Forum Krzyż
Disputatio => Poczekalnia => Wątek zaczęty przez: Bogosłow w Sierpnia 28, 2018, 00:46:21 am
-
(gdybym miał dostęp do wałsciwego wątkuto bym tam pisał. nie mam. piszę tu)
Pozwolę sobie podzielić się kilkoma refleksami.
Prawoslawni z uwagą i jak zwykle z niepokojem śledzą to co się dzieje w KRK. Zawsze to robią, żeby nie było wątpliwości.
Reakcję są dosyć proste i w sumie takie same. Jednak tym razem chodzi o coś wiele więcej niż to, że katolicy nie potrafią dzwonić na dzwonach, służyć, czytać, śpiewać, malować ikon.
Chyba chodzi nawet o wiele więcej niż ponad 400 lat prześladowań fundowanych prawosławnym w katolickiej Polsce. Nikt z prawoslawnych, to Wam zaręczam, nie ma wątpliwości co do tego że Kościół katolicki chętnie sięga do gwałtu i przemocy wobec słabszych. Spytajcie pierwszego lepszego prawosławnego w Polsce. Opowieści rodzinne, z pokolenia na pokolenie, o zmuszaniu pod groźbą śmierci lub deportacji, do przechodzenia na katolicyzm są bardzo żywe na białoruskim Podlasiu, Łemkowszczyźnie, Chełmszczyźnie itd. Nas miało nie być. W wielu miejscach to się udało.
I nie miało to nic wspólnego z Vaticanum II. Stara katolicka tradycja przemocy.
Tyle kontekst z mojej perspektywy.
"wszystko co uczyniliście braciom tym moim najmniejszym, Mi uczyniliście". To słowa samego Chrystusa, Głowy Kościoła(gdyby ktoś zapomniał) z Ewangelii o Strasznym Sądzie.
Ania M pisze "musimy wynagrodzić". Aniu Jak?
Przypomnijmy słowa, które Bóg wypowiedział, gdy człowiek popełnił pierwsze zabójstwo,gdy Kain zabija sprawiedliwego Abla.
Rzekł Bóg: «Cóżeś uczynił? Krew brata twego głośno woła ku mnie z ziemi! 11 Bądź więc teraz przeklęty na tej roli, która rozwarła swą paszczę, aby wchłonąć krew brata twego, przelaną przez ciebie. 12 Gdy rolę tę będziesz uprawiał, nie da ci już ona więcej plonu. Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi!»
Raport Wielkiej Ławy Przysięgłych, mówi wyraźnie o dokonanych mordach na dzieciach. A co z samobójstwami ofiar, które nie poradziły sobie psychicznie z brzemieniem krzywdy,którą im wyrządzono.
Aniu, uważasz że człowiek jest w stanie zagłuszyć te głosy wołających do Boga?
=-Raport mówi o 70 lat latach wstecz. 2018-70=1948 rok.
To nie jest tylko problem Kościoła modernistycznego VII. To jest problem Kościoła trydenckiego również. Co za róźnica czy gwałcił ksiądz po łacinie czy w jeżyku narodowym odprawiający msze? To jest jeden i ten sam Kościół. Obawiam się, że macie wyidealizowany obraz Kościoła sprzed VII.
Czy w katolickiej Polsce przemoc seksualna wobec najsłabszych nie miała miejsca? W to chyba dziś już nikt nie jest w stanie uwierzyć. W jaki sposób reagowano na ujawiane przypadki gwałtów? Tak samo jak na całym świecie. Chowanie głowy w piasek, piętnowanie ofiary jej lokalnym środowisku, przenoszenie księzy do innych parafii, uciekanie kurii biskupiej przed odpowiedzialnością, "złowroga propaganda mediów"
szkieletor: papiez nie oddal MArii ROsji. Litości, co ma piernikus do wiatrakusa? ???
Problem tkwi w funkcjonowaniu instytucji Kościoła jako całości. NIezgodnie z nauką św. Ojców, apostołów i samego Chrystusa.
Jejku, to wszystko jest takie tragiczne i smutne >:(
-
Panie Bogusławie, uważnie przeczytałem Pana tekst. Czy lekarstwem na bolączki katolicyzmu ma być gremialne wstąpienie katolików na czele z Papieżem do FSB Rassiji?
-
Ad thema: nie.
________________
Chyba chodzi nawet o wiele więcej niż ponad 400 lat prześladowań fundowanych prawosławnym w katolickiej Polsce. Nikt z prawoslawnych, to Wam zaręczam, nie ma wątpliwości co do tego że Kościół katolicki chętnie sięga do gwałtu i przemocy wobec słabszych. Spytajcie pierwszego lepszego prawosławnego w Polsce. Opowieści rodzinne, z pokolenia na pokolenie, o zmuszaniu pod groźbą śmierci lub deportacji, do przechodzenia na katolicyzm są bardzo żywe na białoruskim Podlasiu, Łemkowszczyźnie, Chełmszczyźnie itd. Nas miało nie być. W wielu miejscach to się udało.
Operuje Pan niekonkretnymi zarzutami i, najprawdopodobniéj, miesza Pan walki religijne z obrządkowymi oraz ethnicznymi. Dwa piérwszé gatunki przeciętny Ździsiek uważa za jedno i to samo, ale jeśli ktoś sobie wpisuje w nicku "Theolog", to wypadałoby to rozróżniać. Ciekaw jestem téż, jak Pan mierzy te 400 lat.
