Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Richelieu w Lutego 09, 2009, 07:29:59 am
-
http://www.tvn24.pl/0,1585366,0,1,lefebrysta-traci-stanowisko,wiadomosc.html [04:03, 09.02.2009 /Reuters, tvn24.pl]:
Lefebrysta traci stanowisko
NEGOWAŁ HOLOCAUST - BRACTWO ODSUWA GO NA BOCZNY TOR
Biskup Richard Williamson z Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X nie jest juz rektorem seminarium Najświętszej Maryi Panny w La Reja w Argentynie. Dymisja jest skutkiem rozgłosu, jaki wywołało jego publiczne zaprzeczenie istnienia komór gazowych w hitlerowskich obozach zagłady.
O decyzji poinformował przewodniczący południowoamerykańskiej części Bractwa św. Piusa X, ojciec Christian Bouchacourt. Podkreślił również, że poglądy wyrażane przez Williamsona nie oddają w żaden sposób opinii Bractwa.
Międzynarodową krytykę wywołał wywiad dla szwedzkiej telewizji, w którym biskup zanegował istnienie komór gazowych w hitlerowskich obozach zagłady. Według jego słów, historyczne dowody pokazują, że liczba 6 milionów zamordowanych przez Niemców Żydów "jest znacznie przesadzona".
Wywiad zbiegł się z decyzja papieża Benedykta XVI o zdjęciu ekskomuniki z czterech biskupów,
wyświęconych przed laty bez zgody Watykanu przez założyciela Bractwa św. Piusa X, arcybiskupa Marcela Lefebvre'a. Zdjęcie ekskomuniki miało doprowadzić do zażegnania schizmy w łonie Kościoła katolickiego, wywołało jednak falę krytyki wobec Watykanu i samego papieża.
Benedykt XVI przepraszał już środowiska żydowskie, a rzecznik Watykanu mówił, że "osoby, które zajmowały się sprawą" zdjęcia ekskomuniki nie miały "świadomości powagi" tego, co powiedział negujący Holocaust biskup. - Pewne jest, że papież o tym nie wiedział - zapewnił watykański rzecznik.
-
Nie wiem, czy ma to związek z ogromnymi naciskami środowisk żydowskich, czy po prostu w FSSPX też zaczyna aggiornamento .
-
Nie wiem, czy ma to związek z ogromnymi naciskami środowisk żydowskich, czy po prostu w FSSPX też zaczyna aggiornamento .
To się nazywa dyplomacja.
Szkoda biskupa
-
Co do dyplomacji, też mam takie zdanie. Aggiornamento FSSPX - myślę, że nie.
Raczej skoro biskup nie uważał na to co i komu mówi, teraz FSSPX mając na względzie ważniejsze swoje sprawy poświęcić musi te mniej ważne, przynajmniej w obecnej chwili tak musi postąpić.
-
Nie wiem, czy ma to związek z ogromnymi naciskami środowisk żydowskich, czy po prostu w FSSPX też zaczyna aggiornamento .
po prostu biskup bedzie miał więcej czasu na studiowanie zagadnień związanych z Holocaustem. Może zaprosimy go do Polski ?
;)
-
Jest specjalny wątek, to może ktoś zamieści piękne i ciekawe zdjęcia...
-
Biskup został już skarcony min. przez swojego przełożonego biskupa Fellaya - nie wiem, czy usunięcie go z funkcji rektoratu było koniecznie (myślę, że raczej nie było!). Mam nadzieje, że Watykan i FSSPX nie będą uzależniali losów dialogu od wycofania się przez biskupa Williamsona swoich - nawet kontrowersyjnych - poglądów.
-
Jestem tylko narzędziem do walki z Papieżem i Bractwem - wywiad z Den Szpilga
http://fronda.pl/news/czytaj/bp_williamson_jestem_tylko_narzedziem_walki_z_papiezem_i_bractwem
-
Ufff... ulga. Bardzo wyważone wypowiedzi. Ciekawe, co powie po przeczytaniu tej książki. Mimo wszystko w obecnej sytuacji nie zdecydowałbym się na jego miejscu na wywiad. A na pewno nie dla takiej gazety. Odważny... pozostaje mieć nadzieję, że odwaga nie zamieni się w brawurę.
-
tem bardziej nie rozumiem skali ataku xiędza z IBP http://fronda.pl/news/czytaj/biskup_williamson_zaklada_partie_negacjonistow
-
ja mam tylko jedno pytanie, dlaczego przez trzy miesiące sprawy nie było? Wcześniej biskup nie był biskupem? czy jak to było?
-
Nie. Po prostu wcześniej Papież nie wycofał ekskomuniki. Proszę zauważyć, że to już trzeci tydzień takich ataków na Bractwo i Papieża. Nawet po opublikowaniu ostatniego Motu nie było takiego medialnego hałasu. Moderna strasznie się boi powrotu duchowości Tradycyjnej do Kościoła. Trzęsą portkami na całego. Motu, cofnięcie ekskomuniki, umieszczenie bractwa w prawnych strukturach Kościoła, przyjęcie tradycjonalistów anglikańskich, wyniesienie na ołtarze Piusa XII. Zamiary pap. Benedykta XVI są dla nich czymś niepojętym. Módlmy się za Papieża... potrzebuje on dużo naszej modlitwy.
