Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: br. Wojtek OP w Lipca 23, 2010, 14:24:52 pm
-
Zwracam się z apelem o przyłączenie się do akcji mającej na celu obronę Krzyża pod Pałacem Prezydenckim. Nasiliła się w ostatnich czasach walka z najbardziej podstawowym znakiem chrześcijaństwa, jakim jest Krzyż. Ta walka zaczęła się w Strasburgu, głosy domagające się usunięcia krzyży z miejsc publicznych dochodzą także z innych krajów europejskich. Jesteśmy świadkami wielu wydarzeń, gdzie nastąpił sprzeciw wobec krzyża Chrystusowego. Prześladowanie wierzących jawi się we współczesnym świecie także przez działania zmierzające do usuwania krzyży z miejsc publicznych. Jest naszym obowiązkiem, obrona Jezusowego Krzyża symbolu wiary chrześcijańskiej. W czasach dyktatury komunistycznej byliśmy świadkami wielokrotnego usuwania Krzyża z miejsc publicznych. Ten fakt był miarą wolności narodu polskiego. Krzyż pod Pałacem Prezydenckim to również symbol tragedii w której przestało istnieć niepodległe państwo polskie po przyjęciu postanowień traktatu lizbońskiego. Dlatego każdy, kto chciałby usuwać krzyże, powinien usłyszeć zdecydowane nie. Przybywając osobiście pod Pałac Prezydencki, każdy będzie mógł powiedzieć „Tak dla Krzyża”. Będzie to świadectwo naszej wiary.
-
Bracie Wojtku!
Jestem za tym, aby Krzyż był wszechobecny, skoro uważamy się jako Polacy za katolików.Jednocześnie jestem przeciw, aby tym drogim dla katolików symbolem upamiętniać Św. Pam prez Kaczyńskiego z powodu, że jako głowa RP obrażał moje uczucia Polaka i katolika umieszczając w oknie pałacu prezydenckiego symbol państwowości obcego narodu, czyli menory.
-
Panie stefanie prez. Kaczyński był katolikiem i nie ma powodu, by odbierać mu prawo do upamiętnienia jego pamięci symbolem krzyża, szczególnie gdy tym powodem miałyby być Pana indywidualne odczucia.
Po drugie osoba ś.p. prezydenta jest tu tylko tłem walki, a nie jej meritum.
-
4.
Po drugie osoba ś.p. prezydenta jest tu tylko tłem walki, a nie jej meritum.
Dlatego jestem za tym, aby krzyż był w każdym obiekcie urzędu państwowego, a jednocześnie przeciw upamiętnianiu specjalnym krzyżem śmierci św. pam prez Kaczyńskiego, który to sobie nie zasłużył na takie wyszczególnienie nie tylko z powodu ekscesów z menorą, ale także że jako członek rządu Buzka nic nie uczynił w obronie krzyży na Żwirowisku w Oświęcimiu, czy wcześniej przeciw brutalnej napaści przez środowiska żydowskie na Karmelitki Bose mające klasztor obok Żwirowiska. Sprawa Jedwabnego też się kłania. Myślących podobnie jest bardzo wielu.
-
Wygląda to na jakąś pisowską hucpę. Jestem jak najbardziej za tym aby przed pałacem stał krzyż i gdyby Kaczyński w swoim czasie wyszedł z taką inicjatywą poparłbym go. W tym wypadku PiS próbuje zbić kapitał polityczny i na wieki upamiętnić człowieka, który nie dość, że nie był sprzymierzeńcem kościoła to jeszcze jako prezydent kompletnie się nie sprawdził. PiS nieustannie próbuje wciągnąć autorytet kościoła do swoich partyjnych gierek, nie można tego tolerować.
-
@ stefan
Na szczęście to nie pan decyduje, kto sobie zasłużył, a kto nie zasłużył na upamiętnienie krzyżem. Ten konkretny krzyż ma upamiętniać ofiary katastrofy, nie tylko Ś.P. Prezydenta.