Poza tym, jedna rzecz to niszczenié cerkwi przez międzywojenné państwo polskié, a inna to moskalska państwowa likwidacja unii i narzucenié moskiewskiéj jurysdykcyi u pańskich prawosławnych (tzw. w owym czasie "grekokatholików"). Pan zdaje się uciekać od zagrożenia dawno nie istniejącégo do Północnéj Stolicy Szatana.
białoruskim Podlasiu
Historyczné Podlaszé jest ethnograficznie ruskié (ukraińskié). Województwo podlaskié dzisiaj a przed rozbiorami to dwie różné rzeczy. Rzeczywiście, w skład obecnégo państwa polskiégo (a konkretnie pomienionégo województwa) wchodzą tereny Wielkiégo Xięstwa Litewskiégo, któré Karski uznał za białoruskié (wielkié odkrycié: Wielkié Xięstwo, okazuje się, zamieszkiwał jakiś naród) i raczéj miał rację. Hajnówka się do Białorusi Karskiégo już nie zalicza: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/29/Belarusians_1903.jpg
I nie miało to nic wspólnego z Vaticanum II. Stara katolicka tradycja przemocy.
Zarzut nie poparty konkretami. Możliwé, że Grecy rzeczywiście byli świętsi, ale z drugiéj strony konkretné zarzuty przedstawiamy trwającému około dwie dekady międzywojennému państwu polskiému, któré Pan Bóg szybko ukarał. Zdecydowanie za mało faktographii.
Oczywiście, prawdziwą tradycję przemocy to mają moskiewscy sataniści.
=-Raport mówi o 70 lat latach wstecz. 2018-70=1948 rok.
To nie jest tylko problem Kościoła modernistycznego VII. To jest problem Kościoła trydenckiego również. Co za róźnica czy gwałcił ksiądz po łacinie czy w jeżyku narodowym odprawiający msze? To jest jeden i ten sam Kościół. Obawiam się, że macie wyidealizowany obraz Kościoła sprzed VII.
Znowu na podstawie jednégo grzéchu nazywa pan grzésznikami całé Miasto. Jasné jest przecież dla każdégo nieuprzedzonégo czytelnika, że chodzi o upadek, który nastąpił w XX wieku. Sobór trydencki to XVI wiek.
Czy w katolickiej Polsce przemoc seksualna wobec najsłabszych nie miała miejsca?
Przypuszczam, że grzech sodomski w każdéj formie miał już miejsce w każdym kraju świata. W końcu mamy 15 VIII roku od stworzenia świata 7526, co nie ;) ? To dosyć czasu, żeby wszystko się wszędzie już stało.
Uprzedzając następné pytanié: nie znam z blizka żadnégo przypadku. Można? Można.
szkieletor: papiez nie oddal MArii ROsji. Litości, co ma piernikus do wiatrakusa? ???
Objawienia Fatimskié. Wielu w nie wierzy, ja téż. Pana z pewnością ucieszy fakt, że Maryja w objawieniach prosiła o przyjmowanié Komunii w piérwszé soboty miesiąca (w uproszczeniu), a nie o uczestnictwo w popularnych w Polsce piérwszosobotnich nabożeństwach wobec wystawionégo Najświętszégo Sakramentu. Tak więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pan téż wypełnił prośbę Preswiatyja Prysno Diwy i także przyjmował Najświętszy Sakrament czy to w piérwszą sobotę, czy w następującą po niéj niedzielę w intencji wynagrodzenia i jak tam daléj szło...
Problem tkwi w funkcjonowaniu instytucji Kościoła jako całości. NIezgodnie z nauką św. Ojców, apostołów i samego Chrystusa.
Całégo Kościoła? Z jaką nauką Chrystusa?
Chrystusa, Głowy Kościoła(gdyby ktoś zapomniał)
Już gdzieś (http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3012.msg216407.html#msg216407) wskazywałem, że Apostoł nazywa Chrystusa Głową Kościoła w tym sensie, w jakim mąż jest głową żony. Żona ma także własną głowę. Własną głową kościoła lokalnégo jest biskup, zaś całégo Kościoła — następca świętégo Piotra.
-
http://wyborcza.pl/7,75968,23844372,skandal-pedofilski-w-kosciele-nie-odmieni-oblicza-tej-ziemi.html?disableRedirects=true
Rozgrzane główki pod pionierskimi czapkami, konkretnie w os. tow. Majmurka, już 31-go zastanawiały się w tem. Ale doszły do konstatacji iż...
skandal jest wyraźnie rozgrywany przez konserwatywne, niechętne pontyfikatowi Franciszka skrzydło tej instytucji.
Konserwatyści wyraźnie grają na przerwanie „franciszkańskiego eksperymentu”. Jeśli im się uda, wzrośnie przepaść między Kościołem a świeckimi katolikami z Europy Zachodniej i ze Stanów – od dawna przekonanych, że ich kapłani są głusi na moralnego ducha epoki.
Nie mam dostępu do resztek tych elaboratów, ale... może i tak być,że wespół w zespół uda nam się jednak Matkę obronić przed "MORALNYM DUCHEM EPOKI" :-)
Sformułowanie godne ich ulubieńca (z czym wcale się już nie kryją i bronią GO jak kol.zdobyczy postępu) oraz jego u-padłego mentora z KBW, o ktorych raczył nam ks. misjonarz Włodzimierz Małota doskonały referat w ostatnią sobotę w msc-u kolbowym zaprezentować.
Ps
Link do tuby podałem wczoraj- Wielebny przemawiał przed Jego Exc.abp JPL.
-
...
przed Jego Exc.abp JPL
Gdyby ktoś dziś w centrali miał troszkę wolnego czasu można go przeznaczyć np. na "politykę polską":
https://politykapolska.eu/2019/03/13/zaproszenie-na-wielka-konferencje-trzeba-bowiem-azeby-krolowal-warszawa-16-marca-2019/
Dla preferujących inne towarzystwo jest też partyjna oferta u x. prof. Grygiela pod Wawelem.
Zbieżność metapoli-tematyki i daty zupełnie przypadkowa :-)
Może się zdarzyć, że któryś z szacownych panelistów/gości o pytanie postawione w wątku zawadzi.
-
Mnie cały czas zastanawia jedna rzecz. dlaczego mamy Kościół katolicki, prawosławny, protestancki i jeszcze wiele innych Kościołów. Pewnie założycielom chodziło żeby mieć swój własny Kościół. Ja na przykład należę do Kościoła Chrystusowego. Każdy, kto do tego kościoła należy - jest mi bratem.
