To ma pan nowy strój?
Panie jwk - nawet nie wie pan jak jest pan śmieszny w swoim zacięciu, a co do bp Romaniuka - to uważa pan iż posiada wszechwiedzę na ten ten temat?A tak!- gdy podano do podpisania biskupowi seniorowi diecezji W-wsko Praskiej Kraszewskiemu do podpisania wstęp do ksiązki Zoffolego popierający jego tezy, to ten podpisał. Potem przyszło pismo z Watykanu do Prymasa (nie pamiętam kto podpisał - bodajże szefowie którychś dwóch dykasterii) informujące o tym skandalicznym fakcie i zalecające Prymasowi zajęcie stanowiska w tej sprawie. Prymas wtedy wysłał w podobnym tonie pismo do ordynariusza diecezji bpa Romaniuka powtarzając tezy z listu który sam dostał i zalecając znalezienie sposobu "wynagrodzenia" tej krzywdy której prawdopodobnie nieświadomie dopuścił się jeden z biskupów Jego Diecezji. Już tylko wspomnę pro forma, bo nie mam na to żadnego pisemnego udekumentowania, ale wiem z wiarygodnego źródła, że o. Zoffoli na łożu śmierci odwołał wszystkie swoje książkowe tezy i przeprosił Drogę. Ale powtarzam, to nie jest argument dla pana i proszę go nie traktować jako głosu w dyskusji. Wierzę głęboko, że został pan oszukany, ale jednak proponuję zanim znów pan rzuci jakieś oszczerstwo, przynajmniej pomodlić się - jeżeli ma to dla pana znaczenie.
Panie jwk - nawet nie wie pan jak jest pan śmieszny w swoim zacięciu, a co do bp Romaniuka - to uważa pan iż posiada wszechwiedzę na ten ten temat?A tak!- gdy podano do podpisania biskupowi seniorowi diecezji W-wsko Praskiej Kraszewskiemu do podpisania wstęp do ksiązki Zoffolego popierający jego tezy, to ten podpisał.
Wierzę głęboko, że został pan oszukany, ale jednak proponuję zanim znów pan rzuci jakieś oszczerstwo, przynajmniej pomodlić się - jeżeli ma to dla pana znaczenie.
Proszę poczytać komentarze pod artykułem:http://ekai.pl/wydarzenia/wywiad/x19210/kiko-arguello-to-duch-swiety-odnawia-kosciol/
Wybaczy Pan, ale J.E. ks. bp. Kraszewski nigdy nie "podpisabły" czegoś, czego nie czytał, i z czym by się w zupełności nie zgadzał. Niech Pan nie robi z niego "zdziecinniałego emeryta"
Czasy w okolicach podpisaniem statutu 5letniego - to był początek mojego "poznawania neokatechumenatu". I zdziwił by się Pan z faktu jak znikały strony internetowe; wpisy na innych (w tym ich oficjalnej stronie) zmieniały się (choć w przypadku strony oficjalnej inne wersje językowe ciut później, niż te wiodące, stąd zmiany były widoczne...). Innymi słowy - cuda wianki na kiju. Samo to powinno było by u Pana zapalić światełko alarmowe. Potem był list kard. Arinze - i komentarze "że to tylko jeden kardynał sam od siebie". Potem, kiedy to wypomniał papież - rozmówcy zapomnieli o swoich słowach jak jehowici o kolejnej dacie końca świata. Teraz żałuję, że tego jakoś nie utrwalałem, materiał byłby rewelacyjny...Po uchwaleniu statutu - kiko - co wyłapałsz.p. Dextimus na KNO usiłował mataczyć (" no tak, na komunię wstajemy, ale do picia Krwi - już nie") (http://breviarium.blogspot.com/2008/06/w-gr-sempiterny.html za http://www.zenit.org/rssenglish-22897 )Co najmniej raz jeszcze Kiko dał się złapać na publicznym kłamstwie (wyniki jego rozmowy z Moskiewskim "Autokefalicznym" Kościołem Prawosławnym, gdzie Patriarcha Aleksy zaprzeczył słowom Kiko) - mało? Objawienia jakich Kiko i Carmen doświadczyli, gdzie rzekomo Maryja zwraca się do Carmen "Błogosławionaś ty między niewiastami" - to mało?
