Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 29, 2024, 11:11:44 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: byłem na NOM...
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 11 12 [13] 14 15 ... 33 Drukuj
Autor Wątek: byłem na NOM...  (Przeczytany 97369 razy)
Thomas
Gość
« Odpowiedz #180 dnia: Lipca 11, 2009, 14:00:21 pm »

cyt.Waldemar:
Cytuj
potem zrzucam kurz z sandałów - nie będę w tej napaści na Kościół uczestniczył.
to samo mógłby powiedzieć abp Lefebvre po wprowadzeniu NOM-u.

cytat Szmulka:
Cytuj
To ułomny ryt jest obrazą dla Chrystusa i Najświętszego Sakramentu, a nie krytykowanie tego rytu.
Zgoda. Ale co dalej? Czy możemy głośno o tym mówić? Czy też aby nie niszczyć "fajnej i ciepłej" atmosfery panującej w "posoborowym kościele", milczeć?
Albo czujemy się odpowiedzialni za Kościół i mówimy jak jest albo czujemy się jak goście w kościele posoborowym. A goście gospodarzy nie obrażają. Mogą sobie dyskretnie wymienić kilka uwag, a potem "małczać, ruki pa szwam!"

ps
Też nie rozumiem forowiczów (inteligentnych, świadomych ułomności i szkodliwości NOM-u) akceptujących NOM.
Zapisane
Zet
rezydent
****
Wiadomości: 419

« Odpowiedz #181 dnia: Lipca 11, 2009, 15:28:47 pm »

No ręce opadają :/ Po prostu mistrzostwo manipulacji. Kto Pana tak wyszkolił ??
Święta racja.

A kto tak nazwał Naszego Pana Jezusa Chrystusa, Panie katechisto Zet?
Już pomijam fakt że powtarza pan bezsensowne stwierdzenie dotyczące mojej osoby, ale to pański i ich problem, mniejsza o moją osobę,  natomiast pan Fons Blaudi nazywając Mszę Świętą bękartem itp dopuszcza się właśnie nie tylko manipuklacji, ale i profanacji.Ja jako katolik (zresztą tak uważa cały Kościół) uważam że Jezus Chrystus jest obecny w Eucharystii, tej bezkrwawej ofierze naszego Pana Jezusa Chrystusa. Proszę przemyśleć spokojnie czy nazywając obecność Jezusa Chrystusa "bękartem" nie nazywa się tak Jego Osoby. Już pomijając fakt, że J. Chr. utożsamia się ze swoim ludem. Jest w tym ludzie, tym bardziej w szczycie tej obecności t. j. we Mszy Świetej.
Czy komuś się to podoba czy nie. W dodatku niektórzy z forumowiczów sami manipulują słowami i poglądami przypisując je w dodatku innym.
Panie Waldemarze - ma pan rację. Najlepiej byłoby otrzepać proch z naszych sandałów.
Zapisane
Fons Blaudi
aktywista
*****
Wiadomości: 4275

« Odpowiedz #182 dnia: Lipca 11, 2009, 16:02:24 pm »

Pani Szmulko, moze spokojnie pani odpuscic. Ma pani do czynienia albo z kims kto odrzuca rozroznienie na aspekt sakramentalny i rytualny albo z kims kto swiadomie manipuluje. W obu wypadkach dyskusja nie ma sensu.
Zapisane
Dio ci guardi dalla tentazione dei pasticci ibridi
Jacques
bywalec
**
Wiadomości: 61

« Odpowiedz #183 dnia: Lipca 11, 2009, 21:20:06 pm »

Panie Waldemarze.

Od dłuższego czasu czytam to forum, chociaż jako nędzny grzesznik nie czułem się często uprawniony do zabierania głosu (są też inne przyczyny, choćby prozaiczny brak czasu). Ale z wielką przykrością przeczytałem, że chce się Pan z nami pożegnać. Byłaby to ogromna strata dla tego forum. Pana wypowiedzi uważam za niezwykle celne, charakteryzujące się precyzją i wnikliwością. Dlatego mam wielką  nadzieję, że zmieni Pan zdanie i gorąco Pana do tego namawiam.

Co do meritum natomiast, uważam że Pan FB użył sformułowania ostrego, ale w gruncie rzeczy usprawiedliwionego. Nie można się obrażać np. za nazwanie kogoś macochą, jeżeli rzeczywiście tak się sprawy mają. Doskonale natomiast  rozumiałbym żal dziecka, któremu dzieci w przedszkolu dokuczają, wypominając mu, że nie ma mamy, tylko macochę. Żal tym większy, że powodowany poczuciem zarówno krzywdy, jak bezsilności.

