Forum Krzyż

Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Nathanael w Lutego 16, 2009, 08:38:23 am

Tytuł: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Lutego 16, 2009, 08:38:23 am
Wczoraj ukazała się informacja w portalu wiara.pl głosząca, że "Droga neokatechumenalna ? powszechnym dziedzictwem Kościoła", czemu towarzyszy sporej długości artykuł: http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&cr=0&kolej=0&art=1234724484 (http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&cr=0&kolej=0&art=1234724484).

Ogólnie w GN chwalą sobie neonów: Kawał Drogi (http://goscniedzielny.wiara.pl/?grupa=6&art=1233849413&dzi=1104764436) (albo wszystkie artykuły traktujące w pośredni lub bezpośredni sposób o neokatechumenacie otrzymamy wpisując w wyszukiwarkę na stronie GN hasło właśnie "neokatechumenat").

Dlaczego towarzyszy temu aż taki zachwyt? Dlaczego pisze się tylko o "nowym", zapominając o tym, co "stare"? Dlaczego przeważnie przemilcza się wszelkie nadużycia (czasami jak czytam o noeonach to odnoszę wrażenie, że, aby być szczęśliwym i tak powinienem znaleźć się wśród nich). Ja nie wiem... a ci tradycjonaliści, na czele z lefebrystami, to tacy źli...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 16, 2009, 08:41:32 am
Cóż, neokatechumenat jest jak SEKTA, że pozwolę sobie zacytować temat wątku z poprzedniej wersji forum  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 16, 2009, 09:21:37 am
a ci tradycjonaliści, na czele z lefebrystami, to tacy źli...

a to gdzie Pan wyczytał?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 16, 2009, 09:30:47 am
a ci tradycjonaliści, na czele z lefebrystami, to tacy źli...
a to gdzie Pan wyczytał?

Neony w ramach akcji "łapaj złodzieja" tabie brednie właśnie głoszą.

A co do samego artykułu, te same dyrdymały w kółko powtarzane. Neoni bardzo dbają o pijar, co jakiś czas puszczają takiego gniota do mediów, na zgromadzeniach (transmitowanych i filmowanych) wywieszają swoje bannery z karykaturą Madonny itp.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 16, 2009, 09:35:40 am
Neony w ramach akcji "łapaj złodzieja" tabie brednie właśnie głoszą.

eee tam, ja do tradsów nic nie mam (no może poza tym, że nie lubią neonów, ale zniosę to ;))
a brednie zdarza się głosić nie jednemu...

Cytuj
A co do samego artykułu, te same dyrdymały w kółko powtarzane. Neoni bardzo dbają o pijar, co jakiś czas puszczają takiego gniota do mediów, na zgromadzeniach (transmitowanych i filmowanych) wywieszają swoje bannery z karykaturą Madonny itp.

Po prawdzie Pana wypowiedź też odbieram jako dyrdymał w kółko powtarzany...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 16, 2009, 11:08:07 am
A Pan tu służbowo?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 16, 2009, 14:39:19 pm
A Pan tu służbowo?

nie rozumiem pytania
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Lutego 16, 2009, 19:09:14 pm
Wlasnie sie zastanawialem ile czasu potrzeba temu forum, aby powstal watek o neonach... :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Lutego 16, 2009, 21:05:43 pm
Tak jak pisałam na poprzednim forum, byłam w tej "formacji" 3 lata i zauważyłam, że co gorliwsi aktywiści mają zapędy moralizatorskie i zachowują się jak "nawiedzeni" fanatycy religijni. Pseudo-policja religijna :D :P
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 16, 2009, 21:13:46 pm
zauważyłam, że co gorliwsi aktywiści mają zapędy moralizatorskie i zachowują się jak "nawiedzeni" fanatycy religijni. Pseudo-policja religijna :D :P

Pani do mnie pije???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 16, 2009, 21:22:14 pm
Tak jak pisałam na poprzednim forum, byłam w tej "formacji" 3 lata i zauważyłam, że co gorliwsi aktywiści mają zapędy moralizatorskie i zachowują się jak "nawiedzeni" fanatycy religijni. Pseudo-policja religijna :D :P
Coś jak Jehowi, albo Zielonoświatkowcy...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 16, 2009, 23:08:14 pm
( @ Kr)

Co ci neoni z tym piciem... ?
Chyba lubią ?     ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Teresa w Lutego 16, 2009, 23:15:51 pm
zauważyłam, że co gorliwsi aktywiści mają zapędy moralizatorskie i zachowują się jak "nawiedzeni" fanatycy religijni. Pseudo-policja religijna :D :P
Pani do mnie pije???
Jak na razie żaden z Pana współbraci nie odezwał się w tym wątku, więc z konieczności póki co wszystkie gromy będą spadać na Pana  ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 16, 2009, 23:21:04 pm
Zawsze jest tak, że ktoś musi być pierwszy...      ;D

(to chyba z "Rejsu" ?)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Teresa w Lutego 16, 2009, 23:32:26 pm
"Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy."
 ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 17, 2009, 00:17:10 am
Jak na razie żaden z Pana współbraci nie odezwał się w tym wątku, więc z konieczności póki co wszystkie gromy będą spadać na Pana  ;)

jak na razie gromy dotyczą picia i policyjnego moralizatorstwa... zerkając na pierwsze wpisy w tym wątku, to chyba coś się pogubiłem ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Lutego 17, 2009, 00:37:59 am
Cierpliwości...
Prędzej czy później pojawi się na tym forum "neoński" wątek, na którym poważne gromy zaczną się sypać...  :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 17, 2009, 06:41:01 am
A Pan tu służbowo?
nie rozumiem pytania

zauważyłam, że co gorliwsi aktywiści mają zapędy moralizatorskie i zachowują się jak "nawiedzeni" fanatycy religijni. Pseudo-policja religijna :D :P
Pani do mnie pije???

Jak nie ma rzeczowej odpowiedzi to można (z przeproszeniem) zerżnąć głupa, byle mieć to "ostatni słowo".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 17, 2009, 08:31:54 am
Jak nie ma rzeczowej odpowiedzi to można (z przeproszeniem) zerżnąć głupa, byle mieć to "ostatni słowo".

Ale o czym Pan mówi??? O jakiej rzeczowej odpowiedzi Pan mówi??? Odpowiedzi na co? Pan spojrzy na własny post i wytłumaczy mi o jaką rzeczową odpowiedź na jakie rzeczowe pytanie Panu chodzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 17, 2009, 08:41:05 am
Teraz to Pan nie już rżnie ale dożyna.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 17, 2009, 09:10:32 am
Zakłada Pan z góry moje złe intencje. Ja odwrotnie, zawsze wychodzę z dobrymi intencjami. W każdym razie w ten sposób się nie dogadamy (nadal nie rozumiem Pana pretensji).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 17, 2009, 09:32:13 am
Ja tymczasem archiwizuję wypowiedzi Basi z ff, bo opisuje ona dokładnie te aspekty, które są dla mnie najbardziej istotne w ocenie DN.

Uważa Pani, że to jest metoda? Czy nie dostrzega Pani w takim podejściu niebezpieczeństwa zamkniętego koła, bez szansy na wyjście - pomijając już aspekt Prawdy (odrzucając na chwilę to, czy leży ona po stronie Basi, czy po stronie jej przeciwnej), zamykając się jedynie na wypowiedzi potwierdzające własne uprzedzenia i pielęgnowanie ich na potwierdzenie tychże, decyduje się Pani na to, że to co Pani uznaje za Prawdę jest już niezaprzeczalne i nie daje Pani szansy na jakąkolwiek weryfikację (nawet jeśli Pani ma rację).

Natomiast co do samej Prawdy, jak Pani wytłumaczy to, ze głosów takich jak Basi jest wśród neonów tak mała liczba? Sekciarskim wypraniem mózgów wśród reszty neokatechumenów? W całej rzeszy neonów znalazła się jedna Basia i kilkoro dzielnych jej naśladowców, którzy oparli się "praniu" i wyrwali się z piekła sekty, która oszukała nie tylko setki tysięcy wiernych, ale i władze kościelne? Gdy Basia odzywała się na Gronie, wśród wszystkich neonów tam się odzywających była jedyna ze swoimi poglądami. Na FF również wśród neonów wywołuje sprzeciw. Dlaczego te wszystkie głosy sprzeciwu (nie tylko pyskówek, ale i merytorycznych dyskusji) tak łatwo Pani odrzuca, a przyjmuje ten jeden? (@p.Tonya i p.jwk: to nie jest moralizatorstwo, pytam z czystej ciekawości)

Jeszcze dwa lata temu nic nie wiedziałem o tradycjonalistach, niewiele wiedziałem o SWII. M.in. na FF i na FK odnajduję wiedzę na te tematy. Powiem szczerze, gdybym wybrał dwóch, trzech konkretnych wypowiadających się (i to z samej czołówki aktywistów forumowych), to obraz o Tradycji miałbym taki czarny, że wszystko co się z tym wiąże wykopywałbym od siebie jak najdalej się da. Ale nie ma takiego obrazu. M.in. dlatego, że nie archiwizuję...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Lutego 17, 2009, 09:36:02 am
Panie Kristoforos - podpisuję się pod pod pańskim postem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 17, 2009, 12:18:51 pm
Panie Kristoforos!
1) Forum Frondy jest  zrobione tak, że większość wątków ginie. Jeśli jest coś interesującego - trzeba to odkopiować. Nie doszukiwałbym się tu złych intencji
2) Nie ma tu mowy o zamknięcie na argumenty strony przeciwnej. Swoją drogą mnie najbardziej utwierdziło w podejrzeniach wobec DN - to właśnie sposób w jaki traktowana jest Basia (i "chwiejący się" neoni) na FF. Zero merytoryki, 110% ad personam.

Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 17, 2009, 12:40:13 pm
Swoją drogą mnie najbardziej utwierdziło w podejrzeniach wobec DN - to właśnie sposób w jaki traktowana jest Basia (i "chwiejący się" neoni) na FF. Zero merytoryki, 110% ad personam.

a to ciekawe, co Pan mówi
owszem, wyjazdy personalne są dość powszechne (ale wybaczy Pan, nie tylko u neonów...)
ja w potyczki z Basią na FF się nie wdaję (czy nie wdawałem, bo ostatnio rzadko widzę jej wpisy), ale swego czasu dość intensywnie dyskutowaliśmy na innym forum - zawsze staram się w dyskusji wytykać merytoryczne wątpliwości (na tyle, na ile mi się udaje) i nie byłem jedyny
poza tym moja osobiste wrażenie: Basia jest solidną prowokatorką, więc nigdy nie dziwiłem się, że dyskusje z nią prowadziły do nerwowych odpowiedzi (w tym i moich niestety)

nie chce mi się wierzyć w te 110%... coś Pan źle trafiał na wątki :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 17, 2009, 14:19:19 pm
Jeśli to nie jest argument ad personam, to ja już nie wiem co nim jest :DDD

ależ oczywiście, że jest :)
ja nie powiedziałem, że jestem od tego wolny :)
no ale nie 110% :)))
i nie tylko neoni!

a z tymi faktami, które są wyłącznie od Basi, to nie przekona mnie Pani
sam na starym forum starałem się jakoś na Państwa pytania odpowiadać tym, co sam spotykam, doświadczam
a na FF to już sam nie wiem, przyznam, że tam w wątkach neonowych aż tak nie uczestniczę...

edit: jasna międzyplanetarna, znowu nie wyłączyłem tych buziek, a w edit'cie już nie można...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bogna w Lutego 17, 2009, 22:37:43 pm
Wsadzam kij w mrowisko  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Lutego 17, 2009, 23:01:11 pm
( @ Kr)

Co ci neoni z tym piciem... ?
Chyba lubią ?     ;)

A to zależy którzy. Znam ekstremistyczne przypadki zwalczające  ;D

Ps: to nie my zaczeliśmy. Pan Nathanael chyba nie z neo ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 18, 2009, 11:59:40 am
Droga neokatechumaenalna w obrazkach ;-):
http://englishrussia.com/?p=315

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Lutego 18, 2009, 12:19:55 pm
Droga neokatechumaenalna w obrazkach ;-):
http://englishrussia.com/?p=315


I tu masz pan rację. Zawsze muszą obrzucić błotem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 18, 2009, 12:28:14 pm
Utopić się można, nie zauważył Pan?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 18, 2009, 12:54:30 pm
Utopić się można, nie zauważył Pan?

ale wyobraża sobie Pan, co po takich przejściach może być na końcu?
ja się nie ulęknę, brnę dalej :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 18, 2009, 12:58:16 pm
Dobrze powiedziane : BRNIE PAN DALEJ.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Raspail w Lutego 18, 2009, 13:07:54 pm
ale wyobraża sobie Pan, co po takich przejściach może być na końcu?
ja się nie ulęknę, brnę dalej :)

Bezsensowne teoretyzowanie. Temat DN jest istotny z powodu zaistnienia swego rodzaju dychotomii w KRzK powstałej w wyniku: zatwierdzenia statutów Neo i z drugiej strony wzmocnienia środowisk tradycyjnych poprzez Summorum Pontyficum i zniesienia ekskomuniki z FSSPX. Można ten problem sprowadzić do banalnego stwierdzenia, że Kościół ma lewe i prawe skrzydło i wszyscy znajdą swoje miejsce w Nim. Problem w tym, że musi dojść do konfrontacji środowisk głoszących odmienne treści i promujących inne duchowości. Neo nie zrezygnują z ekspansji wewnątrz Kościoła. Tworzenie własnych seminariów, kaptowanie wyższego i niższego duchowieństwa, promocja swoich treści etc. etc. Na razie neo jest potężną organizacją,której największym wrogiem może się okazać ona sama
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: patryksługa w Lutego 18, 2009, 13:09:07 pm
Utopić się można, nie zauważył Pan?

ale wyobraża sobie Pan, co po takich przejściach może być na końcu?
ja się nie ulęknę, brnę dalej :)
  gorzej jak już pan nigdzie nie dobrnie bo to droga bez celu ! ewentualnie u grzęzie pan gdzieś po drodze

zawsze wychodzę z dobrymi intencjami.