-
Ataki na Williamsona są obrzydliwe, ale zeroko pojęte lewactwo doczepiłoby się do czegokolwiek innego, jeśli bp Williamson milczałby przez całe życie. Wiadomo, że nie chodzi o niego ani o jego poglądy w tej całej aferze...
-
ja mam tylko jedno pytanie, dlaczego przez trzy miesiące sprawy nie było? Wcześniej biskup nie był biskupem? czy jak to było?
Bo teraz tym wywiadem można było dokopać zarówno Kościołowi jak i Tradycji.
-
Odważny... pozostaje mieć nadzieję, że odwaga nie zamieni się w brawurę.
Odważny????
Ja bym powiedział przede wszystkim - NIEPOSŁUSZNY.
Było nie było, przełożony expresiss verbis zabronił mu wypowiedzi na te tematy w mediach.
W tym aspekcie reakcja abbe de Tanouarn'a nie wydaje mi się aż tak przesadna.
-
nowy wpis na blogu Biskupa http://dinoscopus.blogspot.com/2009/02/heroic-harmonies.html
Just before the media uproar of the last two weeks a dear friend asked me to write about any piece of music that I especially liked. It would have to be a piece by Beethoven (1770 ? 1827). Then I might single out the first movement of his Third Symphony, known as the ?Eroica?, or Heroic Symphony.
Really the whole symphony is heroic. It is the musical portrait of a hero, originally Napoleon, until Beethoven learned that from First Consul of the French Republic he had made himself into an old-style Emperor of the French Empire, whereupon Beethoven ripped out the dedication page to Napoleon and dedicated the symphony instead to a hero. But the music remained unchanged: the revolutionary expression of Beethoven?s ardent hopes for a heroic new age of mankind to emerge from a tired old order of kings and cardinals.
It was however that old order, as expressed by Haydn (1732 ? 1809) and Mozart (1756 ? 1791) in particular, that gave to Beethoven the musical structures within which to shape and contain his dramatic new emotions. The first movement of the ?Eroica? was unprecedentedly long in Beethoven?s own day ? over 600 bars, lasting in performance anywhere around a quarter of an hour. Yet from first bar to last, the varied wealth and dynamic force of the musical ideas owe their tight unity and overarching control to the classical sonata form which Beethoven had inherited from the 18th century: Exposition, Development and Recapitulation (ABA), with a Coda mighty enough (innovation of Beethoven) to balance the Development (ABAC).
Leaping into action with two E flat major chords, the hero strides forth with his main theme, the first subject, built solidly out of that chord. The theme goes to war. A valiant re-statement precedes several new ideas of varying rhythms, keys and moods until moments of calm come with the classically more quiet second subject. But war soon returns, with off-beat rhythms and violent struggle, culminating in six hammering chords in two-time cutting right across the movement?s three-time. A few vigorous bars close the Exposition.
Upheavals and calm alternate for the rest of the movement. Notable in the Development is the most tremendous upheaval of all, culminating in a threefold shattering discord of F major with E natural in the brass, out of which mouth of the lion comes the honey of a brand-new lyrical melody, but still striding! Notable in the Coda is the fourfold repetition of the hero?s triumphant main theme, climaxing with inexorable logic in a blaze of glory. Lord, grant us heroes of the Faith, heroes both tender and valiant, heroes of the Church! Kyrie eleison.
może nie wywoła tylu kontrowersyj co sprawy obozów i spodni
-
Bardzo dobry wywiad. Biskup Williamson cały czas mówi, że chodzi mu przede wszystkim o prawdę. Totalniacy chcieliby, żeby bez zastanowienia odwołał swoje poglądy. Przypominam, że biskup Williamson nie zanegował holocaustu, tylko zakwestionował liczbę ofiar jak i stosowanie komór gazowych. W swoim liście do papieża, przeprosił Ojca Świętego za przykrości, jakiem na Niego (tj. na papieża) spadły po opublikowaniu po trzech miesiącach tego wywiadu, a nie za słowa o 200-300 tysiącach zamordowanych przez Niemców.
A tak w ogóle to francuscy Żydzi podtrzymali dogmat o Religii Holocaustu: Potwierdzamy dziś zdecydowanie, że negowanie Szoah nie jest opinią, lecz zbrodnią całość tu: http://wiadomosci.onet.pl/1913343,12,item.html ).
Dodając jeszcze wypowiedź kanclerz Merkel, że dobre stosunki z judaizmem są koniecznie będziemy mogli spokojnie przygotowywać dokument, że negacjoniści dokonują grzechu przeciwko Duchowi Świętemu.
-
Bp Williamson po prostu zadaje pytania i ma do tego święte prawo. W Polsce był już czas kiedy była jedna słuszna historia.
-
Bp Williamson po prostu zadaje pytania i ma do tego święte prawo.
To proponuje takie ćwiczenie z wyobraźni. Panu Matthaeusowi też.
Wyobraźcie sobie, że bardzo bliska Wam kobieta została najpierw porwana a potem zamordowana po zbiorowym gwałcie dokonanym przez np. 8 zwyrodnialców.
