Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Angelus Silesius w Marca 17, 2013, 22:41:11 pm
-
W Gdańsku powstaje czarna lista przewinień abp. Sławoja Leszka Głodzia - dowiedział się "Wprost". Pijackie biesiady i poniżanie podwładnych to tylko niektóre z nich. Pełen spis ma trafić do Watykanu.
więcej tu:
http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/422316,w-gdansku-powstaje-czarna-lista-przewinien-abp-slawoja-leszka-glodzia.html (http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/422316,w-gdansku-powstaje-czarna-lista-przewinien-abp-slawoja-leszka-glodzia.html)
-
To w zasadzie można rzec, przy Papieżu Franciszku już po karierze, JE.Generała....chyba...
-
Ksiądz I, II i III i niby niekontrolowane przecieki z nieistniejącego śledztwa. Czemu to ma służyć?
Z perspektywy Metropolii Gdańskiej mogę powiedzieć, że abp jest bardzo nielubiany przez lokalny beton, środowisko scementowane za czasów "Stella Maris". Głódź po prostu robi tu porządki, co nie wszystkim się podoba; wierni natomiast powtarzają negatywne opinie i plotki zasłyszane od "zaprzyjaźnionych" kapłanów. Fakt, że są częste zmiany zarówno na stanowiskach okołokurialnych, jak i zwykłych wikariuszy w parafiach. Oczywiście nie sprzyja to księżom-showanom, którzy skupiają wokół swej osoby czeredy rozemocjonwanych nastolatek, zżytych ze "swoim" księdzem. Częste rotacje weryfikują intencje takich inicjatyw i ukracają ewentualne nadużycia. Oczywiście przy tej okazji zdarzają się również przypadki krzywdzące, patrząc po ludzku, w których zasłużeni kapłani lądują gdzieś na peryferiach diecezji. Jedni będą się kłócić, a inni znajdą odpowiedź w pewnej pięknej cnocie na literę H... Nie jestem kapłanem więc nie muszę się przejmować takimi przenosinami, natomiast widzę, że ci którzy się przejmują, robią to w sposób zdecydowanie zbyt ostentacyjny i powoduje nimi strach. Dla mnie to wystarczy, żeby się od takiej krytyki odciąć, zwłaszcza mając w pamięci wczorajszy (NOMowy) fragment z Ewangelii. Jeśli pokrzywdzeni księża chcą wylewać swoje żale, niech to robią korzystając ze ścieżki "służbowej". Przelewanie tych nastrojów na wiernych (przyszywanie łatek, obraźliwe przezwiska) oraz nagłaśnianie sprawy w mediach, to najgłupsze co można zrobić.
-
Dodam tylko, że nie pałam szczególnym entuzjazmem do abp Głódzia, jednak jest on w moim odczuciu mimo wszystko lepszy od poprzednika (który to nakładał listem pasterskim ekskomunikę na wszystkich wiernych uczęszczających do kaplic FSSPX:)
-
Cóż ...pewnie pewnie, ale inna sprawa , że Jego Ekscelencja jak to się kolokwialnie mówi "za kołnierz" nie wylewa....i to od dawna.
Zdobył sobie zresztą niemałe tym uznanie wśród kadry oficerskiej WP...
-
niech to robią korzystając ze ścieżki "służbowej"
Tak, tak, z tej ścieżki, którą przeszli klerycy od abp J.Paetza.
-
Oj tam, Oj tam...Nie od dzisiaj wiadomo, że JE. X.Abp Generał, to prawdziwy Sarmata...może co prawda trochę ten akordeon nie pasuje do tego obrazu, ale cóz takie mamy czasy... kiedyś kazał by mu grać na dudach...:)
-
Pamiętam go ze Świnoujścia. Dobry był. Przepił nawet marynarzy. :-) Ale inne sugerowane zarzuty typu: "bądź moim actimelkiem" to bzdura.
-
@ Tato
Zakładając, że Kung i S-ka są sprytni, a są, to Polska dostanie Indult od Franciszka. Indult na zatrzymanie się na etapie J-P II. Oczywiście na okres przystosowawczy.
