Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Października 06, 2024, 15:08:28 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
232515 wiadomości w 6637 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Dzień islamu w Kościele Katolickim 2020r.
« poprzedni następny »
Strony: 1 [2] Drukuj
Autor Wątek: Dzień islamu w Kościele Katolickim 2020r.  (Przeczytany 2780 razy)
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #15 dnia: Lutego 03, 2020, 18:19:50 pm »

Panie Adimad, w naszym nieszcześliwym kraju niewielu ma pojęcie o katolicyzmie, a Pan tutaj o salafitach, sufistach i derwiszach. Wiedza o islamie oparta jest na migawkach tvpis i co Pan zrobisz, Panie Szanowny.
Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #16 dnia: Lutego 03, 2020, 20:37:18 pm »

W naszym nieszczęśliwym kraju ISLAM = ARAB = TUREK = IRAK = PERS = MAROKO = DUBAJ = SARACEN (bo "hehe, w Goście, goście ten no, ten duży rycerz, krzyczał na Saracenów coś tam") itd. W pogłębionej wersji dochodzi coś o kozach, obrzezaniu kobiet, wieprzowinie, ramadanie, płonących samochodach w Paryżu etc.

Naturalnie w jakimś bardzo, bardzo uproszczonym modelu rzeczywistości można część z tych utożsamień i stereotypów uznać; ale ludzie na pewnym poziomie nie powinni się jednak temu poddawać. Efekt będzie bowiem z grubsza taki, jakby sto lat temu paru Azjatów, Murzynów i muzułmanów dywagowało sobie na temat chrześcijaństwa. I wyszłoby im, że chrześcijaństwo = ANGLIK = PAPIEŻ = NIEMIEC = HOLENDER = PORTUGALCZYK = KANONIERKI Z WOJNY OPIUMOWEJ = RZEŹ HERERÓW = ŻABOTY = SURDUTY = CYLINDRY = MONOKLE = KRÓL LEOPOLD = OXFORD = NIEWOLNICTWO W STANACH etc. No co, wszystko po jednych pieniądzach, jeden pies, "z białego Zachodu".
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #17 dnia: Lutego 04, 2020, 08:54:15 am »

No tak. Trudnośc przynosi kontakt osobisty z tzw islamistami, ponieważ mozna odnieśc wrażenie, ze islamów jest tyle ilu islamistów. To samo dotyczy również tzw judaizmu, co parodoksem wcale nie jest a prawidłowoscia. Islam to ideologia polityczna, z jakiegoś powodu podniesiona przez mędrców posoborowych do miana religii. Wątki teologiczne sa tutaj drugo lub trzeciorzedne i sa raczej ciekawostka dla badaczy niż istotnym elementem, tak jak w chrzescijaństwie.
Zapisane
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3660


« Odpowiedz #18 dnia: Lutego 04, 2020, 20:50:33 pm »

No tak. Trudnośc przynosi kontakt osobisty z tzw islamistami, ponieważ mozna odnieśc wrażenie, ze islamów jest tyle ilu islamistów.

Mam kontakt osobisty z wyznawcami islamu, podejrzewam, że na większą skalę niż p.t. przedmówcy. Nigdy nie odniosłem wrażenia, że "islamów jest tyle ilu islamistów." Moje wrażenie zawsze było przeciwne: są bardzo podobni w swoich pogladach na istotne sprawy, różnią się jedynie "stopniem zaangażowania". Dotyczy to nawet  muzułumanów urodzonych na Zachodzie i pozornie całkowicie zasymilowanych.

Możecie mi też Panowie opowiadać do woli o "filozofii islamu i ezoteryce islamu" , to bardzo pięknie, i może nawet być ciekawe, ale cóż z tego?
To  mniej wiecej tak, jak gdyby człowiekowi uderzonemu w głowę kamieniem opowiadać, że przecież kamień kamieniowi nierówny, wapień jest całkowicie różny od granitu, a poza tym istnieją również kamienie szlachetne itd itp.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #19 dnia: Lutego 04, 2020, 22:01:14 pm »

Cytuj
Dotyczy to nawet  muzułumanów urodzonych na Zachodzie i pozornie całkowicie zasymilowanych.

Wait, zaraz. A czy asymilacja ze współczesnym "Zachodem" to jakiś profit z naszego punktu widzenia? Do kogo w gruncie rzeczy jest bliżej katolickiemu tradycjonaliście: do religijnego muzułmanina... czy do "nowoczesnego człowieka liberalnego Zachodu"?
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #20 dnia: Lutego 04, 2020, 22:16:56 pm »

Z moich skromnych kilkudziesięcioletnich doświadczeń z muslimami na tzw zachodzie wynika, że ci ucywlizowani i urodzeni są bardziej radykalni od swoich rodziców czy ziomali z starego kraju.
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #21 dnia: Lutego 04, 2020, 22:42:50 pm »

Cytuj
Dotyczy to nawet  muzułumanów urodzonych na Zachodzie i pozornie całkowicie zasymilowanych.