Ja to forum traktuję wyjątkowo. Tutaj odnajduję to, czego brakuje w bardzo wielu innych miejscach, mianowicie szczerość i normalność. Można tutaj naprawdę odpocząć od tego zwariowanego świata mediów, gdzie nie liczy się prawda, uczciwość - to wszystko, bez czego życie staje się trudne do zniesienia.  Dlatego wiele osób udzielających się tutaj traktuję prawie jak przyjaciół. Tym bardziej jeszcze raz proszę Pana Panie Waldemarze o przemyślenie swojej decyzji. Bez Pana to forum nie będzie już takie samo. Byłaby to wielka strata, przynajmniej dla mnie.
 
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #184 dnia: Lipca 11, 2009, 21:32:10 pm »

Panie Waldemarze, Drodzy Państwo. Proszę rozważyć sytuację ktróra w trakcie tej dyskusji powstała dogłębnie, a która wynika jedynie z wzajemnego niezrozumienia i innego stopnia rozeznania w sunieniach pomiędzy jej uczestnikami.Otóż Pan Fons Blaudi absolutnie nikogo ani niczego nie iobraził pisząc to co napisał, Pan Zet nie został tu przez nikogo "zaatakowany" zaś Pan Panie Waldemarze nie ma si czym czuć tak bardzo poruszony. Kulisy bowiem powstania rytu NOM są jednoznacznie pozakatolickie, masońskie i protestanckie. Intencją tej "reformy" było zniszczenie katolickiej Mszy Św, co jest dość obszernie udokumentowane zarówno w korespondencji abp.Bugniniego z lożanu nasońskimi jak i w korespondencji i pismach masońskich tamtego okresu. Udział 6 ekspertów protestantckich w powstaniu nowego rytu a takze okolicznosci jego wprowadzenia oraz "zakazywania" i "likwidowania" KRR są w swej wymowie jednoznaczne. Nazwanie NOM bękartem wcale nie jest niczym niestosownym czy obraźliwym. Przypomnę tylko , że np. w XV wiecznej Burgundii istniał wręcz tytuł Wielkiego Bękarta i był to tytuł bardzo sznowany i ważny syna książęcego. Istota rzeczy polega na tym czy NOM bedąc w swej isticie antykatolickim rytem jest rytem ważnym, czyli czy zachodzi podczas niego konsekracja. Tu odpowiedź jest taka, że w wiekszości przypadkow zachdzi, zatem jest to ryt w którym ma miejsce Przeistoczenie przynajmniej jedno ( drugie w przypadku zmiany słów "wielu" na "wszystkich" przy konsekracji wina ze względu na zmianę formy jest nieważne tam gdzie jest stosowane ). Prawdą natomiast jest , że ryt Mszy u schizmatykow Prawosławnych jest również ważny natomiast mimo tego że "niegodny" to dużo bardziej od NOM czcigodny. Jest to bowiem ryt będący świętą liturgią Kościoła od wieków. Sytuacja ta powoduje , że katolicy stioją obecnie przed dylematem uczestniczenia w MON lub wcale gdy nie ma dostępnej celebracji ?KRR i jest to sytuacja nader trudna, bowiem albo znosić musi całą niegodność NOM i być tam ze względu na Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, albo musi zrezygnować w obecności w kościle przy NIM wogóle i łżczyć sie jedynie duchowo z Mszą Wszechczasów.Nie uwłacza pogląd Pana Fons..nikomu z kapłanów czy wiernych w nieczem, ponieważ jest jaknajbardziej uprawniony i słuszny. Kapłan posoborowy starający się nie wiem jak starnnie odprawić NOM tak czy owak odprawia ryt który siłą rzeczy sui generis nie może się Panu Bogu podobać ze względu na swe korzenie że tak powiem, oraz okoliczności w jakim celu go wprowadzono - likwidacji KRR. Pan Panie Waldemarze pytając o to czy Paweł VI był czy nie legalnym papieżem domaga się rozstrzygnięcia kwestii której my rozstrzygnąć nie jesteśmy uprawnieni.Tąż może bowiem nieomylnie rozstrzygnąć jedynie Papież. Odpowiedź kazdy musi sobie udzielić sam ze względu na okolicznosci braku tego typu rozstrzygnięćw czasach nam wpółczesnych na razie przynajmniej. Osobiście nie ważyłbym się rostrzygać definitywnie, ale nie mam złudzeń jakie może być nieomylne rozstrzygnięcie w stosunku do Papieży po roku 1958. Stąd proszę się nie domagać na siłę deklaracji która owszem byaby być może najprostsza ale do kórej nie mamy prawa. Sedewakantyści i sedeprywacjniści nie mają tego problemu ale czy mogą być pewni do końca tej swojej diagnozy tego pewnie sami nie są do końca pewni. Osobiście też chodzę na NOM tylko dal obecnego tam Chrystusa Naszego Króla i Pana.Nie uiważam jednak bynajmniej że jest to dobre i korzystne dla wiary, ani że NOM jest przez to czcigodnym rytem, bo absolutnie tak nie jest.Być może w postawie Pana Fons jest więcej konsekwencji niż w mojej caty czas zresztą to jeszcze rozważam, ale myślę że to każdy już sam musi póki co rozstrzegnąć, żadne obrony NOM Pan a Zet nie zmienią faktów które spowodowały jego pojjawienie.
« Ostatnia zmiana: Lipca 11, 2009, 21:37:41 pm wysłana przez Tato » Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Krzysztof Kałębasiak
aktywista
*****
Wiadomości: 1136


