Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Tato w Września 25, 2011, 13:14:20 pm
-
Niepokojące przemówienie Papieża do przedstawicieli wspólnoty żydowskiej w Niemczech
"Wczoraj, w pierwszym dniu wizyty Benedykta XVI w swoim rodzinnym kraju, jako trzeci z punktów dnia – po spotkaniu z prezydentem Niemiec Klausem Wowereitem oraz przemówieniu w Bundestagu – miało miejsce spotkanie z przedstawicielami wspólnoty żydowskiej. W przemówieniu papieża (pełna treść cytowana poniżej), padły niebezpiecznie ambiwalentne, a w niektórych miejscach niegodne głowy Kościoła katolickiego, słowa."
całość :
http://www.bibula.com/?p=44095
-
Panie Tato, pewien fragment był tu zacytowany:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,6363.15.html
... jak to boli wiele boli;
"Boli nas kwestia lefebrystów, którzy naszym zdaniem są uosobnieniem fanatyzmu, fundamentalizmu, rasizmu i antysemityzmu mówił przewodniczący Centralnej Rady Żydów w Niemczech. – Boli nas kwestia modlitwy wielkopiątkowej. Perspektywa beatyfikacji Piusa XII przysparza nam dodatkowo bólu i rozczarowania ..."
Na taki ból, to nic innego jak tabletka na ból z krzyżykiem! - koniecznie z krzyżykiem! :)
-
brutalny atak na Tatę Naszego, na papieża, na Mamę Naszą, na kościół
ten komentarz w artykule to chyba pisał jakiś żydo-mason, jak to czytam to sobie myślę: jak bardzo go obrzezanie musi boleć, żeby takie coś pisać
-
A zna Pan takie "papieskie błogosłąwieństwo" :
"Oby wszyscy zainteresowani nadal kroczyli tą drogą. Niech w tym błogosławi Jedyny i Wszechmogący, Ha Kadosz Baruch Hu.
"....????
-
no widzę je w tym tekście, równie dobrze można silić się na pozytywną interpretację
komentarz anonimowego autora do tego przemawiania jest tendencyjny, propagandowy i ogólnie marny. wieje od niego chęć ataku, a nie rzetelnego zobrazowania sprawy, może tylko ja mam takie odczucia ale dla mnie poziom komentarza jest żenujący - propaganda niskich lotów.
-
no widzę je w tym tekście, równie dobrze można silić się na pozytywną interpretację
komentarz anonimowego autora do tego przemawiania jest tendencyjny, propagandowy i ogólnie marny. wieje od niego chęć ataku, a nie rzetelnego zobrazowania sprawy, może tylko ja mam takie odczucia ale dla mnie poziom komentarza jest żenujący - propaganda niskich lotów.
Co do poziomu komentarza, to całkowita zgoda. Natomiast ja jestem przemówieniem Benedykta XVI w odpowiedzi na przemówienie owego rabina po prostu przerażony...a w zasadzie to już nawet nie....
-
Co do poziomu komentarza, to całkowita zgoda. Natomiast ja jestem przemówieniem Benedykta XVI w odpowiedzi na przemówienie owego rabina po prostu przerażony...a w zasadzie to już nawet nie....
napisanie czegoś dobrego byłoby trudne, więc ja np. bym nic nie pisał o tym (;
nawet gdybym się zgadzam z tym komentarzem, a nie wiem czy tak niestety nie jest, to forma dla mnie jest nie do przyjęcia
-
Cóż pomijając formę emocjonalnego na pewno komentarza, to fakt, że Osoba Naszego Pana Jezusa Chrystusa jest przywołana przez Benedykta XVI w tym fragmencie :
"W tym miejscu należy także przypomnieć o nocy pogromu z 9 na 10 listopada 1938 roku. Tylko nieliczni widzieli pełne konsekwencje tego aktu pogardy dla człowieka, jak proboszcz katedry berlińskiej, Bernhard Lichtenberg, który z ambony katedry św. Jadwigi, nawoływał wiernych: „Na zewnątrz płonie Świątynia – także ona jest Domem Bożym”. Narodowosocjalistyczny reżim terroru budowany był na micie rasistowskim, którego częścią było odrzucenie Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, Boga Jezusa Chrystusa a także ludzi, którzy w Niego wierzą."