-
Mnie cały czas zastanawia jedna rzecz. dlaczego mamy Kościół katolicki, prawosławny, protestancki i jeszcze wiele innych Kościołów. Pewnie założycielom chodziło żeby mieć swój własny Kościół. Ja na przykład należę do Kościoła Chrystusowego. Każdy, kto do tego kościoła należy - jest mi bratem.
A czy zna Pan jakiegoś protestanta albo prawosławnego, który by twierdził, że nie należy do Kościoła Chrystusowego? Ja takowych nie spotkałem. A członkowie LGBT Christian Church Inc. (naprawdę taki istnieje), czy oni się uznają za członków Kościoła Chrystusowego? Założę się o każdą sumę, że tak!
Tak więc dużo Pan ma braci, i to bardzo różnorodnych ;)
-
.Tak więc dużo Pan ma braci,
I sióstr ;)
-
.Tak więc dużo Pan ma braci,
I sióstr ;)
I tych pomiędzy ;)
-
Mt 7
21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"
Jak widać, to sama deklaracja, że się należy do Kościoła Chrystusowego, nie wystarczy. W Kościele Chrystusa wszyscy są uczniami Chrystusa i kierują się Jego nauką. W tym Kościele nauczyciel jest Jeden i wszyscy mają tylko Jednego Ojca. Ci, którzy poszli za innymi nauczycielami, to pobłądzili.
2 Tm 4
1 Zaklinam cię wobec Boga i Chrystusa Jezusa, który będzie sądził żywych i umarłych, i na Jego pojawienie się1, i na Jego królestwo: 2 głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. 3 Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli2 nauczycieli. 4 Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom. 5 Ty zaś czuwaj we wszystkim, znoś trudy, wykonaj dzieło ewangelisty3, spełnij swe posługiwanie!
-
Św. Józef Sebastian Pelczar o Kościele.
Kościół katolicki istniał przez dziesięć wieków, nim nastąpiło odszczepieństwo wschodnie, a wieków piętnaście, nim zjawił się protestantyzm; w tym czasie uznawano go powszechnie za Kościół Chrystusowy; jakże tedy stać się mogło, że nagle przestał nim być w wieku XI-tym na Wschodzie, a w wieku XVI na Zachodzie? Czyliż on porzucił naukę, powierzoną mu od Chrystusa? Nie. Czy zmienił doszczętnie swój ustrój, ustanowiony przez Chrystusa? Także nie. Więc może uległ gangrenie moralnej aż do szpiku? I to nie. Wprawdzie w wiekach X i XV więcej było zeświecczenia i zepsucia w duchowieństwie, niż kiedy indziej, także nawet na Stolicy św. zasiedli niektórzy papieże, tego urzędu niegodni, jak Jan XII w X-tym Benedykt IX w XI-tym, lub Aleksander VI w XV wieku; ale wnet nastąpiła reforma, którą w wieku XI przeprowadził św. Grzegorz VII, w szesnastym Sobór trydencki; zresztą i w onych wiekach zniesławionych spotykamy Świętych, jak niemniej znakomitych papieży i biskupów. A więc Kościół katolicki w wieku XI i XVI nie przestał być Kościołem Chrystusowym i jest nim dotąd.
Źródło: Obrona religii katolickiej, tom I, Przemyśl 1920, str. 83.
-
Ale Ty masz jakieś własne zdanie na ten temat? A może znalazłaś sobie kolejnego nauczyciela, bo z nauczania Jezusa nie da się nikogo przekonać, że KK jest dalej Kościołem Chrystusowym? Widzisz, jak by wszyscy opierali się na nauczaniu Jezusa, to może nie powstało by tyle odrębnych Kościołów. To kolejni nauczyciele głoszący swoje własne nauki porozrywali Kościół, który jest własnością Jezusa, bo nabył go swoją własną krwią. Jak by wszyscy byli uczniami Jezusa, to nie ważyli by się zawłaszczać tego, co do Jezusa należy.
-
Ale Ty masz jakieś własne zdanie na ten temat? A może znalazłaś sobie kolejnego nauczyciela, bo z nauczania Jezusa nie da się nikogo przekonać, że KK jest dalej Kościołem Chrystusowym? Widzisz, jak by wszyscy opierali się na nauczaniu Jezusa, to może nie powstało by tyle odrębnych Kościołów. To kolejni nauczyciele głoszący swoje własne nauki porozrywali Kościół, który jest własnością Jezusa, bo nabył go swoją własną krwią. Jak by wszyscy byli uczniami Jezusa, to nie ważyli by się zawłaszczać tego, co do Jezusa należy.
Na razie to dla Pana szanownego, to jest Pan Jezus. Jezus gra w piłke w Górniku Zabrze. Radze sie przyzwyczaic do tej formy
-
Jezus jest moim bratem. Z jego upoważnienia zwracam się do Niego po Imieniu. Szacunek nie polega na dodawaniu "Pan". Szacunek wypływa z serca człowieka. Znam wielu, którzy zwracają się do drugiego "pan", tyle, ze te "pan" jest pełne pogardy. W Twojej nauczycielskiej narracji tez widzę taką postawę.
-
Jezus jest moim bratem. Z jego upoważnienia zwracam się do Niego po Imieniu. Szacunek nie polega na dodawaniu "Pan". Szacunek wypływa z serca człowieka. Znam wielu, którzy zwracają się do drugiego "pan", tyle, ze te "pan" jest pełne pogardy. W Twojej nauczycielskiej narracji tez widzę taką postawę.
Proszę Pana, ja się do Pana rodziny nie mieszam i moze się Pan zwracac do nich jak Panu wygodnie ale tutaj Pan publicznie wypowiada sie na temat 2-giej osoby boskiej i prosze sie zachowywac tak jak wymagaja tego katolickie obyczaje a nie obyczaje stajenne.
-
A pan "krzysiekniepiekło" to z jakiego kacerskiego odłamu jest?
-
Brzmi jak jakaś "wolnokościelna" odmiana zielonych.