Bo np. J-P II nieopatrznie mówił "Brońcie krzyża, w szkole, urzędzie itp" A Franciszek nawet boi się uczynić znak krzyża. To co w takim razie z krzyżem na Giewoncie?!
Przecież jeszcze jaki agnostyk go zobaczy i będzie mu przykro?
Inna sprawa, że J-P II tez postępował zgodnie z taką zasadą. W Polsce wypowiadał takie słowa o obronie krzyża, jakich np. w Szwajcarii nigdy by się nie ważył wypowiedzieć. Czyli "Kościół sytuacyjny".
-
Ale inne sugerowane zarzuty typu: "bądź moim actimelkiem" to bzdura.
Też tak uważam. Wódę szklankami, kefir z gwinta. Żołnierze się nie pie... nie bawią w przedszkolaków.
-
Cóż ...pewnie pewnie, ale inna sprawa , że Jego Ekscelencja jak to się kolokwialnie mówi "za kołnierz" nie wylewa....i to od dawna.
Zdobył sobie zresztą niemałe tym uznanie wśród kadry oficerskiej WP...
Mogę sobie wyobrazić, sam ostatnio mówił coś o swojej przysiędze w latach 60. a służba w LWP, jak wiadomo, wymagała przede wszystkim mocnej głowy. Być może nawet abp ma z tym jakiś problem i ktoś powinien go w tym problemie wesprzeć albo porządnie nim potrząsnąć - nie mnie to osądzać, bo znam temat tylko z plotek i nieprzychylnych opowieści. Tym bardziej trzeba uważać, żeby odróżnić te dobre działania, nazwijmy to, "pionizujące", od publicznego potępienia, powodowanego często urażoną dumą i mściwością pokrzywdzonych jednostek.
Tak, tak, z tej ścieżki, którą przeszli klerycy od abp J.Paetza.
Pisząc o drodze służbowej miałem na myśli właśnie interwencje u przełożonych - w Episkopacie, czy choćby w Rzymie. Księża, którzy ślubują posłuszeństwo hierarchii kościelnej, chyba nie zakładają z góry, że jest ona niesprawna i bezużyteczna?
-
Pamiętam go ze Świnoujścia. Dobry był. Przepił nawet marynarzy. :-) Ale inne sugerowane zarzuty typu: "bądź moim actimelkiem" to bzdura.
Oj tam , mógł sobie zwyczajnie pożartować... ja bym w tym nie widział żadnego bardziej negatywnego podtekstu...
Pewnie że Kapelan miał przerąbane...latać w nocy za kiełbasą i mieć Actimel zawsze na podorędziu, tudzież w środku nocy "przygrywać na akordeonie" i polewać Jego Ekscelencji, to ( rzecz jasna zależy dla jakiego charakteru ) może być mały kłopot...
jednak czym to jest przy trudach misji dajmy na to w takiej Demokratycznej Republice Konga....?
Inna rzecz że Papa Franciszek jako typowy "ewangeliczny radykał", kiedy tylko się dowie o tych "wybrykach" to Jego Ekscelencję zwyczajnie spłucze z urzędu na bank... a szkoda, bo w polskim episkopacie to postać akurat ciekawa...
-
Inna rzecz że Papa Franciszek jako typowy "ewangeliczny radykał", kiedy tylko się dowie o tych "wybrykach" to Jego Ekscelencję zwyczajnie spłucze z urzędu na bank... a szkoda, bo w polskim episkopacie to postać akurat ciekawa...
Czy na bank? Jak przyniosą mu bankowe wydruki z przelewów z archidiecezji...
Myślę, że poczeka aż abp. sam pojedzie samochodem po aktimelka i będzie powtórka z bp-a w-wskiego.
O własnie, a co z bp. Piotrem J. ?
-
O własnie, a co z bp. Piotrem J. ?
