Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: wiridiana w Stycznia 07, 2011, 10:23:26 am
-
Biorąc pod uwagę nową ustawę, plany udostępniania różnych danych asystentom rodzinnym (łącznie z danymi dotyczącymi zdrowia i zarobków oraz czy ktoś pracuje) itd. oraz zajęcia na wydziale prawa UW chciałabym się dowiedzieć co Państwo myślą o klapsach?
Jeśli są niezbędne w wychowaniu to dlaczego? Kiedy klaps to ostateczność? Kiedy nie należy dziecku dawać klapsa?
W ramach protestu prowadzenia zajęć w taki, a nie inny sposób i zachwytu pewnych osób tymi zajęciami i traumą mortadeli zamierzam napisać pracę dlaczego klaps, a mój kolega o upaństwowieniu dzieci.
Chciałabym poznać Państwa zdanie, co pozwoli mi dopracować mój referat. Za wszelkie ciekawe badania i teksty będę bardzo wdzięczna. Otrzymałam już parę od p Bogny.
Mogę tylko dodać, że Amerykanie mają zdecydowanie lepsze podejście i bardziej zdroworozsądkowe do tych spraw,
-
Biorąc pod uwagę nową ustawę, plany udostępniania różnych danych asystentom rodzinnym (łącznie z danymi dotyczącymi zdrowia i zarobków oraz czy ktoś pracuje) itd. oraz zajęcia na wydziale prawa UW chciałabym się dowiedzieć co Państwo myślą o klapsach?
Jeśli są niezbędne w wychowaniu to dlaczego? Kiedy klaps to ostateczność? Kiedy nie należy dziecku dawać klapsa?
W ramach protestu prowadzenia zajęć w taki, a nie inny sposób i zachwytu pewnych osób tymi zajęciami i traumą mortadeli zamierzam napisać pracę dlaczego klaps, a mój kolega o upaństwowieniu dzieci.
Chciałabym poznać Państwa zdanie, co pozwoli mi dopracować mój referat. Za wszelkie ciekawe badania i teksty będę bardzo wdzięczna. Otrzymałam już parę od p Bogny.
Mogę tylko dodać, że Amerykanie mają zdecydowanie lepsze podejście i bardziej zdroworozsądkowe do tych spraw,
Bokotemat: A z czego to zajęcia? Ja na szczęście skończyłem prawo, jak jeszcze nie uczyli o klapsach, no chyba że mówili na karnym o stworzonym przez orzecznictwo kontratypie karcenia wychowawczego ;)
-
Wykład specjalizacyjny "Czy wolno bić dzieci?". Myślałam, że to tylko hipoteza, okazało się, że niepodważalna teza. I jako bić rozumie się dawać klapsy, ciągnąć za ucho, rękę, zmuszać do jedzenia i mydlić twarz mydłem.
-
http://fronda.pl/news/czytaj/kampania_antyklapsowa_niezgodna_z_faktami
O wiele dłuższy artykuł na ten temat był w Najwyższym Czasie
------
A czy używać tych tzw. klapsów? To zależy od psychiki dziecka jego wieku i celu jaki Pani chce osiągnąć.
-
Klapse sa niezbedne do ograniczenia przemocy psychicznej w rodzinie. Wie to kazdy kto probowal cos negocjowac ze zbuntowanym dwulatkiem. Klaps czesto ucina dlugie niepotrzebne dyskusje, ktore wszytskim w rodzine szargaja nerwy.Oczywiscie dziala wtedy gdy jest stosowany wyjatkowo a nie regularnie.
-
@Jarod Wyjątkowo z Panem się zgadzam :)
Dodam od siebie: z tresury psów wyniosłem zdanie, które w pełni z doświadczenia potwierdzam: Psa bic nie wolno za wyjątkiem jednej sytuacji: gdy jest wobec nas agresywny. Takie bicie w odwecie robią z psa przyjaciela od odpuszczenie doprowadza nas w końcu do chirurga (chyba że jest mowa o ratlerku - dla niego agresją jest już nasze mruknięcie...).
-
-
Ja klapsy otrzymywałem. Chociaż nie były one jedynym stosowanym na mnie narzędziem wychowawczym, bardzo szybko uczyły mnie właściwych postaw życiowych.