A można wiedzieć gdzie i o której najbliższa uczta mszalna jest? czy nadal tajemnica  to?



 zniesienia ekskomuniki z FSSPX.

Chwila FSSPX nigdy nie było ekskomunikowane, ekskomunice podlegali tylko biskupi.
Jak mówi Watykan.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 18, 2009, 14:12:49 pm
ale wyobraża sobie Pan, co po takich przejściach może być na końcu?
ja się nie ulęknę, brnę dalej :)

Bezsensowne teoretyzowanie.<...>

To rozumiem komentarz do pierwszego postu w tym wątku, a nie do zacytowanej mojej wypowiedzi? Bo przecież to moje, to żarcik był...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 18, 2009, 14:24:23 pm
zawsze wychodzę z dobrymi intencjami.

A można wiedzieć gdzie i o której najbliższa uczta mszalna jest? czy nadal tajemnica  to?

jak już tłumaczyłem na starym forum, nie chciałbym znaleźć siebie, bądź moich najbliższych, za tydzień na fotkach Pana pjo, czy innych, z prześmiewczymi komentarzami
moje dobre intencje mają swoje granice, skoro już tak mnie Pan zacytował (choć akurat kontekst tamtej wypowiedzi jest nieadekwatny do Pana pytania)

u mnie w Parafii informacje o Eucharystiach nie są tajemnicą, a same Eucharystie nie różnią się pewnie od tych w innych parafiach, więc jeśli Pan tak pragnie uczestniczyć, to proszę zajść do najbliższej parafii, gdzie jest neo i sprawdzić, czy jest to tajemnica, czy nie
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 18, 2009, 15:37:38 pm
ale wyobraża sobie Pan, co po takich przejściach może być na końcu?
ja się nie ulęknę, brnę dalej :)
Metafora mi się udała... Potrzeba nie lada spychacza, żeby Pana stamtąd wyciągnąć ;-)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Lutego 18, 2009, 21:50:49 pm
Panie Kristoforos, mój post nie był skierowany do Pana, tylko pisałam o tym, co widziałam będąc na DN.
A co do postów P. Basi to niby dlaczego Pan tak ostro sprzeciwia się umieszczeniu ich na tym forum?  Bo pokazują prawdę?? Proszę wybaczyć, ale czasy zamordyzmu bezpowrotnie minęły :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lutego 18, 2009, 22:17:19 pm
Cytuj
więc jeśli Pan tak pragnie uczestniczyć, to proszę zajść do najbliższej parafii, gdzie jest neo i sprawdzić, czy jest to tajemnica, czy nie
Niestety nadal jest to słodka tajemnica. Ujawniane są jedynie dni spotkań. Ale nie mszy. Te nie wiadomo zresztą gdzie są sprawowane ani kiedy. Powinny być w kościele a nie gdzieś pokątnie w salko/świetlicach obok kościoła. W kościele parafialnym nikt neo-mszy nie widział. Zatem odprawiana jest w konspiracji. Proboszcz wszystko kryje.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lutego 18, 2009, 22:29:07 pm
Cytuj
W całej rzeszy neonów znalazła się jedna Basia i kilkoro dzielnych jej naśladowców, którzy oparli się "praniu" i wyrwali się z piekła sekty, która oszukała
-cytat Kristoforos.
Nie jestem znawcą DN. Ale Pana sugestia może być słuszna. Proszę wejść na stronę Archi.Diecezji W-wskiej i poczytać "raport pokontrolny" dot. Rodzin Nazaretańskich. Przeczytałem i zbladłem. To można było zmanipulować tyle osób w Polsce? I trzymali języki za zębami? Tak. Kapłani spowiadający ostrzegali (pod karą grzechu ciężkiego) by członkowie tej grupy nie mówili nikomu "że Pan Sławek z wąsami tylko użyczył swojej twarzy Matce Boskiej, i to Ona do nas mówi. Dlatego musimy słuchać Sław... tzn. Matki Boskiej". Nawet wspólnota Emmanuel trzyma język za zębami. A jest otwarta.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 18, 2009, 22:43:04 pm
Nawet wspólnota Emmanuel trzyma język za zębami. A jest otwarta.

To taka kikostrada dla lepszej publiczności. Też mocno żydująca. A czy otwarta? Z mojego doświadczenia, to za zaproszeniami.

P.S. Z RRN zetknąłem się >10 lat temu, w tym czasie "sprawa Sławka" była już wyciszona, choć widniał jako współredaktor "zeszytów", tylko "weterani" (w najściślejszej tajemnicy) mówili, że był taki S. co mu się "jawiło".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lutego 18, 2009, 22:57:44 pm
Cytuj
To taka kikostrada dla lepszej publiczności. Też mocno żydująca. A czy otwarta? Z mojego doświadczenia, to za zaproszeniami.

To dzięki tej wspólnocie obudziłem się. Zobaczyłem na własne oczy taki wieczorek (podwieczorek) wzdychaczo-modlitewny. Ludzie całkiem sensowni, inteligentni i mili, przyjęli pozycje horyzontalne - wygodne na łóżkach, w jednym bucie/kapciu i zaczęli spontaniczne wyznania-wiary-modlitwy. Dialogowali z partnerem Stwórcą. Nigdy nie byłem bigotem, pruderyjnym, bardzo bogobojnym... Ale ten seans spirytystyczny przywrócił mnie do pionu.
"Ojcem chrzestnym" był chyba sam Lustiger.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: patryksługa w Lutego 18, 2009, 23:05:28 pm
zawsze wychodzę z dobrymi intencjami.

A można wiedzieć gdzie i o której najbliższa uczta mszalna jest? czy nadal tajemnica  to?

jak już tłumaczyłem na starym forum, nie chciałbym znaleźć siebie, bądź moich najbliższych, za tydzień na fotkach Pana pjo, czy innych, z prześmiewczymi komentarzami
moje dobre intencje mają swoje granice,

Niema to logicznego sensu, tylko ktoś kto ukrywa coś złego boj się ujawnienia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 19, 2009, 00:57:58 am
Niema to logicznego sensu, tylko ktoś kto ukrywa coś złego boj się ujawnienia.

Interpretuj to Pan jak Pan sobie chce
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 19, 2009, 01:02:11 am
Panie Kristoforos, mój post nie był skierowany do Pana, tylko pisałam o tym, co widziałam będąc na DN.
A co do postów P. Basi to niby dlaczego Pan tak ostro sprzeciwia się umieszczeniu ich na tym forum?  Bo pokazują prawdę?? Proszę wybaczyć, ale czasy zamordyzmu bezpowrotnie minęły :D

Jak to ja się sprzeciwiam? i to ostro? coś Pani źle mnie zrozumiała...
ja jedynie sprzeciwiam się traktowania jej postów jako jedynie słuszne, bo uważam że "pokazują prawdę" wybiórczą...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 19, 2009, 01:21:58 am
Niestety nadal jest to słodka tajemnica. Ujawniane są jedynie dni spotkań. Ale nie mszy. Te nie wiadomo zresztą gdzie są sprawowane ani kiedy. Powinny być w kościele a nie gdzieś pokątnie w salko/świetlicach obok kościoła. W kościele parafialnym nikt neo-mszy nie widział. Zatem odprawiana jest w konspiracji. Proboszcz wszystko kryje.

W mojej parafii jest rozpiska Eucharystii w gablocie (i ogólna informacja o Eucharystiach w soboty wieczorem na stronie internetowej). Wprawdzie rozpiska pojawia się na kilka dni przed, bo w zależności od "dostępności" Księży układ może być różny: czasami są to Eucharystie w mniejszym zgromadzeniu, dwie, trzy wspólnoty, czasami wszystkie razem - i wszystkie są w kościele parafialnym - albo w głównym (gdy wszystkie wspólnoty), albo w kaplicach przykościelnych (gdy mniejsza ilość wspólnot, bądź gdy nakładają się na Mszę w Kościele głównym. Proboszcz nic nie kryje.

Cytuj
Proszę wejść na stronę Archi.Diecezji W-wskiej i poczytać "raport pokontrolny" dot. Rodzin Nazaretańskich. Przeczytałem i zbladłem.

Tak, też o tym już czytałem (i słyszałem nieco z relacji znajomych, którzy mieli tam znajomych). I również byłem w szoku. Tylko, że tu nie ma co porównywać. Tam naprawdę działy się rzeczy niebywałe. I to nie tylko związane z tym ... czymś z wykorzystaniem Matki Boskiej... Tam na przykład małżeństwo musiało konsultować ze swoim ... zdaje się ojcem duchownym terminy współżycia, bo on im pomagał prowadzić kalendarzyk małżeński i wraz z nimi planował ciąże... :-/
Naprawdę możecie Państwo mieć negatywny stosunek do DN, ale nie ma tam żadnych tego typu przegięć... Jakoś Archidiecezja w sprawie DN nie interweniuje w ten sposób jak w przypadku RRN...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lutego 19, 2009, 03:30:17 am
Ja byłem ładnych parę lat w tej sekcie jaką jest RRN i cieszę się , że dzięki DN z tego wyszedłem. W RRN manipulacja była wszędzie, człowiek był nikim, liczył się tylko przekaz kierownik duchowy=>penitent. To wielu ludziom wyprało mózgi i byli jak bezwolne kukiełki na sznurkach animatorów i księży spowiedników. "Wszystko było łaską" I tym przykrywano wszystkie przegięcia. Natomiast księża z RRN jak ognia unikali normalnej posługi na parafiach, na których byli. Wmawiano ludziom powołania zakonne i seminaryjne, niszczono związki i rozbijano rodziny, a przede wszystkim deptano poczucie własnej wartości poprzez silny kergmat negatywny.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 19, 2009, 10:25:19 am
Ja byłem ładnych parę lat w tej sekcie jaką jest RRN i cieszę się , że dzięki DN z tego wyszedłem. W RRN manipulacja była wszędzie, człowiek był nikim, liczył się tylko przekaz kierownik duchowy=>penitent. To wielu ludziom wyprało mózgi i byli jak bezwolne kukiełki na sznurkach animatorów i księży spowiedników. "Wszystko było łaską" I tym przykrywano wszystkie przegięcia. Natomiast księża z RRN jak ognia unikali normalnej posługi na parafiach, na których byli. Wmawiano ludziom powołania zakonne i seminaryjne, niszczono związki i rozbijano rodziny, a przede wszystkim deptano poczucie własnej wartości poprzez silny kergmat negatywny.

Wot prabliem, Ojciec Święty zdjął ekskomunikę z wiadomych Biskupów, to by skutecznie udawać "posłuszeństwo Papieżowi" trzeba znaleźć coś nowego, co byłoby "be" i wrzeszczeć "łapaj złodzieja". Tymczasem gdyby jakaś podobna komisja przebadała i opisała kikostradę, dopiero mielibyśmy piękny obrazek. Faktem jest, że jeśli do Rodzin Nazaretańskich dodać herezję żydowania i protestancką a odjąć sakramentalną spowiedź, to powstałby neokatechumenat. Faktem jest też, że pod RRN podczepiali się neoni. Widać "kerygmat" RRN jest mniej negatywny niż u nich. W RRN nikt nie mówi o sobie "jestem gnój", na kikostradzie jest to na porządku dziennym. Animatorzy nie "nauczali", tylko mieli funkcje organizacyjne, wmawianie powołań, niszczenie jednych związków i rajenie innych, to specyfika neońska, unikania przez księży posługi w parafiach, takoż a że kierownik duchowy, skoro był kierownikiem doradzał danej rodzinie by zadbali o wychowanie posiadanych już dzieci a nie powoływali do życia nowe dla pokazania, jacy jesteśmy biblijni, to chyba dobrze? Wszak działamy dla Większej Chwały Bożej a nie własnej, czy chwały totalitarnej organizacji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 19, 2009, 11:11:09 am
Pan ma urojoną wizję DN
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 19, 2009, 11:14:14 am
Ha, ha ! Zaczyna się! Szkoda, że nie użył Pan formułki tkillera ze "starego" forum : "BREDZI PAN".   :P
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 19, 2009, 12:06:55 pm
"bredzi Pan" ma zabarwienie personalne, a nie o to mi chodzi (więc mam nadzieję, że "nic nie zaczynam")
ja stwierdzam jedynie, że Pan jwk ma przekłamaną wizję DN
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 19, 2009, 12:10:04 pm
Pan ma urojoną wizję DN
Nie, to Pan ma urojone wizje (Kościoła, kikostrady, RRN) a JA MAM RACJĘ. Dictum sapienti sat.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Lutego 19, 2009, 12:15:57 pm
Pan ma urojoną wizję DN
Nie, to Pan ma urojone wizje (Kościoła, kikostrady, RRN) a JA MAM RACJĘ. Dictum sapienti sat.
Zdecydowanie nie ma pan racji. Powiem więcej. Błądzi pan i to totalnie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 19, 2009, 12:17:07 pm
Zdecydowanie nie ma pan racji. Powiem więcej. Błądzi pan i to totalnie.
Jakiś argumencik poproszę ;).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 19, 2009, 12:19:03 pm
Panie Kristoforos - podpisuję się pod pod pańskim postem.

