Forum Krzyż

Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: szkielet w Grudnia 02, 2016, 00:14:19 am

Tytuł: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Grudnia 02, 2016, 00:14:19 am
Wolę założyć nowy wątek, coby nie zginął wśród innych.

Przewodniczący Episkopatu Grecji oskarża sygnatariuszy Dubia o herezję, schizmę i apostazję

Cytuj
Gwałtownie rośnie liczba ataków wymierzonych w czterech kardynałów, ze względu na upublicznienie przez nich Dubia dotyczących interpretacji Amoris laetitia. W dniu wczorajszym sygnatariuszy tego dokumentu skrytykowało ostro dwóch z trzech nowo mianowanych amerykańskich purpuratów – Joseph Tobin z Newark oraz Cupich z Chicago. Tobin określił wspomniany dokument mianem „żenującego”, stwierdzając w dalszej części swej wypowiedzi, iż:

„Ojciec Święty wyciąga konsekwencje z owoców pracy dwóch synodów, tak więc jeśli czterech kardynałów utrzymuje, że [owe] dwa synody pobłądziły, czy też że Ojciec Święty w jakiś sposób nie wyraził nauki, która została podczas nich sformułowana, uważam że postępowanie takie powinno zostać napiętnowane… Uważam, że redukowanie znaczenia tego aktu do «dubium» jest w najlepszym razie przejawem naiwności”.

Z kolei kard. Cupich przyjął bardziej bezpośrednią linię ataku:

„Myślę, że gdybyśmy zaczęli kwestionować prawomocność czy też treść takiego dokumentu, w istocie oznaczałoby to podanie w wątpliwość [prawomocności] wszystkich dokumentów, jakie zostały ogłoszone wcześniej przez papieży. Tak więc uważam, że papież nie powinien na to odpowiadać, sądzę że każdy kto posiada [w tych kwestiach] wątpliwości, powinien poważnie zastanowić się nad tym co skłoniło go do zajęcia takiego stanowiska, ponieważ jest to dokument Magisterium Kościoła katolickiego”.

Fakt, iż wspomniani wyżej nowo mianowani kardynałowie kwestionują tak otwarcie dobrą wolę i roztropność tych, którzy godność tą piastowali od wielu lat wyraźnie pokazuje, do jakiego stopnia czują się pewni wskutek otrzymania nominacji z rąk samego Franciszka. Podejmowane przez nich próby wykazania, iż wspomnianych czterech kardynałów kwestionuje Magisterium zasugerować ma, że postawa sygnatariuszy Dubia jest co najmniej schizmatycka – a nawet heretycka.

Jednakże jeden z biskupów posunął się do wyrażenia tych zarzutów z sposób całkowicie otwarty.

Fragkiskos Papamanolis, emerytowany biskup Syros, Santorini i Krety, Przewodniczący Episkopatu Grecji, napisał niedawno do sygnatariuszy Dubia list otwarty. Język tego listu jest jasny i pozbawiony dwuznaczności, zaś oskarżenia w nim zawarte niezwykle poważne.

Jest to w istocie język, jaki wielu katolików miało nadzieję usłyszeć z ust wiernych prałatów Kościoła, a zastosowany w stosunku do władz rzymskich.

Nie można więc twierdzić, że wszyscy komisarze Dyktatury Miłosierdzia są ludźmi pozbawionymi głębokich przekonań. Poniżej prezentujemy obszerny fragment wspomnianego listu:

„Jeśli jesteście «głęboko zatroskani o prawdziwe dobro dusz» i kierujecie się «żarliwą troską o dobro wiernych», ja sam, drodzy bracia, «kieruję się troską o prawdziwe dobro waszych dusz», ze względu na dwojaki i niezwykle poważny grzech, jakiego się dopuszczacie:

– grzech herezji [i apostazji? W istocie w ten właśnie sposób rodziły się schizmy w Kościele]. Z waszego dokumentu jasno wynika, że w praktyce nie wierzycie w najwyższy autorytet nauczycielski papieża, wsparty przez [autorytet] dwóch synodów biskupów z całego świata. Wydaje się [wam], że Duch Święty oświeca jedynie was, a nie Wikariusza Chrystusa czy też biskupów zgromadzonych na synodzie.

– poważny grzech publicznego zgorszenia wobec ludu chrześcijańskiego całego świata. Odnośnie sytuacji takiej Jezus powiedział: „Biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie” [Mt 188, 7]. „Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza” [Mt 18, 6].

Kierowany miłością Chrystusową modlę się w waszej intencji. Proszę Pana, aby oświecił was i nakłonił do przyjęcia z prostotą serca należącego do Magisterium nauczania Ojca Świętego Franciszka.

Lękam się, że w usposobieniu umysłu w jakim się obecnie znajdujecie wynajdować będziecie pokrętne argumenty mające usprawiedliwić wasz akt, aby nie postrzegać go jako grzechu za który powinniście szukać przebaczenia w Sakramencie Pokuty, i że w dalszym ciągu sprawować będziecie każdego dnia Msze św. oraz przyjmować świętokradczo Sakrament Eucharystii, utrzymując równocześnie iż gorszy was, jeśli w konkretnych przypadkach osoby rozwiedzione żyjące w kolejnych związkach przystępują do Komunii św. – i mając czelność oskarżać Ojca Świętego o herezję”.


Steve Skojec

tłum. Scriptor
http://www.bibula.com/?p=91829

Czytając powyższy cytat mam wrażenie, że ci ludzie nie znają Doktryny Katolickiej. Więc albo są chorzy (psychicznie) albo mówią to z premedytacją i próbują walczyć z Prawdą w bardzo podstępny i wyrafinowany sposób.

