Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Wiedhold w Listopada 09, 2010, 08:13:46 am
-
(http://4.bp.blogspot.com/_JtoHSnjdU44/TNhWa1uCP_I/AAAAAAAAAEs/N7y-FfVapFY/s1600/Nov710MassGetty17.jpg)
http://4.bp.blogspot.com/_JtoHSnjdU44/TNhWa1uCP_I/AAAAAAAAAEs/N7y-FfVapFY/s1600/Nov710MassGetty17.jpg
-
Czy mi się dobrze wydawało, że Komunia na rękę nie była popierana przez Papieża. Nie jestem sedewakantystą, ale ich stanowisko jest dla mnie w pewnym sensie zrozumiałe...
A propos - czy towarzysz Carlos też przyjął Komunię???
-
Krolowa po prostu nie wiedziala. Ciekawe, jak przyjmowal Komunie sw. krol i czy w ogole przyjmowal :)
-
Jan Karol ponoć do Komunii nie przystąpił - ale to wiadomość z trzeciej ręki.
-
Krolowa po prostu nie wiedziala.
???
Klęcznik przecież jest. Tylko Jaśnie Pani nie wie do czego to-to służy. No i kolana się nie uginają. Nie wiem tylko, czy z powodu wieku czy nienauczone.
-
Papież mógł zrobić tak jak Jan Paweł II zrobił z panią Giscard d'Estaing.
-
Papież mógł zrobić tak jak Jan Paweł II zrobił z panią Giscard d'Estaing.
A co zrobił? Szukam w internecie i nie mogę znaleźć.
-
Oto "reforma reformy": królowa Hiszpanii otrzymuje Komunię Św. do ręki na stojąco, ponad klęcznikiem...
http://rorate-caeli.blogspot.com/2010/11/reform-of-reform-apparently-put-on-hold.html
-
Krolowa swoim czynem powiedziała "Non serviam!".
-
Pani Giscardowa podeszła ze złożonymi łapami i tak chciała przyjąć, a papież stanowczo udzielił jej (wilece zdziwionej) komunii do ust.
-
Pani Giscardowa to jeszcze nie krolowa, niemniej papiez ma ciekawy wyraz twarzy przy udzielaniu Komunii sw. krolowej Zofii.
-
Pani Giscardowa to jeszcze nie krolowa, niemniej papiez ma ciekawy wyraz twarzy przy udzielaniu Komunii sw. krolowej Zofii.
aż tryska entuzjazmem...
-
MASAKRA!
Benedykt XVI ..... ??? że jak ??? że co ???? WTF?
To nie fotomontaż?
...niemniej papiez ma ciekawy wyraz twarzy przy udzielaniu Komunii...
Jaki ma mieć wyraz twarzy, kiedy będąc głową Kościoła Katolickiego profanuje (wydawało mi się, że JŚw. tak odbiera "komunię" na rękę,chyba się pomyliłem - nie pierwszy raz zresztą...) hostię?!
Czy to się nigdy nie skończy, ciągłe zawody, kiedy juz masz troszkę nadziei ciach "szmatą w pysk" :(
A ta Pani podająca się za Królową Hiszpanii powinna dostać pod ołtarzem "kopa w dupę" i nic po za tym.
-
Tak trochę na marginesie: czy to babsko jest tak wysokie, czy może ta proporcja na zdjęciu wynika z jakiegoś specyficznego jej ustawienia względem papieża (np. papież stoi trochę niżej)?
-
Miny księży też wydają się być zdziwione...
-
??? bardziej od tego zdjęcia gorszą nie niektóre komentarze.
-
Tak trochę na marginesie: czy to babsko jest tak wysokie, czy może ta proporcja na zdjęciu wynika z jakiegoś specyficznego jej ustawienia względem papieża (np. papież stoi trochę niżej)?
A może Jego Świątobliwość klęczy przed Jej Królewską Mością. :-\
-
MASAKRA!
Benedykt XVI ..... ??? że jak ??? że co ???? WTF?
To nie fotomontaż?
...niemniej papiez ma ciekawy wyraz twarzy przy udzielaniu Komunii...
Jaki ma mieć wyraz twarzy, kiedy będąc głową Kościoła Katolickiego profanuje (wydawało mi się, że JŚw. tak odbiera "komunię" na rękę,chyba się pomyliłem - nie pierwszy raz zresztą...) hostię?!
Czy to się nigdy nie skończy, ciągłe zawody, kiedy juz masz troszkę nadziei ciach "szmatą w pysk" :(
A ta Pani podająca się za Królową Hiszpanii powinna dostać pod ołtarzem "kopa w dupę" i nic po za tym.
Meliski na uspokojenie proponuję.
-
nie wiem, moze nie mam racji, ale benedykt mogl po prostu nie udzielic jej komunii w takim przypadku. moze bylaby afera? i co z tego? tak pokazal, ze jest nikim, ze jego przekonania sa niesluszne.
smutne to, smutne...
-
Królowa przeszła na katolicyzm z prawosławia w 1962 r., więc może jeszcze nie zdążyła polubić papieża :-)
-
Ona jest taka wysoka? ???
-
Ona jest taka wysoka? ???
Krolowa z krolem stali na lekkim podwyzszeniu (bodajze byl to jeden stopien), wiec jak papiez szedl od oltarza sila rzeczy byl nizej niz oni.
Nie sadze natomiast, ze papiez uwaza Komunie sw. "na reke" za profanacje. Po prostu uwaza, ze lepszym sposobem jest przyjmowanie Komunii sw. na kleczaco i do ust i chce pokazac swa postawa, ze jest to LEPSZY sposob a nie JEDYNY WLASCIWY.
-
Oglądając to zdjęcie znów poczułam się jak pies-przybłęda nie wiedzący za kim iść ...
Przepraszam za szczerość
-
??? bardziej od tego zdjęcia gorszą nie niektóre komentarze.
które komentarze?
-
Oglądając to zdjęcie znów poczułam się jak pies-przybłęda nie wiedzący za kim iść ...
Przepraszam za szczerość
No bez przesady - trzeba isc za tym, co pokazuje swoim przykladem papiez. Trudno, zeby robil afere z powodu krolowej na oczach milionow telewidzow - on tez wie, co w konkretnej nadzwyczajnej sytuacji bedzie dobre - i zdecydowal, jak zdecydowal. A jego zasady pozostaja takie same.
-
swoim przykładem pokazuje, że są równi i równiejsi. równiejsi zaś biorą do ręki. przyjemnie jest byc równiejszym od innych, nieprawdaż ? ? ?
ja się nie chcę kłócic, ale przypomniał mi się werset chyba z dziejów - "Bóg nie ma względu na osoby"
-
Trudno, zeby robil afere z powodu krolowej na oczach milionow telewidzow - on tez wie, co w konkretnej nadzwyczajnej sytuacji bedzie dobre - (...)
A czy Ksiądz nadal "nie robi afery", kiedy ktoś z parafian zażyczy sobie "do łapki" ? Napisałem "nadal", bo pamiętam Księdza wypowiedzi n.t. takiego sposobu udzielania Komunii św. z począkowego okresu pobytu Księdza na forum.
