Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Krusejder w Czerwca 07, 2010, 17:30:40 pm
-
http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/5945/
a najgorsze jest to, ze zasadniczo ma rację. Piszę zasadniczo, bo chodzi mi o krytykę JKM a nie o definjowanie libertarjanizmu itp
-
http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/5945/
a najgorsze jest to, ze zasadniczo ma rację. Piszę zasadniczo, bo chodzi mi o krytykę JKM a nie o definjowanie libertarjanizmu itp
Z tej prawicowej perspektywy Kaczynski bylby jeszcze bardziej zmasakrowany. Nie ma kandydata, ktory jako swoj program przedstawil spoleczna nauke KK. Jesli chodzi o aborcje, ktorej MS poswiecil tyle miejsca to przeciez przy Kaczynskim czy Komorowskim JKM jest katolickim fundamentalista.
Obsymy doczekali czasow kiedy w drugiej turze bedziemy wybierac pomiedzy konserwatyzmem z odcieniem wolnorynkowym a konserwatyzmem z odcieniem katolickim.
-
Ale sam Brawario ma "lekkie odskoki na bok" wg mnie.
-
1 Z tej prawicowej perspektywy Kaczynski bylby jeszcze bardziej zmasakrowany.
2 Jesli chodzi o aborcje, ktorej MS poswiecil tyle miejsca to przeciez przy Kaczynskim czy Komorowskim JKM jest katolickim fundamentalista.
ad. 1. Byłby (nb chyba nawet został już zmasakrowany)
ad. 2. Czyżby ? Pamiętam, że w latach 1991-2000 Br Komorra prezentował poglądy etyczne nt aborcji czy pornografji jednoznacznie ortodoksyjne. Trudno było je odróżnić od poglądów p. Marka Jurka
-
W dzisiejszym sondażu Marek Jurek jest drugi od końca. Wyprzedza go tylko Bogusław Ziętek. JKM ma 3%. Ja nie wiem czy dla polityka tej rangi i klasy co pan Marek Jurek przegranie z JKM, Andrzejem Lepperem nie będzie upokorzeniem. Mam nadzieję, że Pan Marek będzie 4 lub 5. I nie poniesie spektakularnej klęski.
-
ad. 2. Czyżby ? Pamiętam, że w latach 1991-2000 Br Komorra prezentował poglądy etyczne nt aborcji czy pornografji jednoznacznie ortodoksyjne. Trudno było je odróżnić od poglądów p. Marka Jurka
To bylo dawno... Teraz juz sie o in-vitro wypowiedzial... Zupelnie antykatolicko...
@ryszard1966
Jedynym rozpoznawalnym przez wyborcow wyroznikiem p. Jurka jest jego katolickosc. Jak mozna na tym jechac skoro nawet episkopat nie mruga oczkiem, ze to jest wlasciwy kandydat. O Toruniu juz nie wspomne...
-
Ale sam Brawario ma "lekkie odskoki na bok" wg mnie.
I chyba nie tylko według Pana :D
-
Walka z aborcją i pedalstwem w wykonaniu Pana Brawaria ok. Ale pewne sprawy niech zostawi mojemu spowiednikowi.
-
może też za dużo p. jurek mówi o rodzinie, jej prawach, może ludzie nie chcą słuchać sloganów, haseł Sam nie wiem. Od 2007 od chwili opuszczenia PIS Marek Jurek nie odniósł żadnych sukcesów w polityce. Same porażki. Jak tak dalej będzie to na jesieni nie zostanie nawet radnym, gdyby startował w wyborach samorządowych. A szkoda takiego człowieka, może nie każdy rodzi się politykiem.
-
kto powiedział, że Janusz Korwin Mikke jest idealny? Jest, po prostu, zdecydowanie najlepszy, bo choć i do Jego poglądów można mieć zastrzeżenia, to oprócz Niego, Marka Jurka i Morawieckiego, reszta to ludzie, których miejsce jest hmm.. powiedzmy w miejscach odosobnienia.
przeciez cała ta demokracja to ustrój (wg mnie) satanistyczny, więc jeśli ktoś natychmiast nie staje do walki z tym ustrojem (nawet wręcz) to sam nie jest sługą szatana? (podaje to jako temat do przemyśleń dla ludzi o sposobie myślenia p. Salwowskiego)...
-
Kornel Morawiecki też jest dobry? Jakoś go sobie w towarzystwie JKM i Marka Jurka nie wyobrażam. Napieralski chyba jest wyrażniejszy w poglądach od Morawieckiego. Chce zerwać konkordat ;D ;D. A na poważnie czy Państwo sobie wyobrażają by ktoś z lewicy to kiedyś uczynił?
-
Ale sam Brawario ma "lekkie odskoki na bok" wg mnie.
I chyba nie tylko według Pana :D
;)
Walka z aborcją i pedalstwem w wykonaniu Pana Brawaria ok. Ale pewne sprawy niech zostawi mojemu spowiednikowi.
widać tu pewne niespełnienie
-
A jak ma Marek Jurek odnieść sukces jak banda w mediach go do mediów nie dopuszcza, a naród ma telewizorowe myślenie? Dowody- http://prawicarzeczypospolitej.org/aktualnosci,pokaz,793
-
No i ma Brawario rację. Z tym, że nie wiem jak państwo miało by karać za rzeczy, które dzieją się za zamkniętymi drzwiami i nikt o nich nie wie, ale mniejsza o to.
Generalnie liberalizm wyrasta z protestantyzmu, stąd nie rozum+iem jak tradycjonaliści łączą liberalizm z katolicyzmem. ::)
-
No i ma Brawario rację. Z tym, że nie wiem jak państwo miało by karać za rzeczy, które dzieją się za zamkniętymi drzwiami i nikt o nich nie wie, ale mniejsza o to.
A o donosicielach Pani nie słyszała ;)
-
On kiedyś na pielgrzymce do Częstochowy opowiadał że tworzyłby policję obyczajową któraby karała chłostą zbyt bliskie kontakty damsko męskie przed ślubem. Włącznie z prawem nalotów na mieszkania. Sam to słyszałem.
-
Czyżby jakieś zapożyczenia z islamu?? ;D
-
A ks. Stehlin chciał go nawet usunąć z pielgrzymki wtedy. 12 lat temu.
Pewne sprawy i rygoryzm nie biorą się z niczego.
-
Pan Bóg dał nam wolną wolę. A za to co nawet w domu i pokryjomu i tak odpowiemy.
-
Oczywiście. Ale przed Bogiem.
-
Ni mniej ni więcej. I przed nikim innym.
-
Dla mnie osobiście najlepszym kandydatem byłbym ja sam, bo moje poglądy najbardziej mi pasują :P
A tak poważniej (bo jednak nie do końca) to idealne byłoby połączenie JKMwskiego podejścia do gospodarki i wpływu państwa na obywateli z ortodoksją MJ, która z jednej strony hamowałby zbyt protestanckie podajcie do liberliazmu, z drugiej gwarantowała porządek i prawo..
Choć najbliższe mi są jednak poglądy Pana Hansa Hermana Hoppe... A do nich wszystkim kandydatom jest daleko.
-
Choć najbliższe mi są jednak poglądy Pana Hansa Hermana Hoppe... A do nich wszystkim kandydatom jest daleko.
anarchokonserwatyzm :) oj niestety to nie możliwe, JKM przy tradycji Rothbarda wydaje się etatystą hehe. Ja chyba jednak będę na szalonego JKM głosował, gdybym wiedział że może wygrać bym się zastanawiam dłużej ale wiedząc że to i tak głos zmarnowany nie będę czuć wyrzutów sumienia
-
Tylko 4 kandydatów ma jakieś poglądy, z czego 3 lewicowe:
Ziętek - skrajna lewica, Morawiecki - lewica, Jurek - centro lewica
Jedyny kandydat prawicowy to JKM.
Pozostali kandydaci to okrągłostołowe "bagno" bez żadnych poglądów poza chęcią władzy.
-
Przeczytałem ostatnio dużo publikacji o kardynale Wyszyńskim. Wynika z nich, że nie był on przeciwnikiem reform społecznych w PRL, reformy rolnej, nacjonalizacji przemysłu, własności państwowej. Był bardzo krytyczny do ustroju panującego w II Rzeczpospolitej. Właściwie nigdy biskupi polscy nie potępili ustroju gospodarczego PRL, który przynajmniej z definicji był socjalistyczny. Dziś bardzo dużo ludzi wspomina dobrze i Gomułkę i Gierka, że mieli pracę, jeżdzili na wczasy, dostawali mieszkania, zdobyli wykszłałcenie. Zauważmy, ze teraz nawet po 20 latach upadku komuny nikt z kandydatów na prezydenta nie potępia w czambuł ustroju gospodarczego PRL. Chyba dlatego, żeby nie stracić starszego elektoratu.
-
Tylko 4 kandydatów ma jakieś poglądy, z czego 3 lewicowe:
Ziętek - skrajna lewica, Morawiecki - lewica, Jurek - centro lewica
Jedyny kandydat prawicowy to JKM.
Pozostali kandydaci to okrągłostołowe "bagno" bez żadnych poglądów poza chęcią władzy.
poglądu? Ziętek, Morawiecki? Pogląd to nie mniemanie. Ziętek nie ma żadnego poglądu, Morawiecki nie znam go widziałem na frondzie wywiad i kolejny który ma mniemanie. Pogląd to przemyślane, sfalsyfikowane idee a nie chłopska gadanina przy stole wielkanocnym jak to bym Polskę urządził.
kolejny mit że prawica to wolny rynek a lewica nie. Ten podział jest anachronizmem, dziś w naukach politycznych stosuje się trójwymiarowy podział sceny politycznej w samym libertarianizmie możemy przecież umieścić konserwatyste Hoppe ale i Samuela E Konkina, mamy Hayeka ale i Ayn Rand itd. Za Izajaszem Berlinem możemy po prostu szeregować poglądu podług dwóch rodzajów wolności - negatywnej i pozytywnej przy czym najważniejsza jest imho wolność negatywna.
-
kolejny mit że prawica to wolny rynek a lewica nie.
1. Nie pisałem tylko o wolnym rynku.
2. Jeżeli nie prwica-lewica, to jaki podział Pan proponuje?
-
Czy jako prezydent podpisałby pan ustawę, która sankcjonowałaby karę śmierci?
- Nawet ją zaproponuję
Popiera pan karę śmierci, a czy jest pan zwolennikiem eutanazji?
Eutanazja jest obecnie po cichu popierana przez rządy, które mają nadzieję, że się wymigają od płacenia emerytur. (...) Lekarz nie może zabijać.
A co z aborcją? Czy ustawa antyaborcyjna powinna zostać zaostrzona?
- W wieku XIX przypuszczalnie byłbym zwolennikiem aborcji, bo wtedy uważano, że dziecko istnieje od chwili narodzin. Teraz w wyniku rozwoju techniki jesteśmy w stanie utrzymać przy życiu płód także poza organizmem matki. Trzeba przyjąć, że w tej chwili jedynym logicznym początkiem życia ludzkiego jest moment zapłodnienia.
Byłby pan za zapisem w konstytucji, który proponuje Marek Jurek o ochronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci?
- Oczywiście. Z tym, że dla mordercy naturalna śmierć jest na szubienicy. Życie trzeba chronić, ale nie twierdzę, że za aborcję kary muszą być wysokie. Kodeks karny za zabicie dziecka już narodzonego przewiduje nadzwyczajne złagodzenie kary dla kobiety w szoku poporodowym. Kara powinna być mniejsza niż za zabicie dziecka narodzonego, ale powinna być, skoro dziś karze się nawet za zabicie kota. Dyskutowałem kiedyś z pewny libertarianinem amerykańskim, który zapytał mnie, czy jeśli miałbym niechcianą narośl na plecach, którą musiałbym nosić przez dziewięć miesięcy, czy nie miałbym prawa się od niej uwolnić? Tyle, że kobiecie dziecka nikt nie przyklejał do pleców, coś musiała w tym kierunku zrobić.
A gdyby chodziło o ofiarę gwałtu, co wtedy?
- Mówimy o człowieku, przez dziewięć miesięcy chyba mogłaby go ponosić.
A potem co? Oddać dziecko do adopcji?
- Oczywiście. Można też dziecko w pewnym sensie sprzedać rodzinie, która nie może mieć własnego, ale wówczas trzeba uważać, żeby się nie naciąć na handel organami. Nie stawiałbym na samodzielne kontakty, jakaś społeczna organizacja powinna się tym zajmować.
Homoseksualizm to pana zdaniem zboczenie?
- Co nie jest normalne, to jest zboczone. Znam wielu homosiów i oni wcale się nie uważają za normalnych, oni są wybitni, są creme de la creme, normalnymi gardzą.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,page,2,title,Korwin-Mikke-sondaze-sa-robione-przez-bezpieke,wid,12328473,wiadomosc.html
A teraz oczekuję od przeciwników JKM równie "fundamentalisytycznych" sformułowań (a jeśli już rządzili, to także czynów) u ich faworytów w najbliższych wyborach prezydenckich. Niech no któryś pokaże wywiad ze swoim kandydatem, w którym mówi on, że homo- to zboczenie...
-
a propo to jakie jest stanowisko pana Marka Jurka w sprawie kary śmierci? Bo w tej sprawie to teraz zdaje się Kościół jest jej przeciwny( od J.PII). Bo wiadomo, że wszyscy pozostali poza JKM są przeciw
-
a propo to jakie jest stanowisko pana Marka Jurka w sprawie kary śmierci? Bo w tej sprawie to teraz zdaje się Kościół jest jej przeciwny( od J.PII). Bo wiadomo, że wszyscy pozostali poza JKM są przeciw
A mnie się zdaje, że KKK dopuszcza karę śmierci.
-
Oczywiście, ze dopuszcza.
-
KKK:
"2267 Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem."
-
KKK swoje a przysłowiowy x. proboszcz swoje.
Nie pierwszy raz.
-
a propo to jakie jest stanowisko pana Marka Jurka w sprawie kary śmierci? Bo w tej sprawie to teraz zdaje się Kościół jest jej przeciwny( od J.PII). Bo wiadomo, że wszyscy pozostali poza JKM są przeciw
Z wywiadu z M. Jurkiem dla Super Expressu:
"4. Czy kara śmierci powinna zostać przywrócona do kodeksu karnego?
MJ:Karę śmierci wyklucza Europejska Konwencja Praw Człowieka. Zachowując zastrzeżenie możliwości jej stosowania podczas wojny - nie powinniśmy wypowiadać zobowiązań międzynarodowych w tej sprawie."
Mały plusik dla MJ za to, że nie powołuje się na naukę Kościoła. Duży minus za to, że EKPC jest dla niego ważniejsza od dobra kraju.
-
http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&cd=1&ved=0CAYQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.karasmierci.info.pl%2Fkkk.html&ei=zwwOTKeSC-CWONmquIsN&usg=AFQjCNFvQTizvGwU3Y4pp7aRkJ-EiA7cpw
co mamy mysleć o stanowisku JPII i o tych poprawkach?
-
Że to stanowisko JP II, a nie nauczanie Kościoła.
-
temat kary śmierci to jak zajadanie się grzybami, może i smaczne ale bez żadnej wartości. Temat kary śmierci jest czysto ideologiczny, a przecież KKK ukazuje tu czysty pragmatyzm - kiedy nie ma innej możliwości wtedy kara śmierci jest dopuszczalna. Nie wiem czy oglądaliście Państwo argentyński film El secreto de sus ojos jeśli nie polecam. Kara śmierci nie może być zemstą, oko za oko. Dziś imho nie ma powodu aby ją wprowadzać.
-
Temat kary śmierci jest czysto ideologiczny.
Czy to źle?!
Kara śmierci nie może być zemstą, oko za oko. Dziś imho nie ma powodu aby ją wprowadzać.
Oczywiście, że są, i to bardzo pragmatyczne:
1. Zniesienie KS doprowadziło do zwiększenia ilości morderstw.
2. Zniesienie KS automatycznie musi prowadzić do złagodzenia kar za inne przestępstwa.
-
Kornel Morawiecki też jest dobry? Jakoś go sobie w towarzystwie JKM i Marka Jurka nie wyobrażam. Napieralski chyba jest wyrażniejszy w poglądach od Morawieckiego. Chce zerwać konkordat ;D ;D. A na poważnie czy Państwo sobie wyobrażają by ktoś z lewicy to kiedyś uczynił?
Chodzi o to, że Morawiecki, choć poglądy ma jednak nie do zaakceptowania to jest jedynie teoretykiem w przeciwieństwie do tej czeredy (wice)marszałków, premierów, wicepremierów (nawiasem mówiąc jakże oni są skiszeni we własnym sosie, jak każdy był tam już prawie na każdej funkcji i ciągle - tylko oni, ciągle jeszcze jest mają coś do ...popsucia...)
-
A ks. Stehlin chciał go nawet usunąć z pielgrzymki wtedy. 12 lat temu.
Pewne sprawy i rygoryzm nie biorą się z niczego.
ale może trochę jaśniej! co z czego?
-
MJ:Karę śmierci wyklucza Europejska Konwencja Praw Człowieka. Zachowując zastrzeżenie możliwości jej stosowania podczas wojny - nie powinniśmy wypowiadać zobowiązań międzynarodowych w tej sprawie."
EKPC stanowi, że nikt nie może być pozbawiony życia WYJĄWSZY m.in. przypadki wykonania wyroku sądowego, skazującego za przestępstwo, za które ustawa przewiduje karę śmierci. Kary śmierci zakazuje Protokół 6 uchwalony w 1983 roku, który dopuszcza karę śmierci jedynie w przypadku wojny lub bezpośredniego zagrożenia wojną, a którego wypowiedzenie nie pociąga za sobą żadnych konsekwencji prawnych.
Opór środowiska prawniczego wobec kary śmierci jest stanowczy i bezdyskusyjny, stąd wprowadzenie jej jest nierealne.
-
Czy to źle?!
Oczywiście, że są, i to bardzo pragmatyczne:
1. Zniesienie KS doprowadziło do zwiększenia ilości morderstw.
2. Zniesienie KS automatycznie musi prowadzić do złagodzenia kar za inne przestępstwa.
oczywiście że źle bo ideologia karmi się sama sobą a nie rozwiązywaniem problemów.
ad. 1 & 2 nie do udowodnienia.
-
Pamiętam, że w latach 1991-2000 Br Komorra prezentował poglądy etyczne nt aborcji czy pornografji jednoznacznie ortodoksyjne. Trudno było je odróżnić od poglądów p. Marka Jurka
Prawda etapu, widać takie poglądy przydzieliła mu wtedy razwiedka.
Opór środowiska prawniczego wobec kary śmierci jest stanowczy i bezdyskusyjny, stąd wprowadzenie jej jest nierealne.
Dla mnie to logiczne, kto uśmierci potencjalnego klienta za lat kilka a może i wcześniej ;).
-
ad. 1 & 2 nie do udowodnienia.
Punkt pierwszy jak najbardziej (patrz USA stan Nowy Jork)
Obecnie w USA można zaobserwować znaczny spadek przestępczości. Przykładem może być Nowy Jork, gdzie po przywróceniu kary śmierci stopa przestępczości spadła o 65%, a więc niemal trzykrotnie.
Żródło: szybkie zapytanie w google : sciaga.pl, WOS, Czy wprowadzić karę śmierci do kodeksu karnego w Polsce. Przesłanki i prognozowane skutki.
lub
Przywrócono ją już w 37 stanach, nawet tam, gdzie wcześniej funkcjonowało rekordowe liczbowo lobby wrogów kary śmierci - w stanie Nowy Jork. Efekt? Od chwili przywrócenia kary śmierci, a także zaostrzenia działań policji i zaostrzenia wyroków sądowych, jedno z najniebezpieczniejszych miast świata, Nowy Jork, błyskawicznie stało się jednym z bezpieczniejszych miast Stanów. Tylko w ubiegłym (1995) roku zanotowano tam najniższy wskaźnik przestępczości od dwudziestu trzech lat, a liczba morderstw spadła prawie o połowę!
Żródło: "Tygodnik Solidarność", 19-IV-1996, fragmenty tekstu przedrukowanego w książce "Łysiak na łamach 5 oraz wywiad-rzeka"
...
-
Czy to źle?!
Oczywiście, że są, i to bardzo pragmatyczne:
1. Zniesienie KS doprowadziło do zwiększenia ilości morderstw.
2. Zniesienie KS automatycznie musi prowadzić do złagodzenia kar za inne przestępstwa.
oczywiście że źle bo ideologia karmi się sama sobą a nie rozwiązywaniem problemów.
ad. 1 & 2 nie do udowodnienia.
Punkt 2 jest ewidentny
Przykład:
Jeżeli za przestępstwo najgorsze jest kara śmierci, za przestępstwo bardzo ciężkie jest dożywocie, za przestępstwo poważne jest 25 lat itd..., to po zniesieniu kary śmierci i zastąpienie jej dożywociem za najgorsze przestępstwo, należy ze względu na niższy poziom winy obniżyć karę dla przestępstw ciężkich do 25 lat, dla poważnych do 15 itd...
Prawo powinno się opierać na etyce, która wynika z ideologii, którą wyznajemy.
-
Punkt 2 jest ewidentny
Przykład:
Jeżeli za przestępstwo najgorsze jest kara śmierci, za przestępstwo bardzo ciężkie jest dożywocie, za przestępstwo poważne jest 25 lat itd..., to po zniesieniu kary śmierci i zastąpienie jej dożywociem za najgorsze przestępstwo, należy ze względu na niższy poziom winy obniżyć karę dla przestępstw ciężkich do 25 lat, dla poważnych do 15 itd...
Prawo powinno się opierać na etyce, która wynika z ideologii, którą wyznajemy.
W większości prezypadków, tam gdzie jest kara śmierci, nie mz dożywocia. Zmiana KS na KDW za najcięższe przestępstwa na przykład w Polsce po upadku komuny nie miała wpływu na kary z mniejsze przestępstwa.
-
W większości prezypadków, tam gdzie jest kara śmierci, nie mz dożywocia. Zmiana KS na KDW za najcięższe przestępstwa na przykład w Polsce po upadku komuny nie miała wpływu na kary z mniejsze przestępstwa.
Oczywista nieprawda. Kary zostały zmniejszone.
-
W większości prezypadków, tam gdzie jest kara śmierci, nie mz dożywocia. Zmiana KS na KDW za najcięższe przestępstwa na przykład w Polsce po upadku komuny nie miała wpływu na kary z mniejsze przestępstwa.
Oczywista nieprawda. Kary zostały zmniejszone.
Dopiero jakieś siedem lat później, bez związku z likwidacją KS
-
Dopiero jakieś siedem lat później, bez związku z likwidacją KS
Niech Pan sprawdzi. Kara śmierci została usunięta z polskiego KK wraz z jego reformą (złagodzeniem) w 1998 roku.
-
Zmiany przesunęły się w czasie, ale pośredni związek ze zniesieniem KS jest ewidentny.
-
Dopiero jakieś siedem lat później, bez związku z likwidacją KS
Niech Pan sprawdzi. Kara śmierci została usunięta z polskiego KK wraz z jego reformą (złagodzeniem) w 1998 roku.
Ale już bodajże od 1990 obowiązywało bezwzgledne moratorium na jej wykonywanie
-
Ale już bodajże od 1990 obowiązywało bezwzgledne moratorium na jej wykonywanie
1. Kto uchwalił to moratorium, bo ja nie wiem?
2. Jeżeli nawet była jakaś niepisana "umowa", to dotyczyła jak słusznie Pan pisze "wykonywania", a nie zasądzania. Takie moratorium w każdej chwili mogło przestać obowiązywać. Co mogło odstraszać potencjalnych morderców.
-
Moratorium w sensie formalnym istniało dopiero od roku 1995 - po wejściu w życie ustawy o zmianie Kodeksu karnego, Kodeksu karnego wykonawczego oraz o podwyższeniu dolnych i górnych granic grzywien i nawiązek w prawie karnym.
-
Opór środowiska prawniczego wobec kary śmierci jest stanowczy i bezdyskusyjny, stąd wprowadzenie jej jest nierealne.
Nie wszyscy. Kilka lat temu sędzia w uzasadnieniu do wyroku dożywotniego więzienia za zabójstwo i gwałt ze szczególnym okrucieństwem na małej dziewczynce stwierdził, że gdyby mógł zasądziłby KS.
-
No i ma Brawario rację. Z tym, że nie wiem jak państwo miało by karać za rzeczy, które dzieją się za zamkniętymi drzwiami i nikt o nich nie wie, ale mniejsza o to.
Generalnie liberalizm wyrasta z protestantyzmu, stąd nie rozum+iem jak tradycjonaliści łączą liberalizm z katolicyzmem. ::)
laczenie katolicyzmu z liberalizmem...
1. Zakladam, ze nie mysli Pani wolnego rynku z liberalizmem. Akurat katoliccy scholastycy pisali o wolnym rynku wczesniej niz szkoccy oswieceniowcy.
2. Pytanie jest do jakiego stopnia katolik powinien narzucac niekatolikom swoja etyke. Wedlug mnie katolik powinien to robic w 2 przypadkach
- w przypadkach morderstw popelnianych na innych istotach ludzkich - aborcja, eutanazja, in vitro - to juz nie wynika z katolicyzmu tylko z prawa naturalnego
- w przypadku gdy ktos swoim nietycznie-katolickim zachowaniem gorszy mnie i moje dzieci bez udzialu mojej woli, np. chodzi nago po plazy lub wywiesza bilbord z nagimi kobietami
W pozostalych przypdkach postepowanie niezgodne z katolicka etyka trzeba pietnowac ale nie karac administracyjnie. Juz raczej lepiej nawracac tych ludzi.
Ja chyba jednak będę na szalonego JKM głosował, gdybym wiedział że może wygrać bym się zastanawiam dłużej ale wiedząc że to i tak głos zmarnowany nie będę czuć wyrzutów sumienia
Dokladnie! Gdyby JKM mial szanse wygrac to nigdy nie zaglosowalbym na niego. Jesli nie ma szans to glosowanie na niego to sprzeciw wobec chorego systemu demokratycznego.
kolejny mit że prawica to wolny rynek a lewica nie. Ten podział jest anachronizmem, dziś w naukach politycznych stosuje się trójwymiarowy podział sceny politycznej w samym libertarianizmie możemy przecież umieścić konserwatyste Hoppe ale i Samuela E Konkina, mamy Hayeka ale i Ayn Rand itd. Za Izajaszem Berlinem możemy po prostu szeregować poglądu podług dwóch rodzajów wolności - negatywnej i pozytywnej przy czym najważniejsza jest imho wolność negatywna.
Najlepszy podzial na lewice i prawice przedstawia stosunek do prawa naturalnego. Prawo naturalne to takze prawo wlasnosci i prawo do wolnej wymiany na rynku. Lewica moze promowac wolny rynek, jesli jednak uwaza, ze malzenstwem mozna nazwac dwoch facetow, albo, ze mozna robic badania nad hybrydami ludzko-zwierzecymi to po prostu ignoruja prawo naturalne i beda lewica. Podobnie jesli najbardziej pobozna partia bedzie uwazala, ze mozna kazdego opodatkowac ile sie chce i ograniczyc swobode wymiany jak tylko sie chce to bedzie to partia lewicowa, bo nie respektuje prawa naturalnego tylko realizuje prawo pozytywne - "wszystko da sie zmienic dzieki naszym metodom inzynierii spolecznej".
-
Dokladnie! Gdyby JKM mial szanse wygrac to nigdy nie zaglosowalbym na niego. Jesli nie ma szans to glosowanie na niego to sprzeciw wobec chorego systemu demokratycznego.
Pozostał panu jeszcze Marek Jurek
-
Dokladnie! Gdyby JKM mial szanse wygrac to nigdy nie zaglosowalbym na niego. Jesli nie ma szans to glosowanie na niego to sprzeciw wobec chorego systemu demokratycznego.
Pozostał panu jeszcze Marek Jurek
Nie widze u p. Marka Jurka sprzeciwu wobec obecnego systemu demokratycznego. P. Marek Jurek chcialby zrobic mu tylko lekki katolicki lifting.
-
Nie widze u p. Marka Jurka sprzeciwu wobec obecnego systemu demokratycznego. P. Marek Jurek chcialby zrobic mu tylko lekki katolicki lifting.
A czy jest możliwe, aby przeciwnik demokracji wygrał demokratyczne wybory? Czy znane są w historii takie przypadki?
-
Nie wszyscy. Kilka lat temu sędzia w uzasadnieniu do wyroku dożywotniego więzienia za zabójstwo i gwałt ze szczególnym okrucieństwem na małej dziewczynce stwierdził, że gdyby mógł zasądziłby KS.
Chciałbym zobaczyć to orzeczenie. Takich rzeczy się w uzasadnieniu nie powinno pisać. Oczywiście mogą się trafić tacy sędziowie, ale należą do zdecydowanej mniejszości, a już w ogóle ich nie ma w SN, TK czy wśród przedstawicieli doktryny. Stąd pomysł choć słuszny, to niewykonalny.
Słusznie pisał Zoll do Ziobry: "Byłbym na Pana miejscu bardziej ostrożny w ocenie kodeksu, bo się Pan na tym nie może znać, o czym świadczą spowodowane przez Pana zmiany w kodeksie karnym. Nie był Pan nigdy sędzią, adwokatem, prokuratorem, nie był Pan nigdy osobą poświęcającą teorii prawa karnego w sposób udany czas. Pańska kariera, przyznaję, że błyskotliwa, ma jedynie charakter czysto polityczny. Czy Pańska agresja wobec środowiska prawniczego nie bierze się właśnie z kompleksów wywołanych nieudaną karierą prawniczą? ".
To m.in. Ziobro głosował za nowelizacją KK, która doprowadziła do tego, że nie można wymierzyć surowszej kary za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, czy też że nieletni gwałciciele ze szczególnym okrucieństwem nie mogli odpowiadać karnie.
