Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: woland w Września 01, 2018, 11:38:42 am
-
Kto się bawi zapałkami, ten musi liczyć, że sie poparzy. Tak też sie stało. Zresztą innego finału być nie mogło.
(https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/40579270_1852615754785214_8998681651693223936_n.jpg?_nc_cat=0&oh=47b67fd86b68c55e5f9e9b99e558aab7&oe=5BF0A065)
(https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/40432670_1852235538156569_5314089385241608192_n.jpg?_nc_cat=0&oh=1f02ea612ed98ccb2a1de7c50506fcee&oe=5C2EE50D)
-
Podpisany pod dekretem przełożony salezjanów Angel Fernandez Artime na pewno ma inne preferencje liturgiczne:
https://www.youtube.com/watch?v=SEPqMINttXk
-
.
-
Problem w tym, że Ksiądz Michał jest poważnie chory na malarię, której nabawił się na misjach a żałosne, że praktycznie łacina przestaje być językiem Kościoła.
-
Dla mnie to szok, że tyle mieli cierpliwości. Mam nadzieję, że chociaż ma miejscówkę w domu emerytów.
Musi znaleźć biskupa który go inkardynuje. Do tego czasu jest kapłanem - tułaczem, suspendowanym w obowiązkach kapłańskich.
-
https://www.youtube.com/watch?v=yWlUddKOwZ0&t=2617s (https://www.youtube.com/watch?v=yWlUddKOwZ0&t=2617s)
-
Miałeś, chamie, złoty róg,
miałeś, chamie, czapkę z piór:
czapkę wicher niesie,
róg huka po lesie,
ostał ci się ino sznur,
ostał ci się ino sznur.
więcej
Stanisław Wyspiański – Wesele
złoty róg, szanse, czapka, sznur
https://www.youtube.com/watch?v=B-t7CqvBM2A
-
Miałeś, chamie, złoty róg,
...
ostał ci się ino sznur.
Cóż za bezinteresowna nienawiść ;-) Podziwu godna!
A mnie jest szkoda lata.
Zawsze to mniej sposobności do uprawiania turystyki sakramentalnej.
-
Oczywiście nie sznur, ale pokuta. Suspensa ma charakter poprawczy i ma skłonić kapłana do poprawy. A ksiądz Michał ma zamkniętą drogę powrotu do Towarzystwa Salezjańskiego.
-
. Musi znaleźć biskupa który go inkardynuje. Do tego czasu jest kapłanem - tułaczem, suspendowanym w obowiązkach kapłańskich.
Trudna sprawa z tą inkardynacją będzie. Gdyby był kobieciarzem lub lubił chłopców to zawsze gdzieś by został przygarnięty. A tak, to kto go z tą jego tridentiną przygarnie.
Chyba...że, zwolniło się tradycyjne miejsce na wyspie Uznam pod Niemiecką granicą (tam gdzie onegdaj zesłano ks. Orzeszkę)
-
Dla mnie to szok, że tyle mieli cierpliwości. Mam nadzieję, że chociaż ma miejscówkę w domu emerytów.
Pan to by od razu "pod stienku" ...