@ br. Wojtek OP
Rozumiem, że Sz. Autor tego wątku pojawi się protestować osobiście, w dominikańskim habicie ?
-
ale jak ma wyglądać ta akcja obrony krzyża? Ludzie mają wystąpić przeciw x. Siekierskiemu, rektorowi kościoła św. Anny, ktory 3 sierpnia o 13 ma przewodniczyć procesji z krzyżem do kościoła św. Anny? Myślę, że kuria wpakowała x. Siekierskiego w bardzo niezręczną dla niego sytuację. Sama umyła ręce, a na księdza spadną gromy, że usuwa krzyż
-
No, pomysł bardzo zmyślny powiedziałbym opracowała. Bo kto by się odważył przeszkodzić procesji księży ubranych w szaty liturgiczne. ::)
-
Właśnie. W dodatku w sprawę wplątano i studentów i ojców paulinów na Jasnej Górze, gdzie krzyż ma powędrować z pielgrzymką akademicką wyruszającą 5 sierpnia ze św. Anny
-
Zastanawia mnie też sprawa tego pisma konserwatora zabytków, które podobno wpłynęło do Kancelarii Prezydenta jeszcze przed rozmowami hercerze - kuria - pałac, a zostało upublicznione dopiero teraz. Czy nie widać tutaj świadomego działania władz ? Jak dla mnie wszystko możnaby przeprowadzić dużo bardziej taktownie.
-
raczej żadnej tablicy czy pomnika przed pałacem to nie będzie bo nikomu z władz ani kościlelnych ani państwowych na tym nie zależy. A harcerze i tak muszą siedzieć cicho, bo zawsze władza może im wstrzymać dotacje na działalność, lub coś w tym stylu. Ciekawe co o tym wszystkim sądzi ojciec Tadeusz Rydzyk?
-
A na marginesie, jak się pojawi jakaś inicjatywa, zawsze pojawi się dyżurna łajza ze swoim "stultorum veto" i pluje.
-
W sprawie krzyża objawia się postawa całkowitej kapitulacji władz kościelnych. Podobnie było ze sprawą Żwirowiska. Najgorsze jest to za usunięciem krzyża są sami księża(!!!) w rodzaju x. Sowy, a nawet biskupi ( Pieronek). Szkoda gadać.
-
@ stefan
Na szczęście to nie pan decyduje, kto sobie zasłużył, a kto nie zasłużył na upamiętnienie krzyżem. Ten konkretny krzyż ma upamiętniać ofiary katastrofy, nie tylko Ś.P. Prezydenta.
@ br. Wojtek OP
Rozumiem, że Sz. Autor tego wątku pojawi się protestować osobiście, w dominikańskim habicie ?
A róbcie panowie co chcecie. Ja się wyłączam.Zbyt dobrze już poznałem pożal się Panie Boże ,,katolików" i ,,patriotów"z postawuesowskich środowisk, w niczym nie lepszych od postpezetpeerowskich.Jedna banda i tyle.
A na marginesie, jak się pojawi jakaś inicjatywa, zawsze pojawi się dyżurna łajza ze swoim "stultorum veto" i pluje.
Babci w liście
-
@ br. Wojtek OP
Nasiliła się w ostatnich czasach walka z najbardziej podstawowym znakiem chrześcijaństwa, jakim jest Krzyż. Ta walka zaczęła się w Strasburgu,
eee... walka zaczęła się wcześniej... chyba podczas Asyzyku w Krakowie. Jaki to był klasztor? Moze ktoś pamięta?
Wtedy usłyszałem, że nie mozna wymagać od księży by byli bohaterami i narażali się ks. Kardynałowi. Dlaczego teraz mamy się narażać? Ten patetyczny ton br. Wojtka "zalatuje Trydentem" ;)
-
Br Wojtek zaczyna wątek i znika.
-
zapewne nieustannie dyżuruje pod Pałacem Prezydenckim....
-
Ś.P. Pan Prezydent podpisał właśnie "traktat lesboński" Drogi Bracie Wojtku...