- Matka! Chwalą nas!
- Kto?
- Wy mnie a ja Was.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Cornix w Lutego 19, 2009, 12:32:26 pm
Droga neokatechumaenalna w obrazkach ;-):
http://englishrussia.com/?p=315


LOL... Ale sadze, ze nie tylko neokatechumenalna.  :)
A propos: nasi neony sa takie cichutkie. A Una Voce Russia zdecydowala pozwolic jednoczesne buc czlonkiem UV i DN  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 19, 2009, 12:35:17 pm
Nie, to Pan ma urojone wizje (Kościoła, kikostrady, RRN) a JA MAM RACJĘ.

no ale proszę Pana, Pan ma wyrobione zdanie o DN na podstawie różnych źródeł, ale nie autopsji, ja jestem na Drodze od kilku lat i nie doświadczam żadnego z tych zarzutów, które Pan kilka postów wyżej wymienił (no może to, że jestem gnojem czasami doświadczam...).
Proszę mi zatem powiedzieć, na czym polega Pana przeświadczenie, że to ja mam urojenia widząc to co widzę, a nie to, co Pan myśli, że ja widzę.
Uważa Pan, że jeśli mój katechista nie wchrzania się do mojego życia prywatnego, to jest to moje urojenie, bo tak naprawdę się wchrzania?
Uważa Pan, że jeśli ja przystępuje do sakramentu spowiedzi tak często, jak tego potrzebuję i starając się zachować wszystkie warunki ważności tejże, to jest to moje urojenie, bo tak naprawdę nie przystępuję?
Uważa Pan, że jeśli Księża z mojej parafii (wszyscy z Drogi) posługują w pełni w życiu parafii (na które składa się daleko więcej, niż tylko DN), to jest to moje urojenie, bo tak naprawdę nie posługują?

Panie jwk, proszę mi powiedzieć skąd u Pana taka wiedza, że ja to wszystko sobie wymyślam?
A jeśli ja nie wymyślam, to czy nie jest prawdą, że wtedy Pan "zgadując" czym jest DN, a zgadując zupełnie odwrotnie niż ja to widzę, właśnie sobie tego nie uroił?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: dxcv w Lutego 19, 2009, 12:36:56 pm
Cytuj
A propos: nasi neony sa takie cichutkie. A Una Voce Russia zdecydowala pozwolic jednoczesne buc czlonkiem UV i DN  Duży uśmiech
Patrzcie państwo kto tam dyktuję warunki:D Łaskawie pozwolono neonom na członkostwo w Una Voce. A mówią, że zamordyzm taki zły:)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Lutego 19, 2009, 12:46:24 pm
Zdecydowanie nie ma pan racji. Powiem więcej. Błądzi pan i to totalnie.
Jakiś argumencik poproszę ;).
Proszę sobie poczytać posty niejakiego jwk. Mówią same za siebie.  :P
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Cornix w Lutego 19, 2009, 12:56:38 pm
Idea neokatechumenata nie jest zla. Mysle, ze cos podobnego jest Kosciolowi potrzebne. No dlaczego neonam ta "liturgia", naduzycie na naduzycie?
 Pewna zamknietosc moge zrozumiec.
Zlosciwosc zas to choroba nie tulko neonska. I pycha, i egalitaryrzm. Ale jesli to jest (a wiemy, ze jest), to znak niedobry dla jakegos ruchu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 19, 2009, 14:00:27 pm
Panie Kristoforos, mój post nie był skierowany do Pana, tylko pisałam o tym, co widziałam będąc na DN.
A co do postów P. Basi to niby dlaczego Pan tak ostro sprzeciwia się umieszczeniu ich na tym forum?  Bo pokazują prawdę?? Proszę wybaczyć, ale czasy zamordyzmu bezpowrotnie minęły :D
BTW- oprócz Basi ujawniają sie czasem inni - wczoraj 2 osoby...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 19, 2009, 14:05:55 pm
BTW- oprócz Basi ujawniają sie czasem inni - wczoraj 2 osoby...

inni w jakim sensie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: RB w Lutego 19, 2009, 14:26:10 pm
Przytałem i tylko jedna mysl mi sie nauswa. Te całe neoństwo to chyba chce sie dowartościować, albo pokazać nam (nie neonom) że oni są lepsi. W każdym bądź razie, zawsze piszą to samo - totalne głupoty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 19, 2009, 14:39:36 pm
inni w jakim sensie?

Inne "niedoszłe ofiary neo", które odeszły. Jedna udzieliła kol.  Basi poparcia, druga stwierdziła tylko, że odeszła (acz to też można rozumieć jako poparcie)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 19, 2009, 14:46:26 pm
Rozumiem
Nie da się nie zauważyć tego, że są ludzie którzy odchodzą z DN mając swoje argumenty.
Nie da się również nie zauważyć tego, że są ludzie którzy odchodzą w ogóle z Kościoła, mając swoje argumenty.
Co jednak niczego nie udowadnia, przyzna Pan? :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 19, 2009, 14:48:08 pm
Przytałem i tylko jedna mysl mi sie nauswa. Te całe neoństwo to chyba chce sie dowartościować, albo pokazać nam (nie neonom) że oni są lepsi. W każdym bądź razie, zawsze piszą to samo - totalne głupoty.

W wątku "humor" było niewygodnie może? :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Lutego 19, 2009, 19:15:46 pm
A propos: nasi neony sa takie cichutkie. A Una Voce Russia zdecydowala pozwolic jednoczesne buc czlonkiem UV i DN  ;D
Znam w Polsce też pewnego neona, który chce pomóc w organiacji Tridentiny w swoim mieście (tzn. jakby się znalazła jakaś grupa inicjatywna to by się dołączył, ale na razie takiej tam nie ma)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 19, 2009, 20:44:57 pm
A Una Voce Russia zdecydowala pozwolic jednoczesne buc czlonkiem UV i DN  ;D

Przepraszam za moją niewiedzę, ale co to jest Una Voce Russia?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Lutego 19, 2009, 21:41:25 pm
Przepraszam za moją niewiedzę, ale co to jest Una Voce Russia?
Nie ma Pan co przepraszać - w końcu całe życie się człowiek uczy :-)
A UVR to rosyjski oddział miedzynarodowej organizacji tradycjonalistów katolickich
http://www.unavoce.ru/
a tu link do FIUV:
http://www.ifuv.org/news.html
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 20, 2009, 02:51:52 am
ha! dziękuję :) kolejna luka uzupełniona :)

w Polsce również potrzeba specjalnej zgody, by być zarówno tradsem, jak i neonem? :)
pomimo karkołomności takiego połączenia, myślę, że w takim wymiarze, o jakim Pan wspomniał wyżej, jest to jak najbardziej możliwe: neon + zwolennik (a przynajmniej sympatyk) Tridentiny

a czy głębiej? Patrząc na rozwój DN od początku jej istnienia do dziś (na tyle, na ile da się ten rozwój obserwować, zważywszy na nikłą ilość oficjalnych dokumentów DN), z pewnością zauważa się spore zmiany (i w liturgiach, i w katechezach), nazwijmy to "prostujące". Kto wie, czy za jakiś czas w DN nie odnajdziemy więcej Tradycji, niż ogólnie w Kościele? :))) abstrakcja? ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 20, 2009, 13:29:20 pm
Nie da się nie zauważyć tego, że są ludzie którzy odchodzą z DN mając swoje argumenty.
Ujmijmy to tak - uwiarygadniają jej wypowiedzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 20, 2009, 14:16:40 pm
...

Odpowiedział za mnie p. Zet (wysłane: 19l Luty 2009, 12:46:24), więc sam Pan widzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 20, 2009, 14:30:05 pm
Ujmijmy to tak - uwiarygadniają jej wypowiedzi.

Media, które nakręcają spiralę antykatolicką, również uwiarygadniają wypowiedzi poszczególnych wrogów Kościoła? :)
No dobra, ale to jest przekomarzanie się. Ja nie neguję rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka, że z DN ludzie odchodzą z powodów różnych, część z tych odejść jest spowodowana postrzeganiem DN tak, jak ją postrzegła Basia - i tyle. Ale jest to jeden z głosów w ogólnej dyskusji wokół Kościoła. Ci którzy odsuwają się od Kościoła, również często mówią tym samym językiem, co nie uwiarygadnia wcale wypowiedzi poszczególnych osób w oczach tych, którzy pozostają wierni Kościołowi.

Nie mam wątpliwości, że na DN zdarzają się potknięcia, krzywdy, wypaczenia - to wszystko jest naturalne dla człowieka. Nie mam też wątpliwości, że w DN z początku było zbyt wiele radosnej twórczości, zbyt mało i powierzchownie konsultowanej z Magisterium Kościoła. Zwalam to na grzechy młodości, które przypadły na pierwsze lata posoborowej wiosny, z wszystkimi jej konsekwencjami. DN przecież zrodziła się spontanicznie, to wszystko rozrastało się samo, wierzę, że z Bożą pomocą, ale i trochę z ludzka niemocą zapanowania nad tym. Ale nie mam również wątpliwości, że prostowanie DN idzie we właściwym kierunku, a sama DN jest wielkim darem dla Kościoła. I że przypadki zagubień na DN nie zakrywają i nie umniejszają dobrych jej owoców, ogromnych wg mnie.

Co nie zwalnia mnie od rozwagi i ciągłego rozeznawania Dobra i Zła. O łaskę tę modlę się do Boga bezustannie. Póki co nie widzę w mojej wspólnocie zagrożenia dla mojej duszy, a jedynie ratunek, jaki przez nią posłał mi Pan. Czas pokaże.
Pana i innych moich adwersarzy również nic nie zwalnia od ciągłego rozeznawania :) nawet jeśli kolejne osoby potwierdzają słowa Basi :)

Tymczasem pozostając przy swoich stanowiskach życzę miłego weekendu i oby wszyscy, z którymi wdaję się w dyskusje na tym forum, mieli takie podejście do swoich adwersarzy, jakie ma Pan.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 20, 2009, 14:35:25 pm
Odpowiedział za mnie p. Zet (wysłane: 19l Luty 2009, 12:46:24), więc sam Pan widzi.

Pan Zet to zdaje się Panu odpowiadał na jakieś pytania, a nie mi. O ile pamiętam moje pytania, to w wypowiedzi p. Zet nie widzę na nie odpowiedzi.
I przyznam, że ma Pan talent do postów zbyt tajemniczych, jak dla mnie :)
Znowu nie rozumiem, a Pan pewnie doszuka się w tym moim nierozumieniu znowu "rżnięcia głupa"... obym się mylił...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 20, 2009, 17:27:02 pm
Ja nie neguję rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka, że z DN ludzie odchodzą z powodów różnych, część z tych odejść jest spowodowana postrzeganiem DN tak, jak ją postrzegła Basia - i tyle. Ale jest to jeden z głosów w ogólnej dyskusji wokół Kościoła.
Ale  -1)  Basia odsłania dość krępujące szczegóły dotyczące DN.
2) Skoro widzi to tak wiele osób - to może coś w tym jest?

Ci którzy odsuwają się od Kościoła, również często mówią tym samym językiem, co nie uwiarygadnia wcale wypowiedzi poszczególnych osób w oczach tych, którzy pozostają wierni Kościołowi.
Odróżnijmy ofiary propagandy od osób rzeczywiście skrzywdzonych - nie przez Kościół, a kapłanów. Tych pierwszych pominę, ci drudzy odeszli z konkretnego i prawdziwego powodu. Ich wypowiedź jest prawdziwa - niezależnie - wiarygodna, czy nie. (uogólnienia na jej podstawie - oczywiście prawdziwe nie są). Wszak chodzi o prawdę, nie o "nie udowodnisz nam tego".

Nie mam też wątpliwości, że w DN z początku było zbyt wiele radosnej twórczości, zbyt mało i powierzchownie konsultowanej z Magisterium Kościoła. Zwalam to na grzechy młodości, które przypadły na pierwsze lata posoborowej wiosny, z wszystkimi jej konsekwencjami. DN przecież zrodziła się spontanicznie, to wszystko rozrastało się samo, wierzę, że z Bożą pomocą, ale i trochę z ludzka niemocą zapanowania nad tym. Ale nie mam również wątpliwości, że prostowanie DN idzie we właściwym kierunku, a sama DN jest wielkim darem dla Kościoła. I że przypadki zagubień na DN nie zakrywają i nie umniejszają dobrych jej owoców, ogromnych wg mnie.
"Bomum ex integra causa..." - jeśli jakikolwiek z owoców jest zły - to rzecz nie jest dobre. Pisze pan o błędach ludzkich - te rzeczywiście nie powinny rzutować na ocenę. Ale - sam pan pisze o nauczaniu "zbyt mało konsultowanym z Magisterium" - to nie jest błąd ludzki. To jest narażenie formowanych w tym ruchu na błędną doktrynę.

Co nie zwalnia mnie od rozwagi i ciągłego rozeznawania Dobra i Zła. O łaskę tę modlę się do Boga bezustannie. Póki co nie widzę w mojej wspólnocie zagrożenia dla mojej duszy, a jedynie ratunek, jaki przez nią posłał mi Pan. Czas pokaże.
Pana i innych moich adwersarzy również nic nie zwalnia od ciągłego rozeznawania :) nawet jeśli kolejne osoby potwierdzają słowa Basi :)
+

Tymczasem pozostając przy swoich stanowiskach życzę miłego weekendu i oby wszyscy, z którymi wdaję się w dyskusje na tym forum, mieli takie podejście do swoich adwersarzy, jakie ma Pan.
Nie moja to zasługa...
Za zyczenia dziękuję i odwzajemniam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 20, 2009, 22:53:44 pm
2) Skoro widzi to tak wiele osób - to może coś w tym jest?

w skali Drogi jak wiele? mi się zdaje, że niewiele (mówię o tych, którzy odchodzą argumentując tak jak Basia, bo odejść jest wiele, wspólnoty gdy się zawiązują liczą ok. 60, 80 osób, już do 1 skrutinium przystępuje myślę ok. połowa, potem z czasem jest jeszcze mniej, wspólnoty się łączy itp, a przyczyny odejść są różniste: czasowe, rodzinne, animozje osobiste, jakieś kryzysy, różnie...)

