Forum Krzyż

Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Jean Gabriel Perboyre w Kwietnia 14, 2009, 09:52:47 am

Tytuł: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Kwietnia 14, 2009, 09:52:47 am
Znam kogos kto mysli o kaplanstwie i marzy o wstapieniu do seminarium tradycyjnego. Niestety wszystkie znajduja sie poza Polska i koszta nauki sa bardzo wysokie:

Seminarium IBP Francja - 350 Euro/miesiac
Seminarium FSSP w USA - 7000$/rocznie
                        w Witzgabrad - nie wiem, ale pewnie cos okolo tego
FSSPX w Zaitzkofen - 2400 Euro rocznie za mieszkanie w zasadzie najtaniej

Mowilem, zeby poszedl do normalnego i poprostu nauczyl sie odprawiac, ale w ten sposob nie ma gwarancji, ze mu sie to uda zrealizowac. W seminariach wciaz zdaje sie krzywo na to patrza. Sa jakies inne sposoby?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: abenadar w Kwietnia 14, 2009, 09:54:26 am
+
nie ma innych sposobów jak wstąpienie do seminarium tradycyjnego i postaranie się o stypendium na naukę.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Kwietnia 14, 2009, 09:55:16 am
+
nie ma innych sposobów jak wstąpienie do seminarium tradycyjnego i postaranie się o stypendium na naukę.

Od osob prywatnych?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: abenadar w Kwietnia 14, 2009, 09:56:18 am
+
również ;)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Major w Kwietnia 14, 2009, 10:04:09 am
Jest jeszcze seminarium Servi Jesu et Mariae w Austrii. Dla Polaków najtaniej. Jeden problem to taki że jest dwurytowe. Ale NOM jest na poziomie versus Deum. To lepsze niż diecezjalne.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: michal_k w Kwietnia 14, 2009, 10:07:41 am
Przy obecnie obowiazujacym porzadku prawnym to wszystkie seminaria  powinny być dwurytowe.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Kwietnia 14, 2009, 10:10:25 am
Przy obecnie obowiazujacym porzadku prawnym to wszystkie seminaria  powinny być dwurytowe.
Oprócz seminariów IBP
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: michal_k w Kwietnia 14, 2009, 10:11:40 am
Tak tak. Chodzi mi o zwyczajne seminaria diecezjalne.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Sebastianus w Kwietnia 14, 2009, 10:19:21 am
Tak tak. Chodzi mi o zwyczajne seminaria diecezjalne.

"Takie rzeczy to tylko w erze." Niestety.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: michal_k w Kwietnia 14, 2009, 10:20:07 am
Wiem wiem :) zbytnim idealistą jestem;)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Major w Kwietnia 14, 2009, 11:09:24 am
Dla chętnych:
www.sjm-congregation.org
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Kwietnia 14, 2009, 12:56:05 pm
Dziekuje wszystkim za odpowiedzi, bardzo pomocne rowniez te na priv
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: porys w Kwietnia 14, 2009, 12:57:35 pm
Ew. może iść do Frnaciszkanów Niepokalanej, albo Trapistów z Marienwald. Tam chyba seminarium za darmo.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Major w Kwietnia 14, 2009, 13:18:05 pm
Nie każdy nadaję się i ma powołanie do zakonu.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: emek w Kwietnia 14, 2009, 14:15:48 pm
Mowilem, zeby poszedl do normalnego i poprostu nauczyl sie odprawiac, ale w ten sposob nie ma gwarancji, ze mu sie to uda zrealizowac. W seminariach wciaz zdaje sie krzywo na to patrza. Sa jakies inne sposoby?
Niech idzie do "normalnego", dzięki takim osobom stają się "normalniejsze" :)

Ale za dobry wybór +
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Sebastianus w Kwietnia 14, 2009, 14:19:30 pm
Ew. może iść do Frnaciszkanów Niepokalanej, albo Trapistów z Marienwald. Tam chyba seminarium za darmo.

Czy mógłby Pan rozwinąć myśl co do Franciszkanów Niepokalanej? Wiem jedynie, że znajdują się we Włoszech. Wszelkie informacje na ich temat znalazłem wyłącznie w niezrozumiałym dla mnie języku włoskim.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 14, 2009, 14:33:54 pm
Może też przecież pójść do Econe, z tego co słyszałem FSSPX może pomóc w uzyskaniu stypendium. Podobnie w Zetzkofen.
Za powołanie Jego +
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: jedam w Kwietnia 14, 2009, 14:39:44 pm
Faktycznie wychodzi na to że nawet nie tyle że brak jest powołań co trudno je zrealizować również z powodów finansowych.

Mnie się wydaje że najlepiej iść do diecezjalnego i przed diakonatem przejść do IDP. Bo wtedy "zysk" jest podwójny. Po pierwsze można zrobić dobrą robotę pośród kolegów z roku i seminarium w ogóle a po drugie będzie się kapłanem w tradycyjnym instytucie. Jedyne złe to że będzie trzeba regularnie chodzić na novusa przez kilka lat no i że istnieje możliwość zmodernizowania się.

Prawdę mówiąc nie wierzę by tradycyjne instytuty mogły zapewnić powrót Mszy tradycyjnej. To muszą zrobić diecezjalni. Z diecezjalnych kiedyś będą proboszczowie i biskupi. Z zakonników raczej rzadziej. Dlatego może też dobrze będzie jeśli tradycyjne powołania będą realizowane w posoborowych seminariach. Odbudować Kościół można jedynie tak jak go niszczono czyli od środka.

Myślę że obie drogi są dobre o ile kapłan będzie działał na rzecz tradycji... no i będzie działał w Polsce!
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Kwietnia 14, 2009, 14:55:14 pm
Mnie się wydaje że najlepiej iść do diecezjalnego i przed diakonatem przejść do IDP.

Po pierwsze problem w tym, ze przez 5 lat trzeba bedzie uczestniczyc w rycie, ktory "tak w swym całokształcie, jak i w szczegółach, oddala sie zadziwiajaco od katolickiej teologii Mszy Swietej". O innych wypaczeniach doktrynalnych, pastoralnych i liturgicznych, w ktorych trzeba bedzie brac udzial nawet nie wspominam. Nie wiem jak to pogodzic w sumieniu z realizacja powolania kaplanskiego. Chyba, ze uznamy, ze cel uswieca srodki i wzorem modernistow przedsoborowych uprawiac tzw. entryzm czyli infiltracje.

Po drugie, przekonanie, ze w wstepujac do seminarium diecezjalnego bedzie sie moglo wplywac na jego "utradycyjnienie" jest zludne. Zapewne wyleci sie zen z hukiem po paru miesiacach (w Polsce) lub dniach (na Zachodzie).

Po trzecie, nie wiem skad caly problem : w seminariach tak FSSPX, jak i Ecclesia Dei brak srodkow finasowych nie jest zadnym problemem. Wielu klerykow, nie tylko z trzeciego swiata, czesnego nie placi i zadna przeszkoda do przyjecia do seminiarium to nie jest.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: hihistor w Kwietnia 14, 2009, 16:18:09 pm
z po trzecie przedmówcy się zgodzę, z po drugie nie ze wszystkim, o ile "utradycjonalnienie" diecezjalne seminarium jest raczej nie możliwe, to znam kleryków którzy raczej sobie kręgosłupa w diecezjalnym seminarium złamać nie dają.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Giovanni_23 w Kwietnia 14, 2009, 16:52:06 pm
Seminarium IBP Francja - 350 Euro/miesiac
Seminarium FSSP w USA - 7000$/rocznie
                        w Witzgabrad - nie wiem, ale pewnie cos okolo tego
FSSPX w Zaitzkofen - 2400 Euro rocznie za mieszkanie w zasadzie najtaniej

 Sa jakies inne sposoby?


Jest jeszcze Seminarium ICRSP w Gricigliano koło Florencji we Włoszech, cen nie znam.Więcej informacji na temat Seminarium można uzyskać pod tym adresem -> http://www.icrsp.org/Seminaire/Seminaire-Saint-Philippe.htm (http://www.icrsp.org/Seminaire/Seminaire-Saint-Philippe.htm)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: miki w Kwietnia 14, 2009, 17:07:52 pm
Z ciekawości zapytam: czy językiem wykładowym w Zetzkofen jest niemiecki czy angielski??
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Sebastianus w Kwietnia 14, 2009, 17:08:29 pm
Z ciekawości zapytam: czy językiem wykładowym w Zetzkofen jest niemiecki czy angielski??

W seminarium w Zaitzkofen język niemiecki.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Giovanni_23 w Kwietnia 15, 2009, 00:06:28 am
A pod tym linkiem można obejrzeć sobie prezentację filmową Tradycyjnego Seminarium FSSP pw. Matki Bożej z Guadalupe znajdującego się w miejscowości Denton w USA, dużo świadectw wypowiadających się seminarzystów oraz pięknych zdjęć tradycyjnej liturgii -> http://media.journalstar.com/comments/?mid=M49dfaba02dd16 (http://media.journalstar.com/comments/?mid=M49dfaba02dd16)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: emircoo w Kwietnia 15, 2009, 08:02:51 am
Diecezjalne seminaria w Polsce także są płatne. Darmowe są tylko seminaria zakonne. Pytanie jednak brzmi, czy wstępowanie do seminarium zakonnego z intencją jak najtańszego dojścia pod biskupie dłonie ma sens, czy taka intencja umożliwia sensowną formację...

Dla osoby "z powołaniem" mam jedną radę: nie pytać po forach internetowych, tylko poszukać bezpośredniego kontaktu z członkami instytutów do których chce się wstąpić. Kapłani na pewno mają jakieś możliwośc wsparcia, pokierowania we właściwą stronę. W Szczecinie istnienieje możliwość pobierania nauki w seminarium na kredyt - podpisywana jest umowa zobowiązująca kleryka do spłaty należności po święceniach/opuszczeniu seminarium. A na forach domagać się modlitwy.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 15, 2009, 12:13:50 pm
Tu raczej zwróciłbym uwagę na to by osoba, która powołanie swe pielęgnuje zwróciła baczną uwage na jego charakter - tj czy jest ono zakonne czy diecezjalne, boweim róznice sa bardzo istotne, oczywiście zawsze teoretycznie istnieje możliwośc przejścia w jedną lub drugą stronę ( raczej łatwiej z diecezjalnego przejść do zakonu niż odwrotnie - śluby wieczyste ). Problem w tym , że w Polsce sprawa Tradycji obecnie dopiero "raczkuje" - daj Boże , ze to się zmieni, lecz jak dotąd niestety próz FSSPX nie ma żadnej silnej formacji tradyzyjnej, IBP - to jeden kapłan w Polsce ( Wrocław ) a z całym szacunikiem dla powstałej we Wrocławiu Sodalicji św.Benedykta, to w zasadzie oparta jest na trzech kapłanach - czyli Tego z IBP , plus Xiędza Prałąta ( ten jednakoż także NOMy odprawia oraz jednego Ojca Karmelity , FSSP - jeden ( Kraków, - o sedekach nie bedę wspominał bo raz że są "poza", a dwa że to chyba tylko X.Trytek w Krakowie.
W seminariach w Polsce bodajże w jednym jedynym "coś się dzieje" bo w pisemku zamieszczono Mszę Wszechczasów, ale tak w ogóle to wszystko wygląda raczej cierpko...niestety. Stąd wybór seminarium  dla osoby przyiwiązanej do Tradycji mającej powołanie kapłańskie to droga przez mękę. Nie  zgodzę się z przedmówcą, że sprawa kosztów w powołaniu nie jest istotna, bowiem stanowi dla przeciętnego Polaka bardzo poważny problem. Słuszne więc sa takie rozważania.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Sebastianus w Kwietnia 15, 2009, 12:34:34 pm
Ktoś ma adekwatną stopkę do obecnego tematu:
Kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Kwietnia 15, 2009, 12:52:22 pm
Panie emircoo, pewnie ze szukac, ale sa pewne etapy, w ktorych to sie robi. Dzieki temu zapytaniu wiem juz gdzie ta osoba moze sie udac, kogo pytac, jakiego sa mozliwosci. A kwestie finansowe, graja role, seminaria diecezjalne w Polsce nie sa drogie, seminaria tradycyjne na zachodzie sa. Dla niektorych jest to bariera i owszem szuka sie sposobu jak pisze pan Sebastianus. 

Przy tym zgadzam sie w pelni z panem Tato.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Izi87 w Kwietnia 15, 2009, 20:42:22 pm
A dlaczego za seminarium IBP trzeba płacić? Przecież to trochę tak jak w zakonie, który chyba utrzymuje członków, którzy jednocześnie wszystko mu oddają.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Sebastianus w Kwietnia 15, 2009, 20:48:47 pm
A dlaczego za seminarium IBP trzeba płacić? Przecież to trochę tak jak w zakonie, który chyba utrzymuje członków, którzy jednocześnie wszystko mu oddają.

IBP to tak jakby FSSP, czy FSSPX. Jak Pan taki bystry to może powie skąd Instytut ma mieć pieniądze na utrzymywanie własnych kleryków? Tym bardziej, że praktycznie to jeszcze jego początki. Pewno głos powinien w tym miejscu zabrać kapłan z Wrocka, a nie ja. Nie besztać mnie proszę.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: in principio w Kwietnia 15, 2009, 21:05:48 pm
Ośmielam się zabrać głos, gdyż moi przedmówcy nawet nie wspomnieli jescze o jednym seminarium, które mieści się na Ukrainie. Po prawdzie jest ono stworzone przez Bractwo Św. Jozafata na potrzeby grekokatolików ale z zachowaniem TRADYCJI.

Mam nadzieje, że już niedługo w Polsce zawita na dobre Wiosna Kościoła Katolickiego, a jej wielkim owocem będzie dobre seminarium tradycyjne; bo skoro na Ukrainie potrafią stworzyć seminarium i je utrzymać (a przecież warunki materialne są tam gorsze) więc czemu my mamy tego nie uczynić i niemieć tradycyjnego seminarium??
W końcu nie na darmo Bóg nam obdarował Polskę papieżem (św. Pius X) więc powinniśmy dawać przykład wiary całemu światu.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: mac w Kwietnia 15, 2009, 21:18:56 pm
W końcu nie na darmo Bóg nam obdarował Polskę papieżem (św. Pius X) więc powinniśmy dawać przykład wiary całemu światu.
W końcu nie na darmo Bóg nam obdarował Polskę papieżem (sł. Boży Jan Paweł II) więc powinniśmy dawać przykład wiary całemu światu.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Kwietnia 15, 2009, 21:21:00 pm
A dlaczego za seminarium IBP trzeba płacić? Przecież to trochę tak jak w zakonie, który chyba utrzymuje członków, którzy jednocześnie wszystko mu oddają.
"trochę", "chyba", wie Pan czy Pan zgaduje ?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: porys w Kwietnia 15, 2009, 21:50:00 pm
Pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Otóz obecnie kapłani wspólnot tradycyjnych (tych z pełną akeptacją PCED) mają raczej mał miejsc gdzie mogą zajmować się pracą duszpasterską (w porówniu do liczby swych członków). Wnika to (jak podkreślił ks. Laguerie w wywiadzie) z tego, iż ordynariusze nawet jeżeli już  spełnią zadość wiernych chcących uczestniczyć w liturgii tradycyjnej to wyznaczją do jej celebracji najczescie bisformalnych księży diecezjalnych.
Z tego punktu widzenia najrosądniejsze wydaje się wstąpienie do FSSPX, które na zgodę biskupów nie patrzy a jeździ tam gdzie ich wierni zaproszą.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Kwietnia 16, 2009, 06:21:24 am
W końcu nie na darmo Bóg nam obdarował Polskę papieżem (św. Pius X) więc powinniśmy dawać przykład wiary całemu światu.
W końcu nie na darmo Bóg nam obdarował Polskę papieżem (sł. Boży Jan Paweł II) więc powinniśmy dawać przykład wiary całemu światu.

Dzieki ktoremu katolicka Polska jest znana w katolickim swiecie i gdzie sie nie przedstawie jako Polak (wsrod katolikow) tam slysze jego imie.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Eligiusz w Kwietnia 16, 2009, 10:08:08 am
Ośmielam się zabrać głos, gdyż moi przedmówcy nawet nie wspomnieli jescze o jednym seminarium, które mieści się na Ukrainie. Po prawdzie jest ono stworzone przez Bractwo Św. Jozafata na potrzeby grekokatolików ale z zachowaniem TRADYCJI.
Czy jest Pan pewny, iż Polacy są tam mile widziani? Śmiem wątpić...


W końcu nie na darmo Bóg nam obdarował Polskę papieżem (św. Pius X) więc powinniśmy dawać przykład wiary całemu światu.
W końcu nie na darmo Bóg nam obdarował Polskę papieżem (sł. Boży Jan Paweł II) więc powinniśmy dawać przykład wiary całemu światu.
Panie Mac! JP2 był jak i był, i nic tego nie zmieni. Zamiast robić sobie z niego podśmiechujki, ukazując jego mizerność stawiając go obok największego papieża XX wieku, zdecydowanie lepiej jest pomodlić się o spokój jego duszy.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Izi87 w Kwietnia 16, 2009, 10:23:15 am
A zastanawiał się pan kiedyś skąd biorą pieniądze np. franciszkanie czy jezuici?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Kwietnia 16, 2009, 10:38:07 am
Z tego punktu widzenia najrosądniejsze wydaje się wstąpienie do FSSPX, które na zgodę biskupów nie patrzy a jeździ tam gdzie ich wierni zaproszą.
Fakt, jezdza, czasami nawet do wszystkich kilkudziesieciu wiernych, ktorzy o to prosza. Jednak tych wiernych nie ma zbyt wielu. Zwlaszcza w Polsce.

Chyba lepiej jednak legalnie, choc z trudnosciami, wchodzic na olbrzymi potencjalny "rynek wiernych", niz półlegalnie oobslugiwac ograniczona i nierosnaca liczbe specyficznych wiernych. Chyba, ze:
- uslyszymy o kilku przypadkach gdy polscy biskupi kategorycznie przeciwstawili sie utworzeniu domu IBP lub FSSP w ich ddiecezji
- FSSPX sie zalegalizuje i dostanie jakąś egzempcje od polskich biskupow, podczas gdy iibp i fssp bedzie musialo dzialac na starych zasadach
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 16, 2009, 10:48:28 am
Przepraszam, a którzy Biskupi "zezwolili" w Polsce na założenie "domu" IBP lub FSSP ? Gdzie takie "domy" się znajdują w Polsce?
Bo o ile mi wiadomo, to IBP mieści się na Ołbińskiej 1 we Wrocławiu ( a jest to klasztor O.O.Karmelitów Bosych, który bynajmniej nie jest żadnym "domem" IBP.
Ponadto celebracje Mszy Świętej odbywają się w kościele NMP na Pisaku, który jest z kolei parafią normalną całkiem więc również można powiedzieć, że "gościnnie" jedynie". FSSP zaś jest "w Osobie" X. Wojciecha Grygiela, w Krakowie można rzec "in corpore"... zatem mniemam ( choć nie wiem ) również "domu" takowego nie posoada...
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Kwietnia 16, 2009, 10:50:30 am
Ośmielam się zabrać głos, gdyż moi przedmówcy nawet nie wspomnieli jescze o jednym seminarium, które mieści się na Ukrainie. Po prawdzie jest ono stworzone przez Bractwo Św. Jozafata na potrzeby grekokatolików ale z zachowaniem TRADYCJI.
Czy jest Pan pewny, iż Polacy są tam mile widziani? Śmiem wątpić...
Nie sądze by przeszkadzała im narodowość. To że wierni związani z jozafacistami wspominają Banderę nie oznacza że są nastawieni jakoś szczególnie niechętnie do Polaków. Przecież to jakiś element historii Ukrainy, ich tożsamości i symbol walki o niepodległość. Ale to historia i historią pozostać powinna. Zresztą niektórzy księża Bractwa św. Jozafata prymicja mieli w Polsce.
Ja bym raczej zadał pytanie czy przyjmą tam łacinnika. A poza tym problemem jest tam to, że uczą się chyba tylko rytów liturgii wschodniej, mają inny kalendarz liturgiczny itp. Więc nie wiem czy dla kogoś kto chce sprawować posługę w Kościele rzymskim to dobre rozwiązanie.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Kwietnia 16, 2009, 10:55:44 am
przypominam, że tekst przypominający Banderę w kolejną okrągłą rocznicę jego śmierci pojawił się na oficjalnej stronie Bractwa sw Jozafata.

