Forum Krzyż
Traditio => Summorum Pontificum => Wątek zaczęty przez: thomas12345 w Września 26, 2010, 14:24:40 pm
-
Czy jest jakieś radio transmitujące Mszę Św. Trydencką?
Gdzieś wyczytałem, że w 1998 Radio Maryja transmitowała Mszę św. Trydencką i niedługo potem J.E. Abp Gocłowski mówiąc kolokwialnie "ochrzanił ich" za to. Tak więc nie wiem czy ktoś się odważy :(
-
Celebransem wtedy był ks. Bisig FSSP. A wieczór i noc poprzedzającą Mszę były ciekawe Rozmowy Niedokończone. Może ma ktoś to nagrane? Fajne były akrobacje umysłowe nt. ekumenizmu i Jana Pawła II jaki to super papież bo pozwala na Mszę w KRR.
-
To zdaje się jest taka specyfika ruchu postindultowego.
http://www.rafalgwarek.private.pl/fssp/foto/bonus_pastor_2010/slides/DSC03814.html
U Św. Benona też dawało się odczuć fascynację postacią Jana Pawła II.
-
Celebransem wtedy był ks. Bisig FSSP. A wieczór i noc poprzedzającą Mszę były ciekawe Rozmowy Niedokończone. Może ma ktoś to nagrane? Fajne były akrobacje umysłowe nt. ekumenizmu i Jana Pawła II jaki to super papież bo pozwala na Mszę w KRR.
Dlatego przestaje lubić to forum. Dajcie już spokój Bractwu.
-
Gdzieś wyczytałem, że w 1998 Radio Maryja transmitowała Mszę św. Trydencką i niedługo potem J.E. Abp Gocłowski mówiąc kolokwialnie "ochrzanił ich" za to. Tak więc nie wiem czy ktoś się odważy
Dziwiłbym się tylko, że Radio Maryja przejęłoby się ochrzanianiem akurat arcybiskupa Gocłowskiego.
Możnaby było spróbować w radiach diecezjalanych w diecezjach gdzie istnieje pewna przychylność wobec KRR (np. Rzeszów, Łowicz chyba też). Nie wiem tylko czy wszystkie diecezje mają swoje radia.
-
To zdaje się jest taka specyfika ruchu postindultowego.
http://www.rafalgwarek.private.pl/fssp/foto/bonus_pastor_2010/slides/DSC03814.html
U Św. Benona też dawało się odczuć fascynację postacią Jana Pawła II.
No rzeczywiscie straszne. W katolickim kosciele katolicy fascynują sie katolickim papiezem, Rzeczywiscie straszna zbrodnia.
-
A i tak najlepszy jest dowód rzeczowy p. Zygmunta w postaci zdjęcia pod pomnikiem JP2 - ucina wszelką dyskusję ;)
-
Ależ ja bardzo FSSP szanuję. To z nimi były moje pierwsze kontakty z Mszą w KRR podczas pielgrzymki do Chartres w 1992 i 93 r. Ale podczas tej audycji odpowiedzi naprawdę były akrobatyczne znając wcześniejsze poglądy ks. Bisiga. Słysząc niektóre pytania był chyba zmieszany. Chciał powiedzieć prawdę pewnie prosto z mostu ale przytomnie tego nie zrobił bo zablokowałoby to i tak ograniczoną możliwość celebracji Mszy. Trzeba pamiętać że wrogość do Mszy wśród biskupów była wtedy znacznie większa i oficjalna do FSSP( jako kryptolefebrystów jak zostali wtedy nazwani przez bp. Pawłowicza) i do FSSPX. Pomocna niestety była wtedy reglamentacja Mszy "która nigdy prawnie nie była zniesiona" przez Jana Pawła II ówczesnego Ojca Świętego.
-
To zdaje się jest taka specyfika ruchu postindultowego.
http://www.rafalgwarek.private.pl/fssp/foto/bonus_pastor_2010/slides/DSC03814.html
U Św. Benona też dawało się odczuć fascynację postacią Jana Pawła II.