-
Proponuję, by Ci, którzy chodzą do św. Benona, wyjawili jaki jest napis (z boku) na postumencie św. Benedykta.
-
Wspólny komunikat w sprawie krzyża przed Pałacem
http://www.prezydent.pl/download/gfx/prezydent/pl/defaultaktualnosci/26/760/1/20100723_krzyz.pdf (http://www.prezydent.pl/download/gfx/prezydent/pl/defaultaktualnosci/26/760/1/20100723_krzyz.pdf)
http://www.prezydent.pl/gfx/prezydent/pl/defaultaktualnosci/26/760/1/o891338610.jpg (http://www.prezydent.pl/gfx/prezydent/pl/defaultaktualnosci/26/760/1/o891338610.jpg)
-
Czuje się lekko zażenowany "tą walką" o ten krzyż. Ciągle mam wrażenie, ze chodzi tu tylko o polityczne wykorzystanie miejsca w którym stoi a nie wartości symbolu krzyża. Ma upamiętniać ofiary katastrofy ale chyba nie w tym miejscu! Krzyże stawiamy w miejscu tragedii, wypadku i na cmentarzu, na grobie ale przed mieszkaniem, domem w którym mieszkały dane osoby - nie (zwłaszcza, że dla wielu Polaków był to kolejny, przeciętny prezydent). Wydaje mi się, że zaproponowane wyjście, przeniesienia krzyża do kościoła św.Anny pokazuje właściwe podejście w takich sytuacjach.
-
Oczywiście. krzyże do kościołów, księża na księżyc.
-
Najgorsze jest to że sam Kościół przegrywa walkę o Krzyż. Symbolem tego było Żwirowiskow Oświęcimiu. Totalna kapitulacja. A tytaj jeszcze krzyż ma być zabrany rękami kapłana. Kuria umyła ręce, a x. Siekierski dostał polecenie usunięcia krzyża. I jest w sytuacji bez wyjścia. Bo co niby może zrobić? Odmówić Arcybiskupowi? Przejść do FSSPX(wątpię czy by chciał i czy jego by chcieli)? Wystąpić z Kościoła? Straszny dylemat
-
Najgorsze jest to że sam Kościół przegrywa walkę o Krzyż. Symbolem tego było Żwirowiskow Oświęcimiu. Totalna kapitulacja. A tytaj jeszcze krzyż ma być zabrany rękami kapłana. Kuria umyła ręce, a x. Siekierski dostał polecenie usunięcia krzyża. I jest w sytuacji bez wyjścia. Bo co niby może zrobić? Odmówić Arcybiskupowi? Przejść do FSSPX(wątpię czy by chciał i czy jego by chcieli)? Wystąpić z Kościoła? Straszny dylemat
przed Żwirowiskiem to chyba jeszcze zlikwidowali klasztor.
-
przed Żwirowiskiem to chyba jeszcze zlikwidowali klasztor.
Klasztor się wyniósł na prośbę Sługi Bożego Jana Pawła II Wielkiego.
-
przed Żwirowiskiem to chyba jeszcze zlikwidowali klasztor.
Klasztor się wyniósł na prośbę Sługi Bożego Jana Pawła II Wielkiego.
Za przyczyną rabina Aviego Weissa
-
Oczywiście. krzyże do kościołów, księża na księżyc.
NIe. Krzyże mają stać na ulicy jeśli maja tam charakter religijny. Ale jestem przeciwny wykorzystywaniu symboli religijnych dla celów politycznych. I tak bym odczytywał decyzję księży biskupów w tej sprawie (próba odsunięcia tego krzyża od politycznej hucpy PO i PIS).
Nie porównywałbym walki o krzyż na Żwirowisku z krzyżem sprzed Pałacem.
-
Klasztor się wyniósł na prośbę Sługi Bożego Jana Pawła II Wielkiego.
