Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Kefasz w Listopada 23, 2013, 06:46:55 am
-
O amerykańskim syjonizmie mówi dr Philip Steele, Amerykanin z polskim obywatelstwem od dwudziestu lat:
http://www.polskieradio.pl/130/2778/Artykul/885125,Izraelskie-lobby-w-USA
a tutaj początek artykułu w ZNAKu http://www.miesiecznik.znak.com.pl/12992/chrzescijanski-syjonizm
całość w sierpniowym numerze.
Wyrazy hasłowe:
christians united for israel, dyspensacjonalizm, biblia scofielda, chrześcijanie ewangelikalni (m.in. babtyści)
-
a kim są ci "chrześcijanie"? Ciągnie swój do swego
-
a kim są ci "chrześcijanie"?
Co znaczy "kim są"? Z pewnością nie Żydami, jeśli o to chodzi. Ewangeliczni protestanci to ludzie pochodzenia angielskiego/szkockiego, czasem też germańskiego/skandynawskiego. Rośnie ilość Latynosów, którzy się ptotestantyzują. Murzyni amerykańscy to głównie protestanci.
Zgadzam się z cytowanymi artykułami: w Polsce ludzie nie zdają sobie sprawy, jak bardzo zjudeaizowany jest protestantyzm amerykański. Widać to dosłownie wszędzie: w nadawanych imionach, w tekstach pieśni, w używanej terminologii, etc. Albo w tym, że w USA ok. 80% mężczyzn jest obrzezanych.
Zresztą protestantyzm powstał i rozwijał się pod ogromnym wpływem judaizmu. Już husyci byli filosemitami, a angielscy purytanie miłość do judaizmu podnieśli do poziomu absurdu.
-
Zresztą protestantyzm powstał i rozwijał się pod ogromnym wpływem judaizmu. Już husyci byli filosemitami, a angielscy purytanie miłość do judaizmu podnieśli do poziomu absurdu.
Czy mógłby Pan rozwinąć? Bo zdaje się, że lutrzykowska nienawiść do Mszy św. oparta była na przekonaniu o judaistycznym charakterze kultu ofiarniczego, który przeniknął do chrześcijaństwa.
-
Amerykanski protestantyzm to nie Luter, lecz Kalwin. Kalwin Żydów nie lubił, ale czerpał z judaizmu pełnymi garściami. Natomiast angielscy kalwini, zwani purytanami, po osiedleniu się w Nowym Świecie uznali się za "nowy Izrael", albo "chrześcijanski Izrael". Świadczą o tym do dziś hebrajskie nazwy miejscowiości w Nowej Anglii (Sabbath Lake, New Caanan, Mount Zion, etc.). Nadawali imiona Jonathan, Esther, Enoch, Ezra, Rachel - do dziś popularne nawet wśrod katolików amerykańskich, nie mówiąc o protestantach.
W purytańskich osiedlach świętowano szabat, a za pracę lub zabawę w sobotę były bardzo surowe kary. W statutach prawnych stanu Massachusetts jest do dzisiaj pełno cytatów z prawa Mojżeszowego ( z Nowego Testamentu nie ma prawie wcale).
Purytanie w Nowej Anglii uważali, że zakładają nowe społeczeństwo oparte na starym zakonie. Inne odłamy amerykanskiego protestantyzmu odziedziczyły po nich obsesję Starym Testamentem, mesjanizm, skrzywiony (talmudyczny) pogląd na stosunki damsko-męskie, i wiele innych rzeczy.
Temat-rzeka. Jest sporo książek na ten temat, ale głównie po angielsku.
-
Temat-rzeka. Jest sporo książek na ten temat, ale głównie po angielsku.
Ale jeżeli pan je zna (czytał) to poprosimy o więcej!
Serio.
Bowiem zdanie Albo w tym, że w USA ok. 80% mężczyzn jest obrzezanych.
straszliwie mię zaintrygowało!
Pierwsze słyszę, że protestanci się brzezają.
-
W USraelu chrzczą scyzorykiem wszystkie noworodki płci męskiej, chyba, że rodzice sobie zastrzegą, że nie chcą.
Po prostu podobno taka "moda", ale ja w tym widzę całkiem coś innego.
-
Fakt, typowa scena z amerykańskiego filmu: prokurator przerzuca się z obrońcą cytatami z Biblii dotyczącymi Bożego gniewu, miłosierdzia, sprawiedliwości. Albo płatny zabójca (->Pulp fiction) recytujący Ezechiela. Swoją droga millenaryzm tych sekt jest bardzo podobny do natankowców czy innych intronizatorów.
-
W USraelu chrzczą scyzorykiem wszystkie noworodki płci męskie...
Katolicy również?
-
W USraelu chrzczą scyzorykiem wszystkie noworodki płci męskie...
Katolicy również?
No niestety też, choć procentowo mniej katolików to robi. Ale nawet wśród tradsów się zdarza - ostanio zajomemu urodził się syn, i go obrzezali. Brrrrr.....
Był czas (lata 70-te), że w wielu amerykańskich szpitalach nawet się nie pytali, czy obrzezać, robili to każdemu męskiemu noworodkowi jak leci. Teraz już pytają o zgodę, i trochę rzadziej się to robi, ale i tak ponad 50% męskich noworodków poddaje się tej procedurze.
@ p. romeck : napiszę więcej wkrótce, jak znajdę więcej czasu.
-
to pewnie nie najlepiej o mnie świadczy, ale czytałem kiedyś wywiad z amerykańskim aktorem porno, który mówił, że to normalne, że facetów w USA pozbawia się napletka. i to niekoniecznie ze względów religijnych, to taka moda i inne względy...
btw, taka historia:
znajomy przez pewien czas pracował na placówce w Libanie. urodził mu się tam syn. poród odbierał znajomy lekarz, libańczyk, muzułmanin. zaproponował, że od razu zrobi obrzezanie dziecka. kolega się wahał. lekarz sugerował to nie z przyczyn religijnych, a praktycznych: higiena (część biblistów uważa, że gorący klimat i konieczność zachowania odpowiedniej higieny to jeden z powodów, dla których ludy zamieszkujące tamte tereny dokonywały obrzezania), lepsze życie seksualne, nie pamietam co jeszcze. kolega przytomnie powiedział mu, że przecież możliwe, że wróci do Polski i jego syn tu będzie żył. a w Polsce w powszecnej opinii, kto obrzezany, ten Żyd. kiedy to ostatnie usłyszał lekarz, natychmiast przestał nalegać i jeszcze przepraszał, że sugerował. ;D
-
@ taka historia
:)
No i jestem lekko wstrząśnięty i zmieszany inforamcją o powszechności obrzezywania...
-
Ponoć obrzezanie zmniejsza szansę % na raka tudzież polepsza pożycie, a jak wiemy z tv, to najważniejsze sprawy w życiu.