Cytuj
sam pan pisze o nauczaniu "zbyt mało konsultowanym z Magisterium" - to nie jest błąd ludzki. To jest narażenie formowanych w tym ruchu na błędną doktrynę.

Owszem piszę o grzechach młodości, o początkach Drogi. Po przeczytaniu książki ks. Zoffoliego i zakładając, że oparł się o prawdziwe materiały, pozostaje przyznać, że nauczanie miało błędy. Rzecz w tym, że niemal żadnych zarzutów stawianych w tej książce osobiście nie zauważam w teraźniejszości (a ks. Zoffoli opiera się na materiałach mniej więcej z lat 60-80tych). To pozwala mi mieć nadzieję, że w tym czasie DN się wyprostowała i nie jestem nauczany błędnie. I że obecnie odejścia z Drogi są spowodowane wyłącznie (a przynajmniej w znakomitej większości) przez błąd ludzki (albo ze strony osób z Drogi, albo ze strony osoby odchodzącej z Drogi).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lutego 21, 2009, 18:24:19 pm
budowaliśmy z kumplami coś płaskiego, jakby drogę,
a że praca była ostra i częściowo za darmochę,
droga wyszła całkiem prosta, tylko wyboista trochę

więc choć się z początku sporo orłów na niej wywijało,
niemniej, rzecz ogólnie biorąc, iść się po tej drodze dało,
sprawa była oczywista, siwy mróz czy lipiec duszny,
nic, że droga wyboista, ważne, że kierunek słuszny!

aż ktoś dostrzegł, że wertepy szlak nasz znaczą jako żywo,
nie z nadmiernej, panie, krzepy, nie z romantycznego zrywu,
tylko nacią od pietruszki wisi ludziom ta robota
tylko każdy własnej dróżki szuka cichcem po wykrotach

a kto sobie koleiny już wydeptał, bierze szmalec
i odwala partaninę powołując się na walec,
więc nie martwię się, broń Boże, ale gdzie ta, ale gdzie ta,
gdy się komuś nagle może nie spodobać ta kaseta,

no to co, że forma brudna
i że błędy tam i tu?
przyjdzie walec i wyrówna,
przyjdzie walec i wyró,
przyjdzie walec i wyró!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Ks. Grzegorz w Lutego 22, 2009, 23:32:43 pm
Witam serdecznie, czytam to forum od pewnego czasu, zdecydowałem się zarejestrować. Pracuję na Ukrainie (jestem księdzem z Polski), o swojej pracy napiszę może później, to temat na osobny wątek. Nie jestem związany z Drogą, mój kontakt ogranicza się do kilkukrotnego udziału w ich Liturgiach, poza tym znam księdza, mojego wychowawcę z seminarium, który był związany z Drogą. Wspaniały człowiek, dla mnie osobiście jeden z ważnych wzorów księdza. obecnie pracuje w Afryce. Znam też kilku ludzi - neonów i widzę owoce ich wiary, a są one dla mnie naprawdę bardzo czytelne i jednoznaczne - miłość do Kościoła, nawrócenie i miłosierdzie chrześcijańskie. Może po prostu za mało ich znam?? Nie wiem.
Dla mnie ciekawe jest jedno. Dlaczego neo, uważany w Polsce za liberalno-modernistyczno-niewiadomoczykościelny ruch, na zachodzie Europy postrzegany jest wprost przeciwnie?? Miałem kontakty z parafiami np. w Anglii. Tam neo jest uważany za skrajnie tradycjonalistyczny, "papistowski" ruch. To są opinie tamtejszych katolików, księży i świeckich. Czy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia? Nie jestem relatywistą moralnym, po prostu pytam o wasze zdanie na ten temat. Pozdrawiam gorąco.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bogna w Lutego 22, 2009, 23:43:41 pm
Dla mnie ciekawe jest jedno. Dlaczego neo, uważany w Polsce za liberalno-modernistyczno-niewiadomoczykościelny ruch, na zachodzie Europy postrzegany jest wprost przeciwnie?? Miałem kontakty z parafiami np. w Anglii. Tam neo jest uważany za skrajnie tradycjonalistyczny, "papistowski" ruch. To są opinie tamtejszych katolików, księży i świeckich. Czy punkt widzenia zależy od punktu siedzenia? Nie jestem relatywistą moralnym, po prostu pytam o wasze zdanie na ten temat. Pozdrawiam gorąco.

Wydaje mi się, że w Polsce jest jeszcze wiele środowisk katolickich przejmujących się nauczaniem moralnym Kościoła - tzn. jak już katolik jest zaangażowany w życie Kościoła to i nie akceptuje antykoncepcji, aborcji, życia na kocią łapę, spowiada się itp. (tzn. wiem, bywają też np. rozwodnicy żyjący w związku cywilnym, angażujący się na parafię, ale to raczej wyjątek nie reguła).
Na Zachodzie zaangażowany katolik to taki, który udziela się w Kościele, dużo działa charytatywnie, stosuje antykoncepcję, akceptuje aborcję w niektórych przypadkach, nie spowiada się, przystępuje do komunii. Na tym tle neoni wydają się superkonserwatywni.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 23, 2009, 07:04:33 am
... mój kontakt ogranicza się do kilkukrotnego udziału w ich Liturgiach ...

To może być ciekawe, Ksiądz jako fachowiec może nam powiedzieć, czy Jego zdaniem wszystko było w porządku w owych "Liturgiach", jeśli chodzi o cześć do Najświętszego Sakramentu (postawy przy Komunii Św.), wiarę w Rzeczywistą Obecność, że Msza jest Ofiarą Przebłagalną, czy pada w ogóle słowo Ofiara? Czy wierni modlą się: "niech Pan przyjmie Ofiarę z rąk twoich na cześć i chwałę Swojego Imienia ..."? Bo tu w końcu chodzi o zasadę "lex orandi lex credendi", a nie żeby komuś dokuczyć!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Richelieu w Lutego 23, 2009, 08:26:12 am
Myślę, że na pytanie księdza Grzegorza (witam Księdza na forum) można też odpowiedzieć tak: neokatechumenat (i inne posoborowe ruchy w Kościele) tylko przez tradycjonalistów (nie tak licznych przecież w całym Kościele) są postrzegani jako moderna. I tu nie ma chyba różnic pomiędzy tradycjonalistami czy to w Polsce, czy w krajach zachodnich - wszyscy są zgodni co do oceny nowych form działalności Kościoła.
Różnica w stosunku do tradycjonalistów w ocenie tych ruchów dotyczy moim zdaniem przeważającej liczebnie w Kościele grupy ,,przeciętnych wiernych", dla których neokatechumenat (i inne podobne grupy) są postrzegane jako normalne, jedne z wielu istniejących we współczesnym Kościele. A że wszystkie takie grupy są zaangażowane w swoje działalności, mienią się być bardzo przywiązane do Kościoła, papieża, regularnie uczestniczą w liturgiach, więc przez takich przeciętnych i bardziej letnich katolików są postrzegane jako konserwatywne, bo co niedziela chodzą do kościoła, a często jeszcze w tygodniu ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Ks. Grzegorz w Lutego 23, 2009, 08:44:26 am
Jak wyglada liturgia w neo? No cóż... na Liturgii jest dużo śpiewu. Ewangelia, prefacja (co mi osobiście się bardzo podoba, wiele razy słyszałem, że moi współbracia recytują ją nawet w niedziele, co jest moim zdaniem niedobre, albo dialog spiewany a cała prefacja recytowana - tak być nie powinno, ja śpiewam zawsze, w dni powszednie melodia ferialis, w niedziele festivus, nie śpiewałem jeszcze solemnior), kanon, słowa przeistoczenia. niestety nie słyszałem innej ME niż druga, znak pokoju jest po modlitwie wiernych ( co też moim skromnym zdaniem jest lepsze niż przed Agnus, z doświadczenia parafialnej celebracji widzę, że to rozbija trochę obrzęd, z resztą w liturgii św. Jana Chryzostoma, którą znam z kontaktów z grekokatolikami, a która chyba tak jak kanon rzymski zachowała swoją starożytność i niezmienność, znak pokoju, co prawda tylko między celebransami, jest przed prefacją). Używali wezwania Orate fratres ut meum ac vestrum sacrificium... i suscipiat... obrzęd komunii był różny, tzn. za każdym razem to trochę inaczej wyglądało - byłem w różnych wspólnotach - ale z tego co pamiętam,  to nie było Agnus Dei, tylko jakaś pieśń, Ecce Agnus Dei i odpowiedź raz była, raz nie. Liturgia Eucharystyczna na stojąco (co praktykują też na Wschodzie, choć niektórzy na konsekrację klękają), komunia św. na rękę na siedząco (to było parę lat temu, teraz mają obowiązek stać, z tego co wiem, jak to wygląda w praktyce - nie wiem).  Widać, że jest to dla nich Uczta - wskazuje na to stół, usadowienie ich naokoło niego, kwiaty na stole, sposób komunii św. Czy wierzą w mszę św. jako Ofiarę przebłagalną i w obecność Jezusa vere realiter i substantialiter - nie potrafię odpowiedzieć. Na pewno nie zaprzeczają, skoro nie wywalili całkiem vodlitwy orate... , modlitwy nad darami, w których często jest mowa o ofierze. Ale specjalnie tego nie podkreślają.
Szacunek dla Ciała Pańskiego... na rękę... hmmm powiem tak. Jestem proboszczem, więc mogę sobie pozwolić na to, że na parafii mam wpływ na liturgię i staram się robić wszystko, żeby było zgodnie z rubrykami. Wprowadziłem u siebie komunię św. na klęcząco do ust, nie ma balasek, ludzie podchodzą procesyjnie do ustawionego przed ołtarzem klęcznika, i przyjmują Ciało Pańskie. kiedyś była komunia na stojąco, ale zawsze do ust. Jeśli miałbym wybierać sposób neo i taki, to wybiorę na kolanach do ust. Czy w neo szanują Ciało Pańskie?? pytajcie ich. Na pewno na kolanach jest łatwiej, bo ciało zmusza mnie do myślenia. Na rękę - podkreślony jest moment bliskości Jezusa (tak ja myślę), ale łatwo bojaźń można stracić. Dlatego sam uważam że łatwiej o szacunek na kolanach.
Moje opinie są oparte na jednostkowych doświadczeniach, nie mogę generalizować, nie jestem też apologetą neo czy kryptoneonem  ;D. Ale ci ludzie z neo, których znam (jest ich kilka osób, więc to też opinia o jednostkach), są dla mnie świadectwem tego, że faktycznie nie ma wiary bez uczynków. A jeśli ich uczynki są dobre, to i wiara też, bo nie może złe drzewo wydawać dobrych owoców.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lutego 23, 2009, 10:32:09 am
Czy wierni modlą się: "niech Pan przyjmie Ofiarę z rąk twoich na cześć i chwałę Swojego Imienia ..."?

A dlaczego Pan w to wątpił? Ktoś temu zaprzeczył kiedyś?
A dodając do bardzo obiektywnej wypowiedzi Ks. Grzegorza: "Baranku Boży" śpiewa się zawsze (przed listem Kard. Arinze z tego co wiem się nie śpiewało, ale ja już tych czasów nie doświadczyłem). "Oto Baranek Boży..." i odpowiedź również jest zawsze.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 23, 2009, 11:02:55 am
Witam Księdza na forum!
 
Dla mnie ciekawe jest jedno. Dlaczego neo, uważany w Polsce za liberalno-modernistyczno-niewiadomoczykościelny ruch, na zachodzie Europy postrzegany jest wprost przeciwnie??
Znim odpowiem - mała uwaga - Prawda rzadko leży po środku.

Miałem kontakty z parafiami np. w Anglii. Tam neo jest uważany za skrajnie tradycjonalistyczny, "papistowski" ruch.
Jedno z niewielu, do czego nie mogę się doczepić w DN to to, że rzeczywiście przestrzegają nauczania Kościoła w kwestiach moralności. A to akurat stanowi kość niezgody między nimi a "katolikami liberalnymi". Stąd określenie "papiżści"


(...)albo dialog spiewany a cała prefacja recytowana - tak być nie powinno,
Słusznie. Albo Msza jest śpiewana, albo recytowana. Formy mieszane są zabronione

niestety nie słyszałem innej ME niż druga,
Co jest nadużyciem (choć ponoć do innych ME nie mieli nut...)

znak pokoju jest po modlitwie wiernych ( co też moim skromnym zdaniem jest lepsze niż przed Agnus, z doświadczenia parafialnej celebracji widzę, że to rozbija trochę obrzęd, z resztą w liturgii św. Jana Chryzostoma, którą znam z kontaktów z grekokatolikami, a która chyba tak jak kanon rzymski zachowała swoją starożytność i niezmienność, znak pokoju, co prawda tylko między celebransami, jest przed prefacją).
Na to mają indult. (a w parafii może ksiądz znak pokoju pominąć, skoro rozbija to obrzęd.)

Jestem proboszczem, więc mogę sobie pozwolić na to, że na parafii mam wpływ na liturgię i staram się robić wszystko, żeby było zgodnie z rubrykami. Wprowadziłem u siebie komunię św. na klęcząco do ust, nie ma balasek, ludzie podchodzą procesyjnie do ustawionego przed ołtarzem klęcznika, i przyjmują Ciało Pańskie. kiedyś była komunia na stojąco, ale zawsze do ust.
:-)

Moje opinie są oparte na jednostkowych doświadczeniach, nie mogę generalizować, nie jestem też apologetą neo czy kryptoneonem  ;D. Ale ci ludzie z neo, których znam (jest ich kilka osób, więc to też opinia o jednostkach), są dla mnie świadectwem tego, że faktycznie nie ma wiary bez uczynków. A jeśli ich uczynki są dobre, to i wiara też, bo nie może złe drzewo wydawać dobrych owoców.
Widzi ksiądz - to samo mógłbym powiedzieć o znanych mi "świadkach Jehowy" (a szerzej na każdą wspólnotę, która naprawdę przejmuje się tym, w co wierzy) - wiara ma olbrzymi wpływ na ich życie, i z reguły daje to dobre owoce. Ale "bonus ex integra causa, malus ab quaecumque deffectu." - jakiekolwiek zło "integralne" świadczy, że nie jest to dobre.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: prz w Lutego 23, 2009, 15:04:18 pm
Słusznie. Albo Msza jest śpiewana, albo recytowana. Formy mieszane są zabronione
Wg NOM też? Dawno nie słyszałem całego śpiewanego NOMu (jeżeli w ogóle kiedyś)...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 23, 2009, 15:36:01 pm
Zdaje się, że kiedyś tak. teraz już nie :-(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarek w Lutego 23, 2009, 18:04:46 pm
Słusznie. Albo Msza jest śpiewana, albo recytowana. Formy mieszane są zabronione
Wg NOM też?

