Forum Krzyż

Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Anna M w Października 04, 2010, 14:33:25 pm

Tytuł: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 04, 2010, 14:33:25 pm
Na świecie w szybkim tempie wzrasta liczba stałych diakonów informuje Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Obecnie jest ich 37 tysięcy, czyli o 11 procent więcej niż w 2005 roku. Średnio w skali całego Kościoła jeden diakon przypada na dziesięciu księży.

Największy przyrost diakonów stałych w stosunku do liczby księży nastąpił w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.

Na tym tle Polska jest raczej wyjątkiem. W 2008 roku było w Kościele katolickim w Polsce tylko 5 diakonów stałych przypisanych do diecezji oraz tyle samo (5) przynależących do zgromadzeń zakonnych. W stosunku do ilości księży to kropla w morzu.

Dla przykładu w Niemczech posługuje 2 804 diakonów stałych, we Francji 2 279, a nawet w znacznie mniejszej Słowacji jest ich 39, a na Ukrainie 41.

(...)

https://ekai.pl/diakoni-stali-sa-potrzebni/

Czy Diakoni stali są potrzebni ? Uważam że nie! na Zachodzie "zarąbali" Sakrament kapłaństwa, a w Polsce flancują jako coś dobrego. Na Zachodzie po 40 latach całej "odnowy" i powrotu do pierwotnego chrześcijaństwa to zbierają dziś takie owoce:

Z mojej obserwacji to są takie owoce, piękny zestaw prawda?:


(https://i.pinimg.com/originals/06/8e/bb/068ebb2e601f98cd108199a0cd736aee.jpg)
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Października 04, 2010, 15:12:32 pm
Co innego diakoni stali w zakonach, a co innego w diecezjach - świecki facet "zastępujący" księdza i to nie we wszystkim. Ale czy naprawdę co innego i czy są naprawdę potrzebni ?
Parę lat temu w pewnej zakonnej parafii komunii św. udzielał brat zakonny z wieloletnim stażem (od wielu lat w tym klasztorze, na pewno nie-kleryk). Miał na sobie stułę założoną "po diakońsku", a więc pewnie stały (?) diakon (chyba nie można zostać diakonem "na chwilę" ?). I nie było by w tym nic strasznego, gdyby nie to, że w parafii tej jest pięciu księży. Nie pamiętam, ale chyba żaden wtedy komunii św. nie udzielał. A co robili wtedy Ojcowie ? Nie wiem.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: miki w Października 04, 2010, 15:19:59 pm
Ale w tym, że Komunię Świętą rozdawał diakon nie ma nic dziwnego. Ma odpowiednie... kompetencje :)
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Października 04, 2010, 15:30:44 pm
W mojej okolicy jest parafia ze stałym diakonem. Moja opinia: jest to zupełnie bez sensu.

W Polsce oczywiście nawet nie ma o czym dyskutować: mamy dość księży.

Na zachodzie w wielu krajach owszem, brakuje księży. Ale diakoni nie rozwiązują tego problemu - nie mogą przecież odprawiać Mszy. Więc po co są? Nie mam pojęcia. We wspomnianej wyżej parafii diakon czyta Ewangelię i czasem wygłosi kazanie. Zabiera to proboszczowi jeszcze jedną funkcję - jak tak dalej pójdzie, wkrótce ksiądz będzie zupełnie zbędny.

W tejże parafii stały diakon nie udziela Komunii Świętej - robią to i tak starsze panie nazywane "eucharistic ministers".

Najbardziej mnie bawi, że czasem słyszy się argument, że taki diakon może być pomocny, bo np. może zastąpić księdza przy innych nabożeństwach, np. wystawieniu i adoracji Najświętszego Sakramentu. Jednak postępowe parafie zachodnie, które mają stałych diakonów, nie mają ani wystawienia, ani żadnych innych nabożeństw...
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Guldenmond w Października 04, 2010, 15:34:06 pm
w Polsce - oby jak najdluzej - nie potrzebni. na zachodzie w obecnym braku ksiezy - nawet potrzebni. np. by prowadzic nabozenstwa w kosciolach pozbawionych kaplana; co prawda to nie msza, ale zawsze lepsze nabozenstwo niz nic...  moze to tylko substytut ksiedza, ale zawsze lepszy niz "nadzwyczaji szafarze" czy - o Nieba! - "szafarki" !!!
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Października 04, 2010, 15:40:33 pm
moze to tylko substytut ksiedza, ale zawsze lepszy niz "nadzwyczaji szafarze" czy - o Nieba! - "szafarki" !!!

No właśnie w tym rzecz, że tak się nie dzieje (przynajmniej z moich obserwacji w Kanadzie i USA). Diakon sobie siedzi razem z księdzem na tronie, a panie-szafarki udzielają komunii. To już w niektórych środowiskach jest niepodważalnym aksjomatem: od udzielania komunii są świeccy.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 04, 2010, 15:46:06 pm
Diakon jest jednak osobą duchowną.
Ale w Polsce nie widzę takiej potrzeby. Ale może stali działacze przyparafialni myślą że dla nich to zostało stworzone jako wyróżnienie za działalność a szafarstwo już im nie wystarcza.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Marcus w Października 04, 2010, 15:51:01 pm
Diakon sobie siedzi razem z księdzem na tronie, a panie-szafarki udzielają komunii. To już w niektórych środowiskach jest niepodważalnym aksjomatem: od udzielania komunii są świeccy.

Ten przykład to dowód nie tyle małej ilości duchownych, co ich jakości.

Diakonat stały - to tak jak bycie "trochę w ciąży".
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Guldenmond w Października 04, 2010, 16:01:12 pm
Diakonat stały - to tak jak bycie "trochę w ciąży".
sw. Wawrzyniec i Szczepan tysz? ;)


 "[Sobór] zachęca i nakazuje w Panu, aby wszyscy poszczególni biskupi, tam gdzie tylko możliwe, przywrócili te zadania [stopnie święceń od ostiariatu do diakonatu] w kościołach katedralnych, kolegiackich i parafialnych. "      ( sw. sobor trydencki - sesja 13 )
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Października 04, 2010, 16:02:00 pm
Tak, problem jakości z pewnością istnieje.

Ale ja ten problem inaczej określam.

Ksiądz przyjmując sakrament kapłaństwa poświęca wiele, naprawdę bardzo wiele. Ale jako pewną rekompensatę za to poświęcenie kiedyś miał możliwość bycia mężczyzną w parafii: to on decydował o wiekszości spraw, to jego słowo było ostateczne.

Teraz, przepraszam za słownictwo, ksiądz w zachodniej parafii jest "ciotą". Nic nie może, nic od niego nie zależy, jest na łasce i niełasce starszych pań-działaczek z różnych komitetów parafialnych. 

Trudno się więc dziwić, że mamy problem i ilości, i jakości. Stali diakoni nie tylko nic tu nie pomogą, ale jeszcze problem pogłębią.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 04, 2010, 16:02:19 pm
kolejny raz dowiaduje się z Pismo Święte i Tradycja są mylą i bez sensu ustanowiono posługę diakońską. Wielkim błędem jest traktować diakonat jako jedynie etap do kapłaństwa! To jakby traktować prezbiterat jako etap do episkopatu. Diakon ma swoje miejsce w Kościele i to że na zachodzie odstąpiono od starej i ciągle w Kościele obecnej posługi stałych diakonów nie oznacza że tak było ok.
Problemem nie jest czy diakoni są potrzebni ale jak powinni pełnić swoją posługę w Kościele. Jak długo jak Kościół zachodni trwa przy celibacie stały diakonat dla wielu mężczyzn jest jedyną możliwością wypełnić w części swoje powołanie aby służyć w Kościele. Zwalanie wszystkich funkcji na prezbitera nie jest w porządku. Jak się otworzy Pismo widać że byli i nauczyciele, prorocy, lektorzy itd.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Października 04, 2010, 16:13:39 pm
Zwalanie wszystkich funkcji na prezbitera nie jest w porządku.

Czy Pan sobie raczy żartować?

Proszę Pana, kiedy ja byłem dzieckiem, ksiądz proboszcz w mojej parafii nie miał wikarego, a mimo tego:
- uczył religii wszystkie klasy podstawówki i szkoły średniej
- chodził po kolędzie do kilkuset domów
- odprawiał dodatkowe nabożeństwa (różaniec, drogę krzyżową, nieszpory, gorzkie żale itd)
- prowadził sam całą biurokrację parafialną
- prowadził remont kościoła

Oczywiście to wszystko oprócz normalnej posługi kapłańskiej (Msze, sakramenty, pogrzeby).

W typowej parafii zachodniej ksiądz nie robi żadnych z wymienionych rzeczy. W wielu parafiach nie ma nawet codziennej
Mszy. W czasie Mszy ma całą armię świeckich zastępujących go w różnych funkcjach - lektorów, szafarzy, zapowiadaczy. O jakim "zwalaniu wszystkich funkcji na prezbitera" Pan mówi, bo nie rozumiem?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 04, 2010, 16:30:08 pm
proszę zatem jeszcze raz przeczytać.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Października 04, 2010, 16:39:59 pm
proszę zatem jeszcze raz przeczytać.

Dziękuję, przeczytałem, i dalej nie rozumiem.
Pan mówi o tym, jak piekną jest funkcja diakona, i że miała tradycyjnie miejsce w Kościele. Ja tego nie przecież nie neguję.

Ale co z tego? Mnie chodzi o praktykę, proszę Pana - jak to wygląda w praktyce tu i teraz, i jakie tego będą owoce. A wygląda nieciekawie, i nic dobrego nie przynosi. A dlaczego, napisałem powyżej. Ot, tylko tyle.

Jeszcze dodam jedno:
Jak długo jak Kościół zachodni trwa przy celibacie stały diakonat dla wielu mężczyzn jest jedyną możliwością wypełnić w części swoje powołanie aby służyć w Kościele.

Nie zgadzam się z tym absolutnie. Służyć kościołowi można na wiele sposobów, a stały diakonat spowoduje dalsze "rozwodnienie" kapłaństwa i dalszy spadek powołań. Można by pomysleć o ostrożnym eksperymencie tego typu, ale nie teraz. Dzisiaj,  kiedy łódź tonie, nie czas na takie eksperymenty.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Guldenmond w Października 04, 2010, 16:54:16 pm
nie zapominajcie Panstwo o tym, ze na sile nie zrobimy ze zwyklych facetow  poboznych kaplanow. jedyne, co mozna to prosic w modlitwie by otworzyli swe serca.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 04, 2010, 16:59:21 pm
nie wiem jak diakonat rozwadnia kapłaństwo. Diakonat jest diakonatem i tyle.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: kl.adam w Października 04, 2010, 17:31:51 pm
Potrzeba nam powrotu do tradycji, czyli do bogactwa różnych stopni i funkcji w Kościele. Nie tylko jako etap do święceń.
Bycie klerykiem-lektorem i przeczytanie lekcji 10 razy w roku to niewłaściwe rozumienie tej posługi!

Potrzebie w Kościele są i biskupi i prezbiterzy i diakoni i akolici i lektorzy i inni.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: pjo w Października 04, 2010, 17:38:06 pm
Jak długo jak Kościół zachodni trwa przy celibacie stały diakonat dla wielu mężczyzn jest jedyną możliwością wypełnić w części swoje powołanie

Przecież stały diakon jak każdy duchowny i tak musi zachowywać ustawową wstrzemięźliwość seksualną. Niby po co wymagana zgoda żony na przyjęcie święceń?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: pjo w Października 04, 2010, 17:40:32 pm
Jestem za ustanawianiem stałych diakonów pod warunkiem, że zastąpią oni świeckich nadzwyczajnych żniwiarzy :)
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Października 04, 2010, 20:28:18 pm
W jednym z numerow Christianitas temat byl przewalkowany. Wniosek  :  "mozna, ale po co" .

Co ciekawe w Polsce idea naturalnie upadla - nie bylo chetnych. Trzeba przyznac, ze nasi biskupi postawili poprzeczke konkretnie wysoko.

@pjo
Gdzie jest o wstrzemiezliwosci seksulanej diakonow stalych?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: pjo w Października 04, 2010, 20:52:27 pm

Gdzie jest o wstrzemiezliwosci seksulanej diakonow stalych?

KPK  Kan. 277 § 1. Duchowni obowiązani są zachować ze względu na Królestwo niebieskie doskonałą i wieczystą wstrzemięźliwość ; i dlatego zobowiązani są do celibatu, który jest szczególnym darem Bożym, dzięki któremu święci szafarze mogą niepodzielnym sercem łatwiej złączyć się z Chrystusem a także swobodniej oddać się służbie Bogu i ludziom.

O ile o dyspensowaniu od celibatu słyszałem, o tyle o dyspensowaniu od obowiazku zachowania wstrzemięźliwości - nie.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Października 04, 2010, 21:01:08 pm

Co ciekawe w Polsce idea naturalnie upadla - nie bylo chetnych. Trzeba przyznac, ze nasi biskupi postawili poprzeczke konkretnie wysoko.

Z tego, co pamiętam, nie ma mowy na przykład o noszeniu sutanny.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: pjo w Października 04, 2010, 21:07:22 pm
Z tego, co pamiętam, nie ma mowy na przykład o noszeniu sutanny.

Jest lepiej - ponoć mają nieformalny ZAKAZ noszenia sutanny!
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 04, 2010, 22:08:57 pm
Onego czasu na e-kai była zamieszczona treść wywiadu z jednym z nich, a konkretnie z Bogdanem Sadowskim i powiedział:

KAI: Diakonat stały – choć prawo kanoniczne na to zezwalało, w Polsce było całkowitym novum. Czy trudno było przekonać przełożonych, że taka posługa ma sens?

W Polsce nigdy nie było diakonatu stałego. W okresie, gdy za Mieszka I przyjmowaliśmy w X w. chrzest diakonat stały w Kościele zachodnim już zaniknął, nie było więc takiej praktyki także w naszym lokalnym Kościele. Urząd ten przywrócił Sobór Watykański II i dość szybko ta zmiana została wprowadzona w życie, ale w innych Kościołach lokalnych. U nas, w czasach PRL biskupi rozeznali, że nie ma takiej potrzeby. Była w tym także ostrożna mądrość ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego.

KAI: Jak się Pan dowiedział, że można zostać diakonem stałym?

Na studiach, a z wykształcenia jestem magistrem teologii z zakresu sztuki kościelnej. Skończyłem Akademię Teologii Katolickiej. Na zajęciach przerabialiśmy dokumenty Soboru i gdy dowiedziałem się, że jest taka posługa w Kościele bardzo mnie to zafascynowało. To jakby idealnie odpowiadało moim pragnieniom – być w świecie, a jednocześnie blisko ołtarza. Po śmierci kard. Wyszyńskiego napisałem do kard. Józefa Glempa w tej sprawie. Nawet nie wiem, czy ten list doszedł, przekazałem go nie pocztą, a przez prywatną osobę. Napisałem w nim, że wierzę, że w Polsce kiedyś będzie diakonat, nie wiem jak i kiedy, ale jeżeli, to bardzo bym pragnął... Taki młodzieńczy zryw. W archiwach się pewnie znajdzie.
Potem o tym zapomniałem, ale temat został podjęty na II Synodzie Plenarnym, w jego dokumentach był postulat o wprowadzenie diakonów stałych. W pewnej chwili księża biskupi uznali, że można ten urząd przywrócić.

KAI: Jak i kiedy przekonał Pan swojego biskupa do takiej decyzji?

Ksiądz Prymas Glemp nie był na początku przekonany o potrzebie udzielenia mi święceń. Prawo kanoniczne stawia jednoznaczne wymagania, procedury są jasno określone – diakonów stałych wyświęca się w sytuacji, gdy jest ważna potrzeba. Ks. Prymas sugerował żebym został nadzwyczajnym szafarzem Komunii św. Przez parę lat byłem więc szafarzem, a gdy kard. Glemp przeszedł na emeryturę poszedłem do nowego biskupa. Abp Kazimierz Nycz udzielił mi formalnej zgody na rozpoczęcie formacji. Wówczas też powstał ośrodek w Osieku w diecezji toruńskiej, gdzie kandydaci na diakonów jeździli na formację. Dołączyłem do grona kandydatów, było nas w pewnym momencie 12, niektórzy się wykruszyli, część pochodziła z diecezji, których biskupi nie widzieli potrzeby święcenia diakonów stałych.

(...)

https://ekai.pl/dwa-w-jednym/

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 04, 2010, 22:13:46 pm
Cóż, oby nie poszło to takim tokiem:

- nadzwyczajny szafarz,
- diakon stały,
...
- PASTOR Kościoła Katolickiego (osoba świecka, żonaty i dzieciaty, ze wszelkimi przymiotami xięży)

Zgroza  >:(
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 04, 2010, 22:32:12 pm
Cóż, oby nie poszło to takim tokiem:

- nadzwyczajny szafarz,
- diakon stały,
...
- PASTOR Kościoła Katolickiego (osoba świecka, żonaty i dzieciaty, ze wszelkimi przymiotami xięży)

Zgroza  >:(

Na Zachodzie to takim tokiem szło, najpierw - asystent parafialny, później - szafarz nadzwyczajny i - diakon.  I zapewne tak idzie nadal, chociaż mam wątpliwości bo coraz więcej kobiet widziałam krzątających się przy ołtarzu.  Mimo wszystko co kto by tu nie napisał, to uważam, że  w Polsce żonaci diakoni  wcale nie są potrzebni. Mamy dość duchowieństwa, aby się bez nich obyć. Dość zgnilizny na Zachodzie i w Ameryce.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 04, 2010, 23:17:42 pm
Potrzeba nam powrotu do tradycji, czyli do bogactwa różnych stopni i funkcji w Kościele. Nie tylko jako etap do święceń.
Bycie klerykiem-lektorem i przeczytanie lekcji 10 razy w roku to niewłaściwe rozumienie tej posługi!

