Forum Krzyż

Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: szkielet w Września 07, 2017, 16:14:36 pm

Tytuł: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 07, 2017, 16:14:36 pm
Cytuj
LIST OTWARTY do prowincjała: Niepokojąca aktywność medialna Pawła Gużyńskiego OP

Prof. zw. dr hab. Andrzej Potocki OP                             Warszawa, dnia 5 września 2017 roku

Ul. Dominikańska 2

02-741  Warszawa

 

Czcigodny Ojciec Prowincjał

Paweł Kozacki OP

Warszawa ul. Freta 10

 

List otwarty

Czcigodny Ojcze Prowincjale,

 

Z rosnącym niepokojem obserwuję od lat medialną aktywność naszego Współbrata o. Pawła Gużyńskiego. Gorszące bywają jego wypowiedzi kontestujące opinie i działania Episkopatu Polski, wypowiedzi obraźliwe wobec wielu Księży Biskupów, zarzuty tępoty u ludzi Kościoła. Wysoce niepokojąca jest jego kontestacja dyscypliny kościelnej („Stałem się przeciwnikiem wielkopostnych postanowień”). Jako wręcz haniebną odbieram kpinę o. Pawła z tak pięknie zadomowionego w naszej ojczyźnianej tradycji hasła „Bóg–Honor–Ojczyzna”. Ostatnio doszło do dezawuowania społecznych działań na rzecz obrony życia, w czym trudno nie widzieć relatywizowania jego wartości. W szczegóły nie wchodzę; jedynie przypominam to, co obserwując wystąpienia o. P. Gużyńskiego dobrze znamy.

Definiując się dziś jako „duszpasterz i analityk społeczny”, posługę duszpasterską Kościoła o. Paweł uparcie postrzega przez pryzmat polityki, co daje mu podstawę do nieuprawomocnionych, politycznych insynuacji. Zresztą sam wyraźnie zinstrumentalizowany przez lewicowo-liberalne media i w efekcie wobec nich służebny, daje się wykorzystywać w politycznej grze. Także w walce z katolicyzmem i Kościołem.

Smutek szczególny budzi to, że o. Paweł Gużyński faktycznie kształtuje w naszym społeczeństwie wizerunek polskich dominikanów; wizerunek – co oczywiste – dalece nieprawdziwy. Medialne wystąpienia o. Pawła odbieram – tego nie ukrywam – jako osobistą krzywdę. Przed laty przygodnie napotykani księża w imię grzeczności, a to widząc dominikanina, zagadywali mnie o św. Tomasza, o. prof. Jacka Salija, o. Jana Górę. Zagadywali z  oczywistą atencją. Dziś number one rozmów stał się o. Paweł Gużyński, a zwłaszcza kwestia reakcji Zakonu – osobliwie Ojca Prowincjała – na słowne ekscesy o. Pawła. I to jak refren wracające w rozmowach pytanie: „Co wasz Prowincjał na to?” Zresztą o takim klimacie rozmów z księżmi diecezjalnymi i zakonnymi informuje sporo naszych Współbraci. Jest dla mnie jasne, że w imię braterskiej solidarności podejmowana  przeze mnie próba obrony o. Pawła przez odwoływanie się do dominikańskiego pluralizmu i właściwej nam demokracji jest skazana na przegraną. Bo zaraz słyszę także mi bliskie zalecenie, by mowa Kościoła była „tak, tak; nie, nie. Co nadto jest, od złego pochodzi” (Mt 5, 37).

Drogi Ojcze Prowincjale ! Zważywszy to, co wyżej, równie serdecznie, co stanowczo, proszę Ojca o podjęcie działań, które ukrócą medialną aktywność o. Pawła Gużyńskiego przynoszącą dziś Zakonowi oczywistą niesławę. Czas powiedzieć w sposób zdecydowany: „Dość tego!”. Gorąco proszę bronić dobrego imienia polskich dominikanów. Proszę bronić swojego dobrego imienia.