Czy był Pan we Lwowie lub Tarnopolu i rozmawiał z którymś z Polaków mieszkajacych do dziś w tych miastach ? Polecam! To nie jest historja, tylko aktualne niszczenie polskiego dziedzictwa kulturowego na tych ziemiach.

Na szczęście seminarjum jest tylko dla tzw unitów, więc nie ma co rozpatrywać, czy przyjęliby tam łacinnika
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Kwietnia 16, 2009, 11:08:51 am
Ale z tego co wiem to "oficjalna" cerkiew na Ukrainie także nie potępia pamięci o Banderze. Nie wiązał bym tego jakoś szczególnie z jozafacistami. 
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: abenadar w Kwietnia 16, 2009, 12:06:47 pm
Przepraszam, a którzy Biskupi "zezwolili" w Polsce na założenie "domu" IBP lub FSSP ? Gdzie takie "domy" się znajdują w Polsce?
Bo o ile mi wiadomo, to IBP mieści się na Ołbińskiej 1 we Wrocławiu ( a jest to klasztor O.O.Karmelitów Bosych, który bynajmniej nie jest żadnym "domem" IBP.
Ponadto celebracje Mszy Świętej odbywają się w kościele NMP na Pisaku, który jest z kolei parafią normalną całkiem więc również można powiedzieć, że "gościnnie" jedynie". FSSP zaś jest "w Osobie" X. Wojciecha Grygiela, w Krakowie można rzec "in corpore"... zatem mniemam ( choć nie wiem ) również "domu" takowego nie posoada...

Czy jakikolwiek biskup w Polsce "zakazał" otwierania domów? Czy ktoś widział kiedyś jakąkolwiek strukturę kościelno-prawną "jednoosobową"? Nie wiem po co ta głupa dyskusja o "jakiś domach IBP" i rzekomym sprzeciwie biskupów, gdy w takim "domu" nawet nie miałby kto mieszkać. Jak będzie przynajmniej trzech księży Polaków z IBP gotowych aby przyjechać do Polski to wtedy porozmawiamy, Inaczej to bicie piany i dyskusja bez żadnych podstaw. IBP nie mieści się w Polsce nigdzie. Na ul. Ołbińskiej 1 ks. Grzegorz tylko mieszka (dzięki gościnności oo. Karmelitów Bosych) i jest to tylko adres do korespondencji.

Trzeba się modlić o nowe powołania i o wytrwanie dla tych którzy już się przygotowują i czekać...  cierpliwość jest siostrą pokory.

O wiele potężniejsze i stare zakony mają problemy z nowymi placówkami a co dopiero takie mrówki... po prostu struktura diecezjalna jest w Polsce niezwykle silna i bardzo szczelna... (i dzięki Bogu) tak że jakiekolwiek inne poza diecezjalne struktury zawsze są postrzegane jako konkurencja dla diecezjalnych. Bez względu na inne uprzedzenia, które mogą tylko posłużyć jako pretekst. Praktycznie każdy biskup jeśli ma do wyboru posłać swoich czy wpóscic obcych to wybierze swoich. Czy można miec do niego pretensję? O co? Że dba bardziej o swoje? 

Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Kwietnia 16, 2009, 13:56:12 pm
Praktycznie każdy biskup jeśli ma do wyboru posłać swoich czy wpóscic obcych to wybierze swoich. Czy można miec do niego pretensję? O co? Że dba bardziej o swoje? 


W dobie protekcjonizmu to zrozumiale, ze biskup dba o swoich pasterzy chroniac ich przed dumpingiem wspolnot Ecclesia Dei, ktore robia to samo lepiej i taniej, a do tego oferuja mase uslug towarzyszacych niedostepnych w normalnym serwisie. Pretensje mozna miec o to, ze dba mniej o swoje owce.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Kwietnia 16, 2009, 14:09:58 pm

Tradycjonaliści powinni pokazać, że są posłuszni władzy. Od tego powinna się zacząc odnowa Kościoła. Od powrotu do posłuszeństwa.
Dla wszystkich interpretotorów moich słów. Chpodzi o sytuację obecną.

Radek Buczyński

Wspaniale!!! Niech zatem do kaplic Bractwa zostaną wstawione "ołtarze posoborowe", niech zostanie wprowadzony NOM (bo łatwo się domyśleć, że taka jest wola biskupów) niech rozbrzmiewają tam ekumeniczno-egzystencjalne kazania w uznanym przez biskupów "duchu soboru"... i wszystkie problemy mamy rozwiązane!!!
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 16, 2009, 14:41:37 pm
Na ul. Ołbińskiej 1 ks. Grzegorz tylko mieszka (dzięki gościnności oo. Karmelitów Bosych) i jest to tylko adres do korespondencji.
Trzeba się modlić o nowe powołania i o wytrwanie dla tych którzy już się przygotowują i czekać...  cierpliwość jest siostrą pokory.

Słuśnie Księże Drogi słuśnie. Oby nam tylko z Wrocławia Przezacny Ksiądz Grzegorz nie uciakł gdziesięcik jako mniemam naonczas się nawet jeden polski Xiądz nie uchowa...;) Mam nadzieję, że ukończywszy rzeczone "studia" zostanie Xiądz Grzegorz w Polsce? Hmmm źle , że nie ma IBP w Polsce, bom myślał, że skoro na www.pastorbonus.pl podany adres IBP to jest on oficjalnie erygowany, "a tu masz babo placek"! To mnie Ksiądz szczerze zmartwił, bo oznacza, że po prostu IBP w Polsce ni ma a tylko dzięki rzeczonym studiom mamy to szczęście , zę powiedzmy "gościnnie" jest...

O wiele potężniejsze i stare zakony mają problemy z nowymi placówkami a co dopiero takie mrówki... po prostu struktura diecezjalna jest w Polsce niezwykle silna i bardzo szczelna... (i dzięki Bogu) tak że jakiekolwiek inne poza diecezjalne struktury zawsze są postrzegane jako konkurencja dla diecezjalnych. Bez względu na inne uprzedzenia, które mogą tylko posłużyć jako pretekst. Praktycznie każdy biskup jeśli ma do wyboru posłać swoich czy wpóscic obcych to wybierze swoich. Czy można miec do niego pretensję? O co? Że dba bardziej o swoje? 

A to już Drogi Księże niestety jest tak że Biskup winien troszczyć się o całosć - o wiarę, o wiernych, a nie o "swoje", tym bardziej, ze nie czarujmy się tego "swojego" to w sensie Tradycji po prostu nie ma ( no chyba, że Ksiądz Prałat miałby być liczony, ale to raczej tak "pół na pół" rzekłbym.... Zaś ad rem, czytał Ksiądz może ostatni wywiad  przełożonego IBP X.Liguerie? Myślę , że tak - ten konkretnie, w którym radzi FSSPX ostrożność w podejmowaniu dialogu z Rzymem, radzi żeby zobaczć pierwej jak wypadnie eksperyment z IBP bo jak dotąd wygląda kiepskawo - znaczy że tylko dwóch biskupów pozwoliło na finkcjonowanie parafii personalnych IBP...reszta ma to w nosie...więc skoro tak radzo Przełożony, to czemu Xiądz pisze, że "dyskusja o domach jest głupia", zaś równocześnie tak wyrozumiale podchodzi Ksiądz do postawy Biskupów do to nic dziwnego, ze dbają o swoje a nie o "obcych" ( jakich "obcych"...?) - ta dyskusja o domach wynika z tematu poruszonego - trudnej drogi do kapłaństwa dla kandydatów wiernych Tradycji przecież.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 16, 2009, 14:46:35 pm
Posłuszeństwo jak najbardziej nie mniej jednak Posłuszeństwo dotyczy wszstkiego, prócz ...grzechu...
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Kwietnia 16, 2009, 14:59:30 pm

Tradycjonaliści powinni pokazać, że są posłuszni władzy. Od tego powinna się zacząc odnowa Kościoła. Od powrotu do posłuszeństwa.
Dla wszystkich interpretotorów moich słów. Chpodzi o sytuację obecną.

Radek Buczyński

Wspaniale!!! Niech zatem do kaplic Bractwa zostaną wstawione "ołtarze posoborowe", niech zostanie wprowadzony NOM (bo łatwo się domyśleć, że taka jest wola biskupów) niech rozbrzmiewają tam ekumeniczno-egzystencjalne kazania w uznanym przez biskupów "duchu soboru"... i wszystkie problemy mamy rozwiązane!!!

IBP mogło sobie załatwić tylko jeden ryt. To nie widzę problemów, żeby również inni to sobie załatwili.
Jeżeli Pan tego nie zrozumiał. Cóż...

Radek Buczyński

Wie Pan, gdy był w Warszawie Kapłan z IBP to skrytykował ostatni sobór przy pomocy rąk. To trochę mało. Tak naprawdę skuteczność zależy od czegoś więcej niż Pan napisał  - od umiejętności uzyskania kapeluszy. Tak generalnie to wydaje mi się, że Pana rozumiem - stoi Szanowny Pan na rozstaju dróg. Trzeba coś wybrać.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Morro w Kwietnia 16, 2009, 17:50:58 pm
Ale niektórzy Z Państwa to megalomani. IBP ma 2 lata, nieco ponad 20 kapłanów  na cały świat i już ma  mieć dom w Polsce heheheh.
 I tak możemy mówić o wielkim szczęściu, że x. Grzegorza wysłano na studia do Polski.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Kwietnia 16, 2009, 17:58:51 pm
Ale niektórzy Z Państwa to megalomani. IBP ma 2 lata, nieco ponad 20 kapłanów  na cały świat i już ma  mieć dom w Polsce heheheh.
 I tak możemy mówić o wielkim szczęściu, że x. Grzegorza wysłano na studia do Polski.

Prawda. Nalezy modlic sie i wspomagac Instytut:

http://pastorbonus.pl/index.php?page=wsparcie-dla-ibp

...a reszta sama przyjdzie.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: porys w Kwietnia 16, 2009, 21:30:15 pm
Pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Otóz obecnie kapłani wspólnot tradycyjnych (tych z pełną akeptacją PCED) mają raczej mał miejsc gdzie mogą zajmować się pracą duszpasterską (w porówniu do liczby swych członków). Wnika to (jak podkreślił ks. Laguerie w wywiadzie) z tego, iż ordynariusze nawet jeżeli już  spełnią zadość wiernych chcących uczestniczyć w liturgii tradycyjnej to wyznaczją do jej celebracji najczescie bisformalnych księży diecezjalnych.
Z tego punktu widzenia najrosądniejsze wydaje się wstąpienie do FSSPX, które na zgodę biskupów nie patrzy a jeździ tam gdzie ich wierni zaproszą.
Ja jeszcze coś dopowiem, bo widzę, że zostałem trochę źle zrozumiany.
Otóż to co powyżej napisałem dotyczy aspektu duszpasterskiego. Tzn. jeżeli przyszły kapłan chce mieć dużo pracy, to powinien iść albo do seminarium FSPPX, lub (paradoksalnie) do sem. diecezjalnego (czy też jakiegoś innego NOMowego). Wszyscy znamy przecież problemy zarówno x. Tomasza Dawidowskiego, czy Andrzeja Komorowiskiego ze znalezieniem sobie miejsca pracy. Wydaje mi się, że w ciągu najbliższych lat jeżeli któś zdecyduje się na formację w seminarium jakiegoś instytutu podległego ED to raczej skazany będzie na pracę na Zachodzie niż w Polsce. Choć nawet tam, nie jest tak pięknie (eufemizm) ze znalezieniem miejsca gdzie tacy księża mogliby pracować. Zresztą mówi o tem wprost Ks. Laguérie.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Kwietnia 16, 2009, 21:38:33 pm
Wie Pan, gdy był w Warszawie Kapłan z IBP to skrytykował ostatni sobór przy pomocy rąk. To trochę mało. Tak naprawdę skuteczność zależy od czegoś więcej niż Pan napisał  - od umiejętności uzyskania kapeluszy. Tak generalnie to wydaje mi się, że Pana rozumiem - stoi Szanowny Pan na rozstaju dróg. Trzeba coś wybrać.

Jeżeli skuteczność zależy od ilości kapeluszy. To ilu kardynałow ma FSSPX?

Radek Buczyński

Tylko to nie jest winą Bractwa, że ich kapłanom nie nałożono kapeluszy. Zasługi mają, deklarują gotowość do przelania krwi...
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Kwietnia 16, 2009, 22:07:53 pm

Otóż to co powyżej napisałem dotyczy aspektu duszpasterskiego. Tzn. jeżeli przyszły kapłan chce mieć dużo pracy, to powinien iść albo do seminarium FSPPX, lub (paradoksalnie) do sem. diecezjalnego (czy też jakiegoś innego NOMowego).

ten pomysł sprawdzał się dobrze w "Pierścieniu Rybaka" ale mam wątpliwości, czy zdawałby egzamin często. Pamiętajmy, że większość chłopców idzie do seminarjum w wieku 19 lat, niewielu sposród nich jest juz na tyle uksztaltowanych, by dotrwać w swoich poglądach do mgr i święceń i nie wylecieć. To jednak de facto oznacza kontestację kierownictwa duchowego, zgodę na jego brak.

To, ze znamy z tego forum jednego kapłana, któremu to się udało i jednego kleryka, ktory jest na tyle dojrzały w wieku 20 lat, że podołałby temu, nie znaczy, że inne powołania rozwinęłyby się w poządany sposob
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Kwietnia 16, 2009, 22:42:35 pm
No wlasnie, seminarium to dlugi proces ksztalcenia duchowego i intelektualnego. Zas w ksztaleceniu, co wiemy juz od czasow sw. Tomasza, a nawet Arystotelesa, musi byc mistrz i uczen, nikt nie moze byc swoim wlasnym mistrzem, ani przekazac sobie samemu czegos, czego nie posiada. Ajuz sytuacja, w ktorej trzeba byc na kazdym kroku krytykiem i cenzorem wlasnych nauczycieli, zeby nie stracic wiary jest chora do kwadratu. Kleryk przez szesc lat zanurzony jest w duchowosci, filozofii, teologii i dyscyplinie. Kiedy te beda zle lub niewystarczajaco dobre, to pomimo usilnych staran tym badziewiem przesiaknie i do konca zycia bedzie mniej lub bardziej wybrakowanym kaplanem. Po co narazac sie na takie ryzyko ?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Kwietnia 17, 2009, 09:25:42 am
Tylko to nie jest winą Bractwa, że ich kapłanom nie nałożono kapeluszy. Zasługi mają, deklarują gotowość do przelania krwi...

Może powinni od początku inaczej działać i wtedy by mieli kapelusze.

Bractwo św. Piotra od początku inaczej działa. I nawet własnego biskupa się nie doczekało...
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Kwietnia 17, 2009, 09:45:44 am
A czy ja mówię, że najważniejszy? Podważam tylko pańską tezę, że inny sposób działania FSSPX doprowadziłby "do kapeluszy".
Swoją drogą zastanawiam się co pan rozumie pod tym innym sposobem działania.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 17, 2009, 09:53:38 am
Fakt, jezdza, czasami nawet do wszystkich kilkudziesieciu wiernych, ktorzy o to prosza. Jednak tych wiernych nie ma zbyt wielu. Zwlaszcza w Polsce.
Chyba lepiej jednak legalnie, choc z trudnosciami, wchodzic na olbrzymi potencjalny "rynek wiernych", niz półlegalnie oobslugiwac ograniczona i nierosnaca liczbe specyficznych wiernych. Chyba, ze:
- uslyszymy o kilku przypadkach gdy polscy biskupi kategorycznie przeciwstawili sie utworzeniu domu IBP lub FSSP w ich ddiecezji- FSSPX sie zalegalizuje i dostanie jakąś egzempcje od polskich biskupow, podczas gdy iibp i fssp bedzie musialo dzialac na starych zasadach

Drodzy Panowie i Panie :) . To z tej wypowiedzi zastał wyprowadzony temat "domów" IBP i FSSP nie zaś z powodu zarzucanej niesłusznie "megalomanii" - to tak zaznaczam na marginesie. Zaś co do "wspierania finansowego IBP" , to przepraszam, ale jak mamy wspierać coś co nie istnieje ? Po co ? Postawmy sprawę uczciwie, sam Ksiądz Grzegorz pisze, że IBP w Polsce nie istnieje,zaś jego Kapłan tylko gościnnie mieszka i posiada "adres do korespondencji" przy klasztorze O.O. Karmelitów, wniosek z tego taki, że możemy co najwyżej "wspierać" studia Ksiądza Grzegorza, nie zaś IBP w Polsce, którego nie ma - i tak należałoby myślę tą rzecz przedstawić uczciwie. Natomiast my tu dyskutujemy o waznym problemie tradycyjnej formacji, a wówczas powstaje kwestia też taka, że po co nam wspierac IBP ( którego nie ma ) skoro możemy wspierać FSSPX, które nie tylko "jest" ale także prowadzi formację ( Przedseminarium w Przeoracie w Warszawie ). Zadaniem głównym jest stworzenie placówki foramcyjnej w Polsce w pełni zgodnej z Tradycją. Ponieważ z całym szacunkiem dla X.Grzegorza, ale jak mniemam X.Grzegorz jak tu zostało powiedziane "dzięki Bogu studiuje w Polsce" to pytanie jest takie po pierwsze - gdzie studiuje ( Wrocłąw jak wiemy ) i czy studiuje na uczelni, która taką Tradycyjną formację prowadzi ( wątpię - znając realia wrocławskie i ogólnopolskie takiej placówki jak wiemy nie ma ). Stąd rodzi się wątpliwość co do zgodnej z Tradycją formacji - która w tym przypadku raczej miejsca nie ma lubo jest ostro zakażona wpływem posoborowej moderny. Tak czy owak , nie jest to formacja Tradycji na którą czekamy i która może być pomocna dla nowych powołań kapłańskich. Tym bardziej, że rodzi się obawa, że X.Grzegorz kiedy "skończy studia" po prostu zostanie wykładowcą w Seminarium IBP poza Polską - tak mniemam z wypowiedzi X.Liguerie który mówi, ze jest to głównym celem IBP obecnie ( formacja kapłańska w seminarium - nie zaś otwieranie parafii personalnych na tym etapie ). Może więc powstać sytuacja, że X.Grzegorza nam IBP "ocbierze" zaś wspólnota zostanie bez opieki innej niż Szacowne Osoby Xięxdza Prałąta i O.Nikodema ( o ile tegoż również nie przeniosą gdziesięcik. O założeniu "domu" IBP jak wiemy na razie nie może być mowy. Szkoda to, bowiem , tu nie chodzi o to by "mieszkało" w nim "conajmniej" trzech księży, tylko o to by był wogóle erygowany dom, który prowadziłby tradycyjną formację. Teakie domy i ośrodki z powodzeniem zaś prowadzi FSSPX z dużą determinacją, pełnym oddaniem i w pełni wiernie Tradycji, więc lepiej jest skupić się na Skarbie który już lśni, niż uganiać się za jakąś tam "fatamorganą", która przy wyrażonym sceptycyżmie X.Liguierie jest tym ( przestrzeżenie FSSPX przed Rzymem ) bardziej jeszcze się oddala. Najlepiej więc modlić się wspierac i srarać o to by właśnie FSSPX otworzyło w Polsce pierwsze seminarium wierne Tradycji, które początkowo może być "domem formacyjnym" następnie zaś pierwszym w Polsce Seminarium. To byłby sukces największy z możliwych o który myślę warto się starać a Księdz Przeora Karola Stehlina prosić o działanie. Inaczej bowiem niestety nic z tego nie bedzie, no chyba, że Ojciec Święty stanowczo zreformuje ( skontrreformuje ) seminaria duchowne  w ogóle. Wówczas DEO GRATIAS !!!
 
