Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Anna M w Października 23, 2011, 22:02:54 pm
-
Francja -- czwartek, 20 października 2011, premiera bluźnierczego spektaklu w Paryżu, odważna młodzież przeszkodziła - "Dość christianofobii"
http://www.youtube.com/watch?v=EuPCF238ejI&feature=player_embedded
-
O czym miał być ten spektakl.?
-
Ja na nim nie byłam, pisze że premiera, w tytule pisze "Pod pojęciem twarzy syna Boga" - może w tłumaczeniu, ten tytuł inaczej trochę brzmi - ale, pisze że bluźnierczy, to mało? Może pan FB się zjawi to coś więcej napisze.
-
Chodzi chyba o to:
http://www.lifesitenews.com/news/french-police-brutality-against-catholic-demonstrators
O czym miał być ten spektakl.?
"Grupa francuskich katolików przerwała przedstawienie teatralne, w którym pod wizerunkiem Chrystusa
stary człowiek robi pod siebie, następnie wizerunek jest obrzucany zabawkowymi granatami przez dzieci i oblewany płynem imitującym fekalia"
Kyrie eleison
-
Chodzi chyba o to:
http://www.lifesitenews.com/news/french-police-brutality-against-catholic-demonstrators
O czym miał być ten spektakl.?
"Grupa francuskich katolików przerwała przedstawienie teatralne, w którym pod wizerunkiem Chrystusa
stary człowiek robi pod siebie, następnie wizerunek jest obrzucany zabawkowymi granatami przez dzieci i oblewany płynem imitującym fekalia"
Kyrie eleison
To jest straszne... chwała tej młodzieży za ten oryginalny protest...tak powinno się bronić Chrystusa.!
-
To samo bluźniercze przedstawienie było 8 i 9 października grane we Wrocławiu!!!!! Nikt nie protestował ?????!!!!
"O TWARZY. WIZERUNEK SYNA BOGA"
8 października o 19:00 - 9 października o 21:00
miejsce: Wytwórnia Filmów Fabularnych [Mała Hala], ul. Wystawowa 1
VI Międzynarodowy Festiwal Teatralny DIALOG - WROCŁAW
https://www.facebook.com/event.php?eid=181508271921058
(https://www.facebook.com/event.php?eid=181508271921058)
Romeo Castellucci -- Societas Raffaello Sanzio
http://youtu.be/JzldOzVho6w
(http://youtu.be/JzldOzVho6w)
Pomóżmy Francuzom bronić krzyża! Podpisujmy protest!Jest już 34718 podpisów!
http://www.defendonslecrucifix.org/ (http://www.defendonslecrucifix.org/)
Protest został brutalnie stłumiony przez francuską policję.
http://youtu.be/iMiCxyBy_cA (http://youtu.be/iMiCxyBy_cA)
-
http://www.lifesitenews.com/news/french-police-brutality-against-catholic-demonstrators
Tłumaczenie tego można przeczytać tu:
http://www.piotrskarga.pl/ps,8112,2,0,1,I,informacje.html
Faktycznie, to samo bluźniercze przedstawienie było 8 i 9 października grane we Wrocławiu! i tak cicho przeszło ???
-
Bo sami nie robili szumu, bali sie protestów, raptem 150 osob na evencie z Facebooka.
-
...... na evencie z Facebooka.
a dla kogo te "ewenty " są miarą czegokolwiek poza bezwiednym kliknięciem , które nic nie kosztuje..
Znam takie eventy z Facebooka...gdzie kilkaset osób popierało pikietę pod Sejmem przeciw "ustawie przemocowej" i..w realu przyszło 5 osób...
Szum był wystarczający zrobiony
http://dialogfestival.pl/spektakle/o-twarzy-wizerunek-syna-boga/ (http://dialogfestival.pl/spektakle/o-twarzy-wizerunek-syna-boga/)
podobnie jak parę miesięcy wcześniej przy już aż piątej edycji promocji pedalstwa pod szyldem 'Żywej Biblioteki.... i nikt nawet palcem w bucie nie ruszył żeby to skontrować..
Nie bądź pan śmieszny panie JGP...kogo mieliby się bać we Wrocławiu ?
-
Francuscy katolicy w zeszłym roku przerwali "rekolekcje" w katedrze Notre Dame
http://pl.gloria.tv/?media=61897
-
...... na evencie z Facebooka.
a dla kogo te "ewenty " są miarą czegokolwiek poza bezwiednym kliknięciem , które nic nie kosztuje..
Znam takie eventy z Facebooka...gdzie kilkaset osób popierało pikietę pod Sejmem przeciw "ustawie przemocowej" i..w realu przyszło 5 osób...
Szum był wystarczający zrobiony
http://dialogfestival.pl/spektakle/o-twarzy-wizerunek-syna-boga/ (http://dialogfestival.pl/spektakle/o-twarzy-wizerunek-syna-boga/)
podobnie jak parę miesięcy wcześniej przy już aż piątej edycji promocji pedalstwa pod szyldem 'Żywej Biblioteki.... i nikt nawet palcem w bucie nie ruszył żeby to skontrować..
Nie bądź pan śmieszny panie JGP...kogo mieliby się bać we Wrocławiu ?
Christus Rex
Może ktoś protestował, mówię może bo nie wiem, nie interesuję mnie współczesna "sztuka" bo to nie sztuka to pomyje i syf.
We Wrocławiu co druga "sztuka" to zgorszenie i gnój.
Nerguś sobie grał i co i nic. Kilka lat temu grał we Wrocławiu "zespół" szataniuchów, mój znajomy opowiadał mi, że ów grajcy mieli zakaz występu w USA w większości stanów, a u nas spokojnie sobie grali, nie opiszę co robią na scenie bo to masakra jak słyszałem z opowieści. Podobnie jest z teatrem. Nie muszą oni wprost obrażać Pana Boga robią to na inne sposoby na scenie, teatr dziś to totalne ścierwo.
-
...... na evencie z Facebooka.
a dla kogo te "ewenty " są miarą czegokolwiek poza bezwiednym kliknięciem , które nic nie kosztuje..
Znam takie eventy z Facebooka...gdzie kilkaset osób popierało pikietę pod Sejmem przeciw "ustawie przemocowej" i..w realu przyszło 5 osób...
Szum był wystarczający zrobiony
http://dialogfestival.pl/spektakle/o-twarzy-wizerunek-syna-boga/ (http://dialogfestival.pl/spektakle/o-twarzy-wizerunek-syna-boga/)
podobnie jak parę miesięcy wcześniej przy już aż piątej edycji promocji pedalstwa pod szyldem 'Żywej Biblioteki.... i nikt nawet palcem w bucie nie ruszył żeby to skontrować..
Nie bądź pan śmieszny panie JGP...kogo mieliby się bać we Wrocławiu ?
Pan nie bądź smieszny. Spektakl przeszedł niezauważony, jego tresc nie byla rozstrzasana w zadnych mediach i nie chodzi tu o Wrocław, bo w razie szumu sprawa rozeszlaby sie szerzej. Co do facebooka to wlasnie mikrosc tych zaproszen i brak tlumow chetnych do bezwiednego klikniecia o czyms swiadczy. Facebook to znakomite studium psychologii tlumu, a lewactwo duzo lepiej sie nim posluguje.
-
jego tresc nie byla rozstrzasana w zadnych mediach
pod tym linkiem każdy może sprawdzić jak pańskie twierdzenie rozmija się z rzeczywistością...
Tu są wymienione te media i instytucje, które nagłaśniały...
http://dialogfestival.pl/partnerzy/ (http://dialogfestival.pl/partnerzy/)
-
Proszę o doniesienia ogolnopolskich lub znanych lokalnych mediow mowiace o tresci tego konkretnego spektaklu, jesli chce pan mi udowodnic cokolwiek, bo jedyne co pan udowodnil to to, że mial we Wroclawiu miejsce kilkudniowy festiwal teatralny sponsorowany przez wymienione tam podmioty.
-
teatr dziś to totalne ścierwo.
Nie tylko dzis. To, ze teatr jest zawsze albo prawie zawsze bliska okazja do grzechu jest najbardziej zapomniana prawda nauczania katolickiego. Jak ktos nie wierzy, to mu wkleje broszurke ks. Hulot. Nie powinnismy zwalczac teatru dlatego, ze sa tam zle przedstawienia, ale dlatego ze to teatr.
::)
-
jego tresc nie byla rozstrzasana w zadnych mediach
pod tym linkiem każdy może sprawdzić jak pańskie twierdzenie rozmija się z rzeczywistością...
Tu są wymienione te media i instytucje, które nagłaśniały...
http://dialogfestival.pl/partnerzy/ (http://dialogfestival.pl/partnerzy/)
Nikt nic nie nagłaśniał. Takie imprezy są po to, by ludzie z towarzystwa wzięli w ciszy niezłe pieniądze. A jeśli przy okazji jakaś grupa fanatyków im zrobi reklamę, to wezmą jeszcze większe pieniądze.
-
A ja bym tę broszurke ks. Hulot bardzo chciał przeczytać
-
Jeśli ks. Hulot nie był kobietą, to proponuję odmieniać jego nazwisko zgodnie z zasadami polskiej grammatyki.
-
@JGP: Proszę o doniesienia ogolnopolskich lub znanych lokalnych mediow mowiace o tresci tego konkretnego spektaklu./.../
/.../bo jedyne co pan udowodnil to to, że mial we Wroclawiu miejsce kilkudniowy festiwal teatralny sponsorowany przez wymienione tam podmioty.
Jakby pan czytał ze zrozumieniem to tam wyraźnie wymienieni są tzw. "patroni medialni”, których „siła rażenia” jest wystarczająca do nagłośnienia takiej imprezy ( nie licząc słupów ogłoszeniowych na mieście)
A tu konkretny przykład nagłaśniania sztandarowego organu lewicy:
Gazeta Wrocław: „Już wkrótce niecodzienny festiwal teatralny Dialog”-05.10.2011 r.
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,10408980,Juz_wkrotce_niecodzienny_festiwal_teatralny_Dialog.html (http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,10408980,Juz_wkrotce_niecodzienny_festiwal_teatralny_Dialog.html)
na kilka dni przed spektaklem czytelnicy mogli się dowiedzieć że:
„Programowa "niecodzienność" okazała się zaskakująco pojemna - mieści w sobie cierpienia starości i młodzieżowy bunt, seksualną odmienność i różnice etniczne. Na Dialogu zobaczymy m.in. głośny spektakl Romeo Castellucciego "O twarzy. Wizerunek syna boga", który podczas swojej premiery wywołał prawdziwy skandal - jego zwolennicy niemal pobili się z wyjącymi z oburzenia przeciwnikami. Te skrajne reakcje nie mogą dziwić - na scenie oglądamy starego schorowanego ojca i jego syna, który spieszy się do pracy, ale wyjść z domu nie może - ojciec nie może powstrzymać rwącego strumienia ekskrementów, które zalewają pokój, a ich smród dociera na widownię. Nad tą rozpaczliwą sytuacją unosi się twarz Chrystusa.”
