A poważnie: podobno w przedszkolach prowadzonych przez Opus Dei zabrania się lektury "Przygód Mikołajka"1. Czy to prawda?
Formowanie zaczyna się od małego - od przedszkola, w którym dzieci nie mają zabawek, bo już wtedy są przygotowywane do pracy. Potem jest szkoła, w której w każdym kącie wyczuwa się rodzinną atmosferę, a jej dyrektor jest ujmującym i przesympatycznym człowiekiem. A równocześnie w jego szkole istnieje lista książek niepożądanych, których dzieci nie powinny czytać. Znajduje się na niej m.in. popularna wśród dzieci seria o przygodach Mikołajka
Z Matką Naturą była jeszcze Dziadek Czas czy jakiś inny taki człowiek z dużą brodą.
Smerfy to nie masoni tylko małe komuszki!http://www.youtube.com/watch?v=jybHs5ZXP_s