Forum Krzyż
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Marca 28, 2024, 13:12:29 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukaj:     Szukanie zaawansowane
www.UnaCum.pl

Centrum Informacyjne Ruchu Summorum Pontificum
231859 wiadomości w 6626 wątkach, wysłana przez 1668 użytkowników
Najnowszy użytkownik: magda11m
Strona główna Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Błędy, nadużycia i inne tego typu rzeczy w celebracji Mszy Trydenckich w Polsce
« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 4 Drukuj
Autor Wątek: Błędy, nadużycia i inne tego typu rzeczy w celebracji Mszy Trydenckich w Polsce  (Przeczytany 8991 razy)
szkielet
Moderator
aktywista
*****
Wiadomości: 5771


Tolerancja ???, Nie toleruję TOLERANCJI!!!

« dnia: Stycznia 07, 2020, 23:06:33 pm »

Od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem założenia tego wątku po wysłuchaniu kilku Mszy, gdzie celebrans, bądź ogólnie ujmując służba ołtarza popełniała (nadal popełnia) rażące błędy i nadużycia w trakcie Mszy.
Wymienię trzy miejsca (osoby), gdzie takie błędy są popełniane.

LEGNICA - Jeśli chodzi o samą celebrę nie mam zastrzeżeń, jednak od dłuższego czasu pojawia się pewien problem, jeśli chodzi o śpiew podczas Mszy. Jakiś czas temu pojawił się tam wikary, który ma wysokie aspiracje jeśli chodzi o śpiew i tu zaczyna się groteska... Rzeczony wikary wychodzi z założenia, że śpiew jest NAJWAŻNIEJSZY. Przez pewien okres czasu wikaremu towarzyszyli koledzy ze scholi z Bolesławca, z czasem został sam. Kilka miesięcy temu doszło do totalnych absurdów. Msza śpiewana, wikary stoi w Prezbiterium, za przeproszeniem dupą do Ołtarza i Tabernakulum i śpiewa do św. Mikrofona wszystko co powinien i nie powinien. Śpiewa części zmienne, śpiewa części stałe wraz z organami (ale bez śpiewu organisty) śpiewa Gloria i Credo nie czekając na rozpoczęcie ich przez celebransa, po Podniesieniu na cały regulator śpiewa pieśni przygodne i żeby było ciekawiej to jeszcze macha łapką w kierunku ludu słuchającego Mszy. Lans na całego. Napisałem maila do proboszcza (tak to ja go napisałem, a nie ten, którego podejrzewają - to dla spiskowców z Legnicy, jeśli to czytają) i nic. Zero odzewu i bez zmian. Jedynie wikary przesunął się lekko w Prezbiterium i teraz stoi dupą do Tabernakulum. Lansuje się dalej rozpraszając wiernych. Ministranci też gubią się w czasie Mszy. Zadzwonią, albo i nie, uklękną, albo i nie. Ale wielokrotnie podejmowane próby wytłumaczenia pewnych rzeczy spełzły na niczym. Oni wiedzą lepiej.

OŁAWA - Msza z inicjatywy proboszcza tamtejszej parafii. Św. Mikrofon w użyciu przez całą Mszę. Wszystko słychać w głośnikach. Podjęto próby wytłumaczenia xiędzu co jest nie fifu, ale xiądz nie widzi potrzeby zmiany czegokolwiek. Dobrze, ze nie służy mu na Tridentinie parafialna ministrantka z Novusa. Błąd popełniony w uroczystość Chrystusa Króla (ostatnia niedziela października) odprawiona Msza z formularza z 20. Niedzieli po Zesłaniu Ducha Świętego.

LUBIN (ZIELONA GÓRA) - Msza w Lubinie, celebrans z Zielonej Góry, duszpasterz środowiska Tradycji z Zielonej Góry. Wszystko ok, ale słowa Przeistoczenia na cały głos do św. Mikrofona. Organista (nomen omen jeden z ministrantów z Legnicy) na zakończenie Mszy zaśpiewał Salve Regina zamiast Alma Redemptoris Mater. Złe propria w czasie Mszy (zamiast z 7.12 pojechał z 8.12.)

Doceniam oddolne inicjatywy, ale na Boga, jakiś standard powinien obowiązywać, tym bardziej, że wielu ludzi styka się po raz pierwszy z MT i zamiast Mszy Trydenckiej ma albo show wikarego kantora, albo wszelkiej maści naleciałości Novusowe itd.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 07, 2020, 23:10:08 pm wysłana przez szkielet » Zapisane
Fakt, że Franciszek ma genialny pomysł na naprawę łodzi Piotrowej - skoro do połowy wypełniona jest ona wodą, to wybicie dziury w dnie sprawi że woda się wyleje. W wannie zawsze działa...(vanitas)

Ignorancja katolików to żyzna gleba, na której gęsto wzrasta chwast herezji.