Pod tym adresem cały zestaw artykułów nagłaśniających ten festiwal i konkretne spektakle:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/0,113270.html?tag=Festiwal+Dialog
(http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/0,113270.html?tag=Festiwal+Dialog)
Tu jeszcze fragmencik z TVP Wrocław:
„Z roku na rok zwiększa się również ilość uczestników i widzów festiwalu, których począwszy od 2001 było ponad 35 tys.”
http://www.tvp.pl/wroclaw/patronaty/festiwal-dialog/5393748 (http://www.tvp.pl/wroclaw/patronaty/festiwal-dialog/5393748)
„
Podczas Festiwalu zobaczymy 15 spektakli z 9 krajów. Przebieg imprezy możecie Państwo śledzić na naszej antenie od 9 października.”
http://www.tvp.pl/wroclaw/aktualnosci/kultura/festiwal-dialog/5416070 (http://www.tvp.pl/wroclaw/aktualnosci/kultura/festiwal-dialog/5416070)
„29 października o godz.18:00 zapraszamy na reportaż podsumowujący tegoroczny „Międzynarodowy Festiwal DIALOG”, który, jak co roku, odbył się pod patronatem TVP Wrocław.”
http://www.tvp.pl/wroclaw/o-tvp-wroclaw/polecamy-w-tvp-wroclaw/podsumowanie-dialogu/5537796
(http://www.tvp.pl/wroclaw/o-tvp-wroclaw/polecamy-w-tvp-wroclaw/podsumowanie-dialogu/5537796)
@Krusejder: Nikt nic nie nagłaśniał.
No tak przecież pan wie najlepiej, wiec tak pewnie było tylko zapewne nie we Wrocławiu a może w Warszawie..
-
chodzi pan czasem na takie imprezy ogłaszane w mediach ? wie pan, ile osób tam faktycznie jest ?
bo ja sprawę dialogu znam aż za dobrze.
-
bo ja sprawę dialogu znam aż za dobrze.
to widać, słychać i czuć ..:)
szczególnie pańskie nieomylne twierdzenie "Nikt nic nie nagłaśniał." w konfrontacji z rzeczywistością (która tylko przykładowo podałem powyżej) świadczy aż za dobrze o tej znajomości....
-
Przyjaciel, który brał udział w "incydencie" w teatrze, napisał:
"Modlić się należy za tych, którzy dziś stają przed sądem za obronę Naszego Pana Jezusa Chrystusa w Paryżu. Cristeros z soboty proces mają 30 listopada, a my z niedzieli 7 grudnia. Kolejne procesy niewątpliwie się pojawią.
A tu strona, gdzie można przeznaczać pieniądze na wszelkie potrzeby oskarżonych: koszty sądowania się, adwokatów, w razie utraty pracy (już trzech to dosięgło, ja też w tej sprawie list otrzymałem od szefa, wzywa mnie na rozmowę 8 listopada, ale mnie raczej nie zwolni) pomoc finansowa:
http://www.soutienauxmilitants.com/
Przekażcie dalej informacje i módlcie się."
-
bo ja sprawę dialogu znam aż za dobrze.
to widać, słychać i czuć ..:)
szczególnie pańskie nieomylne twierdzenie "Nikt nic nie nagłaśniał." w konfrontacji z rzeczywistością (która tylko przykładowo podałem powyżej) świadczy aż za dobrze o tej znajomości....
Media chetnie podejmuja się patronatów medialnych, ale nie zawsze przekłada sie to na konkretne nagłasnianie. Wiem, cos o tym, bo moja pierwsza ksiażka tez miała patronów, a chyba nie powie Pan, że była nagłosniona.
A skoro ten spektakl wrocławski był, pana zdaniem tak mocno nagłosniony, to czemu Pan nie protestował przeciw niemu?
My nie protestowaliśmy, bo nic o nim przed wystawieniem, wskutek słabego nagłośnienia, nie wiedzieliśmy.
Ale Pan twierdzi, ze był mocno nagłosniony, wiec pewnie pan o nim wiedział.
-
@ Artur Rumpel: A skoro ten spektakl wrocławski był, pana zdaniem tak mocno nagłosniony, to czemu Pan nie protestował przeciw niemu?
To nie ja twierdze tylko takie są udokumentowane fakty więc nie rznij pan po raz kolejny głąba...i pytania o protest proszę kierować do środowiska wrocławskiej szeroko pojętej katolickiej-prawicy...
My nie protestowaliśmy, bo nic o nim przed wystawieniem, wskutek słabego nagłośnienia, nie wiedzieliśmy.
My czyli kto ? Niech pan się wypowiada w swoim imieniu....
Wiem, cos o tym, bo moja pierwsza ksiażka tez miała patronów, a chyba nie powie Pan, że była nagłosniona.
To dużo pan wie ...!!: ;D
Książka zapewne cieszy się powszechnym zainteresowaniem wśród Eskimosów degustujących podroby z reniferów..
-
Francja -- czwartek, 20 października 2011, premiera bluźnierczego spektaklu w Paryżu, odważna młodzież przeszkodziła - "Dość christianofobii"
We Wrocku przeszło bez echa, bo w odróżnieniu od Francji, polskie inicjatywy oddolne muszą być uzgodnione z "górą" (o. Górą ;) , proboszczem miejsca lub nawet biskupem)
Gdyby tacy młodzi katolicy znaleźli się w Polsce, to wysłuchaliby na fk od niektórych forowiczów, że "szkodzą Sprawie"
-
Francja -- czwartek, 20 października 2011, premiera bluźnierczego spektaklu w Paryżu, odważna młodzież przeszkodziła - "Dość christianofobii"
We Wrocku przeszło bez echa, bo w odróżnieniu od Francji, polskie inicjatywy oddolne muszą być uzgodnione z "górą" (o. Górą ;) , proboszczem miejsca lub nawet biskupem)
Gdyby tacy młodzi katolicy znaleźli się w Polsce, to wysłuchaliby na fk od niektórych forowiczów, że "szkodzą Sprawie"
Szkodzeniem sprawwie jest niepotrzebne atakowanie biskupów, a nie "artystów"
-
@ p. rysio
Albo zostaliby "obsmarowani" we wszelkich możliwych mediach, na czele z TVN (a ostatnio i TVP jakoś "zbliżyła się profilem") przez różnych tzw. "Przyjaciół Wielkiego Polaka" z ks. Bonieckim na czele.
A "niektóry forumowicz" - to cóż, to taki mały, ........ (panie Arturze, ja akurat nie o Panu).
-
Szkodzeniem sprawwie jest niepotrzebne atakowanie biskupów, a nie "artystów"
Pana wypowiedź wpisuje się właśnie w opisany przeze mnie brak samodzielnego myślenia; o działaniu nie wspomnę.
Aby zachować dobre samopoczucie, sumienie podsuwa nam intelektualny wykręt. Im jest z wyższej półki tym bardziej uspakaja: "szkodzą Sprawie", "gdyby było słuszne, biskup by poparł", "poczekamy, może KEP wyda oświadczenie", "trzeba działać roztropnie... co się przekłada w Polsce: nic nie robić.
W najlepszym wypadku młodzi katolicy piszą do biskupa, aby ten "coś" zrobił.
A tu głupia sprawa... to co powoduje protesty w Paryżewie, przechodzi bez echa w katolickiej Polsce ;)
chyba wątek szybko uschnie... ;)
Albo zostaliby "obsmarowani" we wszelkich możliwych mediach,
młodzi Francuzi zostali "obsmarowani". Liczyli się z tym.
-
(...) młodzi Francuzi zostali "obsmarowani". Liczyli się z tym.
Przez tzw. "przedstawicieli Kościoła" ?
-
Przez tzw. "przedstawicieli Kościoła" ?
"ludzi Kościoła".
-
Przez tzw. "przedstawicieli Kościoła" ?
Widziałem w tv wystąpienie rzecznika (chyba kurii) który powiedział, że protest jako taki - owszem, ale pokojowy; czy coś takiego.
A przerywanie spektaklu? Wdzieranie się na scenę? Przecież ludzie o odmiennych poglądach kupili sobie na spektakl bilety? I kto im zwróci pieniądze?
Taki protest to agresja. Korki w Paryżu pewnie większe były. Umęczone matki nie mogły dotrzeć na czas do płaczących dzieci. Czy takie zachowanie jest godne katolika? Czy ktoś uzgodnił protest z arcy-bp. 23 ?
Polacy są "mądrzejsi, roztropniejsi".
ps
Księża przyszli pod teatr, owszem.... ale z fsspx.
-
Byłem we Wrocławiu w tamtym czasie i nie zwróciło to mojej uwagi.
Pana KAESa proszę o wzięcie głebokiego oddechu i odpowiedzenie na moje pytanie - już napisałem - był festiwal, miał patronów, ale samo przedstawienie "Twarz Boga" nie było szczegolnie promowane i dlatego sprawa przeszła bez echa. O spektaklu glosniej zrobilo sie po protescie we Francji i wtedy wiekszosc z nas odkryla,ze wystawiono to tez we Wrocławiu. Bez tego protestu we Francji pewnie do dzis nie wiedzielibysmy, ze przedstawienie bylo tez we Wroclawiu - co wiecej w ogole bysmy o tym przedstawieniu nie wiedzieli. To jest oczywista prawda.
-
@JGP: Byłem we Wrocławiu w tamtym czasie i nie zwróciło to mojej uwagi.
no argument powalający z nóg...podobnie jak próba trywializowania toksycznego oddziaływania mediów zaangażowanych w tzw. patronat medialny z Wyborczą na czele, która wg.pana ( i paru innych) nikt nie czyta i która nie ma swojej siły oddziaływania a jak fakty podane są inne to tym gorzej dla faktów ::)
To jest oczywista prawda.
Czyja prawda? "Prawda czasu czy prawda ekranu"- szanowny specjalisto od wysiadywania chińskich jaj......? :D
-
no argument powalający z nóg
"Zanim wpadniesz w uniesienie włączaj tekstu zrozumienie". samo przedstawienie "Twarz Boga" nie było szczegolnie promowane i dlatego sprawa przeszła bez echa ...