W NOMie nie. Tyle, że prefacja przeznaczona jest do śpiewania, wyjątkowo może być recytowana.
Niedopuszczalne jest aby dialog przed prefacją był śpiewany, a prefacja odmawiana.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bohator w Lutego 23, 2009, 18:20:39 pm
U mnie w parafii jest to notoryczne (śpiewanie dialogu przed prefacją a samej prefacji nie). Sczególnie robi to ksiądz, który totalnie nie umie śpiewać i to jest jedyna rzecz, którą zaśpiewa podczas całej Mszy  :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Lutego 23, 2009, 18:55:59 pm
Słusznie. Albo Msza jest śpiewana, albo recytowana. Formy mieszane są zabronione
Wg NOM też? Dawno nie słyszałem całego śpiewanego NOMu (jeżeli w ogóle kiedyś)...
Ja niestety raz słyszałem cały śpiewany NOM, a mówię niestety, gdyż były to prymicje księdza-neona i śpiewał dwójeczkę przy akompaniamencie gitarki.

Swoją drogą ciekawe spostrzeżenie - mój proboszcz, teraz bardzo chory, jest wielkim zwolennikiem neo itp, ale na przygotowywanej przez neo Wigilii Paschalnej odmawia Kanon, choć nawet wikariusze chcieli go odwieść od tego :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Andris krokodyl różańcowy w Lutego 24, 2009, 13:50:27 pm
Cały "Gościu niedzielny" został poświęcony Neokatechumenatowi: http://goscniedzielny.wiara.pl/index.php?grupa=1&idnumeru=1233843020
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Albertus w Lutego 24, 2009, 18:46:35 pm
U mnie w parafii jest to notoryczne (śpiewanie dialogu przed prefacją a samej prefacji nie).

U mnie tak samo. Właśnie się zastanawiałem czy to jest zgodne z przepisami.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarek w Lutego 24, 2009, 20:09:47 pm
U mnie w parafii jest to notoryczne (śpiewanie dialogu przed prefacją a samej prefacji nie).

U mnie tak samo. Właśnie się zastanawiałem czy to jest zgodne z przepisami.

Przecież napisałem wyżej, że tak nie wolno :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Albertus w Marca 01, 2009, 21:59:35 pm
Racja. Czytałem, powinienem jeszcze dopisać do mojego postu, że teraz już wiem :)

A co myślą państwo na temat takiego działania Neokatechumenatu w parafiach(fragment z Ogłoszeń Duszpasterskich mojej parafii) :


Czy w waszych parafiach też jest już coś takiego? Bo u mnie pierwszy raz to się pojawiło(oprócz katechez - one są od dawna)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 02, 2009, 13:19:08 pm
Nie.
Znaczy - że się neokatechumenat przyjął i utworzył wspólnotę. Oni muszą  co jakiś czas dawać świadectwo "redditio symboli".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: dxcv w Marca 02, 2009, 13:28:00 pm
U mnie w diecezji w ogóle nie ma neokatechumenatu:D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Albertus w Marca 02, 2009, 17:51:08 pm
Nie.
Znaczy - że się neokatechumenat przyjął i utworzył wspólnotę. Oni muszą  co jakiś czas dawać świadectwo "redditio symboli".


Tylko oni na to zapraszają, a więc czy to ma być tylko dla nich czy ogólnie dla chętnych? Szerzej mówiąc to u mnie księża już naprawdę się bardzo starają o ściągnięcie do Neo... jak najwięcej wiernych. Jak i sama Wspólnota.
Po za tym chodziło mi o to, że sam pomysł wprowadzenia Liturgii Godzin do życia parafii wydaje mi się dobry. No, a że akurat zajął się tym neokatechumenat...

A tak jeszcze z innej beczki, samemu się akurat w tym nie orientuję, czy DN jest naprawdę tak powszechnym zjawiskiem w parafiach w Polsce czy może moja parafia jest tu jednak jedną z nielicznych, bo tyle się o tym pisze...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 02, 2009, 18:14:34 pm
Tylko oni na to zapraszają, a więc czy to ma być tylko dla nich czy ogólnie dla chętnych?
Dla chętnych. Jak zobaczą, że ktoś "wychyla się" z pobożnością ponad poziom (odmawia brewiarz) to go cap....

Szerzej mówiąc to u mnie księża już naprawdę się bardzo starają o ściągnięcie do Neo... jak najwięcej wiernych. Jak i sama Wspólnota.
[/quotye]
Widać taki prikaz z góry. "Owoców" widać zaczyna brakować...

Po za tym chodziło mi o to, że sam pomysł wprowadzenia Liturgii Godzin do życia parafii wydaje mi się dobry. No, a że akurat zajął się tym neokatechumenat...
Pomysł wspólnotowego odprawiania brewiarza - świetny, tylko ... powinni na to wpaść księża.

A tak jeszcze z innej beczki, samemu się akurat w tym nie orientuję, czy DN jest naprawdę tak powszechnym zjawiskiem w parafiach w Polsce czy może moja parafia jest tu jednak jedną z nielicznych, bo tyle się o tym pisze...
Na szczęście wyjątki. Która diecezja jak wolno spytać?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Albertus w Marca 02, 2009, 18:59:58 pm
Pomysł wspólnotowego odprawiania brewiarza - świetny, tylko ... powinni na to wpaść księża.

Dokładnie tak samo myślę, a nie czekać aż tu im Neokatechumenat z tym wyjdzie. W końcu to DN czy księża zajmują się liturgią? A przecież oni i tak muszą codziennie go odmawiać.

Na szczęście wyjątki. Która diecezja jak wolno spytać?

Czyli nie jest aż tak strasznie :)

Diecezja Toruńska.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Marca 02, 2009, 19:29:55 pm
Pomysł wspólnotowego odprawiania brewiarza - świetny, tylko ... powinni na to wpaść księża.

Dokładnie tak samo myślę, a nie czekać aż tu im Neokatechumenat z tym wyjdzie. W końcu to DN czy księża zajmują się liturgią? A przecież oni i tak muszą codziennie go odmawiać.

Na szczęście wyjątki. Która diecezja jak wolno spytać?

Czyli nie jest aż tak strasznie :)


Diecezja Toruńska.
Zapewniam, że w diecezji toruńskiej są wspólnoty DN :))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Albertus w Marca 02, 2009, 19:47:09 pm
Już nie mówiąc o tym, że nawet ks. biskup się w to miesza.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 02, 2009, 20:00:28 pm
Pomysł wspólnotowego odprawiania brewiarza - świetny, tylko ... powinni na to wpaść księża.
Dokładnie tak samo myślę, a nie czekać aż tu im Neokatechumenat z tym wyjdzie. W końcu to DN czy księża zajmują się liturgią? A przecież oni i tak muszą codziennie go odmawiać.
"Proszę księdza - może dało by się we wspólnocie pomodlić modlitwą brewiarzową?"
"Odmawiam!"
;-)

Diecezja Toruńska.
http://www.przk.pl/?page=nr&nr=267&cat=21&art=6119
Cytuj
W dniach od 21 do 28 stycznia odbyła się konwiwencja dla proboszczów i innych prezbiterów z całej Polski. Organizatorem jej była ekipa katechistów odpowiedzialnych za Drogę Neokatechumenalną w Polsce: Stefano Gennarini, Silvana Venditti i ksiądz Livio Orshingher. W konwiwencji wzięło udział również sześciu księży biskupów - czterech ordynariuszy: z Pelplina ks. bp Jan Szlaga, z Torunia ks. bp Andrzej Suski, z Siedlec ks. bp Zbigniew Kiernikowski i z Charkowa na Ukrainie ks. bp Stanisław Padewski oraz dwóch pomocniczych: z Radomia ks. bp Stefan Siczek i z Elbląga Józef Wysocki.
http://www.ewangelizacja.pl/spotkanie-biskupow-europejskich-na-gorze-blogoslawienstw/

http://www.wiadomosci.archidiecezja.katowice.pl/2002/05/58.htm
Cytuj
- Czy pewne ożywienie w stałej formacji nie jest przynależność kapłanów do różnych ruchów katolickich?
    - Wydaje się, że tak, to może być pomocne. Powstają nowe stowarzyszenia na przykład stowarzyszenie kapłanów Unia Chrystusa Sługi w ramach ruchu Swiatło-Życie. To są pewne nowe światła. Wielu kapłanów należy do ruchów charyzmatycznych, do neokatechumenatu. Niektórzy uczestniczyli w nich od dziecka. Duchowość tych ruchów wpisują w swoje kapłaństwo. Ale zawsze trzeba pamiętać, żeby kapłan uczestniczący w jakimś ruchu nie zamykał się na inne formy duchowości, bo on jest duszpasterzem dla wszystkich.


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Albertus w Marca 02, 2009, 20:43:00 pm
http://www.przk.pl/?page=nr&nr=267&cat=21&art=6119

Szczerze mówiąc tu mnie Pan zaskoczył. Wiedziałem już że się miesza ale nie przypuszczałbym, że aż tak! Biskup Pelpliński też?!

I odwiedzili nawet Dom Kiko ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 02, 2009, 20:48:38 pm
Wzięcie udziału w konwiwencjach to albo:
-) ciekawość
-)zafascynowanie ruchem, albo
-) ulegnięcie namową brata w biskupstwie

trzeba patrzeć na całokształt - działania przed i po...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Albertus w Marca 02, 2009, 21:06:01 pm
Rozumiem. Tylko się zdziwiłem jak parę tygodni temu ks. bp przewodniczył mszy dziękczynnej za zatwierdzenie statutów DN. Nie wiedziałem, że to takie ważne jest.
No ale może to tylko takie działanie wynikające z posiadanego stanowiska a nie z osobistego, bezkrytycznego uwielbienia dla DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 02, 2009, 23:22:41 pm
Stanowisko? Zawsze mógł odmówić (no, może bał się że na niego ktoś nakrzyczy...)
Choć nie twierdzę, że bezkrytycznie - bo pierwszy raz nazwisko Ordynariusza Pana zetknięte z DN widziałem właśnie w Domus Galilei
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Marca 03, 2009, 20:37:08 pm
A bp. Suski rok temu modlił się razem z lasandrystami w Lourdes.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Albertus w Marca 04, 2009, 18:27:26 pm
Czyżby dwa oblicza biskupa... lub może po prostu jest wszechstronny!

Ale żeby nie było - ja lubię mojego Ordynariusza(w końcu niczym wielkim i ważnym tak właściwie nie podpadł) :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 11, 2009, 19:21:27 pm
Kolejno te same komunały sączy, tum razem KEP'owi Kikoś  duecie z b-pem Kiernikowskim:
http://ekai.pl/wydarzenia/x18605/kiko-arguello-gosciem-zebrania-plenarnego-episkopatu

Pierwszy komentarz:

Cytuj
modlę się o swego biskupa -o światło żeby przejrzał, bo co robi w naszej diecezji, na siłę wprowadzając ,,neony ,, niszczy to co ten lud podlaski zrobił dla naszej św. wiary co zrobili jego poprzednicy, nasi św. biskupi siedleccy podlascy.czy naprawdę chce tego co w kościele hiszpańskim uczyniono?


A po nim oczywiście "riposta" neońskich dyżyrnych.

P.S. Tylko różków brakuje ...

(http://ekai.pl/resize/351x234/zdjecia/kiko.jpeg)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Marca 11, 2009, 21:00:54 pm
Panie jwk, protestuję ! Zamieszczając takie zdjęcia propaguje Pan treści pornograficzne. A to jest katolickie forum dyskusyjne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 12, 2009, 09:01:14 am
Panie jwk, protestuję ! Zamieszczając takie zdjęcia propaguje Pan treści pornograficzne. A to jest katolickie forum dyskusyjne.

Kajam się i sypię popiół na głowę!

P.S. Czy wobec wyraźnych sugestii ze Stolicy Apostolskiej kikonianie będą trwali przy swoich menorach w miejscu Krucyfiksu?
http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/2009/03/centralne-umiejscowienie-krucyfiksu.html (http://nowyruchliturgiczny.blogspot.com/2009/03/centralne-umiejscowienie-krucyfiksu.html)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Marca 12, 2009, 15:19:10 pm
Wymyśliłem nową nazwę dla DN: Kiko-carmenat  :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Marca 12, 2009, 20:52:04 pm
Pan Kiko na zdjęciu powyżej jakoś podobny do kozła :D :D :D :D :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 13, 2009, 17:14:55 pm
Pan Kiko na zdjęciu powyżej jakoś podobny do kozła :D :D :D :D :D

Właśnie dlatego go tu zamieściłem, nie z jakiegoś sadomasochizmu ;).
Mówią, że pies upodabnia się do swego pana, a wiadomo kogo tak przedstawiano na średniowiecznych obrazach ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Marca 13, 2009, 17:22:01 pm
To już przesada. Nawet w stosunku do kogoś takiego jak Kiko.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tomasz z Krakowa w Marca 13, 2009, 20:19:51 pm
Kiko= Luter. Neokatechumentat to nic innego jak duch sekciarstwa protestanckiego przeszczepiany do zdrowych jeszcze tkanek Kościoła. A dziedzictwem Kościoła są wszyscy katolicy wierni papiestwu, nauczaniu i Tradycji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Marca 13, 2009, 20:50:54 pm
To już przesada. Nawet w stosunku do kogoś takiego jak Kiko.
Dokładnie - a potem się dziwimy, że mają nas za oszołomów.
Ja szczerze mówiąc przez takie zachowania jestem coraz b. zgorszony i zniesmaczony, i nie che aby nazywano mnie tradycjonalistą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Marca 13, 2009, 21:14:53 pm
Cytuj
Ja szczerze mówiąc przez takie zachowania jestem coraz b. zgorszony i zniesmaczony, i nie che aby nazywano mnie tradycjonalistą.
No to chyba też przesada. Gdyby neoni nie chcieli, żeby ze względu na innych neonów nazywano ich neonami...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Marca 13, 2009, 22:31:08 pm
To już przesada. Nawet w stosunku do kogoś takiego jak Kiko.

