Bo tu już klęczą w rządku i podchodzi cała partia a w kolejce każdy podchodzi pojedynczo. Więc tu jest jeden czas wszytskich a tu do każdego trzeba doliczyć czas podchodzenia. Matematycznie można wzór ułożyć na to co jest szybciej I będzie dowód naukowy.
Niekiedy już się tego czasu nie dolicza, bo księdzu się spieszy (chyba żeby szybciej zakończyć Msze i oddać się ważniejszym rzeczom) i tak daleko wysuwa dłoń z Najświętszym Ciałem, że jako ministrant z pateną nie nadążam za kapłanem...
skąd ja to znam...
u mnie w parafii komunikuje się na klęcząco, a jednym rządku spokojnie zmieści się 40-50 osób ( na bierzmowaniu 170 osób upchnęli na 3 razy) . Księża Komunię tak szybko rozdzielają, że z pateną to muszę tak manewrować, żeby kogoś przypadkiem nie uderzyć w głowę jak będzie wstawać
Nawet w takie uroczystości jak Wielkanoc czy Boze Narodzeniekomunia zbytnio się nie przedłuża. 4 kapłanów przez 10 minut napewno skończy.
Natomiast byłem kiedyś w parafii, gdzie Komunię św. rozdaje się w kolejce. Było zdecyddowanie dłużej mimo, że ustawiali się w dwóch kolejkach do każdego kapłana (z jednej kolejki odchodzi, to drugiej udziela i pierwsza zdąża podejść). Kumunia na stojąco nie jest po to by było szybciej, ponieważ jest wolniej. Nie jest po to by ulżyć chorym i cierpiącym, bo właśnie te osoby klękają. Jedna kobieta ma już ponad 80 lat i porusza się o dwóch kulach. z pierszej ławki w kościele na dojście potzreba jej tyle czasu, że w dzień powszedni często komunia się kończy, a ona jeszcze nie zdąży podejść. Jednak zawsze, z wielkim trudem klęka. A młodzi, co?? Wielu nie chce się uklęknąć, swego czasu neonom to się nawet nie chciało wstać! Zakładam, że oni nie mają problemów z nogą, bo to trochę za dużo osób by je miało. Znajomy ksiądz miał operację nogi i nie klękał przez kilka miesięcy, bo po prostu nie mógł, a jak już zaczął klęczeć to mu musieli drugą operację robić, bo by kości się źle zrosły. Więc są usprawiedliwione przypadki, ale nie wszyscy! A, więc po co komunia na stojąco: by szatan odniósł nad nami zwycięstwo. Pewien egzorcysta napisał w swojej książce (nie wiem jakiej, bo to relacja znajomego księdza), że raz szatan powiedział przez opętanego, że cieszy się, że ludzie przyjmują Komunię na stojąco. Cieszy się, ponieważ wiele osób już przez to wiarę straciło. Na stojąco powiedział szatan. A teraz pomyślmy sobie jaką radość ma teraz rogaty, gdy ludzie przyjmują Pana Jezusa do ręki, czy nawet na siedząco(chodzi o neonów, nie osoby przykute do wózka inwalidzkiego). Jak musi się cieszyć ze świeckich szafarzy, z wywalania tabernakulów, cięcia piłą mechaniczną kilkusetletnich ołtarzy i wstawianie mebli do prezbiterium. Jakie on ma z tego ponure żniwo?
OJCZE ŚWIĘTY, POTZREBA CI DUŻO MOCY, ŻEBYŚ TEN DYM MÓGŁ WYWIETRZYĆ, A BAŁAGAN UPRZĄTNĄĆ