Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Eochaid w Lutego 21, 2013, 09:08:15 am
-
Ciekawe czy w Polsce zacznie się to co na Zachodzie, zwłaszcza w Niemczech?
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/trojmiasto/gazeta-wyborcza-kosciol-tonie-w-dlugach,1,5426375,region-wiadomosc.html (http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/trojmiasto/gazeta-wyborcza-kosciol-tonie-w-dlugach,1,5426375,region-wiadomosc.html)
Nie sądziłem, że dojdzie do tego tak szybko.
Well... jak mawiali starożytni Amerykanie. Kąsek łakomy za jedyne 6,7 mln zł (może więcej?) a w pakiecie siedziba kurii metropolitalnej, Muzeum Diecezjalne, Gdańskie Seminarium Duchowne i archikatedra oliwska!
Ciekaw jestem czy znalazłoby się wśród tradycjonalistów wystarczająco dużo grosiwa by przelicytować muzułmanów lub księży palikotianów i kupić ewentualnie licytowane nieruchomości... no i je potem utrzymać ;)
No i właściwie potem wykorzystać ad maiorem Dei Gloriam...
-
Dlatego abp Sławoj został tam metropolitą, aby posprzątać... Jak tu powiedzieć wiernym, aby złożyli się na karę za przekręty finansowe wydawnictwa diecezjalnego?
Hm... To by też wyjaśniało dlaczego nowy arcybiskup nie zamieszkał w Oliwie.
-
Przecież już kiedyś komornik zajął meble w kurii gdańskiej. Arcybiskup Gocłowski nie miał czasu zajmować się przekrętami w Stella Maris, za to miał czas zajmować się zwalczeniem lefebrystów.
-
Kąsek łakomy za jedyne 6,7 mln zł
Dla fsspx
Arcybiskup Gocłowski nie miał czasu zajmować się przekrętami w Stella Maris, za to miał czas zajmować się zwalczeniem lefebrystów.
Abp był człowiekiem bardzo pracowitym. Znalazł czas na jedno i drugie.
Gdy zorientował się co jego kurialno-esbecko-gangsterskie otoczenie zrobiło, próbował nie dopuścić do skandalu. Za to "niedopuszczenie do skandalu" w normalnym kraju siedział by w areszcie. A tak, został emerytem "pod telefonem" dla polityków. To im zawdzięcza miękkie lądowanie.
Dlatego abp Sławoj został tam metropolitą, aby posprzątać...
A kto posprząta teraz butelki...
-
W sumie seminarium fsspx w Polsce by się przydało
-
Jest wyrok w aferze Stella Maris
Archidiecezja Gdańska ma zwrócić skarbówce prawie 6,7 mln zł odsetek wypłaconych przez urząd skarbowy kościelnemu wydawnictwu Stella Maris - zdecydował gdański Sąd Okręgowy.
Zwrotu pieniędzy domagała się w imieniu Skarbu Państwa Prokuratoria Generalna.Decyzja gdańskiego sądu jest nieprawomocna. Na jej ogłoszeniu nie stawili się przedstawiciele żadnej ze stron.
Sprawa wiąże się z kwotą ok. 14 mln zł, które w marcu 2007 roku gdański urząd skarbowy wypłacił Stella Maris (właścicielem wydawnictwa jest Archidiecezja Gdańska) jako zwrot podatku VAT i odsetki (sam podatek wyniósł ponad 7 mln zł, odsetki - ok. 6,8 mln zł) za transakcje przeprowadzone przez tę kościelną firmę między 1999 a 2002 rokiem. Według prokuratury, operacje te miały charakter przestępczy.
Jak wyjaśniał dziennikarzom w momencie rozpoczęcia procesu w 2011 r. pełnomocnik Prokuratorii Generalnej reprezentującej Skarb Państwa, Piotr Kaczorkiewicz, odsetki od podatku, które otrzymało wydawnictwo, zostały błędnie naliczone i powinny wynosić faktycznie ok. 170 tys. zł.
http://www.rp.pl/artykul/20,980815-Jest-wyrok-w-aferze-Stella-Maris.html
-
zostały błędnie naliczone i powinny wynosić faktycznie ok. 170 tys. zł.
Tak czy inaczej, przestępcy powinni zwrócić kwotę jaka otrzymali, czyli 6,7 mln.
Nie wierzę w artykuł Rzepy, tak samo jak w Wyborczą.
Odsetki ustawowe to najlepsza "lokata". Od 7 mln zł to bardzo dużo. Nie znamy rozkładu transakcji w czasie ale 170 tyś to żart.
Kryją chłopaki wszystkich dookoła. Stella Maris to granat wrzucony do szamba. Dlatego o sprawie było,jest i będzie cicho, i wszystko przyschnie.
