Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Listopada 04, 2024, 18:16:00 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232637 wiadomości w 6640 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Koronawirus
« poprzedni następny »
Strony: 1 ... 16 17 [18] 19 20 ... 109 Drukuj
Autor Wątek: Koronawirus  (Przeczytany 229928 razy)
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #255 dnia: Kwietnia 01, 2020, 11:18:21 am »

"Dotychczasowy, zaprezentowany w poniedziałek oficjalny bilans koronawirusa we Włoszech to 101 tysięcy potwierdzonych przypadków i ponad 11 tysięcy zgonów. Od trzech tygodni obowiązują surowe przepisy zabraniające wychodzenia z domu bez uzasadnionej potrzeby. Według nieoficjalnych informacji podawanych przez prasę, to zamknięcie kraju i wielu obszarów działalności w nim potrwa do końca kwietnia."

https://naszdziennik.pl/swiat/218501,wlochy-szczyt-zachorowan.html


Zapisane
Lappiy
uczestnik
***
Wiadomości: 211

« Odpowiedz #256 dnia: Kwietnia 01, 2020, 11:32:34 am »

Trudno się nie zgodzić z użytkownikiem Hubertos. Osoby porównujące to co się dzieje z sezonową grypą bredzą w sposób okrutny. Nie wiem czy to jest efekt całkowitego odklejenia od rzeczywistości czy też próby racjonalizowania własnych zachowań.
Inna sprawa to kwestia środków podjętych przez władzę w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się zarazie. W tym kontekście można także zastanowić się nad podejściem Kościoła. Ale nie mamy tutaj żadnego precedensu. W czasach hiszpanki podobne środki ostrożności także były stosowane. Kościół także do nich się stosował. Więc pisanie o mitycznym przedsoborowiu w którym problemów nie było żadnych i mitycznym posoborowiu w którym jest tylko upadek i zepsucie to oczywiście także tworzenie sztucznych schematów, tylko po to aby samemu lepiej się poczuć. Jeśli komuś wygodniej w takich alternatywnych rzeczywistościach funkcjonować zabawy psuć nie będę.
Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #257 dnia: Kwietnia 01, 2020, 12:37:24 pm »

DOBRE PYTANIE!

***
(...)

Zrozumiałem, że ktoś manipuluje naszą rzeczywistością dla
sobie wiadomych celów i postanowiłem odkryć, co jest grane.
Wyciągnąłem swoje oszczędności z banku i wyruszyłem na
wędrówkę. - Uśmiechnął się z politowaniem. - Na odkrycie
Ameryki. Tyle że jej nie znalazłem. Pan dużo podróżuje?
   - Jestem komiwojażerem, trochę jeżdżę.
   - Czy zauważył pan, jak jakieś dziesięć lat temu jakość
życia w Nowym Jorku spadła na łeb na szyję? Przecież kiedyś
była to Królowa Miast, Wielkie Jabłko, nie? Jakim cudem tak
szybko zeszło na psy? Pojechałem więc do Nowego Jorku,
popatrzyłem i wie pan, co zobaczyłem?
   - Co takiego? - spytałem.
   - Krater. Około mili średnicy i radioaktywny jak diabli.
Stanąłem na skraju i spojrzałem w dół przez obłoki pary,
a tam na dnie tylko błękitna poświata. To wszystko, co
zostało z Manhattanu.
   - Chwileczkę - powiedziałem - byłem tam w zeszłym
tygodniu.
   Potrząsnął głową bez cienia wątpliwości.
   - Nie, to był Newark. Przenieśli tam giełdę i banki,
zmienili parę drogowskazów i zahipnotyzowali wszystkich,
żeby myśleli, że są w Nowym Jorku.
   - E, niech pan da spokój. Miliony ludzi wyjeżdżają i
przyjeżdżają do Nowego Jorku każdego dnia. Czegoś takiego
nie można zatuszować.
   - Można, jeśli rozporządza się telewizją. Niech pan
posłucha, widziałem rzeczy, od których mózg się lasuje. Czy
wie pan, że w Północnej Dakocie stacjonują chińskie wojska
komunistyczne? Cały stan jest pod okupacją! Są tam obozy
koncentracyjne, niewolnicza praca i... A Utah? Czy spotkał
pan kiedyś kogoś z Utah?
   - Nie przypominam sobie...
   Kiwnął głową.
   - Jasne, że nie! Mój Boże, czego ja się naoglądałem. W
zeszłym miesiącu w Los Angeles widziałem, jak prezydent
Stanów Zjednoczonych wręczał klucze do miasta Adolfowi
Hitlerowi... publicznie, proszę pana! Poza małą grupą
wiwatujących nikt nie zwracał uwagi.
   - To niemożliwe, Reagan by nigdy... - zacząłem.
   - Nie mówię o tym podstawionym aktorzynie, prawdziwy
prezydent. Nixon. - Umilkł na chwilę i zapatrzył się w piwo.
- Hitler był na wózku, w białym garniturze. Wyglądał na
pełną sklerozę.
   - No i co pan robi w tej sprawie? - przerwałem mu. - Bo
chyba pan coś robi?
   Mały gość opuścił głowę zawstydzony.
   - Prawdę mówiąc - przyznał - nie wiem co robić. Nie
jestem typem bohatera. Zaglądam do barów i jeżeli znajdę
miejsce bez piekielnego telewizora, wdaję się w rozmowy.
Tłumaczę ludziom, że gdyby wyrzekli się telewizji na kilka
tygodni, odzyskaliby wolność. Może gdyby było nas więcej,
moglibyśmy coś wspólnie zrobić.
   - Rozumiem. Czy ma pan wielu nawróconych?
   - Ani jednego - powiedział z autentycznym przygnębieniem.