Niestety w kontekście rzec można wybitnie antytrynitarnym.... co w połączeniu z mdłą całością tego przemówienia oraz bardzo osobliwym "błogosłąwieństwem", może faktycznie rodzić pewne gwałtowne reakcje choćby wpostaci rozmaitych komentarzy...
-
którego częścią było odrzucenie Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, Boga Jezusa Chrystusa a także ludzi, którzy w Niego wierzą."
coz, wyglada na to, ze papież zmienil wyznanie. Moze juz jest muzulmaninem albo żydem?
-
którego częścią było odrzucenie Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, Boga Jezusa Chrystusa a także ludzi, którzy w Niego wierzą."
coz, wyglada na to, ze papież zmienil wyznanie. Moze juz jest muzulmaninem albo żydem?
eeee no nieeee ...."Proroka" nie wymieniał....:/
-
A nie domysleli się panowie, że chodziło o Boga - Jezusa Chrystusa, a nie Boga (kogo?) Jezusa?
-
pierwsze zdanie wytłuszczone to cytat
a 2: Die nationalsozialistische Schreckensherrschaft gründete auf einem rassistischen Mythos, zu dem die Ablehnung des Gottes Abrahams, Isaaks und Jakobs, des Gottes Jesu Christi und der an ihn glaubenden Menschen gehörte.
gdyby wyglądało tak: Boga, Abrahama, Izaaka i Jakuba, Jezusa Chrystusa; to można by tak twierdzić, ale jest napisane Boga Jezusa, nie znam języka niemieckiego ale wszystkie te rzeczniki są w genetivie, nie wiem czy jest to tak dwuznaczne jak w języku polskim, zapewne tak
-
Nie ma dwuznaczności - niemiecki oryginał jest jasny, chodzi o odrzucenie Boga Jezusa Chrystusa.
-
Nie ma dwuznaczności - niemiecki oryginał jest jasny, chodzi o odrzucenie Boga Jezusa Chrystusa.
czyli? bo napisał Pan to dwuznacznie?
po czym Pan stwierdza, że nie ma dwuznaczności? Jakby to zdanie wyglądało w języku niemieckim
a) Boga Jezusa Chrystusa w sensie, kogo co: Boga i kogo czego: Jezusa
B) jak kogo co: Boga Jezusa?
-
A nie domysleli się panowie, że chodziło o Boga - Jezusa Chrystusa, a nie Boga (kogo?) Jezusa?
Przyznaje sie bezbicia, nie pomyslalem.
Czy w takim razie, Bóg Abraham, to jakis kul ziomal, czy raczej nie?
-
Nie ma dwuznaczności - niemiecki oryginał jest jasny, chodzi o odrzucenie Boga Jezusa Chrystusa.
I Boiga Abrahama.
I barzo dobrze. To zmierza w jednym, slusznym kierunku, do jednego Boga. Po co ludziom az tylu?
-
Właśnie...interpretując w ciągu logicznym to po zdaniu "Boga Izaaka, Jakuba etc" słowa "Boga Jezusa Chrystusa", mowa jest o Bogu każdego z wymienionych, zatem w ujęciu antytrynitarnym. Interpretacja przeciwna jest nielogiczna, bo wówczas zakłądając znaczenie "Boga Jezusa Chrystusa" jako mowę o "Bogu, którym jest Jezus Chrystus", podobnie należałoby interpretować słowa pierwsze...( Jakub, Izaak etc ). Tekst może być zatem co najwyżej "wieloznaczny" ( podzielony na znaczenie "Boga - czyjego ? - Jakuba etc.." oraz "Boga, którym jest Jezus Chrystus" oraz interpretację antytrynitarną j.w ). Przy tem kocowe "błogosławieństwo" nadaje tym bardziej niestety jednoznaczny charakter tej wypowidzi...