-
Może byście przedstawili jakieś argumenty z Ewangelii dla Waszych dość złośliwych uwag pod moim adresem? Ja bez trudu Wam udowodnię na podstawie Pisma, że Jezus jest moim bratem.
Skora Jezus Jest synem Boga i my zwracamy się do Boga - Ojcze, to tym samym też jesteśmy synami Boga i Jezus jest w ten sposób naszym bratem. Ja do brata zawsze zwracam się po imieniu. Tylko do władców zwracam się per - ekscelencjo. Bez trudu dogaduję się z braćmi ( z tymi, z którymi jestem na ty). Nie potrafię się jedynie dogadać z tymi, którzy szukają szacunku pro forma (PAN) Sam Bóg uczy nas żeby się do niego zwracać - Ojcze. Szkoda, że w Kościele jest tylu ojców, chociaż Jezus przed tym przestrzegał.
-
Nawiązując do pańskiego wpisu powitalnego odpowiem, że administracja i moderacja ma już brak tolerancji na te kocopoły kacerskie.
To tak gwoli wyczerpującej informacji.
-
To widzę, że muszę się już powoli zacząć z Wami żegnać, bo tolerancję macie dość podobną do Żydów za czasów Jezusa. Rozwinę może jeszcze myśl odnośnie "Pan"
Mt 23 (piszę z pamięci, bo mi komputer szwankuje)
Jezus mówił - nikogo nie nazywajcie waszym ojcem, albowiem jeden jest wasz Ojciec, ten w niebie. W dzisiejszych czasach forma "pan" jest formą grzecznościową w stosunku do obcych. Z najbiższymi tej formy nie używamy. Bóg chce żebyśmy byli z nim w relacji intymnej, tak jak w rodzinie się praktykuje. W Ewangeliach też ewangeliści nie pisali "pan Jezus" ale pisali "Jezus". W modlitwach też rzadko jest "pan Jezus" ale prawie zawsze jest "Jezus" To szatan przekonuje ludzi żeby zwracali się do Boga, jak do obcego, bo to on chce być naszym ojcem. Dlatego Jezus przestrzegał żeby "obcych" nie nazywać swoim ojcem.
Do Szkieleta:
Twój nick bardzo wiele mówi o Tobie.
-
A od kiedy to jesteśmy na "ty"?
Weź idź człowieku i nie cudzołóż więcej.
-
A od kiedy to jesteśmy na "ty"?
Weź idź człowieku i nie cudzołóż więcej.
Chyba od teraz, bo zwróciłeś się do mnie na "ty"
-
panie knp, do tej pory wypisywałes pan brednie i reakcja forum była proporcjonalna. Teraz zaczynasz pan obrazać. Gdyby to forum miało tolerancje Zydów z czasów Pana Jezusa, lezałbyś Pan pod stosem kamieni z rozbitym cymbałem. Zwracam się do admina o natychmiastową reakcje.
-
Ad Christophorum: niech Pan poczeka do Okrésu Wielkanocnégo, wtedy podejmę dyskusję. Teraz, jak widać, nié ma chętnych. Życzę surowégo Wielkiégo Postu, żeby wiele własnych rzeczy Pan odrzucił.
-
No dobrze. życzycie sobie na "pan", to mogę się do Was zwracać na "pan". Wy - z dużej litery, to chyba też powinno wystarczyć? Cały czas tak pisałem z dużej litery - grzecznościowo. Pierwszy raz spotykam się na forach z takimi wymaganiami. Nie jest moim celem kogokolwiek tutaj obrażać.
A co do odpowiedzi na pytanie tytułowe, to jak najbardziej katolicyzm w obecnej formie nie ma szans na przetrwanie. Musi się wiele zmienić w Kościele katolickim żeby ludzie chcieli w nim być. Katolik czuje się w nim zniewolony, przestraszony i boi się mówić tego, co myśli. Jezus urodził się w stajni i wśród prostych ludzi czuł się najlepiej. To elity Go ukrzyżowały.
-
Pan Jezus urodził się w stajni ale wskazał nam drogę wyjscia z tej stajni i dojscia do największych zaszczytów jakim jest Niebo. Pan z jakiegos niezrozumiałego dla mnie powodu chce sie w tej stajni urzadzic na stałe.
-
No ale gdzie Jezus mówił, że niebo jest największym zaszczytem? Ja słyszałem, że tam stajenni wchodzą przed królami.
-
Weź idź człowieku i nie cudzołóż więcej.
Chyba od teraz, bo zwróciłeś się do mnie na "ty"
Jeszcze słabo Pan włada językiem polskim a już na teologa Pan pozuje. Pan Szkielet zwrócił się do Pana per "człowieku" a to zupełnie co innego niż "ty". Mógł ewentualnie zwrócić się per "mój dobry człowieku" ale widać chciał być uprzejmym.
Ja słyszałem, że tam stajenni wchodzą przed królami.
Nie z automatu, jak Pan to zdaje się sugerować.
-
Weź idź człowieku i nie cudzołóż więcej.
Chyba od teraz, bo zwróciłeś się do mnie na "ty"
Jeszcze słabo Pan włada językiem polskim a już na teologa Pan pozuje. Pan Szkielet zwrócił się do Pana per "człowieku" a to zupełnie co innego niż "ty". Mógł ewentualnie zwrócić się per "mój dobry człowieku" ale widać chciał być uprzejmym.
Ja słyszałem, że tam stajenni wchodzą przed królami.
Nie z automatu, jak Pan to zdaje się sugerować.
A na czym ta moja sugestia miała by polegać? Ja opierałem się na tym, co mówił Jezus.
Mk 10
28 Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą». 29 Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól 30 z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym. 31 Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi».
Król co do zasady jest pierwszy względem stajennego. W królestwie Bożym zaś według słów Jezusa jest na ogół odwrotnie.
-
A na czym ta moja sugestia miała by polegać? Ja opierałem się na tym, co mówił Jezus.
Mk 10, 31 Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi».