(Michael Swanwick - "Czy jest tu ktoś z Utah?", Nowa Fantastyka 10/1991)

No dobrze, ale żeby nie było, zakończenie jest takie:

Na jego czole wystąpiły krople potu. Zacisnął zęby, ale
nie mógł oderwać oczu od ekranu.
   - Kim wy jesteście? - spytał przez ściśnięte gardło.
   - Kim my jesteśmy, Sam? Jesteśmy kimś ważnym. Kimś, kto
stoi za korporacjami ponadnarodowymi. Kimś, kto wszystkim
kieruje. Głosem, który ci szepce do ucha "Co cię obchodzi,
kim my jesteśmy?"
   Nie wiedziałem, co z tego do niego dociera, oczy szybko
mu mętniały, ale ku mojemu zdziwieniu zdołał jeszcze
powiedzieć - A teraz mnie zabijesz. - Sądząc z tonu było mu
to już obojętne.
   - Och, Sam - pogłaskałem go po głowie. - Wyobraź sobie,
że prowadzisz hodowlę psów i jeden z nich podkopał się pod
ogrodzenie, utknął pod siatką i nie może się  wydostać. Czy
ty byś go za to zabił?
   Nie oczekiwałem odpowiedzi i nie dostałem odpowiedzi.
   - Przecież nie - odpowiedziałem za niego. - Masz -
włożyłem mu aparat do ręki. - To prezent dla ciebie.
   Stał półprzytomny, zapatrzony. Wszystkie wątpliwości,
lęki i niepokojące wspomnienia powoli odchodziły w niebyt.
   Już w drzwiach odwróciłem się.
   - Pokaż to swoim znajomym - powiedziałem.

                                   Przełożył Lech Jęczmyk
Zapisane
Bartek
Administrator
aktywista
*****
Wiadomości: 3694

« Odpowiedz #258 dnia: Kwietnia 01, 2020, 13:20:05 pm »

Świetnym archiwum nt. przebiegu hiszpanki w US jest https://www.influenzaarchive.org
Zamknięte kościoły, dyspensy od obowiązku niedzielnego, a z drugiej strony opór niektórych duchownych.

Polecam.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 01, 2020, 13:29:59 pm wysłana przez Bartek » Zapisane
Hoc pulchrum est hominis munus et officium: ut oret ac diligat.
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #259 dnia: Kwietnia 01, 2020, 13:35:31 pm »

Z mojej pobieżnej kwerendy internetowej wynika, że po prostu w różnych miejscach bywało różnie. Zwykle końcowy wynik był jakimś kompromisem wszystkich zainteresowanych stron (państwa / rządu, świeckich władz lokalnych, biskupów, proboszczów / wikarych, wiernych).

https://quod.lib.umich.edu/cgi/t/text/text-idx?type=simple&rgn=full+text&c=flu&cc=flu&q1=catholic+churches

https://quod.lib.umich.edu/f/flu/2030flu.0000.302/1/--opening-churches-causes-rejoicing?rgn=full+text;view=image;q1=catholic+churches - po zamknięciu na czas dwóch tygodni kościoły znów są otwierane

https://quod.lib.umich.edu/f/flu/9510flu.0012.159/1/--catholic-churches-to-close-tomorrow?rgn=full+text;view=image;q1=catholic+churches - kościoły katolickie jutro będą zamykane

https://quod.lib.umich.edu/f/flu/5690flu.0008.965/1/--catholic-churches-close-bishop-issues-statement?rgn=full+text;view=image;q1=catholic+churches - zamknięcie kościołów i reakcja biskupa. Utrzymana w tonie typu "dziwny pomysł, ale trudno, będziemy przestrzegać przepisów; odpowiedzialność ponoszą wszelako władze świeckie".

