Forum Krzyż

Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Anna M w Grudnia 09, 2014, 15:02:41 pm

Tytuł: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 09, 2014, 15:02:41 pm
Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem - Bogiem jest Jezus Chrystus, który pragnie od nas jedynie miłości

(...)

http://gloria.tv/media/BQsuLsxcbyg

Proszę posłuchać, brak słów na komentowanie.
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 09, 2014, 15:31:15 pm
Potwierdzam. Brak słów na komentowanie. Na każde zdanie trzeba by 5 napisać.
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: conservative revolutionary w Grudnia 09, 2014, 17:52:07 pm
 :)  :)  :)

Proponuję do działu Humor.
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 09, 2014, 18:44:55 pm
Mnie to raczej smutkiem napawa, a nie humorem, bo jest to takie sianie wprost kakolu. O. Jan Paweł to (Maciej Bagdziński). Na pewno związany z Odnową, z Medjugoriem - brał udział w Festiwalu Młodych w Polsce. Jest o nim wiele na stronie "W obronie Wiary i Tradycji Katolickiej" - gdzie na końcu pisze:

"A tu przypomnienie nauczania o. Jana Pawła o fałszywych prorokach, o obronie Papieża Franciszka i o złych stronach internetowych, siejących kąkol duchowy i nawołujących do zdrady wierności Bogu, Krzyżowi, Ewangelii i Namiestnikowi Chrystusowemu. Koniecznie odsłuchajmy kto jeszcze nie słuchał i weźmy sobie słowa o. Jana Pawła do serca oraz ostrzegajmy przed stronami i ludźmi złej woli!"

... i zamieszczony jest powyższy filmik (wycięty fragment nagrania) z tych rekolekcji

https://wobroniewiaryitradycji.wordpress.com/2014/11/14/festiwal-mlodych-w-polsce-dzis-liturgii-przewodniczy-nasz-wowitowy-rekolekcjonista-o-jan-pawel/


I jak młodym ludziom takie rzeczy się podaje o Mszy tradycyjnej, taki wypaczony obraz i wprost mówione są niedorzeczności, to ...  dla mnie nie jest to humor.
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: Simeonus vel Claviger w Grudnia 09, 2014, 19:14:25 pm
I jak młodym ludziom takie rzeczy się podaje (...)

Szanowna Pani zauważyć raczy jednak, że wielebny czadzi umysły raczej Paniom po 50tce...



Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Grudnia 09, 2014, 19:35:07 pm
Znakomity koment od nieznajomego na FB: " k***a, to ja ateista ogarniam bardziej niż ten koleś xd"
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 09, 2014, 20:46:37 pm
I jak młodym ludziom takie rzeczy się podaje (...)

Szanowna Pani zauważyć raczy jednak, że wielebny czadzi umysły raczej Paniom po 50tce...

Na podstawie czego Szanowny Pan tak określił wiek po 50-tce? i raczej Panie? A Panów tam nie widać? Jednego czy dwóch w tym fragmencie, gdzie nie wiele sali jest pokazane można dostrzec. Ja napisałam mlodym ludziom, bo zasugerowałam sie czy wzięłam pod uwagę, że na stronie pisze o Festiwalu Młodych w Polsce, popatrzyłam na zamieszczone tam zdjęcia i stąd taki mój wniosek. Zresztą jakby na to nie patrzeć i w jakim wieku by ci słuchacze nie byli, to taki wykład o Mszy tradycyjnej powinien być?
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 09, 2014, 21:17:05 pm

