Forum Krzyż
Traditio => Summorum Pontificum => Wątek zaczęty przez: binraf w Lutego 29, 2012, 17:01:56 pm
-
Albino Luciani zostal wybrany 26 sierpnia 1978r. i zmarl 28 wrzesnia 1978r. Jego zgonowi towarzyszyly pogloski, ze zostal zamordowany.
Mowilo sie, ze Jan Pawel I byl gotowy przywrocic Msze sw. Trydencka. Zmarly o. Gommar De Pauw, ktory w 1964r. zalozyl Katolicki Ruch Tradycjonalistyczy w Nowym Jorku, mowil, ze w pierwszych dniach po wyborze Jana Pawla I zostal on wezwany do Watykanu, aby wziac udzial w pracach komisji majacej na celu przywrocenie Mszy sw. Trydenckiej. Niestety, Jan Pawel I zmarl, zanim komisja mogla sie zebrac.
Interesujace jest, ze po smierci Jana Pawla I czlowiek, ktorego papiez wybral na organizatora przywrocenia Mszy sw. Trydenckiej, popadl w zapomnienie. Wiekszosc tradycyjnych katolikow nie wie nawet dzisiaj, kim byl zalozyciel ich ruchu, o. Gommar De Paul. Zapomnieli oni tez o Janie Pawle I, ktory mial byc tym "tradycyjnym" papiezem, o ktorego wybor sie modlili.
(http://www.tldm.org/news3/johnpaulI.jpg)
http://rebelya.pl/forum/watek/29321/
-
Jakoś tak nie wydaje mi się... abp. Albino Luciani był na przykład zwolennikiem zliberalizowania stanowiska Kościoła w sprawie kontroli urodzeń... i tak naprawde trudno jest cokolwiek powiedzieć. Nie wiem jak wyglądałby Jego pontyfikat gdyby żył dłużej. Opatrzność Boża kieruje Kościołem, widocznie to nie ten...
-
nie sądzę, by Jan Paweł I chciał przywrócić mszę trydencką. Sam wybór imion Jana i Pawła świadczy, że chciał kontynuować linię poprzedników. A zresztą mamy zbyt mało danych o tej postaci.
-
O ojcu Gommarze de Pauw dowiedziałem się kilka lat temu z artykułu Josepha Bottuma w "First Things". Później na forum ktoś wspominał, że rzekomo pod koniec życia zaczął się dziwnie zachowywać - miał bodajże sam sobie odprawić mszę pogrzebową, ale nie wiem czy to prawda. Rzadko się o nim wspomina bo główna "linia" szła w okolicach FSSPX. Chociaż o. de Pauw pokazuje, że istniały także środowiska "trydenckie" nie związane z Bractwem, chociaż bardziej marginalne.
-
Zagadkowa to postać. Moim zdaniem jego śmierć nie była naturalna. Oglądałem kiedyś, kilka lat temu, daleki od Tradycji program TV o tym papieżu. Podali w nim sucho następujący fakt: nie było sekcji a ciało papieża zostało szybciutko zabalsamowane. Jakby ktoś chciał szybko ukryć coś...
Niewątpliwie JP 1 naraził się co niektórym, bo wziął się za finanse Watykanu i za sprawy personalne - już samo to stawiało go na celowniku!
Uchodził za liberała - zrezygnował z koronacji, przyjął znaczące imię, mówił o większej "demokratyzacji" w Kościele itd, itd, itd.... Były nawet pogłoski, że to konserwatyści go zamordowali. Sedewakantyści naturalnie odsądzają go od czci i wiary (jak każdego papieża po Piusie XII), ale ze zrozumiałych względów mało o nim piszą (jak wszyscy inni zresztą).
NATOMIAST...
Bardzo ciekawe jest to co powiedział o nim, nie kto inny jak biskup Williamson (!), w wywiadzie dla bodajże "Remnanta" - przedrukowanym przez "ZW" chyba w jakimś numerze "letnim" (V, VI, VII lub VIII) 2005 r. Biskup sugeruje, że Jan Paweł I, niegdyś "typowy" biskup "przedsoborowy", później zmienił poglądy na liberalne a gdy został papieżem chciał powolutku zacząć wszystko odkręcać, poczynając od wyeliminowania niektórych osób, podobno związanych z masonerią. Muszę znaleźć ten artykuł, pamiętam jak odniosłem wrażenie, że bp. Williamson (który sam balansuje na krawędzi sedewakatyzmu) - uważa go za męczennika.