No rzeczywiscie straszne. W katolickim kosciele katolicy fascynują sie katolickim papiezem, Rzeczywiscie straszna zbrodnia.
A skąd Pan wie, że to powszechne. Myślałem raczej o części prezbiterium. To może Pan uzna za rzecz naturalną, jeśli będą zafascynowani arcybiskupem Bugninim. Wszak to katolicki arcybiskup i odegrał tak wielką i widoczną rolę, a jego sekretarz, zdaje się z woli Jana Pawła II, twórczo rozwijał to dzieło.
-
a jego sekretarz, zdaje się z woli Jana Pawła II, twórczo rozwijał to dzieło.
Wydaje mi się, że nie tyle z woli co za przyzwoleniem. Jan Paweł II nie był liturgistą i wydaje mi się, że dużo tych spraw jakby mu umykało. Z jednej strony sam krytykował nadużycia liturgiczne a z drugiej były one czynione tuż obok niego. Wydaje mi się, że nie-liturgistę często łatwiej przekonać do nadużyć.
-
To może Pan uzna za rzecz naturalną, jeśli będą zafascynowani arcybiskupem Bugninim. Wszak to katolicki arcybiskup i odegrał tak wielką i widoczną rolę, a jego sekretarz, zdaje się z woli Jana Pawła II, twórczo rozwijał to dzieło.
+
Niech Pan jeszcze przypomni, za którego papieża Bugnini rozpoczął realizację swojego "dzieła". Czy tym papieżem też nie należy się fascynować? <zgryźliwy uśmiech>
Z Bogiem!
-
Trzeba znać proporcją, jak powiedział Maciej Raptusiewicz...
Jan Paweł II nie był liturgistą i wydaje mi się, że dużo tych spraw jakby mu umykało. Z jednej strony sam krytykował nadużycia liturgiczne a z drugiej były one czynione tuż obok niego. Wydaje mi się, że nie-liturgistę często łatwiej przekonać do nadużyć.
Z tego co mi wiadomo arcybiskup Lefebvre też nie był liturgistą. Gdyby tylko sprawy liturgii umknęły...
Można odnieść wrażenie, że "Kościół posoborowy" poniekąd stracił z pola widzenia pierwszą tablicę z przykazaniami.
-
Benedykt XVI też nie jest liturgistą i swoje widzi. Wielu nie-liturgistów też nadużycia widzi, orientuje się w tym wszystkim. Jest jednak wielu takich, którzy są na te sprawy niewrażliwi. Ks. Karol Wojtyła większość życia kapłańskiego spędził chyba jako ksiądz nieparafialny. Funkcjonował raczej na uniwersytecie. Może to też można wiązać z tym, że nie uwrażliwił się na liturgię. To tylko moje gdybanie, nie wiem czy uprawnione, muszę skończyć zanim popadnę w psychoanalizowanie biskupów Rzymu... :-\
-
Kon jaki jest kazdy widzi. Tylko wmawia sobie, ze to dobrze, ze zgarbacial i przypomina do zludzenia wielblada.
-
Kon jaki jest kazdy widzi. Tylko wmawia sobie, ze to dobrze, ze zgarbacial i przypomina do zludzenia wielblada.
Właśnie problem z tym, że sobie wmawia. Rozmawiając z niektórymi księżmi odnoszę wrażenie, że pamiętają, że mieli w seminarium jąśtam liturgikę, ale niezbyt się przejmują tym czego jakiśtam liturgista ich uczył, albonie pamiętają. Może nie chcą sobie przypomnieć?
-
Wielu nie-liturgistów też nadużycia widzi, orientuje się w tym wszystkim. Jest jednak wielu takich, którzy są na te sprawy niewrażliwi. Ks. Karol Wojtyła większość życia kapłańskiego spędził chyba jako ksiądz nieparafialny. Funkcjonował raczej na uniwersytecie. Może to też można wiązać z tym, że nie uwrażliwił się na liturgię. To tylko moje gdybanie, nie wiem czy uprawnione, muszę skończyć zanim popadnę w psychoanalizowanie biskupów Rzymu... :-\
Żyjącego Papieża oczywiście nie oceniamy.