Kiedyś pospinałem bratu zszywaczem kartki, które miał w szufladzie. Byłem przekonany, że zrobiłem coś dowcipnego. Pamiętam dokładnie, jaki proces myślowy zachodził w mojej dziecięcej głowie, kiedy dostawałem od niego łomot: "skoro bije tak mocno, musiałem zrobić coś złego".
Podobnie szybko zostałem oduczony kłamania.
Jednym słowem polecam ;)
-
O wiele dłuższy artykuł na ten temat był w Najwyższym Czasie
Pamiętam. Zresztą generalnie było dość głośno (oczywiście nie w Polsatach i innych TVNach) na temat tych badań:
http://www.konserwatyzm.pl/aktualnosci.php/Wiadomosc/4845/
http://info.chrzescijanin.pl/?p=1726
Oryginał:
http://www.telegraph.co.uk/health/healthnews/6926823/Smacked-children-more-successful-later-in-life-study-finds.html
Dość dużo informacji w temacie można znaleźć w sieci:
http://www.obronarodzicow.pl/ciekawe-artykuly/79-klaps-zapewni-dziecku-sukces.html
http://www.piotrskarga.pl/ps,0,0,0,0,Srch,srch.html?step=1&q=klaps
http://nczas.home.pl/?s=klaps
No i nieśmiertelna akcja chłopaków z kontestacji:
(http://img.pokazywarka.pl/bigImages/58889/111376.jpg?AWSAccessKeyId=AKIAJSLBNACOS3UTO6HA&Signature=IrXT93N4OuLOyLIRoVXsmLhLTpg%3D&Expires=1294578000)
(http://img.pokazywarka.pl/images/58889/137177.png?AWSAccessKeyId=AKIAJSLBNACOS3UTO6HA&Signature=KzqjcSCEy8EWXXg77RcSUAPweTQ%3D&Expires=1294578000)
-
Uważam, że klaps, czy klapsy nikomu nie zaszkodziły. To proszę poczytać jak to jest, gdy się na wszystko pozwala, czy dzieci później są szczęśliwsze? - napewno nie! A i małżeństwa się rozpadały:
http://epomoc.pl/newsy.php?shownews=118&limit_tresc=0&limit_tytul=75
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100302/REG00/107468682
11-latek pobił nauczycielkę, bo zwróciła mu uwagę
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,title,11-latek-pobil-nauczycielke-bo-zwrocila-mu-uwage,wid,10422599,wiadomosc.html?ticaid=1b90a&_ticrsn=5
USA: badania dowodzą, że ”klaps” nie szkodzi lecz pomaga
http://www.piotrskarga.pl/ps,4671,2,0,1,I,informacje.html
-
"Klapsy" najlepszym lekarstwem na "ADHD" !!! Sąsiadka mojej Mamy ma syna "chorego na ADHD"...któy najdziksze wyprawiał swawole i rzucał sąsiadom nawet fekalia na balkony, aż jeden z nich się zdenerwował i mu na klatce spuścił "wp***dol" ...do teraz jest spokój. Dodajmy że smarka owego wychowywała "samotna matka".
-
Ja klapsy otrzymywałem. Chociaż nie były one jedynym stosowanym na mnie narzędziem wychowawczym, bardzo szybko uczyły mnie właściwych postaw życiowych.
Ja również, pewnie w myśl przysłowia Kto nie słucha ojca, matki, ten słucha psiej skóry ( o jejku, psia skóra, toż to kompletnie niepoprawne. :D).
-
Klapse sa niezbedne do ograniczenia przemocy psychicznej w rodzinie. Wie to kazdy kto probowal cos negocjowac ze zbuntowanym dwulatkiem. Klaps czesto ucina dlugie niepotrzebne dyskusje, ktore wszytskim w rodzine szargaja nerwy.Oczywiscie dziala wtedy gdy jest stosowany wyjatkowo a nie regularnie.