-
Nie widze u p. Marka Jurka sprzeciwu wobec obecnego systemu demokratycznego. P. Marek Jurek chcialby zrobic mu tylko lekki katolicki lifting.
A czy jest możliwe, aby przeciwnik demokracji wygrał demokratyczne wybory? Czy znane są w historii takie przypadki?
znane są przypadki, że przeciwnik katolicyzmu wygrywał konklawe. Całkiem niedawno :D
-
A czy jest możliwe, aby przeciwnik demokracji wygrał demokratyczne wybory? Czy znane są w historii takie przypadki?
Tak. Adolf Hitler.
-
A czy jest możliwe, aby przeciwnik demokracji wygrał demokratyczne wybory? Czy znane są w historii takie przypadki?
Wolna elekcja w Polsce.
-
Śmieszą mnie te komentarze pod textem Brawaria w stylu: co ma Kościół do polityki gospodarczej czy ekonomii? Nie jest nieomylny w tych sprawach i zresztą takowej nieomylności sobie nigdy nie rościł. (sic!), albo opinie, że człowiek jest panem własnego ciała i może z nim robić, co ze chce - niektórym naprawdę liberalizm zeżarł mózg
Brawario ma rację: wielu katolicy-tradycjonaliści (albo myślący na sposób tradycjonalistyczny) zgadzają się w ogólnym w kwestiach z Magisterium, ale niektóre rzeczy wolą zamiatać pod dywan.
I zgadzam się z panem Krusejderem: tak tutaj Brawiario słusznie krytykuje JKM. A do zwolenników UPR: nowożytność to herezja, liberalizm również! I piszę to ja: były sympatyk UPR i nie jakiś wielkim fan brawaryzmu.
-
Panie Mattheaus, JKM nie kandydyje ani na papieża ani na świętego. Jego poglądy nie są w 100% zbieżne z Magisterium Kościoła. Jednakże jego "herezje" są dużo mniejsze niż wszystkich innych kandydatów.
-
Śmieszą mnie te komentarze pod textem Brawaria w stylu: co ma Kościół do polityki gospodarczej czy ekonomii? Nie jest nieomylny w tych sprawach i zresztą takowej nieomylności sobie nigdy nie rościł. (sic!)
I mają rację.
-
A wiadomo komuś czy JKM ma ślub kościelny z obecną żoną?
-
A wiadomo komuś czy JKM ma ślub kościelny z obecną żoną?
Z tego co wiem, to ma, bo z poprzednią nie miał
-
Rothbard popełnił taką fajną książkę :) ethics and liberty można ją ściągnąć tu: http://mises.org/rothbard/ethics.pdf i co ważne, wolność nie jest wywodzona z umowy społecznej jak niektórzy krytycy liberalizmu sądzą, ani z prawa pozytywnego bo tak ustawodawca chce ale z najgłębszej warstwy prawa naturalnego, tu Rothbard odwołuje się do scholastyki Tomasza z Akwinu oraz szkoły z Salamanki. Wielu anarchokapitalistów czy zwolenników ultraminimalnego państwa odwołuje się chociażby do ST i zasad sprawowania władzy które Bóg dał Izraelowi. Naprawdę lektura libertarian to niesaowita gimnastyka szarych komórek, samemu można się przekonać jak głęboko w naszą naturę wkradł się etatyzm i ile to razy na jakże słuszne argumenty po prostu się nie zgadzamy bo "nam się wydaje" że to i owo. Rothbard pięknie rozpawia się z mitem autorstwa Webera że protestantyzm dał skrzydła wolnorynkowym ideom do rozwoju, ukazuje wpływ jaki miał Adam Smith na Marksa z jego bezwzględną teorią wartości pracy. JKM w takim świetle blado ale nikt inny nic nie robi.
-
Rothbard popełnił taką fajną książkę :) ethics and liberty można ją ściągnąć tu: http://mises.org/rothbard/ethics.pdf i co ważne, wolność nie jest wywodzona z umowy społecznej jak niektórzy krytycy liberalizmu sądzą, ani z prawa pozytywnego bo tak ustawodawca chce ale z najgłębszej warstwy prawa naturalnego, tu Rothbard odwołuje się do scholastyki Tomasza z Akwinu oraz szkoły z Salamanki. Wielu anarchokapitalistów czy zwolenników ultraminimalnego państwa odwołuje się chociażby do ST i zasad sprawowania władzy które Bóg dał Izraelowi. Naprawdę lektura libertarian to niesaowita gimnastyka szarych komórek, samemu można się przekonać jak głęboko w naszą naturę wkradł się etatyzm i ile to razy na jakże słuszne argumenty po prostu się nie zgadzamy bo "nam się wydaje" że to i owo. Rothbard pięknie rozpawia się z mitem autorstwa Webera że protestantyzm dał skrzydła wolnorynkowym ideom do rozwoju, ukazuje wpływ jaki miał Adam Smith na Marksa z jego bezwzględną teorią wartości pracy. JKM w takim świetle blado ale nikt inny nic nie robi.
Nie wiem czy warto jest polecać książki tego antyklerykała. W swojej książce "Egalitaryzm jako bunt przeciw ludzkiej naturze" ostro jedzie po średniowieczu i Kościele.
-
on nie był antyklerykałem. Uczniem Rothbarda jest przecież Hans H. Hoppe. Rothbard bardzo rozważnie wypowiada się o aborcji, wydawać by się mogło że taki wolnościowiec a jednak mimo że ateista pod koniec życia był przeciwnikiem aborcji choć nie bezwzględnym. Nie wiem czy pamięcie Państwo wystąpienie Thomasa Woodsa na UKSW, gdzie zapytany o aborcje także posłużył się rothbardowskim argumentem o intruzie przy czym wyjściem z sytuacji była by wymuszona ciąża w chwili kiedy dziecko może przeżyć w inkubatorze. Myśl libertariańska nie zakończyła się na Rothbardzie czy Nozicku, jak sw Paweł pisał "wszystko badajcie co szlachetne zachowujcie".
-
wyjściem z sytuacji była by wymuszona ciąża w chwili kiedy dziecko może przeżyć w inkubatorze.
Chyba wymuszony poród, czyż nie? ;D
-
ja myślę że np. gdyby żyli Edward Gierek, czy Władysław Gomułka to nigdy nie poparli by np. związków gejowskich, adopcji dzieci przez gejów i lesbijski i innych zboczeń. Mimo, że byli ateistami, to jednak jakoś moralność zachowali. I pogonili by z partii ludzi, którzy teraz jako lewica za tymi zboczeniami optują
-
Gomułka był zbyt prosty na takie "światowe rzeczy", a Gierek raczej by popłynął z prądem. Wielkim przeciwnikiem homoseksualizmu był che Guevara
-
A czy jest możliwe, aby przeciwnik demokracji wygrał demokratyczne wybory? Czy znane są w historii takie przypadki?
Taki, był taki jeden - Adolf H.
-
Panie Mattheaus, JKM nie kandydyje ani na papieża ani na świętego. Jego poglądy nie są w 100% zbieżne z Magisterium Kościoła. Jednakże jego "herezje" są dużo mniejsze niż wszystkich innych kandydatów.
Ja się zgadzam, że "korwinowskie herezje" są dużo mniejsze od Napieralskiego czy Ziętka, tylko problem z JKM jest taki, że on swoje poglądy opiera w większym lub w mniejszym stopniu na liberalizmie i dopiero to co mu się zgadza z katolicyzmem (czy szerzej z konserwatyzmem) łączy ze swoimi opiniami. Nie ganie, ani nie pochwalam tych co na niego głosują, tylko piszę, co czuję.
Śmieszą mnie te komentarze pod textem Brawaria w stylu: co ma Kościół do polityki gospodarczej czy ekonomii? Nie jest nieomylny w tych sprawach i zresztą takowej nieomylności sobie nigdy nie rościł. (sic!)
I mają rację.
Tak? To ja jestem od dzisiaj gospodarczym socjalistą, albo trockistą i nic mnie nie obchodzi, co jacyś papieże sobie pisali w swoich nudnych encyklikach!
Wielkim przeciwnikiem homoseksualizmu był che Guevara
To by się teraz wkurzył na Fidela, bo on tam przeprowadza jakąś rewolucje moralną z homoseksualizmem. :P
-
Ja się zgadzam, że "korwinowskie herezje" są dużo mniejsze od Napieralskiego czy Ziętka,
Od pozostałych także.
Tak? To ja jestem od dzisiaj gospodarczym socjalistą, albo trockistą
To dziwne, ale nie jestem zaskoczony. ;) Ale może można Panu jakoś pomóc?
-
Wielkim przeciwnikiem homoseksualizmu był che Guevara.
Są jakieś źródła tej informacji?
A czy jest możliwe, aby przeciwnik demokracji wygrał demokratyczne wybory? Czy znane są w historii takie przypadki.
Taki, był taki jeden - Adolf H.
Do a Donald T., czy "hrabia" Bronisław to nie? Używają mechanizmów demokracji aby Zbycho, Rycho i Miro tudzież inni krewni i znajomi królika mieli się dobrze i nikt nie dobrał im się do tyłków za metody pozyskiwania tegoż dobrobytu.
-
Tak? To ja jestem od dzisiaj gospodarczym socjalistą, albo trockistą
To dziwne, ale nie jestem zaskoczony. ;) Ale może można Panu jakoś pomóc?
Ale Szanowny Panie, Pan jest już tak wyuczony, że kto nie jest z nami ten socjalista, faszysta , czy jakiś inny zły. Akurat ja byłem przez pewien czas liberałem, wolny rynek, dużo wolności itd. Gdyby ktoś mnie dzisiaj zapytał, co sądzę o obecnej sytuacji, to również bym odpowiedział, że mamy ZA MAŁO wolności gosp. Chce tylko zasygnalizować (jak to zrobił Brawario), że pewne postulaty gosp. JKM są hm... stoją w pewnej sprzeczności z tym, co chcieli tam przekazać papieże i co jest niedogodzenia z naszą tradycyjną, łacińską Europą. Tylko tyle. Pozdrawiam.
-
@ Mattheaus
Uff... Ulżyło mi, bo myślałem, że Pan zostaje marksisto-trockistą na poważnie. ;)
PS. Mam nadzieję, że keynsisto-syndykalistą też Pan nie jest?
-
Chce tylko zasygnalizować (jak to zrobił Brawario), że pewne postulaty gosp JKM są hm... stoją w pewnej sprzeczności z tym, co chcieli tam przekazać papieże i co jest niedogodzenia z naszą tradycyjną, łacińską Europą.
No tak, tylko cały problem w tej kwestii polega na tym, że owe postulaty się w praktyce sprawdzają.
Tzn. możemy się i na prawo ciążenia "obrazić" (jak już w tej dyskusji pisałem) co nie zmieni faktu, że skacząc z dachu wieżowca spadniemy na ziemię i się zabijemy.
Przy czym ZAWSZE kiedy mówię o liberalizmie mówię TYLKO w kontekście ekonomicznym!
Mam zbyt małą wiedzę, to na pewno, jednak nie przypominam sobie żebym czytał kiedyś podniesione do rangi nieomylności dokumenty papieskie krytykujące liberalizm ekonomiczny (proszę o sprostowanie jeśli się mylę!).
-
Chce tylko przypomnieć, że wolność gospodarcza, a więc liberalizm klasyczny to wymyślili scholastycy hiszpańscy.
polecam np.
http://www.kapitalizm.republika.pl/schola.html
http://mises.pl/521/murray-n-rothbardnotatka-na-temat-katolicyzmu-protestantyzmu-i-kapitalizmu/ - tu trochę o Rothbardzie
-
wolność gospodarcza, a więc liberalizm klasyczny
To nieuzasadniona rownosc.
Wg mnie liberalizm klasyczny to tez tradycja francuska a nie tylko szkocka - dosc niechrzescijanska i wrecz malo wolnosciowa gospodarczo.
-
Proszę Pana liberalizm klasyczny to nazwa teorii gospodarczej stworzonej przez Adama Smitha i z francuzami nie ma nic do czynienia, a Pana widzimisię jest po prostu błędne.
-
Proszę Pana liberalizm klasyczny to nazwa teorii gospodarczej stworzonej przez Adama Smitha i z francuzami nie ma nic do czynienia, a Pana widzimisię jest po prostu błędne.
Proszę Pana, zanim Pan uzna, ze ktos ma widzimisie niech Pan troche poczyta. Minimum to wikipedia. Liberalizm klasyczny to cala doktryna polityczna. Wolnosc gospodarcza to tyko jeden z jej aspektow. Dodatek "klasyczny" zaczeto dodawac gdy w USA nazwa "liberalizm" zostala zawlaszczona przez socjaldemokratow na okreslenie ich doktryny. Mozliwe, ze wsrod ekonomistow panuja takie skroty myslowe. Na pewno nie dotycza jednak tylko samego Smitha. W ekonomii raczej mowi sie o klasykach wlaczajac w to Smitha, Ricardo a nawet czasami samego Marksa. Dla wielu klasyczny liberalizm to takze np. Say z tzw. The French Liberal School.
-
a czy na określenie filozofii politycznej Smitha i jego epigonow nie stosuje się dziś terminu paleoliberalizm?
pamięć strasznie ulotna, musiałbym do swojej pracy magisterskiej sięgnąć :)
-
Proszę Pana liberalizm klasyczny to nazwa teorii gospodarczej stworzonej przez Adama Smitha i z francuzami nie ma nic do czynienia, a Pana widzimisię jest po prostu błędne.
No tak, intuicja mnie nie mylila.
Bartyzel J. W gąszczu liberalizmów. Próba periodyzacji i klasyfikacji, Fundacja Servive Veritati IEN, Lublin 2004. strony 17-22 "Liberalizm klasyczny (XVIII - XIX wiek)"
Ani razu nie pada nazwisko Smitha, a padaja jak najbardziej nazwiska Francuzow...
-
Proszę Pana liberalizm klasyczny to nazwa teorii gospodarczej stworzonej przez Adama Smitha i z francuzami nie ma nic do czynienia, a Pana widzimisię jest po prostu błędne.
No tak, intuicja mnie nie mylila.
Bartyzel J. W gąszczu liberalizmów. Próba periodyzacji i klasyfikacji, Fundacja Servive Veritati IEN, Lublin 2004. strony 17-22 "Liberalizm klasyczny (XVIII - XIX wiek)"
Ani razu nie pada nazwisko Smitha, a padaja jak najbardziej nazwiska Francuzow...
Widzi Pan - umiejętność czytania ze zrozumieniem jest jak najbardziej przydatna, niestety coraz rzadsza.
Jeśli doczyta Pan tytuł tej pracy to zobaczy Pan tam podtytuł - Próba periodyzacji i klasyfikacji. Czyli to co sobie prof. Bartyzel nazywa liberalizmem klasycznym to tylko Jego próba klasyfikacji. W tej samej książce na str. 104 znajdujemy rozdział (podrozdział?) Liberalizm ekonomiczny i poniżej Klasyczna ekonomia polityczna. Tam znajdujemy Smitha et consortes. Natomiast w żadnej innej znanej mi publikacji nie spotkałem się z taką nazwą dla teorii Smitha, a wiec z nów mamy do czynienia z interpretacją i nazewnictwem prof. Bartyzela. Sam wielce cenie tegoż autora, ale to nie znaczy, ze muszę przyjmować Jego koncepcję klasyfikacji.
Sam Pan mnie odsyła do Wikipedii, natomiast nie widzę, aby Pan zagłębił się nieco nawet w tenże tekst. Bo okazuje się, ze jeśli uznamy liberalizm klasyczny jako doktrynę polityczną, to tu z kolei za twórcą uważa się Jhona Locke'a , a nie francuzów.
Dlatego właśnie tak ważne jest, na początku dyskusji ustalenie pojęć - co kto ma na myśli. Jesli zaś będziemy się przerzucać nazwami, które dla każde mówią coś innego,wtedy dochodzi od chaosu pojęciowego.
Edit: A zresztą co się będziemy kłócić o nazwy. Dziś są takie za 10 lat będą inne. Szkoda czasu, ale posta nie będę wykasowywał bo dziwnie by wyglądało. Mam inne priorytety obecnie niż spory akademickie :D Tymoteusz płacze bo głodny, a Szymon bo chce pici.... ;D Samo życie ;)
-
Korwin przyznał ostatnio że on także "chodzi na msze trydenckie".
http://www.youtube.com/watch?v=_2yUGoDgH1U
Może jest jeszcze dla niego nadzieja ;)
Jeżeli administracja potraktuje to jako agitację to proszę ten post usunąć.
-
znane są przypadki, że przeciwnik katolicyzmu wygrywał konklawe. Całkiem niedawno :D
Mówisz oczywiście o roku 2005.
Wolna elekcja w Polsce.
Wolna elekcja jest jednym z systemów monarchistycznych, a nie demokratycznych.
Radek Buczyński
-
znane są przypadki, że przeciwnik katolicyzmu wygrywał konklawe. Całkiem niedawno :D
Mówisz oczywiście o roku 2005.
Radek Buczyński
Rozumiem, że p. Buczyński pomylił działy i chciał to umieścic w wątku "Humor"?
Bo jeśli nie, to chyba należy się przynajmniej poważne ostrzeżenie przedbanowe od moderacji...
-
Wybrane przypadki kontrowersji, których autorem jest Janusz Korwin-Mikke.
Poczet kontrowersji Janusza Korwin-Mikkego
(...)
http://www.rp.pl/artykul/1081230,1106355-Poczet-kontrowersji-Janusza-Korwin-Mikkego.html
-
JKM to liberał, od Palikota różni go jedynie przynależność frakcyjna w liberalnym piekiełku - Palikot to jakobin, a JKM to żyrondysta (albo, jak to pisał 20 lat temu w "Naszej Polsce" prof. Wielomski - wolterianin). Zresztą palikociarski rabi..., przepraszam, profesor Hartman pisał ostatnio, że na zjeździe filozofów JKM nie chciał wstać podczas odczytania listu od Ojca św.
-
Czy grzechem jest tylko liberalizm religijny? - nie! ale dotyczy także innych niż religijny liberalizmów. Czym jest bowiem liberalizm? To wiara w człowieka, moc i siłę jego rozumu, który jest narzędziem emancypacji jednostki od tradycji, religii, zastanej hierarchii. Rozum indywidualny jest instrumentem pchającym ludzi do buntu przeciwko światu zastanemu i naturalnemu porządkowi. A skąd wziął się świat zastany i naturalny porządek rzeczy? Skoro, jako naucza św. Paweł, wszelka władza pochodzi od Boga, a to władza jest kośćcem otaczającej nas rzeczywistości - chroniącym ją przed rewolucją - to czy wszelka myśl o emancypacji nie jest buntem przeciwko Bogu? Skoro zaś istotą liberalizmu jest emancypacja, to czy cała ta ideologia nie jest jednym wielkim buntem przeciwko Bogu?
http://www.konserwatyzm.pl/blog/2/adamwielomski/149/czy-liberalizm-jest-grzechem
(http://www.tedeum.pl/okladki/303.jpg)
ks. dr Felix Sarda y Salvany
Autor odsłania kolejne przebranie szatana, przychodzącego na ziemię, aby toczyć walkę z Kościołem św. — tym razem w masce liberalizmu jako totalnego buntu, kryjącego się pod pozorem fałszywego dobra i złudnej wolności. Ta „wolność” oznacza zerwanie z Dekalogiem, zaprzeczenie nadprzyrodzoności ludzkiego życia, czego owocem jest tzw. cywilizacja śmierci. Ukazuje wszystkie herezje i błędy liberalizmu, które doprowadziły świat na krawędź obłędu i samozagłady, a co najgorsze — do utraty prawdziwej wolności. Nieoceniona lektura dla katolickich działaczy politycznych oraz dla kadry profesorskiej, alumnów i studentów teologii. Książka otrzymała specjalną aprobatę Stolicy Apostolskiej.
http://www.tedeum.pl/tytul/303,Liberalizm-jest-grzechem
-
Podobnie myśli ks prof. Tadeusz Guz.
-
@ Anna M
Czy czytała Pani tę książkę ("Liberalizm jest grzechem")? Jeżeli tak, to powinna Pani zauważyć, że zgodnie z tym, co pisał ks. dr Felix Sarda y Salvany bardziej liberalne od KNP są takie partie jak PO czy PiS, o TR czy SLD itd nie wspominając. Dlaczego? Np. te partie (i nie tylko) popierają wstąpienie do Unii Europejskiej, a także aborcję (taże PiS!) itd., a więc to, co sprzeczne z nauką Kościoła katolickiego, popierają rozrost biurokracji, a o tym pisał ks. dr: "Wystawia on [liberalizm - przyp K.] na przynętę urzędy publiczne, szarże, lukratywne posady składające się na organizm machiny urzędniczej" s. 110. Jak sama Pani pewnie zauważyła niewiele uwagi ks. dr poświęcił sprawom ekonomii, a szkoda, warto jednak zwrócić uwagę, że na str. 80 napisał on, że "Jest on [skrajny liberał - przyp. K.] rewolucjonistą, socjalistą i anarchistą". Wreszcie większość polityków stanowionym prawem "wymusza na osobie niżej od kogoś stojącej czyny w zasadniczy sposób przeciwne religii i prowadzące do formalnej apostazji (s. 85)". Przeczytawszy książkę "Liberalizm jest grzechem" można dojść naprawdę do wniosku, że KNP jest najmniej liberalną partią w Polsce.
-
Ja nie będę o partiach i polityce dyskutować, chodzi czym jest liberalizm. Niech każdy pozna czym jest liberalizm i niech każdy się bije w swoje piersi, z której partii, czy ugrupowania by nie był. Pan Wielomski przeczytał książkę i napisał swoje refleksje, a ja podałam książkę, która jest bardzo dobra!
Książka „Liberalizm jest grzechem” to przekład i adaptacja książki „Liberalismo es Pescado”, napisanej i wydanej w 1886 r. w Hiszpanii. Czyta się tę książkę jednak tak, jak gdyby napisano ja współcześnie! Zawarte w niej opinie są niestety nawet bardziej aktualne dziś niż wtedy, gdy ukazała się ona po raz pierwszy. Książka ta przedstawia wszystkie odcienie śmiertelnego grzechu liberalizmu, starannie określając, jakimi środkami go zwalczać. Rozbija ona w puch niedorzeczne i nielogiczne myślenie liberalne, którym zarażona jest większość ludzi, w tym także, niestety, większość katolików. W sytuacji, gdy liberalizm triumfuje w naszych czasach prawie powszechnie, można stwierdzić z całym przekonaniem, że żadna z drukowanych dziś książek katolickich nie daje więcej niż „Liberalizm jest grzechem” i żadna nie zasługuje na pilniejszą uwagę z naszej strony!
„Liberalizm jest korzeniem herezji, drzewem zła, w którego gałęziach znajdują pojemne schronienie wszystkie harpie niewiary; jest on dziś złem ponad wszystko co złe. (strona 44)
Teatr, literatura, moralność publiczna i prywatna nasycone są obrzydlistwem i nieczystością. Efekt tego jest nieunikniony: z zepsutego pokolenia z konieczności rodzi się pokolenie rewolucyjne. Liberalizm jest programem naturalistycznym. Wolne myślenie rodzi wolną moralność czyli niemoralność. Odrzuca się ograniczenia i puszcza wodze namiętności. Kto myśli co mu się podoba, ten będzie czynił co mu się podoba.
Liberalizm w płaszczyźnie intelektualnej to rozwiązłość w płaszczyźnie moralnej. Z nieporządku w umyśle rodzi się nieporządek w sercu i odwrotnie. Tak to liberalizm krzewi niemoralność, a niemoralność - liberalizm”. (strona 112)
Spis treści
Z czego rodzi się liberalizm
Co to jest liberalizm
Liberalizm jest grzechem
Jak ciężki jest grzech liberalizmu
Stopnie liberalizmu
Liberalny katolicyzm, czy katolicki liberalizm
Przesłanki wewnętrzne liberalnego katolicyzmu
Potępienie przez Kościół liberalizmu wszelkiej maści
Uroczyste potępienie liberalizmu przez Syllabus
Niby liberalizm i niby nie-liberalizm
Nazwa „liberalizm”
Liberalizm a wolnomyślicielstwo
Czy można być liberałem w dobrej wierze?
Objawy liberalizmu
Liberalizm a roztropność chrześcijańska
Liberalizm a literatura
Liberalizm za miłość bliźniego
Liberalizm a miłość bliźniego w polemikach
Liberalizm a polemiki osobiste
Zastrzeżenia liberałów wobec metod ultramontańskich
„Civilta cattolica” i jej miłość bliźniego w stosunku do liberałów
Sofistyka liberałów a dyplomacja kościelna
Jak katolicy popadają w liberalizm
Stałe przesłanki liberalizmu
Jak bronić się przed liberalizmem
Jak odróżniać dzieła katolickie od liberalnych
Liberalizm a dziennikarstwo
Czy katolicy i liberałowie mogą się kiedykolwiek połączyć?
Złudzenia liberalnych katolików
Liberalizm i autorytet w konkretnych przypadkach
Liberalizm w Ameryce
-
Ja nie będę o partiach i polityce dyskutować, chodzi czym jest liberalizm. Niech każdy pozna czym jest liberalizm i niech każdy się bije w swoje piersi, z której partii, czy ugrupowania by nie był.
Ciekawe: najpierw wrzuca Pani tekst w czasie kampanii wyborczej na temat polityka, który startuje w uniowyborach bez komentarza, a potem pisze, że nie chce dyskutować o polityce? Następnie dzieli się Pani informacją o książce, w akurat tym temacie, choć przecież na naszym forum jest wiele innych, w których dyskutowano o ludziach o poglądach bardziej liberalnych niż JKMn (z perspektywy książki ks. dra).
-
Ciekawe: najpierw wrzuca Pani tekst w czasie kampanii wyborczej na temat polityka, który startuje w uniowyborach bez komentarza, a potem pisze, że nie chce dyskutować o polityce?
Też mnie to rozbawiło :-)
Natomiast zalinkowany powyżej "Poczet kontrowersji Janusza Korwin-Mikkego" jest artykułem złośliwym a nawet głupim. Jest to artykuł mniej więcej na takim poziomie jak felieton dr Korczyńskiego o lefebrystach.
Co do książki Sarda y Salvany'ego, to trudno ją uznac za "młot na JKM". Mikke skupia się na ekonomii i podejrzewam, że z wieloma "potępieniami" z książki Salvany'ego by się zgodził.
Jeszcze dodam że denerwuje mnie używanie słowa "liberalizm" w znaczeniu "wszystko, z czym się nie zgadzam".
-
Zna Pan tytuł wątku? to proszę przeczytać. Dołożyłam za rp.pl - wybrane przypadki kontrowersji, których autorem jest Janusz Korwin-Mikke. A ciekawie jest artykuł napisany. O niektórych przypadkach tu było pisane, a że ten Pan jest liberałam, deistą, (sam o sobie tak mówił) to udostępniłam to, co powyżej widać.
O liberalizmie już mamy, to jeszcze czym jest deizm:
http://www.fronda.pl/a/ks-stepien-deizm-jest-grzechem,16345.html
Proponuję też posłuchać to co zapodał inny użytkownik - ks prof. Tadeusz Guz. (może poda link do nagrania, to sama tez posłucham).
-
Ciekawe: najpierw wrzuca Pani tekst w czasie kampanii wyborczej na temat polityka, który startuje w uniowyborach bez komentarza, a potem pisze, że nie chce dyskutować o polityce?
Też mnie to rozbawiło :-)
Miło że taka radość zapanowała.
Natomiast zalinkowany powyżej "Poczet kontrowersji Janusza Korwin-Mikkego" jest artykułem złośliwym a nawet głupim. Jest to artykuł mniej więcej na takim poziomie jak felieton dr Korczyńskiego o lefebrystach.
Dlaczego to artykuł głupi i złośliwy?
-
Dlaczego to artykuł głupi i złośliwy?
Naprawdę nie widzi Pani dlaczego? Są wybory, po raz pierwszy od lat JKM zdaje się mieć jakąś realną szansę, i wtedy zaczyna się pokazywanie go jako zwolennika Hitlera, wychwalającego obozy koncentracyjne i nienawidzącego transseksualistów. Jeszcze w dodatku ośmiela się mieć inny niż jedynie słuszny pogląd na konflikt na Ukrainie - ale oszołom!
Dla porządku: nie jestem jakimś fanem JKM, ale takie artykuły budzą we mnie niesmak.
-
Przecież on sam to mówił! I robi Pan porównanie z art. z ND o "lefebrystach" gdzie jest stek oszczerstw. Czy uważa Pan że nikt o tym nie wie? Odbiło się to szerokim echem na bardzo wielu stronach i jest to:
http://wpolityce.pl/artykuly/35771-przepraszam-za-korwin-mikkego-postepowiec-na-miare-przelomu-xix-i-xx-wieku-nie-jest-konserwatysta-xxi-wieku
http://www.fronda.pl/a/korwin-mikke-o-paraolimpiadzie-szachy-dla-debili,22033.html
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-wroclaw,44/niepelnosprawni-do-gazu-satyryk-odpowiada-korwin-mikkemu,275781.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Korwin-Mikke-powinnismy-ogladac-ludzi-zdrowych-i-pieknych-a-nie-zboczencow-mordercow-i-inwalidow,wid,14901169,wiadomosc.html
... itd, itd ...
A jeszcze wcześniej bo w 2007 roku też miał coś do powiedzenia w tym temacie:
Korwin-Mikke szydzi z niepełnosprawnych dzieci
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/121128,korwin-mikke-szydzi-z-niepelnosprawnych-dzieci.html
To tylko błazen tak się wypowiada a nie poważny polityk!
Logika pozbawiona rozsądku czyli liberalno-konserwatywny nihilizm
(...)
http://www.pch24.pl/logika-pozbawiona-rozsadku-czyli-liberalno-konserwatywny-nihilizm,16069,i.html
-
Przecież on sam to mówił! I robi Pan porównanie z art. z ND o "lefebrystach" gdzie jest stek oszczerstw. Czy uważa Pan że nikt o tym nie
To tylko błazen tak się wypowiada a nie poważny polityk!
