Forum Krzyż

Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: makumba w Czerwca 24, 2011, 23:27:05 pm

Tytuł: "Ekumeniczne" odloty gdańskich franciszkanów i nie tylko...
Wiadomość wysłana przez: makumba w Czerwca 24, 2011, 23:27:05 pm
http://www.idzieczlowiek.pl/gdansk-zegna-pielgrzym-lw_a_13.html

Byłem wczoraj na takim festynie/koncercie zorganizowanym przez SNE Gdańsk (charyzmatycy) na starówce w Gdańsku. Już na samym początku humor popsuło mi przemówienie jakiś trzech kolesiów z "przeszłością"  o ich pieszej pielgrzymce do Asyżu. Wyłożyli krótko przybyłym całe te hipisowskie rozumienie ekumenizmu. O wojnach religijnych i o tym że dopiero Asyż był przełomem. Po czym zaprosili wszystkich do franciszkanów gdzie mieli być pobłogosławieni przez przedstawicieli trzech religii, muzułmanina, żyda i luteranina...

Jakby tego było mało zaraz po nich wyszedł jakiś ksiądz i stwierdził, że skoro już w kościołach można tańczyć to my też sobie tutaj potańczmy :) Nie neguje całkowicie potrzeby organizowania jakiś koncertów o charakterze chrześcijańskim ale oni zdają się nie mieć umiaru. Byłem nie tak dawno na specjalnej mszy wspólnoty OwDŚ, powiem tylko że większość mszy spędzili (wierni) chaotycznie porozrzucani w prezbiterium. Traumatyczne przeżycie przy którym standardowy NOM to pestka :)
Tytuł: Odp: "Ekumeniczne" odloty Gdańskich franciszkanów i nie tylko...
Wiadomość wysłana przez: thomas12345 w Czerwca 24, 2011, 23:30:39 pm
No cóż, coraz goręcej się robi w tej biednej Polsce (od ognia piekielnego).
Tytuł: Odp: "Ekumeniczne" odloty gdańskich franciszkanów i nie tylko...
Wiadomość wysłana przez: rysio w Czerwca 25, 2011, 00:08:05 am
W takich sytuacjach należy głośno pytać ile ta impreza kosztowała i z jakich pieniędzy była finansowana.

Tyle trąbi się, by nie budować spiżowych ani betonowych pomników bł.Janowi-Pawłowi II, tylko zbierać kasę na stypendia i pomoc dla hospicjów. Tymczasem taka impreza plenerowa z profesjonalną oprawą, dzierżawą miejsca itp. kosztowała niezłą sumkę. Należy głośno zapytać, czy hospicja w Gdańsku maja wszystkiego pod dostatkiem? Pewnie tak, skoro koleś w koloratce i okularach p.słonecznych tańczy wesoło na scenie.
Myślę, ze takie imprezy "ewangelizacyjne" dofinansowane są z kasy miejskiej. Aby było to możliwe, imprezka jest przemianowana na "street - kulturę" i kasa płynie. Także z kieszeni osób niewierzących. A potem ordynariusz jakoś odwdzięczy się ...
Zakręcić kurek z kasą i posoborowie zbankrutuje.

ps
W dniu 9 grudnia 2010 r. Archidiecezja Warszawska, reprezentowana przez Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego, ogłosiła przetarg nieograniczony na "dostawę projektora" o szacunkowej wartości przedmiotu zamówienia poniżej 125 000 euro.
- najkorzystniejszą wybrana ofertą był projektor za jedyne 549 641, 00 pln
Tytuł: Odp: "Ekumeniczne" odloty gdańskich franciszkanów i nie tylko...
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 25, 2011, 11:50:27 am
Może chodiło o projektor kinowy? bo multimedialnych w tej cenie - to dało by się lekko licząc 50 sztuk kupić...
Tytuł: Odp: "Ekumeniczne" odloty gdańskich franciszkanów i nie tylko...
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Czerwca 26, 2011, 18:02:41 pm
http://www.idzieczlowiek.pl/gdansk-zegna-pielgrzym-lw_a_13.html

Byłem wczoraj na takim festynie/koncercie zorganizowanym przez SNE Gdańsk (charyzmatycy) na starówce w Gdańsku. Już na samym początku humor popsuło mi przemówienie jakiś trzech kolesiów z "przeszłością"  o ich pieszej pielgrzymce do Asyżu. Wyłożyli krótko przybyłym całe te hipisowskie rozumienie ekumenizmu. O wojnach religijnych i o tym że dopiero Asyż był przełomem. Po czym zaprosili wszystkich do franciszkanów gdzie mieli być pobłogosławieni przez przedstawicieli trzech religii, muzułmanina, żyda i luteranina...

Jakby tego było mało zaraz po nich wyszedł jakiś ksiądz i stwierdził, że skoro już w kościołach można tańczyć to my też sobie tutaj potańczmy :) Nie neguje całkowicie potrzeby organizowania jakiś koncertów o charakterze chrześcijańskim ale oni zdają się nie mieć umiaru. Byłem nie tak dawno na specjalnej mszy wspólnoty OwDŚ, powiem tylko że większość mszy spędzili (wierni) chaotycznie porozrzucani w prezbiterium. Traumatyczne przeżycie przy którym standardowy NOM to pestka :)
Byłem przypadkiem na tym festynie, ale dotarłem na moment tańczenia poloneza i długo nie wiedziałem co do za impreza. Na szczęście te przemówienia mnie ominęły.