https://quod.lib.umich.edu/f/flu/3970flu.0005.793/1/--catholic-churches?page=root;rgn=full+text;size=150;view=image;q1=catholic+churches - obrzędy były, ale skrócone. W tygodniu ma nie być.

https://quod.lib.umich.edu/f/flu/5050flu.0004.505/1/--catholic-churches-closed-on-sunday?rgn=full+text;view=image;q1=catholic+churches - z uwagi na powagę sytuacji biskup odwołuje msze w niedzielę.

https://quod.lib.umich.edu/f/flu/6930flu.0004.396/1/--catholic-churches-suspend-services?page=root;rgn=full+text;size=175;view=image;q1=catholic+churches - msze i inne obrzędy będą zawieszone decyzją biskupa.

https://quod.lib.umich.edu/f/flu/4090flu.0009.904/1/--churches-closed-here-again-today?page=root;rgn=full+text;size=175;view=image;q1=catholic+churches - kościoły zamknięte; chodzi chyba o protestanckie, niemniej jest też wzmianka o katolickich, sugerująca, że działały, ale z ograniczeniami czasowo-liczebnościowymi.

https://quod.lib.umich.edu/f/flu/5620flu.0000.265/1/--cardinal-frowns-on-church-closing?page=root;rgn=full+text;size=175;view=image;q1=catholic+churches - hierarchowie narzekają, że władza nakazuje zamykać kościoły, chociaż targi i saloony pracują.

https://quod.lib.umich.edu/f/flu/5390flu.0006.935/1/--reopening-the-churches?page=root;rgn=full+text;size=175;view=image;q1=catholic - kościoły w Nowym Orleanie będą znów otwarte; arcybiskup co prawda protestował przeciw ich zamknięciu, ale zarazem dostosował się w pełni do przepisów.

https://quod.lib.umich.edu/f/flu/8210flu.0001.128/1/--general-closing-in-the-churches?rgn=full+text;view=image;q1=catholic+churches - w praktyce zawieszone zostało działanie wszystkich parafii wszystkich wyznań.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 01, 2020, 13:46:30 pm wysłana przez Adimad » Zapisane
casimirus
rezydent
****
Wiadomości: 396


« Odpowiedz #260 dnia: Kwietnia 01, 2020, 13:51:49 pm »

Gdy/jeśli to wszystko się skończy, zacznie się znów patetyczne ględzenie, że Eucharystia jest źródłem i szczytem czegoś tam. W tym wszystkim brakuje mi prostej refleksji i instrukcji: trzeba zrobić wszystko co możliwe, aby przyjąć Komunię świętą sakramentalną. Może przyjdzie taki czas, że absolutnie nie będzie można przystępować do Komunii sakramentalnej - w moim głębokim przekonaniu, to jeszcze nie jest ten moment.

W tym co czytam tutaj o Komunii duchowej jest też sporo ściemniania. Pani Anna M jak zawsze pięknie wkleja cytaty i w ten sposób „pisze”, że „Komunia duchowa jest to obudzenie w sobie gorącego pragnienia przyjęcia Pana Jezusa i połączenie się z nim”, że „Komunię możemy przyjmować niezależnie od Sakramentu Pokuty jak i miejsca przebywania oraz bez ograniczenia częstotliwości”, że „jest „szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego”, że św Augustyn pod koniec życia odstąpił całkowicie od sakramentalnego komunikowania”.

Wszystko to prawda oczywiście. Ale prawdą jest też to, że Kościół z jakichś powodów przez dwa tysiące lat zalecał jednak przystępowanie do Komunii sakramentalnej. Pani Anna M arcysłusznie cytuje św. Tomasza: „w niektórych sytuacjach niemożność przyjęcia sakramentalnej komunii, wskazuje na konieczność do zbawienia przynajmniej duchowego spożywania Eucharystii”.

Problem jest tylko z tym co to są te „niektóre sytuacje”. Ktoś może mieć taką sytuację, że zostawił żonę i dzieci, żyje z inną kobietą i znajdzie takiego duszpasterza, który zaleci mu przyjmowanie duchowej Komunii świętej, bo ma takie pragnienie. Są chorzy, lub z innych powodów nie mogący udać się do kościoła, prowadzący głębokie życie duchowe - i tu na pewno nikt nie ma żadnej wątpliwości. Jest jednak też stado owieczek wierzących, których źle jest pozostawiać bez Komunii sakramentalnej.
Mam jednak dziwną pewność, że święty Augustyn powstrzymujący się od komunii sakramentalnej, nie zgodziłby się wystąpić w mediach z apelem do wiernych, aby wszyscy zostali w domach i zrezygnowali z Komunii sakramentalnej, bo może być trochę lub trochę bardziej, niebezpiecznie. Dziwnie bym się czuł biegając do sklepu po bochenek chleba fizycznego i siedząc w niedzielę przed ekranem.