Potrzebie w Kościele są i biskupi i prezbiterzy i diakoni i akolici i lektorzy i inni.

Ale po co ? Kazde normalne postepowanie czy decyzja Kosciola jest odpowiedzia na konkretne potrzeby. Prosze wiec wskazac jakie potrzeby przyswiecajc "przywroceniu" swiecen oderwanych od sakramentu kaplanstwa.  Co ma robic taki staly diakon, czego nie moze zrobic wikary lub proboszcz ? Po co w ogole wskrzeszac staly diakonat ? W wiekszosci wypadkow motywajca sprowadza sie do "bo tak jest fajnie" albo "zeby bylo jak na Zachodzie". Co inteligentniejsi beda przebakiwac o "pworocie do tradycji" jak gdyby mozna bylo sztucznie ogrzebac cos, co Kosciol w swej madrosci i na drodze wielowiekowej ewolucji przyporzadkowal do kaplanstwa. To nosi wszelkie znamiona archeologizmu, jak wiele elementow posoborowia.

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 04, 2010, 23:36:00 pm
argument utylitarystyczny? Tego się nie spodziewałem. Myślałem że Kościół odzwierciedla hierarchię niebieską a nie jest zbiorem użytecznych rozwiązań. Hipotetycznie gdybym był żonaty i miał 35 lat bardzo poważnie pomyślałbym o diakonacie stałym :)
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 04, 2010, 23:45:31 pm
Acha, czyli dochodzi jeszcze jeden bardzo powazny argument za : bo ja tak chce.
Przeciez nikt nie postuluje zniesienia diakonatu. Kosciol, przynajmniej w rycie tradycyjnym, wystarczajaco odzwierciedla hierarchie niebieska : cztrey swiecenia nizsze, subdiakonat, diakonat etc. A "przywracanie" nikomu niepotrzebnego i wprowadzajacego zamet diakonu zonatych przy jednoczesnej likwidacji swiecen nizszych i subdiakonatu to schizofrenia. Typowa zreszta dla posoborowia.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: kl.adam w Października 04, 2010, 23:54:59 pm
Wiem, że niższe święcenia istnieją. Aczkolwiek poza instytutami tradycyjnymi udziela się jedynie posług lektoratu i akolitatu.
Skoro uważają państwo, że np. akolitat czy diakonat oderwany od przygotowywania się do kapłaństwa jest pozbawiony sensu, to zapytam w drugą stronę - jaki sens mają dzisiaj posługi lektoratu i akolitatu, które prawie nic nie dają. Nie można od razu zostać diakonem bądź prezbiterem? Bo nie rozumiem.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 05, 2010, 00:24:44 am
Poslugi to nie to samo co swiecenia nizsze mimo, ze Ministeria quedam wprowadza zamieszanie semantyczne. Wlasciwie to niewiadomo co to jest. Nalezaloby zapytac tego, kto to dziwactwo wymyslil. Osobiscie sensu nie widze zadnego. Ale kto powiedzial, ze nowy ryt jest spojny ?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: kl.adam w Października 05, 2010, 00:26:01 am
Jakie więc znaczenie dla Kościoła mieli posiadający niższe święcenia przez Vaticanum II?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 05, 2010, 01:05:22 am
Po Vaticanum II tez. Sobor sie skonczyl w 1965 r., a Ministeria quaedam to 1972  (czyli przez dwa lata w NOMie byli subdiakoni, he, he). Podobnie jak wiekszosc reform posoborowych, tak i zniesienie swiecen nizszych nie ma umocowania w dokumentach soborowych.

O stopniach swiecen polecam sw. Tomasza z Akwinu w Sumie Teologicznej zagadnienie 37 w Supplementum.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Guldenmond w Października 05, 2010, 06:27:17 am
Drodzy Panstwo czy w pieknych czasach przedsoborowych nie udzielano np. swiecen nizszych i na tym poprzestawano? bo mi sie wydaje, ze tak... 
czy to tez bylo bez sensu?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Marcus w Października 05, 2010, 09:10:44 am
Wszędzie mówi się o kryzysie powołań i zmniejszającej się liczbie księży. Teraz proszę o chwilę refleksji: czy powołanie diakonatu stałego zwiększy, czy zmniejszy liczbę księży?
Wielu młodych ludzi czujących powołanie zamiast wstępować do seminariów będzie szukało substytutu jakim będzie diakonat stały, aby ostatecznie nie spalić za sobą mostów. Oczywiście zaraz padnie argument, że księżmi zostaną ci najlepsi. Ale przecież nie każdy ksiądz musi być św. Ojcem Pio, a 90% księży to rzetelni „rzemieślnicy” i nie każdy musi być „artystą”. Tylko, że zaraz może zabraknąć tych "rzemieślników", bo wszyscy zostaną diakonami.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: casimirus w Października 05, 2010, 09:54:53 am
"1 Wówczas, gdy liczba uczniów wzrastała, zaczęli helleniści szemrać przeciwko Hebrajczykom, że przy codziennym rozdawaniu jałmużny zaniedbywano ich wdowy. 2 «Nie jest rzeczą słuszną, abyśmy zaniedbywali słowo Boże, a obsługiwali stoły» - powiedziało Dwunastu, zwoławszy wszystkich uczniów. 3 «Upatrzcież zatem, bracia, siedmiu mężów spośród siebie, cieszących się dobrą sławą, pełnych Ducha i mądrości! Im zlecimy to zadanie. 4 My zaś oddamy się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa»".
Hm... Z tego wynikałoby, że diakoni zajmowali się TYLKO rozdawaniem jałmużny, a nie udzielaniem jakichkolwiek sakramentów, a tym bardziej nie "posługą słowa" (która jest tutaj wyraźnie zarezerwowana dla kapłanów).
Gdyby do tego wrócić, pewnie nastąpiłoby gwałtowne "tąpnięcie" powołań diakońskich...
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Marcus w Października 05, 2010, 10:15:58 am
Gdyby diakoni byli od trzymania kasy, to myślę, że nastąpiłby wysyp powołań diakonatu jak grzybów w tym roku. ;D
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: kl.adam w Października 05, 2010, 11:41:19 am
Wielu młodych ludzi czujących powołanie zamiast wstępować do seminariów będzie szukało substytutu jakim będzie diakonat stały
A może odkryją swoje prawdziwe powołanie. Ja traktuję diakonat czy akolitat nie jako substytut czy stopień do święceń prezbiteriatu, ale jako realną funkcję w Kościele.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 05, 2010, 12:03:58 pm
Drodzy Panstwo czy w pieknych czasach przedsoborowych nie udzielano np. swiecen nizszych i na tym poprzestawano? bo mi sie wydaje, ze tak... 
czy to tez bylo bez sensu?

Chodzi o piekne czasy przedsoborowe przed soborem trydenckim ?

Kiedys wiele "sytuacji" wymagalo przynaleznosci do stanu duchownego. Tonsure przyjmowalo sie, zeby objac jakies beneficjum czy studiowac teologie i filozofie etc. Wtedy swiecenia nizsze byly celem samym w sobie, w calkowitym oderwaniu od sakramentu kaplanstwa. Ba - we wczesnym srednioweczu byli nawet biskupi, ktorym po wyborze nalezalo pospiesznie uzupelnic swiecenia  wyzsze, a niekiedy caly komplet. W miare jak sytuacja Kosciola i stanu duchownego ewoluowala, Kosciol w swojej madrosci ograniczal udzielanie swiecen nizszych inaczej niz w podporzadkowaniu kaplanstwu. Dzis nie ma zadnego rozsadnego powodu, zeby bawic sie w staly diakonat czy w stale swiecenia nizsze.

Pisze to bedac swiadomym, ze np. Abp Lefebvre rozwazal zasadnosc udzielania swiecen nizszych np. katechistom na terenach misyjnych, a potem braciom w poczatkach FSSPX (zreszta statuty Bractwa to przewidywaly i sa bracia-minorzysci !)/
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Marcus w Października 05, 2010, 12:04:57 pm
@ kl.adam
Proszę spróbować odpowiedzieć sobie na postawione przeze mnie pytanie. Czy diakonat stały zwiększy czy zmniejszy ilość potencjalnych księży?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 05, 2010, 12:26:32 pm
Czy diakonat stały zwiększy czy zmniejszy ilość potencjalnych księży?

Pozostaje bez wpływu. Albo się ma powołanie do kapłaństwa albo nie i żaden diakonat stały tego nie zmieni moim zdaniem.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Października 05, 2010, 12:34:53 pm
Uważam, że polska młodzież staje się coraz bardziej obojetna religijnie, więc i powołań będzie mniej. I diakonat stały tego nie zmieni, mimo że można mieć żonę
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 05, 2010, 13:58:13 pm
Czy diakonat stały zwiększy czy zmniejszy ilość potencjalnych księży?

Pozostaje bez wpływu. Albo się ma powołanie do kapłaństwa albo nie i żaden diakonat stały tego nie zmieni moim zdaniem.

Co to jest "powolanie do kaplanstwa" ? Rzecz niewymierna, ktorej pewnym mozna byc tylko w momencie nalozenia rak przez biskupa. Bog powoluje wielu, powiedzmy wystarczajaco wielu, a rozmaite czynniki moga sprawic, ze wielu z tych wielu na wezwanie nie odpowie. Takie elementy jak ministrantki, opanowanie funkcji koscielno-liturgicznych przez swieckich czy wlasnie bezsensowny staly diakonat sie do teo przyczyniaja.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 05, 2010, 14:16:19 pm
Takie elementy jak ministrantki, opanowanie funkcji koscielno-liturgicznych przez swieckich czy wlasnie bezsensowny staly diakonat sie do teo przyczyniaja.

Tak, może pan do tego dorzucić atrakcje pany wdowy, internet i  telewizje i obyczaje społeczne oraz wychowanie w rodzinie (właściwie jego brak).
 Czynniki przez pana wymienione nie mają moim zdaniem żadnego lub prawie żadnego znaczenia.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 05, 2010, 14:57:28 pm
Problemem nie jest czy diakoni są potrzebni ale jak powinni pełnić swoją posługę w Kościele. Jak długo jak Kościół zachodni trwa przy celibacie stały diakonat dla wielu mężczyzn jest jedyną możliwością wypełnić w części swoje powołanie aby służyć w Kościele. Zwalanie wszystkich funkcji na prezbitera nie jest w porządku. Jak się otworzy Pismo widać że byli i nauczyciele, prorocy, lektorzy itd.
Panie Marcinie - W czasach apostolskich kapłani też oprócz posługi pracowali zawodowo. Tak dla pełnego obrazu...
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 05, 2010, 15:01:13 pm
Pozostaje bez wpływu. Albo się ma powołanie do kapłaństwa albo nie i żaden diakonat stały tego nie zmieni moim zdaniem.
Hmmm. To diakonat nie jest stopniem kapłaństwa???
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 05, 2010, 15:46:38 pm
Pozostaje bez wpływu. Albo się ma powołanie do kapłaństwa albo nie i żaden diakonat stały tego nie zmieni moim zdaniem.
Hmmm. To diakonat nie jest stopniem kapłaństwa???

Powiem tak każdy kapłan był diakonem <zapewne> ale nie każdy diakon będzie księdzem <na szczęście>
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Michał Barcikowski w Października 05, 2010, 15:47:33 pm
@ Fons Blaudi
Zgadzając się z Kolegi argumentacją co do bezsensowności oraz pojęciowej szkodliwości przywracania diakonatu stałego muszę zauważyć, że pełnię sakramentu święceń uzyskuje się podczas sakry biskupiej. W tym sensie Kościół Katolicki pełen jest np. stałych prezbiterów, którzy pełni kapłaństwa nigdy nie osiągną. I słusznie podkreślając funkcję niższych i wyższych święceń jako stopni przynależnych w sposób bezpośredni (diakonat, prezbiterat, episkopat) i pośredni (wszystko od subdiakona w dół) do jednego sakramentu święceń należy zauważyć, że większość duchownych do pełni kapłaństwa nigdy nie dojdzie.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 05, 2010, 16:16:06 pm
Panie Barcikowski tu nie chodzi o pełnię święceń sakramentu kapłaństwa, o jakieś filozofowanie, kto ma wiekszą wiedzę, tylko tak prosto, po co ci żonaci diakoni? po co to flancować do Polski? Powyżej napisane słowa: "Była w tym także ostrożna mądrość ks. Prymasa Stefana Wyszyńskiego."
Tak! Jakże nam potrzeba dziś takich księży Stefanów Wyszyńskich i ich madrości!
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: kl.adam w Października 05, 2010, 16:51:08 pm
Czegoś tu nie rozumiem - zależy nam na ilości czy jakości księży? Tylko księża są kościołem czy wszyscy wierni są Kościołem?Dlaczego kapłan ma robić to, co może np. diakon bądź osoba świecka? W Kościele obowiązuje zasada pomocniczości - każdy ma robić to, na co jest przeznaczony i da sobie z tym radę.

Co do ilości księży - może w kontekście zachodu nie wypada tak mi pisać. Z drugiej strony jaki jest cel parafii typu św. Małgorzaty w Nowym Sączu gdzie jest 11 wikarych?

Po co jakieś dziwne zakony, bractwa? Przecież wystarczy pójść do zwykłego WSD i zostać kapłanem. Po co to całe bogactwo Kościoła? Może właśnie po to, by z niego korzystać. Inne są zadania biskupa, inne prezbitera, inne akolity, inne diakona. Dzisiaj posług się praktycznie nie szanuje, dlatego są z lekka pozbawione sensu - np. gdy na Mszy nie ma diakona (dla uproszczenia), a jest akolita, to on powinien rozkładać kielich i puryfikować. A pierwsze biorą ministranci, a puryfikację robi kapłan. Albo lektor robi za ministranta ołtarza, a czyta osoba świecka.

Poza tym wszystkim - odpowiednie funkcje w Kościele są i jeśli ktoś czuje się na dany stopień powołany, to jeśli nie ma przeszkód nie można mu tego zabronić.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: erykofm w Października 05, 2010, 17:16:26 pm
Na szczęście to kapłan decyduje kto będzie spełniał posługi przy ołtarzu. Gdy brak diakona lub akolity,notorycznie nie wyznaczam osoby do rozkładania kielicha.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Marcus w Października 05, 2010, 17:25:49 pm
Prawda jest też taka, że jak zwykły wierny zobaczy diakona z małżonką, nie będzie wchodził w "szczegóły" czy to biskup, prezbiter, zakonnik, czy diakon tylko krzyknie: "O! Żona księdza!" ::) I nikt mu tego nie wytłumaczy, że jest inaczej.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 05, 2010, 18:08:27 pm
bo diakon jest księdzem ;) chyba że się mylę.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 05, 2010, 18:29:30 pm
Tak, diakon jest księdzem, bynajmniej zwracamy się proszę księdza.  Chodzi tu o takich diakonów jak poniżej przedstawiam:

(https://photos.smugmug.com/PHOTO-ALBUMS-CREATED-FOR-WORK/ORDINATION-TO-THE-PERMANENT-DI/i-pcm2bgW/1/b39f336b/O/DO021.jpg)

Prostracja –  zawsze miała tylko jedno znaczenie : poświęcenie ciała wyzwolonego z niewoli pożądliwości i podległego prawu absolutnej wstrzemięźliwości.

(https://photos.smugmug.com/PHOTO-ALBUMS-CREATED-FOR-WORK/ORDINATION-TO-THE-PERMANENT-DI/i-SfK3GFq/1/c831b4af/O/DO024.jpg)

Obok żony, które oczekują na moment , kiedy mąż będzie dzielił z nią łoże małżeńskie. On już nie poświęca swego ciała Chrystusowi, swemu Zbawcy – zachowuje je dla niej. Samo na usta ciśnie się powiedzenie: "Panie! -  mój ci on,on mnie ślubował"

(https://photos.smugmug.com/PHOTO-ALBUMS-CREATED-FOR-WORK/ORDINATION-TO-THE-PERMANENT-DI/i-55bhtJr/1/671e5bb5/O/DO034.jpg)

(https://photos.smugmug.com/PHOTO-ALBUMS-CREATED-FOR-WORK/ORDINATION-TO-THE-PERMANENT-DI/i-3dP7LGP/1/d8ddd466/O/DO028.jpg)

(https://photos.smugmug.com/PHOTO-ALBUMS-CREATED-FOR-WORK/ORDINATION-TO-THE-PERMANENT-DI/i-TPnPjkg/1/e8f58dae/O/DO035.jpg)

Już po święceniach, szczęśliwa żona i mąż

(https://photos.smugmug.com/PHOTO-ALBUMS-CREATED-FOR-WORK/ORDINATION-TO-THE-PERMANENT-DI/i-vJQLwfV/1/c996a74a/O/DO036.jpg)

Zewnętrzny znak ich święceń, piękne szaty, które  jeszcze w ten sam dzień w którym je uroczyście otrzymali zdejmą. Ich dwuznaczny status pozwala im zdjąć szatę.
Świętokradztwo! Nie wiedzą ?, że na mocy nie przedawnionego prawa zaciągają karę ekskomuniki, od której mogą być uwolnieni, dopóki nie opuszczą swych żon lub nie zostaną zsekularyzowani.

https://scenebysharon.smugmug.com/PHOTO-ALBUMS-CREATED-FOR-WORK/ORDINATION-TO-THE-PERMANENT-DI/

... i tu:

https://scenebysharon.smugmug.com/PHOTO-ALBUMS-CREATED-FOR-WORK/DIACONATE-ORDINATION-2013-Phot/

https://stannspe.archtoronto.org/our-catholic-faith/our-faith-alive/chancery-pastoral-plan/new-deacons-2016
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Października 05, 2010, 18:47:09 pm
Czegoś tu nie rozumiem - zależy nam na ilości czy jakości księży? Tylko księża są kościołem czy wszyscy wierni są Kościołem?Dlaczego kapłan ma robić to, co może np. diakon bądź osoba świecka? W Kościele obowiązuje zasada pomocniczości - każdy ma robić to, na co jest przeznaczony i da sobie z tym radę.
Chrzest, malzenstwo, pogrzeb - to moga diakoni czego raczej wierni w sytuacji zwyczajnej nie moga. Problem w tym, ze w Polsce tradycyjnie odprawia sie przy tych okazajch Msze sw. Diakon zatem nie pomoze. Jedynym realnym wyreczeniem ksiedza mogloby byc prowadzenie nabozenstw z wystawieniem Najsw. Sakramentu. Czy warto wprowadzac taka funkcje, aby wyreczyc ksiedza pol godziny dziennie przez kilka miesiecy w roku? Diakon to ksiadz. Mngosc diakonow stalych generowalaby zatem problemy zwiazane z ksiezmi majacymi rodzine. Dopiero ludzie obgdaywaliby rodzine diakona gdyby np. jego corke zobaczyli w jakiejs dziwnej sytuacji....