-
a w ogóle to Panie uważają, że Bóg Ojciec nie jest Bogiem Pana Jezusa?
wypowiedz papieża jest neutralna, Wasze są chyba jawnie heretyckie
poprawka Panowie ;D
-
a w ogóle to Panie uważają, że Bóg Ojciec nie jest Bogiem Pana Jezusa?
wypowiedz papieża jest neutralna, Wasze są chyba jawnie heretyckie
jak "neutralna"...??? Może mi to Kolega przedłożyć jakoś sensownie...bo nie rozumiem...
-
Panie Tato, proszę sobie wybrać, które określenie pasuje:
http://slowniki.gazeta.pl/pl/neutralny
-
Panie Tato, proszę sobie wybrać, które określenie pasuje:
http://slowniki.gazeta.pl/pl/neutralny
Taaa najbardziej mi się ten "podoba":
"neutralny - o właściwościach substancji: obojętny, niewchodzący w reakcje z innymi substancjami: Zalecano stosowanie preparatów neutralnych dla gleby. "
-
jak "neutralna"...??? Może mi to Kolega przedłożyć jakoś sensownie...bo nie rozumiem...
w sensie, ze można te zdanie interpretować w różne sposoby i będzie zgodne z nauczaniem Kościoła
twierdzenie, że Bóg Ojciec nie jest Bogiem Pana Jezusa jest herezją
a mówienie, że papież jest mahometaninem albo żydem to kłamstwo
-
jak "neutralna"...??? Może mi to Kolega przedłożyć jakoś sensownie...bo nie rozumiem...
w sensie, ze można te zdanie interpretować w różne sposoby i będzie zgodne z nauczaniem Kościoła
twierdzenie, że Bóg Ojciec nie jest Bogiem Pana Jezusa jest herezją
a mówienie, że papież jest mahometaninem albo żydem to kłamstwo
Tu akurat jest problem...JJest bowiem Jeden Bóg w Trzech Osobach, Równych w Chwale i Majestacie, zatem trudno jest w tym świetle mówić, że Bóg Ojciec jest Bogiem Pana Jezusa, bo Oni wraz z Duchem Świętym są Jedynym Bogiem...zatem bez uwzglednienia tego kontekstu stwierdzenia takie są "niebezpieczne" conajmniej...
-
Tu akurat jest problem...JJest bowiem Jeden Bóg w Trzech Osobach, Równych w Chwale i Majestacie, zatem trudno jest w tym świetle mówić, że Bóg Ojciec jest Bogiem Pana Jezusa, bo Oni wraz z Duchem Świętym są Jedynym Bogiem...zatem bez uwzglednienia tego kontekstu stwierdzenia takie są "niebezpieczne" conajmniej...
To żydowski spisek. Żydzi już w I wieku podobne herezje głosili - oto niejaki Saul(Szaweł) z Tarsu do swoich pobratymców w Efezie napisał Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa; który napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich - w Chrystusie
(Ef 1:3)
-
"Bibułę" też trzeba czytać ze zrozumieniem (intencji redakcji).
-
A czy pan Tato zna te słowa: "Wstępuję do Ojca Mego i Ojca waszego, Boga Mojego i Boga waszego" albo "Boże mój, Boże mój czemuś mnie opuścił". Nie ma nic gorszego jak brak wiedzy teologicznej. Z Pana Taty tekstu wynika, że jest monofizytą.
-
A czy pan Tato zna te słowa: "Wstępuję do Ojca Mego i Ojca waszego, Boga Mojego i Boga waszego" albo "Boże mój, Boże mój czemuś mnie opuścił". Nie ma nic gorszego jak brak wiedzy teologicznej. Z Pana Taty tekstu wynika, że jest monofizytą.
Ależ ja wcale nie neguję tychże przecież, tylko wskazuję na kontekst. Można bowiem całkiem rzecz jasna poprawnie potraktować tego typu wypowiedź a można kontekstowo przedstawić ją antytrynitarnie. Ponieważ jak zaznaczyłem w całości wypowiedzi Benedykta XVI nie ma trynitarnych akcentów ni **** ... zatem połączywszy to z końcowym "błogosławieństwem" rzecz wypada fatalnie...conajmniej dwuznacznie i nijak nie skłania słuchaczy tychże do jakiejkolwiek refleksji...nad ciemnością w której są pogrążeni...gorzej "ustępy zachwalające" znajdujące się w przemówieniu powyższem wręcz ich w niej mogą utwierdzać...to całe "poszanowanie wzajemnej toższamości" i inne takie *********...
