Forum Krzyż

Traditio => Katolicki punkt widzenia => Wątek zaczęty przez: Edi w Czerwca 24, 2009, 17:29:40 pm

Tytuł: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Edi w Czerwca 24, 2009, 17:29:40 pm
Cytuj
W rozmowie z austriackim dziennikiem „Die Presse” oznajmił on o napisaniu do Benedykta XVI listu, w którym wyjaśnił przyczyny postępowania Bractwa. Tymczasem Watykan nadal uznaje wyświęcanie księży przez lefebrystów za nieprawomocne.

W ostatni weekend Bractwo wyświęciło nowych kapłanów w amerykańskim mieście Winona. Kolejne święcenia zaplanowano na 27 czerwca w Zaitzkofen w Niemczech, a w dwa dni później w Ecône w Szwajcarii. Przeciwko udzielaniu tego sakramentu następnym kandydatom wypowiedziała się Stolica Apostolska. „Dopóki Bractwo nie ma w Kościele statusu kanonicznego, także zrzeszeni w nim duchowni nie pełnią prawomocnie posługi w Kościele" – czytamy w komunikacie ogłoszonym w Watykanie 17 czerwca.

Szczególnie ostro wobec wyświęcania nowych księży-tradycjonalistów zaprotestował biskup Ratyzbony Gerhard Ludwig Müller, w którego diecezji leży Zaitzkofen. Natomiast przewodniczący niemieckiego episkopatu abp Robert Zollitsch nie wykluczył nałożenia nowej ekskomuniki na lefebrystów, jeśli nie zaprzestaną oni niegodziwych w świetle prawa kanonicznego święceń.

Rzecznik niemieckiego dystryktu Bractwa ks. Andreas Steiner oświadczył, że bp Fellay złożył 5 czerwca wizytę w Watykanie. Sam hierarcha oznajmił, że na początku czerwca napisał do Benedykta XVI list. Wyświęcanie przez Bractwo nowych księży wytłumaczył ponownie w rozmowie z „Die Presse“. „Gdy rozmawialiśmy z Rzymem o ekskomunice, nigdy nie było mowy o tym, że powinniśmy zaprzestać święceń. Potrzebujemy tych kapłanów, są nam konieczni do życia tak, jak oddychanie” – powiedział.

Zaznaczył również, że biskupi Bractwa wyświęcają nowych księży co roku od 30 lat. Dlatego nie powinno się widzieć w tym aktu wrogości i buntu, lecz „ścieżkę przeżycia w trudnych i złożonych okolicznościach”. „Napisałem o tym papieżowi” – poinformował.

Zdaniem bp. Fellaya, papież patrzy ze zrozumieniem na święcenia nawet, jeśli uważa je za niegodziwe. „Problem leży tylko w Niemczech” – wyraził przekonanie przełożony generalny. Podkreślił, że biskupi niemieccy wykazują „złą wolę”, a Bractwo – które i tak postrzegane jest jako „czarna owca” – nie przeniesie święceń do innego kraju.

Na Bractwo Kapłańskie św. Piusa X nałożył ekskomunikę Jan Paweł II w czerwcu 1988 r. po wyświęceniu przez abp. Marcela Lefebvre’a bez zgody papieskiej 4 biskupów. W styczniu br. Benedykt XVI ekskomunikę cofnął. Od tego czasu członkowie Bractwa mają znowu dostęp do sakramentów, ale – jak dotychczas – nie pełnią żadnych funkcji w Kościele katolickim.

Dziwni są moderniści - najpierw doprowadzili do kryzysu powołań, a teraz protestują przeciw święceniom, chyba ideologia zasłania im prosty fakt, że Kościół potrzebuje kapłanów  i nie każdy zadowoli się asystentką parafialna lub proboszczem żyjącym w konkubinacie ::)

A Panowie Neoni mogli by zastanowić sie czy ma jakieś znaczenie placet takich biskupów i ksieży, którzy nie chcą święceń?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 24, 2009, 19:31:27 pm
Jeżeli SA wydała takie oświadczenie to jak dla mnie niema się tu nad czym zastanawiać.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Czerwca 24, 2009, 20:23:50 pm
znakomity komentarz Panie Edi !

nic dodac nic ujac
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Edi w Czerwca 24, 2009, 20:31:44 pm
Najpierw przeczytałem: Znakomity komentarz bpa Fellay i dopiero po chwili odczytałem właściwie!
Bardzo mi miło, że spodobało się Panu - osobie tak dobrze znającej problematykę Tradycji  ;D
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 24, 2009, 21:30:03 pm

Cytuj

Dziwni są moderniści - najpierw doprowadzili do kryzysu powołań, a teraz protestują przeciw święceniom, chyba ideologia zasłania im prosty fakt, że Kościół potrzebuje kapłanów  i nie każdy zadowoli się asystentką parafialna lub proboszczem żyjącym w konkubinacie ::)

czy zna Pan osobiście  jakiegoś proboszcza żyjącego w konkubinacie, czy też powtarza Pan "standardy" różnych szmatławców?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 24, 2009, 21:38:06 pm

czy zna Pan osobiście  jakiegoś proboszcza żyjącego w konkubinacie, czy też powtarza Pan "standardy" różnych szmatławców?
Możliwe, że sam podziela standardy tych szmatławców gardząc katolickimi księżmi, nawet jeśli przeżywają co poniektórzy z nich kryzysy kapłaństwa - to nadal należy im się szacunek jako pracownikom winnicy pańskiej.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Czerwca 24, 2009, 21:44:34 pm
@ p. marekkoc

O ks. Josefie Friedlu z diecezji Linz już na tym forum było kilka razy. Sam się przyznał do życia w konkubinacie ze swoją gospodynią.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Czerwca 24, 2009, 21:50:03 pm
czy zna Pan osobiście  jakiegoś proboszcza żyjącego w konkubinacie, czy też powtarza Pan "standardy" różnych szmatławców?

Strasznie pan naiwny. W Afryce w celibacie zyja chyba tylko biali misjonarze. Na Zachodzie z konkubinami nikt sie nie kryje, a wrecz przeciwnie - kiedy tylko jakis biskup stara sie takiego kaplana zdyscyplinowac (co sie zdarza niezmiernie rzadko), to parafia staje za nim murem. Gdyby mi sie chcialo pogrzebac po moim archiwum, to moglbym podac panu dziesiatki nazwisk i adresow.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Edi w Czerwca 24, 2009, 22:23:07 pm
Cytuj
W Afryce w celibacie zyja chyba tylko biali misjonarze.
Znam zakonnika, który po powrocie z Afryki nazywa celibat "abstrakcją" i jest jego żarliwym przeciwnikiem  :(

@ P. hellsing

W którym ze słów: "proboszczem żyjącym w konkubinacie" dopatrzył się Pan pogardy? Czy napisałem: "klechą upapranym w [cenzura]"?
Pytanie jest retoryczne.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: abenadar w Czerwca 24, 2009, 22:56:57 pm
czy zna Pan osobiście  jakiegoś proboszcza żyjącego w konkubinacie, czy też powtarza Pan "standardy" różnych szmatławców?

Strasznie pan naiwny. W Afryce w celibacie zyja chyba tylko biali misjonarze. Na Zachodzie z konkubinami nikt sie nie kryje, a wrecz przeciwnie - kiedy tylko jakis biskup stara sie takiego kaplana zdyscyplinowac (co sie zdarza niezmiernie rzadko), to parafia staje za nim murem. Gdyby mi sie chcialo pogrzebac po moim archiwum, to moglbym podac panu dziesiatki nazwisk i adresow.

ja znam masę księży i proboszczów i nie znam osobiscie nikogo z tych o którym pan mówi. Oczywiście historie typu "gdzieś ktoś cośtam" to każdy słyszał ale gdy idzie o fakty to zawsze wypadają blado, bo konkretów nie potrafią wskazać. Musze przyznać jedno czytając to forum, ze nigdzie w zyciu, w żadnym środowisku (mam namyśli katolickie) nie słyszałem aby wyrażano sie tak pogardliwie o kapłanach jak na tym forum... przykre tym bardziej że ludzie którzy tu piszą mówią o sobie "przywiązani do Tradycji katolickiej"... 
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Czerwca 24, 2009, 23:12:09 pm
Przykro mi czytac takie sofistyczne oskarzenia spod piora Ksiedza. Przeciez na forum nikt nie wyraza sie zle o kaplanach ani o stanie kaplanskim, co najwyzej o zdrajacach, wilkach w owczej skorze, slepych przewodnikow slepcow itp. To raczej zdrowy odruch obronny Ludu Bozego. Niestety, corruptio optimi pessima.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Sigfried w Czerwca 24, 2009, 23:22:04 pm
To jest problem, ktory bedzie powracal. Sam pamietam Kaplana (swoja droga dosc poboznego, i odprawiajacego novusy z duza gorliwoscia i bez jakichkolwiek naduzyc) w miasteczku we wschodniej Galicji, gdzie mieszkala swego czasu moja s.p. Babcia, ktory mial w sasiedniej miejscowosci konkubine i trojke dzieci. Ze unici i prawoslawni byli blisko, parafianom to paradokslanie w zasadzie zupelnie nie przeszkadzalo, a Kaplan sie z tym prawie nie kryl. To byl jedyny pewny przypadek o ktorym wiem, reszta to pomowienia. Poza tym znam sporo ksiezy z rzekomo, zupelnie antycelibatycznej Francji, ktorzy moga byc przykladem zycia absolutnie sakramentalnego i poboznosci rzadkiej do uswiadczenia Polsce.
A tak na marginesie to zdaje sie, ze  mocno zeszlismy z wlasciwego kursu w tym temacie.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Alagor w Czerwca 24, 2009, 23:28:46 pm
Czy kapłani są świętymi krowami? Nie są. Jeśli wśród nich są pedofile czy osoby łamiące celibat to należy to napiętnować z całą mocą, a nie bredzić o szacunku dla pracowników winnicy Pańskiej.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Hyacinthus Stanislaus w Czerwca 24, 2009, 23:41:45 pm
ja znam masę księży i proboszczów i nie znam osobiscie nikogo z tych o którym pan mówi.
Ja akurat znałem osobiście jednego księdza, który zrzucił sutannę przez kobietę i było to dla mnie szokiem, bo wcześniej traktowałem go jako wzór kapłaństwa.

Cytat: abenadar
Musze przyznać jedno czytając to forum, ze nigdzie w zyciu, w żadnym środowisku (mam namyśli katolickie) nie słyszałem aby wyrażano sie tak pogardliwie o kapłanach jak na tym forum...
Ja chyba inne wątki niż Ksiądz czytam, bo tego ogromu pogardy tu — na Forum Krzyż — nie widzę ;). Zgadzam się natomiast, że miast trzepać paluchami po klawiaturze i ozorami w „realu” winniśmy się raczej częściej modlić za tych co upadli, niż od razu ich skreślać.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Andris krokodyl różańcowy w Czerwca 25, 2009, 10:55:37 am
Jeżeli SA wydała takie oświadczenie to jak dla mnie niema się tu nad czym zastanawiać.

Bardzo nieładnie, przyrównywać papieża Benedykta do Sturmabteilung! I co z tego, że jest Niemcem?!

Możliwe, że sam podziela standardy tych szmatławców gardząc katolickimi księżmi, nawet jeśli przeżywają co poniektórzy z nich kryzysy kapłaństwa - to nadal należy im się szacunek jako pracownikom winnicy pańskiej.

Szacunek tak, ale w prawdzie. Mam do księdza szacunek, dlatego prawdą mu po oczach sypię, choć może boleć. To przecież największy aspekt miłości bliźniego - troska o jego wieczne zbawienie. I jeszcze jedno: "pokutuje" u nas przekonanie, że świętość spływa z góry na człowieka. Człowiek stoi i czeka (ewentualnie modli się), nagle głosy anielskie robią zaśpiew, i na człowieka z chmur spływa taka złota aureolka. Właśnie człowiek stał się świętym. Bóg przyszedł do niego "w lekkim powiewie", człowiek "złapał go za nogi".
Nic z tych rzeczy! Świętość nie przychodzi sama, owszem, Bóg daje łaskę. Ale człowiek musi, musi ponieść trud i cierpienie, często wbrew sobie musi w deszczu, pod górkę i pod wiatr zasuwać boso po błocie, niosąc ciężki plecak. Tak się zdobywa świętość a jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to nie zrozumiał słów "...weź swój krzyż na każdy dzień..."


