Forum Krzyż
Disputatio => Ogłoszenia pozostałe => Wątek zaczęty przez: K.L.O w Czerwca 20, 2009, 21:45:30 pm
-
Czy ktoś z forumowiczów będzie uczestniczyć jutro we Mszy odprawianej w Radomiu przez X Kule? (zaczynam nowy wątek bo ostatni nt X Kuli został zamknięty, prosze aby jutro został usunięty:))
-
Czy ktoś z forumowiczów będzie uczestniczyć jutro we Mszy odprawianej w Radomiu przez X Kule? (zaczynam nowy wątek bo ostatni nt X Kuli został zamknięty, prosze aby jutro został usunięty:))
Ja byłem. Wrażenia jak po poprzedniej mszy. Na plus trzeba policzyć, że pojawił się manipularz i aspersja :) Ks. Kula zapowiedział też, że po następnej mszy odbędzie się nauka śpiewu części stałych mszy świętej.
-
Czy ktoś z forumowiczów będzie uczestniczyć jutro we Mszy odprawianej w Radomiu przez X Kule? (zaczynam nowy wątek bo ostatni nt X Kuli został zamknięty, prosze aby jutro został usunięty:))
Ja byłem. Wrażenia jak po poprzedniej mszy. Na plus trzeba policzyć, że pojawił się manipularz i aspersja :) Ks. Kula zapowiedział też, że po następnej mszy odbędzie się nauka śpiewu części stałych mszy świętej.
Rychło w czas ;D
Ciekawe, dla kogo będzie ta nauka ;D
-
Lepiej późno niż wcale...
-
Ja byłem. Wrażenia jak po poprzedniej mszy. Na plus trzeba policzyć, że pojawił się manipularz i aspersja :) Ks. Kula
zapowiedział też, że po następnej mszy odbędzie się nauka śpiewu części stałych mszy świętej.
Pan pojechał i od razu zrobił porządek. ;D
-
Siedziałem Tuż za panem panie Michale:) mi najbardziej podobało sie wykonanie psalmu:P Zmienia sie, zmienia i zdąża ku doskonałosci:)
-
Ale czytania były wedle jakiego Mszału?
-
Siedziałem Tuż za panem panie Michale:) mi najbardziej podobało sie wykonanie psalmu:P Zmienia sie, zmienia i zdąża ku doskonałosci:)
Nie no, panu śpiewającemu pomyliła się melodia zwrotki z melodią refrenu :)
A tak na poważnie, akurat ministrantów się nie czepiajmy - mają bardzo dużo zapału (dojeżdżają na msze z poza Radomia).
-
Ale czytania były wedle jakiego Mszału?
Według nowego.
-
Ilu było wiernych na tej Mszy?
-
To jednak dalej misz masz jeśli chodzi o liturgię. Powinny być ze starego. A że manipularz i porządniej to może zmiana taktyki?
-
To jednak dalej misz masz jeśli chodzi o liturgię. Powinny być ze starego. A że manipularz i porządniej to może zmiana taktyki?
No i niech mi ktoś teraz powie, że to jest niedouczenie. ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
To jest taktyka "ubogacania" ciemnego przedsoborowia - światłem soboru. Bez wiedzy bp. miejsca ks.Kula samowolnie nawet nie kichnie.
Przykro to powiedzieć... ale ograniczę się tylko do stwierdzenia, że Kuria kpiny sobie robi z wiernych.
A tu proszę : nauka cz. stałych dla wiernych ;D (trzeba sprawdzić czy nie będą to części stałe novusa po łacinie ;D ;D ;D)
Każdy wierny niesie swój krzyż.... ale żeby jeszcze z kulą u nogi ???
-
Dla mnie fakt,że czytania w dalszym ciągu są novusowe już pokazuje stosunek księdza kuli to całej sprawy. przecież taki stan rzeczy trwa już z rok ?
-
A może x. Kula nie ma Mszału 1962 i stąd problem z czytaniami ??? ;D
-
Wybiorę się na następną Mszę ks.Kuli i sam ocenię. Ale mam jedno pytanie. Ile było czytań i czy była modlitwa wiernych. Ta sprawa była poruszana w listach do Biskupa i ED i moim zdaniem jest ważniejsza niż brak manipularza. Podobnie wezwania przed czytaniami - powinny być po łacinie. Sprawa Mszału - bardzo istotna. Powinno być ze starego. Tak reguluje to SP.
-
Moim zdaniem on nie ma zamiaru nic zmieniać na lepsze i faktycznie nie jest tak istotny tu manipularz jak miesza się ryty albo może tworzy własny.
-
Znaczy się Klasyczny Ryt NOM A.D. 2008 ;D
-
Panowie - spokojnie. Nie mam powodów nie wierzyć p. Michałowi Barcikowskiemu.
-
Panie PTRF ale sam fakt czytań z nowego Mszału a nie starego. Przecież dziecko by załapało to.
-
Panie PTRF ale sam fakt czytań z nowego Mszału a nie starego. Przecież dziecko by załapało to.
Przeżywaliśmy to w Warszawie przez 6 lat. Czy w tym czasie nie była to msza trydencka? Gdyby naszą odpowiedzią był stek obelg w stosunku do celebransa, nic byśmy nie zwojowali.
-
Dlatego nikt nie bluzga. Tylko stwierdza się fakt że tak być nie powinno.
Panie Michale przez 6 lat w Warszawie nie było wtedy jeszcze SP i zapewne był wyznaczony ksiądz który bardzo "kochał" Mszę w KRR i wcale Was nie traktował jak niegroźnych oszołomów.
-
Przeżywaliśmy to w Warszawie przez 6 lat.
I udało się w końcu namówić Ks. Prałata do zmian? Czy nastąpiły dopiero wraz z nowym celebransem?
Wraz z nadejściem o. Krzysztofa.