-
nie ma trynitarnych akcentów ni hu hu ... inne takie pierdoletty ...
Uważam użycie takich zwrotów w kontekście papieskich wypowiedzi za wysoce naganne i uczulam Szanowną Moderację na tego typu teksty.
-
Narodowosocjalistyczny reżim terroru budowany był na micie rasistowskim, którego częścią było odrzucenie Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, Boga Jezusa Chrystusa a także ludzi, którzy w Niego wierzą."
Wydaje mi się, że kluczem do interpretacji słów Papieża jest połączenie antyreligijności hitleryzmu i adresatów przemówienia (żydów). Narodowy socjalizm walczył z każdą religią o ile nie wspierała jego idei. Takie prześladowane religie w III Rzeszy były w zasadzie tylko dwie: judaizm i katolicyzm, bo ewangelicy bardzo mocno wspierali reżim NSDAP. Stąd rozróżnienie: Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba jako Bóg w którego wierzą żydzi oraz Bóg Jezus Chrystus, w którego wierzą katolicy, bez wchodzenia w tajemnicę Trójcy Świętej, bo takie wejście mogłoby doprowadzić do kwestii: która religia jest prawdziwa...
-
nie ma trynitarnych akcentów ni hu hu ... inne takie pierdoletty ...
Uważam użycie takich zwrotów w kontekście papieskich wypowiedzi za wysoce naganne i uczulam Szanowną Moderację na tego typu teksty.
To dotyczy przedstawianych treści a nie osoby. Treść sama w sobie jest po prostu bylejaka i taką ocenę ( treści a nie osoby - bo obojętne kto ją wygłasza to nie podnosi to jej wartości ) podobnie jak entuzjastycznych wzmianek o "Nostra aetatae" itp ...przedstwiłem oczywiście lapidarnie.
To że akurat wypowiada te treści taka a nie inna osoba, może być co najwyżej jeszcze bardziej żenujące bądź gorszące w zależności od podejścia...
-
"Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane [Żydom], a dane narodowi, który wyda owoce" Mt 21:43.
-
Cóż pomijając formę emocjonalnego na pewno komentarza, to fakt, że Osoba Naszego Pana Jezusa Chrystusa jest przywołana przez Benedykta XVI w tym fragmencie :
"W tym miejscu należy także przypomnieć o nocy pogromu z 9 na 10 listopada 1938 roku. Tylko nieliczni widzieli pełne konsekwencje tego aktu pogardy dla człowieka, jak proboszcz katedry berlińskiej, Bernhard Lichtenberg, który z ambony katedry św. Jadwigi, nawoływał wiernych: „Na zewnątrz płonie Świątynia – także ona jest Domem Bożym”. Narodowosocjalistyczny reżim terroru budowany był na micie rasistowskim, którego częścią było odrzucenie Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba, Boga Jezusa Chrystusa a także ludzi, którzy w Niego wierzą."
Niestety w kontekście rzec można wybitnie antytrynitarnym.... co w połączeniu z mdłą całością tego przemówienia oraz bardzo osobliwym "błogosłąwieństwem", .może faktycznie rodzić pewne gwałtowne reakcje choćby wpostaci rozmaitych komentarzy..
To jest kwintesencja propagandy, którą glosi tu niejaki pan Tato - byle nic nie wprost - jakieś mgliste stwierdzenia, eufemizmy i zero konkretów. Ukrytych znaczeń w dyplomatycznym przemowieniu papieża, doszuka się ten kto ich usilnie szuka wykazując przy tym maximum złej woli, starając się nawet wcisnąc w usta papieża teorie antytrynitarskie.
-
Ależ oczywiście, przecież wiadomo powszechnie, że tak jak twierdzi "Bardzojaki Pan JGP" trynitarny wymiar jest oczywisty w tym wystąpieniu, a wogóle jest wręcz ono manifestacją "Credo" Benedykta XVI i z całą pewnością jako przesłanie wyraźnie głoszące Dobrą Nowinę, wzywa, a przynajmniej zachęca słuchających go żydów, do wstąpienia na ścieżkę zbawienia...