I teraz jakiś geniusz inaczej zaczyna zadawać pytania, do czego ma przecież "świetę prawo". Czy tych gwałcicieli na pewno było 8? A może 7, albo tylko 2. A może jej wcale nie porwali tylko ich zaprosiła do swojego mieszkania? A czy przypadkiem chodząc w spodniach w jakis sposób nie sprowokowała tego nieszczęścia?
W Polsce był już czas kiedy była jedna słuszna historia.
A ja myślałem, że tu o prawdziwość chodzi. Niech Panowie się zastanowią co my czujemy kiedy Rosjanie przeczą ludobójczemu charakterowi zbrodni w Katyniu, albo kiedy w imię dzisiejszych politycznych interesów przemilcza sie zbrodnie ukraińskie na kresach południowo-wschodnich.
-
Ma Pan częściowo rację. Ale mnie w swoim czasie (lata 70-te) próbowano uczyć w szkole podstawowej, że w Oświęcimiu (Auschwitz) Niemcy zamordowali 7 milionów ludzi. W imię jakiej prawdziwości ?
-
Nie można kogoś skazywać kogoś kto nie ma określonej wiedzy historycznej i zadaje w jakiejś kwestii pytania.
Co do Pańskiego przykładu to pytania takowe zadaje prokurator i oficerowie dochodzeniowi.
-
Ma Pan częściowo rację. Ale mnie w swoim czasie (lata 70-te) próbowano uczyć w szkole podstawowej, że w Oświęcimiu (Auschwitz) Niemcy zamordowali 7 milionów ludzi. W imię jakiej prawdziwości ?
Ja pamietam, że podawano 4 miliony. Motyw tego kłamstwa był dośc podobny jak u bp. Williamsona. Zanegowanie, że wsród narodów główną ofiarą Niemców byli Żydzi.
Jest oczywiste, że przy tak masowej skali zbrodni bardzo trudno sie doliczyć dokładnej (choćby do dziesiątek tysięcy) liczby ofiar. Ten sam problem historycy maja przecież z policzeniem ofiar Wielkiego Głodu w latach 30-tych na Ukrainie czy z liczbą ofiar wśród Ormian w latach I w.ś.
No chyba, że bp W. uważa,że te 5 do 6 milionów Żydów, o które rózni się jego wersja od tej przyjmowanej przez wiekszość historyków, uciekło do Mandżurii
Nie można kogoś skazywać kogoś kto nie ma określonej wiedzy historycznej i zadaje w jakiejś kwestii pytania.
Co do Pańskiego przykładu to pytania takowe zadaje prokurator i oficerowie dochodzeniowi.
Skazywać nie można. Ale uważać za infamisa pozbawionego czci i honoru tak.
Poza tym biskup nie zadawał pytań, tylko twierdził. Osobliwa to metoda badania prawdy poprzez deklarację nie udania się na miejsce zdarzeń.
-
No chyba, że bp W. uważa,że te 5 do 6 milionów Żydów, o które rózni się jego wersja od tej przyjmowanej przez wiekszość historyków, uciekło do Mandżurii
Czy ta "większość" historyków badała dokładnie ilość wymordowanych Żydów, czy a priori przyjęła ją do wiadomości i powtarza?
Bo te mityczne 6 mln to raczej między bajki można włożyć...
-
Biskup wyraził chęć przebadania tego fragmentu historii..
Może ktoś przy okazji opublikuje tekst tego wywiadu w języku polskim.
-
Ma Pan częściowo rację. Ale mnie w swoim czasie (lata 70-te) próbowano uczyć w szkole podstawowej, że w Oświęcimiu (Auschwitz) Niemcy zamordowali 7 milionów ludzi. W imię jakiej prawdziwości ?
Ja pamietam, że podawano 4 miliony. Motyw tego kłamstwa był dośc podobny jak u bp. Williamsona. Zanegowanie, że wsród narodów główną ofiarą Niemców byli Żydzi.
Pierwotnie w samym Oświęcimiu zginąć miało 6Mln żydów o ile pamiętam. Potem się dane urealniły
No chyba, że bp W. uważa,że te 5 do 6 milionów Żydów, o które rózni się jego wersja od tej przyjmowanej przez wiekszość historyków, uciekło do Mandżurii
Ja czytałem o 3,5mln.
Skazywać nie można. Ale uważać za infamisa pozbawionego czci i honoru tak.
???
Owszem - stwierdził, że na podstawie wiedzy którą posiada (a wiedzę czerpał ze zbyt krytycznych źródeł) wiadomo mu, że zginęło tyle a tyle (300tyś?), choć nie wiadomo, żeby w komorach gazowych. Uczciwe, choć nierozsądne.
Poza tym biskup nie zadawał pytań, tylko twierdził. Osobliwa to metoda badania prawdy poprzez deklarację nie udania się na miejsce zdarzeń.
A co da "udanie się na miejsce zdarzeń"? Przypomniay mi się wspomnienia żołnierza Robotniczo-Włościańskiej Armii Czerwonej po "wycieczce" do niedawno wyzwolonego (bez cudzysłowia tym razem) Oświęcimia: "To samo co u nas, tylko klimat lepszy"...