Biskup jest postacią nietuzinkową i znaną z różnych niecodziennych poglądów, niemniej jest to znaczący głos w dyskusji, o tym zapomnianym a w sumie nieco tajemniczym papieżu.
-
Znalazłem wzmiankowany wywiad na stronie ZW, więc się dzielę: http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/863
-
Znalazłem wzmiankowany wywiad na stronie ZW, więc się dzielę: http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/863
J.E. bp Williamson pisze w wymienionym tekście :
Kiedy wybrany został Jan Paweł I, istniały różne oznaki, że zaczynał rozumieć sytuację, chociaż stosował się do wytycznych soboru, a nawet zmienił pod jego wpływem zdanie względem wolności religijnej. Akceptował sobór w kwestii wolności religijnej. Poszedł z prądem, który pociągnął też wielu biskupów. Był zwykłym, uczciwym kardynałem, który podążał z głównym nurtem. Potem, kiedy został papieżem, kiedy siadł na „krześle elektrycznym”, miało się wrażenie, jakby zaczynały się gromadzić nad nim chmury, tak jak obecnie nad kard. Ratzingerem. Teraz kard. Ratzinger musi przejść przez burzę ogniową. Są przesłanki, że Jan Paweł I zaczynał rozumieć, o co idzie gra. Chciał usunąć z Watykanu pewnych wysoko postawionych masonów. Musieli więc dobrać się mu do skóry, zanim on mógł dobrać się do nich. Jest bardzo prawdopodobne, że został zamordowany – istnieje po temu mnóstwo przesłanek. Oczywiście Watykan zatuszował to wszystko – jednak na zewnątrz przedostało się wystarczająco wiele faktów, by podejrzewać, że w istocie było to morderstwo. Jest to przykład człowieka, od którego również nie mogliśmy oczekiwać zbyt wiele. Ale kiedy został papieżem, kiedy usiadł na „krześle elektrycznym”, zaczął rozumieć i miał odwagę działać. I to wystarczyło, by poniósł męczeńską śmierć.
Jest bardzo prawdopodobne, że obecnie kard. Ratzinger znajduje się pod tą samą presją – stawka jest znacznie wyższa niż kiedy był człowiekiem nr 2, głową Kongregacji Nauki Wiary – i jest przedmiotem ataków, podobnie jak swego czasu Jan Paweł I. Pierwsze kilka tygodni ma decydujące znaczenie. Nieliczne wskazówki, jakie do tej pory mamy, pokazują, że [obecny papież] nie wyskoczy ze swej skóry i nie wyprze się wszystkich swych idei. Musimy mieć świadomość, że człowiekowi w wieku 78 lat trudno jest gwałtownie zmienić swój światopogląd. Przyswajał sobie te idee przez całe życie. Większość ludzi w tym wieku zachowuje nabyte poglądy.
Jeśli Benedykt XVI zachowa idee przejęte od Karola Rahnera i Vaticanum II, będzie kierował Kościołem mniej więcej tak samo jak Jan Paweł II i Paweł VI. Dlatego właśnie nie oczekuję wielkich rzeczy, chociaż mam nadzieję i modlę się za Benedykta XVI, modlę się, by miał odwagę Jana Pawła I, i – jeśli to konieczne – by umarł jako męczennik. Byłoby to wielkie zwycięstwo dla niego samego i dla Kościoła.
-
Jakoś nie wierzę w tak szybką zmianę poglądów Jana Pawła I.
-
Jan Paweł I będzie beatyfikowany?
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/coraz_blizej_beatyfikacji_papieza_jana_pawla_i_22227
Co Państwo o tym myślą?
-
Pomyślny przebieg procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła I
http://ekai.pl/wydarzenia/watykan/x59737/pomyslny-przebieg-procesu-beatyfikacyjnego-jana-pawla-i/
Postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła I, (Albino Lucianiego) bp Enrico Dal Covolo przekaże do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych "Positio".
