Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: ratio w Grudnia 18, 2015, 16:10:49 pm
-
Wizje pełnego tajemniczości Adama Człowieka, wydane przez fundację "Nasza Przyszłość", na stronach Naszego Dziennika propagowane są słowami":
"Orędzia z lat 2013-2014. O wierze. O Polsce. To musisz przeczytać. Przekaż innym! Żyjemy w czasach ostatecznych! Orędzia Matki Bożej dla Polski.
Adam Człowiek spisał to, co przekazała mu Maryja w latach 2013-2014.
Dowiedz się: - co czeka Polskę,
- jak Matka Boża wspiera naszą Ojczyznę,
- jakie są Boże plany.
Książka posiada nihil obstat ks. abp Andrzeja Dzięgi"
I tu mnie trochę zatkało. Według tej REKLAMY wizje kategorycznie obstają przy autentyczności apokaliptycznych przekazów. Jeden abp stawiany jest jako osąd najwyższy prawdziwości orędzi i ich niebiańskiego pochodzenia.
Mam więc pytanie: czy w tej sytuacj, gdy jacyś mądrzy już wszystko wiedzą, nie należałoby zweryfikować nauczania Kościoła? Jeden biskup już został przekonany, więc ...
-
Swoją drogą, bardzo ciekawe te objawienia. Fundacja Nasza Przyszłość jest związana z "Toruniem". Być może starają się być obiektywni?
Przeczytałem pobieżnie i, OCZYWIŚCIE, nie chcę przesądzać ani na tak, ani na nie. Kilka cytatów poniżej.
"Uzdrawiająca moc Ducha Świętego dotknie całego Kościoła Mojego Boskiego Syna, dając Mu nowy powiew Ducha Prawdy." [11.02.2014] (dotknie - a więc jeszcze nie ma "Nowej Wiosny")
"Godzina opuszczenia jest znakiem zjednoczenia mojego Syna z Jego Mistycznym Ciałem, aby w ten sposób Kościół mógł być wywyższony na krzyżu, podobnie jak był On." [23.03.2014]
"Za pontyfikatu tego papieża (Franciszka), Kościół i świat doznają rany, gdyż wróg, szatan-zwodziciel planuje podział i rozłam. Módlcie się za „biskupa w bieli”. Módlcie się za Wikariusza mojego Boskiego Syna na ziemi. On dobrze wie, że własnymi siłami nie jest wstanie odnowić Kościoła – tak, jak nie mogli uczynić tego jego poprzednicy." [13.05.2014] (tak, poprzednicy, mu tu dobrze to wiemy)
Aby iskra, przygotowująca inne narody na przyjście Syna Człowieczego, mogła wyjść z waszego narodu w całej swojej pełni, musicie wpierw sami dać im przykład. Jako pierwsi, powinniście dać świadectwo wiary i ufności, a przede wszystkim upaść na twarz przed Bogiem – przed Majestatem Krzyża – i prosić Go o przebaczenie. (Ta iskra to nie JP2!)
-
(...)
Książka posiada nihil obstat ks. abp Andrzeja Dzięgi"
I tu mnie trochę zatkało. Według tej REKLAMY wizje kategorycznie obstają przy autentyczności apokaliptycznych przekazów. Jeden abp stawiany jest jako osąd najwyższy prawdziwości orędzi i ich niebiańskiego pochodzenia.
Mam więc pytanie: czy w tej sytuacj, gdy jacyś mądrzy już wszystko wiedzą, nie należałoby zweryfikować nauczania Kościoła? Jeden biskup już został przekonany, więc ...
Ja w 2012 roku napisałam maila do abp Andrzeja Dzięgi z zapytaniem o nihil - obstat odnośnie "orędzi" Adama - człowieka - tu jest mój wpis o tym:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,5408.msg202595.html#msg202595
Wcześniej korektę i adjustację teologiczną tym "wizjom, orędziom" "ADAM-CZŁOWIEK" dawał ks. Skwarczyński. To nihil obstat abp Dzięgi dotyczy dwóch książek:
"Anioł Stróż Polski. Orędzia dla Polski i Polaków (2009-2014)"
http://www.sklep.luxveritatis.pl/product-pol-6110-Aniol-Stroz-Polski-Oredzia-dla-Polski-i-Polakow.html
Nihil obstat
Zatwierdzam do studiowania i medytacji prywatnej
Ks. abp Andrzej Dzięga
Dnia 5 maja 2015 r. (NR O1d-1/2013; NR O1d-2/2015)
"Oto czynię wszystko nowe. Orędzia z lat 2013-2014"
http://www.sklep.luxveritatis.pl/product-pol-6769-Oto-czynie-wszystko-nowe-Oredzia-z-lat-2013-2014.html
Nihil obstat
Zatwierdzam do studiowania i medytacji prywatnej
Ks. abp Andrzej Dzięga
Dnia 5 maja 2015 r. (NR O1d-1/2015)
Dziś znajoma pożyczyła mi te dwie ksiazki, stąd takie szczegółowe dane mam, przejrzę je i podzielę się tu jakimiś informacjami.