Santo Subito! Amen
Za przyczyną rabina Aviego Weissa
Pewnie tez Santo Subito - za zaslugi w ekumenicznym rozwiazywaniu konfliktow wyznaniowych
Gdyby nie Ci wstretni lefebrysci, to ten duecik tak by rozwiazal, ze nikt by nie wiedzial, ze rozwiazane.
Oczywiście. krzyże do kościołów, księża na księżyc.
NIe. Krzyże mają stać na ulicy jeśli maja tam charakter religijny. Ale jestem przeciwny wykorzystywaniu symboli religijnych dla celów politycznych. I tak bym odczytywał decyzję księży biskupów w tej sprawie (próba odsunięcia tego krzyża od politycznej hucpy PO i PIS).
Nie porównywałbym walki o krzyż na Żwirowisku z krzyżem sprzed Pałacem.
Krzyz nie byl efektem hucpy, byl reakcja na dramat jaki rozegral sie 10 kwietnia. Stanal w miejscu dlan najbardziej odpowiednim, tm zbierali sie poruszeni ludzie, tam powinien zostac.
-
Krzyz nie byl efektem hucpy, byl reakcja na dramat jaki rozegral sie 10 kwietnia. Stanal w miejscu dlan najbardziej odpowiednim, tm zbierali sie poruszeni ludzie, tam powinien zostac.
Ciekaw jestem, czy ludzie którzy walczą o krzyż na placu namiestnikowskiego pałac,u pozostawiają podobne swoim zmarłym tragicznie i mniej członkom rodziny, w miejscu ich pracy czy zamieszkania?Obłudnicy i tyle.Mogli się wykazać swoim przywiązaniem do wiary poprzez ustanowienie Inwokacji odwołującej się do Pana Boga w Konstytucji RP czy traktacie zwanym ,,lesbońskim". Gdzie te zakłamane podtoruńskie rajfury ojtadyra wtedy były? Siedziały jak mysz pod miotłą, a jedynie giertychowy LPR odwoływał się do katolickich sumień Polaków.
Wszystko na nic.
-
... giertychowy LPR ...
Giertychowy? Odkąd to? Ukradł popapraniec cudze struktury i rozd..cył coś, co mogło być porządną katolicką partią. Ciekawe, robił to za forsę, inne korzyści, czy za frajer?
-
Ciekaw jestem, czy ludzie którzy walczą o krzyż na placu namiestnikowskiego pałac,u pozostawiają podobne swoim zmarłym tragicznie i mniej członkom rodziny, w miejscu ich pracy czy zamieszkania?Obłudnicy i tyle
.
Osoby prywatne czy też te które zmarły "anonimowo" dla społeczeństwa zwykle chowane są i upamiętniane w sposób nie publiczny i jest to sprawa dla normalnego człowieka tak naturalna jak wschód i zachód Słońca. Niie wiem więc czego Pan tak się pieni w tej sprawie i wyzywa od obłudników.
Mogli się wykazać swoim przywiązaniem do wiary poprzez ustanowienie Inwokacji odwołującej się do Pana Boga w Konstytucji RP czy traktacie zwanym ,,lesbońskim". Gdzie te zakłamane podtoruńskie rajfury ojtadyra wtedy były? Siedziały jak mysz pod miotłą, a jedynie giertychowy LPR odwoływał się do katolickich sumień Polaków.
Wszystko na nic.
Oczywiście Pan najlepiej wie kto i ile krzyczał jak sie zachowywał i jedynie Pan ma mandat do wydawania pozwoleń na zaangażowanie się.
Jeżeli nie podoba się Panu skład osób pilnujących krzyża i uważa go , być może słusznie, za nielicujący z przedmiotem sporu, to jest to wynik m.in. tego, że całą reszta oświeconych i podobnych Panu olała sprawę lub właśnie wolała się nie wychylać, lub co więcej przyłączyła się do grona oburzonych.
-
Niie wiem więc czego Pan tak się pieni w tej sprawie i wyzywa od obłudników.