Wielebny Ojcze!
W swoim wykładzie popełnia Ojciec szereg błędów:
- aborcja, pornografia zrodziły się wtedy, gdy rozwój (tu techniki i medycyny) to umożliwił.  Wcześniej - pornografia wymagała by sporo czasu i talentu - co znaczy, że musiał się trafić zboczeniec z talentem. Jego "dzieła" były więc siłą rzeczy drogie (więc łatwiej było zamiast kupować "obrazki" porwać jakieś dziecko dla tego typu ludzi). Dopiero wynalazek fotografii z jednej strony, a z drugiej rozwój opieki nad dziećmi i technik śledczych uczynił nabywanie "obrazków" opłacalnym, a wykorzystywanie dzieci bardziej ryzykownym. Bo pedofilia sama w sobie jest znacznie starsza niż chrześcijaństwo. Podobnie aborcja - zaczęła być możliwa dopiero, gdy rozwój anatomii i wiedzy o chorobach uczynił mordowanie nienarodzonych w miarę bezpiecznym dla "matek". Nota bene wcześniej z powodzeniem stosowano "aborcję chemiczną" - choćby sporysz. Stosowano również antykoncepcję (choć dość prymitywną w porównaniu do dzisiejszych fabryk). Jakiekolwiek wiązanie tego z rytem mszy sprzed Soboru Vat II to dość ciężkie nadużycie. Rozumiem, że Ojciec chciał w ten sposób wykazać, że Msza Trydencka nie stanowi antidotum na całe zło świata. Owszem - nie stanowi, ale poza jednostkami nikt nie twierdzi inaczej. Czyli dyskutuje Ojciec z własnymi wyobrażeniami poglądów "tradycjonalistów".

Dalej - pisze Ojciec o "agresywnych inkwizytorach". Fakt - znam może 3 osoby bardzo aktywne w internecie, które prezentują swoje poglądy w ten sposób (pod kilkoma nickami). Reszta albo się nie udziela, albo robi to w sposób pozbawiony agresji.

Obrzęd stanowi pewne ramy, co w sercu to treść. Ramy i treść muszą współgrać - inaczej jest paskudny rozdźwięk, który odbija się na życiu. Nowa Msza - nawet bez porównania z innymi rytami - jest niespójna wewnętrznie. Wprowadzenie nowego ołtarza (zresztą wbrew przepisom...) kiedy istnieje stary (teologiczny koszmar), rozdzielenie ołtarza od tabernakulum (co jest ważniejsze? Czy pusty ołtarz, czy On w tabernakulum...) itp. Popatrzmy na założenia reformy: oczyszczenie obrzędów z naleciałości i przywrócenie ich w miarę pierwotnych kształtów. Rezultat - z mszałów wyleciały najstarsze praktyki, zastąpione zupełnie nowymi. Wspominał Ojciec o odrodzeniu masonerii. Abp. Annibale Bugnini (główny architekt nowej Mszy) został przez bł. Pawła VI odsunięty (niestety już po wprowadzeniu jej do Kościoła zachodniego) od reform, bo Papież przekonał się w pewnym momencie, że jest on masonem (źródło - książka apb. Bugniniego "The Reform of the Liturgy 1948-1975"). Jeśli porównamy nową Mszę z rytami wschodnimi - to właściwie nie ma co porównywać. Jedynymi "godnymi" konkurentami są ryty protestanckie (na których nowa Msza wyraźnie się wzoruje). I to też niektóre (Luterańskie są zauważalnie bogatsze, mimo iż Luter bardzo liturgii katolickiej nie lubił). "Starannie obdarty z mięsa katolicki szkielecik" - jak ktoś kiedyś to obrazowo ujął.

W zasadzie wiele by jeszcze można napisać, ale już jest zbyt wiele. Więc kończę.




Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Grudnia 09, 2014, 21:43:18 pm
Czasem mam wrażenie (czytajac te komentarze pod filmem), ze rozmowa z modernistami i neonami wyglada identycznie jak z wyborcami PełO. Na pytanie "Dlaczego?" odpowiedź jest jedna: "Bo tak".
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: Fideliss w Grudnia 09, 2014, 22:19:42 pm
[quote author=Anna M link=topic=8797.msg194228#msg194228 date=1418133761

(...)

http://gloria.tv/media/BQsuLsxcbyg

Proszę posłuchać, brak słów na komentowanie.
[/quote]