« Odpowiedz #185 dnia: Lipca 11, 2009, 22:07:06 pm »

Niestety, wiele osob uwaza dogryzanie katolikom za niezla zabawe.
Z wielkim zalem zauwazam, ze najwieksza ucieche maja z tego tzw. "aktywisci modernistyczni", co kazdy moze rozumiec, jak sobie chce.
Zapisane
Jacques
bywalec
**
Wiadomości: 61

« Odpowiedz #186 dnia: Lipca 11, 2009, 22:42:15 pm »

Niestety, wiele osob uwaza dogryzanie katolikom za niezla zabawe.
Z wielkim zalem zauwazam, ze najwieksza ucieche maja z tego tzw. "aktywisci modernistyczni", co kazdy moze rozumiec, jak sobie chce.

Nie bardzo rozumiem, kogo ma Pan na myśli (poza Panem Zet)  pisząc o Aktywistach modernistycznych (w liczbie mnogiej)

A "dogryzanie katolikom" na pewno nie było celem Pana FB, a jedynie wyrażenie swojej opinii (uzasadnionej moim zdaniem).
Zapisane
Thomas
Gość
« Odpowiedz #187 dnia: Lipca 11, 2009, 22:47:16 pm »

cytat Szmulka:
Cytuj
przeraża mnie obrona fundamentalnego dzieła posoborowia. Na tym forum nie robimy nic innego jak krytyka posoborowej rzeczywistości, a jednak kiedy dojdzie do najważniejszego przedsięwzięcia moderny, tego, który jest zarówno uwieńczeniem celów moderny jak i podłożem całej degrengolady posoborowej, ludzie chowają głowy w piasek.
Ja rozumiem - wszyscy jesteśmy w NOMie umoczeni. Wszyscy mieliśmy z nim jakoś do czynienia, zostawiliśmy w nim część naszej duszy, modliliśmy się na nim żarliwie do Pana Boga, rozumiem, że zanegować tego nie sposób. Rozumiem też naszą fatalną sytuację - nie ma KRR, jeżeli chcemy uczestniczyć w Mszy, bardzo często skazani jesteśmy na NOM.
Święte słowa.
Lepiej jest chować głowę w piasek. Lepiej, bo łatwiej.
Napisał ktoś, że kwestię NOM-u musi każdy rozważyć w swoim sumieniu.
Zastanawiam się czy jest to sprawa naszego (mojego) sumienia, czy też sprawa obiektywna. No bo jak czytam o loży, twórcy Nom-u, np.:
Cytuj
Kapłan posoborowy starający się nie wiem jak starnnie odprawić NOM tak czy owak odprawia ryt który siłą rzeczy sui generis nie może się Panu Bogu podobać ze względu na swe korzenie że tak powiem, oraz okoliczności w jakim celu go wprowadzono - likwidacji KRR.
to niech ktoś mi teraz powie, że walka z Rytem Nomowskim nie jest obowiązkiem.
Trudna sprawa, ale trzeba przynajmniej na forum podejmować fundamentalne sprawy. Głowy schowamy w piasek jutro na Nomie ;)
Zapisane
Krzysztof Kałębasiak
aktywista
*****
Wiadomości: 1136


« Odpowiedz #188 dnia: Lipca 11, 2009, 22:57:22 pm »

Niestety, wiele osob uwaza dogryzanie katolikom za niezla zabawe.
Z wielkim zalem zauwazam, ze najwieksza ucieche maja z tego tzw. "aktywisci modernistyczni", co kazdy moze rozumiec, jak sobie chce.

