Forum Krzyż

Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: cabbage w Grudnia 28, 2009, 21:33:17 pm

Tytuł: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 28, 2009, 21:33:17 pm
Tak mnie naszło ostatnio, że może ten cytat z objawień z Quito odnosi się nie tylko do biskupów, papieża, czy kapłanów... ale może przede wszystkim do nas- wiernych świeckich. To okazja do rachunku sumienia- może dobra na koniec roku...

Czy np. po tęczowej Mszy abp Życińskiego, choć jeden wierny podszedł do niego i napomniał? Albo proboszcza tej parafii? A czy rodzice, wiedząc, że ich dzieci przygotowują taką szopkę na Mszę, odezwali się?

Podobnych przykładów można mnożyć wiele. Czy kiedy widzimy rozkładanie się naszej parafii, podejmujemy jakieś kroki, rozmawiamy z duszpasterzami, czy może machamy na to wszystko ręką? Czy zgłaszamy nadużycia do Kurii diecezjalnej lub do Watykanu? Czy tylko je nagłaśniamy?

Myślę, że to bardzo ważne. Trzeba działać, a nie jedynie bezwiednie przyglądać się rozkładowi.

Co Państwo o tym myślą?
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Grudnia 28, 2009, 21:45:26 pm
Temat wątku wzięła pani w cudzysłów. Z czego to jest cytat? Szerszy kontekst? Z ciekawości pytam. I za ignorancję przepraszam.
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 28, 2009, 21:47:17 pm
To objawienia Maryjne w Quito, w których treści niektórzy widzą abp Lefebvre nawet, a może to o kard. Ratzingera chodzi, a może o jeszcze kogoś innego. Tutej o tem: http://m-ostrowski.com/html/objawienia%20w%20Quito.html
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Grudnia 28, 2009, 22:21:18 pm
Dziękuję. Znalazłem to zdanie w długim tekście:

"W tym szczytowym momencie potrzeb Kościoła, ci którzy powinni mówić, będą milczeć!  Zobaczysz to wszystko z Nieba, ukochana córko. Tam, ty już cierpieć nie będziesz, ale twoje córki i te, które będą je naśladowały będą cierpieć łagodząc gniew Boży."

Powstaje jednak pytanie kim są owi "ci"? To my szarzy wierni, teraz? Czy ci "tamci" lub ci obecni u steru Kościoła teraz?
Ale pytanie postawiła pani ciekawe. Mam iść do proboszcza i powiedzieć mu, że parafia się rozkłada? 
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Joker w Grudnia 28, 2009, 23:16:43 pm
A jakby zareagował biskup gdyby świecki poszedł go "upomnieć"? Z pewnością bardzo by się przejął,przeprosił i ucałował w rękę obiecując poprawę...
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Morro w Grudnia 28, 2009, 23:28:17 pm
W Kanadzie przy okazji wizyty u Polonii kard. Dziwisza jeden wierny upomniał kardynała (nie pamiętam już jednak dokładnie o co chodziło), co poskutkowało tym ,że  rzuciła się na niego cała wierna świeckich ze słownym linczem :)
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Murka w Grudnia 28, 2009, 23:41:41 pm
W Kanadzie przy okazji wizyty u Polonii kard. Dziwisza jeden wierny upomniał kardynała (nie pamiętam już jednak dokładnie o co chodziło), co poskutkowało tym ,że  rzuciła się na niego cała wierna świeckich ze słownym linczem :)

Bylam swiadkiem podobnej sceny. Nb. wsrod linczujacych upominajacego byly osoby, m.in. ksiadz, ktore za plecami upomnianego calkowicie zgadzaly sie z przedstawionymi mu zarzutami, dopiero w konfrontacji z upomnieniem nagle zmienily front :/ Nie umiem opisac jak mdlo i slabo mi sie zrobilo widzac taka malosc i hipokryzje :/

A jednak mysle, ze z reguly nalezy upominac. W sposob rozsadny, tzn. tak, by nie ucierpieli na tym inni, i nigdy nie poslugujac sie innymi jak tarcza. Czasami ze wzgledu na dobro innych nalezy odpuscic, ale imho regula jest taka, ze powinno sie upomniec bez wzledu na nasza wiare czy niewiare w rezultat. Co oczywiscie nie znaczy, ze sama jestem taka odwazna. Nie jestem.
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_ w Grudnia 29, 2009, 01:14:15 am
A jakby zareagował biskup gdyby świecki poszedł go "upomnieć"? Z pewnością bardzo by się przejął,przeprosił i ucałował w rękę obiecując poprawę...

A gdy świecki będzie miał rację?
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 29, 2009, 12:57:29 pm
Na pewno zależy na kogo się trafi- są ludzie otwarci i pełni pokory bez względu na purpury i fiolety, którymi są odziani, oraz zależy jak się to zrobi.

Mój proboszcz jest bardzo otwarty na argumenty i niezadufany w sobie. Ma czasem inne zdanie, czasem nawet pokłóci się delikatnie, ale często po 1-2 dniach mówi to samo, z czym przedtem się nie zgadzał- po prostu zastanawia się potem nad tym, co mu kto powiedział.

Co do drugiej kwestii- na pewno nie należy upomniać np. biskupa przy księżach lub przy innych wiernych. Bo to jest niepedagogiczne. Lepiej jest spotkać się indywidualnie- są np. godziny takie wyznaczone w Kurii, lub poczekać, aż zakrystia, czy miejsce, do którego się udaliśmy w celu upomnienia, nieco opustoszeje, by jak najmniej osób to słyszało, by zachować tę zasadę- najpierw napominamy w 4 oczy. Poza tym ważny jest ton, ja lubię obracać pewne rzeczy w żart, a także mówić na luzie i wykorzystać słowa oponenta- często druga strona powie coś, na czym można zawiesić i udowodnić, że postąpiła inaczej, niż myśli. Na pewno ton typu: "Napominam Cię, Pasterzu Kościoła... puf puf puf..." nie jest dobry, wręcz budzi ubaw. Awanturowanie się również. Lepsze jest "sugerowanie" z przedstawianiem argumentów niż wymachiwanie przed nosem dokumentami Kościoła ;). To drugie to ostateczność. Zawsze upominajmy tak, jak sami chcielibyśmy być upomnianymi.
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Grudnia 29, 2009, 13:09:19 pm
Przypominam o swoich wątpliwościach co do treści owego objawienia. Słowo "masonerja" w swoim kontekście nie było znane do początków XVIII wieku. Jakim cudem Maryja miałaby je używać 150 lat wcześniej ?

