Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Taw w Maja 28, 2012, 13:46:32 pm
-
We wrześniu tego roku pojawi się na polskim rynku nowy miesięcznik "Egzorcysta", którego jestem współzałożycielem.
Poniżej wkleiłem ulotkę informacyjną.
Pismo w założeniu ma być na najwyższym poziomie merytorycznym i zajmować się będzie szeroko rozumianymi zagrożeniami duchowymi, wliczając zagadnienia np. nadużywania nauki w celach ideologicznych czy pseudoracjonalizmu.
(http://photoupload.pl/images/H4yPG.jpg)
(http://photoupload.pl/images/W4BZT.jpg)
-
Czy na okładce pisma jest A. Hopkins ?
http://www.gdefon.com/download/Anthony-Hopkins_Anthony-Hopkins_Actors/57803/1600x1200
-
Czy na okładce pisma jest A. Hopkins ?
http://www.gdefon.com/download/Anthony-Hopkins_Anthony-Hopkins_Actors/57803/1600x1200
Tak, zgadza sie.
-
Hopkins Hopkinsem ale ten Grefkowicz ...
-
Hopkins Hopkinsem ale ten Grefkowicz ...
Był proboszczem, jest rezydentem w parafii a Łazach. Wporzo... zawsze tańczył na dziękczynienie.
To parafia Odnowy.
-
W egzorcyzmach odprawianych przez ks.Grefkowicza uczestniczą aktywiści Odnowy modląc się swoją metodą autorską.
Osoby egzorcyzmowane przez grupę pod przewodnictwem x.G., po zakończeniu modlitw są kierowane na seanse debilnych bełkotów w celu rzekomego uleczenia.
-
Katolicka pornografia duchowa.
-
Jeśli chodzi o walkę duchową - to niekoniecznie.
-
Katolicka pornografia duchowa.
Czasy się zmieniają. Religijne wzruszacze nie sprzedają się. Zainwestowali w segment wznoszący, czyli "pornoli i wirujących sztyletów".
-
"Pseudonaukowa ściema ateistów"
Zapowiada się ambitnie :) Językowa brawura redaktorów naprawdę powala na kolana. Od razu widać, że to "odnowowcy".
-
Jeśli chodzi o walkę duchową - to niekoniecznie.
Tu się z Panem nie mogę zgodzić, co taki duchacz bez krzty Sukcesji Apostolskiej (nie mówię o księdzu ale jego świcie) wywodzący się od zbuntowanych, nomen omen protestantów, "nakładając" swoje łapska może wszczepić, jak nie demona?
W egzorcyzmach odprawianych przez ks.Grefkowicza uczestniczą aktywiści Odnowy modląc się swoją metodą autorską.
Osoby egzorcyzmowane przez grupę pod przewodnictwem x.G., po zakończeniu modlitw są kierowane na seanse debilnych bełkotów w celu rzekomego uleczenia.
Są to pola na których jestem z prawdziwą przyjemnością zgodny z Panią. Boję się, że egzorcyzmy zostają zawłaszczane właśnie przez "odnowistów".
-
Fons Blaudi - OK. Jeśli rzeczywiście jest na rynku na popularno-religijne pismo poruszające temat zagrożeń duchowych - to mogli mimo wszystko wybrać jakiś mniej podpubliczkowy tytuł.
-
Boję się, że egzorcyzmy zostają zawłaszczane właśnie przez "odnowistów".
Nawet jeśli nie zostaną , to w Kościele katolickim zreformowanym stosuje się egzorcyzmy zreformowane.
Przetłumaczone na język narodowy i upudrowane, żeby opętany nie miał cienia psychicznego dyskomfortu w trakcie wypędzania złego.
Ponadto egzorcyści nie uświadamiają sobie nowych zagrożeń przywleczonych ze Wschodu. Moda na wschodnie medytacje, jogę i inne bzdety wieść może na koniec do psychiatryka na oddział zamknięty.
A tam komfort -" hulaj dusza, piekła nie ma" - krzyża i wody święconej też nie ma...
-
Widze, ze na portalu sa sami jasnowidze. Jak w ogole mozna wywnioskowac z tych slow ks. Grefkowicza albo z tylko tego faktu, ze pojawil sie na ulotce, ze bedzie to pismo odnowy?
Nie skomentuje chamstwa nazywania czasopisma, ktore jeszcze sie nie ukazalo, "pornolami". Spodziewalem sie jednak troche wyzszej kultury. Jednak widac tradycjonalizm nie koniecznie musi isc w parze z minimum powsiagliwosci, zwlaszcza w sprawie (mowie o pismie), o ktorej nie ma sie informacji.
Zapewniam, ze pismo nie bedzie ani "odnowowe" ani sentymentalne i bedzie powazne.
Poza tym tytul artykulu nie swiadczy o jego tresci - bedzie sie mozna o tym przekonac we wrzesniu.
Pismo powstalo nie "pod publiczke", tylko z czystych intencji.
-
Wybierając tytuł trzeba brać pod uwagę względy marketingowe. Czy będzie on adekwatny do treści to się jeszcze okaże. Trudno zabierać głos na temat czegoś co się jeszcze nie widziało Pan Fons Blaudi użył stwierdzenie "katolicka pornografia duchowa". Jest to tylko metafora, wyrażająca opinię i z chamstwem ma niewiele wspólnego. Rozumiem, że Pan jako współzałożyciel mógł poczuć się dotknięty. Istotnie przydałoby się więcej powściągliwości.
-
Jeżeli na okładkę katolickiego pisma - poważnego, duchowego daje się Hannibala Lectera... vel A. Hopkinsa, to sami sobie jesteście winni.
http://www.google.pl/search?hl=pl&client=firefox-a&hs=zce&rls=org.mozilla:pl:official&q=hannibal+lecter&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.r_qf.,cf.osb&biw=1280&bih=839&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi&ei=1c3FT7r7POrP4QTawfC9BQ
Jedni dają na okładkę "gołą babę" inni "kadr z horroru made in usa" - by wywołać podniecenie klienta i zwiększyć sprzedaż.
Zwiększenie sprzedaży nie jest grzechem. Ale trzeba się liczyć z komentarzami takimi jak nasze.
Paryska Kultura czy Zeszyty Literackie wydawane w Paryżu, przez cały czas trzymały poziom i dlatego sprzedawały się. Nie musiały posiłkować się "gołą babą" ani "hannibalem lecterem" ani innym "zabiegiem wizualnym" podnoszącym chwilowo adrenalinę o klienta.
Zróbcie szarą tekturkową okładkę z tytułem "Pismo o katolickiej teologii i egzorcyzmach" i zobaczymy jak się Wam sprzeda. Zważywszy na fakt, że w Polsce jest 95% katolików, przed kioskami będą stały kolejki od 6 rano ;)
I proszę nie uwłaczać swojej i naszej inteligencji mówiąc, że nie jest to robione pod publiczkę.
To takie samo dochodowe przedsiębiorstwo jak każde inne, tylko działające na target "uduchowiony".
I gitara gra, ale nie dorabiajcie do tego bajeczki. Życzę powodzenia w biznesie ! :)
http://www.krs-online.com.pl/polskie-wydawnictwo-encyklopedyczne-s-c-krs-532439.html
http://www.ktokogo.pl/Piotr_Wojcieszek
-
Na okladce jest ojciec Lucas, a nie Lecter. Pomylil Pan filmy...
Te pisma katolickie, czy jakiekolwiek inne, ktore nie dbaja o szate graficzna czy wykorzystywanie najnowszych osiagniec technicznych (postep!) sa na gorszej pozycji i moga zniknac z rynku. Powiedzialbym, ze "grzechem" jest nie dbac o opakowanie. I nie tyczy sie to tylko czasopism.
Widocznie inaczej rozumiemy wyrazenie "pod publiczke". Pismo ani w swojej tresi ani szacie graficznej nie idzie na kompromis moralny czy ideowy, zeby sie przypodobac komukolwiek.
Z drugiej strony powinien sie Pan cieszyc, ze okladka przyciagnie wieksza liczbe ludzi niz okladka z szarego kartonu.
-
Mam nadzieję, że pismo nie będzie kolejną tubą wojtyljanizmu. Życzę powodzenia i chętnie je przejrzę, jeśli w ręce mi wpadnie.
-
Te pisma katolickie, czy jakiekolwiek inne, ktore nie dbaja o szate graficzna czy wykorzystywanie najnowszych osiagniec technicznych (postep!) sa na gorszej pozycji i moga zniknac z rynku.
Bardzo sensowne podejscie, tylko ze estetycznie okladka sytuuje sie gdzies na poczatku lat 2000, zupelnie jakby wykorzystano osiagniecia techniczne w postaci QXPress 6.5 czy InDesign CS1. To co bylo modne kiedys, nie jest dzisiaj. Prosze rzucic okiem np. na Creative Blog Milosza Lodowskiego z zaprzyjaznionego forum Rebelya.pl, autora okladek do ksiazek i czasopism.
To drugi zarzut, pozatematyczny.
-
Dziekuje za zyczenia powodzenia i licze na konstruktywne uwagi.
Te pisma katolickie, czy jakiekolwiek inne, ktore nie dbaja o szate graficzna czy wykorzystywanie najnowszych osiagniec technicznych (postep!) sa na gorszej pozycji i moga zniknac z rynku.
Bardzo sensowne podejscie, tylko ze estetycznie okladka sytuuje sie gdzies na poczatku lat 2000, zupelnie jakby wykorzystano osiagniecia techniczne w postaci QXPress 6.5 czy InDesign CS1. To co bylo modne kiedys, nie jest dzisiaj. Prosze rzucic okiem np. na Creative Blog Milosza Lodowskiego z zaprzyjaznionego forum Rebelya.pl, autora okladek do ksiazek i czasopism.
To drugi zarzut, pozatematyczny.
Dziekuje za wskazanie bloga. Rzeczywiscie niektore prace graficzne sa ciekawe i warto wziac pod uwage zastosowane rozwiazania techniczne.
Jesli zas chodzi o zarzuty tematyczne, to na razie nie mzoe byc zadnych bo nie ma jeszcze artykulow do komentowania.
-
Czasopismo jest juz na rynku. Zachecam do wyrazania opinii.
-
Cała działalność charyzmatyków.pl to właściwie tylko promocja osoby p.Tarczyńskiego i sprzedaż jego produkcji. Teraz powstała kolejna jego inicjatywa Armia Pana.
http://armia-pana.pl/
-
Cała działalność charyzmatyków.pl to właściwie tylko promocja osoby p.Tarczyńskiego i sprzedaż jego produkcji. Teraz powstała kolejna jego inicjatywa Armia Pana.
http://armia-pana.pl/
Charyzmatycy.pl to inna "bajka" niz miesiecznik "Egzorcysta".
-
Grzegorz Górny w jednym z ostatnich numerów Uważam Rze o objawieniach Maryjnych bardzo mdło i pokretnie przedstawił sprawe Medjugorja. Zreszta wielu egzorcystów w Polsce do Medjug. ma stosunek bardzo pozytywno entuzjastyczny. Np. ks Kolarski z Krakowa stały bywalec Medjugorja, o Edmund Szaniawski z Lichenia .Dlaczego egzorcyści nie mogą rozpoznać fałszywości tych "objawień"? Jedni sa entuzjastycznie ZA a inni kategorycznie PRZECIW.
Bardzo ciekawy byłby artykuł w tym miesięczniku: Egzorcyści polscy a problem Medjugoria.
-
"Demon gwałcił Karolinę prawie co noc".
Szmatławiec rozpisuje się o gazetce "Egzorcysta" jako o mieszaninie horroru, erotyki i problemów kapłaństwa.
http://wyborcza.pl/51,75478,12699340.html?i=1 Gazetce patronuje bp. Depo. Ktoś może potwierdzić te doniesienia?
-
"Nie dali rady trzej sprowadzeni egzorcyści, pomogła dopiero pielgrzymka do Medjugorie."
Dziekuje. Juz wiemy jaki duch kryje sie za kato-pornograficznym pisemkiem.
-
"Demon gwałcił Karolinę prawie co noc".
Szmatławiec rozpisuje się o gazetce "Egzorcysta" jako o mieszaninie horroru, erotyki i problemów kapłaństwa.
http://wyborcza.pl/51,75478,12699340.html?i=1 Gazetce patronuje bp. Depo. Ktoś może potwierdzić te doniesienia?
