Forum Krzyż
Traditio => Katolicki punkt widzenia => Wątek zaczęty przez: Fidelis w Kwietnia 30, 2009, 22:09:31 pm
-
Co roku tradycyjnie już inicjuję ten wątek. Nowi użytkownicy na forum przybywają więc warto zastanowić się nad tą forma kultu NMP, która mimo przeróżnych liturgicznych zawirowań i innych nowinek zdaję się nie uległa korozji modernizmu i pozostała "po staremu" niezmieniona.... chociaż zdarzało mi się doświadczyć celebracji wspomnianego nabożeństwa na łapu-capu, tuż po wieczornej mszy, byle jak, byle zbyć i zadowolić starsze babcie.
To nie to co dawniej, gdy bzy pachniały, zachodzące słonko jeszcze przygrzewało, a organy huczały i przy ołtarzu spowitym w sinym tle kadzidła lud - że tak powiem po reymontowsku - padłszy na kolana śpiewał litanię loretańską, chłopy grubo a baby cienko, a kościół był pełen ludu żarliwie się modlącego.
Czy coś się zmieniło?
Czy ten bardzo katolicki i polski zwyczaj uległ procesowi modernizacji?
Czy można go zakwalifikować do ludowego, wsiowego kultu, który powoli skazany będzie na wymarcie?
Oby nie.
Jutro będzie już maj. Pójdziemy na "majowe".
Zapraszam do refleksji.
-
Dziś byłem na majowym (30 kwietnia) i raczej była moderna:
1. Wystawienie i okadzenie.
2. Litania loretańska.
3. Ojcze nasz, Zdrowaś, Chwała Ojcu. (nie było wezwania "Raduj się i wesel Panno Maryjo, Alleluja")
4. Czytanka jakaś tam.
5. "Pod Twoją obronę" recytowane (ha, u mnie się śpiewa)
6. Przed tak wielkim.
7. Modlitwa i błogosławieństwo.
Plusem był śliczny ornat barokowy z 1954 roku.. Lubię majowe. Ale Rorat nic nie przebije.
-
Nie ma piękniejszego nabożeństwa niż to (na równi stawiam Gorzkie Żale) u mnie w Kościele zawsze jest kadzidło, pięknie jest gdy do ołtarza wychodzi Ksiądz ubrany w piękną( nie plastikową, chodź zaledwie 15 letnią) złotą kapę, w albie i skrzyżowaną na piersi stule, gdy kończy się pieśń Cud to zywy, a zaczyna O Zbawcza Hostio! wtedy naprawde czuje się ducha polskości, ducha Maryjnego w tym narodzie.
-
Zauważmy ponadto, że podczas Nabożeństwa Majowego trzeba "tyłem do ludu". O, jakże to dziwne i niepojęte! I zagaić nie można. W istocie - przedpotopowy zwyczaj i taki niepojęty.
I tu moja refleksja; podczas mojego pierwszego pobytu w Stanach (1978) zdarzyło mi się spotkać polskiego młodego księdza ( w bluzie i portkach dżinsach) który właśnie tam na jednej z polskich parafii wylądował i w rozmowie ze mną i paroma innymi lokalnymi polonusami (tknięty duchem soboru) rozwodził się nad dziwacznością tych przedsoborowych praktyk, które wyrażały się tylko w "godzinkach i majowych" i ubolewał nad wiarą starych babci proszących go o takie formy modlitwy.
I pomyślałem sobie - (nie chcąc głośno i explicite obrażać osoby duchownej) - "ty głupi kmiotku; gdyby nie te majowe i godzinki twojej babci, być może nie zostałbyś nigdy księdzem, a tak zostałeś nim i przyjechałeś do Hameryki i masz duuulary i wydaje ci się, że umacniasz parafian w wierze."
To tak na marginesie.
-
Ja lubię majowe. W Kaliszu u jezuitów bardzo dobrze odprawiane. Wszystko jest na miejscu i kadzidło, i welon. W innych parafiach nie wiem ale w katedrze jak pamiętam nie za bardzo używa się już kadzidła i welonu. Ale w katedrze ładnych kilka lat na nabożeństwie nie byłem.