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 17, 2009, 09:56:27 am
A czy dla danej organizacji biskup jest najważniejszy.
Przecież bez posiadania własnych biskupów nie mają problemów ze święceniami.

Radek Buczyński

Czyżby ? To dlaczemu z powodu choroby poważnej jednego Biskupa z opresji przy ostatnich święceniach niższych cudem wręcz wybawił IBP Opat ?:)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Kwietnia 17, 2009, 10:16:12 am
Panie Radku, Pan wyśle swoje cv do przeoratu, może Pana zatrudnią jako doradcę :DDDDDDD

Co tam do przeoratu ! Do Menzingen ! Tylko czy maja wehikul czasu, zeby przerzucic pana Radka i jego geniusz do 1976 albo i do 1970 roku ?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 17, 2009, 10:23:10 am
Czyżby ? To dlaczemu z powodu choroby poważnej jednego Biskupa z opresji przy ostatnich święceniach niższych cudem wręcz wybawił IBP Opat ?:)


Jeżeli to był cud to tylko się cieszyć. Nie ma to jak interwencja Boga.

Radek Buczyński

Właśnie taka inrerwencja Boga, w 1988 roku kiedy Abp Lefebvre wyświęcił czterech Biskupów FSSPX uratowała Kościół Katolicki.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Kwietnia 17, 2009, 10:40:29 am
Czyżby ? To dlaczemu z powodu choroby poważnej jednego Biskupa z opresji przy ostatnich święceniach niższych cudem wręcz wybawił IBP Opat ?:)


Jeżeli to był cud to tylko się cieszyć. Nie ma to jak interwencja Boga.

Radek Buczyński

Właśnie taka inrerwencja Boga, w 1988 roku kiedy Abp Lefebvre wyświęcił czterech Biskupów FSSPX uratowała Kościół Katolicki.

Gdyby Arcybiskup ich nie wyświęcił, Kościół z pewnością by sobie poradził. Podkreślam, że przecież w latach 70tych i 80tych i analogiczne święcenia z mandatu Kościoła przeprowadzili śp. kard. Slipyj i  Abp Thuc. Byli już zatem biskupi poza oficjalną jurysdykcją. Doszli i inni pod koniec lat 80-tych
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Kwietnia 17, 2009, 10:46:21 am

Najlepiej więc modlić się wspierac i srarać o to by właśnie FSSPX otworzyło w Polsce pierwsze seminarium wierne Tradycji, które początkowo może być "domem formacyjnym" następnie zaś pierwszym w Polsce Seminarium.
 

Pomysł Kolegi jest niewątpliwie ciekawy, ale ... przez 15 lat bytności FSSPX w Polsce doszło do wyświęcenia zaledwie dwu polskich kapłanów, z których żaden w Bractwie nie pozostał. Podejrzewam zaś, że przez przedseminarjum i seminarja FSSPX przewinęło się przez te lata z 80 młodych mężczyzn. Czy rzeczywiście tak niewielu spośród nich miało powołania ?

Przyznam, że współczynnik 40:1 mógł imponować w bitwie pod Wizną, może podobać się w piosence grupy Sabaton na ówże temat, ale jako wspólczynnik nieskuteczności FSSPX co najwyzej przeraża
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Kwietnia 17, 2009, 10:51:03 am
Wszyscy znamy przecież problemy zarówno x. Tomasza Dawidowskiego, czy Andrzeja Komorowiskiego ze znalezieniem sobie miejsca pracy. Wydaje mi się, że w ciągu najbliższych lat jeżeli któś zdecyduje się na formację w seminarium jakiegoś instytutu podległego ED to raczej skazany będzie na pracę na Zachodzie niż w Polsce. Choć nawet tam, nie jest tak pięknie (eufemizm) ze znalezieniem miejsca gdzie tacy księża mogliby pracować. Zresztą mówi o tem wprost Ks. Laguérie.
To troche problem jajka i kury. Ksieza nie maja pracy w Polsce, bo nie ma co tutaj robic, a nie ma co tutaj robic, bo nie kazdy ksiadz odwazy sie od zera rozkrecac jakiegos duszpaterstwa. Wszedzie trzeba zaczynac od zera, aby w przyszlosci miec jakis "etat duszpasterski". Oczywiscie, ze nie jest latwo sie zaczepic w Polsce. Niestety czesc winy moze byc takze po stronie wiernych, ktorzy nie chca czegos wiecej, niz Mszy trydenckiej w niedziele, do ktorej wystarczy kaplan diecezjalny. Z drugiej strony to wlasnie kaplan tradycyjny powinien wciagac owieczki w rozne inicjatywy duszpasterskie pokazujac im, ze tzw. tradycja to cos wiecej niz Msza trydencka.

Jestem jednak optymistą. ks. Komorowski i ks. Dawidowski probowali w czasach przed SP. Teraz powinno byc lepiej. Ks. Grygiel zaczepil sie jakos na stale w Polsce - owszem, dzieki pracy naukowej, ale zawsze... moze to jakis sposob. Ks. Sniadoch jesli bedzie angazowal sie w tyle inicjatyw co przez ostatnie pol roku, to sam wkrotce poprosi swojego superiora o przydzielenie mu kaplana do pomocy. :)

Jesli inicjatywy ksiezy tradycyjnych wpisza sie na stale w polski Kosciol i beda wydawac dobre owoce, to i biskupi nie beda mieli nic przeciwko ich stalej instalacji w Polsce.

Pamietajmy takze, ze nie jest tajemnica za ile lat poszczegolni tradycyjni klerycy beda przyjmowac swiecenia kaplanskie. Jesli, ktores miasto chce rozwijac duszpasterstwo tradycyjne ponad to co moga im dac ksieza przydzieleni przez biskupa (majacy czesto inne ciekawsze obowiazki) to neoprezbiterzy tradycyjni na pewno chetnie rozwaza kazda propozycje. To jednak wierni musza wyjsc z taka inicjatywa majac jakies wspomaganie od strony lokalnych ksiezy.
 
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Kwietnia 17, 2009, 11:11:04 am
A czy dla danej organizacji biskup jest najważniejszy.
Przecież bez posiadania własnych biskupów nie mają problemów ze święceniami.

Radek Buczyński

Panie Radku, chyba nie trzeba być wielkim statystą, by się domyślać, że dla Rzymu nie jest obojętne, że Bractwo ma Biskupów. Jest rzeczą oczywistą, że następców Apostołów inaczej się traktuje...
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 17, 2009, 11:18:46 am
Właśnie taka inrerwencja Boga, w 1988 roku kiedy Abp Lefebvre wyświęcił czterech Biskupów FSSPX uratowała Kościół Katolicki.

To jest Pana zdanie, z którym się nie zgadzam...

Radek Buczyński

Wiem Panie Radosławie wiem. Przecież czytam Pańskie posty i mam tą świadomość, że Pana niechęć delikatnie rzecz ujmując do FSSPX jest na tyle spora, że nawet jeśli status kanoniczny będzie ( o ile będzie ) uregulowany, a FSSPX docenione przez Ojca Świętego, to będzie Pan prawdopodobnie mocno cierpiał z tego powodu. Jest to bowiem kwestia nastawienia wewnętrznego i ja to Pana nastawienie rozumiem, acz zupełnie nie podzielam. Co do "fantasmagorii", to nie byłbym taki pewnien nierealności tegoż pomysłu, a to z tego względu, że na inne wyjście po prostu się nie zanosi ( no chyba, że Ojciec Śiwęty zmieni całość - daj Boże ! ). Boweim jakie ma pan (prócz krytycznego swego zdania o FSSPX ) pozytywnew propozycje ? Przecież sam Pan czyta : IBP w Polsce nie istnieje, "domu" nie ma, X. Grzegorz "studiuje", FSSP - X.Wojciech czyni "pracę naukową", chłopcy z powołaniem kapłańskim pytają gdzie mają iść i słyszą rozmaite bzdety typu "wallenrodyzm" w posoborowych seminariach ( trzeba doprawdy nie znać realiów seminaryjneych by na podobne pomysły się zdobywać - z całą sympatią. Jedyną zwartą formacją isteniejącą prężnie ( mimo Panów krytycznych opinii i personalnyh w stosunku do pewnych Xieży animozji ) jest FSSPX w Polsce. Taka jest prawda. Więc Pan Bóg mam nadzieję da a czas pokaże, które to kwetie sa "fantasmagoriami" a które się ziszczą.
Mam obawy, że IBP w Polsce nie powstanie, zaś X.Grzegorza nam zwyczjanie po "studiach" lapidarnie powiem "zawiną" na Zachód o posoborowych naukach, którymi zostanie mocno we Wrocławiu "napojony" ni chybi nie wspomnę. Obym się mylił, szczerze sobie tego życzę w tej akurat diagnozie. X. Wojciech Grygiel , tez przecież nie dokonuje "pracy naukowej" na jakiejsik tradycyjnej uczelni w Krakowie - nieprawdaż?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Kwietnia 17, 2009, 11:21:16 am
A czy dla danej organizacji biskup jest najważniejszy.
Przecież bez posiadania własnych biskupów nie mają problemów ze święceniami.

Radek Buczyński

Panie Radku, chyba nie trzeba być wielkim statystą, by się domyślać, że dla Rzymu nie jest obojętne, że Bractwo ma Biskupów. Jest rzeczą oczywistą, że następców Apostołów inaczej się traktuje...
Prosze mi pokazac jakiekolwiek stowarzyszenie zycia apostolskiego, ktore ma swojego wlasnego biiskupa, ktory nie jest jeddnoczesnie jakims biskupem diecezjalnym. Nie ma takiej praktyki, aby tego typu stowarzyszenia kaplanskie mialy swoich biiskupow. Czasami opat jest biskupem, ale to troche inna bajka.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Kwietnia 17, 2009, 11:22:48 am
A co to ma do rzeczy?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: abenadar w Kwietnia 17, 2009, 11:26:44 am

A to już Drogi Księże niestety jest tak że Biskup winien troszczyć się o całosć - o wiarę, o wiernych, a nie o "swoje", tym bardziej, ze nie czarujmy się tego "swojego" to w sensie Tradycji po prostu nie ma ( no chyba, że Ksiądz Prałat miałby być liczony, ale to raczej tak "pół na pół" rzekłbym.... Zaś ad rem, czytał Ksiądz może ostatni wywiad  przełożonego IBP X.Liguerie? Myślę , że tak - ten konkretnie, w którym radzi FSSPX ostrożność w podejmowaniu dialogu z Rzymem, radzi żeby zobaczć pierwej jak wypadnie eksperyment z IBP bo jak dotąd wygląda kiepskawo - znaczy że tylko dwóch biskupów pozwoliło na finkcjonowanie parafii personalnych IBP...reszta ma to w nosie...więc skoro tak radzo Przełożony, to czemu Xiądz pisze, że "dyskusja o domach jest głupia", zaś równocześnie tak wyrozumiale podchodzi Ksiądz do postawy Biskupów do to nic dziwnego, ze dbają o swoje a nie o "obcych" ( jakich "obcych"...?) - ta dyskusja o domach wynika z tematu poruszonego - trudnej drogi do kapłaństwa dla kandydatów wiernych Tradycji przecież.

Dyskusja jest "głupia" a dokładnie rzecz ujmując "bezpodstawna". Żaden biskup nie eryguje żadnego Zakonu ani Stowarzyszenia Życia Apostolskiego "jednoosobowego". Gdzie tu "wyrozumiałość"? Po prostu zwykła roztropność. O czym więc rozmawiać, jak nie ma księży?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: abenadar w Kwietnia 17, 2009, 11:30:59 am
A czy dla danej organizacji biskup jest najważniejszy.
Przecież bez posiadania własnych biskupów nie mają problemów ze święceniami.

Radek Buczyński

Czyżby ? To dlaczemu z powodu choroby poważnej jednego Biskupa z opresji przy ostatnich święceniach niższych cudem wręcz wybawił IBP Opat ?:)

Bo na dwa dni przed święceniami biskup wylądował w szpitalu...
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 17, 2009, 11:34:34 am
Pomysł Kolegi jest niewątpliwie ciekawy, ale ... przez 15 lat bytności FSSPX w Polsce doszło do wyświęcenia zaledwie dwu polskich kapłanów, z których żaden w Bractwie nie pozostał. Podejrzewam zaś, że przez przedseminarjum i seminarja FSSPX przewinęło się przez te lata z 80 młodych mężczyzn. Czy rzeczywiście tak niewielu spośród nich miało powołania ?

Przyznam, że współczynnik 40:1 mógł imponować w bitwie pod Wizną, może podobać się w piosence grupy Sabaton na ówże temat, ale jako wspólczynnik nieskuteczności FSSPX co najwyzej przeraża

Drogi Kolego. Statystyki tu nie są niczym dziwnym, powiem tak, że w czasie kiedy ja rozpoczynałem formację pierwej seminaryjną później zakonną było nas na poczatku 43 czy 44. Z tego do kapłaństwa ( posoborowego rzecz jasna ) doszło z tego co wiem 6- ciu ( w różnych miejscach ) z formacji zakonnej z 3 których ze mną poszło jeden został kapłanem - diecezjalnym ( nie ja żeby była jasność niestety ). Po prostu formacja kapłańska to droga trudna i to bardzo a niełatwa i czemu tu się dziwić. FSSPX i tak ma piękne statystyki powołań i święceń.
Ponadto dużym problemem jest niestety studiowanie i formacja w języku obcym i obcym kraju, to myślę, też nie sprzyja zanadto sprawie ( stąd najwięcej kapłanów FSSPX ma z krajów, gdzie ma seminaria lub gdzie język wykąłdowy jest tożsamy z jezykiem kraju pochodzenia. Stąd myślę, ze gdy idzie o księży polskich, nalepsza drogą jest właśnie otwarcie seminarium w Polsce, bo szczerze powiem na obecne z racji przesiąknięcia modernizmem nie bardzo można liczyć. ( Chyba, ze Ojciec Śiwety i tak dalej ...). Ponadto skoro już Kolega porusza ten "wspólczynik 40:1" to zastanówmy się może nad tym jakie sia inne alternatywy? O "wspaniałej sytuacji IBP i FSSP pisałem właśnie w odpowiedzi dla Pana Radosłława. To przede wszystkim od nas wiernych   zależy także w jaki sposób będziemy wspierać Tradycję, kapłanów , którzy Jej poświęcają życie. Ponieważ jeżeli bedziemy zadowalali się jedynie "rytem" nie wiem jak pięknym i słusznym i obojetnie patrzyli na resztę spraw ( domy , kaplice, kościoły, domy formacyjne , seminaria ) a zwłąszcza szukali podziałów i patrzyli tylko jak tu dokopać czy Xiężom FSSPX czy może IBP, czy FSSP to myślę niestety ... że obudzimy się z ręką w nocniku z być może w przyszłości nieprzychylnym Papieżem ( modernistycznej prowieniencji - co nie daj Boże ) gdzie w Polsce najlepiej funkcjonującym wyznaniem będą Świadkowie Jehowy z tej racji, zę uważają, ze Prawda jest jedna , że ją posiadają i temuż w jakichcik "ekumenicznych" eksperymentach nie uczestniczą za nic w świecie...a reszta czyli przytłaczjąca większość"światka" będzie już zgrabnie oddawać cześć Bestii. Oby do tego nie doszło.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: abenadar w Kwietnia 17, 2009, 11:42:17 am
Fakt, jezdza, czasami nawet do wszystkich kilkudziesieciu wiernych, ktorzy o to prosza. Jednak tych wiernych nie ma zbyt wielu. Zwlaszcza w Polsce.
Chyba lepiej jednak legalnie, choc z trudnosciami, wchodzic na olbrzymi potencjalny "rynek wiernych", niz półlegalnie oobslugiwac ograniczona i nierosnaca liczbe specyficznych wiernych. Chyba, ze:
- uslyszymy o kilku przypadkach gdy polscy biskupi kategorycznie przeciwstawili sie utworzeniu domu IBP lub FSSP w ich ddiecezji- FSSPX sie zalegalizuje i dostanie jakąś egzempcje od polskich biskupow, podczas gdy iibp i fssp bedzie musialo dzialac na starych zasadach

Drodzy Panowie i Panie :) (...) Wówczas DEO GRATIAS !!!
 

To jest kwadratura koła. Nie wspieramy IBP bo nie ma - jak ma być skoro nie wspieramy?
Po prostu FSSPX i IBP to totalnie podejście do kryzysu w Kościele. Jak ma być IBP w Polsce skoro nie będziemy wspierać kształcenia kleryków? (jeśli idzie już o kwestie "IBP w Polsce" - IBP Polonia istnieje w potencjale ludzkim). Jeśli by pójść za przedstawionym tokiem myślenia to IBP mimo najlepszych chęci nigdy w Polsce nie powstanie, skoro mamy wspierać tylko "to co jest" czyli FSSPX.  IBP z istoty sprawy nie może sobie pozwolić na taką "wolną amerykankę" w działaniu jak FSSPX i tu jest właśnie podstawowa różnica. IBP przestrzega zasad (dura lex sed lex), jestem przekonany że na dłuższa metę będzie to zbawienne. Jeśli będą powołania i klerycy skończą seminarium będą kapłani, będą kapłani będzie można pomyśleć o formule prawnej.

Trzeba modlić się o powołania i je wspierać. Trzeba wykształcić nowe pokolenie mądrych kapłanów, którzy będą umieli stawić czoło kryzysowi i aby byli "zaczynem" przyszłej odnowy. To jest fundament.
Wszystkim którzy chcą otrzymać tradycyjną formację ODRADZAM wstępowanie do Seminariów Diecezjalnych z myślą przejścia potem "gdzieś do Tradycji". Jest to po prostu nieuczciwe i żaden rektor seminarium byś się na to nie zgodził. Osobną kwestią jest fakt, że nie otrzyma się "tradycyjnej formacji" kapłańskiej w znaczeniu intelektualnym oraz bardzo często również i dyscyplinarnym. Co innego jak ktoś pragnie zostać kapłanem diecezjalnym....

Gdy jednak chce zostać kapłanem Tradycji katolickiej to pozostaje mu: 1) Wigratzbad lub 2) Denton) lub 3) Courtalain-Rzym, albo 3) Grinciliano. Czyli 1) francuski i niemiecki 2) angielski (kwestia wizy do USA); 3) francuski 4) francuski.

To jest droga prze ciernie, ale innej jak na razie nie ma... l 
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 17, 2009, 12:47:36 pm
To jest kwadratura koła. Nie wspieramy IBP bo nie ma - jak ma być skoro nie wspieramy?
Po prostu FSSPX i IBP to totalnie podejście do kryzysu w Kościele. Jak ma być IBP w Polsce skoro nie będziemy wspierać kształcenia kleryków? (jeśli idzie już o kwestie "IBP w Polsce" - IBP Polonia istnieje w potencjale ludzkim). Jeśli by pójść za przedstawionym tokiem myślenia to IBP mimo najlepszych chęci nigdy w Polsce nie powstanie, skoro mamy wspierać tylko "to co jest" czyli FSSPX. 