Wait, zaraz. A czy asymilacja ze współczesnym "Zachodem" to jakiś profit z naszego punktu widzenia? Do kogo w gruncie rzeczy jest bliżej katolickiemu tradycjonaliście: do religijnego muzułmanina... czy do "nowoczesnego człowieka liberalnego Zachodu"?

Nowoczesny czlowiek liberalnego Zachodu, jest produktem postchrzescijanskim. Ale wszystkie podstawowe pojecia, ktorymi się posluguje sa pochodnymi d. cywilizacji chrzescijanskiej. Np. laickosc państwa lub tolerancja. Dlatego imigranci muzulmańscy rozkladaja na łopatki masonów francuskich i ich republikę żądając np. tolerancji dla ich mniejszosciowych zwyczajów.
Laicka republika nie moze sobie poradzić z muzułmanami a swietnie radzi sobie z katolikami. Wynika to ze wspolnych korzeni zdegenerowanycvh katolików i liberałów europejskich.

Konserwatywni posoborowcy np. OD szukają od dawna sojuszu miedzyreligijnego do walki z agresywną laicvkoscią. Zapomina pan, ze zdegenerowani katolicy posoborow przyjma islam, tak jak pewien postepowy ks. przeszedl w PL na judaizm.
« Ostatnia zmiana: Lutego 04, 2020, 22:46:18 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #22 dnia: Lutego 05, 2020, 10:11:25 am »

No tutaj panie rysiu wracamy do klasyki, do Konecznego. Dzisiejsi umiłowani przywódcy są mniej więcej ok 50-60, oni o Konecznym nie słyszeli. Koneczny był(nie wiem jak teraz) na uniwersytetach zakazany. Nie uczono na socjologiach-antropologiach o cywilizacjach, skupiano się na kulturach, a są to dwie rózne rzeczy. Ci nieszczęsnicy, jeśli nawet naprawde zastanawiają się nad kryzysem tozsamosci, traktują konflikt cywilazacyjny jako konflikt kulturowy. Nie pojmują jak to może byc, że pomimo przychylania nieba róznym imigrantom, konflikt narasta zamiast planowanego przez nich raju na ziemi. My czasami przeceniamy makiawelizm tych ludków zakładając, że siedzą gdzies w tunelu gotarda tęgie diaboliczne głowy, a tak naprawde, to durnie bez szkoły są.
Zapisane
Adimad
aktywista
*****
Wiadomości: 1337

« Odpowiedz #23 dnia: Lutego 05, 2020, 10:36:31 am »

Ale teoria Konecznego odnosi się w gruncie rzeczy do cywilizacji "tradycyjnych" i ich wewnętrznych porachunków. Do cywilizacyj wynikających z tradycyjnych religii. Tylko że to już ma drugorzędne znaczenie, jeśli mówimy o współczesnym Zachodzie. W rzeczywistości istotny jest podział na dwa tylko typy cywilizacji: "tradycyjne" / "archaiczne" (w sensie Eliadego czy perennialistów), a więc oparte o metafizykę, religię, hierarchię, wiarę w transcendencję etc.; - i cywilizację współczesną, formalnie rozpoczętą gdzieś w Oświeceniu, acz korzeni należałoby szukać w okolicach nominalizmu i makiawelizmu u schyłku średniowiecza.

Konserwatywna prawica katolicka, u nas jeszcze jako-tako żywa, na Zachodzie już raczej ograniczona do kruchty Bractwa i sedecji oraz paru klubów dyskusyjnych, zachowuje się czasami, jakby chciała w każdym momencie toczyć wojnę na wszystkich frontach: z lewicowym liberalizmem, z "innymi religiami", z heretykami, a najlepiej jeszcze z "rosyjskimi schizmatykami".

