Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: marekkoc w Czerwca 02, 2009, 14:03:59 pm
-
myślę, że przydałby się nowy dział z takim hasłem.
Ja niedawno odkryłem ciekawą stronę gdzie jest mnóstwo informacji o Kościele, SWII, itd.
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
-
Jerdno ze zdan na blogu:
Gdyby Benedykt XVI był katolikiem, wypełniłby nakaz, jaki dał sam Pan Jezus. Niestety ani On ani Jego poprzednicy, nie byli katolikami, ale ekumenistami, a ekumenizm pochodzi z piekła rodem. Jeżeli ktoś uważa Benedykta XVI za katolika, niech się pozbędzie złudzeń
Prosze nie propagowac na katolickim forum tak kretynskich i bluznierczych wrecz blogow!!!
-
Jerdno ze zdan na blogu:
Gdyby Benedykt XVI był katolikiem, wypełniłby nakaz, jaki dał sam Pan Jezus. Niestety ani On ani Jego poprzednicy, nie byli katolikami, ale ekumenistami, a ekumenizm pochodzi z piekła rodem. Jeżeli ktoś uważa Benedykta XVI za katolika, niech się pozbędzie złudzeń
Prosze nie propagowac na katolickim forum tak kretynskich i bluznierczych wrecz blogow!!!
nie widziałem tego tekstu. W takim razie prosze Administratora o usinięcie wątku!
-
Prosze nie propagowac na katolickim forum tak kretynskich i bluznierczych wrecz blogow!!!
Pan który zamieścił ten link uważa, że Bóg pokarał polskich pielgrzymów wracających z Francji śmiercią dlatego, bo uczestniczyli w NOMie. Uznanie przy tym papieża za niekatolika wypada dość blado.
-
Prosze nie propagowac na katolickim forum tak kretynskich i bluznierczych wrecz blogow!!!
Pan który zamieścił ten link uważa, że Bóg pokarał polskich pielgrzymów wracających z Francji śmiercią dlatego, bo uczestniczyli w NOMie. Uznanie przy tym papieża za niekatolika wypada dość blado.
Pan bezczelnie kłamie
-
Prosze nie propagowac na katolickim forum tak kretynskich i bluznierczych wrecz blogow!!!
Pan który zamieścił ten link uważa, że Bóg pokarał polskich pielgrzymów wracających z Francji śmiercią dlatego, bo uczestniczyli w NOMie. Uznanie przy tym papieża za niekatolika wypada dość blado.
i niech mi pan da spokój, dobrze!
-
Wątek zamknięty dla ostudzenia emocji. Podawany blog należy do "Tadeusza - katolika", człowieka, którego wyrzucono z każdego chyba katolickiego forum w internecie.
-
http://www.liturgica.com/
Tu m.in. teksty na temat wszystkich reform liturgii rzymskiej
-
Podany w pierwszym poście blog należy do człowieka, który wcale nie nawraca ludzi na tradycję, tylko wręcz odstrasza... swego czasu prowadziłam z nim małe awanturki na katolik.pl, a ponieważ wydawał się lefebrystą i tak jakby o sobie mówił, no i propagował Mszę trydencką używając jednocześnie takiej formy, po tego typu rozmowach z nim nienawidziłam tradycjonalistów, lefebrystów etc, bo byłam przekonana, że oni właśnie są tacy, jak właściciel owego bloga. Także on skutecznie od tradycji odstrasza i przeszkadza w jej poznawaniu. Dobrze, gdyby to przeczytał, zrozumiał swój błąd i przestał.
-
W innych momentach wydawał się sedewakantystą, ale jak mi ostatnio Państwo powiedzieli, nawet to nie to ;)
-
.
-
Podobno nawet nie sedewakantysta.
-
Pan Tadeusz deklarował się jako uznający, ze papiez Benedykt XVI jest papieżem, choć przyznawał, ze jest on - delikatnie mówiąc - złym papieżem. Ale przecież nawet abp.M Levebvre stwierdził w swoim czasie, że w Rzymie zasiada antychryst (czy nie było to po Asyżu?). Co do Pana Tadeusza dodałbym jeszcze, że jedyne co go "obciąża" to bezkompromisowość i brak jakiegokolwiek cienia poprawności politycznej. A to nie jest mile widziane nawet tu. No i ten brak empatii! Jak można być tak nieczułym? Dzisiaj gdy ściskamy się wszyscy w serdecznych uściskach!
-
Panie Waldemarze, nie zgodzę się. Naprawdę on mnie skutecznie odstraszył od tradycji na dobrych parę lat. Ziałam wręcz nienawiścią do tradsów, posądzając ich o wszystko co najgorsze ;D Więc to nie jest kwestia bezkompromisowości, tylko nieumiejętność wyrażania swoich opinii w sposób kulturalny oraz wysłuchania racji drugiej strony i spokojnego odparcia argumentów. Ja to odbierałam na zasadzie "jest tak, bo tak". Z resztą nie chcę tego Pana obgadywać, lepiej się za niego pomodlić ;) by nadal był tradycyjny, ale zmienił trochę chociaż sposób rozmów.