-
A czy Ksiądz nadal "nie robi afery", kiedy ktoś z parafian zażyczy sobie "do łapki" ? Napisałem "nadal", bo pamiętam Księdza wypowiedzi n.t. takiego sposobu udzielania Komunii św. z począkowego okresu pobytu Księdza na forum.
Oczywiscie, ze nie robie afery, jesli ktos chce przyjac "na reke" (a w mojej aktualnej parafii sa trzy takie osoby, ktore regularnie przystepuja do Komunii sw), poniewaz:
1. jest to forma zatwierdzona przez Kosciol (choc subiektywnie sie mi sie nie musi podobac)
2. jestem wikarym, wiec nie bede sie rzadzil w parafii, bo znajac jej specyfike i swoje w niej miejsce wiem, co dam rade zrobic a co nie (gdybym byl proboszczem, pewnie zwrocilbym uwage na pewne rzeczy, ale i tak bym nie mogl tego zakazac, bo nie moge zrobic czegos, czego nie czyni Kosciol albo zakazac czegos, na co Kosciol zezwala - moge ewentualnie pokazac wlasnym przykladem).
-
@ ks. pauluss
A ja byłem świadkiem, kiedy wikary "zrobił aferę". Tuż przy mnie jakiś facet chciał koniecznie dostac "do łapki". Wikary (to była parafia należąca do zakonu) spojrzał na typa takim wzrokiem, jakby chciał go zabić. Zrobił się czerwony na twarzy, a oczy prawie wyszły mu z orbit. Facet natychmiast uklęknął i przyjął Komunię św. jak należy.
-
Jeśli kapłan zdaje sobie sprawę ze szkody duchowej dla wiernego, jak i profanacji Ciała Chrystusowego, to od razu powinien skarcić (pouczyć) wiernego, dając NS tylko do ust i na klęcząco. Skoro sami wierni potrafią wymusić na księdzu udzielenie komunii na klęcząco i do ust, to i ksiądz może działać podobnie w drugą stronę. Przykład podany powyżej pokazuje, że można i nie należy bać się proboszcza:)! Pod prąd, a nie z prądem!!!
-
Cóż to za tłumaczenia, zupełnie bez sensu!
Jakie ma znaczenie co by się stało gdyby JŚw. nie dał komunii do ręki? Jakie to ma znaczenie?
Gdyby z tego powodu wybuchł skandal - co z tego?
Gdyby z tego powodu wybuchła wielka fala krytyki w mediach etc - co z tego?
Gdyby zapoczątkowało to ciąg wydarzeń zakończony III wojną światową i śmiercią - co z tego?
Jakie dla wierzącego Katolika, głowy Kościoła (przekonanego, że trzyma w rękach autentycznie - nie umownie - CIAŁO BOGA), mogą być ziemskie powody usprawiedliwiające profanację tegoż CIAŁA BOSKIEGO?
Wybaczcie koledzy ale ja mentalnie pochodzę z czasów kiedy kompromis był zawsze zgniły a na tym świecie nie bano się niczego.
Te czasy jak widać minęły dawno temu.
-
Wybaczcie koledzy ale ja mentalnie pochodzę z czasów kiedy kompromis był zawsze zgniły a na tym świecie nie bano się niczego.
Te czasy jak widać minęły dawno temu.
te czasy nie istniały nigdy. tzn istniały i moga nadla istniec, ale tylko w sumieniu człowieka
-
Cóż to za tłumaczenia, zupełnie bez sensu!
Jakie ma znaczenie co by się stało gdyby JŚw. nie dał komunii do ręki? Jakie to ma znaczenie?
Gdyby z tego powodu wybuchł skandal - co z tego?
Gdyby z tego powodu wybuchła wielka fala krytyki w mediach etc - co z tego?
Gdyby zapoczątkowało to ciąg wydarzeń zakończony III wojną światową i śmiercią - co z tego?
Jakie dla wierzącego Katolika, głowy Kościoła (przekonanego, że trzyma w rękach autentycznie - nie umownie - CIAŁO BOGA), mogą być ziemskie powody usprawiedliwiające profanację tegoż CIAŁA BOSKIEGO?
Wybaczcie koledzy ale ja mentalnie pochodzę z czasów kiedy kompromis był zawsze zgniły a na tym świecie nie bano się niczego.
Te czasy jak widać minęły dawno temu.
Jak to dobrze, że papieżem jest Józef Ratzinger a nie pan... zero u pana zmysłu polityka i stratega, papież musi go mieć. Pan odrazu by chciał wszystko, nic by pan nie zyskał. Z Bogiem.
-
Jak to dobrze, że papieżem jest Józef Ratzinger a nie pan... zero u pana zmysłu polityka i stratega, papież musi go mieć. Pan odrazu by chciał wszystko, nic by pan nie zyskał. Z Bogiem.
Wybuchłem dosłownie śmiechem, gdy przeczytałem Pański komentarz... Tak, tak - bo papież jest najpierw politykiem i strategiem, a potem dopiero Biskupem Rzymu... Proszę: nie usprawiedliwiajmy złych czynów, nawet jeśli popełnia je ktoś, kogo bardzo kochamy.
-
Skoro komunia na ręke jest profanacja, Kościół profanował Ciało Pański przez circa 9 wieków.
-
Moze ktos to uzna za prowokacje, ale nie moge w spokoju czytac wypowiedzi, ze fakt podania krolowej Zofii komunii sw. na reke jest najwiekszym nieszczesciem, najwiekszym zlem, ze ktos sie poczul jak pies, ze papiez pokazal, ze jest nikim, ze zaprzepascil wszelkie szanse na odnowe Kosciol, ze popelnil najwieksza profanacje, ze oto runela ostatnia nadzieja na naprawde Kosciola. A co zrobil papiez: podal (chyba bez wiekszej satysfakcji) Komunie sw. w sposob zatwierdzony przez Kosciol (choc - powtarzam - ta forma sie mi nie podoba), a to nie moze byc profanacja (choc sie moze komus, w tym mnie, nie podobac). Obecny papiez po prostu pokazuje, jaki sposob przystepowania do Komunii sw. jest dla niego wyrazem wiekszej czci dla Chrystusa obecnego w Najswietszym Sakramencie, ale nie traktuje drugiej formy jako profanacji. Gdyby tak bylo, zabronilby jej od razu 19 kwietnia 2005 a pewnie juz wczesniej by o to apelowal, bez wzgledu na to, co by to moglo wywolac, bo zla nie mozna tolerowac. Papiez idzie malymi kroczkami do przodu i realizuje swoj plan, a czasem w pewnych okolicznosciach trzeba wybrac niekoniecznie najlepsza droge, co nie zanczy, ze jest ona od razu zla i godna potepienia. Tak bylo tym razem. I naprawde apeluje o spokoj w dyskusji a nie wylewanie swoich zalow w sposob co najmniej przesadzony i nieproporcjonalny do sytuacji. Tak moga sie zachowywac dzieci, ale nie dojrzali dorosli ludzie.
-
Skoro komunia na ręke jest profanacja, Kościół profanował Ciało Pański przez circa 9 wieków.
Stwierdzenie raczej nieuzasadnione.
