Forum Krzyż
Disputatio => Ogłoszenia pozostałe => Wątek zaczęty przez: szkielet w Stycznia 09, 2014, 12:28:23 pm
-
Komunikat za news.fsspx.pl.
15 sierpnia br. istniejący dotąd Dom Autonomiczny FSSPX Europy Środkowej i Wschodniej (obejmujący Polskę oraz kraje Europy Wschodniej: Białoruś, Estonię, Litwę, Łotwę, Rosję i Ukrainę) zostanie podniesiony do rangi dystryktu, a jego przełożonym zostanie ks. Łukasz Weber ze Szwajcarii. Dotychczasowy przełożony Domu Autonomicznego, ks. Karol Stehlin, zastąpi ks. Daniela Couture’a jako nowy przełożony dystryktu Azji.
Komentarz redakcji:
15 sierpnia, święto Wniebowzięcia N.M.Panny, to data, kiedy tradycyjnie w Bractwie są dokonywane przenosiny kapłanów na nowe stanowiska. Ks. Karol Stehlin — po niespotykanie jak na standardy FSSPX długiej oraz bardzo owocnej posłudze jako przełożony w Polsce — zostaje wysłany na placówkę jeszcze trudniejszą.
+
-
Bardzo smutna wiadomość...
Szkoda tak po ludzku...
No ale cóż - wola Niebios!
Tradycja widać - w optyce FSSPX - wkraczać ma w nową fazę, przedszkole się skończyło, dzieło okrzepło i konieczne są ruchy kadrowe.
Trzeba godnie zorganizować pożegnanie x. Karola!
-
:-[ :-[ :-[
-
Bardzo smutna wiadomość...
Szkoda tak po ludzku...
No ale cóż - wola Niebios!
Trzeba godnie zorganizować pożegnanie x. Karola!
Wielu łask Bożych i opieki Niepokalanej czcigodnemu ks. Karolowi na nową misję.
+++
-
Trafia na pierwsza linie frontu.
Nikt nie zrobil w Polsce dla Tradycji tyle, co on. Gdyby kazdy, kto ks. Stehlinowi cos zawdziecza przeslal mu 10 PLN, to ks. Karol moglby poleciec do Singapuru prywatnym Jetem.
-
[...]
Wielu łask Bożych i opieki Niepokalanej czcigodnemu ks. Karolowi na nową misję.
+++
+++
-
Gdyby kazdy, kto ks. Stehlinowi cos zawdziecza przeslal mu 10 PLN, to ks. Karol moglby poleciec do Singapuru prywatnym Jetem.
Świetny pomysł - ktoś wie na jakie konto przelać?
-
http://www.piusx.org.pl/darowizny
Jaka szkoda!
-
Niech księdzu Bóg błogosławi! Rzeczywiście to wspaniały kapłan, kapłan do zadań specjalnych.
-
Ks Karol Stehlin ma wyrobioną markę. Koło dwudziestu lat pracy w Polsce, dobra znajomość języka, sympatyczny sposób bycia i specyficzna bawarska życzliwość. Przez dwadzieścia lat pracy w Europie Środkowej i Wschodniej, chcąc czy nie chcąc, nabawił się odrobiny naszego słowiańskiego sznytu. Mimo jego tragicznej muzykalności, baardzo go polubiłem. Dobre artykuły. Świetna organizacja. Mistrz prawniczych zapasów. Mimo wszystko Bawaria Polsce bliższa niż Szwajcaria.
Zamienił Felek traktor na kartofelek.
Fratrodoulom odradzam czytanie następnego wersu:
skasowano następny wers
- Moderacja
-
Jakoś tak w ostatnich miesiącach dość często rozmyślałam sobie o tym co Bractwu w Polsce przyniesie przyszłość. Wiadomo, kapłani są przenoszeni - niby normalna rzecz. Ale nie potrafiłam sobie wyobrazić nieobecności w naszej części świata księdza Karola - myślę, że każdy kto miał przyjemność spotkać tego zacnego kapłana zrozumie dlaczego. No, ewentualnie dopuszczałam transfer gdzieś w inne rejony Europy. Ale Azja???
Z drugiej strony, znamienne jest, że ta informacja pojawiła się dzień po 120-rocznicy urodzin tak cenionego przez księdza Stehlina św. Maksymiliana Kolbego. Ksiądz Karol będzie teraz m.in. odpowiadał za apostolat w Japonii - czyli przyjdzie mu siać ziarno na poletku, które niegdyś uprawiał o. Kolbe... Powinniśmy więc tym bardziej wspierać księdza modlitwą, by plon był obfity a robotnikowi nie zabrakło sił.
-
Ech, a myslalem, ze ten rok bedzie lepszy...
Szczesc Boże ksieze Karolu.
-
... specyficzna bawarska życzliwość... Mimo wszystko Bawaria Polsce bliższa niż Szwajcaria.
Ks. Karol Stehlin jest Badeńczykiem, a nie Bawarczykiem. Z Ettenheim, gdzie się urodził i dorastał, jest bliżej zarówno do granicy francuskiej (10 km) jak szwajcarskiej (90 km) -- do granic Bawarii jest dobre 200 km.
Oczywiście nie zmienia to faktu, że "Bawaria jest Polsce bliższa niż Szwajcaria", ale jak widać, skoro Badeńczyk mógł być dla Polaków jak Bawarczyk, to może Szwajcarowi też ta sztuka się uda.
Na marginesie: Za sprawą ks. Grzechowiaka i jego kłamliwej książeczki o absurdalnym tytule "Ruch arcybiskupa Lefebvre'a -- ku rozłamowi w Kościele posoborowym" ks. Stehlin przez długi czas uchodził za Austriaka. Za ks. Grzechowiakiem powtarza to bp Pawłowicz -- autor kolejnego wiekopomnego dzieła nt. FSSPX.
-
Po prostu: SZKODA :'( Przez tyle lat Ks.Karol był sztandarem, pochodnią, forpocztą, iskrą, motorem, zaczynem, fermentem, esencją, lokomotywą, człowiekiem-orkiestrą Tradycji w Polsce, że doprawdy trudno sobie wyobrazić JAK TO BĘDZIE BEZ NIEGO ???