-
I do mnie dotarły orędzia z lat 2013-14 zanotowane przez Adama Człowieka. Nie znalazłem na 40 pierwszych stronach niczego podejrzanego, ale i całość nie wygląda na orędzie od Maryi, lecz na dość solidne, konserwatywne kazanie.
-
Tak na chybił trafił sięgłam do tej ksiazki: "Oto czynię wszystko nowe. Orędzia z lat 2013-2014"
21 listopada 2013 (*)
Wspomnienie Ofiarowania NMP
Odnośnie tej (*) przy dacie, to jest przypis informujący, że: 20 listopada 2013 roku Kościół ewangelicki w Niemczech obchodził Dzień Pokuty i Modlitwy (niemiecka nazwa wymieniona), będący odpowiednikiem katolickiej uroczystości Wszystkich Świętych. Jest to święto ruchome, przypadające na środę przed ostatnią sobotą miesiąca, w niektórych landach (Saksonia) wciaż jeszcze związane z dniem wolnym od pracy.
Matka Boska zwraca się tu do niemieckich dzieci , nie obrazajcie Boga, pokutujcie za wasze grzechy. Moje Serce zatriumfuje także w Niemczech i dlatego TAK BARDZO PRAGNĘ, ABY MOJE NIEMIECKIE DZIECI WZYWAŁY MNIE JAKO REGINA GERMANIAE i czciły mnie pod tym tytułem. (napisałam wielkimi, drukowanymi literami, bo tak w ksiażce stoi).
Ja się produkuję z cytatami, a tu całość:
http://adam-czlowiek.blogspot.com/2013/12/273-21-listopada-2013-mein-herz-wird.html
24 listopada 2013
Uroczystośc Chrystusa króla
(...)Radość przebywania w prawdzie stanie się dla narodów rzeczywistym poznaniem i doświadczeniem Królestwa Bożego, które tu na ziemi, pozostaje jeszcze ukryte. Jego pokój i harmonia nie ujawniły się jeszcze, a wasze cierpienia, z urzeczywistnianiem Królestwa Bożego, są wielkie i niezawinione (75)
Pod tym przypisem (75) czytamy: Zło moralne i pochodzące stąd cierpienia zawsze są zawinione - ponieważ nie zaistnieją bez udziału naszej woli i świadomości. Cierpienia niezawinione cierpia sprawiedliwi, oczekujący objawienia się Królestwa Bożego. [red.]
Całe jest tu:
https://gloria.tv/?media=539884
O jakie Królestwo Boże tu chodzi, które tu na ziemi, pozostaje jeszcze ukryte? a komentarze ks. Małkowskiego do mnie nie przemawiaja. Św. Augustyn zauważa całkiem słusznie: "On jest o tyle Królem, że panuje nad duszami, zyskuje je dla wieczności i wszystkie, które wierzą mu, ufają i kochają, wprowadzi do królestwa niebieskiego." Królestwo Chrystusa zaś jest na świecie i on sam nazwał je Kościołem! Takie to wszystko wymieszane, dużo slów, mało konkretnej treści.
8 grudnia 2013 r.
Uroczystośc Niepokalanego Poczęcia NMP
(...)
"Za każdym razem, gdy w Uroczystość Mojego Niepokalanego Poczęcia, w godzinie łaski, łączycie się w modlitwie za grzeszników, PAMIĘTAJCIE O MODLITWIE ZA POWRÓT IZRAELA DO KOŚCIOŁA. Uroczystość Mojego Niepokalanego Poczęcia jest niejako wspomnieniem wybrania powracającej Reszty Izraela."
Ta godzina łaski, to nie jest uznana przez Kościół, pisałam o tym tu:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,8794.msg203760.html#msg203760
A o modlitwie za IZRAEL to Hope 24 Wrocław modla się co czwartek i tez zawsze zachęcają, co rusz jakis Israel Minister jest tam udostępniany.