Cytuj
Kapłani, z ambony powinni także prosić wiernych o modlitwy za nich, ponieważ wiernym należy wyjaśnić, że demony atakują kapłanów o wiele mocniej niż to sobie wyobrażają. Oni powinni się modlić za kapłanów, aby w swej służbie wytrwali i w dobrym kierunku aż do godziny śmierci. Trzeba także, aby modlili się jedni za drugich aby utrzymali się na drodze cnoty i dobra; nie tylko czasami okazyjnie, lecz stale.
(-)
Wpływ kapłana, który żyje według przykazań Bożych jest olbrzymi, jak na przykład zanotować było można w życiu Proboszcza z Ars. Proboszcz z Ars dusz nie ratował w czasie podróży, jedząc przy suto zastawionym stole, uczestnicząc we wszelkiego rodzaju konferencjach, ale przebywając w swoim pokoju i przed Najświętszym Sakramentem
(-)
Jakże Duch Święty mógłby w duszach interweniować, jeśli kapłan idzie na łatwiznę nie tłumacząc ludziom znaczenia grzechu i przedstawia im, że Bóg jest miłosierny i łatwo przebacza wszystko bez potrzeby żalu i skruchy i zadośćuczynienia.
(-)
Przekroczenie szóstego przykazania, muszę to powiedzieć, jak również luksus są przyczynami zatracenia wielu kapłanów. Gdyby oni tę olbrzymią tragedię zrozumieli, poświęciliby się aż do ostatniej kropli krwi. Odczuliby olbrzymi ból za to co się stało, zaczynaliby wszystko od zera. Wzywaliby na swój ratunek wszystkich świętych i aniołów, aby im pomogli odnaleźć drogę właściwą, ponieważ w wiecznym piekle ogień jest nieustanny, a robak dusze drąży zawsze. Ten ból olbrzymi, ta straszna tragedia piekła trwa wiecznie
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 12:03:02 pm

ja znam masę księży i proboszczów i nie znam osobiscie nikogo z tych o którym pan mówi. Oczywiście historie typu "gdzieś ktoś cośtam" to każdy słyszał ale gdy idzie o fakty to zawsze wypadają blado, bo konkretów nie potrafią wskazać. Musze przyznać jedno czytając to forum, ze nigdzie w zyciu, w żadnym środowisku (mam namyśli katolickie) nie słyszałem aby wyrażano sie tak pogardliwie o kapłanach jak na tym forum... przykre tym bardziej że ludzie którzy tu piszą mówią o sobie "przywiązani do Tradycji katolickiej"... 

ja też spotkałem w życiu mnóstwo księży i ŻADEN nie był znany z jakiejś konkubiny. Sądzę, że jest to niewielki margines rozdęty do absurdu przez różne "fakty i mity" czy inne "wyborcze"...

A co do tego forum - to widzę, że nie tylko ja zaczynam się orientować co to za środowisko. Na oko z 70% świętszych od Papieża  ;) - frazesy i internetowy tradycjonalizm. Chociaż znam jeszcze coś takiego jak forum frondy - tam jest już szambo pod względem szacunku dla duchownych. Tutaj, ot standardowe mieszanie z błotem
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 12:07:23 pm
i generalna uwaga do "świętoszków" - odczepcie się od Księży! Nie wam ich oceniać. Widzicie problem - na kolana i modlić się za niego, a nie do klawiatury i bredzić, co ksiądz powinien, a co nie. Od tego jest Biskup, Papież, Bóg...
Trzeba było iść do seminiarum, zaprzeć się siebie, wyrzec doczesnego życia i pokazywać przykładem, a nie przepędzać czas przed klawiaturą (sądząc po ilości postów na dzień wydaje się, że niektórzy już chyba nie mają na nic innego czasu) i wypisywać -to mi się nie podoba, tamto, a 500 lat temu to napisano tak albo siak, a teraz jest źle...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Andris krokodyl różańcowy w Czerwca 25, 2009, 12:20:04 pm
i generalna uwaga do "świętoszków" - odczepcie się od Księży! Nie wam ich oceniać. Widzicie problem - na kolana i modlić się za niego, a nie do klawiatury i bredzić, co ksiądz powinien, a co nie. Od tego jest Biskup, Papież, Bóg...
Trzeba było iść do seminiarum, zaprzeć się siebie, wyrzec doczesnego życia i pokazywać przykładem, a nie przepędzać czas przed klawiaturą (sądząc po ilości postów na dzień wydaje się, że niektórzy już chyba nie mają na nic innego czasu) i wypisywać -to mi się nie podoba, tamto, a 500 lat temu to napisano tak albo siak, a teraz jest źle...

I znowu tutaj "pokutuje" pogląd, że Bóg "zstąpi z nieba" i upomni takiego księdza, który się "źle zachowuje" czyli po naszemu "ciężko grzeszy".
Nie tak: "strzeżcie się złych pasterzy". To my się mamy strzec, my owce - lud Boży - nie chcemy się dać zaprowadzić na manowce wiary. Dlatego to właśnie nam oceniać postawę księży i ich nauczanie.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Czerwca 25, 2009, 12:30:31 pm

ja znam masę księży i proboszczów i nie znam osobiscie nikogo z tych o którym pan mówi. Oczywiście historie typu "gdzieś ktoś cośtam" to każdy słyszał ale gdy idzie o fakty to zawsze wypadają blado, bo konkretów nie potrafią wskazać. Musze przyznać jedno czytając to forum, ze nigdzie w zyciu, w żadnym środowisku (mam namyśli katolickie) nie słyszałem aby wyrażano sie tak pogardliwie o kapłanach jak na tym forum... przykre tym bardziej że ludzie którzy tu piszą mówią o sobie "przywiązani do Tradycji katolickiej"... 

ja też spotkałem w życiu mnóstwo księży i ŻADEN nie był znany z jakiejś konkubiny. Sądzę, że jest to niewielki margines rozdęty do absurdu przez różne "fakty i mity" czy inne "wyborcze"...


jeśli nie znamy SWOICH problemów, to nie możemy z nimi walczyć.

Problem ten istniał i istnieje. Przecież w Polsce tak naprawdę to dopiero Trydent uporządkował sprawę celibatu duchownych ! Nie mógł niestety zapobiedz łamaniu go przez kapłanów.

Nie znam zagadnienia w parafjach wielkomiejskich, ale w mojej wiejskiej, quasi zakonnej parafji na przestrzeni ostatnich 40 lat dwu kapłanów (w tem: 1 proboszcz) zrzuciło sutanny przez kobiety. Jeden z nich był potem sekretarzem partji komunistycznej ds. wyznań, drugi - stoczył się jeszcze bardziej i popełnił samobójstwo.

Ponadto w ostatnich latach inny duchowny miał problem na tym odcinku. Ale to niekogo "wyżej" nie interesowało, większym problemem był inny kapłan, który miał ciągoty do łaciny i chciał regularnie odprawiać Mszę ...

Nie postępujmy wg zasady TW Bolka "Stłucz termometr, a nie będziesz miał gorączki". Nb. jakże wiele uwikłań w agenturę duchownych wynikło z faktu zarejestrowania przez bezpiekę złamania celibatu, heteroseksualnego jak i homoseksualnego.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 12:52:37 pm
a co do głównego tematu wątku, to patrząc po ludzku nie widać żadnej nadziei na pełne uregulowanie sytuacji FSSPX w Kościele. Niestety, bo przecież przez "Zawsze Wiernych" poznałem Tradycję w latach 90-tych. Bractwu Papież jest potrzebny tylko do zawieszenia Jego obrazka na ścianie. W każdej sprawie Bractwo "wie lepiej". Niedawno wyczytałem w "Zawsze Wiernych", że Bractwo ma postawić warunki pod którymi będzie kontynuować rozmowy z Rzymem. Intelektualnie to ja już bardziej rozumiem x. Trytka. Przynajmniej wiadomo o co Mu chodzi.

Bractwo pod wieloma względami może być wzorem. W liturgii - wyżyny, tradycyjne nauczanie Kościoła - znają wyśmienicie. Na czym polega problem? Jest bardzo banalny, ot - pycha.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Czerwca 25, 2009, 12:55:19 pm
A może subtelność i dlatego ma Pan kłopoty?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Edi w Czerwca 25, 2009, 12:57:31 pm
Cytuj
Święty Proboszcz z Ars często powtarzał ze łzami w oczach: „Jakże przerażające jest bycie księdzem!”. I dodawał: „Jakże należy opłakiwać księdza, który odprawia Mszę jako zwykły fakt! Jakże nieszczęsny jest ksiądz bez życia wewnętrznego!”.

Benedykt XVI

pdkr. moje

http://sanctus.pl/index.php?module=aktualnosci&grupa=&podgrupa=&strona=1&id=1216&kategoria=3
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Czerwca 25, 2009, 13:00:47 pm
Nie postępujmy wg zasady TW Bolka "Stłucz termometr, a nie będziesz miał gorączki". Nb. jakże wiele uwikłań w agenturę duchownych wynikło z faktu zarejestrowania przez bezpiekę złamania celibatu, heteroseksualnego jak i homoseksualnego.

Calkowita zgoda. Ksiądz Dobrodziej Abenadar ma bardzo szlachetne intencje, stąd jego oburzenie na rozmaite posty na tym forum się pojawiające. W pewnym sensie rozumiem Księdza Dobrodzieja, bowiem jak wiemy dobre przykłady budują zaś te złe niestety gorszą. Im bardziej się zatem więcej takich spraw pojawia tym gorszy skutek dla wiary. W tym założeniu jednak jest niestety błąd, a taki mianowicie, że postrzeganie kapłanów jedynie przez pryzmat ich urzędu i bycia "in Persona Christi"co prawda piękne i godne polecenia wobec kapłanów starających się slużyć Bogu jaknajlepiej, przy równoczesnym udawaniu że "nie ma problemów" jest drogą donikąd. Zwłaszcza dzisiaj gdy Koscioł dokonuje procesu "samozniszczenia" (jak mówił  Paweł VI PP ), otoczony zewsząd przez wrogów , którzy wdarli się doń do środka, rozkładany i niszczony świadomie  nie może ostać się inaczej jak w Prawdzie, którą jest Chrystus. Przypadki bowiem patologii wśród księży istnieją, mają bardzo daleko idące skutki w postaci zgorszenia wielu wiernych, wielu z nich "wykolejają" pod względem wiary i pozostawiają niezatarte rany.
Stąd jedynie oczyszczenie Koscioła z tego typu spraw, jasne reakcje , kary i dyscyplina wobec jawnych grzeszników w sutannach, czestokroć zdrajców Chrystusa jak w przypadku agentów komunistycznych, masonów etc. czy jawnych zboczeńców pederastów i pedofili, pozwoli uratować tą sytuacje. Zamiatanie spraw pod dywan niczego nie da, metodologia "przenoszenia z miejsca na miejsce" lub  co gorsza jedwabnego "pozbywania sie poprzez awans" pewnych osób prowadzi do tragedii i zaniku wiary wielu osób. Wierni mają prawo oczekiwać od swych pasterzy zarówno pobożności i świętości ( doskonale rozumiejąc ich trudnosci i słabości) jak i reakcji w przypadkach przestępstw wobec Boga i Jego Kościoła. Ksiądz Dobrodziej dobrze wie , że ja wiem o czym tu teraz piszę. Wcale ososobiście nie sądzę, by na tym forum padały jakieś "okrutne na kapłanów kalumnie". Każdy z nich który jest tu na forum, czy który służy Panu Bogu zawsze może liczyć na ciepłe słowa i modlitewane wsparcie.
Są niestety tacy, którzy nie zasługują na nic innego prócz pogardy, bowiem nie tylko nie są przywoływani do porządku, ani ukarani, ale dalej bezczelnie tkwią w Kosciele i to casami na bardzo eksponowanych miejscach. Przykład zaś reakcji Biskupów niemieckich na święcenia w Zeitzkofen świadczy moim zdaniem jedynie o ich kompletnym odejściu od istoty swego powołania.
Problem , bowiem nie w święceniach, tylko " w tych święceniach", "takich święceniach", bowiem oni po porstu nie chcą "takich księży" jak słynny onegdaj nowy ordynariusz Campos, który tępił Tridentinę w tej diecezji. Skala apostazji w Kościlele niestety jest zatrważająca.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 13:02:14 pm
A może subtelność i dlatego ma Pan kłopoty?
a chociażby modlitwa wielkopiątkowa. Osobiście bardzo mi się podoba stara wersja. Z tego co czytałem - tej zmiany Bractwo też nie aprobuje. A gdzie tu problem z Tradycją? Msza Trydencka też podlegała łągodnej ewolucji. Sądzę, że modlitwa jest jedną z takich drobnych, ewolucyjnych zmian. Powiedziałbym trudno i pogodziłbym się z nią (prosząc o ewentualną możliwość odmawiania je w mszach prywatnych), Bractwo odrzuca wszytko i to ostentacyjnie. Szkoda, bo mam dużą ochotę uczestniczyć w Ich mszach...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Czerwca 25, 2009, 13:08:18 pm
A może subtelność i dlatego ma Pan kłopoty?
a chociażby modlitwa wielkopiątkowa. Osobiście bardzo mi się podoba stara wersja. Z tego co czytałem - tej zmiany Bractwo też nie aprobuje. A gdzie tu problem z Tradycją? Msza Trydencka też podlegała łągodnej ewolucji. Sądzę, że modlitwa jest jedną z takich drobnych, ewolucyjnych zmian. Powiedziałbym trudno i pogodziłbym się z nią (prosząc o ewentualną możliwość odmawiania je w mszach prywatnych), Bractwo odrzuca wszytko i to ostentacyjnie. Szkoda, bo mam dużą ochotę uczestniczyć w Ich mszach...


