Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Matthaeus w Grudnia 27, 2010, 22:10:56 pm
-
imho bardzo dobry wywiad xiędza biskupa: konkretne postawienie sprawy bez żadnych umizgów i udobruchań. Zapraszam do lektury: http://www.rp.pl/artykul/584986_Oczekujemy-nawrocenia-Rzymu.html
(Aha: mam nadzieje, że nikt wcześniej tego wywiadu tutaj już nie wkleił :P)
-
Mam bardzo mieszane uczucia co do tego wywiadu.
-
Dlaczego mieszade odczucia? Biskup mówi co myśli.
-
Szkoda, ze jednak FSSPX nie chce zmieniac Kosciola z pozycji wewnetrznej... Mysle, ze mimo wszystko wiecej by zyskali niz stracili.
BTW, Widze, ze Rzeczpospolita czerpie informacje o statystykach dotyczacych Mszy trydenckiej z blogu NRL :)
-
Ja też nie mam "mieszanych uczuć", ale to chyba dlatego, że nie posiadam wrażliwości pana JGP.
-
Ja mam mieszane uczucia, gdyż nie sądzę, że mówienie co drugie zdanie o liberalizmie przekona zwykłego szarego modernistę do Bractwa (nie sądzę, żeby chociaż 1/5 wiedziała co to liberalizm i z czym to się je). Poza tym wywiad bardzo mi się podoba.
-
niestety to następny w ostatnim czasie nieprzemyslany wywiad biskupa Kościoła, niestety!
Przeczytajcie wywiad uważnie, ile tam nieprzemyślanych treści!
-
Moim zdaniem to wywiad po prostu niepotrzebny. Po co plesc cos masonskim mediom? A to co powiedzial X.Biskup i to co jest w tresci artykulu to moga byc dwie rozne sprawy.
-
Ja mam mieszane uczucia, gdyż nie sądzę, że mówienie co drugie zdanie o liberalizmie przekona zwykłego szarego modernistę do Bractwa (nie sądzę, żeby chociaż 1/5 wiedziała co to liberalizm i z czym to się je). Poza tym wywiad bardzo mi się podoba.
Zwłaszcza, że Bp ma wyraźnie na myśli liberalizm w znaczeniu amerykańskim (gdzie liberalny=lewicowo-postępowy). Mam nieopdarte wrażenie, że wywiad odbył się po angielsku, a potem przetłumaczono go na polski, nie zawsze szczęśliwie.
A co do słów o nawróceniu Rzymu, to co by o tym nie pomyśleć, trudno nie zauważyć, że jest to z pewnością bardzo katolicki pogląd i typowo katolickie myślenie. Katolicy, w odróżnieniu od protestantów, myślą w kategoriach absolutnych i mają niechęć do kompromisów. Albo Rzym się nawróci, albo nie, pośredniego rozwiązania nie ma - tak to wygląda w oczach Biskupa.
-
Dobrze, że ten wywiad się ukazał i to w "Rzepie"...to jest ważny tekst...w Polsce chyba pierwszy o takim zasięgu.
-
Dobrze, że ten wywiad się ukazał i to w "Rzepie"...to jest ważny tekst...w Polsce chyba pierwszy o takim zasięgu.
RP ma od dawna sympatię do Bractwa. Jeszcze w latach 90-tych tamtego wieku docierały do mnie z tamtąd pierwsze informacje (i namiar na stronę WWW) FSPPX.
-
A przeczytaliście panowie tekst Kard. Cañizaresa? o tu:
http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,5525.0.html
to przecież pewne środowiska w Kościele ;) już dawno o tym mówiły.
-
Ewa K. Czaczkowska:
"Benedykt XVI zrównał w prawach mszę tradycyjną z posoborową, zniósł ekskomunikę nałożoną na abp. Lefebvre’a (...)"
Pani Ewunia jak zwykle w formie!
-
niestety to następny w ostatnim czasie nieprzemyslany wywiad biskupa Kościoła, niestety!
Przeczytajcie wywiad uważnie, ile tam nieprzemyślanych treści!
Ja tam doceniam szczerosc bp Tissier, przynajmniej nie ma watpliwosci co do postawy Bractwa.
Dobrze, że ten wywiad się ukazał i to w "Rzepie"...to jest ważny tekst...w Polsce chyba pierwszy o takim zasięgu.
Tez sie ciesze, ale ze zgola innych powodow niz pan.
-
Ja tam doceniam szczerosc bp Tissier, przynajmniej nie ma watpliwosci co do postawy Bractwa.