-
@JGP: Byłem we Wrocławiu w tamtym czasie i nie zwróciło to mojej uwagi.
no argument powalający z nóg...podobnie jak próba trywializowania toksycznego oddziaływania mediów zaangażowanych w tzw. patronat medialny z Wyborczą na czele, która wg.pana ( i paru innych) nikt nie czyta i która nie ma swojej siły oddziaływania a jak fakty podane są inne to tym gorzej dla faktów ::)
Rozumiem, że każdy katolik ma obowiązek śledzenia programów wszystkich teatrów, bo może coś niewłaściwego będzie wystawiane?
-
@Teresa: Rozumiem, że każdy katolik ma obowiązek śledzenia...
To źle Pani rozumie. Każdy katolik ma obowiązek przeciwstawiania się złu. Nie może jednak poprawiać swojego samopoczucia udając że czegoś nie widzi.
Argumenty w stylu "Byłem we Wrocławiu w tamtym czasie i nie zwróciło to mojej uwagi." czy "przedstawienie "Twarz Boga" nie było szczególnie promowane " są śmieszną próbą subiektywnego trywializowania oczywistych faktów że lewackie media w sposób zupełnie wystarczający nagłośniły ten bluźnierczy spektakl aby miał dwukrotnie komplet zainteresowanej publiczności.
Autor tych tez , kierując się tą samą logika mógłby przecież stwierdzić :"Byłem we Wrocławiu a przelatujący gołąb narobił mi na beret w tamtym czasie i nie zwróciło to mojej uwagi"
. Skoro "nie zwróciło to jego uwagi" to znaczy że sprawy nie było...Ktoś zawsze kupi taki bajer co? :D
-
@ KAES
Widocznie jednak to nagłośnienie nie było "wystarczające", skoro pan JGP będąc wtedy we Wrocławiu o niczym nie wiedział. Ale Pan od razu założył, że jego brak wiedzy jest udawany (z uwagi o chińskich jajach podejrzewam, że to jakaś osobista niechęć do pana JGP).
Wiele osób nie śledzi lewackich mediów i podejrzewam, że dużo spraw tam nagłaśnianych po prostu umyka ich uwadze. Zewsząd atakuje nas mnóstwo różnych informacji i nie sposób we wszystkim być na bieżąco. Myślę, że niewiedza w przedmiotowym temacie mogła być po prostu niezawiniona.
-
@ Teresa: Widocznie jednak to nagłośnienie nie było "wystarczające", skoro pan JGP będąc wtedy we Wrocławiu o niczym nie wiedział.
No i co z tego wynika? To jego problem a raczej żaden problem....
Natomiast siła oddziaływania lewackich mediów w tym temacie była wystarczająco duża aby impreza była nagłośniona a jej cele spełnione przy biernej postawie środowisk katolickiej prawicy z Wrocławia śpiącej snem ciepluchów ..... :D
-
@ KAES
"Wystarczająco duża siła oddziaływania" to tylko Pana subiektywna ocena.
Nie ma Pan prawa zakładać, że wiedzieli, a tylko udawali że nie wiedzą.
Chyba że pan wcześniej poinformował kogoś z wrocławian o mającym się odbyć spektaklu.
-
@Teresa: o tylko Pana subiektywna ocena.
Niestety znów się Pani myli. Ja jedynie podaje udokumentowane fakty a kilka osób próbuje z tymi faktami polemizować używając właśnie subiektywnych argumentów ...
Faktem jest medialny sukces tego festiwalu ( VI edycja i ponad 35 tys. widzów od pierwszej edycji!!) osiągnięty dzięki stadu lewackich mediów, których nazwy są tu wymienione w charakterze „patronów medialnych”:
http://dialogfestival.pl/partnerzy/ (http://dialogfestival.pl/partnerzy/)
a tu prezentują jak festiwal był nagłaśniany:
http://dialogfestival.pl/media-o-nas/ (http://dialogfestival.pl/media-o-nas/)
tu część promocji festiwalu lokalnej Wybióry:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/0,113270.html?tag=Festiwal+Dialog (http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/0,113270.html?tag=Festiwal+Dialog)
tu część dla studentów:
http://wroclaw.dlastudenta.pl/teatr/artykul/Niecodzienni_opanuja_Wroclaw,72632.html (http://wroclaw.dlastudenta.pl/teatr/artykul/Niecodzienni_opanuja_Wroclaw,72632.html)
Faktem jest że dwa spektakle bluźnierczej sztuki znalazły komplety widzów.
Wobec powyższego twierdzenia w stylu:” Nikt nic nie nagłaśniał”, „nie było szczególnie promowane”.., „...nie zwróciło to mojej uwagi”, są przejawem totalnego rozmijania się z rzeczywistością osób je głoszących bez względu na pobudki jakie nimi kierują.
@Nie ma Pan prawa zakładać,....
To jakąś forma ataku histerii? Chyba nie chce mnie Pani przekonać, że we Wrocławiu nie istnieje środowisko prawicowych katolików, a jedynie jakaś grupa rekonstrukcyjna wyalienowana z rzeczywistości ?
-
Podane przez Pana linki promują festiwal Dialog jako całość, a nie to konkretne bluźniercze przedstawienie. Trudno się tam doszukać czegoś niepokojącego, bo podają jedynie informację, że taki spektakl się odbędzie, bez żadnych szczegółów.
W Poznaniu jest co roku festiwal teatralny Malta bardzo nagłaśniany przez media i ja raczej nie analizuję jego programu, bo po prostu mnie to nie interesuje - i nie uważam, aby było to jakieś zaniedbanie.
-
Szanowna Pani nic na to nie poradzę , że ma Pani problemy z czytaniem informacji ze zrozumieniem i uporczywie widzi tylko to co chce widzieć...Gratuluje dobrego samopoczucia ! Na głupotę i zawinioną ignorancję nie ma lekarstwa…
(http://francejeunessecivitas.hautetfort.com/media/00/01/2478693220.jpg)
-
Ten obrazek bardziej pasuje do Pana, bo - sądząc z wcześniejszych linków - z Wyborczą jest Pan na bieżąco... ;)
-
Muszę Panią zasmucić odnosząc do kolejnej, jakże elokwentnej Pani wypowiedzi. Na bieżąco jestem nie tylko z Wyborczą ....ale i innymi lewackimi mediami atakującymi Kościół na różne sposoby.
A obrazek przedstawiający w praktyce lewacki "patronat medialny" pochodzi z portalu środowiska współorganizującego obecne protesty w Paryżu...
Jeszcze bardziej na bieżąco jestem z mediami promującymi przeciwstawianie się tym atakom. Wiec zamiast jałowej dyskusji proponuje powrót do głównego tematu wątku i zajęcie się tym co się dzieje w Paryżu od kilku dni:
Dokumentacja wtorkowych wydarzeń: Ponad 140 młodych katolików protestujących aresztowanych....
http://www.ndf.fr/identite/26-10-2011/plus-de-140-jeunes-catholiques-indignes-arretes-mardi-soir (http://www.ndf.fr/identite/26-10-2011/plus-de-140-jeunes-catholiques-indignes-arretes-mardi-soir)
Fragmenty wydarzeń z czwartku:
http://youtu.be/RcpclPmNzN0 (http://youtu.be/RcpclPmNzN0)
Dziś zorganizowano manifestacje na place des Pyramides w Paryżu "Przeciw prowokacyjnej christianofobii!"
http://www.gloria.tv/?media=199531 (http://www.gloria.tv/?media=199531)
(http://www.laportelatine.org/archives/communic/2011/civitas110912_golgota/gologota_manif29oct2011.jpg)
-
Myślę, że można przyjąć tłumaczenie:
"młodych katolików we Wrocku jest już niewielu a chodzących do teatrów jeszcze mniej."
Zatem następny temat:
Dawno dawno temu na ekrany kin wszedł film pt "Ostatnie kuszenie Chrystusa". Pamiętam zadymy pod kinami w Paryżu.
Czy ktoś pamięta jak było w Polsce?
ps
ktoś pytał o postawę biskupów i francuskiego KEPU;
w zalinkowanych przez p. KAESA linkach są cytaty z rzecznika KEF-u. Żenujące.
-
Skandaliczna wypowiedź kard.Andre Vingt-Trois w Radiu Notre Dame:
Od paru dni, trwają manifestacje pod teatrem ale żaden biskup nie wypowiedział sie w obronie wizerunku Chrystusa obrzucanego na scenie cuchnącymi substytutami fekaliów.... Aż do wczoraj; - kard Andre Vingt-Trois, biskup Paryża, Przewodniczący Konferencji Biskupów Francuskich zapytany co sądzi o tych wydarzeniach powiedział:
[ tlum wlasne]
http://2fwww.gloria.tv/?media=209681 (http://2fwww.gloria.tv/?media=209681)
Pytanie: czy rzeczywiście sztuka ta jest bluźniercza?
kard.Andre Vingt-Trois: Czy sztuka jest bluźniercza? - nie wiem, nie widziałem,czytałem natomiast komentarze rożnych specjalistów od tego rodzaju spektakli - jak zwykle - w spektaklach, istnieje możliwość interpretacji w taki czy inny sposób. W każdym razie tym co w tym przypadku wysuwa się na pierwszy plan jest dokładnie to, ze grupa ludzi, określająca siebie jako Kościół katolicki, bez żadnego mandatu, która faktycznie powiązana jest z ruchem lefebvrystów, czyni z wiary argument do gwałtu. Jest to absolutnie sprzeczne z tym co chcieliśmy wykazać, co chcieliśmy powiedzieć: autentyczność wiary nie polega na tym, by zaznaczać swoją obecność za pomocą siły, ale przez zamanifestowanie swoich przekonań odwołując się do wolności. Nie można odwoływać się do wolności rzucając zgniłe jajka lub zużyty olej samochodowy na ludzi.Mamy wiec do czynienia z ludźmi zorganizowanymi w celu manifestowania gwałtu i niepokojów, oraz by uzyskać - to co zresztą już otrzymali,miejsce w mediach, którego one przydzieliły im więcej niż dla manifestacji na Trocadero.
Jak zawsze w manifestacjach politycznych, są młodzi ludzie świadomi strategii i taktyki, jak również tacy o których Lenin mówił: "sympatyczni idioci...". Ale, jeśli nawet robią to w dobrej wierze nie znaczy ze ich zachowania są poprawne....Myślę, że ich przynależność do grup o charakterze politycznym i wojowniczym w tym również na płaszczyźnie religijnej, nie sprzyja ich poprawnej formacji - wręcz przeciwnie - ją deformuje."
==========================================================================
Wczorajsza manifestacja na Place des Pyramides w Paryżu zgromadziła 5000 uczestników!!!.