-
Jeśli kapłan zdaje sobie sprawę ze szkody duchowej dla wiernego, jak i profanacji Ciała Chrystusowego, to od razu powinien skarcić (pouczyć) wiernego, dając NS tylko do ust i na klęcząco. Skoro sami wierni potrafią wymusić na księdzu udzielenie komunii na klęcząco i do ust, to i ksiądz może działać podobnie w drugą stronę. Przykład podany powyżej pokazuje, że można i nie należy bać się proboszcza:)! Pod prąd, a nie z prądem!!!
@ ks. pauluss
A ja byłem świadkiem, kiedy wikary "zrobił aferę". Tuż przy mnie jakiś facet chciał koniecznie dostac "do łapki". Wikary (to była parafia należąca do zakonu) spojrzał na typa takim wzrokiem, jakby chciał go zabić. Zrobił się czerwony na twarzy, a oczy prawie wyszły mu z orbit. Facet natychmiast uklęknął i przyjął Komunię św. jak należy.
Ksiadz nie moze zrobic czegos, co jest niezgodne z przepisami Kosciola a odmowa udzielenia Komunii sw. na reke bylaby czyms niezgodnym i ksiadz z powyzszego przykladu nie mial racji, bo chcial czlowieka (dodatkowo w niekulturalny sposob) na sile zmusic, by zrezygnowal z czegos, do czego ma prawo (czy sie nam to podoba czy nie) i ja bym czegos takiego nie zrobil, nawet jesliby ktos mi chcial zrobic na zlosc.
Ksiadz moze mowic, tlumaczyc, spokojnie zwracac uwage na rozne rzeczy, starac sie poglebiac rozumienie pewnych spraw, ale nie moze wystepowac przeciwko przepisom liturgicznym (nawet takim). Owszem, bylbym szczesliwy, gdyby wierni w mojej parafii przystepowali do Komunii sw. na kolanach i do ust, bo uznaliby, ze to jest lepszy sposob, ale - szczegolnie, jesli chodzi o to drugie - nie moge ich do tego zmuszac.
Raz sie mi zdarzylo, ze udzielalem Komunii sw. pod dwoma postaciami przez zamaczanie i przyszedl pan, ktory wyciagnal rece (szczyt bezmyslnosci), ja mu oczywiscie dawalem do ust (z wiadomych wzgledow) a on mi kiwal glowa, ze nie - i sytuacja powtorzyla sie kilka razy, ale w koncu przyjal do ust (bo nie mial innego wyjscia). W tym wypadku nie mial prawa przyjmowac na reke, wiec ja mialem prawo zmusic go (oczywiscie lekko) do przyjecia Komunii sw. do ust. Jaki z tego wniosek? Trzeba udzielac Komunii sw. pod dwoma postaciami, zeby ludzie zapomnieli, ze moga wyciagac raczki :D
-
Czy mi się dobrze wydawało, że Komunia na rękę nie była popierana przez Papieża.
To nie fotomontaż?
Kończąc wątek ratzinger-fiction:
Naprzód trzeba powiedzieć, że obydwa sposoby są dopuszczalne. Może ktoś zapytać: czy tolerancja jest tu na miejscu? Otóż wiemy, że aż do IX wieku Komunię św. przyjmowano na stojąco, do ręki, co nie znaczy, że tak miało pozostać na wieki. Albowiem piękno i wielkość Kościoła polega na tym, że rośnie, dojrzewa i Tajemnicę pojmuje coraz to głębiej. W tym sensie nowe formy powstające po IX wieku mają jako wyraz czci dla Najświętszego Sakramentu swoje pełne uzasadnienie. Z drugiej strony musimy jednak powiedzieć, że jest rzeczą niemożliwą, aby Kościół do IX wieku, więc przez 900 lat przyjmował Eucharystię niegodnie. Czytając teksty Ojców Kościoła, widzimy, z jaką czcią i gorącością ducha przyjmowano Komunię.
Kard. Ratzinger
;)
-
Kończąc wątek ratzinger-fiction:
Naprzód trzeba powiedzieć, że obydwa sposoby są dopuszczalne. Może ktoś zapytać: czy tolerancja jest tu na miejscu? Otóż wiemy, że aż do IX wieku Komunię św. przyjmowano na stojąco, do ręki, co nie znaczy, że tak miało pozostać na wieki. Albowiem piękno i wielkość Kościoła polega na tym, że rośnie, dojrzewa i Tajemnicę pojmuje coraz to głębiej. W tym sensie nowe formy powstające po IX wieku mają jako wyraz czci dla Najświętszego Sakramentu swoje pełne uzasadnienie. Z drugiej strony musimy jednak powiedzieć, że jest rzeczą niemożliwą, aby Kościół do IX wieku, więc przez 900 lat przyjmował Eucharystię niegodnie. Czytając teksty Ojców Kościoła, widzimy, z jaką czcią i gorącością ducha przyjmowano Komunię.
Kard. Ratzinger
;)
no właśnie, dzięki za ten cytat!
-
Poza znanym cytatem z Cyryla Jerozolimskiego, którego autentyczność jest zresztą podważana, dowody na to, jakoby do IX w. powszechnie przyjmowano kumunie na rękę, są bardzo mało przekonywujące.
-
i prof. Jozef Ratzinger o tym zapomniał?
św. Jan z Damaszku: "Zbliżajmy się z gorącym pragnieniem i mając dłonie ułożone na sobie w kształt krzyża, bierzmy na nie Ciało Ukrzyżowanego, a zwracając ku Niemu oczy, usta i czoło, przyjmujmy ten boski Węgiel, aby ogień naszej tęsknoty połączony z jego żarem spalił nasze grzechy i oświecił serca, a uczestnictwo w Bożym płomieniu rozpłomieniło nas i przebóstwiło" (De Fide Orthodoxa 4,13). Ten sam schamat przed św Janem Damasceńskim opisuje sobór z Konstantynopola z 681r zatem to nie opiera się jeno li tylko na fragmencie z Cyryla Jerozolimskiego.
-
Przede wszystkim ekwilibrystyka z jaką królowa przyjmuje Komunie jest godna pożałowania. Powyższe cytaty mają się nijak do tego co widzimy na zdjęciu i raczej robią tata-wariata ze św. Jan z Damaszku. Abstrahuję już od kontekstów sytuacji z pierwszych wieków chrześcijaństwa a dzisiejszymi herezjami anty-eucharystycznymi, których główną bronią jest właśnie komunia na łapę.
-
Oglądając to zdjęcie znów poczułam się jak pies-przybłęda nie wiedzący za kim iść ...
Przepraszam za szczerość
No bez przesady - trzeba isc za tym, co pokazuje swoim przykladem papiez. Trudno, zeby robil afere z powodu krolowej na oczach milionow telewidzow - on tez wie, co w konkretnej nadzwyczajnej sytuacji bedzie dobre - i zdecydowal, jak zdecydowal. A jego zasady pozostaja takie same.