Jest to bardzo istotna uwaga, bo nie wiemy, czy treść objawienia została nam rzetelnie zrelacjonowana
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 29, 2009, 13:33:50 pm
Nie pomyślałam o tym wcześniej...
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 29, 2009, 14:17:59 pm
Objawienia N.M.Panny w Quito zostały zachowane na piśmie i uznane przez Rzym. Tytuł może pochodzić od autora. Może treść objawienia jest rzetelnie zrelacjonowana tu:

http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/353

http://www.ourladyofgoodsuccess.com/
 
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Grudnia 29, 2009, 15:03:54 pm
Objawienia N.M.Panny w Quito zostały zachowane na piśmie i uznane przez Rzym. Tytuł może pochodzić od autora. Może treść objawienia jest rzetelnie zrelacjonowana tu:

http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/353

http://www.ourladyofgoodsuccess.com/
 


Autor tamtego tłomaczenia jest znaną i zaufaną osobą. Nieścisłość lub błąd na pewno nie pochodzi od niego!
Zresztą pani Mamo, to samo zastrzeżenie co do tłomaczenia na stronie Pana Ostrowskiego zgłosiłbym do tekstu x. Stehlina: http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/353

20 stycznia 1610 roku Matka Boża objawiła się jej znowu i powiedziała między innymi: „Wiedz, że od końca XIX, a szczególnie w XX wieku namiętności wybuchną i dojdzie do zupełnego zepsucia obyczajów, bo Szatan prawie całkowicie panował będzie przez masońskie sekty
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 29, 2009, 15:46:42 pm
Proszę nanieść poprawki tak jak p.pasuje, ma p.jeszcze strone angielska podaną :) http://www.ourladyofgoodsuccess.com/
Cytat: Krusejder
Autor tamtego tłomaczenia jest znaną i zaufaną osobą. Nieścisłość lub błąd na pewno nie pochodzi od niego!
Ja nie pisałam o niescisłości lub błędzie jak p. to ujął ale że; tytuł tekstu moze pochodzić od autora. Nawet jak uzyto zwrotu masońskie sekty, to błędne tłumaczenie, ale wiadomo o co chodzi, jak sie czyta całość.
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 29, 2009, 16:59:12 pm
Nie będę edytować poprzedniego postu, ale chciałam p. dopowiedzieć.

Panie Krusejder, być może pan jest, albo się kreuje na "Wielkiego Mistrza Tradycji", ale proszę nie podważać wiarygodności objawień w Quito i nie czepiać się jak rzep psiego ogona. Nie zastanowił sie pan nad tym, czy nie jest zdziwiony, że Matka Boża zapowiedziała ogłoszenie dwóch dogmatów: o nieomylności i Niepokalanym Poczęciu, przez jednego papieża, niewolę tegoż papieża, likwidację Państwa Kościelnego...

Kto wie, być może w pismach Marianny stało "tajne sekty", "tajne stowarzyszenia" czy coś podobnego, a ks. Manuel Sousa Pereira w 1790 r. w obliczu istnienia masonerii użył tego słowa. Ale wcale nie jest niemożliwe pojawienie się tego w tekście objawienia. Zamiast swoim zwyczajem czepiać sie tego, czego nie nalezy, to proszę sobie  kupić i przeczytać tę książkę:

http://www.traditioninaction.org/booksOLGS.htm#life

Może jeszcze to:

http://www.traditioninaction.org/OLGS/A008olgsInterviewLife2.htm

Jest tu napisane, że praca ks. Manuela powstała na podstawie autobiografii wizjonerki oraz innych źródeł zgromadzonych w klasztorze, a całość objawień i pism została zbadana w latach 80. XX w. przez komisję biskupią. Wszystko zostało uznane za wolne od błędów i wystarczające dla procesu beatyfikacyjnego s. Marianny, który jest w toku.

Pozdrawiam :)
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: SolusLupus w Grudnia 29, 2009, 17:31:40 pm
Przepraszam, ze miedzy wódkę a zakąskę  - ale Pani Mamo!
Kościół nigdy nikogo nie ZMUSZA do przyjmowania wszelkich objawiań prywatnych, nawet tych oficjalnie uznanych. A wiec można być katolikiem mając wątpliwości co do objawień w Quito.
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 29, 2009, 18:58:00 pm
Przepraszam, ze miedzy wódkę a zakąskę  - ale Pani Mamo!
Kościół nigdy nikogo nie ZMUSZA do przyjmowania wszelkich objawiań prywatnych, nawet tych oficjalnie uznanych. A wiec można być katolikiem mając wątpliwości co do objawień w Quito.
Nie ma za co przepraszać, wszak tu nie ma ani wódki ani zakąski :) kazdy może sie wypowiedzieć. Prosze jeszcze raz, dobrze ze zrozumieniem poczytac o co tu chodzi w mojej wypowiedzi, a doczyta p. że  nikogo nie ZMUSZAM do przyjmowania wszelkich objawiań prywatnych, jak p. tu napisał, a tylko odniosłam się i wyjaśniłam użyte sformułowanie masonerii, podałam stosowną lekturę, zamieściłam linki i nic ponadto.
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Grudnia 29, 2009, 20:13:55 pm
Nie będę edytować poprzedniego postu, ale chciałam p. dopowiedzieć.

Panie Krusejder, być może pan jest, albo się kreuje na "Wielkiego Mistrza Tradycji", ale proszę nie podważać wiarygodności objawień w Quito i nie czepiać się jak rzep psiego ogona. Nie zastanowił sie pan nad tym, czy nie jest zdziwiony, że Matka Boża zapowiedziała ogłoszenie dwóch dogmatów: o nieomylności i Niepokalanym Poczęciu, przez jednego papieża, niewolę tegoż papieża, likwidację Państwa Kościelnego...