Panie Marku. Niech Pan mi powie jedną rzecz, cóż takiego Pana zdaniem się zmieniło w Koościele, że zarzuca Pan pychę władzom FSSPX, które mówią o postawieniu warunków?
Jakież to sprawy zostały rozwiazane dotychczas? Cóż miałoby sprawić, że FSSPX winno byłoby się bezwzględnie obecnie podporządkowac Watykanowi?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 13:15:06 pm
A może subtelność i dlatego ma Pan kłopoty?
a chociażby modlitwa wielkopiątkowa. Osobiście bardzo mi się podoba stara wersja. Z tego co czytałem - tej zmiany Bractwo też nie aprobuje. A gdzie tu problem z Tradycją? Msza Trydencka też podlegała łągodnej ewolucji. Sądzę, że modlitwa jest jedną z takich drobnych, ewolucyjnych zmian. Powiedziałbym trudno i pogodziłbym się z nią (prosząc o ewentualną możliwość odmawiania je w mszach prywatnych), Bractwo odrzuca wszytko i to ostentacyjnie. Szkoda, bo mam dużą ochotę uczestniczyć w Ich mszach...


Panie Marku. Niech Pan mi powie jedną rzecz, cóż takiego Pana zdaniem się zmieniło w Koościele, że zarzuca Pan pychę władzom FSSPX, które mówią o postawieniu warunków?
Jakież to sprawy zostały rozwiazane dotychczas? Cóż miałoby sprawić, że FSSPX winno byłoby się bezwzględnie obecnie podporządkowac Watykanowi?
jest Motu Proprio, anulowanie czy unieważnienie (właśnie, to jest pytanie  :)) ekskomuniki, tradycyjne zgromadzenia, przychylny Kard. Hoyos..
A właściwie to już nie chodzi o te warunki tylko o postawę ostentacjnego nieposłuszeństwa i doprawdy specyficznej uniżoności (list bp. Williamsona - ten gdzie było o Jonaszu i wielorybie)...
Można odwrócić pytanie - co sprawia, że Bractwo nie może się podporządkować Watykanowi. A konieczność bezwzględnego posłuszeństwa tu na Ziemi chyba nie istnieje. Gdyby, ktoś nie wiem jak dostojny, kazał mi wysadzić w powietrze szpital, albo skoczyć z pałacu kultury, to bym nie posłuchał, raczej...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Czerwca 25, 2009, 13:36:43 pm
jest Motu Proprio, anulowanie czy unieważnienie (właśnie, to jest pytanie  :)) ekskomuniki, tradycyjne zgromadzenia, przychylny Kard. Hoyos..

Motu Prioprio to pięny krok. Uwalnia Mszę Wszechczasów, "która niegdy nie była zakazana"...
Zniesienie ekskomuniki "latae sententiae" ( a nie "latae ferendae" co ma znaczenie zasadnicze ) to tylko potwierdzenie faktu, że nie była ona zasadna i nie miała miejsca ( przecież ze strony FSSPX nie pocyniono żadnych zmian w stanowisku dotychczas zajmowanym).
Kardynał Hoyos już nie odgrywa roli, ma odwiedzić Econe przed samym przejsciem na emeryturę, czy przychylny? Myślę że tak, ale to nie dotyczy istoty rzeczy.
Tradycyjne zgromadzenia...co Pan konkretnie mia na myśli ? Jaki wpływ na sytuację FSSPX ma fakt istnienia takich zgromadzeń? Co to ma do rzeczy? 

A właściwie to już nie chodzi o te warunki tylko o postawę ostentacjnego nieposłuszeństwa i doprawdy specyficznej uniżoności (list bp. Williamsona - ten gdzie było o Jonaszu i wielorybie)...

Pan chyba nie zrozumiał listu Bp.Williamsona on się odnosił do jego osobistej sytuacji w związku z jego osobistą wypowiedzią. Moim zdaniem list był ok.

Można odwrócić pytanie - co sprawia, że Bractwo nie może się podporządkować Watykanowi. A konieczność bezwzględnego posłuszeństwa tu na Ziemi chyba nie istnieje. Gdyby, ktoś nie wiem jak dostojny ktoś, kazał mi wysadzić w powietrze szpital, albo skoczyć z pałacu kultury, to bym nie posłuchał, raczej...

Liberte, Egalite, Fraternite... trzy herezje Mocium Panie:
- wolność religijna;
- ekumenizm ( ze zmienioną eklezjologią - "kościoły siostrzane", czyli naruszenie dogmatu "extra Ecclesiam nulla salus" jak wyżej w przypadku "wolności";
- "braterstwo" czyli kolegializm - zniszczenie ustroju monarchicznego Kościoła, zdetronizowanie Chrystusa Króla i zaprzeczenie Jego społecznemu Panowaniu nad światem.

Czy to Szanowanemu Panu wystarczy jako "powody"? To są warunki "sine qua non" z których żadnemu katolikowi ustąpić o jotę nawet nie wolno.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Czerwca 25, 2009, 13:44:12 pm
Nie wszczynajmy po raz n-ty dyskusji o Bractwie, bo nic z tego nie wyniknie nowego.

Wszystkim nam chyba zależy, by FSSPX aktywnie i prawnie uczestniczyło w zyciu Kościoła, wiemy jak wielu nominalnych katolików  stara się to storpedować. Z drugiej strony, są rozmaite przesłanki, że problemy doktrynalne nie są jedynemi, jakie napotka porozumienie Rzym - FSSPX.

Ufajmy Ojcu Świętemu, ze znajdzie siły, by pokonać te wszystkie trudności. Bo, że chce je pokonać, to chyba wiemy ....
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 13:47:18 pm
Liberte, Egalite, Fraternite... trzy herezje Mocium Panie:
- wolność religijna;
- ekumenizm ( ze zmienioną eklezjologią - "kościoły siostrzane", czyli naruszenie dogmatu "extra Ecclesiam nulla salus" jak wyżej w przypadku "wolności";
- "braterstwo" czyli kolegializm - zniszczenie ustroju monarchicznego Kościoła, zdetronizowanie Chrystusa Króla i zaprzeczenie Jego społecznemu Panowaniu nad światem.
no wreszcie rozumiem!  Papież, a żeby nawiązać z Panem ekumeniczny  ;D dialog wyraże się, osoba pełniąca funkcję Papieża, wg Pana jest heretykiem.
Dziękuję - wszytko jasne. Tylko nie mógł Pan od razu mnie prostaczkowi tego napisać? Po co to "kołowanie"
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Czerwca 25, 2009, 13:55:30 pm
A wie Pan, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że niektórzy papieże prywatnie byli hedonistami, czego z katolicyzmem nie da się pogodzić...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 14:00:33 pm
A wie Pan, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że niektórzy papieże prywatnie byli hedonistami, czego z katolicyzmem nie da się pogodzić...
obawiam się, że zdecydowana większość była grzesznikami - grzechu z Nauką Katolicką nijak pogodzić nie sposób...

PRYWATNY hedonizm (czy co tam Pan wymyśli), a PUBLICZNA herezja -delikatna różnica jest, jakby nie patrzeć...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Czerwca 25, 2009, 14:10:36 pm
Czy tylko grzeszyli, czy hedonizm był ich, nazwijmy to filozofią, to trudno powiedzieć...
To są wszystko subtelne sprawy...
Może lepiej tak surowo nie oceniać? Jakie ma Pan podstawy?
Kiedyś w Bractwie w Radości kupowałem Mszalik. Uwagę mą zwrócił obrazek z Papieżem, ale nie był on oficjalnie powieszony w ramce. Ot tak był gdzieś zatknięty - widać, że z potrzeby serca. W tym samym miejscu byłem ileś miesięcy później i obrazek nadal był.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 14:35:39 pm
Czy tylko grzeszyli, czy hedonizm był ich, nazwijmy to filozofią, to trudno powiedzieć...
To są wszystko subtelne sprawy...
Może lepiej tak surowo nie oceniać? Jakie ma Pan podstawy?
Kiedyś w Bractwie w Radości kupowałem Mszalik. Uwagę mą zwrócił obrazek z Papieżem, ale nie był on oficjalnie powieszony w ramce. Ot tak był gdzieś zatknięty - widać, że z potrzeby serca. W tym samym miejscu byłem ileś miesięcy później i obrazek nadal był.
no jeśli hedonizmu nie można pogodzić z katolicyzmem to chyba dobry nie był, jak widać jednak może nie był taki zły, bo trudno powiedzieć. Co za subtelności - przepraszam dla mnie za subtelne. Nie wiem czy za 20 lat bym tę pana subtelność osiągnął. Proszę o jeszcze jeden minus dla mnie prostaka!
Przypuszczenie, że ktoś popełnia grzechy to "zbyt surowa ocena" , no cóż kolejna subtelność -  nie wiem co napisać - punkt dla Pana!
Kończę wzruszony tym pięknem bijącym ze wspaniałego przeżycia z Radości (nomen - omen)!
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Czerwca 25, 2009, 14:47:28 pm
Liberte, Egalite, Fraternite... trzy herezje Mocium Panie:
- wolność religijna;
- ekumenizm ( ze zmienioną eklezjologią - "kościoły siostrzane", czyli naruszenie dogmatu "extra Ecclesiam nulla salus" jak wyżej w przypadku "wolności";
- "braterstwo" czyli kolegializm - zniszczenie ustroju monarchicznego Kościoła, zdetronizowanie Chrystusa Króla i zaprzeczenie Jego społecznemu Panowaniu nad światem.
no wreszcie rozumiem!  Papież, a żeby nawiązać z Panem ekumeniczny  ;D dialog wyraże się, osoba pełniąca funkcję Papieża, wg Pana jest heretykiem.
Dziękuję - wszytko jasne. Tylko nie mógł Pan od razu mnie prostaczkowi tego napisać? Po co to "kołowanie"

To Pan napisał. Ja napisałem tylko jakie są problemy. Nie twierdzę, że Papież jest heretykiem, nie mam uważam w moim sumieniu prawa osądu papieża ( jak każdy katolik zresztą, przynajmiej dopóki go nie wybiorą na kolejnego papieża ). Natomiast mam pełne prawo osądu herezji jako takich patrz wyżej:
- wolność religijna;
- ekumenizm ( ze zmienioną eklezjologią - "kościoły siostrzane", czyli naruszenie dogmatu "extra Ecclesiam nulla salus" jak wyżej w przypadku "wolności";
- "braterstwo" czyli kolegializm - zniszczenie ustroju monarchicznego Kościoła, zdetronizowanie Chrystusa Króla i zaprzeczenie Jego społecznemu Panowaniu nad światem.

Które to kwestie są herezjami evidement przez Kościół także w Osobach Papieży niemoylnie potępionymi. Tyle na ten temat. Każdy katolik może się z tą kwestią w dokumentach Magisterium zapoznać. Tu nie ma żadnych "ale, lub czy jakgdyby albo poniekąd"...Zaś nikt nie może sądzić Stolicy Świętej...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 15:02:35 pm
Liberte, Egalite, Fraternite... trzy herezje Mocium Panie:
- wolność religijna;
- ekumenizm ( ze zmienioną eklezjologią - "kościoły siostrzane", czyli naruszenie dogmatu "extra Ecclesiam nulla salus" jak wyżej w przypadku "wolności";
- "braterstwo" czyli kolegializm - zniszczenie ustroju monarchicznego Kościoła, zdetronizowanie Chrystusa Króla i zaprzeczenie Jego społecznemu Panowaniu nad światem.
no wreszcie rozumiem!  Papież, a żeby nawiązać z Panem ekumeniczny  ;D dialog wyraże się, osoba pełniąca funkcję Papieża, wg Pana jest heretykiem.
Dziękuję - wszytko jasne. Tylko nie mógł Pan od razu mnie prostaczkowi tego napisać? Po co to "kołowanie"

To Pan napisał. Ja napisałem tylko jakie są problemy. Nie twierdzę, że Papież jest heretykiem, nie mam uważam w moim sumieniu prawa osądu papieża ( jak każdy katolik zresztą, przynajmiej dopóki go nie wybiorą na kolejnego papieża ). Natomiast mam pełne prawo osądu herezji jako takich patrz wyżej:
- wolność religijna;
- ekumenizm ( ze zmienioną eklezjologią - "kościoły siostrzane", czyli naruszenie dogmatu "extra Ecclesiam nulla salus" jak wyżej w przypadku "wolności";
- "braterstwo" czyli kolegializm - zniszczenie ustroju monarchicznego Kościoła, zdetronizowanie Chrystusa Króla i zaprzeczenie Jego społecznemu Panowaniu nad światem.