Drogi Xięże święte słowa - "kwadratura koła". Nie ma powołań, bo nie ma placówki foramcyjnej, nie ma placówki formacyjnej, bo nie ma oficjalnie IBP, nie ma oficjalnie IBP - bo nie ma księży.
Temu włanie wyjściem jest stworznie domu formacyjnego. tak sądzę. Ponieważ powołania się w sercach rodzą i są - o czym swiadczy choćby właśnie zalążek tego wątku, tyle że jest problem z formacją. "Po prostu FSSPX i IBP to totalnie podejście do kryzysu w Kościele." - za to zdanie Ksiądz doprawdy dostanie w co ufam  wiele łask Bożych !:) Bardzo za to zdanie Xiędzu dziękuję.

IBP z istoty sprawy nie może sobie pozwolić na taką "wolną amerykankę" w działaniu jak FSSPX i tu jest właśnie podstawowa różnica. IBP przestrzega zasad (dura lex sed lex), jestem przekonany że na dłuższa metę będzie to zbawienne.

IBP jak wiemy "wyrasta" z FSSPX ( choć ma tu pewnien problem lojalności ). NAtomiast bardzo istotne jest właśnie to by zarówno IBP jak FSSPX siły swe łaczyły w tej wielkiej duchowej walce co jak z kolei ja jestem przekonany przyniesie wktótce zbawienne owoce. Zatem skoro nie można chwilowo uczynić domu formacyjnego IBP - wspietajmy FSSPX by choć jeden takowy się w Polsce "urodził." Nie miałem na myśli "nie wspierania wogóle IBP" . Wręcz przeciwnie.

Jeśli będą powołania i klerycy skończą seminarium będą kapłani, będą kapłani będzie można pomyśleć o formule prawnej.

Formuła prawna może przecież być ta sama jaką uzyska w co wierzę niebawem FSSPX - tj prałatury personalnej - wysiłek może zostac wspólnie połączony dla większego pożytku.
Chyba że do tego nie dojdzie wogóle, wówczas i tak dla Tradycji nei będzie miejsca w posoborowym Kościele ( mam na myłśi sytuację storpedowania działań Benedykta XVI przez osoby jak by to ująć "niechętne" z kręgów episkopatów...). Może zaś przynajmniej spróbować nie wiem ... powołać opactwo tradycyjne ( zakon ) w Polsce? Pomysł luźny tak sobie rzucam...:)

Trzeba modlić się o powołania i je wspierać. Trzeba wykształcić nowe pokolenie mądrych kapłanów, którzy będą umieli stawić czoło kryzysowi i aby byli "zaczynem" przyszłej odnowy. To jest fundament.

Tu pełna zgoda Xięże Drogi to wogóle nie podlega przecież dyskusji. Właśnie cały ten temat tegoż przecież dotyczy.

Wszystkim którzy chcą otrzymać tradycyjną formację ODRADZAM wstępowanie do Seminariów Diecezjalnych z myślą przejścia potem "gdzieś do Tradycji". Jest to po prostu nieuczciwe i żaden rektor seminarium byś się na to nie zgodził.

Właśnie święte słowa znowu Ksiądz napisał , również uważam pomyłsły "wallenrodyczne" za chybione totalnie. Tym bardziej, że zakończyły by się góra na 3-4 roku..."wylotką" klasyczną.
Poza tym brak formacji filozofiicznej ( tomistycznej ) oraz wiele nuworyszowskich nadużyć może zrobić z mózgu wodę... i tyle z Tradycji...

Gdy jednak chce zostać kapłanem Tradycji katolickiej to pozostaje mu: 1) Wigratzbad lub 2) Denton) lub 3) Courtalain-Rzym, albo 3) Grinciliano. Czyli 1) francuski i niemiecki 2) angielski (kwestia wizy do USA); 3) francuski 4) francuski.
To jest droga prze ciernie, ale innej jak na razie nie ma... l 

Wiem, że Xiądz "nie może" dodać, to ja dodam jeszcze : Econe - francuski i Zeitzkofen ( niemiecki ) :)
Ano droga przez ciernie, temu właśnie pomysł , by to trochę poprawić tam gdzie można. Zatem można już zacząć od FSSPX. IBP wspierać takoż jaknajbardziej.
I koniecznie modlić się za Wszystkich Naszych Kapłanów z FSSPX i IBP i FSSP...za Xiędza Grzegorza zaś we Wrocławiu szczególnie takoż...+
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Kwietnia 17, 2009, 12:59:20 pm
Cytuj
formacja prowadzona przez FSSPX nie przynosi żadnych owoców. Jest wręcz bardzo słaba.

To nie tak ... Obaj księża wyświęceni w FSSPX (Leszek Królikowski i Rafał Trytek) są znakomici. Ale w Bractwie miejsca nie zagrzali ...

Oprócz tego nie zgodzę się z Tatą, że odsetek selekcji jest właściwy w niektórych instytutach tradycyjnych (także np. ICRSP) - jest on zdecydowanie za wysoki i nie zależy przecież od tego, że wykłady prowadzone są w obcych językach.

Tak czy inaczej, niech każdy wspiera któryś z instytutów na tyle, na ile może. Ale te rozważania wskazują, że naprawa Kościoła musi się wiązać z naprawą posoborowego mainstreamu ..
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 17, 2009, 13:10:44 pm
 Jeżeli nie popieram obecnie działalności FSSPX (a przez 7 miesięcy, na przełomie 2008/2009 ostro wspierałem) to mam ku temu powody.
Zgłębiając coś więcej niż publikację FSSPX doszedłem do wniosku, że ich postawa jest niewłaściwa. Dlatego po zrozumieniu, że współpraca z FSSPX to błąd z mojej strony postanowiłem ją zerwać.

Szkoda  - 7 miesięcy to trochę że tak powiem "krótko" nie uważa Pan? Może czasem mamy zbyt mało dla drugich wyrozumiałości i cierpliwości, za mało pokory ( o sobie tu też piszę, żeby się Pan nie obraził czasem , zę to o Panu ) może zbyt łatwo osądzmy innych, a mniej siebie samego. Podejmujemy zbyt pochopne decyzje i patzymy krótkowzrocznie na parktykularne in treresy własne bądź grup rozmaitych nie zaś na dobro najważniejsze. Bo ja doprawdy nie widzę powodu by w ramach Tradycji się "pałować po głowach"... nie potrafię tego pojąć zwyczajnie. Po co ?


Dlatego nie widzę powodów dla których miałbym wspierać Pana pomysł stawiania FSSPX.

Pewnie lepiej niech nic nie będzie niech będzie tak jak jest... brawo. Doprawdy gratulacje. Bo przypadkiem FSSPX wyrośnie ponad nasze "widzenie rzeczywistości"...lepiej więc siedzieć we własnym grajdołku i sycić się muzyką poważną oraz rytułałem od czasu do czasu jak się uda...fajnie.

Moje odpowiedzi często odnoszą się do ataku zwolenników FSSPX, którzy czasem wręcz uważają, że to FSSPX jest prawdziwym Kościołem, a przynajmniej jest to "bijące serce Kościoła".

A co Panu przeszkadza, że niektórzy tak uważają ? Wrogami są ? Czy jak ? Skąd wogóle ma Pan możliwość zaznajomienia się z Tradycją, czy uczestniczeniem w tradycyjnej liturgii? Doprawdy Panie Radosławie... Przecież ani IBP ani FSSP nie wywodzi się z niczego innego jak tylko z FSSPX... trochę litości nad samym sobą. Może się Pan nie zaliczać do entuzjastów FSSPX ale po co ich tępić to doprawdy nie rozumiem.

 Jest dużo spornych zagadnień, które można wyjaśnić na spokojnie, ale z osobami na odpowiednim poziomie dyskusji. Na ogół dyskusja przechodzi w naparzankę (oczywiście nie bez mojej winy również) i nic nie rozstrzyga. Często jest to wynik złej interpretacji dokumentów watykańskich przez jedną ze stron dyskusji. Również często z podstawy doktrynaknej z jakiej wychodzi obrona danej postawy moę być nie do pogodzenia w dyskusji. Dlatego każdy zostaję przy swoich poglądach.

To oczywiste, że zostaje przy swoich, tylko miast się ładować po łbach można coś zrobić dobrego dla Całęj Tradycji. Właśnie chodzi o to by stworzyć nasze silne zaplecze a nie jakieś tam kołtuńskie skłócone grupki czy towarzyskie sitewki. Bo to tylko klops bedzie nic wiecej.

 Jak wykkazał Pan Krusejder formacja prowadzona przez FSSPX nie przynosi żadnych owoców. Jest wręcz bardzo słaba.
  Skoro przez tak długi czas nie byli wstanie coś z tym zrobić, aby odpowiednio wzrastało, to po co stawiać na przegranego konia?
Nielepiej porzucić mrzonki o FSSPX i postawić na kogoś innego i jemu też dać okres 15 lat i dopiero po tym okresie zobaczyć jakie daŁo owoce?
Czyż nie lepiej postawić na kogoś kto może dogadać się z hierarchią na miejscu niż na kogoś kto buduję struktury obok istniejących kościelnych?

Z całą dla Pana Krusajdera i Pana sympatią ale "Pan Krusajder" niczego takiego nie wykazał. Owoce formacji FSSPX "wykazał" ostatnio w liście do Biskupów Ojciec Święty Benedykt XVI.
To jak mniemam tez Panu nie wystarczy, ale pozbywszy się nieco subiektywizmu... kto wie może akurat? Warto spróbować przynajmniej. Jak można "porzucić mrzonki" czyli najsilniejsze i jedyne zwarte "ugrupowanie" Tradycji w Polsce. I tak chce Pan dawać co 15 lat szansę następnym, którzy zastąpią poprzednich moze ten a może tamten pojedynczy kapłan? Tak Pan widzii wzmocnienie Tradycji? Zbudowanie czegokolwiek? Bo ja uważam, że należy wspierac najbardziej najsilniej stojące obecnie FSSPX a także jaknajbardziej "zalążki" czyli IBP i FSSP i każdego kapłana , który wogóle chce i naiuczy się Mszę Wszechczasów odprawiać. Ostatnio próbowałem dorwawszy klerykjów ze scholi paulińskiej ( obecnych na Mszy na Piosku ) indagować by wpłynęli ( popraosili - co obiecali uczynić ) przeora paulinów o wprowadzenie Mszy Trydenckiej, bo ja już straciłem do nich sieprpliwość ale za jakiś czas spróbuję znowu. Może się obudzą w końcu to zakon z pieknym charyzmatem był...

 Jak Pan wie w Polsce to środowisko tradycjonalistyczne jest słabe. Jego żywotność ogranicza się do internetu. Po a nim niestety jest w stanie dość żałosnym. Narazie nie zmieni tego nawet powstanie seminarium.
  Najpierw trzeba dla Tradycji przekonać odpowiednie grono osób, a póżniej można budować coś większego.
  Praca u podstaw drodzy Panowie i Panie.

Tu się z Panem nie zgodzę. We Wrocławiu pięknie rośnie i się rozwija. Nei wie Pan takoż ilu jest sympatyków Tradycji nawet wśród osób, których na tych Mszach Świętych nie widać ( jak i na żadnych zresztą innych też ) starczy tylko właśnie po te dusze sięgnąć. Warto myślę. Ze zdaniem o pracy u podstaw się zgadzam w pełni. Właśnie przecież o tym rozmawiamy, tylko budujmy z tego co już mamy a nie burzmy co chwilę i od nowa od piasku...
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 17, 2009, 13:24:31 pm
Cytuj
formacja prowadzona przez FSSPX nie przynosi żadnych owoców. Jest wręcz bardzo słaba.

To nie tak ... Obaj księża wyświęceni w FSSPX (Leszek Królikowski i Rafał Trytek) są znakomici. Ale w Bractwie miejsca nie zagrzali ...


No widzi Pan Panie Radku ?;) To zależy jak się czyta to co się czyta, nie odrazu warto zbyt pochopne wnioski wyciągać...


Oprócz tego nie zgodzę się z Tatą, że odsetek selekcji jest właściwy w niektórych instytutach tradycyjnych (także np. ICRSP) - jest on zdecydowanie za wysoki i nie zależy przecież od tego, że wykłady prowadzone są w obcych językach.

Tu Kolego Drogi chcę jeno dodać, że wcale nie napisałem, że odserek selekcji jest właściwy,miałem na myśli tylko jaki faktycznie on jest statystycznie, też uważam,  że jest za wysoki, powody tego są bardzo różne niestety zależy w których miejscach zależy jakich osób dotyczą. Co zaś do języków wykłądowych, to myslę, ze mają one decydujący wpływ ( jak również koszty nauki ) raczej na decyzję wstępną ( pójść czy nie pójść ) niż na samą już formację ( wielu po prostu bariera jezykowa - nawet jak język jakowyś znają dośc przeraża - to zrozumiałe ) natomiast bywają myślę także przypadki ( acz nie wiem tylko tak sobie wyobrażam ) osób, ktróre z tego powodu rezygnują w trakcie, bowiem ich lingwistyczne talenta sa zbyt skromne i nie moga np. sprostać wymogą nauki w seminarium, bądć z nich się rezygnuje z tych samych powodów. Po prostu bywają tacy, i to wszędzie przecież co nie mogą sprostać wymogom nauki. Trudno tak to bywa.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Kwietnia 17, 2009, 13:38:05 pm
Nauka jest tu chyba sprawą drugo-, trzeciorzędną. Jeśli nie wyrastasz z katolickiej rodziny, to wielu rzeczy nie wynosisz z domu. Problemem nie jest zatem doktryna, ale jej aplikacja.

Dla części kandydatów na pewno dużym problemem jest to, że seminarja tradycyjne oczekują, że będziesz tradycjonalistą 24h na dobę przez cały tydzień, a nie wtedy, kiedy idzisz do kościoła czy ... piszesz na forum. Aby zostać tradycjonalistą, potrzeba wielkiego nonkonformizmu. Tymczasem, będąc w seminarjum czy księdzem jakiejś grupy, ów indywidualizm jest jednem z największych obciążeń.

Wreszcie, każde z nich ma własne wzorce kulturowe - włoskie, francuskie czy niemieckie, w których Polak nie musi się dobrze odnajdywać.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 17, 2009, 14:09:24 pm
Nauka jest tu chyba sprawą drugo-, trzeciorzędną. Jeśli nie wyrastasz z katolickiej rodziny, to wielu rzeczy nie wynosisz z domu. Problemem nie jest zatem doktryna, ale jej aplikacja.

Wiesz masz rację  na pewno. Acz nie zawsze tak sprawy wyglądają do końca. Proste przykłady - miałem trzech kolegów, którym podziękowano z powodu nauki w myśl zasady z Kordiana "twego Janka w ciemię bito nic nie wbito, weź go sobie.." oczywiście sugerując, ze mogą się "zrealizować w powołaniu" jako bracia zakonni. Jeden się nie zrealizował wogóle a przynajmniej nic o tym nie wiem, jeden został Bratem Szkolnym, jeden zaś - którego los jest najciekawszy - zostal bratem paulinem, po 6 latach bycia bratem ( moim zdaniem chłopak był inteligentny tylko nasi przełożeni się ewidement pomylili ) w drodze wyjątku, ( co w ich regule jest wręcz rzadkością ) Przeor Jasnej Góry czy sam Generał nawet zezwolił chłopakowi na studia na Skałce. Wielką radość sprawiło mi , gdy niespełna 10 lat temu zobaczyłem jego zdjęcie w "Niedzieli" wsród wyświęconych neoprezbiterów.:)  Co zaś do katolickiego wychowania , to było sporo takich, których domy rodzinne nie istniały, bądź były wręcz ateisyczne ( było to jeszcze w czasach komuny ). Tak więc różnie to bywa, Pan Bóg wybiera czasem niespodziewanie całkiem.

Dla części kandydatów na pewno dużym problemem jest to, że seminarja tradycyjne oczekują, że będziesz tradycjonalistą 24h na dobę przez cały tydzień, a nie wtedy, kiedy idzisz do kościoła czy ... piszesz na forum. Aby zostać tradycjonalistą, potrzeba wielkiego nonkonformizmu. Tymczasem, będąc w seminarjum czy księdzem jakiejś grupy, ów indywidualizm jest jednem z największych obciążeń.

W seminarium każdym polskim nie tylko tradycjonalistycznym często indywidualizm osoby jest problemem. Takie indywidualności nadprzeciętne sa nieco "tępione" wręcz "przycinane", myślę, ze to wielka szkoda, bo wielu doprawdy nieprzeciętnych ludzi często się przy tym zatraca i kiedy zabraknie pokory i człekowi odbije "buntem" to po prostu marnuje powołanie potem po latach tego żałuje ale jest już za późno. Dlatego bardzo wazne są osoby Xięża na których ciąży ta odpowiedzialność za te młode i gorące przecież serca choć rozgrzane młodością i zarazem niesforne umysły, właśniwie formować w miłości a zarazem dyscyplinie i właściwej formacji. W posoborowiu jest ogromny problem, bo po prostu na wiele pytań nie potrafią niestety przełożeni odpowiedzieć inaczej jak conajmniej dwuznacznie. Stąd wiele zamętu temu powstaje w główkach wielu. Zresztą generalnie ci "przeciętni" a cisi się lepiej chowają i łatwiej przechodzą niestety. Tak to bywa, temu bo nie podpadają i nie są podejrzewani o nic. :) Takie to już arcana Panie Dzieju.  Mniemam że podobnie tez wygląda sprawa w tradycyjnych seminariach tym bardziej, ze tam idą ludzie którzy mają nieprzeciętną raczej osobowość acz trudne charaktery... trochę tak jak na naszym forum ;)

Wreszcie, każde z nich ma własne wzorce kulturowe - włoskie, francuskie czy niemieckie, w których Polak nie musi się dobrze odnajdywać.

Tak to prawda, dlatego bardzo istotną dla Polaków kwetią jest jaknajszybsze powołanie Seminarium Tradycyjnego w Polsce lub przynajmniej sprowadzenie ( pomysł mi teraz przyszedł do łba ) np zakonu tradycyjnego i założenie opactwa - jest sporo upuszczonych opactw lub dawnych klasztorów w Polsce, którre obecnie pełnią np. rolę kościołów fiilialnych jednych z wielu przy parafiach - dla przykładu na Dolnym Śląsku. Może by grupa mnichów z Zachodu przybyła do nas jako niegdyś pierwsi Benedyktyni...tako dumam sobie...
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 17, 2009, 14:51:58 pm
Moim zdaniem to aż nadto czasu temu poświęciłem. Mówiąc szczerze wogóle nie powinienem się w to pakować. Postawa FSSPX jest dla mnie zupełnie niewłaściwa. Dla mnie krótko wzrocznością było uwierzenie fałszywej wizji obrony Tradycji jaką przedstawia FSSPX. Moje stanowisko i stanowisko FSSPX to dwie różne rzeczy. Tak od siebie odległe, że poprostu nie można mówić tu o żadnej współpracy.

To akurat widzę, jak napisałem rozumiem ale nie podzielam, a takoż dalej podtrzymuję, ze wynika jedynie z osobistych uprzedzeń.

Moim zdanie FSSPX to nie jest koń na którego mozna stawiać. Nie wiem dlaczego wysnuwa Pan wnioski jak nie FSSPX to nic nie będzie. Ludzie z którymi zacząłem współprace to tradycjonalistami są od kilku lat. Ja się nim stałem jakieś 10 miesięcy temu. Zacząłem nad nim rozmyślać jak zacząć działać. Przypadkiem natrafiłem na ogłoszenie kolegi (wtedy jeszcze dla mnie nieznanej) i zaczęliśmy działać. Im bardziej pozmnawałem FSSPX tym bardziej się nim rozczarowywałem. Gdybym posiadał tą wiedzę wtedy wogóle bym sie w to przedwsięwzięcie nie pakował.
Koledzy mogli sprawy załatwić już kilka lat temu. Mi to zajęło 2 miesiące. Od uświadomienia sobie, że jest sie tradycjonalistą do współtworzenia zespołu mającego na celu reaktywację tradycji w Szczecinie. Chyba jestem niezły w działaniu.