Z synowskim oddaniem                         

br. Andrzej
http://www.fronda.pl/a/list-otwarty-do-prowincjala-niepokojaca-aktywnosc-medialna-pawla-guzynskiego-op,99099.html

Bartoś też tak zaczynał, o Węcławskim vel Polaku nie wspomnę...
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 10, 2017, 14:17:44 pm
Cytuj
Po wielu głosach krytycznych w kwestii skandalicznych wypowiedzi dominikanina, o. Pawła Gużyńskiego prowincjał zakonu dominikanów wreszcie zareagował na skargi. Ojciec Paweł Kozacki OP wydał oświadczenie, w którym informuje, że publiczne wypowiedzi zakonnika zostaną zbadane przez specjalną komisję.

"Z dużą troską przyglądam się licznym reakcjom, które wywołał swoimi publicznymi wypowiedziami o. Paweł Gużyński. Otrzymałem też wiele próśb apelujących o zakazanie mu publicznych wypowiedzi. Dlatego, w celu wyjaśnienia sprawy, podjąłem stosowne kroki, wszczynając procedury przewidziane w prawie kanonicznym i zakonnym. Procedura ta polega na zbadaniu publicznych wypowiedzi zakonnika przez specjalną komisję, w dialogu z zainteresowanym i jego oskarżycielami. Po zakończeniu prac komisji podejmę stosowne decyzje"- poinformował prowincjał.

Wierni wnosili skargi po niedawnych wypowiedziach o. Gużyńskiego na temat bieżącej sytuacji politycznej („głównym pasterzem został teraz prezes rządzącej partii”, dlatego Polacy nie słuchają biskupów), ale także tych oscylujących na granicy nauczania Kościoła Katolickiego, takich jak stanowisko dominikanina w kwestii aborcji.
http://www.fronda.pl/a/jest-oswiadczenie-prowincjala-dominikanow-w-sprawie-o-guzynskiego,99272.html

Ciekawe, jak to się skończy...
Teraz można by się wziąć za DJ Remiego i MC Kramera. Zrobić split ich wypowiedzi i do prowincjała Jezuitów wysłać. Może ukróci te szopki DJ i MC.
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 07, 2019, 21:55:06 pm
Gużyński pohasał, pokicał, popił, popalił i popie*dolił, dostał bana. Ban się skończył i zaczyna od nowa:
Cytuj
...
Kościół potrzebuje zmian - niewielu księży to rozumiało
Polacy byli już wyraźnie podzieleni, a czy podział na postrzeganie wydarzeń w kraju stał się wyraźny wtedy w samym Kościele?

Zaczątki kłopotów Kościoła z odnalezieniem się w przestrzeni demokratycznej zaczęły się dużo wcześniej.

Kiedy patrzę na to, co robił ojciec Zięba, to doskonale pamiętam, jak niektórym księżom od początku trudno było przyjąć do wiadomości, że Kościół też potrzebuje zmian, aby odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Najpierw pojawienie się Radia Maryja, a potem wzrost jego znaczenia, tylko wzmocniło podział.

Nie ma ojciec wrażenia, że na samo postrzeganie Kościoła mogła mieć wpływ działalność Komisji Majątkowej? To była walka o dobra doczesne, która co rusz, objawiała się jakimiś skandalami.

Ustalmy – Kościół miał pełne prawo do tego, żeby nastąpiła restytucja dóbr. Został ograbiony. To jedna sprawa.

Druga jest taka, że w tym kontekście niektórzy księża nie potrafili zachować skromności.

Chciwość jest bardzo silną pokusą. Dobrze rozumieli, że im się należy, źle robili, że nie obchodziło ich, co mówi się o tym w przestrzeni publicznej.

Zbyt często dawało się zauważyć, że jakiś ksiądz nie stawia na pierwszym miejscu cnoty ubóstwa. Zwróćcie nam majątek, katecheza do szkół. To było takie zapatrzenie się na II Rzeczpospolitą, życie przeszłością, przeszłymi wydarzeniami.