To szczegółowa dokumentacja o życiu i dziele Sługi Bożego, bezpośredniego poprzednika Jana Pawła II, który rządził Kościołem jedynie 33 dni. Z dokumentacji medycznej oraz zeznań 167 świadków wynika jasno, że należy wykluczyć wszelkie hipotezy sensacyjne, jakoby jego śmierć mogła wynikać z działania osób trzecich - stwierdził w wywiadzie dla portalu Tgcom24 obecny rektor Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego. 17 października przypada setna rocznica urodzin papieża Lucianiego.
-
Nie wiem po co na siłę chce się wynosić na ołtarze kolejnych papieży. A co z beatyfikacją Leona XIII, czy Benedykta XV? Czy Piusa XI? Już nie wspominając o beatyfikacji Piusa XII, który naprawdę na to zasługuje
-
Nie wiem po co na siłę chce się wynosić na ołtarze kolejnych papieży.
No ale tylko (?!) "papieży posoborowych"...
-
Nie wiem po co na siłę chce się wynosić na ołtarze kolejnych papieży. A co z beatyfikacją Leona XIII, czy Benedykta XV? Czy Piusa XI? Już nie wspominając o beatyfikacji Piusa XII, który naprawdę na to zasługuje.
Jak narazie znów przy Pawle VI majstrują: http://info.wiara.pl/komentarze/pokaz/327162 (http://info.wiara.pl/komentarze/pokaz/327162)
-
Nie wiem po co na siłę chce się wynosić na ołtarze kolejnych papieży.
No ale tylko (?!) "papieży posoborowych"...
Nie tylko - beatyfikacja Piusa IX w 2000 r.
-
Nie wiem po co na siłę chce się wynosić na ołtarze kolejnych papieży.
No ale tylko (?!) "papieży posoborowych"...
Nie tylko - beatyfikacja Piusa IX w 2000 r.
Nie sądzę, żeby to była beatyfikacja na siłę. Raczej należałoby powiedzieć, że długo z nią zwlekano...
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/swieci/b_pius_ix_2.html (http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/swieci/b_pius_ix_2.html)
Pius IX zmarł 7 lutego 1878 r. Świadectwem czci, jaką otoczony był w całym świecie chrześcijańskim, jest fakt, że jego proces beatyfikacyjny został wszczęty już na początku XX w. przez Piusa X.
-
Miałem na myśli to, że beatyfikuje się nie tylko papieży posoborowych. Nie było moją intencją wyrażenie opinii, że któraś z tych beatyfikacji była na siłę.
-
Dzisiaj przypada 35 rocznica śmierci Jana Pawła I.
Cytat z książki Służyć prawdzie kard. J. Ratzingera (str. 283):
"Bóg nam go dał. Bóg nam go wziął. Niech imię Pana będzie błogosławione!" Historia papiestwa zna los bliźniaczo podobny - papieża Marcelego II, który zmarł po 22 dniach pontyfikatu (9 IV - 1 V 1555). To może pomóc znieść godzinę smutku. Augustianin Parvenio odniósł do papieża Marcelego słowa, których użył kiedyś Wergiliusz w stosunku do innego Marcella: Ostensus est nobis, non datus - Został nam tylko ukazany, nie dany. A jednak, jak z perspektywy dziejów mówią historycy papiestwa, 22-dniowy pontyfikat papieża Marcelego stał się przełomem. Brama została otwarta. Reforma stała się znowu reformą - zwrotem nie ku wygodzie, ale ku istocie wiary. Kościół zaczął żyć na nowo. - Został nam ukazany, ale nie dany - tak moglibyśmy też powiedzieć o papieżu Janie Pawle I, którego zniewalający uśmiech zafascynował świat. Nie był on przy tym na pewno starym naiwnym człowiekiem, nieznającym powagi życia i chwili. Sam byłem świadkiem w Ameryce Łacińskiej, z jak wdzięczną ulgą przyjęto jego wypowiedź w sprawie tzw. teologii wyzwolenia, która wcale nie jest teologią, ponieważ opiera się nie na Bogu, ale na walce klas. I jakże byliśmy mu wdzięczni, gdy przeciwstawił się fałszywemu nowatorstwu w liturgii, które nie święci wspólnej tajemnicy Kościoła, lecz celebruje własną pomysłowość, zamykając wiernym drogę ku odnowionej liturgii. Został nam ukazany i oddał się nam z całej duszy, aż do kresu sił. Zmarł w nocy przed uroczystością św. Michała, a pochowany został w dniu świętego Franciszka z Asyżu. Święci Boży są pochodniami wskazującymi drogę. Jan Paweł I należeć będzie odtąd do tych wielkich świateł Kościoła.