Czyli klaps jest dawany z wygody, dla św Spokoju (tak powiedziałyby nauczycielki)
Jednym słowem polecam
Bicie napędza bicie. Kto dostawał klapsy, będzie dawał klapsy w przyszłości
-
Klapse sa niezbedne do ograniczenia przemocy psychicznej w rodzinie. Wie to kazdy kto probowal cos negocjowac ze zbuntowanym dwulatkiem. Klaps czesto ucina dlugie niepotrzebne dyskusje, ktore wszytskim w rodzine szargaja nerwy.Oczywiscie dziala wtedy gdy jest stosowany wyjatkowo a nie regularnie.
Czyli klaps jest dawany z wygody, dla św Spokoju (tak powiedziałyby nauczycielki)
Jednym słowem polecam
Bicie napędza bicie. Kto dostawał klapsy, będzie dawał klapsy w przyszłości
Danie klapsa dziecku nie jest czyms ani przyjemnym ani wygodnym. Robi sie to dla dobra dziecka a nie dla wygody. Kiedys bodajze byl w NCz artykul o jakichs badaniach gdzie wyszlo, ze zbanowanie kar cielesnych powoduje wieksza przemoc psychiczna w domu i generalnie wychodzi na gorzej.
Co w tym zlego, ze ktos kto stwierdzi, ze na jego przykladzie wsprawdzil sie pewien wzorzec wychowawczy bedzie go chcial powtorzyc? To chyba dobrze swiadczy o tej praktyce, prawda?
-
Klapse sa niezbedne do ograniczenia przemocy psychicznej w rodzinie. Wie to kazdy kto probowal cos negocjowac ze zbuntowanym dwulatkiem. Klaps czesto ucina dlugie niepotrzebne dyskusje, ktore wszytskim w rodzine szargaja nerwy.Oczywiscie dziala wtedy gdy jest stosowany wyjatkowo a nie regularnie.
Czyli klaps jest dawany z wygody, dla św Spokoju (tak powiedziałyby nauczycielki)
Jest dawany w ostateczności, gdy wszystkie argumenty zawiodą. Pozbywanie się tej nadzwyczajnej metody wychowawczej powoduje, że w pewnym momencie trzeba wzywać policję, aby poradziła sobie z nastolatkiem.
Jednym słowem polecam
Bicie napędza bicie. Kto dostawał klapsy, będzie dawał klapsy w przyszłości
No pewnie, że będzie dawał, gdy przemyśli swoje życie, dojdzie do wniosku, że gdyby nie konsekwentni rodzice i ich klapsy, skończyłby źle. Wiec dlaczego nie miałby używać sprawdzonych na sobie metod wychowawczych?
-
Klaps nie musi być karą, może być działaniem prewencyjnym.
Osobiście uważam, że jest normalnym i potrzebnym w wychowywaniu dzieci, ale nasze dzieci klapsów nie dostają ( przynajmniej nie dostały jeszcze).
-
Jednym słowem polecam
Bicie napędza bicie. Kto dostawał klapsy, będzie dawał klapsy w przyszłości
Nieprawda. Może być wręcz przeciwnie, kto dostawał w skórę, ten postara się oszczędzić tego swym dzieciom.
-
Jednym słowem polecam
Bicie napędza bicie. Kto dostawał klapsy, będzie dawał klapsy w przyszłości
No mam taką nadzieję. Szkoda by było, gdyby tak skuteczne narzędzie zostało odłożone na bok tylko dlatego, że nie podoba się pseudouczonym z zachodu.
-
Danie klapsa dziecku nie jest czyms ani przyjemnym ani wygodnym. Robi sie to dla dobra dziecka a nie dla wygody.
Ludzie po ciężkim dniu wyładowywują agresję na dziecku, bo łatwiej jemu dać klapsa niż szefowi.
-
Danie klapsa dziecku nie jest czyms ani przyjemnym ani wygodnym. Robi sie to dla dobra dziecka a nie dla wygody.
Ludzie po ciężkim dniu wyładowywują agresję na dziecku, bo łatwiej jemu dać klapsa niż szefowi.
tia, jasne!
Ludzie to troglodyty, które mają przyjemnośc z robienia innym krzywdy....
Kto Pani tych głupot naopowiadał?
-
Zdziwiłaby się pani, ilu troglodytów zamieszkuje glob ziemski.
-
Ludzie po ciężkim dniu wyładowywują agresję na dziecku, bo łatwiej jemu dać klapsa niż szefowi.