-
Dziś byłem na majowym (30 kwietnia) i raczej była moderna:
1. Wystawienie i okadzenie.
2. Litania loretańska.
3. Ojcze nasz, Zdrowaś, Chwała Ojcu. (nie było wezwania "Raduj się i wesel Panno Maryjo, Alleluja")
4. Czytanka jakaś tam.
5. "Pod Twoją obronę" recytowane (ha, u mnie się śpiewa)
6. Przed tak wielkim.
7. Modlitwa i błogosławieństwo.
Plusem był śliczny ornat barokowy z 1954 roku.. Lubię majowe. Ale Rorat nic nie przebije.
Od kiedy na nabożeństwie majowym używa się ornatu????
-
Zapewne chodziło o kapę.
Albo nabożeństwo było po Mszy. Spotkałem już się z ornatem.
-
Potrafię rozróżnić ornat od kapy Panie Majorze :P Po Mszy było, więc Msza skończyła się modlitwą po Komunii a potem wystawienie i to co już pisałem...
-
Zauważmy ponadto, że podczas Nabożeństwa Majowego trzeba "tyłem do ludu". O, jakże to dziwne i niepojęte! I zagaić nie można. W istocie - przedpotopowy zwyczaj i taki niepojęty.
(...)
Nic podobnego. W parafii, do ktorej chodze na nabozenstwa, Najswietszy Sakrament wystawiany jest na stole eucharystycznym, kaplan z liturgiczna sluzba oltarza zwrocony jest w strone Najsw. Sakr. wystawionego na tymze oltarzu bedac jednoczesnie plecami do Tabernakulum, w ktorym sa konsekrowane komunikanty.
-
W mojej parafii wszystko po staremu. Pan Jezus w monstrancji na ołtarzu, przed ołtarzem klęczący proboszcz w pięknej kapie, kadzidło, litania loretańska, Regina Coeli, dziesiątek różańca, Chwalcie łąki umajone... tylko ludzi malutko, w większości starsi.
-
Jestem ciekawa, czy ktoś mnie przebije w "modernizmie". Otóz w mojej wiejskiej parafii w niedzielę litanię śpiewa się w czasie Eucharystii. W zwykłe dni jednak jest lepiej - Pan Jezus w monstrancji, ale proboszcz nie klęczy przed ołtarzem lecz gra,dziesiątka różańca nie ma, ale pieśni maryjne śpiewamy do 4- 5 zwrotki lub więcej.
Aktualny proboszcz także troszkę za wcześnie odprawia bo o 17.00. Dawniej było wieczorem o 19.00 lub pózniej i więcej ludzimogło przyjść.
-
Przepraszam za głupie pytanie - jak to "proboszcz gra" ? Na organach? W karty?
-
No to ja zadam jeszcze głupsze pytanie. Jak to "litanię śpiewa się w czasie Eucharystii"? Czy chodzi Pani może o Mszę świętą? Bo to nie to samo.
-
Zapewne chodzi o Mszę św. Taka nowomowa. Ale i tak sobie tam litanii nie wyobrażam ale zapewne ma miejsce po modlitwie po komunii a przed błogosławieństwem.
-
No to ja zadam jeszcze głupsze pytanie. Jak to "litanię śpiewa się w czasie Eucharystii"? Czy chodzi Pani może o Mszę świętą? Bo to nie to samo.
A mnie sie wydaje, ze jednak w gruncie rzeczy jest to to samo.zapewne ma miejsce po modlitwie po komunii a przed błogosławieństwem.
A mnie się zdaje, że jedyne miajsce, w które można wcisnąć litanię w czasie Mszy, to modlitwa wiernych. Spotykałam się z taką praktyką nabożeństwa do MBNP.
Dla mnie straszne :(
-
No to ja zadam jeszcze głupsze pytanie. Jak to "litanię śpiewa się w czasie Eucharystii"? Czy chodzi Pani może o Mszę świętą? Bo to nie to samo.
A mnie sie wydaje, ze jednak w gruncie rzeczy jest to to samo.
Proszę księdza, jeśli tylko ksiądz chce, można o tym dyskutować. Tylko trzeba by założyć nowy wątek. Na starym forum dyskusja na ten temat zajęła kilkanaście stron...