(http://screenshooterusnortheu.blob.core.windows.net/engine4files/xfylszxsdrcxztpcicvkbwquwzaiqvacqlncfxtgbgecqesbsdjvhdacuxobebsdjlbzqyquaqnhqoosxkdytizhpgyfvyjmezbx)
Nie jestem przeciwna modlitwie, ale ... coś ten rozdział mi nie za bardzo pasuje :-\
-
W 2012 roku nie tylko ja miałam wątpliwości odnośnie "wizji" Adama - Człowieka, ale też inni. W numerze dwumiesięcznika „Któż jak Bóg” - 6/2012 r. ukazał się bardzo ciekawy artykuł Grzegorza Felsa pt. "Kontrowersyjny Anioł Ave".
http://kjb24.pl/ktoz-jak-bog/z-pisma/falszywe-oblicza-aniolow-5/
Poniżej zamieszczam całą treść tego artykułu.
Kontrowersyjny Anioł Ave
Grzegorz Fels - 27.11.2012
(http://wf4.xcdn.pl/files/12/11/27/010576_k_bog_nr_62012__okladka_mini_25.jpg)
Długo zastanawiałem się jak poruszyć dosyć delikatny temat orędzi Anioła Ave dla Polski, by nikogo przy tym nie urazić. Zdaję sobie bowiem sprawę z tego, że mogą one mieć grono szczerych i uczciwych w swych intencjach zwolenników, także wśród naszych czytelników. Pozwólcie jednak, że podzielę się tu z Wami garścią uwag, które powodują, że osobiście patrzę na te orędzia z pewną rezerwą.
Może mi ktoś zarzucić, że jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest to, iż od ponad dwudziestu już lat zajmuję się (jako świecki teolog, publicysta i katecheta) sektami i fałszywą duchowością i mam w związku z tym takie małe „skrzywienie zawodowe”. Może i coś w tym jest, choć z drugiej strony zawsze staram się „dmuchać na zimne”, mając uwadze znane słowa św. Pawła: Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła (1 Tes 5:22). Zapewne jesteście już ciekawi, Drodzy Czytelnicy, naszego anielskiego pisma, gdzie dostrzegam ów pawłowy „pozór zła” w proroczym jakoby przesłaniu Anioła Ave?
Zacznę może od przypomnienia, że nikt z nas nie jest zobowiązany do wiary w objawienia prywatne i to nawet te uznane przez Kościół za prawdziwe, jak np. w Fatimie czy Lourdes (objawienia Anioła Ave do takich nie należą). Jeśli ktoś – z sobie wiadomego, istotnego powodu - nie przyjmuje ich, nie ma grzechu. Nie stanowią one bowiem nowego dogmatu naszej wiary. Mogą ją oczywiście umocnić czy ożywić. Czasem stanowią impuls do poprawy życia; są więc dla nas ważne, choć – jak wspomniałem – do zbawienia nie są nam niezbędne. Nas, ludzi wierzących, obowiązuje Objawienie Boże (zwane też publicznym), zawarte w Piśmie Świętym i przekazywane przez Tradycję.
Nie wiem jak Wy, Drodzy Czytelnicy, ale ja, jeśli już chcę wierzyć jakimś objawieniom prywatnym, to chciałbym mieć choć pewną dozę pewności, iż nie jest to jakieś oszustwo, pomyłka, lub – co gorsza – że nie stoi za tymi „objawieniami” zły duch (nie bez powodu zwany przez niektórych najlepszą „małpą Pana Boga”).
Musimy mieć świadomość, że każdego roku pojawiają się informacje o nowych, prywatnych objawieniach, jednak zdecydowaną większość stanowią te fałszywe czy niepewne, a w każdym razie nie uznane przez Kościół.
Według danych z „International Marian Research Institute”, tylko w XX wieku zarejestrowano na świecie 386 rzekomych objawień samej Matki Bożej – nie wspominając o pojawiającym się gdzieniegdzie Jezusie, aniołach czy różnych świętych! Już same te suche liczby, zdają się mówić, że „nie wszystko złoto, co się świeci”. Jak to się jednak ma do prawdziwości orędzi Anioła Ave?
