Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: CiociaA w Maja 17, 2014, 16:29:22 pm
-
Mniej więcej mówi się o tym, by zerwać wszelkie kontakty z dominikanami z Avrille:
http://francefidele.fr/?p=87
-
Czyżby Avrille na dobre przyłączyło się do bpa Ryszarda ?
-
Mniej więcej mówi się o tym, by zerwać wszelkie kontakty z dominikanami z Avrille:
http://francefidele.fr/?p=87
Ale Pani to czytała czy tak się Pani mniej więcej wydaje?
-
Może by ktoś z Państwa spróbuje przetłumaczyć dobrze ten tekst.
-
dołączam się do prośby
-
No niestety, to raczej ja niedokładnie przeczytałem, tzn. nie rozumiałem kontekstu tego, co umieszczono poniżej owego listu.
Poniżej listu od x. C. jest wyjaśnienie -- najwyraźniej ze strony Avrille.
W ogóle publikowanie obu tych informacji jest bardzo poważnym nadużyciem, no ale do tego już się zdążyliśmy przyzwyczaić. A niektórzy na tym forum nawet żyją tylko od jednego przecieku do drugiego.
-
W ogóle publikowanie obu tych informacji jest bardzo poważnym nadużyciem, no ale do tego już się zdążyliśmy przyzwyczaić. A niektórzy na tym forum nawet żyją tylko od jednego przecieku do drugiego.
Ale jakiego "przecieku"...? Co to FSSPX już to jakieś "tajne służby" są czy jak...???
-
Gdyby to było pismo oficjalne, mielibyśmy je na dici, tak? A jakby tak Pana privy tu publikowano, to pewnie by się Pan trochę zdziwił. A może nie?
-
Wyobrażam sobie, że jest to korespondencja, która wcześniej czy później zostanie upubliczniona. Wiernym trzeba ogłosić, by Avrille omijali ::)
-
Właśnie Drogi Panie Bolt, to nie są żadne "prive'y", tylko oficjalne zalecenia wewnętrzne kierowane do FSSPX. Nic zatem dziwnego, że powodują reakcję samych Xięży, jak dominikanów z Avrille oraz dochodzą też do wiernych... ja tu nie widzę kwestii "przecieku". Nie bardzo także rozumiem jakim to sposobem wydany zakaz kontaktów tego typu nie miałby wyjść na światło dzienne. Zarządzenie to zarządzenie, jest aktem władzy publicznym.
-
Panie Tato, czy Pan jest przeorem francuskiego dystryktu FSSPX?
-
Panie Tato, czy Pan jest przeorem francuskiego dystryktu FSSPX?
Ależ, czy ja opublikowałem wiadomość o rzeczonym zakazie ???
-
Przeciez to dominikanie z Avrillé zawiesili wspolprace z Bractwem na wlasna prosbe propagujac "apel do wiernych" i atakujac Bractwo i jego przelozonych oraz zarzucajac im "bledy doktrynalne". Ktos tak przywiazany do tomistyczno-arystotelesowskiej zasady niesprzecznosci nie moze przeciez z jednej strony twierdzic, ze Bractwo wyznaje bledna doktryna, odmienna niz oni sami, a z drugiej dziwic sie, ze atakowani nie zamierzaja udzielac im swiecen i zapraszac na rekolekcje. Chyba, ze ktos traktuje biskupow Bractwa jak automatyczne dystrybutory swietych olejow i sakramentow. Czyli z grubsza tak, jak swieccy progresisci traktuja ksiezy.
-
Panie Tato, czy Pan jest przeorem francuskiego dystryktu FSSPX?
Ależ, czy ja opublikowałem wiadomość o rzeczonym zakazie ???
Czy się mylę, uznając, że bardzo Pana ta publikacja podnieciła i ucieszyła?
Nawet wczoraj mówiłem do kogoś: będzie cisza w wątku, dopóki pan Tato nie wróci z... miasta. No i wykrakałem.
-
Skoro juz jestesmy w watku plotkarsko-maglowym, to ciekaw jestem jakie zdanie maja eskcystujacy sie kazda kloda rzucona pod nogi Bractwa na temat nowej fundacji dominikanow z Avrillé?
-
Słyszałem coś o założeniu nowego domu przez kilku ojców, którzy odeszli z Avrille. O tym Pan pisze?