W polskich warunkach, w marcu/kwietniu 2020 niesamowita chrześcijańska odwaga :-) polega na oderwaniu tyłka od klawiatury, przejściu lub przejechaniu kilkuset metrów (lub może paru kilometrów) i zapytaniu: przepraszam, a czy może jest wolne pięćdziesiąte lub piąte miejsce? Ja ten niesamowicie bohaterski manewr każdej dotychczasowej niedzieli wykonywałem, ze skutkiem pozytywnym, niekiedy trochę komplikacji było, ale wszystko odbyło się mniej więcej w granicach prawa cesarskiego... I nie byłem jedyny. Uważam, że spowiadać się z tego nie muszę, nie będzie to też istotny argument w moim ewentualnym procesie beatyfikacyjnym: lwy pod kościołami nie krążyły patrząc kogo by tu pożreć. Nie wydaje mi się też, abym narażał siebie i innych bardziej niż wtedy gdy idę do sklepu po chleb baltonowski.
A gdy siepacze Nerona za którymś razem powiedzą mi, że piątego miejsca absolutnie ma, poszukam miejsca, gdzie można tylko przyjąć Komunię, a gdy i to się nie uda - odejdę i spróbuję przyjąć Komunię świętą duchowo.

Oczywiście to straszne, gdy patrzymy na te setki trumien i te ciężarówki, ale przy tej okazji zastanawiam się, dlaczego jak najbardziej oficjalne media epatują nas takimi widokami? Ktoś profesjonalnych fotografów i filmowców wpuszcza do takich miejsc. I przerażające są te tak cierpliwie obserwowane przez Panią Annę M liczniki zarażonych i zmarłych. Nie mniej przerażające jest to, że te krematoria nie mogą szybko spalić tych zwłok na popiół... Ale przy okazji zastanawiam się, dlaczego tych zmarłych nie można normalnie, po katolicku, pochować w grobach ziemnych? „Wygodny” grób to tylko 4 metry kwadratowe. 10 tys. zmarłych można więc pochować na działce rozmiarów dwóch boisk piłkarskich - nie o brak powierzchni tu więc chodzi. Nie jestem biologiem, ale z dostępnej mi wiedzy wynika, że wirus w martwym ciele umiera dość szybko. Zakładając, że w grobach przez 20-30 lat nikt nie będzie grzebał - po co to całe medialne nakręcanie atmosfery „grozy i przerażenia”?
 
Jest takie pięknie zdjęcie: to chyba schizmatycy klęczą przed kościołem do którego nie można wejść:

https://gloria.tv/post/8tnSoMWXjL9VBGFPsj3PMyymH


Tego mi właśnie brakuje: prostego gestu, który mówiłby co jest dla nas ważne i najważniejsze: że chcemy na Mszę świętą, że większości z nas nie wystarcza Komunia duchowa (może też dlatego, że z rozmaitych powodów nie jesteśmy w stanie przeżyć jej tak jak św. Augustyn lub św. Tomasz). I że czekamy na powrót normalności, którą jest możliwość uczestniczenia w Mszy Świętej. I księżom to jest potrzebne (widok ludzi przed kościołem), bo były ich słuszne (i psychologicznie i teologicznie) żale, że w kościele mogło być 50 osób, a przeszło kilka lub kilkanaście. TVN by to pokazał, GW by szydziła - i o to chodzi. Mam wrażenie, że ci klęczący wiedzą o co chodzi, a nam żaden duszpasterz tego nie powiedział i o taki gest nie poprosił. Zalecenie szefów firmy jest takie: macie siedzieć przed ekranami i czekać na dalsze polecenia. I oczywiście dbać o potrzeby materialne wspólnoty kościoła, przesyłając datki na konto. Z różnych powodów nie jest to dobre przesłanie do ludu Bożego...


 


 
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 01, 2020, 15:00:53 pm wysłana przez casimirus » Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #261 dnia: Kwietnia 01, 2020, 13:55:44 pm »

p. Anna:
Cytuj
ponad 11 tysięcy zgonów.