Jezuitów należy skasować
Robert Grzelczak
adept
*
Wiadomości: 13

« Odpowiedz #1 dnia: Stycznia 08, 2020, 00:23:48 am »

Na to czekałem! ;-)
Zapisane
Sławek125
aktywista
*****
Wiadomości: 1662

« Odpowiedz #2 dnia: Stycznia 08, 2020, 07:27:03 am »

Kult sw mikrofona jest drugą naturą księzy modernistycznych.   https://www.youtube.com/watch?v=whEPMY2Sc40
Zapisane
abdi
rezydent
****
Wiadomości: 298


« Odpowiedz #3 dnia: Stycznia 08, 2020, 08:50:28 am »

Mi natomiast bardzo przeszkadza, wręcz irytuje, jak organiści zabierają się za granie po Przeistoczeniu. Dla mnie jest to przejaw uciekania od ciszy, która stanowi wielką wartość Tridentiny w porównaniu do NOM-u, na którym ciągle coś się musi dziać. I niestety w większości miejsc gdzie się sprawuje Tridentinę (w których byłem) nie ma tej ciszy
Zapisane
Hubertos
aktywista
*****
Wiadomości: 816


Swiecki katolik ;)

« Odpowiedz #4 dnia: Stycznia 08, 2020, 10:42:24 am »

Co do uciekania od ciszy. W jednej niemieckiej kaplicy Bractwa, zaraz po przeistoczeniu jakas kobieta zaczela zawodzic jakas staroniemiecka piesn. Kaplan sie lekko wsciekl i zaczal krzyczec, ze ma natychmiast przestac. Po Mszy gdy 'zegnal wiernych' (nie wiem czy to jest zwyczaj przejety z novusa czy tak z dobroci serca) smial sie, ze bedzie sie musial spowiadac. Ale tlumaczyl kobiecie, ze tajemnica ciala Chrystusa wymaga ciszy i skupienia.
Zapisane
Nie jestem osoba duchowna - ale bylem w zakonie :D
dorka
uczestnik
***
Wiadomości: 125

« Odpowiedz #5 dnia: Stycznia 08, 2020, 10:55:29 am »

Mi natomiast bardzo przeszkadza, wręcz irytuje, jak organiści zabierają się za granie po Przeistoczeniu. Dla mnie jest to przejaw uciekania od ciszy, która stanowi wielką wartość Tridentiny w porównaniu do NOM-u, na którym ciągle coś się musi dziać. I niestety w większości miejsc gdzie się sprawuje Tridentinę (w których byłem) nie ma tej ciszy

To akurat nie zupełne nadużycie, ale opcjonalne rozwiązanie, choć z naciskiem na zachowanie ciszy.
Instrukcja Świętej Kongregacji Obrzędów o Muzyce Sakralnej i Liturgii wz 1958 r rzecze:
f) Po Konsekracji zaleca się święte milczenie aż do Pater noster, chyba że trzeba odśpiewać Benedictus
Natomiast Motu Proprio Tra le Sollecitudini Piusa X stwierdza:
,,Wedle starego zwyczaju rzymskiego wolno w czasie uroczystej sumy odśpiewać po "Benedictus" motet o Najśw.
Sakramencie"

Tyle przepisy,o graniu bezpośrednio nie wspominają. reszta działa prawem zwyczaju. Na pewno nie godzi się grać na organie po Przeistoczeniu w czasie pokutnym i celebrach rekwialnych
Zapisane
rysio
aktywista
*****
Wiadomości: 4774

« Odpowiedz #6 dnia: Stycznia 08, 2020, 11:51:51 am »

Cisza na Przeistoczenie i Podniesienie. Temat wielokrotnie od lat wałkowany.

W starych (koniec XIX w) wydawnictwach kościelnych - także nutowych - we Francji i Niemczech jest zalecana muzyka "na Podniesienie". Także w polskich broszurach kościelnych i muzycznych. Bł. bp. J. Nowowiejski, zalecał grać na Podniesienie: "cicho i słodko".