Kto wie, być może w pismach Marianny stało "tajne sekty", "tajne stowarzyszenia" czy coś podobnego, a ks. Manuel Sousa Pereira w 1790 r. w obliczu istnienia masonerii użył tego słowa. Ale wcale nie jest niemożliwe pojawienie się tego w tekście objawienia. Zamiast swoim zwyczajem czepiać sie tego, czego nie nalezy, to proszę sobie  kupić i przeczytać tę książkę:

http://www.traditioninaction.org/booksOLGS.htm#life

Może jeszcze to:

http://www.traditioninaction.org/OLGS/A008olgsInterviewLife2.htm

Jest tu napisane, że praca ks. Manuela powstała na podstawie autobiografii wizjonerki oraz innych źródeł zgromadzonych w klasztorze, a całość objawień i pism została zbadana w latach 80. XX w. przez komisję biskupią. Wszystko zostało uznane za wolne od błędów i wystarczające dla procesu beatyfikacyjnego s. Marianny, który jest w toku.

Pozdrawiam :)

Spokojnie Mama bo złość piękności szkodzi... Na mnie nie działa arogancka wypowiedź i redukujące ją pozdrawiam na końcu. Nie od parady jestem Wielkim Mistrzem, co nie ?

niech mi m. poda lepszy dowód niż te co są na stronie traditioninaction. Bo czem innem jest kult Statuy Maryjnej, a czem innem - zaakceptowanie przez Stolicę Apostolską objawień maryjnych. Taki bajer to na Grójec proszę m.

Oczywiście, że po rozpatrzeniu sprawy masonerji (którą rzeczywiscie mozna wyjasnic przyjmujac kryterjum ksiazki z konca XVIII) należy zająć się całą resztą mniemanych objawień. A zatem zarówno stroną ktora sie miala sprawdzić (Matka Boża zapowiedziała ogłoszenie dwóch dogmatów: o nieomylności i Niepokalanym Poczęciu, przez jednego papieża, niewolę tegoż papieża, likwidację Państwa Kościelnego...) jak i pozostałemi rzeczami, a więc:
- 1 prałatem rzymskim wiernym Tradycji,
- zanikiem sakramentów,
- itp itd.

Bo taki wielki pakiet proroctw to mnie bardziej Nostradamusa przypomina, nie sądzi m. ? Za często zdarzali się nadgorliwcy, którzy koloryzowali tłomaczenie, by im lepiej pasowało.

Zresztą, czytając literalnie, końcówka proroctwa się dramatycznie nie udała. No i jak to mozliwe ? Po kilkunastu sukcesach, każda niezgodność proroctwa z koncu XX wieku winna boleć szczególnie


Tu jest znacznie więcej znaków zapytania niż odpowiedzi. A wybaczy m. argument, ze posoborowcy w latach 80-tych XX wieku to rzekomo klepnęli, mię jakoś szczególnie nie przejmuje.
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 29, 2009, 22:00:16 pm
Mnie też zastanawia to, że tam jest podane, iż trudno będzie przyjąć sakrament chrztu i bierzmowania. Jeżeli uznajemy za ważne sakramenty NOM, to już się nie zgadza. A jeśli nie- to w kwestii chrztu i tak się nie zgadza, bo prawda taka, że i heretycki chrzest jest ważny, a bierzmowanie- no to jeszcze by można podciągnąć, gdyby, zaznaczam uznać za nieważne NOM-owe sakramenty- bo wtedy by 4 bpów zostało :P czy tam mniej więcej tyle no ;)

Chyba, że to objawienie dotyczy tylko sytuacji w Ekwadorze- nie wiem, jak tam jest z sakramentami...

Prałat- słyszałam, że sam abp Lefebvre się powoływał na to objawienie... ale jak dla mnie to bardziej by to podpadało np. pod kard. Ratzingera- większa możliwość działania. Z resztą sama nie wiem... może taki ktoś jeszcze nie nadszedł  ???
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 29, 2009, 22:05:18 pm
Spokojnie Mama bo złość piękności szkodzi... Na mnie nie działa arogancka wypowiedź i redukujące ją pozdrawiam na końcu. Nie od parady jestem Wielkim Mistrzem, co nie ?

niech mi m. poda lepszy dowód niż te co są na stronie traditioninaction. Bo czem innem jest kult Statuy Maryjnej, a czem innem - zaakceptowanie przez Stolicę Apostolską objawień maryjnych. Taki bajer to na Grójec proszę m.

Oczywiście, że po rozpatrzeniu sprawy masonerji (którą rzeczywiscie mozna wyjasnic przyjmujac kryterjum ksiazki z konca XVIII) należy zająć się całą resztą mniemanych objawień. A zatem zarówno stroną ktora sie miala sprawdzić (Matka Boża zapowiedziała ogłoszenie dwóch dogmatów: o nieomylności i Niepokalanym Poczęciu, przez jednego papieża, niewolę tegoż papieża, likwidację Państwa Kościelnego...) jak i pozostałemi rzeczami, a więc:
- 1 prałatem rzymskim wiernym Tradycji,
- zanikiem sakramentów,
- itp itd.

Bo taki wielki pakiet proroctw to mnie bardziej Nostradamusa przypomina, nie sądzi m. ? Za często zdarzali się nadgorliwcy, którzy koloryzowali tłomaczenie, by im lepiej pasowało.

Zresztą, czytając literalnie, końcówka proroctwa się dramatycznie nie udała. No i jak to mozliwe ? Po kilkunastu sukcesach, każda niezgodność proroctwa z koncu XX wieku winna boleć szczególnie

Tu jest znacznie więcej znaków zapytania niż odpowiedzi. A wybaczy m. argument, ze posoborowcy w latach 80-tych XX wieku to rzekomo klepnęli, mię jakoś szczególnie nie przejmuje.

Mama się nie złości i nic Mamie nie zaszkodzi. Skoro moja wypowiedź jest arogancka to jakie są wypowiedzi pana? Jest pan Wielkim Mistrzem, ale czego?  Naprawdę, nie ma się do czego odnieść w p. wypowiedzi, zero wiedzy w tym temacie i głupawe dywagacje. Potok słów mało treści. Proszę obalać argumentami, a nie pisać głupot o złej posoborowej komisji.
Jest mowa o złych obyczajach i innych sprawach, z którymi co? po drodze panu?. Zapewne tak!
Pozdrawiam z wielkim uśmiechem  ;D
 
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Grudnia 29, 2009, 22:28:09 pm
Proszę obalać argumentami, a nie pisać głupot o złej posoborowej komisji.


Tu nie ma czego obalać. Bo tak naprawdę nikt nigdy nie podał nam ani czasu pierwotnego zatwierdzenia przez diecezję ani mniemanego zatwierdzenia przez Stolicę Apostolską.