Powiedziałbym, że raczej w stosunku do sympatycznych, rogatych zwierzaków - kozłów. Czy to ich wina, że Kiko jest bardziej podobny do nich, niż do człowieka? Jeszcze dojdzie do tego, że nie będą sobie życyć, by nazywano je kozłami ! I będzie nowinkarstwo. Nie popychajmy kozłów do modernizmu  >:(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Marca 14, 2009, 12:30:07 pm
A tak na poważnie: jak myślę ile zła w Kościele powoduje nieustannie ten pan ze zdjecia, to trudno mi pisać o nim inaczej, jak z najwyższym oburzeniem, domagającym się wyrazu w słowach. Może to i grzech, nie wiem...  ???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Marca 14, 2009, 15:07:20 pm
A wiecie jakie wywołałam zgorszenie, kiedy powiedziałam, że nie idę w tym roku na Paschę do hotelu ?? ;) :P

Zainteresowanym odpaliłam, że 120 zł.  :o :o :o dołożę do wyprawienia Świąt w domu, a Triduum Paschalne głębiej przeżyję w kościele, niż w sali hotelowej.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Marca 14, 2009, 15:13:50 pm
A wiecie jakie wywołałam zgorszenie, kiedy powiedziałam, że nie idę w tym roku na Paschę do hotelu ?? ;) :P
Jak to w hotelu?

Zainteresowanym odpaliłam, że 120 zł.  :o :o :o dołożę do wyprawienia Świąt w domu, a Triduum Paschalne głębiej przeżyję w kościele, niż w sali hotelowej.
Jak to 120 PLN - to za udział w Triduum na DN trzeba płacić?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Marca 14, 2009, 15:29:28 pm
A i owszem: 120 zł to koszty wynajęcia sali  na Wigilię Paschalną i barowe śniadanie w niedzielę rano.  Ot, wsio.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 14, 2009, 16:36:00 pm
A i owszem: 120 zł to koszty wynajęcia sali  na Wigilię Paschalną i barowe śniadanie w niedzielę rano.  Ot, wsio.



po nocnych ekstazach trzeba sie przeca zregenerowac
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Marca 14, 2009, 18:21:05 pm
A i owszem: 120 zł to koszty wynajęcia sali  na Wigilię Paschalną i barowe śniadanie w niedzielę rano.  Ot, wsio.
???

To taki rodzaj "na tacę"?

Składki dobrowolne po przekroczeniu obowiązkowych 120-u złotych.
Może by tak w mojej parafii...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Marca 15, 2009, 13:27:42 pm
A tak na poważnie: jak myślę ile zła w Kościele powoduje nieustannie ten pan ze zdjecia, to trudno mi pisać o nim inaczej, jak z najwyższym oburzeniem, domagającym się wyrazu w słowach. Może to i grzech, nie wiem...  ???

Grzech, grzech obrażanie niewinnych.

Przeją by się Pan bardziej tymi którzy według słów papieża nie pozostają w jedności z Kościołem:

"Udzielenie święceń biskupich bez papieskiego mandatu rodzi groźbę schizmy, gdyż kwestionuje jedność kolegium biskupów z papieżem. Z tego powodu Kościół musi reagować najsurowszą karą - ekskomuniką, aby nakłonić ukarane w ten sposób osoby do skruchy i powrotu do jedności. Niestety, po dwudziestu latach od udzielenia sakry tego celu nie udało się osiągnąć. Zdjęcie ekskomuniki dąży do tego samego celu, co nałożenie kary: ponowne zachęcenie czterech biskupów do powrotu."


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: dxcv w Marca 15, 2009, 13:46:55 pm
A Pan tkiller jak zwykle. My o niebie, Pan o chlebie...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 15, 2009, 14:02:41 pm
Jak zwykle obok tematu...

Grzech, grzech obrażanie niewinnych.
Uważa Pan zatem, że w Polsce mielibyśmy "komunie na rękę" gdyby nie wywrotowa działalność na tym polu KikoKarmenatu - choćby w osobie o. Kowalczyka SJ? Że to nie jemu i jego "braciom z drogi" zawdzięczamy ten "dojżały sposób"- i co najmniej 10 lat samowoli?

"Udzielenie święceń biskupich bez papieskiego mandatu rodzi groźbę schizmy, gdyż kwestionuje jedność kolegium biskupów z papieżem. Z tego powodu Kościół musi reagować najsurowszą karą - ekskomuniką, aby nakłonić ukarane w ten sposób osoby do skruchy i powrotu do jedności. Niestety, po dwudziestu latach od udzielenia sakry tego celu nie udało się osiągnąć. Zdjęcie ekskomuniki dąży do tego samego celu, co nałożenie kary: ponowne zachęcenie czterech biskupów do powrotu."
Jak Pan sobie wyobraża skruchę??? Samobójstwo mieli popełnić, czy co? Jak Pan sobie wyobraża powrót do jedności??? Mieliby zająć samowolnie jakąś wakującą stolicę biskupią?
Święceń biskupich cofnąć się nie da. I wyświęceni biskupi nie mają najmniejszej szansy na zmianę swojego statusu - musi to zrobić Papież.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 15, 2009, 15:21:47 pm
Mieliby zająć samowolnie jakąś wakującą stolicę biskupią?

A choćby siedlecką! ;) Już widzę tę radość  ;D Owczarni Siedleckiej uciemiężonej nachalnym marketingiem  kikokarmenatu. I od razu J.E. Ksiądz Biskup Ryszard Nelson Williamson FSSPX. Jak Jego szczęśliwie zagospodarujemy, z Pozostałymi nie będzie już takich problemów medialnych

P.S. Jeśliby ktoś twierdził, że diecezja siedlecka jakoby nie wakuje, to odpowiadam: jak nie wakuje, jak wakuje, skoro nominalny jej Pasterz takimi sprawami się zajmuje! ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Marca 15, 2009, 15:25:14 pm
Gdy oglosili, ze Chełm będzie tytularną stolicą biskupią to pomyślałem, że szukają nowych stolic tytularnych dla FSSPX :) Wyobrazacie sobie bpa Williamsona ze stolicą tytularną w Chełmie ? :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 15, 2009, 15:36:51 pm
Podoba mi się ten cytat z Wikipedii:
Cytuj
W roku 2008[potrzebne źródło] najwięcej wspólnot w Europie oraz na świecie jest we Włoszech (10000[potrzebne źródło]) oraz w Hiszpanii (6900[potrzebne źródło]). Polska z tysiącem[potrzebne źródło] wspólnot jest trzecim[potrzebne źródło] pod względem liczebności krajem w Europie. Państwami posiadającymi jeszcze więcej niż 1000 wspólnot są: Brazylia (6800[potrzebne źródło]), Meksyk (3200[potrzebne źródło]), Kolumbia (2000[potrzebne źródło]), Argentyna (1500[potrzebne źródło]) oraz W Wenezuela (1000[potrzebne źródło]). Każda[[potrzebne źródło]wspólnota składa się z około od 20 do 50 osób.

Pięęękne!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 15, 2009, 15:53:26 pm
Podoba mi się ten cytat z Wikipedii:
Cytuj
W roku 2008[potrzebne źródło] najwięcej wspólnot w Europie oraz na świecie jest we Włoszech (10000[potrzebne źródło]) oraz w Hiszpanii (6900[potrzebne źródło]). Polska z tysiącem[potrzebne źródło] wspólnot jest trzecim[potrzebne źródło] pod względem liczebności krajem w Europie. Państwami posiadającymi jeszcze więcej niż 1000 wspólnot są: Brazylia (6800[potrzebne źródło]), Meksyk (3200[potrzebne źródło]), Kolumbia (2000[potrzebne źródło]), Argentyna (1500[potrzebne źródło]) oraz W Wenezuela (1000[potrzebne źródło]). Każda[[potrzebne źródło]wspólnota składa się z około od 20 do 50 osób.

Pięęękne!

Oznacza to, ze wikipedysci dotarli do zrodel na temat Yeti i Czlowieka Cmy, ale do  zrodel na temat Kikonistow sie nie udalo hehe
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Marca 15, 2009, 23:17:51 pm
Jak Pan sobie wyobraża skruchę??? Samobójstwo mieli popełnić, czy co? Jak Pan sobie wyobraża powrót do jedności??? Mieliby zająć samowolnie jakąś wakującą stolicę biskupią?



Papież jak widać am jakąś wizję w tym temacie. Może niech zaczną od tego "ekskomuniką, aby nakłonić ukarane w ten sposób osoby do skruchy "
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Marca 16, 2009, 00:16:59 am

Grzech, grzech [potrzebne źródło]  obrażanie niewinnych[potrzebne źródło]

Przeją by się Pan bardziej tymi którzy według słów papieża [potrzebne źródło]   nie pozostają w jedności z Kościołem[potrzebne źródło]  

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Marca 16, 2009, 09:02:55 am
Panie Edi niech Pan sobie list przeczyta http://krzyz.katolicy.net/index.php?topic=339.75
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 16, 2009, 10:20:23 am
 ... a p. teqiler tak opanował międzywierszową interpretację tekstów, że mu się wszystko z jednym i tym samym kojarzy ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 16, 2009, 10:46:41 am
No to jeszcze raz:

"Udzielenie święceń biskupich bez papieskiego mandatu rodzi groźbę schizmy, gdyż kwestionuje jedność kolegium biskupów z papieżem.
Rodzi groźbę schizmy, czy jest schizmą? Jeśli nie jest schizmą, a JEDYNIE zagraża, to o jakim powrocie mowa???

A wracając ad rem:
Podoba mi się ten cytat z Wikipedii:
Cytuj
W roku 2008[potrzebne źródło] najwięcej wspólnot w Europie oraz na świecie jest we Włoszech (10000[potrzebne źródło]) oraz w Hiszpanii (6900[potrzebne źródło]). Polska z tysiącem[potrzebne źródło] wspólnot jest trzecim[potrzebne źródło] pod względem liczebności krajem w Europie. Państwami posiadającymi jeszcze więcej niż 1000 wspólnot są: Brazylia (6800[potrzebne źródło]), Meksyk (3200[potrzebne źródło]), Kolumbia (2000[potrzebne źródło]), Argentyna (1500[potrzebne źródło]) oraz W Wenezuela (1000[potrzebne źródło]). Każda[[potrzebne źródło]wspólnota składa się z około od 20 do 50 osób.
Jak widać, neoni "katolicyzują inaczej" kraje takie jak:
Włochy (jak wiadomo - spoganiałe do cna)
Hiszpania (jak wiadomo - spganiałą do cna)
Polska (jak wiadomo - spoganiałą do cna)
Brazylia (jak wiadomo - spoganiałą do cna)
Meksyk (jak wiadomo - spoganiałą do cna)
Kolumbia (jak wiadomo - spoganiałą do cna)
Argentyna (jak wiadomo - spoganiałą do cna)
Wenezuela (jak wiadomo - spoganiałą do cna)
Natomiast takich religijnych potęg jak Niemcy, Holandia czy Francja - ledwo dotykają... (o innych krajach, które nie były nominalnie katolickie nie wspomnę)

Jak widać, targetem DN nie są "kraje misyjne" a kraje katolickie. Rak - jednym słowem...

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Marca 16, 2009, 11:07:07 am
No to jeszcze raz:

"Udzielenie święceń biskupich bez papieskiego mandatu rodzi groźbę schizmy, gdyż kwestionuje jedność kolegium biskupów z papieżem.


A wracając ad rem:


Jak widać, targetem DN nie są "kraje misyjne" a kraje katolickie. Rak - jednym słowem...



1. Chyba Pan nie doczytał drugiej części zdania, tej która stwierdza fakt.
2. posłużę się cytatami:

Benedykt XVI dokona także rozesłania 15 ekip w „missio ad gentes” oraz ponad 200 rodzin, które będą prowadzić działalność misyjną w najbardziej zdechrystianizowanych rejonach i miastach na wszystkich kontynentach.

Podczas spotkania papież dokona posłania 14 rzymskich wspólnot (spośród najstarszych, które ukończyły formację Drogi) do parafii, położonych w najtrudniejszych, najbardziej zsekularyzowanych dzielnicach Rzymu, aby tam wspomagały pracę duszpasterzy, przyczyniając się do ożywienia duszpasterstwa i życia chrześcijańskiego.

Obecnie na świecie, w ponad 120 krajach, działa ponad 20 tysięcy wspólnot w ponad 5,5 tys. parafii.

Pewne kraj gdy to dla państwa wygodne raz są Katolickie a raz sekularyzowane. Jak dla mnie to obecnie Hiszpania i Brazylia jest mało Katolicka.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 16, 2009, 11:39:19 am
Benedykt XVI dokona[potrzebne źródło]
 także rozesłania 15 ekip w „missio ad gentes” oraz ponad 200 rodzin, które będą prowadzić działalność [potrzebne źródło]
 misyjną w najbardziej zdechrystianizowanych rejonach i miastach na wszystkich kontynentach[potrzebne źródło - dla Antarktydy].