Panie Romain - przede wszystkim zastanawiające jest to że nie prowadzi (nie prowadziło się) merytorycznej dyskusji na temat liczby ofiar nazistów, oraz o sposobach egzekucji. Każda próba - była flekowana bez pardonu (w Polsce vide dr. Ratajczak). Na podstawie tej przesłanki można wywnioskować, że w tej sprawie coś jest ukrywane - a więc, ze "oficjalni historycy" nie są wiarygodni. Zapewne tą drogą poszło rozumowanie bp. Williamsona. Na szczęście pojawiła się (poniewczasie) rzeczowa polemika - ale dopiero wtedy, kiedy "kłamstwo oświęcimskie" stało się dość powszechne (BTW - co to za prawda historyczna która wymaga, aby jej przeciwników zamykać do więzień???)
-
To ja odnośnie liczby 6 polecam ks. kanonika Chrostowskiego.
http://www.wrzuta.pl/audio/nwnyULuRsz/x.waldemar_chrostowski_o_dialogu_z_zydami (http://www.wrzuta.pl/audio/nwnyULuRsz/x.waldemar_chrostowski_o_dialogu_z_zydami)
-
Odpowiadam bez budowania piętrowych cytatów.
Liczba ok.5 mln Żydów zgładzonych przez Niemcy nazistowskie. Kto i jak to badał? Sądzę, ze lekturę każdy może sobie znaleźć. Na potrzeby polemiki na forum wystarczy rozważenie kilku pytań:
- co stało się z 3,3 miliona obywateli polskich narodowości żydowskiej? Ilu ich wróciło? Popytajcie Panowie Waszych dziadków.
- św. Teresę Benedyktę to tak jako jedyną żydówkę wywieziono z Holandii do Auschwitz?
- po co udowadniać, że sługa Boży Pius XII zrobił co mógł dla ratowania Żydów, skoro w sumie zginęło ich tak niewielu
-czy świadectwa polskich więźniów kacetów są niewiarygodne; powiedzmy Zofii Kossak?
Kolejna rzecz, która mnie dziwi to modernistyczne w treści chwyty erystyczne, które Panowie stosujecie; "ma prawo pytać", "co to za prawda, której przeciwników się zamyka". Ja się nie piszę na bezkrytycznego zwolennik nieograniczonej wolności słowa, wyznania i czego tam jeszcze!
I wreszcie postawa bp. W. Pan jp 7 nazywa ją "uczciwą a nie rozsądną". Rzekłbym prędzej głupią, ale pal sześć. Czy biskup, który nie ma wszak wykształcenia historycznego nie powinien się wstrzymać od publicznych wypowiedzi w sprawach, na których się nie zna? A co by Panowie powiedzieli gdyby stwierdził, że na podstawie swoich studiów doszedł do wniosku, że na gorączkę to, najlepiej na trzy Zdrowaśki wsadzić dziecko do pieca?
I wreszcie kwestia kluczowa ? czemu tradycjonalistyczny biskup daje przykład jaskrawego nieposłuszeństwa wobec swego przełożonego, w sprawie, która bez wątpienia nie wiąże się z obroną depozytu wiary (zakaz wypowiedzi na tematy historyczne)?
Gdybyśmy dyskutowali o nadużywaniu faktów historycznych do zgoła nieszlachetny celów, o szantażowaniu holocaustem, o deprecjonowaniu innych ludobójstw (wspomniane Wielki Głód i genocyd Ormian* czy masowe aborcje) zapewne szybko byśmy się zgodzili. Ale potępianiu tych nadużyć, negowanie faktów bardziej szkodzi niż pomaga.
* we Francji, zdaje mi się, negowanie tego ostatniego też jest karalne
-
Bokotemtuje, ale...
Na stronie :
http://history1900s.about.com/library/holocaust/bldied.htm
jest taka oto tabelka:
Country
Pre-war Jewish Population
Estimated Murdered
Austria 185,000 50,000
Belgium 66,000 25,000
Bohemia/Moravia 118,000 78,000
Bulgaria 50,000 0
Denmark 8,000 60
Estonia 4,500 2,000
Finland 2,000 7
France 350,000 77,000
Germany 565,000 142,000
Greece 75,000 65,000
Hungary 825,000 550,000
Italy 44,500 7,500
Latvia 91,500 70,000
Lithuania 168,000 140,000
Luxembourg 3,500 1,000
Netherlands 140,000 100,000
Norway 1,700 762
Poland 3,300,000 3,000,000
Romania 609,000 270,000
Slovakia 89,000 71,000
Soviet Union 3,020,000 1,000,000
Yugoslavia 78,000 60,000
Total: 9,793,700 5,709,329
Jedno co mnie uderza - procentowe różnice w ilości ofiar są olbrzymie. W Niemczech i Austrii ok 25% (co im tam przeszkadzało???), Różnica pomiędzy Belgią i Luksemburgiem a Holandią - niewytłumaczalna 29 i 37% do 77%, podobnie - dysproporcja pomiędzy Danią a Norwegią.
W naszym rejonie - różnica pomiędzy Polską a Czechami 90% do 66%, czy Litwą i Łotwą a Estonią 83 i 76% do 44% ( akurat w Estonii była o wiele mniejsza populacja...)
-
Jedno co mnie uderza - procentowe różnice w ilości ofiar są olbrzymie. W Niemczech i Austrii ok 25% (co im tam przeszkadzało???), Różnica pomiędzy Belgią i Luksemburgiem a Holandią - niewytłumaczalna 29 i 37% do 77%, podobnie - dysproporcja pomiędzy Danią a Norwegią.