Do tego dążyli. Nie dążyli do demokracji.

Z historycznego punktu widzenia nauczanie religii w szkołach było błędem?

Byłem przeciwnikiem powrotu religii do szkoły. Spodziewałem się, że dynamika zmian sprawi, że religia w szkole wcześniej czy później stanie się przedmiotem przepychanek i sporów.

Nie musiało się tak stać. Mieliśmy tradycję nauczania religii w salkach przykościelnych.

Takie rozwiązanie siłowe. Należy się nam majątek, to bierzemy. Możemy wprowadzać religię do szkół, wprowadzamy. Z drugiej strony niektórzy księża bez skrępowania dyktowali Polakom, jak żyć. Czy to w ogóle idzie w parze?

Niedawno pisałem o tym, jak wielu polskich hierarchów żyje w świecie niedemokratyczny. Dla nich pewien schemat jest niezmienny od lat.

Jakby nie zauważyli, że z państwa opresyjnego, w którym Kościół był traktowany jako ciało obce, przeszliśmy do swobody, wolności, a Kościół stał się jednym z podmiotów. W świecie demokratycznym mamy inną pozycję.

Dlatego pionowe myślenie - zupełnie jakbyśmy żyli w wieku XVIII – że na dole drabiny jest społeczeństwo, nad nim władza świecka, a nad nią kościelna to ogromny błąd.

Politycy również nie pomogli hierarchom w zdefiniowaniu ich roli. Raz krzyczą: "Niech Kościół przemówi", a innym razem "Niech Kościół się nie wtrąca".

Ostatnie ważne wydarzenie, w którym politycy zdecydowali się skorzystać z bezstronnej pomocy Kościoła, miało miejsce w w 2005 roku, gdy mogło dojść do utworzenia POPiS. Donald Tusk i Jarosław Kaczyński uznali, że może im pomóc abp Tadeusz Gocłowski. Uznali jego autorytet.

To był czas, kiedy Kościół zrobił wysiłek. A potem zapadła cisza. W siłę rośnie Radio Maryja i nie słyszymy już w różnych kwestiach głosu biskupów, ale za to bardzo wyraźne słyszymy głos i opinię radia. Nie dziwmy się więc, że ten głos zaczyna być postrzegany jako głos Kościoła.

Czy brak skłonności do poważnej dyskusji w sprawach społecznych to pokłosie tego XVIII-wiecznego postrzegania świata przez hierarchów? "My mamy rację, więc dyskutować nie ma, o czym". Tak jest choćby w przypadku aborcji.

W tym przypadku absolutnie nie wynika z tradycji narzucania własnego zdania.

To dla Kościoła jedna z kwestii fundamentalnych. Tu sztywność negocjacyjna Kościoła była, jest i będzie duża. Dlatego to, co utarto 26 lat temu, a co jedni nazywają kompromisem, a drudzy dyktatem Kościoła, w rzeczywistości było sukcesem polskiej demokracji.
...


Całość tu: https://magazyn.wp.pl/artykul/ojciec-guzynski-przypomnialem-tylko-o-ewangelii
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Września 07, 2019, 22:26:22 pm
75 % faktów jakie przytacza o. Gużyński jest niestety prawdziwa. Co nie oznacza, że to co głosi jest słuszne/godne katolika itp.
Widać, że stąpa po kruchym lodzie i dobrze o tym wie: nie wspomina o sfinansowaniu przez wszystkie partie - zwłaszcza liberalne Świątyni Opatrzności, na którą katolicy po prostu nie chcieli się zrzucać; być może nie chcieli w tej gigantycznej formie - betonowej mastaby w stylu późnego Gierka.