-
X.Karolowi wielu błogosławieństw i łask Bożych życzę... cóż dla nas to wielka strata jest. Przyznam że mnie osobiście ciarki przeszły na samą wieść o ostatniej "wizytacji" X. Nicolasa Pflugera, po prostu musiało się coś sp..przyć...i tyle.
-
[...] Przyznam że mnie osobiście ciarki przeszły na samą wieść o ostatniej "wizytacji" X. Nicolasa Pflugera, po prostu musiało się coś sp..przyć...i tyle.
Ja bym tego tak nie postrzegał. Ta wizytacja mogła raczej być ostateczną lustracją przed od dawna zaplanowanym utworzeniem wschodnioeuropejskiego dystryktu.
Rozwój Bractwa w ciągu dwudziestu lat jego istnienia w tym regionie jest ogromny i niekwestionowany, co zawdzięczać trzeba misjonarskiej działalności ks. Karola.
Jak wcześniej rozmawialiśmy, w Polsce sytuacja dojrzała do utworzenia kolejnego przeoratu, mają być wyświęceni kolejni trzej polscy księża.
Takich decyzji nie podejmuje się z dnia na dzień (a przynajmniej bardzo rzadko i raczej nie w takim przypadku), na podstawie jednej tylko wizytacji.
Być może szkoda z naszego lokalnego punktu widzenia, że tracimy tak wspaniałego Kapłana, ale trzeba wziąć pod uwagę, że interesy Kościoła i Bractwa mogą wymagać,
by tak owocnie pracującego księdza skierować tam, gdzie jego praca będzie jeszcze bardziej potrzebna i z Bożą pomocą może pozwoli uzyskać jeszcze większe owoce.
Szykują się zmiany, nieuniknione w każdej dziedzinie życia, także i w Bractwie i Kościele.
Ale spoglądając wstecz widzę, że jest za co Bogu dziękować i mieć bardzo uzasadnione nadzieje, że i dalsza przyszłość będzie rysować się w pozytywnych barwach.
-
Pewnie że wizytacja nie była przyczyną, ale była przynajmniej dla mnie zwiastunem nadchodzących "zmian"...tego się właśnie szczerze powiedziawszy obawiałem.
-
Na marginesie: Za sprawą ks. Grzechowiaka i jego kłamliwej książeczki o absurdalnym tytule "Ruch arcybiskupa Lefebvre'a -- ku rozłamowi w Kościele posoborowym" ks. Stehlin przez długi czas uchodził za Austriaka. Za ks. Grzechowiakiem powtarza to bp Pawłowicz -- autor kolejnego wiekopomnego dzieła nt. FSSPX.
Na poczatku obecnosci Bractwa w Polsce, kiedy ks. Stehlin rezydowal w Jaidhof (w Austrii) i dojezdzal tylko do Polski, niektorzy wierni sami sobie wymyslili, ze jest Austriakiem i podawali taka wersje innym. Fakt, ze niektorzy z tych wiernych mieli ciezka odmiane choroby na Szwaba i sam fakt, ze msze odprawia im Niemiec mogly wywolac u nich spory dyskomfort moralny.
-
Ks. Stehlin nie jest wlasnoscia wiernych. To i tak zaskakujace, ze przelozeni pozostawili go tak dlugo na jednym stanowisku - ponad 20 lat! - co jest raczej niespotykane w Bractwie. To normalne, ze na trudne fronty posyla sie najlepszych. Ta nominacja to dla ksiedza Karola duzy awans, a nie zeslanie czy kara.
Tradycja w Europie Wschodniej nabrala takiej dynamiki, ze sprawy moga miec sie tylko coraz lepiej. A sugestie, nawet zawoalowane, ze brak jednego kaplana spowoduje tragiczne konsekwencje sa grzechem przeciw Opatrznosci Bozej.
A jesli ktos widzi tu "czystke" watykanskich modernistow z Menzingen, to warto wiedziec, ze ks. Stehlin jest postrzegany przez "niezlomnych" jako jeden z czolowych liberalow, zdrajcow i modernistow w Bractwie. Miedzy innymi dzieki usluznym donosom jego niedawnych (?) wiernych z Polski.
-
Wątpię by "donosy" jakichkolwiek "wiernych" z Polski czy z poza niej, odegrały jakąkolwiek rolę w tych roszadach. X. Karola za "modernistę" uważać mogą co najwyżej szwankujący na umyśle wierni, o neurotycznych skłonnościach, których co tu dużo mówić w naszym światku oczywiście nie brakuje, ale których opinie nie mają wpływu na podejmowane przez kogokolwiek decyzje. Drugim środowiskiem, które może głosić o X. Karolu podobną opinię, są sedewakantyści, lecz dla nich "modernistą" jest praktycznie każdy, kto sedewakntystą nie jest, więc nic dziwnego. Myślę a przynajmniej mam nadzieję, że poglądy czy postawa X. Karola wyrażona podczas ostatniej kapituły nie ma nic wspólnego z tego typu rotacją, choć rzecz jasna wykluczyć tego nie mogę. Tak czy owak dla Polski to jest duża strata, natomiast szczerze powiem, raczej trudno jest dostrzec logikę tego typu przesunięć. Zmiana bowiem z Polski na Azję, oraz Szwajcarii na Polskę etc. etc. to kolosalna rewolucja w życiu zarówno kapłana, jak i wiernych, których zmiana ta dotyczy. Rewolucja zarówno pod względem cywilizacyjno-kulturowym, jak choćby lingwistycznym, mentalnym, organizacyjnym, praktycznie w każdym wymiarze. Dlatego żal mi Kapłanów, którzy będą zmuszeni do tak wielkiego wyzwania, które sprawi że miną prawdopodobnie lata zanim się będą wstanie zaaklimatyzować w nowych warunkach. Jaki to pożytek dla dobrze funkcjonujących zorganizowanych przez nich do tej pory przedsięwzięć ? Słowo daję nie wiem.