(http://lesalonbeige.blogs.com/.a/6a00d83451619c69e201543680544b970c-800wi)
(http://lesalonbeige.blogs.com/.a/6a00d83451619c69e2015392acfb10970b-500wi)
-
Mgr Raymond CENTENE, Biskup diecezji VANNES (Bretania), popiera
(http://francejeunessecivitas.hautetfort.com/media/02/00/116827309.png)
katolików, którzy w pokojowy sposób bronią honoru Chrystusa i Kościoła i gratuluje szczególnie tym, którzy niesprawiedliwie zostali zatrzymani przez siły porządkowe.
Oto kilka fragmentów jego wypowiedzi:
"(...) Tak jak to już zostało powiedziane, ilość tzw spektakli kulturalnych i artystycznych atakujących Chrystusa i Jego Kościół
nieustannie wzrasta.
Teraz, kiedy w licznych krajach, chrześcijanie doznają poniżenia tylko ze względu na wiarę, kiedy ich życie jest po prostu zagrożone, uważam ponad wszelka wątpliwość za słuszną zdecydowaną reakcję.(...)
Podczas gdy nasi bracia w licznych miejscach z ogromnym zaangażowaniem i determinacja stawiają czoła w obronie skarbu wiary wbrew niebezpieczeństwu, nie mogę inaczej jak tylko wyrazić wsparcie dla każdej akcji podjętej z samozaparciem i miłością, mającej na celu obronę Chrystusa i Kościoła.
Gratuluje, popieram i zachęcam do działania wszystkich tych, którzy zgodnie z własnym sumieniem przepojonym wiarą nie wahają się reagować publicznie, którzy nie uciekając się do przemocy tak werbalnej jak fizycznej zostali aresztowani, mimo iż z poczuciem sprawiedliwości manifestowali dezaprobatę wobec obraźliwych ponad wszelkie pojęcia spektakli.
http://francejeunessecivitas.hautetfort.com/
(http://francejeunessecivitas.hautetfort.com/)
-
Ktoś podesłał wypowiedź agenta J-23^W^WKardynała Ving-Trois do Watykanu?
-
(http://www.christianophobie.fr/wp-content/uploads/2011/10/logo_913.jpg)
Kolejne doniesienia z sobotniej manifestacji w Paryżu.
Manifestation contre la christianophobie (AFP)
http://youtu.be/4fijKs6PGfs (http://youtu.be/4fijKs6PGfs)
http://dai.ly/sXOCql (http://dai.ly/sXOCql)
http://dai.ly/v8WDOo (http://dai.ly/v8WDOo)
L'Institut Civitas et l'AGRIF sur France 5
http://www.gloria.tv/?media=209863 (http://www.gloria.tv/?media=209863)
Reportage de France 3 sur la christianophobie
http://www.gloria.tv/?media=210068 (http://www.gloria.tv/?media=210068)
(http://francejeunessecivitas.hautetfort.com/media/00/01/4144264482.jpg)
Manifestation contre la christianophobie
cz.1
http://www.gloria.tv/?media=210040 (http://www.gloria.tv/?media=210040)
cz.2
http://www.gloria.tv/?media=210042 (http://www.gloria.tv/?media=210042)
cz.3
http://www.gloria.tv/?media=210048 (http://www.gloria.tv/?media=210048)
cz.4
http://www.gloria.tv/?media=210059 (http://www.gloria.tv/?media=210059)
cz.5
http://www.gloria.tv/?media=210061 (http://www.gloria.tv/?media=210061)
(http://francejeunessecivitas.hautetfort.com/media/01/02/606898261.jpg)
-
Kard. DwadzieściaTrzy nie zna nawet dobrze cytatu, zamiast pożyteczny idiota wysmażył sympatycznego idiotę, co zgoła nie ma sensu. Lefebrofobia zaślepia.
-
No i proszę, mamy kolejną hucpę lumpentradsów.
Najpierw sekciarscy bojówkarze wściekle atakują Bogu ducha winnych artystów ("w końcu nie znamy ich intencji, na pewno mieli dobre!").
Potem ich poplecznicy z mediów nachodzą ortodoksyjnych hierarchów w pełnej łączności, zmuszając ich do jedynych możliwych w tej sytuacji wypowiedzi -- potępienia chorego z nienawiści lefebryzmu i zniuansowania wydźwięku "spektaklu" metodą swobody interpretacji.
A na koniec jakiś prowokator wkleja to wszystko na forum krzyż -- i właśnie dlatego w najbliższym czasie w Polsce nie zostanie udzielony żaden nowy indult.
Panowie i Panie, nie idźcie ta drogą! To niekatolickie!
-
Kolga brał udział w tej manifestacji, a w jednym z dni protestował w teatrze za co trafil do wiezienia na 1 dzien z wytyczonym procesem. Wypowedź "kardynała" Paryża wskazuje na to, że moze być pod ewidentynm działaniem złego ducha i tu prosi się dobry egzorcysta. Nadto nie zdziwiłbym się jakby sie okazało że jest masonem.
Co do faktu, nalezy stwierdzić że jedgo wypowiedź jest anty chrześcijańska i nalezałby go nieźle pouczyć.
-
Koleżance Teresie dziekuje za wskazanie panu KAESowi rzeczy oczywistych, których ten nie przyjmuje do wiadomości. Ja sie poddaje.
Ale kard. 23 to przypuszczalnie zwykly glupiec i pozyteczny idiota wedlug swojej wlasnej definicji, pokroju naszego ksiedza Bonieckiego.
-
Ja oprócz ks. Bonieckiego wymieniłbym jeszcze trochę biskupów którzy zapominają o katolikach ale chetnie bywają na salonach.
-
Bp. Centène sie nie liczy bo przed seminarium praktykowal w kaplicy FSSPX w Tuluzie i nosi sutanne.
-
Ale kard. 23 to (...)pozyteczny idiota(...).
Klasyczny przykład.
Ja oprócz ks. Bonieckiego wymieniłbym jeszcze trochę biskupów którzy zapominają o katolikach ale chetnie bywają na salonach.
Lista tych, co nie zapominają jest krótsza, coraz krótsza.
Wydaje mi się, że na zdjęciu zamieszczonym przez p.Kaesa widać polskie flagi. To nasi też tam byli.
-
kolejny materiał filmowy z manifestacji 29.10.2011 r.
http://www.gloria.tv/?media=211156 (http://www.gloria.tv/?media=211156)
-
Francja poruszona potężnymi pikietami
Protesty katolików oburzonych bluźnierczą sztuką
Z czołówek francuskich gazet nie schodzi sprawa pikiet, organizowanych przez katolików w proteście przeciwko bluźnierczemu przedstawieniu. Skandaliczna pseudo-sztuka włoskiego autora Romeo Castellucci zatytułowana „O twarzy. Wizerunek Syna Boga” wystawiana jest w jednym z najpopularniejszych teatrów francuskich. W ubiegłym tygodniu, tłumy katolików z krzyżami w dłoniach zgromadziły się przed Teatrem de la Ville w pobliżu katedry Notre Dame. Demonstranci śpiewali religijne pieśni w języku łacińskim i modlili się na kolanach, przepraszając Pana Boga za bluźnierstwo, którego dopuszcza się dyrekcja teatru, aktorzy i osoby uczestniczące w skandalicznym spektaklu, szydzącym z wizerunku Jezusa Chrystusa.
Pseudo-sztuka włoskiego dramaturga przedstawia starego, wyniszczonego i pozbawionego ubrania człowieka, cierpiącego na biegunkę, którego syn wielokrotnie oporządza na oczach widza. W tle umieszczona jest wielka reprodukcja obrazu twarzy Chrystusa, autorstwa renesansowego twórcy Antonella da Messiny. Podczas przedstawienia w powietrzu unosi się odór fekaliów. Na scenę wchodzą m. in. dzieci z tornistrami, które obrzucają obraz różnymi przedmiotami. Wizerunek pokrywa się brązową cieczą, z której formuje się napis: „Nie jesteś moim pasterzem”.
(http://www.piotrskarga.pl/upload/Image/wydarzenia/315px.jpg)
Początkowo pikiety przed paryskim teatrem organizowała katolicka młodzież. Młodzi ludzi byli brutalnie traktowani przez policję – bici i osadzeni w areszcie. Obecnie protestują ludzie w różnym wieku. W ubiegłą sobotę przed teatrem odbyła się kolejna demonstracja. Zebrało się, według różnych źródeł, od tysiąca do około pięciu tysięcy – jak przekonują manifestanci – osób. Pikietujący obrzucili budynek teatru jajami.
Protesty poparła partia Renouveau Français (Francuskiej Odnowy), a także znany polityk, członek Frontu Narodowego, Bruno Gollnisch.
Według doniesień lewicowego portalu France24, główną siłą napędową protestów jest Institut Civitas, z którym związani są konserwatywni katolicy, walczący o „przywrócenie prymatu Jezusa Chrystusa w społeczeństwie". W kwietniu ruch zorganizował protesty przeciw zdjęciu nowojorskiego pseudo-artysty, Andresa Serrano. Bluźniercza fotografia przedstawia krucyfiks zanurzony w moczu.
W akcję przeciwko protestom katolików włączyła się aktorka Juliette Binoche i reżyser Barbet Schroeder, którzy na łamach dziennika „Le Monde” opublikowali list zatytułowany „Teatr przeciw faszyzmowi", potępiając „fanatyzm protestujących, który jest wrogiem oświecenia i wolności, w obronie których Francja tak skutecznie i chwalebnie walczyła wiele razy”.
Niestety, niektórzy francuscy biskupi zdystansowali się od protestujących, potępiając „przemoc podczas ostatnich występów”. Wydali oświadczenie, w którym zwrócili uwagę, że „nie są fundamentalistami”.
Skandaliczny spektakl włoskiego dramaturga ma być grany przez cały listopad w centrach kulturalnych różnych dzielnic paryskich. Członkowie Instytutu Civitas już wezwali do organizowania protestów.
„Sztuka” prezentowana była niedawno również we Wrocławiu podczas festiwalu „Dialog”. Do jej obejrzenia organizatorzy zachęcali w następujący sposób: „Jezus jako symbol, jako ikona, jako prowokacja do zastanowienia się nad kondycją ludzką. Na tle gigantycznego, renesansowego portretu Chrystusa, Castellucci obnaża współczesną Golgotę starości. Syn opiekuje się zniedołężniałym ojcem. Luksus białego wnętrza nie chroni przed wciąż wydzielanymi przez chorego ekskrementami. Smród dociera aż na widownię. Twarz Jezusa na ogromnym obrazie niemal ożywa pod ciężarem ogłuszających uderzeń muzyki”.