To nie są Panie Radku "konie" do obstwawiania doprawdy. Jeszcze przed Panem długa droga, keszce wiele Pan pozna i zrozumie. Nie można kierować się jedynie ludzkimi względami, animozjami personalnymi jakimiś uprzedzeniami i oceniać, ze tu stawiać nie można a tu można. Powiem Panu, że ani Pana Kolegów z cąłym dla nich szacunkiem ani także Pana pewnie by w Tradycji nie było gdzyby nie FSSPX. To oczywiście pięknie, że się Pan zaangażował we współtworzenie środowiska Tradycji w Szczecinie. Na tym zresztą właśnie dobrze by Pan się skupił dalej i poświęcił, może jakieś także cenne uwagi wniósł ( przydałyby się dla innych regionów Polski ) a nie koniecznie walił w środowisko FSSPX we własnym mieście zaraz bo to nie na tym polega sprawa kwestoa "rozczarowania" to kwestia subiektywnych uczuć, a te często są zwodzące - wystarczy się ożenić, by rychło się o tym brutalnie przekonać ;)

Jeżeli uznaje się papieża to nie można twierdzić, że jest się prawdziwym Kościołem, aten co powstał po SVII to herezja. Trochę to dziwne, nieporawdaż?

Nei spotkałem się z twierdzeniem by FSSPX uważało się za "prawdziwy Kosciół". Conajwyżej za wierne prawdziwemu Kosciołowi, Kośiciół zaś jest w kryzysie i to jest faktem bezspornym.
SVII niestety do tego się przyczynił walnie. Ja tu niczego dziwnego nie widzę, że w tej sytuacji FSSPX jest krytyczne. Zresztą przecież nie tylko ono.

Jeżeli się tak twierdzi, to powinno się mieć na tyle odwagi, aby powiedzieć sobie, że jest się sedewakantystą.

FSSPX zepchnięte w sedewakantyzm... to marzenie całej posoborowej moderny - to się nie stało na szczęście. Nei ma Pan racji, bowiem nie trzeba być sedewakantystą, by być krytycznym do nieszczęść które spotykają Kościół. Poza tym sedewakantyzm jest rozwiazaniem bardzo radykalnym i błędnym, które jedynie Kościołowi szkodzi nie pomaga ( mimo wielu słusznych uwag przez sedewakantystów zgłaszanych ). Stanowisko FSSPX jest akurat bardzo w tym spójne i wyważone. Ijnaczej przyjmując , trzeba by zwoływac sobór biskupów tradycjonalistycznych i wybierać "antypapieża". Co jest kompletnym absurdem. Poza tym nie wszystko w SVII jest przez FSSPX uważane za herezję. Pan przejaskrawia Panie Radku. Pewnie z powodu adolescencji i rozgrzenej głowy. To rozumiem akurat.

Oprócz kapłanów z instytutów czy bractw tradycjonalistycznych są jeszcze xięża diecezjalni, którzy używają sakramentów tradycyjnych.
Nie widzę powodów dlaczego miałbym nie mówić o rzeczach, które mi się nie podobają w FSSPX. Staram się to robić używając argumentów, a że one nie do każdego przemawiają. Podstawy doktrynalne może na to nie pozwalają.

Dobrze, że Pan o tym mówi , ale musi Pan też pamiętać, że widocznie Pana argumenty nie przemawiają do wszystkich, więc warto się nad niemi takoż zastanowić na ile są one słuszne na ile obiektywne a na ile emocjonalne po prostu, bo myslę, że u Pana te akurat przeważają.

Tylko jaka jest nienawiść wychodząca ze środowiska wiernych skupionych wokół FSSPX wobec środowiska indultowego. Twierdzą oni, że indult to zdrada Tradycji. Dlaczego indultowcy nie mają myśleć, że zdradą Tradycji jest FSSPX. I już nie widać podstaw do porozumienia.

Jaka to jest ta 'nienawiść", która Pana np. ode mnie spotyka? Pan nie przesadza trochę Panie Radku? To Żydzi krzycza wszędzie "nienawiść" i "nienawiść" aLE jakosik tejże nikt poza nimi nie dostrzega wokół. Panie Radku. Nei ma indultu już i nie ma problemu. Nie zauważył Pan tego ? Proszę zważyć, że indult to było pozwolenie. Pozwolenie na Dobro. Niezłe jak na Kościół Święty prawda? Obecnie mamy inną sytuację, a niebawem daj Boże jeszcze lepszą ( jak Benedykt XVI wytrwa jescze dalej ). Wogóle Panie radku nie mamy o sobie myśleć "per Zdrajcy"... tak myslą kobiety o mężach, jak mają obsesje zazdrości nie zaś katolicy o katolikach.:)

My o Polsce Pan o świecie. Dyskusja dotyczyła Polski. Niewidzę powodów, aby ją rozszerzać na świat. FSSPX miało swoje 15 lat. Efektów jego w pracy nie ma zbyt dużo. Po co sie w to pchać. Nie lepiej stworzyć coś od nowa. Poza tym FSSPX jest przeznaczona do dość specyficznej grupy tradycjonalistycznej. Większość osób dość dziwnie reaguję jak im się mówi, że to miejsce gdzie idą to jest kaplica FSSPX. Od razu pada pierwsze pytanie. Dlaczego nie w kościele. I zaczynają się schody... Plus postawa doktrynalna FSSPX też nie przysparza jej zwolenników.

To sprawa całego Kośicoła Panie Radku. Ja zaś nie widzę lepszego zaplecza niż FSSPX i zdecydowanie iważam, że powninniśmy wspierać FSSPX jak IBP i FSSP ( nawet jeśli te sa w formie "zarodkowej" dopiero ) Pan zaś chce burzyć i od nowa z niczego zaczynać. Pan tego nie dostrzega chyba. FSSPX jest adresowane nie do jakieś tam grupy wiernych tylko do całego Kościoła. Podobnie jak IBP i wogóle. Tak jak cały Kościół obejmuje Neiomylne Magisterium - którego nie można rozmywać, zatracać , dzielić i cząstkowac, bądź wybiorczo jedynie akceptować, albo tolerować odchylenia w te lub wewte odeń mające miejsce tu i ówdzie.

Jeżeli tak Pan stawia na FSSPX. To dlaczego we Wrocławiu FSSPX zlikwidowało swoją kaplicę? Czyżby ich misja nie dobiegła końca na tym terenie.
Załóżmy optymistycznie, że 10 tyś. na 32 mln novusowców. I jak to wygląda. Nieciekawie.
W Szczecinie na Mszach FSSPX pojawiało się 50-60 osób. Czynnie działało 6-7 osób. FSSPX po za okazjonalnym (raz na miesiąc pojawianiem się xiędza) jeszcze nic nie zbudowało.
Może u Pana wygląda to kolorowo u mnie nie.

Wie Pan, to że zlikwidowano kaplicę to fakt, ale to mnie bynajmniej nie przeraża. Bowiem można zawsze ją reaktywować. Poza tym Wrocław ma silne IBP ( dawna grupę "Ecclesia Dei" ) obecnie tworzy Sodalicję św.Benedykta  i ma dwa miejsca, w których się odbywa celebracja KRR. Szczerze powiem, ze chciałbym by do tego była jescze kaplica FSSPX bo też i siła i charyzma FSSPX przydałaby się z pewnością tutaj. Także w sensie prowadzonej formacji, której na razie jescze nam we Wrocławiu brakuje. Tak czy owak grupa wrocławska stale w siłę rośnie. Dzięki Bogu i X. GRzegorzowi i X. Prałatowi i O.Niukodemowi :)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: porys w Kwietnia 17, 2009, 15:15:30 pm
Panie Radku proszę zatem działać na rzecz mszy "postindultowej" w Szczecinie. Im więcej miejsc gdzie taka Msza się odbywa tym lepiej.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: in principio w Kwietnia 17, 2009, 19:24:15 pm
Z tego co mi wiadomo wątek ten był poświęcony TRADYCYJNYM SEMINARIOM a nie temu jakie bractwo, czy instytut jest dobre a jakie nie.
Polska jest krajem gdzie powołania kapłańskie są (dzięki Bogu) bardzo liczne; i mimo że sekularyzacja coraz bardziej i nasz kraj dosięga to i tak młodzi ludzie pragną poświęcić się służbie Bogu i Świętemu Kościołowi Katolickiemu.
  W Polsce są także młodzi ludzie którzy chcą stać się kapłanami dzięki Świętej Tradycji Katolickiej. Osobiście, jeśli dobry Bóg pozwoli też chciałbym wstąpić do seminarium tradycyjnego; mam też kolegę który nosi się z podobnym zamiarem, a podejrzewam ze na nas dwóch lista kandydatów by się nie skończyła:) .
Dlatego prosiłbym o zamieszczanie informacji posiadających wartość merytoryczną, a nie uprawiania krytykanctwa. Pamiętajmy, że zadaniem każdego kapłana jest uświęcanie siebie i wiernych poprzez Ofiarę Mszy Św., poprzez Święte Sakramenty, i aby głosić prawdziwą naukę.

ps.
Tradycja Katolicka wiele zawdzięcza abp. Lefebvre i założonemu przezeń bractwu. Kapłani Ci wiele wyrzeczeń ponieśli by głosić Słowo Boże, dlatego odradzam każdemu liczenia wielkości bractwa ilością kaplic, czy liczbą wiernych, gdyż takie myślenie jest płytkie i niekompetentne, bo Ci kapłani obrali sobie za zadanie walkę o KAŻDĄ duszę. Oni nie stawiają na ilość. Ponadto należy przypomnieć, że FSSPX było w Polsce na "cenzurowanym" przez to że księża diecezjalni tworząc propagandę nienawiści wobec FSSPX i "strasząc"  exkomuniką oraz innymi bardziej wyrafinowanymi sposobami(poznałem te sposoby na własnej skórze) odciągali wiernych od bractwa. Dlatego mówienie o tym że owoce FSSPX po 15 latach bycia w Polsce są marne jest bzdurą.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Kwietnia 17, 2009, 21:02:47 pm
Panie Radku,
strasznie uogólnia Pan w sprawie FSSPX. Rzeczywiście, przez to że Abp Lefebvre nie chciał jednoznacznie określać swego stosunku do Rzymu, to dziś różne osoby mogą wybierać z jego wypowiedzi i rzeczy bliższe sedewakancji i indultopodobne.

Wielkość Abpa Lefebvre'a polegała na tem, że był on swoiście symetrycznem odbiciem Jana Pawła II. Nie jest winny temu, że niektórzy napaleni, a gorzej wykształceni naśladowcy głoszą pod szyldem jego Bractwa rozmaite bzdurne teorie. Wszak i po stronie przeciwnej nie jest idealnie - mamy np. wypowiedzi pogodzonego z Rzymem bpa Rifana, który przyłapany na koncelebrowaniu NOMu twierdził, że wypowiadał słowa Konsekracji bez intencji (!). Mamy też swoistych tradycjonalistów, którzy uważają za stosowne optować za beatyfikacją Jana Pawła II, choćby dlatego, że nie rozumieją wymiaru beatyfikacji i kanonizacji ...
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 17, 2009, 21:38:55 pm
Moja postawa wynika z różnicy w założeniach doktrynalnych, a nie z osobistych uprzedzeń.

Panie Radku, co mi Pan tutaj. Jakie to między Panem a FSSPX zachodzą "różnice dorktrynalne"? Śmiało prosze, co takiego to jest? W co Pan nie wierzy ? W Niepokalane Poczęcie ? W Przeistoczenie? W Nieomylność Papieży? Może w grzechów odpuszczenie albo w Święty Kościół Powszechny? Śmiało ja to zrozumiem, znam wie Pan paru Świadków Jehowy ( po ludzku rzecz biorąc bardzo przyzwoici ludzie ) , oni z kolei nie wierzą w Trócę Świętą na przykąłd i nie tylko , a to są właśnie Różżnice Doktrynalne....

To są różnice doktrynalne.
Ja mam następujące założenia. Będąc tradycjonalistom można być indultowcem (wierny papieżowi), albo sedewakantystą (uznać posoborowych papieży za heretyków). to co robi FSSPX nie można przyrównać do żadnej z tych pozycji. Ich postawa polegająca na przebieraniu w nauczaniu papieskim kojarzy mi się z jasenizmem i protestantyzmem. I dlatego nie może być między nami porozumienia.

To nie jest żadne "przebieranie" , FSSPX akceptuje w pełni nieomylne nauczanie Kościoła i wszystkich Papieży aż do chwili obecnej w całości. Już na szczęście nie potrzeba obecnie być "indultowcem" jak Pan to określa. Bo indult nie jest w niczym potrzebny dzięki Benedyktowi XVI , nie wydaje się Panu wogóle dziwne czemu był kiedykolwiek potrzebny? nie zważa Pan na bullę Piusa V ? TO znaczy nie uznaje Pan naiczania Papieży do 1962 roku ? Bo doprawdy nie rozumiem o co Panu w tym momencie chodzi. Nie jest prawdą, że będąc tradycjonalistą, trzeba byc "indultowcem" jak Pan to określił lub sedewakantystą czego włąśnie jawnym dowodem jest postawa FSSPX cąły czas prezentowana konsekwentnie. Co ocztwiście widze Panu nie podoba się po prostu wogóle i burzy Pański obraz katolickiego świata. Ale cóż...to że tak powiem Pana problem, Spory przyznam.

We własnym mieście wcale nie walę w środowisko FSSPX. Podejrzewam, że te 6 osób to może być 3/4 potencjałów tradycjonalistów katolickich, którzy są gotowi ostro działać w regionie. W tej grupie pozostało praktycznie dwóch szczecinian, pozostali są z większych lub miejszych okolic Szczecina. Jakbym miał w nich walić to już byto odczuli.
Pana insynuacje są nie na miejscu.
I proszę równocześnie nie apologetyzować FSSPX twierdząc, że bez nich by nie było Tradycji. jak chce Pan kadzić FSSPX to lepszym do tego miejcem jest ich forum.

Niczego Panu nie insynuuję, rozmawiamy o Pana postawie zaprezentowanej jedynie na tym forum dość konsekwentnie przyznać muszę zresztą przedkładanej. Mojej osoby prosze oszczedzić i nie dysponować nią podług własnego widzimisię na którym to forum winienem "apologetyzować" FSSPX a na którym nie. Unikniemy tym samym niepotrzebnych kwestii spornych. Ja Panu nie sugeruję, gdzie może się Pan wypowiadać, a gdzie "nie wolno". To włąśnie sa te cienkie granice których moim zdaniem w dyskusji nie warto przekraczać.:)

Nie mówiłem o FSSPX jako o organizacji, a jedynie o luidziach tam bedących i wiernych z nimi związanymi (chodzi o to, że oni są Kościołem).
Co mam począć z wypocinami zamieszczonymi tutaJ (http://tradycja-2007.blog.onet.pl/2,ID352399803,DA2008-12-02,index.html)
"Posoborowy „Kościół” jest Kościołem kłamców, w którym nie ma zbawienia. Nie ma nawet takiej opcji."
"Poza Kościołem przedsoborowym, reprezentowanym przez Bractwo Kapłańskie św. Piusa X  nie ma zbawienia"

No dobrze, a co Panu przeszkadza, że ktoś sobie tak uważa ? Boli to Pana czy jak? JEst to pogląd charakterystyczny dla osób ściśle przekonanych do konkretnej opcji.
Mniejsza o horyzonty tejże osoby nie widzę w jej rozumowaniu niczego zdrożnego. Dla wielu osób tego typu myślenie w dobie kryzysu w Kościele jest słuszne i jedyne do przyjęcia.
Pan tego poglądu nie musi przecież podzielać, ale nie musi Pan go tez zwalczać. Sam w sobie nie jest niczym złym .Zawiera sporo słuszności z punktu widzenia Tradycji katolickiej.

Co począć z wypowiedzeniami abp. Lefebvre o tym, że kościół posoborowy jest heretycki i schizmatyckim. Co począć z wypowiedzeniami bp. Williamsona podważającymi nieomylność papieską. Co począć z wypowiedziami bp. Mellarais twierdzącym, że papież to heretyk, a póżniej mówiącym, że Rzym musi się nawrócić.
Dla m,nie wykładnia postawy lefebrystycznej jest nie do przyjęcia. Za duzo w niej sprzeczności. Najgorzej, że uczy to również wiernych w wybieraniu sobie, które dokumenty kościelne są do przyjęcia, a które nie.
Bycie krytycznym, a uważanie papieża za ozdobę to dwie różne rzeczy. Dlatego moim zdanie FSSPX swoją postawą bardziej szkodzi Kościołowi niz pomaga.

Konkretnie które wypowiedzi Abp. Lefebvre ma Pan na myśli ? Które zaś Bp.Mellarais ? Wiele znam ale to chyba jest lekkie uroszczenie co Pan mówi w tej chwili. To , że Rzym musi się nawrócić, to po SVII dla każdego tradycjonalisty nie jest nowiną. Pan jest tradycjonalistą, który "podziela" tezy SVII o "wolności religijnej" , "ekumeniźmie" i "kolegialiźmie" ???? To osobliwe i ciekawe ...doprawdy.


Nie wiem dlaczego Pan uważa, ze u mnie przeważają emocjonalne. Ale to już Pana sprawa.

To po prostu czyta się w Pana postach, są przesiąknięte osobistą niechęcią i sporym ładunkiem emocjonalnym. TO ni ejst przecież w końcu nic zdrożnego, ale tak to właśnie wygląda.


Jeżeli jednak xiądz Jan Jenkins robi wykład "Zdradzona Tradycja" mówiąc jakiej to zdrady dopuściło się wobec Tradycji środowisko induktowe. To co mam myśleć. Przez jakiś czas sam byłem pod wpływem tej propagandy.
Po takim wykładzie rodzą się animozje wśród tradycjonalistów. To wychodzi z ust kapłanów FSSPX.

Wie Pan ja ten wykłąd X.Jenkinsa bardzo uważnie sobie odtworzyłem i doprawdy nie widzę powodu, by darł Pan szaty ze zgorszenia, bo przecież niczego X.Jenkins złego w nim nie powiedział, prócz tego co wszyscy wiemy. Indult to zgoda, zgoda na rzecz , której normalnie nie wolno wykonać - ergo Mszę Wszechczasów, która przecież - patrz Summorum Pontificum rzekomo 'nigdy nie była zakazana"... Pan  w tym nic dziwnego nie widzi doprawdy? Pan nie widzi w tym niczego zdrożnego ? Że potrzebny był indult po to by odprawic Salrament "nigdy nie zakazany" ????
To wie Pan tak j( nie przymierzając oczywiście ) akby facet potrzebował zgody teścia na obcowanie ze swą własną żoną, a ten dawąłby mu ją taz na mieisąc powiedzmy 29 dnia miesiąca i jeszcsae miał pretensję, ze się nie może doczekać wnucząt...Panie Radku... litości...

Sam Pan rzucił pomysł budowy seminarium w Polsce przez FSSPX.
FSSPX jest adresowane do niedużej grupki buntowników. Proszę zauważyć jakie są owoce 15 lat działalności FSSPX w Polsce i kto uczęszcza do jego kaplic. Sa to małe grupki o dość specyficznym podejściu do Nauki Kościoła. dziłaja bez pozwoleń od biskupów miejsca. czego oni uczą wiernych, że nuie trzeba się słuchać swoich biskupów, tylko tych z FSSPX. Mozna każdego duchownego nazwać modernistą. To nie jest dobry pomysł aby zmieniać Kościół. Jak już chcą to niech zmieniają od środka, a nie uprawiają partyzantkę.