Po pierwsze- ludzie nie mogą przyjmować Komunii na rękę (proszę przeczytać książkę pt. Ostrzeżenia zza światów)
Po drugie- niegodnie przyjmować Pana Boga na stojąco
Po trzecie- bardzo się dziwie że z ''naszej'' parafii ksiądz kazał podpisywać starszym panią żeby nie klękały >:( >:( >:(
-
Po drugie- niegodnie przyjmować Pana Boga na stojąco
unici by sie nie zgodzili ;)
-
To nie tak, myślę, że po pierwsze mądrość Koścoiła kiedy nakazała Mu zakazać praktyki przyjmowania Komunii Świętej na rękę, kierowała się ważnymi ku temu przesłąnkami. Po pierwsze właściwemu oddaniu należnej czci Panu Naszemu Bogu i Królowi Jezusowi Chrystusowi faktycznie realnie obecnemu w Chlebie, po drugie by uniknąć zagrożenia profanacją, zaś po trzecie, by powstrzymać przypadki wykorzystywania konsekrowanej Hostii do celów satanistycznych. Takie były wówczas podstawy wprowadzenie tej praktyki, która zresztą doskonale oddaje Wiarę Kościoła w Realną Obecność. Zmiany zaś wprowadzone dzisiaj a dopuszczające owe praktyki ( zbliżóne do tej na zdjęciu ) płyną bynajmniej nie z faktu chęci wzmocnienia tejże Wiary czy też wprowadzenia "godniejszej" i głębszej formy oddania Panu czci, lecz wręcz z przesłąnek odwrotnych - dogodzenia "niedowirkom", heretykom oraz wszelkiemu pogaństwu celem "zbliżenia" międzywyznaniowego na gruncie pozanadprzyrodzonym i nie mają żadnego "de fide" uzasadnienia. Powoływanie się na "praktyki starożytne" o których mgliste mamy pojęcie jest jedynie mydleniem oczu przez innowatorów celem ukrycia faktycznej intencji przyświęcającej pomysłodawcom, której to treści miał możność przestudiować Paweł VI analizując pozostawioną "aktówkę" swego zaufanego przyjaciela abp.Bugniniego na przykład.
Zatem w przypadku kiedy zwierzcnicy Koscioła dopuszczają się rozporządzeń godzących w sprawy Wiary, bądź je relatywizujących z narażeniem dla zbawienia dusz, to każdy z ich podwładnych czy to Biskup czy kapłan, ma obowiązek "sub gravi" działać dla ochrony Wiary i zbawienia dusz zaś wszelkie prawo to pomniejszające czy hamujące go nie obowiązuje. Dlatego też Drodzy Xięża - odwagi !!!
-
1. jest to forma zatwierdzona przez Kosciol (choc subiektywnie sie mi sie nie musi podobac)
Na podstawie jakich dokumentów? Pytam poważnie bo zatrzymałem się na "Memoriale Domini" Pawła VI.
-
(...)
Ksiadz nie moze zrobic czegos, co jest niezgodne z przepisami Kosciola a odmowa udzielenia Komunii sw. na reke bylaby czyms niezgodnym i ksiadz z powyzszego przykladu nie mial racji, bo chcial czlowieka (dodatkowo w niekulturalny sposob) na sile zmusic, by zrezygnowal z czegos, do czego ma prawo (czy sie nam to podoba czy nie) i ja bym czegos takiego nie zrobil, nawet jesliby ktos mi chcial zrobic na zlosc.
(...)
Znowu muszę się do Księdza przyczepić. Wprowadzając w Polsce możliwość udzielania Komunii św. "do ręki" mimo wszystko napisano w przepisach ( ? - czy są to przepisy w znaczeniu prawa ), że kapłan udzielający w ten sposób Komunii ma być pewny, że wierny jest odpowiednio przygotowany i że bardzo kocha Pana Jezusa. Dokładnie nie pamiętam, ale jakoś tak to brzmiało. A jak to wszystko ma wiedzieć ksiądz udzielający sakramentu ? Jednak istnieje możliwość odmowy i ten opisywany przeze mnie przypadek nie był na pewno "nadużyciem liturgicznym".
A gdzie w przepisach jest napisane, że ksiądz NIE MOŻE odmówić Komunii św. "do ręki" ?
-
Jaki z tego wniosek? Trzeba udzielac Komunii sw. pod dwoma postaciami, zeby ludzie zapomnieli, ze moga wyciagac raczki :D
Komunikowanie pod dwoma postaciami wiernych, którzy stoją, powoduje, że Krew Pańska ścieka po palcach kapłana, czasem i po dłoni (dłoń mokra od Krwi Pańskiej?, jak puryfikować rękaw? Jak puryfikować dłoń?). Nie wiem czy to dobry pomysł, osobiście jestem na – Nie. Uprzedzając, staranność komunikowania niewiele zmienia w tej materii. Można oczywiście stukać Hostią o brzeg kielicha, czy jednak godzi się to robić?
Komunikowanie pod dwoma postaciami jest związane z narażeniem na profanację Najświętszego Sakramentu. Nie widzę dobrego sposobu umożliwiającego bezpieczne komunikowanie.
Wystarczy zastanowić się, jakie sposoby wypracowano na wschodnie, starając się rozwiązać praktycznie tę kwestię. Obawiam się, że pozwolenie na komunikowanie pod dwoma postaciami nie objęło refleksji, nad praktyczną stroną zadania.
Hostia, która upadnie wytrącona z reki kapłana możne zostać podniesiona (nie powinno się to zdarzyć, a jednak...). Jak podnieść kroplę Krwi?
-
Po drugie- niegodnie przyjmować Pana Boga na stojąco
Tejonku, powyższe dysputy utwierdzają mnie, że dobrze sie stało, że nie wpisał się tu mój syn a twój równieśnik.
Za dużo głowie...
Postawa stojąca jest godna i katolicka, acz grecka.
Postawa klęcząca - tu się nie zgadza z nami pewien wikary bazyliki piekarskiej: odmówił Szymkowi Komunii na klęcząco, kazał wstać!!!
I to jest dopiero "dysonans poznawczy"!
-
Jak tylko tam przyszliśmy, padliśmy na kolana i dotknąwszy czołami ziemi poczęliśmy powtarzać słowa modlitwy Anioła: O mój Boże wierzę w Ciebie, wielbię Cię, ufam Tobie i kocham Cię! etc. Nie pamiętam, ile razy powtórzyliśmy tę modlitwę, kiedy ujrzeliśmy błyszczące nad nami nieznane światło. Powstaliśmy, aby zobaczyć, co się dzieje, i ujrzeliśmy Anioła trzymającego kielich w lewej ręce, nad którym unosiła się Hostia, z której spływały krople krwi do kielicha. Zostawiwszy kielich i Hostię, zawieszone w powietrzu, Anioł uklęknął z nami i trzykrotnie powtórzyliśmy z nim modlitwę:
- Przenajświętsza Trójco, Ojcze, Synu, Duchu Święty, wielbię Cię z najgłębszą czcią i ofiaruję Ci najdroższe Ciało, Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego we wszystkich tabernakulach świata, jako przebłaganie za zniewagi, świętokradztwa i zaniedbania, którymi jest On obrażany! Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i Niepokalanego Serca Maryi błagam Cię o nawrócenie biednych grzeszników. Następnie powstając, wziął znowu w rękę kielich i Hostię. Hostię podał mnie, a zawartość kielicha dał do wypicia Hiacyncie i Franciszkowi, jednocześnie mówiąc:
- Przyjmijcie Ciało i pijcie Krew Jezusa Chrystusa straszliwie znieważanego przez niewdzięcznych ludzi. Wynagradzajcie zbrodnie ludzi i pocieszajcie waszego Boga.