A jak potwierdzi, to co? Z tego co wiem, to jest gazetka związana z środowiskiem charyzmatyków, zresztą ktoś się tam nie udziela? Ks. Grefkowicz, o. Posacki.
-
Jak potwierdzi, to znaczy, ze szmatławiec tutaj akurat nie kłamie.
-
"Nie dali rady trzej sprowadzeni egzorcyści, pomogła dopiero pielgrzymka do Medjugorie."
Dziekuje. Juz wiemy jaki duch kryje sie za kato-pornograficznym pisemkiem.
A ja Panu juz podziekuje. Nie mial Pan pisma w rece to prosze sie nie wypowiadac. Gdyby Pan troche ruszyl glowa i pomyslal, to by Pan nie opieral sie na opinii z Wyborczej, gdzie zdania sa wyrwane z kontekstu. Ale rozumiem, ze dla Pana wyznacznikiem katolickosci jest Bractwo sw. Piusa X, "Zawsze wierni" i Panska interpretacja tego, co jest ortodoksyjne.
-
"Demon gwałcił Karolinę prawie co noc".
Szmatławiec rozpisuje się o gazetce "Egzorcysta" jako o mieszaninie horroru, erotyki i problemów kapłaństwa.
http://wyborcza.pl/51,75478,12699340.html?i=1 Gazetce patronuje bp. Depo. Ktoś może potwierdzić te doniesienia?
A jak potwierdzi, to co? Z tego co wiem, to jest gazetka związana z środowiskiem charyzmatyków, zresztą ktoś się tam nie udziela? Ks. Grefkowicz, o. Posacki.
Jist bp. Depo jest wydrukowany w calosci w nr 2 "Egzorcysty". I myli sie Pan, ze pismo jest zwiazane ze srodowiskiem charyzmatykow.
-
rozumiem, ze dla Pana wyznacznikiem katolickosci jest Bractwo sw. Piusa X, "Zawsze wierni" i Panska interpretacja tego, co jest ortodoksyjne.
Juz pierwsze slowo jest nieprawdziwe. Wszystkie pozostale takze. "Zawsze wierni" nie mialem w reku od ladnych paru lat, a i to pobieznie.
Zamilowania niektorych katolikow do demonologii, egzorcyzmow, cudow etc. nie jestem w stanie zrozumiec. Ta jakas niezdrowa fascynajca rzeczami trzeciorzednymi typu amulety czy horoskopy, albo takimi, do ktorych lepiej sie nie zblizac bez kompetencji egzorcysty jest odpowiednikiem mentalnosci tabloidalnej. Poszukiwanie mocnych wrazen i zyslowych sensacji, zupelnie jak w wypadku pornografii u ludzie niezaintersowanych sprawami religijnymi. Jak czytam tych wszystkich Posackich, Terlikowskich, Amorthow, Tekielich etc. to powstaje uczucie zniesamaczenia. Lykanie wielblada, przecedzanie komara.
-
@ Taw
Czyli w tym piśmie nie było promocji fałszywych objawień z Mejugorie i wyborcza sobie to wymyśliła?
-
Jist bp. Depo jest wydrukowany w calosci w nr 2 "Egzorcysty". I myli sie Pan, ze pismo jest zwiazane ze srodowiskiem charyzmatykow.
Problem, że "charyzmatycy" dziwnym trafem [???] zdominowali środowisko egzorcystów.
-
Jist bp. Depo jest wydrukowany w calosci w nr 2 "Egzorcysty". I myli sie Pan, ze pismo jest zwiazane ze srodowiskiem charyzmatykow.
Problem, że "charyzmatycy" dziwnym trafem [???] zdominowali środowisko egzorcystów.
I to jest baaardzo zastanawiające...
-
rozumiem, ze dla Pana wyznacznikiem katolickosci jest Bractwo sw. Piusa X, "Zawsze wierni" i Panska interpretacja tego, co jest ortodoksyjne.
Juz pierwsze slowo jest nieprawdziwe. Wszystkie pozostale takze. "Zawsze wierni" nie mialem w reku od ladnych paru lat, a i to pobieznie.
Zamilowania niektorych katolikow do demonologii, egzorcyzmow, cudow etc. nie jestem w stanie zrozumiec. Ta jakas niezdrowa fascynajca rzeczami trzeciorzednymi typu amulety czy horoskopy, albo takimi, do ktorych lepiej sie nie zblizac bez kompetencji egzorcysty jest odpowiednikiem mentalnosci tabloidalnej. Poszukiwanie mocnych wrazen i zyslowych sensacji, zupelnie jak w wypadku pornografii u ludzie niezaintersowanych sprawami religijnymi. Jak czytam tych wszystkich Posackich, Terlikowskich, Amorthow, Tekielich etc. to powstaje uczucie zniesamaczenia. Lykanie wielblada, przecedzanie komara.
A kto mowi o zamilowaniu czy fascynacji? Jest to zupelnie nieuprawniony wniosek, przynajmniej jesli chodzi o redakcje. Czym innym jest fascnacja (niezdrowa) a czym innym rzetelna informacja w ortodoksyjnie katolickim pismie, jakim jest "Egzorcysta". Chyba Pan pomylil adresatow swojej wypowiedzi. Nie rozumie Pan idei pisma. Poza tym pismo nie jest wylacznie o egzorcyzmach, tylko szeroko pojetych zagrozeniach. Pismo informuje, zarowno poprzez swiadectwa jak i teologie (artykuly intelektualne) o zagrozeniach zwiazanych wlasnie z noszeniem amuletow, chodzeniem do wrozek itp. Przykre jest to, ze nie potrafi Pan dostrzec dobra, jakie moze wyniknac w wyniku uswiadomienia ludzi odnosnie igrania ze zlem pod rozna postacia. Ojciec Posacki jakby nie bylo jest eksperem w dziedzinie demonologii. Liturgia i msza trydencka to nie jedyna sfera czlowieka. Poza tym, oceniajac pismo, prosze wziac pod uwage, ze czytaja je rozne osoby, o roznym przygotowaniu a poza tym ma tez pomoc niekatolikom i osobom czytajacym np. wrozke i inne ezoteryczne pisma.
-
@ Taw
Czyli w tym piśmie nie było promocji fałszywych objawień z Mejugorie i wyborcza sobie to wymyśliła?
Nie bylo zadnej promocji. W artykule jest ZACYTOWANA wypowiedz czlowieka (wlasciciela fabryki), ktory tak twierdzi - jego osobiste, prywatne zdanie.
-
A co do objawien w Medjugorie, chociaz sam jestem sceptyczny, to sprawa nie jest wyjasniona. Podobno moga byc to tzw. mieszane objawienia, czyli prawdziwe z nieprawdziwymi. Jednak nic blizszego na ten temat nie wiem.
-
Zamilowania niektorych katolikow do demonologii, egzorcyzmow, cudow etc. nie jestem w stanie zrozumiec.
O, cuda to też kato-pornografia? To już teraz rozumiem, dlaczego w średniowieczu zaczytywano się w żywotach świętych. Taka Legenda Aurea to przecież prawdziwy hard core.
-
Widziałem to pismo ( Egzorcysta) w Empiku i jak dla mnie jest ok. Natomiast za pornograficzne( z zacięciem troszkę pedofilskim) uważam Miłujcie się. Chocią świadectw jest tam teraz mniej niż kilka lat temu a w połowie artykuły są dla tradycyjnego katolika ok.
-
Pogon z wypiekami na twarzy za cudami, cudownosciami i dziwactwami to tez swiadectwo niedojrzalosci oraz niezrownowazenia psychicznego i religijnego. Moze nie tak oczywiste jak wypadku parcia na demona i egzorcyzmy. Jesli ktos szuka w zywotach swietych opisow cudow, to juz lepiej, zeby czytal harlekiny.
-
Ja tez nie wiem po co w tym grzebać. Objawienia, cuda. Niektórych doprowadziło to do herezji. np. mateczka Kozłowska, czy arcybiskup Kozłowski.
-
Pogon oczywiscie nie jest zdrowa, ale zrowno cuda, jak i egzorcyzmy byly dokonywane przez samego Pana Jezusa. Tak samo mowil on o demonach. "Egzorcysta" jest pismem tematycznym tak, jak mamy pismo o tradycyjnej liturgii czy np. swieckie pisma o gorach, lotnictwie itp. Jak dotychczas nie widzialem krytyki tego pierwszego pisma ze wzgledu na jego monotematycznosc czy "fiksacje" na punkcie tradycyjnego rytu... "Egzorcysta" jest pismem o duzo szerszej tematyce niz wskazuje na to tytul.
Ja tez nie wiem po co w tym grzebać. Objawienia, cuda. Niektórych doprowadziło to do herezji. np. mateczka Kozłowska, czy arcybiskup Kozłowski.
Wie Pan, to ze cos kogos doprowadzilo do czegos zlegu nie podwaza zasady dyskutowania o tym. Sila grawitacji moze i doprowadzila niejednego do smierci, a jaednak nikt nie postuluje zeby o niej nie mowic.
Poniewaz, jak juz wspomnialem, "Egzorcysta" jest pismem ortodoksyjnie katolickim to licze na zapoznanie sie z nim w srodowisku tradycjonalistycznym i jego upowszechnianie!
-
Dla mnie to pismo jest in plus i wiem że raczej nieźle się sprzedaje.
-
Jesli ktos szuka w zywotach swietych opisow cudow, to juz lepiej, zeby czytal harlekiny.
Nie trzeba szukac - one tam są, i to w wielkiej ilości. We wspomnianej Legenda Aurea nie przypominam sobie praktycznie żadnego żywota bez jakiegoś cudu, a w niektórych historiach cudów jest wiele, i to jakich!
Zresztą inaczej być nie może, gdyż do kanonizacji potrzebny jest cud.
Śmiem twierdzić, że fascynacja cudami to bardzo katolicka rzecz - a przynajmniej była to bardzo katolicka rzecz.
-
Od września 2012 r. wychodzi miesięcznik Egzorcysta. Jedni pochwalają to pismo, inni nie za bardzo, po prostu różne są zdania. Pisze tam wielu ks. egzorcystów, ks. demonolog, charyzmatycy i inni. Mnie np. interesuje co inne, a mianowicie jak to jest, że część egzorcystów - którzy tam piszą - wierzy w Medjugorie, a część nie i jak mamy wierzyć egzorcystom w ich rozeznanie duchowe, jak są sprzeczni w ewidentnych sprawach?
-
Od września 2012 r. wychodzi miesięcznik Egzorcysta. Jedni pochwalają to pismo, inni nie za bardzo, po prostu różne są zdania. Pisze tam wielu ks. egzorcystów, ks. demonolog, charyzmatycy i inni. Mnie np. interesuje co inne, a mianowicie jak to jest, że część egzorcystów - którzy tam piszą - wierzy w Medjugorie, a część nie i jak mamy wierzyć egzorcystom w ich rozeznanie duchowe, jak są sprzeczni w ewidentnych sprawach?
Nie ma definitywnego rozstrzygniecia kwestii Medjugorie, stad rozne opinie. A opinie moga byc albo prawdziwe albo falszywe. Egzorcysci nie sa nieomylni a poza tym rozstrzyganie o prawdziwosci objawien w Medjugorie nie nalezy do ich kompetencji. Trzeba pamietac, ze demony moga i klamia podczas egzorcyzmow, dlatego lepiej operowac prawdopodobienstwiem danej opinii jako prawdziwiej niz wyrokowac. Trzeba pogodzic sie z tym, ze brak nam wiedzy odnosnie tej sprawy. Nie mamy jednak prawa na lamach miesiecznika cenzurowac czyichś prywatnch opinii. Z drugiej strony nieuprawnione jest wyciaganie wniosku o utozsamianiu sie redakcji miesiecznika z danymi opiniamii.
-
Od września 2012 r. wychodzi miesięcznik Egzorcysta. Jedni pochwalają to pismo, inni nie za bardzo, po prostu różne są zdania. Pisze tam wielu ks. egzorcystów, ks. demonolog, charyzmatycy i inni. Mnie np. interesuje co inne, a mianowicie jak to jest, że część egzorcystów - którzy tam piszą - wierzy w Medjugorie, a część nie i jak mamy wierzyć egzorcystom w ich rozeznanie duchowe, jak są sprzeczni w ewidentnych sprawach?