Winszuję, może Pan raczy mi nieoświeconemu wyjaśnić jeszcze kogo miał na myśli Benedykt XVI wygłaszając swe osobliwe błogosławieństwo, tzn, kto miał błogosławić owym słuchaczom konkretnie Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, prorok św. Baruch, czy może jeszcze ktoś inny...?
-
Swoj post napisałem głównie ze względu na młodych czytających to forum, którym miesza pan ustawicznie w głowach sedeckimi insynuacjami.
Co do meritum przeciez juz pan ustalił, że Benedykt wyrzekł się wiary w Trójcę Świętą, ja natomiast bazując na jego biografii trzymam sie zdania przeciwnego. Przy tym przemowienie nie dotyczyło trynitarnego charakteru Boga. Co do pytania o to błogosławieństwo to oczywiście św. Baruch, swietnie odczytał pan znaczenie hebrajskich słow pod koniec przemowienia
-
Co do pytania o to błogosławieństwo to oczywiście św. Baruch, swietnie odczytał pan znaczenie hebrajskich słow pod koniec przemowienia
???
-
Wiem, że Pan jest jeszcze młody Panie JGP, dlatego nie wiem, czy Pan zauważył, ale wątek jest o wypowiedzi konkretnej Benedykta XVI, a nie o jego "biografii", choć ta wszak póki życie płynie pisze rzecz jasna swe kolejne rozdziały...
Zatem jednak o proroka Barucha chodziło...dziękuję, uspokoił mnie Pan...
-
hm...
הַקָּדוֹשׁ בָּרוּךְ הוּא (Ha-Kadosh Baruch Hu) znaczy mniej więcej: Święty niech będzie błogosławiony
-
hm...
הַקָּדוֹשׁ בָּרוּךְ הוּא (Ha-Kadosh Baruch Hu) znaczy mniej więcej: Święty niech będzie błogosławiony
Wiem, o tym, moja wypowiedź była do bólu zębów ironiczna.
Wiem, że Pan jest jeszcze młody Panie JGP, dlatego nie wiem, czy Pan zauważył, ale wątek jest o wypowiedzi konkretnej Benedykta XVI, a nie o jego "biografii", choć ta wszak póki życie płynie pisze rzecz jasna swe kolejne rozdziały...
Tak, jestem młody, ale sa tu jeszcze młodsi, którym pańskie "retoryczne pytania" i kategoryczne sądy ukryte w eufemistycznej formie wypowiedzi mogą nieźle namieszac w głowach. I ja bede sie kategorycznie temu sprzeciwiał.
-
A może się Pan "sprzeciwiać" skolko godno....na początek i tak musi się Pan mimo wszystko skupić na czytaniu ze zrozumieniem i opanowywaniu własnych emocji...to może przynieść oczekiwane przez Pana skutki ... :)
-
I kto to mowi hehe
EOT
-
I kto to mowi hehe
EOT
Taka rada starszego od Pana człeka..ot może Pan sobie hehać i hahać...ale to nic nie zmienia... :)
-
Jeszcze raz, bo chyba pan nie załapał - I kto to mówi - rady o uspokojenie emocji daje facet, który buduje pietrowe teorie i rajcuje się kazdym newsem z papiezem w tle, a szczegolnie tymi, gdzie mozna papiezowi dojechac i dobudowuje do jego wypowiedzi jakieś swoje teorie z sufitu. Dobre.
-
Jeszcze raz, bo chyba pan nie załapał - I kto to mówi - rady o uspokojenie emocji daje facet, który buduje pietrowe teorie i rajcuje się kazdym newsem z papiezem w tle, a szczegolnie tymi, gdzie mozna papiezowi dojechac i dobudowuje do jego wypowiedzi jakieś swoje teorie z sufitu. Dobre.
Zaplatal sie pan bez sensu.
Papież, to ktos, kto ma obowiazek wypowiadac sie jednoznacznie.