Logika pozbawiona rozsądku czyli liberalno-konserwatywny nihilizm
(...)
http://www.pch24.pl/logika-pozbawiona-rozsadku-czyli-liberalno-konserwatywny-nihilizm,16069,i.html
Dla blaznow z socjalistyczn-etatystyczno-kolchozowego cyrku wyjscie z klatki jest tak szokujace, ze mysla o normalnych: "o, blazen".
Dla porzadku: trzeba byc niezle stuknietym albo totalnym swirem zeby wrzucic Palikota i Korwina do jednego worka. Slowa slowa slowa. "Liberalny" moze miec rozne znaczenie. Dlaczegoz to jedynie lewackie jego uzycie mialo byc wzorcem, przez pryzmat ktorego oceniamy czyjes poglady zupelnie ich nie znajac? Jesli ktos sugeruje, ze Mikke w jakikolwiek sposob moze cokolwiek chciec miec wspolnego np. z socjalista Hitlerem, to jest to albo przypadek kliniczny, albo ordynarna kalumnia, za ktora powinno sie pozywac przed sad, bo jest to jednak obrzydliwe oszczerstwo. Nawet jesli wp., fronda i onet klamaly tak samo.
Liberalizm w znaczeniu w jakim stosuje go Korwin odnosci sie przede wszystkim do gospodarki. Oczywista rzecza jest, ze kazda prawdziwa wolnosc wymaga granic; dla europejczyka powinny byc nimi chrzecijanskie normy etyczne i spuscizna cywilizacyjna, z tym ze, tak jak Korwin, uwazam, ze panstwo powinno ingerowac tylko tam, gdzie wolnosc jednych byla by ograniczana przez drugich. Panstwo nie powinno byc natomiast od ratowania jednostki przed sama soba. Jest to funkcja rodziny, Kosciola, wychowawcow. Wkraczanie z buciorami przez wladze do czyjegos lozka, kuchni czy biblioteki ma z punktu widzenia katolika jedna wade: jesli wladza stanie sie antykatolicka, to nastepuje ucisk i demoralizacja przez legislacje, jak np. dzieje sie teraz. Niewiara w tak pojmowany liberalizm jest wybitnie antyewangeliczna. Bo jesli ktos uwaza, ze panstwo musi wyreczyc nas w uczynkach milosiernych, np. jalmuznie, bo inaczej sie nie da jak tylko przez dystrybucjonizm, to znaczy, ze nie wierzy ewangelie i mozliwosc wcielenia jej w zycie. Malo tego, dystrybucjonizm jest brutalnie demoralizujacy, i antychrzescijanski: uniemozliwia chrzescijaninowi zbieranie tych skarbow, ktore nam beda policzone na sadzie. Bo jak kogos przodziac, napoic, pocieszyc, nakarmic, kiedy zabierane jest gros owocow pracy, i rozdawane wedlug woli urzednikow? Przypominam, ze Pan Nasz Jezus Chrystus swoja nauk skierowal do czlowieka, by dac ratunek jego duszy, a nie po to, by zbawila sie instytucja pt. "panstwo-niania". To ten idiotyczny socjalistyczny paradygmat sprawia, ze Kosciol (katolicy) pakuje sie obecnie w tarapaty. Bo jak chce sie panstwowego szkolnictwa, to sie ma takie, jak antykatolickie elity zarzadza, bez mozliwosci ksztaltowania nowych pokolen w pelni wedlug woli rodzicow. Jak sie chce dystrybucjonizmu, do dostanie dotacje i sodomia, jak napisze wniosek, i rzadzi akurat ktos, kto jej sprzyja. W panstwie Korwina musial by ktos chciec na to placic, i watpie, by chcial to robic, a katolicki rodzic po prostu nie zaplacil by za szkole z nauka, ktora by byla sprzeczna z jego przekonaniami, i takie szkoly by pobankrutowaly, a wiekszosc szkolnictwa przejal by z pewnoscia znowu Kosciol. Nie ma chyba lepszej drogi na odrodzenie wartosci w spoleczenstwie, niz konserwatywny liberalizm.
-
A jak ma się liberalizm gospodarczy p. Mikke do Katolickiej Nauki Społecznej? Mi się wydaje że duża część pracodawców mało ma wspólnego z etyką. Ich celem jest dobrze zarobić i to jest słuszne tylko że odbywa się to często kosztem pracowników.
-
A jak ma się liberalizm gospodarczy p. Mikke do Katolickiej Nauki Społecznej? Mi się wydaje że duża część pracodawców mało ma wspólnego z etyką. Ich celem jest dobrze zarobić i to jest słuszne tylko że odbywa się to często kosztem pracowników.
Ma sie dokladnie tak samo jak ludzka wolna wola do przykazan Boga i Kosciola. Zawsze znajda sie bladzacy po jednej jak i drugiej (tzn. pracodacow i pracownikow) stronie. Swiat nie jest doskonaly, a ludzka natura nosi pietno grzechu. Takie sa fakty, i system wolnorynkowy akceptuje te prawde, zapewniajac jednoczesnie waruniki do podniesienia sie po upadku poprzez dosyc latwa zmiane pracy lub zalozenie wlasnej dzialalnosci, i po prostu: uczenie sie na bledach.
Zeby byla sprawa jasna, bo chyba jednak dla wiekszosci nie jest: tu nie chodzi o to, ze gospodarczy libieralizm w formie proponowanej przez Mikkego pochwala naduzycia i zachowania nieetyczne wobec pracownikow. Wrecz przeciwnie: w sferze etyki proponuje konserwatywne wartosci cywilizacji naszej, lacinskiej. Tu chodzi jedynie o to, ze liberalizm w tym wydaniu nie uwaza za stosowne dla instytucji panstwa wkraczac (poza nielicznymi wyjatkami) pomiedzy kontrahentow, by ratowac jednych przed drugimi. Nie: czlowiek z wolna wola ma miec mozliwosc popelniania bledow i uczenia sie na nich, rowniez w sferze gospodarczej. Ratowanie swiata poprzez tworzenie absurdu opiekunczosci prowadzi - wadawac by sie moglo: paradoksalnie - do regresu w kazdej dziedzinie, a w kwestiach moralnych w szczegolnosci. Bo takie "ratowanie" zepsutego swiata prowadzi do tego, ze swiat ten staje sie jeszcze gorszy: panstwo nianka nie pozwala lucziom byc dobrymi, wspolczujacymi, kochajacymi, dbajacymi o rodzine. I niesprawiedliwym: postulat rownosci, braterstwa i wolnosci od obowiazkow jest diabelstwem w czystej postaci, i zmora katolickiego swiata wspolczesnych czasow, do czego na tym forum chyba nikogo nie trzeba przekonywac.
-
O, to jest dobre podsumowanie (http://natemat.pl/100765,janusz-korwin-mikke-napisal-swoja-konstytucje-sklada-sie-z-dwoch-slow).
-
Przecież on sam to mówił! I robi Pan porównanie z art. z ND o "lefebrystach" gdzie jest stek oszczerstw. Czy uważa Pan że nikt o tym nie wie? Odbiło się to szerokim echem na bardzo wielu stronach i jest to:
http://wpolityce.pl/artykuly/35771-przepraszam-za-korwin-mikkego-postepowiec-na-miare-przelomu-xix-i-xx-wieku-nie-jest-konserwatysta-xxi-wieku
http://www.fronda.pl/a/korwin-mikke-o-paraolimpiadzie-szachy-dla-debili,22033.html
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-wroclaw,44/niepelnosprawni-do-gazu-satyryk-odpowiada-korwin-mikkemu,275781.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Korwin-Mikke-powinnismy-ogladac-ludzi-zdrowych-i-pieknych-a-nie-zboczencow-mordercow-i-inwalidow,wid,14901169,wiadomosc.html
... itd, itd ...
A jeszcze wcześniej bo w 2007 roku też miał coś do powiedzenia w tym temacie:
Korwin-Mikke szydzi z niepełnosprawnych dzieci
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/121128,korwin-mikke-szydzi-z-niepelnosprawnych-dzieci.html
To tylko błazen tak się wypowiada a nie poważny polityk!
Logika pozbawiona rozsądku czyli liberalno-konserwatywny nihilizm
(...)
http://www.pch24.pl/logika-pozbawiona-rozsadku-czyli-liberalno-konserwatywny-nihilizm,16069,i.html
Udowodniłem Pani w innym wątku, że Pani kłamie i rzuca oszczerstwami. Nie wycofała się Pani z oszczerstw, pozostanie to na Pani sumieniu.
Tu postanowiła Pani dalej propagować Swoje oszczerstwa powołując się m. in. na ... TVN24, wp.p, fronda i dziennik.pl.
Gratuluję.
Mam nadzieję, że z takim samym zacięciem będzie Pani cytować artykuły tych portali na temat PX-ów...
Znając Pani inne wypowiedzi na ten temat wiem, że jest Pani na tym punkcie zafiksowana i raczej nic nie da moje pisanie, że oszczerstwo to grzech - w tym wypadku to rzucanie grochem o ścianę. Mogę tylko współczuć.
-
Wg Pana cytowanie wypowiedzi JKM to "oszczerstwo"?
-
(...)
Udowodniłem Pani w innym wątku, że Pani kłamie i rzuca oszczerstwami. Nie wycofała się Pani z oszczerstw, pozostanie to na Pani sumieniu.
Tu postanowiła Pani dalej propagować Swoje oszczerstwa powołując się m. in. na ... TVN24, wp.p, fronda i dziennik.pl.
Gratuluję.
Mam nadzieję, że z takim samym zacięciem będzie Pani cytować artykuły tych portali na temat PX-ów...
Znając Pani inne wypowiedzi na ten temat wiem, że jest Pani na tym punkcie zafiksowana i raczej nic nie da moje pisanie, że oszczerstwo to grzech - w tym wypadku to rzucanie grochem o ścianę. Mogę tylko współczuć.
Co Pan udowodnił? Panie! zafiksowany to pan jest!!!! nie tym językiem do mnie! O moje sumienie proszę być spokojnym i bić się w swoje piersi. Ja oszczerstw nie propaguję w przeciwieństwie do pana ignorancji. Wszystkich proszę pozwać, że tak krzywdzą pewnego Pana. Tu też go krzywdzą.
http://3obieg.pl/para-olimpiada-czyli-paranoja
Jedna wypowiedź odbiła się szerokim echem na stronie niepełnosprawnych i oni to wyczytali na blogu tego Pana:
http://forum.niepelnosprawni.pl/topic_show.pl?tid=6885
Ma Pan luki w czytaniu bloga tego Pana.
-
No proszę! Taka UE generuje tylko straty, a burdel wręcz przeciwnie. To się nazywa kapitalista, na co nie spojrzy, to widzi jak przerobić na zysk. :)
Korwin-Mikke: 'Sprzedamy Parlament Europejski i zrobimy tam burdel'
(...)
http://m.tokfm.pl/Tokfm/1,110222,15901091,Korwin_Mikke_szokuje___Sprzedamy_Parlament_Europejski.html
Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego – nawet jeśli przekroczy próg wyborczy – nie stanie się poważną partią – ocenia Kamila Baranowska w „Do Rzeczy”. Tygodnik poświęcił Korwin-Mikkemu okładkę, tekst i przeprowadził wywiad z liderem Nowej Prawicy. I w tej rozmowie Korwin-Mikke dostarcza dowodów na potwierdzenie tezy.
http://tygodnik.dorzeczy.pl/id,3125/Korwin-Mikke-dla-Do-Rzeczy-zrobimy-burdel-w-Komisji-Europejskiej.html
Nie jestem za UE, nigdy za tym tworem nie byłam, ale ... oby się nie przeliczył, że tak szybko sprzeda czy rozwiaże.
-
pani Anno, o czym pani mówi, nic nie pojumę.
-
pani Anno, o czym pani mówi, nic nie pojumę.
Najpierw deczko z zasad pisowni. Wielką literę stosuje się na początku każdego wypowiedzenia rozpoczynającego tekst. Pomijam względy grzecznościowe. Skoro Pan nic nie pojmuje co ja piszę, radzę czytać tych użytkowników, których Pan pojmuje.
-
Pani Anno M, ciekawe, że nie wspomniała Pani o tym, że pan Janusz Korwin-Mikke powołał fundację dla osób niepełnosprawnych https://www.youtube.com/watch?v=jW40rgHw0Io
Przy okazji proszę posłuchać tej siostry https://www.youtube.com/watch?v=b9oQ-vczuj8 - przecież Korwin mówi to samo o marnowaniu pieniędzy, biurokracji i durnych przepisach.
-
Pani Anno M, ciekawe, że nie wspomniała Pani o tym, że pan Janusz Korwin-Mikke powołał fundację dla osób niepełnosprawnych (...)
Wcale tu nie musiałam wspominać, bo było tu na FK wspominane w innym miejscu. W 2007 roku założył Fundację Indywidualnego Kształcenia aby pomagać w rozwoju intelektualnym wszystkim upośledzonym fizycznie, ale także dla tych, co szybko i celnie myślą! - także wielu "katolików" co szybko i celnie myślą jak JKM, może się tam zapisać.
A dlaczego założył? bo to szydzenie z osób niepełnosprawnych, o czym powyżej, pierwsze chyba tak głośne miało miejsce w 2007 roku, odzew był ogromny, jakie miał wyjście?
http://wiadomosci.dziennik.pl/opinie/artykuly/121128,korwin-mikke-szydzi-z-niepelnosprawnych-dzieci.html
-
Znalazłam w sieci opracowanie historii Polski dokonane na podstawie pisarstwa JKM. Zakładam, że Panowie fani JKM zgadzają się z takim widzeniem naszych dziejów, ale i tak zgromadzenie tego w jednym miejscu robi dosyć mocne wrażenie. Miłej lektury!
HISTORIA PAŃSTWA POLSKIEGO WEDŁUG JANUSZA KORWINA-MIKKEGO
Od czasów najdawniejszych aż po świetlaną przyszłość (bardzo krótki kurs)
Przed 1815 r. Wilki wyją po lasach, niedźwiedzie chodzą po miastach wzniesionych tu i ówdzie przez niemieckich osadników. Lud masowo ucieka do Stanów Zjednoczonych, gdzie w szczęściu buduje nowe państwo.
1815 Powstanie państwa polskiego pod berłem Cara Aleksandra I.
1830 Wybuch zbrodniczego masońskiego powstania, spychającego Polskę w otchłań narodowych rojeń.
1832 Przywracanie porządku przez gen. Paskiewicza i Mikołaja I.
1856 Car Aleksander II miłościwie mówi ludowi Warszawy, aby nie miał żadnych złudzeń co do swoich niecnych knowań.
1862 Margrabia Wielopolski usiłuje ratować polską młodzież przed zakusami bandytów i zarządza wcielenie jej pod opiekuńcze skrzydła armii rosyjskiej na 20 lat.
1863-1864 Krnąbrna młodzież nie słucha i wszczyna głupią ruchawkę.
1864-1905 Święty spokój i wszechstronny rozwój pod miłościwym okiem carów: Aleksandra II, Aleksandra III i Mikołaja II.
1908 W Bezdanach tchórzliwy bandyta Piłsudski napada na pociąg.
1914 I wojna światowa. Bandyta spod Bezdan wchodzi z wojskiem do Królestwa Polskiego. Mieszkańcy Królestwa nie wychodzą mu na spotkanie, tylko wzdychają tęsknie za carem Mikołajem II.
1916 Na terenach zajętych przez Niemców powstaje Rada Stanu, do której dołącza podstępnie Piłsudski.
1917 Kryzys Przysięgowy. Piłsudski wraz z innymi swoimi kolegami-bandytami zamknięty w twierdzy w Magdeburgu. Cały lud Królestwa oddycha z ulgą wypatrując tęsknie odsieczy Cara Mikołaja II.
1918 Rada Regencyjna Królestwa Polskiego zdradza cara Mikołaja II i oddaje władzę bandycie spod Bezdan – Piłsudskiemu.
1920 Wojska sowieckie podchodzą pod Warszawę. Piłsudski ucieka na Podhale pod pierzynę swojej chorej żony. Gdy gen. Rozwadowski odpędza bolszewików od Warszawy, bandyta spod Bezdan wraca do Warszawy, sobie przypisując zwycięstwo.
1922 Bandyta Piłsudski zasłania się prezydentem Narutowiczem przed mającym go dopaść ciosem świadomego narodowca – Niewiadomskiego.
1926 Piłsudski niszczy panoszącą się w Polsce d***krację urządzając antypaństwowy zamach majowy i obsadza swoimi kumplami wszystkie stołki. Kolesie Piłsudskiego nie patrzą na kryzys wszechświatowy, tylko doją państwo, ile wlezie, i wywożą wszystko do Ameryki Południowej przez specjalnie w tym celu wybudowany port w Gdyni.
1930 Kolesie Piłsudskiego tworzą obóz w Berezie Kartuskiej, gdzie więżą ludzi sprzeciwiających się rozkradaniu państwa.
1935 Umiera bandyta spod Bezdan Józef Piłsudski. Odprawiane są msze dziękczynne, Kardynał Kakowski nie zgadza się go pochować i dlatego oficerowie sanacyjni wywożą ciało Piłsudskiego do Krakowa, gdzie groźbami zmuszają arcybiskupa Sapiehę do pochowania swego herszta.
1936 Biskup Sapieha eksmituje ciało bandyty spod Bezdan z krypty – kruki i wrony zżerają trupa.
1939 Rządząca jaczejka przegrywa wojnę obronną Polski i powołuje zbrodniczą organizację AK, która organizuje opór wobec okupacyjnych władz niemieckich, próbujących zaprowadzić na terenach okupowanych ład i porządek.
1940 Adolf Hitler wprowadza na polskich terenach okupowanych raj podatkowy.
1944 Socjaliści spod znaku AK wzniecają powstanie warszawskie, by zniszczyć miasto i winę za to zwalić na Niemców, a po wojnie wymusić na nich odszkodowania. Powstaniu przeciwni są patrioci pochodzenia polskiego: gen. Eryk von dem Bach Żelewski i gen. Kamiński, którzy zwalczają je z całą surowością. Powstańcy warszawscy strzelają do ludności cywilnej, która z radością wita oddziały niemieckie i rozbiera barykady.
1945 Komuniści od wuja Stalina przywracają upragniony ład i spokój.
1964 Ja i Antoni Słonimski piszemy list w sprawie cenzury, który podpisuje jeszcze 32 innych, mniej znanych ludzi.
1970 Stoczniowcy Gdańscy komponują na wzór nazistowskiej pieśni „Horst Wessel Lied” piosenkę o Janku stoczniowcu.
1978 Na Stolicę Piotrową wybrany zostaje socjalista Karol Wojtyła, który od tej chwili nosi miano papieża Jana Pawła II.
1980 Polscy trockiści z Jackiem Kuroniem na czele próbują zniweczyć dorobek 35 lat ładu i porządku.
1981 Polski patriota gen. Jaruzelski wprowadza stan wojenny, ale pomimo wielu prób nie udaje mu się przywrócić wolnego rynku, gdyż lud jest przyzwyczajony do socjalizmu, który był wdrażany w Polsce od 1918 r.
1988 Następca gen. Jaruzelskiego – Mieczysław F. Rakowski wprowadza w Polsce wolny rynek (bezrobocie nie przekracza 0,05%).
1989 Rządy solidarnościowe znów rozpoczynają budowę socjalizmu, wzrasta bezrobocie, lud biednieje, bogacą się mafie.
1999 JKM proponuje zakończyć wreszcie rozdział pt. III RP („rozpieprzyć to w diabły”) i postuluje przyłączenie Polski do WNP, gdzie pod przewodnictwem Włodzimierza Putina Rosja wraca na stare utarte szlaki wolności gospodarczej z czasów nieodżałowanego cara Mikołaja II, a zwłaszcza liberalizmu stołypinowskiego.
Z felietonistyki J. K-M wyekstrahował Radosław Kieryłowicz
-
Znalazłam w sieci opracowanie historii Polski dokonane na podstawie pisarstwa JKM. Zakładam, że Panowie fani JKM zgadzają się z takim widzeniem naszych dziejów, ale i tak zgromadzenie tego w jednym miejscu robi dosyć mocne wrażenie. Miłej lektury!
HISTORIA PAŃSTWA POLSKIEGO WEDŁUG JANUSZA KORWINA-MIKKEGO
Od czasów najdawniejszych aż po świetlaną przyszłość (bardzo krótki kurs)
(...)
Z felietonistyki J. K-M wyekstrahował Radosław Kieryłowicz
Wiekszego belkotu nie czytalem. To, ze jakis niechetny Korwin-Mikkemu lgarz tworzy takie klamliwe teksciki nie znaczy, ze na katolickim forum mozna, albo trzeba takie belkotliwe lgarstwa wklejac. Wszak osme przykazanie zobowiazuje. Bardzo latwo obalic praktycznie wszystko z tej listy, i chetnie bym to zrobil, gdyby nie byla taka dluga, i tak plugawie klamliwa.
Pan Kierylowicz chyba konczyl gender-studies na podbudowie nowej matury, stad taka umiejetnosc czytania i wnioskowania. Natomiast pani Annie dziwie sie, ze takie bzdury wkleja, bo jednak jest rozpoznawalna granica absurdu, na ktorej podstawie kulturalny czlowiek o IQ wyzszym od australopiteka rozpoznac moze klamstwo, ktorego nie wolno z czystym sumieniem powielac. To tak, jakby zrodlem wiedzy o Kosciele bylo NIE Urbana, albo Fakty i Mity (chociaz, jak tak dalej pojdzie, to i taka lektura nas czeka).
-
Wiekszego belkotu nie czytalem.
To prawda, dlatego trzeba unikać publicystyki JKM jak ognia. A autor opracowania to były UPR-owiec, kandydat do Rady Głównej, obecnie publikuje m.in. na portalu prawica.net.
Swoją drogą to dziwne, że może Pan to uważać za fałszywkę, najwyżej za drobne satyryczne przerysowanie, ale z pewnością każdą z tych tez można u Korwina znaleźć, a i nie wątpię, że bardzo wielu naszych "konserwatystów" wszystkie je poprze z całego serca.
Sam JKM zresztą ułatwił nam sprawę, publikując wybór felietonów historycznych "Historia według Korwina". Reklamował tę książkę na portalu prawica.net nieoceniony Jan Bodakowski i tamże skomentował Kieryłowicz:
http://prawica.net/37565
-
Cóż ... JKM jest znany z różnych oryginalnych, osobliwych czasami "bon mote'ów", nic jednak mnie tak nie rozbawia jak "tradycjonaliści" popierający fanatycznie "małego Robespierre'a" z PiSu...:)
-
To nie są żadne bon moty, tylko konsekwentny program konserwatywno-narodowy. Ja zaś w tym wątku nie widzę wcale poparcia dla PiS. Pan pewnie ma szerszą perspektywę.
-
Abstrahując od głównego wątku, bo nie mam zamiaru bronić osoby pana Mikkego. To samą krótką historię Polski (niektóre przynajmniej tezy) da się obronić.
Przed 1815 r. w Polsce po lasach biegały Wilki. Humorystyczne stwierdzenie, ale owszem hulała polska masoneria z Napoleonem I, człowiekiem, który kpił z Kościoła katolickiego i publicznie poniżył papieża.
1830 Wybuch zbrodniczego masońskiego powstania, spychającego Polskę w otchłań narodowych rojeń.
A co nie było ono masońskie? Wcześniej mieliśmy swoje Państwo, wojsko, szkolnictwo. I co? Podchorążowie zabijają swoich dowódców, arcykatolicka postawa nieprawdaż? Ruscy zabronili działalności masonom i masoni się zbuntowali (w bardzo dużym uproszczeniu). Powstańcom wtórowali polscy wieszcze jak Mickiewicz, który wiele wspólnych idei dzielił z nikim innym, jak z księdzem Lammennais - przypominam, że to ten ksiądz, którego poglądy papież Grzegorz XVI potępił w encyklice Mirari Vos często dziś cytowanej przez katolików integralnych.
Co do Paskiewicze to fakt nie lubimy go, ale możemy podziękować masonom. Jak zawsze po tyłku dostali niewinni i naiwni.
Wielopolski - pełny szacunek. Przynajmniej chciał chronić naród przed kolejnym powstaniem, które po roku 1848 wpisywało się nie tyle w walkę narodowowyzwoleńczą, co masoński ruch emancypacyjny od tradycyjnych struktur.
Casus Piłsudskiego - popierają Państwo pochówek heretyka pośród katolickich monarchów, w katedrze, na Wawelu ???
Rekapitulując: Chciałem napisać, że w tym historyczno - humorystycznym zestawieniu samych bzdur nie ma.
-
Podobnie jak Korwin-Mikke, który nawet nie jest katolikiem.
Nie jest katolikiem? A kim jest?
-
Na początku lat 90. niejaka posłanka Boba wstrzymała się od głosu w sprawie wotum zaufania do rządu Suchockiej. Nie wnikam, jaki to był rząd. Za to dzięki temu posunięciu (post)komuniści mogli dorwać się do władzy wcześniej, niż myśleli.
-
Rekapitulując: Chciałem napisać, że w tym historyczno - humorystycznym zestawieniu samych bzdur nie ma.
Z całą pewnością dla JKM nie ma tam w ogóle bzdur. To główny obrońca JKM, p. max, uznał ten tekst za kompletne bzdury i stek oszczerstw.
Mniejsza zresztą o mój pogląd, jak najdalszy od pochwalania rozpaczliwych i skazanych z góry na klęskę zrywów. Istotne jest tylko to, że takie spojrzenie na naszą historię nie jest obce ani JKM, ani wielu jego sympatykom tu i gdzie indziej.
-
Jak jakiś ksiądz by zasugerował że jest deistą to już by forumowa brać (słusznie zresztą) szykowała stosik, ale głoszącego herezje i bluźnierstwa pajaca w muszce niektórzy tradycjonaliści będą bronić do upadłego.
-
Znalazłam w sieci opracowanie historii Polski dokonane na podstawie pisarstwa JKM. Zakładam, że Panowie fani JKM zgadzają się z takim widzeniem naszych dziejów, ale i tak zgromadzenie tego w jednym miejscu robi dosyć mocne wrażenie. Miłej lektury!
HISTORIA PAŃSTWA POLSKIEGO WEDŁUG JANUSZA KORWINA-MIKKEGO
Od czasów najdawniejszych aż po świetlaną przyszłość (bardzo krótki kurs)
Przed 1815 r. Wilki wyją po lasach, niedźwiedzie chodzą po miastach wzniesionych tu i ówdzie przez niemieckich osadników. Lud masowo ucieka do Stanów Zjednoczonych, gdzie w szczęściu buduje nowe państwo.
1815 Powstanie państwa polskiego pod berłem Cara Aleksandra I.
1830 Wybuch zbrodniczego masońskiego powstania, spychającego Polskę w otchłań narodowych rojeń...
... 1863-1864 Krnąbrna młodzież nie słucha i wszczyna głupią ruchawkę...
Z felietonistyki J. K-M wyekstrahował Radosław Kieryłowicz
Królestwo Polskie 1815-1830 nie było państwem marzeń, ale było jakąś namiastką państwa polskiego. Zależnym od Rosji, to prawda, ale twierdzenie, że lepiej taki twór rozpieprzyć
i nie mieć nic, jest nierozsądne.
Powstanie 1863 mądrą ruchawką nie było, chyba że dla Bismarcka.
A propos lektur, polecam Pani "Sejm Czteroletni" x.Kalinki. Na własny użytek nazywam ją sobie "Jak to ambasador Lucchesini polskich patriotów w trąbę robił". Jest obszerna, ale warto czas poświęcić. I nie ma tam nic o JKM (chyba że o JKM Stanisławie Auguście).
-
Jak jakiś ksiądz by zasugerował że jest deistą to już by forumowa brać (słusznie zresztą) szykowała stosik, ale głoszącego herezje i bluźnierstwa pajaca w muszce niektórzy tradycjonaliści będą bronić do upadłego.
Zaraz "ksiądz" - przecież JKM to nie kapłan!?
Zaraz "pajac w muszce" - to, że swoimi poglądami nie przekroczył progu pomiędzy wiekiem XIX i XX nie czyni zeń pajaca!
Zaraz "bronić do upadłego" - po prostu parę osób na tym forum popiera JKMa za tę część jego poglądów, które są bardzo rozsądne, bardzo pożyteczne.
Poza wyborcami PO (raczej nie trzeba tłumaczyć dlaczego) wszyscy inni "bronią do upadłego" a czasem i z pozycji leżącej ;)
-
Powstanie listopadowe było buntem przeciwko Moskwie i dynastii Romanowów. Car Aleksander - schizmatyk, pietysta i iluminata - nadał Królestwu Polskiemu najbardziej liberalną na ówczesne czasy konstytucję, którą należało obalić. Dowódcy powstania to książęta i arystokraci - Chłopiccy, Radziwiłowie, Czartoryscy. Legitymizm uber alles 8)
Grzegorz XVI potępił powstanie w encyklice, której nie przeczytał, co jest praktyką powszechnie krytykowaną w odniesieniu do papieży posoborowych. Ojciec św. dzielił wiele swoich poglądów (np. na Trójcę Świętą, dziewictwo Maryi itp.) z nikim innym jak z Adamem Mickiewiczem.
-
Ja właśnie m.in. nie trawię JKM za poglądy, które akurat Panu Gnome się podobają. :-)
-
Powstanie listopadowe było buntem przeciwko Moskwie i dynastii Romanowów. Car Aleksander - schizmatyk, pietysta i iluminata - nadał Królestwu Polskiemu najbardziej liberalną na ówczesne czasy konstytucję, którą należało obalić. Dowódcy powstania to książęta i arystokraci - Chłopiccy, Radziwiłowie, Czartoryscy. Legitymizm uber alles 8)
;D A poważnie mówiąc; w Europie był taki kocioł, że konstytucje przesiąknięte duchem liberalizmu niestety się zdarzały. Nawet Francuzi mieli swoją Kartę konstytucyjną.