Podczas spotkania papież dokona posłania 14 rzymskich wspólnot (spośród najstarszych, które ukończyły formację Drogi[potrzebne źródło]) do parafii, położonych w najtrudniejszych, najbardziej zsekularyzowanych dzielnicach Rzymu[potrzebne źródło], aby tam wspomagały pracę duszpasterzy[potrzebne źródło], przyczyniając się[potrzebne źródło]
do ożywienia duszpasterstwa i życia chrześcijańskiego[potrzebne źródło].

Obecnie na świecie, w ponad 120 krajach[potrzebne źródło]
, działa ponad 20 tysięcy wspólnot[potrzebne źródło]
 w ponad 5,5 tys. parafii[potrzebne źródło].

Pewne kraj gdy to dla państwa wygodne raz są Katolickie a raz sekularyzowane[potrzebne źródło]. Jak dla mnie to obecnie Hiszpania i Brazylia jest mało Katolicka[potrzebne źródło].
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 16, 2009, 12:07:00 pm
A tak na poważnie: jak myślę ile zła w Kościele powoduje nieustannie ten pan ze zdjecia, to trudno mi pisać o nim inaczej, jak z najwyższym oburzeniem, domagającym się wyrazu w słowach. Może to i grzech, nie wiem...  ???

Grzech, grzech obrażanie niewinnych.
Na potwierdzenie tej tezy cóś z "prywatnej" korespodencji pana tequilera:
Cytat: tequiler
Psy szczekają karawana idzie dalej. to tyle na tema twoich kolorowanek dziecko komunizmu.

P.S. Fermentowanej agawy nie zażywam, więc odkąd ono ma być ze mną na ty?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 16, 2009, 12:12:56 pm
Zauważyłem. "Aż" 15 ekip (znaczy się 45 osób - 2 katechistów i prezbiter)...
Do tego aż 200 rodzin - 100 osób (czyli poniżej 1 promila członków wspólnot). Rezultat nie oszołamia, ale lepsze to niż nic. A ile ekip poszło "do katolików"?

Obecnie na świecie, w ponad 120 krajach, działa ponad 20 tysięcy wspólnot w ponad 5,5 tys. parafii.
20 tysięcy wspólnot. * 25 osób = 500000 osób we wspólnotach. Na misje w tym roku poszło "aż" 145 osób [1045], co daje niecałe 0,03 [0,3 promila] promila. Reszta "katechizuje" katolików (i "katolików")

Dane rozbieżne z wikipedią, bo:
Kraj | liczba wspólnot| (suma) (20000-suma)
we Włoszech 10000 (10000) (10000)
w Hiszpanii 6900 (16900) (3100)
Brazylia 6800 (23700) (-3700)
Meksyk 3200 (26900) (-6900)
Kolumbia 2000 (28900) (-8900)
Argentyna 1500 (30400) (-10400)
Polska 1000 (31400) (-11400)
Wenezuela 1000 (32400) (-12400)

Róznica o 60% (mimo, że nie obejmuje ona mniejszych (co do liczby wspólnot) państw...

@p. JWK - sam pan zaczął wyzywać od "tequilerów". Humor doceniam, ale przekrecania nicków nie popieram.

+++
Dodane - oczywiście nie 100 a 1000, więc 0,3 promila
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Marca 16, 2009, 12:31:20 pm
Zauważyłem. "Aż" 15 ekip (znaczy się 45 osób - 2 katechistów i prezbiter)...
Do tego aż 200 rodzin - 100 osób (czyli poniżej 1 promila członków wspólnot). Rezultat nie oszołamia, ale lepsze to niż nic. A ile ekip poszło "do katolików"?
1 Ekipa to więcej niż 3 osoby
2. 200 rodzin to najbiedniej  1000 osób ;) po za tym to osoby które w tym roku pojechały na misję. Nie wiem ile  tego zostało posłanych do krajów "tradycyjnie katolickich"

Ps. Do wszelkich danych w wiki radzę podchodzić z przymrożeniem oka.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Marca 16, 2009, 12:37:59 pm
Panie Edi niech Pan sobie list przeczyta http://krzyz.katolicy.net/index.php?topic=339.75

ZADANE PRZEZE MNIE PYTANIE BRZMIAŁO: CZY JEST GRZECHEM WYRAŻANIE OBURZENIA NA DZIAŁALNOŚĆ PANA KIKO. PAN STWIERDZIŁ, ŻE TAK POWOŁUJĄC SIĘ NA SŁOWA PAPIEŻA O FSSPX. SPYTAŁEM O ŹRÓDŁO TAKIEGO POŁĄCZENIA, BO SAM ZWIĄZKU MIĘDZY POPIERANIEM PRZEZ PAPIEŻA ODNOWY KOŚCIOŁA A OCENĄ MORALNĄ OBURZENIA NA DZIAŁALNOŚĆ PANA KIKO NIE WIDZĘ. PAN ZAMIAST POKAZAĆ TAKI ZWIĄZEK ODYSŁA MNIE ZNOWU DO PAPIESKIEGO LISTU. COŚ MI SIĘ WYDAJE, ŻE NIE CHCIAŁ PAN ODPOWIEDZIEĆ NA MOJE PYTANIE, A PO RAZ KOLEJNY PRAGĄŁ PO PROSTU DOKUCZYĆ TRADYCJONALISTOM.  

MODERNIŚCI TYLE MÓWI O POSTĘPIE, ROZWOJU I NOWOCZESNOŚCI, A PAN OD KILKU LAT TKWI W ZASTOJU I REGRESIE POWTARZAJĄC BEZ PRZERWY: SCHIZMA, SCHIZMA, SCHIZMA. PROSZĘ WYMYŚLEĆ COŚ NOWEGO, BO ZLECENIODAWCY POSĄDZĄ PANA O KONSERWATYZM I STRACI PAN POSADĘ.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Marca 16, 2009, 12:52:19 pm
Pytanie Pan zadał, o to coś nowego. Ja powtarzam schizma schizma? Może mnie pan zacytuje w tej kwestii bo jakoś sobie nie przypominam. Papieże moim zdaniem swoją postawą popierają działania DN(proszę sobie sprawdzić np na przykładzie słynnego seminarium RM w Japonii) w odróżnieniu od działania np.: FSSPX (oczywiście dla pana to nic nie znaczy, a dla mnie jaki większości katolików tak).

Ps. Po co ten krzyk?


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 16, 2009, 22:26:36 pm
@p. JWK - sam pan zaczął wyzywać od "tequilerów". Humor doceniam, ale przekrecania nicków nie popieram.
;)
To raczej gest przyjazny, sympatyczniejszy jest zasugerowany nick kojarzący się z konsumentem egzotycznych trunków niż oryginalny - z najemnym mordercą, czy jakimś cynglem mafijnym. A brak poczucia humoru, wiadomo od kogo pochodzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Marca 17, 2009, 14:26:25 pm
Miłe neo początki, lecz koniec żałosny,
Nie chcieli neoni klękać podczas wiosny,
Jesienią odmówili przyjąć Tridentinę.
Piekło ich pochłoneło - taką mieli zimę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 17, 2009, 16:17:52 pm
Oj ciepła to była zima, nawet gorąca!

Muszę się przyznać, że uśmiałem się do łez czytając Pański wiersz!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 17, 2009, 16:21:12 pm
Abp Ignacy ksiaze Krasicki zawsze na czasie  ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Cz. w Marca 17, 2009, 16:35:06 pm
W niedzielę wieczorem dostałem telefon od 11-letniego syna (jest w Villach, w Austrii).
Mieli pójść na Mszę Św. ...
Pierwsze pytanie, które mi zadał po powrocie z wieczornej Mszy:
„Tato, a co to jest neoka... coś tam” – mówił to, pisząc eufemistycznie, niezbyt szczęśliwy.
W mig domyśliłem się co się stało, ale jak zaczął opowiadać, to mimo wszystko „trochę” mnie ruszyło  :(
Opowiedział m.in. o ministrantkach, o Pani, która rozdawała Komunię Św. podchodząc do siedzących wiernych (?), itp.
Przerwałem Mu opowieść, nie chcąc żeby jeszcze raz musiał to przeżywać.
No cóż, czytałem o tych szaleństwach na forum od wielu lat, jednak czym innym jest czytać o przeżyciach internautów, a czym innym jest mieć świadomość, że własny syn był narażony na udział w czymś takim.

Nigdy, w ciągu tych kilku lat mojego uczestnictwa na forum nie pisałem nic o neonach (ani dobrze ani źle :)), ale gdyby po odłożeniu słuchawki w zasięgu mojego wzroku byli Szanowni Panowie Piekłośpiew lub tzabójca to... Uff!

Pewnie długo się będę zastanawiał czy pozwolić synowi przy kolejnym pobycie na Zachodzie iść na Mszę Św. „w pełnej łączności”...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 17, 2009, 17:06:08 pm
W pełnej łączności = Msza Papieska? ;-)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Marca 17, 2009, 18:49:49 pm

Opowiedział m.in. o ministrantkach, o Pani, która rozdawała Komunię Św. podchodząc do siedzących wiernych (?), itp.


Neocoś  to może i było, ale na pewno nie neokatechumenat, u nas ministrantki a nawet ministranci nie występują ;) Panie komunii też nie rozdają, na siedząco nie przyjmujemy komunii. Może syn nie był w kościele, tylko  na necie siedział i głupoty czytał?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Marca 17, 2009, 20:21:31 pm


Opowiedział m.in. o ministrantkach, o Pani, która rozdawała Komunię Św. podchodząc do siedzących wiernych (?), itp.


Panie Krzysztofie Cz, a w tej bajce były smoki????

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Marca 17, 2009, 20:22:32 pm
Oj ciepła to była zima, nawet gorąca!
Zdecydowania ma Pan rację, tylko nie umiałem zawrzeć tej informacji w wierszyku.


Muszę się przyznać, że uśmiałem się do łez czytając Pański wiersz!
Bardzo się cieszę   :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Marca 17, 2009, 20:23:48 pm
NIE !!!!!!!!!! ONO WRÓCIŁO  >:(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 17, 2009, 21:06:06 pm
Podpadnę (prawie) wszystkim:
http://ekai.pl/wydarzenia/swiat/x18670/hiszpania-proces-beatyfikacyjny-latki-zmarlej-na-raka/

Cytuj
W Hiszpanii rozpocznie się 14 marca proces beatyfikacyjny Rebeci Rocamory Nadal, zmarłej w 1996 r. parafialnej katechetki w Granja de Rocamora

Ordynariusz diecezji Orihuela-Alicante bp Rafael Palmero Ramos postanowił wszcząć proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym z powodu coraz bardziej szerzącej się opinii o świętości młodej katechetki z parafii św. Piotra Apostoła w Granja Rocamora. Opinia ta związana była z jej cnotami, wyrażającymi się w przyjęciu cierpienia z wiarą i stawianiu czoła śmierci z radością, a także z powodu wysłuchanych przez Boga modlitw zanoszonych do Niego przez jej wstawiennictwo. Według bp. Palmero, pamięć o Rebece stanowi zachętę dla młodzieży, a ona sama jest przykładem dla katechetów.

Rebeca Rocamora Nadal urodziła się 7 września 1975 r. w Granja de Rocamora koło Alicante. Gdy miała 10 lat doznała paraliżu oka – lekarze zdiagnozowali u niej guza w przysadce mózgowej. W sposób niewytłumaczalny jej paraliż ustąpił, a guz zniknął, co przypisywano wstawiennictwu św. Gemmy Galgani i Matki Bożej. Cześć dla św. Gemmy pomogła Rebece w przeżywaniu życia w łączności z męką Chrystusa i poczuciu bycia kochaną przez Boga mimo doznawanego przez nią cierpienia.

W wieku 14 lat Rebeca otrzymała sakrament bierzmowania i postanowiła bardziej zaangażować się w życie parafii. Została katechetką, przygotowującą dzieci do I Komunii św. i była nią aż do śmierci. Przez kilka lat sama też formowała się w diecezjalnym ruchu Neokatechumenat Parafialny. Jednocześnie, tak jak wszystkie nastolatki, uczyła się w szkole.

Na początku 1996 r. dotknął ją paraliż twarzy, a następnie połowy ciała. Badania wykazały istnienie nowego guza. Gdy modlono się o jej zdrowie, mówiła, że przyjmie wszystko z ręki Boga i prosiła tylko, aby przymnożył jej wiary. Gdy odwiedził ją w szpitalu ówczesny ordynariusz Orihuela-Alicante bp Barrachina y Estevan, powiedziała mu, że wkrótce będzie w niebie i stamtąd będzie czuwała nad tymi, których kocha. Zmarła 26 maja 1996 r. Na jej pogrzeb przyszły tłumy ludzi.

Więcej o życiu i duchowości Rebeki Rocamora Nadal można się dowiedzieć na stronie www.rebecarocamora.es.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Marca 18, 2009, 00:00:58 am
Cytuj
II wspólnota Neokatechumenalna zaprasza na REDDITIO SYMBOLI ? uroczyste wyznanie wiary, które odbędzie się w naszym kościele podczas nieszporów we wtorki i czwartki w czasie Wielkiego Postu. Najbliższe spotkania 3.03. i 4.03. o godz. 19.30 oraz w niedzielę 8.03. podczas Mszy św. o godz. 9.30.

Czy w waszych parafiach też jest już coś takiego? Bo u mnie pierwszy raz to się pojawiło(oprócz katechez - one są od dawna)

Tak, tylko że związek tego z nieszporami jest dla mnie problematyczny...