W naszym rejonie - różnica pomiędzy Polską a Czechami 90% do 66%, czy Litwą i Łotwą a Estonią 83 i 76% do 44% ( akurat w Estonii była o wiele mniejsza populacja...)
Pytanie czy dla Austrii i Niemiec liczebnośc populacji zydowskiej przed wojną to dane z 1933 czy 1939? Zdaje się, że wielu tatmtejszych Żydów wyjechało pomiędzy tymi latami.
Duńczycy wywieźli wszystkcih swoich Żydów do Szwecji, zaraz po wkroczeniu Niemców. A szwedzkiej rudy żelaza Niemcy potrzebowali, więc pewnie postanowili ten fragment Endlosung odłozyć.
Co do procentu w Polsce - u nas wiekszość Żydów byłą niezasymilowana, wielu nie mówiło dobrze po polsku. W polskich warunkach okupacji ich się po prostu nie dało nijak ukryć!
Co do Holandii - może to jednak w charakterze represji za odezwę holenderskiego episkopatu w obronie Żydów?
Pozdrawiam
-
Pytanie czy dla Austrii i Niemiec liczebnośc populacji zydowskiej przed wojną to dane z 1933 czy 1939? Zdaje się, że wielu tatmtejszych Żydów wyjechało pomiędzy tymi latami.
Tylko ogólniekowe "Przed wojną". BTW Wyjazdy z Rzeszy są notowane do 1941 roku :-/
Duńczycy wywieźli wszystkcih swoich Żydów do Szwecji, zaraz po wkroczeniu Niemców. A szwedzkiej rudy żelaza Niemcy potrzebowali, więc pewnie postanowili ten fragment Endlosung odłozyć.
Skąd wiedzieli? Przecież Dania to 1940r, "Endlosung" to po 1941 roku..?
Co do Holandii - może to jednak w charakterze represji za odezwę holenderskiego episkopatu w obronie Żydów?
Tego nie pamiętałem, faktycznie.
-
http://www.ekumenizm.pl/content/article/20090330201808370.htm
widać inni też mają wątpliwości w temacie:)
-
Jeszcze lepsze od newsa z Brazylii są komentarze pod nim. Czy naprawdę aż takie tępaki siedzą na tym ekuminizmie.pl?
Może ktoś odważy się wywalić raz na amen serwery temu towarzystwu
-
Nie, tam najszybciej są jakieś informacje dotyczące Kościoła tudzież innych wspólnot też. Przecież na KAI wchodzić nie będę.
-
Dinoscopus - J.E. bp Ryszard Williamson. Kazania biskupa Williamsona
http://dinoscopus-astrolabiusz.blogspot.com
-
Dziwię się, że abp. Lefebvre tolerował obecność Williamsona. Dziwię się, że go wyświęcił na kapłana. Dziwię się, że udzielił mu konsekracji biskupiej.
Boję się zgadywać co mogło być tego przyczyną.
Kyrie eleison !
-
Czmu tolerowal obecnosc ? Moze przez to, az Arcybiskup do perfekcji praktykowal cnoty chrzescijanskiego umiarkowania i lagodnosci, a wiec i takimi ludzmi sie otaczal.
-
Czmu tolerowal obecnosc ? Moze przez to, az Arcybiskup do perfekcji praktykowal cnoty chrzescijanskiego umiarkowania i lagodnosci, a wiec i takimi ludzmi sie otaczal.
Idąć śladem abpa, proponuję ćwiczyć sie w cnotach względem pani genowefy :)
-
Dziwię się, że abp. Lefebvre tolerował obecność Williamsona. Dziwię się, że go wyświęcił na kapłana. Dziwię się, że udzielił mu konsekracji biskupiej.
Boję się zgadywać co mogło być tego przyczyną.
Dziwne, ze się Pani dziwi. Bp. Williamson jest światłym człowiekiem i jego pytania maja sens. Nie jest poprawny politycznie. Zadaje pytania i oczekuje rzetelnej odpowiedzi, a nie za przeproszeniem pitolenia srodowisk prosyjonistycznych
-
Boję się zgadywać co mogło być tego przyczyną.
chętnie posłuchamy Paninych domysłów
-
Dziwię się, że po śmierci Arcybiskupa Williamson był nadal tolerowany.
-
Poniewaz po smierci Arcybiskupa nic sie nie zmienilo : Bractwo nadal kontunuuje jego linie, w tym takze w jakze charakterystycznych dlan lagodnosci, wywazeniu i umiarkowaniu.
-
Dziwię się, że po śmierci Arcybiskupa Williamson był nadal tolerowany.
Apeluję! Przywołać paniusię do porządku!
-
Pani genowefo, ja rozumiem, ze wyznaje Pani POprawność polityczną, ale tu nie kierujemy się wytycznymi Poprawności politycznej tylko zdrowym rozsądkiem jak i normalną analiza faktów.
Proszę zatem nie trollować.
-
tu nie kierujemy się wytycznymi Poprawności politycznej
Pani Genowefa ma trudności w oswojeniu się z faktem, że dla katolika a szczególnie Polaka katolika ceniącego sobie własną godność, poprawność polityczna to żaden dogmat wiary.
Pani Genowefo!!!