Kazdy wie, ze ci ludzie w nosie maja Kościół. Dla nich najlepiej by bylo, gdyby Kościół "sie rozwiazal" z powodu niewyplacalnosci po zaplaceniu odsszkodowan za dwa tysiace lat przesladowania.
Po co papież spotkal sie z tymi ludzmi? Jesli bylo to spotkanie biznesowe, to mogl poslac jakiegos cywila i obyloby sie bez gadek religijnych, ktore powoduja zamieszanie nawet na tak malo znaczacym forum.
Jak mozna miec w takiej sytuacji pretensje do np. ksiezy z Australii, ktorzy chrzcili stosujac nieprawidlowa formule??
Proba przypodobania sie wrogom Kościoła zawsze konczy sie porazka. A stosowanie interpunkcji i niejednoznacznosci, zeby kogos nie urazic, jest kleska.
-
Przykro mi, Kosciol to juz nie potega i by trwac musi działac również na niwie dyplomatycznej. Papież jest w naprawdę trudnej sytuacji i jest atakowany praktycznie ze wszytskich stron. Wertuje wlasnie ksiazke Torniellego na ten temat. Ciekawa lektura, rowniez polecam, moze uzyskacie panstwo dzieki temu pewna perspektywę, której wam niestety brakuje.
-
Przykro mi, Kosciol to juz nie potega i by trwac musi działac również na niwie dyplomatycznej. Papież jest w naprawdę trudnej sytuacji i jest atakowany praktycznie ze wszytskich stron. Wertuje wlasnie ksiazke Torniellego na ten temat. Ciekawa lektura, rowniez polecam, moze uzyskacie panstwo dzieki temu pewna perspektywę, której wam niestety brakuje.
Christus Rex
Proszę sobie odpowiedzieć dlaczego Kościół i jego najwyższe władze nie SĄ JUŻ POTĘGĄ ?
Dyplomacja nie ma tu nic do rzeczy, w sprawach wiary i obyczajów oraz dogmatów ma być jedno znaczne klarowne ostateczne i definitywne stanowisko PAPIEŻA
Dyplomacja była dużo wcześniej niż nastał sławny SW II.
W Instrukcji "De motione oecumenica" Świętego Oficjum , wydanej 20 grudnia 1949 roku:
"[Biskupi] powinni być czujni ażeby pod fałszywym pretekstem – iż trzeba raczej kłaść nacisk na te sprawy, które nas jednoczą niż na te, które nas dzielą – nie rozprzestrzeniał się niebezpieczny indyferentyzm... Powinni także dać odpór niebezpiecznej manierze wypowiedzi rodzącej fałszywe opinie i próżne nadzieje, które nigdy nie mogą zostać spełnione – jaką może być na przykład twierdzenie, iż nie należy zbyt wielce poważać orzeczeń zawartych w encyklikach rzymskich Papieży na temat powrotu odszczepieńców do Kościoła, konstytucji Kościoła, czy Mistycznego Ciała Chrystusa... Przeto, ma być głoszona i objaśniana cała katolicka doktryna;w żaden sposób nie może być przemilczanebądź w dwuznacznych wypowiedziach ukrywane to, co zawiera katolicka prawda odnośnie prawdziwej natury usprawiedliwienia i drogi do niego wiodącej, konstytucji Kościoła, prymatu jurysdykcji rzymskiego Papieża oraz jedynej, prawdziwej jedności mogącej się dokonać poprzez powrót odszczepieńców do jednego, prawdziwego Kościoła Chrystusowego" (AAS, XLII (1950), 144).
http://rebelya.pl/forum/watek/35905/?page=4 (http://rebelya.pl/forum/watek/35905/?page=4)"Błędem okresu Reformacji było to, że przez jego większość dostrzegano tylko to, co nas dzieli i nie zrozumiano w wystarczający sposób tego, co nas łączy w wielkich wskazaniach Pisma Świętego i wyznaniu wiary dawnego chrześcijaństwa. A wielkim postępem ekumenicznym ostatnich dziesięcioleci jest to, że zdaliśmy sobie sprawę z tego wspólnego gruntu i że we wspólnej modlitwie i śpiewie, we wspólnym zaangażowaniu dla etosu chrześcijańskiego wobec świata, we wspólnym głoszeniu świadectwa Boga Jezusa Chrystusa w tym świecie uznajemy tę jedność za nasz wieczny fundament" - mówił Benedykt XVI.