...a po niej nawet część naszych forumowych "Neonów" przyznało, że jednak to nie to samo... ;)
-
Dokładnie tak jak napisałam. Zaraz po Przeistoczeniu nasz proboszcz intonuje litanię i resztę obrzędów Komunii, łącznie z odmówieniem Ojcze Nasz i pozostałymi modlitwami, odmawia sam wraz z ministrantami, po cichu, a kościół śpiewa litanię. Wierni w odpowiednim momencie podchodzą tylko po Ciało Pańskie. Błogosławieństwo na koniec - i już.
Dokładnie po Przeistoczeniu, po odpowiedzi na "oto wielka tajemnica wiary"
-
dziwne jakiej te nabożeństwo o którym Pan pisze. Ojcze nasz po cichu nawet w Novus Ordo, a w tym czasie litania loretańska
-
Dokładnie tak jak napisałam. Zaraz po Przeistoczeniu nasz proboszcz intonuje litanię i resztę obrzędów Komunii, łącznie z odmówieniem Ojcze Nasz i pozostałymi modlitwami, odmawia sam wraz z ministrantami, po cichu, a kościół śpiewa litanię. Wierni w odpowiednim momencie podchodzą tylko po Ciało Pańskie. Błogosławieństwo na koniec - i już.
Dokładnie po Przeistoczeniu, po odpowiedzi na "oto wielka tajemnica wiary"
Ale antyNOMowo! Szok!
Ten Ksiadz to jakis kryptolasandrysta! Po cichu? Lud nie musi wszystkiego slyszec? Tylko z ministrantami? :)
-
Zaraz po Przeistoczeniu nasz proboszcz intonuje litanię i resztę obrzędów Komunii, łącznie z odmówieniem Ojcze Nasz i pozostałymi modlitwami, odmawia sam wraz z ministrantami, po cichu, a kościół śpiewa litanię.
Zapachniało Tridentiną. Tylko że litania do tej częsci mszy nie za bardzo pasuje.
-
Mi tylko nie pasuje jak po odśpiewaniu litanii jest jakieś kazanie na którym każą siadać a na "ołtarzu" jest wystawiony Najświętszy Sakrament.
-
Mi tylko nie pasuje jak po odśpiewaniu litanii jest jakieś kazanie na którym każą siadać a na "ołtarzu" jest wystawiony Najswietszy Sakrament.
Zgadzam sie z Panem w stu procentach. Czytalem na forum, ze powinno wowczas monstrancje przykrywac sie specjalnym przedmiotem, ale w zadnej parafii, za mojego krotkiego zycia, jeszcze tego nie spotkalem.
-
No to ja zadam jeszcze głupsze pytanie. Jak to "litanię śpiewa się w czasie Eucharystii"? Czy chodzi Pani może o Mszę świętą? Bo to nie to samo.
A mnie sie wydaje, ze jednak w gruncie rzeczy jest to to samo.
Proszę księdza, jeśli tylko ksiądz chce, można o tym dyskutować. Tylko trzeba by założyć nowy wątek. Na starym forum dyskusja na ten temat zajęła kilkanaście stron...
...a po niej nawet część naszych forumowych "Neonów" przyznało, że jednak to nie to samo... ;)
Szczerze mowiac nie mam ostatnio ochoty (z pewnych powodow) na dyskusje - tym bardziej niekonczace sie ;).
-
Szczerze mowiac nie mam ostatnio ochoty (z pewnych powodow) na dyskusje - tym bardziej niekonczace sie ;).
;D Szczerze mówiąc - odetchnąłem z ulgą. Rzuciwszy temat, wypadałoby mi się włączyć w dyskusję, a z czasem ostatnio u mnie kruchutko... ;)
-
Czy na majówce można zamiast litanii loretańskiej odmówić coś innego, np. tzw. nabożeństwo fatimskie.?
-
(...) Lubię majowe. Ale Rorat nic nie przebije.
Szczególnie tych rorat, dla których inspiracją był Pamiętnik Anioła Stróża bł. Jana Pawła II ;D
-
(...) Lubię majowe. Ale Rorat nic nie przebije.
Szczególnie tych rorat, dla których inspiracją był Pamiętnik Anioła Stróża bł. Jana Pawła II ;D
To nie jest śmieszne !! >:(
-
Czy na majówce można zamiast litanii loretańskiej odmówić coś innego, np. tzw. nabożeństwo fatimskie.?