Król co do zasady jest pierwszy względem stajennego. W królestwie Bożym zaś według słów Jezusa jest na ogół odwrotnie.
To "na ogół" robi różnicę.
-
A na czym ta moja sugestia miała by polegać? Ja opierałem się na tym, co mówił Jezus.
Mk 10, 31 Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi».
Król co do zasady jest pierwszy względem stajennego. W królestwie Bożym zaś według słów Jezusa jest na ogół odwrotnie.
To "na ogół" robi różnicę.
Wielu "wyjątkowych" liczy na wyjątkowe traktowanie. Jeśli król potrafi stajennemu usłużyć, to faktycznie jest wyjątkowy i dla niego warto zrobić tą różnicę. Prawda jest taka, że kto wysoko głowę nosi, to częściej sobie guza nabije.
-
W języku polskim przyjęła się grzecznościowa forma "pan" i nie rozumiem, dlaczego niektórzy tak zaciekle z nią walczą.
Użycie formy "Pan" nie ma nic wspólnego z "pierwszeństwem królów nad sługami" lub odwrotnie - podpieranie się cytatami ewangelicznymi, żeby uzasadnić "tykanie" to przecież jakiś totalny idiotyzm.
Musi się wiele zmienić w Kościele katolickim żeby ludzie chcieli w nim być.
Nie jest zadaniem Kościoła dbanie o to, aby "ludzie chcieli w nim być", ale głoszenie prawdy.
-
W języku polskim przyjęła się grzecznościowa forma "pan" i nie rozumiem, dlaczego niektórzy tak zaciekle z nią walczą.
Użycie formy "Pan" nie ma nic wspólnego z "pierwszeństwem królów nad sługami" lub odwrotnie - podpieranie się cytatami ewangelicznymi, żeby uzasadnić "tykanie" to przecież jakiś totalny idiotyzm.
Musi się wiele zmienić w Kościele katolickim żeby ludzie chcieli w nim być.
Nie jest zadaniem Kościoła dbanie o to, aby "ludzie chcieli w nim być", ale głoszenie prawdy.
Problem z tym "panem" jest poważniejszy jak się panu wydaje, panie Regiomontanus.
Najpierw zażądano żebym pisał "pan Jezus" zamiast "Jezus" chociaż w ewangelii jest pisane "Jezus"
Później zażądano żebym do wszystkich zwracał się per "pan" Fakt, to jest forma grzecznościowa w naszym kraju. W biblii jest jednak wielokrotnie używane słowo "Pan" na określenie Boga.
Słowo "pan" w języku polskim wzięło się żeby można było różnicować ludzi.
"Pan" - ktoś lepszy i cham - ktoś gorszy. Ci, którzy są z chamów, to nie maja problemu, jak ktoś mówi do nich na "ty". Problem mają ci z "panów", bo dla nich to jest uwłaczające. Powiedzenie "krów z tobą nie pasłem" bierze się z poczucia wyższości, chociaż z logicznego punktu widzenia znaczy, że na "ty" są tylko z tymi, z którymi pasali krowy.
-
To pan jesteś ewangelista, że sie spoufalasz? Prosze sie zachowywać albo spakować
-
Najpierw zażądano żebym pisał "pan Jezus" zamiast "Jezus" chociaż w ewangelii jest pisane "Jezus"
Niemogie! Ludzie, trzymajcie mnię!
Panie, należy używać formy Pan Jezus, czyli Jezus nasz Pan.
-
Ci, którzy są z chamów, to nie maja problemu, jak ktoś mówi do nich na "ty".
Bardzo, ale to bardzo się Pan myli.
Ja jestem z chamów, ale zwalczam tykanie gdzie tylko mogę.
Urodziłem się na wsi i mówiłem (dalej zresztą mówię) gwarą, w której formą grzecznościową było "wy". Nikomu u nas do głowy nie przychodziło, by mówić do osoby starszej lub nieznajomej "ty", zawsze "wy". W polszczyźnie "standardowej" równoważną formą jest pan/pani. Takie rzeczy zależą od języka i lokalnej tradycji - np. w niemieckim mówi się "Sie" ("oni").
Forma "pan" jest wyrazem szacunku, grzeczności i dobrego wychowania. Tylko tyle i aż tyle. Dorabianie do tego ideologii rewolucyjno-egalitarnej jest grubym nieporozumieniem.
-
Nasze forum nie było gotowe na przyjście Krzyśka, którego nie piekło. W trosce o dusze forowiczów i Krzyśka, którego nie piekło, pozbawiliśmy rzeczonego Krzyśka, którego nie piekło możliwości popełnienia grzechu i narażenia na ich popełnienie szanownych forowiczów. Jeśli jednak ktoś z szanownych forowiczów chciałby wdać się w jednostronną polemikę z Krzyśkiem, którego nie piekło to niech uda się na jego wątpliwej teologicznej wartości bloga i spróbuje jednostronnie z Krzyśkiem, którego nie piekło podyskutować - uprzedzam, komentarze nie pasujące Krzyśkowi, którego nie piekło są kasowane.
-
Nasze forum nie było gotowe na przyjście Krzyśka, którego nie piekło. W trosce o dusze forowiczów i Krzyśka, którego nie piekło, pozbawiliśmy rzeczonego Krzyśka, którego nie piekło możliwości popełnienia grzechu i narażenia na ich popełnienie szanownych forowiczów. Jeśli jednak ktoś z szanownych forowiczów chciałby wdać się w jednostronną polemikę z Krzyśkiem, którego nie piekło to niech uda się na jego wątpliwej teologicznej wartości bloga i spróbuje jednostronnie z Krzyśkiem, którego nie piekło podyskutować - uprzedzam, komentarze nie pasujące Krzyśkowi, którego nie piekło są kasowane.
Szanowni Panstwo, prosze sie modlic za tego pana, ktorego nie pieklo (tylko swedzialo).