Nie ma definitywnego rozstrzygniecia kwestii Medjugorie, stad rozne opinie. A opinie moga byc albo prawdziwe albo falszywe. Egzorcysci nie sa nieomylni a poza tym rozstrzyganie o prawdziwosci objawien w Medjugorie nie nalezy do ich kompetencji. Trzeba pamietac, ze demony moga i klamia podczas egzorcyzmow, dlatego lepiej operowac prawdopodobienstwiem danej opinii jako prawdziwiej niz wyrokowac. Trzeba pogodzic sie z tym, ze brak nam wiedzy odnosnie tej sprawy. Nie mamy jednak prawa na lamach miesiecznika cenzurowac czyichś prywatnch opinii. Z drugiej strony nieuprawnione jest wyciaganie wniosku o utozsamianiu sie redakcji miesiecznika z danymi opiniamii.
To mnie pan rozbawił tym wpisem: "Nie ma definitywnego rozstrzygniecia kwestii Medjugorie,..." - to niech się trzymają tego co jest, a zapewniam że jest. To nie wypowiedzi demonów mają decydować co jest prawdziwe, a co nie, są kryteria rozeznawania i Kościół jasno się o tym wypowiedział.
-
Od września 2012 r. wychodzi miesięcznik Egzorcysta. Jedni pochwalają to pismo, inni nie za bardzo, po prostu różne są zdania. Pisze tam wielu ks. egzorcystów, ks. demonolog, charyzmatycy i inni. Mnie np. interesuje co inne, a mianowicie jak to jest, że część egzorcystów - którzy tam piszą - wierzy w Medjugorie, a część nie i jak mamy wierzyć egzorcystom w ich rozeznanie duchowe, jak są sprzeczni w ewidentnych sprawach?
Nie ma definitywnego rozstrzygniecia kwestii Medjugorie, stad rozne opinie. A opinie moga byc albo prawdziwe albo falszywe. Egzorcysci nie sa nieomylni a poza tym rozstrzyganie o prawdziwosci objawien w Medjugorie nie nalezy do ich kompetencji. Trzeba pamietac, ze demony moga i klamia podczas egzorcyzmow, dlatego lepiej operowac prawdopodobienstwiem danej opinii jako prawdziwiej niz wyrokowac. Trzeba pogodzic sie z tym, ze brak nam wiedzy odnosnie tej sprawy. Nie mamy jednak prawa na lamach miesiecznika cenzurowac czyichś prywatnch opinii. Z drugiej strony nieuprawnione jest wyciaganie wniosku o utozsamianiu sie redakcji miesiecznika z danymi opiniamii.
To mnie pan rozbawił tym wpisem: "Nie ma definitywnego rozstrzygniecia kwestii Medjugorie,..." - to niech się trzymają tego co jest, a zapewniam że jest. To nie wypowiedzi demonów mają decydować co jest prawdziwe, a co nie, są kryteria rozeznawania i Kościół jasno się o tym wypowiedział.
http://kosciol.wiara.pl/doc/882644.Co-dalej-z-Medjugorie
Jest oczywiste, ze jasnosc sytuacji dotyczaca Medjugorie opisana np. w powyzszym artykule odbiega od sytuacji takich objawien jak np. w Fatimie czy Lourdes. Zreszta gdyby bylo definitywne roztrzygniecie, to po jakiego licha jakas kongregacja badalaby te sprawe? To byloby wbrew logice.
-
Na dzień dzisiejszy dla Watykanu Medjugorje jest problemem tylko i głównie duszpasterskim. Zaangażowanych w to jest bardzo wielu duchownych. Nie czy objawienia są prawdziwe czy nie. To zostało już powiedziane przez Kościół dawno. Główny problem to, aby zwolennicy Medjugorja nie odwrócili się od Kościoła, żeby nie nastąpił rozłam i to jest na prawdę dużym problemem. I po co jeszcze wielu duchownych tam ciągnie z wiernymi na pielgrzymki?
-
Na dzień dzisiejszy dla Watykanu Medjugorje jest problemem tylko i głównie duszpasterskim. [..] Nie czy objawienia są prawdziwe czy nie. To zostało już powiedziane przez Kościół dawno.
Prosze mi te stwierdzenia udowodnic/udokumentowac.
-
Na dzień dzisiejszy dla Watykanu Medjugorje jest problemem tylko i głównie duszpasterskim. [..] Nie czy objawienia są prawdziwe czy nie. To zostało już powiedziane przez Kościół dawno.
Prosze mi te stwierdzenia udowodnic/udokumentowac.
A czego pan tu nie rozumie? I nie za bardzo wiem co mam udowodnić czy udokumentować. Jest tu wątek Medjugorski i gdzie indziej tez są strony bardzo wiarygodne proszę wchodzic i czytac.
-
Na dzień dzisiejszy dla Watykanu Medjugorje jest problemem tylko i głównie duszpasterskim. [..] Nie czy objawienia są prawdziwe czy nie. To zostało już powiedziane przez Kościół dawno.
Prosze mi te stwierdzenia udowodnic/udokumentowac.
A czego pan tu nie rozumie? I nie za bardzo wiem co mam udowodnić czy udokumentować. Jest tu wątek Medjugorski i gdzie indziej tez są strony bardzo wiarygodne proszę wchodzic i czytac.
To co Pani napisala jest dla mnie li tylko prywatna opinia, dopoki jej pani nie poprze dowodami. Skad Pani wie, ze problem jest tylko duszpasterski?
-
Błędy doktrynalne i kłamstwa zostały wykazane. Proszę więcej czytać na oficjalnej stronie biskupa miejsca, ostatnie tłumaczenie:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,503.msg162886.html#new
"Tak dużo nieposłuszeństwa, przemocy, świętokradztwa, nieporządku, i ani jedno "przesłanie" z dziesiątków tysięcy "objawień" nie zostało skierowane aby wyeliminować te skandale." - z oficjalnej strony diecezji Mostar wypowiedź biskupa Perica. Doprawdy bardzo dziwna rzecz. Ksiądz przeciw biskupowi i odwrotnie i to nie daje do zastanowienia się?
-
Błędy doktrynalne i kłamstwa zostały wykazane. Proszę więcej czytać na oficjalnej stronie biskupa miejsca, ostatnie tłumaczenie:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,503.msg162886.html#new
"Tak dużo nieposłuszeństwa, przemocy, świętokradztwa, nieporządku, i ani jedno "przesłanie" z dziesiątków tysięcy "objawień" nie zostało skierowane aby wyeliminować te skandale." - z oficjalnej strony diecezji Mostar wypowiedź biskupa Perica. Doprawdy bardzo dziwna rzecz. Ksiądz przeciw biskupowi i odwrotnie i to nie daje do zastanowienia się?
Nie odpowiada Pani na moje pytania i nie jest Pani w stanie obronic swoich opinii, jak widze. Do zastanowienia daje, ale pozostaje brak rozstrzygniecia. Czy Watykan bada wciaz sprawe Fatimy albo Lourdes? Nie! Wiec mamy zasadnicza roznice.
-
Nie odpowiada Pani na moje pytania i nie jest Pani w stanie obronic swoich opinii, jak widze. Do zastanowienia daje, ale pozostaje brak rozstrzygniecia. Czy Watykan bada wciaz sprawe Fatimy albo Lourdes? Nie! Wiec mamy zasadnicza roznice.
Czy Watykan kiedykolwiek badał sprawę Fatimy czy Lourdes???
-
No co ja mogę poradzić jak pan nie rozumie? Nawet w dobie kryzysu jaki obserwujemy nie dostrzega pan ogromnego nieposłuszeństwa biskupów, księży względem papieża? I co? jest wiele wypowiedzi, które prowadzą na właściwe "tory" i jedni przyjmują inni nie. I tak samo jest z Medjugoriem. Jest to sprawa poważna i delikatna i wymaga roztropnego postępowania i dlatego jest to ogromnym problemem duszpasterskim.
A odpowiedź Kongregacji Nauki Wiary udzielonej biskupom polskim jeszcze w 1998 roku to co?: Tu jest przypomniana - zresztą nie tylko tu:
http://breviarium.blogspot.com/2010/11/materia-sponsorowany.html
Czy Watykan bada wciaz sprawe Fatimy albo Lourdes?
A co ma tu Fatima czy Lourde do nieposłuszeństwa księży - mimo zakazów - a jeżdżących do Medjugorie? Mimo napastliwej propagandy kół związanych z masonerią, a także utrudnień ze strony władz administracyjnych, kult Maryi w Fatimie rozwijał się bardzo szybko. Nie przeszkodziło temu nawet wysadzenie w powietrze kaplicy (noc z 5 na 6 marca 1922). Uratowała się jednak cudowna figura, zabierana na noc przez miejscową ludność.
Już w 1921 miejscowy biskup zezwolił na odprawianie Mszy św. dla pielgrzymów. W 1922 zakupił cały teren Cova da Iria. A w przypadku Medjugorie totalna odwrotność.
I proszę nie bronić Medjugorie i nieposłuszeństwa duchowieństwa i proszę pamiętać, że najbardziej kompetentną osobą, mogącą rozwiać wszelkie wątpliwości w tym zakresie jest miejscowy biskup terenu, na którym mamy do czynienia z objawieniami. Jeżeli wskazania i ostrzeżenia ordynariusza miejsca ma się za nic, to coś jest nie tak. Dla mnie jest to logiczne, ze trzeba wierzyć w te ''objawienia", aby jechać z Polski tysiące kilometrów aby pomodlić się w kościółku parafialnym.
A o Medjugorie jest tu:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,503.msg162886.html#new
... aż 15 stron wątek liczy. To tyle i aż tyle.
-
Medjugorie to jest problem można powiedzieć "śmierdzący" dla władz kościelnych. Z jednej strony problem rozpoznany jako żadne nadzwyczajności a z drugiej armia księży ,biskupów i kardynałów i wiernych pielgrzymujących do Medjugoria. Wszystko wskazuje ,że Watykan usiłuje wygasić problem Medjugoria przeciągajac wszystko w czasie.Stanowcze wypowiedziane NIE przez Watykan może spowodować spory odpływ owieczek a może i co poniektórych pasterzy z Kościoła. A co z autorytetem biskupim np kard Schonbruna z Wiednia ? Wszystko jest przemyślane.
-
A co z autorytetem biskupim np kard Schonbruna z Wiednia ? Wszystko jest przemyślane.
Rankiem 15 stycznia, został przyjęty na prywatnej audiencji przez Papieża Benedykta XVI. Po południu tego samego dnia, kardynał wystosował pismo w języku niemieckim z Rzymu do biskupa Mostaru faksem.
http://www.cbismo.com/index.php?mod=vijest&vijest=491
Ciekawe, że dopiero po audiencji u papieża, kardynał zauważył list bp. Perica z 02.stycznia i swoje niezbyt stosowne zachowanie... nie wiemy też co usłyszał od Jego Świątobliwości.. przecież nie mamy tu wiele ujawnione.
-
Czy Państwo czytują EGZORCYSTĘ ?
Miałem w ręku kilka ostatnich numerów. Pismo jest bardzo ciekawe i już już miałem je polecać na blogu (choćby za dobry, niemal bezbłędny tekst o Kingu Diamondzie) a tu nadszedł bieżący numer i "opętania ekspiacyjne" ://///
Panie Redaktorze Naczelny, załamałem się
-
A cóż to takiego te opętania ekspiacyjne jeśli wolno spytać?
-
Opętania ekspiacyjne to opętania dopuszczone jako doświadczenie Boże.
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.php/fragmenty-ksiazek-czytelnia-137/1007-idz-precz-szatanie-opetania-ekspiacyjne?showall=1
A tutaj w tym wątku:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,5109.msg109313.html#msg109313
Miriam – Mała Arabka - siostra Maria od Jezusa Ukrzyżowanego.
... mamy podany przykład jak sam Pan Jezus zezwolił diabłu, by ją kusił przez 40 dni.
-
"(...) – Opętanie najczęściej łączy się z grzechem. Jest skutkiem grzechu, gdzie człowiek cierpi za swoje grzechy. Wyjątkiem jest opętanie ekspiacyjne, jak u Anneliese, gdzie niewinny człowiek cierpi za grzechy innych ludzi, co upodabnia go do Chrystusa. Światowej sławy psychiatra, który przebadał dziesiątki podobnych przypadków, prof. S. Morabito, podkreśla, że przypadki opętania stają się normą u osób, które dobrowolnie oddają się pod panowanie złego ducha – przez korzystanie z usług magów, wróżbitów i jasnowidzów, uczestniczenie w seansach spirytystycznych, satanistycznych czarnych mszach lub przez słuchanie satanistycznej muzyki.