No i OK. Wszystkie liczby w granicach normy grypowej. Zapewne dojdzie do 14 - 16 tyś gdy się zakończy i nadal będzie zgodne z coroczną normą  :)

Proszę histeryzujących zdjęć nie wklejać bo tylko frajerzy dadzą się nabrać tak jak na inne wyreżyserowane fotki:


Ten wirus powoduje powikłania oddechowe. I niestety nie ma wystarczającej liczby respiratorów. Na zachodzie też ich brakuje i rozpoczynają się walki rządzący vs opozycja o władzę. Są stawiane zarzuty o niepotrzebne zmniejszenie liczby łóżek w szpitalach w ostatnich latach - tak jak w Polsce.

Czy ktoś z państwa był w "magazynie wysokiego składowania i chłodzenia" zwłok? Ja byłem w Polsce.
Wybierają państwo delikwenta po numerze na ekranie, "pyk" i automat wyciąga trumnę z 4 piętra i windą na podajniku zjeżdża, podpis, kwit i trumnę zabiera przemysł grabarski. Przestańmy wzruszać się trumnami ustawionymi w kościele. Gdyby naprawdę była dżuma to i tak państwo by sobie poradziło bez problemów. Nawet Polska jest na to technicznie przygotowana. Co dopiero Włochy, Francja i Niemcy.
Przestańmy.

W Polsce władza boi się o stołki. Nic dziwnego. Służba zdrowia rozwali się jak domek z kart...i Duduś przegra. Każdy by przegrał. Dlatego Gowin proponuje wybory za rok, gdy emocje opadną. To chyba najlepszy pomysł.

PS
Są nawet krematoria na kółkach, na ciężarówkach; podjedzie pod szpital; rach-ciach przerobi na popiół 20 delikwentów i pojedzie do następnego szpitala 24/24.
Głowy do góry, damy radę.
Idę na zakupy bez maski  :o
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 01, 2020, 14:03:47 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
casimirus
rezydent
****
Wiadomości: 396


« Odpowiedz #262 dnia: Kwietnia 01, 2020, 14:34:29 pm »

Coś mi się wydaje, że ten Gowin to nie tylko tak z troski o demokrację i Rzeczpospolitą: za rok Duduś szansy nie ma, bo będzie ciężko, a kto ma? Czy nie zostanie nam tylko Odpowiedzialny, Pracowicie Budujący Swoją Pozycję, Umiarkowanie i Rozsądnie Pobożny i Katolicki, ale i Europejski Jarosław Gowin?
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 01, 2020, 14:36:48 pm wysłana przez casimirus » Zapisane
stary kontra
aktywista
*****
Wiadomości: 536

« Odpowiedz #263 dnia: Kwietnia 01, 2020, 14:41:42 pm »

Osoby porównujące to co się dzieje z sezonową grypą bredzą w sposób okrutny.
Panie, no co pan! Jak można ocenić, zanalizować jakiekolwiek zjawisko bez porównania?
Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #264 dnia: Kwietnia 01, 2020, 14:46:56 pm »

Cytuj
No i OK. Wszystkie liczby w granicach normy grypowej. Zapewne dojdzie do 14 - 16 tyś gdy się zakończy i nadal będzie zgodne z coroczną normą  :)

Ale te liczby, które mamy, to stan rzeczy po wprowadzeniu różnych, daleko idących rygorów. Można chyba zakładać, że bez tych rygorów, gdybyśmy stwierdzili "nie dajmy się zwariować, żyjmy normalnie" *, owe liczby (zachorowań i zgonów) byłyby znacznie wyższe. No chyba że będziemy teraz brnąć w sofizmaty typu "jakie ma Pan na to dowody, a może wcale by tak nie było?". Zresztą, można podejrzewać (powiedzmy, że przypadki takie są mi pośrednio znane), iż zachorowań, i to objawowych, jest więcej, tyle że z różnych przyczyn nie są rejestrowane (niekoniecznie z winy rządu czy służby zdrowia, ale np. ze względu na to, że dana osoba wzrusza ramionami i stwierdza, że co tam będzie stać w kolejkach, wydzwaniać i wydziwiać: odczeka i odcierpi...).

* Ja zresztą nie twierdzę, że to byłby głupi pomysł; natomiast należałoby zań zapłacić pewną cenę.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3662


« Odpowiedz #265 dnia: Kwietnia 01, 2020, 15:44:35 pm »

W międzyczasie Google wprowadził ostrą cenzurę, która chroni nas przed nieprawomyślnymi informacjami n.t. wirusa:

Our Trust and Safety team has been working around the clock and across the globe to safeguard our users from phishing, conspiracy theories, malware and misinformation, and we are constantly on the lookout for new threats.