Pani to z własnego doświadczenia pisze czy naczytała się lewackich "nałukowych" bzdur ?
@ p. Maswerk
To niestety też prawda.
-
Ludzie to troglodyty, które muszą mają przyjemnośc z robienia innym krzywdy....
Zwłaszcza swoim dzieciakom :] , których maltretowanie przynosi ulgę w stanach zdenerwowania tudzież relaksuje po ciężkim dniu pracy :]
Dajmy temu spokój, każdy kto zna NORMALNY dom to wie, że KLAPS jest najnormalniejszym na świecie środkiem wychowawczym - i już.
Tak swoją drogą, to jakim nieprawdopodobnym trzeba być IDIOTĄ i DEBILEM żeby przestać dawać klapsy po wprowadzeniu ustawy o zakazie klapsów.
Znaczy to, że taki człowiek nie odróżnia dobra od zła, tego co wolno od tego co nie wolno,..... Do czasu kiedy mu w dzienniku ustaw (tudzież Wybiórczej) nie napiszą co wolno a co nie, to on nie odróżnia dobra od zła, jednocześnie (jakież to demokratyczne) zło nie jest po prostu złe a dobro po prostu dobre, tylko złe jest złe a dobre - dobre kiedy tak napiszą gdzieś tam i zarządzą gdzieś tam. Nie ma prawa naturalnego, są prawa człowieka. Fuj.
-
(...)
Kto Pani tych głupot naopowiadał?
Jak to kto? mądrzy ludzie z mądrych książek na studiach .
-
USA: badania dowodzą, że ”klaps” nie szkodzi lecz pomaga
http://www.piotrskarga.pl/ps,4671,2,0,1,I,informacje.html
To by mogło znaczyć, że Amerykanie powoli rozstają się z bezstresowym wychowaniem dra Spocka :))
Niestety, jego książki zdążyły już być przetłumaczone na j. polski :((
-
Pani to z własnego doświadczenia pisze czy naczytała się lewackich "nałukowych" bzdur ?
Przecież mówiłam, że ironicznie to wszystko piszę. Ale to się właśnie mówi na moich zajęciach i poza 4 osób reszta grupy temu przyklaskuje.
Najbardziej podobał mi się pan sędzia z Nowego Yorku. Pyta się studentów co by zrobili jako nauczyciel gdyby przyszło dziecko i powiedziało, że rodzice je biją. Oczywiście studenci z pewnością siebie, że trzeba dziecko odebrać, dać natychmiast do izby dziecka, żeby nie wracało do domu. A sędzia na to: a skąd państwo wiedzą, że dziecko nie kłamie, bo jest złe na rodziców, że nie pozwolili jej się spotykać z chłopakiem?
Jedyna osoba, która ma zdrowe jakieś podejście na zajęciach to ten sędzia.
A żeby Państwo wiedzieli jakie studenci prawa chcą dać uprawnienia asystentom rodzinnym...
Można też posłuchać o traumie spania w przedszkolu. I o tym jak ciężko dziecku wytłumaczyć 2 letniemu, że mimo, że przebiera się w pidżamki to mama po niego przyjdzie później (ta sama pani twierdziła, że nie wolno dawać kalpsów, bo dziecku wszystko można wytłumaczyć i 2 letnie dziecko przecież już wszystko rozumie)
-
Tak swoją drogą, to jakim nieprawdopodobnym trzeba być IDIOTĄ i DEBILEM żeby przestać dawać klapsy po wprowadzeniu ustawy o zakazie klapsów.
Znaczy to, że taki człowiek nie odróżnia dobra od zła, tego co wolno od tego co nie wolno,.....
Lepiej dać klapsa, mimo że zaraz odbiorą dziecko czy nie dać, żeby dziecka nie odebrali?
Przy okazji oczywiście wszystkie doniesienia o pochopnym odbieraniu dzieci rodzicom są ściemą robioną przez przeciwników ustawy ;)
-
Tak swoją drogą, to jakim nieprawdopodobnym trzeba być IDIOTĄ i DEBILEM żeby przestać dawać klapsy po wprowadzeniu ustawy o zakazie klapsów.
Znaczy to, że taki człowiek nie odróżnia dobra od zła, tego co wolno od tego co nie wolno,.....
