https://www.youtube.com/watch?v=vWPVWbLQx7w
Najciekawiej jest pod koniec, gdy pan mówiący wskazuje na tę "nieznośną lewicową przypadłość kontroli cudzych umysłów"...
No i ten szmal na propagandę..., albo ten pan ma dobre źródła swojej wiedzy i jest się czego bać, albo fantazjuje.
Nazwisko dotąd kojarzyło mi się z dyr. pewnego chyba stołecznego LO, który często kiedyś był w okienku tv.
Red. Wróblewski pisał (albo jeszcze pisze) w "Do Rzeczy". Uważam, że ma rację. W ostatnich dwóch latach w Polsce widać wyraźne wzmożenie aktywności ruchu tęczowego, co z pewnością wiąże się z kasą, która przepływa przez jakieś dziwne fundacje. W końcu ktoś musi płacić aktywistom, wożonym od miasta do miasta, za autokary, wyżywienie czy inne przyjemności na tournee.
Rewolucja trwa.