Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: KAIBJDMB w Października 23, 2009, 21:31:58 pm
-
Witam.
Chciałbym się dowiedzieć dlaczego i po co krytykujecie jakieś ruchy charyzmatyczne, spoczynek w Dśw. itp.??
Czy w ogóle tego doświadczyliście?
-
Jeśli pan doświadczył, proszę się podzielić. Naprawdę bardzo jestem ciekawy. How does it feel to fall down?
-
Witam.
Chciałbym się dowiedzieć dlaczego i po co krytykujecie jakieś ruchy charyzmatyczne, spoczynek w Dśw. itp.??
Czy w ogóle tego doświadczyliście?
Nie wszystkiego trzeba doswiadczyc, zeby moc to krytykowac. A krytykuje sie pewne elementy tych ruchow, jak wspomnany spoczynek w Duchu Swietym, ktory wydaje sie wiele forumowiczom czyms podejrzanym.
-
Nie wszystkiego trzeba doswiadczyc, zeby moc to krytykowac.
O jakże piękna myśl. Ja na przykład nigdy nie doświadczyłem współżycia z osobą tej samej płci, a mimo to krytykuję to. :)
-
Ja na przykład nigdy nie doświadczyłem współżycia z osobą tej samej płci, a mimo to krytykuję to. :)
Proszę o licencję na powtarzanie!
-
Ja na przykład nigdy nie doświadczyłem współżycia z osobą tej samej płci, a mimo to krytykuję to. :)
Proszę o licencję na powtarzanie!
Można powtarzać bez licencji. :)
-
Tak - miałem doświadczenia z Odnową w Duchu Św. ok 10-letnie.
-
To w takim razie ja mam pytanie odnośnie tych wszystkich doświadczeń w ruchu charyzmatycznyym:
Skąd wiadomo, że ów spoczynek w Duchu św. czy glosolalia to rzeczywiście dar Ducha św., a np. nie szatana? I skąd wiadomo, że te zjawiska nie są po prostu udawane? Nie przemawia do mnie wytłumaczenie bełkoczących ludzi, że robią to pod wpływem Ducha św. i że jest to specjalny dar. Bo równie dobrze mógłbym każdą czynność podciągnąć pod działanie Ducha św.
-
To w takim razie ja mam pytanie odnośnie tych wszystkich doświadczeń w ruchu charyzmatycznyym:
Skąd wiadomo, że ów spoczynek w Duchu św. czy glosolalia to rzeczywiście dar Ducha św., a np. nie szatana? I skąd wiadomo, że te zjawiska nie są po prostu udawane? Nie przemawia do mnie wytłumaczenie bełkoczących ludzi, że robią to pod wpływem Ducha św. i że jest to specjalny dar. Bo równie dobrze mógłbym każdą czynność podciągnąć pod działanie Ducha św.
CZytam, z przerwami, ksiazke o egzorcyzmach. Autor, egzorcysta (niestety posoborowy) opisuje przypadki zawladniecia cialem przez zlego.
Opisywane objawy przypomnialy mi opsy podawane przez uczestnikow spotkan charyzmatycznych.
-
To w takim razie ja mam pytanie odnośnie tych wszystkich doświadczeń w ruchu charyzmatycznyym:
Skąd wiadomo, że ów spoczynek w Duchu św. czy glosolalia to rzeczywiście dar Ducha św., a np. nie szatana? I skąd wiadomo, że te zjawiska nie są po prostu udawane? Nie przemawia do mnie wytłumaczenie bełkoczących ludzi, że robią to pod wpływem Ducha św. i że jest to specjalny dar. Bo równie dobrze mógłbym każdą czynność podciągnąć pod działanie Ducha św.
Ja bym dla bezpieczeństwa wysłuchała opinii Kościoła - najpewniej miejscowego biskupa.
-
Charyzmaty w Kosciele musza spelniac jedno kryterium : pozytek duchowy. Te seanse opetania, tarzania sie po podlodze i belkotania niezrozumialych rzeczy nie wnosza nic.
Drugi argument : ich rodowod. Wszystkie bez wyjatku ruchy charyzmatyczne w Kosciele wywodza sie protestantyzmu, nawet jesli jakas ich czesc nawrocila sie, przynajmniej instytucjonalnie.
Trzeci argument : gloszona przez nich doktryna odbiegajaca od nauczania Kosciola (roznie bywa w roznych wspolnotach, ale wypadkowa jest raczej cienka), braki w formacji etc.
-
mamy też świeckich charyzmatyków spełniających role ..rekolekcjonistów... ???
(http://www.charyzmatycy.pl/images/plakat_bb.jpg)
-
Tutaj to raczej miałbym do Pallotynów pretensje o nomenklaturę, a nie o treści. Bo jako żywo rekolekcje są to średnie, ale tematy (zwłaszcza Pani Najfeld) niezwykle ciekawe i na czasie.