Wszedlem na Jego bloga i on ma jakas manie przesladowcza w dodatku grafoman dodajacy po 10 postow na swoim blogu dziennie. Kazdy go atakuje, bo on jedyny posiadl odwieczna prawde i go przesladuja za to...
-
Pozwole sobie zacytowac kilka fragmentow, co osobie pan Krzysztof (rocznik '55) mowi:
'W sierpniu 2000 r. Postanowiliśmy z żoną ,że będziemy żyli w czystości. Oddaliśmy swoje życie erotyczne panu bogu i od tego czasu przestałem mieć jakiekolwiek problemy z tym związane. Pan zdjął ze mnie ten ciężar.'
'Usnąłem i obudziłem się jak moja dusza śpiewała „Zmartwychwstał Pan” Wstałem i odmówiłem koronkę do miłosierdzia bożego.
Pomyślałem ,że Pan objawił mi godzinę swojego zmartwychwstania. Poszedłem do wc i spojrzałem na zegarek była 4.52. Po odjęciu 12 minut na koronkę wyszło ,że Pan zmartwychwstał o 4.40. '
'Opowiedziałem o objawieniu swojej żonie ,a wieczorem podczas modlitwy Przyszło do mnie ,że to jest tajemnica Boża i nikt mnie nie upoważnił żebym tę tajemnicę zdradził. Przeżyłem niesamowitą skruchę i rozpłakałem się jak dziecko'
'Był tam ksiądz ,który bardzo pięknie podnosił Pana Jezusa Podczas jednej z mszy tak się zachwycałem tym ,że szatan nie wytrzymał i wcisnął mi w głowę takie słowa „gapi się jak sroka w gnat” przez długi czas nie mogłem sobie z tym poradzić, a samo podniesienie trwało ponad minutę. Jeśli szatan się tak wściekł to znaczy ,że wiara księdza którą widać w trakcie podniesienia ma fundamentalne znaczenie. Pomyślałem ,że może mam zwracać uwagę księżom na ten fakt. W Wielką Sobotę 2005r. prosiłem o kierownictwo duchowe wikariusza z naszej parafii ks. Darka ,ponieważ mój poprzedni kierownik duchowy zrezygnował.(nie wierzył mi)'
'Podczas modlitwy skarżyłem się Panu Jezusowi ,że ks. Krzysztof ucieka a ja nie wiem co nam zrobić. Usłyszałem „Wybierz sobie kogo chcesz” Od razu pomyślałem o księdzu podczas rozmowy ,z którym rok wcześniej przeżyłem duże rozczarowanie i ,że właśnie jego mam wybrać. (ks. Paweł Jakimcio)Wieczorem podczas spowiedzi – rozmowy przedstawiłem mu całą historię ,a na koniec powiedziałem do niego „Ty jesteś Dawid i Pan położy pod twoje stopy wszystkich naszych wrogów”. I ten ksiądz mi uwierzył. Prosiłem go o błogosławieństwo ale odmówił. W nocy nie mogłem spać i pomyślałem ,że jeżeli ja jestem Samuelem a on Dawidem to może ja powinienem mu błogosławić? Poszedłem rano do niego ale odmówił i powiedział ,że musi najpierw porozmawiać ze swoim kierownikiem duchowym. '
'Zacząłem się modlić na różańcu ,ale czułem się bardzo zmęczony i zacząłem się modlić na leżąco. Odmówiłem może dwie dziesiątki i usnąłem. Obudziłem się i zacząłem znowu modlitwę i po kilku zdrowaś Mario znowu usnąłem. Powtórzyło się to kilka razy.
Rano pomyślałem ,że tak samo Pan Jezus prosił o modlitwę swoich uczniów w ogrójcu ,a oni ciągle zasypiali. Pomyślałem ,że w ten sposób Pan objawił mi dzień swojego zmartwychwstania ,a to znaczy ,że Pan zmartwychwstał czwartego kwietnia o 4,40.'
Takich kwiatkow jest wiecej, ale to swiadczy o tym, ze trzeba sie za tego czlowieka modlic...
-
Przeraza mnie ten czlowiek :o
We wrześniu 2008r. zostałem zakrystianem przy parafii na Kamionku. Po śmierci żony cały czas myślałem o tym ,że powinienem nosić Pana Jezusa takim osobom ,które same nie mogą przyjść. Jestem codziennie na mszy i mógłbym dwóm lub trzem chorym zanieść Pana Jezusa. Zatrudniłem się jako zakrystian ponieważ myślałem ,że proboszcz mi w tym pomoże. Rozmawiałem wcześniej z nim o tym. Proboszcz zatrudnił mnie ponieważ poprzedni zakrystian przestał mu się podobać ,a w mojej sprawie nic nie zrobił. Napisałem w tej sprawie list do biskupa – w odpowiedzi pochwalił moją wiarę ale powiedział ,że jest w diecezji dosyć szafarzy zwyczajnych i nadzwyczajnych nie potrzeba. Jak to jest ,że kapłani pasą się codziennie a chorych karmią raz w miesiącu i uważają ,że to wystarczy? Przecież tacy ludzie jeszcze bardziej potrzebują Pana od zdrowych.
-
ftp://tez bym ponizej plecow kopnal!
Przyjechał ksiądz z Łotwy na te rekolekcje. Pierwsze iskry się sypnęły właśnie na styku z tym księdzem. On też widocznie bardzo bywał na rekolekcjach nakręcony i można powiedzieć, że takie rekolekcje kochał.
Ja na adoracji miałem taki nacisk żeby mu powiedzieć, że Bóg go posłał na Łotwę i tam miał służyć. Trochę miałem cykora ale poszedłem do niego i mu to powiedziałem . Zastrzegłem na wstępie, że jak uważa, że to nie jest od Boga, to niech mnie kopnie w tyłek. Powiedziałem mu: Zostawiłeś swoje owce i przyjechałeś do owiec, które ci jedzą z ręki, a Bogu to się nie podoba. To chyba było moje pierwsze wystąpienie w takiej roli. Zaczął tłumaczyć, jak to się on poświęca. Po dłuższej chwili jak zauważyłem, że tego nie przyjmuje, stanąłem przed nim i się wypiąłem. Bez namysłu kopnął mnie w tyłek. Rozmowa się skończyła. Później żona się mnie pytała, co ja mu naopowiadałem, bo widziała go jak gdzieś w kącie płakał. Wtedy zrozumiałem jakie nagrody mnie czekają za moje prorokowanie. Może nie uwierzysz ale się cieszyłem.