„Anielskie” czary-mary
Stali Czytelnicy naszego dwumiesięcznika pamiętają zapewne, że Aniołowie niechętnie ujawniają swe imiona. Przykładowo, kiedy biblijny Jakub zmagał się z Aniołem nad potokiem Jabcok, zapytał go o imię, lecz ten nie udzielił mu odpowiedzi. Zresztą spośród ogromnej rzeszy niebiańskich duchów Biblia podaje imiona jedynie trzech Archaniołów: Rafała (Pan uzdrawia!), Michała (Któż jak Bóg!) i Gabriela (Bóg jest mocą!). Tyle! O tym, że należy uważać z używaniem anielskich imion, wiedział już starożytny Kościół. Imiona pozabiblijnych Aniołów, oficjalnie odrzucił już bowiem za czasów papieża Zachariasza (w 745 r.), jak i podczas synodu odbywającego się w Aix-la-hapelle w 789 roku.
Wszystkie pozabiblijne imiona aniołów pochodzą min. ze współczesnej literatury New Age oraz ze starej literatury apokryficznej, gnostyckiej, apokaliptycznej, kabalistycznej, czy nawet pewnych traktatów magicznych i ksiąg zaklęć. Gdzie zatem – skoro nie na kartach Biblii – należy szukać anioła Ave?
Otóż aby się o tym przekonać, należy znać choć kilka faktów na temat praktykowanej potajemnie do dnia dzisiejszego „magii enochiańskiej”. Jest to system ceremonialnej magii, oparty na przyzywaniu bytów anielskich. Stworzony on został na podstawie XVI-wiecznych pism Johna Dee i Edwarda Kelleya. Dee i Kelley przekonywali w nich, że sami kontaktują się z aniołami, które miały przekazywać im różne informacje w języku enochiańskim. W tym samym języku spisane są także tzw. Klucze Enochiańskie, mające służyć do wzywania Aniołów. Stanowią one istotny fragment czwartej księgi Biblii Szatana i do dnia dzisiejszego są niezbędnym elementem obrzędów satanistycznych.
Magia enochiańska nawiązuje do apokryficznej Księgi Henocha, a wstęp do jej nowszych wydań napisał protoplasta współczesnego satanizmu, Aleister Crowley.
Do tzw. „trójcy”, tworzącej „Magię Enochiańską”, należy m.in. „Mistyczna Heptarchia”. Jak przekonują jej XVI-wieczni twórcy, jest ona pierwszym system magii planetarnej, który przekazał im – UWAGA! - anioł o imieniu… Ave.
Czy nie wydaje się Wam co najmniej zastanawiające, Drodzy Czytelnicy, że ten sam (?) Anioł Ave „pojawia się” niespodziewanie po pięciu wiekach, bo w 2009 r., i przedstawia jako… „Anioł Stróż Polski” oraz „Anioł Maryi”? Przypadek?
W swoich orędziach, które jakoby kieruje do anonimowej osoby, podpisującej się jako „Adam Człowiek”, Ave przekonuje, że my, Polacy, jesteśmy narodem wyjątkowym, mesjańskim, wybranym przez Boga. Kładzie nacisk na konieczność i niezbędność intronizacji Chrystusa Króla. Jak czytamy w jednym z jego internetowych orędzi: Niestety wielu hierarchów lekceważy tę sprawę, ponieważ są zaślepieni i nie chcą widzieć niebezpieczeństwa w wymiarze nie tylko religijnym, lecz równie społecznym. (…) Również w innych orędziach, Ave nie wypowiada się o naszych biskupach zbyt pochlebnie. Mimo pozorów jego rzekomej troski o Polskę i Kościół, oraz ubranego w piękne słowa „wyższego dobra”, jakoś dziwnie jego orędzia pobrzmiewają mi fałszywym tonem.
Pozostawiam otwartym pytanie, czy aby autor tych słów (człowiek z krwi i kości), nie chce w ten sposób „sprzedać” swoich prywatnych, religijnych i politycznych poglądów, wkładając je bezkarnie w usta tajemniczego anioła Ave? Zapytacie dlaczego miałby to ktoś uczynić? To proste. Aby nadać im większy autorytet! Czym są bowiem ludzkie słowa, nagminnie krytykowanych w orędziach biskupów, wobec pełnych troski anielskich pouczeń?