Jeżeli teraz będzie głośniej, to moze dlatego, ze politycy chcą coś ugrać z Kościołem... milczenie w sprawie homo-związków. Albo to kara za przegrane głosowanie w Sejmie. Takie tam rozgrywki...
Odsetki 6364677,00 zł
Suma 13364677,00 zł
Od dnia Do dnia Liczba dni Oprocentowanie Odsetki
25.07.2002 20.12.2002 149 16,0% 457205,48 zł
15.12.2001 24.07.2002 222 20,0% 851506,85 zł
01.11.2000 14.12.2001 409 30,0% 2353150,68 zł
15.05.1999 31.10.2000 536 21,0% 2152786,89 zł
01.02.1999 14.05.1999 103 24,0% 474082,19 zł
20.01.1999 31.01.1999 12 33,0% 75945,21 zł
-
A za przeproszeniem jakim prawem za podmiot jakim było "Stella maris" ma odpowiadać inny podmiot - Kuria Gdańska?
-
Wydawnictwo Archidiecezji Gdańskiej "Stella Maris" Sp. z o.o.
-
Jeśli to sp zoo to generalnie właściciele odpowiadają tylko do wysokości wniesionych wkładów.
-
Jeśli to sp zoo to generalnie właściciele odpowiadają tylko do wysokości wniesionych wkładów.
Ale i bez tego - zarówno skarb państwa jak i archidiecezja padły ofiarą szajki oszustów...
-
Cytat: Jarod w Dzisiaj o 17:41:49
Jeśli to sp zoo to generalnie właściciele odpowiadają tylko do wysokości wniesionych wkładów.
Ale i bez tego - zarówno skarb państwa jak i archidiecezja padły ofiarą szajki oszustów...
Zapominają Panowie, że Stella Maris to nie jest sp. z o.o., której powinęła się noga w biznesie i po Bożemu plajtuje.
Stella Maris, to była przestępcza maszynka do generowania fałszywych faktur służących innym przestępcom ( m.inn mafii 3-miejskiej - kradzione auta, domy publiczne itp) zawyżać koszty i unikać opodatkowania oraz wyłudzać zwrot pod. vat.
Ofiarą - na początku był abp. G. , był łatwowierny. Gdy jednak przejrzał na oczy próbował "uniknąć skandalu" - i to było jego błędem. Powinien zgłosić od razu sprawę do prokuratury.
Czyli tak jak zwykle.
Podobna zwłoka była w sprawie abp. poznańskiego oraz Marciala Maciela.
-
Jeśli to sp zoo to generalnie właściciele odpowiadają tylko do wysokości wniesionych wkładów.
Ale i bez tego - zarówno skarb państwa jak i archidiecezja padły ofiarą szajki oszustów...
Nie pamiętam o co dokładnie chodziło w sprawie, ale zdaje się ksiądz zaangażowany w wydawnictwo był świadomy tego co robi. Podejrzewam, że wydawnictwo miało status kościelnej osoby prawnej, więc Kościół jest w jakiś sposób odpowiedzialny za jego działania.
Opus Dei to pięknie załatwia. Wszystkie inicjatywy, które nie są stricte liturgiczno - duchowne są robione jako organizacje wiernych, które nie są formalno-prawnie połączone z Kościołem. Do tego mają swoje sposoby na wpływanie na te organizacje, aby i tak de facto podlegały prałaturze. Gdyby ktoś zrobił taki przekręt jak w Stella Maris to sąd nie mógłby wejść na majątek kościelny prałatury.
Według mnie to są dobre rozwiązania, aby w krajach schrystianizowanych to świeccy prowadzili wydawnictwa kościelne.
-
Opus Dei to pięknie załatwia. Wszystkie inicjatywy, które nie są stricte liturgiczno - duchowne są robione jako organizacje wiernych, które nie są formalno-prawnie połączone z Kościołem. Do tego mają swoje sposoby na wpływanie na te organizacje, aby i tak de facto podlegały prałaturze. Gdyby ktoś zrobił taki przekręt jak w Stella Maris to sąd nie mógłby wejść na majątek kościelny prałatury.
Takie czasy, Wołomin i Pruszków na szkolenie pojedzie do Józefowa. Uczyć się trzeba od lepszych.
Słowem : Harcerz pije i pali byle go nie złapali. Gdyby Stella Maris dalej działała, to wiele dobra by mogła uczynić ;) np. wspomóc Dzieło. Gdyby wcześniej o tym pomyśleli, to może śledczy nie byli by tak dociekliwi.