Jest tez inny praktyczny problem. Diakon staly raczej musi pracowac zawodowo poza Kosciolem.  Jest jednak inkardynowany do okreslonej diecezji. Co jesli chce sie przeprowadzic do innej diecezji za praca?

Gdyby w Polsce istnialy parafie bez obsady ksiezy to ewentualnie moznaby pomyslec nad diakonami pelniacymi funkcje administratora parafii - ale mowimy tu o sytuacji nadzwyczajnej!

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: daniel89 w Października 05, 2010, 18:54:32 pm
Czy diakonat stały zwiększy czy zmniejszy ilość potencjalnych księży?

Pozostaje bez wpływu. Albo się ma powołanie do kapłaństwa albo nie i żaden diakonat stały tego nie zmieni moim zdaniem.

To czy można wywnioskować, iż wg. Pana nie da się nie pójść drogą powołania?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 05, 2010, 18:57:02 pm
żonaci księża - diakoni i prezbiterzy zawsze w Kościele byli i będą czy się to komuś podoba czy nie. Być może diakonat stały stanie się pewnym przygotowaniem i badaniem grunty pod święcenia na prezbiterów żonatych mężczyzn. Dolewając oliwy do ognia byłoby to baaaaardzo ekumeniczne :)
W niedziele byłem na liturgii celebrowanej przez żonatego prezbitera, żona ów księdza zbierała tacę. Było bardzo sympatycznie. Rodzina nie przeszkadza temu księdzu zajmować się wieloma sprawami - caritasem w Nowym Sadzie, kontaktami ekumenicznymi, posługą dla rusińskiej mniejszości w Belgradzie i wiele innych zajęć.

To czy można wywnioskować, iż wg. Pana nie da się nie pójść drogą powołania?
ilu jest diakonów stałych nie będący w związku małżeńskim. Tylko w tym przypadku istnieje jakieś prawdopodobieństwo że w innym wypadku mogliby zostać księżmi.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 05, 2010, 19:55:18 pm
Nie chodzi o diakonow potencjalnych ksiezy, ale o ilosc mlodych ludzi, ktorych cwierc-ksiadz z baba odstrasza lub zniecheca do pojscia droga powolania.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 05, 2010, 20:04:08 pm
jaki ćwierć ksiądz z babą? co to za terminologia?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 05, 2010, 20:17:27 pm
To ni pies ni wydra  :) a na następny raz to może pan do meczetu się wybrać  :D
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 05, 2010, 20:40:13 pm
jaki ćwierć ksiądz z babą? co to za terminologia?

Tak Lud Bozy tych biedakow postrzega.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 05, 2010, 21:51:43 pm
żonaci księża - diakoni i prezbiterzy zawsze w Kościele byli i będą czy się to komuś podoba czy nie.
Takiemu na przykład panu Bogu się to w pewnych okresach z całą pewnością nie podobało... Inaczej - da się w Kościele znaleźć przykłady ludzi żonatych, którzy stali się kapłanami, ale nie da się znaleźć kapłanów, którzy zdołali by się ożenić (zachowując stan kapłański)


Być może diakonat stały stanie się pewnym przygotowaniem i badaniem grunty pod święcenia na prezbiterów żonatych mężczyzn. Dolewając oliwy do ognia byłoby to baaaaardzo ekumeniczne :)
Przypominam: synod "In Trullo" ("Pod Kopułą") nie jest uznawany za Sobór Powszechny Kościoła. Na synodzie tym po raz pierwszy w historii Kościoła "dozwolono" (dozwolono w cudzysłowie, bo bo imho kapłan nie jest zdolny zawrzeć sakramentu małżeństwa) na zawieranie małżeństw kapłanów.

W niedziele byłem na liturgii celebrowanej przez żonatego prezbitera, żona ów księdza zbierała tacę. Było bardzo sympatycznie.
Ot - idealny wyznacznik tego, co powinno być w Kościele: "sympatyczność". :-/

Rodzina nie przeszkadza temu księdzu zajmować się wieloma sprawami - caritasem w Nowym Sadzie, kontaktami ekumenicznymi, posługą dla rusińskiej mniejszości w Belgradzie i wiele innych zajęć.
Pytał Pan o to Jego żony???
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: pauluss w Października 05, 2010, 22:36:05 pm
Osobiscie nie mam nic przeciwko stalym diakonom - podobnie jak nie mam nic przeciwko ich trwaniu w malzenstwie ze wszystkim, co to z soba niesie i nie wiem, co mialoby byc w tym zlego.
Teraz troche inna perspektywa: w latach 90-tych wyswiecono w Republice Czeskiej sporo stalych diakonow i ich widok juz nikogo nie dziwi. W olomunieckiej archidiecezji tez wyswiecono chyba z 40 za jednym razem i juz zdazyli sie zestarzec (w mojej poprzedniej parafii byl taki 80-letni staly diakon). Obecnie takich licznych jednorazowych rzutow sie nie organizuje, co nie znaczy, ze nie ma od czasu do czasu swiecen diakonow stalych (w mojej diecezji byly bodajze w 2006 r. i w 2009r.). Z drugiej strony widok diakona w parafii dosc spowszednial nawet w mentalnosci wiernych i dlatego nawet kandydaci do kaplanstwa odbywajacy swoje praktyki w parafiach sa traktowani na poziomie "ministrantow ze stula" ;D (to okreslenie jednego ze znajomych ksiezy). Ale powtarzam - osobiscie nie mam nic przeciwko diakonom stalym, dzieki nim mozna odprawic uroczysta liturgie z diakonem. Gorzej jak sie pchaja do spiewania Exsultetu, co zgodnie z przepisami jest ich czynnoscia ;D (ale podobno raz w naszej katedrze spiewal Oredzie Wielkanocne biskup, wiec diakona tez mozna do tego nie dopuscic ;)).
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: kl.adam w Października 05, 2010, 23:13:16 pm
To ministranci biorą coś na Mszy świętej?  ;D Proszę wybaczyć złośliwości, ale terminy, jakimi się czasami Kleryk posługuje są podobne do "lat pracy" animatorów krzyżowych w diecezji rzeszowskiej (określenie ze strony internetowej) - nijak nie pasują do liturgii.
To tylko popularny skrót myślowy.
Prawda jest taka, że na większości Mszy Świętych kielich z kredensji przynoszą ministranci i rozkładają korporał (często podczas modlitwy wiernych, co nie jest właściwe). A gdy przyjedzie kleryk do parafii będący akolitą, to powinien on. A często zajmuje się w tym czasie np. zbieraniem tacy.

Co do małżeństwa diakonów - oczywiste jest, że nie można po święceniach zawrzeć małżeństwa. Mogą zostać wyświęceni żonaci mężczyźni, ale jak np. za 2 dni żona umrze, to już nie mogą kolejnego małżeństwa zawrzeć.

Co do zdjęć i zdejmowania szat - przecież księża nie chodzą po ulicy w ornatach, więc o co chodzi z tym ściąganiem szat? Diakoni stali nie mają też obowiązku noszenia stroju duchownego. Nie chcę poruszać tu tematu, bo istnieje wątek "Teologia sutanny".


Profesorem Teologii nie jestem, więc czasem coś niefachowego powiem. Nie przedstawiam się na tym forum kim dokładnie jestem, państwo też nie. Zapewniam jedynie, ze jestem klerykiem i pragnę być kapłanem. Pan Nathanael albo bardzo dużo czyta, albo jest byłym klerykiem, że pisze do mnie takim tonem? Przepraszam, ale często wielu użytkowników pisze o jakiś wyimaginowanych kapłanach czy seminariach duchownych nie mających nic wspólnego z rzeczywistością. Może też pora pisania tego postu niewłaściwa (23:12)? A może od czasów seminaryjnych trzeba się szykować do siedzenia do późna w nocy nad przygotowywaniem czegoś do pracy duszpasterskiej, naukowej,. Albo po prostu modlić się.
Wszelkie uwago proszę pisać na priv. Podejrzewam, że z wieloma użytkownikami tego forum znam się z widzenia, także mile będę widział merytoryczną, a nie dresiarską dyskusję.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 06, 2010, 00:24:33 am
To ni pies ni wydra  :) a na następny raz to może pan do meczetu się wybrać  :D
jakiego meczetu? Ignorancja i traktowanie Kościołów wschodnich z ich Tradycją przez tzw katolików tradycyjnych lub za takich się uważających mnie poraża.
Nie wiem czy na tym forum ale na fidelitas był diakon UKGK proszę mu napisać że jest ćwierć księdzem.

Przypomniał mi się dowcip, czemu Piotr się wyparł Pana Jezusa - bo mu teściową uzdrowił. Skoro uzdrowił teściową musiała być żona.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 06, 2010, 09:29:17 am
To ni pies ni wydra  :) a na następny raz to może pan do meczetu się wybrać  :D
jakiego meczetu? Ignorancja i traktowanie Kościołów wschodnich z ich Tradycją przez tzw katolików tradycyjnych lub za takich się uważających mnie poraża.
Nie wiem czy na tym forum ale na fidelitas był diakon UKGK proszę mu napisać że jest ćwierć księdzem.

Przypomniał mi się dowcip, czemu Piotr się wyparł Pana Jezusa - bo mu teściową uzdrowił. Skoro uzdrowił teściową musiała być żona.

Panie Marcinie czytam pana wypowiedzi nie od dziś, mędrkuje pan niesamowicie - ma pan prawo , o kościołach wschodnich nie raz się też wypowiadałam i proszę mi ignorancji nie zarzucać, bo panu można ją zarzucić w nie jednym tu temacie,(to jest "tradycjonalizm" w pana wydaniu),  choćby co było ostatnio z tym wspólnym domem modlitwy pod Sztokholmem. Ja nie muszę się wypowiadać w każdym temacie jak pan. Tematem tu są ŻONACI DIAKONI W KOŚCIELE KATOLICKIM - my nie jesteśmy kościołem wschodnim, a tak wogóle, to  liturgia greckokatolicka ma zdecydowanie więcej podobieństw do liturgii prawosławnej niż do rzymskokatolickiej.
Kościoły unickie mimo że uznały łączność z Kościołem rzymskim, to zachowują równocześnie własny obrządek i dyscyplinę kanoniczną. W Kościołach tych wyznaje się prawo do ewentualnego zachowania struktury patriarchalnej , dyscypliny kanonicznej , tradycji, liturgii. Generalnie ryty sprawowane w tych Kosciołach są identyczne ( lub podobne ) do prawosławnych.

A jeżeli chce pan zmienić temat wątku i odnosić się do celibatu, nie wiem co pan myśli to proszę tu:

Bardzo ciekawy artykuł,  polecam:

http://www.tfp.org/tfp-home/tfp-recommends-books/tracing-the-glorious-origins-of-priestly-celibacy.html

Początki celibatu kapłańskiego

pan sobie poradzi z wersja angielską, dla nie anglo-języcznych:

Tłumaczenie jest tu:
http://www.traditia.fora.pl/tradycja-i-wiadomosci-tradycji-katolickiej,38/poczatki-celibatu-kaplanskiego,4259.html#17575

A wszystko było w watku tu:

http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,1414.msg97164.html#msg97164

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Marcus w Października 07, 2010, 11:13:20 am
Pomysł ze stałymi diakonami idealnie komponuje się z takimi wspaniałymi produktami nowego otwartego kościoła jak ministranki, handkomunia, nadzwyczajni szafarze, ekumenizm itd. Poza tym jak wynika z przebiegu dyskusji, część z naszych kolegów, i to różnego stanu, optuje za rozluźnieniem celibatu jako takiego - ich prawo. I taki był właśnie główny cel pomysłodawców: „odkurzyć” stałych diakonów sprzed ponad 1000 lat, jako kolejny krok do zniesienia celibatu i zeświecczenia duchowieństwa.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Października 07, 2010, 11:18:16 am
w dodatku w Polsce diakoni stali są zbyteczni, bo jest jeszcze sporo księży i nie udawajmy, że są przepracowani, że potrzebują jeszcze pomocników
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Marcus w Października 07, 2010, 11:25:03 am
Stawiam dolary przeciw orzechom, że kolejnym krokiem będzie próba dopuszczenie do diakonatu stałego kobiet. Argument: "Bo tak było w pierwszych latach chrześcijaństwa".

Cytuj
58-50 r. po n. Chr.: św. Paweł w Liście do Rzymian poleca Febę, "naszą siostrę, diakonisę kościoła w Kenchrach" (16, 1).
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Michał Barcikowski w Października 07, 2010, 13:01:45 pm
w dodatku w Polsce diakoni stali są zbyteczni, bo jest jeszcze sporo księży i nie udawajmy, że są przepracowani, że potrzebują jeszcze pomocników

Diakoni to też księża.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Marcus w Października 07, 2010, 13:06:24 pm
w dodatku w Polsce diakoni stali są zbyteczni, bo jest jeszcze sporo księży i nie udawajmy, że są przepracowani, że potrzebują jeszcze pomocników

Diakoni to też księża.

A więc mamy Panie Michale wraz z ustanowieniem diakonatu stałego usankcjonowane zniesienie celibatu, już nie na zasadzie wyjątku, ale jako zasada. :'(
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Października 07, 2010, 14:20:03 pm
Naprawdę, nie ma powodu by w Polsce ustanawiać diakonów stałych. Tak samo jak niepotrzebna jest posługa nadzwyczajnych szafarzy. Ostatecznie aż takich tłumów nie ma w kościołach, by prezbiterzy sobie nie poradzili. Chyba, że męczy już prezbiterów rozdawanie komunii świętej, że potrzebują ,,pomocy".
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 07, 2010, 15:11:31 pm
kobiety diakonise mogą kiedyś się pojawić, w prawosławiu były już takie święcenia, chyba w Grecji. A to że ludzie nie wiedzą kim są diakoni to najlepszy dowód na fatalny stan formacji katolickiej.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 07, 2010, 15:40:45 pm
Wie pan co? areny i klatki z lwami też mogą wrócić!
Cytuj
A to że ludzie nie wiedzą kim są diakoni to najlepszy dowód na fatalny stan formacji katolickiej.

"Szkolony" się odezwał, niech pan ludziom nie ubliża.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Marcus w Października 07, 2010, 15:42:15 pm
kobiety diakonise mogą kiedyś się pojawić,

W Pana kościele może tak, w moim nie.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 07, 2010, 16:13:40 pm
W Kościele pierwszych wieków istniały tak zwane diakonisy. Jest to fakt. Jednak  nie mialy one władzy czy obowiązków takich jak diakoni. Ich jedyna posługa odnosiła się do czynności niesakramentalnych, sprawowanych czasem przez diakona. Do takich zadań należała pielęgnacja chorych czy namaszczanie ciał katechumenów przez przyjęciem Chrztu sw. Nie były to zatem czynności sakramentalne, a jedynie pewne posługi, jakie diakonisy pełniły tylko i wyłącznie względem kobiet chrześcijanek – kierując się względami przyzwoitości – diakonisa zajmowała się kobietami, diakon mężczyznami. Diakonisy znikły wraz z rezygnacją na namaszczanie olejkami przed chrztem, zaś funkcje pielęgnacyjne przejęły z czasem zakony i inne instytuty dobroczynne.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 07, 2010, 16:26:48 pm
diakonisty, diakoni stali, celibat - jeśli to są problemy które świadczą o ortodoksyjności Kościoła lub nie to naprawdę zupełnie inaczej rozumiemy Kościół. Pora chyba podjąć decyzję i przenieść się tam gdzie inaczej się rozumie pewne sprawy :)

1 Tm 1:15n
 Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 07, 2010, 17:30:15 pm
w dodatku w Polsce diakoni stali są zbyteczni, bo jest jeszcze sporo księży i nie udawajmy, że są przepracowani, że potrzebują jeszcze pomocników

Nie "duzo" tylko "za duzo". Maja czas na telewizje i pierdoly, a gdo glupiego wystawienia potrzebny im diakon ?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: porys w Października 07, 2010, 17:38:00 pm
Nie "duzo" tylko "za duzo". Maja czas na telewizje i pierdoly, a gdo glupiego wystawienia potrzebny im diakon ?
Oj tam, żeby diakon - najgorsze, że często robi to szafarz (albo szafarka zakonnica).
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Października 07, 2010, 18:06:22 pm
Czy ktos wypisal w tym watku powody, dla ktorych znikneli diakoni stali w Kosciele zachodnim? Logicznie nalezaloby przeanalizowac te powody i sprawdzic czy nadal sa aktualne.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Invictus w Października 07, 2010, 18:39:03 pm
Cytuj
Stawiam dolary przeciw orzechom, że kolejnym krokiem będzie próba dopuszczenie do diakonatu stałego kobiet. Argument: "Bo tak było w pierwszych latach chrześcijaństwa".