Potem znowu schylił się aż do ziemi, powtórzył wspólnie z nami trzy razy tę samą modlitwę: Przenajświętsza Trójco... etc. I zniknął.
Siostra Łucja o trzecim objawieniu.
Postawa klęcząca - tu się nie zgadza z nami pewien wikary bazyliki piekarskiej: odmówił Szymkowi Komunii na klęcząco, kazał wstać!!!
Fatima to jeszcze stare czasy, dziś jak widać z Pana przykładu co niektórzy zapytali by anioła o stosowny indult.
Abstrahuję już od kontekstów sytuacji z pierwszych wieków chrześcijaństwa a dzisiejszymi herezjami anty-eucharystycznymi, których główną bronią jest właśnie komunia na łapę.
No właśnie zastanawia mnie to bardzo. Nagle się okazuje, że choć tysiąc lat nikt tego nie wiedział to dziś wybrańcy wiedzą wszystko o pierwszych gminach chrześcijańskich. Nagle się okazuje, że setki lat żyliśmy i wzrastaliśmy w kłamstwie a kilu mędrków (np. kikony) teraz nam wyjaśni jak to było na początku i że koniecznie było inaczej niż by się wydawało. Zawsze "na pierwszy ogień" tych "mędrków" idzie przyjmowanie ciała Chrystusa, to chyba coś znaczy!?
-
Jaki z tego wniosek? Trzeba udzielac Komunii sw. pod dwoma postaciami, zeby ludzie zapomnieli, ze moga wyciagac raczki :D
Komunikowanie pod dwoma postaciami wiernych, którzy stoją...
moze trzeba robic tak, jak nasi bracia heretycy ;) ?
-
Ksiadz nie moze zrobic czegos, co jest niezgodne z przepisami Kosciola a odmowa udzielenia Komunii sw. na reke bylaby czyms niezgodnym i ksiadz z powyzszego przykladu nie mial racji, bo chcial czlowieka (dodatkowo w niekulturalny sposob) na sile zmusic, by zrezygnowal z czegos, do czego ma prawo (czy sie nam to podoba czy nie) i ja bym czegos takiego nie zrobil, nawet jesliby ktos mi chcial zrobic na zlosc.
Czy prawem człowieka jest przyjęcie Komunii na rękę, czy jednak może Komunia św. to jednak łaska dla człowieka, a nie jego "świnte" prawo?
A przepisy obecne są wyraźne: Można odmówić komunikowania ręcznego z jakiegokolwiek ważnego powodu. Zawsze może X. powiedzieć obawiam się profanacji - powód zupełnie wystarczający.
-
Czy prawem człowieka jest przyjęcie Komunii na rękę, czy jednak może Komunia św. to jednak łaska dla człowieka, a nie jego "świnte" prawo?
Ot uchwycił Pan najistotniejszy powód większości dzisiejszych problemów tego świata.
Odrzucenie obowiązków przy jednoczesnym podniesieniu do rangi dogmatu praw.
-
Postawa klęcząca - tu się nie zgadza z nami pewien wikary bazyliki piekarskiej: odmówił Szymkowi Komunii na klęcząco, kazał wstać!!!
>:( >:( >:(
-
Panie romecku, wydaje mi się, ze ksiądz nie miał prawa odmówić podania dziecku Komunii na klęcząco.
My mieliśmy podobny problem w naszej parafii.Syn ( oficjalnie ) poprosił o zgodę na klękanie i ją dostał, a moją córkę ksiądz wręcz wyśmiał, że chyba chyba chce robić to tylko na pokaz, aby się ludzie patrzyli.Cóż, pożegnaliśmy się z naszą parafią....
Forum Krzyż pokazałam dzieciom po dłuższym namyśle.Zaglądają tutaj na ogół pod moją kontrolą.Doszłam do wniosku , ze nie ma co ukrywać przed nimi pewnych rzeczy i lepiej niech od młodości przygotują się do walki, która będzie trwała przecież całe życie.
Wychowuję je tak, aby raczej nie szły na kompromisy.Mnie osobiście taka postawa zawsze ratuje od szeroko pojętego zła.
-
Skoro komunia na ręke jest profanacja, Kościół profanował Ciało Pański przez circa 9 wieków.
Ja co prawda nie napisałem, że doszło do profanacji, ale odniosę się do Pańskiego postu: otóż jest to argument z poziomu "Tygodnika Powszechnego", albo z religijnego kącika GWna. Po prostu forma przyjmowania Eucharystii ewoluowała od przyjmowania na rękę, aż do formy klęczącej do ust. Tak samo jak stopniowo ewoluowała hierarchia najwyższej władzy kościelnej: najpierw było 5 bardzo niezależnych od siebie patriarchatów o tylko honorowym stopniu ważności jednych nad drugimi, aż w końcu w ciągu wieków doszło wiadomo do czego: supremacji Rzymu. No i co? Mamy się teraz cofnąć kilkaset lat i powrócić do pięciu patriarchatów jak w starożytności?! Tak samo z przyjmowaniem Ciała Pańskiego: od (nie boje się użyć tego sformułowania) prymitywniejszej formy doszliśmy w końcu do formy klęczącej. W tamtych czasach po prostu tamten sposób uznawano za najgodniejszy wśród chrześcijan do spożycia Eucharystii (tak w ogóle to przecież chrześcijanie lizali dosłownie swoje dłonie, aby nie upadla choćby jedna Kruszyna). Z rożnych powodów, (na pewno także z powodu zapobiegnięciu profanacji) Kościół odszedł od tej formy. A sama geneza współczesnej handkomunii, jak i naoczna obserwacja powinna nas do tego procederu ustosunkować jak najbardziej negatywnie.
Zmiany zaś wprowadzone dzisiaj a dopuszczające owe praktyki ( zbliżóne do tej na zdjęciu ) płyną bynajmniej nie z faktu chęci wzmocnienia tejże Wiary czy też wprowadzenia "godniejszej" i głębszej formy oddania Panu czci, lecz wręcz z przesłąnek odwrotnych - dogodzenia "niedowirkom", heretykom oraz wszelkiemu pogaństwu celem "zbliżenia" międzywyznaniowego na gruncie pozanadprzyrodzonym i nie mają żadnego "de fide" uzasadnienia.
To wszystko prawda, ale najbardziej żenującym argumentem przeciwko pozycji na klęcząco i do ust jest rzekome pogwałcenie godności ludzkiej: bo jakże to, żeby dzisiaj wykształconemu człekowi ksiądz swoimi paluchami do buzi coś wpychał.
Powoływanie się na "praktyki starożytne" o których mgliste mamy pojęcie jest jedynie mydleniem oczu przez innowatorów celem ukrycia faktycznej intencji przyświęcającej pomysłodawcom, której to treści miał możność przestudiować Paweł VI analizując pozostawioną "aktówkę" swego zaufanego przyjaciela abp.Bugniniego na przykład.
Święta prawda: powoływanie się do pierwotnego chrześcijaństwa to jeden z główny argumentów posoborowików. To mniej więcej tak samo, jak rzekome "ałtorytety moralne" odwołują się do chrześcijańskiego miłosierdzia i przebaczenia dla swoich zdemaskowanych kumpli TW, którzy nie potrafią nawet wyrazić choć odrobinę skruchy, ani nawet ubolewania, tylko idą w zaparte do samego końca i zwyczajnie kłamią.
