Zmarł ks. Sławomir Grzela. Nie poznałem go z bliska, próbowałem pamiętać o nim z daleka. Chwilę temu zniknął z ziemskich radarów - przeszedł granicę, która przed nami wszystkimi. Jego wezwanie było pilne i nieubłagane. Requiescat in pace. Paweł Milcarek
Ks. Dawid Sebastian Tyborski - świadectwo o ks. Sławomirze Grzelihttp://adeste.eu/pragne-zaswiadczyc-o-jego-swietosci-swiadectwo-o-ks-slawomirze-grzeli/
Zawsze obawiam sie zbyt cukierkowych swiadectw.