-
Więc to nie jest kwestia bezkompromisowości, tylko nieumiejętność wyrażania swoich opinii w sposób kulturalny oraz wysłuchania racji drugiej strony i spokojnego odparcia argumentów.
Ten Pan po prostu pojęcia nie ma, co należy do doktryny, a co do jego urojeń... :-/
Inna sprawa, że opinie tradycjonalistom zapaskudził na każdym chyba forum w internecie...
-
Inna sprawa, że opinie tradycjonalistom zapaskudził na każdym chyba forum w internecie...
No dokładnie ;D I przez to przez kilka lat byłam negatywnie nastawiona także do np. takiego Pana jp7, gdybym się tylko dowiedziała, że jest tradsem :P No nie tylko przez to, bo też przez mój brak wiedzy ;)
-
Plinio Correa De Oliveira
Krzyżowiec XX wieku (http://www.pliniocorreadeoliveira.info/PL_krzyzowiec.pdf)
książka w pdf'ie
Wciąga...
M. in. historii Brazylii, o II wojnie światowej, o "roku 1798 w Kościele" (czyli o II soborze watykańskim).
„Drogą dialogu komunizm uzyskuje sposobność nakłonienia katolickiego
rozmówcy do przyjęcia heglowskiego relatywizmu:
osoby, między którymi toczy się dialog, w konfrontacji tezy z antytezą
podświadomie dążą do syntezy, która je obejmuje i przekracza.
Postawa ta pozostaje w pełni zgodna z komunizmem. (…)
Z drugiej strony jednakże – tj. dla katolika – jest fatalna, ponieważ
katolik, przyjmując taki rodzaj dialogu w ostateczności zaprzecza
istnieniu prawdy i dobra pojmowanych jako wartości absolutne,
niezmienne, transcendentne. (…) Nieostrożny rozmówca rozpoczyna
dialog przekonany, iż może dotrzeć do prawdy, a zatem
i jedności, poprzez własną próbę przekonania przeciwnika. Potem
za najważniejszy cel rozmowy zaczyna uważać nie prawdę,
lecz jedność. W konsekwencji dochodzi do przekonania, iż nie istnieją
obiektywne prawdy i błędy, zatem by osiągnąć jedność nie
trzeba przeciwnika przekonywać. W istocie sam siebie przekonuje,
że jedność może skutecznie umacniać się i postępować jedynie
poprzez «prawdy względne» i przypuszczenia. W tym momencie,
całkowicie zaplątanego w sidła irenistycznej utopii, bez reszty
pochłania go osiągnięcie za wszelką cenę stanu koegzystencji
z przeciwnikiem.”94
-
Już od jakiegoś czasu znam wkład scholastyków w rozwój cywilizacji europejskiej i dlatego tym bardziej mnie ucieszyła znaleziona notatka o tym na stronach, na których nie spodziewałem się znaleźć tego materiału. Może coś do ekonomistów kiedyś wreszcie dotrze?
Podam dwa fragmenty (pogrubienie moje):
Chociaż nie ma to związku z moją notatką, chciałbym też gorąco zarekomendować książkę Ericha von Kuehnelt-Leddihna, Liberty and Property (Caldwell, Id. 1952), której fundament stanowi teza, że duch wolnościowy (choć „antydemokratyczny”) ma swoje źródło w katolicyzmie, podczas gdy protestantyzm niesie ze sobą ducha socjalizmu, totalitaryzmu i kolektywizmu.
Nie jestem gotowy, by stwierdzić, że należy całkowicie wyrzucić za burtę tezy protestantyzmu i całkowicie przyjąć myśl katolicką. Ale wydaje mi się czymś oczywistym, że ta opowieść jest dużo bardziej złożona niż to się powszechnie uważa. Z pewnością rewizjoniści dostarczają wspaniałych poprawek.[4] W kwestii teorii użyteczności i Adama Smitha mogę opowiedzieć się za rewizjonistami. Od dłuższego czasu czułem, że Adam Smith został w dużym stopniu przeceniony jako lojalny zwolennik laissez-faire.
Całość tutaj:
http://mises.pl/521/murray-n-rothbardnotatka-na-temat-katolicyzmu-protestantyzmu-i-kapitalizmu/ (http://mises.pl/521/murray-n-rothbardnotatka-na-temat-katolicyzmu-protestantyzmu-i-kapitalizmu/)
Proszę zwrócić uwagę na czas napisania artykułu: 1957r.
-
gdyby był Pan zainteresowany pogłębieniem wiedzy na temat, o którym jest notatka, polecam lekturę:
Alejandro A. Chafuen, Wiara i wolność: Myśl ekonomiczna późnych scholastyków, Arwil, Warszawa 2007.
-
To cieszy gdy p. Waldemar siega do szkoly autriackiej w ekonomii :)
Kiedys w Najwyzszym Czasie ktos opublikowal ciekawy tekst. Badal czy teza Webera o zwiazku protestantyzmu z rozwojem kapitalizmu jest prawda. Zbadal w dluzzyym okresie wzrost gospodarczy krajow bardzo protestanckich i bardzo katolickich. Okazalo sie, ze to czy kraj byl protestancki czy katolicki nie mialo zadnego znaczenia z punktu wdzenia dlugookresowego wzrostu gospodarczego.