-
Panie Tato, czy Pan jest przeorem francuskiego dystryktu FSSPX?
Ależ, czy ja opublikowałem wiadomość o rzeczonym zakazie ???
Czy się mylę, uznając, że bardzo Pana ta publikacja podnieciła i ucieszyła?
Nawet wczoraj mówiłem do kogoś: będzie cisza w wątku, dopóki pan Tato nie wróci z... miasta. No i wykrakałem.
A ja pomyślałam, że jak zjawi się Pan FB to nam wszystko składnie objaśni ;D
-
Czy się mylę, uznając, że bardzo Pana ta publikacja podnieciła i ucieszyła?
Cóż...nie wiem jak jest z tym u Pana, ale mnie osobiście ogólnie rzecz biorąc "nasze tradycyjne środowiska" mówiąc wprost nie podniecają wcale a wcale.
W tym bowiem względzie, proszę mi wierzyć, jest w świecie dużo więcej i dużo bardziej atrakcyjnych obiektów, choć rozumiem, że komuś może się to wydawać wręcz niemożliwe czy nieprawdopodobne...radzę jednak mimo wszystko przynajmniej spróbować i sprawdzić...:)
Co zaś do uciechy jako takiej...nie bardzo widzę do takowej powody. Dla mnie to bowiem wiadomość dosyć neutralna, która biorąc pod uwagę sytuację ogólną od ostatniej Kapituły Generalnej, nie jest żadną nowiną czy powodem do szukania sensacji czy odczuwania większych zdziwień... Dlatego właśnie dziwi mnie Pana dość nerwowa reakcja i opowieść o jakiś tam "przeciekach". Nie ma w tej informacji bowiem niczego specjalnego, co może ją klasyfikować choć w połowie do tego typu grupy nowin...
-
Słyszałem coś o założeniu nowego domu przez kilku ojców, którzy odeszli z Avrille. O tym Pan pisze?
O przejeciu osrodka w Steffeshausen, gdzie proboszczem przez lata byl ks. Schoonbroodt. Nie wiem tylko czy to bylo przejecie z "dobrodziejstwem" intwentarza. Jesli tak, to szczerze wspolczuje.
Co do atakow dominikanow na Bractwo, to zapewne duzo w tych plotkach wyolbrzymien i elementu ludzkiego, ale tacy np. kapucyni potrafili sprawe naprostowac grzecznie i po katolicku, kiedy internetowi wojownicy i pieniacze postanowili uzyc kazania ktoregos z nich jako paly na bpa Felleya i jego "modernistyczna klike z Menzingen".
-
Szkoda, że nie pozostał Pan przy „kontemplacji” tych „bardziej interesujących obiektów”, tylko wlazł tu i znowu „rozsiewa” specyficzny zapach „zatroskania”.
Podobno zresztą nic Pana nie dziwi od czasów „deklaracji”. To właśnie stanowi deklarację Pańskiego „stanowiska”. Choćby bp Fellay został sedewakantystą, to i tak już na zawsze będzie „zdrajcą” „prawdziwych ideałów” FSSPX, które zresztą Pana nie obchodzi, jak sam Pan pisze. Uważam to zresztą za mało prawdopodobne, gdyż w każdym wątku dotyczącym FSSPX pozostawia Pan obsesyjnie swoje „ślady” -- notabene w przeciwieństwie do mnie, co łatwo sprawdzić.
-
O przejeciu osrodka w Steffeshausen, gdzie proboszczem przez lata byl ks. Schoonbroodt.
Prawdopodobnie konwent w Avrille odebrał to jako atak na swoją pozycję, pewnie to się przyczyniło do rozdmuchania nikomu niepotrzebnej afery.
A upublicznianie skutków przez Avrille to wielki błąd. Zresztą nerwowe ruchy widać z obu stron.
-
Szkoda, że nie pozostał Pan przy „kontemplacji” tych „bardziej interesujących obiektów”, tylko wlazł tu i znowu „rozsiewa” specyficzny zapach „zatroskania”.
Podobno zresztą nic Pana nie dziwi od czasów „deklaracji”. To właśnie stanowi deklarację Pańskiego „stanowiska”. Choćby bp Fellay został sedewakantystą, to i tak już na zawsze będzie „zdrajcą” „prawdziwych ideałów” FSSPX, które zresztą Pana nie obchodzi, jak sam Pan pisze. Uważam to zresztą za mało prawdopodobne, gdyż w każdym wątku dotyczącym FSSPX pozostawia Pan obsesyjnie swoje „ślady” -- notabene w przeciwieństwie do mnie, co łatwo sprawdzić.