(źródło: https://blog.google/inside-google/company-announcements/coronavirus-covid19-response/ )

Facebook, Twitter i youtube robią to samo.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #266 dnia: Kwietnia 01, 2020, 15:48:41 pm »


W tym co czytam tutaj o Komunii duchowej jest też sporo ściemniania. Pani Anna M jak zawsze pięknie wkleja cytaty i w ten sposób „pisze”, że „Komunia duchowa jest to obudzenie w sobie gorącego pragnienia przyjęcia Pana Jezusa i połączenie się z nim”, że „Komunię możemy przyjmować niezależnie od Sakramentu Pokuty jak i miejsca przebywania oraz bez ograniczenia częstotliwości”, że „jest „szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego”, że św Augustyn pod koniec życia odstąpił całkowicie od sakramentalnego komunikowania”.


Faktycznie, ale ściemniał ten Marcin z Kochem, w książce "Wykład o Mszy Świętej",  (bo zaczęłam od cytatu z tej książki i dalej podałam stosowny link) nie będę się rozdrabniać co kto i ile ściemniał, bo po takiej wypowiedzi to wychodzi na to że wszyscy ściemniali.

Dla zainteresowanych polecam obszerne opracowanie  zamieszczone we właściwym wątku tematycznym tu:

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3197.msg227235.html#msg227235

Zapisane
casimirus
rezydent
****
Wiadomości: 396


« Odpowiedz #267 dnia: Kwietnia 01, 2020, 18:30:30 pm »


W tym co czytam tutaj o Komunii duchowej jest też sporo ściemniania. Pani Anna M jak zawsze pięknie wkleja cytaty i w ten sposób „pisze”, że „Komunia duchowa jest to obudzenie w sobie gorącego pragnienia przyjęcia Pana Jezusa i połączenie się z nim”, że „Komunię możemy przyjmować niezależnie od Sakramentu Pokuty jak i miejsca przebywania oraz bez ograniczenia częstotliwości”, że „jest „szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego”, że św Augustyn pod koniec życia odstąpił całkowicie od sakramentalnego komunikowania”.


Faktycznie, ale ściemniał ten Marcin z Kochem, w książce "Wykład o Mszy Świętej",  (bo zaczęłam od cytatu z tej książki i dalej podałam stosowny link) nie będę się rozdrabniać co kto i ile ściemniał, bo po takiej wypowiedzi to wychodzi na to że wszyscy ściemniali.

Dla zainteresowanych polecam obszerne opracowanie  zamieszczone we właściwym wątku tematycznym tu:

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3197.msg227235.html#msg227235



Szanowna i Droga Pani Anno M,
dziwnym trafem nie podała Pani następnego mojego zdania, które wiele wyjaśnia. Zacytuję więc siebie z dodaniem nawet dwóch następnych zdań:

Cytuj
W tym co czytam tutaj o Komunii duchowej jest też sporo ściemniania. Pani Anna M jak zawsze pięknie wkleja cytaty i w ten sposób „pisze”, że „Komunia duchowa jest to obudzenie w sobie gorącego pragnienia przyjęcia Pana Jezusa i połączenie się z nim”, że „Komunię możemy przyjmować niezależnie od Sakramentu Pokuty jak i miejsca przebywania oraz bez ograniczenia częstotliwości”, że „jest „szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego”, że św Augustyn pod koniec życia odstąpił całkowicie od sakramentalnego komunikowania”.

Wszystko to prawda oczywiście. Ale prawdą jest też to, że Kościół z jakichś powodów przez dwa tysiące lat zalecał jednak przystępowanie do Komunii sakramentalnej.

Nie zarzucam więc ściemniania Św. Augustynowi i Św. Tomaszowi, ale Annie M, która często widzi tylko fragment, a najwyżej pół prawdy. Doktora Anielskiego kastruje Pani do takiej formuły:

Cytuj
"Św. Tomasz z Akwinu, który, rozumiejąc w niektórych sytuacjach niemożność przyjęcia sakramentalnej komunii, wskazuje na konieczność do zbawienia przynajmniej duchowego spożywania Eucharystii. - Summa teologiczna, Eucharystia, Tom 28, strona 146, artykuł 11".