-
Na marginesie: Za sprawą ks. Grzechowiaka i jego kłamliwej książeczki o absurdalnym tytule "Ruch arcybiskupa Lefebvre'a -- ku rozłamowi w Kościele posoborowym" ks. Stehlin przez długi czas uchodził za Austriaka. Za ks. Grzechowiakiem powtarza to bp Pawłowicz -- autor kolejnego wiekopomnego dzieła nt. FSSPX.
Na poczatku obecnosci Bractwa w Polsce, kiedy ks. Stehlin rezydowal w Jaidhof (w Austrii) i dojezdzal tylko do Polski, niektorzy wierni sami sobie wymyslili, ze jest Austriakiem i podawali taka wersje innym. Fakt, ze niektorzy z tych wiernych mieli ciezka odmiane choroby na Szwaba i sam fakt, ze msze odprawia im Niemiec mogly wywolac u nich spory dyskomfort moralny.
Ale autorzy książek są zobligowani do elementarnej choćby weryfikacji treści, które serwują w swoich pracach.
W tym przypadku mamy kolejny dowód na to, że wypociny ks. Grzechowiaka i bp Pawłowicza - to zwykłe szmatławce.
-
Wątpię by "donosy" jakichkolwiek "wiernych" z Polski czy z poza niej, odegrały jakąkolwiek rolę w tych roszadach.
Tez watpie. Menzignen raczej nie kieruje sie sugestiami tych, ktorzy twierdza, ze nie spelnia sie obowiazku niedzielnego na mszach modernistycznej FSSPX.
Myślę a przynajmniej mam nadzieję, że poglądy czy postawa X. Karola wyrażona podczas ostatniej kapituły nie ma nic wspólnego z tego typu rotacją
Tym bardziej, ze o owych pogladach czy postawie nie ma pan zielonego pojecia (podobnie jak ja) :)
Tak czy owak dla Polski to jest duża strata
Nie da sie ukryc. Natomiast jaki zysk dla naszych braci katolikow z Azji! A przeciez dobrze im zyczymy, nieprawdaz?
raczej trudno jest dostrzec logikę tego typu przesunięć.
Z Warszawy czy Wroclawia - z pewnoscia trudno (choc osobiscie jestem w stanie sobie kilka wyobrazic). Z pozycji przelozonych Bractwa o wiele latwiej. Dlatego takie decyzje zapadaja w Menzingen, a nie na walnym zgromadzeniu wiernych Bractwa na Stadionie Narodowym przez aklamacje.
Zmiana bowiem z Polski na Azję, oraz Szwajcarii na Polskę etc. etc. to kolosalna rewolucja w życiu zarówno kapłana, jak i wiernych, których zmiana ta dotyczy. Rewolucja zarówno pod względem cywilizacyjno-kulturowym, jak choćby lingwistycznym, mentalnym, organizacyjnym, praktycznie w każdym wymiarze. Dlatego żal mi Kapłanów, którzy będą zmuszeni do tak wielkiego wyzwania, które sprawi że miną prawdopodobnie lata zanim się będą wstanie zaaklimatyzować w nowych warunkach.
Ksiadz Stehlin wstepujac do Bractwa wiedzial na co sie decyduje. Gdyby myslal w ten sposob, to zapewne nie zamienilby Niemiec na Gabon, ani Gabonu na obca pod względem cywilizacyjno-kulturowym, jak choćby lingwistycznym, mentalnym, organizacyjnym Polske. Zamiast narzekac i biadowac, lepiej sie za ksiezy pomodlic. W koncu ich obowiazki stanu wymagaja od nich opisanego przez pana heroizmu, ktory od nas - szeregowych wiernych - rzadko bywa wymagany.
-
Osobiście X. Webera powitam całym sercem i życzliwością. Natomiast X. Karola jakoś godnie trzeba będzie pożegnać, trudno.
-
Naprawde prosze sie cieszyc, ze ks. Stehlin mogl tu zostac przez dwadziescia lat. U mnie w kaplicy rotacja ksiezy jest co dwa-trzy lata. Dopiero obecny duszpasterz zagoscicil nieco dluzej.
-
Naprawde prosze sie cieszyc, ze ks. Stehlin mogl tu zostac przez dwadziescia lat. U mnie w kaplicy rotacja ksiezy jest co dwa-trzy lata. Dopiero obecny duszpasterz zagoscicil nieco dluzej.
Ok - w kaplicy... ale tu o Polskę chodzi... ja rozumiem przeniesienie - Warszawa - Gdańsk - Bajerze - Kraków... ale Chiny ???
-
No wlasnie. Ks. Stehlin to doswiadczony organizator, w firmie powiedziano by "senior manager", z sukcesami na kazdym polu, wiec to przeniesienie na stanowisko przeora do Pipidowki moglo by byc interpretowane jako rodzaj kary czy nielaski. A tu mamy rzucenie na pierwsza linie frontu - dowod zaufania i maksymalna optymizacja kompetencji i zasobow kadrowych :) Wszyscy sympatycy ks. Karola powinni byc dumni.
-
Azja to trochę tak jak Meksyk...
-
No wlasnie. Ks. Stehlin to doswiadczony organizator, w firmie powiedziano by "senior manager", z sukcesami na kazdym polu, wiec to przeniesienie na stanowisko przeora do Pipidowki moglo by byc interpretowane jako rodzaj kary czy nielaski. A tu mamy rzucenie na pierwsza linie frontu - dowod zaufania i maksymalna optymizacja kompetencji i zasobow kadrowych :) Wszyscy sympatycy ks. Karola powinni byc dumni.
Pełna zgoda.
Żal choć po ludzku się pojawia - nie może przeważać.
Ale Panowie Panie przecież Tradycja to nie tylko x. Karol!
Doszliśmy widać w perspektywie Menzingen do etapu, gdy jako już starsze dzieci mamy wzrastać pod okiem innego nauczyciela wiary w KK.
Ten ból to chyba nic innego jak nie do końca odcięta pępowina - tymczasem my mamy dojrzalej żyć wiarą wierną Tradycji.
