Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Taw w Czerwca 15, 2012, 12:22:46 pm
-
Wykład odbył się 14 czerwca w Poznaniu w ramach klubu Polonia Christiana. Celem wykładu jest wykazanie, że nauka (w szczególności fizyka) nie może (z powodu swojego metodologicznego ograniczenia i przyjętego założenia) negować istnienia Boga. Ateiści, którzy na bazie nauki próbują to robić są albo niedokształceni albo motywowani ideologicznie.
https://www.youtube.com/watch?v=EAZo3jXQs38
https://www.youtube.com/watch?v=caBkjGXJ4Wg&feature=relmfu
-
90 tys. zł chce ateista za udzielenie namaszczenia bez jego zgody.
Sakramentalna krzywda
Precedensowy wyrok
w sprawie wolności sumienia.
Poszło o namaszczenie umierającego.
Sąd Najwyższy orzekł, że namaszczenie w klinice nieprzytomnego chorego Jerzego R. bez jego zgody narusza swobodę sumienia. Sprawa wróci do sądu apelacyjnego. Ten zdecyduje, czy szpital zapłaci odszkodowanie.
Uważający się za poszkodowanego żąda od szpitala klinicznego w Szczecinie 90 tys. zł zadośćuczynienia za to, że gdy był w śpiączce farmakologicznej, szpitalny kapelan katolicki udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych, nie sprawdzając, czy jest chrześcijaninem.
Czy można karać szpital za taki gest? – Znam ten przypadek, sakramentu udzielono na prośbę pielęgniarek, które informowały kapelana o zagrożeniu życia – mówi „Rz" ks. prof. Stanisław Warzeszak, krajowy duszpasterz służby zdrowia.
– Generalnie uczymy naszych kapelanów, by przestrzegali zasad wolności sumienia – dodaje. – W szpitalu często jednak decyzje trzeba podejmować szybko i nie ma czasu na kontakt z rodziną. O udzieleniu sakramentu decyduje kapelan.
– Rodzina nie ma tu nic do rzeczy – wskazuje Jolanta Budzowska, adwokatka zajmująca się sprawami medycznymi. – Może decydować w sytuacjach nadzwyczajnych o leczeniu, ale nie w kwestiach światopoglądowych. Uważam, że bez zgody pacjenta szpital nie powinien pozwalać na tego rodzaju czynności religijne, ale w razie pomyłki zadośćuczynienie powinno być symboliczne – dodaje. Przeciwnego zdania były sądy niższych instancji, które oddaliły pozew jako bezzasadny.
– Gdyby namaszczenia dokonano muzułmaninowi, odradzałabym mu jakiekolwiek roszczenia. Ten ksiądz działał przecież w dobrej wierze, dla wsparcia duchowego – mówi Musa Czachorowski, rzecznik Muftiego Rzeczypospolitej Polskiej. – Trudno też odeprzeć podejrzenie, że za pozwem kryje się chęć zyskania pieniędzy. A żaden uszczerbek, ani fizyczny, ani duchowy, nie nastąpił.
Większość prawników jest podobnego zdania, ale jednomyślności nie ma. Najlepszym tego dowodem jest wyrok SN. (http://prawo.rp.pl/artykul/1068360-Klinice-grozi-zaplata-za-namaszczenie-chorego.html)
Do sądów coraz częściej trafiają żądania bezwzględnego odseparowania osób niewierzących od wszelkich wpływów i praktyk religijnych, a nawet symboli. Głośny przykład to pozew posłów Twojego Ruchu domagających się usunięcia krzyża z sali obrad Sejmu. Ma on godzić w ich wolność religijną.
http://prawo.rp.pl/artykul/1068343-Sakramentalna-krzywda.html
-
A ów atusz potrafi udowodnić że był namaszczony? Poparzył go gdzieś olej chorych, albo co?
-
Uważający się za poszkodowanego żąda od szpitala klinicznego w Szczecinie 90 tys. zł zadośćuczynienia za to, że gdy był w śpiączce farmakologicznej, szpitalny kapelan katolicki udzielił mu sakramentu namaszczenia chorych, nie sprawdzając, czy jest chrześcijaninem.
W przedsoborowiu osoby o wątpliwej dyspozycji namaszczało się warunkowo.
-
To ja pozwę szpital, że mnie kiedyś przed operacją umyli ;)
-
90 tys. zł chce ateista za udzielenie namaszczenia bez jego zgody.
Niewierzący nie otrzyma odszkodowania za ostatnie namaszczenie
Decyzją sądu Jerzy R., który domagał się od szczecińskiego Szpitala Klinicznego 90 tysięcy złotych odszkodowania za to, że otrzymał ostatnie namaszczenie, nie otrzyma żądanej sumy.
Sądy w Szczecinie wydały wyroki oddalające powództwo, jednak decyzją Sądu Najwyższego z września ubiegłego roku skierowano sprawę do ponownego rozpatrzenia. Sąd jednak ponownie oddalił roszczenie.
Według sądu Jerzy R. nie udowodnił doznania szkody psychicznej bądź fizycznej z tytułu otrzymania namaszczenia. Jednakże sąd skomentował także postępowanie szpitala jako „nieumyślne, polegające na lekkomyślności”. - Szpital nie wypracował prawidłowych procedur dotyczących światopoglądu i żądań pacjentów co do pomocy kapelana - mówił uzasadniając wyrok sędzia Dariusz Rystał.
Jerzy R. pozwał szpital za to, że gdy po operacji kardiochirurgicznej leżał w śpiączce farmakologicznej przez półtora miesiąca, został namaszczony przez księdza.
http://www.pch24.pl/niewierzacy-nie-otrzyma-odszkodowania-za-ostatnie-namaszczenie,20706,i.html
-
Dowcip polega na tym, że gościu nie zgłosił apostazji, więc formalnie pozostaje katolikiem...
-
Nie zgodził się na żadną inną pomoc tylko lekarską.
Czyli jeśli jego pokój - tzn. nie jego tylko ten w którym leżał nieprzytomny w szpitalu - zaczął by płonąć, to strażacy nie powinni go gasić, w końcu facet nie wyraził zgody na inną pomoc jak tylko lekarską.
-
Fragment z uzasadnienia Sądu:
"W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd podkreślał m.in., że R. nie udowodnił, jakoby z powodu namaszczenia doznał jakiejś szkody psychicznej czy fizycznej; nie korzystał z pomocy psychologa ani psychiatry. Nie wykazał też, że poniósł jakiekolwiek wydatki w związku z krzywdą, której miał doznać.
Sąd przypomniał, że mężczyzna złożył pozew dwa lata po tym, jak dowiedział się o namaszczeniu. To wskazuje, że jego poczucie krzywdy nie było takie, jak deklarował podczas procesu - zaznaczył sąd.
Sąd dodał też, że powód nie wykazał, jakoby jego trauma utrzymywała się nadal. Przytoczył słowa mężczyzny, że cały czas odczuwa on traumę, tak jak "dzieci molestowane przez księży". Powód w żaden sposób nie wykazał, że nie mógł normalnie funkcjonować - dodał sąd.
Zdaniem sądu, mylenie przez powoda takich pojęć jak "agnostyk" czy "ateista" może świadczyć, że jest on "nie do końca świadomy swej duchowej tożsamości".
http://prawo.rp.pl/artykul/757713,1081543-Pozew-o-namaszczenie-bez-zgody-pacjenta-oddalony-przez-sad.html
-
Nie zgodził się na żadną inną pomoc tylko lekarską.
Zgodził się - w momencie chrztu.