-
Może x. Kula ma mentalność taką, jak p. Zet: "życie" (cóż za piękny eufemizm) przed normami liturgicznymi...
-
Pan Zet jest kłamczuszkiem (pierwsze wpisy na forum : "nie jestem w neo, rodzina i znajomi są"), x.Kula raczej nie. Trochę inna jednak mentalność - choć osobiście nie miałem możliwości z Nim porozmawiać (nie z mojej winy).
Ale faktycznie - w czasie pierwszej Mszy w lutym zeszłego roku była mowa o "życiu" i zmianach, zmianach... (w Kościele i liturgii).
-
Pan Zet jest kłamczuszkiem (pierwsze wpisy na forum : "nie jestem w neo, rodzina i znajomi są"), x.Kula raczej nie.
W takim razie cofam porównanie x. Kuli do p. Zet. Jeśli Ksiądz Kula nas czyta - to proszę się nie obrażać za pochopność :)
-
kwestia czytań jest w tym momenie piorytetem, bo tylko to jest nie w porządku. Były 2 czytania psalm i Ewangelia.
-
Czyli dwa czytania ? I brak modlitwy wiernych ? Jeśli tak, to jest to duży postęp. Pozostaje sprawa Mszału. Inne sprawy są tymczasem naprawdę mniej ważne.
-
W sumie to 3 czytania. 2 + Ewangelia ( nie wiem czy Ewangelie jako czytanie traktować ) Modlitwy wiernych nie było już od bardzo dawna. Mszał przecież jest, nie rozumiem.
-
Czyli dwa czytania ? I brak modlitwy wiernych ? Jeśli tak, to jest to duży postęp. Pozostaje sprawa Mszału. Inne sprawy są tymczasem naprawdę mniej ważne.
Dwa czytania. Żadnej modlitwy wiernych. Mszał z całą pewnością właściwy.
-
W sumie to 3 czytania. 2 + Ewangelia ( nie wiem czy Ewangelie jako czytanie traktować ) Modlitwy wiernych nie było już od bardzo dawna. Mszał przecież jest, nie rozumiem.
Pan sprawdzi, może to tylko okładka.
A tak na poważnie to moze należałoby zwrócic xiedzu uwagę, że to co robi jest niezgodne z prawem.
-
No cóż, podobno x. Kula bardziej skłonny do rozmów niż w zeszłym roku. Zobaczę jak jest naprawdę i trzeba będzie spróbować. Wolałbym uniknąć dalszego pisania listów.
-
Mysle, że gdyby kilka osób po Mszy Św poszło na krótką rozmowe do X Kuli, przedstawiło problem(którego może on sam nie dostrzega) zaoferowało pomoc to by poskutkowało. Mam przynajmniej nadzieje, że by poskutkowało.
-
Mysle, że gdyby kilka osób po Mszy Św poszło na krótką rozmowe do X Kuli, przedstawiło problem(którego może on sam nie dostrzega) zaoferowało pomoc to by poskutkowało. Mam przynajmniej nadzieje, że by poskutkowało.
Myślę, że gdyby paru Panów poszło po mszy świętej do ks. Kuli i zaproponowało mu służbę przy ołtarzu - albo śpiewanie, następnie regularnie służyło przez kilka miesięcy i dopiero wtedy delikatnie poruszyło problem czytań to byłaby najwłaściwsza kolejność i najlepsze rozwiązanie. Zaczynanie znajomości z kapłanem od pouczania i żądań nie jest chrześcijańskie.
Ps. Panie Szkielet, jeśli nie ma Pan nic mądrego do powiedzenia, to niech Pan z łąski swojej opuści ten wątek.
-
W sumie racja...
-
Ktoś popełnia przestępstwo na ulicy. Ja to widzę potem służę mu przez kilka miesięcy i dopiero potem zwracam uwagę że to co robi nie jest zgodne z prawem. Skończmy z przesadną czołobitnością. Zwrócić delikatnie lecz stanowczo uwagę.
-
Ktoś popełnia przestępstwo na ulicy. Ja to widzę potem służę mu
Słucham??? Służbę przy ołtarzu nazywa pan służbą księdzu Kuli? Czy Pan naprawdę nic nie rozumie?
-
Panie Szkielet, jeśli nie ma Pan nic mądrego do powiedzenia, to niech Pan z łąski swojej opuści ten wątek.
Szanowny Panie Michale B. po pierwsze to sprawa x. Kuli ciagnie się już jakiś czas. Po drugie, czy mam do powiedzenia cos mądrego, czy też nie to ew. pozostawiam ocenie innych forowiczów, ale jeśli ktoś domaga sie realizacji SP to ma prawo wymagać i żądać, a nie godzić się na jakieś HYBRYDY, które nie dość, że nie mają nic wspólnego z NOM-em to tym bardziej nie sa podobne do KRR. Jeśli odpowiada Panu taka forma Mszy to Pańska sprawa. Ja mogę się nie odzywać. Nic mi do tego. Do Radomia sie nie wybieram. Ale jesli to ma tak dalej wyglądać jak w Radomiu to sie wcale nie dziwię, że są takie a nie inne konsekwencje w kwestiach sprawowania KRR w innych miejscach w Polsce. Dziękuje za uwagę.
-
Ja rozumiem Panie Michale ale to Pan pisał o służeniu "MU" przy ołtarzu przez kilka miesięcy. Każdy zrozumiał chyba o co mi chodziło.
To był też skrót myślowy.
-
Panie Szkielet, jeśli nie ma Pan nic mądrego do powiedzenia, to niech Pan z łąski swojej opuści ten wątek.
to tym bardziej nie sa podobne do KRR.
Pan zapewne wie, że oszczerstwo jest grzechem?
-
Ja rozumiem Panie Michale ale to Pan pisał o służeniu "MU" przy ołtarzu przez kilka miesięcy. Każdy zrozumiał chyba o co mi chodziło.