Dokonania x. Karola są zapisane w Niebie i nic ich nie zakwestionuje, ale czas widocznie byśmy pod okiem kogoś innego (np. x. Webera i 3 nowych księży) rozpoczęli kolejny etap życia w KK, bardziej dojrzały, ale też bardziej wymagający, słowem taki jakiego by się po nas nie powstydził nasz x. Karol.
-
Warto popatrzeć jaki dystrykt obejmie X. Karol... będzie miał sporo zdaje się podróży :
http://www.sspxasia.com/index.htm
Cóż .. ciekawy dystrykt obejmie X. Karol. W sumie jak dobrze się przyjrzeć to niezły bo w jego skład wchodzi masę państw, a co ciekawe także Nowa Zelandia ( przynajmniej tak wynika ze strony co mnie trochę zdziwiło - wcześniej nigdy jej nie przeglądałem )... na zdjęciach z Singapuru jest nawet "A Rolls for the VIP " :
http://www.sspxasia.com/Countries/Singapore/index.htm
chyba jednak muszę skorygować swą wcześniejszą opinię...Azja to jednak żaden "Meksyk"...
-
na zdjęciach z Singapuru jest nawet "A Rolls for the VIP "
Bp Tissier ma niesamowita zdolnosc adaptacji. Jak byl w mojej kaplicy, to przyjechal sam, malym autkiem (w rodzaju Franciszkowego), a po mszy sie pytal jak wyjechac na autostrade, bo wracal do Ecône :)
Dystrykt azjatycki jest bardzo zroznicowany (NZ do niego nie nalezy) : sa Filipiny, ktore same sa prawie dystryktem, Indie z przeoratem, szkolami, wieloma kaplicami, Cejlon, gdzie Bractwo przymierzalo sie do otwarcia przeoratu, Korea i Japonia, gdzie sa dobrze funkcjonujace kaplice, ale takze misje w Indonezji czy Malezji z jedna msza w miesiacu, w garazu, zupelnie jak 20 lat temu w Polsce. Ks. Stehlin chyba IMHO zostal wyslany tam, zeby przeniesc na azjatycki grunt polska dynamike.
-
Nowa Zelandia nie należy do dystryktu Azji ? To czemu jest wymieniona na stronie o tutaj :
http://www.sspxasia.com/Countries/New_Zealand/index.htm
-
Nie mam pojecia. Z tego co pamietam to jest dystrykt Australia-NZ z misjami na Oceanii, a Azja stanowi osobny dystrykt. Tak jest na kilku stronach Bractwa. Czyzby Nowa Zelandia zostala przeniesiona z jednego do drugiego? Ho, ho, to dopiero pole do domyslow co sie za tym kryje i kto maczal palce. :)
-
Szczerze mówiąc to ja bym tam życzył X. Karolowi, żeby NZ też miał w swoim dystrykcie ..:)
-
Dwanaście krajów! za http://www.sspxasia.com/index.htm
+ 14 jako inne! W tym Pakistan i Afganistan.
Można tylko życzyć; szybkich lotów i bezpiecznych lądowań xięże Karolu.
-
Dwanaście krajów! za http://www.sspxasia.com/index.htm (http://www.sspxasia.com/index.htm)
+ 14 jako inne! W tym Pakistan i Afganistan.
Zwróciliście uwagę na flagę Wietnamu? :D
-
W przypadku Chin nie odwołują się do cesarstwa. Może dlatego, że jest na niej smok?
-
Mam nadzieję, że ks. Karol założy misję w Korei Północnej ;D
-
Z jednej strony można się cieszyć, że mieliśmy ks.Karola przez XX lat. Owocne to były lata, pozostawia po sobie naprawdę imponujące dzieło-tak to wygląda z mojej perspektywy, gdzie jest trochę bardziej zgrzebnie i w kaplicach i w szkole...Ale, ale! Kaplice, szkoły, przeoraty to tylko ściany. Miejmy nadzieję, że duch Tradycji w Polsce nie osłabnie! Mamy wreszcie polskich kapłanów, nadal kształcą się polscy klerycy w seminariach. O dalsze powołania modlić się trzeba!
Z drugiej strony można Azjatom po ludzku zazdrościć. Myślę nie tylko o wspaniałym Kapłanie, który w Polsce mógł całymi garściami czerpać ze źródeł polskiej Maryjności, co zaowocowało kilkoma publikacjami, tłumaczonymi również na inne języki, propagowaniem Militia Immaculata na kontynencie amerykańskim. Myślę również o utalentowanym multilingwiście, który opanował oprócz tych międzynarodowych, również lokalne języki z Europy Środkowo-Wschodniej, które do łatwych przecież nie należą. I to jest ta druga najcenniejsza "zdobycz" posługi Ks.Karola w naszej "autonomii", awansowanej obecnie do dystryktu. Obawiam się jednak, że ze względu na ten fakt wysyłanie Księdza między Azjaty jest krokiem Bpa Fellaya bardzo pochopnym, tym bardziej, że tam trzeba zacząć naukę innych języków. Łacina jest językiem międzynarodowym w liturgii, jednak spowiedzi słuchać należy w języku lokalnym, podobnież z kazaniami i rozmowami z wiernymi. Nie wszyscy "szprechają" po angielsku, francusku, o niemieckim nie wspominając.
Z Ks.Karolem mieliśmy też wygodę podczas wszystkich oficjalnych wizyt, wykładów gości z zagranicy etc. - wszystko nam zawsze przetłumaczył. Czy jest ktoś kto go dziś może zastąpić? Czy Bractwo zatrudni może tłumacza? :P
-
Ksiądz Karol nie będzie tam jednak jedynym księdzem, a reszta nie będzie tam od zera, tylko jest już tam od pewnego czasu. Jako przełożony zapewne będzie więcej miał pracy organizacyjnej niż siedzenia w konfesjonale, poza tym na prawdę ciężko uwierzyć, że przełożeni nie rozumieją trudności językowych - toć sami w wiele miejsc jeżdżą. Zdaje się, że dosyć pozytywne byłoby, gdy w każdym kraju pracowali głównie jego obywatele - może kiedyś, po x. Łukaszu przyjdzie czas na to, by Polak przewodził wschodniemu dystrynktowi bractwa (bądź Litwin, Rosjanin etc.). Póki co chyba są to jednak osoby zbyt młode, bądź "nabyte" z innych grup a nie wprost z seminarium PX.