Grzegorz XVI potępił powstanie w encyklice, której nie przeczytał, co jest praktyką powszechnie krytykowaną w odniesieniu do papieży posoborowych. Ojciec św. dzielił wiele swoich poglądów (np. na Trójcę Świętą, dziewictwo Maryi itp.) z nikim innym jak z Adamem Mickiewiczem.
Uściślając. Pisałem o encyklice Mirari Vos, w której zostały potępione dążenia liberalnych katolików z księdzem Lammenais na czele. (powstanie listopadowe to encyklika Cum Primum). Zestawienie Lammenais'ego jest nieprzypadkowe, gdyż Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego znacząco wpłynęły na dzieło Lammenais'ego "Słowa wieszcze" (Paroles d'un croyant), po wydaniu dzieła Grzegorz XVI potępił już księdza bezpośrednio encykliką Singulari Nos.
-
Deizm to nie odrębne wyznanie. Obawiam się, że kilkadziesiąt procent współczesnych katolików to deiści, tyle że, w odróżnieniu od JKM sobie tego nie uświadamiają.
JKM jest być może heretykiem materialnym, ale dopóki nie jest formalnym, pozostaje w Kościele.
-
To nie są żadne bon moty, tylko konsekwentny program konserwatywno-narodowy. Ja zaś w tym wątku nie widzę wcale poparcia dla PiS. Pan pewnie ma szerszą perspektywę.
Owszem co do "sympatyków PiS" wśród "tradycjonalistów" mam szerszą perspektywę... Cóż JKM jak wiemy nie jest historykiem i większość jego w tych aspektach wypowiedzi jest de facto prowokacją intelektualną. Przyznać trzeba, że częstokroć szokujące z pozoru wypowiedzi mają głębsze i bardzo sensowne podłoże jeśli się nad nimi na spokojnie zastanowić. Swoją epokę fascynacji korwinizmem przeżyłem w latach dwudziestych mojego życia i mam ją daleko za sobą, co nie znaczy bynajmniej bym nie uważał JKM za człowieka bardzo inteligentnego z ogromną siłą oddziaływania zwłaszcza na młode elity intelektualne, czyli tą jedną z najwartościowszych grup młodzieży. "Program konserwatywno-narodowy" ? Pan żartuje...chciałbym, żeby takowy JKM głosił, sęk w tym, że on niestety co najwyżej głosi program "konserwatywno-liberalny". "Konserwatyści narodowi" zasadniczo opuścili JKM dość dawno, chociaż być może w KNP się jacyś znowu znajdą.
-
Zgadzam się z Panem w zupełności! Zasięg szaleństwa, jakim jest przynależność do sekty wyznawców tego komunistycznego ścierwa ze Stronnictwa Demokratycznego(przybudówka PZPR), które pisało dla Urbana, jest zatrważający. Niby poparcie nikłe, ale sympatyków, oddanych bezgranicznie, uśmiechających się nawet do herezji w imię "Krula" ma wielu.
Pan to jednak straszny gówniarz jest Panie Pięknowłosy...być może to Pana w jakiś sposób tłumaczy, ale mimo wszystko nie usprawiedliwia...
-
Jak widać, Pańska perspektywa nie jest znów tak szeroka, jak chciałby ją Pan przedstawiać.
-
Jak widać, Pańska perspektywa nie jest znów tak szeroka, jak chciałby ją Pan przedstawiać.
Napisałem, że jest "szersza" (biorąc proporcję do tego wątku) nie że jest "szeroka"..
-
Zasięg szaleństwa, jakim jest przynależność do sekty wyznawców tego komunistycznego ścierwa ze Stronnictwa Demokratycznego(przybudówka PZPR), które pisało dla Urbana, jest zatrważający. Niby poparcie nikłe, ale sympatyków, oddanych bezgranicznie, uśmiechających się nawet do herezji w imię "Krula" ma wielu.
Przepraszam, a Pan jest Pana zdaniem, według powyżej wytłuszczonego, "grzeczny"??? Pan kpi chyba, albo na prawdę z Pana gówniarz...co trochę może Pana tłumaczyć.
"Związki zawodowe" w Średniowieczu ? :D O Matko Boska ...!
-
JKMa nie trzeba przed Panem bronić, zresztą nie zamierzam. To raczej Pana trzeba bronić przed nim samym....radzę całkiem serio się zastanowić nad swoim stanem psychicznym...duchowym etc...
-
Powstanie listopadowe było buntem przeciwko Moskwie i dynastii Romanowów. Car Aleksander - schizmatyk, pietysta i iluminata - nadał Królestwu Polskiemu najbardziej liberalną na ówczesne czasy konstytucję, którą należało obalić. Dowódcy powstania to książęta i arystokraci - Chłopiccy, Radziwiłowie, Czartoryscy. Legitymizm uber alles 8)...
Pierwszymi "dowódcami" powstania były dzieciaki z podchorążówki, a "szlak bojowy" zaczęły od wymordowania siedmiu generałów Wojska Polskiego. Konstytucję królestwa istotnie udało się obalić; przy okazji "udało się" też obalić polskie wojsko, polskie szkolnictwo wyższe, polski sejm, polskie samorządy. Skoro zaś "należało obalić liberalną konstytucję 1815" to i pewnie należy obalić konstytucję 1997. I co ? Dalejże po wiatrówki, łuki i toporki, i na Wiejską? Wolne żarty.
Nie było żadnych szans na osiągnięcie celów powstania. Nawet jeśli pojawiłyby się możliwości pokonania armii carskiej, Prusacy już przebierali nogami nad Prosną i wkroczyliby na wieść
o pierwszych kłopotach wojsk rosyjskich.
Wniosek: nie należało obalać ani konstytucji, ani królestwa, a obliczyć co można zyskać, co stracić i czekać na lepszą koniunkturę. A tak: scementowaliśmy tylko przyjaźń rosyjsko-pruską, czyli zrobiliśmy najgorszą rzecz dla polityki polskiej.
-
Typowe argumenty wyznawcy sekty JKM. Ja tam wyznaję Pana Boga w Trójcyjedynego.
:D:D:D no comments...
-
...radzę całkiem serio się zastanowić nad swoim stanem psychicznym...duchowym etc...
??? przenika Pan wzrokiem czyjś stan duchowy?
-
??? przenika Pan wzrokiem czyjś stan duchowy?
Tu nie potrzeba, żadnej wielkiej przenikliwości...:)
-
Podchorążowie zabijają swoich dowódców, arcykatolicka postawa nieprawdaż? Ruscy zabronili działalności masonom i masoni się zbuntowali (w bardzo dużym uproszczeniu). Powstańcom wtórowali polscy wieszcze jak Mickiewicz, który wiele wspólnych idei dzielił z nikim innym, jak z księdzem Lammennais - przypominam, że to ten ksiądz
, który w swoim czasie był mózgiem partii ultrasowskiej we Francji, wraz z de Bonaldem i de Maistrem (na przykład) :-) Co więcej, jemu się chyba potem wydawało, że kontynuuje wcześniejszą drogę w jakiś paradoksalny sposób. Tzn., że znalazł lepszy sposób na zaprowadzenie teokracji niż sojusz z monarchami.
Co do masonów, to akurat słynni generałowie zabici w noc listopadową - też byli (wszyscy czy prawie wszyscy) masonami. To zresztą było wtedy dość modne... Czy i jak ówcześni przedstawiciele elit godzili to z być może wyznawanym katolicyzmem lub prawosławiem - to nie wiem.
był taki kocioł, że konstytucje przesiąknięte duchem liberalizmu niestety się zdarzały.
Oraz powstania przesiąknięte duchem reakcji, por. karlizm, miguelizm, sanfedyzm, później brigantaggio.
-
Co by nie mówić, główną wadą Powstania Listopadowego, była jego nieskuteczność w kwestii polskich interesów. Owszem odniosło skutek chroniąc czasowo rewolucję w Belgii i Francji, przed interwencją wojsk rosyjskich. Podchorążowie zabijając generałów polskich zaś dokonali zwyczajnej zbrodni. Cały tragizm późniejszych wydarzeń już znamy. Co do dowódców powstania, to mało który z nich był jego zwolennikiem, po prostu stanęli w obowiązku obrony Ojczyny, kiedy ono już wybuchło. Podobnie w Powstaniu Styczniowym, główny jego pozytywny Bohater i dyktator Romuald Traugutt, był jak wiemy wybuchowi przeciwny. To bardzo typowa postawa dla szlachetnych ludzi. Czym innym rozsądek przy podejmowaniu myśli czy działań politycznych, czym innym zaś wierność Ojczyźnie, sztandarowi, armii... Świetnie to zaprezentował Adolf Bocheński pytany w 1943 roku, dlaczego walczy w armii Andersa, skoro ma zupełnie inne zdanie na temat interesu Polski w tej wojnie niż rząd londyński.
-
Nie tak dawno słyszałem opinię, że Powstanie Listopadowe miało być podsycane przez Anglików, którzy bali się starcia z Rosją w okolicach Indii do czego Rosja miała się szykować. Nie umiem podać źródła (wiem kto mi to mówił ale nie wiem skąd to wziął).
-
@Tata: pełna zgoda. Zauważmy również jak zmieniły się poglądy uczestników powstania listopadowego po powstaniu i jaki był ich stosunek do powstania listopadowego.
@ATW Zgadza się, ale później to on już teokracji nie chciał.
Lamennais narażał się wpierw duchowieństwu francuskiemu. Dlaczego? Był ultramontaninem, a duchowieństwo francuskie wówczas jeszcze było zorientowane gallikańsko. Szczególnie krytycznie wobec księdza byli jezuici.
Pierwotnie Lamennais krytykował ataki na wiarę, absolutyzację indywidalnego rozumu, filozofię oświeceniową. Pisał wprost, że trzeba rozum indywidualny zmusić do ugięcia się przed rozumem Boga.
Lamennais zyskał sobie spory rozgłos we Francji. Był porównywany do Bossueta, Chateaubrianda. Zyskał sobie uznanie de Maistre'a i Bonalda. Sam przyznawał się, że ich koncepcje są podobne i starają się urzeczywistnić te same cele.
Pod wpływem środowisk rojalistycznych Lamennais zainteresował się bardziej tematyką polityczną, chociaż głównym jego celem była obrona religii. Doceniał monarchię doby Restauracji za walkę ze znienawidzoną rewolucją. Demokrację, która wiązała się z hasłami rewolucyjnymi postrzegał właśnie jako przeciwną religii.
Dlaczego Lamennais skazał monarchię na zagładę? Na przełomie lat 1822/23 rząd zawarł kompromis z siłami liberalnymi. Chodziło o tolerancję państwa względem protestantów i żydów. Lamennais sądził, że monarchia nie popiera katolickich postaw społeczeństwa. Tym samym ksiądz Lamennais doszedł do wniosku, że rząd zaczął prowadzić politykę ateistyczną.
Na łamach rojalistycznej prasy widziany był od tej pory niechętnie, więc zaprzestał pisania. Poświęcił się obronie Kościoła, gdyż tylko on był gwarantem ładu społecznego.
W 1829 r. w wydanym dziele pt. Postęp Rewolucji i wojna przeciwko Kościołowi (Des Progrès de la Revolution et de la guerre contre l'Eglise) H. F. R de Lamennais, pierwotnie nienawidzący demokracji, począł skłaniać się ku prądom wolnościowym. Po wydarzeniach Rewolucji lipcowej zaczął w pełni akceptować idee liberalne i negować ancien régime. W 1834 r. przyznawał się otwarcie, że zalicza się w poczet republikanów.
Następnie zaczyna publikować w piśmie L'Avenir”, które za cel obrało sobie połączenie kwestii religii i Kościoła z ideami wolności. Z programem pisma wiązały się konkretne postulaty. Żądano wolności sumienia, rozdziału kościoła od państwa, wolności nauczania, prasy, stowarzyszeń, rozszerzenia prawa wyborczego na masy oraz decentralizacji. Jak wiemy poglądy te zostąły potępione przez Grzegorza XVI. Ostatecznie doprowadziło to Lamennais'ego do otwartego konfliktu z Kościołem.
Lamennais stał się demokratą, ponieważ pragnął bronić Kościoła. Ostatecznie doprowadziło go to do zerwania z nim. Już w 1818 r. ksiądz Lamennais postulował wolność religii. Głównie chodziło mu o religię katolicką. Uważał, że jeżeli Kościół katolicki będzie się cieszył taką wolnością jaką cieszą się protestanci czy żydzi, to duchowieństwo katolickie nie będzie miało permanentnych problemów związanych z wykonywaniem swoich zadań. W 1827 roku doszedł do wniosku, że "(…) wolność polityczna i cywilna mają swoje źródła i rękojmię w wolności religijnej, a co zatem w suwerenności, która wspiera tę wolność. Niezależnie od formy rządu". Ksiądz Lamennais chcąc bronić Kościoła wpierw skłonił się do idei wolności religijnej, następnie do idei wolności politycznej. W końcu uznał, że rządzący powinni zagwarantować ową wolność religijną i jej pochodne, ponieważ wolność, jak również instynkt społeczny, leżą w naturze człowieka.
W 1834 r. H. F. R. de Lamennais wydaje swoje dzieło pt. Paroles d'un croyant. Publikacja dzieła oznaczała jednocześnie zmianę sztandaru z Kościoła na ludzkość, która jawiła się wówczas H. F. R de Lamennais'emu jako najwyższy autorytet. Ludzkość przechowywała i kodyfikowała prawdy, zastąpiła więc Kościół, który nie zrozumiał swojej roli i znaczenia ludów. Stąd pozycja Kościoła jest fałszywa. W Kościele znalazły schronienie partykularne interesy ludzkie, które są obce religii. Z tego powodu H. F. R. de Lamennais odrzuca katolicyzm, który identyfikuje z hierarchią kościelną, a za swoje nowe wyznanie przyjmuje chrystianizm, którym jest duch ożywiający ludzkość od wieków. Katolicyzm to tylko jedna z form zewnętrznych tego ducha. Ponadto jest to forma sucha i przejściowa, która nie może się dalej ostać, ponieważ wiąże się z pojęciem nieomylnego, nieodpowiedzialnego przed nikim, autorytetu, co sprzeczne jest z dążeniem ludów do absolutnej wolności.
Po ogłoszeniu przez H. F. R. de Lamennais'ego Paroles d'un croyant F. R de Chateaubriand stwierdził z dezaprobatą, iż ksiądz chce na dzwonnicy kościelnej umieścić klub rewolucyjny.
Smutny był koniec księdza, gdyż nawet przed śmiercią nie chciał przyjąć sakramentów i pojednać się z Bogiem.
Wspomniane dzieło Paroles d'un croyant było zainspirowane Księgami ludu Mickiewicza, jak pisałem poprzednio.
-
To Janusz "Korwin" Mickey chodzi na Mszę w Katolickim Rycie Rzymskim? Gdzie?
-
...radzę całkiem serio się zastanowić nad swoim stanem psychicznym...duchowym etc...
??? przenika Pan wzrokiem czyjś stan duchowy?
Tu nie potrzeba, żadnej wielkiej przenikliwości...:)
To prawda, wystarczy zwykła bezczelność.
-
Zgadzam się z Panem w zupełności! Zasięg szaleństwa, jakim jest przynależność do sekty wyznawców tego komunistycznego ścierwa ze Stronnictwa Demokratycznego(przybudówka PZPR), które pisało dla Urbana, jest zatrważający. Niby poparcie nikłe, ale sympatyków, oddanych bezgranicznie, uśmiechających się nawet do herezji w imię "Krula" ma wielu.
Nie przypominam sobie aby ktokolwiek z tutejszych forumowiczów wypowiadał się równie ostro o którymkolwiek polityku, nawet o Palikocie. Dzieje się tak zapewne dlatego, że dojrzali ludzie nie mają potrzeby artykułowania swoich opinii w tak radykalny sposób. Pan się porostu niezdrowo podnieca i nakręca, odmawiając swoim dyskutantom wszelkich racji. Gdyby było inaczej raczyłby Pan zauważyć, że tutaj absolutnie nikt nie popiera poglądów Korwina w kwestiach dotyczących religii. Zresztą gdyby wejść w kwestie szczegółowe to znalazłaby się cała masa rozbieżności. Nie uważa Pan, że to trochę słabo jak na "sekciarzy".
-
To prawda, wystarczy zwykła bezczelność.
A to już zależy jakie kto ma talenty... każdy sądzi swoją miarą...
-
To prawda, wystarczy zwykła bezczelność.
A to już zależy jakie kto ma talenty... każdy sądzi swoją miarą...
Jak to dobrze, że swego czasu nastąpiła zmiana nicka. Już od dziecka przerażały mnie kłótnie Mamy i Taty. :)
-
Zasięg szaleństwa, jakim jest przynależność do sekty wyznawców tego komunistycznego ścierwa ze Stronnictwa Demokratycznego(przybudówka PZPR), które pisało dla Urbana, jest zatrważający. Niby poparcie nikłe, ale sympatyków, oddanych bezgranicznie, uśmiechających się nawet do herezji w imię "Krula" ma wielu.
Przepraszam, a Pan jest Pana zdaniem, według powyżej wytłuszczonego, "grzeczny"??? Pan kpi chyba, albo na prawdę z Pana gówniarz...co trochę może Pana tłumaczyć.
Wszystko co komunistyczne, to zgnilizna moralna i intelektualna, zatem pozwoliłem sobie użyć adekwatnego słowa odnośniego tego czerwonego łajdaka. Najwyraźniej Szanowny Pan ma silnie ulokowane sympatie w owym kolorze.
"Związki zawodowe" w Średniowieczu ? :D O Matko Boska ...!
Nie napisałem tego, to tylko Pańskie urojenia, podobnie jak tradycjonalizm, który widział Pan w papieżu Franciszku. W średniowieczu istniały instytucje, które negocjowały i walczyły o prawa pracowników najemnych w mieszczaństwie. Je właśnie zachwala papież Leon XIII w Rerum Novarum, a potępia socjalizm, system w którym świetnie czuł się partyjnie i gospodarczo Pan JKM, którego tak Szanowny Pan broni. Pozdrawiam.
...Typowe argumenty wyznawcy sekty JKM. Ja tam wyznaję Pana Boga w Trójcyjedynego.
W wątku "papież Franciszek" od komentarza się powstrzymałem, ale tu sobie pozwolę: jeśli się Korwin dowie, że "jest" przywódcą sekty, komunistycznym ścierwem, czerwonym łajdakiem i że dobrze mu się żyje w socjalizmie, to może tego chłopina nie przetrzymać – za dużo ciosów na raz.
-
W wątku "papież Franciszek" od komentarza się powstrzymałem, ale tu sobie pozwolę: jeśli się Korwin dowie, że "jest" przywódcą sekty, komunistycznym ścierwem, czerwonym łajdakiem i że dobrze mu się żyje w socjalizmie, to może tego chłopina nie przetrzymać – za dużo ciosów na raz.
Pan się nie przejmuje, Pan "Korwin" regularnie głosi, iż agresja jest bardzo dobra i męska, więc pewno jeszcze się ucieszy i sobie splunie radośnie, mamrocząc pod nosem "geje", "socjaliści", itp.
Ależ ja się nie przejmuję. A o Korwinie napisałem, że mógłby nie przetrzymać, ale ze śmiechu.
-
Ależ ja się nie przejmuję. A o Korwinie napisałem, że mógłby nie przetrzymać, ale ze śmiechu.
Racja, to już ten wiek.
Obawiam się, że Pan nie zrozumiał mojej ironii. A jeśli mam napisać poważnie: JKM z całą pewnością nie jest tym, kim Pan go określił.
-
Nie znam słowa "Krul"
-
Łatwo przychodzi Panu oceniać kto, kim i dla kogo jest, kto co wie, a czego nie. Kilka osób dosadnie zwróciło Panu uwagę, nie zamierzam tego powtarzać i się nad Panem znęcać. Życie
nie jest takie czarno-białe, a polityka tym bardziej. Warto weryfikować swoją wiedzę, a czasem wstrzymać się z oceną i pozwolić sobie na refleksję.
-
Czy naprawdę nie zauważa Pan, że się ośmiesza? A poza tym, internet to nie zabawka. Trafi Pan kiedyś na kogoś, kto potraktuje takie inwektywy poważnie i narobi Pan sobie kłopotów.
Nie będę też Panu tłumaczył co w poglądach JKM akceptuję, a czego nie, bo i tak mnie Pan już sobie zakwalifikował. Nie dbam o to.
-
O, sancta simplicitas!
-
Przepraszam, ale Pan jest niegrzeczny.
-
Dzisiaj Kaczyński powiedział, że Prof. Pawłowicz to taki Korwin-Mikke PiSu.
Moim zdaniem niesprawiedliwe porównanie. Gdy Korwin palnie coś głupiego, to często sobie myślę: "irytująca przesada, ale trochę racji w tym jest".
Natomiast kiedy Prof. Pawłowicz coś powie, to czuję tylko głęboki niesmak i zażenowanie, nawet jeśli się z nią zgadzam.
Gdzie jej tam do JKM.
-
Dzisiaj Kaczyński powiedział, że Prof. Pawłowicz to taki Korwin-Mikke PiSu.
Moim zdaniem niesprawiedliwe porównanie. Gdy Korwin palnie coś głupiego, to często sobie myślę: "irytująca przesada, ale trochę racji w tym jest"...
Właśnie: Korwin potrafi mówić długo do rzeczy i punktować adwersarza, aż nagle rzuca do niego coś w rodzaju "a Hitler robił to samo co Pan", niwecząc wiele z tego co zostało powiedziane wcześniej. Jeszcze w miarę to wygląda, gdy rozmawia z jedną, dwoma osobami, ale gdy w studio jest ich kilka, JKM najczęściej wypada blado.
No i dużo zależy też od tego czy rozmowę prowadzi dziennikarz, czy funkcjonariusz udający dziennikarza.
-
Liberalizm gospodarczy nie jest katolicki, to narzędzie do wyzyskiwania ludzi przez masonerię stworzone już po zeświedczeniu władzy.
Etatyzm zaś sam Pan Bóg ludziom podarował.
-
Liberalizm gospodarczy nie jest katolicki, to narzędzie do wyzyskiwania ludzi przez masonerię stworzone już po zeświedczeniu władzy.
Etatyzm zaś sam Pan Bóg ludziom podarował.
To w istocie zabawne, iż masoneria wymyśliła sobie dwa żydowskie systemy do wyzyskiwania gojów, które tylko nieznacznie różnią się sposobem wyzysku, a potem udało jej się jeszcze wmówić ludziom, że te ich bzdury są sobie przeciwstawne, i(teraz najśmieszniejsze) nie ma poza tymi dwoma śmiesznymi systemikami żadnej innej drogi. Pan się otrząśnie, libertyńskich pedałów z perukami nie było w średniowieczu, ani wcześniej i świat jakoś się toczył.
Żadnego systemu nie trzeba wymyślać, wystarczy pozostawić gospodarkę samopas, bez ingerencji państwa. Tylko tyle, i aż tyle. Niektórzy zwią ten system liberalizmem gospodarczym (nie lubię tego określenia), inni nazywają go inaczej, ale nie w tym rzecz, jak go nazywać.
-
Żadnego systemu nie trzeba wymyślać, wystarczy pozostawić gospodarkę samopas, bez ingerencji państwa. Tylko tyle, i aż tyle. Niektórzy zwią ten system liberalizmem gospodarczym (nie lubię tego określenia), inni nazywają go inaczej, ale nie w tym rzecz, jak go nazywać.
Gospodarka "samopas" jest tak samo realna, jak park w środku miasta bez jakiejkolwiek ingerencji człowieka. "Całkowicie wolny rynek" oznacza jedynie tyranię możnych tego świata, czy nawet wręcz ich kult, który jest typowy dla środowiska kórwinistycznego. Ich guru jest Ayn Rand(prawdziwe nazwisko Alissa Rosenbaum), żydówka z Rosji, która twierdzi, iż bogaczom pokroju Rockefellera należy oddawać cześć, bo inaczej mogą się pogniewać i zacząć ludzi wręcz głodzić.
Mnie nawet nie trzeba tłumaczyć niesłuszności powyższych herezji, bo jestem Katolikiem. Pozdrawiam.
Wątpię, Panie, wątpię.
Nawet jeśli nie jest realna w 100%, zadowoli mnie jakieś 97%. Myślę, że wolny rynek jest kierunkiem, w którym warto podążać.
A dlaczegóż niby wolny rynek miałby oznaczać tyranię możnych tego świata.
Ayn Rand dla mnie jest raczej ciekawostką, nie zaś guru, nie takie głupoty wygadywała.
-
Jak każdy katolicki tradycjonalista wie, człowiek jest z natury dobry, dlatego nie jest potrzebna żadna hierarchia, tradycja, więzi społeczne i autorytety, gdyż w stanie natury człowiek się czuje najlepiej. Człowiek nie ma żadnej skłonności do zła, rzecz oczywista. I dlatego należy zostawić społeczeństwo samopas - przecież człowiek nie może popełnić błędu. Państwo jest absolutnie zbędne, to zwykły pasożyt ograniczający naszą wolność. W każdym katechizmie tak piszą, nie wiem czemu p. Pięknowłosy się dziwi. Proszę poczytać encykliki papieskie - Leona XIII czy Piusa XI - każdy z nich pisze tam że jakakolwiek kontrola państwowa to bolszewizm i satanizm. Pan Marjusz dobrze to wie, bo przeczytał.
-
Jak każdy katolicki tradycjonalista wie, człowiek jest z natury dobry, dlatego nie jest potrzebna żadna hierarchia, tradycja, więzi społeczne i autorytety, gdyż w stanie natury człowiek się czuje najlepiej. Człowiek nie ma żadnej skłonności do zła, rzecz oczywista. I dlatego należy zostawić społeczeństwo samopas - przecież człowiek nie może popełnić błędu. Państwo jest absolutnie zbędne, to zwykły pasożyt ograniczający naszą wolność. W każdym katechizmie tak piszą, nie wiem czemu p. Pięknowłosy się dziwi. Proszę poczytać encykliki papieskie - Leona XIII czy Piusa XI - każdy z nich pisze tam że jakakolwiek kontrola państwowa to bolszewizm i satanizm. Pan Marjusz dobrze to wie, bo przeczytał.
W jaki sposób miałoby wyglądać przeniesienie regulacji w stosunkach społecznych na gospodarcze? Koncesjonowanie działalności? Hierarchia własności?
-
Pan Pięknowłosy ze swoją obsesją żydowską przypomina znanego na tym forum pana Stefana. Może jakaś reaktywacja?
-
p. Stefan był łysy, wątpię, by mu cokolwiek odrosło ;)
-
To jest pomówienie, proszę Pana.
Pan już da spokój z tą swoją moralnością Kalego, bo udaje Pan niewiniątko, a obrzuca Pan innych ekskrementami.
-
Liberalizm gospodarczy prowadzi do socjalizmu i komunizmu. Najlepszy przykład mieliśmy w XIX stuleciu - vide tworzenie monopoli. Teraz króluje neoliberalizm i mamy to samo - rządy korporacji. To też skutek liberalizmu, który pierw wolny i nieskrępowany następnie się betonuje. Jaki człowiek może popierać rządy banksterów, spekulatów? Oczywiście popieram obniżenie podatków, zniesienie barier, ale zasady kontroli muszą pozostać. Drobna własność najlepiej służy człowiekowi. Społeczeństwo, gdzie każdy coś ma na własność sprzyja rodzinie i jego rozwojowi. Problem w tym, że gospodarka typowo liberalna przekształca się w gospodarkę, gdzie dominuje wielki kapitał. Zatem własność się ludziom grabi. Tak było w XIX stuleciu. Wyemancypowany tłum - bez własności i kilku "inteligentów" i rewolucja jedzie dalej. Wszystko to znamy z historii.
Co do JKM to owszem zdarza mu się mówić sensowne rzeczy. Kiedyś słyszałem, że popierał skrócenie (zniesienie?) patentów. Świetny pomysł (i jaki socjalistyczny - nie szanowanie własności intelektualnej) wynalazcy pozwala się zarobić, ale nadmiar dobra powinien trafić już do społeczności. Dlatego z patentu po jakimś czasie mogą korzystać wszyscy. W kontekście wzmianki o służbie zdrowia i farmaceutyce w jednym z powyższych postów sprawa wygląda następująco: koncerny żerują na pacjentach i podatnikach (dopłaty do leków), tańsze zamienniki nie mogą wchodzić (prawo patentowe). Patenty poza tym niszczą innowacyjność: mamy kasę to nie chce nam się myśleć, patenty i tak są nasze. Schemat wygląda podobnie w innych przypadkach. Zatem JKM samych głupot nie gada.
-
Co do JKM to owszem zdarza mu się mówić sensowne rzeczy. (......) Zatem JKM samych głupot nie gada.
Pod czym się podpisuję. And that settles the matter - i to załatwia sprawę.
-
Janusz Palikot też czasem mówi sensowne rzeczy.
-
Jasne, wszak sam "JKM" w poprzedniej kampanii wyborczej wyraźnie i głośno mawiał, że "Palikot to porządna lewica" i " w Polsce powinna być taka prawica jak KNP i taka lewica jak Ruch Palikota". Promował Palikota na paradach dla ćpunów konopii, a potem oddał mu głosy celowo nie dopełniając kilku prostych formalności z wpisami.
Tak było?
-
www.gosc.pl/doc/1997996.Korwin-za-aborcja (http://www.gosc.pl/doc/1997996.Korwin-za-aborcja)
-
Janusz Palikot też czasem mówi sensowne rzeczy.