To nie koniec bluźnierczych i jawnie prowokacyjnych działań ateistów we Francji. Na 8 grudnia (Święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny) zaplanowano w Paryżu spektakl hiszpańskiego twórcy Rodrigo Garcii: „Piknik Golgota”. Ma on być grany w Teatrze du Rond-Point. Chrystus jest w nim przedstawiony jako terrorysta.
Źródło: www.france24.com, AS
http://www.piotrskarga.pl/ps,8193,2,0,1,I,informacje.html
-
Reakcja duchownych i niebywałe nadużycia policji wobec katolików protestujących w Paryżu
20 października br. wystawiono w Paryżu po raz pierwszy pseudo-sztukę włoskiego dramaturga Romeo Castelluciego pt. „O twarzy. Wizerunek Syna Boga”. Od tego czasu nie słabną protesty osób wierzących, oburzonych bluźnierczym spektaklem. Wielu młodych katolików bierze udział w nocnych czuwaniach przed teatrami, w których lżono wizerunek Jezusa Chrystusa. Każdego dnia do aresztu trafiają jakieś osoby – nawet tylko podejrzane o to, że chcą wziąć udział w proteście. Ludzi wierzących bulwersuje jednak najbardziej, reakcja niektórych hierarchów katolickich.
Dziesiątki protestujących zostało oskarżonych o „ingerencję w wolność ekspresji artystycznej przy użyciu przemocy”. Francuscy prawnicy orzekli, że w tym przypadku „przemoc” polega na „modleniu się i śpiewaniu pieśni religijnych”. Trzy osoby, zidentyfikowane przez pracodawców na zdjęciach i materiałach filmowych z protestów, straciły pracę.
Spektakl Castelluciego był grany początkowo w dwóch paryskich teatrach subsydiowanych z pieniędzy podatników. Wkrótce przeniósł się do prowincjonalnych miast Rennes, Tuluzy i Villeneuved'Ascq, gdzie wciąż są organizowane protesty.
Od pierwszej nocy, kiedy niepowiązane z sobą grupy zorganizowały różne działania na zewnątrz i wewnątrz teatru Teatru de la Ville, policja używa wobec protestujących brutalnej siły. Funkcjonariusze zatrzymali m. in. grupę 150 osób – głównie dziewcząt w wieku od 18 do 25 lat – które wychodziły z ruchliwej stacji centralnej Metro „Chatelet", znajdującej się w pobliżu Teatru de la Ville. Zostały one następnie osadzone w samochodach policyjnych i wywiezione do północnej części Paryża, gdzie przetrzymywano je przez dwa dni. Większość policjantów przyznała, że im się to nie podoba, ale „takie były rozkazy z bardzo wysoka”.
Czuwania modlitewne oraz demonstracja, którą zorganizował w sobotę 29 października ruch świeckich związany z Instytutem „Civitas" – a które zgromadziły ponad 5 tys. osób – przebiegały w ogromnej większości spokojnie i w atmosferze modlitwy. Jedynym incydentem było obrzucenie budynku teatru jajkami i oblanie go olejem napędowym przez dwóch studentów.
W tym czasie w prasie głównego nurtu już trwała nagonka na młodych katolików, oskarżanych o przemoc i ekstremizm. Przedstawiano ich jako chrześcijańskich „fundamentalistów i reakcjonistów”, niezdolnych do przystąpienia do intelektualnego „dialogu" ze współczesnym światem sztuki.
Christine Boutin, liderka francuskiej partii chadeckiej, szybko odcięła się od protestujących, określając ich mianem „katolickich integrystów", którzy są politycznie manipulowani przez skrajne ruchy religijne i protestują przeciwko sztuce, która w żaden sposób nie jest „świętokradzką prowokacją", a jedynie „przesłaniem o współczuciu".
Szczególnie niekorzystny dla protestujących jest fakt, że kilku biskupów, w tym: arcybiskup Paryża, kardynał AndréVingt-Trois, i biskup Rennes, Pierre d'Ornellas są nieugięci w publicznym interpretowaniu „dzieła” Castellucciego, jako „dzieła sztuki", prezentującego portret człowieka dekadencji i prowokującego do myślenia.
Arcybiskup Paryża,wykorzystując termin wymyślony przez Lenina, nazwał protestujących „sympatycznymi idiotami” i wezwał do zaprzestania publicznych demonstracji. Mgr d'Ornellas przekonuje katolików, że spektakl przypomina o „zwykłym, trywialnym cierpieniu”. Opowiada o doli człowieka w podeszłym wieku. Hierarcha mówił, że spektakl opowiada o głębokiej miłości syna do ojca. Wskazał, że starzec, obdzierany ze swej godności powinien przypominać nam Chrystusa, który także została odarty z wszelkiej godności, umierając na krzyżu.
Duchowny nie wspomniał jednak o kale obecnym w spektaklu Castellucciego. Napisał wręcz, że: „Dialog między Kościołem i sztuką współczesną jest koniecznym (chociaż trudnym) podejściem do ewangelizacji".
Wielu zwykłych katolików było oburzonych także tym, że list przeciwko protestującym, który podpisały znane osobistości świata kultury, poparło także trzech księży. Duchowni zwracali uwagę na potrzebę wykazania „chęci dialogu” z ludźmi sztuki. Skrytykowali oni „karykaturalny obraz katolika”.
Na szczęście kilkunastu innych francuskich biskupów wsparło działania protestujących, zwracając uwagę na zaplanowane na najbliższe miesiące prezentowanie obraźliwych dla katolików „dzieł”, będących przejawem chrystianofobii.
Biskup Raymond Centene z Vannes napisał list, powołując się na przykład prześladowanych chrześcijan na Bliskim i Środkowym Wschodzie. „Gratuluję i zachęcam wszystkich tych, którzy zgodnie ze swoją wiarą nie wahają się działać jawnie, i którzy – choć nigdy nie używali przemocy, zarówno słownej, jak i fizycznej, zostali zatrzymani przez policję i przebywali w areszcie – aby wyrażali swoją uzasadnioną dezaprobatę wobec spektakli, które są przerażające i niezgodne z wiarą” – czytamy w liście duchownego, który napłynął do Instytutu „Civitas”.
Źródło: LifeSiteNet.com, AS
http://www.piotrskarga.pl/ps,8206,2,0,1,I,informacje.html (http://www.piotrskarga.pl/ps,8206,2,0,1,I,informacje.html)
-
2000 uczestników manifestacji w Rennes 10 listopada 2011 r.
http://www.gloria.tv/?media=214054 (http://www.gloria.tv/?media=214054)
(http://lesalonbeige.blogs.com/.a/6a00d83451619c69e20162fc4e603b970d-800wi)
(http://www.ouest-france.fr/photos/2011/11/11/111110200229789_98_000_apx_470_.jpg)
-
To zdanie podoba mi się najbardziej:
Francuscy prawnicy orzekli, że w tym przypadku „przemoc” polega na „modleniu się i śpiewaniu pieśni religijnych”.
Strach się modlić. A swoją drogą, zwróćcie Państwo uwagę, że nie po raz pierwszy porównuje się modlących ludzi do faszystów. Podobną etykietę usiłowano przyczepić Bractwu w Niemczech.
-
Ponad 2000 uczestników manifestacji w Tuluzie 19 listopada 2011 r.
http://dai.ly/rPFLkg (http://dai.ly/rPFLkg)
(http://www.christianophobie.fr/wp-content/uploads/2011/11/DSC00310-Toulouse-5.jpg)
(http://francejeunessecivitas.hautetfort.com/album/toulouse-19-11-11-manifestation-contre-le-golgota-picnicc/4191896278.jpg)
(http://francejeunessecivitas.hautetfort.com/media/01/01/1688294144.jpg)
(http://francejeunessecivitas.hautetfort.com/media/01/02/1271632246.jpg)
(http://francejeunessecivitas.hautetfort.com/media/01/02/2474758689.jpg)
(http://francejeunessecivitas.hautetfort.com/album/toulouse-19-11-11-manifestation-contre-le-golgota-picnicc/4115886587.jpg)
-
I ja tam bylam,
miod i wino pilam
Manifestowalismy przed teatrem codziennie od srody po 2, 3 godziny, ok.250 osob. Rozaniec spiewany, na kolanach, piesni, hasla.
W srode bylo ciezko, bo lewacy napierali, bluznili, pluli, nasladowali orgie itd. Nie dalismy sie sprowokowac, wiec czwartek i piatek kontrmanif juz nie przyszedl, zaledwie kilka osob troche pyskowala.
Na koniec kazdej manifestacji, ksiadz blogoslawil nas, a potem policje.
W sobote na marsz przyjechali ludzie z innych miast, organizatorzy z Paryza, szef dystryktu francuskiego FSSPX, biskup (nieznany mi), porte parole nastepcy tronu francuskiego. Szandary, hasla, choragwie z Najsw. Sercem Jezusa. Przemowienia, modlitwy przepraszajace, rozaniec, spiewy, hasla "Francja laicka - nie, nie, nie; Francja Katolicka - tak, tak, tak; Precz z chrystianofobia; dosyc bluznierstw; Ministe kultury do dymisji,
Katolicy na ulice - lewaki do domu" itd.
Bylo nas (wszelkie stany i pokolenia) ok 2 do 2,5 tysiecy (prasa napisala 700 osob,ale umiemy liczyc).
Mielismy przejsc ze srodmiescia, przez most na Garonnie i dojsc do teatru, ale zatrzymalismy sie pol kilometra za mostem i juz tam zostalismy.
Podczas odmawiania rozanca spiewanego na kleczaco, widzialam biegnacych policjantow, nikt z nas nie reagowal na nich, ani na slabe wrzaski lewakow.
Okazalo sie potem, ze policja nie pozwolila nam isc dalej, bo pod teatrem zebrala sie wielka grupa lewakow gotujacych sie do starcia. Policja zatrzymala nas, ale ich takze, bylo wiec miedzy obiema grupami kilka set metrow odleglosci. Paru lewakow przedostalo sie przez kordon, ale policja sobie poradzila z nimi lagodnie i stanowczo.
Wielkie brawa dla policji, w Paryzu bylo znacznie gorzej i wielu katolikow dostalo od niej zdrowe bicie.
Po tych paru dniach jestem niema, gardlo mi wysiadlo.
(http://free0.hiboox.com/images/4711/a263ee873c69e38bc28c09dd98cfa67d.jpg) (http://www.hiboox.fr/go/images/divers/manif-tlse-copie,a263ee873c69e38bc28c09dd98cfa67d.jpg.html)
-
W niedziele, podczas ostatniego juz spektaklu w teatrze, manifestowalismy na placyku przed (jak w tygodniu) od 15 do 20 godziny. Przyznam sie, ze gardla i kolana bardzo cierpialy. Na szczesie nie padalo i nie bylo upalnie, dokuczal nam wiart gaszacy swiece i wilgoc od rzeki.