-
Wiem, że post nie do mnie ale:
otóż jest to argument z poziomu "Tygodnika Powszechnego", albo z religijnego kącika GWna.
To jest cytat z Kard. Ratzingera...
Tak samo jak stopniowo ewoluowała hierarchia najwyższej władzy kościelnej: najpierw było 5 bardzo niezależnych od siebie patriarchatów o tylko honorowym stopniu ważności jednych nad drugimi,
Sugeruje pan, że Św. Piotr nie miał realnej jurysdykcji nad resztą Apostołów? I jego następcy?
Taka mała ewolucyjka dogmatów?
-
Wiem, że post nie do mnie ale:
otóż jest to argument z poziomu "Tygodnika Powszechnego", albo z religijnego kącika GWna.
To jest cytat z Kard. Ratzingera...
Tak samo jak stopniowo ewoluowała hierarchia najwyższej władzy kościelnej: najpierw było 5 bardzo niezależnych od siebie patriarchatów o tylko honorowym stopniu ważności jednych nad drugimi,
Sugeruje pan, że Św. Piotr nie miał realnej jurysdykcji nad resztą Apostołów? I jego następcy?
Taka mała ewolucyjka dogmatów?
Ad1 ja nie twierdzę, że nawet jeśli do IX w. chrześcijanie przyjmowali Ciało Pana do ręki, to była to profanacja, albo coś niegodnego. Wtedy uważano to za najlepszą formę, ale wskrzeszanie tego procederu w obecnych czasach (kiedy dobrze wiemy, że nie chodzi tu o troskę i szacunek, ale o nową awangardę w liturgii uważam) za krok co przynajmniej nie przemyślany. W moim odczuciu odwoływanie się do wczesnego chrześcijaństwa, aby uzasadnić swoje dziwaczne postulaty, pachnie albo naiwnością, albo fałszywą troską o Kościół.
Ad 2 w żadnym razie tego nie sugeruje. Chodzi mi o praktyczne zarządzanie Kościołem, które inaczej wyglądało w V wieku, a inaczej w XIII.
Pozdrawiam ;)
-
ale reforma Piusa XII była "powrotem do starożytnych praktyk"... ten argument o komunii na rękę nie miał na celu usprawiedliwić tego co się dzieje ale raczej ostudzić gorące głowy dla których komunia na rekę jest niemalże apostazją itd.
-
No bez przesady - trzeba isc za tym, co pokazuje swoim przykladem papiez. Trudno, zeby robil afere z powodu krolowej na oczach milionow telewidzow - on tez wie, co w konkretnej nadzwyczajnej sytuacji bedzie dobre - i zdecydowal, jak zdecydowal. A jego zasady pozostaja takie same.
Przepraszam, ale to jest posoborowy bełkot. "Tak-tak - nie-nie, a co więcej jest od złego jest." Przecież to jest, do ciężkiej cholery, Ciało Chrystusa, Boga - czym wobec tego jest jakaś tam królowa czy miliony telewidzów?!
Przypomnieć wystarczy wielkich papieży którzy w dużo cięższych sytuacjach "stawiali się" dużo potężniejszym władcom niż następczyni tronu Hiszpanii i milionom telewidzów.
-
królowa Hiszpanii zrobiła to co zrobiła, możemy się na to oburzać, ale pamiętajmy że papież nie zlikwidował komunii na rękę i nie spodziewajmy się szybko takiej decyzji. Z drugiej strony pan prezydent RP z małżonką przyjmują nieraz komunię święta na klęczaco a są zwolennnikami in vitro. Sam sposób przyjęcia komunii świętej nie jest jeszcze oznaką tego, że ktoś godnie ją przyjmuje. Nie można oskarzać tych którzy przyjmują komunie na stojąco lub nawet na rękę, że są gorszymi katolikami niż ci którzy przyjmują ją na klęcząco. Niestety trzy formy przyjęcia komunii świętej są obecnie dopuszczalne i nie zanosi się by Kościół coś zmienił w tej materii. Jest to bolesne dla tradsów, ale co robić
-
Tak samo jak stopniowo ewoluowała hierarchia najwyższej władzy kościelnej: najpierw było 5 bardzo niezależnych od siebie patriarchatów o tylko honorowym stopniu ważności jednych nad drugimi, aż w końcu w ciągu wieków doszło wiadomo do czego: supremacji Rzymu.
Supremacja piotrowa była od samego początku. Gdy pojawiły się jakieś wątpliwości natury religijnej (tu akurat już po śmierci św. Piotra) pytania padły w stronę Rzymu, gdzie władzę sprawował któryś z jego następców. Proszę zauważyć, że nie padły te pytania do św. Jana Apostoła (który jeszcze wtedy żył).
-
Owszem. Wspaniałe świadectwo daje np św. Klemens Rzymski. Jednakże na początku owa supremacja Rzymu nie była tak wyrazista jak dzisiaj :)
-
Tak samo jak stopniowo ewoluowała hierarchia najwyższej władzy kościelnej: najpierw było 5 bardzo niezależnych od siebie patriarchatów o tylko honorowym stopniu ważności jednych nad drugimi, aż w końcu w ciągu wieków doszło wiadomo do czego: supremacji Rzymu.
Supremacja piotrowa była od samego początku. Gdy pojawiły się jakieś wątpliwości natury religijnej (tu akurat już po śmierci św. Piotra) pytania padły w stronę Rzymu, gdzie władzę sprawował któryś z jego następców. Proszę zauważyć, że nie padły te pytania do św. Jana Apostoła (który jeszcze wtedy żył).
Kurcze - przecież mi nie chodzi o nic innego. :P W sztandarowym swoim dziele Józef hrabia de Maistre (O papieżu) przytacza też masę historycznych faktów nt. ewidentnego pierwszeństwa Biskupa Rzymu.
Może napisze inaczej: chodzi mi o to, że zarządzanie Kościołem w III w. wyglądało inaczej, niż w XV i jeszcze inaczej niż w XIX w.
-
Owszem. Wspaniałe świadectwo daje np św. Klemens Rzymski. Jednakże na początku owa supremacja Rzymu nie była tak wyrazista jak dzisiaj :)
już na kartach Biblii mamy spór Piotra i Pawła i tu raczej Paweł ma decydujący głos, supremacja Rzymu ewoluowała baaaaardzo długo. Można rzecz od koncyliaryzmu po papizm :) Pierwszeństwo Rzymu nie jest podważane, stara zasada Primus inter pares to ukazuje tylko że te primus dla łacinnika i prawosławnego de facto znaczy coś zupełnie innego.
A co do Jana Apostoła to przypominam że to dzięki Jego autorytetowi ujednolicono datę święcenia Wielkanocy dopiero w IV wieku i zrobił to SOBÓR a nie papież, kiedy chciał to zrobić papież były bunty i papież Wiktor bodajże się nie ośmielił tego zrobić.
-
już na kartach Biblii mamy spór Piotra i Pawła i tu raczej Paweł ma decydujący głos, supremacja Rzymu ewoluowała baaaaardzo długo.
Tylko dlatego że Piotr się mylił.