-
To jest lepsze niż OJER 😉
A tak na poważnie to zastanawiam się czy nie poinformować proboszcza z parafii na Kamionku jakiego to ma parafianina heretyka. Myślę, że telefon, albo mail załatwiłyby sprawę, a jak nie to zawsze można poinformować biskupa miejsca.
-
.... Myślę, że telefon, albo mail załatwiłyby sprawę.....co by załatwił?
-
. Myślę, że telefon, albo mail załatwiłyby sprawę, a jak nie to zawsze można poinformować biskupa miejsca.
Telefon do bp Hosera mógłby coś realnie pomóc, bo Hoser był lekarzem.
Mógłby załatwić konsultacje na Sobieskiego. W każdym razie wiedzialby jak zacząć leczenie.
Moze proboszcz moglby poprosic na spotkanie lekarza obslugujacego seminaria?
-
I FK na swoim poletku odnotował
https://blog.wiara.pl/krzysiekniepieklo/2019/03/24/Na-forum-Krzyz-poczekalnia-temat-Czy-to-koniec-katolicyzmu-jaki-znamy
-
To jest lepsze https://blog.wiara.pl/krzysiekniepieklo/2019/03/26/Schowaj-glowe-w-piasek-Nie-bedziesz-widzial-swojej-nagości
😊
-
To jest lepsze https://blog.wiara.pl/krzysiekniepieklo/2019/03/26/Schowaj-glowe-w-piasek-Nie-bedziesz-widzial-swojej-nagości
😊
Pokazuje się taki komunikat:
Błąd 404
Oops! Strona nie może zostać wyświetlona
Niestety, nie możemy zlokalizować strony, którą chcesz odnaleźć.
Upewnij się, że w adresie nie ma literówek czy polskich znaków.
-
To jest lepsze https://blog.wiara.pl/krzysiekniepieklo/2019/03/26/Schowaj-glowe-w-piasek-Nie-bedziesz-widzial-swojej-nagości
😊
w.w. link z powodu 'ś' nie działa.
https://blog.wiara.pl/krzysiekniepieklo/2019/03/26/Schowaj-glowe-w-piasek-Nie-bedziesz-widzial-swojej-nagosci
-
Widzę, że wielu skupiło uwagę na blogu tego nieszczęśliwego przymułka. Wyleciał z naszego forum i automatycznie zdobył mnóstwo nowych czytelników. Fortuna kołem się toczy! :D
-
Widzę, że wielu skupiło uwagę na blogu tego nieszczęśliwego przymułka. Wyleciał z naszego forum i automatycznie zdobył mnóstwo nowych czytelników. Fortuna kołem się toczy! :D
Ale o co temu panu chodziło trudno mi jednoznacznie powiedzieć...
W przeciwieństwie do sympatycznie akcentowanych słów Arcybiskupa, który klarownie opowiada o wierze Kresowiaków i innych na Wschodzie, o bohaterskim założycielu podziemnego seminarium, wieloletnim więźniu sowieckim, o jego sposobach codziennej konsekracji w warunkach więziennych.
Na koniec rady dla modernistów.
https://www.youtube.com/watch?v=mkftrMfYMBs
"Przemija postać tego świata". Świata.
-
Mnie się to nie podoba. Można, jak Pan @jwk polemizować z tym człowiekiem na jego podwórku (rozumiem, że nie mieścił się w formule naszego forum), ale tu, po odebraniu mu głosu? <dezaprobata> łagodnie mówiąc...
Kasuje niewygodne komentarze? No to... spuścić wodę i zostawić samego na jego włościach!
PS Odpowiadając na tytułowe pytanie wątku - tak, to koniec.
PS2 Świetna książka, (pisana jeszcze przed wojną), tylko co z tego pozostało?
(https://www.apostolicum.pl/_img/_pictures/_mini4/2418.jpg)
PS3 Zebrało mi się na dopiski ;D
(...) fundamentalizm jest potrzebny właśnie tym ludziom, którzy zupełnie się nie nadają, by ich wystawiać w Sevres jako wzorzec chrześcijanina. To bzdura, mówiłem, cały ten Sobór. Kościół otwarty to Kościół, z którego wszyscy sp(...)lą. Ja jestem człowiek grzeszny, jak każdy z nas, i ja potrzebuję Kościoła tak samo, jak żeglarz błąkający się po morzu potrzebuje latarni morskiej. Jeśli się oddalam — to ona ma być właśnie tam, gdzie zawsze, wskazywać mi kierunek powrotu. A kiedy jakiś palant wsadza mi latarnię morską na kółka i zaczyna mnie gonić, bo sobie ubzdurał, że powinien być ze światłem jak najbliżej mnie, to na ch... mi ten interes?
Powyższe wyszło spod pióra RAZa, z powieści "Ciało obce" (wulgaryzmy ocenzurowałem :) ). Nie ma racji?
-
Z zainteresowaniem śledziłem dyskusję forumowiczów z panem Niepiekło. Szkoda, ze tak szybko się skończyła bowiem frapująca to osoba i dająca mi dużo do myślenia.
Wzbudziła u mnie w duszy jaskółczy niepokój, zakompleksiła mnie, gdyż w odróżnieniu od nadgorliwości religijnej pana Krzysia określiłbym swoją wiarę jako letnią. (btw, Dobraczyński napisał książkę "Czas letnich chrześcijan")
Określiłbym siebie jako takiego katolika i do tańca i do różańca; co to i Gorzkie Żale i Nabożeństwo Majowe w stosownym czasie "zaliczy" i wierzy W Boga i we wszystko co Św. Kościół Rzymsko-Katolicki do wierzenia podaje, ale do sakramentów spowiedzi i komunii przystępuje rzadko . . . . i kielicha wypije, nawet drugiego, . . no, góra trzy i basta, i walczyka zatańczy i kobitkę (nie koniecznie swoją) dla żartu w pupę klepnie i i w ogóle.