W pewnym momencie policja poprosila o mniej glosne walenie w beben i cichszy spiew, bo ludzie na przedstawieniu nie slysza aktorow. Beben ucich, a spiew sie wzmogl:))
Tutaj kilka filmikow z Tuluzy:
http://fr.gloria.tv/?user=8508&medias=videos
http://fr.gloria.tv/?media=218120
Oddajemy paleczke studentom z Korsyki, ktorym nie podoba sie czarno-bialy plakat: rozaniec na meskich genitaliach. Wybaczcie, nie bede Wam tego panstwu posylala.
-
Profanacja w Mediolanie (http://Profanacja w Mediolanie)
W Mediolanie rozpoczęły się modlitwy ekspiacyjne, by wynagrodzić za premierę sztuki obrażającej Jezusa. „To najbardziej ohydny spektakl dekady”- piszą komentatorzy Avvenire.
W Mediolanie, wczoraj wieczorem miała miejsce premiera głośnego spektaklu Romea Castellucciego o wizerunku Boga. Obrazoburczą sztukę "O twarzy. Wizerunek Syna Boga" wystawiono mimo ciągnących się od dwóch tygodni protestów. Kuria w Mediolanie złożyła oświadczenie i apel do twórców sztuki o zaprzestanie wystawiania jej. „Uprawiajmy kulturę, ale nie obrażajmy się” – apelował kard. Angelo Scola.
Bohaterem sztuki jest starszy, wyniszczony człowiek. Na scenie występuje nago i wielokrotnie robi na niej kupę do pampersa. Cierpi na biegunkę. Wszystko na tle gigantycznej twarzy Chrystusa przypominającej wizerunek z Manopello, choć jego autor to renesansowy twórca Antonello da Messina. Twórcy spektaklu rozpylają na scenie odór fekaliów. Wizerunek Jezusa w trakcie, pokrywa się brązową cieczą, z której formuje się napis: „Nie jesteś moim pasterzem”. Castellucci „obnaża współczesną Golgotę starości” – komentuje sztukę „The Guardian”. Faktycznie syn opiekuje się tu zniedołężniałym ojcem. Luksus białego wnętrza, w którym przebywa nie chroni przed wciąż wydzielanymi przez chorego ekskrementami. Twarz Jezusa na ogromnym obrazie niemal ożywa pod ciężarem ogłuszających uderzeń muzyki.
„Dla Castellucciego Jezus to tylko i aż imię; imię tak mocno obecne w świadomości ludzkiej, że staje się niemal niewidoczne. Jest obecne poza świadomością i nauką; poza uczuciami i historią; jest obecne radykalnie i zasadniczo, niezależnie od czyjejś woli” – komentują krytycy.
Główne przesłanie sztuki sprowadza się jednak do dowodu: Jezusa nie ma, to nasz wymysł. Są też wtręty dotyczące Auschwitz. „Tam Boga nie było. Gdyby był nie pozwoliły na to”. Sztuka była wystawiana już kilkakrotnie na różnych deskach Europy: w Londynie, Madrycie, Paryżu oraz w Rzymie i we Wrocławiu w czasie „Dialog Festiwal”.
Wizjonerskie spektakle Castellucciego to połączenie teatru, muzyki, malarstwa, opery z zastosowaniem najnowszych osiągnięć techniki i komunikacji. Castellucci wprowadzają widzów w skrajne stany emocjonalne. Do jego znanych realizacji należy trylogia „Divina commedia”inspirowana Boską Komedią Dantego (premiera na festiwalu w Avignon 2008). Divina commedia uznano za najważniejszą produkcję kulturalną pierwszej dekady XXI wieku. Castellucci cieszy się światową sławą, jego spektakle pokazywane są na prestiżowych festiwalach, które konkurują o możliwość ich współprodukowania. W 2002 roku Castellucci został mianowany Chevalier des Arts et des Lettres przez Ministra Kultury Republiki Francuskiej. W 2005 był kuratorem sekcji teatralnej Biennale w Wenecji. „Teatr, którego szukam i który uprawiam nigdy nie jest interpretacją ani komentarzem czegoś, co już istnieje. Szukam totalnej obecności ciała, która jest gęsta i namacalna; szukam linii mocy wyłaniających się z zimnej obiektywności, która cofa materię poza czas i rzeczywistość” – powiedział Romeo Castellucci w rozmowie z The Guardian.
W oficjalnym liście do Castellucciego, metropolita Mediolanu napisał: „Kocham sztukę, ale są granice, których nawet twórcy przekraczać nie mogą. Może Pan być kontrowersyjny, nie znaczy to, że ma pan uprawnienia do tego by deptać to co dla chrześcijan jest najcenniejsze”. List abp Angelo Scoli oraz odpowiedź twórcy spektaklu wydrukował Corriere Della Sera. Po publikacji posypała się fala protestów, a wszystkie wspólnoty ambrozjańskiego miasta zawiązały łańcuch modlitw by powstrzymać wystawienie sztuki. Nie powstrzymało to ani dyrekcji teatru, a nie artystów. Metropolita Mediolanu dziś wydał polecenie by odprawiać nabożeństwa ekspiacyjne w tej intencji.
http://info.wiara.pl/doc/1066379.Profanacja-w-Mediolanie (http://info.wiara.pl/doc/1066379.Profanacja-w-Mediolanie)
-
W oficjalnym liście do Castellucciego, metropolita Mediolanu napisał: „Kocham sztukę, ale są granice, których nawet twórcy przekraczać nie mogą. Może Pan być kontrowersyjny, nie znaczy to, że ma pan uprawnienia do tego by deptać to co dla chrześcijan jest najcenniejsze”. List abp Angelo Scoli oraz odpowiedź twórcy spektaklu wydrukował Corriere Della Sera. Po publikacji posypała się fala protestów, a wszystkie wspólnoty ambrozjańskiego miasta zawiązały łańcuch modlitw by powstrzymać wystawienie sztuki. Nie powstrzymało to ani dyrekcji teatru, a nie artystów. Metropolita Mediolanu dziś wydał polecenie by odprawiać nabożeństwa ekspiacyjne w tej intencji.
Skandal!
Biskup osmiela sie zabierac glos w tak delikatnej sprawie. Nie maja tam jakiegos biskupa dyzurnego, jak np. bp. Pieronek albo kogos jak red. Michnik, zeby przywolal obywatela biskupa do porzadku?
Wiem, to glupi zart, ale przypomnial mi sie komentowany przez mnie kawalek bloga posla Libickiego, ktory zarzucal biskupom zajmowanie sie nie swoimi sprawami, oczywiscie z pozycji ultrakatolickiej.
Okazuje sie, ze u nas ultrakatolik moze zarzucic biskupom zbytnia aktywnosc!??
Wystarczy, ze ultrakatolik wstapi do PO.
A ja mialem do nich pretensje, ze nic nie robia.
-
Watykan sprzeciwia się bluźnierczemu spektaklowi
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/watykan-sprzeciwia-sie-bluznierczemu-spektaklowi,1,5003868,wiadomosc.html (http://wiadomosci.onet.pl/swiat/watykan-sprzeciwia-sie-bluznierczemu-spektaklowi,1,5003868,wiadomosc.html)Watykan wystąpił przeciwko szeroko kontestowanemu wcześniej we Francji spektaklowi "Koncepcja oblicza syna Bożego" w reżyserii Romeo Castelluciego. Ma on być wystawiany w Mediolanie od 24 stycznia.
Watykan wystąpił przeciwko szeroko kontestowanemu wcześniej we Francji spektaklowi "Koncepcja oblicza syna Bożego" w reżyserii Romeo Castelluciego. Ma on być wystawiany w Mediolanie od 24 stycznia.
Po serii protestów francuskich katolików, zwłaszcza środowisk tradycjonalistycznych z bractwa lefebrystów, oficjalne stanowisko zajął Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej.
Odnosząc się do spektaklu, rozgrywającego się na te wielkiego portretu Jezusa, przedstawiciel Sekretariatu Stanu ksiądz Peter Wells wystosował list do włoskiego teologa, ojca Giovanniego Cavalcolego, który wcześniej skierował petycję do papieża Benedykta XVI pisząc o "niegodnym i bluźnierczym spektaklu teatralnym".
W odpowiedzi w imieniu Watykanu ksiądz Wells oświadczył: "Jego Świątobliwość wyraża pragnienie, by wszelki brak szacunku wobec Boga, świętych i symboli religijnych spotkał się ze stanowczą i spokojną reakcją wspólnoty chrześcijańskiej, oświecanej i prowadzonej przez swoich pasterzy". Stanowisko to potwierdził następnie watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi.
Reżyser sztuki, która będzie wystawiana na deskach Teatro Parenti, odpiera zarzuty, jakoby obrażała ona uczucia wiernych. "To nieprawda, to dzieło głęboko chrześcijańskie" - oświadczył Castelucci, cytowany w piątek przez dziennik "La Repubblica".
Bohaterem granej od półtora roku w Europie sztuki jest starszy, wyniszczony chorobą mężczyzna, którego pielęgnuje syn. Tło stanowi olbrzymia reprodukcja twarzy Jezusa renesansowego malarza Antoniego da Messiny. Portret jest obrzucany i oblewany, a następnie pojawia się na nim napis: "Nie jesteś moim pasterzem".
-
Paczpan, ale ten Watykan niedouczony, a ten Benedykt to jakis "sympatyczny idiota" (kard. 23 dixit). Musi mu jakis delegat francuskiego episkopatu udzielic katechezy o dialogu kultury i wiary. Ze dwu czy trzech indultowych intelektualistow sie by pewnie na ochotnika zglosilo..
-
Ze dwu czy trzech indultowych intelektualistow sie by pewnie na ochotnika zglosilo..
A indultowi intelektualiści to kto taki? Maja indult na używanie, czy na nieużywanie intelektu?
-
A indultowi intelektualiści to kto taki? Maja indult na używanie, czy na nieużywanie intelektu?
Mają indult na "dialog" między wiarą i "kulturą".
-
Panie Kałębasiak, zaczynasz Pan mnie irytować. W temacie "Nominacje i dymisje..." piszesz Pan o panie. J. F. Libickim: "Nawet w braku nominacji ludzi z Polski widzi unoszacy sie nad tym cien PiS i RM.", a tym czasem czytamy: "Wystarczy, ze ultrakatolik wstapi do PO". Co ma u licha wspólnego ten temat z panem Libickim, czy z PO? Poza tym weź Pan załóż jakiś blog, na który będziesz Pan narzekał na biskupów, a nie w prawie każdym temacie. Niedługo do tematu "Humor" nie będzie można zajrzeć.