:) To (ten argument) przypomina mi mojego śp znajomego, który oświecił mnie kiedyś;
"Panie, Hitler jaki był, taki był, ale dla swojego narodu chciał dobrze, panie, autostrady pobudował, panie, bezrobocie zlikwidował, panie...."
-
... dlatego nie jest potrzebna żadna hierarchia, tradycja, więzi społeczne i autorytety, gdyż w stanie natury człowiek się czuje najlepiej... I dlatego należy zostawić społeczeństwo samopas - przecież człowiek nie może popełnić błędu. Państwo jest absolutnie zbędne, to zwykły pasożyt ograniczający naszą wolność...
To co Pan tu opisał to utopijny anarchizm.
-
Jasne, wszak sam "JKM" w poprzedniej kampanii wyborczej wyraźnie i głośno mawiał, że "Palikot to porządna lewica" i " w Polsce powinna być taka prawica jak KNP i taka lewica jak Ruch Palikota". Promował Palikota na paradach dla ćpunów konopii, a potem oddał mu głosy celowo nie dopełniając kilku prostych formalności z wpisami.
Tak było?
Oczywiście, proszę Pana. Śledziłem wówczas bardzo wnikliwie bieżące wydarzenia polityczne w kraju.
Proszę opisać na przykładach ze szczegółami, bardzo się przyda.
-
Jak każdy katolicki tradycjonalista wie, człowiek jest z natury dobry, dlatego nie jest potrzebna żadna hierarchia
Kto to powiedział? proszę rozwinąć myśl filozofa.
, tradycja, więzi społeczne i autorytety, gdyż w stanie natury człowiek się czuje najlepiej. Człowiek nie ma żadnej skłonności do zła, rzecz oczywista.
Na pewno? Kto tak uczy i gdzie tak uczą, że człowiek nie ma żadnej skłonności do zła?
I dlatego należy zostawić społeczeństwo samopas - przecież człowiek nie może popełnić błędu. Państwo jest absolutnie zbędne, to zwykły pasożyt ograniczający naszą wolność.
Tak? No ... skoro wyżej p. napisał, że człowiek nie ma żadnej skłonności do zła, to zapewne i nie może popełnić błędu ???
W każdym katechizmie tak piszą,
Proszę podać w którym katechizmie tak piszą.
nie wiem czemu p. Pięknowłosy się dziwi. Proszę poczytać encykliki papieskie - Leona XIII czy Piusa XI - każdy z nich pisze tam że jakakolwiek kontrola państwowa to bolszewizm i satanizm. Pan Marjusz dobrze to wie, bo przeczytał.
Proszę mi podać te encykliki gdzie pisze o tym bolszewizmie i satanizmie, z chęcią przeczytam, bo np. z encykliki Leona XIII wyczytałam np. to:
" (...) Rząd zatem ma być sprawiedliwy, nie despotyczny, ale na kształt ojcowskiej władzy, gdyż panowanie Boże nad światem najwyższą sprawiedliwość z dobrocią łączy ojcowską; a sprawować rządy należy dla pożytku poddanych, na to bowiem jedynie zwierzchnicy posiadają władzę, by się o dobro publiczne troszczyli. I kiedy władza ustanowiona jest dla dobra powszechnego, nie godzi się żadną miarą, by dobru jednego lub kilku służyła.
(...)
Przeto święte powinno być dla rządzących imię Pańskie, a naczelnym ich obowiązkiem jest otaczać religię swą przychylnością, wspierać powagą, tarczą prawodawstwa osłaniać, a nic nie stanowić ani zarządzać z ujmą jej praw nietykalnych. Jest to także ich powinnością ze względu na podwładnych. Na tośmy się bowiem zrodzili i na to żyjemy, byśmy osiągnęli dobro najwyższe i najdoskonalsze, poza tą znikomością doczesnego życia leżące. Dopięcie więc tego celu, w którym się zawiera zupełne i doskonałe szczęście człowieka, jest bezwarunkowo najważniejszym zadaniem każdego. Musi więc państwo, które dla dobra powszechnego jest ustanowione, w taki sposób doczesnej pomyślności służyć, by ku osiągnięciu najwyższego dobra, nie tylko żadnej nie stawiało zapory, ale owszem wszelkie wedle możności nastręczało ułatwienia. Do czego w pierwszym rzędzie należy troszczyć się o świętość i całość religii, która człowieka z Bogiem jednoczy.
(...)
Zaiste, w urządzonym według omówionej normy społeczeństwie, rzeczy boskie i ludzkie w należytym rozłożone są porządku: nietykalne są prawa obywateli pod osłoną praw bożych, naturalnych i ludzkich; powinności każdego mądrze są określone i sankcją należną obwarowane. Wie każdy wówczas, że w tej niepewnej a mozolnej ku niebieskiej ojczyźnie wędrówce, ma na swe usługi gotowych i pewnych przywódców do zaczęcia drogi, i pomocników do jej ukończenia; a nadto innych dla ubezpieczenia życia, dla zdobycia i zachowania majętności i wszelkich dóbr doczesnych, ma danych sobie opiekunów.
Rodzinę utrwala świętość nierozerwalnego małżeństwa; prawa i powinności małżonków na sprawiedliwości i słuszności polegają; niewieście zapewniona należna cześć; powaga męża na wzór zwierzchnictwa Bożego wykonywana; władza ojcowska z godnością małżonki i dzieci pogodzona; bezpieczeństwo, potrzeby i wychowanie dzieci najzupełniej opatrzone.
Leon XIII, Immortale Dei http://www.nonpossumus.pl/encykliki/Leon_XIII/immortale_dei/I.php
-
Czy zna Pani takie pojęcia jak sarkazm i ironia?
-
Powyżej tez Pan otrzymał odpowiedź, też nie rozpoznali Pana sarkazmu i ironni.
Janusz Palikot też czasem mówi sensowne rzeczy.
:) To (ten argument) przypomina mi mojego śp znajomego, który oświecił mnie kiedyś;
"Panie, Hitler jaki był, taki był, ale dla swojego narodu chciał dobrze, panie, autostrady pobudował, panie, bezrobocie zlikwidował, panie...."
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,4449.msg185450.html#msg185450
... dlatego nie jest potrzebna żadna hierarchia, tradycja, więzi społeczne i autorytety, gdyż w stanie natury człowiek się czuje najlepiej... I dlatego należy zostawić społeczeństwo samopas - przecież człowiek nie może popełnić błędu. Państwo jest absolutnie zbędne, to zwykły pasożyt ograniczający naszą wolność...
To co Pan tu opisał to utopijny anarchizm.
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,4449.msg185456.html#msg185456 [/size]
-
Czy zna Pani takie pojęcia jak sarkazm i ironia?
Ja znam pojęcia sarkazmu i ironii, ale Panu jakoś słabo wychodzą te gatunki, zresztą po miłośnikach dziwnych gnostyckich koncepcji mogę się wszystkiego spodziewać.
-
W jaki sposób miałoby wyglądać przeniesienie regulacji w stosunkach społecznych na gospodarcze? Koncesjonowanie działalności? Hierarchia własności?
Pan sobie poczyta św. Tomasza z Akwinu, zamiast satanistycznej żydówy Rosenbaum, to się Pan dowie. Wtem pojmie Pan, iż bełkot guru z muchą jest niekatolicki. Św. Tomasz mówił również o kontrolowanej służbie zdrowia, zakazywał tu wolnego rynku, nakazując ceny takie, by nie można było żerować na ludzkiej niedoli. W ideologii libertyńskiej niska cena tylko niektórych leków to ewentualny efekt uboczny konkurencji kilku żydziaków na górze, produkujących środki farmaceutyczne. Nie jest to traktowane jako dobro. Zresztą, co ja się tu będę rozpisywał, mądrzejsi ode mnie już wieki temu zmasakrowali libertyńską herezję, gdy ta nawet jeszcze nie powstała.
P.S. W skrócie Panu napiszę, iż św. Tomasz z Akwinu uważał, że człowiek nie powinien posiadać irracjonalnie dużo, a przede wszystkim nie może zarabiać na cudzej niedoli. Kowal mógł posiadać swój zakład kowalski, pewnie nawet i kilka. Ale posiadać zakłady kowalskie w innych grodach, lub nawet we wszystkich, to zwykła nieuczciwość i żerowanie na nieszczęściu innych, którzy de facto pracują całkowicie za niego w innych miastach, dostając za to nieodpowiednio niską zapłatę, a pracują w tym niewolniczym układzie tylko dlatego, że rozpaczliwie potrzebują pieniędzy. To się fundamentalnie gryzie z liberalizmem.
Nawet jeśli nie jest realna w 100%, zadowoli mnie jakieś 97%. Myślę, że wolny rynek jest kierunkiem, w którym warto podążać.
Nie można być wolnym w 97%.
A dlaczegóż niby wolny rynek miałby oznaczać tyranię możnych tego świata.
Bo mają najwięcej pieniędzy. Przepraszam, oni mają swoje pieniądze - oni je produkują.
Ayn Rand dla mnie jest raczej ciekawostką, nie zaś guru, nie takie głupoty wygadywała.
Ale krytycznie się Pan o niej jednoznacznie nie wypowie, jedynie tak samo jak o Krulu Kórwinie Pierwszym. Czyli "a głupoty gada, ale ogólnie jest w porządku". Czekam, aż powie Pan to samo o lucyferze - pierwszym libertynie świata("non serviam").
Ech, Pan, Panie Pięknowłosy, nie zna się na gospodarce zupełnie, za to na Żydach - ho! ho! - zna się Pan jak mało kto!
-
Jak zwykle, dyskusja przerodziła się w pyskówkę. Szkoda, bo temat interesujący.
Wracając zatem do JKM, to pierwszy raz dowiedziałem się o nim końcem lat 80, gdy poszedłem na spotkanie z nim w jakimś krakowskim klubie studenckim. Wygłosił wówczas żarliwą krytykę zachodnioeuropejskiego modelu państwa opiekuńczego, co dla nas, spragnionych zachodniego dobrobytu, było zupełną abstrakcją. Dopiero po latach zrozumiałem, o co mu chodziło.
A jak jest teraz? Nie mam wątpliwości, że Polska potrzebuje zastrzyku liberalizmu gospodarczego, bo obecny system jest nie do utrzymania. Dlatego myślę, że byłoby dobrze, gdyby ludzie tacy jak JKM dostali się do Sejmu i pokrzyczeli tam trochę, może by się w ten sposób udało wyeliminować choć parę absurdów (bo na większe zmiany raczej nie ma nadziei).
Nie mam też wątpliwości, że rozwiązania wolnorynkowe w przeszłości przyczyniły się do wzrostu ogólnego dobrobytu w krajach, gdzie je stosowano.
Natomiast nie wykluczam, że liberalizm gospodarczy osiągnął maksimum tego, co mógł (oczywiście Polsce jeszcze do tego maksimum daleko). W USA, mimo daleko posunietej wolności gospodarczej (wręcz nieporównywalnej z polskim systemem), pojawiły się istotne problemy. Przede wszystkim, mimo dwukrotnego wzrostu produktywności, jaki nastąpił w ostatnich czterech dekadach, realne zarobki klasy średniej i niższej zmniejszają się systematycznie. Beneficjantem deregulacji handlu i importu jest najbogatszy 1% populacji. Na trzy nowo powstałe stanowiska pracy w tym roku, dwa są tzw. "poverty jobs". Akumulacja bogactwa na niespotykaną dotąd skalę wytworzyła ludzi, którzy mają wprost nieograniczone możliwości nacisku politycznego, mimo iż nie pełnią żadnych oficjalnych funkcji.
Jaka jest zatem alternatywa? Rozwiązania wolnorynkowe są częścią odpowiedzi, ale nie całą odpowiedzią. Tej nikt chyba nie zna. I bardzo proszę nie pisać, że tzw. "nauka społeczna Kościoła" jest jakąś alternatywą, bo żadnej nauki społecznej Kościoła zwyczajnie nie ma. Jest tylko parę encyklik, które podają ogólne zasady oparte na miłości bliżniego, ale konkretów żadnych. A jeżeli już polecają jakies rozwiązania, to są to rozwiązania przestarzałe i nijak nie przystające do dzisiejszych realiów. Np. związki zawodowe, które polecał Leon XIII, w dzisiejszych warunkach są całkowicie niezdolne do odegrania jakiejkolwiek znaczącej roli w kształtowaniu stosunków ekonomicznych.
-
Korwin liczył na Palikota jako na wiarygodnego partnera do dyskusji na tematy gospodarcze, ale zmienił zdanie po ostatnich wyborach parlamentarnych. Widziałem wywiad w którym mówi, że Palikot stracił w jego oczach, odkąd "wpuścił tych wszystkich zboczeńców do sejmu".
Zwolennicy JKM mają nieprzyjemny zwyczaj dogmatyzowania kwestii ekonomicznych. Poza tym zdają się wierzyć, iż istnieje prosta relacja między poglądami etycznymi i ekonomicznymi. Są tacy, dla których np. sprzeciw wobec aborcji warunkuje konieczność popierania podatku liniowego. Chociaż może to margines, który miałem nieszczęście spotkać.
@conservative
Współczuję. Ostatnio w sąsiednim wątku zażartowałem, że powstanie listopadowe było reakcyjne i znaleźli się tacy, którzy wzięli to na serio. Dar ironii zanika w smutnych czasach.
;)
http://jimmyweb.pl/jkmgen/
-
Ech, Pan, Panie Pięknowłosy, nie zna się na gospodarce zupełnie, za to na Żydach - ho! ho! - zna się Pan jak mało kto!
Bardzo "silne" argumenty. Typowe dla wyznawcy JKM.
Nie jestem wyznawcą JKM, nigdy nim nie byłem. JKM =/= wolny rynek
Zwolennicy JKM mają nieprzyjemny zwyczaj dogmatyzowania kwestii ekonomicznych. Poza tym zdają się wierzyć, iż istnieje prosta relacja między poglądami etycznymi i ekonomicznymi.
Wręcz przeciwnie! :)
Ekonomia ma wiele wspólnego z matematyką. :) Jest nauką, która docieka prawideł rządzących procesami gospodarczymi, nauką o przyczynach i skutkach. Odkryte i opisane prawa są neutralne pod względem moralnym, tzn. nie można oceniać, czy reguła "sformułowanie praw własności jest wynikiem występującej rzadkości dóbr" jest moralna, czy nie. Tak po prostu jest.
-
Dar ironii zanika w smutnych czasach.
Jeśli pisze się tak, jak Pan w cytowanym fragmencie (rozumiem, że to jednorazowa wpadka, zazwyczaj lepiej Panu wychodzi), to trudno oczekiwać, że ktokolwiek zrozumie nie tylko ironię, ale nawet sens dosłowny.
A poza tym naprawdę tak wiele się tu spotyka dziwacznych poglądów, że człowiek nieraz na zimne dmucha...
-
Nie jestem wyznawcą JKM, nigdy nim nie byłem. JKM =/= wolny rynek
Niemniej argumentów Pan nie przedstawił żadnych, dlatego mniemam jak na razie, iż opiera się Pan na wierze.
Przyznam, że nie za bardzo rozumiem. Cóż mam podeprzeć argumentami?
-
Dar ironii zanika w smutnych czasach.
Jeśli pisze się tak, jak Pan w cytowanym fragmencie (rozumiem, że to jednorazowa wpadka, zazwyczaj lepiej Panu wychodzi), to trudno oczekiwać, że ktokolwiek zrozumie nie tylko ironię, ale nawet sens dosłowny.
Przepraszam, że nie na temat, ale dzięki tej krótkiej, ironicznej debacie o ironiczności ironii przypomniało mi się, że mam jeszcze jedną butelczynę nalewki z aronii. ;D
-
Długo to tak jeszcze będzie trwało? Robi się nudno. Tyle elektronów gnać bez potrzeby dookoła świata...
-
Potępiamy. I prosimy o potępienie!
-
A właśnie, skoro już JKM został "zahaczony": słyszałem, że JKM pojawia się (-wiał się) w przeoracie na Radości, tudzież w innych miejscach celebracji KRR. Prawda-li to? Do piusowców ma w końcu niedaleko. Kto wie, niechaj mówi.
-
Dopóki nie nastąpi jednoznaczne potępienie działalności "JKM" przez Tradsów.
Ile Pan ma lat..? Serio pytam...proszę się nie wstydzić.
-
A właśnie, skoro już JKM został "zahaczony": słyszałem, że JKM pojawia się (-wiał się) w przeoracie na Radości, tudzież w innych miejscach celebracji KRR. Prawda-li to? Do piusowców ma w końcu niedaleko. Kto wie, niechaj mówi.
Tego nie wiem, ale z rok temu na jednym ze swoich spotkań wysłowił się, że Kościół katolicki od Soboru Watykańskiego II jest pod klątwą (chodziło o tę klątwę z bulli "Quo Primum").
-
A właśnie, skoro już JKM został "zahaczony": słyszałem, że JKM pojawia się (-wiał się) w przeoracie na Radości, tudzież w innych miejscach celebracji KRR. Prawda-li to? Do piusowców ma w końcu niedaleko. Kto wie, niechaj mówi.
Był kiedyś u Św Benona z red. Michalkiewiczem i grup(k)ą mnie nieznanych osób, była ich intencja, której brzmienia nie pamiętam
-
A właśnie, skoro już JKM został "zahaczony": słyszałem, że JKM pojawia się (-wiał się) w przeoracie na Radości, tudzież w innych miejscach celebracji KRR. Prawda-li to? Do piusowców ma w końcu niedaleko. Kto wie, niechaj mówi.
Tego nie wiem, ale z rok temu na jednym ze swoich spotkań wysłowił się, że Kościół katolicki od Soboru Watykańskiego II jest pod klątwą (chodziło o tę klątwę z bulli "Quo Primum").
Też to mogę potwierdzić, z kilka lat temu słyszałem jego wypowiedź, gdzie odniósł się personalnie do Pawła VI, że ciąży nad nim klątwa św. Piusa V. Słowa może nieco inne, nie pamiętam, ale sens był taki właśnie.
-
Z JKM na siłę trzeba zrobić "lefebrystę" :D No ... mówił sam o sobie tak w 2011 r. :D
"Ktoś pyta, w związku z poprzednimi wpisami, czy jestem katolikiem. Oczywiście, że jestem katolikiem. Z inklinacjami lefebvrystowskimi nawet. Deiści w każdym kraju szanują Tradycję i popierają Religię. Gdybym urodził się w Arabii byłbym pewno mahometaninem – z tymi samymi poglądami."
(...)
http://wpolityce.pl/polityka/123705-bog-jest-ponad-to-oczywiscie-ze-jestem-katolikiem-z-inklinacjami-lefebvrystowskimi-nawet
A czym jest deizm, to na wcześniejszych stronach pisze.
-
W latach dziewięćdziesiątych XX wieku p. Janusz Korwin-Mikke, trafnie rozpoznając źródła kryzysu w Kościele katolickim, stwierdził na łamach "Najwyższego CZAS!u", że uważa Jana XXIII za antypapieża. Tak otwarte zaznaczenie stanowiska sedewakantystycznego jest z pewnością przejawem dużej odwagi. To musi budzić szacunek. Od osoby o ogromnym i niekwestionowanym autorytecie, jakim niewątpliwie cieszy się p. Korwin-Mikke, powinniśmy również oczekiwać konsekwencji.
Żródło (http://haggard.w.interia.pl/modern.html)
Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem.
Żródło (http://www.fronda.pl/a/janusz-korwin-mikke-katolik-wystepujacy-przeciwko-karze-smierci-jest-jawnym-heretykiem,33909.html)
-
Z JKM na siłę trzeba zrobić "lefebrystę" :D No ... mówił sam o sobie tak w 2011 r. :D
"Ktoś pyta, w związku z poprzednimi wpisami, czy jestem katolikiem. Oczywiście, że jestem katolikiem. Z inklinacjami lefebvrystowskimi nawet. Deiści w każdym kraju szanują Tradycję i popierają Religię. Gdybym urodził się w Arabii byłbym pewno mahometaninem – z tymi samymi poglądami."
(...)
http://wpolityce.pl/polityka/123705-bog-jest-ponad-to-oczywiscie-ze-jestem-katolikiem-z-inklinacjami-lefebvrystowskimi-nawet
A czym jest deizm, to na wcześniejszych stronach pisze.
Oczywiście, ma Pani rację. Podałem tylko przykład wypowiedzi JKM na określony temat. Czasem powie coś trafnego, ale lepiej żeby za teologię się nie zabierał.
Gdyby Korwin ogłosił gdzieś, że będzie uczył dzieci religii w szkole, nigdy w życiu takiemu "katechecie" swoich pociech bym nie powierzył.
-
A właśnie, skoro już JKM został "zahaczony": słyszałem, że JKM pojawia się (-wiał się) w przeoracie na Radości, tudzież w innych miejscach celebracji KRR. Prawda-li to? Do piusowców ma w końcu niedaleko. Kto wie, niechaj mówi.
On gdzieś w tej okolicy mieszka. A jego syn zwiedził wszystkie szkoły, ale na liceum PX chyba już za stary ;)
-
Dopóki nie nastąpi jednoznaczne potępienie działalności "JKM" przez Tradsów.
Ile Pan ma lat..? Serio pytam...proszę się nie wstydzić.
Staram się nie prowadzić dyskusji w tonie ad personam. Niemniej mogę Panu rzec, iż głupota wcale nie przechodzi z wiekiem.
Cóż...faktycznie w takim razie szczerze współczuję...
-
Może Pan współczuć jedynie sobie i garstce fanatyków zapatrzonych ślepo w starego komucha z muchą. Jeśli nie ma Pan nic sensownego do napisania w temacie, to proszę się z łaski swojej nie udzielać. Tak, "Kórwin Krul, a reszta lewaki", wszyscy już słyszeliśmy, może Pan zamilknąć.
Pan jest moim zdaniem, poważnie psychicznie niezrównoważony, nie potrafi Pan też czytać ze zrozumieniem i najlepiej będzie jeśli przejdzie Pan jakąś "kwarantannę", związaną z ordynarnym obrażaniem ludzi dorosłych, którzy w walce z systemem zła mają niepomiernie większe zasługi niż Pan, o wiedzy czy życiowym doświadczeniu nie wspominając. Używając pod adresem bądź co bądź prawicowego polityka tak obraźliwych stwierdzeń, kompromituje Pan nie tylko siebie, ale także katolickie forum, które Panu na to pozwala. Z definicji jestem przeciwny wszelkim "banom", ale w Pana przypadku o ile się Pan nie opamięta i nie zaprzestanie ordynarnego obrażania ludzi starszych o innych niż Pan poglądach, będę zmuszony odwołać się do Moderacji ( dodam po raz pierwszy w swojej forumowej działalności ), by z uwagi na dobre imię tego forum został Pan po prostu usunięty. Może Pan nie lubić JKM, mieć o nim złe zdanie, uważać go za apostatę, a siebie za "wyznawcę Boga Trójjedynego", może Pan także pleść bzdury, mylić się popełniać błędy etc, ale w żadnym wypadku nie wolno Panu na tym forum obrażać w sposób ordynarny ludzi, nawet o diametralnie różnych poglądach.
-
Pax, pax między chrześcijany!! :-X
-
Pax, pax między chrześcijany!!
APEL do moderacji.
Apeluję o zamknięcie wątku, bo wzburza niepotrzebnie serca i umysły.
-
Nie trzeba zamykać tematu przez jednego człowieka. Panu Pięknowłosemu należy się ban i tyle, bo chyba moderacja nie pochwala np. tego, że pisze "Kórwin", pisania o innym, że jest ścierwem itd. Zastanawiam się co jeszcze musiałby powiedzieć pan Pięknowłosy, żeby dostać bana.
-
Panie Pięknowłosy, to, że ktoś w tej czy innej kwestii zgadza się z JKM nie czyni jeszcze z niego "ślepego fanatyka" czy "wyznawcy", więc proszę ostrożniej szafować takimi epitetami.
-
Ciekawy tekst:
"Któregoś dnia lekko sobie podpiwszy szedł sobie z kolegami wpadł na policję, wykrzykiwał na baranach antyrządowe hasła. Policjanci go wzięli, przyłożyli mu parę razy, a Przemyk chudzina niestety nie przeżył" - to nie jest fragment z konferencji rzecznika rządu PRL, Jerzego Urbana nt. zabójstwa Grzegorza Przemyka, którego rocznicę śmierci dziś obchodzimy. To słowa lidera KNP, Janusza Korwina-Mikke.
(...)
http://niezalezna.pl/55222-przylozyli-mu-pare-razy-przemyk-chudzina-korwin-mikke-o-smierci-przemyka-nagranie
-
Moim skromnym zdaniem Krul KM jest mega pajacem z kilkoma trzeźwymi przebłyskami swiadomosci. Powiedzmy sobie szczerze. Ja tez mógłbym głosić szczytne i wzniosłe hasła, mając świadomość, ze przez swoją kontrowersyjność i tak nikt na mnie nie odda głosu. Krul Mikke zaś jak zwykle, gdy mu słupki skaczą na koniec palnie jakąś głupotę (moim zdaniem celowo) by nikt na niego nie głosował. Facet ma przerost własnego ego i upaja sie chwilą. Smutne to.
Poza tym i tak nigdy nie był jakąkolwiek siłą polityczną, a tylko odbierał troche głosów innym partiom "prawicowym", podobnie jak obecnie sławny Ruch Narodowy głoszący w osobie Roberta Winnickiego wielkie hasła tradikatolickie, który to w imię walki z Eurokołchozem potrafił zbratac się z organizacją jawnie antykatolicką. To niestety sa wszystko pajace do kwadratu. Prawdziwa polityka to nie zabawa w piaskownicy.
-
jest co najmniej jeden dobry powód aby zagłosować na JKM (jak dla mnie jest ich więcej): w polityce będzie weselej!
-
jest co najmniej jeden dobry powód aby zagłosować na JKM (jak dla mnie jest ich więcej): w polityce będzie weselej!
To moze zagłosuje Pan na Janusza Penisorękiego. Jeśli chodzi o wesołość to niczym sie nie różnią.
-
Jak rozumiem, dla niektórych tutaj jedyną słuszną prawicą jest albo PiS, albo pan Marek Jurek. Oh wait... czyli w zasadzie PiS. Ten sam PiS, który sprawy istotne traktuje instrumentalnie i głosi choćby utopię 500 PLN na każde dziecko.
-
Jak rozumiem, dla niektórych tutaj jedyną słuszną prawicą jest albo PiS, albo pan Marek Jurek. Oh wait... czyli w zasadzie PiS. Ten sam PiS, który sprawy istotne traktuje instrumentalnie i głosi choćby utopię 500 PLN na każde dziecko.
W Polsce nie ma partii prawicowych. To po pierwsze.
Po drugie w obecnej sytuacji, w której sie znalazła Polska to jedynym wyjściem jest niestety poparcie tego PiS-u. Nikt inny nie jest w stanie zagrozić tej całej reszcie złodziei. Trzeba sobie uswiadomić jedną rzecz. Jeśli głosujemy na twory typu KNP, czy RN to tak naprawde głosujemy na złodziei typu SLD, czy PO. Dlaczego? ano dlatego, ze ich ślepi i karni "zwolennicy" pójda i oddadzą głos własnie na nich, a reszcie sie nie będzie chciało. A nie daj Panie Boże bedzie ładna pogoda to wszyscy pojada w plener na grilla. A jak bedzie lało to z domu nie wyjda. A komuniści wyjda, POpaprańcy też.
-
Neopogaństwo spod znaku Niklota oraz innych organizacji neopogańskich, które sie ze sobą zazębiają.
-
Być może JKM traktuje ubectwo i przedstawicieli KGB (Putin) jak arystokrację rodową i jest święcie przekonany, że to błękitnokrwista rasa panów, która powinna rządzić światem. A może jest to tylko żałosny skowyt skierowany do ubeckich adresatów: "Dajcie mi wejść do Sejmu! Nie zrobię wam już takiego numeru jak w czerwcu 1992 r.! Obiecuję! Powiem i zrobię każdą, nawet największą głupotę jaką mi każecie!"
Tak czy inaczej Korwin-Mikke jest systemowi potrzebny. Spełnia dla niego pożyteczną rolę mieszając w głowach młodzieży - każe im szukać winowajców złej sytuacji kraju wszędzie (w UE, w związkach zawodowych, wśród Żydów, Wielkiego Wschodu, w kulcie maryjnym...) tylko nie u źródła - w Resorcie. Kanalizuje w ten sposób buntownicze elementy. Teraz na dodatek wplata w swoje wynurzenia rusofilską, proputinowską propagandę. Mocno przyczynia się do budowania w Polsce idiokracji.
(...)
Urban przyznał również, że w 1989 r., gdy był szefem Radiokomitetu, promował w TV Korwina "ile wlezie". Po co komunistom był JKM? Promował ideologię rozgrzeszającą i osłaniającą propagandowo złodziejską prywatyzację. Gdy pierwsza fala uwłaszczania się nomenklatury przeszła, Korwin przestał już być potrzebny (być może stąd wzięła się jego aktywność przy ustawie lustracyjnej - o której on mówi obecnie, że jej głęboko żałuje). Teraz został znowu odgrzebany. Celem jest destabilizacja prawicy a także ośmieszanie Polski w Europie Zachodniej. Wyobraźcie sobie jak w Parlamencie Europejskim będzie wygłaszał swoje tyrady o Żydach, niepełnosprawnych i kobietach. Ta nakręcana małpka nic dla Polski w Brukseli nie załatwi, tym bardziej nie uda się jej tam "rozwalić UE" (ani nawet jej zadrapać). Pozostanie po nim jedynie gnój...
http://foxmulder2.blogspot.com/2014/05/korwin-mikke-czyli-nakrecana-mapka.html
Tam też garść innych cytatów.
