Forum Krzyż

Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: hihistor w Listopada 14, 2009, 00:58:47 am

Tytuł: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: hihistor w Listopada 14, 2009, 00:58:47 am
Moi mili, jakoś tzw. ruch posoborowe są dla mnie nie znane, jakoś omijałem je szerokim łukiem, ale jestem pewien, że ni bawem będzie mnie czekała przeprawa dyskusyjna dotycząca oazy i x. Blachnickiego. Zielonym jak szczypiorek na wiosnę, więc proszę  o odpowiedzi merytoryczne, za co można ten ruch ganić, czyli o co biega z tą protestantyzacją  u nich etc i za co ewentualnie można pochwalić, pierwszą porcję wiedzy może będę musiał już wykorzystać w niedzielę, więc jak ktoś coś to byłbym wdzięczny.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof_ w Listopada 14, 2009, 01:11:46 am
Tutaj (http://ikaku.fm.interia.pl/bol.html) są m. in. prace x. Blachnickiego na temat reformy liturgii.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Listopada 14, 2009, 07:39:48 am
Z oaza jest jak z odnowa. Nie ma tam centralnego sterowania typowego dla DN wiec kazda oaza jest inaczej implementowana w poszczegolnej parafii czy diecezji. Wiele zalezy od ksiedza.

Moja zona np. nalezala do oazy w diec. bielsko-zywieckiej. Dobra rzecza u nich bylo to, ze mieli poglebione wyklady z liturgiki. Od dokumentow soborowych do OWMR. Cala jej oaza byla doskonale swiadoma co mowia rubryki. Nawet na swoich Mszach spiewali piesni tylko z zatwierdzonego spiewnika (gorzej bylo po Mszy). Ich animator liturgiczny uczyl ich nawet o stroju ksiedza w starym rycie oraz promowal uzywaie kadzidlla na Mszy.

Inna ciekawa rzecza jest to, ze na rekolekcjach modlili sie Liturgia Godzin (jutrznia, kompleta). Wikeszosc miala jakies skrocone brewiarze, cala modlitwa byla spiewana.

Rekolekcje mieli oparte o tajemnice rozanca, kazdy dzien jedna z 15 tajemnic (ciekawe czy teraz wydluzyli rekolekcje do 20 dni).

Po tym wszystkim moja zona na naszym slubie  poprosila ksiedza o Kanon, choc ja wowczas bylem calkowicie nieuswiadomiony tradycyjnie.

Na rekolekcjach korzystali z konspektow ks.Blachnickiego, natomiast w ciagu roku na spotkaniach raczej nie przywiazywali sie do nich.

Sam ruch wiadomo - sklada  sie z mlodziezy w glupawym wieku. Byly dziewczyny, ktore w liceum zachodzily w ciaze, byly tez pary, ktore bardzo powaznie traktowaly wymog czystosc przedmalzenskiej.

W wydaniu parafii mojej zony oceniam ten ruch jako dosc konserwatywny.

BTW, Zona powiedziala, ze znajdzie gdzies te konspekty rekolekcji przygotowane przez ks. Blachnickiego to przejrze co tam ciekawego mozna znalezc.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Tymoteusz w Listopada 14, 2009, 09:35:38 am
Moja zona np. nalezala do oazy w diec. bielsko-zywieckiej. Dobra rzecza u nich bylo to, ze mieli poglebione wyklady z liturgiki. Od dokumentow soborowych do OWMR. Cala jej oaza byla doskonale swiadoma co mowia rubryki. Nawet na swoich Mszach spiewali piesni tylko z zatwierdzonego spiewnika (gorzej bylo po Mszy). Ich animator liturgiczny uczyl ich nawet o stroju ksiedza w starym rycie oraz promowal uzywaie kadzidlla na Mszy.

Inna ciekawa rzecza jest to, ze na rekolekcjach modlili sie Liturgia Godzin (jutrznia, kompleta). Wikeszosc miala jakies skrocone brewiarze, cala modlitwa byla spiewana.