Nie wspomina, że afera Komisji Majątkowej służyła do założenia haków na biskupów nowego pokolenia (starzy TW - odchodzą z czynnej służby). Prymasem może w Polin zostać tylko stary TW lub nowy umoczony, właśnie w Komisję.
Jest o czym rozmawiać.
Ale dyskusji nie będzie bo hierarchowie wiedzą, że popełnili błędy. Dlatego brylować medialnie będą tylko tacy jak Gużyński i Lemański.
Katoliccy "konserwatyści" bronią zasady omerty - bo mylą ją z katolicyzmem i milczą, myśląc, że jakoś przeczekamy trudne czasy.
Zatem Kościół w Polin będzie zsuwał się po równi pochyłej.
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Stycznia 29, 2020, 17:06:00 pm
Gużyński pohasał, pokicał, popił, popalił i popie*dolił, dostał bana. Ban się skończył i zaczyna od nowa:

No zaczyna od nowa, wyjeżdża do Holandii i będzie wprowadzał młodych zakonników w arkana sztuki zakonnego życia. Holendrzy prosili o pomoc Belgów, potem Anglików, Niemców i wszędzie słyszeli, że nie ma odpowiedniego do tego zadania brata. A w Polsce znaleźli :)

Kabaret! O. Gużyński w rozmowie z "Newsweekiem" atakuje Kościół i informuje, że opuszcza Polskę. "Mentalnie jestem już w Holandii"

Po powrocie z Irlandii o. Gużyński stwierdził, że nie chce pozostawać w Polsce.

Miałem świadomość, że wracając do Polski, skazuję się albo na kopanie ze stadem koni, albo na wewnętrzną banicję
(...)
https://wpolityce.pl/polityka/484476-o-guzynski-opuszcza-polske-mentalnie-jestem-juz-w-holandii
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Stycznia 29, 2020, 17:28:28 pm
Oby w inne arkana ich nie wprowadzał.
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Stycznia 29, 2020, 18:13:06 pm
Oby w inne arkana ich nie wprowadzał.

W inne arkana to dopiero miejscowi go wprowadza :-)

Pamietam Amsterdam ... ;-)
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: Sławek125 w Stycznia 29, 2020, 18:50:37 pm
https://www.youtube.com/watch?v=Ex_Zbb3fcA0
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Stycznia 29, 2020, 19:33:19 pm
No to ja dam Brela w wykonaniu Mariana Opani

https://youtu.be/CwQuil7zryk
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Stycznia 30, 2020, 17:33:59 pm
To jeszcze brakuje nam oryginału https://www.youtube.com/watch?v=YLk2htrIpv8

Ale tak swoją drogą, cóż to jest na dzisiejsze czasy? Panie sprzedające swoje joli corps marynarzom za une pièce en or? Co za banalny i niewyszukany grzech...
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Stycznia 30, 2020, 19:26:20 pm
To jeszcze brakuje nam oryginału https://www.youtube.com/watch?v=YLk2htrIpv8

Ale tak swoją drogą, cóż to jest na dzisiejsze czasy? Panie sprzedające swoje joli corps marynarzom za une pièce en or? Co za banalny i niewyszukany grzech...

Zgoda. W naszych czasach oddać swoje ciało za une piece en or - brzmi nawet szlachetnie ;-) a już na pewno romantycznie/ nostalgicznie. Prawdziwi marynarze, prawdziwe tawerny, prawdziwe dziewczyny w kazdym porcie no i prawdziwa waluta - piece en or!

Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: Sławek125 w Stycznia 30, 2020, 22:45:31 pm
To jeszcze brakuje nam oryginału https://www.youtube.com/watch?v=YLk2htrIpv8

Ale tak swoją drogą, cóż to jest na dzisiejsze czasy? Panie sprzedające swoje joli corps marynarzom za une pièce en or? Co za banalny i niewyszukany grzech...