To był też skrót myślowy.
"zaproponowało mu służbę" - to powiedziałem.
-
Panie Szkielet, jeśli nie ma Pan nic mądrego do powiedzenia, to niech Pan z łąski swojej opuści ten wątek.
to tym bardziej nie sa podobne do KRR.
Pan zapewne wie, że oszczerstwo jest grzechem?
A gdzie tu jest OSZCZERSTWO Panie Michale ???
To tylko stwierdzenie faktu.
-
Panie Szkielet, jeśli nie ma Pan nic mądrego do powiedzenia, to niech Pan z łąski swojej opuści ten wątek.
to tym bardziej nie sa podobne do KRR.
Pan zapewne wie, że oszczerstwo jest grzechem?
A gdzie tu jest OSZCZERSTWO Panie Michale ???
To tylko stwierdzenie faktu.
Stwierdzenie, że msza ks. Kuli nie jest podobna do KRR jest haniebnym oszczerstwem.
-
Podobno jest podobna. Ale wierni chcą Mszy nie podobnej a normalnej.
-
Panie Szkielet, jeśli nie ma Pan nic mądrego do powiedzenia, to niech Pan z łąski swojej opuści ten wątek.
to tym bardziej nie sa podobne do KRR.
Pan zapewne wie, że oszczerstwo jest grzechem?
A gdzie tu jest OSZCZERSTWO Panie Michale ???
To tylko stwierdzenie faktu.
Stwierdzenie, że msza ks. Kuli nie jest podobna do KRR jest haniebnym oszczerstwem.
Panie Michale, powiem krótko. Ma Pan Mszał Jana XXIII z roku 1962 ??? Zapewne tak, więc niech Pan spojrzy w rubryki tego rytu i sprawdzi, czy TA Msza, która jest odprawiana w Radomiu jest zgodna z nimi. Jeśli tak, to przepraszam za moje wypowiedzi, jeśli jednak NIE to mam prawo napisać to com napisał.
-
Pan szkielet ma racje, Msza w moim mieście nie jest w pełni KRR jest bardzo, wręcz do złudzenia podobna do KRR więc miał Pan Szkielet racje. Ale też trzeba doceniać prace jaką wykonał X Kula i może rzeczywiście mu pomoc, trzeba pokazać że Tradsi mają siłe i nie są bierni.
-
Myślę, że gdyby paru Panów poszło po mszy świętej do ks. Kuli i zaproponowało mu służbę przy ołtarzu - albo śpiewanie, następnie regularnie służyło przez kilka miesięcy i dopiero wtedy delikatnie poruszyło problem czytań to byłaby najwłaściwsza kolejność i najlepsze rozwiązanie. Zaczynanie znajomości z kapłanem od pouczania i żądań nie jest chrześcijańskie.
Panie Michale, x. Kula miał złożoną propozycję by przyjechali ministranci z Lublina i "na rozruchu" pomogli i przeszkolili na miejscu, ale rzecz nie spotkała się z odzewem
-
Cha, dyskusja zaczyna przypominać tą na starym forum, zaraz po rozpoczęciu odprawiania Mszy "trydenckiej" w Radomiu w lutym zeszłego roku. Proszę Państwa, wiele osób nie pamięta, że oprócz ostrej krytyki (chyba słusznej), było mnóstwo entuzjazmu i chęci pomocy księdzu Kuli. Także od osób z poza Radomia (jeśli dobrze pamiętam, np. p. hihistor). I co z tego ? Nic. Nie dlatego, że "komuś" się nie chciało, "ktoś" jest wołową d..., nie umie rozmawiać, nie ma zdolności dyplomatycznych, jest nahalny i niegrzeczny. Po prostu x. Kula nie miał ochoty z nikim rozmawiać n.t. Mszy Trydenckiej. I tyle. Pan Michał napisał, że się to zmieniło. No to jak - zmieniło się czy nie ?
Z opisów Mszy wynika, że sposób odprawiania się jednak nie zmienił. Nikt nie zarzucał x. Kuli niestaranności. Kwestia czytań i trzymania się rubryk była kluczowa. Oczywiście "znawcy" na forum wymieniali móstwo błędów, ale powtarzam - kwestia czytań ( 2 czytania + Ewangelia, no i modlitwa wiernych) to były najpoważniejsze zarzuty.
-
Modlitwy wiernych się pozbyto...
-
Ale wy dziwni za przeproszeniem jesteście. Połowa osób na Mszy w Radomiu nie była się wypowiada co to słyszała i jak myśli że jest, więc jak to być nie powinno.
Pan Michał to się chyba zna na KRR i wie jak powinien wyglądać. Więc skoro mówi że jest ok to jest ok.
Czyż nie dlatego są czytania nowe że ks. Kula ma problemy ze wzrokiem? Ktoś takiego coś pisał. Więc panie Majorze niech pan przestanie po 10 razy o tych czytaniach bo to tylko nabijanie postów.
I może stosować regułę 5 słów pochwały, 1 krytyki. (albo tradycyjnie Beczka miodu z lyzka dziegciu).
Może ksiądz nie chciał rozmawiać na początku, ale czy mu się dziwić? Jak się to forum czyta to wcale nie należy. a to stół zostaje i źle, a to kwiatki nie takie, a to ornat za zielony, a to świece żółte nie białe, parafinowe nie woskowe, a to alba nie taka, komża, pieśni. To jakby go tradycjonaliści napadli to by żyć nie dali.
A tak się oswoił, zdobył zaufanie miejscowych, oni zdobyli jego to i do rozmowy skory. No i ma doświadczenie.
-
Niech Pani nie przesadza, nikt tak naprawdę nie miał pretensji o za "zielony orant" etc. bo zaraz wyjdzie, że same czuby na FK piszą.