Lepiej dać klapsa, mimo że zaraz odbiorą dziecko czy nie dać, żeby dziecka nie odebrali?
Przy okazji oczywiście wszystkie doniesienia o pochopnym odbieraniu dzieci rodzicom są ściemą robioną przez przeciwników ustawy ;)
Dyskutujcie, dyskutujcie, póki to jeszcze TEORIA i dzieciom już w przedszkolu nie wciska się numeru telefonu, by zadzwonili, gdy rodzicowi "puszczą nerwy".
Wizyta "z urzędu" murowana...
-
Zajmowałam się kiedyś dzieckiem ( we Francji), któremu w szkole wytłumaczono jakie ma prawa i wciśnięto owy nr telefonu. Po powrocie do domu zadzwoniło oznajmiając, że mama go bije i się nad nim pastwi. Pierwsza reakcja policjantki po drugiej stronie " Dasz mi mamusię do telefonu?".
-
Ludzie po ciężkim dniu wyładowywują agresję na dziecku, bo łatwiej jemu dać klapsa niż szefowi.
Zawsze jest jeszcze żona po drodze ;)
Przy okazji oczywiście wszystkie doniesienia o pochopnym odbieraniu dzieci rodzicom są ściemą robioną przez przeciwników ustawy ;)
Niech sobie pani poczyta relacje z innych krajów gdzie funkcjonują podobne rozwiązania.
Klaps jest karą, a nie zemstą ani sposobem rozładowania frustracji. Karanie fizyczne tak bicie nie, dlatego też matki nie powinny karać moim zdaniem dzieci (fizycznie) zbyt emocjonalnie w ten czy owy sposób do tego podchodzą.
-
Karanie fizyczne tak bicie nie, dlatego też matki nie powinny karać moim zdaniem dzieci (fizycznie) zbyt emocjonalnie w ten czy owy sposób do tego podchodzą.
Moja mam, na ten przykład, tylko raz w życiu mnie uderzyła po czym ... płakała razem ze mną pół godziny ;D
Znam to oczywiście z opowiadań. Ojcu natomiast zdarzało się częściej i ... jestem mu bardzo wdzięczny, gdyż z moim charakterem i "ciągotami" jakie miewałem, mogłem naprawdę źle skończyć 8)
-
Udzielenie dziecku kary w postaci klapsa zawsze traktowałam jako trochę własną klęskę. Zasłużony klaps czy nie pozostawiał pewen "niesmak", aczkolwiek czasem naprawdę działanie tego "środka wychowawczego" było zbawienne, bo natychmiastowe.
Najczęściej do tego by nie doszło, gdyby nie pośpiech w egzekwowaniu posłuszeństwa-potem było jednak zawsze miejsce na rozmowę i wyjaśnienie, jak by do tego mogło nie dojść.
Z relacji znajomej mieszkającej w USA wiem, że np. w prywatnych szkołach prezbiteriańskich stosuje się nadal kary cielesne. W jednej z nich w gabinecie dyrektora znajduje się "narzędzie tortur" w postaci najzwyklejszego wiosła, którym wymierzana jest kara np. za notoryczne spóźnianie się dfo szkoły ;D.
-
Wioslem??Toz to sadyzm ;D ;D
-
Wioslem??Toz to sadyzm ;D ;D
No właśnie. A bardziej "po amerykańsku" i mniej dziwnie byłoby kijem bejzbolowym. ;D
-
W gąszczu zasad "poprawności politycznej" pojawiać się mogą skrajne absurdy. Z jednej strony zakazanie kar cielesnych powiedzmy prezbiterianom kłóci się z ochroną praw mniejszości religijnej, z drugiej kratowanie i osiatkowanie okien od parteru aż po ostatnie piętra wielkopłytowych slamsów niewątpliwie ograicza wolność osobistą afroamerykańskich konkubentów nie mogących znieść wrzasków potomstwa swoich "partnerek" i chcących rozwiązać problem metodą defenestracji bezpośredniej przyczyny konfliktu.
-
i ... jestem mu bardzo wdzięczny, gdyż z moim charakterem i "ciągotami" jakie miewałem, mogłem naprawdę źle skończyć
To jest związanie ofiary z oprawcą. Potem sobie człowiek z powodu traumy może wmówić nawet wdzięczność...