Pan też tu jakimś cudem "wlazł" i ja też na to nic nie poradzę. Taki life... moje i Pana prawo. Z tą różnicą, że mnie to nie dziwi, a Pana jak widać boli. Pańska rzecz.
Jakiej "deklaracji"??? Ja o żadnej "deklaracji" nie pisałem Drogi Panie. Szczerze powiem, że mało mnie obchodzi czy Bp. Fellay zostanie "sedewakantystą", "zdrajcą prawdziwych ideałów", pilotem odrzutowca, czy fakirem... wolna droga. Nie zamierzam wobec postaw Jego Ekscelencji zajmować żadnego "stanowiska", nie jestem księdzem ani bratem FSSPX, nie jest to mój przełożony, nie jest to także mój problem. Co do "pozostawiania śladów" to po to jest widzi Pan forum dyskusyjne, (wiem, że może to być dla Pana trudne), ale każdy jego uczestnik może się wypowiedzieć w każdym wątku, nawet jeśli pozostałym dyskutantom wydaje się że prawo to przysługuje im wyłącznie....Dla mnie Pan może sobie pisać "skolko godno" ile i gdzie Pan chce, nie jestem w takich sprawach sfrustrowanym zamordystą...
-
"Skolko godno" to wyrażenie w jakim języku? Wyluzowanych liberałów?
-
"Skolko godno" to wyrażenie w jakim języku? Wyluzowanych liberałów?
W Suahili ...a też Pana obraża ?;)
-
Nie, tylko tak pytam dla podtrzymania miłej rozmowy z inteligentnym człowiekiem.
-
Nie, tylko tak pytam dla podtrzymania miłej rozmowy z inteligentnym człowiekiem.
To lepiej bardzo proszę mi wyjaśnić, jaką do "deklarację" konkretnie miał Pan na myśli, próbując jej się doszukać w mojej uprzedniej wypowiedzi ?
-
O rety, napisałem "deklaracja"? To straszne, teraz dopiero będzie przeciek!
-
Panowie, zamieńcie się awatarami!
-
Celna uwaga!
-
O rety, napisałem "deklaracja"? To straszne, teraz dopiero będzie przeciek!
Skąd nie ma problemu. Po prostu przez chwilę, znając Pana inteligencję, zastanawiałem czy rzecz nie miała, jak to się mówi "drugiego dna" ot i wszystko. Jeśli nie, przyjmuję, że miał Pan na myśli Kapitułę o której wspomniałem.
-
Czyli Dominikanie założyli nowy klasztor i piusacy przejęli, czy odwrotnie?
-
Proszę poprosić autorkę wątku, żeby przetłumaczyła tekst, skoro zamieściła, ktoś wcześniej też o tym pisał.
-
W linkowanym tekście nie ma na ten temat informacji. Co sam wiem, napisałem wyżej. Więcej wie p. Fons Blaudi, ale pewnie nie powie, bo i po co. Tak już jest na tym świecie, że co jednych martwi i skłania do modlitwy, u innych wywołuje ślinotok i pragnienie poznania pikantnych szczegółów.
-
Dlaczego ? Myślę, że jak Pan Kefasz poprosi, to Pan FB na pewno mu odpowie, bo to wszak przecież bardzo miły, grzeczny i sympatyczny oraz łagodny człowiek jest...
-
Nie nie panowie, ja chcę usłyszeć tylko jawne informacje, bo chcę sobie pouporządkować. Nie śledzę za bardzo tego co na zachodzie się dzieję, ale jeśli jest to tak ważne by o tym tyle w taki sposób pisać, to chciałbym wiedzieć o co chodzi.
-
O sprawie "domu" to tutaj był jeden post raptem... ja wiem czy to tak wiele ?
-
Mała uwaga, pisze się "skolko ugodno" ( Сколько угодно ).
Nie nie panowie, ja chcę usłyszeć tylko jawne informacje, bo chcę sobie pouporządkować. Nie śledzę za bardzo tego co na zachodzie się dzieję, ale jeśli jest to tak ważne by o tym tyle w taki sposób pisać, to chciałbym wiedzieć o co chodzi.