Cytuj
kobiety diakonise mogą kiedyś się pojawić


Ta kwestia została już rozstrzygnięta:
Aby zatem usunąć wszelką wątpliwość w sprawie tak wielkiej wagi, która dotyczy samego Boskiego ustanowienia Kościoła, mocą mojego urzędu utwierdzania braci (por. Łk 22,32), oświadczam, że Kościół nie ma żadnej władzy udzielania święceń kapłańskich kobietom oraz że orzeczenie to powinno być przez wszystkich wiernych Kościoła uznane za ostateczne. Jan Paweł II, Ordinatio Sacerdotalis.

Pomimo, że diakonat "jest dla służby, nie dla kapłaństwa" to jednak diakon otrzymuje niezatarte znamię sakramentu kapłaństwa.
Kwestia nie podlega dyskusji.



Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 07, 2010, 18:40:12 pm
W pierwszych wiekach wzrastało znaczenie jak i zadania diakonatu w liturgii, katechezie i na polu charytatywnym. Powierzono mu całą organizację i administrowanie dziełami miłości Kościoła. Ale już w IV wieku funkcja diakonów weszła w fazę zmierzchu; dobroczynnością zajęły się klasztory. To SVII zalecił, żeby przywrócić diakonat - i udzielać nawet mężczyznom  żonatym, co ma stanowić ubogacenie misji Kościoła. No i ubogacili! No jakie mogą być przesłanki za? A to co możemy przeczytać:
Cytuj
"...zwolennicy modernizmu i "reformowanego katolicyzmu" wymagają zdemokratyzowania rządów Kościoła, zreformowania Kongregacji rzymskich, zwłaszcza Kongregacji Indeksu i św. Inkwizycji, zredukowania ceremonii liturgicznych, zaprowadzenia liturgii w języku narodowym, rozluźnienia karności kościelnej i zniesienia celibatu. Rozumie się, że gdyby te dążności wzięły górę, z religii i z Kościoła ledwie by ślad pozostał. "

Bp Józef Sebastian Pelczar


http://swiety.krzyz.org/modernizm.htm

W okresie przygotowującym II Sobór Watykański zamiar przywrócenia diakonatu stałego wspierał m.in. "wybitny" teolog niemiecki Karl Rahner SJ. To właśnie on jako jeden z soborowych ekspertów przyczynił się wniesienia tego problemu pod obrady soborowe.

(http://img380.imageshack.us/img380/30/180pxkarlrahnerts2.jpg)

Ks. Karl Rahner (śmialo może być Pan Karl Rahner, bo jak poznać że to katolicki ksiądz? )

Podczas obrad soboru sprawa diakonatu dla żonatych mężczyzn wywołała spore kontrowersje. Pewien arcybiskup pochodzący z Górnej Wolty twierdził, że w Afryce Zachodniej udzielanie diakonatu żonatym mężczyznom nie byłoby dobrze widziane. Racją za utrzymaniem celibatu - jak powiedział - jest paląca potrzeba świadectwa czystości (zob. o. R. Wiltgen, "Ren wpada do Tybru", s. 122, Poznań 2001).

Jeden z biskupów podczas dyskutowania tej sprawy na soborze powiedział: jeśli kandydat nie posiada wiedzy wymaganej u księdza i nie jest zobowiązany do czystości, nie może być diakonem; z drugiej strony, jeśli posiądzie właściwą duchownemu wiedzę i prowadzi życie w celibacie, powinien zostać księdzem, a nie diakonem. (o. R. Wiltgen, tamże, s. 124).
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 07, 2010, 18:41:55 pm
kobiety diakonise mogą kiedyś się pojawić, w prawosławiu były już takie święcenia, chyba w Grecji. A to że ludzie nie wiedzą kim są diakoni to najlepszy dowód na fatalny stan formacji katolickiej.

Może coś więcej pan napisze i ignorantów uświadomi, jak ich rola, na czym polega i jakie te świecenia były, etc ....
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 07, 2010, 18:57:25 pm
Bodajze w Grecji ? A we Francji na statku to nawet i swiecenia kaplanskie kobiet byly. Argument wart funta klakow. Zupelnie jak argument przeciw grawitacji : facet skoczyl z dachu. I co ? Nic, zabil sie.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 07, 2010, 22:19:10 pm
(http://images28.fotosik.pl/266/8a4204b5909a4020gen.jpg)

Te panie są z Francji, wyświęcone jeszcze nie są (liturgiczna służba ołtarza) a może to wg. niektórych diakonise? Wcześniej byli panowie, ale zostali wyświęceni na stałych diakonów. Nie dopytywałam, ale ... może to są ich żony teraz ? Bogata parafia, bo ksiądz ma ornat.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 08, 2010, 00:52:44 am
diakonisty, diakoni stali, celibat - jeśli to są problemy które świadczą o ortodoksyjności Kościoła lub nie to naprawdę zupełnie inaczej rozumiemy Kościół. Pora chyba podjąć decyzję i przenieść się tam gdzie inaczej się rozumie pewne sprawy :)
Panie Marcinie - proszę wskazać przypadek sprzed synodu "in Trullo", kiedy kapłan Kościoła zawiera sakrament małżeństwa.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 08, 2010, 01:37:31 am
kolejność zła - nie kapłan małżeństwo tylko żonaty kapłaństwo :)

odnośnie kapłaństwa kobiet nie ma tu nauczania nieomylnego jest pewnik teologiczny. O tym że diakonise były nie ma wątpliwości zatem nie ma co szarpać się z rzeczywistością.

Sobór Nicejski I
XIX. O tych, którzy odeszli od Pawła z Samosaty
Przyjęto zasadę, żeby zawsze chrzcić na nowo zwolenników Pawła z Samosaty, jeśli wracają na łono kościoła katolickiego. Gdyby któryś z nich był poprzednio członkiem duchowieństwa, a okazał się uczciwy i bez zarzutu, niech zostanie ochrzczony, a biskup kościoła katolickiego niech mu udzieli „nałożenia rąk”. Jeśli zaś badanie wykaże, że jest niegodny, należy go złożyć z urzędu. Podobnie należy postępować w przypadku diakonis i przestrzegać niniejszego polecenia względem wszystkich duchownych znajdujących się w wykazie Kościoła. Odnośnie do diakonis, które są w tym samym położeniu, przypominamy, że ponieważ nie miały „nałożenia rąk”, z całą pewnością muszą być zaliczone do stanu świeckiego.

Sobór Chalcedoński
XV. O diakonisach
Nie należy wyświęcać niewiasty na diakonisę przed jej czterdziestym rokiem życia i nie bez bardzo dokładnego zbadania. Jeśli po przyjęciu święceń i sprawowaniu przez jakiś czas swojej służby wyjdzie za mąż, lekceważąc łaską Bożą, należy ją wyłączyć ze społeczności wiernych wraz z tym, z którym się związała.

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 08, 2010, 05:58:20 am
Prosze o cien dowodu, ze chodzilo o swiecenia sakramentalne. Jak na razie to brnie pan z uparciem w tezy niekatolickie.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 08, 2010, 09:23:27 am
ja nic nie sugeruję, proszę samemu wyciągnąć wnioski  - ciekawy jest kanon z soboru chalcedońskiego. Można bez problemu znaleźć dość ciekawe opracowania tego tematu z podawaniem tekstów patrystycznych.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Marcus w Października 08, 2010, 09:58:26 am
Pan Marcin objawił się nam jako hipersuperekstratradycjonalista proponujący nam powrót do źródeł pierwszych wieków. Ale Panie Marcinie jak słusznie zauważyła Pani Mama obecny diakonat stały, czy też objęcie nim również kobiet, nie ma się ni jak do tej funkcji sprzed wieków. Poza nazwą diakonat stały nie ma nic wspólnego z jego pierwowzorem. Możemy oczywiście nazwać żabę bocianem, ale ona nadal będzie żabą. Poza tym Pana argumenty jak żywo przypominają argumenty zwolenników NOMu, którzy jak mantrę powtarzali, że jest to nawiązanie do pierwszych wieków chrześcijaństwa.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: KAES w Października 08, 2010, 10:44:19 am
Żona, dzieci i... Bóg - czyli rozmowa o diakonacie stałym
http://www.youtube.com/watch?v=5BsBocrGao0 (http://www.youtube.com/watch?v=5BsBocrGao0)
Z diakonem stałym Tomaszem Chmielewskim rozmawia Michał Popiel, redaktor portalu dobrylotr.pl
Tytuł: Olsztyn : Kurs formacyjny dla kandydatów na lektorów i akolitów ustanowionych
Wiadomość wysłana przez: kl.adam w Października 16, 2010, 22:41:12 pm
Komisja Liturgiczna Archidiecezji Warmińskiej 16 października rozpoczyna cykl formacyjny dla lektorów ustanowionych i akolitów ustanowionych.
Rozpoczynający się kurs stanowi odpowiedź na potrzeby dostrzeżenia różnorodności funkcji i posług w Kościele. Kandydaci, których zgłosiło się około 20 wyłaniani są z dwóch grup. Pierwszą z nich stanowią dorośli mężczyźni, którzy od lat posługują przy ołtarzu, spełniając gorliwie i z wiarą wyznaczone funkcje liturgiczne. Do tej grupy należą m.in. nadzwyczajni szafarze Komunii świętej, świeccy moderatorzy prowadzący wspólnoty formacyjne, liderzy ruchów odnowy, mężczyźni podejmujący już ważne zadania w parafii (np. zakrystianie).

Drugą grupę kandydatów stanowią mężczyźni, którzy przez studia i praktykę zawodową zdobyli odpowiednie umiejętności w służbie ludziom i czynią to z wielkim poświęceniem, ale nie mają wystarczającej formacji duchowej i teologicznej.

W ramach kursu obok wykładów z liturgiki przewidziano także wykłady z teologii dogmatycznej, biblijnej, moralnej i duchowości.


źródło: http://www.liturgista.pl/?menu_id=&&display=sekcja&&sekcja=a&&view=post_details&&id=199
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 16, 2010, 23:56:37 pm
Uważam, że to ogłoszenie: " Kurs formacyjny dla kandydatów na lektorów i akolitów ustanowionych" powinien być jako osobny temat, bo cóż to ma wspólnego z żonatymi diakonami stałymi? No cóż? Archidiecezai Warmińska będzie miała różnorodność i bardzo się ubogaci. A zwłaszcza ta pierwsza grupa: "Pierwszą z nich stanowią dorośli mężczyźni, którzy od lat posługują przy ołtarzu, spełniając gorliwie i z wiarą wyznaczone funkcje liturgiczne. Do tej grupy należą m.in. nadzwyczajni szafarze Komunii świętej,..."

Kyrie Eleison! Boże daj opamiętanie!
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Tato w Października 17, 2010, 01:23:22 am
jeśli im nie zabranie czasu to za kilka lat będa mogli taki kurs przygotować sobie dla "posługujących od kilku lat śnieżynek - ministrantek"...to jest taki ciąg logiczny niestety
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 17, 2010, 03:07:30 am
Diakoni stali - ok. W Chinach poznalem takiego, choc niezonaty. 30 lat w chinskich lagrach za gloszenie Ewangelii. Pieknie spiewal exsultet po lacinie. Nie widze nic zlego w tej posludze i nie uwazam by miala ona jakikolwiek wplyw na ilosc powolan.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 17, 2010, 11:47:38 am
Przeczytał pan o jakich stałych diakonach tu piszemy? - proszę przejrzeć wątek i nie szeregować i pisać OK! wg. tego jednego poznanego w Chinach.  Nieżonaty, i bardzo dobrze,  niech służy Panu Bogu i ludziom, a być może, że i do kapłaństwa dojdzie .
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 17, 2010, 12:10:04 pm
Nie sadze, bo ma 80 lat i odpowiada mu ta pozycja. Gdyby mial zone, moj osad nie bylby inny. Byl to dla mnie przyklad jak pozyteczna role moze pelnic taki diakon w swojej parafii.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Października 17, 2010, 12:59:40 pm
Nadal nikt nie odpowiedzial na pytanie dlaczego stali diakoni znikneli z Kosciola zachodniego. Na pewno byl jakis powod. Trzeba rozwazyc czy ten powod jest nadal aktulany. Ponadto, nawet jesli ten powod nie jest aktualny to decyzja o rozwijaniu diakonatu stalego musi byc rozwiazaniem pewnego realnie istniejacego problemu w Kosciele. Jaki to problem, ktory mozna rozwiazac wprowadzajac staly diakonat?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 17, 2010, 13:24:04 pm
(...) Jaki to problem, ktory mozna rozwiazac wprowadzajac staly diakonat?

Panie Jarod ja odpowiedziałam na poprzedniej stronie,  oraz pan Fons Blaudi napisał, czy to nie są wystarczające przyczyny?

http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,5116.75.html   

W pierwszych wiekach wzrastało znaczenie jak i zadania diakonatu w liturgii, katechezie i na polu charytatywnym. Powierzono mu całą organizację i administrowanie dziełami miłości Kościoła. Ale już w IV wieku funkcja diakonów weszła w fazę zmierzchu; dobroczynnością zajęły się klasztory.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: jedam w Października 17, 2010, 13:43:01 pm
A ja sądzę tak:

Stali diakoni ok, mogą być, tylko po co? Skoro Kościół z nich zrezygnował to po co to odgrzewać? Przecież choćby w Polsce dalej księży nie brakuje, a święcąć jednego diakona na 30 parafii nie da się zaktywizować świeckich. Kolejna kwestia jest taka że ten diakon jest między światem świeckich a duchownych, taka hybryda.

Jak dla mnie diakon może być żonaty i może być celibatariuszem. Nie ma co robić z małżeństwa kapłanów jakiegoś wielkiego problemu. W Polsce księża miewali żony do XV wieku a w kosciołach wschodnich mają je do dziś. Tylko że wpierw małżeństwo a później kapłaństwo. Tylko z jakiegoś powodu Kościół zachodni i z tego zrezygnował. Raz że kapłan mający rodzinę nie ma czasu na rozwój duchowy i właściwe zajmowanie się parafią i wiernymi, dwa że baby zbyt często wywierają zły wpływ na ksieży, trzy że co zrobić z majątkiem, komu ma się należeć parafii czy dzieciom takiego kapłana i wiele wiele innych.

Sam nic nie mam co do istoty takiej posługi ale jakieś powody implikowały likwidacje owej na Zachodzie więc nie bądźmy mądrzejsi od Kościoła który trwa XX wieków i nie róbmy kolejnego bezsensownego powrotu do wspaniałych czasów "apostolkich" wyrzucając do śmieci całe doświadczenie Kościoła które wynika z natchnienia Bożego.
Tytuł: Dlaczego diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Października 17, 2010, 14:09:42 pm
Bzdura! W IV wieku nie było klasztorów!
Diakoni mieli kilka ważnych zadań: administracja dobrami kościoła, rozdawictwo ubogim, katecheza, a przede wszystkim głoszenie Euangeliji. Oprócz tego są integralnym składnikiem liturgiji. To pierwszy stopień kapłaństwa - jeszcze nie ofiarnicy, jeszcze nie błogosławią ani odpuszczają grzechów, ale już głoszę Euangeliję, chrzczą i czynią Służbę Bożą.
Diakonat stały to właściwe rozumienie słowa diakon. To spośród diakonów domyślnie stałych, biskup obierał sobie pomocników, presbyterów.
Dlaczego diakonat stał się tylko etapem ku kapłaństwu ofiarniczemu? Na północy biskupi po tysięcznym roku odebrali diakonom rząd nad pieniędzmi kościoła i przekazali presbyterom. Zezwolono kapłanom wykonywać posługi niższego duchowieństwa, przykład: kapłan rano odprawia Mszę, a w południe diakonuje przełożonemu. Wprowadzono obligatoryjny celibat dla diakonów.
To kilka ze źródeł procesu odpływania diakonów. Prawdziwa śmierć dla tej instytucji przyszła po Soborze w Trydencie wbrew woli eparchów.
"Duch soboru" trydenckiego ; walka z protestantami i poganami na śmierć i życie ; spowodował zupełny niemal zanik diakonatu. Dlaczego? Otóż każdy dość inteligentny, by nauczyć się łaciny, katechizmu etc. był święcony na księdza i słany na parafię. W ten sposób w Europie w XVII wieku podwojono liczbę parafij i zbudowano niezwykle silną pozycję proboszcza.
Zadaj sobie pytanie ; po co być ubogim, pogardzanym diakonem, skoro mogę być możnym i szanowanym proboszczem?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 17, 2010, 14:22:53 pm
Zdaje mi się że Pan Kefasz nie przepada za trydentem.
I tak: nie wszyscy księża byli bogaci. Wspólnoty dobroczynne istniały już w starożytności i diakon nie koniecznie musiałbyć potrzebny do zarządzania dobrami.
Mam osobiście halo jeśli chodzi o diakonat żonatych i a szczególnie w Polsce. Nie widzę takiej potrzeby.
Tytuł: Odp: Dlaczego diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Października 17, 2010, 14:31:08 pm
Bzdura! W IV wieku nie było klasztorów!
(...)