Dla mnie obłudnikami są ci, co mają na względzie upamiętnienie nieżyjącej pary prezydenckiej krzyżem tego miejsca.Nie dociera do nich fakt obojętności państwa Kaczyńskich wtedy, kiedy Polacy bronili krzyży w innym miejscu, a w czasie urzędowania chętniej umieszczali tam menorę.Dodam ,że jestem za pozostawieniem tam krzyża z zupełnie innych pobudek, ponieważ Polskę w sensie całej Jej historii uważam za katolicką.Krzyż powinien stać lub wisieć na terenie każdego innego urzędu RP dlatego że Polska albo będzie katolicka albo żadna.
Oczywiście Pan najlepiej wie kto i ile krzyczał jak sie zachowywał i jedynie Pan ma mandat do wydawania pozwoleń na zaangażowanie się.
Jeżeli nie podoba się Panu skład osób pilnujących krzyża i uważa go , być może słusznie, za nielicujący z przedmiotem sporu, to jest to wynik m.in. tego, że całą reszta oświeconych i podobnych Panu olała sprawę lub właśnie wolała się nie wychylać, lub co więcej przyłączyła się do grona oburzonych.
Czy nie może dotrzeć do Pana fakt, że mam inną optykę patrzenia na Polskę niż zwolennicy PiS PO SLD i PSL.Dla mnie partie postsolidarnościowe i postkomusze są siebie nawzajem warte.Upamiętnianie tragicznej śmierci prez Kaczyńskiego krzyżem w miejscu jego urzędowania ma taki sam sens jak podobne uczczenie pamięci krzyżem Gomółki czy Bieruta.
Zna Pan ten tekst?
http://wiernipolsce.wordpress.com/2010/04/14/requiem-dla-prezydenta/Prezydencie Lechu Kaczyński
Jeszcze zanim zostałeś Prezydentem Rzeczpospolitej, jako Prokurator Generalny tej samej Rzeczpospolitej wstrzymałeś ekshumację Żydów zamordowanych w 1941 r. w Jedwabnem. Dzięki tej Twojej decyzji, we wszystkich mediach Żydzi mogli kłamać i pomawiać o ten mord Polaków. Urzędujący wtedy prezydent A. Kwaśniewski przypisał ten mord Polakom i w naszym imieniu przepraszał Żydów.
Panie Prezydencie – pamiętamy.
Prezydencie Lechu Kaczyński
To dla Ciebie marszałek sejmu Rzeczpospolitej, M. Jurek zmienił porządek obrad i pośpiesznie przyjęto uchwałę o zwrocie Żydom w naturze – w polskiej ziemi, bo Skarb Państwa rozkradziony stoi pusty – 20% z 65 mld. $ USA, których żądają od Polski gangsterzy ze Światowego Kongresu Żydów. O tym uchwalonym rabunku na Polsce i Polakach mogłeś chwalić się Żydom w Izraelu i w USA podczas swojej wizyty.
Panie Prezydencie – pamiętamy.
Prezydencie Lechu Kaczyński
W swoim liście do przywódców żydowsko-masońskiej loży „Niezależny Zakon Synów Przymierza” – Independent Order of B’nai B’rith, syjonistycznej agendy zwalczającej katolicyzm i narody europejskie, wyrażałeś radość z jej reaktywowania w Polsce.
Panie Prezydencie – pamiętamy.
Prezydencie Lechu Kaczyński
W prezydenckim pałacu katolickiej Polski zapalałeś żydowską menorę, symbol nienawiści i zwycięstwa żydów nad nie-żydami.
Panie Prezydencie – pamiętamy.
Prezydencie Lechu Kaczyński
Jako zwierzchnik sił zbrojnych patronowałeś likwidacji polskiej armii i opłaconemu przez polskiego podatnika i wbrew jego woli udziałowi resztek tej armii w zbrodniczej, amerykańsko-syjonistycznej operacji w Afganistanie i w Iraku.
Panie Prezydencie – pamiętamy.