Ks. Aleksander Posacki SJ
http://media.wp.pl/kat,1022939,page,3,wid,9757697,wiadomosc.html
Na ten sam temat:
Fragment z wywiadu z ks. Amorthem:
Także niektóre święte były opętane przez demona. Na przykład Gemma Galgani, święta Aniela z Foligno i (bardzo interesujący przypadek z ostatnich czasów) błogosławiona Maria od Jezusa Ukrzyżowanego, karmelitanka wyniesiona na ołtarze przez obecnego papieża. Jestem również bardzo związany z pewną postacią z przeszłości. Mam na myśli benedyktynkę, siostrę Eustachię, która żyła w Padwie. Proszę sobie wyobrazić, że ta dziewczyna była opętana od urodzenia aż do śmierci. Zmarła mając dwadzieścia trzy lata. Przez całe swe życie była opętana. To świadczy jedynie o tym, że szatan może zdobyć władzę na ciałem fizycznym, nad duchem istoty ludzkiej, ale nigdy nad jego duszą. Dlatego może się zdarzyć, że ktoś święty w momentach opętania przeklina i robi rzeczy zupełnie odbiegające od świętości. Jedną z takich postaci była święta Maria Magdalena de Pazzi, córka sławnej florenckiej rodziny. Pewnego dnia, kiedy siostry czuwały w kaplicy na adoracji przed Najświętszym Sakramentem, siostra Maria Magdalena poszła do kuchni, wzięła wielki nóż, weszła na ołtarz, stanęła obok Najświętszego Sakramentu i powiedziała: "Teraz wam wszystkim poderżnę gardła". Jest to zachowanie mające niewiele wspólnego ze świętością, a co więcej, zachowaniu temu trudno przypisać poczucie smaku.
http://pierzchalski.ecclesia.org.pl/index.php?page=10&id=10-01&sz=&pyt=302
-
Dziękuję. Brzmi strasznie... ::)
-
Opętania ekspiacyjne to opętania dopuszczone jako doświadczenie Boże.
... mamy podany przykład jak sam Pan Jezus zezwolił diabłu, by ją kusił przez 40 dni.
Pani (oraz rozmaitym kapłanom) mylą się dręczenia diabelskie z opętaniami. Wielu świętych dręczył diabeł, nieraz przez całe ich życie. Należy to wszakoż odróżnić od przypadku, gdy podczas egzorcyzmów pojawia się Jezus (zapewne z Oławy) i Maryja (zapewne z Medjugorje) i przekonują oni, że demon ma pozostać więziony w ciele opętanego, bo dzięki temu nie czyni innego, większego zła na świecie. A takie przypadki są kwintesencjami opętań ekspiacyjnych i opisane w ww. numerze miesięcznika.
-
Opętania ekspiacyjne to opętania dopuszczone jako doświadczenie Boże.
... mamy podany przykład jak sam Pan Jezus zezwolił diabłu, by ją kusił przez 40 dni.
Pani (oraz rozmaitym kapłanom) mylą się dręczenia diabelskie z opętaniami. Wielu świętych dręczył diabeł, nieraz przez całe ich życie. Należy to wszakoż odróżnić od przypadku, gdy podczas egzorcyzmów pojawia się Jezus (zapewne z Oławy) i Maryja (zapewne z Medjugorje) i przekonują oni, że demon ma pozostać więziony w ciele opętanego, bo dzięki temu nie czyni innego, większego zła na świecie. A takie przypadki są kwintesencjami opętań ekspiacyjnych i opisane w ww. numerze miesięcznika.
Gazety "Egzorcysta" nie kupuję i nie wiem co tam piszą. Artykułu nie znam. Z Medjugorie i Oławą nie mam problemów, pisałam o tym w tym wątku, ostatni wpis na 3 stronie i na 4 dalej:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,6962.45.html
- być może niektórzy kapłani mają taki problem i są wprost oddani tym "objawieniom" - ja nie, to raz, a dwa niechże Pan napisze i się z tym rozprawi jak wszyscy są w błędzie. Powyżej zamieściłam, podałam źródła co jest skąd i kto co mówi.
-
Ale czy są jakieś "twarde dowody", że tzw. opętanie ekspijacyjne jest niezgodne z Nauką Kościoła? Bo jak na razie to widzę wiecej argumentów za niż przeciw. Pytam, aby wyrobić sobie zdanie.
-
W "Egzorcyście" podeszliśmy do sprawy opętań (czy też dręczeń) ekspiacyjnych w sposób naukowy i zamieściliśmy również zdanie odrębne ks. Grefkowicza, egzorcysty. Nie rozstrzygamy definitywnie, kto ma racje, bo dyskurs naukowy się nie zakończył.
-
Obawiam się, że widzimy na razie wierzchołek góry lodowej, ale wyłaniać się zaczyna w chrześcijaństwie nowy, dziwny dualizm: teologiczny, kosmologiczny i antropologiczny – mówił [bp Andrzej Czaja], wyjaśniając, że niebezpieczeństwo tkwi w stawianiu na równi dobrego Boga i złego ducha. – Gdzie jest w tym myśleniu zwycięstwo Chrystusa? Zły duch z dobrym duchem nie ma szans. Tymczasem nawet do kurii przychodzą ludzie pełni strachu, który pobudzony został np. przez czytanie artykułów w piśmie „Egzorcysta”. Strach nas zdradza, przecież Jezus mówi: „nie lękajcie się” – tłumaczył bp Czaja, podkreślają, że jest to przejaw niedowiarstwa. – Potrzeba nam więcej Jezusa w życiu, a nie lęku o to, że jestem pod wpływem złego ducha – zaznaczał. (...) Potrzeba nam wiary prawdziwej, żywej, zgodnej z apostolskim depozytem wiary. Korzystajmy z tego, co Kościół przez wieki podawał z pewnością. To naprawdę wystarczy – mówił, wskazując, że ważna jest formacja eklezjalna, bo u podstaw wiary jest posłuszeństwo słowu Bożemu.
http://opole.gosc.pl/doc/1747471.Nie-przechodzmy-na-poziom-magii
-
Powyższe na stopkę.... Egzorcysty! Serio.
Coś na wzór objaśnienia na lekarstwach, które dzięki reklamom tv zna każdy chyba na pamięć:
"Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania ...."
"Przed przeczytaniem zapoznaj się z wielowiekową nauką Kościoła, zawartą w....."
:)
-
Jedni za bardzo fascynują się "ciemną stroną mocy", inni za bardzo ją marginalizują, wręcz nie wierzą w jej realną obecność. A na wiele podstawowych pytań związanych z tym tematem żadna ze stron nie jest w stanie udzielić jednoznacznej i satysfakcjonującej odpowiedzi. Ktoś powie, że został uzdrowiony i nawrócił się w Medjugorie, inny powie, że to bajka, Kościół nie wyraził ostatecznego stanowiska, a poza tym to "dzieło szatana", a jeszcze inny, że jestem jak niewierny Tomasz. I człowiek zostaje sam ze sobą, chociaż Kościół ten sam.
-
Dwa artykuły w temacie pisma - "Egzorcysta"
W obronie "Egzorcysty"
(...)
http://www.fronda.pl/blogi/wyznania-matki-wielodzietnej/w-obronie-egzorcysty,35963.html
Ostrożnie z "Egzorcystą"
(...)
Kilka dni temu w tej sprawie zabrał głos arcybiskup Marek Jędraszewski, metropolita łódzki. Ta ważna wypowiedź nie przebiła się w mediach, dlatego przytaczam ją w całości.
Arcybiskup Marek Jędraszewski (17 października, Sesja Wydziału Duszpasterstwa łódzkiej Kurii):
(...)
http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,1376,ostroznie-z-egzorcysta.html
-
Awantura o "Egzorcystę"
Nie jest to pismo w 100 % bezpieczne dla przygodnego odbiorcy, ale jeśli odbiera choć część czytelników "Wróżce" itp. periodykom, to powinniśmy się cieszyć. Jego sukces zaś świadczy o istnieniu od lat niszy, której oficjalna prasa katolicka, posiadająca imprimatur, zagospodarować nie potrafiła.
Pytanie graniczne i retoryczne: czy polscy posoborowi biskupi są w stanie rzetelnie i rozsądnie określić wytyczne dla mianowanych przez siebie egzorcystów (i wskazywać do tej posługi odpowiednich kandydatów) ?
http://przedsoborowy.blogspot.com/2013/10/awantura-o-egzorcyste.html
-
Widocznie polscy, posoborowi biskupi (przedsoborowych nie mamy) są w stanie określić te wytyczne - inaczej nie mielibyśmy skutecznie działających księży egzorcystów.
Pozwolę sobie zacytować fragment z blogu p. Krusejdera:
Nie spotkałem w piśmie artykułów krytykujących ruchy charyzmatyczne...
A dlaczego ruchy charyzmatyczne miałyby być w tym piśmie krytykowane przez księży, egzorcystów lub ludzi świeckich, którzy właśnie mają czynny udział w spotkaniach takich grup i współpracują z nimi? Nie znam księży egzorcystów w Polsce, którzy głośno sprzeciwiają się ruchom i wspólnotom odnowy, Mamre i innych tego rodzaju. Dlaczego mam przeczucie, że tradycyjnym katolikom (nauczyłem się, że to bardzo wieloznaczne określenie) trudno uwierzyć w wiele zagrożeń duchowych i świadectw księży egzorcystów?
-
ad Pedro
Jest nawet gorzej. Moi rodzice i wielu wielu lat kupują Niepokalaną (franciszkanów, od św. Kolbego).
W każdym numerze jest o Mamre i o Medjogurie.
-
> A dlaczego ruchy charyzmatyczne miałyby być w tym piśmie krytykowane przez księży, egzorcystów lub ludzi świeckich, którzy właśnie mają czynny udział w spotkaniach takich grup i współpracują z nimi?
Skoro je znają, to tym bardziej powinni wiedzieć, za co należy je krytykować
> Nie znam księży egzorcystów w Polsce, którzy głośno sprzeciwiają się ruchom i wspólnotom odnowy, Mamre i innych tego rodzaju.
To skąd Pański wniosek, że egzorcyści polscy działają skutecznie ?
> Dlaczego mam przeczucie, że tradycyjnym katolikom (nauczyłem się, że to bardzo wieloznaczne określenie) trudno uwierzyć w wiele zagrożeń duchowych i świadectw księży egzorcystów?
Coś bliżej ? Czy chodzi Panu o potępienie zabaw andrzejkowych czy niesmak ze swiadectw o gwałcących demonach, które określamy tu pornografją duchową ?
-
Odnoszę wrażenie, że na egzorcystów idą głównie duchowni związani z ruchem zielonoświątkowym. Czy są jakieś dane potwierdzające/obalające to przypuszczenie?
-
Odnoszę to samo wrażenie. U nich jest za dużo szatana. Za dużo się o nim mówi, wszędzie się go widzi.
Frossard pisał, że ludzie popełniają 2 błędy a propos szatana, albo nie wierzą w niego w ogóle, albo za bardzo.
U charyzmatyków szatan stanowi furtkę, usprawiedliwienie.
-
Skoro je znają, to tym bardziej powinni wiedzieć, za co należy je krytykować
Być może nie mają powodu, aby takie wspólnoty krytykować?
To skąd Pański wniosek, że egzorcyści polscy działają skutecznie ?
Wynika to ze świadectw zarówno księży, jak i wiernych. Zdarzają się przypadki nieskutecznych egzorcyzmów, ale o nich też księża mówią.
Coś bliżej ? Czy chodzi Panu o potępienie zabaw andrzejkowych czy niesmak ze swiadectw o gwałcących demonach, które określamy tu pornografją duchową ?
Nie słyszę nagminnie o tych gwałcących demonach, może raz w życiu się z tym zetknąłem. Nie chcę wkładać kija w mrowisko, ale nie rozumiem tego negatywnego i krytycznego nastawianie wobec wszystkiego co się dzieje w Kościele, a nie jest związane z "przedsoborowiem".