-
Ze dwu czy trzech indultowych intelektualistow sie by pewnie na ochotnika zglosilo..
A indultowi intelektualiści to kto taki? Maja indult na używanie, czy na nieużywanie intelektu?
Kiedy "integrysci" protestowali przeciw bluznierczelu przedstawieniu, to oberwalo im sie nie tylko od przewodniczacego KEF, ktory mowil o "sympatycznych idiotach" nie potrafiac nawet poprawnie przytoczyc leninowskiego bonmotu, ale takze od kilku intelektualistow kojarzonych z indultem. Np. Jean-Jacques Guillebon napisal kilk tekstow na swoim blogu i w "La Nef" (takie lightowe i rozwodnione "Christianitas"), w ktorych bardzo ostro atakowal tych biednych katolikow, ktorzy w swym ograniczeniu nie potrafili zrozumiec, ze obrzucanie Pana Jezusa odchodami jest wyrazem glebokiej sztuki z ducha chrzescijanskiej.
-
Ze dwu czy trzech indultowych intelektualistow sie by pewnie na ochotnika zglosilo..
A indultowi intelektualiści to kto taki? Maja indult na używanie, czy na nieużywanie intelektu?
Kiedy "integrysci" protestowali przeciw bluznierczelu przedstawieniu, to oberwalo im sie nie tylko od przewodniczacego KEF, ktory mowil o "sympatycznych idiotach" nie potrafiac nawet poprawnie przytoczyc leninowskiego bonmotu, ale takze od kilku intelektualistow kojarzonych z indultem. Np. Jean-Jacques Guillebon napisal kilk tekstow na swoim blogu i w "La Nef" (takie lightowe i rozwodnione "Christianitas"), w ktorych bardzo ostro atakowal tych biednych katolikow, ktorzy w swym ograniczeniu nie potrafili zrozumiec, ze obrzucanie Pana Jezusa odchodami jest wyrazem glebokiej sztuki z ducha chrzescijanskiej.
Aż tak bardzo indultowcy bolą Kolegę, że posuwa się Kolega do tak niskich insynuacji? Aż tak bardzo komplikują koledze pracę propagandową?
-
Jakich insynuacji ? Same fakty. Moge linka do tekstow podac, a do papierowych odnosniki. Podczas gdy mlodzi katolicy wszelkich obediencji byli aresztowani za odmawianei rozanca pod teatrem, w "La Nef", sztandarowym pismie indultowcow, ukazaly sie teksty broniace tej samej "sztuki", ktora dzis Watykan potepia. Boli Kolege, ze towarzysze broni strzelaja swoim w plecy ? Choc cos mi mowi, ze gdyby Kolega pisal po francusku, to zamilowanie do prowokaicji i chec odroznienia sie na sile od tradycjonalistow pewnie by Koledze jakies dziwne teksty zainspirowaly.
-
Panie FB - poziom Francji jest tak niski, że większość polskich "NOMowych księży" to dla nich skrajni lasandryści. Nie ma porównania - "Chrystianitas" z wersją fracuską.
-
"La Nef" to pismo jak najbardziej po linii pana Nadredaktora : birytualizm, "ocalanie" Soboru, Jan Pawel II w kazdym numerze etc. a jednoczesnie zbyt tradycjonalistyczne jak na francuska rzeczywistosc eklezjalna. Szczerze mowiac tekst broniacy bluznierczego przedstawienia w tym pismie mnie zadziwil tak bardzo, jak nie zaskoczyly mnie slowa kard. 23. Zastanawialem sie czy to z przekory wobec tradi-mainstreamu czy z intelektualnego zadecia, ze "profani nie rozumiom, a jak tak, bo mam doktorat z historii sztuki afrykanskiej". Bo ze z lizusostwa wobec hierarchii, to raczej wykluczam. W kazdym razie kula w plot i caly pogrzeb na nic, bo okazalo sie, ze Watykan ma stanowisko podobne co roznacowo-teotralni integrysci.
-
"La Nef" to pismo jak najbardziej po linii pana Nadredaktora : birytualizm, "ocalanie" Soboru, Jan Pawel II w kazdym numerze etc.
Toż to linia Benedykta XVI...
-
No wlasnie mowie. Choc w kwestii rzucania odchodami na obraz Pana Jezusa wydaje sie miec zdanie bardziej lefebrystowskie.
-
No wlasnie mowie.
No właśnie czyli najbardziej katolickie, a nie sekciarskie.
-
Najbardziej katolickie, ale dopiero od 2007 roku. Wczesniej najbardziej katolickie bylo utrzymywanie, ze istnieje jedna forma rytu rzymskiego czyli Novus Ordo, a sekciarskie byla dzisiejsza postawa Benedykta.
A co do meritum, od ktorego odbieglismy, to powtarzam : czesc intelektualistow indultowych, na szczescie tylko czesc, uznala rzucanie ekskrementami w Pana Jezusa za wyraz kultury, z ktora wiara winna dialogowac, a protesty przeciw bluznierstwu za cos zlego. Zostali zdezawuowani przez stanowisko watykanskie. Wiem, ze niektorym glupio tak przyznac, ze swoi sie pomylili, ale na Boga, "indultowy" nie jest synonimem "nieomylny". Prosze nie zarzucac innym sekciarstwa, bo obrona swoich wbrew faktom jest niczym innym jak odruchem sekciarskim.
-
Panie Fons Blaudi - ale "indultowy" w Polsce a "Indultowy" we francy (ortografia moralna) to bardziej homonimy, niż cokolwiek innego...
-
To co Pan nazwał intelektualnym zadęciem jest problemem wszędzie tam gdzie pojawiają się "intelektualiści" w znaczeniu ludzi przeintelektualizowanych. Niezależnie od tego czy są indultowi czy inni.
A swoją drogą to kard. Scola należał chyba do obrońców "Summorum Pontificum" w Konferencji Episkopatu Włoch (jeszcze jako patriarcha Wenecji - ten patriarchat już od pół roku chyba jest nieobsadzony), jest poza tym powiązany z ruchem "Communione e Liberazione" - to tak na marginesie.
-
Namarginesujac, to Wenecja ma dostac patriarche bardzo "ratzingerowskiego" i zupelnie niealergicznego na msze tradycyjna, bpa Francesco Moraglia z La Spezia, ze szkoly kard. Siriego.
-
Panie Fons Blaudi - ale "indultowy" w Polsce a "Indultowy" we francy (ortografia moralna) to bardziej homonimy, niż cokolwiek innego...
Ale w jakim sensie ? Ze ci nasi bardziej tradycyjni niz ci francuscy ? Czy ze mniej tradycyjni ?
We Francji jest przeplyw miedzy srodowiskami FSSPX a wiernymi indultowymi, jest spora czesc wspolna tych zbiorow, znam sporo wiernych i ksiezy FSP, a nawet decezjalnych, ktorych Kolega Barcikowski by ekskomunikowal za integryzm. Z drugiej strony znam i takich, ktorzy bezproblemowo przeskakuja od praktyki i dyscypliny w KRR do NOMowej. To raczej nie tradycjonalisci, ale konserwatywni nomowcy, ktorzy nie widza nic zlego w "formie nadzwyczajnej". Konia z rzedem temu, kto powie jak wygladaja proporcje ilosciowe miedzy tymi nurtami indultowymi, a drugiego konia temo kto prowna proporcje w Polsce i we Francji.
-
Najbardziej katolickie, ale dopiero od 2007 roku. Wczesniej najbardziej katolickie bylo utrzymywanie, ze istnieje jedna forma rytu rzymskiego czyli Novus Ordo, a sekciarskie byla dzisiejsza postawa Benedykta.
Akurat my z kard. Ratzingerem zaczęliśmy trzymać znacznie wcześniej, niż w 2007 r. Jeszcze wtedy, kiedy "Zawsze Wierni" w opublikowanym przez sienie paszkwilu wyzywali go od wrogów tradycji katolickiej.
-
Namarginesujac, to Wenecja ma dostac patriarche bardzo "ratzingerowskiego" i zupelnie niealergicznego na msze tradycyjna, bpa Francesco Moraglia z La Spezia, ze szkoly kard. Siriego.
Pisali (śmy) o tym:
http://misiekurialne.blogspot.com/2012/01/bp-francesco-moraglia-nowym-patriarcha.html
-
Akurat my z kard. Ratzingerem zaczęliśmy trzymać znacznie wcześniej, niż w 2007 r.
Czy juz wtedy, kiedy pisal listy nie majace nic wspolnego z hermeneutyka ciaglosci i "ocalaniem" soboru, a wrecz przeciwnie ?
-
Akurat my z kard. Ratzingerem zaczęliśmy trzymać znacznie wcześniej, niż w 2007 r.
Czy juz wtedy, kiedy pisal listy nie majace nic wspolnego z hermeneutyka ciaglosci i "ocalaniem" soboru, a wrecz przeciwnie ?
Nie pisał takich.
-
20 lipca 1983, 29 maja 1985 etc. Z grubsza pisal to, co dzis mowia progresisci : bezwarunkowe uznanie V2 i wszystkich jego tekstow jako warunek "pelnej lacznosci". Chyba sie prawda etapu nieco zmienila od tego czasu...
-
Z grubsza
I to jest najlepsze określenie relacji pomiędzy tekstem źródłowym a jego streszczeniem autorstwa Kolegi.
Przypomina mi się anegdota o pewnym proboszczu z północnego Mazowsza, którego ekspresowe tempo przy udzielaniu sakramentu chrztu zostało skomentowane potem przez ojca chrzestnego: "Coś on dzieciaka tak z gruba opierdolił".
-
Pisze "z grubsza" bo sie Kolega przypieprzy, ze jednak nie, bo przecinki inaczej stawial. W rozmowach z Bractwem przed 1988 rokiem czynil z bezwarunkowego uznania V2 warunek porozumienia. Wystarczy siegnac do korespondencji.
To cos diametralnie odmiennego niz niz mowia chocby Gherardini czy bp. Aillet, ktorego cytat z przyjmenoscia zamieszcze.
Est-ce qu’on ne risque pas de crisper les choses en faisant de l’adhésion à Vatican II la condition de la communion ? Le principe même d’adhérer au Concile est source de malentendu, car il en existe des interprétations qui s’opposent, et pour cette raison, il vaudrait mieux dire : “J’adhère à l’enseignement de l’Église dont Vatican II est la dernière expression solennelle, que je reçois dans le cadre de la tradition bimillénaire catholique, sous la conduite du pontife romain, et en harmonie avec les assemblées synodales qui se sont réunies depuis 40 ans.”