Rekolekcje mieli oparte o tajemnice rozanca, kazdy dzien jedna z 15 tajemnic (ciekawe czy teraz wydluzyli rekolekcje do 20 dni).


Często członkowie Diakonii Liturgicznej mają "bzika" na punkcie liturgii i poprawności zgodnie z OWMR i rubrykami, uważam to za wielki pozytyw.

Rekolekcje wakacyjne trwają nadal 15 dni.


U mnie w parafii korzystają z konspektów. Dla każdego stopnia formacji wytyczony jest program.

Młody wiek to prawda - zdarzają się głupie wyczyny, ale dużo rzadziej wśród oazowiczów (choć nie mówie, że nigdy bo wszyscy to ludzie) niż pozostałych młodych ludzi.
Z tego co wiem wielu podpisuje zobowiązania czystości przedmałżeńskiej i krucjaty wyzwolenia człowieka (na rzecz trzeźwości narodu) znam osoby które podpisały i traktują poważnie.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Eligiusz w Listopada 14, 2009, 09:44:42 am
"W Polsce ks. Franciszek Blachnicki nie wahał się korzystać z doświadczeń protestanckich - z pełnym poparciem ówczesnego kardynała krakowskiego Karola Wojtyły."
http://biblijna.strona.pl/teksty/kerygmat.intro.htm

Ruch oazowy obszarem zbliżenia katolicko-protestanckiego
http://www.magazyn.ekumenizm.pl/content/article/20030303093902692.htm


Pastor F. Blachnicki?
http://breviarium.blogspot.com/2005/09/pastor-f-blachnicki.html

F. Blachnicki jako krytyk Kościoła katolickiego
http://breviarium.blogspot.com/2007/02/f-blachnicki-jako-krytyk-kocioa.html
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Brat Horhe w Listopada 14, 2009, 13:43:01 pm
A jeśli chodzi o Współnoty Jerozolimskie, to czy jest cokolwiek na ten temat w ujęciu tradycyjnym?
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 14, 2009, 21:09:24 pm
A jeśli chodzi o Współnoty Jerozolimskie, to czy jest cokolwiek na ten temat w ujęciu tradycyjnym? 
Trzeba by prosić o pomoc naszych frankofonów. Sam pamiętam tylko pienia zachwytu b.p. prof. Świerzawskiego więc "w ujęciu tradycyjnym" jest zapewne na odwrót ;).  Sprawa koedukacyjnych "klasztorów" chyba ich jednak nie dotyczyła?
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Hyacinthus Stanislaus w Listopada 15, 2009, 00:55:25 am
Byłem w Oazie przez 10 lat.

Postaram się streścić pokrótce charakterystykę rekolekcji wakacyjnych. Wiem, iż niektóre elementy mogą różnić się w poszczególnych diecezjach, oczywista również, że w zależności od „diakonii” (= ksiądz + animatorzy) pewne szczegóły mniej i bardziej znaczne mogą wykazywać fluktuację.

Rekolekcje ONŻ (Oaza Nowego Życia) odbywają się w wakacje, trwają 15 dni i odbywa się je wg stopni:

0° — stopień przeznaczony dla osób zbyt młodych do wysłania na „jedynkę”

1° — obowiązkowy stopień od którego zaczyna się „deuterokatechumenat” (też są skrutynia! :DD). Podczas tych rekolekcji ma miejsce „przyjęcie Pana Jezusa jako Pana i Zbawiciela” dnia czwartego. Przez pierwsze cztery dni osią przeżyć jest „kerygmat” (1. Bóg Cię kocha i ma dla Ciebie wspaniały plan; 2. Człowiek jest grzeszny, a grzech oddala go od Boga; 3. Samemu nie można uwolnić się od grzechu — tylko Jezus jest Zbawcą; 4. Musisz przyjąć Jezusa jako swego osobistego Pana i Zbawiciela.). Ogólnie rekolekcje mocno emocjonalne.