Jest grubo i będzie jeszcze bardziej.
Miej nas Panie w Swojej Opiece...
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: pascendi w Grudnia 02, 2016, 08:08:24 am
Jak tak czytam te reakcje, to myślę coraz bardziej że bracia Dimondowie mogę się nie mylić.

https://www.youtube.com/watch?v=uOiHtFVn2JA (https://www.youtube.com/watch?v=uOiHtFVn2JA)
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: max w Grudnia 02, 2016, 11:07:39 am
Ojtam ojtam, zwykly belkot kilku niedouczonych modernistow ( n.b.: "gwaltownie rosnie liczba" krytykantow, a mowa jest w teksie o 3 osobach- to mniej nawet, niz liczba pytajacych kardynalow!). Papolatryczne bredzenie, ze niby podwazaja autorytet, albo sa bezczelni. Synod i papiez, jesli dopuszczaja sprzeczne z Nauka Kosciola interpretacje swoich nauk, sami podwazaja swoj autorytet.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: pauluss w Grudnia 02, 2016, 12:22:52 pm
Ojtam ojtam, zwykly belkot kilku niedouczonych modernistow ( n.b.: "gwaltownie rosnie liczba" krytykantow, a mowa jest w teksie o 3 osobach- to mniej nawet, niz liczba pytajacych kardynalow!). Papolatryczne bredzenie, ze niby podwazaja autorytet, albo sa bezczelni. Synod i papiez, jesli dopuszczaja sprzeczne z Nauka Kosciola interpretacje swoich nauk, sami podwazaja swoj autorytet.
Przypuszczam, ze w dzisiejszym Kosciele (i swiecie), jest bardzo prawdopodobne, ze zwolennikow wizji Franciszka krytykujacych czterech kardynalow bedzie wiecej niz tych, ktorzy ich bronia. I to o wiele wiecej.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: max w Grudnia 02, 2016, 13:35:58 pm
Ojtam ojtam, zwykly belkot kilku niedouczonych modernistow ( n.b.: "gwaltownie rosnie liczba" krytykantow, a mowa jest w teksie o 3 osobach- to mniej nawet, niz liczba pytajacych kardynalow!). Papolatryczne bredzenie, ze niby podwazaja autorytet, albo sa bezczelni. Synod i papiez, jesli dopuszczaja sprzeczne z Nauka Kosciola interpretacje swoich nauk, sami podwazaja swoj autorytet.
Przypuszczam, ze w dzisiejszym Kosciele (i swiecie), jest bardzo prawdopodobne, ze zwolennikow wizji Franciszka krytykujacych czterech kardynalow bedzie wiecej niz tych, ktorzy ich bronia. I to o wiele wiecej.
1) Swiat nas nie powinien interesowac (tzn. jego krytyczne opinie nt. katolickiej nauki)- my nie jestesmy z niego.
2) Jak na razie ewidentych glosow krytycznych na dubia kardynalow w przywolanym artykule byly 3 (trzy). Modlmy sie, i nie popadajmy w  nadmierny defetyzm. Poza tym: dluzej klasztora jak przeora. Czas jest okropny rowniez dlatego, ze pokolenie wychowane za poznych lat 60-tych  jest wieku biskupim, i jest u wladzy. Sobor to ich dziecko-wiec je kochaja az do szowinizmu. Biologia pewnie tez niedlugo pomoze.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Lappiy w Grudnia 02, 2016, 16:14:24 pm
Ojtam ojtam, zwykly belkot kilku niedouczonych modernistow ( n.b.: "gwaltownie rosnie liczba" krytykantow, a mowa jest w teksie o 3 osobach- to mniej nawet, niz liczba pytajacych kardynalow!). Papolatryczne bredzenie, ze niby podwazaja autorytet, albo sa bezczelni. Synod i papiez, jesli dopuszczaja sprzeczne z Nauka Kosciola interpretacje swoich nauk, sami podwazaja swoj autorytet.
Przypuszczam, ze w dzisiejszym Kosciele (i swiecie), jest bardzo prawdopodobne, ze zwolennikow wizji Franciszka krytykujacych czterech kardynalow bedzie wiecej niz tych, ktorzy ich bronia. I to o wiele wiecej.

To oczywiste. Z osób, które zabrały głos w obronie czwórki kardynałów byli to póki co jedynie kardynałowie Pell (skończone już 75 lat, ma jednak pełnić funkcję do 2018 roku) i Muller. Teoretycznie dziwi milczenie Scoli czy Bagnasco, którzy wcześniej byli na tym polu aktywni, ale biorąc pod uwagę, że jeden właśnie skończył wiek emerytalny a drugi się do niego zbliża to taktyka na przeczekanie może być sensowna.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Grudnia 03, 2016, 12:32:05 pm
Bp Jan Wątroba i bp Wróbel - też poparli 4 kardynałów.

Ten polski trop warto obserwowac. Jak powiedział bp. Wątroba, KEP jest zasypywany podobnymi pytaniami jakie postawiło 4 odważnych.

W marcu 2017 KEP chce dac odpowiedz w formie "wytycznych". "Wytyczne" zapewne będą podobne do innych "wytycznych" jakie KEPscy wysmarowali po opublikowaniu Motu Proprio Benedykta XVI. Ale zeby tak sie stalo "nasi" musza podlaczyc sie do eurorebelii skierowanej przeciw Frankowi. Sami nie stana w obronie Prawdy. Zawsze chca byc w euro-wiekszosci, dlatego dawniej przylaczyli sie do rebelii przeciw Benedyktowi i Motu Proprio.

Jak dla mnie, to uwazam, ze publiczne zabranie glosu w sprawie Amoris L. bylo przypadkowe. "Nasi" nieostroznie wlozyli palec pomiedzy drzwi a framugę.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: pauluss w Grudnia 03, 2016, 14:04:06 pm
Polscy biskupi jako obroncy katolickiej ortodoksji, hahaha - do oportunizmu Niemcow im oczywiscie daleko, ale nie naleza chyba do tych, ktorzy beda wychodzili przed szereg. Wychylanie sie nigdy nie jest bezpieczne.
Ze slynnym motu proprio papieza Benedykta bylo bezpieczniej - dotyczylo malo waznych spraw w Kosciele z ich punktu widzenia (czyli liturgii - smutne ale prawdziwe), Benedykta sie nie bali i nie bylo zadnych wiekszych konfliktow czy watpliwosci (poza rozdzieraniem szat przez dzieci Soboru).
Teraz jest wiekszy problem - z jednej dotyczy spraw zwiazanych z moralnoscia i z niebezpieczenstwem zmiany w nauczaniu tego, czego zmieniac nie wolno, a nawet polscy biskupi w swoim wygodnictwie i oderwaniu od realiow wiedza, ze pewne rzeczy sa niezmienne, bo ich zmiana czy chocby naruszenie spowoduje chaos. Z drugiej strony wiedza, ze obecny papiez jest nieobliczalny i w swoim umilowaniu kolegialnosci, szacunku do pogladow innych a przede wszystkim w swojej pokorze moze zrobic cokolwiek z tymi, ktorzy sie osmielaja miec inne zdanie. I pewnie zaluja, ze w ogole cokolwiek mowili/pisali (oprocz biskupa Wrobla, bo kto mu co zrobi - ten juz diecezje mial i wzial mu ja Benedykt ;)). Jest jeszcze problem ilosciowy - przeciwko obecnemu papiezowi wystepuje mniejszosc, przeciwko Benedyktowi byla wiekszosc.
Dla mnie to jest naprawde smieszne, ze zachodnie portale katolickie cytuja bpa Watrobe i bpa Wrobla jako kolejnych (i prawie ze jedynych) obroncow katolickiej ortodoksji obok kardynalow Meisnera, Brandmullera, Cafarry i Burke.