Wydaje się, że ktoś, kto się w tym orientuje musi dojść do wniosku o potrzebie zniesienia NOM. Osoby nieco starsze mogą tu dopatrywać się analogii, z minionych czasów kiedy mówiło się: socjalizm - tak, wypaczenia - nie; albo, że socjalizm jest wspaniałym ustrojem, tylko ludzie są źli (czy coś w tym sensie). Oczywiście wtedy nie wszyscy mówili do końca to co mówili.
Co do analiz psychologicznych. Są uprawnione, bo przecież coś takiego jak wpływ środowiska istnieje. Granicą jest tu oczywiście wolna wola człowieka (pomijamy oczywiście wyjątki).
-
Analizyt psychologiczne swego czasu wdarły się do teologii duchowości, co było podobno bardzo widoczne na Instytucie Katolickim w Paryżu, gdzie na "Dzieje duszy" patrzono z perspektywy freudowskiej. Mówił mi o tym (a właściwie śmiał się z tego) ksiądz, który w Paryżu robił studia z filozofii, że tam byli profesorowie, którzy dopatrywali się w dziełach św. Teresy "mrocznych popędów"... Jestem więc nieco do tych analiz zrażony. Podobnie do św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej niektórzy podchodzili patrząc na ile wczesna śmierć jego matki wpłynęła na jego kult maryjny. Chociaż w tym nie ma nic takiego złego w porównaniu z powyższym przykładem z Paryża. W każdym razie staram się być z tym ostrożny.
-
Co do ostrożności - oczywiście zgoda. Sam słyszałem kiedyś z ust księdza - studenta na pewnej wyższej uczelni jakąś teorię o tym, że urodzeni w slamsach nie mają właściwego rozeznania (czy coś w tym stylu)...
-
Bokotematując to urodzeni w slamsach nie mają szans na godne życie.
-
Proszę pamiętać, że Pan Bóg jest wszechmocny...
-
To zdaje się jest taka specyfika ruchu postindultowego.
http://www.rafalgwarek.private.pl/fssp/foto/bonus_pastor_2010/slides/DSC03814.html
U Św. Benona też dawało się odczuć fascynację postacią Jana Pawła II.
czy na tem zdjęciu obok x dra Grygiela jest p. Zygmunt z czasów, gdy też był zafascynowany postacią Jana Pawła II ? Jeśli nie, to proszę przeprosić za wycieranie sobie gęby czyjemś prywatnem zdjęciem !
-
A i tak najlepszy jest dowód rzeczowy p. Zygmunta w postaci zdjęcia pod pomnikiem JP2 - ucina wszelką dyskusję ;)
Tradycyjni, a często i nietradycyjni księża zwracają na to uwagę gdzie pozują do zdjęcia.
...a nic nie wskazuje na to, by zdjęcie było jakąś formą żartu.
-
Trochę z innej beczki, ale tez związane z toruńskim koncernem medialnym - dziś w tv Trwam w programie Okiem kamery poświęconym konferencji dotyczącej muzyce kościelnej w Krakowie, pokazywano obszerne fragmenty Mszy trydenckiej. Miło było to zobaczyć przeskakując pilotem po kanałach :)
-
Trochę z innej beczki, ale tez związane z toruńskim koncernem medialnym - dziś w tv Trwam w programie Okiem kamery poświęconym konferencji dotyczącej muzyce kościelnej w Krakowie, pokazywano obszerne fragmenty Mszy trydenckiej. Miło było to zobaczyć przeskakując pilotem po kanałach :)
Nie w Krakowie, tylko w Gdańsku ;)
https://www.youtube.com/watch?v=M2LCGA34ohM&feature=share