Proszę się nie podniecać! i nie pisać że napisałam bzdury! proszę więcej poczytać. Nawet do tej encyklopedii zajrzeć:
http://ksiegarnia.jednosc.com.pl/product_info.php?products_id=1144

Cytat: jedam
Jak dla mnie diakon może być żonaty i może być celibatariuszem. Nie ma co robić z małżeństwa kapłanów jakiegoś wielkiego problemu.

A odnośnie tej wypowiedzi to wcześniej pan "jp7" napisał: " proszę wskazać przypadek sprzed synodu "in Trullo" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Sob%C3%B3r_in_Trullo), kiedy kapłan Kościoła zawiera sakrament małżeństwa.

Odnośnie celibatu to było tu już pisane:
Bardzo ciekawy artykuł,  polecam:

http://www.tfp.org/tfp-home/tfp-recommends-books/tracing-the-glorious-origins-of-priestly-celibacy.html

Początki celibatu kapłańskiego

dla nie anglo-języcznych:

Tłumaczenie jest tu:
http://www.traditia.fora.pl/tradycja-i-wiadomosci-tradycji-katolickiej,38/poczatki-celibatu-kaplanskiego,4259.html#17575


A wszystko było w watku tu:

http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,1414.msg97164.html#msg97164

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Października 17, 2010, 18:43:15 pm
@ Kefasz
"głoszenie Euangeliji"

Nie wiem, dlaczego w tak dziwaczny sposób zapisał to słowo. Może chce Pan czymś zaszpanować? W czasie, w którym spisano ewangelię dyftong ευ wymawiano jak [ev] lub [ef] w zależności od tego jaką głoskę poprzedzał. Do tego słowo to ma w języku greckim rodzaj nijaki. Wniosek: Proszę pisać, Ewangelia, Euangelion, Ewangelion ale błagam - nigdy nie Euangelia, czy Euangelija.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 18, 2010, 00:17:37 am
nigdy nie Euangelia, czy Euangelija.
Może chodzi o (EU - angelos - czyli posłaniec z Uni Europejskiej???) ;)


Bzdura! W IV wieku nie było klasztorów!
:-)
Ma pan jeszcze jakieś tego typu rewelacje? Bo np. w buddyźmie - były. Filon z Aleksandrii (Iw) pisał w "De vita contemplariva" o klasztorach w judaiźmie. Natomiast na bliższym nam podwórku - św Antoni Wielki, św. Pachomiusz - zaczynali akurat w IV wieku. Zatem pudło szanowny Panie.

Diakoni mieli kilka ważnych zadań: administracja dobrami kościoła, rozdawictwo ubogim, katecheza, a przede wszystkim głoszenie Euangeliji.
Tyle, że teraz czynności te z powodzeniem moga wykonywać świeccy, lub prezbiterzy.

Oprócz tego są integralnym składnikiem liturgiji.
Nie śa integralnym składnikiem.

To pierwszy stopień kapłaństwa - jeszcze nie ofiarnicy, jeszcze nie błogosławią ani odpuszczają grzechów, ale już głoszę Euangeliję, chrzczą i czynią Służbę Bożą.
Błogosławić mogą. Chrzcić za to może świecki, głosić ewangelię zaś oraz "czynić służbę Bożą" powinien każdy katolik...

Wprowadzono obligatoryjny celibat dla diakonów.
Pytanie za 100 punktów - kiedy (i na jakich źródłach an tę tezę opiera)

Zadaj sobie pytanie ; po co być ubogim, pogardzanym diakonem, skoro mogę być możnym i szanowanym proboszczem?
To teraz "niemal" analogia - dlaczego dziś w Kościele nie ma prawie wcale braci zakonnych (a są ojcowie)?

Jak dla mnie diakon może być żonaty i może być celibatariuszem.
Na raz? ;)

Nie ma co robić z małżeństwa kapłanów jakiegoś wielkiego problemu. W Polsce księża miewali żony do XV wieku a w kosciołach wschodnich mają je do dziś.
Przy czym - w Kościele zachodnim odbywało się to wbrew prawu Kościoła, a w Kościele wschodnim na mocy nie uznanego przez papieża synodu "pod kopuła". Owszem - żonaty mężczyzna mógł (i może do tej pory!!!) zostać kapłanem - ale nie może spełniać powinności małżeńskich oraz - kapłan nie może się ożenić...
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 18, 2010, 11:35:33 am
ja trochę ubolewam nad tym że większość zakonników to ojcowie a nie bracia. raz zabrałem na okazję jednego franciszkanina, starszy człowiek pewnie po 80tce i z przyzwyczajenia zacząłem tytułować "ojcze" na to otrzymałem odpowiedź "synu ja nie ojciec ja brat" :) pokorny franciszkański braciszek, podróż minęła nam szybko przy bardzo przyjemnej rozmowie.
Co do obowiązków małżeńskich dla kapłana który ma żonę to pachnie mi to bardzo gnozą! Kościół niby zwalczał gnozę ale padł niestety w niektórych sprawach jej ofiarą. CIelesność z małżeństwie nie jest niczym złym i o ile pamiętam kapłani przed odprawieniem liturgii mieli "pościć" jeden albo dwa dni. To przypomina jeszcze reguły judaizmu o rytualnej czystości. Rytualna czystość i czystość w sensie braku grzechu to nie to samo bo wiemy że porów w judaizmie wymagał później ofiary rytualnej i taką NMP złożyła mimo że nie była skalana grzechem.
Przypomniał mi się dowcip jak zapytano mnichów na górze Athos o celibat, odpowiedź była
"My żyjemy w celibacie jak nasi ojcowie i dziadowie" :)
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 18, 2010, 14:17:27 pm
CIelesność z małżeństwie nie jest niczym złym i o ile pamiętam kapłani przed odprawieniem liturgii mieli "pościć" jeden albo dwa dni.
Zważywszy, że kapłani celebrują Mszę codziennie - pełna wstrzemięźliwość...
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 18, 2010, 14:33:52 pm
Zważywszy, że kapłani celebrują Mszę codziennie ...
Już teraz nie każdemu się chce a co dopiero żonatym.

P.S. A czy taki ks. redaktor Boniecki ma czas na "takie drobiazgi" ...
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: marcin w Października 18, 2010, 21:46:18 pm
a czy to jest obowiązek? msza codziennie? właśnie, ciekawe kiedy wprowadzono mszę codziennie.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Października 24, 2010, 18:45:56 pm
Majorze: Nigdy nie byłem.
Bracia; pomyślcie trochę; pierwsze klasztory powstają na egipskiej pustyni dwieście lat po misji apostołów. Rozszerzają się w ciągu wieku na pustynie syryjską i arabską, pozostając "twierdzami" pustelników. W nich to najradykalniejsi wyznawcy Chrystusa poprzez ciągły post, czuwanie i modlitwę wojują z diabłem o zbawienie duszy.
NIE zajmują się ubogimi, bo sami najbardziej takimi są. Co ważniejsze, ciężko o biedaków na środku pustyni.
Tak wygląda wówczas rzeczywistość monastyczna.
W tym samym czasie cesarz uznaje chrześcijaństwo za kult dozwolony. Sto, może dwieście kościołów w cesarstwie, rządzonych przez biskupów, w każdym dużym mieście roztacza opiekę nad ubogimi. Każdy biskup, spośród najlepszych mężów dobiera sobie współpracowników, każdemu wyznacza dział. Rewir składa się z posługi publicznej oraz liturgicznej. Tak oto diakoni zajmują się finansami kościoła, a z tych finansów utrzymaniem biedoty, a w czasie liturgiji służą razem z ofiarnikami.
Oprócz tego witali(chrzcili) i żegnali(odprowadzali pogrzeby) wyznawców Chrystusa. Zajmując się biedotą głosili jej Dobrą Nowinę, w czasie służby głosili ją uroczyście.
Nie jest możliwe, aby ich mogli w iv wieku wyrugać anachoreci, żyjący na pustyniach na krańcach imperium. Nie tym się zajmowali i nawet nie mili możliwości, ani skali. Dopiero z wiekami mijającymi, w czasie kryzysu i upadku imperium zmienił się profil klasztorny i dorzucono do obowiązków żywienie żebraków.

Kefasz
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Bartek w Października 24, 2010, 18:55:53 pm
a czy to jest obowiązek? msza codziennie?

Nie ma i nie było takiego kanonicznego obowiązku.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Andrzej75 w Sierpnia 09, 2013, 17:11:29 pm
W Stanach Zjednoczonych stale rośnie liczba diakonów stałych. Jest ich już ponad 18 tys. Powinno być ich jednak jeszcze więcej i powinni być oni młodzi – wynika z raportu przygotowanego przez amerykański episkopat. Dwie trzecie stałych diakonów ma co najmniej 60 lat, a 25 procent co najmniej 70. Jeśli amerykański Kościół nadal ma liczyć na posługę diakonów, biskupi muszą się postarać o rekrutację nowych kandydatów do tego sakramentu – ostrzega abp Robert Carlson, odpowiedzialny w episkopacie za powołania.
Na 195 amerykańskich diecezji, tylko dwie nie wprowadziły tej posługi. Zdecydowana większość diakonów stałych łączy kościelną posługę z pracą zawodową. Jedynie dla 21 procent z nich praca w Kościele jest źródłem utrzymania. Jedna trzecia diakonów posługuje w parafiach, 15 procent w diecezji, kolejnych 15 w więzieniach, 14 w szpitalnictwie, a 5 procent w organizacjach społecznych. Pod względem etnicznym, amerykańscy diakoni nie odzwierciedlają różnorodności tamtejszego Kościoła. 78 procent z nich to biali nie Latynosi.
Raport episkopatu pokazuje też, że diecezje dbają o swych diakonów. W 80 procent z nich prowadzi się formację stałą, która zajmuje średnio 20 godzin w roku. Niemal wszyscy diakoni muszą uczestniczyć co roku w rekolekcjach. 74 procent diecezji dba też o żony diakonów stałych, proponując im specjalną formację. Jak wynika z raportu największym wyzwaniem dla diakonów jest pogodzenie sakramentalnej posługi z życiem rodzinnym i pracą zawodową.

Radio Watykańskie (http://pl.radiovaticana.va/news/2013/08/09/usa:_coraz_wi%C4%99cej_diakon%C3%B3w_sta%C5%82ych_(18_tys.),_ale_wci%C4%85%C5%BC_za_ma%C5%82o/pol-718440)
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Sierpnia 09, 2013, 20:34:38 pm
Tam cały czas jest tendencja wzrostowa. W 2010 r. RW podawało, że było ich ponad 17 tys. ale wiek tak samo - po sześćdziesiątce.

Cytuj
Ponad 90 proc. amerykańskich diakonów to osoby żonate. Pozostali to wdowcy i osoby samotne. Zdecydowana większość posługujących w parafiach jest już po sześćdziesiątce.

http://info.wiara.pl/doc/566641.USA-Wzrost-liczby-diakonow-stalych



 Kościół na świecie potrzebuje dziś przede wszystkim KAPŁANÓW do celebrowania Mszy świętych, bierzmowania, namaszczania chorych, odpuszczania grzechów i egzorcyzmowania opętanych.

http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,1414.msg170753.html#new
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Sierpnia 19, 2013, 22:22:04 pm
Najważniejsze z raportu:
"Jedynie dla 21 procent z nich praca w Kościele jest źródłem utrzymania"
diakonów zlikwidowano z oszczędności i póki kler nie zdecyduje; czy ma być ubogi i pracowity czy sponsorowany i liturgiczny ta kwestja się nie rozwiaze.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Listopada 02, 2013, 19:57:47 pm
Katowice mają stałego diakona

(http://dominikanie.pl/img/images/img0231.jpg)

Uroczystość odbyła 24 października w kościele Przemienienia Pańskiego, z którym od 23 lat związany jest diakon. Od ponad roku znajdującą się w centrum Katowic parafię prowadzą ojcowie dominikanie.

(...)

https://katowice.dominikanie.pl/2013/10/20/zonaty-diakon/

Jako ksiądz i nie ksiądz. Archidiecezja Katowicka ma pierwszego diakona stałego! [Zdjęcia, wideo]
(...)
https://tvs.pl/informacje/jako-ksiadz-i-nie-ksiadz-archidiecezja-katowicka-ma-pierwszego-diakona-stalego-zdjecia-wideo-2013-10-25/
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Listopada 02, 2013, 20:07:03 pm
Wcześniej biskup Andrzej Czaja wyświęcił trzech żonatych mężczyzn na diakonów. To pierwsze takie święcenia w diecezji opolskiej.Uroczystość miała miejsce podczas niedzielnej pielgrzymki mężczyzn na Górę św. Anny. Otrzymali je: Czesław Cebulla z parafii Dąbrowa, Ryszard Kłoś z parafii Polska Nowa Wieś i Rudolf Syga z parafii Otmuchów. Reprezentują oni różne zawody, ale wszyscy są absolwentami studiów teologicznych i mają za sobą specjalne dwuletnie przygotowanie do święceń.

(http://www.nto.pl/apps/pbcsi.dll/bilde?Site=NO&Date=20130630&Category=POWIAT10&ArtNo=130639986&Ref=V1&border=0&MaxW=580)

http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130630/POWIAT10/130639986
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: woland w Maja 02, 2014, 02:47:31 am
Przejrzałem sobie ten wątek, i trochę smutno mi, że podejście do poważne tematu jest aż tak... hm.. prymitywne.

Trzeba oddzielić dwie rzeczy. Patologie od istoty problemu.

W samej istocie diakonat stały jest czymś dobrym i słusznym. O ile będzie na swoim miejscu. Tak jest ze wszystkim. Nawet Nadzwyczajni szafarze nie są źli, o ile są na swoim miejscu. Problem zaczyna się, gdy pojawiają się tam, gdzie nie są potrzebni. Szafarze to jednak funkcja nadzwyczajna. A stali lektorzy, akolici i diakoni już nie.

Gdyby tak wyobrazić sobie idealną parafię, to idealna liturgia w niej to taka, w której mszę celebruje prezbiter, asystuje mu diakon, akolici i lektorzy.
Tak samo wygląda idealna msza "trydencka" - prezbiter, diakon, subdiakon i mający niższe święcenia (obecnie zwane posługami) usługujący.

Przyzwyczailiśmy się jednak do pewnego zastępowania. Substytutów i sztucznego udawania, że mamy różne funkcje, a tak naprawdę ich nie maamy. Bo z całej gamy przedsoborowych święceń, w parafii były tylko dwa stopnie- prezbiterzy, i tacy, co nic nie mają. Prezbiterzy czasem zastępowali diakonów i subdiakonów, zaś świeccy chłopcy i mężczyźni ministrantów. Wzorcowa liturgia była w katedrach i seminariach.

To samo dzieje się w NOM. Do mszy mają służyć lektorzy i akolici. Ale ich nie ma, więc zastępują ich ministranci. Itd.

Więc diakonat, dobrze przyjęty jest potrzebny, bo nie jest żadną konkurencją dla prezbiteriatu. Diakonat nie jest kapłaństwem. Choć sakrament święceń ma 3 stopnie - diakonat, prezbiterat i biskupstwo, to tylko ostatnie dwa są kapłaństwem. Diakona święci się zaś dla posługi.

Teologicznie nie przesadzę, jeśłi powiem, że diakon to taki raczej przerośnięty ministrant, niż ksiądz. Bo jest pierwszym spośród usługujących.

Skąd więc problem na zachodzie?Albo z bałaganu i braku formacji. Mieszania powołań. Niespełnionych powołań kapłańskich. To trochę jak ktoś, kto powinien być dyrektorem banku, bo ma wiedzę i powołanie, z braku laku zostaje portierem w tym banku. I marnuje swoją wiedzę dyrektorską, a zarazem jest złym portierem, bo to nie jego miejsce.

Na zachodzie to się myli. Ilość obowiązków sprawia też, że diakoni zastępują w wielu zadaniach prezbiterów. W efekcie parafia absorbuje im tyle czasu, że rzeczywiście powoduje to rodzinne konflikty. Nasi greccy bracia mają to opanowane:)

Są też inne, pragmatyczne powody. Wg. mojej wiedzy w krajach zachodu w prezbiterium jest bardzo wielu homoseksualistów. Środowisko to, z wiadomych przyczyn, nie ma zdolności do samooczyszczenia się. Żonaci diakoni mogą tu wiele pomóc.

Choć zgadzam się w jednym. Nie potrzeba ich setek. Potrzeba trochę. By jak przyprawa, poprawili smak całej zupy albo uchronili przetwory przed zepsuciem. Taka rola może okazać sie bardzo ważna.

W Polsce póki co wymogi są bardzo wysokie, a chętnych wbrew pozorom niewielu.

Na razie w Polsce rozpoczęliśmy od stałych akolitów i lektorów w kilku diecezjach. To dobrze, choć za późno, bo należało formować akolitów zamiast szafarzy. Jednak 3 lata to dużo. I wielu się nie chciało (biskupom). A szkoda.