Po uchwaleniu statutu - kiko - co wyłapałsz.p. Dextimus na KNO usiłował mataczyć (" no tak, na komunię wstajemy, ale do picia Krwi - już nie")
Maryja zwraca się do Carmen "Błogosławionaś ty między niewiastami"
Wybaczy Pan, ale wystawianie cenzurek co do śmieszności, stanu psychicznego, życiu w błędnym mniemaniu i całego tego arsenału zakłamywania się podlanego sosem świętoszkowatości pozostawię Panu i Jego kamratom.
List Prymasa był niestety do Niego kierowany, nie do Księdza Biskupa Romaniuka
dopóki był cień podejrzenia, że to fałszywka, bo nikt w imieniu Kościoła w takim tonie dotychczas się nie wypowiadał, próbowałem bronić Księdza Prymasa
Niestety jest to brzydka plama na Jego postaci, którą szanuję za wiele innych spraw, których bronił w wielkim stylu. Jest mi z tego powodu niewymiernie przykro.
A co do owego „łoża śmierci” to jest Pan "richtig" jak Radio Erywań. To nie Ksiądz Zoffoli odwoływał, tylko Kiko błagał Umierającego o przebaczenie rozpętana przeciw Niemu kampanii nienawiści i pomówień. No ale specjaliści od kikopijaru wzięli sprawę w swoje ręce.
A w ogóle to Pan za wiele nie pamięta. Chodziło o Papieską Radę d/s Świeckich i jej ówczesnego przewodniczącego kard. Stafforda oraz zastępcę b-pa Ryłko.
Cytat: wiridiana w Sierpnia 07, 2009, 08:42:49 amNiestety zdrowie nie pozwoliło ...Ojej! Niech się Pani nie daje!
Niestety zdrowie nie pozwoliło ...
To juz jest idiotyzm totalny. _ Po pierwsze jak mógł wyłapać, po drugie jak mógł Kiko mówić (na swoją niekorzść - czegoś co absolutnie nie miało miejsca we wspólnotach - To pan go chyba uważa za durnia.
A juz poniższy akapit to tylko może serio traktować ktoś, kto nie ma zielonego pojęcia czym jest DN. :CytujMaryja zwraca się do Carmen "Błogosławionaś ty między niewiastami"
A to ciekawe - bo ja uważam to za naturalną postawę Ojca i Prymasa napominającego swoje dzieci. Jeżeli już to naganna była jeśli to świadomie jak pan twierdzi zrobił bp Kraszewski, nie zadając sobie trudu zbadania rzeczywistości, zanim podpisał. To się nazywa bodajże grzech zaniechania, ale nie ja jestem od sądzenia poniekąd tak zasłużonego kapłana.
A skąd pan wytrzasnął takie rewelacje- pewnie jakiemuś tradsowi nie mieściło się w głowie, że ktoś może jako porządny człowiek przyznać się do błędu. I wymyślił bajeczkę, by odwrócić kota ogonem. A pan wierzy jak dziecko we wszystkie bajeczki potwierdzające jego poglądy. Ale prosiłem by tego nie traktować jako głosu w dyskusji, bo nie mam żadnego ani drukowanego ani cyfrowego dowodu.
"Podczas pierwszego spotkania, które Jan Paweł II miał z nami w Castelgandolfo, 5 września 1979 roku, byliśmy obecni Carmen, ojciec Mario i ja. Po Mszy Papież powiedział nam, że podczas celebracji zobaczył przed sobą: ATEIZM – CHRZEST – KATECHUMENAT.W owym momencie nie zrozumiałem dobrze, co chciał powiedzieć, co więcej wydawało mi się błędem postawić przed katechumenatem chrzest. Katechumenat w tradycji Kościoła jest dla tych, którzy przygotowują się do otrzymania chrztu.Dziś, po 23 latach, w obliczu tego Statutu, którego chciał Papież, nalegając osobiście, aby był zatwierdzony, tamte słowa zdobywają swój właściwy sens.(...)Papież, kiedy mówi, że widział przed sobą: ATEIZM – CHRZEST – KATECHUMENAT, co chciał nam przez to powiedzieć?Myślę, że po doświadczeniu ateizmu, który przeżył w Polsce, On, który jest filozofem z korzeniami w fenomenologii Husserla, chciał powiedzieć, że aby dać odpowiedź na siłę współczesnego ateizmu i sekularyzacji, ochrzczeni chrześcijanie potrzebują katechumenatu podobnego do katechumenatu Kościoła pierwotnego, katechumenatu pochrzcielnego."