JKM o kulcie maryjnym:
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2007/06/15/prostowanie-korwin-mikkego/
-
Hahaha i oto mamy cały nieskomplikowany zabieg na wierzchu..."trzeba głosować na PiS bo inaczej się marnuje głos i głosuje na SLD"..:D ale jazda...
cóż Panowie nie widzę żadnego powodu, żeby głosować na małych trockistów, kolegów Pana Sędziego Kryże et consortes z PiSu czy kogokolwiek z bandy czworga. Jaka bowiem korzyść z poparcia trockistów przeciw liberalnym kombinatorom czy komunistom ? Osobiście zamierzam dać szansę Młodzieży z RN właśnie dlatego, że stanowią nową jakość polskiej sceny politycznej i pod wieloma względami są mi bliscy. W RN wszak startuje np. Pan Łukasz Kluska z Instytutu Apologetycznego św. Tomasza z Akwinu. Dlaczego nie miałbym im dać szansy ? Mimo że jako monarchista szczerze mam w poważaniu wszelkie takie republikańskie imprezy jak wybory a do PE zwłaszcza.
Jedyny dylemat jaki przede mną w tych wyborach stoi, to fakt, że z listy pokrewnego wszak ideowo KNP startuje Małżonka mego Dobrego Przyjaciela, a głosuję zawsze wszak na ludzi nie na partię....więc może wypadałoby mi ją poprzeć ...:)
-
Widać, że mikrokosmos polityczny epidemicznie zapada na antykaczycę postępującą. Żałosne to i smutne zarazem, tyle pary ładowanej Pucinowi i Merklowej pod ogon.
Dodane: Żeby być bardziej "trendy" zamieniam mikrokosmos na nanokosmos (cóś 1000 razy mniejszego).
-
Nie Tatko, to nie skomplikowany zabieg tylko realne myślenie. Szabelką z chłopakami z RN nic się nie wywalczy. Ewentualnie jeśli zależy komuś, zeby przez chwile być na pierwszych stronach gazet to tak. Winnicki, Bosak, Zawisza i inni to młode cwaniaczki, które za wszelką cenę zbratają sie z każdym, kto im umozliwi to ich parcie na szkło. Gadac każdy może. Niezłym przykładem jest tu Zawisza, który gnie sie jak trawa na wietrze. Bosak, tez jest kombinatorem. Pisałem o tym na Rebelce. Robisz wały finansowe to nie pchaj się do polityki. Bosak jednak sie pcha.
-
@ Pieknowłosy.
A jak Pan myśli, kto zasiał to neopogaństwo w Polsce? Kto daje na to szmal? Chyba nie musze Panu odpowiadać?
-
@ Pieknowłosy.
A jak Pan myśli, kto zasiał to neopogaństwo w Polsce? Kto daje na to szmal? Chyba nie musze Panu odpowiadać?
A kto z otoczenia Marka Jurka wpuścił Go w ten kanał z deklaracją ustąpienia z funkcji Marszałka jak poprawka w sprawie ochrony życia poczętego nie przejdzie? Kto za nim stoi? Dodam, że deklaracja była dodatkowo zaproszeniem platfonsów do głosowania przeciw poprawce, bo to była gratka dorwania się do koryta, co cierpimy do dziś.
-
Znam wielu ludzi z Ruchu Narodowego. Tak się składa , że wszyscy z nich są zachłyśnięci "rodzimowierstwem", a nastawieni negatywnie do Kościoła, ewentualnie neutralnie, ale to są tylko chwilowe "rozejmy".
Jeszcze inna ciekawa rzecz: przeciętny sympatyk RN ma zupełnie inne poglądy od jego sztandarowych działaczy (Winnicki, Bosak). Odnoszę wrażenie, że ci sympatycy nawet nie rozumieją tego co owa "góra" głosi. Zarząd RN jest w delikatnym konflikcie z KNP, RN współpracuje ściśle z dawnym UPR, które też zwalcza propagandowo Pana "JKM", a taki przeciętny chłopak chodzący na Marsze RN jest przekonany, że RN i "JKM" to serdeczni przyjaciele. Ponadto taki "szary" narodowiec najczęściej uważa Putina za "świetnego polityka". Ta rusofilia jest dla mnie znamienna, podobnie jak judzące wypowiedzi Pana "JKM" nt. Rosji, których celem jest tylko i wyłącznie sianie zamętu, co jest odwieczną strategią Rosjan. Chociażby bredzenie o tym, że "Zachód dąży do wojny, chcą zrzucić bombę atomową na Rosję". Nawet ślepy widzi, że jest zupełnie odwrotnie.
Największym błędem RN jest fakt, że na doradcę wzięli sobie Pana Michalkiewicza.
Jarek, Polskę zbaw!
Największym błędem RN jest fakt, że na doradcę wzięli sobie Pana Michalkiewicza.
No rozkładam ręce.
-
Na kogo[osoba] w wyborach do Eurotagu każdy z panów by głosował w obwodzie Warszawskim?
-
Znam wielu ludzi z Ruchu Narodowego. Tak się składa , że wszyscy z nich są zachłyśnięci "rodzimowierstwem", a nastawieni negatywnie do Kościoła, ewentualnie neutralnie, ale to są tylko chwilowe "rozejmy".
Jeszcze inna ciekawa rzecz: przeciętny sympatyk RN ma zupełnie inne poglądy od jego sztandarowych działaczy (Winnicki, Bosak). Odnoszę wrażenie, że ci sympatycy nawet nie rozumieją tego co owa "góra" głosi. Zarząd RN jest w delikatnym konflikcie z KNP, RN współpracuje ściśle z dawnym UPR, które też zwalcza propagandowo Pana "JKM", a taki przeciętny chłopak chodzący na Marsze RN jest przekonany, że RN i "JKM" to serdeczni przyjaciele. Ponadto taki "szary" narodowiec najczęściej uważa Putina za "świetnego polityka". Ta rusofilia jest dla mnie znamienna, podobnie jak judzące wypowiedzi Pana "JKM" nt. Rosji, których celem jest tylko i wyłącznie sianie zamętu, co jest odwieczną strategią Rosjan. Chociażby bredzenie o tym, że "Zachód dąży do wojny, chcą zrzucić bombę atomową na Rosję". Nawet ślepy widzi, że jest zupełnie odwrotnie.
Największym błędem RN jest fakt, że na doradcę wzięli sobie Pana Michalkiewicza.
Jarek, Polskę zbaw!
Największym błędem RN jest fakt, że na doradcę wzięli sobie Pana Michalkiewicza.
No rozkładam ręce.
Dobra, niech zatem Pan powie, kto ma obecnie realne, ale tak naprawdę realne szanse, zeby wygrać ze złodziejami z PO i nie dopuścić do rzadów komuchów? Jesli mnie Pan przekona to chetnie oddam w przyszłych wyborach na niego swój głos.
-
Drogi Przyjacielu. Nie wypada mi nie poprzeć żony tak bliskiego Mojego Kompana, choć bardzo sprzyjam rzeczonej Młodzieży, którą tak postponujesz. Mam zatem dylemat.
Pisząc o RN źle masz widać swoje powody. Ja jednak jeśli będę głosował, to po to by ten istniejący system rozpirzyć. Kto tego dokona ? Na pewno nie PiS, bowiem on go współtworzył. PiS co najwyżej zmieni radę nadzorczą KGHM i będzie być może tam miejsce dla młodych zdolnych geologów. Nic poza tym.:)
-
Dobra, niech zatem Pan powie, kto ma obecnie realne, ale tak naprawdę realne szanse, zeby wygrać ze złodziejami z PO i nie dopuścić do rzadów komuchów? Jesli mnie Pan przekona to chetnie oddam w przyszłych wyborach na niego swój głos.
W pełni popieram, bo to jest i moje stanowisko.
P.S. A redaktora Michalkiewicza i tak lubię i Naszą Polskę kupowaną regularnie przez Małżonkę zaczynam czytać od niego.
Nic poza tym.:)
To i tak o niebo więcej od rządów platfonsiarni, bo małe podzielone przez zero i tak daje nieskończoność. A głosować po swojemu, Pańskie prawo. Można też włożyć rękę do wrzątku, by przekonać się, czy aby ciepła.
-
To i tak o niebo więcej od rządów platfonsiarni, bo małe podzielone przez zero i tak daje nieskończoność. A głosować po swojemu, Pańskie prawo. Można też włożyć rękę do wrzątku, by przekonać się, czy aby ciepła.
Podzielone przez zero ujemne czy dodatnie? :D
-
To i tak o niebo więcej od rządów platfonsiarni, bo małe podzielone przez zero i tak daje nieskończoność. A głosować po swojemu, Pańskie prawo. Można też włożyć rękę do wrzątku, by przekonać się, czy aby ciepła.
Podzielone przez zero ujemne czy dodatnie? :D
Widzę, że niewiele Pan rozumie z trego co Pan jwk napisał. Ale cóż, matematyka nie jest mocna strona wielu osób.
Zadałem Panu pytanie. Prosze odpowiedzieć.
-
Podzielone przez zero ujemne czy dodatnie? :D
Niezależne od sposobu reprezentacji cyfrowej ;).
Widzę, że niewiele Pan rozumie z trego co Pan jwk napisał. Ale cóż, matematyka nie jest mocna strona wielu osób.
Zadałem Panu pytanie. Prosze odpowiedzieć.
Problem w tym, że Pan Mariusz zadeklarował się kiedyś jako student informatyki ... :D
Laudetur Iesus Christus,
Mam na imię Mariusz, mam 22 lata. O tradycji katolickiej dowiedziałem się parę lat temu, głównie za sprawą odkrycia witryny FSSPX w Polsce oraz zainteresowaniem się postacią abp. Marcela Lefebvre'a, a już niedługo minie rok od kiedy regularnie uczestniczę w KRR we Wrocławiu na Piasku miast w macierzystej parafii (NOM).
Studiuję informatykę, interesuje mnie programowanie, lingwistyka, historia, religia, doktryny polityczne (zwł. konserwatywny liberalizm, monarchizm), austriacka szkoła ekonomii. Dawniej zajmowała mnie również bieżąca polityka, ale już nie jestem naiwniakiem.
-
To i tak o niebo więcej od rządów platfonsiarni, bo małe podzielone przez zero i tak daje nieskończoność. A głosować po swojemu, Pańskie prawo. Można też włożyć rękę do wrzątku, by przekonać się, czy aby ciepła.
Podzielone przez zero ujemne czy dodatnie? :D
Widzę, że niewiele Pan rozumie z trego co Pan jwk napisał. Ale cóż, matematyka nie jest mocna strona wielu osób.
Zadałem Panu pytanie. Prosze odpowiedzieć.
Uważam, że warto popierać bliskie swemu sercu idee, nawet jeżeli w obecnym czasie może się wydawać, że głos na KNP czy RN to głos stracony. W jaki sposób ma się to zmienić, jeżeli potencjalni wyborcy zawsze będą się kierować zasadą wyboru mniejszego zła? W każdym razie nie przekonuje mnie zupełnie letni konserwatyzm obyczajowy PiS, bo chyba tylko tyle są w stanie zaoferować. A to naprawdę niewiele.
-
Kiedy licząc granicę przy x dążącym do jakiejś liczby po wartościach ujemnych 1/0 da nam najczęściej - nieskończoność...
-
Podzielone przez zero ujemne czy dodatnie? :D
Niezależne od sposobu reprezentacji cyfrowej ;).
Widzę, że niewiele Pan rozumie z trego co Pan jwk napisał. Ale cóż, matematyka nie jest mocna strona wielu osób.
Zadałem Panu pytanie. Prosze odpowiedzieć.
Problem w tym, że Pan Mariusz zadeklarował się kiedyś jako student informatyki ... :D
Tak jest... :D Np. w formacie "IEEE 754 double-precision binary floating-point format" mamy dwie reprezentacje zera, które przy dzieleniu liczby dodatniej dają bardzo odmienne wyniki!
-
To i tak o niebo więcej od rządów platfonsiarni, bo małe podzielone przez zero i tak daje nieskończoność. A głosować po swojemu, Pańskie prawo. Można też włożyć rękę do wrzątku, by przekonać się, czy aby ciepła.
Podzielone przez zero ujemne czy dodatnie? :D
Widzę, że niewiele Pan rozumie z trego co Pan jwk napisał. Ale cóż, matematyka nie jest mocna strona wielu osób.
Zadałem Panu pytanie. Prosze odpowiedzieć.
Uważam, że warto popierać bliskie swemu sercu idee, nawet jeżeli w obecnym czasie może się wydawać, że głos na KNP czy RN to głos stracony. W jaki sposób ma się to zmienić, jeżeli potencjalni wyborcy zawsze będą się kierować zasadą wyboru mniejszego zła? W każdym razie nie przekonuje mnie zupełnie letni konserwatyzm obyczajowy PiS, bo chyba tylko tyle są w stanie zaoferować. A to naprawdę niewiele.
Ok. To ja powiem tak: Jesli w najbliższych wyborach (nie do PE) nie wygra PiS to następnych wyborów juz nie bedzie. Moim zdaniem jesli zatrzymamy obecny trend końcowej depolonizacji Polski to partyjki kanapowe typu RN, czy też KNP za lat kilka(nascie) może beda mogły coś osiagnąć. Może. Obecnie to tylko banda krzykaczy, którzy mają parcie na szkło i pociąg do koryta. Ewentualnie tzw. obecna endecja ma parcie na wschód.
-
Tak jest... :D Np. w formacie "IEEE 754 double-precision binary floating-point format" mamy dwie reprezentacje zera, które przy dzieleniu liczby dodatniej dają bardzo odmienne wyniki!
Kiedyś przeniosłem swoje obliczenia (równanie transportu nośników przez barierę Schottky'ego) z Odry 1305 na Merę 400 i się wywalało aż do momentu, jak wykryłem w bibliotece operacji "double-precision", że chłopcy nie przewidzieli w operacji normalizacji wyników dzielenia sytuacji, gdy pierwsze słowo to same jedynki a drugie ma zero na pierwszej pozycji. Ale w Fortranie Mery można było podłożyć własną procedurę w miejsce bibliotecznej i wszystko działało. Z czasem usunięto tę pluskwę ale i tu były przygody, bo był wysoki stopień zasilania, czy jak się to wtedy nazywało i na Łopuszńskiej komputerów nie włączano przed określoną godziną ;D.
Uważam, że warto popierać bliskie swemu sercu idee, nawet jeżeli w obecnym czasie może się wydawać, że głos na KNP czy RN to głos stracony.
Pan to szczęśliwy bo ma na te eksperymenty biorąc statystycznie, ~38 lat więcej. ;)
-
Z tą "mitologią słowiańską" to jakieś konfabulacje, równie wiarygodne, jak obraz "kościoła pierwotnego" w oczach moderuchów.
-
Z tą "mitologią słowiańską" to jakieś konfabulacje, równie wiarygodne, jak obraz "kościoła pierwotnego" w oczach moderuchów.
Czyżby Słowianie nie mieli mitologii? To by był wyjątek w historii ludzkości.
-
Z tą "mitologią słowiańską" to jakieś konfabulacje, równie wiarygodne, jak obraz "kościoła pierwotnego" w oczach moderuchów.
Chodzi Panu o to, że te wszystkie historie o Światowidach, itp. zostały wymyślone niedawno w celach propagandowych?
Taka prawda jest. Nawet ten bałwan wyłowiony ze Zbrucza okazał się falsyfikatem. Oni wszyscy twierdza, ze maja prawdziwe "obrzedy" a to jest jakaś mizerna rekonstrukcja z lat 20-30 ubiegłego wieku.
-
jarkacz i zresztą cały kaczyzm jest żałosny, ta ich antyrosyjska obsesja, miesięcznice - zbieranina oszołomów, karierowiczów i usraelskich agentów z półobłąkańcem na czele. Ta formacja gdzie nie gdzie rządzi po gminach i powiatach i nie widać żeby się w istocie istotnie różnili od po czy psl.
to, zdaje się, pamiętny Lech zgodził się na pakiet klimatyczno-energetyczny ruinujący polską gospodarkę, poz tym miał gdzieś godne uczczenie pamięci ludobójstwa na Wołyniu - wolał pohukiwać na Rosję, co było tak mądrą strategią jak mniej więcej atak gołą pupą na jeża
Mogą sobie mamlać o patriotyzmie - mnie nie nabiorą
Jak Korwin wejdzie to może przynajmniej ugra żeby świateł w samochodzie nie palić latem, albo coś sprawie przymusu szczepień ruszy do jakiegoś trybunału...
-
jarkacz i zresztą cały kaczyzm jest żałosny, ta ich antyrosyjska obsesja, miesięcznice - zbieranina oszołomów, karierowiczów i usraelskich agentów z półobłąkańcem na czele. Ta formacja gdzie nie gdzie rządzi po gminach i powiatach i nie widać żeby się w istocie istotnie różnili od po czy psl.
to, zdaje się, pamiętny Lech zgodził się na pakiet klimatyczno-energetyczny ruinujący polską gospodarkę, poz tym miał gdzieś godne uczczenie pamięci ludobójstwa na Wołyniu - wolał pohukiwać na Rosję, co było tak mądrą strategią jak mniej więcej atak gołą pupą na jeża
Mogą sobie mamlać o patriotyzmie - mnie nie nabiorą
Jak Korwin wejdzie to może przynajmniej ugra żeby świateł w samochodzie nie palić latem, albo coś sprawie przymusu szczepień ruszy do jakiegoś trybunału...
Zapraszam zatem na grilla
-
Znam wielu ludzi z Ruchu Narodowego. Tak się składa , że wszyscy z nich są zachłyśnięci "rodzimowierstwem", a nastawieni negatywnie do Kościoła, ewentualnie neutralnie, ale to są tylko chwilowe "rozejmy".
To jakichś dziwnych ludzi Pan zna z tego RN. Z moich obserwacji wynika jednak, że neopogaństwo to tam margines (choć źle, że w ogóle jest). Wielu zaś startujących z ich list to bez wątpienia katolicy (choćby przytoczony już przez pana Tato Łukasz Kluska).
-
W Wrocku tez niestety jest duzo tego tałatajstwa.
-
Znam wielu ludzi z Ruchu Narodowego. Tak się składa , że wszyscy z nich są zachłyśnięci "rodzimowierstwem", a nastawieni negatywnie do Kościoła, ewentualnie neutralnie, ale to są tylko chwilowe "rozejmy".
To jakichś dziwnych ludzi Pan zna z tego RN. Z moich obserwacji wynika jednak, że neopogaństwo to tam margines (choć źle, że w ogóle jest). Wielu zaś startujących z ich list to bez wątpienia katolicy (choćby przytoczony już przez pana Tato Łukasz Kluska).
Myślę osobiście, ze absolutnie nie warto poświęcać czasu na dyskusję z "wyznawcą Boga Trójjedynego", który obraża wulgarnie przyzwoite, starsze i zasłużone dla Polski osoby, ma wiedzę polityczną i historyczną na poziomie pism Pana Bubla, w dodatku jest zwykłym prymitywnym "żydożercą" ( z całym szacunkiem dla przyzwoitych i normalnych "antysemitów"), z tego prostego powodu, że rzeczona postać i tak nie jest wstanie czegokolwiek zrozumieć, a już na pewno przyznać się do błędów czy skorygować swoje obraźliwe wypowiedzi. Z takich właśnie przyczyn argument z Pana Łukasza Kluski i tak zostanie podsumowany czymś w rodzaju "kultu Światowida wymyślonego przez sowietów". Trudno Moderacja tego Forum jak widać toleruje tego typu zachowania, co w pewnym stopniu jestem sobie nawet wstanie wytłumaczyć...
-
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/459007,sondaz-cbos-po-na-czele-cztery-partie-powyzej-progu.html
wygląda na to, że szykuje się któraś z rzędu porażka Jarka - podejrzewam, że partyjni kolesiowie mogą tego nie przełknąć i godnie pożegnają szefa pisu...
-
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/459007,sondaz-cbos-po-na-czele-cztery-partie-powyzej-progu.html
wygląda na to, że szykuje się któraś z rzędu porażka Jarka - podejrzewam, że partyjni kolesiowie mogą tego nie przełknąć i godnie pożegnają szefa pisu...
Wierzy Pan w te tzw. sondaże??
-
jarkacz i zresztą cały kaczyzm jest żałosny, ta ich antyrosyjska obsesja, miesięcznice - zbieranina oszołomów, karierowiczów i usraelskich agentów z półobłąkańcem na czele ... itd. itp. ...
A Szanowny Pan do której nagrody pretenduje? Do Nagrody Imienia "Profesora" Bartoszewskiego, czy Nagrody Imienia Profesora Niesiołowskiego? Tylko nie tak gorliwie bo za chwilę Szanowny Pan w swojej własnej plwocinie się utopi, i po co to Szanownemu Panu?
porażka Jarka -
Prezes świń nie pasał, więc w jaki sposób jest z nim Szanowny Pan po imieniu?
-
Po drugie w obecnej sytuacji, w której sie znalazła Polska to jedynym wyjściem jest niestety poparcie tego PiS-u. Nikt inny nie jest w stanie zagrozić tej całej reszcie złodziei.
Tego PiSu, którego posłowie mają także krew na rękach, bo mimo tego, że rządzili Polską nie chcieli znieść w Polsce aborcji? Na polityków, którzy negocjowali traktat lizboński, a który podpisał śp. Lech Kaczyński czyniąc Polskę województwem Unii Europejskiej? Mówi Pan: "Nikt inny nie jest w stanie zagrozić tej całej reszcie złodziei." Tymczasem to przecież PiS tak szykował się do koalicji z PO, a Hofman przyznał, że koalicja z SLD jest możliwa. https://www.youtube.com/watch?v=RQORlK8sTnE
-
Pan Pięknowłosy zarzuca interlokutorom bezkrytyczne uwielbienie dla Janusza Korwin- Mikkego (do którego osobiście mam wiele zastrzeżeń i uprzedzając zarzuty- nie mam zamiaru głosować na jego partię), a tymczasem nawet ta dyskusja pokazuje, że jeżeli komuś można zarzucić wprost religijny stosunek do jakiegoś polityka czy jakiejś partii, to właśnie wyznawcom Jarosława Kaczyńskiego i PiSu. Można argumentować, że to jedyna duża partia, która nie jest w awangardzie "postępu" i jest mniejszym złem niż PO, że inne, mniejsze partie nie mają szans albo na przekroczenie progu wyborczego albo na uzyskanie pozycji umożliwiającej im wpływanie na rządy i głosowanie na nie może być marnowaniem głosu, ale agresywne reakcje na każdą (często uzasadnioną- vide ochrona życia czy traktat lizboński) krytykę to już w zasadzie przykład sekciarskiej mentalności.
Dobrze jest czasem złapać odrobinę dystansu i umieć dostrzec też oczywiste wady.
A już zarzucanie (pośrednio lub bezpośrednio) każdemu, kto skrytykuje J. Kaczyńskiego lub PiS, że jest zwolennikiem PO, to w ogóle kuriozum.
-
Panowie z tym traktatem lisbońskim. Przecież to sztandarowa propaganda Pana "JKM", który z kolei jawnie mówi, że Polska powinna być pod okupacją Moskwy. To już nie jest dla Państwa zdrada, to ten Kaczyński jest wszystkiemu winien, bo podpisał mało znaczący dokument, który i tak każdy sobie może obejść, jeśli tylko zechce. Kraje takie jak Wielka Brytania czy Francja gwiżdżą sobie na zalecenia unijne i kierują się wyłącznie swoim interesem. A funkcjonariusz SD sobie kłapie o "porządnym Jaruzelskim", "zostawić zamordyzm, zlikwidować socjalizm" i to już jest super. "Traktat lisboński" i "traktat lisboński"(swoją drogą chyba Pan "JKM" ma płacone za każdym razem, gdy publicznie wypowie to słowo i wymieni przy tym ś.p. Lecha Kaczyńskiego), to niech Panowie napiszą, co KONKRETNIE złego stało się po podpisaniu tego traktatu, a co nie wydarzyłoby się w wyniku samej akcesji Polski do UE.
Mało ważnym? Dzięki traktatowi UE zyskała osobowość prawną, poczęła też spełniać definicję państwa.
-
Mało ważnym? Dzięki traktatowi UE zyskała osobowość prawną, poczęła też spełniać definicję państwa.
Szkoda Pana czasu, ten kto zarzucał wszystkim sekciarstwo sam okazał się największym wyznawcą.
JKM wydaje mu się coraz ohydniejszy, z każdym procentem urwanym Jarkowi. :)
-
Panowie z tym traktatem lisbońskim. Przecież to sztandarowa propaganda Pana "JKM", który z kolei jawnie mówi, że Polska powinna być pod okupacją Moskwy.
Proszę podać cytat i jego źródło. Ja za to słyszałem wielokrotnie, że pan Janusz Korwin-Mikke mówił, że im dalej granice Rosji są od Polski tym lepiej.
To już nie jest dla Państwa zdrada, to ten Kaczyński jest wszystkiemu winien, bo podpisał mało znaczący dokument, który i tak każdy sobie może obejść, jeśli tylko zechce. Kraje takie jak Wielka Brytania czy Francja gwiżdżą sobie na zalecenia unijne i kierują się wyłącznie swoim interesem.
Proszę Pana, kiedyś obowiązywała zasada pacta sunt servanda.
-
Przyznam, że od jakiegoś czasu nie potrafię myśleć optymistycznie o przyszłych losach naszej kochanej Polski. Myśli moje krążą tak gdzieś między "Melancholią" Malczewskiego,
a "Weselem" Wyspiańskiego. Smutno mi po prostu.
Jestem antydemokratą od dawna, ale czytając wiele wypowiedzi w tym wątku jeszcze bardziej się w tym utwierdzam.
I przytoczę tylko krótki fragment ze wstępu do II tomu "Sejmu czteroletniego" księdza Kalinki:
"...jeżeli polityka, w ogólności mówiąc, jest sztuką arcytrudną, z natury swojej dla małej liczby przystępną, to daleko trudniejszą i jeszcze mniej przystępną jest polityka zagraniczna każdego narodu. Wymaga ona wielu warunków i przymiotów, tak umysłowych, jak moralnych i towarzyskich, które rzadko razem się schodzą; wymaga od ludzi tem szerszych wiadomości i wielostronniejszego doświadczenia, im obszerniejszy jest zakres interesów, które im są powierzone. Dobre intencje i poczciwa chęć działania tu nie wystarczą i nie ustrzegą kraju od strat dotkliwych, a nawet niepowetowanych."
A wkleję jeszcze tą "Melancholię"...
http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Malczewski_J/Images/Melancholia.jpg
-
A tak ma marginesie, to przecież brydżysta JKM ustawił ten impas na obalenie rządu Premiera Olszewskiego. Bolek i Donek "policzmy głosy" to tylko karty na ręku i na stole.
-
Panowie z tym traktatem lisbońskim. Przecież to sztandarowa propaganda Pana "JKM", który z kolei jawnie mówi, że Polska powinna być pod okupacją Moskwy.
Proszę podać cytat i jego źródło. Ja za to słyszałem wielokrotnie, że pan Janusz Korwin-Mikke mówił, że im dalej granice Rosji są od Polski tym lepiej.
A proszę. (http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2007/06/05/niech-zyje-deng/) Pan "JKM" w wielu wywiadach/wykładach na youtube mówił wprost "uważam, że trzeba było zostawić zamordyzm, a zlikwidować socjalizm". Tych filmów Panu przez google nie wynajdę na poczekaniu z wiadomych powodów, a obejrzałem ich lub wysłuchałem setki, więc wiem , o czym mówię.
Pan nie zrozumiał chyba. Proszę o podanie cytatu, w którym powiedział, że "Polska powinna być pod okupacją Moskwy" i nie obchodzi mnie to, że Panu nie chce się szukać.
Proszę Pana, kiedyś obowiązywała zasada pacta sunt servanda.
Ciekawe, że wobec podpisanej lojalki tow. "JKM" Szanowny Pan owej skrupulatności co do przestrzegania dokumentów podpisanych nie wykazuje.
W tzw. lojalce podpisujący zobowiązywał się do nieprowadzenia działalności szkodliwe dla PRLu i do przestrzegania obowiązującego porządku prawnego. Inna sprawa, że pan Janusz Korwin-Mikke owo działanie szkodliwe rozumiał inaczej niż ówczesna władza, a do tego funkcjonariusz PRLu nie przestrzegały ówczesnego prawa, np. konstytucji - parę przykładów "Art 70. 1. Polska Rzeczpospolita Ludowa zapewnia obywatelom wolność sumienia i wyznania. Kościół i inne związki wyznaniowe mogą swobodnie wypełniać swoje funkcje religijne. Nie wolno zmuszać obywateli do niebrania udziału w czynnościach lub obrzędach religijnych. Nie wolno też nikogo zmuszać do udziału w czynnościach lub obrzędach religijnych." lub Art 71. 1. Polska Rzeczpospolita Ludowa zapewnia obywatelom wolność słowa, druku, zgromadzeń i wieców, pochodów i manifestacji."
-
Jak Pan sądzi, kto za czasów PRL okupował Polskę? Proszę się dłuższą chwilę zastanowić, to podchwytliwe pytanie może zająć Panu trochę czasu.
Komuniści sterowani z Moskwy. To jak, znalazł Pan ten cytat?
-
Jak Pan sądzi, kto za czasów PRL okupował Polskę? Proszę się dłuższą chwilę zastanowić, to podchwytliwe pytanie może zająć Panu trochę czasu.
Komuniści sterowani z Moskwy. To jak, znalazł Pan ten cytat?
Teraz kolejny etap tej skomplikowanej łamigłówki przed Panem. Proszę się naprawdę bardzo dobrze zastanowić, czyj zamordyzm panował w czasach Polskiej Republiki Ludowej. Tutaj zalecałbym również sondę wśród znajomych, rodziny.
(Podpowiem Panu, iż odpowiedź: "zachodnich, dążących do wojny i użycia bomby atomowej imperialistów" jest błędna.)