-
Przecież w Radomiu jest Kuria, Seminarium - to śmieszne twierdzić, że tam odpowiedniej księgi brakuje. Jeśli Ksiądz Kula nie ma zdrowia, to przecież Biskup może wyznaczyć innego kapłana.
Prawdą jest, że całej winy nie można zrzucać na Księdza Kulę. Niestety tak jest, że ksiądz odprawiający Mszę w KRR, często znajduje się między młotem, a kowadłem. To nie jest jednak wina Forowiczów. Oni są ofiarami tej sytuacji, tak samo jak Kapłani.
-
A może sam zainteresowany nie chce po prostu sam tak celebrować? Po co na siłę zmuszać?
-
Jeszcze o nowych czytaniach na starej mszy, z wczorajszego wpisu na blogu ks. Zulsdorfa:
From a reader:
Is it okay to attend Mass in the Extraordinary Form of the Roman Rite when the readings are in the vernacular and taken from the Lectionary for the Ordinary Form? I know this was expressly prohibited before Summorum Pontificum and seems to need clarification since.
I ask because there is a small Mass that does this locally. I love Latin and would like to attend, but it seems… fishy… Your advice would be very much appreciated!
A couple things must be clarified.
First, it is indeed "okay" to attend an EF Mass when the readings are in the vernacular from the new Lectionary.
Second, you say that it was expressly prohibited to use the new Lectionary with the older form of Mass. That is not accurate. It was expressly permitted. The Pontifical Commission Ecclesia Dei issued guidelines in 1991 which said:
5.Following upon the "wide and generous application" of the principles laid down in Quattuor Abhinc Annos and the directives of the fathers of the Second Vatican Council (cf. Sacrosanctum Concilium, nos. 51 and 54), the new lectionary in the vernacular could be used as a way of "providing a richer fare for the faithful at the table of God’s Word" in Masses celebrated according to the 1962 missal. However, we believe that this usage should not be imposed on congregations who decidedly wish to maintain the former liturgical tradition in its integrity according to the provision of the motu proprio Ecclesia Dei. Such an imposition might also be less likely to invite back to full communion with the Church at this time those who have lapsed into schismatic worship.
So, it is permitted, even now, to use the newer Lectionary, but this is not to be done if the sensibilities of the congregation would be against it.
The Motu Proprio of Benedict XVI Summorum Pontificum says.
Art. 6 In Masses celebrated in the presence of the people in accordance with the Missal of Bl. John XXIII, the readings may be given in the vernacular, using editions recognised by the Apostolic See.
We have discussed this point before on the blog, and come to a conclusion that this refers to the use of the newer Lectionary being used with the older Mass, the readings during Mass being read a single time by the priest in the vernacular from the new Lectionary.
So, from the point of view of the congregation, yes, it is okay to attended these Masses.
However, from the point of view of the priest, it might not be a good idea to do them in this way, if the congregation would be against it. This would surely be a matter of real controversy.
http://wdtprs.com/blog/2009/06/quaeritur-novus-ordo-lectionary-with-the-older-mass-tlm/
-
Przyznam, że czytam ten wątek z narastającym smutkiem. Oto moja opinja o sprawie:
1. Msza x. Kuli JEST Mszą w KRR, ale jest odprawiana z błędami. Część z nich wynika z wieku celebransa, część z jego woli. Nie chcę pisać o "złej woli"; chodzi mu o zachowanie jedności liturgicznej z posoborowiem.
2. Przez czas odprawiania skorygowano wiele istotnych błędów. Teraz można uznawać tę Mszę za mieszczącą się w ramach wskazanych przez SP i najwyzszy juz czas, by znajdowała się w spisach Mszy w KRR na msza.net , sanctus etc. Są juz bowiem modlitwy u stopni ołtarza, nie ma modlitwy wiernych, jest manipularz etc.
3. Summorum Pontificum anulowało zgody wydawane na celebrowanie Mszy przez Jana Pawła II i Pawła VI:
Jest przeto dozwolone odprawiać Ofiarę Mszy zgodnie z edycją typiczną Mszału Rzymskiego ogłoszoną przez bł. Jana XXIII w 1962 i nigdy nie odwołaną, jako nadzwyczajną formą Liturgii Kościoła. Zasady użycia tego Mszału przedstawione we wcześniejszych dokumentach Quattuor abhinc annis i Ecclesia Dei, zostają zastąpione na następujące (..)
Podczas mszy odprawianych w obecności ludu zgodnie z Mszałem bł. Jana XXIII, czytania mogą odbywać się w języku narodowym, zgodnie z wydaniami zatwierdzonymi przez Stolicę Apostolską. (..)
Papieska Komisja „Ecclesia Dei”, powołana przez Jana Pawła II w 1988 r. zachowuje swoje obowiązki. Forma tej komisji, obowiązki i normy działania będą takie, jakie Ojciec Święty zechce jej przypisać.
(..) Komisja ta, oprócz uprawnień które już jej przysługują, wykonuje władzę Stolicy Apostolskiej czuwając nad wprowadzaniem w życie powyższych przepisów.
Wszystko, co zostało postanowione przez Nas w niniejszym „Motu Proprio” ma być uznawane za postanowione i obowiązujące oraz rozkazujemy by obowiązywało od dnia 14 września 2007 roku od święta Podwyższenia Krzyża Świętego, wbrew wszelkim przeciwnym zarządzeniom.
Nie ma mowy zatem o możliwości stosowania posoborowego lekcjonarza i posoborowego kalendarza liturgicznego.
4. Prócz winy x. Kuli co do wyglądu tej Mszy, cały czas pamiętajmy o niemniejszej winie tzw. środowiska radomskiego, które nie wykształciło swoich ministrantów, liturgistów etc przed organizacją pierwszej Mszy. Nie mam tu na mysli naszych Forumowiczy, z Radomia pochodzących, a mieszkających w innych miastach, bo wiadomo, że nie oni powinni to organizować.