-
Prawie zawsze wskazuję, co w posoborowiu najbardziej mię boli: zerwanie z wcześniejszą praktyką Kościoła. Nie dlatego, że była ona idealna, ale dlatego, że BYŁA. Zniszczenie instytucji i praktyk wypracowanych przez setki lat jest barbarzyństwem i ma jedną implikację: trzeba poświęcić mnóstwo czasu, by znów coś wypracować. Gdzie byłaby dziś ludzkość, gdybyśmy musieli co sto lat zaczynać od wynalezienia ognia i koła ?
Tym jest właśnie posoborowie.
-
Możliwe, że ma Pan rację w wielu miejscach. Ale ja np. nie znam przedsoborowia "na żywo", zapewne tak samo, jak wielu tradycjonalistów. Skoro Pan Bóg dopuścił do takiego stanu, to znaczy, że miał powody.
Środowisko przedsoborowe jest tak bardzo zindywidualizowane, że na prawdę trudno mi rozmawiać, trudno stwierdzić, kto rzeczywiście broni Kościoła, a kto czuje się lepszy od innych z tego powodu, że chodzi na mszę w KRR i nauczył się łaciny i recytuje z pamięci encykliki przedsoborowych papieży. Ale w posoborowiu panuje jeszcze większy chaos i dezinformacja.
-
bo na przedsoborowie trafiają poszukujący, czyli tacy co się nie odnajduję w zastanej rzeczywistości, w znacznej mierze to są (śmy) indiwidualiści, skłóceni i niedosttosowani.
Jak Sokrates, Platon, Arystoteles, Mojżesz, Izajasza, Jan Chrzciciel i wielu wielu innych :)
-
A dzisiaj na Frondzie :)
22-letni mężczyzna z Oklahoma City twierdzi, że spotkał demona homoseksualizmu. Zdemolował swoje mieszkanie i podpalił Biblię. Policja otrzymała informację od sąsiadów, że Jeremy Anderson dostał ataku szału.
http://www.fronda.pl/a/homoseksualny-demon-kazal-sataniscie-ugotowac-biblie,31599.html
-
Piękne - Fronda zaczyna zamieszczać njusy na poziomie Super Expresu ;D
-
Jeden z autorów z miesięcznika "Egzorcysta":
Jezuicka Kuria w Krakowie potwierdziła informację, że znany teolog i demonolog o. Aleksander Posacki SJ otrzymał od przełożonego Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego o. Wojciecha Ziółka, zakaz publicznego sprawowania funkcji kapłańskich, wypowiadania się w mediach i działalności rekolekcyjno-duszpasterskiej.
O. Posacki SI otrzymał zakaz wypowiedzi w mediach i działalności rekolekcyjno-duszpasterskiej
(...)
http://ekai.pl/wydarzenia/polska/x72030/o-posacki-si-otrzymal-zakaz-wypowiedzi-w-mediach-i-dzialalnosci-rekolekcyjno-duszpasterskiej/
-
O. Posacki otrzymał zakaz wypowiedzi w mediach
http://gosc.pl/doc/1760157.O-Posacki-otrzymal-zakaz-wypowiedzi-w-mediach
Wiadomo coś więcej?
-
Współpracuje z Radiem Maryja, Telewizją Trwam i "Naszym Dziennikiem".
Czy to nie wystarczy?
-
Co zrobił?
-
Nie wiem, za co o. Posacki oberwał, ale na pewno nie za tę wypowiedź:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,748.msg24850.html#msg24850
-
A tymczasem nasz dobry znajomy Grzesio Kra(n)mer w najlepsze nadaje: http://kramer.sj.deon.pl/ (http://kramer.sj.deon.pl/)
-
Współpracuje z Radiem Maryja, Telewizją Trwam i "Naszym Dziennikiem".
Czy to nie wystarczy?
Nie! za współpracę z tym j.w. nie dają zakazu.
-
cały Kramer http://kramer.sj.deon.pl/files/2012/11/DSC00104.jpg
-
Odnośnie ojca Posackiego (dla przypomnienia):
http://www.bibula.com/?p=926
a odniośnie jego eksperctwa ws. zagrożeń duchowych to nic nie powiem, bo się na tym nie znam.
-
Na zakaz ks. Posackiego na pewno wiele się nałożyło.
Kiedyś tu na forum była zamieszczona informacja odnośnie grzechów pokoleniowych:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,5603.msg162262.html#msg162262
Ks. Aleksander Posacki SJ: Z licznych kontaktów, rozmów i opinii wielu osób dowiedziałem się, że modlitwa o uzdrowienie międzypokoleniowe przynosi dobre owoce. Wielu ludzi poczuło wielką ulgę, doświadczalną nie tylko na duszy czy psychice, ale także i fizycznie. Po przeanalizowaniu swojego drzewa genealogicznego dużo osób zaczęło rozumieć, skąd mogą pochodzić ich problemy, nie tylko osobiste, ale i rodzinne. Nie ukrywam, że jestem zwolennikiem prowadzenia modlitw o uzdrowienie międzypokoleniowe, choć z wielką ostrożnością i pod pewnymi teologicznymi warunkami, o których wspomniałem. Jest to bowiem jeszcze dziewiczy teren i dlatego jego poznawanie wymaga dużej ostrożności, jednakże nie można go przemilczeć, lekceważyć czy tym bardziej zwalczać. Byłoby to gaszeniem ducha i bezprawnym ignorowaniem doświadczeń duchowych wielu prawych ludzi.
http://gloria.tv/?media=410510
Jeszcze ten skan, z tak bardzo zachwalanego pisma "Egzorcysta". Artykuł z Egzorcysty - kwiecień 2013, proszę czytać i się wypowiedzieć, bo ja mam bardzo mieszane uczucia:
(http://images42.fotosik.pl/828/5cb2bd0593679455m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5cb2bd0593679455)
(proszę kliknąć na skan to się powiększy do czytania)
Ks. Posacki za bardzo wszedł w ruchy charyzmatyczne.
-
Od kilkunastu lat jest dla mnie kłamcą i pomówcą.
A to za sprawą broszurki nt. Amway. Manipulacja, kłamstwa i przekręcenia niczym tvn24.
Nie odzywałem się nigdy w jego sprawie, bo być może na "swoim" się zna. Ale nie czytam.
Teraz być może ta jego zła cecha wiedzącego-lepiej-i-jedynego-dobrze-wiedzącego wyszła i w jego "działce".
-
A co pisał w broszurce o Amway? Kilkanaście lat temu, to jakoś w okolicach szumu po słynnym filmie na temat tej korporacji?
-
Kiedyś tu na forum była zamieszczona informacja odnośnie grzechów pokoleniowych:
A co z tzw. przekleństwami dzieci przez rodziców/dziadków? Wiele razy słyszałem świadectwa o tym, że ktoś miał problemy w życiu i okazało się, że wszystko przez matkę, która dziecka nie chciała i przeklinała je po poczęciu. Albo, że babka przeklinała wnuka i jakieś tragedie się działy.
-
Kiedyś tu na forum była zamieszczona informacja odnośnie grzechów pokoleniowych:
A co z tzw. przekleństwami dzieci przez rodziców/dziadków? Wiele razy słyszałem świadectwa o tym, że ktoś miał problemy w życiu i okazało się, że wszystko przez matkę, która dziecka nie chciała i przeklinała je po poczęciu. Albo, że babka przeklinała wnuka i jakieś tragedie się działy.
Powiedzmy jeżeli babka czy dziadek przeklinaliby c nawet wnuka - to jednak na mocy Chrztu Świętego który jest Egzorcyzmem wszelkie takie zniewolenia są skutecznie odcinane. Zauważmy, że żaden czarownik nie rzuci uroku na katolika żyjącego w Łasce.
-
Również jestem w stanie potwierdzić istnienie grzechu pokoleniowego- zbezczeszczenie miejsca świętego, w tym wypadku kościoła. Efekt jest taki, że w rodzinie pornografia, homoseksualizm, alkoholizm, narkomania, obsesja na punkcie pieniędzy (nawet brata na bruk potrafią wyrzucić, aby tylko zabrać mu ojcowiznę) i jeszcze sutenerstwo. Rodzeństwo nie potrafi ze sobą rozmawiać, każdy dla każdego wilkiem- zawiść i zazdrość, życzenia porażki i jeszcze przeklinanie. Matka do własnego syna krzyczy, że go wyklnie i będzie straszyć zza grobu, kiedy to on jedyny umknął tej patologii i żyje z rodziną pobożnie w oddaleniu 350 km. Niestety dzieci tego omawianego rodzeństwa również powielają te same grzechy (tu jeszcze dochodzi okultyzm, propagowanie i sprzedawanie pierścieni atlantów). Już trzy pokolenia cierpią i jadą po równi pochyłej. Problem w tym, że zamówienie kilku Mszy z prośbą o przebaczenie za grzechy przodków na razie nie przyniosły spektakularnych efektów. Raptem jeden delikwent zaczyna się łamać i próbuje wyjść z ciężkiego uzależnienia. Sprawdza się: "krew na nas i na dzieci nasze".
-
Nie byłbym tego aż tak pewien jak mój Przedmówca. Człowiek, na którego rzucono przekleństwo, może mieć rozmaite kłopoty duchowe i powinien zostać od nich uwolniony przez ustanowionego egzorcystę. Nie życzmy ludziom źle, nie mówmy nigdy względem nikogo "by go szlag trafił", "piekło pochłonęło" itp itd. bo diabeł może zareagować na taką prośbę "życzliwiej" niżbyśmy sądzili. To bardzo delikatny temat.
-
Wielu świętych miało również i świętych rodziców. Wiele przykładów można tu podać. Na myśl przychodzi mi rodzina Ledóchowskich. Warto też spojrzeć do mistyki, gdzie są opisy dotyczące piekła. Ludzie potępieni potrafią nie tylko Boga przeklinać, ale i własnych rodzicieli, którzy przyczynili się do ich upadku. Pan Jezus oczywiście czuwa, zsyła łaskę i do końca pragnie wyzwolenia takiego grzesznika, póki ten żyje, lecz jeśli dochodzi tu dręczenie (z powodu grzechu okultyzmu i innych obrzydliwości) jak również wola tej osoby to mamy dramat gwarantowany. Jeśli babcia była szeptuchą, albo wyklinała to nic dziwnego, że zaprosiła zło do własnej rodziny.
-
Kiedyś tu na forum była zamieszczona informacja odnośnie grzechów pokoleniowych:
A co z tzw. przekleństwami dzieci przez rodziców/dziadków? Wiele razy słyszałem świadectwa o tym, że ktoś miał problemy w życiu i okazało się, że wszystko przez matkę, która dziecka nie chciała i przeklinała je po poczęciu. Albo, że babka przeklinała wnuka i jakieś tragedie się działy.
Powiedzmy jeżeli babka czy dziadek przeklinaliby c nawet wnuka - to jednak na mocy Chrztu Świętego który jest Egzorcyzmem wszelkie takie zniewolenia są skutecznie odcinane. Zauważmy, że żaden czarownik nie rzuci uroku na katolika żyjącego w Łasce.
Niestety Łaskę można łatwo stracić, o czym wie każdy, kto odwiedza konfesjonał. Poza tym Pan Bóg dopuszcza doświadczenia, gdyż może to być jedyna droga do uświęcenia.
-
Czyli na klątwy rodowe odpowiedzią jest właśnie exorcysta?
-
tak
-
A co pisał w broszurce o Amway? Kilkanaście lat temu, to jakoś w okolicach szumu po słynnym filmie na temat tej korporacji?
Nie chce mi się (oraz tutaj) o tym pisać, ale nic wspólnego z "filmem". Mogę otworzyć wątek. Z tym, że wszystko co miałem (z materiałów i swoich notatek) wyrzuciłem już 14 lat temu, a z głowy-czyli-z-niczego... :)
-
... jestem w stanie potwierdzić istnienie grzechu pokoleniowego...
A panowie (i Iustitia i inni) jakoś to możecie podeprzeć nauką Kościoła, wyjaśnić teologicznie.
-
choćby
http://www.katolikwchicago.com/katonline/2012/08/3.aspx
http://gorkaklasztorna.com/index.php?mact=News,cntnt01,detail,0&cntnt01articleid=25&cntnt01origid=15&cntnt01detailtemplate=ciekawe_art&cntnt01returnid=70
-
A tu głos przeciwny, ze strony charyzmatyków ;)
http://tinyurl.com/qzu2aqk
Co ma zrobić biedny członków jeśli nie zna swych przodków?