2° — Treścią tych rekolekcji jest „Pascha”. Obowiązkowo należy przeczytać księgę Wyjścia przed przyjazdem na rekolekcje. Głównym motywem jest uświadomienie sobie, że trwamy w „niewoli egipskiej” (tj. grzechu) i tym który nas z niej wyprowadza jest Bóg, który konkretnie wkracza w historię człowieka. Szczytem rekolekcji jest noc z 10. na 11. dzień kiedy ma miejsce „Pascha”. Na ogół jest to wędrówka po okolicznych lasach, przerywana trzema nabożeństwami: ognia, słowa i wody (odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych). Całość kończy się Mszą świętą o wschodzie słońca (niestety często jest to Msza polowa sprawowana w skandalicznych warunkach, aczkolwiek nie brakuje też kapłanów, którzy decyduję, iż celebra odbywa się w pobliskiej kaplicy, tudzież kościele). Rekolekcje te są, a przynajmniej powinny być obfitujące w katechezę liturgiczną. Wg założeń ks. Blachnickiego codziennie powinny odbywać się 3 szkoły liturgiczne: A — teologiczna, B — tłumaczenie OWMR, C — szkoła praktyczna (chłopcy szkolą się do służby ołtarza, dziewczęta do posługi w zakrystii, pisania komentarzy oraz modlitwy wiernych, a także tzw. „służby [bez]ładu”). Część A jest w mojej opinii do wymiany. Do części C należałoby wprowadzić naukę podstawowych odpowiedzi ludu po łacinie i podstawy chorału („Missa de Angelis” np.). Część B jeśli jest dobrze prowadzona, a „lud” słucha, wydaje dobre owoce. Spotkania formacyjne w małych grupach są prowadzone metodą kręgu biblijnego.

3° — Rekolekcje w założeniu mają wprowadzać w misterium Chrystusa i Kościoła. Są to jedyne rekolekcje, które prowadzi się w miastach i to miastach, które mają sporo kościołów oraz klasztorów. Prawie każdego dnia Msza święta jest sprawowana w innym miejscu (nazywa się to „statio lokalne”). Odwiedzane są zgromadzenia zakonne. Treści formacyjne to w dużej mierze „Gaudium et Spes” oraz „Lumen Gentium” — owoce są zatem zależne od interpretacji zawartej w konspekcie. Proszę mnie nie pytać o to jaka tam jest bo sam teraz nie pamiętam. Nigdy nie współprowadziłem tego stopnia, więc nie pamiętam zbyt dużo ze spotkań „w grupach”.

Ważnym punktem dnia jest również „statio Rzymskie”, podczas którego poznawane są najistotniejsze świątynie rzymskie, ich historia, znaczenie dla Kościoła, architektura. Codzienną modlitwą na tych rekolekcjach jest Liturgia Godzin (Jutrznia, Godzina czytań i Nieszpory wspólnie, kompleta osobiście lub wg pokoi).

Dla mnie właśnie te rekolekcje były najistotniejsze. Ksiądz prowadzący z lubością zakładał starsze, zabytkowe ornaty, uczył nas łaciny, odprawiał Msze versus Deum jeśli tylko była taka możliwość. Odwiedziliśmy też katolików obrządku wschodniego — po Mszy świętej gdyśmy piali z zachwytu nad liturgią greko-katolicką, tamtejszy ksiądz rzekł, iż „kiedyś rzymska liturgia też była [piękna]… teraz nie wiadomo co z nią zrobiono”. Trzeba jednak dodać, że na ogół te rekolekcje są prowadzone zgoła inaczej — jako wycieczkę po zabytkach Krakowa/Warszawy/Przemyśla/* (tu wpisz miasto w którym odbywały się rekolekcje) — oczywiście wynika to na ogół z nieprzygotowania lub lenistwa księdza oraz reszty „diakonii”.