Pierwsze trzy wyniki wyszukiwania (nie licząc wikipedii):
http://www.se.pl/biskup-piotr-jarecki,21798x/
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/biskup-piotr-j-skazany-za-jazde-pod-wplywem-alkoho,1,540395x,wiadomosc.html
http://wyborcza.pl/1,75478,1329547x,Bp_Piotr_J__skazany_za_jazde_po_pijanemu_na_pol_roku.html
...wymowne, nieprawdaż?
(linki celowo popsute, żeby nie podbijać)
-
Najbardziej denerwuje mnie krytykowanie abpa za wprowadzenie miru wojskowego w diecezji. Moze gdyby dziennikarze, pseudoskarzacy oraz krytykujacy Głodzia znali skalę suspens ostatnio udzielanym kapłanom zmienili by zdanie.
Abp to właściwa osoba na własciwym miejscu. Z każdym krnąbrnym kapłanem umie sobie poradzić.
-
ha, no rzeczywiście wielkie odkrycie tajemnicy poliszynela w Polskim Kościele. ;D
za Gocłowskiego księża robili, co chcieli i jak chcieli. za Głodzia zostali, po wojskowemu, wzięci za (pardon) mordę (wystarczy zoabczyć, jak wzrosła ściągalność wszelkich opłat dla Kurii). i to nie jest złe. natomiast kwestia picia i braku manier Abpa to sprawa znana co najmniej od czasów Charkowa i słynnej goleni prawej Kwaśniewskiego. jeszcze jako bp warszawsko-praski słynął z takich zachowań. daruję już sobie konkretne przykłady, jakie poznałem rozmawiająca nie raz z księżmi z obu diecezji. w sumie miałem też osobiste przejścia z Abpem przy okazji przygotowania i organizacji Jarmarku Dominikańskiego w Gdańsku. daruję Państwu cytaty.
już o tym chyba było: o.Joachim Badeni OP miał zobaczyć kiedyś zdjęcia naszego Episkopatu, po czym skomentował w stylu: "Takie czasy, że i chłopstwo w biskupie szaty się poprzebierało".
ja tam nie lubię ludzi typu gruboskórny, lubiący wypić i zjeść, chamski samiec, ale są tacy, którzy uważają, że tacy ludzie gwarantują dyscyplinę i porządek. może coś w tym jest...
-
Najbardziej denerwuje mnie krytykowanie abpa za wprowadzenie miru wojskowego w diecezji. Moze gdyby dziennikarze, pseudoskarzacy oraz krytykujacy Głodzia znali skalę suspens ostatnio udzielanym kapłanom zmienili by zdanie.
Abp to właściwa osoba na własciwym miejscu. Z każdym krnąbrnym kapłanem umie sobie poradzić.
Na przykład x. prałata Mirosława Mikulskiego odwołał z parafji i wypędził z dnia na dzień do domu rodzinnego dlatego, że ów xiądz ośmielił się wymagać od wiernych przyjmowania Komunji św. w postawie klęczącej.
Generał Głódź, między nami pisząc, byłby najlepszym możliwym premierem Rzeczypospolitej i znakomitym członkiem junty, obok generałów Jaruzelskiego i Dukaczewskiego. Ale na biskupa nadaje się jak krowa na rumaka.
-
To prawda. Nic dodać ni ująć
-
Ale na biskupa nadaje się jak krowa na rumaka.
http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/europe/germany/8429063/The-showjumping-cow.html
Czyli jednak?
-
Na przykład x. prałata Mirosława Mikulskiego odwołał z parafji i wypędził z dnia na dzień do domu rodzinnego dlatego, że ów xiądz ośmielił się wymagać od wiernych przyjmowania Komunji św. w postawie klęczącej.