Skrócono link. -- Moderacja
-
choćby
http://www.katolikwchicago.com/katonline/2012/08/3.aspx
http://gorkaklasztorna.com/index.php?mact=News,cntnt01,detail,0&cntnt01articleid=25&cntnt01origid=15&cntnt01detailtemplate=ciekawe_art&cntnt01returnid=70
E, obydwa wytłumaczenia jakeś "mdłe" i - przepraszam - przesolone skripturą.
Gdzie Tradycja Kościoła, nauka zawarta w litrugii, nabożeństwach, pismach Ojców, Doktorów?
Skąd sprzeciw: m.in. jak przeanalizować grzechy moim antenatów kilka pokoleń wstecz?
Cytaty Starego (!) Testamentu jak dla mnie wyrwane z kontekstu.
A tu głos przeciwny, ze strony charyzmatyków ;)
http://tinyurl.com/qzu2aqk
O, odpowiada niejako na dwa poprzednie linki!
-
Kiedyś tu na forum była zamieszczona informacja odnośnie grzechów pokoleniowych:[/b]
A co z tzw. przekleństwami dzieci przez rodziców/dziadków? Wiele razy słyszałem świadectwa o tym, że ktoś miał problemy w życiu i okazało się, że wszystko przez matkę, która dziecka nie chciała i przeklinała je po poczęciu. Albo, że babka przeklinała wnuka i jakieś tragedie się działy.
Powyżej podałam link, gdzie jest wypowiedź bp Siemieniewskiego, ale zapewne pan nie czytał.
"(...)"To pomysł niedawnych lat upowszechniony w Polsce najpierw w latach ’90 przez brytyjską misję protestancką Ellel Ministries a potem przez nauczanie o. De Grandisa. Misja Ellel Ministries wraz ze swoim pastorem Peterem Horrobinem sprowadziła do Wrocławia dwadzieścia lat temu dramatyczne rozłamy i przypieczętowała odejście od Kościoła katolickiego wielu członków katolickich grup modlitewnych."
(...)
"Nie można więc uczyć w zgodzie z nauką Kościoła, że jakieś demoniczne siły pętające człowieka mogą przetrwać kąpiel sakramentu chrztu i są nieusuwalne aż do chwili modlitwy o pokoleniowe uwolnienie."
... proszę czytać punkt 2: „MODLITWA POKOLENIOWA”
http://wspolnota-droga.pl/pdf/odpowiedz_bp_Andrzej.pdf
I jeszcze śp. Pani Maria Kominek OPs:
"(...) Skąd się wywodzi praktyka i idea „uzdrowienia międzypokoleniowego”? Otóż prekursorem jest dr Kenneth McAll – urodzony w Chinach anglikański lekarz terapeuta i jednocześnie misjonarz. Wiele lat swego życia spędził w Chinach, gdzie doszedł do wniosku, że istnieje związek pomiędzy niektórymi chorobami a siłami zła. Po powrocie do Anglii pracował z psychicznie chorymi, stosując w terapii również praktykę modlitwy. Łącząc doświadczenia Wschodu z praktyką lekarską doszedł do wniosku, że duchy przodków muszą odgrywać niebagatelną rolę w chorobach somatycznych potomków. Wprowadził do terapii drzewo genealogiczne. Sam niezrównoważony psychicznie chwalił się spotkaniami z Jezusem na chińskich równinach, gdzie Jezus miał go odwiedzać, by pospacerować z nim. Jego prace dały początek nowemu zjawisku – poszukiwaniu uzdrowienia w minionych pokoleniach. Na nim też powołuje się o. Robert DeGrandis, autor poczytnej książki Uzdrowienie międzypokoleniowe: osobista podróż ku przebaczeniu. (...)"
http://www.krajski.com.pl/806mkuzdr.htm
-
Chodzi o pewne kategorie grzechów popełnionych przez przodków. Warto spojrzeć do Księgi Rodzaju, gdyż tam w wielu miejscach nakłada się klątwy na dzieci i ich potomstwo. Skoro rodzic odpowiada za jakość wychowania dzieci przed Bogiem, to oznacza, że ciąży na nim olbrzymia odpowiedzialność za kondycję duchową swojego potomstwa. Nie o to chodzi, żeby grzebać w przeszłości i doszukiwać się grzechów dziadków i pradziadków. Dopiero, jeśli ktoś ma istotnie np. noc nawiedzenia w domu, smrody, otwieranie okresowe wszystkich szafek, niemożność znalezienia pracy i katastrofę finansową- a tym samym rodzinną (nędza), warto zadać sobie pytanie skąd to wszystko. Najpierw trzeba samego siebie oczyścić, a jak to nie pomoże- to zastanowić się nad tą opcję. Modlitwy przebłagalne i Msze powinny wystarczyć, ekspiacja rodzinna.
-
@Mama
Nie czytałem, dziękuję.
-
Chodzi o pewne kategorie grzechów popełnionych przez przodków. Warto spojrzeć do Księgi Rodzaju, gdyż tam w wielu miejscach nakłada się klątwy na dzieci i ich potomstwo. Skoro rodzic odpowiada za jakość wychowania dzieci przed Bogiem, to oznacza, że ciąży na nim olbrzymia odpowiedzialność za kondycję duchową swojego potomstwa. Nie o to chodzi, żeby grzebać w przeszłości i doszukiwać się grzechów dziadków i pradziadków. Dopiero, jeśli ktoś ma istotnie np. noc nawiedzenia w domu, smrody, otwieranie okresowe wszystkich szafek, niemożność znalezienia pracy i katastrofę finansową- a tym samym rodzinną (nędza), warto zadać sobie pytanie skąd to wszystko. Najpierw trzeba samego siebie oczyścić, a jak to nie pomoże- to zastanowić się nad tą opcję. Modlitwy przebłagalne i Msze powinny wystarczyć, ekspiacja rodzinna.
Całkowicie mnie to nie przekonuje.
Co to znaczy: "samego siebie oczyścić"? A spowiedź (sakramentalna) to niby co jest?
Powiem tak (świadectwo :) ).
Kiedy miałem około 17 lat wielu moich kolegów i kolegów kolegów i dalej, przechodziło na różnych grup protestanckich.
Naczytałem się tych książęk co niemara, jedną tygodniowo chłonąłem.
I tak przez następnych kilka lat "wewnętrznie" byłem protestantem.
I te wszystkie tłumaczenia, wraz z tymi księżowskimi, pachnie mi tymi książkami sprzed dwudziestu lat.
Jedno prawie pokolenie wystarczyło, by księża w Polsce zaczęli gadać jak pastorzy ze zborów!
-
@ "Iustitia"
Czy do pana nie przemawiają słowa bp Siemieniewskiego? i informacje skąd się wywodzi ta praktyka i idea ?
To o czym pan pisze to wszystko się mieści w grupie uzdrowień międzypokoleniowych, to wszystko jest w ruchach charyzmatycznych propagowane i polecane.
Np. taka wypowiedź egzorcysty:
"Szczególnie dramatyczne są PRZEKLEŃSTWA RZUCANE NA NIENARODZONE DZIECI.
Kościół zna takie casusy od bardzo dawna.
Stąd m.in. podczas ceremonii chrztu jest modlitwa, która pełni rolę egzorcyzmu.
Znam przypadki przeklinania przez matkę będącą wstanie błogosławionym niechcianych dzieci. Problem objawił się później, kiedy dzieci miały po kilka lat.
Pojawiały się symptomy, które ewidentnie świadczyły o tym, że zostały one zawładnięte przez złe moce."
http://pl.gloria.tv/?media=326203
Dzieci były przeklinane, a problem objawił się później, kiedy dzieci miały po kilka lat. - czyli? dzieci musiały być w takim razie nie ochrzczone, bo poniżej inny cytat, który mówi co dokonuje chrzest:
Ks. Orzeszko mówił:
"(...) To bardzo proste – jeżeli człowiek jest zraniony, nie doświadczył miłości i żyje w grzechu pierworodnym, to ma naturalną skłonność do czynienia zła.(...) Po trzech miesiącach przygotowania otrzymałem chrzest. Choć byłem przypadkiem nadającym się do egzorcyzmów, nie byłem odrębnie egzorcyzmowany. To się odbyło przy chrzcie. Złe duchy wyszły wtedy ze mnie jak cienie – bez bólu.(...)"
http://gosc.pl/doc/789551.Ofiarowany-szatanowi-ocalony-przez-Jezusa
-
Państwa nie musi to przekonywać. "A cały lud zawołał: Krew Jego na i na dzieci nasze" (Mt 27,25). Nie bez powodu św. Faustyna czy Rozalia Celakówna mówią o grzechach narodu:
„Wielkie, ogromne są grzechy Narodu Polskiego. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten Naród za grzechy i zbrodnie, a przede wszystkim za grzechy nieczyste, morderstwa i nienawiść." Celakówna
"Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały, już dawno by się nawróciły, siedząc w worze pokutnym i w popiele. Toteż Tyrowi i Sydonowi lżej będzie na sądzie niżeli wam. A ty, Kafarnaum, czy aż do nieba masz być wyniesione? Aż do otchłani zejdziesz! Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał."(Łk 10, 13-16)
Odsyłam również do objawień fatimskich. Naród tu możemy potraktować jako rodzinę.
Myślę, że ludzie, którzy uwolnili się lub uwalniają od grzechów okultyzmu w rodzinie nie przejmują się uwagami tego typu na tym forum.
Poza tym jak wytłumaczyć zarządzanie nabożeństw ekspiacyjnych za profanację Najświętszego Sakramentu? Za grzechy cudze też trzeba przepraszać i błagać Boga o przebaczenie, choćby delikwent nie czul się w najmniejszym stopniu winny. Trzeba to sobie uświadomić, że każdy grzech jest raną na Mistycznym Ciele Chrystusa, jednakże są takie, które ranią wspólnotę i wołają o pomstę. Należy za nie przepraszać i starać się zadośćuczynić.
-
Poza tym jak wytłumaczyć zarządzanie nabożeństw ekspiacyjnych za profanację Najświętszego Sakramentu? Za grzechy cudze też trzeba przepraszać i błagać Boga o przebaczenie, choćby delikwent nie czul się w najmniejszym stopniu winny.
Nie w temacie, pomieszanie pojęć.
-
w wolnej chwili napiszę Państwu coś ciut dłuższego, ale chwilowo nie mam na to czasu
(nie, nie chodzę wyludzać cukierki od sąsiadów, tylko zapełniam nową szafę wnękową :P)
-
(nie, nie chodzę wyludzać cukierki od sąsiadów)
U mnie już były trzy grupy: dziewczynom dałem dychę (brak słodyczy w domu), chłopaków.... pogoniłem :)
-
Na to są exorcyzmy przy chrzcie, by zdjąć wszelkie przekleństwa.
Co innego, jeśli klątwy ktoś rzuca na starszych ludzi. Czy są one wieczyste? Nie wydaje się. Raczej wszelka Łaska je zmywa. Gorzej jeśli je ktoś wciąż i wciąż ponawia.
By rzucić klątwę, wydaje się, że trzeba mieć ku temu władzę, to jest pewną zwierzchność nad ofiarą. Taką władzę mają rodzice, dziadkowie, ofiary przestępstw nad swoimi dręczycielami.
Osobiście sądzę, że póki taka rzecz nas osobiście nie dotyczy, to nie należy jej zgłębiać, ponieważ są to praktyki magiczne, z pogranicza światów, od których lepiej zawsze i wszędzie trzymać się z daleka.
-
I te wszystkie tłumaczenia, wraz z tymi księżowskimi, pachnie mi tymi książkami sprzed dwudziestu lat.
Jedno prawie pokolenie wystarczyło, by księża w Polsce zaczęli gadać jak pastorzy ze zborów!
Właśnie! Dlaczego dzisiaj nie czyta się i nie rozpowszechnia dzieł i żywotów świętych, O naśladowaniu Chrystusa i tak dalej, a szuka się ciągle jakichś nowych książek z nowymi teoriami i "praktykami"? Moje ostatnie odkrycie dzięki Państwa odpowiedziom - dzieła św. Jana od Krzyża. Nigdy o tym nie słyszałem wcześniej.
A co do chrztu - słyszałem, że tak samo, jak zniszczono rytuał egzorcyzmu, również uproszczono/zmodyfikowano/osłabiono modlitwy chrzcielne oraz odrzucono wiele różnych modlitw i tzw. małych egzorcyzmów po SWII. Ile w tym prawdy to nie ocenię samodzielnie, tak oceniał to ks. Piotr Glas.