-
Wchodzę jako "nieokrzesany prostak, zbieg niedouczony" w tematy, w których nie jestem mocny, ale czy obecna heremenautyka ciągłości Benedykta XVI tym się nie różni, że też chce uznania nauczania SVII a odrzucenia jego błędnych interpretacji? Różniłyby się tylko warunki porozumienia: wtedy "najpierw uznajcie" a teraz "zastanówny się wspólnie".
Swoją drogą rozumiem, że lubią Panowie się kłócić, ale mogliby dać sobie spokój z obkładaniem się papieżem.
-
Co do ostatniego, to chyba sie nie da bo p. Barcikowski sobie papieza wpisal do hipoteki i uwaza za wlasnosc, za cos w rodzaju prywatnej maczugi.
A co do hermeneutyki ciaglosci, to wlasciwie znany jest tylko ogolny postulat, ktory mozna strescic w slowach "magisterium soboru nie moze byc sprzeczne z poprzednim magisterium". Ale co do konkretnie oznacza ? Ze krytycy sie myla i ze zadnej sprzecznosci nie ma, a jest ? Ze nalezy soborowe teksty zinterpretowac w duchu katolickim, jak "subsitit in" ? Ze bledy moga sie zdarzyc, a wiec nalezy je poprawic ? Nie wiadomo. Przed hermeneutyka ciaglosci potrzebna jest hermeneutyka hermeneutyki ciaglosci.
http://jacquesblutoir.blogspot.com/2010/06/o-jaka-ciagosc-chodzi.html
-
Ze dwu czy trzech indultowych intelektualistow sie by pewnie na ochotnika zglosilo..
A indultowi intelektualiści to kto taki? Maja indult na używanie, czy na nieużywanie intelektu?
Kiedy "integrysci" protestowali przeciw bluznierczelu przedstawieniu, to oberwalo im sie nie tylko od przewodniczacego KEF, ktory mowil o "sympatycznych idiotach" nie potrafiac nawet poprawnie przytoczyc leninowskiego bonmotu, ale takze od kilku intelektualistow kojarzonych z indultem. Np. Jean-Jacques Guillebon napisal kilk tekstow na swoim blogu i w "La Nef" (takie lightowe i rozwodnione "Christianitas"), w ktorych bardzo ostro atakowal tych biednych katolikow, ktorzy w swym ograniczeniu nie potrafili zrozumiec, ze obrzucanie Pana Jezusa odchodami jest wyrazem glebokiej sztuki z ducha chrzescijanskiej.
Proszę wymienić tych "kilku". Znając życie, jeden coś chlapnął, a Pan jak ta najgorsza plotkara...
Może jakiś tabloid by Pan stworzył? Zamiast o księżach pedofilach, czytalibyśmy o coraz to nowszych indultowych odstępcach.
Niestety widzę że ma Pan jakąś obsesje na punkcie "indultowców". Wraz z Panem Barcikowskim możecie dalej wydurniać się na forach internetowych, szukać dziury w całym i robić krecią robotę dla szeroko pojętej "tradycji" albo pójść po rozum do głowy i zjednoczyć siły nawet jeśli w pewnych sprawach się nie zgadzacie. Dosrać komuś jest nietrudno, ale żeby coś zbudować to już trzeba się wysilić. Przynajmniej nie wprowadzajcie zamętu bo żaden z was nie ma mandatu do reprezentowanie ani piusowców ani indultowców. Zapewne większość spośród tych ludzi patrzy na podobne teksty z pobłażaniem.
-
Proszę wymienić tych "kilku". Znając życie, jeden coś chlapnął, a Pan jak ta najgorsza plotkara...
A pan jak najgorsza plotkara z wywalonym jezorem oczekuje na nazwiska ?
A zycia pan nie zna.
-
Co do ostatniego, to chyba sie nie da bo p. Barcikowski sobie papieza wpisal do hipoteki i uwaza za wlasnosc, za cos w rodzaju prywatnej maczugi.
A co do hermeneutyki ciaglosci, to wlasciwie znany jest tylko ogolny postulat, ktory mozna strescic w slowach "magisterium soboru nie moze byc sprzeczne z poprzednim magisterium". Ale co do konkretnie oznacza ? Ze krytycy sie myla i ze zadnej sprzecznosci nie ma, a jest ? Ze nalezy soborowe teksty zinterpretowac w duchu katolickim, jak "subsitit in" ? Ze bledy moga sie zdarzyc, a wiec nalezy je poprawic ? Nie wiadomo. Przed hermeneutyka ciaglosci potrzebna jest hermeneutyka hermeneutyki ciaglosci.
http://jacquesblutoir.blogspot.com/2010/06/o-jaka-ciagosc-chodzi.html
O co papieżowi chodzi - wiadomo. Wystarczy go z dobrą wolą czytać a nie tracić energię na dezawuowaniu go.
-
Ze dwu czy trzech indultowych intelektualistow sie by pewnie na ochotnika zglosilo..
A indultowi intelektualiści to kto taki? Maja indult na używanie, czy na nieużywanie intelektu?
Kiedy "integrysci" protestowali przeciw bluznierczelu przedstawieniu, to oberwalo im sie nie tylko od przewodniczacego KEF, ktory mowil o "sympatycznych idiotach" nie potrafiac nawet poprawnie przytoczyc leninowskiego bonmotu, ale takze od kilku intelektualistow kojarzonych z indultem. Np. Jean-Jacques Guillebon napisal kilk tekstow na swoim blogu i w "La Nef" (takie lightowe i rozwodnione "Christianitas"), w ktorych bardzo ostro atakowal tych biednych katolikow, ktorzy w swym ograniczeniu nie potrafili zrozumiec, ze obrzucanie Pana Jezusa odchodami jest wyrazem glebokiej sztuki z ducha chrzescijanskiej.
Proszę wymienić tych "kilku". Znając życie, jeden coś chlapnął, a Pan jak ta najgorsza plotkara...
Może jakiś tabloid by Pan stworzył? Zamiast o księżach pedofilach, czytalibyśmy o coraz to nowszych indultowych odstępcach.
A może po prostu ktoś ośmielił się mieć inne zdanie nie co do meritum, ale co do strategii? I zamiast spotkać się z uczciwą polemiką, jeśli nie miał racji, został oczerniony, bo tak akurat pasowało ludziom zajmującym się głownie walką frakcyjną?
-
Co do ostatniego, to chyba sie nie da bo p. Barcikowski sobie papieza wpisal do hipoteki i uwaza za wlasnosc, za cos w rodzaju prywatnej maczugi.
A co do hermeneutyki ciaglosci, to wlasciwie znany jest tylko ogolny postulat, ktory mozna strescic w slowach "magisterium soboru nie moze byc sprzeczne z poprzednim magisterium". Ale co do konkretnie oznacza ? Ze krytycy sie myla i ze zadnej sprzecznosci nie ma, a jest ? Ze nalezy soborowe teksty zinterpretowac w duchu katolickim, jak "subsitit in" ? Ze bledy moga sie zdarzyc, a wiec nalezy je poprawic ? Nie wiadomo. Przed hermeneutyka ciaglosci potrzebna jest hermeneutyka hermeneutyki ciaglosci.
http://jacquesblutoir.blogspot.com/2010/06/o-jaka-ciagosc-chodzi.html
O co papieżowi chodzi - wiadomo. Wystarczy go z dobrą wolą czytać a nie tracić energię na dezawuowaniu go.
Wielu jednak nie wie o co Papieżowi chodzi, odnośnie do hermeneutyki ciągłości.
Racjonalna ocena nakazuje stwierdzić, że Papieżowi chodzi o to co jest zawarte w nakazach i wymaganiach.
Całą resztę można zaliczyć do resentymentów.
Ot przykry realizm.
-
A może po prostu ktoś ośmielił się mieć inne zdanie nie co do meritum, ale co do strategii?
Po co gdybac, skoro te teksty sa dostepne, mozna je przeczytac i ocenic samemu ? Jesli meritum sporu jest kwestia czy sztuka jest "wystarczjaco bluzniercza", zeby protestowac, to owszem, roznica jest calkowita. Nie chodzi o strategie, bo tu kazda jets dobra : prostesty, modlitwa, post i umatrwienia, listy, zabieranie glosu w przestrzeni medialnej etc.
I zamiast spotkać się z uczciwą polemiką, jeśli nie miał racji, został oczerniony, bo tak akurat pasowało ludziom zajmującym się głownie walką frakcyjną?
Insynuacje, insynuacje... Nawet bluznierstwo wobec Pana Jezusa da sie przelknac, jesli to tylkko pozwoli dokopac lefebrystom (a przy okazji i innym normalnym katolikom nie potrafiacym dostrzec sztuki w rzucaniu w Niego kalem).
-
@ adaltare : pan Barcikowski ma alergie na konkrety w tej kwestii i w kilku innych. Nie wystarczy napisac "wiadomo", zeby bylo wiadomo.
-
Nawet bluznierstwo wobec Pana Jezusa da sie przelknac
---
Jakoś dowód, że ktokolwiek przełykał?
-
Wystarczy nazwac to "dzielem sztuki" i przechodzi bez popijania.
-
Czyli nadal gołosłowna, za to piętrowa insynuacja bez żadnych dowodów.
-
Jaka insynuacja ? Gole fakty. Widze, ze lepiej zamknac oczy i udawac, ze nic nie maja za uszami. Bo swoi. Kolega jak ci komunsci francuscy, ktorzy w 2012 roku mowia, ze Katyn to sprawka Niemiec i gotowi bij w morde kazdego, kto twierdzi inaczej.
-
Czas na akcje protestacyjne w Polsce.
http://www.protestuj.pl/beda-drwic-z-jezusa---nie-mozemy-na-to-pozwolic-%2C13%2Ck.html (http://www.protestuj.pl/beda-drwic-z-jezusa---nie-mozemy-na-to-pozwolic-%2C13%2Ck.html)
-
http://www.protestuj.pl/beda-drwic-z-jezusa---nie-mozemy-na-to-pozwolic-%2C13%2Ck.html
Wysłałam
-
ja też, czekam na maila do potwierdzenia.
-
ja też wysłałam
-
Sztuka została odwołana.
http://www.pch24.pl/viva-cristo-rey--katolicy-zablokowali-bluznierczy-spektakl,23703,i.html (http://www.pch24.pl/viva-cristo-rey--katolicy-zablokowali-bluznierczy-spektakl,23703,i.html)
http://malta-festival.pl/pl/news/oswiadczenie-w-sprawie-odwolania-spektaklu-golgota-picnic (http://malta-festival.pl/pl/news/oswiadczenie-w-sprawie-odwolania-spektaklu-golgota-picnic)
Deo Gratias :)