Niech Pan pamieta, aby proboszczowi wspomniec, ze takie celebracje moga byc dobrym zrodlem utrzymania dla tego kosciolka, ktory to przeciez jako zabytkowy kosciolek wymaga duzo nakladow na remonty. A tradsi hojni w dawaniu na tace sa.
Może najpierw dogadać sprawę do końca, by nie wyszło tak jak z kRR u Zbawiciela. A tak na marginesie była gdzieś na Forum dyskusja o staraniach o mszę w parafii św. Tomasza na Ursynowie. Co z tego wyszło?
@binraf
Czy korzystał Pan z tego?:
http://www.fidelitas.pl/lista.html
BTW, skad Pan wezmie ksiedza do celebracji Mszy?
Bardzo popieram. Mogę podpisać listę na przykład i zorganizować klika podpisów ( a jestem z tej diecezji!)
są jakieś szanse na celebrację w tym kościele w Białołęce?
Coś się kończy... coś zaczyna... | (http://www.parafiannmp.pl/images/M_images/pdf_button.png) (http://www.parafiannmp.pl/pdf/aktualnosci/cos-sie-konczy...-cos-zaczyna.pdf) | (http://www.parafiannmp.pl/images/M_images/printButton.png) (http://www.parafiannmp.pl/aktualnosci/cos-sie-konczy...-cos-zaczyna/drukuj.html) | (http://www.parafiannmp.pl/images/M_images/emailButton.png) (http://www.parafiannmp.pl/component/option,com_mailto/link,aHR0cDovL3d3dy5wYXJhZmlhbm5tcC5wbC9ha3R1YWxub3NjaS9jb3Mtc2llLWtvbmN6eS4uLi1jb3MtemFjenluYS5odG1s/tmpl,component/) |
Dnia 19 czerwca 2012 roku Jego Ekscelencja Ksiądz Arcybiskup Henryk Hoser przyjął oficjalnie rezygnację naszego ks. prałata Mirosława Bielawskiego z funkcji proboszcza parafii Narodzenia NMP w Warszawie-Płudach i mianował go rezydentem w tejże parafii. Zatem choć nas ks. Mirosław odchodzi od nas to jedynie urzędowo, ponieważ mieszkać będzie w dalszym ciągu przy kościele, który wybudował i parafii, którą prowadził przez ostatnie 24 lata. Dziękujemy za wszystko i życzymy wielu bozych łask i szczególnie zdrowia. Również 19 czerwca 2012 roku Jego Ekscelencja Ksiądz Arcybiskup Henryk Hoser zwolnił z obowiązków wikariusza w naszej parafii ks. Macieja Kosewskiego i mianował go wikariuszem parafii św. Patryka w Warszawie. Dziękujemy ks. Maciejowi za pracę i życzymy wiele dobra w nowej parafii. Nowym proboszczem został ks. Robert Furman, dotychczasowy proboszcz parafii MB Jasnogórskej w Królewcu koło Mińska Mazowieckiego a nowym wikariuszem ks. Jan Sawicki, dotychczas będący wikariuszem parafii św. Patryka w Warszawie. Nowego proboszcza powitamy w parafii już 1 lipca, kiedy na Mszy świętej o godzinie 1130 obejmie kanonicznie swój urząd. Nowego wikariusza natomiast powitamy 26 sierpnai. A naszych dotychczasowych księży żegnać będziemy już w tę niedzielę, tj. 24 czerwca. |
Czy to oznacza, ze jest jakaś szansa na KRR?
A nie znalazł Pan czasem informacji o zmianach personalnych w diecezji warszawsko-praskiej? Archidiecezja warszawska już podała swoje zmiany
A nie warto było o tym pomyśleć od początku starań o Mszę na Białołęce?
Wydaje mi się że na początku wystarczy msza recytowana.
Nie wydaje mi się, żeby większość mszy przed SWII było śpiewanych, były to msze ciche i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. I wierni przychodzili na takie msze. Nawet w Radości nie na każdej mszy jest schola i organista. Nie słyszałem by ktoś skarżył się na to.
Co do Mszy - na początek MUSI BYĆ śpiewana (jeśli chcemy aby przyciagnęła NOMowców).@ Porys - święte słowa.
Panie binraf, po jaką cholerę Panu schola i organista ??? Jeszcze ludzie się zwiedzą i przyjdą.
Jak by w niedziele KRR u św. Klemensa była KRR o rannnych godzinach to może więcej osób jeszcze by przychodziło, a tak muszą jezdzić do Radości. Bo wyboru nie mają, tylko godzinę 14. A niby dlaczego katolicy przywiązani do rytu trydenckiego mają byc skazani ,,na wieki wieków" na tą godzinę? W czym są gorsi do NOMowców? Oni mają godziny dogodne do wyboru.
Panie Rysio, nie wiem, jak Pański gust muzyczny, ale większości kantorów nie da się słuchać. A to oznacza, że wcale niekoniecznie przyciągają oni kogolwiek na Mszę.Są kantorzy, których toleruję, są tacy których nie toleruję. Głośne, gardłowe, piłowanie łaciny nie jest w moim guście. Wolę ciche, płynne legato lub starego organistę z z miękkim zaśpiewem piotrkowskim.
Jak by w niedziele KRR u św. Klemensa była KRR o rannnych godzinach to może więcej osób jeszcze by przychodziło, a tak muszą jezdzić do Radości. Bo wyboru nie mają, tylko godzinę 14. A niby dlaczego katolicy przywiązani do rytu trydenckiego mają byc skazani ,,na wieki wieków" na tą godzinę? W czym są gorsi do NOMowców? Oni mają godziny dogodne do wyboru.
Oby na Bialołęce była Msza poranna. Wówczas obie Msze w Warszawie naturalnie by się uzupełniały. Po otwarciu Mostu Północnego Białołęka bardzo zbliżyła się do Bielan. Duża część Bielan ma bliżej na Białołękę niż na Wolę.