Oczywiście dalej pomysł ten podtrzymuję z całą mocą. "Buntowników" ojojoj Panie Radku takie tam dyrdymałki to mógłby Pan sobie darować. FSSPX akurat zachowuje całą naukę Kościoła (Magisterium). Jak by tak kierować się posłuszeństwem dla ordynariuszy miejsca to dzięki Pawłowi VI i jego "wymianie personalnej" dziś nie miałby Pan doprawdy nigdzie Mszy Wszechczasów, ale ja to Panu już chyba trzeci raz powtarzam dzisiaj a Pan dalej swoje.

Sam Pan mówi, że  "cały Kościół obejmuje Neiomylne Magisterium - którego nie można rozmywać, zatracać , dzielić i cząstkowac, bądź wybiorczo jedynie akceptować". To proszę popatrzeć co z tym robi FSSPX.
Tak Pan wychwala FSSPX, a nie mógł Pan zatrzymać ich placówki w swoim mieście. Wynika stąd, że nie było dużego zainteresowania ich posługą ze strony wiernych.
Jak widać ww Wrocławiu nie była potrzebna FSSPX, gdyż była inna grupa. Nie lepiej tworzyć takie grupy w ramach diecezji niz tworzyć poza strukturalne kaplice FSSPX?

Pan mnie doprawdy przecenia... ja miałbym "zatrzymać" placówkę FSSPX we Wrocławiu? A niby jaką modą przepraszam? Jam jeno proch marny.... Niebawem zaś Panie Radku albo będziem mieli sytuację jasną i unormowaną dla cąłej Tradycji, albo prawdopodobnie i tak wszyscy się będziemy musieli chować po piwnicach, więc Pan daruje sobie te "grupy" organizpowane w ramach diecezji ( oczywiście oby ich jankajwięcej było ) bo siekąc po swoich można stracić wszystko...
Swoją drogą skąd Pan wziął zamieszczony cytat z wypowiedzi X.Laguerie z wypowwiedzi wcześniejszej ten , gdzie była wypowiedć o tym skad powniinni przychodzić biskupi ? Ponieważ ja w ostatnim wywiadzie widac go przeoczyłem to poproszę o link do tej wypowiediz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Kwietnia 18, 2009, 11:12:57 am
Po pierwsze mam prośbę do moderatorów, aby wydzielić tą dyskusję do osobnego wątku. Już dawno bowiem zeszła z tematu.
Po drugie
Radku, jakieś blogi to nie jest głos FSSPX. Nie można winić Bractwa za to, że ktoś tak uważa i wypisuje to na swojej prywatnej stronie. Tak samo prywatne wypowiedzi niektórych księży czy biskupów. Na szczęście Bractwem "zarządza" biskup Fellay, nie zaś bp. Williamson czy de Mallais. I liczę na to, że doprowadzi to do pełnej legalizacji.
Nie mniej w Bractwie są różne głosy, to fakt. I efekt czasów które nie są normalne- przecież wszyscy to widzimy. Tak samo w środowiskach postindultowych.
Samo FSSPX także nie "gardzi" wpółpracą z księżmy z poza Bractwa. Np. po SP wydano DVD z instruktażem dla kapłanów jak odprawiać Msze św. Wszechczasów. Gdyby nie chciano aby wierni uczestniczyli w takich Mszach celebrowanych przez księży z poza FSSPX takich kroków by nie podejmowano.
Słyszałem też o rekolekcjach dla księży.
Patrząc na polskie podwórko, to inne tradycyjne zgromadzenia na prawdę się nie liczą. IBP to jeden ksiądz, do tego nie wiadomo czy tu zostanie. Zgoda, można mówić że to wina stosunkowo niedługiego funkcjonowania instytutu. Ale istnieje też FSSP, zgromadzenie powstałe w 1988 roku, czyli funkcjonujące już dość długo. I tu też mamy tylko jednego księdza.
Co do posłuszeństwa biskupom to może być z tym problem, wielu z nich jest przeciwnych Tradycji. Są w końcu wychowani w "duchu Soboru". Wystarczy spojrzeć np. na Koszalin (bywałem tam zanim FSSPX zawitało do Szczecina). Wierni dość ostro musieli walczyć o Mszę (już po Summorum Pontificium) i jedyne co udało się osiągnąć to pierwsza niedziela miesiąca w bocznym przykatedralnym kościółku (nawiasem mówiąc bardzo ładnym, neogotyckim). To trochę mało (może coś się zmieniło- dawno tam nie byłem).
Większość ludzi urodzonych po Soborze (jak Ty czy ja) Tradycję mogło poznać tylko dzięki FSSPX i abp. Lefebvre. Bez nich nie sądze abyśmy mieli taką sytuację jak obecnie. Pamiętajmy że indulty tak na prawdę zaczęły się po święceniach biskupich z 1988 roku i MP Ecclesia Dei.
Jestem przeciwny wzajemnym animozjom (zdaję sobie sprawę że żadna ze stron nie jest bez winy). Sam nigdy nie atakowałem żadnego z tych środowisk, Mszą legalną nigdy nie gardziłem (np. moje wyjazdy do wspomnianego Koszalina, czy Msza u księdza z FSSP w Krakowie i Częstochowie). Zresztą na naszym szczecińskim forum przecież broniłem IBP, gdy Ty je atakowałeń (jak mówisz ogłupiony propagandą Bractwa). Ale widzę że taka niechęć występuje, cóż, trzeba z tym żyć i starać się to zmienić (najlepiej zaczynając od siebie).
To że odszedłeś od współpracy z Bractwem nie oznacza że musisz je tak zaciekle atakować, no chyba że wybierzesz sedewakantyzm. Wówczas jest to zupełnie uprawnione.
I jescze mała uwaga poza tematem. Większość z naszej grupy jest jednak chyba ze Szczecina. Prawobrzeże to część tego miasta  :)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Kwietnia 18, 2009, 14:09:00 pm
Radku, jakieś blogi to nie jest głos FSSPX. Nie można winić Bractwa za to, że ktoś tak uważa i wypisuje to na swojej prywatnej stronie. Tak samo prywatne wypowiedzi niektórych księży czy biskupów. Na szczęście Bractwem "zarządza" biskup Fellay, nie zaś bp. Williamson czy de Mallais. I liczę na to, że doprowadzi to do pełnej legalizacji.
Nie mniej w Bractwie są różne głosy, to fakt. I efekt czasów które nie są normalne- przecież wszyscy to widzimy. Tak samo w środowiskach postindultowych.

Nie widzę powodów dlaczego nie ujawniać takich wypowiedzi. Świadczą o tym co ludzie myslą. I powinno się je ujawniać. Daja duzo do myslenia...
Ok, ale nie mów że to całe Bractwo


Samo FSSPX także nie "gardzi" wpółpracą z księżmy z poza Bractwa. Np. po SP wydano DVD z instruktażem dla kapłanów jak odprawiać Msze św. Wszechczasów. Gdyby nie chciano aby wierni uczestniczyli w takich Mszach celebrowanych przez księży z poza FSSPX takich kroków by nie podejmowano.
Słyszałem też o rekolekcjach dla księży.

Czy możesz podać jakie były skutki tych akcji? Po za tym, że była o nich informacja. O płytach DVD była juz na tym forum dyskusja. Rzecz bardzo ciekawa...
Nie wiem jakie były skutki, trzeba by spytać w przeoracie. Znam jeden przypadek, o ktym mówił mi znajomy mieszkający w Kołobrzegu, wysłania płyty (była dla księdza z jego parafii, ale wysłana na jego, nie parafii, adres).

Patrząc na polskie podwórko, to inne tradycyjne zgromadzenia na prawdę się nie liczą. IBP to jeden ksiądz, do tego nie wiadomo czy tu zostanie. Zgoda, można mówić że to wina stosunkowo niedługiego funkcjonowania instytutu. Ale istnieje też FSSP, zgromadzenie powstałe w 1988 roku, czyli funkcjonujące już dość długo. I tu też mamy tylko jednego księdza.

A co Ty zrobiłeś aby wspierać te tradycyjne zgromadzenia. Zapewne nic i narzekasz, że sie słabo rozwijają. Jak wierni z nimi nie nawiązują współpracy to jak mają się rozwijać.
Co ludzie ze Szczecina zrobili dla nich. Działalnośc ludzi o zabarwieniu tradycyjnym często ogranicza sie do pisania na forach jak jest ciężko i, że nic nie można załatwić.
A takie zgromadzenia jak wspierać? Szukać ludzi chętnych do wstąpienia do ich seminarium? Można próbować organizowac Msze, owszem. Ale przy tej liczbie księży mogłoby to się odbyć możę tylko kilka razy w roku. Dlatego bardziej uzasadnionym jest jednak skierować prośbę do FSSPX. Nie mówiąc już o innych zaletach tego rozwiązania- Bractwo może pozwolić sobie na luksus większej swobody wypowiedzi i działania. Niby IBP też może krytykować Sobór, ale jakoś o pracach krytycznych nie słychać.   
Co do posłuszeństwa biskupom to może być z tym problem, wielu z nich jest przeciwnych Tradycji. Są w końcu wychowani w "duchu Soboru". Wystarczy spojrzeć np. na Koszalin (bywałem tam zanim FSSPX zawitało do Szczecina). Wierni dość ostro musieli walczyć o Mszę (już po Summorum Pontificium) i jedyne co udało się osiągnąć to pierwsza niedziela miesiąca w bocznym przykatedralnym kościółku (nawiasem mówiąc bardzo ładnym, neogotyckim). To trochę mało (może coś się zmieniło- dawno tam nie byłem).

Jeżeli my nie będziemy posłuszni swoim biskupom, to jaki mamy argument, aby inny byli posłuszni.

Nie wydaje Ci się to dziwnym? Ostra walka i jedyne co udaje się osiągnąć to Msza raz w miesiącu, jakby po to aby pozbyć się z biura kurii natrętów.
Większość ludzi urodzonych po Soborze (jak Ty czy ja) Tradycję mogło poznać tylko dzięki FSSPX i abp. Lefebvre. Bez nich nie sądze abyśmy mieli taką sytuację jak obecnie. Pamiętajmy że indulty tak na prawdę zaczęły się po święceniach biskupich z 1988 roku i MP Ecclesia Dei.

Indulty zaczęły się od 1984 roku. Następnie sprawa się rozwineła po 1988 roku. Gdy odbyły się nielegalne święcenia biskupie.
 Nieprawda, że Tradycję moglismy poznać dzięki FSSPX. Ty z Mszą Tradycyjną zapoznałeś sie w Koszalinie (na żywo) juz po nastaniu SP (ciekawe spostrzerzenie). Ja natomisat swoją wiedzę o tradycji czerpałem z książek i to nie wydanych przez Tedeum tylko z innych źródeł.
A mówienie, że poza FSSPX i abp. Lefebvre nie było nigdzie Tradycji i tylko oni ją przechowywali to sie grubo mylisz. Przeczytaj np. książkę "Gdzie twoja Msza kapłanie" (mogę Ci ją porzyczyć), są tam opisani xięża "niezależni" (od biskupów). Książka wydana przez Tedeum  ;).
Pierwszy raz byłem w kościele Bractwa w Gdyni. W Koszalinie bywałem później, jak w internecie przeczytałem że Msze się tam odbywają.
A indulty na szerszą skalę zaczęły się po '88. Może wcześniej się zdarzały, ale było to raczej na zasadzie ciekawego, acz marginalnego zjawiska, bez jakichś szans rozwoju.
Śmiem twierdzić że bez FSSPX nie byłoby tych Mszy w Koszalinie, i to mam na myśli mówiąc że dzięki Bractwu większość ludzi mogło poznać Tradycję (nie tylko zresztą liturgię). 


Jestem przeciwny wzajemnym animozjom (zdaję sobie sprawę że żadna ze stron nie jest bez winy). Sam nigdy nie atakowałem żadnego z tych środowisk, Mszą legalną nigdy nie gardziłem (np. moje wyjazdy do wspomnianego Koszalina, czy Msza u księdza z FSSP w Krakowie i Częstochowie). Zresztą na naszym szczecińskim forum przecież broniłem IBP, gdy Ty je atakowałeń (jak mówisz ogłupiony propagandą Bractwa). Ale widzę że taka niechęć występuje, cóż, trzeba z tym żyć i starać się to zmienić (najlepiej zaczynając od siebie).
To że odszedłeś od współpracy z Bractwem nie oznacza że musisz je tak zaciekle atakować, no chyba że wybierzesz sedewakantyzm. Wówczas jest to zupełnie uprawnione.

Obecnie między FSSPX jest przepaść. Nie widzę powodu dlaczego miałbym nie odpowiadć na posty z którymi się nie zgadzam. Na tym polega dyskusja. Mozna sie dowiedzieć ciekawych rzeczy. sam wiesz, że mam styl dość nachalny. Pewnie można napisać coś delikatniej, ale ja wolę "prosto z mostu".
Co do IBP. Moja krytyka nie odnosiła się do nich, a do całego ruchu indultowego, który uważałem za zdrajców FSSPX (tak jak to opisał x. Jenkins). Ty chyba nigdy nie użyłeś nazwy IBP (tylko napomknąłeś, że jeden z nich może krytykować sobór). Wtedy absolutnie poddałem sie propagandzie FSSPX. Plus zacząłem używać pojęcia lojalmości międzyludzkiej odnosząc ją do lojalności w tych zgromadzeniach. Co jest absurdem.
Co do animozji to o jednym x. z IBP nie miałeś przychylnego zdania. Podobno kogoś oczerniał...
Stwierdziłem fakt że oczernia FSSPX. Nie wyrażałem o nim swej opinii, bo zbyt mało go znam (w zasadzie w ogóle go nie znam poza lekturą kilku wypowiedzi) aby sobie taką wyrobić. I napisałem że mógłby brać przykład w tej materii ze swego przełożonego mając na myśli jego (przełożonego) ostatni wywiad.
Wypowiedź ta nie zawierała oceny tego księdza.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Giovanni_23 w Kwietnia 18, 2009, 18:20:01 pm
Moim zdaniem najlepsze jest Seminarium IDP bo Instytut Dobrego Pasterze ma zakaz używania NOMu  :) FSSP posiada 2 Seminaria i jest najlepiej zorganizowane, ICRSP najpiękniej odprawia KRR i posiada prawdziwą trydencką duchowość.Administraturę Apostolską bp. Rifana należy odrzucić jako element niepewny.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Kwietnia 18, 2009, 18:23:21 pm
Moim zdaniem najlepsze jest Seminarium IDP bo Instytut Dobrego Pasterze ma zakaz używania NOMu  :) FSSP posiada 2 Seminaria i jest najlepiej zorganizowane, ICRSP najpiękniej odprawia KRR i posiada prawdziwą trydencką duchowość.Administraturę Apostolską bp. Rifana należy odrzucić jako element niepewny.
IBP ma teraz semnarium dwuetapowe - najpierw na wioscce we Francji, a pozniej w Rzymie na uniwersytecie Opus Dei. Calkiem ciekawe.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Kwietnia 18, 2009, 21:24:09 pm
Panie Radku, chyba nie trzeba być wielkim statystą, by się domyślać, że dla Rzymu nie jest obojętne, że Bractwo ma Biskupów. Jest rzeczą oczywistą, że następców Apostołów inaczej się traktuje...

Cytat: x. Laguerie
Po pierwsze, to Rzym i nikt inny, poza wyjątkowymi wyjątkami, daje biskupów. Zwyczajowo należy ich otrzymać od Papieża. Jest rzeczą całkowicie normalną, że Papież nie daje biskupa instytutowi, nawet na prawie papieskim, w trakcie jego narodzin i w okresie „ad experimentum”, który trwa pięć lat. Gdyby Rzym miałby nam dać jednego, stałoby się to za kilka lat i to przy istniejącej potrzebie, nie naszej, ale Kościoła.
Ale w przypadku pilnym i „potrzebie” biskupi, każdy biskup, ma prawo i obowiązek przyjść z pomocą opuszczonym wiernym i duchownym. Wierzę, że ci, którzy święcą naszych seminarzystów w Tradycji, z aprobatą Rzymu, odznaczają się gorliwością i oddaniem. Czterej biskupi konsekrowani przez Abpa Lefebvre nie chcą wykonywać tej pracy dla całej Tracycji, ale wyłącznie dla FSSPX i kilku innych wspólnot. Jest to jak najbardziej ich prawo, ja ich nie osądzam.

Taki ma do tego stosunek x Laguerie.
Proszę zważyć skąd powinien przychodzić biskup.

Radek Buczyński


Z wiadomych powodów wypowiedź Ks. Laguerie nie może być argumentem. Można się tylko dziwić, że Pan ją przytoczył.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Kwietnia 19, 2009, 16:43:14 pm
Przytoczył Pan raczej opinię niż argumenty. Ostatecznie argumentem mogło być autorstwo wypowiedzi (w badaniach historycznych tak jest). Tu z wiadomych względów autorstwo nie pozwala przyjąć tej wypowiedzi za obiektywną.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: in principio w Kwietnia 19, 2009, 18:13:53 pm
Po raz kolejny zaczynam się zastanawiać nad tematem tego wątku.......

Szanowny Panie Radosławie, jeśli Pan nie stoi na drodze do seminarium i Pańskie wpisy nie dotyczą tego tematu to po jakiego lutra(czyt. czorta) pan piszesz o swoich odczuciach wobec SSPX?
I jaki cel w tym wątku ma Pańska działalność dywersyjna??
Proszę Administratorów o usunięcie z tego wątku postów, które nie są związane z tematem.
A swoją drogą (i już wracając całkowicie do tematu seminarium tradycyjnego) to co jakiś czas słyszy się że ma takowa placówka powstać w Polsce. Czy to prawda??
Wiem że przymiarki takie były że miał powstać instytut birytualny, może w tym roku coś powstanie??
 
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Sebastianus w Kwietnia 19, 2009, 18:18:17 pm
(...)
A swoją drogą (i już wracając całkowicie do tematu seminarium tradycyjnego) to co jakiś czas słyszy się że ma takowa placówka powstać w Polsce. Czy to prawda??
Wiem że przymiarki takie były że miał powstać instytut birytualny, może w tym roku coś powstanie??

Utopia, Panie utopia! Jak Pan myśli o kapłańskim instytucie to tylko seminaria wymienione już w tym wątku za granicami naszego kraju.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Edi w Kwietnia 19, 2009, 18:58:11 pm
Niestety  :'( nie pamiętam o owym Instytucie Trójkąta Bermudzkiego nic poza internetowymi anonimami. A szkoda, gdyby było wiadomo, że coś się organizuje, wówczas można by zorganizować wsparcie - od listów do decydentów po ofiary z nieco innego papieru ;)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Domino w Kwietnia 19, 2009, 19:01:35 pm
No wlasnie, seminarium to dlugi proces ksztalcenia duchowego i intelektualnego. Zas w ksztaleceniu, co wiemy juz od czasow sw. Tomasza, a nawet Arystotelesa, musi byc mistrz i uczen, nikt nie moze byc swoim wlasnym mistrzem, ani przekazac sobie samemu czegos, czego nie posiada. Ajuz sytuacja, w ktorej trzeba byc na kazdym kroku krytykiem i cenzorem wlasnych nauczycieli, zeby nie stracic wiary jest chora do kwadratu. Kleryk przez szesc lat zanurzony jest w duchowosci, filozofii, teologii i dyscyplinie. Kiedy te beda zle lub niewystarczajaco dobre, to pomimo usilnych staran tym badziewiem przesiaknie i do konca zycia bedzie mniej lub bardziej wybrakowanym kaplanem. Po co narazac sie na takie ryzyko ?