Zdaje się, że nie ma przeszkód, aby odmawiać jakąś inną litanię maryjną- byle była zatwierdzona do użytku publicznego. Swojego czasu np. w mojej byłej parafii raz na jakiś czas śpiewano litanię śląską.
-
(...) Lubię majowe. Ale Rorat nic nie przebije.
Szczególnie tych rorat, dla których inspiracją był Pamiętnik Anioła Stróża bł. Jana Pawła II ;D
To nie jest śmieszne !! >:(
Niby co nie jest śmieszne? Sam Pamiętnik ... czy ... np. wikary przebrany za anioła?
-
Dziś 1 Maj, rozpoczynamy piękny miesiąc poświęcony Maryi, Matce Najświętszej ...
Maj - dla wielu najpiękniejszy miesiąc roku - to w Kościele okres szczególnej czci Matki Bożej.
Nabożeństwa majowe - znaczenie i tradycja
(...)
http://www.sanctus.pl/index.php?module=aktualnosci&grupa=&podgrupa=&strona=1&id=603&kategoria=
Litania loretańska śpiewana w języku łacińskim
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ecd7xMnmWv0#!
To Matka ukoić może
http://www.youtube.com/watch?v=6noDNACv15M
-
Jak podaje KAI, w Polsce Litania Loretańska będzie miała dodatkowe wezwanie - "Matko miłosierdzia". Jest zgoda. Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zezwoliła, by w Polsce w Litanii do Najświętszej Maryi Panny, zwanej Litanią Loretańską, mogło być dodane wezwanie: „Matko Miłosierdzia”. Będzie ono umiejscowione po wezwaniu: „Matko Łaski Bożej”.
(...)
http://gosc.pl/doc/2455738.Wzywajmy-Matko-milosierdzia
-
W tym roku początek majówki z dyspensą.
Początek majówki z dyspensą
Długi weekend majowy to od kilku lat także czas rozpoczynania sezonu grillowego. Kierując się dobrem duszpasterskim wiernych i chcąc uniknąć narażania katolików na pokusę złamania postu, biskupi podjęli decyzję, że w pierwszy piątek tegorocznego maja post nie obowiązuje. - A więc majówkę będziemy mogli rozpocząć nie tylko od grillowej ryby, ale też pokarmów mięsnych - mówi liturgista ks. Tomasz Herc.
(...)
http://ekai.pl/wydarzenia/ostatnia_chwila/x88697/poczatek-majowki-z-dyspensa/
-
https://www.youtube.com/watch?v=CASkv2qDXFI
-
W tym roku początek majówki z dyspensą.
Początek majówki z dyspensą
Znaczy się powtórka z Grilla Męczennika (http://breviarium.blogspot.com/2014/05/piatek-02052014-sw-grilla-meczennika.html). Chyba czas wprowadzić na stałe w pierwszy piątek maja
-
No i słusznie, "San Giuseppe Comunista" musi być z grilem :)
-
No i słusznie, "San Giuseppe Comunista" musi być z grilem :)
Dzis słyszałem w tv uzasadnienie, ale jakoś tak niewyraźnie...
Czy ktoś może podać je?
Cos było chyba o nie obciążaniu sumień...?
W głowie mi sie takie uzasadnienie jednak nie mieści.
Nie można prościej, prawdziwie.?
-
To nieobciążanie sumień jest bardzo dobrym argumentem. W tym celu jako dalszy krok w tym kierunku można by np. skasować dekalog. Wówczas powinno być jeszcze mniej ciężaru dla sumień ...
-
A tymczasem 90 lat temu tak pisano w "Wiadomościach Archidiecezjalnych Warszawskich" (1923 nr 11, s. 170) o niebezpieczeństwie wiążącym się z nadmiernym dyspensowaniem od postów:
"Od pewnego czasu spostrzega się niepożądane zjawisko, że XX. Proboszczowie proszą o dyspensę od postu w dni odpustowe. Ponieważ dni postne zostały już znacznie przez kościół zredukowane i dalsze zbiorowe dyspensowanie od nich rodziłoby przekonanie wśród wiernych, że wszystkie posty już zostały zniesione, przeto zawiadamia się WW. Duchowieństwo, by z podobnymi prośbami do Władzy nie występowało, gdyż te uwzględniane nie będą. Owszem, zechcą Duszpasterze pouczać częściej wiernych o potrzebie i pożytku postu oraz umartwienia chrześcijańskiego".