Szkoda, że dyskusja a p. Krzysiem się przerwała gdyż ciekaw byłbym wielce co on o takiej (mojej) wierze sądzi.
Niestety, z dystansem (a może i z zazdrością) patrzę na tych nadgorliwych. Extremes are dangerous. I co mam począć, biedny? :)
-
Panie fidelisie, niech pan własną żonke klepie, a poza tym będzie git. A do głowy raczej sobie nie dobierać, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie.
-
Mnie się to nie podoba. Można, jak Pan @jwk polemizować z tym człowiekiem na jego podwórku (rozumiem, że nie mieścił się w formule naszego forum), ale tu, po odebraniu mu głosu? <dezaprobata> łagodnie mówiąc...
Kasuje niewygodne komentarze? No to... spuścić wodę i zostawić samego na jego włościach!
PS Odpowiadając na tytułowe pytanie wątku - tak, to koniec.
PS2 Świetna książka, (pisana jeszcze przed wojną), tylko co z tego pozostało?
(https://www.apostolicum.pl/_img/_pictures/_mini4/2418.jpg)
PS3 Zebrało mi się na dopiski ;D
(...) fundamentalizm jest potrzebny właśnie tym ludziom, którzy zupełnie się nie nadają, by ich wystawiać w Sevres jako wzorzec chrześcijanina. To bzdura, mówiłem, cały ten Sobór. Kościół otwarty to Kościół, z którego wszyscy sp(...)lą. Ja jestem człowiek grzeszny, jak każdy z nas, i ja potrzebuję Kościoła tak samo, jak żeglarz błąkający się po morzu potrzebuje latarni morskiej. Jeśli się oddalam — to ona ma być właśnie tam, gdzie zawsze, wskazywać mi kierunek powrotu. A kiedy jakiś palant wsadza mi latarnię morską na kółka i zaczyna mnie gonić, bo sobie ubzdurał, że powinien być ze światłem jak najbliżej mnie, to na ch... mi ten interes?
Powyższe wyszło spod pióra RAZa, z powieści "Ciało obce" (wulgaryzmy ocenzurowałem :) ). Nie ma racji?
"potrzebuję Kościoła tak samo, jak żeglarz błąkający się po morzu potrzebuje latarni morskiej. Jeśli się oddalam — to ona ma być właśnie tam, gdzie zawsze, wskazywać mi kierunek powrotu"
100% racji. A uzasadnia to ładnie p. Fideliss.
-
Płonie Notre Dame.
Paris, Paris i... po nim.
Druga świątynia w ciągu mieś:
https://nczas.com/2019/03/17/plonie-kosciol-saint-sulpice-w-paryzu-to-druga-najwieksza-swiatynia-katolicka-w-paryzu/
-
smutny dzień, ogromna tragedia
-
Żony cudzej klepać nie wolno. Cała reszta to tzw. "pikuś".
Przesadzone wymogi moralne to domena świętych (kanonizowanych) i szurów. Jednych od drugich za życia często trudno odróżnić ;)
-
To jest lepsze niż OJER 😉
A tak na poważnie to zastanawiam się czy nie poinformować proboszcza z parafii na Kamionku jakiego to ma parafianina heretyka. Myślę, że telefon, albo mail załatwiłyby sprawę, a jak nie to zawsze można poinformować biskupa miejsca.
Taak, więcej donosicielstwa, więcej.
-
Przeraza mnie ten czlowiek :o
We wrześniu 2008r. zostałem zakrystianem przy parafii na Kamionku.
Interesujące - bo zakrystiankami w tej parafii są siostry zakonne (obecnie jest inna niż w 2008). Acz faktycznie - mebel soborowy wtedy był. Więc jeśli już - to chodzi o inną funkcję.
-
I wiadomo, co proboszcz myśli o tym człowieku:
W sierpniu 2013r. na ręce poprzedniego Proboszcza przekazałem list do Hierarchów Kościoła w którym w dużym skrócie opisałem co mam do przekazania jako prorok. Wydaje mi się ,że ks. Proboszcz wziął mnie za wariata ,któremu się wydaje ,że jest prorokiem. Myślę ,że wyrzucił mój list do kosza ,a po roku przestał być proboszczem.
Obaj proboszczowie nie próbowali zbadać sprawy.
Minęły dwa miesiące od złożenia skargi do biskupa i do tej pory nie otrzymałem odpowiedzi. Myślę ,że ten list wylądował również w koszu ,a to byłoby już przestępstwem.
Około 20.06.2015r. byłem u proboszcza i pytałem się czy oddał mój list ze skargą biskupowi.
Odpowiedział ,że nie oddał.
-
Z zainteresowaniem śledziłem dyskusję forumowiczów z panem Niepiekło. Szkoda, ze tak szybko się skończyła bowiem frapująca to osoba i dająca mi dużo do myślenia.
Szkoda, że dyskusja a p. Krzysiem się przerwała gdyż ciekaw byłbym wielce co on o takiej (mojej) wierze sądzi.
No to mogę zaspokoić Pańską ciekawość. Po serii uników interlokutora zadałem pytanie:
Krótka piłka. Czy jest Pan katolikiem?
Odpowiedź jest nad wyraz wyczerpująca:
Tak, jestem katolikiem. Poza tym, jestem prorokiem. Kościół katolicki jest jedną z atrap na kościele Chrystusowym. W obecnym stanie, te Kościoły nie są w stanie się zjednoczyć. Może nas zjednoczyć tylko Bóg w Komunii Świętej. Wspólnota Chleba - tylko To może nas zjednoczyć. Tylko Bóg w Swoim Ciele i Krwi może zadać śmierć wzajemnej wrogości.