Co do przypadków z zagranicy to ja je znam. One też. No i właśnie te wszystkie artykuły i doniesienia są po to, żeby ludzie byli przeciw ustawie, która jest przecież dla ich dobra.
Z relacji znajomej mieszkającej w USA wiem, że np. w prywatnych szkołach prezbiteriańskich stosuje się nadal kary cielesne. W jednej z nich w gabinecie dyrektora znajduje się "narzędzie tortur" w postaci najzwyklejszego wiosła, którym wymierzana jest kara np. za notoryczne spóźnianie się dfo szkoły
W elitarnych szkołach brytyjskich też chyba są kary cielesne. Widać klapsy są tylko dla elity ;)
-
Wioslem??Toz to sadyzm ;D ;D
Toż to pieszczoty! ;D Zgodnie z prawami fizyki siła standardowych, belferskich mięśni, przyłożona do owego narzędzia kary a rozłożona na dużą powierzchnię tegoż wiosła daje w efekcie ból żakowskich pośladków mniejszy niż analogiczny cios paskiem albo rózgą! ;D
Pewnikiem za cięższe przewinienia dyrektor odwraca wiosło... ;D
-
To jest związanie ofiary z oprawcą. Potem sobie człowiek z powodu traumy może wmówić nawet wdzięczność...
Oj nie droga Pani. Ze mną niestety były naprawdę problemy i jedynie strach przed ojcem (który był wspaniały ale jeśli była potrzeba to potrafił stać się OJCEM) prostował mnie skutecznie. Nigdy oczywiście nie zostałem pobity :] nie o to chodzi, ktoś kto potrafi pobić mniejsze od siebie dziecko jest dla mnie degeneratem, chodzi o zwykłe, czasem niestety konieczne, przywołanie do porządku ;D
-
To żona ma już pana wyprostowanego :D
-
i ... jestem mu bardzo wdzięczny, gdyż z moim charakterem i "ciągotami" jakie miewałem, mogłem naprawdę źle skończyć
To jest związanie ofiary z oprawcą. Potem sobie człowiek z powodu traumy może wmówić nawet wdzięczność...
Co do przypadków z zagranicy to ja je znam. One też. No i właśnie te wszystkie artykuły i doniesienia są po to, żeby ludzie byli przeciw ustawie, która jest przecież dla ich dobra.
Pani tak na poważanie? Ofiara, sprawca widzę, że pani wydała już wyrok w tej sprawie. I bez traumy można wmówić ludziom różne rzeczy.
Z tego co wiem większość artykułów raczej pochwala "cudowne" i "korzystne" prawa dla ludzi. Dla czyjego dobra?
Może ofiarą jest rodzic który musi wykazać się konsekwencją i karać ukochane dziecko a sprawcą właśnie to dziecko?
-
To żona ma już pana wyprostowanego
O tak, tak choć jest przerażona z czym będzie musiała sobie radzić jeśli synek się w tatę z temperamentem wda ;D
-
To żona ma już pana wyprostowanego
O tak, tak choć jest przerażona z czym będzie musiała sobie radzić jeśli synek się w tatę z temperamentem wda ;D
To będą klapsy :D
-
i ... jestem mu bardzo wdzięczny, gdyż z moim charakterem i "ciągotami" jakie miewałem, mogłem naprawdę źle skończyć
To jest związanie ofiary z oprawcą. Potem sobie człowiek z powodu traumy może wmówić nawet wdzięczność...
Co do przypadków z zagranicy to ja je znam. One też. No i właśnie te wszystkie artykuły i doniesienia są po to, żeby ludzie byli przeciw ustawie, która jest przecież dla ich dobra.
Pani tak na poważanie? Ofiara, sprawca widzę, że pani wydała już wyrok w tej sprawie. I bez traumy można wmówić ludziom różne rzeczy.
Z tego co wiem większość artykułów raczej pochwala "cudowne" i "korzystne" prawa dla ludzi. Dla czyjego dobra?
Może ofiarą jest rodzic który musi wykazać się konsekwencją i karać ukochane dziecko a sprawcą właśnie to dziecko?
Uprasza się o czytanie ze zrozumieniem całego wątku ;)