Co Pani na to?
http://www.wicipolskie.org/index.php?option=com_content&task=view&id=3678&Itemid=56
-
Panie Stefanie, to nie jest na temat.
W tym wątku mówimy o naszym pożałowania godnym bp. Ryszardzie Williamsonie FSSPX.
Kyrie eleison !
-
Panie Stefanie, to nie jest na temat.
W tym wątku mówimy o naszym pożałowania godnym bp. Ryszardzie Williamsonie FSSPX.
Kyrie eleison !
Pani genowefo proponuję zaprzestać spamu!!
-
Panie Stefanie, to nie jest na temat.
W tym wątku mówimy o naszym pożałowania godnym bp. Ryszardzie Williamsonie FSSPX.
Kyrie eleison !
Pani genowefo ostrzegam Panią, ze jeszcze jeden taki wpis jak powyżej i sie pożegnamy na czas jakiś.
-
Bp Williamson udzieilił mi błogosławieństwa w Econé. Zdecydowany człowiek. Popieram go. Pani genowefa chyba jest szkolona przez starszych i mądrzejszych.
-
Bp Williamson udzieilił mi błogosławieństwa w Econé. Zdecydowany człowiek. Popieram go. Pani genowefa chyba jest szkolona przez starszych i mądrzejszych.
To wiemy już od dawna.
-
Bp. Williamson zdaje się częściowo powracać do publicznej działalności. Zdjęcie ze święceń w Ecône 29 czerwca 2010:
(http://www.laportelatine.org/communication/presse/2010/ordinat2010/procession/proc08.jpg)
Więcej tutaj:
http://www.laportelatine.org/communication/presse/2010/ordinat2010/procession/proc.php
-
A ja i cała grupa która była na święceniach w Econe w 1996 r. również ma z nim fotkę jak i z bp. Fellay.
-
DEO GRATIAS ! Nie ma sensu żadnego zaprzepaszczać talenty Jego Ekscelencji i trzymać Go na dystans...tylko dlatego, że jakieś tam hieny kraczą ...
-
DEO GRATIAS ! Nie ma sensu żadnego zaprzepaszczać talenty Jego Ekscelencji i trzymać Go na dystans...tylko dlatego, że jakieś tam hieny kraczą ...
A wrony szczekają ;D
-
" Dzień Szakala" po prostu.
To powinien być film kultowy dla wiernych FSSPX.
-
Jest pani w stanie jasno i wyraźnie sprecyzować swoje zarzuty względem bpa Ryszarda?
Bo to co pani uprawia, to zwykłe trollowanie.
-
@ genowefa
Tak jak Pani obiecałem. Do zobaczenia za 30 dni.
-
Z ostatniego felietonu bp. Williamsona (ELEISON COMMENTS CLXII):
Pogłoski z Rzymu są dokładnie takie, że [papież] właśnie myśli o "Motu Proprio", które przyjmie SSPX "z powrotem do Kościoła" raz i na zawsze, wymagając od SSPX nie tyle wyraźnej akceptacji Soboru Watykańskiego II lub Nowej Mszy, ale tylko, na przykład, przyjęcia "Katechizmu Kościoła Katolickiego" Jana Pawła II z 1992 r., który jest substancjalnie modernistyczny, ale w skryty sposób. Zatem SSPX nie wydałoby się swoim zwolennikom akeceptować Sobór lub Nową Mszę, ale łagodnie, łagodnie, zaczynałoby iść ramię w ramię wraz z istotą neo-modernizmu.
-
O, przeglądałem to w oryginale. Wyłapałem tylko to, że muszą przyjąć KKK. W takim wypadku, jak to opisuje bp Williamson, FSSPX zgodziłoby się na te warunki, czy jednak nie?
-
O, przeglądałem to w oryginale. Wyłapałem tylko to, że muszą przyjąć KKK. W takim wypadku, jak to opisuje bp Williamson, FSSPX zgodziłoby się na te warunki, czy jednak nie?
Z pewnością bp. Williamson jest mocno temu przeciwny, a bp. Fellay też nie zdaje sie pałać entuzjazmem do takiego rozwiązania. Ale ponoć spora część wiernych uczęszczających do kaplic Bractwa pragnie jakiegoś porozumienia z Rzymem.
Gdyby jednak wyszło takowe MP, to jasne jest, że papież nie bedzie żądał uznania VII - przecież nawet od Anglikanów tego nie zażądano.
-
Mielibyśmy (będziemy mieć) więc już trzecie, bardzo ważne i przełomowe papieskie motu proprio dotyczące spraw szeroko pojętej Tradycji katolickiej. Co do KKK, to ciężka sprawa, bo swym podpisem sygnował je sam kard. Ratzinger, a więc ew. orzeczenie papieża, że w kilku miejscach jest on niespójny, czy wręcz nie katolicki, byłoby takim strzelaniem sobie w piętę (choć takie rozważania można raczej włożyć między bajki).
-
Mielibyśmy (będziemy mieć) więc już trzecie, bardzo ważne i przełomowe papieskie motu proprio dotyczące spraw szeroko pojętej Tradycji katolickiej. Co do KKK, to ciężka sprawa, bo swym podpisem sygnował je sam kard. Ratzinger, a więc ew. orzeczenie papieża, że w kilku miejscach jest on niespójny, czy wręcz nie katolicki, byłoby takim strzelaniem sobie w piętę (choć takie rozważania można raczej włożyć między bajki).