Jeszcze jedna refleksja: moze Benedykt naprawde zrobil blad, ze chcial wplywac jako profesor i mysliciel na umysly, poglady i decyzje biskupow a mial sobie dobrac ludzi, ktorzy beda wprost popierali jego decyzje (jak zrobil F) i je realizowali (jak F), usunac tych, ktorzy byliby temu przeciwni (znowu jak zrobil F), nawet jesli by to byli kardynalowie (jak F ;)) ich wprost zmusic do przyjecie pewnych decyzji i przykladnie karac (bez wzgledu na ujadanie mediow - tu akurat F sie cieszy ich poparciem, ale mediow juz nikt nie slucha a kto Kosciola nienawidzi, ten zdania nie zmieni). Biskupi by sie podporzadkowali a na pewno nie byloby wiekszego chaosu w Kosciele niz obecnie - widzimy kolejna roznice miedzy B a F: pierwszemu zalezalo na przynajmniej formalnej jednosci (moze nawet za cene udawania, ze wszystko jest w porzadku), dla drugiego jest wazne forsowanie swoich celow nawet za cene rozbicia.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Grudnia 03, 2016, 15:15:37 pm
Bergoglio w swoich "przemysleniach" na temat przyszłości Koscioła bredził coś o uprawnieniach "jak gdyby doktrynalnych" Kościołów partykularnych.
Zatem na obecnym przejściowym etapie pierestroiki w polskim Kościele, interpretacja Amoris L. bedzie "w duchu J-P II".

Bedzie to rodziło smieszne sytuacje, gdy rozwiedzeni "nieregularni" zamieszkali np. w Zgorzelcu będą do Komunii przystepować po drugiej stronie Nysy Łużyckiej w Goerlitz. W krótkim czasie zły pieniądz wyprze dobry i przechodzenie na drugą stronę rzeki nie bedzie już potrzebne. Bowiem kluczem do zrozumienia Amoris L. jest "rozeznanie"  ;)

Cytuj
Dla mnie to jest naprawde smieszne, ze zachodnie portale katolickie cytuja bpa Watrobe i bpa Wrobla jako kolejnych (i prawie ze jedynych) obroncow katolickiej ortodoksji obok kardynalow Meisnera, Brandmullera, Cafarry i Burke.

Cóż, tonący katolicy brzytwy się chwytają...

A może by tak "list czterech"  wysłać do KEP-u ?  8)
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: casimirus w Grudnia 07, 2016, 16:18:17 pm
W dzisiejszym Naszym Dzienniku bpa Schneidera Proroczy głos czterech kardynałów

http://www.fotosik.pl/zdjecie/9fa73a504214e5be

To świeczka, a ogarek polega na tym, że na stronie internetowej ND nie ma wzmianki o artykule. Na stronie tytułowej papierowego ND też.


Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: abdi w Grudnia 12, 2016, 16:07:03 pm
deklaracja wierności niezmiennemu nauczaniu:

http://www.pch24.pl/podpisz-deklaracje-wiernosci--dolacz-do-niezwyklej-akcji-,48004,i.html
http://ratujmyrodzine.pl/
http://ratujmyrodzine.pl/full
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: BMK w Grudnia 12, 2016, 21:01:31 pm
Swoją drogą tyle tych petycji jest, że człowiek nie wie, co już podpisywał. Mi wyskoczyło, że już podpisywałem.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Grudnia 12, 2016, 23:33:17 pm
Ciekaw jestem który z polskich biskupów, duszpasterzy tradycji etc podpisał tę deklarację. W spisie "Osobistości, które już podpisały" obywateli RP jakoś nie zauważyłem.
Zapewne nasze osobistości "roztropnie wyczekują", na którą stronę szala się przechyli. Jednym nierozważnym odruchem serca można sobie przekreślić karierę.
Dotyczy to także świeckich  8) jeżeli jakiś młodzieniec zechce ustabilizować sobie życie karierą np w PiSie, zamarzy o dobrym miejscu na liście wyborczej...a tu konkurent do stołka ujawni listę antypapieskich awanturników?

jedna z najlepszych scen z "Człowieka z Żelaza" - rzecz o odwadze i podpisywaniu deklaracji:

https://youtu.be/JDxnH7VRb4Y?t=1h1m13s
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Grudnia 13, 2016, 02:04:48 am
No tak, z tym podpisywaniem to trzeba bardzo uważać, bo nigdy tak do końca nie wiadomo, co się podpisuje.

Swego czasu Szwejk stojąc na wartowni z nudów napisał na murze "kapral Scheiter jest drab" i podpisał się pod spodem. Na jego nieszczęście na tym samym murze było też napisane "my o wojnę nie dbamy, my na wojnę nas**my" - i dostał sześć tygodni pierdla.  :)
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Stycznia 05, 2017, 22:51:54 pm
Kardynał Burke przed Świetami Bożego Narodzenia wyjaśnił, że jeżeli do Trzech Króli Franciszek nie odpowie, to zostanie wydana "korekta nauczania".

Teraz kard. Brandmuller oświadczył dla prasy, ze owa "korekta nauczania" nie będzie wydana przez 4 kardynałów tylko przez Burka oraz, że "korekta nauczania" będzie miała charakter "braterskiego upomnienia" za zamkniętymi drzwiami czyli "nie do publicznej wiadomości".
Słowem, nauczanie Kościoła pozostanie "ukryte" dla wiernych aby ich nie zgorszyć tym, że nauczanie Franka ma niewiele wspólnego z chrześcijaństwem.
Cała sytuacja staje się żenująca jak okupacja Sejmu.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: abenadar w Stycznia 07, 2017, 20:47:24 pm
Kardynał Burke przed Świetami Bożego Narodzenia wyjaśnił, że jeżeli do Trzech Króli Franciszek nie odpowie, to zostanie wydana "korekta nauczania".