Niestety ale jest to bardzo prawdziwa i konkretna wypowiedź, bo fakty mówią same za siebie.

1. Ad. przesiąknięcia: to co ja osobiście np. zauważam to to, że byli księża po NOM-owym seminarium, nawet jeżeli potrafią odprawiać "starą Mszę" bardzo często z wielką swobodą nadużywają imienia "Jezus" oraz samego słowa "Pan". To jakieś oazowe judaizantes, bo przecież dla żydów Jezus to nie Chrystus, a ich obecny "Pan" to nie "Nasz Pan Bóg". Różny ludzie mają stosunek do FSSPX, ale tam imię Jezus i samo "Pan" słyszy się najczęściej w "Iesus dixit....", w czytaniach i w ewangelii.  Poza tymi sytuacjami księża FSSPX (pomijam inne cuda) wyrażają się nie inaczej jak "Nasz Pan Jezus Chrystus" ..., zawsze mnie ciarki przechodzą jak to słyszę, bo tylko pamiętam z dzieciństwa i nie szafują Świętym Imieniem Jezus. To samo w analogicznym zakresie tyczy się osoby "Najświętszej Maryi Panny", a nie tylko "Maryi".

2. Ad. braku prawdziwie kapłańskiego wnętrza - czegoś co się posiada lub nie: antropocentryzm i samouwielbienie księży NOM zza ambonki i stołu ołtarzowego czy też tych, którzy odprawiają KRR oraz oczekiwanie na poklaski i pokłony chyba wszyscy znamy, a ten nieszczęsny brak pokory i wewnętrzna pustka zastąpione pychą są niemal nie do wykorzenienia, chyba tylko z pomocą i mocą łaski i otwarcia zaślepionych oczu. A to jest wymiar fundamentalny kapłańskiego powołania. cf. choćby Jan Vianney....

3. Tylko co robić? W końcu kto chce szuka sposobu..., wyjścia szukać trzeba i nadrabiać stracony czas pięknej młodości i chłonności umysłu w NOM-owym seminarium, w końcu nie można nikogo przekreślić. Nasz Pan Jezus Chrystus nikogo nie poniżył ani nie przekreślił, a tylko nam nieustannie wybacza. Im szybciej dany kleryk odejdzie do tradycyjnego seminarium tym lepiej, ale wpierw niech wreszcie zapomni osobie i zrobi w swoim sercu miejsce dla Naszego Pana Jezusa Chrystusa (cf. Jan od Krzyża, dzieła.), bo bez tego ani rusz.

Domino
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Kwietnia 19, 2009, 19:04:51 pm
Czy instytucja rekolekcji powolaniiowych jest skuteczna i sensowna?

Jesli tak, to moze chetni do seminarium tradycyjnego powinni zglosic sie do FSSP lub IBP z prosba o rekolekcje powolaniowe.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Kwietnia 19, 2009, 19:16:07 pm
Czy instytucja rekolekcji powolaniiowych jest skuteczna i sensowna?

Jesli tak, to moze chetni do seminarium tradycyjnego powinni zglosic sie do FSSP lub IBP z prosba o rekolekcje powolaniowe.

Takie rekolekcje jak i wizyty w domach zakonnych i seminariach maja wielki sens. Wielu odkrywa wlasciwa droge powolania wlasnie w czasie takich rekolekcji (przyklad znajomych)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Major w Kwietnia 20, 2009, 06:42:53 am
Jak najbardziej rekolekcje powołaniowe to świetna sprawa. Ale do tego musi być przygotowany i wybrany świetny kapłan.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Kwietnia 20, 2009, 09:13:50 am
1. Ad. przesiąknięcia: to co ja osobiście np. zauważam to to, że byli księża po NOM-owym seminarium, nawet jeżeli potrafią odprawiać "starą Mszę" bardzo często z wielką swobodą nadużywają imienia "Jezus" oraz samego słowa "Pan". To jakieś oazowe judaizantes, bo przecież dla żydów Jezus to nie Chrystus, a ich obecny "Pan" to nie "Nasz Pan Bóg".

na jakiej próbie oparta jest ta obserwacja ? Tzn. ilu spośród owych 50 polskich xięzy ona dotyczy i nie dotyczy ?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Kwietnia 21, 2009, 23:09:28 pm
Proszę przeczytać wątek o dotyczący kanonizacji. Z niego widać, że FSSPX podważa nieomylność papieską. Chyba jest to wtystarczająca róznica.

Przeczytalem Panie Radku przeczytałem. Przykro mi ale z tego wcale nie wynika wniosek o którym Pan wspomina. Wątpliwości co do kanonozacji w związku z wprowadzeniem zmian typu usunięcia stanowiska advocatus diaboli oraz dość kontrowersyjne przypadki ( dla mnie przyznam głównie w beatyfikacji zarówno Jana XXIII jak i Pawła VI  bo osobiście akurat do kanonizaji św.Josemarii Escrivy nie mam zastrzeżeń, może z powodu mojej szupłej stosunkowo na ten temat wiedzy ) pewnych decyzji personalnych ( wszęcia pewnych procesów "uproszczonych") mogą budzić wątpliwości i te wątpliwości w wypowiedziach FSSPX są podnoszone. Ja w tym nie widzę akurat "podważania nieomylności" mimo tak burzliwej Panów polemiki w tym zakresie, ale to nie jest temat faktycznie na ten wątek więc może lepiej darujmy go sobie.

Postawa FSSPX dla mnie nie jest wcale dobrym dowodem, że nie trzeba być indultowcem albo sedewakantystą. Postawa FSSPX jest niewłaściwą według mnie. Do tej konsekwencji postawy FSSPX można się naprawdę przyczepić. Naprzykład proszę sprawdzić wątęk o kanonizacji na tym forum.
W Bulli Quo Primum Tempore można znaleźć również takie zapisy:
"Dlatego więc, aby wszyscy i wszędzie zaadaptowali i przestrzegali tego, co zostało im przekazane przez Święty Kościół Rzymski, Matkę i Nauczycielkę wszystkich innych Kościołów, będzie odtąd bezprawiem na zawsze w całym świecie chrześcijańskim śpiewanie albo recytowanie Mszy św. według formuły innej, niż ta przez Nas wydana; nakaz ten ma zastosowanie do wszystkich kościołów i kaplic, patriarchalnych, kolegialnych i parafialnych, świeckich bądź należących do zgromadzenia religijnego, czy to męskiego (włączając w to wojskowe) czy żeńskiego,...'
Czy któryś tradycjonalista powołuje się na te zapisy. Nie. Wszyscy tylko mówią o tym, że mają pozwolenie na odprawianie Mszy.

Panie Radku Pan ma prawo jaknajbardziej do swojej opinii w tym względzie, musi być Pan jednak bardzo młodym jescze człowiekiem, ponieważ tak z tego co zauważyłem trochę obija się Pan o "ekstrema" od jednej skrajności do drugiej. Z jednej strony zarzuca Pan FSSPX "podważanie nieomylności papieskiej" a z drugiej przytacza słuszne zresztą argumenty z rzeczonej bulli i wyraźnie akcentuje alternatywę sedewakantystyczną. Innymi słowy dla Pana istneiją tylko dwie opcje - albo wierność Papieżowi i modernizm ( lub "koncesjonowany" tradycjonalizm ) albo wogóle zerwanie z Papieżem ( sedewakantyzm ) - tj uznanie go za heretyka, uzurpatora, wogóle nie wyświęconego na biskupa.  Prioszę zauważyć, że w obu tych postawach ( które oczywiście znajdują swoich wyznawców )  znajduje się spory pesymizm. Albo bowiem trzymając z Papieżem pokornie i grzecznie czekamy na gest, zmianę ( cud ? ) i akceptujemy indultowe koncesje ( obecnie mamy szczęście z powodu summorum pontificum ale wobec postawy episkopatów i ich wytycznych to w sumie również niestety stoimy "jakby" w miejscu ) i co jest tematem wiodącym tego wątku - tym samym w wyborze kapłąństwa idziemy np. do seminariów diecezjalnych ( NOM-owych ) by ewentualnie w przyszłości móc sobie za zgodą władz pozwlić na odrobinę tradycyjnego ekskluzywizmu. Albo też wobóle wybieramy najtragiczniejsza wizję Kościoła ( sedewakantyzm ) w którym nie mam y ani urzędującego Papieża ( bowiem ten jest w tym ujęciu uzurpatorem, heretykiem i wogóle nie jest Papieżem ) ani żadnej możliwości rozwiązania tej kwestii ponieważ nie ma takowego ani komu legalnie wybrac, ani  ( z uwagi na fakt nieuznania święceń w rycie NOM ) liczyć na to , że pojawi się kiedykolwiek Papież , który sytuację tą może zmienić. W dodatku w takim wypadku Kościół został już w zasadzie przez moce piekielne "zjedzony" i go nie ma, bo trudno za taki uznać różne niepowiązane ze sobą sedewakantystyczne grupki i grupeczki z osobnymi biskupami i pojedynczymi kapłanami. Jak piszę obie te " wizje" są arcypesymistyczne. FSSPX daje właśnie i stanowi zarazem tą obeiktywnie najlepszą jakość, która pozwala na ratunek całego Kościoła przy spełnieniu pewnych założeń, a zarazem daje gwarancję stanowczości w obronie Tradycji tam i wtedy, gdy jest ona faktycznie zagrożona ( vide trzy ostatnie pontyfikaty ). Równocześnie FSSPX broniąc prawd Wiary i pozycji Papieża nie zrywając z nim ( inaczej niż dyscyplinarnie - ale to już jest ipso facto przez Rzym od czasu do czasu wymuszane więc raczej od FSSPX nie zależy )  daje największą szansę na uporządkowanie spraw Kościoła i tryumf Tradycji. Nie ma innej sensownej drogi. Prosze zauważyć także, że dzięki FSSPX pomału się to w czasie tego pontyfikatu realizuje. W 2006 roku powołany został IBP a od 1988 roku a nawey od 1984 roku istnieją grupy indultowe  i co ? Proszę zauważyć, że nic - w kwestiach doktrynalnych nic się nie działo przez ten czas. To dizęki FSSPX i jego sile obecnie a także wielokrotnie przedtem ( jak w 1988 roku ) kwetie zasadnicze zostały podniesione do upragnionej rangi ustaleń doktrynalnych. Gdyby nie było FSSPX  to tychże pewnie nigdy wogóle by nie było. Choć oczywiście mogę się tu myslić. Daj Boże, by w tym brał aktywny udział także IBP od wewnątrz i wspierał te rozmowy, które obecnie się mają toczyć. Bo powtarzając za Abp.Lefebvre "tylko Papież może uratować Kośicół " tylko on może odwrócić sytuację. W związku z tym przyjęcie postawy sedewakantystycznej przez FSSPX byłoby ogromnym błędem. Przed czym Pana przestrzegam - z całą sympatią do środowisk sedeków, których argumentację estremalną rozumiem acz nie podizelam.

Jeżeli ta osoba jest związana z FSSPX to jej postawa wydaje się bardzo dziwna. Podobno nie uważają się oni za prawdziwy Kościół. Tak Pan twierdzi, a może jednak się uważają. Tylko mało kto ma odwagę to powiedzieć.
Tylko dlaczego Ci ludzie niechcą przyznać, że są sedewakantystami. Skoro "Poza Kościołem przedsoborowym, reprezentowanym przez Bractwo Kapłańskie św. Piusa X  nie ma zbawienia."

Panie Radku. FSSPX wyznaje i głosi bez błędów i dwuznaczności nieomylną naukę Kośicoła, "poza którym nie ma zbawienia" i tyle. A Pan to pewnie jakby nawet nie było SVII i modernizmu i Kościół byłby zdrowy to zastanawiałby się Pan czy franciszkanie, czy jezuici myślą  i uważają, że "poza nimi nie ma zbawienia". Litości ....

Jeżeli te słowa nie wzbudzają animozji, to Pan wybaczy...
Czytając wypowiedzi x, Jenkinsa zastanawiam się dlaczego on nie jest sedewakantystą.
Co do Summorum Pontificium. Ona też pozwala każdemu xiędzu na odprawianie Mszy prywatnie. Natomiast wierni mogą w niej uczestniczyć w parafii jeśli wyrazi na to zgodę proboszcz.
Sytuacja jest taka, że nawet jak zbierze sie odpowiednia grupa wiernych i do tego dostaną pozwolenie od proboszcza to i tak na początku jest problem ze znalezieniem xięży. Ponieważ niewielu umie ją odprawiać i musi się nauczyć. Przeciętny xiądz nie widzi powodów dla której miałby ją odprawiać, on odprawia NOM i to jest dla niego wystarczające.
Nie wiem dlaczego Pan uważa xiędza birytualnego za coś stracznego. Chyba, że dla Pana NOM nie jest katolicka (tez. x. Jenkins).

Nie uważam takiego księdza birytualnego za "coś strasznego" tylko za kogoś poweidzmy duchowo "ułomnego" ( z całym szacunkiem dla księży wogóle ). To pewna różnica. Pan nie rozumie Panie Radku dość oczywistych kwestii choćby tych o których mówił X.Jenkins (który do atrybutów nieomylności nie aspiruje przecież). Punkt widzenia X.Jenkinsa jest zrozumiały, dla każdego Tradycjonalisty, jakiekolwiek "indulty" pozwolenia łaskawe etc oraz ograniczone czasowo ( np. raz miesiącu selebracje ) kwestii tak Świętej i Ważnej jak Msza Wszechczasów są kamieniem obrazy i de facto policzkiem w twarz. Stad tego typu zdanie które jest wiele uoprawnione z punktu widzenia Tradycji choć nei twierdzę, ze nieomylnie słuiszne, X.Jenkins móiwi to do wiernych Tradycji, w tym ma rację. Oczuwiście z punktu widzenia przeciętnego weirnego posoborowego Kościoła , rzecz już wygląda inaczej, dla niego dobrze jak wogóle chodzi do kośicołą ( na NOM choćby ) zaś jak już pozna Mszę Wszechczasów raz w miesiącu z pomocą indultu to tyko pieknie i dobrze! Każdy sposób by poznał wogóle choć rąbek Tradycji Kościoła jest pliusem.
NAtomiast doskonałym stanem byłby nie żaden "indult" raz na mies, czy birytualizm, a pełny depozyt Wiary przekazonej w sposób nieskażony. Innymi słowy dobrą jest droga :
NOM - indult - TRadycja zaś nie do przyjęcia w drugą stronę i w tym ma X.Jenkins całkowitą słuiszność. Pyta mnie Pan czy NOM dla mnie nei jest katolicka... Powiem Pani, że pomimo, ze zznam i cenię stanowisko X. Jenkinsa, ja akurat na NOMach bywam, choć zaznaczam bardzo na nich cierpię, wtedy kiedy nie mam innego wyboru - czyli nie mogę być z przyczyn obiektywnych na Mszy w  KRR. Uważam bowiem być może błędnie, że spełniam tym samym obowiązek uczestniczenia w Mszy Świętej to raz, zaś przede wszytkim adoruję wówczas Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie ( bowiem co do faktu że zachodzi Przeistoczenie w Poslce akurat raczej rzadko są wątpliwości ). Natomiast w pełni uznaję słuszność poglądu X.Jenkinsa, że NOM  jest niestety szkodliwy dla wiary o czym niestety wielokrotnie w czasie uczstniczenia w takich Mszach gdzie bywają nadużycia zwłaszcza można się przekonać zaznaczę - bardzo boleśnie.
Skoro mnie Pan o to zapytał to odpowiem Panu, że myślę całkiem szczerze, że NOM jest niestety jednak protestancki. Natomiast ja w sumieniu rozstrzygam tak, ze lepiej jednak być nawet na NOM niż nigdzie.

Przecież, aby powstała kaplica we Wrocławiu musieli tam być wierni, którzy tego chcieli. Chyba nie został Pan tam sam? Czyżby pozostali wierni odeszli?
Jeżeli nie potrafił Pan w swojej miejscowości utrzymać placówkę FSSPX, to dlaczego chce Pan, aby działami w całej Polsce? Może wcale FSSPX nie jest tak potrzebne jak sie Panu wydaję.
Co do usankcjonowania całej Tradycji to zobaczymy (oprócz FSSPX są jeszcze sedewakantyści, a oni raczej tego papieża to nie poprą.). Na razie Watykan do FSSPX wyciągnął rękę. Zobaczymy jak to się dalej potoczy.

Panie Radku a Pan przepraszam ile kaplic sam utrzymuje jeśli łaska ? ;) By zaspokoić Pana ciekawość nie było mi dane niestety nigdy w kaplicy Bractwa we Wrocławiu być, czego żałuję. Nie zdążyłem z tym po prostu w mooim życiu. Tak to niestety bywa. W życiu popełniałem wiele błędów i głupot,za które musiałem słono zpałacić  więc mam też dużo wyrozumiałości dla innych i dystansu myslę do samego siebie, bo przecież nie moja czy Pana racja jat w tym wszystkim najważniejsza. Widzę, ze boi sie Pan jak ognia tego , że z tej "wyciągniętej ręki" Watykanu do FSSPX może coś wyjść. Szkoda, niech Pan to sobie dobrze przemyśli ia także tą przejawianą od czasu do czasu coraz wyraźiej sympatię do ekstremalnych roziwązań ( sedeków) ja ich cenię i lubię, acz szczerze im współczuję, bowiem obawiam się, że oni nie będą wstanie zaakceptować po prostu żadnego już Papieża...no chyba, że zrobią ten sobór i wybiorą "antypapieża"... wtedy może...
O tym czy FSSPX jest w Polsce potrzebne czy nie nie decyduje ani Pan ani ja, ale Pan Bóg. Jeśłi pozwolił by w kraju Jana Pawła II powstało w takiej formie w jakiej jest mimo wrogiej postawy episkopatu i duchowieństwa, to uważam to za wielki sukces w odróżnieniu od Panów krytyków "sukcesów polskiego przeoratu". Panowie doprawdy trzeba złej woli by tego nie widzieć.
Mimo tego, że kaplica z Wrocławia i Częstochowy zniknęła...
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Lipca 22, 2009, 18:23:36 pm
Odchodząc w znacznym stopniu do poruszanych powyżej kwestii chciałem zapytać, czy istnieje możliwość przywrócenia dawnego forum, w celu odczytania tematu: [http://forum.krzyz.ota.pl/index.php?topic=2024.0] - podał ten wątek w swoim artykule (http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/767/) ks. G. Ś - w którym poruszany był temat artykułu: "http://sanctus.pl/index.php?module=aktualnosci&id=307" (dopiero wczoraj do niego dotarłem [przeczytałem całość, wykupując go w jakimś sklepie internetowym). Tutaj, korzystając z okazji, ukłony do szanownej administracji, o przywrócenie całości starego forum :)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Agnieszka w Lipca 22, 2009, 18:46:27 pm
Dziwi postawa Pana Radka Buczyńskiego Tak bardzo  mocno był  zaangażowany  w sprowadzenie  Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X do Szczecina, a teraz  z taką samą siłą zwalcza je gdzie może. A może by tak swoje animozje zostawić dla siebie , a nie ciągle tylko krzyczeć, jakie to Bractwo niedobre
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Tato w Lipca 24, 2009, 13:06:56 pm
Na szczęście w ten weekend będzie w Krakowie bp. Sanborn :)
Więc jak Pani widzi mam o wiele bardziej poważniejsze rzeczy do robienia niz zajmowanie się walką z lefebrystami. Nawet z rzadka na to forum zaglądam.