O rekolekcjach ogólnie:
— Kierownikiem rekolekcji jest kapłan. Ma on do pomocy tzw. „odpowiedzialnego” świeckiego oraz animatorów (animatorzy grup, liturgiczny, muzyczny). Nierzadko jest też tzw „animator gospodarczy” (zakupy, pomoc w kuchni).
— Msza święta jest codziennie.
— Spowiedź „na żądanie” i przed Mszą świętą.
— 15 dni nawiązuje do 15 tajemnic różańca.
— W tajemnice bolesne jest post. W dzień śmierci Pana Jezusa, dla osób zdrowych, o chlebie i wodzie/chudej zupie. W te dni uczestnicy nie powinni też wychodzić „do sklepu”. Podczas posiłków obowiązuje silentium, niekiedy czytane są żywoty świętych lub inna lektura pobożnościowa.
— Uczestnicy są podzieleni na grupy 6-8 osobowe. Nie ma grup koedukacyjnych. Każda grupa ma swojego animatora.
— Telefony komórkowe są na czas rekolekcji wyłączone z wyjątkiem pory „po obiedzie” kiedy można kontaktować się z rodzicami (pora „telefonów” może ulegać zmianom).
— Po modlitwie wieczornej obowiązuje silentium. W dzień śmierci Pana Jezusa jest ono zalecane na cały dzień.
— Posiłki są przygotowywane przez uczestników i animatorów. Głównie rzecz dotyczy śniadań i kolacji. Do obiadów obiera się ziemniaki, rozstawia naczynia i usługuje przy stole; codziennie robi to inna grupa osób. Zmywają uczestnicy. Niestety z roku na rok ta pożyteczna praktyka jest ograniczana przez lęk przed kontrolami sanepidu (w kuchni nie może przebywać nikt kto nie ma książeczki sanepidowskiej).
— W planie dnia jest także czas przewidziany na rekreację (tzw. „pogodne wieczory”).
— Na ogół robi się jedną wycieczkę w ciągu rekolekcji. Najczęściej jest to wyjście w góry.
— Częsta odbywa się tzw. „modlitwa spontaniczna”. Jest to modlitwa własnymi słowami, gdzie każde wezwanie zakończone jest przez „proszę Cię Panie” lub „Uwielbiam Cię Panie”, albo „Dzięki Ci Panie”, tudzież „Chwała Panu” oraz inne podobne. Na wielu rekolekcjach taka modlitwa całej wspólnoty odbywa się codziennie. Moim zdaniem praktyki te wymagają szczególnego nadzoru kapłana, najczęściej są przesadzone emocjonalnie i młodzież „odlatuje” co może prowadzić do poszukiwania coraz mocniejszych „doznań duchowych”.
— Często ostatnimi czasy prowadzone są podczas rekolekcji tzw. „konferencje o zranieniach”. Moim zdaniem jest to kolejny przejaw schodzenia RŚŻ na ścieżkę płytkiego emocjonalizmu.

Jeśli byłyby jakieś pytania, to w miarę możliwości postaram się odpowiedzieć.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Andris krokodyl różańcowy w Listopada 16, 2009, 09:36:45 am
Kerygmat jako fałszywa doktryna - "Kerygmat w ruchach ewangelizacyjnych" (http://"http://www.apologetyka.katolik.pl/gor%C4%85ce-polemiki/kerygmat-po-katolicku/833-kerygmat-w-kursach-ewangelizacyjnych"). Tutaj jest też trochę na temat: http://www.apologetyka.katolik.pl/gor%C4%85ce-polemiki/kerygmat-po-katolicku/832-przyjem-jezusa-i-narodziem-si-na-nowo

Przyjęcie Pana Jezusa jako Zbawiciela odbywa się właściwie tylko podczas Najświętszej Ofiary. Podpisywanie kartki w stylu "Przyjmuję Cię, Jezu jako, itd..." można nazwać wyborem teoretycznym.