Usłyszałem bardzo trafny komentarz do zapaści liturgicznej posoborowia. Wg niego można uzdrowić sytuację robiąc dwie rzeczy:
1. zabrać mikrofony (wyłączenie prądu nie zadziała bo posoborowcy mają mikrofony na baterie ;-)
2. odwrócić ich twarzą do tabernaculum.

Niestety jest już to niemożliwe, ponieważ teologia ludziowa - "ludziom, przez ludzi i dla ludzi" - jest istotą zmian w Kościele.
Bóg (jeżeli jest) nie jest ważny. Liturgia jest teatrem dla ludziów, przez ludziów. Stąd wynika taka dbałość o "akcję horeograficzno-liturgiczną". Wszystko musi dobrze wypaść w obiektywach kamer, dronów, TVP itp.

Ponadto mikrofon stał się symbolem władzy jak dawniej pastorał. Trochę tak jak u Goldinga w powieści "Władca much" - muszla-totem.
Logiczną konsekwencją jest pojawienie się megafonów "na kiju". Nawet pieśni muszą być śpiewane przez tłum symultanicznie - bez opóźnień no i głośno aby "ludzie słyszeli" - że "Bóg słyszy bez megafonów" - dla posoboraków jest niezrozumiałe...bo Boga tak naprawdę ...nie ma. Bo gdyby był, to nikt z posoboraków nie wykłócałby się o brak klęczenia czy też nie odwracałby się tyłkiem do tabernaculum.

PS
mikrofon ukryty w kwiatkach był w Benonie a teraz na Karolkowej

Zapisane
"I w mordobiciu musi być umiarkowanie"*
 * Dzielny wojak Szwejk.
_Michał_
rezydent
****
Wiadomości: 366

« Odpowiedz #7 dnia: Stycznia 08, 2020, 12:33:09 pm »

Nieprawidłowy formularz mszalny to nierzadki błąd. Żeby nie było, że tylko narzekamy, podrzucam dobre źródło, korzystanie z którego pozwala go uniknąć: http://1962ordo.today. Trzeba tylko pamiętać, że nie są tam uwzględnione polskie święta.
Zapisane
Fideliss
aktywista
*****
Wiadomości: 931

« Odpowiedz #8 dnia: Stycznia 08, 2020, 14:08:42 pm »

Temat wałkowany wielokrotnie na starym forum (lata 2007 - 2009). "Czy mnie jeszcze pamiętasz?" (taka piosenka była) .

Pamiętam, że popełniłem tam wierszyk; "Mikrofon liturgiczny" ale się mi zagubił.

Był też wątek; "Ars celebrandi cum ściągawka". Obecnie - kaplica na Żubardzkiej w Łodzi (bywam) i . . . .  nie rozumiem, że wielebny po tylu celebracjach nie nauczył się tych paru zdań z Introibo ad Altare Dei na pamięć.  Ministrant podaje księdzu ściągawkę. Ksiądz czyta. O dziwo mój ksiądz proboszcz, gdy byłem ministrantem (koniec lat 50-tych) . . .nie czytał.  Można by więcej.

Przy okazji informuję, że jeszcze żyję i czytam forum. Ale co tu komentować? Pozdrawiam wszystkich.
Zapisane
Hubertos
aktywista
*****
Wiadomości: 816


Swiecki katolik ;)

« Odpowiedz #9 dnia: Stycznia 08, 2020, 14:20:52 pm »

Temat wałkowany wielokrotnie na starym forum (lata 2007 - 2009). "Czy mnie jeszcze pamiętasz?" (taka piosenka była) .

Pamiętam, że popełniłem tam wierszyk; "Mikrofon liturgiczny" ale się mi zagubił.

Był też wątek; "Ars celebrandi cum ściągawka". Obecnie - kaplica na Żubardzkiej w Łodzi (bywam) i . . . .  nie rozumiem, że wielebny po tylu celebracjach nie nauczył się tych paru zdań z Introibo ad Altare Dei na pamięć.  Ministrant podaje księdzu ściągawkę. Ksiądz czyta. O dziwo mój ksiądz proboszcz, gdy byłem ministrantem (koniec lat 50-tych) . . .nie czytał.  Można by więcej.

Przy okazji informuję, że jeszcze żyję i czytam forum. Ale co tu komentować? Pozdrawiam wszystkich.