-
czytania mogą odbywać się w języku narodowym, zgodnie z wydaniami zatwierdzonymi przez Stolicę Apostolską.
SA chyba zaakceptowałą nowy lekcjonarz?
Toc tam az takie zmiany nie zaszły żeby wojny o to toczyć. Parę słów w bardziej nowym tłumaczeniu jest używane. Toć czy my szlachecką polszczyzną mamy na forum gaworzyć przy naszym swarliwym charakterze?
-
@ Wiridiana
Ależ oczywiście, że w KRR można używać nowego lekcjonarza, tylko nie tak, że otwieramy np. na 3 niedzieli adwentu rok C i czytamy w 3 niedzielę adwentu na KRR, ale sprawdzamy jakie czytania przypadają w KRR na dany dzień, szukamy w spisie na końcu tych czytań, które mogą być umieszczone w różnych miejscach lekcjonarza i z tego czytamy. Oczywiście prościej korzystać z mszalika. Papieżowi nie chodziło raczej o to, czy można używać nowego lekcjonarza, ale czy można używać tysiąclatki itd.
IMHO x. Kula za słabo dostał "po głowie" po pierwszej Mszy "KRR" w Radomiu. Przecież powiedzmy sobie szczerze - to były kpiny z Najświętszej Ofiary. Dziwi mnie takie wybielanie postaci księdza który łaskawie zaczął odmawiać modlitwy u stopni itd.
-
Toć czy my szlachecką polszczyzną mamy na forum gaworzyć przy naszym swarliwym charakterze?
Mamy, a co ?
Lekcjonarz jest pochodną kalendarza liturgicznego. Zatem, jak pamiętamy, u x Kuli nie było np. przedpościa. To nie ma prawa być zgodne z wolą Ojca Świętego.
-
Toć czy my szlachecką polszczyzną mamy na forum gaworzyć przy naszym swarliwym charakterze?
Mamy, a co ?
Nie zauważyłam tu stylu Zagłoby ;)
-
Jutro kolejna celebracja u X Kuli, czy ktoś z szanownych forumowiczów wybiera się? Ja będę:)
-
Ależ oczywiście, że w KRR można używać nowego lekcjonarza, tylko nie tak, że otwieramy np. na 3 niedzieli adwentu rok C i czytamy w 3 niedzielę adwentu na KRR, ale sprawdzamy jakie czytania przypadają w KRR na dany dzień, szukamy w spisie na końcu tych czytań, które mogą być umieszczone w różnych miejscach lekcjonarza i z tego czytamy.
Teoretycznie ma Pan rację. Tylko w praktyce to trudne do realizacji, bo perykopy prawie nigdy się nie pokrywają, gdyż "z przyczyn duszpasterskich" perykopy w Lekcjonarzu nie są pełnymi fragmentami Pisma, tylko zlepkami wersów.
-
To Pan Martinus zda nam relację.
-
Ktoś popełnia przestępstwo na ulicy. Ja to widzę potem służę mu
Słucham??? Służbę przy ołtarzu nazywa pan służbą księdzu Kuli? Czy Pan naprawdę nic nie rozumie?
Sorry, ale wtracam sie wpisem, bo zauwazam u Pana zla wole.
Pan "Major" niczego takiego nie napisal.
Nie znam Księdza, nie wiem kto jest tam biskupem. WYdaje mi sie, ze zla wole okazuje rowniez Kuria.
Od poczatku potraktowala wiernych, jak idiotow. Sadze, ze to nie wina ks. Kuli, pewnie juz taki jest, jednak KTOS(?), znajac go, ks. Kulę wyznaczyl
-
Obecnie mamy administratora apostolskiego, Zimowski przecież jest w Rzymie:)
Msza była bez większych zmian, KRR z nowymi czytaniami, reszta bez zmian, przed Mszą Pokropienie:) i... nauka części stałych. Warto zauważyc, że klęczniki, które ustawiono do komunikowania na Tridentinie, są w użyciu także na NOMie:)
-
Warto zauważyc, że klęczniki, które ustawiono do komunikowania na Tridentinie, są w użyciu także na NOMie:)
ładnie.
-
Obecnie mamy administratora apostolskiego, Zimowski przecież jest w Rzymie:)
Msza była bez większych zmian, KRR z nowymi czytaniami, reszta bez zmian, przed Mszą Pokropienie:) i... nauka części stałych.
a czy mógłby Pan trochę więcej napisać jak było podczas tej Mszy?:
- na czym polegała ta "nauka części stałych", o której Pan wspomniał ?
- czy ministranci byli "zdatni" tzn. czy obserwując ich służbę miał Pan wrażenie że znają poprawnie układ Mszy, wiedzą co i kiedy trzeba księdzu odpowiedzieć, kiedy pokłonić się, kiedy uklęknąć, czy też miał Pan inne wrażenie?
- czy w kazaniu ksiądz akcentował elementy tradycyjnego nauczania czy też "posoborowe osiągnięcia"?
- czy podczas odmawiania przez księdza Kanonu i podczas czytania przez niego Ostatniej Ewangelii organistka intonowała wraz z wiernymi jakieś pieśni?
- Msza była śpiewana czy czytana?
- czy ksiądz odmawiał ( odśpiewywał) Pater Noster czy też wszyscy wierni uczestniczący w tej Mszy?
- czy tej niedzieli w Radomiu był wyjątkowy upał, czy też była w tym dniu przeciętna temperatura z opadami deszczu?