Wysłuchałem tego "wykładu" i mam pretensję do pani Ani. Jest pani okrutna. Po co pani to zamieściła?
Popsuła mi pani dobry nastrój na kilka dni. Gorzej się poczułem. Obiecałem sobie nie pić w adwencie, a tu ten "wykład"
i to w ponury, grudniowy, smętny wieczór. Brrrrrr. 
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 09, 2014, 22:39:43 pm
Panie FIdelisie - tożto czarny humor. Zresztą Ojciec w jednym ma racje inkwizytorów jest sporo:
- Tadeusz
- Katolik
- Atanazy
...
Biedak nie zdaje sobie sprawę, że te byty to jedna i ta sama osoba...
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: sm w Grudnia 10, 2014, 08:24:52 am


- aborcja, pornografia zrodziły się wtedy, gdy rozwój (tu techniki i medycyny) to umożliwił. 

i było to na długo przed pierwszą Mszą w Wieczerniku, tak samo jak pornografia 
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: Adimad w Grudnia 10, 2014, 09:15:09 am
Cytuj
Rozumiem, że Ojciec chciał w ten sposób wykazać, że Msza Trydencka nie stanowi antidotum na całe zło świata. Owszem - nie stanowi, ale poza jednostkami nikt nie twierdzi inaczej.

No, ja spotykałem się dość często z poglądem, że gdyby nie SV II, to Kościół byłby "silniejszy" w sensie, że miałby większy wpływ na społeczeństwa i państwa, że nie doszłoby w tychże narodach do różnego rodzaju demoralizacji, albo że zjawiska te byłyby znacznie ograniczone w porównaniu z tym, co obserwujemy, że byłoby więcej katolików, powołań, księży, świątyń (działających). Ale myślę, że wcale niekoniecznie - bardziej prawdopodobne wydaje mi się, że Kościół, owszem, wewnętrznie byłby bardziej zwarty, spójny itd., tym niemniej nie miałby żadnego większego (niż teraz) wpływu na to, co jest poza nim; bardzo możliwe też, że skurczyłby się liczebnie w podobny sposób (tyle że do grupy bardziej wartościowej i wojowniczej, to fakt). Poza tym wszystko toczyłoby się swoim torem: hipisi, geje, Femen, MTV itd.
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Grudnia 10, 2014, 10:05:29 am
Nie sądzę. A nawet jeśli to były by to kwestie marginalne, nie nagłaśniane. Kiedyś kazania kładły nacisk na wszystkie aspekty Wiary, a nie tylko na kwestie peace and love. SVII zniszczył sposób postrzegania Wiary przez wiernych, ale przede wszystkim przez wielu kapłanów.
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 10, 2014, 11:18:15 am


- aborcja, pornografia zrodziły się wtedy, gdy rozwój (tu techniki i medycyny) to umożliwił. 

i było to na długo przed pierwszą Mszą w Wieczerniku, tak samo jak pornografia

Ojciec pisze o dziecięcej pornografii akurat. A ta była nie opłacalna, bo zboczeńców tego typu za wielu nie było...
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Grudnia 10, 2014, 13:19:46 pm
Od starożytności w bardzo wielu społecznościach normą była nie pornografia dziecięca, lecz pedofilia. Zresztą do dziś w islamie zasadniczo jest to dopuszczalne...
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 10, 2014, 13:40:15 pm
He, he, he:
Cytuj
Jeszcze kilka spraw. Przeczytałem kometarze pod tekstem (w tym Ojca) i jestem przerażony. Drze Ojciec szaty z powodu "internetowych inkwizytorów" i ich agresji. Jednak sam w komentarzu perfidnie przemyca Ojciec przekaz "tradycjonaliści to byli UBecy, SBecy komuniści". Oczywiście nie pisząc tego wprost (używa słów powodujących, że informacja jest nieweryfikowalna "bardzo często"). Mogę się z Ojcem założyć (np. przegrany odmówi nowenne w intencji wskazanej przez wygranego), że nie słyszał ojciec o ANI JEDNYM takim przypadku, ale tu przecież nie chodzi o prawdę, tylko o zniechęcenie potencjalnych czytelników do tradycjonalizmu. Czy może się mylę?