A co do Jana Apostoła to przypominam że to dzięki Jego autorytetowi ujednolicono datę święcenia Wielkanocy dopiero w IV wieku i zrobił to SOBÓR a nie papież, kiedy chciał to zrobić papież były bunty i papież Wiktor bodajże się nie ośmielił tego zrobić.
????
Może Pan napisać wersje dla mnie - bo nic z tego nie rozumiem. Data święcenia wielkanocy NIE JEST ujednolicona (Kościoły wschodu i Zachodu mają różną) - za to kilku papieży chciało cały wsschód ekskomuniikować za nieprzestrzeganie zachodniej daty.
-
a nie jest czasem rozna przez przejscie krajow zachodu na kalendarz gregorianski?
-
To też, ale ów daciany konflikt ciągnął się już od pierwszych wieków. Łacinnicy chcieli ją świiętować w 14 dzień Nisan, a wschodniowi pierwszego dnia, jeśli dobrze pamiętam (lub na odwrót).
-
To też, ale ów daciany konflikt ciągnął się już od pierwszych wieków. Łacinnicy chcieli ją świiętować w 14 dzień Nisan, a wschodniowi pierwszego dnia, jeśli dobrze pamiętam (lub na odwrót).
W starożytności chrześcijańskiej wspólnoty założone przez św. Jana Apostoła powoływały się na to, iż to od Niego pochodził zwyczaj świętowania Paschy 14 dnia miesiąca Nissan, niezależnie od dnia tygodnia (tradycja małoazjatycka). Pozostałe zaś świętowały Paschę zawsze w niedzielę po 14 Nissan. To spowodowało podział także w samym Rzymie, gdzie były wspólnoty które świętowały w niedzielę, inne zaś 14 Nissan. Jedni i drudzy zarzucali sobie "niekanoniczność" tych zwyczajów. W celu wyjaśnienia tej sprawy do Rzymu udał się bodajże św. Polikarp, który miał to wyjaśnić z biskupem Rzymu. Nie udało się jednak osiągnąć porozumienia. Uznano, że i jedna i druga tradycja miała pochodzenie apostolskie. Dopiero I Sobór Nicejski ustalił, iż Pascha ma być obchodzona zawsze w niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca, ale nie przed i nie w dniu Paschy żydowskiej, zatem, w drugim przypadku, Paschę świętowano w pierwszą niedzielę po drugiej wiosennej pełni księżyca. Stąd współcześnie różnica między Paschą na Zachodzie a na Wschodzie może wynieść 5 tygodni.
-
a nie jest czasem rozna przez przejscie krajow zachodu na kalendarz gregorianski?
Też, ale to wtórne. Chodzi o to, że prawosławni nie chcą świętować paschy przed żydami.
-
a nie jest czasem rozna przez przejscie krajow zachodu na kalendarz gregorianski?
Też, ale to wtórne. Chodzi o to, że prawosławni nie chcą świętować paschy przed żydami.
Prawosławni świętują Paschę zgodnie z kanonem Soboru w Nicei. Przecież podobnie myśmy na Zachodzie obchodzili Paschę. Dopiero od reformy gregoriańskiej, coś się pozmieniało.
-
W celu wyjaśnienia tej sprawy do Rzymu udał się bodajże św. Polikarp, który miał to wyjaśnić z biskupem Rzymu. Nie udało się jednak osiągnąć porozumienia. Uznano, że i jedna i druga tradycja miała pochodzenie apostolskie.
Ależ to właśnie było porozumienie. Bo według niektórych źródęł - św. Polikarp powstrzymał Papieża przed rzuceniem klątwy na Wschód.
-
Trochę podobny temat - Jak należy się ubrać na audiencję u Papieża ?
znalazłem coś takiego:
http://mszapiaseczno.blogspot.com/2010/11/protoko-dyplomatyczny-wg-neonow.html
-
Ja pierdziu... :o :o :o
-
Mogła sobie założyć koszulkę Hehemota, albo innego Venoma...
-
To jest wyraz pomniejszania roli Papieża. Papież - kumpel fumfel!
Podobnie Papieska kongregacja (czy komisja) Nauki zmieniła "cichaczem" herb. Nie ma juz tiary a jest mitra. Piszą o tym na tzw. Zachodzie. Wywiesił Benedykt "dywanik" z tiarą, to my mu zmienimy herb komisji pontyfikalnej.
taka "zabawa"...
-
E tam szanowni państwo. Carmen taka już jest. Nie wiem skąd takie dziwactwo ale raczej po Kiko i o. Mario widać że oni przynajmniej wiedzą co i jak ( choć pewnie o. Mario mógł w sutannie być) 8)
-
Panie Taisum, Adam Michnik vel Szechter też taki jest, a w gajer się wbił, choć wizytę miał tylko u p. rezydenta Komorowa. Fakt, że to kumple, ale jednak :D
-
Carmen taka już jest.
W ten sposób można usprawiedliwić każde czyjeś niewłaściwe zachowanie.
-
Biedny jest ten Papież... Poważnie. Straszna jest jego niemoc... zakładam, że on cierpi to wszystko w milczeniu, ale jednak...
-
Nie wiem skąd takie dziwactwo
A wie Pan po co Małysz ma na kasku napis z nazwą pewnego napoju, a piłkarze napisy z nazwą sieci komórkowej?
-
To jest skleroza. Już nie-podstarzałych, tylko zdziadziałych hippisów.
-
Może pani Carmen myślała, że idzie na stadionowy neo-zlot?
Tylko dlaczego nikt nie wyprowadził jej z błędu...?
-
Ponoć miała połamane żebra - stąd taki strój...
-
Raczy Pan żartować. Co ma adidas do połamanych żeber ?
-
Ponoć miała połamane żebra - stąd taki strój...
??? A adidas sponsorowal jej rehabilitacje? ;) he he sa luzne eleganckie ciuszki dla np. kobiet w ciazy:)
-
Biedny jest ten Papież... Poważnie. Straszna jest jego niemoc... zakładam, że on cierpi to wszystko w milczeniu, ale jednak...
rozumiem, że "oni" przejęli kasę i "rządzą". Ale w tym konkretnym przykładzie przecież tak niewiele było trzeba - drobna konsultacja ceremoniału z tzw. rodziną królewską...
-
Sądzę, że Carmen po prostu udzieliła papieżowi katechezy neokatechumenalnej -- liczy się piękne wnętrze, a nie jakiś bezmyślny pogański rytuał.
-
Biedny jest ten Papież... Poważnie. Straszna jest jego niemoc... zakładam, że on cierpi to wszystko w milczeniu, ale jednak...
+
-
Przepraszam bardzo, ale dlaczego neoństwo z Ojcem Świętym o WYD rozmawia?
-
+
tak Papież cierpi.
Przy okazji takich publikacji, ciekawi mnie czy coś się zmienia po publikacjach internetowych. Ot, taki Smok Niedzielak z Katowic. Był opublikowany na KNO. Teraz robi zawrotną karierę na całym świecie. Oto przykład z portalu czytanego w całej Ameryce Płd.
http://santaiglesiamilitante.blogspot.com/2010/11/una-misa-para-ninos.html
czy smok miewa się nadal dobrze i bawi dzieci w Katowicach?
ps
ponoć w kościele św. Anny w Wilanowie widywany jest kapłan na szczudłach podczas Mszy dla dzieci. Zabawa przednia: dzieci skandują i wywołują szczudlarza.