Daje do myslenia taki fragment:

Na prośbę m. Marianny, aby jej imię pozostało nieznane, Matka Boża odpowiedziała, że dopiero po trzech stuleciach tajemniczego milczenia objawienia te oraz jej imię zostaną ponownie odkryte.

zatem z którego roku objawienia mają imprimatur ? z 1610 ? z 1790 ? z 1936 ?

czy wiemy, co było treścią objawień, a co sklecił z treści mniemanego objawienia biograf pod koniec XVIII w. ?

wreszcie, czy m. i propagatorzy mniemanych objawień wiedzą, jakie warunki musiały być spełniane, by Kościół przedsoborowy nie wydawał orzeczenia negatywnego o zdarzeniu ? Jeleni szukacie, myślicie, że skoro "Dzienniczek" s. Faustyny dostał bana na dziesiątki lat, to powiastka o. Manuela dostałaby imprimatur w 150 lat po ich zapomnieniu ?
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 30, 2009, 13:44:06 pm
Ja bym proponowała wydzielić z tego wątku temat "Objawienia w Quito", a tu dyskutujmy jedynie o tym, co było w zamyśle autorki  :P
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 30, 2009, 15:02:12 pm
Przypominam o swoich wątpliwościach co do treści owego objawienia. Słowo "masonerja" w swoim kontekście nie było znane do początków XVIII wieku. Jakim cudem Maryja miałaby je używać 150 lat wcześniej ?
Akurat - Maryja mogła (i znała) znać przyszłość. Podobnie niezrozumiałe do odbiorcy były by słowa: "prezydent" a nawet "republika"...

Podejrzanei to wygląda...
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: KAES w Stycznia 02, 2010, 22:13:49 pm
Pierwszy znany dokument wolnomularski to karta kolońska z 1535 roku.
/.../
"Głośny dokument koloński z 1535, na którym między innymi podpisany "brat" Filip Melanchton, wywodzi początek masonii od "bractwa św. Jana" 1440 r. Pod lit. A czytamy w tym dokumencie: "Bractwo albo zakon na podstawie reguły św. Jana połączonych Braci wolnych Mularzy, nie bierze swego początku od Templariuszów, albo od jakiegokolwiek duchownego lub świeckiego zakonu rycerskiego; jest on dawniejszy od wszystkich zakonów, istniał w Palestynie zarówno i w Grecji, jak w innych częściach rzymskiego państwa daleko przed wojnami krzyżowymi. Bractwo nasze wtenczas powstało, kiedy wskutek spierających się z sobą sekt chrześcijańskich co do moralnej nauki mała liczba wtajemniczonych, z prawdziwą nauką cnoty i prawowitym wykładem tajemnej nauki dobrze obznajomionych, oddzieliła się od tłumów. Przekonani bowiem byli ci uczeni i światli mężowie, jako prawdziwi i od wszelkich pogańskich przymieszek wolni chrześcijanie, że błędami skalana religia (katolicyzm) wydaje raczej spory religijne, a nie pokój. I dlatego zobowiązali się najświętszą przysięgą zachować jak najlepiej i najczyściej cnotę wydające zasady tej religii, która ludzkiemu umysłowi jest wrodzoną, i jej się całkiem poświęcić, ażeby tym sposobem coraz bardziej prawdziwe światło z ciemności się podnosiło, zwalczało zabobon, a utrwaliło sprawiedliwym wykonywaniem wszystkich ludzkich cnót spokój i dobrobyt między ludźmi... Roku, według rachuby tak zwanej chrześcijańskiej, 1535".

Dokument koloński w wiernym facsimile rozesłany został 1819 r. wszystkim lożom niderlandzkim, jak to opowiada Rocznik niderlandzki masoński 1872 r. Na sto lat pierwej, 1717 r. Joanici zlali się z innymi tajnymi stowarzyszeniami w wielką lożę Anglii, a dokument koloński wcielony został do księgi ustaw ogłoszonej drukiem 1781 r. "

http://www.ultramontes.pl/masonia.htm (http://www.ultramontes.pl/masonia.htm)


Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: LUK w Stycznia 08, 2010, 13:16:28 pm
Przepraszam, ze miedzy wódkę a zakąskę  - ale Pani Mamo!
Kościół nigdy nikogo nie ZMUSZA do przyjmowania wszelkich objawiań prywatnych, nawet tych oficjalnie uznanych. A wiec można być katolikiem mając wątpliwości co do objawień w Quito.

Christus Rex

ROZPRAWA O CZYŚĆCU.

ŚWIĘTEJ KATARZYNY Z GENUI
z Trzeciego Zakonu świętego Franciszka Serafickiego
1447-1510


Ponieważ objawienie prywatne nie należy do depozytu wiary, a nadto pochodzenie jego nierzadko jest wątpliwe i sens niejasny, Kościół jako stróż prawd wiary sobie powierzonej bardzo ostrożny jest wobec objawienia prywatnego. Kościół aprobuje je dopiero po dokładnym i sumiennym zbadaniu go, przy czym nigdy go nie podaje jako przedmiotu wiary, lecz aprobatą stwierdza jedynie, że ono nie sprzeciwia się wierze katolickiej, dobrym obyczajom, tudzież karności kościelnej. Z tego zaś wynika, że może służyć ku pożytkowi i zbudowaniu wiernych. W tym znaczeniu papież Eugeniusz III aprobował objawienia św. Hildegardy, a inni papieże aprobowali objawienia śś. Brygidy, Gertrudy, Mechtyldy, Teresy, Marii Magdaleny de Pazzis, Katarzyny z Sieny jako i św. Katarzyny z Genui. Jeśliby zaś rzekome objawienie sprzeciwiało się wierze, to Kościół je stanowczo odrzuca.
Kościół zatem nie tylko przyjmuje możliwość objawienia prywatnego, lecz również faktyczność. Objawienia prywatne nieraz dały powód, że pielęgnowano w Kościele szczególne nabożeństwa i czczono pewne święta kościelne, jak Boże Ciało, N. Serce P. Jezusa, a ostatnio też Serce N. Marii Panny. Ale nawet w tych wypadkach decydującą normą i motywem głównym postępowania Kościoła są prawdy wiary objawione, zawarte w depozycie wiary, które odnoszą się do N. Sakramentu Ołtarza, człowieczeństwa Chrystusa, macierzyństwa N. Marii Panny. Natomiast objawienia prywatne św. Julianny z Leodium i św. Marii Małgorzaty Alacoque, tudzież objawienia M. Boskiej w Lourdes czy Fatimie, stanowią jedynie okazję świąt Bożego Ciała, N, Serca P, Jezusa itd.
Pytamy się, czy objawienie prywatne może być przedmiotem wiary boskiej czy tylko ludzkiej. Motywem wiary boskiej jest powaga i prawdomówność objawiającego Boga. Więc każdy, kto otrzymał objawienie prywatne, pochodzące niewątpliwie od Boga, zobowiązany jest w wierze je przyjąć. Do takiego aktu zaś nie są zobowiązani wierni, którzy pośrednio zapoznają się z treścią objawienia prywatnego, skierowanego do innych osób. Normą bowiem życia duchowego katolika nie są przeżycia subiektywne, lecz nieomylna nauka Kościoła i jego kierownictwo. Wierny katolik za przykładem Kościoła odnosi się do wizji i zjawisk nadzwyczajnych z wielką ostrożnością i rezerwą. Jeśli natomiast jakieś objawienie prywatne zostało przez Kościół aprobowane tak, że istnieje zupełna pewność co do wiarogodności, to nikomu tego objawienia zaprzeczać nie wolno, gdyż inaczej byłoby to zaprzeczeniem prawdomówności samego Boga. Tego rodzaju są objawienia św. Katarzyny z Genui: Kościół je aprobował, a teologowie w szerokiej mierze w wywodach swych korzystają z jej pism. Co Kościół ceni, to i dla nas wiernych jest wysokiej wartości ku pożytkowi i zbudowaniu duszy.