Z ta sciagawka... Wiekszosc ksiezy (szczegolnie fani NOMowej 'trojki') nie potrzebowaliby Mszalu. Ale on po cos jest :D Sciagawka (jak godnie przygotowana, a nie swistek papieru, albo, moje ulubione: swistek papieru zawiniety w folie, zeby sie nie niszczyl), nie przeszkadza w niczym :)
Zapisane
Nie jestem osoba duchowna - ale bylem w zakonie :D
Fideliss
aktywista
*****
Wiadomości: 931

« Odpowiedz #10 dnia: Stycznia 08, 2020, 14:33:29 pm »

Jest!  Znalazło mi się;

 Ja jestem mikrofonik
W sam raz na kazdy nomik
Czy w katedrze, czy w kaplicy,
Nawet kiedy nie ma świcy,
Na mnie zawsze można liczyć.
Moze nie być organisty,
Kościelnego i asysty,
Może nie być i ornata,
Jam wazniejszy od prałata.
Mnie co chwilę się poprawia,
I przesuwa, i ustawia,
Sprawdza puka i dotyka,
Dobrze strzeże i zamyka.
Jam instrument pierwszej wagi,
Dodaję liturgii powagi.
Jam proboszcza uwielbienie,
Nagłosnienie! Nagłośnienie!
Zapisane
Albertus
rezydent
****
Wiadomości: 326

« Odpowiedz #11 dnia: Stycznia 08, 2020, 16:58:12 pm »

Co do śpiewu Salve Regina na koniec zamiast Alma Mater. Na koniec Godzin Kanonicznych są wyznaczone odpowiednie antyfony z oracjami na dany okres, ale po Mszy to chyba tylko zwyczaj, czy się mylę? Jeśli nie, to myślę, że nie był to błąd per se, w końcu w modlitwach Leonowych po cichej Mszy jest przez cały rok Salve Regina.
Zapisane
mac
aktywista
*****
Wiadomości: 1226


sługa Boży Pius XII

« Odpowiedz #12 dnia: Stycznia 08, 2020, 17:01:38 pm »

PS
mikrofon ukryty w kwiatkach był w Benonie a teraz na Karolkowej


Jest? Ale bez kultu mikrofona.
Zapisane
"Przyglądając się dzisiejszemu Kościołowi (kler-liturgia-teologia) tradycyjny katolik najpierw się oburza, potem trwoży a w końcu wybucha śmiechem."
kurak
aktywista
*****
Wiadomości: 2076


Damnat quod non intelligunt !!!

« Odpowiedz #13 dnia: Stycznia 08, 2020, 17:36:01 pm »


Przy okazji informuję, że jeszcze żyję i czytam forum. Ale co tu komentować? Pozdrawiam wszystkich.
Mam podobnie, ale miło było Pana przeczytać. :) Zdrów i cały. :) :) :)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 08, 2020, 17:37:47 pm wysłana przez kurak » Zapisane
Zawsze Wierni - Prawdzie katolickiej, Prawdzie Jedynej...
Regiomontanus
aktywista
*****
Wiadomości: 3611


« Odpowiedz #14 dnia: Stycznia 08, 2020, 17:39:16 pm »

Z ta sciagawka... Wiekszosc ksiezy (szczegolnie fani NOMowej 'trojki') nie potrzebowaliby Mszalu. Ale on po cos jest :D Sciagawka (jak godnie przygotowana, a nie swistek papieru, albo, moje ulubione: swistek papieru zawiniety w folie, zeby sie nie niszczyl), nie przeszkadza w niczym :)

Tak, z takimi sprawami trzeba być wyrozumiałym. Ludzka pamięć to skomplikowany mechanizm, czasem nie chce działać zgodnie z instrukcją obsługi.

Ja np. nigdy nie zapamiętałem słów popularnych pieśni kościelnych w jęz. angielskim, choć  regularnie ję słyszę/piewam (przez ponad dwie dekady). Polskie pieśni mam natomiast wyryte w pamięci jak w kamieniu, mimo iż od wielu lat nie mam okazji ich spiewać prawie wcale.

Z pamięcią w językach obcych nigdy nic ne wiadomo - poza tym, że jest ulotna. Znam czlowieka, który po urazie mózgu całkowicie zatracił znajomość  języków obcych. Został mu tylko polski.
Zapisane
Certe, adveniente die judicii, non quaeretur a nobis quid legerimus, sed quid fecerimus.
Strony: [1] 2 3 4 Drukuj 
Forum Krzyż  |  Traditio  |  Summorum Pontificum  |  Wątek: Błędy, nadużycia i inne tego typu rzeczy w celebracji Mszy Trydenckich w Polsce « poprzedni następny »
 

Działa na MySQL Działa na PHP SMF 2.0.19 | SMF © 2014, Simple Machines Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!