-
Co do Pana "Katolika", właśnie zgłosił swojego bloga na konkurs... ehhh... :-X
-
http://www.youtube.com/watch?v=z2fTBLw4QSk&feature=player_embedded#
"dzieło Józefa Mehoffera w Turku" ;-)
-
Nie chciałbym umierać, tylko wiecznie na Ziemi żyć. Po śmierci nie ma nic, wszystko zanika, ani uczucia, nic nie ma. Jest tylko duch niewidzialny – Józef Żarnowiecki w prostych słowach wyraża swój stosunek do życia. Charakterystyczną sylwetkę zgarbionego staruszka przemierzającego sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej rozpoznają rzesze pątników. Wielu życzliwie przygląda się niepozornej siwowłosej postaci, z trudem lecz i wewnętrzną siłą podążającej drogą wiodącą na cmentarz. Tu, na mogile ojca i matki, pan Józef raz jeszcze zmawia modlitwę za spokój swych najbliższych i zwracając się do nich zapewnia o swojej miłości. Wie, że niedługo dołączy do rodziców, choć wcale mu się nie śpieszy.
Pan Józef ukochał życie. Ze wzruszeniem wspomina chwile ze swojej przeszłości, zamiłowanie do muzyki, ambicje zostania duchownym. I choć wielokrotnie ponosił w życiu porażki, żarliwa wiara i pokora pomagały mu podnieść się i podążać w raz obranym kierunku.
Umartwia swoje ciało na pamiątkę pasji Chrystusa. Żyje samotnie, monotonną dietę wzbogaca z troską hodowanymi truskawkami. Czasem tylko przyjmuje wizyty znajomych. Nic dziwnego zatem, że mieszkańcy i pielgrzymi zwą go pustelnikiem. Pan Józef ironizuje, że większość widzi w nim dziada. Lecz jednocześnie w oczach wielu ma coś ze świętego. Tytułują go ojcem, dają mu jałmużnę, proszą o modlitwę za bliskich i wstawiennictwo.
Tymczasem zbliża się termin pielgrzymki papieża Jana Pawła II. Pustelnik z Kalwarii Zebrzydowskiej ma nadzieję, że uda mu się osobiście wręczyć Ojcu świętemu własnoręcznie napisany list. Autorom dokumentu udało się dotrzeć do Józefa Żarnowieckiego i wkroczyć w niedostępny dla innych intymny świat bohatera opowieści. Oko kamery śledzi codzienność pustelnika, przybliżając stworzoną i wyznawaną przez niego regułę życia. postacią intrygującą i nietuzinkową.
Polska 2008, 36 min
Reżyseria: Dagmara Szymańska-Szymura
http://www.tvp.pl/vod/dokumenty/religia-i-wiara/pasja/wideo/pasja/4286981
Idea zgromadzenia pod wezwaniem św. Kamila przeniknęła do Polski w początkach XX w. za pośrednictwem mnichów niemieckich. Wtedy to trzej zakonnicy z czerwonym znakiem krzyża na piersiach otworzyli w Miechowicach koło Bytomia dom zakonny. Dopiero po wojnie, w 1946 r., powstała Polska Prowincja Zakonu Kamilianów, ale już w 1950 r. jej działalność została bardzo mocno ograniczona.
Dziś w Polsce żyje niespełna stu mnichów tego zgromadzenia. Jednym z nich jest ks. Arkadiusz Nowak, znany ze swojego zaangażowania w działalność na rzecz chorych na AIDS.
Polska 2004, 52 min
Reżyseria: Sylwester Latkowski
http://www.tvp.pl/filmoteka/film-dokumentalny/religie-i-wiara/kamilianie/wideo/kamilianie/56758
-
Znalazłem bardzo interesującą stację radiową. Stacja ta nadaje śpiewy Chorału Gregoriańskiego.
Słucham od dwóch dni i uważam, że robią to solidnie i kompetentnie, oraz darmowo.
Polecam.
stacja - http://www.concertzender.nl/?language=en
bezpośredni link do kanału gregoriańskiego
http://www.concertzender.nl/swfplayer2.php?cid=19&mode=theme
-
http://antoinedanielmass.org/kyriale/
Zbiór nagrań z chorałem gregoriańskim w mp3. Ocenę jakości pozostawiam ekspertom. Zauważyłem, że niestety w niektórych zestawach Kyrie jest w układnie 3x2 a nie 3x3.
-
Może już znane, może nie - http://swordofpeter.blogspot.com/
-
Rozwijająca się strona poświęcona Ojcom Kościoła, są tu (i pojawiają się nadal) tłumaczenia tekstów patrystycznych, jak również artykuły powiązane tematycznie.
http://patres.pl/ (http://patres.pl/)
Ostatanio pojawił się nawet zapis w formacie mp3 homilii św. Augustyna na Boże Narodzenie: http://patres.pl/augustyn-live-zapis-homilii-na-dzien-narodzenia-panskiego/ (http://patres.pl/augustyn-live-zapis-homilii-na-dzien-narodzenia-panskiego/)