Forum Krzyż
Disputatio => Ogłoszenia pozostałe => Wątek zaczęty przez: Bartek w Kwietnia 22, 2016, 11:52:37 am
-
Z kronikarskiego obowiązku odnotować muszę, że w listopadzie ub. r. po 10 latach istnienia zniknęło z internetu Forum Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X, zamknięte w marcu 2014 r.
http://forum.piusx.org.pl/
-
Szkoda, aczkolwiek i tak udzielała się tam w sumie tylko jedna osoba.
-
Z kronikarskiego obowiązku odnotować muszę, że w listopadzie ub. r. po 10 latach istnienia zniknęło z internetu Forum Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X, zamknięte w marcu 2014 r.
http://forum.piusx.org.pl/
Czyżby prostowanie ścieżki przed nadaniem statutu prałatury dla fsspx?
Znalazłem wypowiedź znanej osoby z władz Bractwa, która powiedziała, że będzie prałatura personalna (podlegająca papieżowi ale działająca zgodnie z wolą b-pa miejsca) i tylko jest jeden szkopuł: wierni nie chcą podlegać pod biskupów posoborowych - bo zdaniem rozmówcy "przyzwyczaili się do innej sytuacji a przecież uznanie b-pa miejsca to rzecz normalna gdy się jest w Kościele". Ciekawa sytuacja zwłaszcza, że "Magisterium" F-1 zrywa z Tradycją.
-
Pamiętam to stare forum FSSPX. Pisałem na nim. Potem nastało forum Krzyż. Wspaniałe. Burza mózgów w swej pierwszej, pierwotnej postaci. Se ne vrati. Teraz forum Krzyż się wypaliło. Kryzys ewidentny. Stało się ono forum plotkarsko-informacyjnym. = MT będzie tu, nie będzie tam. Ten ksiądz powiedział to, tamten biskup tamto. Itp.
Piszę o tym bowiem spotkałem dziś pana A. - bardzo aktywnego swego czasu uczestnika Mszy Tryd. w kaplicy Bractwa w Łodzi. Pytam o sprawę. "Eeeeeeee tam" Przeszło mu już to zagadnienie. Zrozumiałem, że religijność też mu przeszła. Wszedł w politykę.
Zastanawiam się nad sobą. Może mnie też już "przeszło". Sam nie wiem.
-
Szkoda, aczkolwiek i tak udzielała się tam w sumie tylko jedna osoba.
Pod koniec niewątpliwie. To i zamknięto.
-
Wspaniałe. Burza mózgów w swej pierwszej, pierwotnej postaci. Se ne vrati. Teraz forum Krzyż się wypaliło. Kryzys ewidentny.
To ludzie się wypalili.
Po pierwsze kazdy byt (takze czlowieczy) ma swoj cykl zycia,
po drugie ta wspaniala burza mozgow napedzana byla "doczesna nadzieja", ze cos juz za chwile sie zmieni. Czasy, ktore Pan wspomina to był taki "Koscielny Październik'56". Tez byl entuzjazm, plonne nadzieje, "na spotkanie ludziom z AK, otwierane więzienia.... a potem okazalo się, ze posoborowie - ups...tzn komunizm trwa w najlepsze.
Wierzylismy w socjalizm...tzn "posoborowie z ludzką twarzą" - no i jest kac.
-
Głupstwa pan gadasz panie rysio.
Teraz to fejsbuk angażuje ludzką aktywność. Problem forum krzyz dotyczy wszystkich znanych mi forów internetowych. A 10 lat wcześniej identycznie było z listami dyskusyjnemi.
-
Cóż... przyznam, że niewiele tam się działo...zresztą zdaje się, że tam chyba "rządziły" jakieś powiedzmy to sobie delikatnie..."dziwni ludzie"...
-
Cóż... przyznam, że niewiele tam się działo...zresztą zdaje się, że tam chyba "rządziły" jakieś powiedzmy to sobie delikatnie..."dziwni ludzie"...
He, he. Takowi również pisali.
-
@ rysio & Krusejder.
Przyznaję rację obu Panom. Oj tak, oj tak, oj tak. Wielka racja z tymi cyklami życia. Miałem ci ja przeróżne cykle w swoim życiu. Od cyklu pożarniczego - chciałem być strażakiem, cyklu robinsowskiego - marzyłem o rozbiciu się na bezludnej wyspie, poprzez cykl obojętności religijnej, potem jej gorliwości, następnie ponownej obojętności (wypalenia) i . . wiele innych cykli .
Zgoda co do wypalanie się innych forów. Fora zabija mono-tematyczność. A poza tym przyszło nam/mi żyć w takim świecie "fitness, fucking and facebook generation."
Środki zaradcze dla Forum Krzyż? Mniemam następująco; w dziale "sprawy ogólne" uruchomić pod-dział a la Hyde Park. Nie samą Tradycją Katolicką żyje człowiek. Ergo; więcej miejsca na dyskusje polityczne, społeczne, nawet światopoglądowe.
Ma się rozumieć - muszą być chętni do takich dyskusji. W przeciwnym razie pozostaniemy przy kwestii mantylek, chorału, nieszczęsnego Papy Buon Pranzo, układów kurialnych, itp.
Piszę to bowiem w dalszym ciągu zależy mi na tym forum. Pozdrawiam.
-
Jak zwykle zgadzam się z Panem Panie Fidelissie :)
-
I ja się zgadzam z p. Fidelissem. Nie samą Tradycją tradycjonalista zyje.
-
;D