Ostrzegł, że groźba utraty tego, co łączy jest realna. Jako jeden z takich czynników wskazał "nową formę chrześcijaństwa", które według niego jest "niepokojąca w swych formach". Słowa te media uznały za odniesienie do sekt.
Za drugie wyzwanie dla całego chrześcijaństwa papież uznał sekularyzację. Zwracając uwagę na coraz większą nieobecność Boga w społeczeństwie pytał: "Czy należy ulec presji sekularyzacji, stać się nowoczesnymi poprzez rozcieńczenie wiary?". Zdaniem papieża nie jest to strategia, która uratuje chrześcijaństwo.
"Tak, jak męczennicy epoki nazizmu zbliżyli nas do siebie i rozbudzili pierwsze wielkie otwarcie ekumeniczne, tak również dzisiaj wiara, przeżywana z głębi siebie, w zsekularyzowanym świecie jest największą siłą ekumeniczną, która nas łączy" - stwierdził Benedykt XVI.
Po przemówieniu do reprezentantów Kościołów ewangelickich papież uczestniczył w nabożeństwie w kościele klasztoru augustianów w Erfurcie, podczas którego odczytano fragmenty tłumaczenia Biblii, dokonanego przez Lutra.
W homilii Benedykt XVI powiedział: "Podczas spotkania ekumenicznego nie powinniśmy tylko narzekać na podziały i rozdział, lecz także dziękować Bogu za wszystkie elementy jedności, które zachował dla nas".
A dlaczego jest atakowany papież oraz jak powinien się zachować w takiej sytuacji ? (jak by zachował się np. św.Pius X oraz Pius XII)
Tu zachowanie PIUSA XII : Myślę, moi drodzy, że komunizm jest najlepiej zauważalną spośród składowych wywrotowych sił, działających przeciwko Kościołowi i szerzeniu Bożego Objawienia. Tak więc będziemy wnet świadkami inwazji [tych sił] na wszystkie dziedziny [życia] mające wpływ na duchowość: filozofię, naukę, prawo, szkolnictwo, sztukę, media, literaturę, teatr i religię.Zmartwiło mnie przesłanie Matki Bożej skierowane do małej Łucji z Fatimy.
Poprzez jednoznaczne słowa Maryi na temat niebezpieczeństw, które zagrażają Kościołowi, Bóg ostrzega [nas] przed samobójczym w skutkach wypaczaniem wiary, [poprzez dokonywane modyfikacje] w jego liturgii, w jego teologii, w jego duszy. - Pius XII wstrzymuje na moment głos - Wokół mnie słyszę głosy uprawiających dywersję nowinkarzy, pragnących rozebrać Przybytek Świątyni, zagasić płomień powszechności Kościoła, odrzucić piękno i ozdoby, które są jego chlubą i sprawić, by poczuł wyrzuty sumienia rozważając swe minione lata. Cóż, moi drodzy, jestem przekonany, że jeśli Kościół Piotrowy odrzuci swoją przeszłość - tym samym wykopie dla siebie grób.
Będę prowadził tę walkę z największym zaangażowaniem, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz Kościoła, nawet jeśliby siły Zła któregoś dnia miały przemóc moją osobę, moje poczynania czy też pozostawione przeze mnie pisma, tak jak już dziś próbują zdeformować historię Kościoła, a wszystkie dotychczasowe herezje humanizmu, które fałszowały Słowo Boże, wracają ponownie w świetle jupiterów
Cytat pochodzi z rozmowy Piusa XII z jego przyjacielem, Enrico Galeazzi, którą zamieszczono w biografii:ks. prał. Georges Roche i dr Philippe Saint GermainPie XII devant l’histoire (Pius XII naprzeciw historii)Paris, Editions Robert Laffont, 1972 r.str. 52-53
A jakiej perspektywy nam brakuję ?