Czyli jak rozumiem jest świat przestępczy dobry - czyli nasz i zły, czyli - ich. :)
-
Wyraziłem przekonanie, że mieszanie majątku kościelnego przeznaczonego na cele kultu religijnego, fundowanego przez wiernych z działalnością de facto biznesową jest złym pomysłem. Opus Dei robi dobrze, że to oddziela. Przekręty Stella Maris oczywiście zasługują na karę. Na karę kanoniczną zasługują także biskupi, którzy pozwolili, aby przez takie działania na ryzyko utraty zostają narażone bezcenne i konsekrowane miejsca kultu religijnego.
-
przez takie działania na ryzyko utraty zostają narażone bezcenne i konsekrowane miejsca kultu religijnego.
Eeee... no tak źle nie będzie. (Na co skarbowi państwa taki kłopot jak katedra ??? )
W odpowiednim momencie pomocną dłoń wyciągną do biskupa ludzie władzy - dobrej woli. Ma się rozumieć przysługa za przysługę.
Potem dziwi się młodzież w internecie, ze jak jest np. jakiś marsz dla zycia, czy przeciw homo-ślubom, to biskup akurat wyjeżdża w dawno zaplanowaną podróż. :)
To się nazywa uwikłaniem lub dosadnie: polityczna korupcja.
-
Potem dziwi się młodzież w internecie, ze jak jest np. jakiś marsz dla zycia, czy przeciw homo-ślubom, to biskup akurat wyjeżdża w dawno zaplanowaną podróż. :)
To się nazywa uwikłaniem lub dosadnie: polityczna korupcja.
To jeszcze pryszcz, bo Arcybiskup "Stella Maris" ewidentnie brał czynny udział w niszczeniu Księdza Prałata Henryka Jankowskiego a także wiernie wypełniał założenia polityki michnicjańskiej wobec Radia Maryja.
-
Według mnie to są dobre rozwiązania, aby w krajach schrystianizowanych to świeccy prowadzili wydawnictwa kościelne.
Przeciez ksieza sie na wszystkim znaja i nie puszcza jakichs tam swieckich katolikow do czegokolwiek :D.
A nawet jakby puscili, to i tak swieccy byliby tylko statystami w takim wydawnictwie.
-
@pauluss
Dobre duszpasterskie pomysły przyjmą się, zapewniam Księdza
Oto instrukcja - szansa na sukces:
Opus Dei to pięknie załatwia:
[/u]
1. Wszystkie inicjatywy [...] nie są formalno-prawnie połączone z Kościołem.
wiemy, wiemy, jest tylko zapis, że "Organizacja" zajmuje się opieką duszpasterską. Nawet nazwy tych stowarzyszeń nijak nie sugerują/zdradzają związku z Kościołem: "Fontanna" "Strumień" itp.
2. [...] mają swoje sposoby na wpływanie na te organizacje, aby i tak de facto podlegały prałaturze.
oj o tym to był cały wątek. Właściwie wszystko jest na stronie Dzieła, tylko należy poszukać w zakładkach. Np. o Dobrym Pasterzu... czyli o Markizie :), gdzie sugeruje się by raczej spowiadać się u kapłanów "związanych" bo inni ... mogliby nie zrozumieć istoty Dzieła i wybić je z głowy penitentowi.
3. Gdyby ktoś zrobił taki przekręt jak w Stella Maris
Pana Jaroda w tej szczerej wypowiedzi ratuje zastosowany spójnik "gdyby". Bo gdyby napisał "Jak ktoś zrobi taki przekręt..." ....
4. [...] to sąd nie mógłby wejść na majątek kościelny prałatury.
Pointa nie wymagająca komentarza, poza wyjaśnieniem dla nieoglądajacych TV. W tym wypadku stowarzyszenia świeckie pełnią rolę tzw. "SŁUPA".
Mam takie skojarzenie:
W maju podczas przesłuchania przed komisją śledczą przewodniczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Danuty Waniek Rokita odczytał następujący SMS (Adama Halbera):
Może byś wrócił do Piotrka Urbankowskiego. To jest świetny koleś - pracowity i lojalny, lubię go i cenię. Precz z siepactwem. Chwała nam i naszym kolegom. Ch... precz!
-
Archidiecezja Gdańska zwróci skarbówce odsetki
Archidiecezja Gdańska musi zwrócić niemal 6,7 mln zł odsetek wypłaconych sześć lat temu przez urząd skarbowy kościelnemu wydawnictwu Stella Maris - orzekł w środę Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Wyrok jest prawomocny.
(...)
http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/z-zycia-kosciola/art,16583,archidiecezja-gdanska-zwroci-skarbowce-odsetki.html
-
Im szybciej moderna zbankrutuje, tym lepiej.