Najgorsze jest nic nie wiedzieć, jeśli rozsiane są same ploty. Wtedy one stają się wiedzą. Jedna baba drugiej babie... i to gdzie? Na FK, wstyd!
-
Najgorsze jest nic nie wiedzieć, jeśli rozsiane są same ploty. Wtedy one stają się wiedzą. Jedna baba drugiej babie... i to gdzie? Na FK, wstyd!
To był zapis "fonetyczny" w cudzysłowiu...;) Eee no nie ....żadna tam "jedna baba drugiej babie".. wszystko jest dość klarownie wyjaśnione w tym linku, o kwestii zaś "domu" pisał nam Szanowny Pan FB, a to przecież żadna, ani żaden "baba" nie jest...:)
-
Czyli Dominikanie założyli nowy klasztor i piusacy przejęli, czy odwrotnie?
Wygląda na to, że dominikanie z Avrille zaczęli głosić jakieś modernistyczne herezje albo zapragnęli być w "pełnej łączności", bo zniknęli ze strony francuskiego dystryktu FSSPX. Innej możliwości nie widzę. Albo.... musiała zaistnieć jakaś sprzeczność pomiędzy koniecznością przestrzegania reguły zakonnej a innym jakowymś posłuszeństwem. Do klasztoru została przemieszczona część dominikanów z Avrille, więc chyba nowy klasztor założono...
-
Do klasztoru została przemieszczona część dominikanów z Avrille
Normalnie deportacja :D
-
Dominikanie zdaje się są w dużo bardziej komfortowej sytuacji własnościowej niż "księża bezdomni"...
-
W super komfortowej. I wlasnie dlatego pewnie prosza via Bractwo o szczodre datki na nowa fundacje ich siostr, he, he.
No, chyba, ze uznac na wzor rozmaitych stron www zatroskanych i ruchu oporu, ze rodzony brat milionera de Kergolay ma forsy jak lodu.
-
Tak, to być może...lecz przyznać trzeba, że dominikanom przynajmniej deszcz na tonsury nie pada, a i lokalni pobożni prostaczkowie, zapewne zawsze jakowąś kurę i jajka przyniosą od czasu do czasu. Trudno jest mi wyrokować w czyich wieściach jest więcej prawdy, czy w tych "zatroskanych" (jak Pan to wdzięcznie ujmuje), którzy wszędzie wietrzą "zdradę" i odlatują coraz bardziej w samotność eklkuzywistycznej rzeczywistości apokaliptycznej, niczym Mojżesz wspinający się na górę Synaj, czy też może w wieściach tych "martwiących się i modlących" (wyborne, choć zapewne przypadkowe określenie Pana Bolta), którzy wykazują się wobec swych bliźnich, braci katolików, a zwłaszcza tych pierwszych wymienionych arcygorliwą "czułością piranhii"....przy okazji powodując jeszcze większy "odlot" tych pierwszych...
Bez względu na to jednak jak z tymi wieściami jest naprawdę, całość gdy idzie o rzeczywistość eklezjalną, widziana z zewnątrz, wygląda dość groteskowo. Nie pamiętam (proszę mi ewentualnie łaskawie przypomnieć), kto ostatnio się tak dzielił i wzajem pożerał ...."kalwiny"... ? Tak zatem przy pozakanoniczności oraz postępującym rozdrobnieniu poszczególnych struktur tudzież kuriozalności argumentacji stron się nawzajem pożerających, całościowy obraz sytuacji jawi się przyznam dość ponuro.
Pan Bóg na szczęście jednak kocha mimo wszystko jednych i drugich, a także wszystkich pozostałych, zatem można mieć nadzieję, że kiedyś kiedy miną eony eonów lat wszelkie te spory nie będą już miały żadnego znaczenia....
-
Zapewniam, ze internet ma dzialanie wyolbrzymiajace. Burza w szklance wody ogladana przez mikroskop wyglada jak Götterdämmerung.
-
Zapewniam, ze internet ma dzialanie wyolbrzymiajace. Burza w szklance wody ogladana przez mikroskop wyglada jak Götterdämmerung.
Z tym się zgodzę. Ogólnie całość wygląda trochę jak bójka dzieciaków w kałuży...a nie burza tam jakaś...