Imprimatur.
Z Kurii Administracji Apostolskiej Dolnego Śląska
Wrocław, dnia 5.8.1947.
Ks. Karol Milik, Administrator Apostolski

Christus Rex
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: LUK w Stycznia 08, 2010, 13:28:01 pm
Mnie też zastanawia to, że tam jest podane, iż trudno będzie przyjąć sakrament chrztu i bierzmowania. Jeżeli uznajemy za ważne sakramenty NOM, to już się nie zgadza. A jeśli nie- to w kwestii chrztu i tak się nie zgadza, bo prawda taka, że i heretycki chrzest jest ważny, a bierzmowanie- no to jeszcze by można podciągnąć, gdyby, zaznaczam uznać za nieważne NOM-owe sakramenty- bo wtedy by 4 bpów zostało :P czy tam mniej więcej tyle no ;)

Chyba, że to objawienie dotyczy tylko sytuacji w Ekwadorze- nie wiem, jak tam jest z sakramentami...

Prałat- słyszałam, że sam abp Lefebvre się powoływał na to objawienie... ale jak dla mnie to bardziej by to podpadało np. pod kard. Ratzingera- większa możliwość działania. Z resztą sama nie wiem... może taki ktoś jeszcze nie nadszedł  ???

Christus Rex


 iż trudno będzie przyjąć sakrament chrztu i bierzmowania

To że w pewnych częściach świata za komuny czy jak było w samej Polsce to rzeczywiście Chrzest św. trudno było przyjąć sam o tym słyszałem
to że Chrzcili potajemnie i za to byli prześladowani, a co do Bierzmowania to na zachodzie z tego co wiem to zmienili materię i jest duże prawdopodobieństwo że jest
nieważne, co do słowa masoneria to mój przedmówca to wyjaśnił

KAES:

Pierwszy znany dokument wolnomularski to karta kolońska z 1535 roku.

Christus Rex
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Stycznia 08, 2010, 13:42:04 pm
a co do Bierzmowania to na zachodzie z tego co wiem to zmienili materię i jest duże prawdopodobieństwo że jest
nieważne

Można szerzej?
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: LUK w Stycznia 08, 2010, 23:07:05 pm
a co do Bierzmowania to na zachodzie z tego co wiem to zmienili materię i jest duże prawdopodobieństwo że jest
nieważne

Można szerzej?

Christus Rex

Z tego co znalazłem to (jeśli się mylę to proszę mnie poprawić, w Polsce używają Oliwy z Oliwek + balsamu) :

W nowym rycie Bierzmowania zachowane jest namaszczanie Świętym Krzyżmem; ale Krzyżmem, które zostało zmienione: to już nie jest Święte Krzyżmo Tradycji składające się z oliwy z oliwek i balsamu, uroczyście błogosławione przez biskupa w Wielki Czwartek. Teraz jest to dowolny rodzaj oleju, a nawet perfumy dobrane według własnego uznania, który może być pobłogosławiony przez jakiegokolwiek księdza w dowolnym dniu.


"Oliwa z oliwek albo inny olej tłoczony z roślin" DOL 3864.


Christus Rex
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Tato w Stycznia 09, 2010, 00:30:18 am
W tej dyskusji doprawdy warto więcej uwagi poświęcić historii masonerii, nie jest to bowiem zjawisko ni nazwa nie znana w czasach Objawienia w Quito. Masoneria jest "trochę starsza" niż jej tryumfalne ogłoszenie w 1717 roku i potępienie przez Klemensa XII w 1738 roku. Nie zachodzi więc tu żadna "sprzeczność" i nie widzę w tym osobiście nic podejrzanego że Matka Boża użyła tej nazwy.
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Stycznia 09, 2010, 00:44:21 am
Nie zachodzi więc tu żadna "sprzeczność" i nie widzę w tym osobiście nic podejrzanego że Matka Boża użyła tej nazwy.

póki co czekamy cierpliwie na jakieś informacje o zatwierdzeniu tych objawień (daty, zakres orzeczeń Kościoła itp.) - bez tego nie ma sensu traktować artykółów nt Quito jako czegoś poważnego
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Tato w Stycznia 09, 2010, 11:01:21 am
Nie zachodzi więc tu żadna "sprzeczność" i nie widzę w tym osobiście nic podejrzanego że Matka Boża użyła tej nazwy.

póki co czekamy cierpliwie na jakieś informacje o zatwierdzeniu tych objawień (daty, zakres orzeczeń Kościoła itp.) - bez tego nie ma sensu traktować artykółów nt Quito jako czegoś poważnego