Teraz kard. Brandmuller oświadczył dla prasy, ze owa "korekta nauczania" nie będzie wydana przez 4 kardynałów tylko przez Burka oraz, że "korekta nauczania" będzie miała charakter "braterskiego upomnienia" za zamkniętymi drzwiami czyli "nie do publicznej wiadomości".
Słowem, nauczanie Kościoła pozostanie "ukryte" dla wiernych aby ich nie zgorszyć tym, że nauczanie Franka ma niewiele wspólnego z chrześcijaństwem.
Cała sytuacja staje się żenująca jak okupacja Sejmu.

Nie, proszę Pana, najpierw papież zostanie napomniany prywatnie, tak jak najpierw list był prywatnie, a potem będzie publiczna korekta.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Tato w Stycznia 08, 2017, 22:57:00 pm

Nie, proszę Pana, najpierw papież zostanie napomniany prywatnie, tak jak najpierw list był prywatnie, a potem będzie publiczna korekta.

Hmmm a będzie..? Poważnie ?
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Stycznia 09, 2017, 09:26:56 am
Charakter obecnej bergoglianskiej herezji jest bezpostaciowy- nie ma frontu, a Jorge nie ma poglądów rozumianych tradycyjnie. Mamy do czynienia z herezją hybrydową.
Trudno jest napominać w tradycyjny sposób. Kard. Burke, jak przekonalismy sie w Polsce, nie jest osobą zdolna obronic krzyza na oltarzu i  mszy sw. na publicznym spotkaniu w obecnosci lokalnego kurialisty...coż dopiero napominac publicznie Franka.

Czy to nie Burke wraz z Pozzo opuscil ostentacyjnie wyklad prof de Mattei, poniewaz uznali, ze nie moga przebywac na sali gdzie krytykuje sie stosunek Bergoglia do Tradycji katolickiej? Burke nie pasuje mi na "lidera odnowy Kosciola". Chyba, ze zostal wybrany na takiego co to ma zostac Napoleonem - uratowac co sie da z Rewolucji Francuskiej tzn z Soboru V2. ( plan "B" posoborowia)
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: pauluss w Stycznia 09, 2017, 22:55:19 pm
Kard. Burke, jak przekonalismy sie w Polsce, nie jest osobą zdolna obronic krzyza na oltarzu i  mszy sw. na publicznym spotkaniu w obecnosci lokalnego kurialisty...coż dopiero napominac publicznie Franka.
To chyba nie jest zbyt trafny przyklad. Trudno, zeby sie rzadzil w nie swoim kosciele - nie jest papiezem (i pewnie nigdy nie bedzie), zeby mogl wymagac przestawiania oltarza na msze przez siebie celebrowana.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Stycznia 10, 2017, 00:23:03 am
Kard. Burke, jak przekonalismy sie w Polsce, nie jest osobą zdolna obronic krzyza na oltarzu i  mszy sw. na publicznym spotkaniu w obecnosci lokalnego kurialisty...coż dopiero napominac publicznie Franka.
To chyba nie jest zbyt trafny przyklad. Trudno, zeby sie rzadzil w nie swoim kosciele - nie jest papiezem (i pewnie nigdy nie bedzie), zeby mogl wymagac przestawiania oltarza na msze przez siebie celebrowana.

Widzę, ze odprawienie na posoborowym oltarzu mszy versus populum jawi się już  jako jakiś nietakt. I jeszcze ten krucyfiks na oltarzu - skandal albo co najmniej brak wychowania. Takie sa owoce MP SP. Zamiast wspolistnienia i ubogacenia mamy nienawisc. Zapytajmy się, w ilu kosciolach widzimy novusa odprawianego z krucyfiksem na oltarzu, o versus Deum nie wspomnę.
Katolicy zostali wytresowani - irytujace jest obserwowanie pospiesznego zamiatania/sprzatania oltarza "po tridentinie" w indultowych duszpasterstwach. Sprzatanie czynione jest w jakims niezrozumialym pospiechu. Ludzie modlacy sie po mszy widza jak "kelnerzy" sprzataja ze stolu. Seans skonczony, dekoracje ida do zachowanka.

Nie trzeba przestawiac oltarza by odprawic msze. Trzeba tylko chciec odprawic. Ryt jest legalny i powszechny.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: abdi w Stycznia 10, 2017, 08:50:18 am
Cytuj
To chyba nie jest zbyt trafny przyklad. Trudno, zeby sie rzadzil w nie swoim kosciele - nie jest papiezem (i pewnie nigdy nie bedzie), zeby mogl wymagac przestawiania oltarza na msze przez siebie celebrowana.

raczej, kolokwialnie rzecz ujmmujac,  powiedziałbym, ze nie ma cojones i tyle. Albo jest człowiekiem, który odważnie broni swoich racji i reaguje jak mężczyzna broniąc swoich wartości, albo jedno mówi, a drugie robi. Zgadzam się, że kwestie liturgiczne, jak chociqazby konsekwencja w orientem versum Dei lub krucyfiks na ołtarzu, choć ważne, są mniej istotne jak kwestia jednoznaczności w doktrynie. Tyle, że postawa wobec krzyża raczej jest przejawem słabego charakteru, który ponownie objawia sie na przykładzie 'prywatnej' korekty nauczania papieskiego. krytyka na niego spadła, zamieszanie w zakonie maltańskim, to już się wycofuje rakiem proponujac karykature w postaci prywatnego wyjaśnienia kwestii niejdnoznaczności w doktrynie. Trzeba było pomyslec o konsekwencjach publikacji dubia wczesniej, a nie odstawiać kabaretu. No ale mężczyznę ocenia sie nie po tym jak zaczyna ale jak kończy. Współczesnym Atanazym to on raczej nie bedzie

A tak przy okazji to ciekawe jak kolejny kardynał postepuje - Sarah. Jesli od czasu Adwentu odprawia ad orientem, to szacunek dla niego za konsekwencję, a jesli odprawia przodem do wiernych to jeszcze gorszą postawe przyjmuje niż np. kard. Marks. Tamten przynajmniej jest konsekwentny, a ci co jedno mówią i drugie robią, wprowadzaja większy zamęt. Brak męskiej odwagi i tyle.

a na koniec fotki z kard. Sarahem, jak odprawia versus populum, bez krucyfiksu na ołtarzu z czerwca 2016, więc juz po konferencji i wypowiedziach, w których nawoływał do orientacji ad Deum.:
http://www.svetiste-mbb.hr/fotogalerija/kardinal-sarah
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: max w Stycznia 10, 2017, 13:12:21 pm
Cytuj
To chyba nie jest zbyt trafny przyklad. Trudno, zeby sie rzadzil w nie swoim kosciele - nie jest papiezem (i pewnie nigdy nie bedzie), zeby mogl wymagac przestawiania oltarza na msze przez siebie celebrowana.