Które to kwestie są herezjami evidement przez Kościół także w Osobach Papieży niemoylnie potępionymi. Tyle na ten temat. Każdy katolik może się z tą kwestią w dokumentach Magisterium zapoznać. Tu nie ma żadnych "ale, lub czy jakgdyby albo poniekąd"...Zaś nikt nie może sądzić Stolicy Świętej...


pisze Pan o herezjach, ale kto je głosi i popiera? wie Pan czy nie? a może nikt tylko wiszą groźnie w powietrzu?
Kto głosił "herezję" o "Kościołach Siostrzanych"? Wie Pan czy nie?
typowe - zamiast konsekwencji i jasnego postawienia sprawy takie pod.....kopywanie. A jak się przyprze do muru - to nie ma problemu, "nikt nie może sadzić": itd...
Żeby było jasne, darze Bractwo szacunkiem, ale trudno pojąć do końca Ich stanowisko. Wywiad z x Trytkiem uświadomił mi pewne sprawy na Ich temat.

Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Czerwca 25, 2009, 15:15:47 pm
pisze Pan o herezjach, ale kto je głosi i popiera? wie Pan czy nie? a może nikt tylko wiszą groźnie w powietrzu?
Kto głosił "herezję" o "Kościołach Siostrzanych"? Wie Pan czy nie?
typowe - zamiast konsekwencji i jasnego postawienia sprawy taki pod.....kopywanie. A jak się przyprz do muru - to nie ma problemu, "nikt nie może sadzić: itd...
Żeby było jasne, darze Bractwo szacunkiem, ale trudno pojąć do końca Ich stanowisko. Wywiad z x Trytkiem uświadomił mi pewne sorawy na Ich temat.

Proszę Pana. Toż właśnie w tym, że tego typu kwestie głosi dzisiaj także Papież, tkwi sedno obecnego kryzysu w Kośxiele. Nie ma co udawać, że nie ma problemu.
Wywiad z Xiędzem Trytkiem również wysłuchałem. Jego stanowisko jest jasne i porste. Całkowicie zrozumiałe. Natomiast czy uprawnione to już inna sprawa. Na pewno na tyle usprawiedliwione, że mieszczące się w granicach katolickiej ortodoksji. Stanowisko FSSX jest odmienne właśnie dlatego, że nikt nie może sądzic Stolicy Świętej. Doprawdy nie wiem co tu Pan nazywa "pod...kopywaniem" to jasne stwierdzenie faktu. Kompletnym zaś pomieszaniem pojęć jest mniemanie , że jest sie tradycjonalistą ograniczając się jedynie do uskuteczniania liturgii, przy równoczesnej akceptacji modernistycznych herezyj. Sprawy te sa bardzo powazne i nie są wcale proste. Sam Św.Robert Bellarmin prowadząc rozważania na ten temat miał bardzo duże statanie by sprawę sytuacji wówczas przecież teoretycznej herezji na najwyższym szczeblu hierarchii ując właściwie i rozważyć. Sądzę , zę wykład X Trytka niewiele Panu uświadomił, bowiem pisząc "pewne sprawy na ich temat" oraz "trudno pojąc do końca ich stanowisko" sam Pan przedstawia, że nie wie i nie rozumie o co chodzi. To także rzecz oczywista, bowiem nie są to ani łatwe ani proste kwestie do roztrzygnięcia dzisiaj, które przed nami wszystkimi nie tylko przed FSSPX, stoją.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 15:19:35 pm
pisze Pan o herezjach, ale kto je głosi i popiera? wie Pan czy nie? a może nikt tylko wiszą groźnie w powietrzu?
Kto głosił "herezję" o "Kościołach Siostrzanych"? Wie Pan czy nie?
typowe - zamiast konsekwencji i jasnego postawienia sprawy taki pod.....kopywanie. A jak się przyprz do muru - to nie ma problemu, "nikt nie może sadzić: itd...
Żeby było jasne, darze Bractwo szacunkiem, ale trudno pojąć do końca Ich stanowisko. Wywiad z x Trytkiem uświadomił mi pewne sorawy na Ich temat.

Proszę Pana. Toż właśnie w tym, że tego typu kwestie głosi dzisiaj także Papież, tkwi sedno obecnego kryzysu w Kośxiele. Nie ma co udawać, że nie ma problemu. aleWywiad z Xiędzem Trytkiem również wysłuchałem. Jego stanowisko jest jasne i porste. Całkowicie zrozumiałe. Natomiast czy uprawnione to już inna sprawa. Na pewno na tyle usprawiedliwione, że mieszczące się w granicach katolickiej ortodoksji. Stanowisko FSSX jest odmienne właśnie dlatego, że nikt nie może sądzic Stolicy Świętej. Doprawdy nie wiem co tu Pan nazywa "pod...kopywaniem" to jasne stwierdzenie faktu. Kompletnym zaś pomieszaniem pojęć jest mniemanie , że jest sie tradycjonalistą ograniczając się jedynie do uskuteczniania liturgii, przy równoczesnej akceptacji modernistycznych herezyj. Sprawy te sa bardzo powazne i nie są wcale proste. Sam Św.Robert Bellarmin prowadząc rozważania na ten temat miał bardzo duże statanie by sprawę sytuacji wówczas przecież teoretycznej herezji na najwyższym szczeblu hierarchii ując właściwie i rozważyć. Sądzę , zę wykład X Trytka niewiele Panu uświadomił, bowiem pisząc "pewne sprawy na ich temat" oraz "trudno pojąc do końca ich stanowisko" sam Pan przedstawia, że nie wie i nie rozumie o co chodzi. To także rzecz oczywista, bowiem nie są to ani łatwe ani proste kwestie do roztrzygnięcia dzisiaj, które przed nami wszystkimi nie tylko przed FSSPX, stoją.

Ja wiem - jest kryzys w Kościele, jest ciężko, jest problem itd. znam to nie od dzis.
ale proszę, bardzo, bardzo  proszę niech Pan odpowie -  czy ktoś kto głosi herezję jest heretykiem , czy nie? TAK czy NIE?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Czerwca 25, 2009, 15:50:50 pm
Nie moze byc radykalnego przeciwstawienia, bo tradycjonalistow kryzys w Kosciele tez dotyka, a takze rozne stare jak swiat przywary kleru. W Fsspx (i innych zgromadzeniach tradycyjnych) tez sa ksieza, co zrzucili sutanne dla kobiety albo jezdza po cywilu na Szeszele na wakacje. Jesli jakas linia podzialu istnieje to tylko liturgiczna i doktrynalna.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 16:05:07 pm
Nie moze byc radykalnego przeciwstawienia, bo tradycjonalistow kryzys w Kosciele tez dotyka, a takze rozne stare jak swiat przywary kleru. W Fsspx (i innych zgromadzeniach tradycyjnych) tez sa ksieza, co zrzucili sutanne dla kobiety albo jezdza po cywilu na Szeszele na wakacje. Jesli jakas linia podzialu istnieje to tylko liturgiczna i doktrynalna.
nigdy nie słyszałem o księdzu z FSSPX, który "po cywilu na Seszele". Jak by tak było toż prasa i inne media  tych co wiadomo...  ;) by roztrąbiła sprawę do absurdu. Toż byłaby gratka dla takich - nie tylko negują tzw. holokaust, ale i jaka moralność...
Proszę podać wiarygodne dane, a nie rzucać błotem - czekam.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Czerwca 25, 2009, 16:06:41 pm
Ja wiem - jest kryzys w Kościele, jest ciężko, jest problem itd. znam to nie od dzis.
ale proszę, bardzo, bardzo  proszę niech Pan odpowie -  czy ktoś kto głosi herezję jest heretykiem , czy nie? TAK czy NIE?

Proszę Pana. Nie każdy kto głosi herezję jest świadomym heretykiem. Heretykiem można być matrialnym ( nieśiwadomym ) lub formalnym ( świadomym, ogłoszonym i ekskomunikowanym ).
Dzisiaj w Kościele posoborowym spotka Pan wielu ludzi, którzy nie tylko głoszą rzeczy będące herezjami, ale nawet gorzej będące tezami apostazji. Często czynią to nieświadomie, nie mając pojęcia o tym , że są to tezy sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Temu właśnie Kościół najpierw potępiał zawsze poglądy a następnie dopiero wzywał do upamiętania człowieka, zaś gdy ten wezwanie to odrzucił to go karał ekskomuniką jako heretyka. Bądźmy więc bezlitośni dla zła , ale kochajmy ludzi. W związku z powyższym nie odpowiem Paniu ani tak ani nie. Nie mam w tym względzie pewności osądu i nie jestem uprawniony do takiego stawiania sprawy. Mogę jedynie potwierdzic, że tezy zawarte w powyższych postach o których pisałem z całą pewnością są herezjami, które ja odrzucam. Oczywiście zastanawiam się nad tezą zawartą w Pana pytaniu. Nie jestem jednak jak dotąd władny tezy tej rozstrzygnąć zgodnie z sumieniem.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 16:15:56 pm
Ja wiem - jest kryzys w Kościele, jest ciężko, jest problem itd. znam to nie od dzis.
ale proszę, bardzo, bardzo  proszę niech Pan odpowie -  czy ktoś kto głosi herezję jest heretykiem , czy nie? TAK czy NIE?

Proszę Pana. Nie każdy kto głosi herezję jest świadomym heretykiem. Heretykiem można być matrialnym ( nieśiwadomym ) lub formalnym ( świadomym, ogłoszonym i ekskomunikowanym ).
Dzisiaj w Kościele posoborowym spotka Pan wielu ludzi, którzy nie tylko głoszą rzeczy będące herezjami, ale nawet gorzej będące tezami apostazji. Często czynią to nieświadomie, nie mając pojęcia o tym , że są to tezy sprzeczne z nauczaniem Kościoła. Temu właśnie Kościół najpierw potępiał zawsze poglądy a następnie dopiero wzywał do upamiętania człowieka, zaś gdy ten wezwanie to odrzucił to go karał ekskomuniką jako heretyka. Bądźmy więc bezlitośni dla zła , ale kochajmy ludzi. W związku z powyższym nie odpowiem Paniu ani tak ani nie. Nie mam w tym względzie pewności osądu i nie jestem uprawniony do takiego stawiania sprawy. Mogę jedynie potwierdzic, że tezy zawarte w powyższych postach o których pisałem z całą pewnością są herezjami, które ja odrzucam. Oczywiście zastanawiam się nad tezą zawartą w Pana pytaniu. Nie jestem jednak jak dotąd władny tezy tej rozstrzygnąć zgodnie z sumieniem.
z tego co Pan pisze wynika logicznie, że albo Papież:
a) jest heretykiem
b) nie wie co mówi w sprawach wiary (nie ma dobrego rozeznania w tych sprawach)
A, że logiki jeszcze nikt nie zanegował była przed soborem, po soborze i mam nadzieję, że wciąż będzie, to muszę przyznać, że z Pana opinii wprost wynika negacja legalności obecnego Papieża. I nie można się bać wniosków z własnych mysli. No bo jak? Jakąś logikę wielowartościową tu stosować? Rozmytą?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Czerwca 25, 2009, 16:24:59 pm
z tego co Pan pisze wynika logicznie, że albo Papież:
a) jest heretykiem
b) nie wie co mówi w sprawach wiary (nie ma dobrego rozeznania w tych sprawach)
A, że logiki jeszcze nikt nie zanegował była przed soborem, po soborze i mam nadzieję, że wciąż będzie, to muszę przyznać, że z Pana opinii wprost wynika negacja legalności obecnego Papieża. I nie można się bać wniosków z własnych mysli. No bo jak? Jakąś logikę wielowartościową tu stosować? Rozmytą?