W "Apologetyce" znajdują się również "takie" rzeczy: http://www.apologetyka.katolik.pl/dyskusje-z-chrzescijanskimi-pogladami/tradycjonalizm/185
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Listopada 17, 2009, 10:14:45 am
co do protestantyzacji to na kosciol.pl tez chyba bylo. Blachnicki mial protestanckich znajomych. Dziesiec krokow ku dojrzalosci jest ciyba od protestantow albo jakies tam inne punkty. Dodano tylko Niepokalana. Z obecnych ruchow dla mlodzieży ten chyba najsensowniejszy
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Hyacinthus Stanislaus w Listopada 18, 2009, 00:08:26 am
Z obecnych ruchow dla mlodzieży ten chyba najsensowniejszy
Też jestem takiego zdania, ale wydaje mi się, że dryf w stronę protestantyzmu jest w nim dziś jeszcze bardziej wyraźny niż zakładał to ś✠p Założyciel. Można powiedzieć, że mimo wszystko ks. Blachnicki czerpał z protestantyzmu w sposób krytyczny. Dziś tej choćby szczypty krytycyzmu wobec McDowellów, kursów „Alfa” i inszych w „sternikach” Oazy nie widzę.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Listopada 18, 2009, 00:12:25 am
ale te jakies dowelly nijak na rekolekcjach czy w programach nie przejawia
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: ereandel w Grudnia 11, 2009, 21:17:24 pm
Ja sam szczerze mówiąc byłem tylko na jakiś kilku spotkaniach oazowych. Najpierw prowadził je bardziej tradycyjny ksiądz. Trzymał tą całą wspólnotę w ryzach. Modliliśmy się brewiarzem, nie było jakichś koszmarnych gitarowych piosenek, wszyscy byli jacyś spokojni. Może i był krytykowany, że na rekolekcje nie jeździmy, ale to był mały problem.

Po pewnym czasie owego księdza przenieśli a na jego miejsce wszedł nowy - młodzienaszek, 24 lata, zaraz po seminarium. I rozpoczęło się dzieło zniszczenia. Najpierw usunął modlitwy brewiarzowe, a na ich miejsce wstawił piosenki grane na gitarze. Potem zaczął na jakieś agapy nas wozić itp. Nic nie umiał wytłumaczyć, gadał od rzeczy. Kiedyś pożyczyłem od niego książkę. Zacytuje pewien fragment " w pierwszych wiekach chrześcijaństwa msza nie była traktowana jak ofiara, ale jako dziękczynienie". Na spotkaniach wszyscy gadali, śmiali się i wygadywali głupo Po pewnym czasie odeszłem. ty.

Co to jednak dało? Nic. Ciągle większość mówi, że " ksiądz ... jest spoko, najlepszy ksiądz jakiego poznałem". Niektórzy, tak jak moja przyjaciółka zaczęli odchodzić. Ale większość traktuje księdza jak guru. Ksiądz mówi: "neokatechumenat jest dobry", wszyscy powtarzają naokoło: "neokatechumenat jest dobry". Co to będzie z naszą biedną parafią?
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 12, 2009, 08:11:24 am
To jest bardzo ciekawa informacja. Znaczy oazę zaczynają indoktrynować neoni! Potwierdza to moje obawy, że ta zaraza drogą dyfuzji przenika z piwnic i salek katechetycznych gdzie tylko może. Środowiska tradycyjne zdają się być najlepiej "zaimpregnowane" od ich  herezji. Mam nadzieję,  ze flirt z Frondą ogranicza się do płaszczyzny poza dogmatycznej. 
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Grudnia 12, 2009, 12:22:07 pm
A to prawda. W tym roku na jakimś stopniu chyba dwójce bis w diecezji częstochowskiej byli dwaj albo trzej klerycy z siedlec nenowo zmutowani którzy jak znajomy kleryk powiedział jakieś głupoty gadali. Bo z naszej strony diecezjalnej była cała grupa kleryków na tych rekolekcjach. Więc misja się nie udała.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 12, 2009, 21:14:39 pm
To jest bardzo ciekawa informacja. Znaczy oazę zaczynają indoktrynować neoni! Potwierdza to moje obawy, że ta zaraza drogą dyfuzji przenika z piwnic i salek katechetycznych gdzie tylko może.
Cóż poradzić? DN nie rozwija się już tak, jak życzył by sobie tego pan Arguello. Stąd sięgają po wszelkie dostępne środki, co by wykazać wzrost...