-
Policzmy języki używane w dystrykcie:
Hong Kong - chiński KANTOŃSKI - znaki (chyba) tradycyjne
Indie - angielski, hindi { dodatkowo 21 języków uznanych za oficjalne w poszczególnych stanach}
Indonezja - indonezyjski (na bazie malajskiego) Ogółem występuje ok. 300 grup etnicznych posługujących się ok. 250 odrębnymi językami (razem z dialektami 583)
Japonia - japoński i trzy rodzaje pisma
Malezja - malajski
Filipiny - filipiński, hiszpański, angielski
Singapur - chiński MANDARYŃSKI, tamilski, malajski
Korea - koreański
Sri Lanka - syngaleski, tamilski, angielski
Tajlandia - tajski
Wietnam - wietnamski
Nowa Zelandia (?) - angielski
Zostały jeszcze kraje "inne".
-
Z jednej strony można się cieszyć, że mieliśmy ks.Karola przez XX lat. Owocne to były lata, pozostawia po sobie naprawdę imponujące dzieło-tak to wygląda z mojej perspektywy, gdzie jest trochę bardziej zgrzebnie i w kaplicach i w szkole...Ale, ale! Kaplice, szkoły, przeoraty to tylko ściany. Miejmy nadzieję, że duch Tradycji w Polsce nie osłabnie! Mamy wreszcie polskich kapłanów, nadal kształcą się polscy klerycy w seminariach. O dalsze powołania modlić się trzeba!
Z drugiej strony można Azjatom po ludzku zazdrościć. Myślę nie tylko o wspaniałym Kapłanie, który w Polsce mógł całymi garściami czerpać ze źródeł polskiej Maryjności, co zaowocowało kilkoma publikacjami, tłumaczonymi również na inne języki, propagowaniem Militia Immaculata na kontynencie amerykańskim. Myślę również o utalentowanym multilingwiście, który opanował oprócz tych międzynarodowych, również lokalne języki z Europy Środkowo-Wschodniej, które do łatwych przecież nie należą. I to jest ta druga najcenniejsza "zdobycz" posługi Ks.Karola w naszej "autonomii", awansowanej obecnie do dystryktu. Obawiam się jednak, że ze względu na ten fakt wysyłanie Księdza między Azjaty jest krokiem Bpa Fellaya bardzo pochopnym, tym bardziej, że tam trzeba zacząć naukę innych języków. Łacina jest językiem międzynarodowym w liturgii, jednak spowiedzi słuchać należy w języku lokalnym, podobnież z kazaniami i rozmowami z wiernymi. Nie wszyscy "szprechają" po angielsku, francusku, o niemieckim nie wspominając.
Z Ks.Karolem mieliśmy też wygodę podczas wszystkich oficjalnych wizyt, wykładów gości z zagranicy etc. - wszystko nam zawsze przetłumaczył. Czy jest ktoś kto go dziś może zastąpić? Czy Bractwo zatrudni może tłumacza? :P
Zawsze może tłumaczyć X. Jan Jenkins
-
Ksieza Polacy znaja inne jezyki: niemiecki, w ktorym studiowali, angielski, czesto francuski - niejako "oficjalny" jezyk Bractwa etc.
-
Mam nadzieję, że ks. Karol założy misję w Korei Północnej ;D
Życzę Mu temu szczerze, żeby zaistniały ku temu korzystne warunki. Inaczej, żeby slag trafił dynastię Kimów i całą komunę.
-
Nowa Zelandia nie należy do dystryktu Azji ? To czemu jest wymieniona na stronie o tutaj :
http://www.sspxasia.com/Countries/New_Zealand/index.htm
NZ należy! Prosze kliknąć we flagę NZ. Najciekawszy przeorat jest jednak tu:
http://www.sspxasia.com/Countries/Afghanistan/NewsArchive.htm
-
Ksieza Polacy znaja inne jezyki: niemiecki, w ktorym studiowali, angielski, czesto francuski - niejako "oficjalny" jezyk Bractwa etc.
Znać a tłumaczyć zwłaszcza konsekutywnie to dwie różne sprawy :D
-
Nowa Zelandia nie należy do dystryktu Azji ? To czemu jest wymieniona na stronie o tutaj :
http://www.sspxasia.com/Countries/New_Zealand/index.htm
NZ należy! Prosze kliknąć we flagę NZ. Najciekawszy przeorat jest jednak tu:
http://www.sspxasia.com/Countries/Afghanistan/NewsArchive.htm
Tak...z Nową Zelandią to już jest po prostu super dystrykt. Cieszę się, bo Xiądz Karol zasłużył zdecydowanie....
-
Nowa Zelandia (?) - angielski
+ maoryski
-
... maoryski
Już tak nie wydziwiajmy, przede wszystkim ŁACINA.
-
... maoryski
Już tak nie wydziwiajmy, przede wszystkim ŁACINA.
Jak "Dzikich" Waść "łaciną" chcesz nawracać ...???
-
Z tubylcami z Polandu mu sie udalo.
-
Z tubylcami z Polandu mu sie udalo.
Proszę...jak to się szybko zapomina skąd "nóżki wyrastają"...;)
-
Z tubylcami z Polandu mu sie udalo.
Proszę...jak to się szybko zapomina skąd "nóżki wyrastają"...;)
Nie ma sie z czego smiac. Jak ktos mowi po fhancusku, to od razu jest lepszy od wschodniej dziczy.
-
Jak ktos mowi po fhancusku, to od razu jest lepszy od wschodniej dziczy.
Pan Kałębasiak znow nabija sie z ksiedza Stehlina, ktory jezyk francuski lubi tak, ze rozaniec prywatnie odmawia wlasnie po francusku.