-
Byłem na Mszy św. 8-go listopada. Krótka relacja :
- frekwencja : ok. 28 osób
- 2 czytania w wykonaniu ministrantów (po czytaniach : "Bogu niech będą dzięki" - po polsku)
- części stałe przed i po Ewangelii ( i sama Ewangelia oczywiście też ) - po polsku
- Kalendarz posoborowy
- kazanie związane z czytaną Ewangelią ( nienajgorsze )
- ministranci ( starsi wiekiem ) nieźle sobie radzą
- organista przygotowany dobrze
- części stałe, Gloria i Credo wyświetlane na tablicy elektronicznej
- Pater Noster odśpiewywał ksiądz + ktoś z nadgorliwych wiernych
- pogoda była nieciekawa, z opadami deszczu
- w nawie głównej, NA bocznym ołtażu po lewej stronie prezbiterium - podświetlony portret Jana Pawła II
-
Czyli tak na trójkę z minusem.
-
Byłem na Mszy św. 8-go listopada. Krótka relacja :
- frekwencja : ok. 28 osób
- 2 czytania w wykonaniu ministrantów (po czytaniach : "Bogu niech będą dzięki" - po polsku)
- Kalendarz posoborowy
Ad. 1 - Od następnej mszy (6 grudnia) ksiądz Kula rusza ze starymi czytaniami.
Ad. 2 - Nie wiem skąd Kolega wziął ten kalendarz posoborowy, kalendarz był jak najbardziej przedsoborowy (Ksiądz Kula wiedział nawet, że pomiędzy 23 a 24 niedzielą po Zesłaniu Ducha Świętego wstawia się formularze z okresu po objawieniu.)
-
Nie wiem skąd Kolega wziął ten kalendarz posoborowy, kalendarz był jak najbardziej przedsoborowy (Ksiądz Kula wiedział nawet, że pomiędzy 23 a 24 niedzielą po Zesłaniu Ducha Świętego wstawia się formularze z okresu po objawieniu.)
Tzn. czytania z lekcjonarza NOMowego - a pozostałe propria z Mszału '62 ?
Od następnej mszy (6 grudnia)
Czyli rozumiem, że Msze teraz odprawiane są co miesiąc, a nie co 2 tyg. ?
-
Dwa razy w miesiącu. W I-szą i III-cią niedzielę. W listopadzie tylko Msza była przesunięta z I-szej niedzieli ( 1 listopada ) na II-gą.
---------------
Czytania były z lekcjonarza NOMowego. Dlatego napisałem o posoborowym kalendarzu.
-
Dwa razy w miesiącu. W I-szą i III-cią niedzielę. W listopadzie tylko Msza była przesunięta z I-szej niedzieli ( 1 listopada ) na II-gą.
---------------
Czytania były z lekcjonarza NOMowego. Dlatego napisałem o posoborowym kalendarzu.
OK, rozumiem. W każdym razie w porównaniu z pierwszą mszą widać postęp.
-
Nie tylko z pierwszą. Przez długi czas było całkiem niedobrze. Postęp (poprawa raczej) jest ogromny, co cieszy. Szkoda tylko, że entuzjazm wiernych opadł. Na pierwszej Mszy było ok. 200 osób, potem frekwencja spadła do ok. 50 osób, a teraz... napisałem wyżej.
-
A ilu może być w ogóle w Polsce tradycjonalistów?
-
A ilu może być w ogóle w Polsce tradycjonalistów?
Ogolnie malo ;D
-
Trudno powiedzieć, czy mało czy dużo. Chyba nikt nie liczył. W każdym razie ciągle ZA MAŁO. :(
-
Tak naprawdę chodząc od 1996 roku na KRR w Warszawie, widzę że przybyło przez 14 lat niewielu wiernych. Jak w 1996 roku były w Warszawie dwa kościoły gdzie sprawowany jest KRR, tak w 2009 roku też są dwa.
-
Nie tylko z pierwszą. Przez długi czas było całkiem niedobrze. Postęp (poprawa raczej) jest ogromny, co cieszy. Szkoda tylko, że entuzjazm wiernych opadł. Na pierwszej Mszy było ok. 200 osób, potem frekwencja spadła do ok. 50 osób, a teraz... napisałem wyżej.
To prawda, ale to tylko częściowo wina x. Kuli. Taki trend spadkowy jest widoczny zawsze po jakimś czasie funkcjonowania indultu, nawet jeśli msza oprawiana jest superpoprawnie.
A poza tym, co szkodzi urządzić nowe otwarcie? Jest nowy biskup, zgadajcie się z aktywem regularnie uczęszczającym na msze, pójdźcie do biskupa i zaproponujcie akcję promocyjną w ramach ogłoszeń parafialnych.
-
Tak naprawdę chodząc od 1996 roku na KRR w Warszawie, widzę że przybyło przez 14 lat niewielu wiernych. Jak w 1996 roku były w Warszawie dwa kościoły gdzie sprawowany jest KRR, tak w 2009 roku też są dwa.
Proszę pamiętać o Zielonce, Brwinowie i Józefowie. To też prawie Warszawa.
-
Wydaje mi się, że w przypadku Radomia czynnikiem mocno wpływającym na niską frekwencję jest fatalna godzina celebracji.
Skoro się poprawia, może ktoś kto ma kontakt z ks. Kulą mógłby mu coś zasugerować w tym względzie?
-
A ilu może być w ogóle w Polsce tradycjonalistów?
Zalezy kogo uznac za tradycjonaliste.
-
To prawda, ale to tylko częściowo wina x. Kuli. Taki trend spadkowy jest widoczny zawsze po jakimś czasie funkcjonowania indultu, nawet jeśli msza oprawiana jest superpoprawnie.
A poza tym, co szkodzi urządzić nowe otwarcie? Jest nowy biskup, zgadajcie się z aktywem regularnie uczęszczającym na msze, pójdźcie do biskupa i zaproponujcie akcję promocyjną w ramach ogłoszeń parafialnych.