Radek Buczyński
 

Panie Radku jak by się udało to poproszę o jakieś nagranie z tego Krakowa. Da Pan radę?
Pozdrawiam in Christo!
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Marca 17, 2010, 21:07:30 pm
Zamknięto wątek o ks. Dawidowskim, więc nie mam gdzie tego napisać, a tu padło jego nazwisko, więc tu napiszę. Rekolekcje w Krakowie prowadzone przez ks. Tomasza Dawidowskiego były wspaniałe i do bólu tradycyjne! Myślę, że FSSPX by się ich nawet nie powstydziło ;)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Marca 17, 2010, 21:11:01 pm
Zamknięto wątek o ks. Dawidowskim, więc nie mam gdzie tego napisać, a tu padło jego nazwisko, więc tu napiszę. Rekolekcje w Krakowie prowadzone przez ks. Tomasza Dawidowskiego były wspaniałe i do bólu tradycyjne! Myślę, że FSSPX by się ich nawet nie powstydziło ;)

Ostatniego zdania nie bardzo rozumiem - mogłaby Pani je rozwinąć?  :)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Marca 17, 2010, 21:14:05 pm
Chodzi mi o to, że były tak tradycyjne- w sensie nauki Kościoła, że spokojnie mogłyby być wygłoszone w kaplicy FSSPX, tak myślę ;) Chociażby- nie ma innego Kościoła Jezusa Chrystusa niż Kościół katolicki- to tak ze słuchu ;) Słowa o ascezie, piekle, odejściu od wiary... super rekolekcje :) Deo gratias!
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Marca 17, 2010, 21:37:15 pm
Na sanctus z tego co widziałem jest cykl jego katechez w Witzgrabad nt. Mszy Świętej :)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Marca 17, 2010, 21:43:14 pm
Ahhh... dziękuję :) Zaraz sobie wydrukuję, może tam znajdę odpowiedzi na pewne nurtujące mnie pytania w kwestii- ofiara a uczta ;) http://sanctus.pl/index.php?doc=80
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Marca 17, 2010, 22:46:04 pm
http://sanctus.pl/index.php?grupa=116&podgrupa=157&doc=103 Tu coś jest na ten temat :)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Murka w Marca 17, 2010, 22:54:29 pm
Chociażby- nie ma innego Kościoła Jezusa Chrystusa niż Kościół katolicki- to tak ze słuchu ;) Słowa o ascezie, piekle, odejściu od wiary... super rekolekcje :) Deo gratias!

Jednym slowem, ksiadz powiedzial Wam wszystko, co juz wiecie ;-)
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 18, 2010, 03:15:14 am
Zamknięto wątek o ks. Dawidowskim, więc nie mam gdzie tego napisać, a tu padło jego nazwisko, więc tu napiszę. Rekolekcje w Krakowie prowadzone przez ks. Tomasza Dawidowskiego były wspaniałe i do bólu tradycyjne! Myślę, że FSSPX by się ich nawet nie powstydziło ;)

nie rozumiem, ze niby FSSPX to jakaś elita?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Marca 18, 2010, 09:00:46 am
Zamknięto wątek o ks. Dawidowskim, więc nie mam gdzie tego napisać, a tu padło jego nazwisko, więc tu napiszę. Rekolekcje w Krakowie prowadzone przez ks. Tomasza Dawidowskiego były wspaniałe i do bólu tradycyjne! Myślę, że FSSPX by się ich nawet nie powstydziło ;)

nie rozumiem, ze niby FSSPX to jakaś elita?
Na Pana zawsze mozna liczyc.
Gdy zobaczylem tytul watku i JGP ciekaw bylem co to bedzie. Malo, ale zawsze cos.
A poa tym jest Pan katolikiem milujacym blizniego?
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 18, 2010, 13:02:16 pm
Panie Kalebasiak, nie rozumiem. Zadalem pytanie, bo ciekaw jestem skad takie akurat porownanie.
A co do bycia katolikiem , to sie staram
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Marca 18, 2010, 15:38:48 pm
Pani cabbage chodziło pewnie o to, że to nie były rekolekcje tradisoborowe, ale prawdziwie tradycyjne.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 18, 2010, 16:01:15 pm
O, to moze pan przy okazji wyjasni mi roznice, miedzy rekolekcjami "prawdziwie tradycyjnymi", a tymi "tradisoborowymi". Bo szczerze mowiac niewiele mi to porownanie mowi.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Marca 18, 2010, 16:05:51 pm
Tzn rekolekcje dla tradycjonalistów, ale w duchu nauk Vat II ewentualnie interpretowanych troszkę bardziej tradycyjnie, niż zazwyczaj. Mniej więcej o to mi chodzi.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 18, 2010, 16:16:57 pm
No wlasnie to jest troche bardzo "mniej wiecej". Wierze, ze ma pan odpowiednie wyksztalcenie by oceniac "prawowiernosc" i "tradycyjnosc" gloszonych rekolekcji.
W sumie ksiadz gloszacy owe rekolekcje glosil tezy zdaje sie tradisoborowe, skoro mowil, ze Kosciol katolicki jest Kosciolem Chrystusowym, jak to glosza rowniez dokumenty SVII
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Marca 18, 2010, 16:28:52 pm
Dokumenty soborowe to glosza, ze "Kosciol katolicki trwa w Kosciele Chrystusowym". Ksieza z roznych "tendencji" beda komentomac to roznie.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 18, 2010, 16:40:42 pm
1.Dominus Iesus:

Cytuj
Dlatego w powiązaniu z jedynością i powszechnością zbawczego pośrednictwa Jezusa Chrystusa należy stanowczo wyznawać jako prawdę wiary katolickiej jedyność założonego przezeń Kościoła. Tak jak jest jeden Chrystus, istnieje tylko jedno Jego Ciało, jedna Jego Oblubienica: «jeden Kościół katolicki i apostolski»


------------------------------------------------------------------------
2. Pytania do KNW:
Jego Świątobliwość Benedykt XVI, w czasie Audiencji udzielonej niżej podpisanemu Kardynałowi Prefektowi Kongregacji Nauki Wiary, zatwierdził i uprawomocnił te Odpowiedzi, uchwalone na zebraniu plenarnym Kongregacji oraz polecił je opublikować.

Rzym, w siedzibie Kongregacji Nauki Wiary, 29 czerwca 2007 r., w Uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła.

William Kardynał Levada Prefekt

+ Angelo Amato, S.D.B. Arcybiskup tytularny Sila Sekretarz:

Cytuj
Jak należy rozumieć stwierdzenie, według którego Kościół Chrystusowy trwa w (subsistit in) Kościele katolickim?

Odpowiedź: Chrystus "ustanowił na ziemi" jedyny Kościół i uczynił go jako "widzialne zrzeszenie i wspólnota duchowa" (5), która od początku i na przestrzeni historii wciąż istnieje i będzie istnieć, i w której to jedynie pozostały i pozostaną wszystkie elementy ustanowione przez samego Chrystusa (6). "To jest ten jedyny Kościół Chrystusowy, który wyznajemy w Symbolu wiary jako jeden, święty, katolicki i apostolski [...]. Kościół ten, ustanowiony i zorganizowany na tym świecie jako społeczność, trwa w Kościele katolickim, rządzonym przez następcę Piotra oraz Biskupów pozostających z nim we wspólnocie" (7).

W Konstytucji dogmatycznej Lumen gentium, n. 8, trwanie (subsistentia) to niezmienna historyczna ciągłość i obecność wszystkich elementów ustanowionych przez Chrystusa w Kościele katolickim , w którym rzeczywiście trwa Kościół Chrystusa na tej ziemi.

Brzmi OK

Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Marca 18, 2010, 16:43:38 pm
Deklaracja "Dominus Iesus" nie jest dokumentem soborowym. A LG interpretuje w ten sposob, poza KNW, moze z 5% ksiezy i wiernych.
Nie mowie juz o tym, ze nawet do tego "naprostowania" mozna sie przyczepic.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 18, 2010, 16:45:21 pm
Dominus Iesus jest dokumentem odwolujacym sie do tekstow SVII i je interpetujacym.
A przy zlej woli do wszystkiego sie mozna przyczepic
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Murka w Marca 18, 2010, 17:08:47 pm
Panie JGP, prosze mi laskawie powiedziec z ktorej planety Pan przybyl. Rozumiem, ze na tej planecie nie zdarzaja sie na indultowych rekolekcjach takie hockiklocki, jak np. neonskie mantry czy sentymentalne  psychodramy na poziomie gimnazjalistki z oazy. Zazdroszcze.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Marca 18, 2010, 19:46:37 pm
Hmmm...
1. Nie mówiłam, że FSSPX to elita, tylko wiadomo, że są znani z tropienia błędów posoborowych i w  bardzo czułego nosa na te błędy ;) A ponieważ na tych rekolekcjach ksiądz takowych błędów nie głosił, więc z powodzeniem mogłyby być wygłoszone i w kaplicy FSSPX. Oto mi chodziło.

2. Czy powiedział to, co już wiemy? Hmmm... ja to niby wiedziałam, ale umocniło mnie to, jak usłyszałam z ust katolickiego księdza na ambonie, a nie tylko że coś przeczytałam na Internecie ;) Poza tym... a cóż wymyślać nowego? Trzeba się Magisterium trzymać :D A Bóg i tak jest niepojęty i kontakt z Nim, poznawanie Go będzie fascynujące. :)

3. Nota bene jedne z pierwszych, jeśli nie pierwsze rekolekcje, po których nie miałam żadnych pytań, nie czułam, że były jakieś niedopowiedzenia, że coś mi nie gra w tym, co było mówione itp...

4. Rekolekcje adwentowe też nie były, pani Murka, jak hockiklocki ;) Były również dobre. Ale te po prostu były mocne. :) W pozytywnym tego słowa znaczeniu... Myślę też, że akurat rzeczy, które potrzebowałam usłyszeć, tak już subiektywnie patrząc.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Marca 18, 2010, 21:31:34 pm
A przy zlej woli do wszystkiego sie mozna przyczepic

Jesli ktos sie przyczepi do tego, ze "niezmienna historyczna ciągłość i obecność wszystkich elementów ustanowionych przez Chrystusa w Kościele katolickim" to definicja o wiele niewystarczajaca, to bedzie mial racje.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 18, 2010, 22:38:37 pm
Panie JGP, prosze mi laskawie powiedziec z ktorej planety Pan przybyl. Rozumiem, ze na tej planecie nie zdarzaja sie na indultowych rekolekcjach takie hockiklocki, jak np. neonskie mantry czy sentymentalne  psychodramy na poziomie gimnazjalistki z oazy. Zazdroszcze.

Argumentowanie skrajnosciami, to ciekawa metoda dyskusji, stara sie pani na mnie wywrzec wrazenie ze to indultowa normalnosc i ze tego rodzaju tradisoborowe rekolekcje mial na mysli pan FT?

Cytuj
Jesli ktos sie przyczepi do tego, ze "niezmienna historyczna ciągłość i obecność wszystkich elementów ustanowionych przez Chrystusa w Kościele katolickim" to definicja o wiele niewystarczajaca, to bedzie mial racje.

Mysle, ze w kontekscie pytania odpowiedz jest spojna, ale moze pan oczywiscie miec inne zdanie
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Marca 18, 2010, 22:51:13 pm
"Ciaglosc historyczna" to jednak pewne minimum ponizej ktorego nawet wiekszosc progresistow, a i sporo heretykow nie schodzi. Hermeneutyka ciaglosci to niby lepsze niz hermneutyka zerwania, ale w sumie to semantyczna pulapka. Winno byc "hermeneutyka stalosci" albo "hermeneutyka tozsamosci". Prosze sie zastanowic, to przeciez nie to samo.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 18, 2010, 23:13:57 pm
Coz, pojecie hermeutyka ciaglosci to raczej reakcja na to co dzialo sie w ciagu ostatnich 40 lat, proste przeciwstawienie tzw. hermeneutyce zerwania. Moze miec pan racje w swojej interpretacji, brzmi to rozsadnie, ale jednak co by nie mowic, pojecie hermeneutyki ciaglosci nie jest pojeciem oderwanym, a powstalo na fali reakcji na pewne zjawisko. Nie wiem czy jest czas na kolejna rewizje pojec.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Marca 18, 2010, 23:27:11 pm
Bron Boze, zebym cos chcial rewidowac ! "Hermeneutyka ciaglosci" to dobry bat na tylki zwolennikow zerwania w Kosciele i nie ma co marudzic, tylko go brac i loic tylki. Chodzi mi tylko o to, zeby we wlasnym gronie nie popasc w pulapki jezykowe, bo inaczej zatrzymamy sie w pol drogi przekonani, ze doszlismy do mety.
Posluguja sie moja ulobiona analogia do PRLu, to tez bylo fajnie, jak komuna dopusicila "prywatna inicjatywe" czy "sektor rynkowy", bo to stawialo tame zwolennikom zniesienia wlasnosci. Jednak celem nie bylo przeciez dopuszczenie "prywatnej inicjatywy" w komunistycznym konsensusie, ale  restauracja wlasnosci prywatnej i  likwidacja komunizmu.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Marca 19, 2010, 09:33:29 am
No wlasnie to jest troche bardzo "mniej wiecej". Wierze, ze ma pan odpowiednie wyksztalcenie by oceniac "prawowiernosc" i "tradycyjnosc" gloszonych rekolekcji.
Proszę Pana, nie zamierzałem i nie zamierzam oceniać prawowierności i tradycyjności danych rekolekcji i nie wiem gdzie się Pan tego w moim poście doszukał.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 19, 2010, 10:46:38 am
Bron Boze, zebym cos chcial rewidowac ! "Hermeneutyka ciaglosci" to dobry bat na tylki zwolennikow zerwania w Kosciele i nie ma co marudzic, tylko go brac i loic tylki. Chodzi mi tylko o to, zeby we wlasnym gronie nie popasc w pulapki jezykowe, bo inaczej zatrzymamy sie w pol drogi przekonani, ze doszlismy do mety.
Posluguja sie moja ulobiona analogia do PRLu, to tez bylo fajnie, jak komuna dopusicila "prywatna inicjatywe" czy "sektor rynkowy", bo to stawialo tame zwolennikom zniesienia wlasnosci. Jednak celem nie bylo przeciez dopuszczenie "prywatnej inicjatywy" w komunistycznym konsensusie, ale  restauracja wlasnosci prywatnej i  likwidacja komunizmu.

Ma pan zasadniczo racje choc nigdy mi nie przyszlo do glowy by tak na to spojrzec.
Pozdrawiam

Panie @FT
Rozumiem, odnioslem widac mylne wrazenie.



Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Murka w Marca 19, 2010, 12:28:23 pm
Argumentowanie skrajnosciami, to ciekawa metoda dyskusji, stara sie pani na mnie wywrzec wrazenie ze to indultowa normalnosc i ze tego rodzaju tradisoborowe rekolekcje mial na mysli pan FT?

Dobra, skoro czepia sie Pan powszechnie rozumianego tekstu tylko dlatego ze uwiera Pana PX (i kto tu mowi o czepianiu!), zatem bedzie jak krowie na rowie:
tekst w stylu, ze nawet FSSPX nie mogloby sie przyczepic, wynika z prostych realiow, ze na indultach "wszystko sie moze zdarzyc", i sie zdarza. Cecha indultow jest to, ze duszpasterstwo sprawowane jest pod patronatem lokalnych biskupow, ze ksieza opiekunowie niekoniecznie sa przekonanymi tradycjonalistami, ze bywaja progresistami, ze bywaja wyznaczani, ze miewaja rozmaite poglady w duchu soboru, ze sa zwiazani mnostwem roznych uwarunkowan wobec swoich przelozonych. To, co Panu glownie nie podoba sie u PX, tj. wolnosc od owych uwarunkowan, czy wrecz przeciwnie - zwiazanie zupelnie odmiennymi uwarunkowaniami wobec zupelnie innych przelozonych, pozwala im unikac wszelkich wyglupow, rozwodnien i innych spraw, ktore miewaja miejsce na indultach.

Apeluje, by zaprzestal Pan glupawego jatrzenia i czepiania sie w zlej woli. Zaczynam podejrzewac, ze dziala Pan tu w celu sklocania tradycjonalistow.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 19, 2010, 16:17:19 pm
Argumentowanie skrajnosciami, to ciekawa metoda dyskusji, stara sie pani na mnie wywrzec wrazenie ze to indultowa normalnosc i ze tego rodzaju tradisoborowe rekolekcje mial na mysli pan FT?

Dobra, skoro czepia sie Pan powszechnie rozumianego tekstu tylko dlatego ze uwiera Pana PX (i kto tu mowi o czepianiu!), zatem bedzie jak krowie na rowie:
tekst w stylu, ze nawet FSSPX nie mogloby sie przyczepic, wynika z prostych realiow, ze na indultach "wszystko sie moze zdarzyc", i sie zdarza.

Ja sie ponoc czepiam, za to pani nadinterpretuje i przyklada wypowiedzi o zupelnie innym znaczeniu do wlasnych przekonan i wizji.

Cytuj
Apeluje, by zaprzestal Pan glupawego jatrzenia i czepiania sie w zlej woli. Zaczynam podejrzewac, ze dziala Pan tu w celu sklocania tradycjonalistow.

Po pierwsze ja tu nie dzialam, nie prowadze zadnej dzialalnosci zwiazanej z tradycjonalizmem, tym bardziej na forum, na forum sie dyskutuje, a nie dziala, no chyba ze ktos rzeczywiscie ma cos tam na celu. Sklocac nikogo nie musze i nie chce, to forum nie ma takiego zasiegu zeby wywierac jakis znaczacy wplyw na cokolwiek, nie liczac jakichs minisrodowisk
Poza tym prosze mnie nie oskarzac o czepialstwo, jedyne do czego pije to latwosc w wydawaniu kategorycznych osadow i przypinania latek wszystkiemu i wszystkim.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Marca 19, 2010, 19:40:28 pm

Poza tym prosze mnie nie oskarzac o czepialstwo, jedyne do czego pije to latwosc w wydawaniu kategorycznych osadow i przypinania latek wszystkiemu i wszystkim.
Fakt. czepia sie Pan B.K.PX, jakby Panu rower ukradli.
Tytuł: Odp: Seminaria tradycyjne
Wiadomość wysłana przez: Murka w Marca 19, 2010, 22:33:59 pm
Ja sie ponoc czepiam, za to pani nadinterpretuje i przyklada wypowiedzi o zupelnie innym znaczeniu do wlasnych przekonan i wizji.

Gwoli przypomnienia o czym w ogole dyskusja:

Zamknięto wątek o ks. Dawidowskim, więc nie mam gdzie tego napisać, a tu padło jego nazwisko, więc tu napiszę. Rekolekcje w Krakowie prowadzone przez ks. Tomasza Dawidowskiego były wspaniałe i do bólu tradycyjne! Myślę, że FSSPX by się ich nawet nie powstydziło ;)
nie rozumiem, ze niby FSSPX to jakaś elita?

Jesli rzeczywiscie nie chce Pan nikogo sklocac, to po kiego grzyba takie zaczepki odnosnie tekstow, ktore ani nie sa zadna latka, ani osadem, a jedynie prosto wyrazaja otaczajaca nas rzeczywistosc, w ktorej - jak to jest wiadome kazdemu na tym forum - jedna opcja ma atut swobodnej prawowiernosci okupiony nieuregulowanym statusem kanonicznym, a druga ma atut uregulowanego statusu kanonicznego okupiony uwarunkowaniami od osob niekoniecznie prawowiernych?

Zalezy Panu naprawde by tlumaczyc skad sie biora teksty typu "FSSPX by się ich nawet nie powstydziło"?
Zalezy Panu, zeby przy zupelnie zbednych wyjasnieniach rzeczy ewidentnych rozjatrzac sprawy, ktore sa bolesne, jak np. jakosc co poniektorych rekolekcji czy kazan indultowych?

Naprawde apeluje, zeby zastanowic sie dwa razy, zanim zacznie sie jatrzyc kolejna bitewke w tradilandzie.