I tyle. Tymczasem w kontekście wygląda to tak:

Cytuj
A jednak Pan mówi: „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie".
Wykład: Wiemy, że dwojaki jest sposób przyjmowania omawianego sakramentu: duchowy i sakramentalny. Przy tym jasną jest rzeczą, że wszystkich obowiązuje przynajmniej duchowe spożywanie Eucharystii, bo na tym, jak stwierdziliśmy, polega zespolenie z Chrystusem. Duchowe spożywanie sakramentu, jak wiadomo, zawiera w sobie decyzję, czyli wolę przyjęcia Eucharystii. Bez decyzji przyjęcia tego sakramentu nie może się zrealizować zbawienie człowieka. Decyzja ta byłaby jałowa, gdyby nie została wykonana przy nadarzającej się sposobności. Stąd jasno wynika, że człowiek ma obowiązek spożywać ten sakrament nie tylko z nakazu Kościoła, lecz także z polecenia Pana zawartego w słowach: „Czyńcie to na moją pamiątkę".
Summa teologiczna, Eucharystia, artykuł 11

I cóż - widzi Pani różnicę? Dlaczego nie pisze pani, że św. Tomasz pisze i o obowiązku duchowego spożywania Eucharystii, i obowiązku spożywania tego sakramentu?

Z drobniejszych rzeczy: nie wiem skąd Pani na przykład wzięła taki cytat z książki Marcina z Kochen:

Cytuj
Bł. Agata od Krzyża czyniła to dwieście razy dziennie, a pierwszy towarzysz św. Ignacego Loyoli, o. Piotr Faber mawiał, że Komunia duchowa jest wspaniałym środkiem do wielkich łask w Komunii sakramentalnej.

Tymczasem w książce Marcina z Kochen jest tak:
Cytuj
Błogosławiona Agata od Krzyża czyniła to dwieście razy dziennie, a ojciec Piotr Faber, pierwszy towarzysz św. Ignacego Lojoli, zwykł był mawiać, że Komunja duchowna wielkim jest środkiem do przyjmowania Komunii sakramentalnej z wielkiem błogosławieństwem.

Znowu: widzi Pani połówki: Komunia duchowa osobno, komunia sakramentalna osobno. A Marcin z Kochen widzi Komunię duchowną jako środek do przyjmowania Komunii sakramentalnej.
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 01, 2020, 18:43:46 pm wysłana przez casimirus » Zapisane
Anna M
aktywista
*****
Wiadomości: 7381

« Odpowiedz #268 dnia: Kwietnia 01, 2020, 19:50:12 pm »


W tym co czytam tutaj o Komunii duchowej jest też sporo ściemniania. Pani Anna M jak zawsze pięknie wkleja cytaty i w ten sposób „pisze”, że „Komunia duchowa jest to obudzenie w sobie gorącego pragnienia przyjęcia Pana Jezusa i połączenie się z nim”, że „Komunię możemy przyjmować niezależnie od Sakramentu Pokuty jak i miejsca przebywania oraz bez ograniczenia częstotliwości”, że „jest „szczęśliwie zakorzeniona od wieków w Kościele i zalecana przez świętych mistrzów życia duchowego”, że św Augustyn pod koniec życia odstąpił całkowicie od sakramentalnego komunikowania”.


Faktycznie, ale ściemniał ten Marcin z Kochem, w książce "Wykład o Mszy Świętej",  (bo zaczęłam od cytatu z tej książki i dalej podałam stosowny link) nie będę się rozdrabniać co kto i ile ściemniał, bo po takiej wypowiedzi to wychodzi na to że wszyscy ściemniali.

Dla zainteresowanych polecam obszerne opracowanie  zamieszczone we właściwym wątku tematycznym tu:

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3197.msg227235.html#msg227235



Szanowna i Droga Pani Anno M,
dziwnym trafem nie podała Pani następnego mojego zdania, które wiele wyjaśnia. Zacytuję więc siebie z dodaniem nawet dwóch następnych zdań:



Bo nie musiałam wszystkiego podawać, podałam link gdzie iść i czytać. A tam pisze:

"Stąd nie dziwi uwaga św. Tomasza z Akwinu, który, rozumiejąc w niektórych sytuacjach niemożność przyjęcia sakramentalnej komunii, wskazuje na konieczność do zbawienia przynajmniej duchowego spożywania Eucharystii 2." --> 2 to odnośnik do: Por. św. Tomasz z Akwinu, Summa teologiczna, III a, q. 80, a. 11

"Św. Augustyn w końcu swojego życia zrezygnował z komunii sakramentalnej, by okazać solidarność z publicznymi grzesznikami."  -- źródło jw. podawałam link.  Również o św. Augustynie wspominał kard. Ratzinger:  "O czasowym wyrzeczeniu się Komunii św"  -- i link tez podany.

A różnicę to taką widzę, że nie jest pan zorientowany w temacie, braki w temacie komunii duchowej, a zarzuca innym, konkretnie mnie, a czytanie na prawdę nie boli.

Podam stary przykład.  Redemptoryści z Papa Stronsay gdy mieli 40-godzinne nabożeństwo i zachęcali do uczestnictwa przez Internet właśnie w postaci Komunii duchowej:

https://papastronsay.blogspot.com/2012/02/participate-for-minute-in-forty-hours.html

Podają dwa pobożne akty, czyli wyjaśniają "jak to się robi".