Ordinariatskorrespondenz, 6.10.78
Mam pytanie: może ktoś wie, o jakich wypowiedziach Jana Pawła I jest mowa w tym tekście (teologia wyzwolenia i reforma liturgii)?
-
dziś w Italii premiera książki dot. między innymi kwesti śmierci JP1:
W najbliższych dniach można spodziewać się dekretu w sprawie heroiczności cnót Jana Pawła I – twierdzi na łamach portalu vaticanisider Andrea Tornielli. We wtorek 7 listopada ukaże się we Włoszech książka wicepostulatorki procesu beatyfikacyjnego Albino Lucianiego, dziennikarki Stefanii Falasca „Papa Luciani. Cronaca di una morte”.
Tornielli zaznacza, że praca Stefanii Falasca zaprzecza wszelkim sensacyjnym spekulacjom na temat niespodziewanej śmierci Jana Pawła I. Zawarte są w niej świadectwa osób z najbliższego otoczenia, a także dr. Renato Buzzonettiego, który jako pierwszy lekarz widział ciało zmarłego papieża. Z wypowiedzi tych wynika jasno, że przyczyną śmierci była zapaść i choroba wieńcowa, przejawiająca się bólami w okolicach mostka. Ojcu Świętemu nie podano lekarstw ani też nie zawołano lekarza, ponieważ sam papież nie chciał nikogo niepokoić swoimi dolegliwościami.
Wśród dokumentów zebranych w książce znajdują się świadectwa wskazujące, że już 1975 roku lekarze zauważyli pewne zaburzenia układu sercowo-naczyniowego ówczesnego patriarchy Wenecji. Zastosowano leki anty-zakrzepowe i sądzono, że problemy zostały rozwiązane. Wątpliwości dotyczące przyczyny zgonu Jana Pawła I mieli także kardynałowie przed konklawe, które wybrało św. Jana Pawła II. Za pośrednictwem Sekretariatu Stanu stawiali pytania, czy można wykluczyć jakiekolwiek uszkodzenia urazowe i czy niespodziewana śmierć miała charakter naturalny. Ale lekarze wykluczyli tę hipotezę.
Andrea Tornielli informuje, że 7 listopada, w dniu kiedy ukaże się książka we Włoszech, w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych odbędzie się sesja zwyczajna należącej do nich kardynałów i biskupów, którzy wypowiedzą się na temat heroiczności cnót Albino Lucianiego. Wkrótce potem można spodziewać się dekretu o heroiczności cnót Sługi Bożego. Jednocześnie toczą się dwa procesy w sprawie domniemanych cudów za jego przyczyną. Wskazuje to, że coraz bliższa jest beatyfikacja kolejnego z papieży drugiej połowy XX wieku.
Read more: http://www.pch24.pl/watykanista-zaprzecza--jakoby-jan-pawel-i-padl-ofiara-skrytobojstwa,55945,i.html#ixzz4xkGm5JNi
-
Pomyślny przebieg procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła I
https://www.ekai.pl/pomyslny-przebieg-procesu-beatyfikacyjnego-jana-pawla-i/
Postulator procesu beatyfikacyjnego Jana Pawła I, (Albino Lucianiego) bp Enrico Dal Covolo przekaże do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych "Positio".