Nie słyszałem o tym wcześniej. Coś mi się jednak zdaje, że zgodnie z obowiązującą sytuacją kanoniczną kapłan (niestety) nie może odmówić udzielenia Komunii świętej przystępującemu w postawie stojącej; Jeżeli był to powód jedyny i wystarczający wypędzenia do domu, znaczyłoby to tyle, że bp zachował się jak urzędnik, ściśle i bezdusznie egzekwujący głupie, indultowe przepisy. Specjalnie mnie to nie dziwi u byłego wojskowego, jednak nie wyciągałbym z tej sytuacji pochopnych wniosków odnośnie do sytuacji Katolików wiernych Tradycji w Gdańsku. Fakty są takie, że za Gocłowskiego nie było w ogóle atmosfery do rozmowy, już nie mówię o KRR ale nawet o NOMie po łacinie, a np. Piusowcy byli umieszczani dalej do heretyków poza marginesem Kościoła (znana Państwu zapewne broszura "Lefebvre i lefebryści", autorstwa gdańskiego bpa pomocniczego, ukazała się nakładem - uwaga - Stella Maris). Zasługą duetu Gocłowski-Pawłowski w metropolii Gdańskiej z ambon szedł kłamliwy przekaz do wiernych i wytyczne dla księży, którzy pomimo MP długo nie chcieli słuchać o żadnej łacinie, wrzucając ją do jednego worka z napisem "Lefebvre=ekskomunika". Może to przypadek a może zasługa poprzedniego papieża, że teraz, za Głodzia, mamy w Trójmieście trzy miejsca w miarę regularnej celebracji Tridentiny? Może biskup nawet nie jest jej entuzjastą i pasterzem idealnym, ale przynajmniej nie rzuca zbyt wielu kłód pod nogi i trzeba to docenić :) Abstrahuję od jego charakteru i sytuacji prywatnych, w których 99,9% ludu Bożego na szczęście nie musi go oglądać. No i pozostaje jeszcze pytanie po której stronie się opowie wobec ewentualnego powrotu "Kościoła zewnętrznie zubożałego". Ale to są problemy jakby obce dziennikarkom, które bardziej interesują się relacjami biskupa z butelką.
-
Ale to są problemy jakby obce dziennikarkom, które bardziej interesują się relacjami biskupa z butelką.
Wystarczy nie chlać.
-
Wystarczy nie chlać.
Biskup nie ma żony, która mogłaby go kontrolować...:
http://ekai.pl/wydarzenia/swiat/x64793/moja-zona-czuwa-zebym-za-duzo-nie-pil/
Nowy anglikański arcybiskup Canterbury Justin Welby ujawnił, że bardzo lubi wypić drinka i jego żona Caroline czuwa nad tym, żeby nie wypił za dużo.
-
Biskup nie ma żony, która mogłaby go kontrolować...:
wszystkiemu winien celibat
-
http://gdansk.gosc.pl/doc/1502966.Arcybiskup-Glodz-odpowiedzial-mediom
-
Papież podjął decyzję
http://przedsoborowy.blogspot.com/2013/04/arcybiskup-godz-nuncjuszem-apostolskim.html
-
Papież podjął decyzję
http://przedsoborowy.blogspot.com/2013/04/arcybiskup-godz-nuncjuszem-apostolskim.html
Nie pośpieszył się Pan aby zanadto ... ?
http://attualita.vatican.va/sala-stampa/bollettino/it/years/2013/3/index.html
http://attualita.vatican.va/sala-stampa/bollettino/it/years/2013/4/index.html
-
Szkoda Irańczyków. Jeszcze by ich rozpił i by musieli dokonać drugiej rewolucji. ;D ;D ;D
-
Papież podjął decyzję
http://przedsoborowy.blogspot.com/2013/04/arcybiskup-godz-nuncjuszem-apostolskim.html
Nie pośpieszył się Pan aby zanadto ... ?
A dlaczego niby się pospieszył ? Przecież to dzisiaj jest Prima Aprilis.
-
[[...] dzisiaj jest Prima Aprilis.
Owszem, a jutro będzie secunda aprilis. Ale co to ma do rzeczy ?
Bardzo wątpię, czy podana informacja jest wiarygodna i sam w takiej sytuacji czegoś takiego bym nie pisał.
-
A to bardzo dobrze, że Pan wątpi w tym przypadku.