Wie Pan, są sytuacje w których najlepiej jest zachowac pokorę, która nie pozwala nam sięgać tam, gdzie się nie dorasta. Co do zasadności logicznej ma Pan rację. Lecz Osoba Papieża to tak poważny pułap że warto tu zachować umiar, rozsądek i pokorę. Wie Pan są rzeczy, których nie możemy być pewni, o których się przekonamy z czasem. Są rzeczy ktore nie podlegają także naszym sądom. Exemplum "piekłowszczyk" Stalin - teoretycznie możemy mieć przeświadczenie o jego potępieniu, ale faktycznie jak jest na prawdę wie tylko Pan Bóg. Do Nego bowiem należy sąd a nie do nas. Podobnie tutaj nie do mnie należy osąd Papieża. Nie uwaza Pan?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 16:36:44 pm

Wie Pan, są sytuacje w których najlepiej jest zachowac pokorę, która nie pozwala nam sięgać tam, gdzie się nie dorasta. Co do zasadności logicznej ma Pan rację. Lecz Osoba Papieża to tak poważny pułap że warto tu zachować umiar, rozsądek i pokorę.
(...)Nie uwaza Pan?
Ależ uważam, uważam - piękne słowa. I dlatego też razi mnie pisanie o "dzisiejszym Rzymie z jego szaleństwem inkulturacji, składającym życzenia poganom"
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/586
oto pomysł - zamiast "Papież" wstawić "Rzym" i "nawalać" do woli. A co tej pokory, umiaru itd. - można sobie przejrzeć archiwalne numery "Zawsze Wiernych" i zobaczyć jak wyglądała...
(wypowiedzi o Janie Pawle II, Kard. Ratzingerze)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Czerwca 25, 2009, 16:48:32 pm
Ależ uważam, uważam - piękne słowa. I dlatego też razi mnie pisanie o "dzisiejszym Rzymie z jego szaleństwem inkulturacji, składającym życzenia poganom"
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/586
oto pomysł - zamiast "Papież" wstawić "Rzym" i "nawalać" do woli. A co tej pokory, umiaru itd. - można sobie przejrzeć archiwalne numery "Zawsze Wiernych" i zobaczyć jak wyglądała...
(wypowiedzi o Janie Pawle II, Kard. Ratzingerze)

Zawsze jednak uzasadnione. Niestety. Przykra to rzeczywistość i przykro jest że nie można napisać o tych postaciach dobrze, ale ta krytyka explicite jet jaknajbardziej uzasadniona i prawdziwa. Trudno czasem może te słowa wydają się mocne, ale są prawdziwe. Ja nie uważam tego zdania o "dzisiejszym Rzymie z jego szaleństwem inkulturacji, składającym życzenia poganom" za jakąś nawalankę. To prawdziwe zdanie. Podzielam je w pełni. Jednak w tej ostrej krytyce FSSPX zachowuje umiar  i szacunek. Piszą Papież, nie piszą tak jak sedewakantyści "Ratzinger" ( nawet bez Xiądz ) , "uzurpator", "okupant". To duża różnica...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 16:55:59 pm
Pisał Pan, że mam rację co zasadności logicznej. I to mi wystarczy. Tam gdzie logiki już nie ma i ja z pokorą się poddaje i oddaję pole do "tradycyjnych"   ;) narzekań o kryzysie w Kościele, herezji ale nie można powiedzieć czyjej itd. itp.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Czerwca 25, 2009, 17:04:24 pm

nigdy nie słyszałem o księdzu z FSSPX, który "po cywilu na Seszele". Jak by tak było toż prasa i inne media  tych co wiadomo...  ;) by roztrąbiła sprawę do absurdu. Toż byłaby gratka dla takich - nie tylko negują tzw. holokaust, ale i jaka moralność...
Proszę podać wiarygodne dane, a nie rzucać błotem - czekam.

Juz sie rozpedzilem, zeby sypac nzwiskami na publicznym forum, zwlaszcza na pana prosbe. A bo to ja pana znam ? Moze pan jest prowokator z Faktow i Mitow, Goscia Niedzielnego czy innego antyklerykalnego pisma ? To, ze pan o czyms nie slyszal nie znaczy, ze tego nie ma.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 17:14:27 pm

nigdy nie słyszałem o księdzu z FSSPX, który "po cywilu na Seszele". Jak by tak było toż prasa i inne media  tych co wiadomo...  ;) by roztrąbiła sprawę do absurdu. Toż byłaby gratka dla takich - nie tylko negują tzw. holokaust, ale i jaka moralność...
Proszę podać wiarygodne dane, a nie rzucać błotem - czekam.

Juz sie rozpedzilem, zeby sypac nzwiskami na publicznym forum, zwlaszcza na pana prosbe. A bo to ja pana znam ? Moze pan jest prowokator z Faktow i Mitow, Goscia Niedzielnego czy innego antyklerykalnego pisma ? To, ze pan o czyms nie slyszal nie znaczy, ze tego nie ma.
publicznie pan szkaluje księzy - 0 dowodów. To mi się kojarzy z plotkami rozpuszczanymi przez ubecję o kisiężach. Zestawienie "Faktów i Mitów" z "Gościem Niedzielnym" - jeśli to ma być reprezenatywna opinia z tego forum to chciałbym mieć z 300 minusów - znaczyłoby , że jest ze mną ok.
"fakty i mity" to g..no proszę pana (przynjamniej sądząc  zpierwszej strony, leży tu i ówdzie, dalej nie sięgam), a "Gość Niedzielny" to katolicki tygodnik w kórym być może, powtarzam, być może trafiają się zanadto awangardowe artykuły z którymi można by rzeczowo polemizować.
A co do nazwisk, adresów - chodzi mi o linki do stron, artykłów w gazetach, dane publicznie dostępne, chociaż jeden...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 17:27:48 pm
Panie Marku, o ile to co pan robi to nie jest zwyczajna prowokacja, to naprawdę przydałoby się, żeby pan troche ochłonął. Od pewnego czasu nie robi pan nic innego, jak mieszanie tego forum z g*m. Dopiero co deklarował pan, że zamilknie. Może warto najpierw trochę to forum poczytać, a dopiero potem zdecydować, czy chce się w nim uczestniczyć. Naprawdę przykro, ale chwilami robi pan tu zwyczajny chlew.
trudno zachować milczenie gdy ktoś pisze o księżach z konkubinami, na Seszelach, o "Gościu Niedzilenym" jako piśmie antyklerykalnym
Adminstrator forum "lubi swąd palonych heretyków" na przykład....
To ozywiście Pani nie razi jak rozumiem. Pomieszanie egzaltowanej pobozności, jakichś pseudoteologicznych wywodów, głupawych żartów i trzeba przyznać wartościowych tekstów i informacji (np. o mszach).
Użyłem mocnych słów, to prawda, one też mają swoją rolę w dyskusji. I niech Panie ochłonie co do tego "chlewu" - umówmy się, że tego nie było, nie ma sprawy.
jeszcze o "prowokacji"  - sądzi Pani, że dobry byłby ze mnie agent?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Czerwca 25, 2009, 17:29:28 pm
często jestem w kaplicy Bractwa św. Piusa X w Warszawie w dni powszednie na mszy o 18. Niestety są tam pustki. szkoda.Duża kaplica i mlalusieńko wiernych, 5-6 osób. I nikogo z pobliskich domów tam raczej nie widziałem. Nie wierzę że boja się proboszcza swojego i nie uczęszczają tam na msze. To już nie te czasy. Po prostu panuje wielka obojętnośc. Na prawie 2 milionowe miasto Warszawa 5-6 osób na KRR to chyba mało. Nie na to liczyło chyba Bractwo, otwierając w 1996 r. przeorat w Polsce. Zdaje się że ta szkoła podstawowa też nie wypaliła przy Przeoracie. A co do ,,Zawsze Wierni" to pierwsze numery były bardzo ciekawe. Teraz to pismo już nawet i w Radości nie schodzi, a w Empikach pełno jest niesprzedanych egzemplarzy.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 17:37:06 pm
często jestem w kaplicy Bractwa św. Piusa X w Warszawie w dni powszednie na mszy o 18. Niestety są tam pustki. szkoda.Duża kaplica i mlalusieńko wiernych, 5-6 osób. I nikogo z pobliskich domów tam raczej nie widziałem. Nie wierzę że boja się proboszcza swojego i nie uczęszczają tam na msze. To już nie te czasy. Po prostu panuje wielka obojętnośc. Na prawie 2 milionowe miasto Warszawa 5-6 osób na KRR to chyba mało. Nie na to liczyło chyba Bractwo, otwierając w 1996 r. przeorat w Polsce. Zdaje się że ta szkoła podstawowa też nie wypaliła przy Przeoracie. A co do ,,Zawsze Wierni" to pierwsze numery były bardzo ciekawe. Teraz to pismo już nawet i w Radości nie schodzi, a w Empikach pełno jest niesprzedanych egzemplarzy.
i nie ma co się dziwić - wystarczy poczytać niektóre posty uzasadnijące poczynania FSSPX
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Czerwca 25, 2009, 17:49:14 pm
nie wiem, dlaczego wczoraj w Przeoracie była msza pożagnalna księdza Anzelma. Byłem na mszy, ale na kazaniu księdza Anzelma, które miało być po mszy nie mogłem zostać
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Czerwca 25, 2009, 17:52:19 pm
nie wiem, dlaczego wczoraj w Przeoracie była msza pożagnalna księdza Anzelma. Byłem na mszy, ale na kazaniu księdza Anzelma, które miało być po mszy nie mogłem zostać

przenosiny Xiędza Anzelma to bardzo smutna wiadomość :((
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Czerwca 25, 2009, 17:59:52 pm
bardzo go lubiłem. Gdzie i dlaczego przenoszą? Wczoraj na mszy pożegnalnej nie było x.Karola i x. Edwarda
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Edi w Czerwca 25, 2009, 18:00:34 pm
Nie moje podwórko, ale jeśli ks. Anzelm odchodzi z Polski to jest to powód do smutku  :'(
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Czerwca 25, 2009, 18:08:01 pm
może robią miejsce dla tego nowego księdza Łukasza, który teraz ma mieć święcenia. Trochę boję się by się nie skończyło to tak jak z księdzem ratuRafałem Trytkiem. Siostry zakonne też poznikały z przeoratu w Radości. Robi się trochę pustawo tam. Niestety
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Czerwca 25, 2009, 18:16:24 pm
publicznie pan szkaluje księzy - 0 dowodów. To mi się kojarzy z plotkami rozpuszczanymi przez ubecję o kisiężach. Zestawienie "Faktów i Mitów" z "Gościem Niedzielnym" - jeśli to ma być reprezenatywna opinia z tego forum to chciałbym mieć z 300 minusów - znaczyłoby , że jest ze mną ok.

A co do nazwisk, adresów - chodzi mi o linki do stron, artykłów w gazetach, dane publicznie dostępne, chociaż jeden...

Szanowny Panie Marku,

powinien Pan wi(e)dzieć, ze Pan Fons Blaudi cieszy się reputacją osoby wiarygodnej. Ja od niego nie chcę owych szczegółów, co nam po nich ?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Czerwca 25, 2009, 18:25:03 pm
Być może ks. Anzelm przenosi się do nowego przeoratu w Gdyni...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 18:49:55 pm
publicznie pan szkaluje księzy - 0 dowodów. To mi się kojarzy z plotkami rozpuszczanymi przez ubecję o kisiężach. Zestawienie "Faktów i Mitów" z "Gościem Niedzielnym" - jeśli to ma być reprezenatywna opinia z tego forum to chciałbym mieć z 300 minusów - znaczyłoby , że jest ze mną ok.

A co do nazwisk, adresów - chodzi mi o linki do stron, artykłów w gazetach, dane publicznie dostępne, chociaż jeden...

Szanowny Panie Marku,

powinien Pan wi(e)dzieć, ze Pan Fons Blaudi cieszy się reputacją osoby wiarygodnej. Ja od niego nie chcę owych szczegółów, co nam po nich ?
OK. - faktycznie lepiej dać spokój ze szczegółami.
Ale ciężko być obojętnym gdy osoba z taką reputacją wymienia jako antyklerykalne jednocześnie, owe "Fakty i Mity" gdzie parę lat temu na pierwszej stronie było o "córce Jana Pawła II" i "Gościa Niedzielnego", który swego czasu w wydaniu krakowskim zamieścił piękny artykuł "Powraca stara msza" (był w internecie, mam w pdf) ze zdjęciami.
I ktoś taki na "katolickim forum" ma znakomitą reputację...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Czerwca 25, 2009, 19:09:14 pm
publicznie pan szkaluje księzy - 0 dowodów.

Prosze troche elementarnej logiki : ktorych ksiezy szkaluje ? Przeciez sam pan sie domaga podania nazwisk wiec nie wie pan o ktorych ksiezy chodzi (i sie pan nie dowie). Czy jesli powiem, ze wsrod dziennikarzy jest duzo zlodziei, to czy szkaluje Terlikowskiego czy Michalkiewicza ? Stuknij sie pan.


A co do nazwisk, adresów - chodzi mi o linki do stron, artykłów w gazetach, dane publicznie dostępne, chociaż jeden...

A to o to chodzi ? Trafilem na nalogowego czytelnika "Faktu" czy "Superekspresu", ktory z rumiencem na twarzy zbiera ploty do rubryki towarzyskiej, a honor ksiezy, w tym tradycyjnych, wisi mu jak kilo kitu.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 19:20:03 pm
publicznie pan szkaluje księzy - 0 dowodów.

Prosze troche elementarnej logiki : ktorych ksiezy szkaluje ? Przeciez sam pan sie domaga podania nazwisk wiec nie wie pan o ktorych ksiezy chodzi (i sie pan nie dowie). Czy jesli powiem, ze wsrod dziennikarzy jest duzo zlodziei, to czy szkaluje Terlikowskiego czy Michalkiewicza ? Stuknij sie pan.


A co do nazwisk, adresów - chodzi mi o linki do stron, artykłów w gazetach, dane publicznie dostępne, chociaż jeden...

A to o to chodzi ? Trafilem na nalogowego czytelnika "Faktu" czy "Superekspresu", ktory z rumiencem na twarzy zbiera ploty do rubryki towarzyskiej, a honor ksiezy, w tym tradycyjnych, wisi mu jak kilo kitu.

A ja trafiłem na C H A M A - gdybym czerpał Wiarę od takich jak Pan, to bym nie był Katolikiem. Nie wiem dlaczego Pan mi ubliża - skąd Pan wie co i jak mi wisi, co czytam i że mam się puknąć.
Krytykuję może ostro, ale zawsze argumentami, a nie tak jak Pan - obelgą.
Rozumiem, że to już koniec Pana wypowiedzi. Szczerze - nie widziałem żeby w podobny sposób kogokolwiek tak tu potraktowano.

Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Czerwca 25, 2009, 19:21:18 pm
Domaga sie pan plotek jak przekupka z bazaru i jeszcze honorem unosi ? Pierwszy raz widze cos takiego.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 19:27:00 pm
Domaga sie pan plotek jak przekupka z bazaru i jeszcze honorem unosi ? Pierwszy raz widze cos takiego.

żeby się unieść honorem trzeba mieć powód - chamska zaczepka jakiegoś faceta z forum to trochę za mało. ot, odnotowuję fakt, jak nie teraz to później mam nadzieję, że do Pana dotrze, że tak się nie dyskutuje.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 25, 2009, 19:43:02 pm
Daliscie juz sobie po razie Panowie?To juz sie tak nie emocjonujcie,spokoj na Forum i tyle.Czy ludzie naprawqde nie potrafia juz rozmawiac?I niech zaden Pan mi nie pisze,ze sie stara normalnie rozmawiac tylko ten drugi taki dziwny.Skonczcie Panowie bo watki przez takie cos sie niemile robia.Troche wstydu.. Ludzie czytaja..
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 20:12:02 pm
Daliscie juz sobie po razie Panowie?To juz sie tak nie emocjonujcie,spokoj na Forum i tyle.Czy ludzie naprawqde nie potrafia juz rozmawiac?I niech zaden Pan mi nie pisze,ze sie stara normalnie rozmawiac tylko ten drugi taki dziwny.Skonczcie Panowie bo watki przez takie cos sie niemile robia.Troche wstydu.. Ludzie czytaja..

a niech tam, wyciągam internetowo  :) rękę na zgodę do wszystkich z którymi polemizowałem, nieco może za ostro. Nie jestem zawzięty, żeby za wszelką cenę miec ostatnie słowo. Przepraszam za zbyt mocne określenia ad personam. Niech to forum nie stanie się miejscem znęcania się człowieka nad człowiekiem  ;)
Chodzi przecież o wymianę poglądów, a nie o spalenie forumowicza-bliźniego w wirtualnym ogniu...
Proponuję przyjąć "opcje zerową" i nie dociekać kto co czyta, kto jest agentem i kto co wie o księżach.
To jak - zgoda?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Edi w Czerwca 25, 2009, 20:22:38 pm
Zgoda, zgoda :) już nie pamiętam o "standardach szmatławców" :)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Czerwca 25, 2009, 20:30:00 pm
przenosiny Xiędza Anzelma to bardzo smutna wiadomość :((

To zależy dokąd... jak do Wrocławia to byłby wprost niesamowicie rewelacyjna wiadomość ! :)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Czerwca 25, 2009, 20:34:35 pm

To jak - zgoda?

Wstawiłem Panu plusa i przeszedł!
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 25, 2009, 20:45:29 pm

To jak - zgoda?

Wstawiłem Panu plusa i przeszedł!
a co miał nie przejść  :) znaczy niektórym z zasady nie przechodzą?  ;)
za plusa dziękuję, choć od dawna z nimi walczę - jak i z minusami  :)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Czerwca 25, 2009, 20:47:10 pm
często jestem w kaplicy Bractwa św. Piusa X w Warszawie w dni powszednie na mszy o 18. Niestety są tam pustki. szkoda.Duża kaplica i mlalusieńko wiernych, 5-6 osób. I nikogo z pobliskich domów tam raczej nie widziałem. Nie wierzę że boja się proboszcza swojego i nie uczęszczają tam na msze. To już nie te czasy. Po prostu panuje wielka obojętnośc. Na prawie 2 milionowe miasto Warszawa 5-6 osób na KRR to chyba mało. Nie na to liczyło chyba Bractwo, otwierając w 1996 r. przeorat w Polsce. Zdaje się że ta szkoła podstawowa też nie wypaliła przy Przeoracie. A co do ,,Zawsze Wierni" to pierwsze numery były bardzo ciekawe. Teraz to pismo już nawet i w Radości nie schodzi, a w Empikach pełno jest niesprzedanych egzemplarzy.
i nie ma co się dziwić - wystarczy poczytać niektóre posty uzasadnijące poczynania FSSPX
Jak zgadzam sie z Panska reakcja na ploty o ksiezach z B.K.PX, tak nie zgadzam sie z ostatnim zdaniem. Ksieza i osoby swieckie zwiazane z Bractwem pisuja na forum, nas stronie internetowej Bractwa. Tutaj pisuja rozn osoby nie zxwiazane oficjalnie z Bractwem, ja tez pisze moje prywatne opinie. Prosze nie oceniac Bractwa na podstawie tutejszych komentarzy.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Czerwca 25, 2009, 20:49:59 pm
publicznie pan szkaluje księzy - 0 dowodów.

Prosze troche elementarnej logiki : ktorych ksiezy szkaluje ? Przeciez sam pan sie domaga podania nazwisk wiec nie wie pan o ktorych ksiezy chodzi (i sie pan nie dowie). Czy jesli powiem, ze wsrod dziennikarzy jest duzo zlodziei, to czy szkaluje Terlikowskiego czy Michalkiewicza ? Stuknij sie pan.


A co do nazwisk, adresów - chodzi mi o linki do stron, artykłów w gazetach, dane publicznie dostępne, chociaż jeden...

A to o to chodzi ? Trafilem na nalogowego czytelnika "Faktu" czy "Superekspresu", ktory z rumiencem na twarzy zbiera ploty do rubryki towarzyskiej, a honor ksiezy, w tym tradycyjnych, wisi mu jak kilo kitu.
Nie wiem, jak Pan uzyskal tyle plusow . Tnaprawde ciekawe. Wedlug mn ie, za ten komentarz powinien Pan przeprosic wszystkich uczestrnikow forum z panem Markiem na czele. Takiego chamstwa dawno nie widzialem.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Czerwca 25, 2009, 21:00:57 pm
I czeski film trwa...
Niw siedze tu godzinami. Wchodze, widze interesujacy mnie watek i zaczynam czytac jakies glupie insynuacje, a ich autor udaje, ze nie wie o co innym chodzi. Do tego obraza innego uczestnika.

WIe Pani, trzeba naprawde "duzo odwagi", zeby pod pseudonimem byc "zyczliwym". :))
Nie wydaje mi sie, zeby Pani miala takie pomysly, prawda?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Czerwca 25, 2009, 21:17:35 pm
A Pan o Lutrze piszę xiądz czy też tylko Luter?
Radek Buczyński

To też Panie Radku ja nie czynię pod adresem sedewakantystów zarzutu. Piszę tylko, że zdecydowanie jednak nie jest to forma "dyplomatyczna" choćby, wogóle nie jest grzecznościowa. W przypadku jeśli przyjmuje się tezę sedewakantystyczną jest to jednak zachowanie całkowicie wytłumaczalne. Gorzej przy tezie sedeprywacjonistyzcnej, wówczas mamy bowiem jednak do czynienia z sytuacją, kiedy należałoby zachować tytualaturę przynajmniej. CZym innym jest bowiem pisać "Ratzinger" o człowieku, kiedy nie był jeszcze Papieżem, czyli przedtem, czym innym po jego wyborze - jak iważają sedeprywacjoniści ważnym.
Możemy zatem napisać, że "X.Ratzinger w młodości chlapnął to czy tamto", jednak keidy piszemy o jego obecnych zachowaniach jednak powinniśmy przecież zachować formę "Papież Benedykt XVI". Czy się mylę ?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Czerwca 25, 2009, 21:22:46 pm
I czeski film trwa...

A szkoda, bo wątek doprawdy jest cielawy i kiedy nie uciekamy się do retoryki rynsztokowej, to można całkiem miło pogwarzyć sobie...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Major w Czerwca 26, 2009, 05:42:56 am
Ja do ks.Grzegorza.
Ja znam bardzo dużo księży i proboszczów i wszyscy których są w porządku. Ale też wiem że w ciągu jednego roku z powodów obyczajowych musiało odejść 10. Ale fakt że w Polsce to wyjątki. Większy problem to chamstwo księży co poniektórych.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 26, 2009, 07:24:19 am
Panie Kuraku, ja bardzo proszę by przestał Pan szkalować siostry zakonne.
O co Pani chodzi?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Major w Czerwca 26, 2009, 07:55:16 am
Ksiądz Anzelm o ile się nie mylę przenosi się na Litwę.
A to że nie było ani ks. Karola ani ks. Edwarda to może są powody?...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 26, 2009, 08:49:55 am
O co Pani chodzi?

Nie. Nie. Najpierw pytamy, potem strzelamy. Trupy nie odpowiadają ;)
Chcialbym wiedziec gdzie szkalowalem siostry zakonne,czy to jakas taka przenosnia byla?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Czerwca 26, 2009, 09:27:37 am
szkalowal Pan ;)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Czerwca 26, 2009, 09:36:07 am
często jestem w kaplicy Bractwa św. Piusa X w Warszawie w dni powszednie na mszy o 18. Niestety są tam pustki. szkoda.Duża kaplica i mlalusieńko wiernych, 5-6 osób. I nikogo z pobliskich domów tam raczej nie widziałem. Nie wierzę że boja się proboszcza swojego i nie uczęszczają tam na msze. To już nie te czasy. Po prostu panuje wielka obojętnośc. Na prawie 2 milionowe miasto Warszawa 5-6 osób na KRR to chyba mało. Nie na to liczyło chyba Bractwo, otwierając w 1996 r. przeorat w Polsce. Zdaje się że ta szkoła podstawowa też nie wypaliła przy Przeoracie. A co do ,,Zawsze Wierni" to pierwsze numery były bardzo ciekawe. Teraz to pismo już nawet i w Radości nie schodzi, a w Empikach pełno jest niesprzedanych egzemplarzy.

Byłem około miesiąca temu w dzień powszedni (dojazd fatalny ze względu na remont - z Centrum jedzie się około godziny) i było znacznie więcej osób. Co do Empiku przy Marszałkowskiej: wykładają dość dużo egzemplarzy i widzę, że ubywa.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 26, 2009, 09:37:11 am
szkalowal Pan ;)
Jakies kawaly sobie Szanowni Panstwo robia,prawda?Bo nic nie kumam,przeciez nic nie pisalem o zadnych siostrach :)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Major w Czerwca 26, 2009, 09:40:14 am
Ja też nie zauważyłem żeby Pan kurak o siostrach pisał.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: ececylia w Czerwca 26, 2009, 09:40:50 am
często jestem w kaplicy Bractwa św. Piusa X w Warszawie w dni powszednie na mszy o 18. Niestety są tam pustki. szkoda.Duża kaplica i mlalusieńko wiernych, 5-6 osób. I nikogo z pobliskich domów tam raczej nie widziałem. Nie wierzę że boja się proboszcza swojego i nie uczęszczają tam na msze. To już nie te czasy. Po prostu panuje wielka obojętnośc. Na prawie 2 milionowe miasto Warszawa 5-6 osób na KRR to chyba mało. Nie na to liczyło chyba Bractwo, otwierając w 1996 r. przeorat w Polsce. Zdaje się że ta szkoła podstawowa też nie wypaliła przy Przeoracie. A co do ,,Zawsze Wierni" to pierwsze numery były bardzo ciekawe. Teraz to pismo już nawet i w Radości nie schodzi, a w Empikach pełno jest niesprzedanych egzemplarzy.


Byłem około miesiąca temu w dzień powszedni (dojazd fatalny ze względu na remont - z Centrum jedzie się około godziny) i było znacznie więcej osób. Co do Empiku przy Marszałkowskiej: wykładają dość dużo egzemplarzy i widzę, że ubywa.


Wiele osób pewnie prenumeruje, bo normalnie w kiosku z prasą nie można kupić.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Major w Czerwca 26, 2009, 09:46:29 am
W Kaliszu Zawsze Wierni są dostępni w salonie Ruchu.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 26, 2009, 09:47:39 am
W Kaliszu Zawsze Wierni są dostępni w salonie Ruchu.
W Opolu tez,ale nie wszedzie :)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: kurak w Czerwca 26, 2009, 09:54:29 am
Ja też nie zauważyłem żeby Pan kurak o siostrach pisał.

A tak btw, zauważył Pan, żeby ks. Grzegorz domagał się jakichś dowodów na istnienie niemoralnych kapłanów?
W ogole Pani nie rozumiem,nie moze Pani normalnie napisac o co chodzi?na pytanie pytaniem.Napisala Pani,ze szkaluje siostry,w tym watku praktycznie nie bralem udzialu,wiec skad ten zarzut?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Czerwca 27, 2009, 15:44:53 pm
szkaluje siostry

W tym watku napisal Pan to juz ze trzy razy, wiec prosze nie miec pretrensji.
Szkaluje Pan.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 27, 2009, 15:57:20 pm
szkaluje siostry

W tym watku napisal Pan to juz ze trzy razy, wiec prosze nie miec pretrensji.
Szkaluje Pan.

ale w innych wątkach? Bo w tym nie, no przecież! Przejrzałem tu wszystkie posty...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Major w Czerwca 28, 2009, 11:53:55 am
Padła jakaś ekskomunika po wczorajszych święceniach?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Czerwca 28, 2009, 14:50:50 pm
Padła jakaś ekskomunika po wczorajszych święceniach?
Za święcenia bez dymisoriów delikwenci dostają suspensę mocą samego prawa.