-
Pan Kałębasiak znow nabija sie z ksiedza Stehlina, ktory jezyk francuski lubi tak, ze rozaniec prywatnie odmawia wlasnie po francusku.
Naprawdę?
-
Oj, to chyba niemozliwe. Przeciez kazdy kto po francusku zna wiecej niz sesibą to oswieceniowy mason albo antypolski pedal.
-
Oj, to chyba niemozliwe. Przeciez kazdy kto po francusku zna wiecej niz sesibą to oswieceniowy mason albo antypolski pedal.
Bez przesady...nie trafił Pan tym razem, zupełne pudło. W Polsce są bardzo długie tradycje i duże umiejętności w dodatku wieloaspektowe, a także zasady skłaniające wielu do naśladowania tego by wiele działo się właśnie "po francusku".
-
Początek z kazania ks. Karola Stehlina, wygłoszonego w Poznaniu 12.01.2014 r. gdzie na wstępie ks. Karol wyjaśnia motywy swoich przenosin do Azji.
http://www.gloria.tv/?media=557197
-
Początek z kazania ks. Karola Stehlina, wygłoszonego w Poznaniu 12.01.2014 r. gdzie na wstępie ks. Karol wyjaśnia motywy swoich przenosin do Azji.
http://www.gloria.tv/?media=557197
Chyba rozwieje to wątpliwości tych, którzy już widzieli spisek i upadek. Dziękuję Pani mamo za zamieszczenie linka.
-
Zaraz tam "rozwieje". Po prostu powiedza, ze ksiedza zmusili torturami albo naszpikowali zastrzykami.
-
Czytałem ostatnio trochę o misjach w tamtym rejonie i jest to chyba najbardziej wymagający teren misyjny - minimalny plon przy ogromnych nakładach pracy, zwłaszcza w Japonii i Chinach. Ciekawe jak sobie poradzi ks. Stehlin.
-
Ale z drugiej strony sa na przyklad Filipiny, ktore zaskakuja dynamika : powolania, kaplice, misje, nowicjat, budowa kosciolow etc. Ze o biskupie Lazo nie wspomne.
-
Ale z drugiej strony sa na przyklad Filipiny, ktore zaskakuja dynamika : powolania, kaplice, misje, nowicjat, budowa kosciolow etc. Ze o biskupie Lazo nie wspomne.
No i Nowa Zelandia. Powołania zakonne także. Dwa stabilne ośrodki. Grupa wiernych o lepszej pozycji niż w biedniejszych rejonach. Jednym słowem potencjał.
-
W Nowej Zelandii byl a historia z siastra dominikanka, ktora przeszla z zakonu novus ordo do piusowskiego ze wszystkimi kwitami i glejtami kurialnymi.
-
Proszę, ciekawa historia. Generalnie nowy teren apostolatu X. Karola zapowiada się bardzo interesująco. Zważywszy na wyjątkową charyzmę tego kapłana oraz niespożytą wręcz energię może przynieść doprawdy zadziwiające wręcz efekty. Teren ze wszech miar na pewno trudny, należy pamiętać wszak, że prócz prężnie działających ośrodków, obejmuje on przecież także Kazachstan, Chiny, Koreę Północną i inne Mongolie...a znając X. Karola nie wierzę, że nie spróbuje i tam swoich sił o ile Pan Bóg pozwoli stworzyć choćby minimalne szanse. Zatem kto wie czy nie będziemy mieli niebawem budujących i ciekawych wieści z tamtych stron. Daj Boże.
-
Ks. Karol Stehlin FSSPX
„Ja siałem, Apollos podlewał, ale Bóg dał wzrost”
(...)
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1962
Ks. Łukasz Weber FSSPX: List Przełożonego-nominata
(...)
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/1961
-
Jak widać Bractwo prowadzi politykę wykorzystywania nabytych kompetencji na nowych stanowiskach. Ks. Regis de Cacqueray też odchodzi ze stanowiska przełożonego dystryktu, a zastępuje go ks. Bouchacourt, szef dystryktu południowoamerykańskiego, a wcześniej proboszcz st Nicolas du Chardonnet. Nikt nie krzyczy o spisku modernistów z Menzingen.
-
Wiadomo już może dokąd odchodzi Ks. Regis de Cacqueray ?
-
Z tego co mi wiadomo, to nie odchodzi. Zostaje w Bractwie. :)
-
.
-
A czy powołań dajmy na to z rejonu języka mandaryńskiego jest tyle, że nie potrzeba wsparcia według Pana?
-
Pozwolmy przelozonym na nieco samodzielnosci w ocenie rownowagi miedzy potrzebami apostolatu a kompetencjami jezykowymi ksiezy. Sadze, ze nie jest to kryterium jedyne, ani naczelne, a ich oglad sprawy jest pelniejszy niz nasz.
-
Z tego co mi wiadomo, to nie odchodzi. Zostaje w Bractwie. :)
Punkt dla Pana...:) a poważnie, to wie Pan dokąd został przydzielony, skierowany, mianowany ?
-
Nie wiem czy w ogole taka decyzja juz zostala podjeta. 15 sierpnia to co roku spora roszada w dystrykcie. Niektore decyzje podejmowane sa w ostatniej chwili. Zadne inne nominacje nie zostaly na razie upublicznione.
-
Z tego co mi wiadomo, to nie odchodzi. Zostaje w Bractwie. :)
Punkt dla Pana...:) a poważnie, to wie Pan dokąd został przydzielony, skierowany, mianowany ?
Stawiam na Zimbabwe. Do pomocy ks.Scottowi ;D Zwłaszcza, że to ten sam obszar językowy ;D ;D ;D
-
Z tego co mi wiadomo, to nie odchodzi. Zostaje w Bractwie. :)
Punkt dla Pana...:) a poważnie, to wie Pan dokąd został przydzielony, skierowany, mianowany ?