-
+
tak Papież cierpi.
Napewno papież cierpi. Wlazła pomiędzy 2 klęczniki.
http://radiocristiandad.wordpress.com/2010/11/09/lo-que-benedicto-xvi-permite-no-hagas-lo-que-digo/
-
Ona normalnie jak Avatar wygląda... To podwyższenie jest takie oryginalne: niby jest, a tak jak się patrzy i nie zwraca szczególnej uwagi to prawie jakby go nie było.
-
+
tak Papież cierpi.
Napewno papież cierpi. Wlazła pomiędzy 2 klęczniki.
http://radiocristiandad.wordpress.com/2010/11/09/lo-que-benedicto-xvi-permite-no-hagas-lo-que-digo/
Nie no... Padłem...
-
Krolowa swoim czynem powiedziała "Non serviam!".
pewnie jest w neokatechumenacie.
-
Napewno papież cierpi. Wlazła pomiędzy 2 klęczniki.
Moźże nie wiedziałą co to za meble i po co tam stoją? Kto dziś używa klęczników...
-
Napewno papież cierpi. Wlazła pomiędzy 2 klęczniki.
Moźże nie wiedziałą co to za meble i po co tam stoją? Kto dziś używa klęczników...
Wstrętne tradziuchy ;D
-
Krolowa swoim czynem powiedziała "Non serviam!".
pewnie jest w neokatechumenacie.
::)
a gdzie tam mówiła mi osobiście że jest tradycyjnym przedsoborowym katolikiem. :P
-
:P
Takim podrobem, to i z przeproszeniem za wyrażenie, niejaki Urban handlował ;).
-
;D a który 8) bo było ich siedmiu ;D
-
Ośmiu :)
-
pewnie jest w neokatechumenacie.
A kikonom się wszystko wybacza, w końcu ~"ona po prostu taka jest" ;)
I jest OK. Musi być OK.
-
Komentarz do http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,5256.msg109267.html#msg109267
-- Moderacja
Było, było, ale aż prosi się, żeby skomentować. To takie "towarzycho" zramolałych, zużytych hippisów informuje Papieża o przygotowaniach do "Światowego Dnia Młodzieży". Żałosne. Latka lecą, samooceny żadnej, "zawsze młodzi" - typowa cecha lewactwa. Szkoda, że sobie czapy - bejsbolówy nie założyła, a Kiko np. portki typu "przemoczony pampers do kolan". Może wtedy jeszcze "łatwiej by do młodzieży dotarli".
-
@PTRF
Ciekawe skąd Pan wnioskuje że są hipisami i lewakami. A tak do wiadomości - zaraz po WYD odbywa się spotkanie dla młodych z Drogi. Po za tym młodzi pielgrzymują na spotkanie z Ojcem Świętym zatrzymując się po drodze w rożnych miejscach ewangelizując i zapraszając na spotkanie z papieżem. Młodzi uczestniczą tylko w spotkaniu z papieżem a następnie mają spotkanie z biskupem miejsca. Odpowiedzialni za drogę relacjonują gdzie będą odbywały sie ewangelizacje uliczne i inne sprawy związane z Drogą. Po za tym na prośbę biskupa Madrytu grupa profesjonalnych muzyków przy współpracy Kiko nagrała płytę z Maryjnymi pieśniami Drogi na WYD, maja wiec trochę więcej do zrelacjonowania niż to się niektórym ignorantom wydaje
Proszę więc trochę powściągnąć język od pogardy jaką emanuje Pana post. Wystarczy spytać normalnie
-
...grupa profesjonalnych muzyków przy współpracy Kiko nagrała płytę...
Mam takie pytanie (nie jestem absolutnie ekspertem ale jeśli się pomylę to z pewnością mnie Pan poprawi ;D ).
Więc, obrazy w "miejscach spotkań" są projektu (czy tam nawet autorstwa) Kiko, szaty to samo, naczynie używane w czasie tych "spotkań" zaprojektował Kiko, projekty wnętrz "miejsc spotkań" zatwierdza (czy wcześniej ustalił reguły ich tworzenia) Kiko, .... a teraz Pan nam mówi, że muzykę też macie stworzoną "przy współpracy" - a jakże - Kiko.
No i pytanie. Pan mówi poważnie o tej pogardzie do Pana PTRF?
Przecież (nawet po 10 latach) musi Pan przyznać, że nie trzeba nikomu wymyślać żartów na ten temat, jak w PRLu w Polsce kabareciarze się nie silili, tak w tej kwestii nie trzeba się silić, fakty są wystarczająco zabawne.
I nie ma tu krztyny pogardy!
-
trzeba koniecznie dodać "ikonopis Kiko"... ;)
-
Kiko jest autorem muzyki tych pieśni więc współpraca jak najbardziej wskazana. Co do innych to nie słyszałem aby poza ikonami projektował wszystko i wszystko zatwierdzał. Pewne symbole są obecne ale czerpane są z bogactwa Kościoła. po za tym są inne grupy artystów z Drogi którzy projektują i malują - nie wszystko robi Kiko.
No i pytanie. Pan mówi poważnie o tej pogardzie do Pana PTRF?
Nie mówiłem o pogardzie do Pana PTRF tylko o pogardzie z jaka Pan PTRF wyraża sie o Kiko, Carmen, o. Mario. Stwierdzenie Pana PTRF o:
... To takie "towarzycho" zramolałych, zużytych hippisów ... Żałosne. Latka lecą, samooceny żadnej, "zawsze młodzi" - typowa cecha lewactwa. Szkoda, że sobie czapy - bejsbolówy nie założyła, a Kiko np. portki typu "przemoczony pampers do kolan". Może wtedy jeszcze "łatwiej by do młodzieży dotarli".
nie traktuję kategorii żartu.
-
.. To takie "towarzycho" zramolałych, zużytych hippisów ...
nie traktuję kategorii żartu.
Pan wybaczy, ale naprawdę tak wyglądają (głównie Pani od adidasa)!
Można to potraktować i ocenić na trzy sposoby:
1. Brak tu szacunku do osoby JŚw. lub wręcz publicznie i ostentacyjne okazywanej pogardy(!)
2. Jest to zachowanie zramolałych hippisów,...
3. Jest to zachowanie cwaniaków, w ramach własnego PRu, wyrachowane i perfidne, obliczone na konkretne efekty.
Z trojga złego, chyba powinien Pan być zadowolony, że kolega PTRF uwierzył jednak w wersję drugą?!
-
Ja bym do tej listy możliwych tłumaczeń podanej przez Pana Gnome dodał jeszcze czwartą możliwość:
pani od Adidasa ma tak daleko posuniętą sklerozę, że po prostu nie zauważyła z kim się ma spotkać, albo na jakie pośmiewisko się wystawia swoim strojem.
-
http://radiocristiandad.wordpress.com/2010/11/09/lo-que-benedicto-xvi-permite-no-hagas-lo-que-digo/
Niezła bezczelność. Naprawdę byłby świetny moment pedagogiczny gdyby Ojciec Święty jej odmówił. Szkoda, że został zmarnowany.