Prezydencie Lechu Kaczyński
Zlekceważyłeś uroczystość ku czci setek tysięcy polskich ofiar pomordowanych przez barbarzyńców z UPA, a zaszczyciłeś swoją obecnością zjazd Ukraińców w Sopocie.
Panie Prezydencie – pamiętamy.
Prezydencie Lechu Kaczyński
W imieniu Narodu Polskiego, łamiąc Konstytucję Rzeczpospolitej i własną prezydencką przysięgę bezprawnie ratyfikowałeś traktat lizboński, konstytucję nowego, bolszewickiego państwa, Unii Europejskiej powstającej na gruzach narodowych państw Europy.
Swoim podpisem przekreśliłeś suwerenność Państwa Polskiego. Umożliwiłeś unijnemu prawu-bezprawiu niszczenie podstawowych wartości narodowego bytu Polaków, umożliwiłeś niszczenie naszej katolickiej religii.
Panie Prezydencie – pamiętamy.
Prezydencie Lechu Kaczyński
Do ostatnich godzin życia realizowałeś politykę sprzeczną z narodowym interesem Państwa i Narodu Polskiego. Patronowałeś grabieży naszego polskiego majątku i pauperyzacji Narodu.
Panie Prezydencie – pamiętamy.
Prezydencie Lechu Kaczyński
W imieniu Polaków oskarżałeś Rosjan o katyńskie zbrodnie. A przecież i Polacy i Rosjanie mordowani byli przez tego samego komunistycznego wroga katolickich narodów, którego potomkowie niszczą dziś narody Zachodu.
Byłeś wrogiem Słowiańskich Narodów i Ich autentycznej współpracy.
Panie Prezydencie – pamiętamy.
Prezydencie Lechu Kaczyński
Twoja tragiczna śmierć w Katyniu, tragiczna śmierć pozostałych osób ma mieć wymiar symbolu, chcą dziś tego powszechne media. Zgoda, ta tragiczna śmierć jest symbolem. Jest symbolem dramatu Polskiego Narodu, który od 70 lat nie może usłyszeć słów prawdy o katyńskiej zbrodni, bo media i władza zawłaszczone są przez obcoplemiennych potomków tych, których dziadowie i ojcowie mają na rękach polską krew.
Polski Narodzie – pamiętaj.
Prezydencie Lechu Kaczyński
W Niedzielę – w święty dzień Zmartwychwstania, łamiąc katolicki, odwieczny obyczaj, Twoją trumnę złożyli na Wawelu, obok polskich królów. I jest w tym jakiś złowieszczy logiczny sens. Zamykają się oto karty historii Narodu i państwa Polaków. Tu, pośród grobowców tych, co tworzyli i budowali Rzeczpospolitą Polską, kiedyś jej wielką potęgę, stać odtąd będzie trumna z grabarzem Państwa Polaków.
Polski Narodzie – zapamiętaj.
Prezydencie Lechu Kaczyński
Polski Naród pozbawiony własnych narodowych elit, narodowych mediów, oświaty i kultury jest ślepy i głuchy. Czy Twoje sumienie Katolika pozwoliło ten kaleki lud pozbawić nawet ostatniej jego własności – Suwerenności Państwa i Narodu?
-
A Pan z uporem maniaka tylko PIS, PO, PSL , itp. Im bardziej odżegnuje się Pan od tej optyki, tym bardziej w nią brnie.