-
Poza tym jak wytłumaczyć zarządzanie nabożeństw ekspiacyjnych za profanację Najświętszego Sakramentu? Za grzechy cudze też trzeba przepraszać i błagać Boga o przebaczenie, choćby delikwent nie czul się w najmniejszym stopniu winny.
Nie w temacie, pomieszanie pojęć.
Kolega nie zauważył analogii. Chodzi o podobną ekspiację w ramach rodziny np. zamawiając Mszę przebłagalną.
-
Kolega nie zauważył analogii. Chodzi o podobną ekspiację w ramach rodziny np. zamawiając Mszę przebłagalną.
Kolegów pozbyliśmy się z forum AD 2012 ;)
-
Widocznie przespałam ten okres. ;)
-
Konsekwencją grzechu pierworodnego jest zepsucie natury ludzkiej, jej skłonność do grzeszenia. Każdy człowiek ma inne słabości, ale skądś one pochodzą. Nie ma najmniejszych powodów, by a priori odrzucać skłonności międzypokoleniowe, zwłaszcza przy grzechach takich jak okultyzm.
Zupełnie zaś dziwi mię, jeśli katolicy negują realność przekleństwa i błogosławieństwa. Rodzice powinni błogosławić dzieciom, kapłani powinni błogosławić wiernym. To jest chyba oczywiste. Równocześnie powinno być oczywiste, że wymawianie złorzeczenia innemu człowiekowi jest poważnym grzechem i może (nie musi, ale może) powodować konsekwencje dla obu stron. Może też zachęcić diabła, by dręczył kogoś przeklinanego.
Od prawie 40tu lat obowiązuje nowy ryt chrztu, w którym praktycznie nie ma egzorcyzmu. Co znaczą słowa:
Obecny rytuał chrztu dzieci zachowuje tylko jedną formę egzorcyzmu wyrażoną w słowach "Wszechmogący, wieczny Boże, ty posłałeś na świat swojego Syna, aby oddalił od nas moc szatana, ducha nieprawości, a człowieka wyrwanego z ciemności przeniósł do przedziwnego królestwa Twojej światłości; pokornie Cię błagamy, abyś to dziecko uwolnił od grzechu pierworodnego, uczynił je swoją świątynią i mieszkaniem Ducha Świętego."
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.php/egzorcyzmy-i-egzorcysta-egzorcyzmy-157/27-historia-egzorcyzmu
Czy chrzest w rycie neokościoła różni się szczególnie od chrztu udzielanego przez świeckiego? Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości, to proszę przeczytać, co posoborowcy myślą o chrzcie - http://liturgia.wiara.pl/doc/420722.O-pieciu-skutkach-chrztu-swietego/ - tu nie ma za wiele szatana
Tradycyjni katolicy nierzadko uzupełniają chrzest swój lub swoich dzieci o wielki egzorcyzm i inne obrzędy obecne w starym rycie. Czy zadaliście sobie pytanie, czemu tak robią? Czy to tylko fanaberie? Ludzie którzy tego nie zrobią, a mają jedynie "goły chrzest" bez egzorcyzmu, być może będą kiedyś musieli wybrać się do egzorcysty po specjalne modlitwy o uwolnienie itp.
Będę wdzięczny za pociągnięcie tej dyskusji, bo może dzięki niej i mnie samemu coś się wyjaśni ;)
-
Egzorcyści znają wiele przypadków opętań dzieci i to bardzo małych, które same nie zawiniły, ale zawinili ich rodzice (np. okultyzm). Związek między rodzicami a dziećmi jest bardzo silny, jest to nie tylko więź naturalna-biologiczna, ale i duchowa. Dziecko to nie produkt uboczny, który się małżeństwu przytrafił. Dziecko jest poniekąd odbiciem swoich rodziców. Jest to zadanie i obowiązek dany od Boga, a więc i odpowiedzialność za duszę. Dlatego błogosławieństwo rodzicieli jest tak bardzo istotne dla kondycji duchowej potomstwa. Podobnie ksiądz błogosławi po Mszy wiernych swojej parafii. Czy zastanawiali się Państwo w jakim celu to czyni? Po co błogosławi się rzeczy, mieszkanie, dewocjonalia? Po co w ogóle błogosławieństwo?
Zaprosić szatana jest bardzo łatwo. Najsilniej działa, kiedy to rodzic przeklina dziecko i jeszcze nakłada to przekleństwo na jego potomstwo. Trzeba pamiętać, że jest to duch, który jest sadystą i pragnie zniszczenia człowieka. Skoro matka przeklina dziecko to oddaje je pod jego działanie. Chyba, że się opamięta i po nawróceniu wyzna, co uczyniła oraz zadośćuczyni. Jednak, gdy ona współpracuje ze złem, trwa w grzechu, to szatan póki co nie ma powodów jej nękać. Tyle, że do czasu, gdyż jest mistrzem śmiertelnego udręczenia. Doprowadzenie do rozpaczy to jego specjalność. Stąd wszelkiego rodzaju niedające się wytłumaczyć cierpienia spadające na dzieci, czy później na nią samą.
Proszę zauważyć, że odwrotny skutek przynosi poświęcenie potomstwa Bogu lub Najświętszej Marii Pannie. Zresztą wielu świętych, mając pobożnych rodziców, zostało zaopatrzonych w tę łaskę od kołyski. To nie był tylko chrzest, ale powierzenie dziecka np. Matce Bożej, wyproszenie dla niego błogosławieństwa.
Znam przykład rodzeństwa, roczniki 40. i 50., które miało chrzest w starym rycie, jednak to nie zapewniło skutecznej ochrony. Trudno mi wyrokować, dlaczego. W każdym razie zostaje im modlić się i przebłagać za grzechy własnej matki. Jedynie ekspiacja według egzorcysty może tu pomóc. Dodam, że tylko jedno z nich uzyskało świadomość, dlaczego dzieje się, jak się dzieje i zwróciło się o pomoc do Kościoła. Pozostali progu Kościoła raczej nie przekroczą, a co dopiero będą prosić o pomoc duchową w dręczeniu.
Kolejny przykład: Polak sprzedawał Niemcom Żydów, na tym też procederze się dorobił. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek żałował swojego czynu. Rodzina o tym fakcie nie chce pamiętać, choć ma świadomość czarnej karty w swojej historii. Do dziś osoba z drugiego pokolenia jest dręczona (oprócz dziwnych zjawisk, dochodzą jeszcze choroby).
Gdyby było tak sielankowo i tak po inżyniersku (chrzest, spowiedź), jak niektórzy to sobie wyobrażają, to posługa egzorcysty byłaby zbędna. Kościół nawet nie powołałby jej do życia. A jednak to uczynił pamiętając, że człowiek ma naturę skażoną grzechem pierworodnym, i że książę ciemności krąży jak lew ryczący patrząc kogo by tu teraz pożreć.
-
Żeby tu Anioł z Nieba zszedł, to i tak do niczego pani nie przekona, bo pani tkwi bardzo głęboko w tych uzdrowieniach pokoleniowych. Nic już do pani nie dociera, ani słowa bp Siemieniewskiego, który prowadził te grupy charyzmatyczne i nie jedno widział i ostrzegał i ostrzega nadal, ani to skąd się wywodzą te praktyki. Co ja wiem o grzechach moich rodziców i wcześniejszych przodków?
Odnośnie błogosławieństwa, to nic nowego pan nie wymyślił, a przeciwieństwem błogosławieństwa jest przekleństwo.
http://msza.net/i/om15_20.html
Gdyby było tak sielankowo i tak po inżyniersku (chrzest, spowiedź) jak niektórzy to sobie wyobrażają, to posługa egzorcysty byłaby zbędna....
Egzorcyści zawsze byli w kościele, tylko dziś egzorcyści jawią się jako jacyś superkapłani, którzy uczestniczą w kosmicznym przywracaniu dobra. Mają specjalną misje. A normalną misją Kościoła są sakramenty, dla tych którzy proszą o łaskę, dla tych którzy pokutują i nawracają się. Za grzeszników żyjących i umarłych trzeba się modlić.
Nasza modlitwa dla zbawienia bliskich – przykład świętej Moniki
(...)
Krótko przed swoją śmiercią św. Monika powiedziała do Augustyna: ,,Synu, już nic w życiu nie przynosi mi rozkoszy. Już nie wiem, co jest moją misją na Ziemi i czemu Bóg utrzymuje mnie jeszcze przy życiu, ponieważ wszystkie moje nadzieje zostały zaspokojone. Moim jedynym marzeniem było zobaczyć Ciebie jako katolika i syna Bożego. Bóg dał mi więcej, niż go prosiłam, ponieważ zrezygnowałeś ze szczęścia ziemskiego i poświęciłeś jemu swoje życie”.
Wszystko to zło, to wskutek upadku wiary, to wskutek odwrócenia się od wiary, oraz zaniechano czy mniej głoszono nauki o grzechu i pokusach szatana.
Ks. Karol Stehlin mówił:
"4. „Obciążenia dziedziczne, pokoleniowe” powodują powielanie przez młodsze pokolenie błędów pokolenia starszego. Często dzieci są niejako skazane na niedojrzałość z tego powodu, że są wychowywane przez rodziców o niedojrzałych osobowościach. Jeśli rodzice nie mają silnej woli, to jak mają ją wykształcić u swoich dzieci? Zły przykład rodziny, z której się wyszło w świat, powoduje najczęściej zło w rodzinie, którą się samemu założyło. To zło przejawia się w niewłaściwych relacjach małżeńskich i nadużywaniu lub zaniechaniu władzy rodzicielskiej.(...)"
Przeczytałam taką intencję mszalną: "dziękczynno-błagalna za otrzymane łaski z prośbą o uwolnienie od skutków grzechów rodziców"
http://forum.piusx.org.pl/index.php?topic=1591.msg5620
-
jedna uwaga - Pani Iustitia jest kobietą ;)
-
:) i nic głośno nie krzyczy? to teraz będzie Pani nie Pan
-
<off topic class="kolega">
Widocznie przespałam ten okres. ;)
Ja chyba także :)
Mię męczy trochę to "panowanie" sobie, ale staram żyć tu-forumowo.
</off topic class="kolega">
:)
-
Ależ ja nic nie mówiłam o tym, aby śledzić i domyślać się, jakie grzechy popełnili przodkowie!!! Pisałam tylko o przebłaganiu za grzechy przodków, jeśli potencjalnie źródło dręczenia jest właśnie tam. Ale o tym już zadecyduje ks. egzorcysta po wyspowiadaniu penitenta i gruntownym wywiadzie. Jaki grzech to już nie ważne, ważne, aby uregulować rachunek przed Panem i prosić o łaskę. Dlatego wystarczy Msza przebłagalna za grzechy, czy modlitwa o uwolnienie. Zależy jaki kaliber się trafi. Są to rzadkie przypadki.
Czyżby bp Siemieniewski, był jedynym autorytetem? A głos egzorcystów, którzy nie są powiązanie z żadną odnową? Ich praktyka? Okazuje się, że nie każdy novusowy egzorcysta to od razu wielbiciel ruchu charyzmatycznego. Nie każdy z nich korzysta!!! Niektórym wystarczy ich wiara i rytuał. Jak się posiłkują grupą to i sami nie wierzą, że mogą poprzez posługę dopomóc. Nic nie pisałam o ruchach charyzmatycznych, nie jestem ich zwolenniczką. Nie tkwię w nich i wypraszam sobie wciskanie mi, że "do mnie coś nie dociera". Nie potrzebowałam nawet przykładu ze swojej rodziny, aby trzymać się od tego z daleka. Po prostu zdrowy rozsądek. Moja ciotka zwariowała po kilu seansach u Franków, a teraz eksperymentuje z Pierścieniami Atlantów, Feng Shui i czyta Denikena. Stwierdziła, że na spotkaniach oświadczała przepływu energii. Raczej Duch Święty tam nie wieje na zawołanie grupki mamroczącej "Przyjdź Duchu Święty, bo chcę lewitować".
Jeszcze raz odsyłam do Pisma Świętego, do choćby Księgi Rodzaju, żeby daleko nie szukać. Już napisałam powyżej, że nie trzeba w to wierzyć. Nie zależy mi wcale na "zmuszaniu" kogokolwiek do tego, aby przyjął moje spostrzeżenia, czy opinie zasłyszane od księży egzorcystów, księży zespolonych z konfesjonałem oraz oczywiście osób dotkniętych (szczególnie przez grzech okultyzmu w rodzinie). Tyle z mojej strony.