Na marginesie - byli UBecy - musieli by mieć co najmniej 78 lat (UB zmieniło się w SB w latach 50...), zaś SBek czy komunista by pamiętać czasy sprzed reformy powinien mieć AD 1969 jakieś 15 lat - czyli mieć teraz lat 69. Niestety nie znam zbyt wiele osób z tej grupy wiekowej udzielających sie w internecie. To margines marginesu. Jednostki. Czyli Ojca "bardzo często" to kłamstwo i czysta manipulacja. (Oczywiście mogę się mylić - jeśli Ojciec zna takie przypadki - to z chęcią odwołam to co tu napisałem - i nie musi Ojciec podawać nazwisk, wystarczy, że zaręczy słowem honoru).

Dodatkowo komplikuje Ojciec swój wywód pisząc "nawróceni eSBecy, UBecy, komuniści". Jak nawróceni - to rozróżnianie ich i "prawdziwie kochających Chrystusa" nie ma sensu. Wprost przeciwnie, ja jak bym był "nawróconym eSBekiem" (w 1989 byłem nieletni, więc z góry uprzedzam, że nie jestem) - w ramach zadośćuczynienie usiłował bym Go kochać o wiele bardziej niż inni.

Co więcej - świadectwo "nawróconych eSBeków" - którzy przez lata usiłowali zniszczyć Kościół było by cenne podwójnie. Skoro maczali palce we wszystkim, co mogło by Kościołowi zaszkodzić - to doskonale wiedzą też, co jest dla Kościoła dobre. Ergo - Msza Trydencka jest dla Kościoła ratunkiem. Czyli - jak Ojciec zdecyduje się tak kłamać w przyszłości - radził bym pisać o "udających nawróconych eSBekach". Choć oczywiście kłamanie w jakiejkolwiek formie odradzam.
Nota bene SB uczestniczyła we wdrażaniu reform posoborowych w Polsce (jest opracowanie IPNu na ten temat). Wnioski Ojciec wyciągnie sam...

Wobec powyższego - nie dziwie się, że na "puste łby" w jednym z pierwszych komentarzy Ojciec nie zwrócił uwagi. Mnie błędy merytoryczne piszących tu osób broniących tradycji rażą ( i skomentuje je w kolejnym poście).

Przypominam też Ojcu że apostołów AD 33 było na oko 11 + 60 uczniów. Margines marginesu marginesu.
Więc "argumentum ad numerum" - błąd logiczny.

"mieć trochę odrębne zdanie o Mszy trydenckiej" - kolejny chwyt erystyczny. "Trochę odrębne zdanie" to co najwyżej pogląd na III confiteor. Zdania mogą być 3 rodzajów: akceptuje, toleruje, nie toleruje. I tyle. Osoby, które akceptują "stareą" Mszy mogą się różnić poprzez stosunek do nowej Mszy (też akceptacja, tolerancja, brak tolerancji).

Co do ekumenizmu - jaki jest CEL ekumenizmu? Bo z dokumentów ostatniego Soboru wynika, że nie wiemy (a z nauczania papieży sprzed Soboru - cel określony był jasno).

Co do innowierców usiłujacych mnie nawracać - to robią to niemal w każdej dyskusji. Więc wymieniamy się argumentami i tyle. Akurat muzułmanów żadnych nie znam - więc z nimi jeszcze nie dyskutowałem (choć parę argumentów mam- np. ile cudów według Koranu uczynił Mahomet, a ile Pan Jezus.) Nie liczę na wiele - jedynie na to, że ziarno wątpliwości podlane modlitwą i oświecone łaską - zakwitnie wiarą. Pare osób udało sie w ten sposób wrócić do Kościoła.