Jak Pan jeszcze mało wie o świecie. Postawa jednego (choćby prominentnego członka) danej organizacji wcale nie musi świadczyć o postawie całej wspólnoty, którą ów reprezentuje.
Dobrze, że ten wywiad się ukazał i to w "Rzepie"...to jest ważny tekst...w Polsce chyba pierwszy o takim zasięgu.
Tez sie ciesze, ale ze zgola innych powodow niz pan.
Choć nie chciało się Panu ich podać to jednak koniecznie musiał Pan podkreślić swoją odmienność.
-
Ja tam doceniam szczerosc bp Tissier, przynajmniej nie ma watpliwosci co do postawy Bractwa.
Jak Pan jeszcze mało wie o świecie. Postawa jednego (choćby prominentnego członka) danej organizacji wcale nie musi świadczyć o postawie całej wspólnoty, którą ów reprezentuje.
Bp Tissier to nie jakis pierwszy lepszy ks , ale jedna z najwazniejszych osob w FSSPX. Zreszta to co mowil, pokrywa sie mniej wiecej z deklracjami bp Galarrety z wywiadu poprzedzajacego poczatek rozmow.
-
Dobrze, że ten wywiad się ukazał i to w "Rzepie"...to jest ważny tekst...w Polsce chyba pierwszy o takim zasięgu.
Tez sie ciesze, ale ze zgola innych powodow niz pan.
Choć nie chciało się Panu ich podać to jednak koniecznie musiał Pan podkreślić swoją odmienność.
Dlatego zadedykowałam temu panu ładne zdjęcie o tu:
http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,1015.435.html
-
Bp Tissier to nie jakis pierwszy lepszy ks , ale jedna z najwazniejszych osob w FSSPX.
To znaczy, że ocenia mnie Pan na podstawie postaw p. Tuska i Komorowskiego???
-
A jest pan z PO?
-
A jest pan z PO?
Z Polski.Jej prominentnymi przedstawicielami są p.rezydent i premier.
-
Z Polski.Jej prominentnymi przedstawicielami są p.rezydent i premier.
Oczywiscie, bedac np. Niemcem ocenialbym Polske. Tak jak oceniam FSSPX po wypowiedziach jego najwyzszych przedstawicieli
-
Bp Tissier to nie jakis pierwszy lepszy ks , ale jedna z najwazniejszych osob w FSSPX.
Jeśli znajdę jakiegoś znanego/ważnego/cytowanego/.... biskupa w "pełnej łączności" który np. organizuje Msze dla sodomitów, neguje rzeczywistą obecność Chrystusa w hostii, neguje potrzebę celibatu .... itp... to mogę przyjąć, że CAŁY POSOBOROWY KOŚCIÓŁ ma takie PATOLOGICZNE poglądy?
-
Bp Bernard Tissier de Mallerais powiedział:
"[...]Jednak został modernistą. Jego teologia, jego myśl jest modernistyczna."
Chodzi oczywiście o Ojca Świętego Benedykta XVI
Ho ho! Chyba będę musiał zmienić avatar :'( ;)
A tak na serio, to co państwo myślą o tej wypowiedzi?
-
Jakby podobne rzeczy mowil np. prefekt KNW albo papiez to owszem, choc nie wiem o co panu dokladnie chodzi gdy pisze pan "Posoborowy Kosciol".
-
Ten wywiad to kubeł zimnej wody na tych co myślą, że już jest wszystko na dobrej drodze. Mogą jakieś błędy w tłumaczeniu być. Treści są jednak wewnętrznie spójne i klarowne, wiec trudno twierdzić, by Biskup odpowiadał w sposób nieprzemyślany. Radzę dobrze się wczytać w wypowiedzi Biskupa i dobrze przemyśleć co powiedział. Sam jeszcze pewno nie raz będę wracał do słów Biskupa. Są piękne, bo prawda jest piękna. Są jak miód na serce w czasach postmodernizmu, gdy wszystko tak strasznie poplątane, gdy dwa, trzy, cztery niezdanie sklejone kawałki tradycji uchodzą za TRADYCJĘ pełną i bez uszczerbku...
-
@ Zygmunt
Mamy dwie możliwości:
Albo słowa biskupa są jedynie elementem jakiejś taktyki w rozmowach z Rzymem (dobry i zły policjant) a wówczas świadczyłoby to o kompletnej nieodpowiedzialności kierownictwa FSSPX i traktowania wiernych jak bydła, które nie ma dusz ani mózgów albo słowa te odzwierciedlają szczere stanowisko biskupa i wówczas jest gorzej niż myśleliśmy. Zatwardziałość, bezczelne traktowanie Najwyższego Kapłana jak partnera do dyskusji, zupełne zatracenie sensus Ecclesiae.
