Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Anna M w Sierpnia 03, 2013, 11:40:21 am
-
Poniżej bardzo ciekawe opracowanie, zestawienie wielu publikacji dotyczące historii, recepcji i interpretacji ostatniego soboru. Jak nie wszystkie, to bardzo wiele z tych artykułów było/jest tu wcześniej zamieszczone, ale ... takie zbiorcze zestawienie 13 artykułów, uważam za bardzo dobre.
Kłopoty z Vaticanum Secundum
(http://www.pch24.pl/images/min_mid_big/mid_16761.jpg)
Jak podkreślał Benedykt XVI, kondycja Kościoła zależy od „właściwej interpretacji Soboru lub też — jak powiedzielibyśmy dzisiaj — od jego prawidłowej hermeneutyki, od właściwego klucza do zrozumienia i wprowadzania w życie jego postanowień”. Z okazji trwającego Roku Wiary przypominamy publikacje dotyczące historii, recepcji i interpretacji ostatniego soboru.
Strategia nakreślona przez Vaticanum II okazała się kompletną klapą
Podczas obrad Soboru istniały dwie mniejszości – konserwatywna i lewicowo-modernistyczna. Dziś również są radykalni moderniści, którzy prezentują Sobór jako superdogmat. Po drugiej stronie są osoby, które prowadzą badania nad Soborem z historycznego punktu widzenia - mówi w rozmowie z PCh24.pl prof. Roberto de Mattei, włoski historyk i publicysta, redaktor naczelny magazynu „Radici Cristiane”.Czytaj dalej ... (http://www.pch24.pl/strategia-nakreslona-przez-vaticanum-ii-okazala-sie-kompletna-klapa,10872,i.html)
(...)
http://www.pch24.pl/pch24-pl--klopoty-z-vaticanum-secundum,16761,i.html
-
https://www.facebook.com/VaticanumII
-
De Mattei: kończy się epoka w życiu Kościoła
Abdykacja Benedykta XVI, pontyfikat papieża Franciszka i narastająca dyskusja o „pastoralnej” reformie odpowiadającej potrzebom zlaicyzowanego Zachodu – to sygnały świadczące o końcu pewnej epoki w życiu Kościoła. Wzorem do naśladowania są święci Kościoła walczący z kryzysami ich czasów poprzez zmianę obyczajów i ścisłe przylgnięcie do zdrowej katolickiej wiary – pisze włoski historyk i publicysta Roberto de Mattei. Miłość Kościoła wymaga dziś działania.
(...)
„Jeśli na końcu tej epoki duchowieństwo i świeccy nie przyjmą pełnej odpowiedzialności, nieuchronnie zdamy sobie sprawę z tego, że własnymi oczami oglądamy los odsłonięty wizjonerom z Fatimy:
I zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle, którym jest Bóg: „coś podobnego do tego, jak widzi się osoby w zwierciadle, kiedy przechodzą przed nim” Biskupa odzianego w Biel „mieliśmy przeczucie, że jest to Ojciec Święty”. Wielu innych Biskupów, Kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż zbity z nieociosanych belek, jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą; Ojciec Święty, zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał na swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku w ten sam sposób zginęli jeden po drugim Biskupi, Kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji. Dramatyczna wizja z 13 maja powinna wystarczyć do tego, by zachęcić nas do medytacji, modlitwy i działania. Miasto już znajduje się w ruinie a żołnierze wroga są u bram. Niech każdy kto Kościół kocha Kościoła broni, by przyśpieszyć triumf Niepokalanego Serca Maryi”.
http://www.pch24.pl/de-mattei--konczy-sie-epoka-w-zyciu-kosciola,21385,i.html