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: dorka w Maja 02, 2014, 08:37:09 am
A i tak co z tego, jak nawet na celebrach papieskich czytania i modlitwę wiernych czytają świeckie osoby. Niby "idealna" msza to taka na której posługują m. in. ustanowieni lektorzy...
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: woland w Maja 02, 2014, 09:58:21 am
Niestety, to jest rzeczywiście pewne nadużycie. Niemniej trzeba pamiętać, że ustanowieni lektorzy i akolici, czy dawniej osoby mające wszystkie niższe swięcenia i subdiakonat to w punktu widzenia dogmatyki nadal osoby świeckie, a więc nie posiadające święceń rozumianych jako sakrament. Stąd dopuszczanie świeckich do zastępowania tych osób nie stanowi jakiegoś bardzo wielkiego wykroczenia.
Dlatego mamy ministrantów w obu rytach, dlatego każdy kleryk, łącznie z takim co żadnych święceń nie ma, ino tonsurę może zastępować subdiakona - a nawet w niektóych zakonach bracia zakonni mieli prawo to czynić. Zdarzało się, że robili to całkowicie świeccy.

Diakonat zaś to coś innego już - inny kaliber...
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Maja 02, 2014, 12:33:16 pm
Nowomowa posoborowa  ::)


Wracając do posługi akolity, to zobaczmy jak to w Polsce było:

IV. Stosowanie norm prawa powszechnego w Polsce
(...)
Po opublikowaniu motu proprio Ministeria quedam przez papieża Pawła VI 15 sierpnia 1972 roku i zezwoleniu w tym dokumencie akolitom na udzielanie Komunii świętej biskupi polscy zebrani na 134 Konferencji Plenarnej w Warszawie postanowili, że z uwagi na charakter polskiego duszpasterstwa nie zezwalają akolitom na wykonywanie powyższych uprawnień dotyczących Eucharystii. Jeżeli chodzi o możliwość udzielania Komunii świętej przez wiernego świeckiego, to pierwszy raz biskupi polscy zajęli się tym problemem po opublikowaniu instrukcji Immensae caritatis w 1973 roku. Zakazując udzielania Komunii świętej akolitom, nie zezwolili też na udzielanie Eucharystii wiernym świeckim.

W wyniku powziętej uchwały Konferencji Episkopatu Polski akolici w naszym kraju nie udzielali Komunii świętej aż do wydania nowej instrukcji w tej samej sprawie. Otóż jeszcze przed wejściem w życie Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 roku, a mianowicie 4 maja 1982 roku, biskupi polscy zebrani na 184 Konferencji Plenarnej postanowili, że akolita jest szafarzem nadzwyczajnym udzielania Komunii świętej w przypadku, gdy ci, którzy są do tego zobowiązani na podstawie kan. 845 Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1917 r. [obecnie kan. 910 §2], albo nie mogą tego obowiązku wypełnić z powodu choroby czy podeszłego wieku, albo zajęci są posługa duszpasterską, albo też gdy liczba przystępujących do Komunii świętej jest tak wielka, że odprawienie Mszy świętej znacznie by się przedłużyło. W takich okolicznościach akolita, od maja 1982 roku, może udzielać Komunii świętej tak w czasie Mszy świętej, jak i poza nią.

Udzielając 4 maja 1982 roku zezwolenia akolitom na komunikowanie, nie wspomniano o możliwości udzielania Komunii przez wiernych świeckich. (...)



W diecezji legnickiej - 26 mężczyzn świeckimi akolitami. Będą oni pomagać kapłanom rozdawać Komunię św. lub zanosić ją do chorych.

Nadzwyczajność stała się zwyczajnością! Degrengolada postępuje.

Fakty i kity posługi akolity
(...)
http://breviarium.blogspot.com/2010/04/fakty-i-kity-posugi-akolity.html



"(...) Swoją drogą proponuję ustanowić jeszcze więcej nadzwyczajnych szafarzy Komunii Świętej, jeszcze więcej czynności liturgicznych oddać w ręce świeckich aktywistów i koniecznie zadekretować, aby w każdej parafii obowiązkowo pojawiły się ministrantki. Od tego - jak wiemy z krajów zachodnich - w tempie piorunującym wzrasta liczba wiernych i liczba powołań. U tradycjonalistów."

http://breviarium.blogspot.com/2014/04/nic-sie-nie-stao-polacy-nic-sie-nie-stao.html
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Maja 02, 2014, 12:46:31 pm

 niższe święcenia (obecnie zwane posługami).


Nie bede polemizowal, bo Panskie uwagi odnosza sie do obrzadku, ktory jest mi obcy, ale tu sie pan myli. Nizsze swiecenia to jakosciowo cos zupelnie odmiennego niz poslugi z "Ministeria quaedam". Wystepuje tylko mylaca homonimia pojec "akolita" i "lektor".
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Michal260189_T w Maja 02, 2014, 22:58:44 pm
W USA zdarza się stali diakoni posługują do Mszy Św KRR. A kol Łukasz może pełnić funkcję subdiakona. Z takich nieprawidłowości często można spotkać ślepych diakonów na NOM.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Maja 05, 2014, 09:20:44 am
często można spotkać ślepych diakonów na NOM.
Kogo!?


 niższe święcenia (obecnie zwane posługami).


Nie bede polemizowal, bo Panskie uwagi odnosza sie do obrzadku, ktory jest mi obcy, ale tu sie pan myli. Nizsze swiecenia to jakosciowo cos zupelnie odmiennego niz poslugi z "Ministeria quaedam". Wystepuje tylko mylaca homonimia pojec "akolita" i "lektor".

To czym się różnią posługa od chirotensji?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: porys w Maja 05, 2014, 11:04:52 am
W USA zdarza się stali diakoni posługują do Mszy Św KRR.
Bo jak pisze fr. Z -"deacon is a deacon is a deacon".
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lipca 12, 2014, 11:51:10 am
W Europie ubywa księży diecezjalnych i zakonników, przybywa diakonów stałych

W Europie systematycznie ubywa księży diecezjalnych, choć Włochy i Polska oraz niektóre inne kraje postkomunistyczne notują wzrost ich liczby. Mniej jest zakonników i zwłaszcza sióstr zakonnych, rośnie też liczba przypadków porzucenia kapłaństwa. Przybywa natomiast diakonów stałych – wskazują najnowsze dane zaprezentowane przez Europejskie Centrum Powołań (EVS) podczas Europejskiego Kongresu Powołań, który odbywał się na początku lipca w Warszawie.

Według statystyk w Europie jest około 131 tys. księży diecezjalnych i 54 tys. zakonnych. Co roku ubywa ponad tysiąc. Ubywa także sióstr zakonnych, których jest niemal 270 tys., ale na przestrzeni tylko jednego roku ubyło ich 9 tys. Jedna czwarta z 12 tys. alumnów przygotowuje się do kapłaństwa w Polsce, choć w skali kontynentu liczba seminarzystów także spada. Przybywa natomiast diakonów stałych, których jest obecnie niemal 14 tys. Zdaniem koordynatora prac Europejskiej Służby na rzecz Powołań, ks. Domenico Dal Molina, sytuacja ta wypływa głównie z czynników demograficznych i kulturowych.


Radio Watykańskie (http://pl.radiovaticana.va/news/2014/07/11/w_europie_ubywa_ksi%C4%99%C5%BCy_diecezjalnych_i_zakonnik%C3%B3w,_przybywa_diakon%C3%B3w/pol-812725)

To nie głównie czynniki demograficzne i kulturowe. To już skutek, nie przyczyna! tego ubogacania.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Andrzej75 w Lipca 12, 2014, 15:09:54 pm
To nie głównie czynniki demograficzne i kulturowe. To już skutek, nie przyczyna! tego ubogacania.

W tym roku mija 50 lat od instrukcji Inter oecumenici:

37. W miejscowościach pozbawionych kapłana, gdzie nie ma możliwości celebrowania Mszy św. w dni niedzielne i święta nakazane, należy urządzić nabożeństwa słowa Bożego, stosując się do uznania miejscowego ordynariusza, pod kierunkiem diakona lub nawet człowieka świeckiego, któremu to będzie powierzone.
Sposób urządzania tego nabożeństwa niech się wzoruje na liturgii słowa we Mszy św.: w języku ojczystym należy odczytać epistołę i Ewangelię ze Mszy danego dnia, wtrącając śpiewy, zwłaszcza wyjęte z psalmów; przewodniczący, jeżeli jest diakonem, niech wygłosi homilię, jeżeli zaś nie jest diakonem, niech odczyta homilię wyznaczoną przez biskupa czy też proboszcza, a całe celebrowanie niech się zakończy modlitwą wspólną, czyli modlitwą wiernych i modlitwą Pańską.

Również w tym roku mija 50 lat od konstytucji soborowej Lumen gentium:

29. Na niższym szczeblu hierarchii stoją diakoni, na których nakłada się ręce "nie dla kapłaństwa, lecz dla posługi". Umocnieni bowiem łaską sakramentalną, w posłudze liturgii, słowa i miłości służą Ludowi Bożemu w łączności z biskupem i jego kapłanami. Zadaniem diakona, stosownie do tego, co mu wyznaczy kompetentna władza, jest uroczyste udzielanie chrztu, przechowywanie i rozdzielanie Eucharystii, asystowanie i błogosławienie w imieniu Kościoła związkom małżeńskim, udzielanie wiatyku umierającym, czytanie wiernym Pisma świętego, nauczanie i napominanie ludu, przewodniczenie nabożeństwu i modlitwie wiernych, sprawowanie sakramentaliów, przewodniczenie obrzędowi żałobnemu i pogrzebowemu. Poświęcając się powinnościom miłości i posługi, diakoni winni mieć w pamięci upomnienie św. Polikarpa: "Miłosierni, gorliwi, postępujący drogą prawdy tego Pana, który stał się sługą wszystkich".
A ponieważ te obowiązki, nader konieczne dla życia Kościoła, z trudem tylko mogą być spełniane w wielu okolicach przy panującej dziś dyscyplinie Kościoła łacińskiego, można będzie w przyszłości przywrócić diakonat jako właściwy i trwały, stopień hierarchiczny. Do kompetentnych zaś rozmaitego rodzaju terytorialnych Konferencji Biskupów, za aprobatą samego papieża, należy rozstrzyganie, czy i gdzie jest rzeczą dogodną ustanowić tego rodzaju diakonów dla sprawowania opieki duszpasterskiej. Za zgodą Biskupa Rzymskiego będzie można udzielać diakonatu takiego mężom dojrzałym, również żyjącym w stanie małżeńskim, a także zdatnym do tego młodzieńcom, dla których jednak obowiązek celibatu winien pozostać w mocy.
_____

Brak kapłanów i wzrost liczby diakonów stałych jest konsekwencją zapisów tych dwóch dokumentów, jest praktycznym wyciągnięciem z nich wniosków. Skoro kapłan nie jest już w wielu przypadkach konieczny, bo zastąpi go np. żonaty diakon albo świecki "pracownik pastoralny", to po co kapłan w każdej w parafii? Wystarczy jeden na dekanat, żeby konsekrować hostie, które będą potem rozdawane przez diakonów albo świeckich. To, co miało być wyjątkiem, stosowanym zwłaszcza w krajach misyjnych, przyczyniło się do spadku liczby kapłanów. Przy czym są to zjawiska sprzężone: spadek powołań kapłańskich i odejścia ze stanu duchownego w l. 60 i 70. XX w. doprowadziły do wprowadzania diakonatu stałego w krajach, które dotychczas raczej słynęły z wysyłania księży na misje. A zatem zamiast dążyć do przywrócenia dawnego stanu zastosowano środek, który tylko pogłębił istniejący kryzys. Najgorsze było wprowadzenie przekonania, że bez księdza można się przeważnie obyć.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Lipca 12, 2014, 19:51:22 pm
Skoro kapłan nie jest już w wielu przypadkach konieczny, bo zastąpi go np. żonaty diakon albo świecki "pracownik pastoralny", to po co kapłan w każdej w parafii? Wystarczy jeden na dekanat, żeby konsekrować hostie, które będą potem rozdawane przez diakonów albo świeckich.

Do tego modelu zmierza sie dzis na Zachodzie. Co wiecej, kiedy ordynariuszowi uda sie znalesc ksiedza na dana parafie, to swieccy zazwyczaj witaja go bez entuzjazmu, bo spycha ich to z piedestalu animatorow liturgicznych i dzialaczy parafialnych.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Andrzej75 w Lipca 12, 2014, 20:43:21 pm
Diakon, czyli sługa. Rozmowa z diakonem Stanisławem Kruszyńskim, "Christianitas" (2007) nr 31/32, ss. 123–133:

Ja na przykład nie mam w tej chwili żadnych liturgicznych obowiązków, nie jestem przypisany do żadnej parafii. [...]
Inna ewentualność – spontaniczne zgłoszenie się w mojej parafii holenderskiej z propozycją asystowania we mszy świętej – jest niemożliwa do realizacji, dlatego że msze są tutaj przygotowywane z dużym wyprzedzeniem, nie ma żadnej improwizacji, wszyscy wiedzą na parę miesięcy wcześniej, jaką będą mieli powierzoną funkcję podczas mszy świętej. Nawet biskup zgłaszający różnym parafiom pozbawionym księdza własną gotowość okresowego odprawiania mszy św. jest odsyłany z kwitkiem. Parafialni wolontariusze prowadzący niedzielną modlitwę odebraliby nieuzgodnioną z nimi pontyfikalną mszę św. jako afront. Parafialna komisja liturgiczna ustala grafik nabożeństw na kilka miesięcy z góry i wszystkie osoby, które mają pełnić jakieś funkcje liturgiczne, są w tym grafiku ujęte. Nie ma miejsca na żadną improwizację. To by wzbudziło panikę. [...]
W mojej diecezji duchowni są cięci przez Kościół, są odpychani od ołtarza. Chodzi o to, żeby ich miejsce zajęły kobiety, które były rzekomo dyskryminowane przez dwa tysiące lat. [...]
Odprawiają zamiast księdza nabożeństwo niedzielne. Biskup mianuje dla parafii zespół duszpasterski składający się z jednego księdza i pięciu świeckich. Połowę zespołu stanowią, zgodnie z regułami poprawności politycznej, panie teolożki. Wszyscy członkowie zespołu duszpasterskiego nazywają się duszpasterzami. Oficjalny tytuł brzmi "współpracownik duszpasterski", praktyka skraca go na "duszpasterz". [...]
Osoba świecka odprawia taką pseudomszę świętą. Jedyna różnica między prawdziwą mszą a takim nabożeństwem, które udaje mszę, jest taka, że świecki nie używa słów konsekracji, nie ma przeistoczenia. Komunikanty wyciąga się z tabernakulum i rozdaje komunię. Ale wszystkie inne elementy mszy, niekiedy włącznie ze śpiewaną prefacją, taki odprawiający nabożeństwo świecki "duszpasterz”" wykonuje. To nazywa się "nabożeństwo słowa i komunii świętej". Pracujący w Holandii sezonowo Polacy nieznający miejscowych realiów, zszokowani na widok kobiety ubranej w udający ornat "płaszcz modlitewny" i odprawiającej przy ołtarzu nabożeństwo wychodzą niekiedy w trakcie nabożeństwa z kościoła i zaczynają szukać polskiej parafii.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lipca 12, 2014, 21:27:04 pm
Diakon czyli kościelny pracownik socjalny

http://breviarium.blogspot.com/2008/10/diakon-czyli-kocielny-pracownik.html
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lipca 13, 2014, 13:02:36 pm
(...)
Brak kapłanów i wzrost liczby diakonów stałych jest konsekwencją zapisów tych dwóch dokumentów, jest praktycznym wyciągnięciem z nich wniosków. To, co miało być wyjątkiem, stosowanym zwłaszcza w krajach misyjnych, przyczyniło się do spadku liczby kapłanów.


Różnych przykładów można podać wiele, ... a miało być tak dobrze!

„Zło, aby uchodzić za atrakcyjne, musi przywdziać maskę dobra. Piekło musi być pozłocone złotem raju, inaczej ludzie nigdy nie zatęskniliby za złem…” - Abp. J.F. Sheen
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Listopada 07, 2015, 21:15:34 pm
Mamy już 17. żonatego diakona stałego w Polsce, a pierwszego w diecezji gliwickiej. Po dwuletnim przygotowaniu w Opolu, za zgodą biskupa gliwickiego, a także - czego wymaga prawo - za zgodą żony, Marek Czogalik przyjął święcenia diakonatu w swojej rodzinnej parafii. Od 21 lat jest nadzwyczajnym szafarzem Komunii św.

Pierwszy stały diakon diecezji gliwickiej
(...)
http://gliwice.gosc.pl/doc/2806170.Sluz-z-radoscia


Na Zachodzie najpierw byli asystenci/tki, pomocnicy księdza, póżniej szafarze świeccy i szafarki, dalej idąc to żonaci diakoni... i w końcu kapłan jest nie wiele znaczącą osobą ( jednym z wielu ).