Jest to pewien pomysł, chyba całkiem niezły... Co sądzi szanowne grono o nowym Biskupie?
poprawiłem cytowanie JP7
-
Panowie, jeżeli po ponad roku dalej mamy do czynienia z mixem, to nie dziwmy się, że ludzie się zniechęcają. Nie wiem czy pod opieką x. Kuli indult jako taki ma szanse na jakiś rozwój. Jak wcześniej już tu napisano wygląda na to, że potrzebny byłby restart, ale już z innym celebransem , któremu bardziej by się chciało i zależało to pociągnąć
-
Panowie, jeżeli po ponad roku dalej mamy do czynienia z mixem, to nie dziwmy się, że ludzie się zniechęcają. Nie wiem czy pod opieką x. Kuli indult jako taki ma szanse na jakiś rozwój. Jak wcześniej już tu napisano wygląda na to, że potrzebny byłby restart, ale już z innym celebransem , któremu bardziej by się chciało i zależało to pociągnąć
Zgoda w 100%,u nas to poskutkowalo.
-
Panowie, jeżeli po ponad roku dalej mamy do czynienia z mixem, to nie dziwmy się, że ludzie się zniechęcają. Nie wiem czy pod opieką x. Kuli indult jako taki ma szanse na jakiś rozwój. Jak wcześniej już tu napisano wygląda na to, że potrzebny byłby restart, ale już z innym celebransem , któremu bardziej by się chciało i zależało to pociągnąć
Czy mysli Pan, ze wszyscy z 200 osob bedacych na pierwszych Mszach potrafili odroznic czysta tridentine od spontanicznych dodatkow ks. Kuli i przez to przestali chodzic na te Msze? Po prostu same Msze to nie wszystko, aby regularnie gromadzic ludzi, ktorzy beda sie identyfikowac z nurtem tradycyjnego katolicyzmu.
-
Oczywiście powinno się skończyć z miksem. U nas w Warszawie w latach 1996-2002 x.prałat Jan Szymborski też stosował mix(dwa czytania, nieraz nowy kalendarz). Jak na jego miejsce przyszedł o. Krzysztof całe szczęście mixu zaprzestano. W 2006 roku na KRR był obecny biskup Jarecki. Obiecał nauczyć się celebracji KRR i jakoś o tym zapomniał. W ogóle czy słychać coś w Warszawie i iinych miastach o planowanych celebracjach KleRR przez biskupów, bierzmowaniach itp? Czy naprawdę w Warszawie nie może być celebracji KRR w dni powszednie? Kraków i Wrocław to mają. Oczywiście można powiedzieć że mamy Przeorat Bractwa. Ale jesych t on bardzo daleko od centrum miasta. Dopóki KRR nie będzie w centralnych rejonach Warszawy, to nie ma co liczyć na napływ wiernych.
-
@ p. Jarod
Zgadza się. Z tych 200 osób wielu było przyjezdnych, były np. też osoby z naszego forum z innych miast. Byli ludzie przypadkowi, którzy przyszli z ciekawości albo z sentymentu. Ale potem regularnie chodzilo ok. 40 - 50 osób.
Same Msze to nie wszystko, ale taka grupa, jeśli miałaby powstać i regularnie się spotykać, powinna chyba mieć duszpasterza. Przychylnego Tradycji i takiego, który CHCE.
-
Zgadzam się z Panem Jarodem. Msza to nie wszystko. Trzeba gromadzić ludzi o tradycyjnych poglądach. Np. za rok mamy wybory samorządowe, prezydenckie i parlamentarne. Czy wogóle środowiska tradycyjne mają jakiś liderów, kandydatów by wchodzili do różnych struktur państwowych i głosili tam tradycyjne poglądy? Raczej nie mamy. Jeśli nie mamy to co robimy by ich pozyskiwać, szkolić? Jeśli nic nie będziemy robić to w Polsce PO będzie rządzić wiecznie. A mamy przed sobą walkę o krzyże, przeciw aborcji, eutanazji, ,,małżeństwom" jednopłciowym itp. Kto będzie toczył tą walkę. Był kiedyś p. Łopuszański, p. Jurek itp. Teraz ci politycy są na zupełnym marginesie. I nie ma ich kto zastąpić
-
Nie wierzę, że w Warszawie, poza o. Krzysztofem nie ma kapłanów chcących celebrować KRR. Była na jakimś forum lista zwolenników Tradycji w diecezjach polskich. Na początku wspisywano się na tą listę, potem entuzjam minął. Myślę, że np. środowisko warszawskie przyzwyczaiło się do św. Benona i Przeoratu w Radości i spoczęło na laurach. A jak nie wyjdziemy poza te dwa ośrodki to wierni nowi sami nie przyjdą. Niedawno były jednorazowa celebra KRR przed sierpniową pielgrzymką u św. Anny. Kościół akademicki, dużo przychodzi tu młodzieży, są jakieś większe możliwości pozyskania wiernych. Podobnie jedna celebra była u sióstr wizytek. Gromadzi się tam inteligencja. Czy naprawdę musi się to wszystko skończyć na jednej celebrze w tych kościołach? Jeśli ich proboszczowie lub rektorzy zgodzili sie na celebracja wtedy to może by zgodzili się na celebracje częste. Trzeba próbowac
-
Zgadzam się z Panem Jarodem. Msza to nie wszystko. Trzeba gromadzić ludzi o tradycyjnych poglądach. Np. za rok mamy wybory samorządowe, prezydenckie i parlamentarne. Czy wogóle środowiska tradycyjne mają jakiś liderów, kandydatów by wchodzili do różnych struktur państwowych i głosili tam tradycyjne poglądy? Raczej nie mamy. Jeśli nie mamy to co robimy by ich pozyskiwać, szkolić? Jeśli nic nie będziemy robić to w Polsce PO będzie rządzić wiecznie. A mamy przed sobą walkę o krzyże, przeciw aborcji, eutanazji, ,,małżeństwom" jednopłciowym itp. Kto będzie toczył tą walkę. Był kiedyś p. Łopuszański, p. Jurek itp. Teraz ci politycy są na zupełnym marginesie. I nie ma ich kto zastąpić
Nie jestem pewny czy celem nurtu tradycyjnego jest wystawianie kandydatow w wyborach...