Co do reszty - znowu w paskudny sposób sugeruje Ojciec, że np. nie da się pogodzić klęczenia i miłości do bliźniego. (nie mówi a sugeruje - zestawiając z jednej strony klęczenie, a z drugiej miłość). A tu należało by stosować i to, i to.

Co do "bałwochwalstwa obrzędów" - to tu dopatrywał bym się przyczyny nie zrozumienia. Bo obrzędy są w sporej części elementem depozytu wiary. Czymś, co Kościół ma strzec, nie zmieniać. Pozostałe elementy - choć potencjalnie możliwe do zmiany - też powinny być uszanowane, choćby z tego powodu że przez wieki służyły Kościołowi. Czyli - zanim coś zmienimy, należało by się zastanowić 10 razy (tego zabrakło podczas reformy). Pewne elementy Nowej Mszy wyglądają, jakby robiono je na kolanie (co wspomnienia osób uczetniczących w reformie potwierdzają).

Co do miłości. "Wystarczy tylko miłość" - to bardzo ciężkie wymaganie. Bo Chrystus oczekuje, że skoro Go kochamy, to będziemy się starali Go poznać, oraz że będziemy unikali wszystkiego co jest grzechem. Sami z siebie. Czyli - między innymi wypełniać wszystkie przykazania, nakazy przłożonych, przepisy liturgiczne itp. itd. Sami z siebie.
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 10, 2014, 13:43:39 pm
Od starożytności w bardzo wielu społecznościach normą była nie pornografia dziecięca, lecz pedofilia. Zresztą do dziś w islamie zasadniczo jest to dopuszczalne...
Owszem. Pornografia dziecięca pojawiła sie dopiero, gdy:
- udoskonalono techniki reprodukcji obrazów
oraz
- ryzyko wpadki dla "braci w zboczeniu"  stało się stosunkowo wysokie.
Czyli - stosunkowo tanie "obrazki", a spore ryzyko gdy zboczeniec usiłował realizować swoje popędy na żywym organizmie.
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: sm w Grudnia 10, 2014, 14:57:45 pm
@jp7

nawet jeżeli rozumieć to słowo w tak zawężonym zakresie to da się coś znaleźć, tutaj z cenzurą:

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/7a/Pederastic_erotic_scene_Louvre_F85bis.jpg

ze nie wspomnę o literaturze
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Grudnia 10, 2014, 20:26:59 pm
Od starożytności w bardzo wielu społecznościach normą była nie pornografia dziecięca, lecz pedofilia. Zresztą do dziś w islamie zasadniczo jest to dopuszczalne...
Nie pedofilia, tylko pederastia. Od dziecko i miłość (eros). Tak samo lepiej używać zwrotu homoerotyzm niż homoseksualizm.
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Grudnia 10, 2014, 22:23:28 pm
W naszem rozumieniu islam jest pedofilski a starozytna Grecja była pederastyczna.
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 12, 2014, 09:48:44 am
Obejrzałem sobie inne wpisy tegoż Ojca. Wygląda jakby miał obsesje na punkcie Tradycji. Argumentacja fatalna (argument, że żona jakiegoś syjonisty zapisała w testamencie FSSPX część majątku uprawnia w/g Ojca do twierdzenia , że syjoniści sponsorują PXów)...
Tytuł: Odp: Msza Trydencka nie jest Bogiem lecz obrzędem ...
Wiadomość wysłana przez: Jean Raspail w Grudnia 12, 2014, 10:34:42 am
Obejrzałem sobie inne wpisy tegoż Ojca. Wygląda jakby miał obsesje na punkcie Tradycji. Argumentacja fatalna (argument, że żona jakiegoś syjonisty zapisała w testamencie FSSPX część majątku uprawnia w/g Ojca do twierdzenia , że syjoniści sponsorują PXów)...

To nawet byłoby logiczne, spisek syjonistyczno-masońsko-lassandrystyczny wymierzony w Kościół ;D