Bardzo dobra odpowiedź do powyższego:

Nie chodzi o diakonow potencjalnych ksiezy, ale o ilosc mlodych ludzi, ktorych cwierc-ksiadz z baba odstrasza lub zniecheca do pojscia droga powolania.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lipca 05, 2018, 15:28:11 pm
Ojciec i mąż – od wczoraj diakon stały archidiecezji katowickiej

Bp Marek Szkudło udzielił w parafii św. Stanisława, Biskupa i Męczennika święceń diakonatu. Były to czwarte święcenia do posługi diakonatu stałego w archidiecezji katowickiej.
(...)
https://ekai.pl/ojciec-i-maz-od-wczoraj-diakon-staly-archidiecezji-katowickiej/
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Lipca 05, 2018, 16:16:01 pm
i w końcu kapłan jest nie wiele znaczącą osobą ( jednym z wielu ). [/size]
To akurat bardzo dobrze.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Benedykt Korczyński w Lipca 05, 2018, 17:39:39 pm
Na Zachodzie najpierw byli asystenci/tki, pomocnicy księdza, póżniej szafarze świeccy i szafarki, dalej idąc to żonaci diakoni... i w końcu kapłan jest nie wiele znaczącą osobą ( jednym z wielu ).

Mam znajomych w Niemczech, którzy od kilkudziesięciu lat są tzw. działaczami katolickimi - ona także szafarzem. Dziś to już ludzie 90-letni.
Narzekają, że księdzu się nie chce odprawić Mszy, czy nabożeństwa. W parafialnym domu seniora (stojącym 100 metrów od kościoła) ludzie płaczą, że od lat nie widzieli księdza.

Dzisiaj sytuacja jest taka, że księdzu się już nic nie chce, a 90-letnich ludzi nie ma kto zastąpić, bo zaangażowanych świeckich też już nie ma.
Jak opowiadała mi ostatnio owa znajoma, gdy w zdenerwowaniu powiedziała księdzu, że "mógłby coś robić", odpowiedział jej: "już coś dzisiaj zrobiłem - wstałem i się ubrałem".
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lipca 05, 2018, 18:20:46 pm
Ja się wypowiadałam odnośnie Francji.

Dziś wiekowi ludzie, ale 40 czy 50 lat temu jeszcze byli księża i te posługi zapewne też się przyczyniły do tego co jest.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lutego 05, 2019, 22:38:04 pm
Abp Ryś wprowadził diakonat stały w archidiecezji łódzkiej

Metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś wprowadził w swojej diecezji diakonat stały. Po przyjęciu święceń diakonatu świeccy mężczyźni będą mogli m.in. mówić kazanie, udzielać Komunii św., udzielać chrztu, błogosławić związki małżeńskie oraz odprawiać pogrzeb - powiedział PAP rzecznik AŁ ks. Paweł Kłys.

Jak zaznaczył ks. Kłys, diakonat stały wprowadził w archidiecezji łódzkiej dekret opublikowany przez abp. Rysia. Jednocześnie w domu przy ulicy ks. Ignacego Skorupki w Łodzi powstał Ośrodek Formacji Diakonów Stałych.

Dodał, że opublikowanie dekretu rozpoczęło nabór kandydatów do diakonatu stałego. "Diakon stały to świecki mężczyzna stanu wolnego, będący w związku małżeńskim lub wdowiec, który po ukończeniu studiów teologicznych może przyjąć święcenia diakonatu" - wyjaśnił ks. Kłys.

Poinformował, że uprawnienia diakona stałego nie różnią się od tych, które przysługują diakonom przygotowującym się do przyjęcia święceń kapłańskich. "Diakon stały może w czasie mszy św. czytać Ewangelię, mówić kazanie i udzielać Komunii świętej. Poza tym może udzielać sakramentu chrztu św., błogosławić związki małżeńskie, odprawiać pogrzeb oraz zajmować się posługą charytatywną na terenie parafii" - powiedział rzecznik AŁ. Zaznaczył, że diakon stały nie może sprawować mszy św., spowiadać i udzielać sakramentu namaszczenia chorych - to zarezerwowane jest dla księży.

Jak poinformował ks. Kłys, aby przyjąć święcenia diakonatu, trzeba mieć skończone 35 lat. Dodatkowo, jeśli mężczyzna jest żonaty, musi przedstawić pisemną zgodę żony. Potrzebne są także: pisemna opinia miejscowego proboszcza oraz życiorys uwzględniający zdobytą formację i zaangażowanie w życie Kościoła. "Po przedstawieniu tych dokumentów kandydat udaje się wraz z proboszczem na rozmowę z abp. Rysiem. Jeśli po takiej rozmowie arcybiskup dojdzie do wniosku, że ten człowiek może przyjąć świecenia, kandydat zgłasza się do Ośrodka Formacji Diakonów Stałych Archidiecezji Łódzkiej i tam podejmuje studia teologiczne" - zaznaczył. Studia te mają na celu zapoznanie się z teologią, dogmatami Kościoła katolickiego, liturgiką oraz teologia pastoralną.

Ks. Kłys zaznaczył, że wprowadzenie diakonatu stałego nie jest nowością w Kościele. Przypomniał, że polscy biskupi wprowadzili diakonat stały na Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski 20 czerwca 2001 roku. Tę formę posługi w Kościele wprowadzono już w archidiecezjach: warszawskiej, katowickiej i szczecińsko-kamieńskiej oraz diecezjach: ełckiej, pelplińskiej, gliwickiej i opolskiej.

Ks. Kłys podkreślił, że decyzja abp. Rysia związana jest ze zmniejszającą się liczbą powołań kapłańskich. "Diakoni stali pomogą księżom w ich posłudze w parafii. Są sprawy, w których księdza nikt nie zastąpi. Ale są i takie, które za niego może zrobić diakon" - stwierdził.

Dekret wszedł w życie z dniem podpisania i został odczytany kościołach i kaplicach archidiecezji łódzkiej 3 lutego 2019 roku.

https://www.gosc.pl/doc/5328432.Abp-Rys-wprowadzil-diakonat-staly-w-archidiecezji-lodzkiej

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Lutego 06, 2019, 05:09:35 am
W końcu dobre wieści z Łodzi.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Lutego 06, 2019, 13:03:20 pm
W końcu dobre wieści z Łodzi.

Gdyby był pan pilotem UFO, który po wylądowaniu w Polsce zapoznał się z tym komunikatem archidiecezji to zrozumiałbym dlaczego pisze pan "w końcu dobre wieści z Łodzi".
Ale nie jest pan pilotem UFO i zna pan doskonale stan Koscioła i stan umysłu tych, którzy przyczynili się do tego stanu zapaści.
- po pierwsze słyszałem niedawno przedstawiciela KEP-u, który zapewniał, że kryzys powołaniowy minął i jest już byczo.
- po drugie wiadomo, kto zgłosi się na diakona (albo na kogo Ryś urządzi łapankę): neoni + duchacze  ;D oni mają parcie na kapłaństwo sakramentalne (które miesza się także i kapłanom posoborowym z kapłaństwem powszechnym). Poza tym duchacze i neoni nie takie rzeczy już odprawiali na imprezach w swoich sektach "za zamkniętymi drzwiami"  ;D
- po trzecie, to wstęp do oswojenia polskich neokatolików do kapłaństwa świeckiego, kobiecego itp. W końcu były także diakonise w przeszłości. Dlaczego Ryś jest seksistą? Pytam serio?

Aby zostać diakonem trzeba mieć pisemną zgodę żony. A czy trzeba mieć zgodę pierwszej żony gdy żyjemy aktualnie w związku nieregularnym i wychowujemy dzieci z drugiego związku?
Cytuj
trzeba mieć skończone 35 lat. Dodatkowo, jeśli mężczyzna jest żonaty, musi przedstawić pisemną zgodę żony. Potrzebne są także: pisemna opinia miejscowego proboszcza oraz życiorys uwzględniający zdobytą formację i zaangażowanie w życie Kościoła.

Czy homoseksualista może być diakonem?
- nie widzę i nie słyszę zakazu. Skoro przyjmowani są homosie w Polsce do seminariów.

Prorokowałem: Biedroń jeszcze odprawi mszę. To kwestia ...20 lat.

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 06, 2019, 13:21:23 pm
Hm. IDEA diakonatu stalego jest bardzo szlachetna. Ale doswiadczenie... No wlasnie.


Jako, ze mieszkam w Wielkiej Brytanii, na codzien spotykam sie z diakonami stalymi (o 'swieckich szatniarzach Komunii nie wspomne'), ktorzy tutaj pracuja w wielu (jesli nie wiekszosci) parafii.


Moj faworyt to pan, ktory podczas Mszy w 'kawiarence' (taka salka przy glownej nawie, gdzie po Mszy mozna wypic kawe i porozmawiac - ten pomysl mi sie podoba - salka jest wyraznie 'poza' nawami i oddzielona drzwiami) popijal kawusie z zonka, wybiegl, zeby wyglosic kazanie (Msza 'koncelebrowana' - dwoch ksiezy przy oltarzu), ktore przeczytal z ksiazeczki i wrocil do kawiarenki, zeby znow wybiec na Komunie...


Widzialem tez diakonow stalych ladujacych Najswietszy Sakrament do kieszeni, gdy jechali do chorych. Wiem tez o jednym, ktory sie rozwiodl z zona. I co zrobil biskup? Ano nic, pan sobie nadal biega w koloratce (tez ciekawostka - w parafii gdzie najczesciej bywam, ksiedza w koloratce spoktac mozna tylko w niedziele, zas diakoni nawet jak dogladali ogrodka to mieli koloratki). Ciekawi mnie, czy biskup zareaguje, jak pan diakon znajdzie nowa kobiete.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Lutego 06, 2019, 14:20:32 pm
- po pierwsze słyszałem niedawno przedstawiciela KEP-u, który zapewniał, że kryzys powołaniowy minął i jest już byczo.
Ha! Pierwsze słyszę. I nie wierzę temu co czytam. Zapewniać sobie może, spływające do mnie statystyki z całego kraju mówią co inego.

- po drugie wiadomo, kto zgłosi się na diakona (albo na kogo Ryś urządzi łapankę): neoni + duchacze  ;D oni mają parcie na kapłaństwo sakramentalne (które miesza się także i kapłanom posoborowym z kapłaństwem powszechnym). Poza tym duchacze i neoni nie takie rzeczy już odprawiali na imprezach w swoich sektach "za zamkniętymi drzwiami"  ;D
Nie wiadomo. Zgłosi się ten, kto będzie chciał. Nie ma innych powodów do podjęcia się tej niewdzięcznej służby jak religijne. Kościół urzędniczy wycwanił się, że za te prace normalnie nie płaci. Co to kogo urządza, że poza pracą, rodziną może otrzymać telefon że trzeba coś przy kościele zrobić na już, a płacone "co łaska".

- po trzecie, to wstęp do oswojenia polskich neokatolików do kapłaństwa świeckiego, kobiecego itp. W końcu były także diakonise w przeszłości. Dlaczego Ryś jest seksistą? Pytam serio?
Ciekawi mnie, skąd się biorą takie przekonania i wizje jak te które pan w tych zdaniach napisał.



Prorokowałem: Biedroń jeszcze odprawi mszę. To kwestia ...20 lat.
A dlaczego Robert Biedroń? Już kilka lat jest Szymon Niemiec.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Sławek125 w Lutego 06, 2019, 14:43:37 pm
Nie wiadomo. Zgłosi się ten, kto będzie chciał. Nie ma innych powodów do podjęcia się tej niewdzięcznej służby jak religijne. Kościół urzędniczy wycwanił się, że za te prace normalnie nie płaci. Co to kogo urządza, że poza pracą, rodziną może otrzymać telefon że trzeba coś przy kościele zrobić na już, a płacone "co łaska".....Pozornie na pierwszy rzut oka circa about to tak wyglada, że bp Ryś to cwana gapa i szuka głupszych od siebie do czarnej roboty. Kłopot w tym, ze to nie jest eksperyment tylko program juz realizowany. Chętni się znajdują i to bardzo szybko, nazywają się droga neo i w krainie u przejmują w ten sposób parafie po parafii.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 06, 2019, 15:30:09 pm
W końcu dobre wieści z Łodzi.
??? Co proszę?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Hubertos w Lutego 06, 2019, 17:42:31 pm
Kościół urzędniczy wycwanił się, że za te prace normalnie nie płaci.


Serio? Moze w Polsce. I chyba tylko oficjalnie, bo jako kleryk - zakonnik na zadnej parafii za darmo nie pomagalem (w sensie za kazdym razem proboszcz na 'cukierka' cos dal, nie ze ja o cokolwiek prosilem).
Do tego dochodza 'babuszki', ktore jak zobacza czlowieka w koloratce z brewiarzem, to jakis banknot do brewiarza podrzuca. I 'co laska' za 'wizyty domowe'. Wiec ta posluga calkiem darmowa nie bedzie :D


Plus daje tez 'prestiz' - szczegolnie w parafiach wiejskich i takich, ktore sa bardziej 'wspolnotowe' - gdzie ludzie sie znaja.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Lutego 06, 2019, 19:23:55 pm
Kościół urzędniczy wycwanił się, że za te prace normalnie nie płaci.
Serio? Moze w Polsce. I chyba tylko oficjalnie, bo jako kleryk - zakonnik na zadnej parafii za darmo nie pomagalem

(w sensie za kazdym razem proboszcz na 'cukierka' cos dal, nie ze ja o cokolwiek prosilem).
Ludzki pan.

Do tego dochodza 'babuszki', ktore jak zobacza czlowieka w koloratce z brewiarzem, to jakis banknot do brewiarza podrzuca. I 'co laska' za 'wizyty domowe'.
Te babuszki to co zobaczą to jego małżonkę którą nazwą babą i dzieci które nazwą gnojami.
A wizyt domowych to na pewno nie będzie. To rewir wyłącznie dla full inclusive.

Wiec ta posluga calkiem darmowa nie bedzie :D
Całkiem nigdy nie jest, ale chodzi o to by wszystko co kościelne było uczciwie płacone.


Plus daje tez 'prestiz' - szczegolnie w parafiach wiejskich i takich, ktore sa bardziej 'wspolnotowe' - gdzie ludzie sie znaja.
Jaki to prestiż z dziadowania u karakana?
Taki diakon to ma przechlapane - trochę więcej niż zakrystian, bo ma święcenia. Trochę mniej niż ksiunc, bo ma babe. Troche mniej jak organista, bo nawet takiego przez makrofon nie pogoni. Za to nic nie płacone, żadnej umowy, ubezpieczenia, emerytury. Tylko dokładaj kościołowi i daj, daj, daj...
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: mac w Lutego 06, 2019, 20:30:58 pm
Ale do mszy KRR można przyuczyć i o solenną łatwiej.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Lutego 06, 2019, 20:32:08 pm
Po dwuletnim przygotowaniu w Opolu,

Tylko po dwóch latach? I już można kazania głosić?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Lutego 06, 2019, 20:41:57 pm
Cytuj
. Nie ma innych powodów do podjęcia się tej niewdzięcznej służby jak religijne

Aktywisci sekty neo bawią się, wyprawiają hece i "nauczają" też z powodów religijnych. Tylko co ta religia ma wspólnego z Kosciolem? Tylko tyle co rak wątroby z wątrobą.

Cytuj
.   - po trzecie, to wstęp do oswojenia polskich neokatolików do kapłaństwa świeckiego, kobiecego itp. W końcu były także diakonise w przeszłości. Dlaczego Ryś jest seksistą? Pytam serio?
Ciekawi mnie, skąd się biorą takie przekonania i wizje jak te które pan w tych zdaniach napisał.

To tylko spostrzegawczosc a nie wizje.
Byly kiedys diakonise i pelnily wazne funkcje. Dlaczego teraz nie mogą ich pelnić?
Co z homosiami?
- zakazu pelnienia tej funkcji (diakona) dla homoseksualistow nie ma.
 Uwazam, ze po tylu skandalach i glosno podnoszonych sprawach przyjmowania do seminariow, wyswiecania i dopuszaczania do pelnienia urzedow koscielnych przez homoseksualistow - funkcja diakona jest otwarta dla homosi.

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lutego 06, 2019, 21:41:03 pm
Po dwuletnim przygotowaniu w Opolu,

Tylko po dwóch latach? I już można kazania głosić?


Na to wygląda że tak, tak pisze:

(https://images90.fotosik.pl/119/5ad6a6a7fe0eaaacmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/5ad6a6a7fe0eaaac)

http://www.niedziela.pl/artykul/18928/Pierwszy-staly-diakon-diecezji-gliwickiej

Pisze, że: "Od 21 lat pełni posługę nadzwyczajnego szafarza Komunii św." -- to być może coś z tego przygotowania zaliczyli.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Lutego 06, 2019, 22:15:20 pm
Taki diakon to ma przechlapane - trochę więcej niż zakrystian, bo ma święcenia. Trochę mniej niż ksiunc, bo ma babe. Troche mniej jak organista, bo nawet takiego przez makrofon nie pogoni. Za to nic nie płacone, żadnej umowy, ubezpieczenia, emerytury. Tylko dokładaj kościołowi i daj, daj, daj...

Są na tym pięknym świecie miejsca, gdzie ludzie grają na organach, pełnią funkcję zakrystiana, i robią całą masę innych rzeczy w parafii całkowicie za darmo... Ad majorem Dei gloriam wyłącznie... I nie uważają, że mają "przechlapane".

Tak więc i diakoni się znajdą, którzy będą pełnić swoją posługę za darmo.