-
Witam, mam pytanie. U mnie w parafii na nabożeństwach majowych w ogóle nie stostuje się wystawienia Najśw. Sakramentu, tylko odmawia się je przy samym ołtarzu. Czy takie coś jest uprawnione, czy istnieją wytyczne, jak odprawiać takie nabożeństwa?
-
U mnie w parafii na nabożeństwach majowych w ogóle nie stostuje się wystawienia Najśw. Sakramentu, tylko odmawia się je przy samym ołtarzu. Czy takie coś jest uprawnione, czy istnieją wytyczne, jak odprawiać takie nabożeństwa?
Nakazu nie ma.
Np. Kalendarz liturgiczny dla archidiecezji wrocławskiej podaje:
"Według zwyczaju polskiego sprawujemy coram Sanctissimo: Gorzkie Żale, nabożeństwa majowe, czerwcowe, październikowe i nabożeństwa na zakończenie roku kalendarzowego".
O nabożeństwach i adoracji mówi Instrukcja Episkopatu Polski o kulcie Tajemnicy Eucharystii poza Mszą świętą (11 XII 1987) (nn. 16–21):
"Należy usilnie dążyć do tego, by nabożeństwa z wystawieniem Najświętszego Sakramentu, które są częstą praktyką w naszych kościołach i najpowszechniejszym wyrazem kultu Eucharystii poza Mszą św. nadal były utrzymane i pogłębiane. Aby wierni we właściwy sposób w nich uczestniczyli, należy przez słowo wprowadzające lub przez wybrane fragmenty Pisma św. ukazywać ich wewnętrzny związek z tajemnicą Eucharystii" (nr 17).
http://www.kkbids.episkopat.pl/index.php?id=243#id=252
-
Tak myślałem, że nie ma żadnego nakazu. Co dziwne, na Gorzkie Żale, czerwcowe jest wystawienie a na majowe nie. Jeszcze niedawno u mnie w parafii było to osobne nabożeństwo, które jednak nie sprawdziło się, bo przychodziła garstka kilku-kilkunastu ludzi. Nie wiem z czego to wynika, ale ludziom najzwyczajniej w świecie nie opłacało się przychodzić na nabożeństwo trwające razem 5 minut i to do kościoła usytuowanego na obrzeżach. Teraz sprawuje się to w łączności ze Mszą Św., co też raczej nie powinno mieć miejsca.
-
Katolików na szczęście to nie dotyczy.
-
Bo majowe to się śpiewa przy kapliczce a nie w kościele.
-
Bo majowe to się śpiewa przy kapliczce a nie w kościele.
Znane są trzy formy, w tym dwie w kościele --- z wystawieniem Najświętszego Sakramentu i bez (tak bardziej na posoborowo) oraz plenerowa przy kapliczce, którą znam jeno z opowiadań choć już nieco dłużej po tym świecie krążę.
-
Nasza ulubiona wersja z Internetu:
https://www.youtube.com/watch?v=ecd7xMnmWv0 (https://www.youtube.com/watch?v=ecd7xMnmWv0)
-
Te z wystawieniem to jakiś modernizm.
-
Bo majowe to się śpiewa przy kapliczce a nie w kościele.
Znane są trzy formy, w tym dwie w kościele --- z wystawieniem Najświętszego Sakramentu i bez (tak bardziej na posoborowo) oraz plenerowa przy kapliczce, którą znam jeno z opowiadań choć już nieco dłużej po tym świecie krążę.
U moich rodzicow na wsi do dzis majowe jest przy kapliczce. 25 lat temu przychodzilo 40-70 osob (!) w wiosce mieszkalo okolo 300. Dzisiaj widzialem 5 osob...
-
Te z wystawieniem to jakiś modernizm.
To raczej Pan przesiąkł już na tyle modernizmem, że tak sądzi.
...
To i tak pobożna okolica.
-
A u mnie na majówce proboszcz rozdaje komunię w trakcie wystawienia ;D Co technicznie jest chyba nielegalne