raczej, kolokwialnie rzecz ujmmujac,  powiedziałbym, ze nie ma cojones i tyle. Albo jest człowiekiem, który odważnie broni swoich racji i reaguje jak mężczyzna broniąc swoich wartości, albo jedno mówi, a drugie robi. Zgadzam się, że kwestie liturgiczne, jak chociqazby konsekwencja w orientem versum Dei lub krucyfiks na ołtarzu, choć ważne, są mniej istotne jak kwestia jednoznaczności w doktrynie. Tyle, że postawa wobec krzyża raczej jest przejawem słabego charakteru, który ponownie objawia sie na przykładzie 'prywatnej' korekty nauczania papieskiego. krytyka na niego spadła, zamieszanie w zakonie maltańskim, to już się wycofuje rakiem proponujac karykature w postaci prywatnego wyjaśnienia kwestii niejdnoznaczności w doktrynie. Trzeba było pomyslec o konsekwencjach publikacji dubia wczesniej, a nie odstawiać kabaretu. No ale mężczyznę ocenia sie nie po tym jak zaczyna ale jak kończy. Współczesnym Anzelmem to on raczej nie bedzie

No ale przeciez o "raczej prywatnym"  charakerze korekty mowil zapytany o to inny kardynal, Brandmüller, a nie Burke. A Burke  nb. tez nigdy nie mowil, ze napomnienie papieza bedzie miao miejsce na forum publicznym. Jak mozna komus zarzucac cos, czego nigdy nie powiedzial, i wysnuwac na tej podstawie wnioski co do jego charakteru?
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: abdi w Stycznia 10, 2017, 13:53:06 pm
będe ukontentowany jesli sie mylę i Burke korekte przeprowadzi w sposób publiczny, dla zachowania przejrzystości życia chrzesicjańskiego, a nie pokatnie w cieniu watykańskich krucht. Będzie to oznaczało, ze myle sie co do charakteru tego człowieka. zastanawiajace jest jednak że wspólautor dubia jasno deklaruje, co i jak Burke sam  zrobi i nie ma zadnych zaprzeczeń ze strony Burka
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: max w Stycznia 10, 2017, 14:39:44 pm
będe ukontentowany jesli sie mylę i Burke korekte przeprowadzi w sposób publiczny, dla zachowania przejrzystości życia chrzesicjańskiego, a nie pokatnie w cieniu watykańskich krucht. Będzie to oznaczało, ze myle sie co do charakteru tego człowieka. zastanawiajace jest jednak że wspólautor dubia jasno deklaruje, co i jak Burke sam  zrobi i nie ma zadnych zaprzeczeń ze strony Burka
Obydwa podejscia maja swoje zle i dobre strony. Ewangelicznie: upomnienie powino byc najpierw prywatne. Ja bym byl ukontentowany, gdyby zobil to w taki sposow, by papiez sie opamietal. Nie musi byc sprawa publiczna.
Dlaczego Burke ma komentowac przypuszczenia innego kardynala, jesli sam nie twierdzil, ze uczyni to publicznie? Mowa bylo o drodze urzedowej, oficjalnej, o publicznej krytyce nie bylo mowy. Poza tym kard. Burke, gdy jest pytany, raczej wyraza sie jasno..
Przy trwajacym braku odpowiedzi na dubia papiez powinie zostac pouczony, a gdy to nie da efektu, powinien byc publicznie wyrazony opor wobec heterodoksji. Bladzacemu trzeba zawsze dawac szanse wyjscia z blednej sciezki, a jesli jest to wyjscie z twarza, to tym bardziej. Kwestia milosci: dobra duszy bladzacego, i dobra Kosciola. Dla mnie jednozdaniowe sprostowanie z ust papieza bylo by bardziej spektakularne, niz medialny wrzask.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Lappiy w Stycznia 10, 2017, 14:41:47 pm
Tymczasem kardynał Napier krótko i na temat :)
http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,28813,kard-napier-co-z-komunia-sw-dla-poligamistow.html
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Rafal w Stycznia 10, 2017, 20:32:44 pm
Teraz dubia się zgłasza na Twitterze. Idzie nowe.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Stycznia 10, 2017, 21:35:55 pm
będe ukontentowany jesli sie mylę i Burke korekte przeprowadzi w sposób publiczny, dla zachowania przejrzystości życia chrzesicjańskiego, a nie pokatnie w cieniu watykańskich krucht. Będzie to oznaczało, ze myle sie co do charakteru tego człowieka. zastanawiajace jest jednak że wspólautor dubia jasno deklaruje, co i jak Burke sam  zrobi i nie ma zadnych zaprzeczeń ze strony Burka

Kard. Burke mówił o "korekcie nauczania papieskiego". Korekta nauczania musi być skierowana do nauczanych. Zatem nie może być "pokątna" tylko publiczna; tym bardziej, że została publicznie zapowiedziana - zatem wierni czekają.

Myslę, że Bergoglio mógł po bratersku zastraszyć autorów dubii - to by pasowało do niego. No i zaczynają niektórzy "pękać". Stąd Brandmuller wygłasza takie pokrętne: "ja niczego nie podpiszę a ciebie Burke ostrzegam: lepiej nie pisz korekty nauczania bo wszyscy się od ciebie odwrócimy. Zamiast tego napisz jakiś "braterski list" a Franek ci wybaczy i dożyjesz sędziwego wieku z dobrą emeryturą".
Piłka jest po stronie Burke'a.

Takie zachowanie zupełnie by mnie nie zdziwiło u Ferdka KEPskiego; widać jednak, że nie mamy monopolu na nikczemność.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Czerwca 20, 2017, 17:19:56 pm
http://magister.blogautore.espresso.repubblica.it/2017/06/20/unaltra-lettera-dei-quattro-cardinali-al-papa-anche-questa-senza-risposta/?refresh_ce

Kardynalowie ponowili pytania i poprosili pana w czarnych butach o audiencję. Pan w czarnych butach zlal kardynałow z gory na doł. Kardynałowie nie sprostowali "nauczania" ( tak jak obiecali - do 3-Króli 2016) i "postraszyli" ponownie pana w czarnych butach upublicznieniem kolejnego listu.

Żałosny pan w czarnych butach, zalosni kardynalowie.