Środowiska tradycyjne zdają się być najlepiej "zaimpregnowane" od ich  herezji. Mam nadzieję,  ze flirt z Frondą ogranicza się do płaszczyzny poza dogmatycznej. 
Na FFrondzie nawalanki neo-tradi to już tradycja...
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 12, 2009, 21:22:30 pm

Cóż poradzić? DN nie rozwija się już tak, jak życzył by sobie tego pan Arguello. Stąd sięgają po wszelkie dostępne środki, co by wykazać wzrost...


A przed kim ten wzrost wykazuje i skąd pan wie jak tego życzy sobie  pan Arguello?
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: ereandel w Grudnia 12, 2009, 22:06:53 pm
Rozmowa miała być chyba o Ruchu Światło-Życie ;) Sprowadzę ją znowu na ten tor i opowiem historię mojej cioci.

Owa ciocia przez pewien czas była na oazie. Nawet jej się tam podobało. Nadszedł czas wyjazdu na rekolekcje. Moja ciocia pojechała. Tam zdarzyło się coś co ją zniechęciło do oazy na resztę życia - ich animator podobno przespał się z jakąś dziewczyną. Moja ciocia ponoć bardzo się tym zgorszyła. Może właśnie to przyczyniło się do tego, że teraz jest osobą mało praktykującą.

Owoce ruchu oazowego, nie ma co.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 12, 2009, 22:15:31 pm
A przed kim ten wzrost wykazuje i skąd pan wie jak tego życzy sobie  pan Arguello?
Przed Carmen rzecz jasna...
A jak Pan myśli - przed kim p. Arguello prezentuje osiągnięcia swojeg ruchu w Domusie?

Owoce ruchu oazowego, nie ma co.
Myli się Pan - słabości ludzkich nie należy mylić z owocami. Żaden ruch nie zagwarantuje bezgrzeszności.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: ereandel w Grudnia 12, 2009, 23:12:29 pm
Owoce ruchu oazowego, nie ma co.
Myli się Pan - słabości ludzkich nie należy mylić z owocami. Żaden ruch nie zagwarantuje bezgrzeszności.
[/quote]

Hm... Chyba ma pan rację. Może gdyby oaza była prowadzona lepiej byłoby inaczej? Mimo to efekt jest jeden: moja ciocia nie jest zbyt religijną osobą. Chociaż może to i wina czegoś innego? W każdym razie nie będę się kłócić.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 12, 2009, 23:35:23 pm
Hm... Chyba ma pan rację. Może gdyby oaza była prowadzona lepiej byłoby inaczej? Mimo to efekt jest jeden: moja ciocia nie jest zbyt religijną osobą. Chociaż może to i wina czegoś innego? W każdym razie nie będę się kłócić.

Grzesznicy, bladzacy, upadajacy sa wszedzie w Kosciele, rowniez wsrod ksiezy, w tym tradycyjnych. Nie posuwajmy sie do zbytnich uogolnien
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 13, 2009, 16:00:01 pm
Hm... Chyba ma pan rację. Może gdyby oaza była prowadzona lepiej byłoby inaczej? Mimo to efekt jest jeden: moja ciocia nie jest zbyt religijną osobą. Chociaż może to i wina czegoś innego? W każdym razie nie będę się kłócić.
Prowadzący "oazę" stał się przyczyna zgorszenia. Jest to jego osobisty grzech - i konsekwencje....
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Murka w Grudnia 13, 2009, 16:23:09 pm
Wiadomo, ze nikt i nc nie zagwarantuje bezgrzesznosci, ale specyficzna atmosferka luzu, poufalosci, wrecz flirtu i podrywu na roznych nowoczesnych spedach wytwarza klimat wybitnie sprzyjajacy takim odchylom. Wiele razy widzialam sytuacje, w ktorych ludzie byli wrecz zaangazowani w wytwarzanie takiej atmosfery.