Nawiasem mówiąc, uważam, że w sytuacji granicznej lewica liberalna prędzej zacznie atakować islam, aniżeli wyrzeknie się lewicowego liberalizmu. Fakt, że tymczasowo establishment zdaje się stać po stronie islamu wynika li tylko z ojkofobii tego establishmentu (czyli z niechęci do dziedzictwa chrześcijańskiego) oraz z postmodernistycznej manii przytulania wszelkich mniejszości. Tam jednak, gdzie dochodzi do konfliktu pomiędzy wartościami islamu (lub innych religii tradycyjnych) a wartościami liberalnymi, jak np. w angielskich szkołach, w których były protesty przeciw edukacji seksualnej - tam liberalny mainstream nieoczekiwanie zamienia się w ostoję autentycznej ksenofobii ("if you do not respect our values, then please go back to your medieval countries" etc.).
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #24 dnia: Lutego 05, 2020, 11:39:33 am »

Żyjemy chyba w innych światach

Cytuj
.Konserwatywna prawica katolicka, u nas jeszcze jako-tako żywa, na Zachodzie już raczej ograniczona do kruchty Bractwa i sedecji oraz paru klubów dyskusyjnych, zachowuje się czasami, jakby chciała w każdym momencie toczyć wojnę na wszystkich frontach: z lewicowym liberalizmem, z "innymi religiami", z heretykami, a najlepiej jeszcze z "rosyjskimi schizmatykami".   

Konserwatywny posoborowy katolicyzm, mowiąc językiem Jedlickiego ( nawiazujac do roku 1956 w PL) to:
"Żydy" czyli charyzmatycy i "Chamy" czyli Opus Dei. Zatem Żydzi i Moczarowcy.
Zresztą to dowcipne moje porównanie jest bardzo trafne i oddaje autentyczne judaizowanie Neonów, Odnowy i Emmanuel'a oraz przypudrowane prostactwo i ignorancję teologiczna Opusdeistów oraz ich bezmyślne posluszeństwo "organizacji" -jak mawiają.

Te dwie grupy stanowią jeszcze o Kosciele Katolickim np. we Francji lub Hiszpanii.
Bractwo sw. Piusa X to inna bajka - albowiem stoją oni po drugiej stronie prawdziwego podziału - czyli Soboru V ll.

"Żydy i Chamy" stoją jak partia każe na straży zdobyczy socjalizmu - czyli Soboru. Choć ostatnio cierpią na dysonans poznawczy sluchając Bergoglia. Ale skoro partia mylić się nie może, to łykną każdą herezję podaną do wierzenia. Ponadto ich wierchuszki są uwiklane w stanowiska powiazane z publiczną kasą lub kościelną. Więc nikt "fikać" nie będzie.

Bractwo tworzy inicjatywy spoleczne i to one walczą z islamizacją wytaczając politycznym wladzom procesy np. O tolerowanie chrystianofobii i antyeuropejskiego rasizmu.

Cytuj
.  Nawiasem mówiąc, uważam, że w sytuacji granicznej lewica liberalna prędzej zacznie atakować islam, aniżeli wyrzeknie się lewicowego liberalizmu. Fakt, że tymczasowo establishment zdaje się stać po stronie islamu wynika li tylko z ojkofobii tego establishmentu (czyli z niechęci do dziedzictwa chrześcijańskiego) oraz z postmodernistycznej manii przytulania wszelkich mniejszości. Tam jednak, gdzie dochodzi do konfliktu pomiędzy wartościami islamu (lub innych religii tradycyjnych) a wartościami liberalnymi, jak np. w angielskich szkołach, w których były protesty przeciw edukacji seksualnej - tam liberalny mainstream nieoczekiwanie zamienia się w ostoję autentycznej ksenofobii ("if you do not respect our values, then please go back to your medieval countries" etc.). 

Teoretycznie ma pan rację. Ale tylko teoretycznie. W praktyce jest inaczej.

Bogate dobrze zorganizowane organizacje islamskie reprezentują duży elektorat. Wystawiają listy wyborcze i przejmują stanowiska. W laickich szkolach wprowadzają na stołówkach obiady dla niewiernych i obiady hallal-koszerne. Na wycieczkach szkolnych dziewczynki islamskie chodzą w strojach islamskich, na basenach tez. Islam zna slabe punkty liberałów postchrzescijanskich.
Laicka Francja wchodzi z aportem ziemi by budowano meczety. Wladze lokalne przymykają oko na spoleczne patrole policji islamskiej kontrolujace dlugosc sukienek i skład parówek jakie pan wklada do koszyka w osiedlowym sklepie.

No i ostatnia rzxecz: liberałowie lewicowi są ludzmi religijnymi z natury. Stąd feministki z ulgą powiedzą "allah jest wielki" i porzucą rewolucję. Wyczuł to Houellebecq - "Uległość"
« Ostatnia zmiana: Lutego 05, 2020, 16:56:36 pm wysłana przez rysio » Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
Strony: 1 [2] Drukuj 
Forum Krzyż  |  Novus Ordo  |  Kościół posoborowy  |  Wątek: Dzień islamu w Kościele Katolickim 2020r. « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!