-
Jest, co najmniej, jeszcze trzecia możliwość: że Biskup ma rację...
-
@ Michał Barcikowski
Nic dodac, nic ujac.
-
Nie widze nic niewlasciwego w tym wywiadzie, no moze drobne niezrecznosci. Trop p. Barcikowskiego jest zapewne sluszny : to zly policjant. Dobry jest tutaj :
http://www.lnc.nc/pays/186-interview/231117-l-nous-ne-sommes-pas-des-martiens-r.html (http://www.lnc.nc/pays/186-interview/231117-l-nous-ne-sommes-pas-des-martiens-r.html)
Bp. Fellay mowi wyraznie : jestesmy blizej papieza niz sie niektorym wydaje. Czyzby czytal FK ? :)
A odnosnie krytyki Benedykta XVI, to przeciez ten nie pozostaje w tych dyplomatycznych gierkach dluzny, kiedy w swojej ksiazce daje do zrozumienia, ze Bractwo nie bylo katolickie nawet na poczatku lat 1970tych.
-
Celem wywiadu jest najpewniej zaprezentowanie dzieła Arcybiskupa, a nie nacisk w rozmowach z Rzymem. To powinno być oczywiste. Jego ewentualny wpływ na stanowisko Rzymu wobec Bractwa to sprawa wtórna i nie należy jej przeceniać - bądźmy realistami.
-
A odnosnie krytyki Benedykta XVI, to przeciez ten nie pozostaje w tych dyplomatycznych gierkach dluzny, kiedy w swojej ksiazce daje do zrozumienia, ze Bractwo nie bylo katolickie nawet na poczatku lat 1970tych.
Czyli zmieniać, czy nie zmieniać? ;)
A tak na serio to czy ktoś ma jakieś książki kard. Ratzingera, w których wypowiada się o Bractwie. Jesli tak, to byłbym wdzięczny za skan
-
Może pan sobie przeczytać np. to:
ZNISZCZYĆ POWODY SCHIZMY (1988)
Konferencja wygłoszona 13 lipca RP 1988 w Santiago do biskupów Chile.
http://christianitas.pl/?q=ZNISZCZY%C4%86+POWODY+SCHIZMY+(1988)&dzial=0&dz=10
http://www.catholicculture.org/culture/library/view.cfm?id=3032&repos=1&subrepos=&searchid=292734
-
A czy uważacie, że można śmiało (ale opierając się na całym dorobku, podkreślam CAŁYM do dnia dzisiejszego) nazwać Ojca Świętego modernistą, a jego nauki modernistycznymi. Przecież Hans Kung należy do tego grona (modernistów). Czy przemyślanym jest umiejscowienie Benedykta XVI na tą "listę"?
-
A tak na serio to czy ktoś ma jakieś książki kard. Ratzingera, w których wypowiada się o Bractwie. Jesli tak, to byłbym wdzięczny za skan
W tej ostatniej ksiazce o kondomach jest bardzo niesmaczny ustep o Bractwie. Prosze poczekac na polskie wydanie, powinno byc niedlugo.
-
Może pan sobie przeczytać np. to:
ZNISZCZYĆ POWODY SCHIZMY (1988)
Konferencja wygłoszona 13 lipca RP 1988 w Santiago do biskupów Chile.
http://christianitas.pl/?q=ZNISZCZY%C4%86+POWODY+SCHIZMY+(1988)&dzial=0&dz=10
"Obok kwestii liturgicznych centralnymi punktami konfliktu są obecnie ataki Lefebvre’a na dekret dotyczący wolności religijnej i na tak zwanego ducha Asyżu. To tutaj Lefebvre ustala granice między swoim stanowiskiem, a stanowiskiem dzisiejszego Kościoła."
...i przecież wiadomo kto trwał w Nauce Kościoła Katolickiego: Arcybiskup czy "dzisiejszy Kościół".
Tu dochodzimy do sedna: Arcybiskup był niedzisiejszy. Jego pogląd był mocno osadzony w Tradycji, wręcz do Tradycji należał, ale był niedzisiejszy. Można mieć więc taką winę wobec "dzisiejszego Kościoła". A cóż to znaczy "dzisiejszy Kościół"?
-
Niech Bóg broni, żeby nawet najbardziej zasłużony duchowny zastępował nam urząd nauczycielski Kościoła.
-
Arcybiskup niczego nowego nie nauczał.
-
Niech Bog broni, zeby poglady nawet najbardziej zasluzonych i wysoko postawionych duchownych mylic z urzedem nauczycielskim Kosciola.