Widzialam raz mlodziez przygotowujaca wraz z ksiedzem "wieczor Taize", a polegalo to na tym, by zapewnic zebranym ciemnosc, czerwone swiatelka tu i owdzie, a do tego zmyslowe gitarowe brzdakanie. Brakowalo tylko kominka i rozlozonej przed nim lamparciej skory. Na moj zarzut ze tworza w kosciele klimat burdelowej alkowy, otrzymalam odpowiedz ze ma byc przytulnie.

Podobne odjazdy widzialam na Mszy tzw. mlodziezowej. Normalnie pogaszone swiatla w kosciele, panienka zawodzaca zmyslowym glosem jakby dawala koncert soulowy i przezywala szczytowanie na scenie, no sorry - to sa czynniki silnie oddzialujace na ludzka zmyslowosc i nie ma co robic zdziwionych oczkow, kiedy zmydly dadza o sobie znac.

Podobnie nieraz widzialam spotkania, w ktorych w ogole nie istnial naturalny i niezbedny dystans miedzy ksiedzem/animatorem a dziewczynami. Wspolne wieczory, wspolne kino, wspolny basen, normalnie ersatz "chodzenia" zarowno dla mlodej siksy, jak i dla ksiedza.
Dla mnie nie ma nic dziwnego w tym, ze taki podejscie owocuje zakochaniami, flirtami, grzechem.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 13, 2009, 16:38:52 pm
Hm, musze sie tym razem zgodzic z pania Murka.

Poza tym sporo zalezy od tego kto sie do takich ruchow zapisuje. Choc czlonkiem tego ruchu nigdy nie bylem, to wybralem sie na rekolekcje, ktore zorganizowala w parafii parafialna oaza (szczerze mowiac dosc luzno zwiazana z ogolnym ruchem oazowym) . Rekolekcje byly ciekawe, choc wyroznily sie trzy frakcje, bo kazdy pojechal tam z innego powodu. Byla frakcja modlaca sie, frakcja pijaca i frakcja pijaco-modlaca. Atmosfera byla mila, ale jakos nieszczegolnie ascetyczna, aczkolwiek nie pamietam czy to byl juz Wielki Post czy jeszcze przed.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 13, 2009, 19:18:15 pm
Wiadomo, ze nikt i nc nie zagwarantuje bezgrzesznosci, ale specyficzna atmosferka luzu, poufalosci, wrecz flirtu i podrywu na roznych nowoczesnych spedach wytwarza klimat wybitnie sprzyjajacy takim odchylom. Wiele razy widzialam sytuacje, w ktorych ludzie byli wrecz zaangazowani w wytwarzanie takiej atmosfery.
Ale czy to przynależy do istorty "Oaz", czy jest raczej modą, która wzięła się stąd że organizatorzy - z braku lepszych pomysłów - powielają jakiś nieszczęśliwy ("burdelowy") wzorzec?
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Grudnia 13, 2009, 20:41:42 pm
Dla mnie akurat na rekolekcjach jako takich szczególnego wytwarzania okazji do flirtu nie ma. Pokoje są w osobnych budynkach często dla chłopców i dziewczyn, nie wolno wchodzić chłopakom do dziewczyn i na odwrót. Czasu wolnego też dużo nie ma a pary na ten sam wyjazd jechać nie mogą. To co robią klerycy to inna sprawa... Jeżeli są jakieś okazje to w parafiach ale to tak jak wszędzie. Nie kojarzę żadnej pary powstałej na wyjeździe. Za to te z parafii lektorsko oazowe to bardzo przykładne pary jeśli tak to można nazwać. Część już po ślubie
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Murka w Grudnia 13, 2009, 20:48:54 pm
Ale czy to przynależy do istorty "Oaz", czy jest raczej modą /.../

Tego nie wiem, bo Oazy nie znam. Poznalam po prostu pare mlodziezowych srodowisk duszpasterskich i wszedzie bylo m/w podobnie.