-
Jarosław Kaczyński znowu nieoczekiwanym sojusznikiem tow. Napieralskiego i zapateryzmu
- Stanisław Michalkiewicz o drodze do piekła wybrukowanej dobrymi chęciami
"Proszę Państwa, na pewno pamiętają Państwo takie buńczuczne odgrażania się niektórych kościelnych zwolenników Anszlussu Polski do Unii Europejskiej, że między innymi po to Polska ma się przyłączyć do UE, żeby »ewangelizować zlaicyzowaną Europę Zachodnią«. Wkrótce po tym w 2005 roku nastąpiła seria kompromatów związanych z hierarchami, podejrzewanymi, że »bez swojej wiedzy i zgody« zostali Tajnymi Współpracownikami PRL-owskiej Służby Bezpieczeństwa, co z pewnością musiało zmniejszyć atrakcyjność misji ewangelizacyjnej polskiego Kościoła w oczach zachodniej Europy. A zmierza ona w kierunku swoistego zapateryzmu, to znaczy - zepchnięcia związków wyznaniowych w ogóle, a Kościoła katolickiego w szczególności, do roli organizacji socjalno-charytatywnej. Tę linię polityczną wskazał expressis verbis prezydent Francji Mikołaj Sarkozy, który powiedział, że jeśli Kościół zgodzi się na taką rolę, to nawet będzie mógł być finansowany z budżetu, bo w ten sposób nie będzie już zagrozić laickości Republiki" - Stanisław Michalkiewicz, komentator polityczny witryny ASME - Antysocjalistycznego Mazowsza, analizuje ostatnie wydarzenia sztuki na scenach teatrzyku politycznego, granej nie tylko przez polską trupę objazdową.
Na tym tle dopiero mogę skomentować "wojnę krzyżową", jaka toczy się na chodniku przez Pałacem Namiestnikowskim w Warszawie. Zaczęła się ona od tego, że prezydent-elekt Bronisław Komorowski wyraził życzenie usunięcia "krzyża smoleńskiego" sprzed Pałacu - być może dlatego, że przeszkadzałby w zwyczajowej już uroczystości zapalania świeczek menorowych w Pałacu Prezydenckim z czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Piłeczkę skwapliwie przyjął Jarosław Kaczyński, oświadczając, że krzyż ma pozostać aż do momentu, kiedy stanie tam pomnik upamiętniający jego brata - prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pozostałe ofiary katastrofy w Smoleńsku. Czyli obecność tego krzyża została ustawiona politycznie jako jeden z warunków kultu prezydenta Kaczyńskiego, jaki forsuje jego brat Jarosław. Jest on potrzebny Prawu i Sprawiedliwości do osiągnięcia sukcesu w wyborach samorządowych i przyszłorocznych - parlamentarnych. Kościół dał się schwytać w pułapkę, przyjmując zaproszenie do rokowań ze strony pana Michałowskiego z Kancelarii Prezydenta RP. Kiedy miała 3 sierpnia dojść do skutku ceremonia "usuwania krzyża", zebrany tłum gawiedzi "przybrał groźną postawę" i szeregowi księża (żaden z hierarchów nie chciał firmować swoją osobą tej "uroczystości") z parafii św. Anny zrejterowali na oczach całej Polski, co raczej nie przyniosło chluby Kościołowi. Przeciąganie tej "wojny krzyżowej" jest na rękę nie tylko tubylczej razwiedce, ale i władzom UE, które są zainteresowane w osłabieniu politycznej siły Kościoła w Polsce. Sojusz Lewicy Demokratycznej zapowiedział już swoje wystąpienia zmierzające w kierunku laicyzacji życia publicznego w Polsce, ale widać, że będzie chciał też doprowadzić do usunięcia kapelanów i symboli katolickich ze szkół i innych instytucji publicznych. A to już miałoby poważne konsekwencje finansowe dla Kościoła. Z tego widać, że dalsze krzewienie kultu prezydenta Lecha Kaczyńskiego może drożej kosztować niż się komukolwiek wydawało. Tego typu środki zastępcze odwracające uwagę publiczności od np. zapowiedzianej przez rząd Platformy Obywatelskiej podwyżki podatków, mogą być dobrym dla niej środkiem odurzającym, a SLD zyskał dogodną pozycję wyjściową dla forsowania zapateryzmu w Polsce. Czyli - znowu Jarosław Kaczyński okazał się nieoczekiwanym sojusznikiem towarzysza Napieralskiego - uśmiecha się publicysta."
http://www.youtube.com/watch?v=8aqxNI200z0 (http://www.youtube.com/watch?v=8aqxNI200z0)