EDIT: zobaczymy jak bp. Gerhard Müller zareaguje
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: r.j. w Czerwca 29, 2009, 11:02:09 am
(http://www.piusbruderschaft.de/images/phocagallery/Weihen/2009/priesterweihe_ztkf_09/thumbs/phoca_thumb_l_0012.jpg)

A któż to?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Czerwca 29, 2009, 12:46:00 pm
http://www.laportelatine.org/communication/presse/2009/Ordinat09/econe2009.php

Reportaz z Ecône z dzisiejszych swiecen.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Major w Czerwca 29, 2009, 13:01:33 pm
Ten biskup to chyba nie z Bractwa?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w Czerwca 29, 2009, 15:31:17 pm
Nie. Też się zastanawiam , kto to?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: porys w Czerwca 29, 2009, 16:16:28 pm
Nie. Też się zastanawiam , kto to?

Bp. Manat z Tajlandii?
Ale chyba nie.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Major w Czerwca 29, 2009, 16:22:32 pm
Raczej nie bp Manat. Wygląda na Europejczyka.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Czerwca 30, 2009, 10:44:12 am
Chorwat podobno.

A tu reportaz z Ecône ze szwajcarskiej TSR. Fajne ujecia.

http://www.tsr.ch/tsr/index.html?siteSect=500000&channel=info#tab=info_1930;program=15;vid=10894442
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Major w Czerwca 30, 2009, 12:25:48 pm
Ale jak tam trafił ów biskup?
Ma ktoś jakieś konkretne informacje?
A może był z polecenia Rzymu?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: porys w Czerwca 30, 2009, 16:35:58 pm
Ale jak tam trafił ów biskup?
To nie biskup, a prałat - i to nie łacinnik, tylko wschodniak (z Kriżevaćia z Chorwacji) - o czym swiadczy pektorał - od 2 dni tradifora o tym huczą. Nie pierwsza to już jego tam wizyta.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Major w Czerwca 30, 2009, 16:43:59 pm
Panie Porys to biskup. Świadczy o tym biret w jednym kolorze. Prałaci mają kolorowy tylko popon a infułaci jeszcze nitkę na birecie. Poza tym widać że ma pektorał. A więc biskup.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: porys w Czerwca 30, 2009, 18:38:20 pm
Panie Porys to biskup. Świadczy o tym biret w jednym kolorze. Prałaci mają kolorowy tylko popon a infułaci jeszcze nitkę na birecie. Poza tym widać że ma pektorał. A więc biskup.
Prałat Jurković - z Chorwacji - dici.org już go zidentyfikowało:
http://dici.org/preview.php?id=74#top (3-cie zdjęcie)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Czerwca 30, 2009, 20:05:51 pm
Panie Porys to biskup. Świadczy o tym biret w jednym kolorze. Prałaci mają kolorowy tylko popon a infułaci jeszcze nitkę na birecie. Poza tym widać że ma pektorał. A więc biskup.
Proszę Pana kanonicy gnieźnieńscy mają przywilej noszenia fioletowych biretów, cappa magna i używania w czasie Mszy kanonu i pierścienia, choć z tych przywilejów nie korzystają. Z tym pektorałem to też kulą w płot, bo kanonicy mogą nosić pektorały jednak tylko na czarno-złotym sznurku za zgodą Stolicy Apostolskiej. Z resztą nawet ksieni może nosić pektorał. Z tymi szatami to nie tak prosto jak się wydaje.

Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Edi w Czerwca 30, 2009, 20:13:38 pm
Cytuj
używania w czasie Mszy kanonu

Jakiego kanonu?
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Czerwca 30, 2009, 20:16:14 pm
Cytuj
używania w czasie Mszy kanonu

Jakiego kanonu?
Takiego jakiego biskup używa w czasie Mszy. Więcej ciekawostek tutaj: http://www.archidiecezja.pl/pl/historia/kapitula.html
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Lipca 01, 2009, 10:35:44 am
Cytuj
używania w czasie Mszy kanonu

Jakiego kanonu?
Takiego jakiego biskup używa w czasie Mszy. Więcej ciekawostek tutaj: http://www.archidiecezja.pl/pl/historia/kapitula.html

Tak, ale tam jest napisane, że ten przywilej kanonu i pierścienia został "zniesiony po Soborze Watykańskim II"....to przeprawszam Sobór "znosił" pierścienie i przywileje kanonu ??? :)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: dxcv w Lipca 01, 2009, 13:08:02 pm
Panie Porys to biskup. Świadczy o tym biret w jednym kolorze. Prałaci mają kolorowy tylko popon a infułaci jeszcze nitkę na birecie. Poza tym widać że ma pektorał. A więc biskup.

Ten też biskup?
(http://media6.mojageneracja.pl/oiiqyiewop/mediumkbywkh5549479461cf5f350956.jpg)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Lipca 01, 2009, 14:09:45 pm
Cytuj
używania w czasie Mszy kanonu

Jakiego kanonu?
Takiego jakiego biskup używa w czasie Mszy. Więcej ciekawostek tutaj: http://www.archidiecezja.pl/pl/historia/kapitula.html

Tak, ale tam jest napisane, że ten przywilej kanonu i pierścienia został "zniesiony po Soborze Watykańskim II"....to przeprawszam Sobór "znosił" pierścienie i przywileje kanonu ??? :)
Nie jest napisane, że dokonal tego Sobór. Po prostu na NOMie nawet biskupi nie używają kanonu, więc czemu mieliby używać kanonicy? A co do pierścienia to nie wiem jak to jest obecnie. Wiem, że przed soborem pierścienia w czasie liturgii mogli używać tylko biskupi i ci, którym Stolica Apostolska wydała pozwolenie. Zwyczajnie kanonicy zdejmowali pierścień do mszy.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: LUK w Lipca 01, 2009, 15:12:56 pm
czy zna Pan osobiście  jakiegoś proboszcza żyjącego w konkubinacie, czy też powtarza Pan "standardy" różnych szmatławców?

Strasznie pan naiwny. W Afryce w celibacie zyja chyba tylko biali misjonarze. Na Zachodzie z konkubinami nikt sie nie kryje, a wrecz przeciwnie - kiedy tylko jakis biskup stara sie takiego kaplana zdyscyplinowac (co sie zdarza niezmiernie rzadko), to parafia staje za nim murem. Gdyby mi sie chcialo pogrzebac po moim archiwum, to moglbym podac panu dziesiatki nazwisk i adresow.

ja znam masę księży i proboszczów i nie znam osobiscie nikogo z tych o którym pan mówi. Oczywiście historie typu "gdzieś ktoś cośtam" to każdy słyszał ale gdy idzie o fakty to zawsze wypadają blado, bo konkretów nie potrafią wskazać. Musze przyznać jedno czytając to forum, ze nigdzie w zyciu, w żadnym środowisku (mam namyśli katolickie) nie słyszałem aby wyrażano sie tak pogardliwie o kapłanach jak na tym forum... przykre tym bardziej że ludzie którzy tu piszą mówią o sobie "przywiązani do Tradycji katolickiej"... 

Witam

Ja jedno powiem wystarczy przeczytać świetne dzieło Św. Alfonsa de Liguori ''O Godności I Obowiązkach Kapłańskich'' z 1778 r.

L. 5907.

Pozwalamy Przedrukowywać
z Konsystorza Książęco-Biskupiego
W Krakowie, dnia 24. listopada 1903.
(L.S)
† J. Kard. Puzyna.

Tak św. Alfons mówi o grzechach kapłanów (ciężkich i lekkich i KARCI ich oraz ostro napomina i potępia ich grzechy mówi o karach jakie powinni otrzymać(od swoich przełożonych ciężkie pokuty) za zgorszenia, grzechu nieczystości czy gdy sprawują Ofiarę Mszy Św. w grzechu śmiertelnym książka uderza czytelnika dosłownie )

Tu fragment książki :


''Lecz czy z kapłan, który z całą wiedzą odłączył się od Pana Boga, boi się ognia piekielnego ?
Kapłan grzeszący traci światło i bojaźń Bożą, sam Pan o tem świadczy: ''Jeśli tedy ociec ia iestem, gdzież jest cześć moia, a ieślim ia Pan, gdzież jest bojaźń moia...o Kapłani którzy gardzicie
imieniem moim (Mal.I,6)

Św.Bernard mówi: ''Kapłani, którzy z tak wysoka upadli, zostają pogrążeni w swej złośliwości, zapominają o Panu Bogu, nie są wzruszeni Jego groźbami, niebezpieczeństwo potępienia   
nie przestrasza ich całkiem (Serm.77 in Cant.).

12. Nie ma nic w tem zadziwiającego, albowiem kapłan przez grzech wpada w głęboką przepaść, pozbawioną wszelkiego światła, stąd też pogardza wszystkiem.
Zdarza się to, o czem mówi mędrzec: ''Niezbożnik gdy przyjdzie w głębokości grzechów, za nic sobie ma(Przy. XVIII, 3)

Niezbożnik, tym bezbożnikiem, to kapłan grzeszący, w głębokości, kapłan, obrażający Pana Boga JEDNYM TYLKO grzechem śmiertelnym, zagłębia się, pogrąża w przepaści kału i zostaje
ślepym, za nic sobie ma, pogardza karami, ostrzeżeniami, obecnością Pana Jezusa Chrystusa, którego śmie pożywać przy ołtarzu, w końcu pogardza wszestkiem i staje się gorszym OD ZDRAJCY JUDASZA.

Pan skarżył się św, Brygidzie temi słowy:
''Tacy kapłani nie są moimi kapłanami, ale zdrajcami. Zdrajcami , tak prawdziwymi zdrajcami, albowiem posługują się świętą Ofiarą, dla znieważenia świętokradztwem Pana Boga swego.

Jakże opłakany będzie koniec takiego świętokradzcy!
''W ziemi świętych nieprawość czynili y nie ogląda chwały Pańskiej'' (Izai. XXVI,10.)
Opuszczenie Pana Boga, a potem piekło.

Lecz, mój Ojcze, może powie który z nich, ta mowa zbyt jest surowa, przerażasz nas; czy chcesz nas przywieść do rozpaczy ?
Odpowiadam ze św. Augustynem:'' Przerażony przerażam (Territus terreo)

A zatem, powie kapłan, który znieważył Pana Boga, już nie mogę mieć żadnej nadziei otrzymania przebaczenia ?

Tego nie powiem; jeśli czujesz wstręt do złego i żal z wyrządzonej Panu Bogu krzywdy, dziękuj Panu za nowy i nadzwyczajny dowód łaski, a śpiesz się
póki jeszcze czas, z powrotem do Pana Boga. (S. Aug)

Kapłani, bracia moi, umiejmy cenić stanowisko, na jakiem postawieni jesteśmy, a będziemy sługami samego Pana Boga, nie stawajmy się niewolnikami grzechu i szatana(S. Petr.Dam)
13. Nie naśladujmy szaleństwa ludzi światowych co myślą tylko  o dziś. ''Postanowiono ludziom raz umrzeć a potym sąd(Żyd . IX, 27)

Wszyscy staniemy na tym sądzie: '' Bo się wszyscy musimy okazać przed stolicą Chrystusową, aby każdy doniósł własne sprawy ciała, według tego co czynił(II Kor.V,10)
Usłyszymy te słowa: ''Odday liczbę włodarstwa twego (Łuk.XVI,2) t.j. z kapłaństwa twego. Jakieście je wykonali i w jakim celu.

Kapłani, bracia moi, jeżelibyście w tej chwili mieli być sądzeni, czyż byliście spokojni i zadowoleni ?
Czyż nie powiedzielibyście raczej: ''A gdy spyta, co mu odpowiem'' (Job.XXXI,14)

Kiedy Pan zamierza ukarać lud, poczyna od kapłanów, ponieważ oni są pierwszą PRZYCZYNĄ grzechów całego ludu, bądź przez zły przykład, bądź przez zaniedbywanie swych obowiązków.
Dla tego Pan mówi: ''Czas jest, aby się sąd począł od domu Bożego''

strony: 53-55


Dalsze części dzieła są porażające mówią o świętokradczych Ofiarach Mszy św.