Myślę, że dopóki żyje się w kokonie, takim wygodnym własnym światku, gdzie nic nikogo nie dotyka, rodzina idealna (no może sobie człowiek pogrzeszy w umyśle lub w czterech ścianach, ale tak nieznacznie) to sprawa wydaje się być wydumana.
A tak na koniec to zapodam: KREW JEGO NA NAS I NA DZIECI NASZE - (Mat.27:25)
-
Myślę, że dopóki żyje się w kokonie, takim wygodnym własnym światku, gdzie nic nikogo nie dotyka, rodzina idealna (no może sobie człowiek pogrzeszy w umyśle lub w czterech ścianach, ale tak nieznacznie) to sprawa wydaje się być wydumana.
Proszę nie wrzucać wszystkich do jednego worka. Nie każdy ma to szczęście zapoznać się z Tradycją. Poza internetem i przypadkowym zetknięciem się z Zawsze wierni przeciętny człowiek co najwyżej dowie się z prasy typu Niedziela lub Gość o wieloletniej wymianie listów i rozmowach między FSPPX a Watykanem i nic z tego nie zrozumie. Dla niejednego, szarego katolika z wymierającej parafii, spotkanie z jakąś grupą charyzmatyczną czy egzorcystą często prowadzi do głębokich przemyśleń i zmian w dotychczasowym życiu. Można by tutaj powiedzieć - niech zatem w opozycji działają tradycyjni księża egzorcyści oraz nie tylko egzorcyści. Ale jaką siłę przebicia ma jeden tradycyjny, zmęczony walką ksiądz w stosunku do setek nowoczesnych księży? Musiałby być świętym. Jak Pan Bóg będzie chciał, to takiego świętego nam da.
-
(...)
A tak na koniec to zapodam: KREW JEGO NA NAS I NA DZIECI NASZE - (Mat.27:25)
Odnośnie tego cytatu, bo już drugi czy trzeci raz go pani tu podaje, co pani chce przez to powiedzieć?
-
II Mojż. 20,3-5 „ Nie będziesz miał innych bogów obok mnie. Nie czyń sobie podobizny rzeźbionej czegokolwiek, co jest na niebie w górze, i na ziemi w dole, i tego, co jest w wodzie pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył, gdyż Ja Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze winę ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą.”
II Sam. 12,10-11 „ Teraz już nie odstąpi miecz od twojego domu po wszystkie czasy, dlatego że mną wzgardziłeś i wziąłeś żonę Uriasza Chetejczyka, aby była twoją żoną. Tak mówi Pan: Oto Ja wzbudzę zło w twoim własnym domu przeciwko tobie, na twoich oczach zabiorę ci twoje żony i dam je innemu, i będzie z nimi obcował w blasku tego słońca.”
II Sam. 12,15-19 „ Potem Natan poszedł do swojego domu. Pan zaś ugodził dziecię, które żona Uriasza urodziła Dawidowi, i ono zachorowało. Wtedy Dawid błagał Boga za dziecięciem i pościł Dawid, a gdy przyszedł na noc do domu, leżał całą noc na ziemi, gdy zaś przystąpili do niego starsi jego domu, aby go podnieść z ziemi, nie chciał wstać i nie spożył z nimi posiłku. Siódmego dnia dziecię zmarło. Słudzy Dawida bali się powiedzieć mu, że dziecię nie żyje, myśleli bowiem: Jeżeli oto, póki jeszcze dziecię żyło i my mówiliśmy do niego, on nie słuchał naszego głosu, to jakże mamy mu powiedzieć, że dziecię nie żyje? Gotów jeszcze zrobić sobie coś złego. Lecz Dawid spostrzegł, że jego słudzy szepcą między sobą, domyślił się więc, że dziecię nie żyje. I zapytał Dawid swoich sług: Czy dziecię zmarło? A oni odpowiedzieli: Zmarło.”
MT, 15,21-28
Potem Jezus odszedł stamtąd i podążył w stronę Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ężko dręczona przez złego ducha». Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: «Odpraw ją, bo krzyczy za nami!» Lecz On odpowiedział: «Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela» A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: «Panie, dopomóż mi!» On jednak odparł: «Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom». A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów». Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa.
(tu kobieta kananejska jest czcicielką Baala, jak jej lud od czasu panowania królowej Izebel, dlatego też jej córka jest opętana. Eliasz w Księdze Królewskiej mówi: Nie ja dręczę Izraela, ale właśnie ty (Achab) i ród twego ojca waszym porzucaniem przykazań Pańskich, a ponadto ty poszedłeś za Baalami. Więc zaraz wydaj rozkaz, aby zgromadzić przy mnie całego Izraela na górze Karmel, a także czterystu pięćdziesięciu proroków Baala oraz czterystu proroków Aszery, stołowników Izebel.(I Krl 18,17-19).
Można mieć zarzut do Pana Boga, że cierpienie dotyka niewinnych np. małe dzieci, ludzi, którzy nie popełnili określonych- ciężkich przeciwko Bogu grzechów. Tu rządzi inna ekonomia cierpienia. Poza tym warto zauważyć, że ludzie dotknięci problemami ( np. dzieci, czy sami ich rodzice), którzy zwracają się po pomoc do Kościoła, nawracają się, wzmacniają swoją wiarę i dzięki temu ratują swoją duszę.
Edyta Stein: „Natura ludzka, którą Chrystus przyjął, dała Mu możność cierpienia i śmierci. Natura Boska, którą posiadał odwiecznie, nadała temu cierpieniu i śmierci wartość nieskończoną i moc odkupieńczą. Męka i śmierć Chrystusa powtarzają się w Jego ciele Mistycznym i jego członkach. Każdy człowiek musi cierpieć i umierać, lecz jeśli jest żywym członkiem Mistycznego Ciała, jego cierpienie i śmierć nabierają odkupieńczej mocy dzięki Boskości Tego, który jest jego głową. Oto istotny powód, dla którego każdy święty tak pragnął cierpienia”.
-
Myślę, że dopóki żyje się w kokonie, takim wygodnym własnym światku, gdzie nic nikogo nie dotyka, rodzina idealna (no może sobie człowiek pogrzeszy w umyśle lub w czterech ścianach, ale tak nieznacznie) to sprawa wydaje się być wydumana.
Proszę nie wrzucać wszystkich do jednego worka. Nie każdy ma to szczęście zapoznać się z Tradycją. Poza internetem i przypadkowym zetknięciem się z Zawsze wierni przeciętny człowiek co najwyżej dowie się z prasy typu Niedziela lub Gość o wieloletniej wymianie listów i rozmowach między FSPPX a Watykanem i nic z tego nie zrozumie. Dla niejednego, szarego katolika z wymierającej parafii, spotkanie z jakąś grupą charyzmatyczną czy egzorcystą często prowadzi do głębokich przemyśleń i zmian w dotychczasowym życiu. Można by tutaj powiedzieć - niech zatem w opozycji działają tradycyjni księża egzorcyści oraz nie tylko egzorcyści. Ale jaką siłę przebicia ma jeden tradycyjny, zmęczony walką ksiądz w stosunku do setek nowoczesnych księży? Musiałby być świętym. Jak Pan Bóg będzie chciał, to takiego świętego nam da.
Nie miałam takiej intencji. Gdybym tak wszystko uszczegóławiała to tworzyłabym elaboraty na kilka stron, a to przecież męczy i umysł i wzrok. To są oczywiste sprawy.
-
Z Arturem Winiarczykiem, redaktorem naczelnym Miesięcznika Egzorcysta rozmawia Juliusz Gałkowski
http://miesiecznikegzorcysta.pl/od-naczelnego/item/357-pismo-ludzi-wolnych
[Gałkowski] Ostatnio wokół magazynu sporo się dzieje. Krytykują go media, także katolickie – czasami można to odczytywać jako atak. Czy ta krytyka spowoduje zmianę tematyki, a może tytułu?
[Winiarczyk] Wyjdźmy od określenia, czym jest krytyka. W sensie ścisłym jest to rozumiejące spojrzenie na coś od strony merytorycznej, logicznej, formalnej itp. Z taką krytyką „Miesięcznika Egzorcysta” do tej pory niestety się nie spotkałem. W sensie popularnym, potocznym, słowo „krytyka” rozumiane jest jednoznacznie jako wystąpienie przeciwko czemuś. Takie formy oczywiście w mediach się pojawiały. Z „Tygodnika Powszechnego” i jezuickiego portalu Deon.pl wychodziły nawet wielokrotnie i co ciekawe, za każdym razem powtarzając te same kategorie zarzutów. Notoryczne powtarzanie bardziej odczytuję jako objaw nawyku niż stylu dialogu. A tak naprawdę dobrego dialogu się spodziewałem, bo w Krakowie jak nigdzie indziej w Polsce namysł filozoficzny czy teologiczny nad dialogiem od dawna jest uprawiany. Niestety, nie pojawił się.
-------
Jak Państwo widzą, red. Winiarczyk posługuje się kłamstwem. Udaje, że nigdy nie spotkał się z merytoryczną krytyką "Egzorcysty", a przecież uczestniczył w tym wątku i czyta, co piszemy. Od pewnego momentu jednak zaprzestał rozmów. Jest ponad to. Czyżby rzeczywiście postawił na kasę ?
-
Mam wątpliwości czy wydawanie pisma o tego rodzaju tematyce jest potrzebne. Kościół przez wieki takie sprawy jak egzorcyzmy otaczał dyskrecją.
-
O błędach nt zbawienia nieochrzczonych zawartych w aktualnym numerze Egzorcysty http://przedsoborowy.blogspot.com/2013/12/egzorcysta-i-heretyk.html
-
Kolejne spotkanie z pismem "Egzorcysta"
Musimy pamiętać, iż teksty zamieszczane w "Egzorcyście" są sporządzane przez specyficznych ludzi. Nie wiem, z jakimi demonami zmagał się w swoim czasie red. Grzegorz Kasjaniuk (autor zamieszczonego świadectwa oraz reportażu o nawróceniu Dave'a Mustaine'a z Megadeth), ale to rzutuje na neofityzm jego podejścia względem chrześcijaństwa. Sądzę, że analogicznie musi pisać wyleczony alkoholik o źródłach, przyczynach swojego nałogu, bo dla niego każdy kontakt z lampką wina może skończyć się oktawą picia na umór.
http://przedsoborowy.blogspot.com/2014/03/egzorcysta-o-heavy-metalu.html
-
Mam pytanie:
Jak JE abp. Wacław Depo wyobraża sobie NIHIL OBSTAT w tym miesięczniku np. w "wątkach odnowowych"? - jak podaje wewnętrzna strona okładki grudniowego numeru:
"Jako przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu pragnę odpowiedzieć pozytywnie zespołowi "Miesięcznika Egzorcysta" na prośbę o opiekę merytoryczną i doktrynalną. Każdy nowy numer czasopisma będzie otrzymywał nihil obstat na podstawie recenzji złożonej do Kurii Metropolitalnej w Częstochowie".
D.
-
Mam pytanie:
Jak JE abp. Wacław Depo wyobraża sobie NIHIL OBSTAT w tym miesięczniku np. w "wątkach odnowowych"? - jak podaje wewnętrzna strona okładki grudniowego numeru:
"Jako przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu pragnę odpowiedzieć pozytywnie zespołowi "Miesięcznika Egzorcysta" na prośbę o opiekę merytoryczną i doktrynalną. Każdy nowy numer czasopisma będzie otrzymywał nihil obstat na podstawie recenzji złożonej do Kurii Metropolitalnej w Częstochowie".
D.
A wiecie kto jest egzorcystą w Częstochowie?
(http://kuriaczestochowa.pl/wp-content/uploads/2013/02/Mamre-logo-72dpi-RGB1.png)
-
Widzę zamieszczony banerek "Mamre" . Jest tu cały 28-str. wątek w temacie Mamre:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,5109.405.html
-
Widzę zamieszczony banerek "Mamre" . Jest tu cały 28-str. wątek w temacie Mamre:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,5109.405.html
No własnie. Jeśli x. Cyran będzie cenzorem treści zamieszczonych w Egzorcyście to aż strach się bać. :)