Pyta pan skąd wzięłam cytat z książki Marcina z Kochen? -- stąd co podałam link do książki on-line. Poniżej zrzut z tej strony:



Jakby pan zajrzał na podaną stronę to by doczytał dalej i to co teraz dopisał; "z wielkiem błogosławieństwem" i dużo więcej by doczytał. I tak dużo zacytowałam, chociaż wcale nie musiałam, bo podałam źródła.

Znowu: widzi Pani połówki: Komunia duchowa osobno, komunia sakramentalna osobno. A Marcin z Kochen widzi Komunię duchowną jako środek do przyjmowania Komunii sakramentalnej.

Połówki a może jeszcze mniej to pan widzi przez nieznajomość tematu, a chce dowalić mnie. Komunię duchową to praktykuje od dobrych dwudziestu lat jak nie więcej i w każdej modlitwie, ile by ich nie było, przed stoi jak byk:

"Pragnę Cię przyjąć Panie z tą samą czystością, pokorą i pobożnością, z jaką przyjęła Cię Twoja Najświętsza Matka, z duchem i żarliwością świętych. O mój Jezu , wierzę że jesteś prawdziwie obecny w Najświętszym Sakramencie. Kocham Cię nade wszystko i pragnę Cię posiadać w mej duszy . Skoro nie mogę Cię teraz przyjąć sakramentalnie , przyjdź duchowo do mego serca. Miłuję Cię już obecnego w mym sercu i łączę się całkowicie z Tobą ; nigdy nie pozwól mi oddalić się od Ciebie ."

"Panie Jezu, ponieważ nie mogę w tej chwili przyjąć Ciebie w Świętym Sakramencie Eucharystii,( tu można wymienić dlaczego ) błagam Cię, abyś przyszedł duchowo do mojego serca w duchu Twojej świętości, w prawdzie Twojej dobroci, w pełni Twojej władzy, w łączności z Twoimi tajemnicami i w doskonałości Twoich dróg. O Panie, wierzę, zawierzam, wychwalam Ciebie. Żałuję za wszystkie moje grzechy. O najświętszy sakramencie, o Boski sakramencie, zawsze niech będzie Twoja wszystka chwała i dziękczynienie."

"Kładę się u Twych stóp, o mój Jezu, i ofiarowuję Ci moje skruszone serce, uniżone w swojej nicości i Twojej świętej obecności.
Adoruję Cię w sakramencie Twej miłości, niewysłowionej Eucharystii. Pragnę przyjąć Ciebie w tym ubogim przybytku, jaki oferuje Ci mój umysł.
Czekając na radość z sakramentalnej komunii, pragnę przyjąć Cię w duchu. Przyjdź do mnie, O mój Jezu, kiedy ja, ze swojej strony, przychodzę do Ciebie!
Niech Twoja miłość ogarnie moje całe jestestwo w życiu i śmierci. Wierzę w Ciebie, Tobie ufam, Ciebie miłuję."

I można mówić co serce dyktuje, a sam Bóg je widzi. I tyle w temacie.



Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #269 dnia: Kwietnia 01, 2020, 20:40:03 pm »

Cytuj
* Ja zresztą nie twierdzę, że to byłby głupi pomysł; natomiast należałoby zań zapłacić pewną cenę.

Nic nie wiemy. Może 80% populacji już zetknęło się z wirusem i bezobjawowo zaraża pozostałych. Stan ostry wystąpi u tych u których i tak by wystąpił bez względu czy będzie pozwalał im pan wchodzić "na szóstego" do kościoła czy wpuści pan pięćdziesięciu wiernych.

Zobaczymy co będzie w Szwecji. Już teraz TVPiS krytykuje Szwecję no i oczywiście Chiny, od których przyjmuje pomoc.
Amerykanie po Świętach wracają do pracy. Tymczasem politycy polscy kosztem polskiej gospodarki (i Polaków) będą walczyć o swoje stołki.

Zamknięcie sklepów powoduje lawinowe zwolnienia. Sklep - dystrybutor - spedytor a nawet ochrona traci pracę. Jeżeli po Świętach nie odwołają epidemii to będzie klapa.
Niech tam PiSowcy jakoś wyjdą z twarzą, niech powiedzą, że "my pabiedili wirusa" i tak dalsze, niech sobie dadzą po 100 kg medali ale niech wrócą konsumenci na rynek, bo będzie bardzo źle. Nasza struktura gospodarcza jest b. krucha.
Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Strony: 1 ... 16 17 [18] 19 20 ... 109 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Koronawirus « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!