''Do św. Brygidy rzekł był Pan jedną  raza: ''Tacy kapłani nie są moimi kapłanami, ale prawdziwymi zdrajcami; oni bowiem i zaprzedają mnie jak Judasz i zdradzają''

A św. Bernard woła: ''Tacy kapłani są gorsi od Judasza; Judasz wydał był Zbawiciela Żydom, ci zaś wydają Go szatanom, umieszczając Ciało Jego,godne niewysłowionej czci i uwielbienia
w miejscu podległym ich władzy, to jest w łanie świętokradzkiem (Serm.55. a. I,c.3)
str.99

 
Tacy kapłani (którzy sprawują Ofiarę Mszy św. w grzechu śmiertelnym przy czym popełniają kolejne 4 śmiertelne grzechy) mówi , Pan do św. Brygidy: ''przeklęci są od wszystkich stworzeń w niebie i na ziemi'' (Aqud Mansi) 


A teraz zapytuję się gdzie jest ów karność dyscyplina (także Liturgiczna) przestrzeganie reguł w seminariach czy w zakonach tam ona jest ale szczerze mówiąc to na 100% jest przestrzegane może 15 % i znam to z autopsji i nie ma zamiaru nikogo tu obrażać !!!! I tu jest całe źródło kryzysu brak DYSCYPLINY i KARNOŚCI w Kościele św. brak stanowczości ze strony biskupów i co jest przykre mówi dokładnie o tym Najświętsza Panna Maryja w Objawieniach z Quito :

W owych chwilach największej potrzeby Kościoła, ci, którzy mają mówić, będą milczeć!".

http://klub.poezji.w.interia.pl/objawienie.htm


Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: porys w Lipca 01, 2009, 17:41:10 pm
Gdzie pojedzie xiadz Anzelm bez problemu powinienieś się dowiedzieć. :)
ls. Anzelm powraca do Portugalii (gdzie pracował zaraz po święceniach). Do Polski poza ks. Edmundem przybędzie z Niemiec ks. Marian Kowalski (b. niemieckie imię i nazwisko - nie? :-D ). Nie wiem co z księdzem Łukaszem - są ploty, ze jednek pozostanie poza Polską.
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: porys w Lipca 01, 2009, 17:53:50 pm
Panie Porys to biskup. Świadczy o tym biret w jednym kolorze. Prałaci mają kolorowy tylko popon a infułaci jeszcze nitkę na birecie. Poza tym widać że ma pektorał. A więc biskup.
Prałat Jurković - z Chorwacji - dici.org już go zidentyfikowało:
http://dici.org/preview.php?id=74#top (3-cie zdjęcie)
I wszytsko jasne ten prałat to fra Żeljko Jurković OFM - birytualista z Chorwacji (swoją drogą czemu w Chorwacji nie ma nigdzie tridentiny?)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Lipca 01, 2009, 17:58:48 pm
Gdzie pojedzie xiadz Anzelm bez problemu powinienieś się dowiedzieć. :)
ls. Anzelm powraca do Portugalii (gdzie pracował zaraz po święceniach). Do Polski poza ks. Edmundem przybędzie z Niemiec ks. Marian Kowalski (b. niemieckie imię i nazwisko - nie? :-D ). Nie wiem co z księdzem Łukaszem - są ploty, ze jednek pozostanie poza Polską.

Konkretne wieści są tutaj.
cytuję fragmencik :
"W tej chwili w Polsce pracuje pięciu księży Bractwa: dwóch Niemców - Karl Stehlin i Anselm Ettelt, Łotysz - Raivo Kokis, Amerykanin - John Jenkins i Polak, były jezuita, ks. Edward Wesołek. W ubiegłych latach święcenia w Bractwie przyjęli także inni nasi rodacy. W 2001 roku ks. Rafał Królikowski, który przeszedł później do powołanego przez Rzym Instytutu Dobrego Pasterza oraz, w roku 2005, ks. Rafał Trytek, który został usunięty z Instytutu za głoszenie poglądów sedewakantystycznych.
Latem w Gdyni ma zostać otwarty kolejny ośrodek duszpasterski Bractwa. Nie ma w zwyczaju, by neoprezbiterzy w najbliższym czasie po święceniach posługiwali na terenie, z którego pochodzą, dlatego oczekuje się, że ks. Szydłowski po prymicjach rozpocznie pracę w którymś z krajów niemieckojęzycznych. Po wakacjach ma powrócić do Niemiec także ks. Ettelt, którego zastąpi Polak, ks. Marian Alfons Kowalski, który święcenia przyjął w 2007 roku (ma 33 lata). Ksiądz Kowalski jest potomkiem berlińskiej Polonii."


całość : http://jacquesblutoir.blogspot.com/2009/06/zaitzkofen-ks-ukasz-szydowski-fsspx.html
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Lipca 01, 2009, 18:57:10 pm

W 2001 roku ks. Rafał Królikowski, który przeszedł później do powołanego przez Rzym Instytutu Dobrego Pasterza oraz, w roku 2005, ks. Rafał Trytek, który został usunięty z Instytutu za głoszenie poglądów sedewakantystycznych.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rafa%C5%82_Kr%C3%B3likowski

http://www.polskiefilmy.com/images/rafal_krolikowski.jpg

jest pewne podobieństwo do x. Leszka ;) który jak pamiętamy wypełnił śluby terminowe FSSPX i nie złożył wieczystych przechodząc do IBP. Natomiast informacje odnośnie x Rafała są nieprawdziwe, bo nie "został usunięty za głoszenie poglądów sedewakantystycznych", tylko sam odszedł z FSSPX
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Lipca 02, 2009, 13:34:44 pm
jest pewne podobieństwo do x. Leszka ;) który jak pamiętamy wypełnił śluby terminowe FSSPX i nie złożył wieczystych przechodząc do IBP. Natomiast informacje odnośnie x Rafała są nieprawdziwe, bo nie "został usunięty za głoszenie poglądów sedewakantystycznych", tylko sam odszedł z FSSPX

Zgadza się P.T.Autor blogu powinien raczej rzecz tą sprostować. Mam nadzieję, informację podał nieświadomy zaistniałych faktów związanych z odejściem z FSSPX X.Rafała :)
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Eligiusz w Lipca 05, 2009, 11:29:28 am
http://www.piusbruderschaft.de/index.php?option=com_phocagallery&view=category&id=847&Itemid=48
http://www.piusbruderschaft.de/index.php?option=com_phocagallery&view=category&id=850&Itemid=48

Miło zobaczyć na zdjęciach znajome twarze
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lipca 14, 2009, 12:46:26 pm
Proszę Pana. Nie każdy kto głosi herezję jest świadomym heretykiem. Heretykiem można być matrialnym ( nieśiwadomym ) lub formalnym ( świadomym, ogłoszonym i ekskomunikowanym ).
Dzisiaj w Kościele posoborowym spotka Pan wielu ludzi, którzy nie tylko głoszą rzeczy będące herezjami, ale nawet gorzej będące tezami apostazji. Często czynią to nieświadomie, nie mając pojęcia o tym , że są to tezy sprzeczne z nauczaniem Kościoła.
Co więcej - niektórzy wierzą w to, bo sądzą, że tak naucza Kościół...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Lipca 14, 2009, 14:44:15 pm
Co więcej - niektórzy wierzą w to, bo sądzą, że tak naucza Kościół...

Dokładnie i to jest właśnie najgorsze. Moi Rodzice na ten przykład traktuję mnie prawie jak "heretyka" bowiem dla nich "skoro nasz papież odprawial NOM to jest NOM uber alles! Jak dopuszczono pochówki po kremacji to znaczy że już wolno! Skoro Papież mówi, że się uświęca w innych religiahc także to widocznie tak jest!" itd itp. po prostu horror, a Moi rodzice byli zawsze ordodoksyjni nad podziw...teraz już staruszkowie... wogóle nie chcą słyszeć o jakiejkolwiek krytyce "reform"...tragedia.... :(
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Lipca 14, 2009, 14:51:16 pm
O ilez mniejsza odpowiedzialnosc szeregowych katolikow w porownaniu do pasterzy, kotrzy zmienili sie w wilki. O ilez straszliwszy los tych ostatnich na Sadzie Ostatecznym !
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Tato w Lipca 14, 2009, 21:37:19 pm
O ilez mniejsza odpowiedzialnosc szeregowych katolikow w porownaniu do pasterzy, kotrzy zmienili sie w wilki. O ilez straszliwszy los tych ostatnich na Sadzie Ostatecznym !

Tak, no ale oby mi moich "Staruszków' do piekła nie pociągnęli..lbop to poczciwiny są... tylko dla nich suttanna to po porstu koniec !... Tragedyja.. jeszcze głupek młody weikary z parafii co jak dorwę ro oskubię, powiedział im, że kremacja jest ok, że Kościół nie tylko nie zabrania i wogóle ,że o niczym ( wq coi mu wierzę) takim nie słyszał ... po prostu porażka...
Tytuł: Odp: JE Bp Fellay o świeceniach
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Lipca 14, 2009, 22:37:51 pm
O ilez mniejsza odpowiedzialnosc szeregowych katolikow w porownaniu do pasterzy, kotrzy zmienili sie w wilki. O ilez straszliwszy los tych ostatnich na Sadzie Ostatecznym !

Tak, no ale oby mi moich "Staruszków' do piekła nie pociągnęli..lbop to poczciwiny są... tylko dla nich suttanna to po porstu koniec !... Tragedyja.. jeszcze głupek młody weikary z parafii co jak dorwę ro oskubię, powiedział im, że kremacja jest ok, że Kościół nie tylko nie zabrania i wogóle ,że o niczym ( wq coi mu wierzę) takim nie słyszał ... po prostu porażka...
Znalazlem , e tam, ona mnie znalazla. Znalazla mnie modlitwa. Polecam. Ze strony Któż jak Bóg.
Jednej z moich ulubionych.
http://www.kjb24.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=49&Itemid=39

A oto i ta modlitwa '
Cytuj
Modlitwa wyzwolenia    
Wpisał: Marek Woś   
 Panie Jezu Chryste! Uznaję Cię moim Stwórcą, Zbawcą, Panem i Królem!

Ty wziąłeś na siebie moje grzechy i umarłeś za nie na krzyżu, a trzeciego dnia zmartwychwstałeś, teraz zaś przekazujesz przebaczenie przez swój Kościół w Sakramencie Pokuty i Pojednania.

Dziękuję Ci Panie Jezu za to, co uczyniłeś dla mnie i dla całej ludzkości. Swoim posłuszeństwem dla woli Ojca niebieskiego, zwyciężyłeś pysznego szatana i wyzwoliłeś nas z jego niewoli.

Wysławiam Cię i uwielbiam, o Boże, nieogarniony w swej miłości, dobroci i miłosierdziu. Maryjo Niepokalana, święty Michale Archaniele, mój Aniele Stróżu, wszyscy Aniołowie i Święci, a zwłaszcza nasi Patronowie, dopomóżcie mi w wysławianiu Boga, który mnie kocha, przebacza moje grzechy i daje Siebie na duchowy pokarm dla mej duszy!

Przepraszam Cię, Panie Jezu, za tak ospałe i oziębłe dawanie odpowiedzi na Twoją miłość i za to, że nie otwieram się w pełni na działanie Ducha Świętego, na przyjęcie Twoich łask, nie korzystam w pełni z władzy i mocy, której mi udzieliłeś do pokonania szatana i złych duchów.

Żałuję, Panie, że wiele razy uległem ich kłamstwu i nie wykonywałem twoich nakazów i przykazań. Przebacz mi, mój Zbawicielu! Chcę odtąd całkowicie należeć do Ciebie, bowiem wszystko mogę w Tobie, Który mnie umacniasz! Wyrzekam się szatana i jego nieposłuszeństwa, kłamstwa i samowystarczalności.

Wyznaję, że bez Ciebie, Panie, nie mogę uczynić nic dobrego. Dlatego licząc na Twe miłosierdzie i na osłonę Twojej najdroższej Krwi, na wstawiennictwo Twej Najświętszej Matki Maryi i mojej duchowej Matki, na pomoc świętego Michała Archanioła, mego Anioła Stróża, wszystkich Chórów anielskich i wszystkich Świętych, nakazuję ci szatanie:

+ Odejdź ode mnie aż na dno piekła i nie wracaj więcej! Odejdź + od moich bliskich, (od mego męża, żony, syna, córki, moich dzieci), moich krewnych, sąsiadów, przyjaciół i znajomych!

JEZUS CHRYSTUS jest moją silą i mocą! Wierzę w Ciebie, Panie Jezu i chcę zawsze należeć do Ciebie!

W imię Jezusa + rozkazuję wam przeklęte duchy; odejdźcie ode mnie i od moich bliskich! Odejdźcie duchy pychy, nieczystości i zazdrości!

Mocą Chrystusa + nakazuję ci: odejdź ode mnie i od moich bliskich szatanie gniewu, obżarstwa, pijaństwa i lenistwa!
Idź precz, duchu nienawiści, rozłamów i przemocy! Strącam cię na dno piekła! Należę do mego Zbawcy i Pana Jezusa Chrystusa! ON przelał za mnie swoją Krew, Jego na wieki chcę wysławiać i uwielbiać, i Jemu dziękować!

Panie Jezu, ulecz wszystkie rany mojej duszy i mojego ciała! Uzdrów rany mego niemowlęctwa i dzieciństwa, rany młodości i wieku dojrzałego.

O mój Zbawicielu! Chcę odtąd używać mego zdrowia i wszystkich moich sił do czynienia dobrze i do zachowania Twoich świętych przykazań. Dziękuję Ci za to, że mnie miłujesz odwieczną miłością, że uzdrawiasz i umacniasz całą mój ą osobę. Razem z Maryją Niepokalaną, z świętym Michałem Archaniołem, z Aniołami i wszystkimi Świętymi, chcę wysławiać Twoje imię: Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu. Jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.