Zgoda. W naszych czasach oddać swoje ciało za une piece en or - brzmi nawet szlachetnie ;-) a już na pewno romantycznie/ nostalgicznie. Prawdziwi marynarze, prawdziwe tawerny, prawdziwe dziewczyny w kazdym porcie no i prawdziwa waluta - piece en or!
i entropia też prawdziwa, a teraz przysłali im Gużyńskiego
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Stycznia 31, 2020, 15:33:48 pm
Miejmy nadzieję, że ubogaci Holendrów rodzimym zwyczajem. Trzymamy kciuki.

https://youtu.be/_7iwj4UGC54
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: Major w Stycznia 31, 2020, 20:43:41 pm
Mentalnie to on nie jest w Holandii a poza Kościołem Chrystusowym.
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 03, 2020, 23:58:08 pm
Cytuj
LIST OTWARTY do prowincjała: Niepokojąca aktywność medialna Pawła Gużyńskiego OP

Prof. zw. dr hab. Andrzej Potocki OP                             Warszawa, dnia 5 września 2017 roku
[...]
Z synowskim oddaniem                         

br. Andrzej


Widzę, że krew wielkich przodków przemówiła. Ojciec Andrzej to ciekawy przypadek "zawieszonego" powołania. W końcu lat 60-tych był w seminarium diecezjalnym warszawskim ale wystąpił, chyba z ćwierć wieku był osobą świecką po czym wstąpił do Dominikanów i jak widać, nie było mu obojętne. Niestety zmarł w grudniu 2018.
R+i+P
Tytuł: Odp: Następny Pies Pański do odstrzału?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Marca 04, 2020, 09:01:06 am
Cytuj
LIST OTWARTY do prowincjała: Niepokojąca aktywność medialna Pawła Gużyńskiego OP

Prof. zw. dr hab. Andrzej Potocki OP                             Warszawa, dnia 5 września 2017 roku
[...]
Z synowskim oddaniem                         

br. Andrzej


Widzę, że krew wielkich przodków przemówiła. Ojciec Andrzej to ciekawy przypadek "zawieszonego" powołania. W końcu lat 60-tych był w seminarium diecezjalnym warszawskim ale wystąpił, chyba z ćwierć wieku był osobą świecką po czym wstąpił do Dominikanów i jak widać, nie było mu obojętne. Niestety zmarł w grudniu 2018.
R+i+P



W roku 2009 chyba mialem przyjemnosc przyjmowac o. Andrzeja kolacja (nocowal w naszym domu zakonnym i dotarl bardzo pozno, bylem jedynym, ktory uslyszal dzwonek do drzwi). Bardzo ciekawa i charaterystyczna (i charakterna) postac.
(W cudzyslowie bede parafrazowal jego wypowiedzi):
Z seminarium warszawskiego go 'wywalili na zbity pysk' i nawet chcial wstapic do zakonu ('Myslalem nawet o duchaczach, byle by mnie wyswiecili'), ale to nie byly dobre czasy dla klerykow wyrzuconych z seminarium. Po kilku probach kontaktu z roznymi seminariami zlozyl dokumenty na studia i sie dostal, a 'ze nauka mi szla dobrze' to juz tak na tej uczelni zostal. Okolo 50-tki wstapil do zakonu ('no, niech mi brat pokaze, ktory zakon by nie wzial doktora habilitowanego'). Jak skladal sluby zakonne, prowincjal zapytal go, czy jest pewien i czy nie bedzie tesknil za swieckim zyciem: 'A w zyciu, za czym ja mam tesknic, tylko Bog jest wolnoscia... Bracie, jaki ja glupi bylem! Chlop po piecdziesiatce takie bzdury. A najbardziej to zaluje, ze z kobieta nie spalem'. Zapytalem go, czy w takim razie teraz zaluje i teskni za swieckim zyciem. 'Bardzo, ale to dobrze. Bo co to by za sluzba byla, jakby sie niczego dla niej nie poswiecalo'.
W trakcie moze 3 godzinnej rozmowy takich kwiatkow bylo mnostwo :)