Nie bardzo rozumiem,
\
Patrz wyzej.
Zapisane
Thomas
Gość
« Odpowiedz #189 dnia: Lipca 11, 2009, 23:08:37 pm »

patrz wyżej? jak wyżej?  :D
Zapisane
bohator
uczestnik
***
Wiadomości: 238

« Odpowiedz #190 dnia: Lipca 11, 2009, 23:26:52 pm »

To choć proszę zmówić Zdrowaśkę za tych skazanych na NOM  :)
Zapisane
"Ujednolicenie dogmatów, złagodzenie nauki moralnej, uproszczenie rytuału nie przyciąga niewierzących, lecz zbliża do nich" - N. G. Davila.
Thomas
Gość
« Odpowiedz #191 dnia: Lipca 11, 2009, 23:38:22 pm »

@ Pani Szmulka:

1. racja, racja, ma Pani rację. Zgadzam się.
2. razi mnie w liturgii estetyka nomowska. Taki jestem prymityw, że najpierw poznaję oczyma, potem zapachem...  słuchem. (dlatego wielokrotnie pisałem, że NOM posiada 2 protezy: pierwsza to przedsoborowa piękna architektura, a druga to przedsoborowa piękna muzyka organowa. Gdy spełnione są dwie przedsoborowe protezy, posoborowej liturgii można wysłuchać ;) )
3. Czytając Pani wpisy, zastanawiam się, czy aby Benedykt XVI nie powinien przemyśleć na nowo kapłaństwa kobiet.
4. Też idę na Tridentinę :P
Zapisane
Tato
aktywista
*****
Wiadomości: 4746


« Odpowiedz #192 dnia: Lipca 12, 2009, 01:54:37 am »

to niech ktoś mi teraz powie, że walka z Rytem Nomowskim nie jest obowiązkiem.
Trudna sprawa, ale trzeba przynajmniej na forum podejmować fundamentalne sprawy. Głowy schowamy w piasek jutro na Nomie ;)

Walka z NOM jest obowiązkiem Panie Thomas'ie. Są jednak różne formy tej walki. Niewiele zmienimy "znikając" z katolickich kościołów, tam jest wiele do zrobienia i zdziałania, wielu ludzi wierzących i takichże kapłanów. To nie jest ich winą że są "związani" z NOM przez posoborowe "autorytety". Ponadto myślę, że bycie na NOM kiedy nie ma KRR to wcale nie jest "chowanie głowy w piasek". Każdy pokłon przy Imieniu Chrystusa, każde klękanie przy Komunii czy dłużej po Przeistoczeniu ( od Sanctus po "małe Podniesienie" ), wreszcie każda rozmowa z kapłanem w sprawie KRR to walka, czasem podczas Spowiedzi też. Choć jak piszę walczyć można na różne sposoby, Pan Fons Blaudi ma wiele racji. Każdy jednak walczy jak moze i umie. Może jeszcze zdobędę się na podobne do Pana Fons decyzje może muszę do tego dojrzeć duchowo.
Zapisane
"CRUX SACRA SIT MIHI LUX , NON DRACO SIT MIHI DUX"
          V R S N S M V - S M Q L I V B
Zet
rezydent
****
Wiadomości: 419

« Odpowiedz #193 dnia: Lipca 12, 2009, 10:18:28 am »

No cóż - nie ma sensu dyskusja z niektórymi, ale prawda wcześniej czy później sama się obroni i ufam iż Jezus Zmartwychwstały da swojego Ducha aby ślepi przejrzeli. Mogę jedynie modlić się za nich, co niniejszym czynię.
+++
« Ostatnia zmiana: Lipca 12, 2009, 10:22:11 am wysłana przez Zet » Zapisane
Krzysztof Kałębasiak
aktywista
*****
Wiadomości: 1136


« Odpowiedz #194 dnia: Lipca 12, 2009, 11:04:34 am »

No cóż - nie ma sensu dyskusja z niektórymi, ale prawda wcześniej czy później sama się obroni i ufam iż Jezus Zmartwychwstały da swojego Ducha aby ślepi przejrzeli. Mogę jedynie modlić się za nich, co niniejszym czynię.
+++
Czy moglby mi Pan wyjasnic jakiego "swojego" Ducha ma Jezus Chrystus?
Zapisane
Strony: 1 ... 11 12 [13] 14 15 ... 33 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Disputatio  |  Sprawy ogólne  |  Wątek: byłem na NOM... « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!