Ponadto Polska wzbogaciła się przecież bardzo w ostatnich dekadach, i pojawiło się wielu ludzi, którzy mają mnóstwo czasu, a na swój status finansowy nie narzekają. Wystarczy poprzeglądać youtuby i blogi wszelakie aby się przekonać, ilu ludzi oddaje się czasochłonnym (a nieraz i kosztownym) hobby różnej maści, bez żadnej finansowej z tego korzyści. Stały diakonat będzie dla niektórych pełnił właśnie rolę swego rodzaju hobby.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: _Michał_ w Lutego 06, 2019, 22:28:43 pm
Jak już była mowa wyżej: może poskutkuje to większą ilością Mszy trydenckich z wyższą asystą.  ;)
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Lutego 07, 2019, 00:13:36 am
Ale do mszy KRR można przyuczyć i o solenną łatwiej.
O to to to! I wreszcie wypełni się dekreta soboru trydenckiego nakazujące przywrócenie stałych stopni wszystkich święceń niższych od ofiarniczych.



Cytuj
. Nie ma innych powodów do podjęcia się tej niewdzięcznej służby jak religijne

Aktywisci sekty neo bawią się, wyprawiają hece i "nauczają" też z powodów religijnych. Tylko co ta religia ma wspólnego z Kosciolem? Tylko tyle co rak wątroby z wątrobą.
Diakoni w przeciwieństwie do wyżej wzmiankowanych przyjmują święcenia.

Cytuj
Byly kiedys diakonise i pelnily wazne funkcje. Dlaczego teraz nie mogą ich pelnić?
Właśnie, dlaczego?


Po dwuletnim przygotowaniu w Opolu,

Tylko po dwóch latach? I już można kazania głosić?

To akurat najłatwiejsza część. Kazanie może być cudze, zaś umiejętności przemawiania do duszy z czasem Duch pouczy.



Są na tym pięknym świecie miejsca, gdzie ludzie grają na organach, pełnią funkcję zakrystiana, i robią całą masę innych rzeczy w parafii całkowicie za darmo... Ad majorem Dei gloriam wyłącznie... I nie uważają, że mają "przechlapane".

Są na tym pięknym świecie miejsca, gdzie księża odprawiają msze, śpiewają oficjum, jeżdżą do szpitala i robią całą masę innych rzeczy w parafii całkowicie za darmo... Ad majorem Dei gloriam wyłącznie... I nie uważają, że mają "przechlapane".

Tak więc i diakoni się znajdą, którzy będą pełnić swoją posługę za darmo.
Godzien jest robotnik zapłaty swojej.

Pojawiło się wielu ludzi, którzy na swój status finansowy nie narzekają.

Świetnie! Czy już założyli fundusze liturgiczne?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: ahmed w Lutego 07, 2019, 19:12:57 pm

 "[Sobór] zachęca i nakazuje w Panu, aby wszyscy poszczególni biskupi, tam gdzie tylko możliwe, przywrócili te zadania [stopnie święceń od ostiariatu do diakonatu] w kościołach katedralnych, kolegiackich i parafialnych. "      ( sw. sobor trydencki - sesja 13 )

Odkopuję stary wpis, żeby poprawić odnośnik: posiedzenié (z łacińska: sessja) nie XIII, a XXIII. Za documentacatholicaomnia.eu:
Cytuj
[Canon XVII]
Ut  sanctorum  ordinum  a  diaconatu  ad  ostiariatum  functiones  ab  apostolorum  temporibus  in  Ecclesia laudabiliter  receptae  et  pluribus  in  locis  aliquamdiu intermissae  in  usum  iuxta  sacros  canones  revocentur nec  ab  haereticis tamquam  otiosae  traducantur:  illius  prisci  moris  restituendi  desiderio  flagrans  sancta Synodus  decernit  ut  in  posterum  huiuscemodi  ministeria  non  nisi  per  constitutos  in  dictis  ordinibus exerceantur  omnes  que  et  singulos praelatos  ecclesiarum  in  Domino  hortatur  et  illis  praecipit  ut  quantum fieri  commode  poterit  in  ecclesiis  cathedralibus  collegiatis  et  parochialibus  suae  dioecesis  si  populus frequens et Ecclesiae proventus id ferre queant huiusmodi functiones curent restituendas et ex aliqua parte redituum  aliquorum  simplicium  beneficiorum  vel  fabricae  Ecclesiae  si  proventus  suppetant  aut  utriusque illorum eas functiones exercentibus stipendia assignent quibus si negligentes fuerint ordinarii iudicio aut ex parte mulctari aut in totum privari possint. 
Quodsi ministeriis quatuor minorum ordinum exercendis clerici coelibes praesto  non  erunt  suffici  possint etiam  coniugati  vitae  probatae  dummodo  non  bigami  ad  ea  munia  obeunda  idonei  et  qui  tonsuram  et  habitum clericalem in Ecclesia gestent. 

Obecną (post-VII) normą jest "Ministeria queadam"; odnośniki: text łaciński (http://w2.vatican.va/content/paul-vi/la/motu_proprio/documents/hf_p-vi_motu-proprio_19720815_ministeria-quaedam.html), polskié tłumaczenié (https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pawel_vi/motu/ministeria_quaedam_15081972.html).
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: BMK w Lutego 07, 2019, 19:50:58 pm
Mi się zdaje, że gdyby nie kryzys w Kościele to inaczej byśmy patrzyli na stałych diakonów. A tak widzimy to w kontekście biskupa modernisty, neonów, feminizmu itd.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Lutego 07, 2019, 19:54:04 pm
Godzien jest robotnik zapłaty swojej.

Jeśli jej żąda. Nigdy Pan nie robił niczego za darmo, ot tak, dla przyjemności?

Dla porządku: sprawa stałych diakonów obecnie ani mnie grzeje, ani ziębi. Owszem, stali diakoni głoszący kazania irytowali mnie kiedyś, kiedy jeszcze chodziłem na NOM (w Ameryce w co drugiej parafii jest stały żonaty diakon), tak samo zresztą jak irytowały mnie ministrantki, gitarowi muzycy na mszy, i cała masa innych kolorowych postaci. Ale teraz kariera tych wszystkich ludzi mało mnie już obchodzi.

Moim wpisem chciałem tylko zwrócić uwagę, że nie na wszystko musi się patrzeć przez pryzmat pieniędzy. W mojej parafii organistka gra za darmo, i nigdy by jej nie przyszło do głowy żądać za to pieniędzy. Tak samo za darmo pracuje wielu innych ludzi, którzy robią w kościele masę rzeczy, od sprzątania po drobne remonty. Stali diakoni, których spotkałem w przeszłości w parafiach NOM, robili to co robili tylko i wyłącznie z pobudek religijnych, i nie słyszałem, aby jakieś dostawali za to pieniądze.

Zawsze są ludzie, którzy chcą zrobić coś (w ich przekonaniu) dobrego dla Kościoła, i to za darmo. Są tacy nawet (a może zwłaszcza) wśród "modernistów posoborowia". Spośród takich ludzi rekrutują się stali diakoni w krajach, gdzie ta funkcja jest rozpowszechniona.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Sławek125 w Lutego 07, 2019, 20:04:42 pm
Dla porządku: sprawa stałych diakonów obecnie ani mnie grzeje, ani zięb.....I tyle w tomacie, niech sie tym eksajtują ci których to dotyczy.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lutego 07, 2019, 20:38:09 pm

"Sobór] zachęca i nakazuje w Panu, aby wszyscy poszczególni biskupi, tam gdzie tylko możliwe, przywrócili te zadania [stopnie święceń od ostiariatu do diakonatu] w kościołach katedralnych, kolegiackich i parafialnych. "      ( sw. sobor trydencki - sesja 13 )


A to nie to?

(https://images91.fotosik.pl/120/8523260b4f37939fmed.jpg) (https://www.fotosik.pl/zdjecie/8523260b4f37939f)

https://gloria.tv/article/yfjwKKvL4MHx3Y4BFyY9UqCBi

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: rysio w Lutego 07, 2019, 20:42:02 pm
Cytuj
Cytat: rysio w Luty 06, 2019, 20:41:57 pm

    Cytuj

        . Nie ma innych powodów do podjęcia się tej niewdzięcznej służby jak religijne


    Aktywisci sekty neo bawią się, wyprawiają hece i "nauczają" też z powodów religijnych. Tylko co ta religia ma wspólnego z Kosciolem? Tylko tyle co rak wątroby z wątrobą.

Diakoni w przeciwieństwie do wyżej wzmiankowanych przyjmują święcenia.

I dlatego mają większe pole do szkodzenia w Kościele.
Tzw katolik posoborowy nie odróżnia katechisty p. Sławka od diakona p. Zenka ...a jak wyjdzie taki do ambonki prawić posoborowe morały... to i z księdzem jest mylony.
(Kościele - pojmowanym w gumowy sposób, bardzo szeroko. Bo tak naprawdę to cała ta wesoła czereda z lewackim bp-em na czele jest extra - poza - Kościołem)

Cytuj
Cytuj

    Byly kiedys diakonise i pelnily wazne funkcje. Dlaczego teraz nie mogą ich pelnić?

Właśnie, dlaczego?

Ano, gdyby intencje takich lewaków były Boże i czyste, to by wyświęcali diakonise.
Nikt na fk tematu nawet by nie podjął. Albowiem mielibyśmy pełne zaufanie do "naszych pasterzy". Nikomu na tym forum nie przyszłoby do głowy, że to kolejna próba podkopania doktryny.
Cały ten wątek jest dowodem na brak zaufania wiernych do hierarchii.

Na złodzieju czapka gore.
Chłopcy-posoborowcy wiedzą, że mają nieczyste intencje. Wiedzą, że my też to wiemy ;D.
Żeby nie dać powodu do awantury, na tym etapie dopuszczą do święceń diakonatu tylko mężczyzn homo i hetero.

Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: ahmed w Lutego 07, 2019, 21:12:21 pm
A to nie to?
https://gloria.tv/article/yfjwKKvL4MHx3Y4BFyY9UqCBi

To jest właśnie to. Koniec piérwszégo akapitu inaczéj zrozumiałem — że ma być możliwość karania niższégo duchowieństwa utratą dochodów, a nie że mają być kary za zaniedbanié reformy.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Lutego 08, 2019, 07:10:46 am
Cytuj
Diakoni w przeciwieństwie do wyżej wzmiankowanych przyjmują święcenia.

I dlatego mają większe pole do szkodzenia w Kościele.


Dlatego najgorszymi ze szkodników są księża, a zwłaszcza ich biskupi.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 08, 2019, 10:47:26 am
Abp Ryś wprowadził diakonat stały w archidiecezji łódzkiej

Zastosuję argument "z odwróconego autorytetu": Skoro robi to abp Ryś, to jest to na szkodę Kościoła.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lutego 24, 2019, 22:12:40 pm
Abp Ryś wprowadził diakonat stały w archidiecezji łódzkiej

Zastosuję argument "z odwróconego autorytetu": Skoro robi to abp Ryś, to jest to na szkodę Kościoła.


Jeszcze nie wysłuchałam, ale jest rozmowa z abp Rysiem w tym temacie.

Czym jest diakonat? Kto może zostać Diakonem stałym? Jakie warunki musi spełnić kandydat do diakonatu? Ile będzie trwała formacja? Jakie zadania postawi Kościół przed Diakonami stałymi w Archidiecezji Łódzkiej? – Na te i podobne pytania odpowiada ksiądz arcybiskup Grzegorz Ryś w wywiadzie udzielonym portalowi Archidiecezja Łódzka.

https://www.archidiecezja.lodz.pl/2019/02/abp-rys-o-diakonacie-stalym-wywiad/
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: miki w Stycznia 10, 2020, 08:12:27 am
Szanowni Państwo,
wczoraj całkiem przypadkowo trafiłem na Wikipedii na artykuł o kard. Giacomo Antonellim. Piszą w nim, że ów kardynał przyjął święcenia diakonatu w 1840 roku i na tym poprzestał. Czyli de facto był diakonem stałym. Czy taka praktyka była powszechna przed wprowadzeniem diakonatu stałego, o którym jest ten wątek? Tzn. czy normalnym było, że ktoś przyjmował święcenia diakonatu i na tym poprzestawał, ale piął się w strukturze Kościoła? Ów kardynał był protodiakonem i Sekretarzem Stanu Stolicy Apostolskiej.
Jakiś czas temu znany w Polsce akolita stały pisał, że przyjmowano święcenia niższe, by móc piastować różne godności - kanonika, proboszcza itd. Czy z diakonatem było tak samo - tyle że na wyższym lewelu - purpury?
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Richelieu w Stycznia 10, 2020, 21:23:37 pm
[...] Czy taka praktyka była powszechna przed wprowadzeniem diakonatu stałego, o którym jest ten wątek? Tzn. czy normalnym było, że ktoś przyjmował święcenia diakonatu i na tym poprzestawał, ale piął się w strukturze Kościoła? [...]

Nie wiem, jak Pan definiuje i rozumie 'powszechność' tej praktyki, natomiast na pewno nie był to przypadek wielce wyjątkowy w czasach do końca XIX w.:

https://webdept.fiu.edu/~mirandas/bios1866.htm#Consolini
"Ordained (no information found; he was never ordained a priest) (1).
(1) His biography in Portuguese, linked above, erroneously says that he was consecrated bishop on December 20, 1832, entering into the history of the Catholic Church as the last to become a bishop without first having been ordained priest, confusing the nomination to domestic prelate of His Holiness with the episcopate."


https://webdept.fiu.edu/~mirandas/bios1858.htm#Mertel
"[...] never ordained to the priesthood; last surviving cardinal to be only a deacon."

https://webdept.fiu.edu/~mirandas/bios1800.htm#Consalvi

https://webdept.fiu.edu/~mirandas/bios1695.htm#Grange

https://webdept.fiu.edu/~mirandas/bios1686.htm#Este
"Granted dispensation for not having yet received the minor orders at the time of his promotion to the cardinalate [...]"

https://webdept.fiu.edu/~mirandas/bios1646.htm#Waza

https://webdept.fiu.edu/~mirandas/bios1629.htm#Waza
"He never recived any of the sacred orders."

https://webdept.fiu.edu/~mirandas/bios1529-iii.htm#Gattinara

https://en.wikipedia.org/wiki/Lay_cardinal
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: woland w Stycznia 11, 2020, 11:24:00 am
Jakiś czas temu znany w Polsce akolita stały pisał, że przyjmowano święcenia niższe, by móc piastować różne godności - kanonika, proboszcza itd. Czy z diakonatem było tak samo - tyle że na wyższym lewelu - purpury?
Nie, nigdy tak nie było. Do przedsoborowa dyscyplina żądała, aby od święceń subdiakonatu włącznie być celibatariuszem. Więc jeśli ktoś nie chciał być celibatariuszem, to kończył "karierę' na niższych święceniach, zwykle akolitatu, co jasno pokazują stare wykazy święceń. Natomiast jeśli podejmował się wyższych święceń, to zwykle już podążał do kapłaństwa. Trzeba jednak pamiętać, ze postrzeganie kościelnych urzędów w tamtych czasach było bardzo "płytkie", wręcz przedmiotowe. Bardziej skupiano się na beneficjach i na tym, jakiś święceń one wymagają, niż na realnym posługiwaniu. I skupianiu się na tym, czy ktoś ma takie, czy inne powołanie już nawet nie mówiąc. Zresztą to zostało uporządkowane dopiero w ostatnich wiekach, głównie poprzez porządną organizację seminariów duchownych.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Bartek w Stycznia 11, 2020, 20:01:32 pm
Jakiś czas temu znany w Polsce akolita stały pisał, że przyjmowano święcenia niższe, by móc piastować różne godności - kanonika, proboszcza itd.
Jest to prawda w tym sensie, że kleryk z 4 niższymi święceniami najpierw starał się o beneficjum (wikariat, kapelanię, probostwo, kanonikat itd.) dla siebie, a dopiero mając prowizję na beneficjum mógł przyjąć święcenia subdiakonatu i kolejne.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Michal260189_T w Stycznia 12, 2020, 21:10:59 pm
Jak św Jan Nepomucen Neumann, w jego diecezji były wszystkie wikariaty, kapelanie, probostwa, kanonikaty obsadzone. Za radą swojego biskupa wyjechał do odległej Ameryki.....
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Rafal w Stycznia 13, 2020, 13:26:23 pm
Jak św Jan Nepomucen Neumann, w jego diecezji były wszystkie wikariaty, kapelanie, probostwa, kanonikaty obsadzone. Za radą swojego biskupa wyjechał do odległej Ameryki.....

To prawie jak księża-trydenciarze z Kolegi diecezji. Też wyjeżdżają, choć nie do Ameryki.
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Maja 20, 2021, 22:59:02 pm
Przybywa diakonów stałych:

Archidiecezja warszawska będzie miała czwartego diakona stałego – czym jest diakonat stały?
(...)
https://www.ekai.pl/archidiecezja-warszawska-bedzie-miala-czwartego-diakona-stalego-czym-jest-diakonat-staly/
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: Kefasz w Maja 21, 2021, 10:25:15 am
Nareszcie dobre wieści!
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 21, 2021, 12:18:21 pm
Nareszcie dobre wieści!

 ??? ??? ???
Tytuł: Odp: Diakoni stali są potrzebni ?
Wiadomość wysłana przez: DarPius w Października 02, 2022, 15:53:15 pm
No i cyk, destrukcja postępuje. Tym razem Diecezja Kielecka.
https://www.diecezja.kielce.pl/bp-jan-piotrowski-zapowiada-diakonat-staly-i-inne-poslugi-w-naszej-diecezji
https://www.diecezja.kielce.pl/sites/default/files/komunikat_biskupa_kieleckiego_o_diakonacie_stalym_i_innych_poslugach_w_diecezji_kieleckiej.pdf