W ogóle czy słychać coś w Warszawie i iinych miastach o planowanych celebracjach KleRR przez biskupów, bierzmowaniach itp? Czy naprawdę w Warszawie nie może być celebracji KRR w dni powszednie? (...)
A jak nie wyjdziemy poza te dwa ośrodki to wierni nowi sami nie przyjdą. Niedawno były jednorazowa celebra KRR przed sierpniową pielgrzymką u św. Anny. Kościół akademicki, dużo przychodzi tu młodzieży, są jakieś większe możliwości pozyskania wiernych. Podobnie jedna celebra była u sióstr wizytek. Gromadzi się tam inteligencja. Czy naprawdę musi się to wszystko skończyć na jednej celebrze w tych kościołach? Jeśli ich proboszczowie lub rektorzy zgodzili sie na celebracja wtedy to może by zgodzili się na celebracje częste. Trzeba próbowac
Do kogo Pan kieruje te slowa i co Pan proponuje?
-
Sa tu na pewno na Forum osoby które znają osobiście Marka Jurka. On zna na pewno osoby wpływowe w Kościele w Polsce. Czy np. nie może on wpłynąć na arcybiskupa Nycza by np. celebracje KRR odbywały się w Bazylice św. Krzyża czy kościele św. Anny. Może mu arcybiskup odmówi, ale spróbować by warto. Ale to może takie moje marzenia. Po prostu zależy mi bardzo na rozwoju Tradycji
-
Sa tu na pewno na Forum osoby które znają osobiście Marka Jurka. On zna na pewno osoby wpływowe w Kościele w Polsce. Czy np. nie może on wpłynąć na arcybiskupa Nycza by np. celebracje KRR odbywały się w Bazylice św. Krzyża czy kościele św. Anny. Może mu arcybiskup odmówi, ale spróbować by warto. Ale to może takie moje marzenia. Po prostu zależy mi bardzo na rozwoju Tradycji
Niech juz Pan lepiej nie offtopicuje o Warszawie... Nie sadze, aby p. Jurek mogl "wplynac" na abpa. Poza tym nie ma zadnego sensu prosic abpa, aby zmuszal jakiegos ksiedza do odprawiania Mszy trydenckiej. Juz przerabialismy Msze odprawiana przez ksiezy wyznaczonych przez biskupa.
-
Kilka moich refleksji po prawie półroczych kontaktach z księdzem Kulą:
- Z całą odpowiedzialnością za słowo twierdzę, że księdzu Kuli "się chce". Gdyby mu się nie chciało, nie celebrowałby dla pięciu osób, a tyle chodziło na mszę w Radomiu w najgorszym momencie.
- Co do mixu, to ostanie jego ślady (nowe czytania) znikną od następnej mszy, więc proponuję nie wracać do tego.
- Co do przychylności ks. Kuli do Tradycji, to dopóki nie zainstaluje się w Radomiu FSSPX albo IBP kapłana bardziej przychylnego Tradycji i, co więcej, chcącego celebrować w starym rycie (a to nie zawsze idzie w parze) w Radomiu się nie znajdzie. Ksiądz Kula również na NOMie udziela komunii tylko na klęcząco i potrafi na mszy dla dzieci walnąć kazanie o Realnej Obecności.
- Dlatego też nie radziłbym kontynuować walki z nim i próbować rozkręcać mszy z nowym celebransem ale uczynić wszystko, by msza księdza Kuli była jak najpiękniejsza. Np. włączyć się do służby ministranckiej. Dwóch panów, którzy obecnie tam służą mimo najlepszych chęci idealnej służby nie będzie w stanie zapewnić.
Gdyby ktoś z Panów był chętny, proszę o kontakt na priva.
-
Od wiosny tego roku w miarę regularnie uczęszczam na mszę x. Kuli i również potwierdzam, że w tym okresie nastąpiła znacząca poprawa. Bardzo mnie cieszy zapowiedź czytań wg. tradycyjnego kalendarza. Główną przyczyną dość niskiej frekwencji jest jednak przede wszystkim bardzo niedobra godzina. I od jej zmiany należałoby zacząć, chcąc przyciągniąć większą liczbę wiernych. Drobne niedociągnięcia x. Kuli nie mają znaczenia na liczbę uczestniczących, zwłaszcza, że i tak zdecydowana większość nie zdawałaby sobie z nich sprawy.
-
@ p. Marcus
Bardzo trafne uwagi.
@ p. Michał Barcikowski
Panie Michale, nikt z x. Kulą wojny nie prowadzi ! Naprawdę. To, że napisany został list do Biskupa i ED nie oznacza wojny. Są zmiany na lepsze i oby tak dalej.
Rozmowy z innymi księżmi też nie oznaczają wojny i "wypięcia się" na x. Kulę.
-
.
-
Od wiosny tego roku w miarę regularnie uczęszczam na mszę x. Kuli i również potwierdzam, że w tym okresie nastąpiła znacząca poprawa. Bardzo mnie cieszy zapowiedź czytań wg. tradycyjnego kalendarza. Główną przyczyną dość niskiej frekwencji jest jednak przede wszystkim bardzo niedobra godzina. I od jej zmiany należałoby zacząć, chcąc przyciągniąć większą liczbę wiernych. Drobne niedociągnięcia x. Kuli nie mają znaczenia na liczbę uczestniczących, zwłaszcza, że i tak zdecydowana większość nie zdawałaby sobie z nich sprawy.
I co wyszło z tych zapowiedzi? Poprawa?
Tak, jest szansa na mszę co tydzień.