To szczegółowa dokumentacja o życiu i dziele Sługi Bożego, bezpośredniego poprzednika Jana Pawła II, który rządził Kościołem jedynie 33 dni. Z dokumentacji medycznej oraz zeznań 167 świadków wynika jasno, że należy wykluczyć wszelkie hipotezy sensacyjne, jakoby jego śmierć mogła wynikać z działania osób trzecich - stwierdził w wywiadzie dla portalu Tgcom24 obecny rektor Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego. 17 października przypada setna rocznica urodzin papieża Lucianiego.
Znamy datę beatyfikacji papieża Jana Pawła I
Beatyfikacja Jana Pawła I odbędzie się 4 września 2022 roku w Watykanie. Uroczystości będzie przewodniczył papież Franciszek. Poinformowała o tym wicepostulatorka jego sprawy beatyfikacyjnej, włoska dziennikarka Stefania Falasca.
Będzie to piąty papież z XX wieku wyniesiony na ołtarze, po św. Piusie X (1903-1914), św. Janie XXIII (1958-1963), św. Pawle VI (1963-1978) i św. Janie Pawle II (1978-2005).
Jan Paweł I, czyli Albino Luciani, urodził się 17 października 1912 r. w Forno di Canale (dziś Canale d’Agordo) w północno-wschodnich Włoszech. Święcenia kapłańskie przyjął 7 lipca 1935 r. 15 grudnia 1958 r. św. Jan XXIII mianował go biskupem Vittorio Veneto i osobiście udzielił mu sakry 27 grudnia tegoż roku w Watykanie. Dokładnie 11 lat później – 15 grudnia 1969 r. Paweł VI powołał go na patriarchę Wenecji, a na konsystorzu 5 marca 1973 r. włączył go w skład Kolegium Kardynalskiego. Na konklawe 26 sierpnia 1978 r. kard. Luciani został wybrany papieżem i jako pierwszy w historii przyjął dwa imiona: Jan Paweł I. Zmarł niespodziewanie wieczorem 28 września 1978, po 33 dniach sprawowania urzędu. Był to dziesiąty najkrótszy pontyfikat w dziejach Kościoła i pierwszy tak krótki od czasów Leona XI (1605).
17 czerwca 2003 r. Jan Paweł II zezwolił na otwarcie jego procesu beatyfikacyjnego, który rozpoczął się na szczeblu diecezji Belluno 23 listopada tegoż roku, a zakończył się 10 listopada 2006 r. Akta procesu przekazano do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. W listopadzie 2017 r. papież Franciszek ogłosił dekret o heroiczności cnót Jana Pawła I, a 13 października br. dekret o uznaniu cudu za jego wstawiennictwem.
https://www.ekai.pl/znamy-date-beatyfikacji-papieza-jana-pawla-i/
-
Jakich to czasów dożyliśmy. J23, P6, JP1, JP2. Cóż to za seria. Chyba ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w I wieku. Pytanie tylko, czy to powtórzenie tamtych czasów, czy ich parodia?
-
Jakich to czasów dożyliśmy. J23, P6, JP1, JP2. Cóż to za seria. Chyba ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w I wieku. Pytanie tylko, czy to powtórzenie tamtych czasów, czy ich parodia?
Polecam śledzić równoległe magisterium PXIII i JP3.
-
Cóż to za seria. Chyba ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w I wieku.
Kiedyś słyszałem, że dopiero papież Liberiusz (352-356) czyli IV wiek przerwał ciąg świętych papieży zapoczątkowany przez Świętego Piotra. (Jednak schizmatycy uznają go za świętego).
-
"Roxana była odważną matką. Nigdy nie odstąpiła od krzyża swojej córki Candeli” – mówi ks. José Dabusti. To on zaproponował, by modliła się o uzdrowienie córki za wstawiennictwem Jana Pawła I. Była noc. Lekarze zapowiedzieli, że dziewczynka nie doczeka świtu."
(...)
https://pl.aleteia.org/2021/11/05/bylem-obecny-przy-cudzie-za-wstawiennictwem-jana-pawla-i/
-
Cóż to za seria. Chyba ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w I wieku.
Kiedyś słyszałem, że dopiero papież Liberiusz (352-356) czyli IV wiek przerwał ciąg świętych papieży zapoczątkowany przez Świętego Piotra. (Jednak schizmatycy uznają go za świętego).
https://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/09-24h.php3