<<Jedną z najmocniejszych łask otrzymałam w Ein Karem: myślałam o założeniu z kilkoma przyjaciółkami czegoś nowego, ale usłyszałam od Matki Bożej: „Nie…, to Kościół: błogosławionaś ty między niewiastami, to będzie Kościół".>>
Ustosunkuję się tylko do jednego: Cytuj<<Jedną z najmocniejszych łask otrzymałam w Ein Karem: myślałam o założeniu z kilkoma przyjaciółkami czegoś nowego, ale usłyszałam od Matki Bożej: „Nie…, to Kościół: błogosławionaś ty między niewiastami, to będzie Kościół".>>To zmienia postać rzeczy- przecież to nie Carmen jest tą błogosławioną tylko Kościół. Wielu Ojców Kościoa przyrównuje Kościół do Niewiasty. Matka Kościół. A przecież Jezus na Krzyżu przekazał Młodemu Kościołowi w osobie Jana "opiekę nad swoją Matką. Jest Ona Matką Kościoła. Naszą Matką. Pewnie że jest to hebraizm, ale oddaje doskonale relację Kościół - Maryja. Kościół jest tą Niewiastą z Protoewangelii która miażdży piętę diabłu. Oczywiście dotyczy to też Maryji. Te dwie rzeczywistości przenikają się nawzajem. Podobnie sam Jezus- Jest Ofiarą, Ołtarzem i Kapłanem.
Jeśli natomiast chodzi panu o Carmen, to zamierzała założyć instytut do ewangelizacji Indian w Am Południowej. Czyli zająć się pewną działką działalności Kościoła. Ale Bóg miał wobec niej inny plan. Chodzi o cały Kościół. Bo Kościół wymaga ewangelizacji. Przecież cała Europa spoganiała. Mimo że ludzie niejednokrotnie są w Kościele, to nie myślą jego kategoriami. Katolicy nie widzą nic niestosownego np w aborcji, eutanazji czy kremacji. O seksie i wolnej miłości nie wspominając.
Nie pomaga tu Sobór Trydencki.
Pańska inteerpretacja mnie nie przekonuje. Bardziej bym się spodziewał: wersji takiej:<< „Nie…, to Kościół:" błogosławionaś ty między niewiastami, to będzie Kościół.>>
Panie ZET - to było w LATACH 60 - większość Hiszpanów mogła nie znać słowa "aborcja" (bo "eutanazja" nie znali z całą pewnością)
Coś się Panu pomyliło. Do rewolucji bolszewickiej dochodzi po soborze Watykańskim (pierwszym)
Cała reszta o której Pan pisze - to rezultat "zaśnięcia" Kościoła po Vaticanum Secundum
No przecież wyraźnie to piszę.
A poza tym, to wcale nie moja interpretacja, tylko Kościoła. Ja nie mam ambicji to tworzenia interpretacji.
A procesy cały czas zachodziły, Nawet jakby Hiszpanie nie znali, nie znaczy że nie znała Carmen. Myślę o procesie poganienia mentalnego. Tu chodzi o cały Kościół a nie partykularny - hiszpański. Proszę nie wyrywać zdania z kontekstu.
Znowu pan wyrywa z kontekstu. Nic się nie pomyliło. Spróbuj pan zrozumieć w kontekście całości.