Nie musimy w ogóle się odnosić do Quito, nie możemy jedynie jemu zaprzeczać, zresztą Quito i tak jest że tak powiem "umiarkowane" w stosunku do objawień w La Salette, Fatimie czy bł. Katarzyny Emmerich ...jeśli by tego było mało, to z kolei te objawienia i tak są "umiarkowane' w stosunku do rzeczywistości stanu Kościoła, który możemy zaobserwować "gołym" bądź uzbrojonym okiem. Tytułowe słowa tego wątku są od dawna oczywiste dla katolików i nie potrzeba by to stwierdzić żadnego objawienia prywatnego. Herezje szaleją, apostazja kwitnie, nie wiem czy 7 - 10 % katolików wyznaje jeszcze prawdziwą Wiarę i jest świadoma tego w co wierzy, zaś "ci którzy powinni mówić ..."( baa... powinni krzyczeć !!! ) w najlepszym razie "...milczą...". Milczą kapłani, milczą biskupi, milczą watykańskie kongregacje i milczą posoborowi Papieże.( lub wszyscy oni biorą jakiś tam udział w obecnej "rozpierdusze" ). Co więcej trzeba...Anioła z Nieba ???
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Stycznia 09, 2010, 12:44:14 pm
Tytułowe słowa tego wątku są od dawna oczywiste dla katolików i nie potrzeba by to stwierdzić żadnego objawienia prywatnego. Herezje szaleją, apostazja kwitnie, nie wiem czy 7 - 10 % katolików wyznaje jeszcze prawdziwą Wiarę i jest świadoma tego w co wierzy, zaś "ci którzy powinni mówić ..."( baa... powinni krzyczeć !!! ) w najlepszym razie "...milczą...". Milczą kapłani, milczą biskupi, milczą watykańskie kongregacje i milczą posoborowi Papieże.( lub wszyscy oni biorą jakiś tam udział w obecnej "rozpierdusze" ). Co więcej trzeba...Anioła z Nieba ???


A my? Czy my też nie milczymy? Oto mi chodzi w tym wątku... czy robimy coś poza narzekaniem na tym i innych forach? Czy zgłaszamy nadużycia do Watykanu, biskupów, czy upominamy taktownie naszych proboszczów, wikarych, czy dajemy im mądrą lekturę? Czy bronimy kapłanów odprawiających KRR? O tym jest ten wątek!!
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Tato w Stycznia 09, 2010, 12:45:55 pm
Mam nadzieję, że jak tu wszyscy jesteśmy to bronimy ... ;D
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Lutego 23, 2010, 14:44:55 pm
Ciekawa relacja z Quito - Różaniec o Poranku, Quito, 2 lutego 2010 r.

Sukces Matki Bożej Dobrego Zdarzenia w Quito

http://www.piotrskarga.pl/ps,4865,3,0,1,I,informacje.html






Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Torus w Lutego 23, 2010, 15:39:35 pm
Cytuj
A my? Czy my też nie milczymy? Oto mi chodzi w tym wątku... czy robimy coś poza narzekaniem na tym i innych forach? Czy zgłaszamy nadużycia do Watykanu, biskupów, czy upominamy taktownie naszych proboszczów, wikarych, czy dajemy im mądrą lekturę? Czy bronimy kapłanów odprawiających KRR? O tym jest ten wątek!!

Zgadzam się z Panią.
Więcej, mam takie spostrzeżenie; wytykamy posoborowiu, że wymienia uśmiechy ze światem, tymczasem wierni uczestniczący w KRR niechętnie podpisują wnioski/prośby o KRR bo: "taka ostra akcja nic nie da".
Rodzi się pytanie: czy będąc w posiadaniu "kompletu odmownych odpowiedzi" z kraju i nieskuteczną interwencję Komisji ED u ordynariusza, nie mamy prawa do Mszy Św. u Bractwa Św.P X. ? 
Jak w takich okolicznościach wygląda zarzut o "niegodne" sprawowanie przez fsspx Mszy. Mając "komplet" odpowiedzi odmownych, chętnie zapytam o tę kwestię Mgr. Pozzo.

Dwa razy rozmawiałem na temat "pisania do oporu" z b. znanymi osobami szeroko pojętego Tradilandu.
Owszem sami działają, ale co do inicjatywy oddolnej to "wolą aby jej nie było" gdyż, albowiem trzeba czekać - jest światełko w tunelu ...itp. (Piszę o działaniu lokalnym).
Osobiście wyczułem taką rzecz: napiszecie, nic nie dostaniecie. Nic nie dostaniecie nawet po liście do ED, to "zradykalizujecie się " i pójdziecie do fsspx. A ja tu dialoguję od proboszcza do dekanatu i mamy 2-pieczenie na 1-ogniu: - Mszy Św. jak nie było tak nie ma, - Nikt o fsspx nie myśli, - no i przeczekamy ;)
Czasami natomiast jest zgoda na Mszę 1-raz w m-cu, ale w zamian za ciszę. Jak coś się sypnie w powiecie, to "zabierzemy wam zabawki".
Msza świeci pustkami, więc ulega likwidacji, bo nikt nie mógł się o niej dowiedzieć. Nie mógł, "bo Panie cichooo! sza! taki był Panie warunek". Niestety rodzą się we mnie wątpliwości co do szczerości tych rozmów "za zamkniętymi drzwiami" naszych dowódców z hierarchią (od proboszcza do biskupa).
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Lutego 23, 2010, 15:52:21 pm
Panie Torus, ja nie wiem aż tak dokładnie jak to wygląda. Też mam opór w parafii, ale są nadzieje, że jak się stopnieją lody na górze, stopnieją i na dole. Mam na myśli górne lody u biskupów niektórych. Modlę się o rozwój Tradycji. Natomiast widzę, że clue całej sprawy to PROMOCJA kościołów z Mszą trydencką. W Krakowie przypuszczam, że 95% ludności nie wie w ogóle, że np. u ojców bonifratrów jest Msza trydencka, a jakieś 75% albo i 80% nie wie w ogóle co to za Msza. I tu jest pies pogrzebany. Jeśli rozpromujemy Tridentinę, będzie coraz więcej ludzi na Mszach- będzie musiała się zwiększyć liczba Mszy, księża będą musieli się nauczyć odprawiania Mszy trydenckiej, ludzie jakby to oddolnie wymuszą, a gdy zaczną chodzić na Tridentinę, zaczną i interesować się Tradycją. Wtedy też może nastąpić pewien, na początku niewielki, odpływ wiernych z macierzystych parafii, ale on wymusi niejako naukę Mszy u księży w danej parafii- zadanie też nie na 2 miesiące, ale na dłużej, bo jeszcze ministranci, chór itd., bo trzeba będzie zapewnić konkurencyjność. To dość proste. I tak sami wymusimy np. Tridentinę w każdym dekanacie. Nie w ciągu roku, ale proces ten pewnie z 3-5-7 lat zajmie. Może to dobre zadanie na Wielki Post? Promocja Mszy trydenckiej. Zadanie na, moim zdaniem ok. 3 lata, żeby to przyniosło wyraźny i stały efekt, ale na pół roku, żeby już było widać jakieś efekty. Nie można się kisić we własnym sosie. Trzeba wyjść do ludzi. Przynajmniej jak chodzi o Msze sprawowane na mocy SP, nie mamy żadnych powodów do skrępowań w ich promocji- jasne, trzeba z taktem, a nie z butami, żeby nie wyszło, że odbieramy wiernych, ale trzeba promować. Być może niedługo o Mszy u bonifratrów powstaną ulotki, na pewno zawisną plakaty na mieście. Do roboty ludzie z Warszawy, Łodzi, Lublina, Rzeszowa, Poznania, Wrocławia! Nie osiągniemy sukcesu u biskupów- w sensie liczenia się z nami- dopóki nie uderzymy w liczebność.  ;) I wcale nie znaczy, że mamy iść na ilość, nie- mamy iść na jakość, ale często jest wielu ludzi o tradycyjnych przekonaniach, którzy utyskuje na sytuację w swojej parafii, a nie wie, że kilka kościołów dalej jest Tridentina! Ja od urodzenia mieszkam w Krakowie i do maja zeszłego roku nie wiedziałam, że jest, gdybym się w Beczce nie dowiedziała! Ora et LABORA! I nie że powie ktoś- fajny pomysł i siądzie przed tv- ktoś się tym musi zająć, nie czekaj, że zrobi to sąsiad, tylko zacznij Ty!!!!!
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Torus w Lutego 23, 2010, 19:31:28 pm
Proszę wykonać plakaty i udać się do sąsiednich parafii i rozwiesić je. A następnie proszę opisać swoje wrażenia na forum.