Niekoniecznie. Zgoda z FSSPX powinna łączyć się z prośbą Bractwa o istotną korektę KKK. A sami wiemy najlepiej, ze zgoda buduje :D
-
A co jest nie teges w KKK? :o
-
Co do KKK, to ciężka sprawa, bo swym podpisem sygnował je sam kard. Ratzinger, a więc ew. orzeczenie papieża, że w kilku miejscach jest on niespójny, czy wręcz nie katolicki, byłoby takim strzelaniem sobie w piętę (choć takie rozważania można raczej włożyć między bajki).
W polskim wydaniu widnieje jedynie podpis Papieża Jana Pawła II, wiadomo, że pisała go komisja międzynarodowa, oryginał był po francusku, zaś po jakimś czasie pojawiła się Corrigenda sygnowana właśnie przez samego kardynała Ratzingera, więc nie widzę przeszkód by ta sama Osoba zainicjowała dalsze poprawki. Szczególnie, że tekst KKK obfituje w niedomówienia i pominięcia mniej wygodnych dla "ducha soboru" Prawd Wiary.
-
Hmm... a mi się zawsze wydawało, że jest katolicki i np. w nim znajduję haki na modernistów. Bazując na nim wiele razy słusznie stwierdziłam, że ktoś gada jakieś herezje...
-
Hmm... a mi się zawsze wydawało, że jest katolicki i np. w nim znajduję haki na modernistów. Bazując na nim wiele razy słusznie stwierdziłam, że ktoś gada jakieś herezje...
Bo też problem z KKK jest nie to, co w nim jest, ale to czego w nim nie ma. Przy okazji, wspomniana wyżej książka "Czy nowy katechizm jest katolicki" jest w całości dostępna w oryginale tutaj:
http://www.sspx.org/New_Catechism/new_catechism__is_it_catholic_I.htm
-
Ja tam jestem optymistą i wierzę, że FSSPX oraz Rzym mogą podpisać porozumienie,na podstawie tegoż, iż uznają za obowiązujący Katechizm Kościoła Katolickiego ( Kard. Gaspariego - oczywiście ) ;)
-
Otóż to. Tak w ogóle to katechizm powinien chyba zawierać w miarę zwięzły wykład Wiary, a w KKK jest masa innych rzeczy i zwięzłe to to nie jest.
-
Właśnie się ukazał wywiad w którym bp. Fellay wszystkiemu zaprzeczył:
http://www.remnantnewspaper.com/Archives/2010-0831-mershon-fellay-interview.htm
Z innych ciekawych rzeczy z tego wywiadu: Bractwo zamierza otworzyć seminarium w Ameryce (w Pensylwanii).
-
Ciekawe komentarze ma do tej informacji Father Z: http://wdtprs.com/blog/2010/08/sspx-superior-bp-fellay-v-sspx-bp-williamson/ (http://wdtprs.com/blog/2010/08/sspx-superior-bp-fellay-v-sspx-bp-williamson/)
-
Już od roku nikt nic nie napisał o bp Williamsonie, co może świadczyć o tym, że nic ciekawego się nie dzieje, choć np. jego brak na pewnym sławnym zdjęciu świadczy o czymś wręcz przeciwnym ;)
Ale nie o tym chciałem. W ostatnim z "Eleison Comments" biskup zamieścił bardzo ładną myśl:
A wise woman chooses for husband precisely a man who has found his work and loves it, so that while he is firmly wrapped around it, she can wrap herself around him.
Niedoskonałe tłumaczenie:
Mądra kobieta wybiera na męża dokładnie takiego mężczyznę, który znalazł swoją pracę i kocha ją, tak że podczas gdy on jest nią [pracą] mocno zaabsorbowany, ona może owinąć się wokół niego.
Prawda, że trafne?
-
Z innych ciekawych rzeczy z tego wywiadu: Bractwo zamierza otworzyć seminarium w Ameryce (w Pensylwanii).
Nie tyle otworzyc, co przeniesc. Potrzebne jest wieksze, zeby mozna przyjac wiecej powolan. A poniewaz w "dostepnych" na rynku nie udalo sie nic znalezc, to dystrykt postanowil wybudowac. To bedzie trzecia przeprowadzka po Oyster Bay, Ridgfield i Winona.
-
No i nie w Pennsylwanii tylko w Wirginii.
A w Oyster Bay to teraz Sedecy siedzą.
-
No i nie w Pennsylwanii tylko w Wirginii.
No tak, ale to wiadomo dopiero teraz - proszę zauważyć, że komentujecie panowie wpis sprzed roku, kiedy bp Fellay jeździł oglądać obiekt w Northampton, Pensylwania, którego kupno Bractwo w tym czasie rozważało.
A o kobietach co to się owijają nikt nic nie napisał, no szkoda...
-
No i nie w Pennsylwanii tylko w Wirginii.
A w Oyster Bay to teraz Sedecy siedzą.
Bractwo w pierwszej fazie dzialalnosci bylo nieco naiwne i optymistyczne, na wzor zalozyciela. W USA koscioly czesto byly zapisane na konretne osoby, a nie na FSSPX wiec sedecy je po prostu zabrali.