To raczej panu się miesza. Fakt że miiędzy rewolucją a Tridentem, Był jeszcze jeden Sobór, nie zmienia faktu, że rewolucja jednak była po a nie przed. - Zreszta ja wcale nie oskarżam Trydentu. Wręcz odwrotnie. Że próbował zatrzymać te procesy, ale nie dało rady.
Eee- nie sądzę by Kartezjusz żył po SWII, odrodzenie, czy Rewolucja Francuska.
Efekt lawinowy rozpoczął się około roku 1968. Czyli post factum
Nie widzę powodu dla takiego wyróżniania "Trydentu" i pomijania przy tym "Watykanu" (a także magisterium Papieży). Znam natomiast łakę jaką przypina się tradycjonalistą ("przywiązanie do trydentu") a także schemat (przeciwstawienie Trydent - VII)- więc reaguję.
Myli się Pan. Sobór Trydencki powstrzymał te procesy w świecie katolickim. Tylko, ze idee te żyły w krajach protestanckich, na co Kościół nie mógł mieć wpływu.
Cytat: Zet Dzisiaj o 15:51:27Eee- nie sądzę by Kartezjusz żył po SWII, odrodzenie, czy Rewolucja Francuska.Rok 1968 na zachodzie? dojście do władzy agentów KGB, to jest chciałem powiedzieć "Socjaldemokracji"? To sprzed, czy po soborze?
To proszę o przykład że "Błogosławionaś" kiedykolwiek odnosiło się do Kościoła. Ja takiej wypowiedzi nie znam.
CytujEfekt lawinowy rozpoczął się około roku 1968. Czyli post factumRozumiem, całkiem ciekawa wizja historii. Rewolucja francuska, bolszewicka, dwie wojny światowe miały miejsce po 1968 roku.
Ale Vaticanum II pominąłem celowo, by właśnie nie drażnić pana ucha tym wrażym słowem.
(nie tradycjonalistą. Tradycjonalistą to można być)
Powiem szczerze że
generalnie nie zdarza mi się poza tym forum rozmawiać o tradsach ani tym bardziej jakiejś łatki przypinać.
Zresztą mówiliśmy o korzeniach problemów jakie ma Kościół i ludzkość dzisiaj.
Znowu bardzo ciekawa teza. Nie wiedziałem że Francja np jest krajem protestanckim!!!!
Proszę sztucznie nie dorabiać ideologii. Nie ma potrzeby apologizowania Trydentu bo nikt go (przynajmniej ja) nie atakuje.
Procesy i ruchawki który miały miejsce w 1968 dużo wczesniej miały przygotowywany grunt. Proszę też nie zapominać i o masonerii która rozwinęła się w XVIIw. i miała zdecydowanie destruktywne znaczenie dla tych spraw o których rozmawiamy.
Bez Kartezjusza, Woltera i Rewolucji Francuskiej, również Nietzschego nie byłoby ani masonerii, ani obu wojen światowych i bolszewizmu, a w konsekwencji wydarzeń 68 roku. [/quotte]Napisał pan - jakby te wszystkie wydarzenia były drogą do jasno określonego celu. A element przypadkowości? Wyniku (i przebiegu) II Wojny Światowej nie sposób było przewidzieć. Tego, kto zwycięży w i po rewolucji (anty)rosyjskiej - też nie... Za dużo zmiennych, tego się nie dało przewidzieć... Cytat: Zet w Sierpnia 07, 2009, 18:57:07 pm Także ja widać, to nie Watykan II przygotował grunt. On był tak jak i Trydent odpowiedzią Kościoła na te destrukcyjne procesy. Która to odpowiedź przyśpieszyła je znacznie. Do tego -całkowicie rozsypał się autorytet Kościoła nauczającego (do czego wybitnie przyczynił się ś.p. Paweł VI)Cytat: Zet w Sierpnia 07, 2009, 18:57:07 pm I dobrze- gdyby pan wszystko znał , popadłby pan w niewyobrażalną pychę.Raczej bym zwariował...
Także ja widać, to nie Watykan II przygotował grunt. On był tak jak i Trydent odpowiedzią Kościoła na te destrukcyjne procesy.
I dobrze- gdyby pan wszystko znał , popadłby pan w niewyobrażalną pychę.