Stawiam na Zimbabwe. Do pomocy ks.Scottowi ;D
Ja stawiam na Kazachstan...do pomocy X. Karolowi ;D
-
Tak to mniej więcej wygląda oficjalnie:
http://www.laportelatine.org/district/france/bo/bouchacourt_remplacement_cacqueray_140221/bouchacourt_remplacement_cacqueray_140221.php
-
JNikt nie krzyczy o spisku modernistów z Menzingen.
O, przepraszam, pospieszylem sie. Juz nowemu superiorowi wyciagnieto jakies "modernistyczne" grzeszki. Smiech na sali u kazdego, kto choc troche go zna.
-
JNikt nie krzyczy o spisku modernistów z Menzingen.
O, przepraszam, pospieszylem sie. Juz nowemu superiorowi wyciagnieto jakies "modernistyczne" grzeszki. Smiech na sali u kazdego, kto choc troche go zna.
Czyżby jacyś "moderniści z Menzingen" zawiązali spisek przeciwko legalnej władzy Bp. Fellaya ??? Zgroza....!!!
-
To znaczy prosoborowi modernisci w Bractwie sa podzieleni?
-
To znaczy prosoborowi modernisci w Bractwie sa podzieleni?
"Podzieleni" ? To co to w ogóle za "spisek" ? Jakaś farsa normalnie...
-
No, jest taka teza, ze Bractwo to juz nie jest to samo Bractwo, bo kierownictwo zmierza do pojednania z Rzymem za cene ustepstw doktrynalnych. Menzingen = watykanscy agenci i modernisci, a bp Fellay jest ich soborowym prorokiem. Tylko garstka niezlomnych zatroskanych sie ostala. Brak widocznosci w realu kompensuja sobie naprodukcja werbalna w internecie dopisujac do kazdej decyzji przelozonych elaboraty i analizy na milijony znakow.
-
Tylko, że Pan pisał o "spisku modernistów"...zatem co ma z tym wspólnego Bp. Fellay i jego "ekipa" rzekomo oskarżana o "modernizm"? Wszak Biskup jest tu "władzą" a nie "spiskiem"....władza wszak chyba nie może spiskować sama przeciw sobie ....
-
O ostatnich 20 latach, spędzonych w Polsce - podsumowanie, podziękowanie, etc ...
Przekazałem to, co sam otrzymałem! - ks. Karol Stehlin FSSPX
(...)
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/2017
-
Co słychać u ks. Karola?
"Pozwólcie że poinformuję Was, że w dniu 17 grudnia 2014 r. zostałem przyjęty przez kard. Ranjith, arcybiskupa Kolombo, a 17 stycznia br. przez Jego Ekscelencję Grzegorza Antonysamy, arcybiskupa z Chennai. Każdemu z nich podarowałem moje książki "Kim jesteś, o Niepokalana" oraz "Niepokalana nasz ideal", i zarówno kard. Ranjith, jak i abp Antonysamy byli bardzo wdzięczni za ten skromny podarunek. W kwietniu zostanę przyjęty przez arcybiskupa z Delhi. W planach mam również spotkania z arcybiskupami Singapuru i Kuala Lumpur."
"Abyście zrozumieli, że prosta życzliwość biskupa przynosi natychmiast dobre owoce: od 17 do 18 stycznia prowadziłem rekolekcje weekendowe w szkole "Stella Maris" w Chennai, w jednej z najważniejszych szkół dla dziewcząt w Indiach prowadzonych przez dobre siostry zakonne. Matka Przełożona przyjęła mnie bardzo uprzejmie, bo wiedziała o pozytywnym nastawieniem Jego Ekscelencji wobec nas."
http://militia-immaculatae.org/azja/ (http://militia-immaculatae.org/azja/)
-
Ciekaw jestem w jakim języku podarował te książki. :)
-
Podejrzewam, że w języku angielskim:
http://angeluspress.org/Who-Are-You-O-Immaculata (http://angeluspress.org/Who-Are-You-O-Immaculata)
http://angeluspress.org/Immaculata-Our-Ideal (http://angeluspress.org/Immaculata-Our-Ideal)
Chyba, że ks. Karol zdążył je wydać w językach lokalnych dystryktu Azji.
-
X. Karol rządzi 8)
-
Dotkniecie reki modernistycznego biskupa zaraza posoborowizmem. Jedynym lekarstwem jest amputacja i trzyletnie rekolekcje zamkniete w klasztorze Ruchu Oporu.
;D
-
Dotkniecie reki modernistycznego biskupa zaraza posoborowizmem. Jedynym lekarstwem jest amputacja i trzyletnie rekolekcje zamkniete w klasztorze Ruchu Oporu.
;D
Odkąd niejaki Pelagius przyjął sedewakantyzm Ruchu Oporu już nie ma :D obecnie działacz ten rozgryza zaszyfrowane przez masonerię okładki poczytnych pism!
-
Ks. Karol Stehlin FSSPX buduje nowy kościół - na Filipinach, piękny projekt:
(http://laportelatine.org/international/communic/presse/asie/2015/construction_eglise_iloilo/maquette_eglise_iloilo.jpg)
http://laportelatine.org/international/communic/presse/asie/2015/construction_eglise_iloilo/construction_eglise_iloilo.php
-
A tymczasem w naszym FSSPX zbieraliśmy drugą tacę na biednych i dotkniętych kolejnym kataklizmem Filipińczyków, bo tak się składa, że duża część wiernych pochodzi właśnie stamtąd i to oni zorganizowali ogólnokanadyjską akcję, która przyniosła ponad 12 tys. $. Widocznie ks.Karol trafił na hojnego sponsora, bo trudno sobie wyobrazić, by zrobili to własnymi siłami. Dobrze, że bywają tacy sponsorzy :) Przydałby się nam taki w Polsce.
-
Co słychać u ks. Karola?
"Pozwólcie że poinformuję Was, że w dniu 17 grudnia 2014 r. zostałem przyjęty przez kard. Ranjith, arcybiskupa Kolombo, a 17 stycznia br. przez Jego Ekscelencję Grzegorza Antonysamy, arcybiskupa z Chennai. Każdemu z nich podarowałem moje książki "Kim jesteś, o Niepokalana" oraz "Niepokalana nasz ideal", i zarówno kard. Ranjith, jak i abp Antonysamy byli bardzo wdzięczni za ten skromny podarunek. W kwietniu zostanę przyjęty przez arcybiskupa z Delhi. W planach mam również spotkania z arcybiskupami Singapuru i Kuala Lumpur."