Istota całej promocji polega na tym, że wchodzi Pani w konflikt z parafiami. Plakatów w widocznym miejscu nie pozwolą Pani powiesić. Pozostaje przykleić plakat do dykty i powiesić sobie na szyi. Tak udekorowana może Pani rozdawać ulotki wychodzącym z kościoła  ;). Nie mam nic przeciwko takim akcjom, problem w tym, że wchodzi Pani tym sposobem "na wojenną ścieżkę". A my Polacy tego nie lubimy. Lubimy natomiast gdy nam się na tacy poda; wtedy możemy pokręcić nosem i łaskawie przyjąć.

p.s.
Proszę zauważyć ciekawą rzecz.
Postawa ostra, bezkompromisowa wobec soborowia nie jest, delikatnie mówiąc, ulubioną postawą miłośników Tradycji (także obecnych na tym forum). Ale gdy przyszło do anonimowego głosowania na "świeckiego roku 2009 zasłużonego dla Tradycji" wygrywa bezapelacyjnie Pan Dextimus.
Potwierdza się stare powiedzenie "dla Polaków można wiele, z Pola....".

Szkoda, że jest Pani z Krakowa a nie ze Stolicy ;) :P; dopiero zrobilibyśmy "dym"
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Lutego 23, 2010, 19:42:40 pm
Panie Torus, ja to porozklejam na tablicach ogłoszeń na osiedlach- mam doświadczenie w rozklejaniu plakatów o adoracji z Beczki. Po kilku dniach będą pewnie zerwane, ale to nic.  ;D Robota jest ważna :D Ulotki- dam tylko w tych kościołach, gdzie jakiś ksiądz się zgodzi. W okolicy mnie znają, to się zgodzą. ;)
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Marcin_ w Lutego 24, 2010, 15:35:48 pm
Ma Pani może już jakiś wzór tego plakatu? Jakby udostępnić, to każdy mógłby kilka takich porozwieszać w swojej okolicy.
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Lutego 24, 2010, 18:48:02 pm
Według umowy z księdzem Grygielem, będę miała w najbliższą niedzielę po Mszy o 13.15. Podobno plakatów jest coś 100 a nawet 200  ;D, więc myślę, że gdyby Pan podszedł po Mszy do zakrystii, to zostaną dla Pana ;) Jakby co, zawsze na pw Pan może napisać ;)
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Sigfried w Lutego 24, 2010, 18:52:41 pm
Plakatów jest bardzo duzo, sa do wziecia na zakrystii u Bonifratrow. Nalezy na nich tylko dopisac druga msze sw. o 19.30 (bo jest wydrukowana tylko 13.15). Z przyzwoitosci mozna by tez dopisac drugie miejsce celebracji tj. Kaplica NMP Posredniczki Wszystkich Lask przy ul. Katowej o 8.30. To tak tytulem Pax miedzy Chrystiany (FSSPX-FSSP) :)
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Lutego 24, 2010, 19:06:59 pm
19.30 jest już dopisana ;)
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: stary kontra w Lutego 24, 2010, 21:35:30 pm
Z przyzwoitosci mozna by tez dopisac drugie miejsce celebracji tj. Kaplica NMP Posredniczki Wszystkich Lask przy ul. Katowej o 8.30. To tak tytulem Pax miedzy Chrystiany (FSSPX-FSSP) :)
Ale wpierw proszę o to zapytać x. Grygiela, bo później mogą być pretensje, że dopiski zamieścili "nieznani sprawcy". O niesnaski nie trudno.
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Lutego 24, 2010, 21:51:27 pm
Panie stary kontra, dlatego też nic takiego nie zrobię na własną rękę ;) Można przecież również zrobić oddzielne plakaty z informacją o Kątowej, jeśli ktoś chce ;)
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Lutego 25, 2010, 08:29:01 am
Plakatów jest bardzo duzo, sa do wziecia na zakrystii u Bonifratrow. Nalezy na nich tylko dopisac druga msze sw. o 19.30 (bo jest wydrukowana tylko 13.15). Z przyzwoitosci mozna by tez dopisac drugie miejsce celebracji tj. Kaplica NMP Posredniczki Wszystkich Lask przy ul. Katowej o 8.30. To tak tytulem Pax miedzy Chrystiany (FSSPX-FSSP) :)

gdyby dopisywać i drugie, to i trzecie, czyli kaplica x. Trytka, winna być dopisana
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Lutego 25, 2010, 09:50:26 am
Ja tego nie mam zamiaru robić  ;) To są plakaty o Mszy u bonifratrów, a przecież nikt nikomu nie broni zrobić konkurencyjnych ;)
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Sierpnia 25, 2011, 15:47:50 pm
Mam poważne wątpliwości, czy o. Manuel Souza Pereira przekazał nam faktyczną treść życiorysu zakonnicy oraz doświadczeń duchowych i objawień, których dostąpiła. Zwróćmy uwagę, że zdanie:

    „W międzyczasie Kościół będzie atakowany przez hordy masońskie, a Ekwador, ten biedny kraj umierać będzie z powodu upadku obyczajów, niepohamowanej rozpusty, bezbożnej prasy i świeckiego wychowania”


które miało być zatwierdzone przez Kościół AD 1611 wg tradition-in-action ma aż trzy słabe punkty:

1. Nazwa „masoneria” nie była używana do 1717 r., kiedy to pierwsze loże angielskie ujawniły się światu. Wolnomularstwo najpewniej istniało już od dwustu lat, ale działało w ukryciu.

2. Nazwa „Ekwador” została nadana okolicom Quito w XVIII wieku przez francuskich badaczy, którzy wytyczali równik.

3. „Prasa”, jaką znamy w dzisiejszych czasach, datuje się od roku 1605, kiedy to Jan Carolus rozpoczął wydawać w Sztrasburgu „Relation aller Fürnemmen und gedenckwürdigen Historien”, ale dopiero od XIX wieku ma charakter masowy.

A zatem rozebranie na części zdania w pełni zrozumiałego człowiekowi żyjącemu w XX wieku wskazuje na zupełne nieprawdopodobieństwo użycia pewnych konkretnych pojęć przez Matkę Bożą w 1610 r. Gdyby Maryja coś nam wtedy przekazała, użyłaby słów jakkolwiek zrozumiałych dla ludzi żyjących w wieku XVII. Sądzę, że o. Manuel zaserwował nam piękną baśń religijną w najlepszym stylu legend hagiograficznych. Co jest w niej prawdą, nie wiem i nie podejmę się tego wskazywać.

CAŁOŚĆ: http://przedsoborowy.blogspot.com/2011/08/objawienia-matki-bozej-z-quito.html
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Sierpnia 25, 2011, 17:11:00 pm
Matka Boża z Quito powiedziała do Mariany 16 stycznia 1599 r.:

W niedługim czasie kraj w którym żyjesz przestanie być kolonią i stanie się wolną Republiką pod nazwą Ekwador. Będzie ona wówczas potrzebowała dusz heroicznych by stawić czoła licznym nieszczęściom w życiu publicznym i prywatnym. Tu, w tym klasztorze Bóg zawsze znajdzie dusze niczym kwiaty ukryte.(…) W XIX w. będzie prawdziwy chrześcijański prezydent. Mąż z charakterem, któremu Bóg da palmę męczeństwa na placu przylegającym do mojego Klasztoru. Poświęci on Republikę Najświętszemu Sercu mojego Syna, co pozwoli religii katolickiej przetrwać przez następna lata, a będą to lata smutne dla Kościoła, bowiem przeklęta sekta masońska umocni swoje wpływy na władze świeckie.


Na stronie tfp.org. jest zamieszczony piękny list Garcii Moreno, Prezydenta Ekwadoru, do Jego Świątobliwości Bł. Piusa IX go.

Quito, 17-go lipca 1875
(...)
http://www.tfp.org/tfp-home/focus-on-history/garcia-moreno-president-of-ecuador-writes-to-his-holiness-blessed-pius-ix.html

Również bardzo ciekawy artykuł o Prezydencie Gabrielu Garcia Moreno:

Gabriel García Moreno - Sebastian Skowronek

Cały chrześcijański świat opłakiwał jego śmierć. Papież Pius IX, określił go jako umierającego „śmiercią męczennika, ofiarę za swoją wiarę i chrześcijańskie miłosierdzie”. W tym samym czasie od Ekwadoru po Berlin odbywały się uroczystości w lożach masońskich.

W południe 6 sierpnia 1875 roku, w zaciszu katedry w Quito, Gabriel García Moreno w wielkim skupieniu modlił się przed Najświętszym Sakramentem. „Ekscelencjo, ktoś na zewnątrz pilnie potrzebuje z panem rozmawiać!” – nadbiegł nagle jego sekretarz. Po wyjściu na plac katedralny prezydent został nagle otoczony przez grupę zamachowców, którzy pod wodzą wolnomularskiego fanatyka Faustyna Rayo dobywszy maczet zarżnęli prezydenta Moreno, a następnie dobijając go strzałami z pistoletu krzyczeli: „Giń, wrogu wolności!”. Konającego zrozpaczeni przechodnie przenieśli do wnętrza katedry, gdzie u stóp ołtarza Matki Boskiej wyzionął ducha. Ostatnie słowa prezydenta brzmiały: „Wrogowie Boga i Kościoła mogą mnie zabić, ale Bóg nie umrze nigdy (Dios no muere!)”. Cały chrześcijański świat opłakiwał jego śmierć. Papież Pius IX określił go jako umierającego „śmiercią męczennika, (...) ofiarę za swoją wiarę i chrześcijańskie miłosierdzie”. W tym samym czasie od Ekwadoru po Berlin odbywały się uroczystości w lożach masońskich, a ich członkowie cieszyli się zejściem z tego świata znienawidzonego katolickiego polityka.

(...)

Zawsze wierni nr 5/2004
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/729
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Sierpnia 25, 2011, 20:20:45 pm
czy rzeczywiście Pani WIERZY, że wtenczas została "odkryta" nazwa Ekwadoru ?
Tytuł: Odp: "ci którzy powinni mówić, będą milczeć"
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Sierpnia 25, 2011, 20:57:44 pm
czy rzeczywiście Pani WIERZY, że wtenczas została "odkryta" nazwa Ekwadoru ?


Panie Krusejder jak to było i kiedy powstał można wiele przeczytać w różnych źródłach i tu na Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekwador

... więcej z historii tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekwador#Historia

Ja zacytowałam fragment z tekstu p. Ostrowskiego, a dalej to, co dostępne i co czytałam. Przecież to nie jest dogmatem naszej wiary, żeby pan musiał przyjmować objawienia w Quito.