Z drugiej strony mam dziwna pewnosc, ze gdybym miala corke i poslala ja na rekolekcje do jakiegos tradi instytutu czy bractwa, to w grafiku tych rekolekcji nie byloby wspolnego pluskania sie w basenie z ksiedzem opiekunem, czy innych obsciskiwanek w ramach "wesolej niewinnej zabawy".

Zeby nie bylo, ze potepiam czlowieka za jego slabosci czy ze sytuuje je jedynie po stronie posoborowia. Nie jest tak, wiem, ze diabel nie odpuszcza i swiatobliwym. Ale czym innym jest ulegajac swojej slabosci zrobic burdel jedynie z zycia wlasnego i ewentualnie drugiej osoby, a czym innym - uczynic go regula duszpasterska.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Grudnia 14, 2009, 11:11:43 am
W grafiku innych rekolekcji też pluskania się w basenie nie znalazłam ani innych podobnych...

Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: ereandel w Grudnia 14, 2009, 20:03:44 pm
To jest bardzo ciekawa informacja. Znaczy oazę zaczynają indoktrynować neoni! Potwierdza to moje obawy, że ta zaraza drogą dyfuzji przenika z piwnic i salek katechetycznych gdzie tylko może.

Panie jwk, to już wiadomo od dawna. Wystarczy wejść na forum oazy do wątku o neokatechumenacie. 90% forumowiczów uważa ich za dobry ruch. Gdzie my z tym walczyć?
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 14, 2009, 20:52:46 pm
Panie ereandel, ale po co pan chce walczyc z neokatechumenatem? Prosze sie skupic na wlasnej formacji poki co i nie bawic w wojenki. Tak zazwyczaj jest, ze niewiele z nich wychodzi oprocz pyskowek i zlosliwosci - prosze poczytac tutejszy tasiemiec poswiecony neokatechumenatowi.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 15, 2009, 12:57:07 pm
Panie ereandel, ale po co pan chce walczyc z neokatechumenatem? Prosze sie skupic na wlasnej formacji poki co i nie bawic w wojenki. Tak zazwyczaj jest, ze niewiele z nich wychodzi oprocz pyskowek i zlosliwosci - prosze poczytac tutejszy tasiemiec poswiecony neokatechumenatowi.
Panie JGP, pańska tolerancja dla pewnych zjawisk dowodzić może, że i pan popadł w pewną [de]formację nad którą mógłby się pan skupić. Puki co to nie my walczymy z kikokarmenatem ale on z nami, w sposób perfidny, podstępny i długofalowy realizując swój plan przekształcenia Kościoła Chrystusowego w klub rabinacki. A kto jest tego świadom, ten stoi na ich drodze.
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 15, 2009, 13:40:47 pm
Puki co to nie my walczymy z kikokarmenatem ale on z nami, w sposób perfidny, podstępny i długofalowy realizując swój plan przekształcenia Kościoła Chrystusowego w klub rabinacki.

Znowu ma pan nawrót?
Tytuł: Odp: pootrzebuję pomocy w temacie Ruch Światło Życie
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 15, 2009, 15:36:19 pm
Panie jwk ja do neonow mam swoje zarzuty, nie podoba mi sie to co robia, nie podoba mi sie ich deformacja liturgii i watpliwe tezy na katechezach, ale nie sadze zeby glownym zadaniem mlodego katolika byla walka z neonami. Sa powazniejsze wyzwania na ktore jest sie narazonym jak ateizacja czy rozne ruchy protestanckie. Lepiej skupic sie na wlasnej formacji, a potem jak ktos czuje mocno taka potrzebe dzialac na zewnatrz.