Treść tych orędzi (które mają miejsce 12 dnia każdego miesiąca) do dziś można śledzić na specjalnej stronie internetowej. Pozostaje jednak otwartym kolejne moje pytanie – czy warto? Może lepiej spożytkować ten czas na czytanie Biblii i objawień uznanych przez Kościół? Takie jest moje skromne zdanie, którym chciałem się dziś z Wami podzielić… Zaś swoją drogą: Czy Anioł Polski, który pojawił się w XIX w. na ulicach Przemyśla pod postacią wiejskiego młodzieńca (pisał o tym kilkakrotnie bł. ks. Markiewicz) miał na imię Ave? Z tego co jest mi wiadome, nie ujawnił On wówczas swego imienia…
http://prasa.wiara.pl/doc/1374334.Kontrowersyjny-Aniol-Ave
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Muszę dopowiedzieć, chodzi o Intronizację Chrystusa na Króla Polski. Tak możemy przeczytać w "orędziu" z:
12 lipca 2009
ANIOŁ AVE: (...)Dlatego warunkiem do wypełnienia wszystkich obietnic, które zostały złożone przez Boga poprzez Świętych i Mistyków dla ratowania narodu polskiego są dwie drogi [jednoczesne kroczenie dwiema drogami]:
--Wierność Maryi.
--Intronizacja Chrystusa na Króla Polski. (...)
Korekta oraz adjustacja teologiczna tego "dzieła" to praca dwóch księży: ks. Adama Skwarczyńskiego (http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,7485.msg162571.html#msg162571) oraz ks. Stanisława Małkowskiego. (http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,6263.msg203635.html#msg203635) I cóż tu komentować? :o
-
No cóż! puzzle w układance "intronizatorów" coraz bardziej się układają w całość. Będziemy pisać dalej i pokazywać, w jakie totalne zamieszanie zostali wprowadzeni wierni, za przyczyną pasterzy, ale też za brakiem roztropności ze swojej strony i ślepy posłuch wszystkim, coraz to nowym wizjom.
Określenie Intronizacja Jezusa na Króla Polski, pochodzi od ks. Tadeusza Kiersztyna (po opuszczeniu przez niego zakonu jezuitów w 2000 roku) i połączenia tego określenia z postacią Rozalii Celakówny co spowodowało zamieszanie teologiczne wśród wiernych a także i wielu kapłanów.
W wywiadach, nagraniach ks Tadeusz Kiersztyn wprost mówił w wywiadach, że zwalcza Serce. Pisze o tym tu na forum.
Polskę zasypano wieloma publikacjami, broszurami itp. propagującymi Intronizację Jezusa Króla Polski głównie przez środowisko związane z osobą ks Tadeusza Kiersztyna i Stowarzyszeniem Róża z podkrakowskich Szyglic. Przykładowo - około 2005 roku Stowarzyszenie Róża ks. Kiersztyna rozprowadziło 40 tys. kolorowych ulotek m.in. z napisami, o czym jest tu napisane i ulotki pokazane:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,7136.msg174021.html#msg174021
Na Wszystkich Świętych w 2009 roku rozprowadzano kolejne ulotki na cmentarzu rakowickim, w okolicach i przy grobie Sł. B. Rozalii Celakówny, o czym jest tu:
http://www.traditia.fora.pl/wypaczanie-przeslania-pana-jezusa-do-rozalii-celakowny,57/ulotki-rozprowadzane-na-wszystkich-swietych-ad-2009,3376.html
No i teraz doszedł nam "wizjoner", tajemniczy Adam - Człowiek ze swoimi "orędziami" odnośnie Polski i Intronizacji, które datowane są od 2009 roku, wtedy zjawił się Anioł AVE.
-
Odnośnie artykułu "Kontrowersyjny Anioł Ave" to na stronie blogu aniol-ave ukazało się wyjaśnienie odnośnie podniesionych w artykule zarzutów.
Anioł Stróż Polski - wyjaśnienie
(...)
http://aniol-ave.blogspot.com/2012/12/anio-stroz-polski-wyjasnienie.html
... i pod innym tytułem to samo wyjaśnienie zamieszczone tu:
Aue i Ave
(...)
http://circ.neon24.pl/post/83476,aue-i-ave
Na końcu można przeczytać, że autorem wyjaśnienia jest Rolf Dittemer, Monachium - kto to jest? nie mam pojęcia, snuję przypuszczenia, że to ktoś z tego środowiska to napisał i wcale ten ktoś nie jest z Monachium. Tak napisane, żeby było bardziej wiarygodne, że nie tylko Polska, ale i Niemcy są tymi "orędziami" zainteresowane.
Warto się do tego wyjaśnienia odnieść, chociaż do niektórych wypowiedzi. Ciekawe to wszystko, adjustator "wizjoner" , adjustuje "wizjonera".
Kilka odniesień do tego wyjaśnienia jest wpisane tu:
http://www.traditia.fora.pl/wypaczanie-przeslania-pana-jezusa-do-rozalii-celakowny,47/oredzia-adama-czlowieka,14286.html#69302