Spec od biznesu nieruchomosciowego w Warszawie, miłosnik Tuska - kard. Nycz tez nie odpisal na list ED. ED czeka na odpowiedz juz chyba dwa lata i obiecala, ze jak tylko Nycz się odezwie to zadzwonią  ;). Tymczasem Nycz zajmuje się wciskaniem do Polski muslimow.

Żenada.pl
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: gnome w Czerwca 21, 2017, 09:29:01 am
Pan w czarnych butach się nie odezwał ale zapewniam, że zaraz usłyszymy cały chór jego pomagierów wyklinających od czci i wiary owych czterech kardynałów.
Zaraz jakiś Pan udający katolika objaśni w którymś z zajadle antykatolickich szmatławców (gdzie to tacy udający katolików uwielbiają się wypowiadać), że papież to może nawet "pozbawiać godności kardynalskiej" tego czy innego "fikającego"...

Czy "fikający" się przestraszą - pewnie tak.
Czy przesuną daty swoich ultimatów - pewnie tak.
Czy polski episkopat zareaguje - pewnie, że nie, mają ważniejsze problem jak np. "problem Międlar".
Czy inne episkopaty zareagują - bez jaj, jest już co najmniej kilka, które zalegalizowały u siebie profanacje i herezje transmitowane niejasnym językiem przez "najwyższe władze" a kilka kolejnych już przebiera nogami i kręci ogonem żeby to samo uczynić u siebie.
Czy katolicy zareagują - bez żartów, przecież zmienia się na lepsze! Opierać się może mała grupa pelagian ale u nich same szury. A podzieleni (!), kłócą się(!), żrą między sobą ....

Fajnie, że w gronie książąt Kościoła znalazło się chociaż 4 gotowych wejść w konflikt w obronie nauki tegoż Kościoła. Tylko dlaczego 3 z 4 "sprawiedliwych" zyskało taką odwagę dopiero na "emeryturze"?
Jak człowiek na to wszystko patrzy, to ... się odechciewa.

Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Czerwca 22, 2017, 10:13:05 am
Pan w czarnych butach się nie odezwał ale zapewniam, że zaraz usłyszymy cały chór jego pomagierów wyklinających od czci i wiary owych czterech kardynałów.
Zaraz jakiś Pan udający katolika objaśni w którymś z zajadle antykatolickich szmatławców (gdzie to tacy udający katolików uwielbiają się wypowiadać), że papież to może nawet "pozbawiać godności kardynalskiej" tego czy innego "fikającego"...

Czy "fikający" się przestraszą - pewnie tak.
Czy przesuną daty swoich ultimatów - pewnie tak.
Czy polski episkopat zareaguje - pewnie, że nie, mają ważniejsze problem jak np. "problem Międlar".
Czy inne episkopaty zareagują - bez jaj, jest już co najmniej kilka, które zalegalizowały u siebie profanacje i herezje transmitowane niejasnym językiem przez "najwyższe władze" a kilka kolejnych już przebiera nogami i kręci ogonem żeby to samo uczynić u siebie.
Czy katolicy zareagują - bez żartów, przecież zmienia się na lepsze! Opierać się może mała grupa pelagian ale u nich same szury. A podzieleni (!), kłócą się(!), żrą między sobą ....

Fajnie, że w gronie książąt Kościoła znalazło się chociaż 4 gotowych wejść w konflikt w obronie nauki tegoż Kościoła. Tylko dlaczego 3 z 4 "sprawiedliwych" zyskało taką odwagę dopiero na "emeryturze"?
Jak człowiek na to wszystko patrzy, to ... się odechciewa.

To ja panie gnome dla odmiany wyszukam jakieś po "plusy dodatnie" tej sytuacji:

- nie ma w Polsce obecnie biskupa/kardynała mogącego pełnić funkcję "intelektualnej lokomotywy postępu"; średni poziom intelektualny rodziny Kepskich jest ... jak w serialu. Dotyczy to tzw "konserwatystów" jak i "otwartych". Nie wypowiadają się publicznie bo boją się wpadek. Wiedzą, że nie mają nic do powiedzenia.
Figurą Kepskiego jest Wałęsa - prosty, niedouczony, pyszałkowaty ... któremu od sukcesu finansowego woda sodowa uderzyła do głowy. Mądrzejsi od niego - Geremek, Kuroń - "nauczali" a głupi uczeń nie był w stanie powtórzyć ze zrozumieniem o twórczej interpretacji nie wspominając.

I tak samo jest z biskupami (tymi "otwartymi" liczącymi się). Co z tego, że jeden z drugim w homilii powtórzy n-krotnie "otwartość", "miłosierdzie", "wykluczenie" i "skromność" skoro ciągnie się za nimi zapaszek pazerności - komisja nieruchomościowa, real estate business.

- nie żyją już najinteligentniejsi: abp Życiński, ks Tischner.

PS
Z ostatniej chwili:

"Kościół otwarty proimigracyjny" zyskał nowych członków z zespołu Gazety Kościelnej - o. Adam Michnik i siostra Dominika Wielowiejska.
Po dynamicznych zmianach w Kościele, to właśnie redaktorzy "GK" są najbliżsi linii Franciszka. I to jest kolejna słabość "Kościoła Otwartego" - jego zwolennicy są całkowicie niewiarygodni.

Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: donbor w Czerwca 22, 2017, 17:27:19 pm
Jeśli ktoś nie czytał,  polecam książkę Wojciecha Sumlińskiego "Oficer". Piękny jest ustęp o współpracy biskupa miejsca z delegaturą UOP/ ABW. Creme de la creme !  ;)
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Czerwca 23, 2017, 12:18:32 pm
Jeśli ktoś nie czytał,  polecam książkę Wojciecha Sumlińskiego "Oficer". Piękny jest ustęp o współpracy biskupa miejsca z delegaturą UOP/ ABW. Creme de la creme !  ;)

Czy o ten fragment panu chodziło?

http://www.bibula.com/?p=90715
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: donbor w Czerwca 23, 2017, 14:34:17 pm
Tak, to ten fragment.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Czerwca 23, 2017, 17:24:43 pm
- nie ma w Polsce obecnie biskupa/kardynała mogącego pełnić funkcję "intelektualnej lokomotywy postępu";

Jest to więc szansa dla kogoś aby stać się "intelektualną lokomotywą reakcji".
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Czerwca 23, 2017, 18:16:12 pm
- nie ma w Polsce obecnie biskupa/kardynała mogącego pełnić funkcję "intelektualnej lokomotywy postępu";

Jest to więc szansa dla kogoś aby stać się "intelektualną lokomotywą reakcji".

