Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: hihistor w Maja 28, 2009, 23:40:58 pm
-
Dziś w Lublinie przy ulicy Nadbystrzyckiej wdziałem taki oto obrazek: ksiądz w sutannie z pasem pocinający na rowerze :)
-
A ja dziś na lotnisku Okęcie widziałem zakonnika w habicie (chyba salwatorianin). :)
-
Trzeba trochę poczekać na załadowanie, http://42.pl/u/1FpU - któż zgadnie, co to za kościół ? ;)
-
Saint-Nicolas du Chardonet :) Zagadka trudną nie była, obok jest napisane :)
Czyli to kościół w którym pracują księża FSSPX.
-
A ja dziś na lotnisku Okęcie widziałem zakonnika w habicie (chyba salwatorianin). Uśmiech
To chyba akurat nie jest najrzadszy widok. Kiedyś byłem to widziałem chyba redemptorystę.
-
Może i tak, nieczęsto bywam na lotniskach. Ale nie zmienia to faktu, że zakonnik w habicie to fajny widok.
-
Dwa lata temu zgubiłem się na lotnisku w Rzymie (zamiast pójść do wyjścia z lotniska przeszedłem z powrotem przez bramki tak jakbym się przesiadał) i pomogli mi m.in.franciszkanie Niepokalanej. Nie wiedziałem wtedy co to za zakon. Później widziałem jeszcze ich w Rzymie. Będąc u później Chrystusowców zapytałem się księdza czy wie co to za zgromadzenie - ci w szarych habitach z medalikami. Skojarzył, że tacy są i zapytał się brata czy wie co to za zgromadzenie a brat odpowiedział: "To jakieś nowe, pełno tego ostatnio wszędzie". :)
-
W Rzymie zakonników spotyka się często. Normalnie, na ulicach. Nawet z zakonów mniszych - np. Cystersów. Ale widok jednego szczególnie utkwił mi w pamięci, bo nie mam pojęcia z jakiego był zakonu. Na jednej z wąskich uliczek na Zatybrzu zatrzymał się samochód i wysiadł z niego ksiądz w sutannie z pasem. Po chwili wysiadł kierowca. Ubrany był w habit podobny do cysterskiego. Biała tunika i szkaplerz z kapturem monastycznym, ale nie czarny tylko brązowy z wyhaftowanym z przodu jakimś wzorem (nie miałem możliwości przyjżeć się). Zamiast pasa (jak u Cystersów) na szkaplerzu metalowy łańcuch (!). Może ktoś z Państwa wie, co to za zakon ?
-
Dziś w Lublinie przy ulicy Nadbystrzyckiej wdziałem taki oto obrazek: ksiądz w sutannie z pasem pocinający na rowerze :)
Mnie taki widok kojarzy się najbardziej z filmami o Don Camillo ze znakomitą rolą Fernandela. Ten też nieźle radził sobie w sutannie na rowerze. To takie pierwsze skojarzenie, kiedyś to było na pewno zjawisko częste.