Wtedy komunistów i tu jest właśnie problem - zamordyzm czerwonych jest zły, natomiast w wolnym, silnym państwie zamordyzm jest dobry, gdyż stosowany jest wtedy gdy czyjeś prawa są naruszane. "Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go - w porę go karci."
-
Przecież napisałem, że sterowani z Moskwy, co Pan bredzi?
-
Przecież napisałem, że sterowani z Moskwy, co Pan bredzi?
Widzę, iż przejął Pan retorykę Pana tkillera z pewnej filosemickiej organizacji. Przed chwilą dziwił się Pan, gdy napisałem, że "JKM" popiera okupację moskiewską, a teraz sam Pan to przyznaje.
Niczego takiego nie przyznaję. Nie dziwiłem się też, tylko poprosiłem Pana o cytat i wciąż na niego czekam. Poza tym, gdyby komuniści daliby tyle wolności (nie tylko w kwestii podatków) obywatelom ile wystarczyłoby, żebyśmy mogli powiedzieć "Żyjemy w wolnym kraju", to nie byliby komunistami.
-
Przecież napisałem, że sterowani z Moskwy, co Pan bredzi?
Widzę, iż przejął Pan retorykę Pana tkillera z pewnej filosemickiej organizacji. Przed chwilą dziwił się Pan, gdy napisałem, że "JKM" popiera okupację moskiewską, a teraz sam Pan to przyznaje.
Proszę proszę... znowu akcencik "żydowski"...ciekawe Panie Pięknowłosy, jak Pan godzi swoje "żydożerstwo" z poparciem dla PiS...to mi się po prostu nie mieści w "kiepełe"...słowo daję, no chyba, że jest Pan tutaj prowokatorem, w co wątpię z racji Pana poziomu. Pisał Pan o tym, że JKM jest zwolennikiem okupacji Polski przez Moskwę, więc konkretnie proszę się nie wywijać, tylko podać cytat. O Moskwie nie o Chinach....
-
Proszę proszę... znowu akcencik "żydowski"...ciekawe Panie Pięknowłosy, jak Pan godzi swoje "żydożerstwo" z poparciem dla PiS...to mi się po prostu nie mieści w "kiepełe"...słowo daję, no chyba, że jest Pan tutaj prowokatorem
Zapewniam Pana, że są tacy ludzie którzy to godzą.
-
Panie Pieknowłosy, troszkę ogłady. Ja sie zgadzam z tym co Pan pisze, ale nie przekraczajmy tej granicy i nie obrażajmy rozmówców.
-
Niczego takiego nie przyznaję. Nie dziwiłem się też, tylko poprosiłem Pana o cytat i wciąż na niego czekam. Poza tym, gdyby komuniści daliby tyle wolności (nie tylko w kwestii podatków) obywatelom ile wystarczyłoby, żebyśmy mogli powiedzieć "Żyjemy w wolnym kraju", to nie byliby komunistami.
Pan po prostu napisał bardzo pokrętnie, że Polską mogłaby dla Pana rządzić Moskwa, gdyby wprowadziła niskie podatki. Oczywiście może Pan dalej udawać Greka, kogo to obchodzi.
Oczywiście, że nie napisałem tego, akurat to Pan ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem
-
Tak czytam te kłótnie, i aż się dziwię, że ludzie potrafią sobie skoczyć do oczu spierając się o termin, którego nawet nie zdefiniowali.
Cóż to znaczy "moskiewska okupacja"? Jeżeli znaczy, że na każdym rogu był ruski żołnierz, to nie, PRL nie był pod okupacją. Większość ludzi żyjących w późnym PRL nigdy żywego Rosjanina na oczy nie widziało.
Władzę w Polsce dzierżyli polscy komuniść, którzy rozkazy pobierali z Moskwy, ale nie zawsze i nie wszystkie. Niejedno zrobili z własnej inicjatywy.
Mówienie o "moskiewskim terrorze" jest nieporozumieniem, zwłaszcza jeżeli mamy na myśli lata 70-te czy 80-te. Nie, panie Pięknowłosy, to nie żadni Rosjanie, ale Polacy służyli w ZOMO i SB, to Polacy wysługiwali się Moskwie i gnębili własnych rodaków.
I nie rozumiem, dlaczego niby komuniści mają być "bliżej nieokreśleni" albo "z kosmosu"? Przecież PRL-owscy przywódcy są znani z imienia i nazwiska, coż w nich "nieokreślonego"? Rosja narzuciła nam swoje panowanie, owszem, ale było w Polsce wystarczająco dużo takich, którzy przyjęli to z entuzjazmem.
Upieranie się, że PRL był całkowicie "moskiewski" to rozgrzeszanie Polaków. Zupełnie niesłuszne rozgrzeszanie.
-
Taka mała "lekcja" dla Pana Pięknowłosego, żeby Pan zrozumiał, a przynajmniej miał szansę, o co mi w stosunku do Pana chodzi.
Otóż nie mam nic przeciwko Pana antypatii politycznych, czy też sympatii pro PiSowskich. Możemy się w tym względzie nie zgadzać, polemizować, spierać etc i póki pewne granice są przestrzegane jest to zupełnie normalne. Natomiast Pan użył wyjątkowo obraźliwego określenia :"komunistyczne ścierwo" ( to cytat z Pana ) oraz pozwolił Pan sobie na ordynarne przekręcenie nazwiska, które to fakty stawiają Pana w rzędzie nie tyle polemisty czy żołnierza pewnej sprawy ile w rzędzie chamów. Tego typu forma kpiny z nazwiska, której nie będę cytował, świadczy o elementarnym braku dobrego wychowania i to jest niedopuszczalne. To właśnie, że Moderacja w tym przypadku nie interweniowała ( nie chodzi mi bynajmniej o bana ale o ostre przywrócenie Pana do porządku ) świadczy jedynie o upadku poziomu tego Forum. Wszelkie inne złośliwostki, czy przycinki ad personam uważam za chwyty erystyczne mniej lub bardziej udane, które w rozmowie są jako tako dopuszczalne. Teraz parę spraw ad rem, żeby nieco pogłębić Pana wiedzę:
- owo obraźliwe określenie "ścierwem" powiązał Pan z faktem członkostwa JKM w SD. Otóż Pan pewnie nie pamięta wcale czasów PRLu sądząc z Pana postów, ale poinformuję Pana tylko jako ówczesny członek partii w latach osiemdziesiątych ( w tym przypadku akurat KPN ), że choć członkostwo w SD nie należało do zaszczytnych, bynajmniej nie stanowiło ani nie było postrzegane jako popieranie komunizmu. W SD było wiele osób, które były wręcz wrogami ówczesnego systemu, zapisywali się tam jedynie po to, by w PRL móc realizować pewne kwestie merytoryczne czy zawodowe. Było więc tam sporo naukowców, wykładowców, inżynierów, nauczycieli, techników, a przede wszystkim rzemieślników i małych "prywaciarzy", którzy w ten sposób unikali większej interwencji władz i mogli realizować jakieś swoje życiowe plany. W żadnym wypadku nie byli komunistami czy "kolaborantami" sensu stricto, a bardzo często ludźmi, którzy wiele pomogli antykomunistycznej opozycji. Nazywanie ich "komunistycznym ścierwem" jest zwyczajnie ciężkim grzechem, zwykłe chamstwo pomijając.
- imputowanie Panu Michalkiewiczowi proweniencji "esbeckiej" to już jest przypadek dla psychiatrów, podobnie jak porównywanie JKM do Urbana, czy poszukiwanie przez Pana żydów w Rokicie, JKMie et consortes przy równoczesnym popieraniu najbardziej prożydowskiego ugrupowania w Polsce, zdaję to jednak na Pana wiek oraz stan zdrowia;
- czytanie ze zrozumieniem zalecam zwłaszcza w stosunku do dyskutantów , którym próbuje Pan "wciskać dziecko w brzuch" w sytuacji, kiedy oni sami w swych wypowiedziach nawet nie sygnalizowali danej opinii. Panu wystarczy by ktoś nie podzielał zdania pańskiego na temat "komunistycznego ścierwa", by plasować rozmówcę w gronie "sekty Krula"....na takim poziomie po prostu nie da się prowadzić poważnej rozmowy. Może Pan sobie założyć drugiego maila i polemizować sam ze sobą najlepiej, to może okazać się nawet w pewnych okolicznościach dla Pana terapeutyczne. Warto spróbować.
- Pana wiedza na temat stosunków Polski i Rosji, samej istoty Rosji czy ZSRR oraz innych zagadnień historyczno-politycznych wymaga gruntownego uzupełnienia, dlatego zamiast pisać po prostu lepiej trochę poczytać niekoniecznie "Teraz Polska" czy "Niezależna.pl"...
-
nie wdając się w powyższą dyskusję, pragnę jedynie zauważyć, że W.P. JKM poczuł "zew krwi" i zaczyna dostrzegać szansę sukcesu swojej agresywnej retoryki. Każde wybory muszą mieć swojego "hardcora", wcześniej to był śp. Lepper, następnie "pali" Kot, a teraz ma szansę JKM. Stąd jego bezpardonowa walka, grzmienie a nie mówienie, retoryka na "terrorystę" (wysadzę, kupię bombę etc.). I widać, że mentalność zdobywcy przyciąga już pierwsze "ofiary", które jak kurtyzany opuszczają obóz pokonanego, żeby iść na "żołd" do zwycięzcy.
-
przejął Pan retorykę Pana tkillera z pewnej filosemickiej organizacji ...
Zupełnie abstrahuję od aktualnej adresacji i kto tu ma rację, (nie przeczę, że JKM-a mam za bufona), natomiast samo to zdanie należałoby wyryć złotymi zgłoskami na widocznym miejscu na każdej formatce wyświetlającej dyskusję a szczególnie nad okienkiem do wpisywania tekstu, co by chroniło przed popadnięciem w kikoretorykę.
Pan "JKM" jest gwarantem istnienia III RP.
Rozumiem, że chodzi tu o to, co Michnikowi ben Szechterowi et consortes, żeby przed RP nie pojawiło się coś wyższego, niż III.
"pali" Kot
Tylko ostrożnie z kotami bo jest tu spore grono ich przyjaciół, była już wojna kokosza, żebyśmy kociej tu nie mieli ;) ;) ;).
-
Obawiam się, że moderacja zareagowałaby szybciej na wybryki takiego pana, gdyby użył określenia "komunistyczne ścierwo" wobec ciągle żyjącego gen. Jaruzelskiego. I nie, nie sugeruję żadnych związków ideowych z konserwatyzmem.prl. Po prostu wyobraziłem sobie taką sytuację i uważam, że to wysoce prawdopodobne.
-
Pan "JKM" jest gwarantem istnienia III RP.
Rozumiem, że chodzi tu o to, co Michnikowi ben Szechterowi et consortes, żeby przed RP nie pojawiło się coś wyższego, niż III.
Niestety nawet jakby się pojawiła liczba X to i tak nie zmieni to niczego w "badziewnym" stanie tejże republiki....republika to republika po prostu.
-
(...) Celem jest destabilizacja prawicy a także ośmieszanie Polski w Europie Zachodniej. Wyobraźcie sobie jak w Parlamencie Europejskim będzie wygłaszał swoje tyrady o Żydach, niepełnosprawnych i kobietach. Ta nakręcana małpka nic dla Polski w Brukseli nie załatwi, tym bardziej nie uda się jej tam "rozwalić UE" (ani nawet jej zadrapać). Pozostanie po nim jedynie gnój...
http://foxmulder2.blogspot.com/2014/05/korwin-mikke-czyli-nakrecana-mapka.html
Tam mu tak za dużo nie dadzą wygłaszać. Był jeden europoseł (http://www.europarl.europa.eu/parlArchives/mepArch/term5/view.do?language=PL&id=23794), który też wiele chciał powiedzieć i mówił, a jak mówił np. tak:
"(...) Unia Europejska musi powrócić do wartości najwyższych - człowiek, rodzina, praca i godne życie (Przewodnicząca przerywa mówcy ), aby nie doprowadzić do rewolucji socjalnej. Alterglobaliści mają rację: po usunięciu skrajności razem musimy znaleźć wyjście z tej sytuacji. Unii Europejskiej, tak jak i Polsce, potrzebna jest Samoobrona.
(Przewodnicząca wyłącza Mówcy mikrofon )"
Także ... kto liczy na rychłe rozwalenie UE przez JKM i zrobienie tam burdelu, żeby się nie rozczarował, że tak będzie.
JKM o kulcie maryjnym:
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2007/06/15/prostowanie-korwin-mikkego/
Wypisać wielkimi literami co katolik JKM z "lefebrystycznymi" inklinacjami głosi :o
"(...)Tym razem zamiast ateistów próbują mnie rozwałkować głównie ultramontanie. Pretensje przede wszystkim o Matkę Boską. { ~Fiat} pisze: „Nie znam człowieka, który uważałby Ją za Boga„. No, to w takim razie czytamy II Przykazanie: ” 8 Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. 9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu – tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań„. (Pwt. 5, 8-10, cytat za „Biblią Tysiąclecia”,
http://www.biblia.poznan.pl/PS/Biblia.htm
Gdybym był ultramontaninem, to bym się zastanawiał, czy rozmaite nieszczęścia, które spadają na nasza Ojczyznę, nie biorą się aby z łamania w tym punkcie Dekalogu? (...)
Cóż tu komentować? Ignorancja jest szkodliwa dla samego ignoranta, ale, ignorancja, propagowana dla innych, jest szkodliwa dla szerszego otoczenia.
Wystarczy do katechizmu katolickiego kard. Gasparriego zaglądnąć i przeczytać tylko dwa punkty - 198-199.
Czy Kościół katolicki sfałszował dekalog?
na które odpowiada biblista i demonolog z KUL.
http://www.kosciol.pl/content/article/20040925135856776.htm
-
Drogi Panie, jak widać im bliżej wyborów, tym kampania zaostrza się, więc się niezbyt dziwię, że trzeba wziąć szpadelek i podkopać konkurentów własnych wybrańców. Ale czy Pan sądzi ,żę JKM się zmultiplikuje i będzie kandydował w każdym okręgu wyborczym osobiście?
-
Chodzi o to, że "JKM" mimo mizernych wyników wyborczych jest osobą opiniotwórczą.
Jak z przeproszeniem Michnik ben Szechter i jego plugawa gazetka?
-
Panie Tato, chyba Pan nie liczy, że odniosę się do salwy jadu, jaką Pan wylał.
Cóż... Wyjątkowo niezgrabnie to zabrzmiało w Pana ustach p. Pięknowłosy.
Może jednak zmieni Pan zdanie i odniesie się chociażby do jednego zdania z całej wypowiedzi p. Taty?
Otóż nie mam nic przeciwko Pana antypatii politycznych, czy też sympatii pro PiSowskich. Możemy się w tym względzie nie zgadzać, polemizować, spierać etc i póki pewne granice są przestrzegane jest to zupełnie normalne
-
Pan "JKM" jest gwarantem istnienia III RP.
Rozumiem, że chodzi tu o to, co Michnikowi ben Szechterowi et consortes, żeby przed RP nie pojawiło się coś wyższego, niż III.
Chodzi o to, że "JKM" mimo mizernych wyników wyborczych jest osobą opiniotwórczą. Wielu jego zwolenników nie chodzi na wybory z zasady, bo nienawidzi demokracji, część go nie popiera, ale jego brednie nt. PiS, Smoleńska, Kościoła, narkotyków, PRLu w pewien sposób ich ruszają i kształtują spojrzenie na sytuację w kraju. "JKM" to wajchowy, przygłup, którego bezpieka zwerbowała, gdy pajacował z pagonami z gwiazdami Dawida w PRLu na wiecach żydokomuny. Zresztą sam o tym mówi. (http://youtu.be/5U__lMkbbAg?t=35s) Jest zbyt mało inteligentny i ambitny, by pełnić jakąkolwiek inną funkcję.
Panie Tato, chyba Pan nie liczy, że odniosę się do salwy jadu, jaką Pan wylał. Musiał Pan wpaść w prawdziwą furię, ale mam przykrą wiadomość - nie zaprzestanę demaskowania prawdziwej twarzy błazna, którego Pan broni.
Pan i Pan Regiomontanus uczyli się historii w innej galaktyce, skoro teraz twierdzą, że PRL to była autonomiczna idea "polskich komunistów". Choć ja osobiście nie wierzę w taką ignorancję.
Podsumujmy więc co oferuje nam pańska demokracja. Albo stoimy po stronie PiS i głosujemy na Kaczyńskiego, albo stoimy po stronie ZOMO i marnujemy głosy na inne komunistyczne ścierwa. Ponieważ nie można być aż tak tępy aby robić to z czystej ignorancji, więc zasadniczo taki osobnik to zwykły zdrajca, a przecież wiadomo co należy zrobić z takimi ludźmi... Nie marnuj więc Pan czasu przed kompem, do dzieła! ;D
-
Zastanawia mnie popularność tego wątku. Już kilka lat. Ponad 10000 wyświetleń. No, no, ładnie.
Przypomina to ten stary wątek "Ostatni post wygrywa", który onegdaj zainicjowałem.
Czytam i czytam i sam już nie wiem czy ten Brawario zmasakrował JKM czy nie.
A może by tak, panowie, jakieś wnioski wyciągnąć i zakończyć spór lub zastąpić go wątkiem;
"Politycy jako tacy a jak nie tacy to jacy i dlaczego nie na tacy jak pan Ignacy."
-
Popieram Panie Fidelisie słuszną ideę. Szkoda czasu na naparzanki wokół jednej postaci. Dlatego jak pisałem, ja osobiście poprę prawdopodobnie Ruch Narodowy, ergo naszą Młodzież. Przede wszystkim dlatego, że będą stosunkowo mi ideowo bliscy (w zasadzie poza demokratyzmem wyznajemy te same zasady i brak więcej punktów spornych)a także po to, by przewietrzyć Młodymi zatęchły polityczny mainstream polityki polskiej. Wizerunkowo takie osoby jak Panowie Winnicki, Bosak, Tumanowicz, et consortes wsparte przez Pana Łukasza Kluskę tworzą nową pozytywną jakość. Wkładają też dużo sił i starań w budowę bardzo ciekawego ruchu politycznego o szerszych horyzontach, przy tym związanego ideowo z wartościami moralnymi oraz bezspornie patriotycznego. Dlatego też uważam, że pora zasiąść w fotelu z papciami i przekazać broń Młodym, dać im po prostu szansę. Dodam, że głosowanie na PiS w wyborach do PE, jest dla mnie po prostu głosowaniem za status quo w Unii Europejskiej.
-
Dlatego jak pisałem, ja osobiście poprę prawdopodobnie Ruch Narodowy, ergo naszą Młodzież.
Jak to miło się rozumieć. Graba. :)
-
Dlatego jak pisałem, ja osobiście poprę prawdopodobnie Ruch Narodowy, ergo naszą Młodzież.
Damie i dobremu przyjacielowi Pan odmówi? ;)
-
Damie i dobremu przyjacielowi Pan odmówi? ;)
Okazało się w międzyczasie, że Mój Dobry Przyjaciel, gdybym zagłosował na Jego Damę, nigdy by mi tego nie wybaczył ...takie to rodzinne perturbacyje :)
Drogi Panie Fidelisie oczywiście że graba i to najserdeczniejsza :)
-
Ja to oglądałam i słuchałam, a tu jest napisane:
Korwin-Mikke kolejny raz pokazuje swoje proputinowskie i antykobiece oblicze
http://www.fronda.pl/a/korwin-mikke-kolejny-raz-pokazuje-swoje-proputinowskie-i-antykobiece-oblicze,37633.html
-
Jak z przeproszeniem Michnik ben Szechter i jego plugawa gazetka?
W zupełnie innym wymiarze i dla innego odbiorcy, moim zdaniem, proszę Pana. Zresztą, po co komu dwóch Szechterów.[/quote]
1). W zupełnie innym wymiarze i dla innego odbiorcy (target), ale czy cele są aż tak odległe? ;)
A tak porównując NIE, GW i TP, niby w zupełnie innym wymiarze i dla innego odbiorcy a cel tożsamy, walka z Kościołem Katolickim.
2). Nie dwóch? A ten co siedzi w Szwecji to kto?
-
2). Nie dwóch? A ten co siedzi w Szwecji to kto?
Bynajmniej nie Szechter. Rosenbusch. Jego ojcem był Samuel Rosenbusch.
-
To dla tutejszych żydożerców i rusofobów (włosy, jwk, AnnaM itd) - ujawnił się kolejny Żyd który chce zguby Polski, oddania Polski w obce ręce korporacji i banków.
Jakby to powiedział pięknowłosy ustalający nowy poziom rozmowy na tutejszym forum - ukłon w stronę moderatorów i administratorów - poniżej wypowiedź "ścierwa, błazna, pajaca, wyznawcy sekty Kórwina".
https://www.youtube.com/watch?v=ih6_c0s9Nuo
-
To dla tutejszych żydożerców i rusofobów (włosy, jwk, AnnaM itd) ...
Ma p. bliższą rodzinę? to proszę się czepić!
Mnie interesuje tylko JKM jako polityk niekatolicki. Jego poglądy są nie do przyjęcia. A swoją drogą stręczenie JKM jako patrona młodzieży... Lekko zabawne. Chyba chodzi o to, że tylko młodych wyborców można ogłupić tak prymitywną demagogią.
-
Co i rusz wychodzi Pani kultura
-
Co i rusz wychodzi Pani kultura
W czym problem? Proszę jaśniej. Nie dość że pan ubliża od żydożerców i rusofobów, to jeszcze dalej się czepia? co za tupet!
-
:)))
Coś się Pani pomyliło.
To Pani umieściła w tym wątku w ciągu ostatnich dwóch tygodni ponad 20 wpisów czepiając się człowieka, wypisując na jego temat oszczerstwa i cytując słowa wyrwane z kontekstu z "odpowiednich" mediów.
Tak jak pisałem wcześniej - czekam aż zacznie Pani cytować te media jako dowód na to jaka jest prawda o FSSPX.
Ale wiem, że się nie doczekam.
Uznała Pani za Swoją misję oczernianie JKM i nic tego nie zmieni - ja już wcześniej nazwałem jak się ta postawa nazywa.
-
:)))
Coś się Pani pomyliło.
To Pani umieściła w tym wątku w ciągu ostatnich dwóch tygodni ponad 20 wpisów czepiając się człowieka, wypisując na jego temat oszczerstwa i cytując słowa wyrwane z kontekstu z "odpowiednich" mediów.
Tak jak pisałem wcześniej - czekam aż zacznie Pani cytować te media jako dowód na to jaka jest prawda o FSSPX.
Ale wiem, że się nie doczekam.
Uznała Pani za Swoją misję oczernianie JKM i nic tego nie zmieni - ja już wcześniej nazwałem jak się ta postawa nazywa.
Mnie się nic nie pomyliło, powyżej pisze co i kto napisał. Pytam jaką jestem żydożercą? i rusofobem? Ostatnie moje wpisy to kazdy może tu sobie odczytać, nie moja rola i zadanie je tu wskazywać, ale choćby ostatnie:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,4449.msg186078.html#msg186078
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,4449.msg185837.html#msg185837
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,4449.msg185724.html#msg185724
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,4449.msg185641.html#msg185641
Użytkownik Krzysztof Cz. od lat prowadzi tu swoją kampanię polityczną na rzecz JKM, a wszelkie udokumentowane zarzuty zbywa hasłem "oszczerstwo" lub "nie chce mi się czytać wątku". Teraz postanowił jeszcze poobrażać kilka osób, żeby zwiększyć ruch wokół swojego idola. Otóż informuję, że ignoruję wpisy Krzysztofa Cz. i nie zamierzam reagować na jego zaczepki. Kolejne jego zachowania niezgodne z regulaminem będę zgłaszać do moderacji.
-
Pani Anno M, Pani jest zbyt dobrze wychowana, by to rozumieć.
Wyborne :D :D :D Chyba Pana polubię ...:)
-
(...) jego przychylnymi wypowiedziami odnośnie pedofilii
Panie Pięknowłosy. Ma Pan zamiar dalej tak rzucać różnymi oskarżeniami i obelgami na lewo i prawo, czy w końcu Pan poda choć jeden konkretny argument na poparcie swych tez? Pan wie, że rzucanie takimi tekstami jak ten powyżej, bez jakiegokolwiek słowa wyjaśnienia, jest zwykłym (tak, tak, znów to słowo) oszczerstwem?
A KNP w najnowszych sondażach przegrywa nawet z palikociarnią.
Prosze się zastanowić, czy Pana zacietrzewienie w walce już nawet nie z p. Korwinem-Mikke, ale całym KNP, nie stawia Pana przypadkiem po drugiej stronie politycznej barykady. Swoją drogą - ciekawe jakby Pan zareagował, gdyby któryś z dyskutantów ucieszył się, że PiS przegrywa w sondażach z PO?
Radzę trochę ochłonąć, powstrzymać się od pisania, poczytać swoje wpisy, przemyśleć co nieco, sformułować swoje zarzuty w sposób poważny, logicznie spójny, w oparciu o konkretne argumenty i ewentualnie wtedy napisać coś, z czym będzie można w końcu polemizować. I żeby było jasne - nikt tutaj wcale nie twierdzi, że p. JKM nie ma czego zarzucić - wręcz przeciwnie. Proszę sobie zatem nie ustawiać oponentów, pisząc o wyznawcach "sekty Krula" itd.
-
Panu Pięknowłosemu pod rozwagę ...cóż za smutny news:
http://news.money.pl/artykul/pawel;kowal;wspolpracowal;z;wsi,105,0,312425.html
-
Panu Pięknowłosemu pod rozwagę ...cóż za smutny news:
http://news.money.pl/artykul/pawel;kowal;wspolpracowal;z;wsi,105,0,312425.html
Wiele się p. Kowal nauczył, co widać było w Kropce nad I, gdzie zrobił ustawkę z Moniką Olejnik przeciwko p. Januszowi Korwin-Mikke https://www.youtube.com/watch?v=9bxQgoQyCXY (na początku z karteczką i cytatami w pierwsze minucie - przypadek?)
-
Ależ szmatka z tej Stokrotki.
-
A gdzie była moderacja, gdy nazywał Pan JKMa ścierwem? Tu nie pudelek czy komentarze na Onecie, daruj sobie Pan. Ewentualnie na forum hybryd bublowo-pisiackich (swoją drogą ciekawy melanż) idź Pan.
-
Gdzie jest moderacja?
Pozwolę sobie zauważyć, że gdyby Moderacja miała zadziałać surowo względem kogokolwiek, to musiałby zadziałać surowo również wobec Pana. Kto mieczem wojuje...
Czytam Pańskie wypowiedzi ... i pozostaję pod głębokim wrażeniem. Pod negatywnym wrażeniem, niestety. Pańskie wypowiedzi są przeładowane emocjami. Zupełnie nie zrozumiałe jest dla mnie pochodzenie tych emocji. Swoim politycznym przeciwnikom przypina Pan jakieś łatki... Zupełnie nie rozumiem: po co to wszystko?
na przykład:
Panom już się raczyło mocno pomieszać od tego uwielbienia dla clowna z muchą. (...)
tudzież
Z tą pedofilią mocno się przesadza.
(...)lekka pedofilia nie jest szkodliwa społecznie(...) (http://korwin-mikke.pl/najwyzszy_czas/zobacz/pedofil/291)
Ma Pan dalej zamiar strugać wariata?
Czemu ma to służyć? Wypowiadając się w ten sposób nikogo nie stawia Pan w złym świetle, jak tylko samego siebie. Naprawdę, tak to działa.
Szczerze Pana proszę: proszę poczytać jakiekolwiek artykuły popularnonaukowe traktujące o psychologii komunikacja społecznej lub o komunikacji interpersonalnej. Tam znajdzie Pan informacje w jaki sposób należy formułować wypowiedzi, aby dotrzeć do adwersarza, aby zechciał słuchać i słuchał tego, co ma Pan do powiedzenia.
Radzę trochę ochłonąć, powstrzymać się od pisania, poczytać swoje wpisy, przemyśleć co nieco...
Ja wiem, że mi Pan radzi pisać o clownie z muchą tylko peany na jego cześć lub wcale, niemniej muszę po raz kolejny odmówić.
Proszę mi wybaczyć dosadność komentarza, ale to brzmi, Panie Pięknowłosy, jak konfabulacje psychotyka! Znam osobiście kilka osób cierpiących na tę straszną chorobę, stąd skojarzenie, bo takie wypowiedzi są typowe dla tej choroby. Ja oczywiście nie ośmielam się Panu imputować choroby. Ja sygnalizuję, że taki sposób myślenia, takie wypowiedzi nie brzmią poważnie. Ba! Takie wypowiedzi brzmią skrajnie niepoważnie.
A KNP w najnowszych sondażach przegrywa nawet z palikociarnią.
Prosze się zastanowić, czy Pana zacietrzewienie w walce już nawet nie z p. Korwinem-Mikke, ale całym KNP, nie stawia Pana przypadkiem po drugiej stronie politycznej barykady. Swoją drogą - ciekawe jakby Pan zareagował, gdyby któryś z dyskutantów ucieszył się, że PiS przegrywa w sondażach z PO?
Proszę się zastanowić po której stronie politycznej barykady stawia Pana popieranie człowieka, który pochwala zbrodnie putinowskie, pisał dla Urbana, przyjaźni się z wysoko postawionymi masonami polskimi i jest z nimi po imieniu, obraża kobiety i sugeruje bez owijania w bawełnę, że jego zdaniem są głupsze od mężczyzn, stoją pomiędzy mężczyzną a dzieckiem w hierarchii; uważa, że aborcja dyskretna niekoniecznie powinna być penalizowana; obraża niepełnosprawnych i jest zwolennikiem zamordyzmu prl-owskiego, a ponadto rzekł raz, że prezydent Komorowski jest bardziej konserwatyny od J. Kaczyńskiego, który jest "pobożnym socjalistą".
Więc nie rozśmieszaj Pan ludzi z tym straszeniem PO, które było sojusznikiem "JKM" i której to partii politycznie ten człowiek jest użyteczny.