Ewidentna zpasc intelektualna postępowców nie przeklada się na urodzaj "reakcji".

Dzis podalo rano radio, podczas przegladu prasy, ze siostra Dominika Wielowieyska na łamach Gazety Koscielnej, modli się o nadejscie mesjasza postepu, ktory pozbiera niedobitki PO, .N, i Kosciola otwartego i poprowadzi do zwyciestwa. Nycz nie jest na silach intelektualnych sprostac pokladanym nadziejom przez pobozną redakcję z Czerskiej. Gądecki owszem ale nie ma za grosz charyzmy podobnie jak dyzurni katoliccy politycy, ktorzy daja sie wynajmowac roznym partiom za miejsce na liscie wyborczej-czyli za kasę ( np. Gowin)
Ławka "elit" jest krótka.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Lipca 05, 2017, 11:24:48 am
Kardynał Joachim Meisner zmarł dzisiaj rano.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Lappiy w Lipca 05, 2017, 12:24:17 pm
Może jest to jakaś taktyka - przeczekanie problemu aż ten się "rozwiąże" w sposób naturalny.
Kardynał Meisner od zawsze uważany był za konserwatywne skrzydło w niemieckim kościele, chociaż miał też pewne dziwne decyzje. Tak czy inaczej za odwagę w ostatnich latach życia zasługuje na najwyższe uznanie. Niech spoczywa w pokoju.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: donbor w Lipca 05, 2017, 16:13:22 pm
Kardynał Joachim Meisner zmarł dzisiaj rano.

W wiadomosciach Radia Maryja bardzo pięknie wspomniano Księdza Kardynała,  jako obrońcę katolickiej ortodoksji, i sygnatariusza listu 4 kardynałów. 
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: rysio w Lipca 19, 2017, 20:47:19 pm
http://www.diakonos.be/settimo-cielo/benoit-xvi-pour-les-funerailles-du-cardinal-meisner-avec-la-certitude-que-le-seigneur-nabandonne-pas-son-eglise/

Tekst Benedykta na pogrzeb Meisnera. Odwazny.
Benedykt przyznal niedawno, ze smierc Meisnera go zaskoczyla bo " jeszcze wprzedzien z nim rozmawialem telefonicznie" sic!
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: donbor w Lipca 19, 2017, 21:38:02 pm
http://www.diakonos.be/settimo-cielo/benoit-xvi-pour-les-funerailles-du-cardinal-meisner-avec-la-certitude-que-le-seigneur-nabandonne-pas-son-eglise/

Tekst Benedykta na pogrzeb Meisnera. Odwazny.
Benedykt przyznal niedawno, ze smierc Meisnera go zaskoczyla bo " jeszcze wprzedzien z nim rozmawialem telefonicznie" sic!

Niestety nie wszyscy są takimi poliglotami. A gdzieś po polsku, angielsku czy niemiecku by dało rade?
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: STS w Lipca 19, 2017, 21:46:13 pm
http://www.diakonos.be/settimo-cielo/benoit-xvi-pour-les-funerailles-du-cardinal-meisner-avec-la-certitude-que-le-seigneur-nabandonne-pas-son-eglise/

Tekst Benedykta na pogrzeb Meisnera. Odwazny.
Benedykt przyznal niedawno, ze smierc Meisnera go zaskoczyla bo " jeszcze wprzedzien z nim rozmawialem telefonicznie" sic!

Niestety nie wszyscy są takimi poliglotami. A gdzieś po polsku, angielsku czy niemiecku by dało rade?
Po angielsku: http://www.lancasterdiocese.org.uk/wp-content/uploads/2017/07/Cardinal-Meisner-RIP.pdf (http://www.lancasterdiocese.org.uk/wp-content/uploads/2017/07/Cardinal-Meisner-RIP.pdf)
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Michal260189_T w Września 06, 2017, 15:17:09 pm
https://www.avvenire.it/chiesa/pagine/morto-il-cardinale-carlo-caffarra-bologna
   R.I.P. abp Carlo kard Caffarra   :'(
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 06, 2017, 15:21:45 pm
RIP +

seryjny??...
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Michal260189_T w Września 06, 2017, 16:48:42 pm
(https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/v/t31.0-8/21427157_1479377102130975_8387712831205861194_o.jpg?oh=6e38708633f153b15ea01cf338aeebd6&oe=5A13CAA3)   :'(
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: pauluss w Września 06, 2017, 18:58:41 pm
Ktos by zlosliwie powiedzial (czekam zreszta na tego typu komentarze;)): ze kto wystapi przeciwko papiezowi Franciszkowi, ten dlugo nie pozyje.

Z drugiej strony to jest przypadek (tak samo jak zmarl kilka dni temu kardynal Murphy O'Connor, ktory do krytykow obecnego papieza na pewno nie nalezal, wrecz przeciwnie - wedlug niektorych bardzo sie przyczynil do jego wyboru). Po prostu nikt nie jest wieczny, kazdy umrze i to nie w takiej kolejnosci czy w takim wieku, jakbysmy sobie jako ludzie planowali czy zyczyli.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Lappiy w Września 06, 2017, 19:22:31 pm
Nie ulega wątpliwości, że jeden z najwybitniejszych i najbardziej wpływowych włoskich hierarchów. Pomimo tego, że podpisał "dubia" i był ich zaciekłym obrońcą (to on wraz z kardynałem Burkiem był najaktywniejszy w wypowiedziach w tej sprawie) nikt ze względu na posiadany przez niego autorytet nie zdecydował się otwarcie go zaatakować. Podobnie było zresztą z kardynałem Meisnerem. Niestety ani Brandmuller ani Burke takiej pozycji nie mają.
Spoczywaj w pokoju.
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Września 13, 2017, 19:21:24 pm
(https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/21731175_1525023387563705_8557685645479458269_n.png?oh=79c315e2baf7505c9c76c3186ec543a8&oe=5A460C9D)

Ksiądz odwiedzający chorego kardynała rozmawiał z nim o nieszczęściach, które spotykają Kościół w naszych czasach. Kardynał Caffarra poruszony i ze łzami w oczach odpowiedział:

„Pan nie opuści Swego Kościoła. Na początku było tylko dwunastu apostołów, więc może i teraz Pan zacznie od kilku ludzi. Wyobraźmy sobie cierpienie świętego Atanazego, zupełnie osamotnionego w swej obronie prawdy o miłości Chrystusa, Kościoła i wiernych. Musimy więc mieć wiarę, nadzieję i męstwo”.