U mnie w miescie byla podobna sytuacja, kiedy ksiadz w 1988 r. zabral cale wyposazenie kaplicy, paramenty etc. i wierni musieli wszystko zaczynac od poczatku w golych murach.
-
No i nie w Pennsylwanii tylko w Wirginii.
A w Oyster Bay to teraz Sedecy siedzą.
Bractwo w pierwszej fazie dzialalnosci bylo nieco naiwne i optymistyczne, na wzor zalozyciela. W USA koscioly czesto byly zapisane na konretne osoby, a nie na FSSPX wiec sedecy je po prostu zabrali.
U mnie w miescie byla podobna sytuacja, kiedy ksiadz w 1988 r. zabral cale wyposazenie kaplicy, paramenty etc. i wierni musieli wszystko zaczynac od poczatku w golych murach.
Zwracam uwagę, że mówimy o Rzymie, a nie o Genewie.
-
Mądra kobieta wybiera na męża dokładnie takiego mężczyznę, który znalazł swoją pracę i kocha ją, tak że podczas gdy on jest nią [pracą] mocno zaabsorbowany, ona może owinąć się wokół niego.
Prawda, że trafne?
Raczej nie. Mądra kobieta nie jest bluszczem żeby się "owijać".
Gdy mężczyzna jest zaabsorbowany pracą, mądra kobieta zajmuje się sama sobą i czuje się z tym dobrze.
-
Ta, najlepiej wybrać sobie lenia... Pani genowefa chyba nie zrozumiała myśli bpa
-
Ta, najlepiej wybrać sobie lenia... Pani genowefa chyba nie zrozumiała myśli bpa
A lepiej pracoholika, który nie ma czasu dla rodziny?
-
Szczerze mówiąc - nie bardzo rozumiem, co autor miał na myśli z tym owijaniem się :-\
-
Dlatego lepiej podać cały akapit: "As for the firmness, in all times and places where human nature has not been twisted out of all recognition, the man’s life revolves around his work while the woman’s life revolves around her family, starting with her man. If the man makes the woman the centre of his life, it is as though two tomato plants were clinging together – both will finish in the mud, unless the woman takes on the part of the man, which she was never meant to do, and which she should at least never wish to do. A wise woman chooses for husband precisely a man who has found his work and loves it, so that while he is firmly wrapped around it, she can wrap herself around him."
-
Ta, najlepiej wybrać sobie lenia... Pani genowefa chyba nie zrozumiała myśli bpa
A lepiej pracoholika, który nie ma czasu dla rodziny?
Niech sie pan w koncu zdecyduje.
Chce pan zarabiac, czy nie?
Broni pan nikczemnikow dzialajacych przeciwko 10 Przykazaniom, ktorzy (wedlug pana) musza za cos utrzymac rodzine , a teraz ma pan pretensje do katolickiego biskupa, ze ten popiera mezczyzn ciezko pracujacych dla rodziny.
Jest pan katolikiem, czy nie, bo trudno mi wnioskowac z panskich komentarzy.?
-
To z ostatniego wydania Eleison Comments, "Tomato stakes II", czyli "tyczki do pomidorów" ;-) Przy pomocy tej ogrodniczej terminologii, zapożyczonej z rosyjskiego przysłowia, ksiądz biskup wyjaśniał relacje między kobietą a mężczyzną... Część pierwsza pomidorowych rozważań jest do poczytania np tu: http://www.angelqueen.org/forum/viewtopic.php?t=38884 Ciekawe rady tam daje, szczególnie te żeby manipulować mężem: Obey him. Never show that you are telling him what to do. Get him to decide to do what you want him to do. ;D
Eleison Comments zasubskrybować w kilku językach na stronie www.dinoscopus.org
-
Ta, najlepiej wybrać sobie lenia... Pani genowefa chyba nie zrozumiała myśli bpa
A lepiej pracoholika, który nie ma czasu dla rodziny?
Niech sie pan w koncu zdecyduje.
Chce pan zarabiac, czy nie?
Broni pan nikczemnikow dzialajacych przeciwko 10 Przykazaniom, ktorzy (wedlug pana) musza za cos utrzymac rodzine , a teraz ma pan pretensje do katolickiego biskupa, ze ten popiera mezczyzn ciezko pracujacych dla rodziny.
Jest pan katolikiem, czy nie, bo trudno mi wnioskowac z panskich komentarzy.?
Po pierwsze gdzie niby bronię " nikczemnikow dzialajacych przeciwko 10 Przykazaniom"?
Po drugie, ważny jest umiar. Nie jest właściwą postawą dla katolika fascynacja pracą.
-
Nie jest właściwą postawą dla katolika fascynacja pracą.
Ale dlaczego nie? O ile to jest ora et labora, a nie samo labora, to nie widze w tym nic złego, wręcz przeciwnie (oczywiście z zastosowaniem umiaru, co się rozumie samo przez się).
Gdy mężczyzna jest zaabsorbowany pracą, mądra kobieta zajmuje się sama sobą i czuje się z tym dobrze.
Jak się zajmuje sama sobą i jest jej z tym dobrze, to po co jej mężczyzna? ???
-
Jak się zajmuje sama sobą i jest jej z tym dobrze, to po co jej mężczyzna? ???
Jak to po co ? Oczywiście, że po nic. Mądra kobieta nie traktuje męża instrumentalnie.