No i tu mamy powtórkę i esencję tych wszystkich błędów, które Pan popełnia.
Pozwolę sobie skomentować Pańskie zarzuty względem JKM
pochwala zbrodnie putinowskie
Gdyby nam Pan powiedział, co to są owe "putinowskie zbrodnie", to można byłoby się do tego odnieść, podyskutować z Panem. Jednak takie nieokreślone znaczeniowo wyrażenia nie świadczą o niczym innym, jak o nadmiernym rozemocjonowaniu osoby, która ich używa.
pisał dla Urbana
No i co z tego? A wie Pan, że Pan Jezus przebywał w towarzystwie prostytutek i oszustów? Gdyby Urbana nawrócić i reedukować to może byłby jeszcze z niego kawał porządnego człowieka przed śmiercią. Wielu ludzi dopuszcza się wielkiego zła, ale to jeszcze nie oznacza, że nie da się tej sytuacji zmienić.
przyjaźni się z wysoko postawionymi masonami polskimi i jest z nimi po imieniu
Gdyby Pan wiedział z kim ja się przyjaźnię i z kim jestem po imieniu, to dopiero gały by Panu z orbit wyszły. Poważnie!
obraża kobiety i sugeruje bez owijania w bawełnę, że jego zdaniem są głupsze od mężczyzn
Jeśli jego zdaniem tak jest - to niech mu tak będzie. Musi Pan zrozumieć, że każdy człowiek ma prawo do swojej opinii, choćby głupiej. Obowiązek dążenia do prawdy ergo korygowania swoich opinii to inna sprawa.
O ile mnie wiadomo, JKM wyrażał wielokrotnie opinię, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn. Taką opinię da się nawet udokumentować informacjami rangi doniesień naukowych. I co z tego? Nic! Za to kobiety są lepsze w haftowaniu od mężczyzn. Czy taka opinia jest obraźliwa dla kogokolwiek?
[JKM uważa, że kobiety - przyp. mój Seb. Kozłowski] stoją pomiędzy mężczyzną a dzieckiem w hierarchii
Coś potwornego!!! A wie Pan, że Duch Święty też tak uważa? Przez św. Pawła Apostoła Duch Święty wypowiedział się tak:
Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała. Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom - we wszystkim.
[JKM uważa, że - przyp. mój Seb. Kozłowski]aborcja dyskretna niekoniecznie powinna być penalizowana
Penalizacja aborcji to w ogóle bardzo trudny temat. Każda aborcja jest tragedią konkretnych ludzi i dlatego wymaga indywidualnego podejścia. Nie da się takich problemów rozstrzygać systemowo.
Poza tym ciało osoby zamordowanej w drodze aborcji ma to do siebie, że łatwiej jest je zniszczyć. Człowiek od chwili urodzenia zyskuje osobowość prawną. Sporządza się dokumenty i aparat państwowy dowiaduje się, że narodził się nowy obywatel. Wtedy aparat może skuteczniej chronić małego obywatela lub dochodzić sprawiedliwości, gdyby ktoś go skrzywdził. W przypadku dziecka nienarodzonego aparat nie jest w stanie działać skutecznie.
Są grzechy, które nazywa się wołającymi o pomstę do nieba. Umyślne zabójstwo stoi na pierwszym miejscu w tym krótkim katalogu. Aborcja najczęściej jest umyślnym zabójstwem. Nie wiem, czy Pan przeżył cokolwiek w swoim życiu. Ja, jak na swoje młode lata, przeżyłem wiele. Zbyt wiele. Widziałem wystarczająco wiele, abym wiedział, jak surowo, z jaką srogością Pan Bóg mści na matkach śmierć ich abortowanych dzieci. Nie chciałby Pan doświadczyć czegoś takiego, szczerze Panu mówię.
Z pozostałymi Pańskimi zarzutami wobec JKM nie będę polemizował. Mogą się Panu nie podobać jego opinie, mnie to ani grzeje, ani ziębi.
Natomiast co do PRLu...
Co to punkt repasacji? Kto nie lubił juniorków? Co się robiło na mecie? Jeśli odpowiedzi musi Pan szukać gdziekolwiek, to znaczy, że nie ma Pan bladego pojęcia o PRLu.
Ja to wszystko wiem, bo przeżyłem parę latek swego krótkiego życia w PRLu.
-
Panu Pięknowłosemu pod rozwagę ...cóż za smutny news:
http://news.money.pl/artykul/pawel;kowal;wspolpracowal;z;wsi,105,0,312425.html
@Tato
No i ta jego siostra :-)
Matrix dla tubylczej gawiedzi.
I podobnie jest z innymi tworami, takze katolickimi- frondziami rebelyami, prawicami na rzecz itp.
-
(...)
Radzę trochę ochłonąć, powstrzymać się od pisania, poczytać swoje wpisy, przemyśleć co nieco...
Ja wiem, że mi Pan radzi pisać o clownie z muchą tylko peany na jego cześć lub wcale, niemniej muszę po raz kolejny odmówić.
Proszę mi wybaczyć dosadność komentarza, ale to brzmi, Panie Pięknowłosy, jak konfabulacje psychotyka! Znam osobiście kilka osób cierpiących na tę straszną chorobę, stąd skojarzenie, bo takie wypowiedzi są typowe dla tej choroby. Ja oczywiście nie ośmielam się Panu imputować choroby. Ja sygnalizuję, że taki sposób myślenia, takie wypowiedzi nie brzmią poważnie. Ba! Takie wypowiedzi brzmią skrajnie niepoważnie.
Rozumiem, iż zna Pan powyższą problematykę z autopsji. Ewentualnie w Pańskiej rodzinie zabawa w stawianie podobnych diagnoz to chleb powszedni, zgaduję.
obraża kobiety i sugeruje bez owijania w bawełnę, że jego zdaniem są głupsze od mężczyzn
O ile mnie wiadomo, JKM wyrażał wielokrotnie opinię, że kobiety są mniej inteligentne od mężczyzn. Taką opinię da się nawet udokumentować informacjami rangi doniesień naukowych. I co z tego? Nic! Za to kobiety są lepsze w haftowaniu od mężczyzn. Czy taka opinia jest obraźliwa dla kogokolwiek?
Oczywiście, że jest obraźliwa dla kobiet. Dodatkowo "JKM" twierdzi, że każda kobieta skrycie marzy o byciu zgwałconą i tylko w gestii mężczyzny leży, by mieć odpowiednie rozeznanie, czy powinien ją wziąć siłą.
Może Pan oczywiście szanować takie wypowiedzi i nie traktować ich jako obraźliwe dla kobiet, ale wtedy musi Pan przyjąć, że owa wypowiedź dotyczy także Pańskiej matki - że skrycie marzy o gwałcie i jest mniej inteligentna od mężczyzny. Gratuluję Panu.
Tym razem nie mam już ochoty kiełznać swego języka siłą powściągliwości. Jeszcze nikt nie ośmielił się w tak bezczelny sposób obrażać, jak Pan, Pięknowłosy.
Zna Pan moje imię i nazwisko, bo ja się nie potrzebuję kryć za żadnymi nickami, jestem odpowiedzialnym człowiekiem. Ja chętnie poznam pańską tożsamość, więc skoro Pan taki odważny, że obraża moją rodzinę w ogólności, a Mamę w szczególności, to niech Pan napisze, jak ma na imię i jak na nazwisko. ŻĄDAM PRZEPROSIN!!! W przeciwnym razie ja Pana znajdę i wyegzekwuję od Pana satysfakcję za obrażanie moich bliskich. Jeśli nie dziś, to jutro; jeśli nie za rok, to za pięć, ale od dziś spać Pan spokojnie nie powinien, chyba że mnie tu publicznie, czerwoną czcionką, wielkimi literami w rozmiarze 14 pkt. co najmniej przeprosi!!! Daję Panu na zastanowienie się i na przeprosiny 7 dni, tzn. ma Pan czas do 30 maja br. do północy.
OD MODERACJI OCZEKUJĘ UJAWNIENIA MI NAMIARÓW NA TEGO CHULIGANA, KSYWKA PIĘKNOWŁOSY, ABY ŁATWIEJ MI BYŁO DOCHODZIĆ SATYSFAKCJI OD NIEGO
-
od dziś spać Pan spokojnie nie powinien, chyba że mnie tu publicznie, czerwoną czcionką, wielkimi literami w rozmiarze 14 pkt. co najmniej przeprosi!!! Daję Panu na zastanowienie się i na przeprosiny 7 dni, tzn. ma Pan czas do 30 maja br. do północy.
Niestety, nie będzie to możliwe, gdyż p. Pięknowłosy właśnie otrzymał 14-dniowego bana.
--- Administracja
-
od dziś spać Pan spokojnie nie powinien, ...
Abstrahując od kontekstu sprawy zdanie powyższe ma charakter groźby karalnej - Art. 190 KK
-
Biorąc pod uwagę NOTORYCZNĄ zjadliwość pana o pseudonimie Pięknowłosy i jego nieustanne reductio ad Coruinum, stawiam tezę, że jest byłym wyznawcą sekty korwinowskiem, a teraz cierpi na syndrom odrzucenia. Człowiek spoza grupy nie miałby równie wielkiego przywiązania emocjonalnego.
Przyznam szczerze, że z początku pana Pięknowłosego bardzo polubiłem i uważałem, za jego znawstwo w tematyce neokatechumenatu. Po kilku stronach zwyczajnego "klepania się po buzi" na tym wątku, moje poważanie jest dużo mniejsze.
Skoro już przedmówcy pobawili się w analizy psychiki i charakteru, to ja też napiszę, co myślę - pan Pięknowłosy spędził część życia w neokatechumenacie i w którymś towarzystwie okołokorwinowskim. W jednym i drugim zauważył pewne nieprawidłowości i chce posiadaną wiedzą się podzielić z bliźnimi. Jednakże neokatechumenat to sprawa religji, a to się tyczy zbawienia musi być jasne i pewne, jak sam Kościół święty. Zaś co się tyczy pomyślności ziemskiej, państwa, czyli polityka, takiemu reżymowi nie podlega.
Dlatego nie jest uzasadniony istny festiwal pomyj wylanych na wszystkich ludzi, którzy w jakikolwiek sposób są związani z panem Januszem Mikke.
Polemika w tym wątku trwa z górką dwa tygodnie, w tym czasie można już ochłonąć, przemyśleć, ugryźć się w język i ręce z klawiatury schować do kieszeni.
Panie Pięknowłosy! Apeluję o zupełne zaniechanie tematu. Przekazanie swoich poglądów i doświadczeń nie jest najwyższym dobrem. Pax, bonum et stabilitas.
Bo poglądy są jak dupy. Każdy ma własną a cudze śmierdzą.
-
od dziś spać Pan spokojnie nie powinien, ...
Abstrahując od kontekstu sprawy zdanie powyższe ma charakter groźby karalnej - Art. 190 KK
Ma Pan rycerza w avatarze (chyba tak to się nazywa :) ) a cytuje Pan komunistyczne prawo...
Człowiek rycerski, jak ktoś obrażał jego najbliższych "lał w mordę", a nie czytał kodeks karny.
Rozumiem, że jak Pan jedzie z kimś samochodem 60 km/h na ograniczeniu do 50 Pan cytuję mu kodeksy i wysokość mandatu za tą "zbrodnię" ;) .
A jak ktoś powie, że w Oświęcimiu nie zginęło 6 mln tylko np. 1 mln. to Pan mu tłumaczy, że to mowa nienawiści, negacjonizm i popieranie zbrodniczego systemu, i podaje paragraf kodeksu karnego?
-
Ja myślę że to była przestroga, wynikająca z obywatelskiej troski o bliźniego, a nie straszenie konsekwencjami prawnemi.
-
Znając wypowiedzi Pana jwk w tym wątku mam wątpliwości, ale może ma Pan rację :)
-
od dziś spać Pan spokojnie nie powinien, chyba że mnie tu publicznie, czerwoną czcionką, wielkimi literami w rozmiarze 14 pkt. co najmniej przeprosi!!! Daję Panu na zastanowienie się i na przeprosiny 7 dni, tzn. ma Pan czas do 30 maja br. do północy.
Niestety, nie będzie to możliwe, gdyż p. Pięknowłosy właśnie otrzymał 14-dniowego bana.
--- Administracja
Dziękuję Panu za interwencję. To mi wystarcza, wobec czego z reszty rezygnuję.
od dziś spać Pan spokojnie nie powinien, ...
Abstrahując od kontekstu sprawy zdanie powyższe ma charakter groźby karalnej - Art. 190 KK
Przypomnę Panu coś, co zechciał Pan przeoczyć: Ja się za żadnymi nickami nie ukrywam. Z anonimami o poważnych sprawach nie rozmawiam. Czy jasno się wyraziłem?
-
Ma Pan rycerza w avatarze (chyba tak to się nazywa :) ) a cytuje Pan komunistyczne prawo...
Człowiek rycerski, jak ktoś obrażał jego najbliższych "lał w mordę", a nie czytał kodeks karny.
Rozumiem, że jak Pan jedzie z kimś samochodem 60 km/h na ograniczeniu do 50 Pan cytuję mu kodeksy i wysokość mandatu za tą "zbrodnię" ;) .
A jak ktoś powie, że w Oświęcimiu nie zginęło 6 mln tylko np. 1 mln. to Pan mu tłumaczy, że to mowa nienawiści, negacjonizm i popieranie zbrodniczego systemu, i podaje paragraf kodeksu karnego?
Mowa nienawiści? Sam pan ją trenuje, co widać w powyższym cytacie, a co do pogróżek, naprawdę są karalne, podobnie jak nękanie itp. Oczywiście jak poszkodowany zechce się z tym babrać. Wybór jest - znosić albo włóczyć po sądach.
-
Z tą pedofilią mocno się przesadza.
(...)lekka pedofilia nie jest szkodliwa społecznie(...) (http://korwin-mikke.pl/najwyzszy_czas/zobacz/pedofil/291)
Ma Pan dalej zamiar strugać wariata?
Widać tu zupełny brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Niestety Pan "Pięknowłosy" (choć chwilowo tu nieobecny) powinien zdać sobie wreszcie sprawę, że posiadane przez niego IQ nie pozwala na komentowanie wypowiedzi JKMa żadną miarą... można rzec : "Znaj proporcium Mocium Panie"...:)
-
"Znaj proporcium Mocium Panie"...:)
Ano totyż ... A dla równowagi to:
Zwracam się do zwolenników Kongresu Nowej Prawicy, którzy mają setki powodów aby tak lokować swojej sympatie: choćby dlatego, że i PiS i PO daleko dziś od wyrazistej sympatii do wolnego rynku. Rozumiem was. Ale czy wy naprawdę jesteście ślepi?
Nie słyszycie tych dziwnych chichotów? Nie zauważacie tych jego przerysowanych uśmieszków, kiedy z wyraźną przyjemnością snuje swoje wywody o gwałcie? Kiedy delektuje się tym, że mógł się zabawić kosztem cudzego cierpienia.
Naturalnie pytanie, czy to tylko skrzywienia charakterologiczne czy problem medyczny pozostawiam fachowcom. Ale w tym przypadku jak w mało którym powinno się tych fachowców przynajmniej spytać.
Jeśli nawet powiedzieliby, że to tylko zbiór wyjątkowo drastycznych dziwactw, pozostaje inne pytanie. Czy wiarygodnym liderem politycznym jest ktoś, kto sprawia wrażenie człowieka zabawiającego się wyrywaniem skrzydełek muszkom? Człowiek o stylu bycia starego złośliwego dziecka.
Nie chodzi już o to, że on ma takie czy inne poglądy polityczne. Mogę się z nimi zgadzać lub nie. Ale czy przedstawianiu poglądów na temat roli niepełnosprawnych w życiu społecznym powinny towarzyszyć szyderstwa z tej grupy i zresztą obsesyjne powracanie do tego tematu?
Czy wywód na temat istoty zjawiska gwałtu nie był wygłoszony przez tego polityka w stylu prymitywnego sztubaka, któremu sperma zalewa oczy. Co jednak powiedzieć, jeśli taki sztubak przemawia ustami siwawego pana w muszce? Przecież to fenomen na światową skalę.
Więcej na:
http://wpolityce.pl/polityka/196787-moje-pytanie-do-zwolennikow-janusza-korwin-mikkego-czy-wy-naprawde-niczego-nie-zauwazacie (http://wpolityce.pl/polityka/196787-moje-pytanie-do-zwolennikow-janusza-korwin-mikkego-czy-wy-naprawde-niczego-nie-zauwazacie)
-
Nie zauważam... natomiast zauważam tego typu "wykoślawienie moralne" komentującego te wypowiedzi w taki sposób Pana Zaremby...całkiem szczerze. :)
-
Nie zauważam... natomiast zauważam tego typu "wykoślawienie moralne" komentującego te wypowiedzi w taki sposób Pana Zaremby...całkiem szczerze. :)
Mógłby Pan to jakoś bardziej zrozumiale to napisać, bo nijak nie mogę rozczytać o co w tym zdaniu Panu chodzi?
-
Nie zauważam... natomiast zauważam tego typu "wykoślawienie moralne" komentującego te wypowiedzi w taki sposób Pana Zaremby...całkiem szczerze. :)
Mógłby Pan to jakoś bardziej zrozumiale to napisać, bo nijak nie mogę rozczytać o co w tym zdaniu Panu chodzi?
Najprościej zatem. Wysnuwane na podstawie rozmaitych wypowiedzi JKMa, przez Pana Zarembę wnioski, świadczą o jego wybujałej wręcz fascynacji tematami, które sam JKMowi niniejszym zarzuca. Osobiście czytając czy słuchając wypowiedzi JKM na tematy powyższe nigdy bym do podobnych ocen i wniosków co Pan Zaremba nie doszedł... poważnie...
-
Ma Pan rycerza w avatarze (chyba tak to się nazywa :) ) a cytuje Pan komunistyczne prawo...
Człowiek rycerski, jak ktoś obrażał jego najbliższych "lał w mordę", a nie czytał kodeks karny.
Rozumiem, że jak Pan jedzie z kimś samochodem 60 km/h na ograniczeniu do 50 Pan cytuję mu kodeksy i wysokość mandatu za tą "zbrodnię" ;) .
A jak ktoś powie, że w Oświęcimiu nie zginęło 6 mln tylko np. 1 mln. to Pan mu tłumaczy, że to mowa nienawiści, negacjonizm i popieranie zbrodniczego systemu, i podaje paragraf kodeksu karnego?
Mowa nienawiści? Sam pan ją trenuje, co widać w powyższym cytacie, a co do pogróżek, naprawdę są karalne, podobnie jak nękanie itp. Oczywiście jak poszkodowany zechce się z tym babrać. Wybór jest - znosić albo włóczyć po sądach.
:D
Coś się Panu pozajączkowało, w mojej wypowiedzi nie było żadnego cytatu.
A Pana tekst o tym, że trenuję mowę nienawiści szkoda nawet komentować...
-
Ano totyż ... A dla równowagi to:
Zwracam się do (...)
Podpisano Piotr Zaremba...
Niech się Pan nie ogranicza :)
Paradowska, Olejnik, Kurski, Gugała, Lis, Kurski, Nowicka, Kaczyński, Tusk, Zwiefka, Szczuka, Żakowski, Ordyński, Migalski, Kowal, Warzecha, Semka itp. itd
Jest z czego wybierać.
-
od dziś spać Pan spokojnie nie powinien, ...
Abstrahując od kontekstu sprawy zdanie powyższe ma charakter groźby karalnej - Art. 190 KK
Panie jwk, nawet gdyby p. Pięknowłosy złożył pozew, to i tak byle papuga by p. Kozłowskiego wybronił - nie groził przecież popełnieniem przestępstwa (np. sklepaniem miski) tylko wyegzekwowaniem satysfakcji. My tutaj możemy sobie dumać nad tym, jak ta egzekucja satysfakcji może wyglądać, ale sąd musi wątpliwości interpretować na korzyść pozwanego zgodnie z zasadą in dubio pro reo.
-
od dziś spać Pan spokojnie nie powinien, ...
Abstrahując od kontekstu sprawy zdanie powyższe ma charakter groźby karalnej - Art. 190 KK
Panie jwk, nawet gdyby p. Pięknowłosy złożył pozew, to i tak byle papuga by p. Kozłowskiego wybronił - nie groził przecież popełnieniem przestępstwa (np. sklepaniem miski) tylko wyegzekwowaniem satysfakcji. My tutaj możemy sobie dumać nad tym, jak ta egzekucja satysfakcji może wyglądać, ale sąd musi wątpliwości interpretować na korzyść pozwanego zgodnie z zasadą in dubio pro reo.
Słusznie, Panie Kalistracie!
Piszę tu pod swoim nazwiskiem, nie chronię się pod żadnymi pseudonimami. Zadziwiają mnie jednak swą postawą takie indywidua, które śmią obrażać ludzi ukrywając się pod pseudonimami (N.N. pseudonim: Pięknowłosy), czy też pouczać innych o odpowiedzialności (N.N. pseudonim "jwk"). Dlatego wyraźnie napisałem: z anonimami o poważnych sprawach nie dyskutuję. Jeśli takie indywiduum chce ze mną dyskutować o sprawach poważnych, to niech będzie mężczyzną, niech ma honoru choćby tyle, co brudu wejdzie za paznokieć i objawi mi się z imienia i nazwiska oraz powie, gdzie je można znaleźć. Kim jestem i gdzie można mnie znaleźć? - ja tego nie zataiłem. Który będzie odważny???
-
od kaczyzmu do tuskizmu, od Olejniczaka do peeselaka - huzia na Korwina.
Znaczy - Korwin idzie w górę!!!!!!! ;D
-
od kaczyzmu do tuskizmu, od Olejniczaka do peeselaka - huzia na Korwina.
Znaczy - Korwin idzie w górę!!!!!!! ;D
Hahaha, zobaczymy jak zarzuci kolejnym babolem. Ma jeszcze troche ponad 24h czasu. Wierzę, ze stanie na wydokości zadania ;D Krul, Krul, Kruuuuul!!!
-
http://wybory.gazeta.pl/ParlamentEuropejski2014/1,136695,15615984,Wybory_do_Parlamentu_Europejskiego__LIVEBLOG_,,,907675.html#BoxWiadTxt
nie jest źle w sondażach, nie jest źle
Kto wie do czego posunie się establishment (nie tylkopolityczny) gdy nie uda się JKM ośmieszyć standardowym obrzucaniem kupą ( a la Czerska, czy inne TVN). Wspólne wystąpienie płemieła i kaczaka w sobotni wieczór na tle flagi jew-ro-sojuza? Ostre napomnienia dla elektoratu w niedzielę?
co tam cisza wyborcza jak się stół pali (okrągły)
-
wczoraj Olejniczak (watażka z SLD) przytoczył w TVP INFO wypowiedź JKM "skurw...ne społeczeństwo skur...li" żeby, jak się zdaje, mu dowalić...
-
Nigdy nie przypuszczałem , ze dożyję czasów w których Wrogiem Publicznym nr 1 - jakowymś Goldsteinem - zostanie JKM.
-
od kaczyzmu do tuskizmu, od Olejniczaka do peeselaka - huzia na Korwina.
Znaczy - Korwin idzie w górę!!!!!!! ;D
Hahaha, zobaczymy jak zarzuci kolejnym babolem. Ma jeszcze troche ponad 24h czasu. Wierzę, ze stanie na wydokości zadania ;D Krul, Krul, Kruuuuul!!!
Proszę Pana, mogę wiedzieć co znaczy "babola"?
Czy chodzi Panu o to, że JKM nie jest poprawny politycznie, czy o to, że kłamie?
-
Hahaha, zobaczymy jak zarzuci kolejnym babolem. Ma jeszcze troche ponad 24h czasu. Wierzę, ze stanie na wydokości zadania ;D Krul, Krul, Kruuuuul!!!
Oj już tak nie krzycz Przyjacielu Drogi, bo pomyślę, że wpływają na Ciebie radości dnia codziennego...;)
-
Szanowni Państwo - uprzejmie przypominam o konieczności zwracanae się do współforowiczów z szacunkiem.
-
czy też pouczać innych o odpowiedzialności (N.N. pseudonim "jwk")
Że mnie pan nie znasz, nie stanowi to dla mnie żadnego dyskomfortu, powiem więcej, dla mnie jesteś pan takim samym anonimem jak ja dla niego. Sebastian może co najwyżej określić zakres roczników, kiedy był szczególny "wysyp" tego imienia, czyli inaczej mówiąc moda na nie, a "Kozłowski", to z przeproszeniem szanownego nazwisko zdecydowanie popularne, nawet w "Świecie według Kiepskich" to nazwisko jednej z postaci - Prezes Kozłowski - mówi to panu coś? A co do pogróżek, to jak pan to bierze za pouczenie, jego sprawa, widać u niego coś jest na rzeczy. Dla mnie to życzliwe przypomnienie, żeby się nie zagalopować. Conajwyżej utwierdził mnie pan, że środowiska postnarodowe, to krzykacze, pieniacze, rozrabiacze i element socjopatyczny. Śp Roman Dmowski w grobie się przewraca, że toto się na Niego powołuje.
-
czy też pouczać innych o odpowiedzialności (N.N. pseudonim "jwk")
Że mnie pan nie znasz, nie stanowi to dla mnie żadnego dyskomfortu, powiem więcej, dla mnie jesteś pan takim samym anonimem jak ja dla niego. Sebastian może co najwyżej określić zakres roczników, kiedy był szczególny "wysyp" tego imienia, czyli inaczej mówiąc moda na nie, a "Kozłowski", to z przeproszeniem szanownego nazwisko zdecydowanie popularne, nawet w "Świecie według Kiepskich" to nazwisko jednej z postaci - Prezes Kozłowski - mówi to panu coś? A co do pogróżek, to jak pan to bierze za pouczenie, jego sprawa, widać u niego coś jest na rzeczy. Dla mnie to życzliwe przypomnienie, żeby się nie zagalopować. Conajwyżej utwierdził mnie pan, że środowiska postnarodowe, to krzykacze, pieniacze, rozrabiacze i element socjopatyczny. Śp Roman Dmowski w grobie się przewraca, że toto się na Niego powołuje.
Porusza Pan tematy poważne. Co gorsza - nie dla mnie przecież - wypowiada się Pan pod moim adresem łamiąc szlachetny i z dawna uznany w polszczyźnie zwyczaj używania formy grzecznościowej. To poważna sprawa. Jednak, jak już powiedziałem, ja z anonimami o poważnych sprawach nie rozmawiam. Kindersztuby nauczać Pana przecież nie będę, bo od tego trzeba by zacząć z Panem konwersację.
-
... Kindersztuby nauczać Pana przecież nie będę ...
Coś podobnego! Wielce szanowny Pan zna to słowo? Bo daje tu dowody czegoś wręcz przeciwnego.
-
... Kindersztuby nauczać Pana przecież nie będę ...
Coś podobnego! Wielce szanowny Pan zna to słowo? Bo daje tu dowody czegoś wręcz przeciwnego.
Przyganiał kocioł garnkowi...
-
czy też pouczać innych o odpowiedzialności (N.N. pseudonim "jwk")
Że mnie pan nie znasz, nie stanowi to dla mnie żadnego dyskomfortu, powiem więcej, dla mnie jesteś pan takim samym anonimem jak ja dla niego. Sebastian może co najwyżej określić zakres roczników, kiedy był szczególny "wysyp" tego imienia, czyli inaczej mówiąc moda na nie, a "Kozłowski", to z przeproszeniem szanownego nazwisko zdecydowanie popularne, nawet w "Świecie według Kiepskich" to nazwisko jednej z postaci - Prezes Kozłowski - mówi to panu coś? A co do pogróżek, to jak pan to bierze za pouczenie, jego sprawa, widać u niego coś jest na rzeczy. Dla mnie to życzliwe przypomnienie, żeby się nie zagalopować. Conajwyżej utwierdził mnie pan, że środowiska postnarodowe, to krzykacze, pieniacze, rozrabiacze i element socjopatyczny. Śp Roman Dmowski w grobie się przewraca, że toto się na Niego powołuje.
Porusza Pan tematy poważne. Co gorsza - nie dla mnie przecież - wypowiada się Pan pod moim adresem łamiąc szlachetny i z dawna uznany w polszczyźnie zwyczaj używania formy grzecznościowej. To poważna sprawa. Jednak, jak już powiedziałem, ja z anonimami o poważnych sprawach nie rozmawiam. Kindersztuby nauczać Pana przecież nie będę, bo od tego trzeba by zacząć z Panem konwersację.
już dawno temu uznaliśmy na tem forum, że najbardziej zaczadzeni są użytkownicy, których nicki tworzą imiona i nazwiska. A pośród nich najgorsi są ci, co wpisują tam własne imiona i nazwiska. Ot, kolejny dowód w temacie.
Jak ów dowód będzie dalej fikał względem Pana JWK, to proponuję przenieść go do sekcji gimnastycznej na 48 godzin. Albo i dłużej.
-
już dawno temu uznaliśmy na tem forum, że najbardziej zaczadzeni są użytkownicy, których nicki tworzą imiona i nazwiska. A pośród nich najgorsi są ci, co wpisują tam własne imiona i nazwiska.
Zaiste?
-
już dawno temu uznaliśmy na tem forum, że najbardziej zaczadzeni są użytkownicy, których nicki tworzą imiona i nazwiska. A pośród nich najgorsi są ci, co wpisują tam własne imiona i nazwiska.
Zaiste?
Biedny Pan Artur...:) Dostało się Panu zupełnie przypadkowo. Osobiście powiem, że w tej kwestii akurat ( co dość rzadkie ) nie zgadzam się z Krusejderem. Sprawy osób z "imionami i nazwiskami", jakby tak dobrze pogrzebać...mają "drugie dno". ;)
-
Ponieważ wątek znacząco odbiegł od tematu, zostaje zamknięty.
--- Moderacja