http://www.pch24.pl/watykanista-o-ostatnich--dramatycznych-slowach-zmarlego-kardynala-caffarry,54561,i.html
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Marc w Września 13, 2017, 20:17:59 pm
Pewien anonimowy ksiądz powiedział to watykaniście Antonio Socci? Tyle że kontrowersyjny jest ten "watykanista"...
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: MK w Września 25, 2017, 23:05:30 pm
Kontynuacja dubiów, zakładam że znów będzie olana.
https://news.fsspx.pl/2017/09/correctio-filialis-papieza-franciszka/
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: max w Września 26, 2017, 00:51:49 am
Temat juz jest na forum:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,9554.0.html
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: abdi w Listopada 14, 2017, 22:28:03 pm
Cytuj
Dokładnie rok po upublicznieniu dubiów kardynał Raymond Burke zwraca się ponownie do papieża Franciszka i całego Kościoła z pilnym i ostatecznym apelem o wyjaśnienie wątpliwości związanych z interpretacjami adhortacji apostolskiej Amoris laetitia.

W nowym wywiadzie, jaki został zamieszczony przez „National Catholic Register”, kardynał Burke przedstawia „powagę” obecnej sytuacji w Kościele, która według jego słów „nieustannie się pogarsza”, gdy biskupi od Filadelfii po Maltę przedstawiają „rozbieżne”, a „niekiedy niezgodne” interpretacje adhortacji apostolskiej Franciszka na temat rodziny, zatytułowanej Amoris laetitia.

Ta mieszanina interpretacji, mówi kardynał Burke, zagraża „istotnym kwestiom depozytu wiary” i „skłoniła niektórych do propozycji zmiany paradygmatu dotyczącego całej moralnej praktyki Kościoła”. Ponadto, jak Jego Eminencja dodaje, obecne zamieszanie „coraz bardziej podkopuje” sens sakramentalnej praktyki Kościoła, „szczególnie, gdy chodzi o sakrament pokuty i Eucharystii”.

Dzisiejsza ostateczna prośba pojawia się dokładnie rok po tym, jak czterech starszych rangą kardynałów – kardynał Raymond L. Burke ze Stanów Zjednoczonych, kardynał Carlo Caffarra z Włoch oraz kardynałowie Walter Brandmüller i Joachim Meisner z Niemiec – podali do publicznej wiadomości pięć pytań, czyli dubia, które wysłali papieżowi, oczekując prostych odpowiedzi typu „tak” lub „nie” w kwestii pewnych kontrowersyjnych fragmentów Amoris laetitia.

Wykorzystując od dawna stosowaną metodę, której celem jest wyjaśnienie pewnych kwestii doktrynalnych lub praktycznych, kardynałowie przedstawili dubia papieżowi i Kongregacji Nauki Wiary, aby ustalić, czy fragmenty te – w szczególności akapity 300-305 rozdziału VIII Amoris laetitia – są spójne z nauczaniem papieskim z przeszłości.

Najbardziej kontrowersyjnym dubium jest to, czy niektórzy rozwodnicy będący w ponownych związkach małżeńskich, nieposiadający unieważnienia i żyjący w obiektywnym stanie cudzołóstwa, mają pozwolenie na przyjmowanie Komunii Świętej.

Dostarczone 19 września 2016 roku bezpośrednio Ojcu Świętemu dubia nie spotkały się z żadną odpowiedzią. Motywowani troską duszpasterską, 14 listopada 2016 roku czterej kardynałowie zdecydowali się powiadomić lud Boży o tej inicjatywie, publikując dubia wraz z oświadczeniem zatytułowanym „W poszukiwaniu wyjaśnień. Apel o rozwiązanie węzłów w Amoris laetitia”.

Kilka miesięcy później, wciąż nie otrzymawszy odpowiedzi, kardynał Carlo Caffarra – przewodniczący i twórca Instytutu Jana Pawła II dla Studiów nad Małżeństwem i Rodziną – napisał w imieniu kardynałów drugi list do Ojca Świętego, prosząc o prywatną audiencję. Ten list również nie spotkał się z odpowiedzią.

 Kardynał Meisner zmarł 5 lipca 2017 roku. Kardynał Caffarra zmarł dwa miesiące później – 6 września 2017 roku.

Kardynał Burke powiedział „NCR”, że chciałby w tym nowym wywiadzie uczcić dwóch zmarłych kardynałów, podkreślając stanowisko sygnatariuszy dubiów i przedstawiając podsumowanie sytuacji. - Naszą troską było i jest dokładne określenie, czego papież chciał nauczać jako następca św. Piotra – powiedział.

- Jasność zapewnia światło potrzebne po to, aby towarzyszyć rodzinom na drodze chrześcijańskiego uczniostwa – mówi Jego Eminencja w ostatecznym i pilnym apelu skierowanym do Franciszka, by potwierdził swoje braterstwo w wierze. - To niejasność przeszkadza nam dostrzec ścieżkę i przeszkadza w działaniach ewangelizacyjnych Kościoła, jak mówi Jezus: „Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać” (J 9,4) – dodaje.

Kard. Burke zaznaczył w poprzednich wywiadach, że „formalne napomnienie” papieża przez kardynałów może stać się „konieczne”, aby doprowadzić do „jasnego przedstawienia nauczania Kościoła w rozważanych kwestiach”.


Read more: http://www.pch24.pl/kardynal-burke-ponawia-prosbe-do-papieza--mowi-o-niebezpiecznej-mieszaninie-interpretacji,56159,i.html#ixzz4yRZWhosH
[/size][/size]

Rok oczekiwania na odpwiedź to chyba aż nadto, więc może w końcu pojawi sie formalna korekta
Tytuł: Odp: Pokłosie listu czterech kardynałów.
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Listopada 16, 2017, 22:46:15 pm
Polski jezuita do kardynała Burke: Nie boję się rozeznawać, choć ryzykuję pomyłkę

Grzegorz Kramer SJ napisał otwarty list do kardynała Raymonda Leo Burke, współautora „Wątpliwości” (dubia) wobec niejasnych zapisów „Amoris Laetitia”. Wystąpienie polskiego jezuity opublikował portal Deon.pl.
(...)
http://www.pch24.pl/polski-jezuita-do-kardynala-burke--nie-boje-sie-rozeznawac--choc-ryzykuje-pomylke-,56180,i.html