"Abyście zrozumieli, że prosta życzliwość biskupa przynosi natychmiast dobre owoce: od 17 do 18 stycznia prowadziłem rekolekcje weekendowe w szkole "Stella Maris" w Chennai, w jednej z najważniejszych szkół dla dziewcząt w Indiach prowadzonych przez dobre siostry zakonne. Matka Przełożona przyjęła mnie bardzo uprzejmie, bo wiedziała o pozytywnym nastawieniem Jego Ekscelencji wobec nas."
http://militia-immaculatae.org/azja/ (http://militia-immaculatae.org/azja/)
Pięknie! Nawet Msza w Rycie Nadzwyczajnym była! https://www.timeout.com/chennai/events/the-immaculate-heart-of-mary-our-last-hope
-
http://www.youtube.com/watch?v=kWBg1UwLuII
http://www.youtube.com/watch?v=4rggWdtG0aM
-
No i pięknie.
-
W Manili na Filipinach miało miejsce spotkanie księży Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X posługujących w Azji. Spotkaniu przewodniczył ks. Karol Stehlin, przełożony dystryktu azjatyckiego FSSPX.
Filipiny: Spotkanie kapłanów FSSPX posługujących w Azji
W dniach od 23 do 28 lutego br. w przeoracie p.w. Matki Bożej Zwycięskiej w Manili na Filipinach miało miejsce spotkanie księży Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X posługujących w Azji. Spotkaniu, które było poświęcone modlitwie, studium oraz refleksji dotyczącej dalszej posługi Bractwa na tym kontynencie, przewodniczył ks. Karol Stehlin, przełożony dystryktu azjatyckiego FSSPX, a pierwszego dnia jego gościem był ks. Mikołaj Pfluger, pierwszy asystent przełożonego generalnego Bractwa.
Już po tym wydarzeniu, w liście do jego uczestników ks. Stehlin napisał:
(...)
(galeria zdjęć)
Za: http://news.fsspx.pl/2015/04/filipiny-spotkanie-kaplanow-fsspx-poslugujacych-w-azji/
-
X. Stehlin ma częste wizyty u lokalnych biskupów, jest nawet proszony (przez nich) o wygłaszanie rekolekcji!
Sporo optymizmu.
Całkiem inaczej niż w kraju w którym posługiwał wcześniej.
-
Następne:
https://youtu.be/0jIDJWZlHmM
https://youtu.be/SUa3CTK58wU
(migawki z pielgrzymki https://youtu.be/tD98rFT02wg (9:30) )
https://youtu.be/ZbIVWYzzJSQ
https://youtu.be/_w7AtrLTLQg
i https://youtu.be/yA6E_Bp_IHc
Starsze: https://youtu.be/4rggWdtG0aM
https://youtu.be/NyVmR7-HkmI
-
Drodzy Wierni,
Po powodziach spowodowanych przez ulewne deszcze, które miały miejsce w mieście Madras i okolicach (deszcze trwały nieprzerwanie przez 10 dni), warunki społeczeństwa (6,000,000 mieszkańców) stają się coraz trudniejsze i niebezpieczne dla zdrowia. Jeden z naszych wiernych, Marylin Venkatesh, napisał, że ludzie są przerażeni. Utrzymująca się woda i nie wywiezione śmieci zaczynają powodować epidemie. Miasto jest sparaliżowane, lotnisko jest zamknięte, problemy z dostawami wciąż się pogarszają.
Wierni z naszej kaplicy św. Antoniego z Padwy są również dotknięci i proszą o Wasze modlitwy i moralne wsparcie. Ponieważ żyją oni w biedzie, trudno będzie im odbudować szkody, jakie powódź spowodowała w ich domach.
Jeśli chcielibyście im pomóc i przekazać donację, proszę o kontakt z azjatyckim przeoratem: district@sspxasia.com, można też wysłać czek do Generalnego Domu FSSPX (Schloss Schwandegg, CH-6313 Menzingen) lub do Centrali Dystryktu w Azji: Priory Saint Pius X, 286 Upper Thomson Road, 574402 Singapur
Z wyrazami podziękowania w imieniu wiernych z Madrasu, szczególnie za Wasze gorliwe modlitwy.
Ks. Karol Stehlin - Przełożony Dystryktu w Azji
Darowizny można również przekazywać przelewem na konta FSSPX w Polsce:
http://www.piusx.org.pl/darowizny
Bóg zapłać za hojność i ofiarność dla naszych bliźnich z Azji
Napisał Dextimus dnia 8.12.15
http://breviarium.blogspot.com/2015/12/pomoc-dla-koscioa-w-azji.html (http://breviarium.blogspot.com/2015/12/pomoc-dla-koscioa-w-azji.html)
-
20 grudnia we wszystkich kościołach i kaplicach FSSPX w Polsce ofiara z kolekty zostanie przeznaczona na pomoc dla powodzian w Madrasie.
Donacje można przekazać przez pay-pal :
http://www.sspxasia.com/donate.htm
lub na konto:
Account name and address: Ks. Karl Stehlin, FSSPX ASIA, D-79365 RHEINHAUSEN
Bank: VOLKSBANK LAHR
IBAN DE23682900000066024806
BIC GENODE 61LAH
NAPISAC: DLA POWODZIAN W INDII
http://militia-immaculatae.org/prosba-o-pomoc-dla-ofiar-powodzi-w-madrasie/ (http://militia-immaculatae.org/prosba-o-pomoc-dla-ofiar-powodzi-w-madrasie/)
-
Tak wygląda siedziba x. Karola w Singapurze
https://www.google.com/maps/@1.3549703,103.8323367,3a,80.9y,23.02h,86.58t/data=!3m6!1e1!3m4!1s8uth0156D3jQnEmc03199w!2e0!7i13312!8i6656