1. wejście neonów w procesji do prezbiterium, mijają ołtarz i tabernakulum, kłaniają się swojemu krzyzowi.
2. zagajenie
3. śpiewana neopiosenka
4. recytowany psalm, ten zestaw powtarzany jest trzykrotnie.
5. czytanie
6. kilka "wyznań wiary". Są to opowieści o własnym życiu ze szczegółnym naciskiem na katolicką rodzinę, która była be be (brak miłości, pijaństwo etc.), własną grzeszność (szczegółowo opisywaną) i odnalezienie wiary w DN.
7. prośby z brewiarza
8. pieśń neo

Całość przeplatana pogadankami świeckich. Był też znak pokoju, ale nie pamiętam w którym momencie.

Czas trwania: trochę ponad godzinę.

A przecież mogłoby być tak: http://www.youtube.com/watch?v=Vzq6_IkqWrI
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Cz. w Marca 18, 2009, 08:20:34 am
Może syn nie był w kościele, tylko  na necie siedział i głupoty czytał?

Panie Krzysztofie Cz, a w tej bajce były smoki????


Oczekuję od moderatorów jasnej reakcji - Ci dwaj Panowie oskarżyli mojego syna o kłamstwo, a pośrednio także mnie.
Jeśli na forum będzie sie tolerować takie prymitywne wypowiedzi to ja dziękuję...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Raspail w Marca 18, 2009, 08:43:16 am
Może syn nie był w kościele, tylko  na necie siedział i głupoty czytał?

Panie Krzysztofie Cz, a w tej bajce były smoki????


Oczekuję od moderatorów jasnej reakcji - Ci dwaj Panowie oskarżyli mojego syna o kłamstwo, a pośrednio także mnie.
Jeśli na forum będzie sie tolerować takie prymitywne wypowiedzi to ja dziękuję...

Bo ww. Panowie gdy im się przedstawia jakiekolwiek wątpliwości na temat DNeo wzruszą ramionami i wszystkiemu zaprzeczają jako tzw. eksperci. No bo skoro są w Neo to napewno by się z tym zetknęli. Oczywiście wszystko zostało wyssane z palców wrednych lefebrystów, którzy są zakałą podszywającą się pod katolicyzm, nie to co neo oni zawsze byli i będą w pełnej łączności.  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Marca 18, 2009, 09:03:34 am

Oczekuję od moderatorów jasnej reakcji - Ci dwaj Panowie oskarżyli mojego syna o kłamstwo, a pośrednio także mnie.

Gdybym uważał że pan kłamie to bym to napisał wprost. Chodzi mi tylko o to że byty opisane w pańskim poście (ministrantki) na DN nie występują(preferujemy patriarchalny model społeczny). Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 18, 2009, 09:09:16 am
Może syn nie był w kościele, tylko  na necie siedział i głupoty czytał?

Panie Krzysztofie Cz, a w tej bajce były smoki????


Oczekuję od moderatorów jasnej reakcji - Ci dwaj Panowie oskarżyli mojego syna o kłamstwo, a pośrednio także mnie.
Jeśli na forum będzie sie tolerować takie prymitywne wypowiedzi to ja dziękuję...

Ja Panu wierze, ale to nie musialo byc Neo. Podobny cyrk widzialem na mszy dla dzieci w Anglii, tylko ze tam z kolei kielich z Krwia Panska  krazyl po lawkach, na ktorych z d.... siedzieli wierni. Mogla to byc po prostu zwykla nomowa msza.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Marca 18, 2009, 09:33:35 am
Cytat: Jean Gabriel Perboyre
to nie musialo byc Neo.

Panie Jean, dołącza Pan do grona oskarżających Pana Krzysztofa i jego syna o kłamstwo... Nieładnie!

Pierwsze pytanie, które mi zadał po powrocie z wieczornej Mszy:
„Tato, a co to jest neoka... coś tam” – mówił to, pisząc eufemistycznie, niezbyt szczęśliwy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Cz. w Marca 18, 2009, 09:52:31 am
Gdybym uważał że pan kłamie to bym to napisał wprost.

Może syn nie był w kościele, tylko  na necie siedział i głupoty czytał?

Niech inni wyrobią sobie zdanie o tym jak można nazwac to co Pan napisał. Dla mnie są to oszczerstwa i bezczelne wmawianie mojemu synowi kłamstwa.


Chodzi mi tylko o to że byty opisane w pańskim poście (ministrantki) na DN nie występują(preferujemy patriarchalny model społeczny).

Nie wiem, jaki model Pan preferuje i kompletnie mnie to nie interesuję. Wiem co mi powiedział mój syn i wiem jak to przeżył.

W Pańskiej sprawie interesuje mnie tylko reakcja moderacji.


Ja Panu wierze, ale to nie musialo byc Neo. Podobny cyrk widzialem na mszy dla dzieci w Anglii, tylko ze tam z kolei kielich z Krwia Panska  krazyl po lawkach, na ktorych z d.... siedzieli wierni. Mogla to byc po prostu zwykla nomowa msza.

Szanowny Panie, w rozmowie przeprowadzonej w niedzielę pytałem syna czy chodzi mu o neokatechumenat i potwierdził to. Zapewniam, że w życiu wcześniej nie spotkał się z tą nazwą, dlatego nawet nie mógł jej poprawnie wymówic.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: basten w Marca 18, 2009, 10:29:29 am
Cytat: Krzysztof Cz.
Ja Panu wierze, ale to nie musialo byc Neo. Podobny cyrk widzialem na mszy dla dzieci w Anglii, tylko ze tam z kolei kielich z Krwia Panska  krazyl po lawkach, na ktorych z d.... siedzieli wierni. Mogla to byc po prostu zwykla nomowa msza.

Szanowny Panie, w rozmowie przeprowadzonej w niedzielę pytałem syna czy chodzi mu o neokatechumenat i potwierdził to. Zapewniam, że w życiu wcześniej nie spotkał się z tą nazwą, dlatego nawet nie mógł jej poprawnie wymówic.

Panie Krzysztofie, proszę jeszcze raz to przemyśleć - liturgie neokatechumenatu, zgodnie ze statutem, odbywają sie po zachodzie słońca w sobotę, więc wieczorna msza w niedzielę z pewnością nie była taką.... Biorąc pod uwagę fakt, iż Pańskiemu synowi nic się nie pomyliło albo się nie przesłyszał, być może ktoś z neokatechumenatu brał udział w tej mszy, może były jakieś elementy w postaci np. śpiewów, wprowadzeń, etc.
Uczestniczyłem w liturgiach neokatechumenatu w wielu krajach, również w Niemczech (w Austrii przyznaje, że nie) i nigdy Komunii Św. nie udzialała kobieta - to niedorzeczne oskarżenie, bo z założenia Komunii Św. udzielają wyłącznie księża, ewentualnie seminarzyści po wprowadzeniu do akolitatu bądź (jak w mojej wspólnocie, gdy jest bardzo dużo wiernych na Mszy Św.) świecki szafarz po odpowiednim przygotowaniu w diecezji. NIGDY i NIGDZIE nie było kobiet, komentarz o patriarchalnym modelu jest tu jak najbardziej trafny...ja bym go nazwał po prostu normalnym.

Tym bardziej, nie wierzę, że to liturgia neokatechumenat gdy słucham o udzielaniu Komuni Św. wiernym na siedząco - to już od dawna zostało zmienione, ostatecznie zatwierdzony Statut z zeszłego roku to uregulował i we wszystkich znanych mi wspólnotach czy to w kraju czy we Włoszech, Francji czy Danii (tam mam bezpośredni kontakt) przyjmują Komunię Św. w postaci stojącej.

Polecam jeszcze raz skontaktować się z synem i popytać o szczegóły, szczerze.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 18, 2009, 11:04:26 am
Z całą pewnością nie była to "Msza wspólnotowa", bo (nie)zgodnie ze statutem - Pana Syn nie dostał by się na nią (nawet nie wiedział by gdzie się odprawia - o ile realia w Austrii odpowiadają polskim). Być może parafia "jest neońska" - i pewne nawyki z neo (siadamy na Komunię etc) ksiądz ("prezbiter" ) przeniósł na grunt parafialny. A ministrantki i "nadzwyczajne' świeckie szafarki w kraju kwitnącej "Wir sind die Kirche" - to normalka.

Panowie neoni - zarzuciliście kłamstwo na podstawie niewystarczających informacji i błędnych założeń. Oczekuje na reakcje Panów, albo moderacji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: basten w Marca 18, 2009, 11:17:57 am
Z całą pewnością nie była to "Msza wspólnotowa", bo (nie)zgodnie ze statutem - Pana Syn nie dostał by się na nią (nawet nie wiedział by gdzie się odprawia - o ile realia w Austrii odpowiadają polskim).
Nie zgodzę się, przynajmniej w Warszawie w większości tzw. gablot jest normalnie informacja o Mszy Św. dla neokatechumenatu, jak Pan zapewne wie, to w statucie jest mowa o tym, iż ta Msza Św. jest elementem duszpasterstwa parafii i jest dostępna dla wszystkich - w mojej parafii pojawia się czasem sporo gości, którzy np. pracują w niedzielę czy podróżują i w ten sposób czynią zadość obowiązkowi uczestniczenia we Mszy Św.

Być może parafia "jest neońska" - i pewne nawyki z neo (siadamy na Komunię etc) ksiądz ("prezbiter" ) przeniósł na grunt parafialny. A ministrantki i "nadzwyczajne' świeckie szafarki w kraju kwitnącej "Wir sind die Kirche" - to normalka.
Proszę o dane tej parafii i wtedy będę mógł sprawdzić, czy jest tam neokatechumenat - tak będzie najprościej.

Panowie neoni - zarzuciliście kłamstwo na podstawie niewystarczających informacji i błędnych założeń. Oczekuje na reakcje Panów, albo moderacji.

Jeśli chodzi o mnie, nie zarzucałem kłamstwa tylko wyraziłem swoją opinię, że cała ta sytuacji wygląda dość niedorzecznie. Jeśli się okaże, że w parafii tej rzeczywiście jest neokatechumenat, jestem pierwszy, który przeprosi za niedowiarstwo.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Marca 18, 2009, 17:46:16 pm
Mogło bezkarnie pisać o innych ludziach, że bredzą, to się rozzuchwaliło i insynuje, że inni kłamią. Co będzie dalej?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Marca 18, 2009, 18:31:38 pm
cd.

Powiem tak, nie wątpię  ze syn Krzysztof Cz. nie uczestniczył w tym i tako tym opowiedział, ale żeby to coś miało wspólnego z DN, to fakty z tej opowieści temu przeczą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Marca 18, 2009, 19:39:57 pm
ja jako eks_neonka powiem tylko, ze nie spotkalam sie  z tym, aby Komunie rozdawaly kobiety. W Neo szafarzami nadzwyczajnymi sa wylacznie mezczyzni..
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 18, 2009, 19:41:16 pm
W Polsce, czy na szeroko pojętym "Zachodzie"?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Marca 18, 2009, 20:11:40 pm
Pisałam o Polsce. Nie sądzę także, żeby "na Zachodzie" kobiety były szafarkami Eucharystii w Neo.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 19, 2009, 05:24:03 am
Cytat: Jean Gabriel Perboyre
to nie musialo byc Neo.

Panie Jean, dołącza Pan do grona oskarżających Pana Krzysztofa i jego syna o kłamstwo... Nieładnie!

Pierwsze pytanie, które mi zadał po powrocie z wieczornej Mszy:
„Tato, a co to jest neoka... coś tam” – mówił to, pisząc eufemistycznie, niezbyt szczęśliwy.

Rozumiem niechec do Neo, sam ich nie lubie, ale moze sie dzieciakowi pomylilo, a moze nie. Zwracam tylko uwage , ze takie dziwactwa so obecne i na normalnych mszach, przy ktorych nawet neoliturgie wydaja sie deczko konserwatywne.

Cytuj

Cytat: Jean Gabriel Perboyre  Marzec 18, 2009, 09:09:16
Ja Panu wierze, ale to nie musialo byc Neo. Podobny cyrk widzialem na mszy dla dzieci w Anglii, tylko ze tam z kolei kielich z Krwia Panska  krazyl po lawkach, na ktorych z d.... siedzieli wierni. Mogla to byc po prostu zwykla nomowa msza.

Szanowny Panie, w rozmowie przeprowadzonej w niedzielę pytałem syna czy chodzi mu o neokatechumenat i potwierdził to. Zapewniam, że w życiu wcześniej nie spotkał się z tą nazwą, dlatego nawet nie mógł jej poprawnie wymówic.

Rozumiem, nie przecze, moze to bylo Neo. Tak czy inaczej patologia
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 19, 2009, 07:03:40 am
Tak czy inaczej patologia ...

Tak, czy inaczej, patologia była, dziecko nie miało podstaw koloryzować, nie jest to ważne, czy była to regularna liturgia kikokarmenatu, czy powstała bezpośrednio pod jego wpływem (skoro młody człowiek wspominał tę "neonkę"). Ważne jest to, że przez "posoborowe ruchy odnowy STARYCH HEREZJI" z kikokarmenatem na czele, przez ich fanów i "wychowanków" ta zaraza przenika powszechnie do codziennej liturgii parafialnej. I z tego będą się ci "wielcy założyciele" mocno tłumaczyć gdy staną W Prawdzie przed Panem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Cz. w Marca 19, 2009, 12:00:49 pm
Proszę wybaczyć, ale do czasu powrotu z Austrii, wstrzymam się z jakimikolwiek komentarzami - chcę porozmawiać z uczestnikami "zajścia" osobiście, w cztery oczy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Albertus w Marca 19, 2009, 21:14:34 pm
A to taka ciekawostka jak wygląda (przynajmniej u mnie w parafii) REDDITIO SYMBOLI II wspólnoty Neokatechumenalnej (wersja mszalna):

Podczas mszy niedzielnej ( o 9:30 ) przed ołtarzem siedzi na krzesełkach ok. 30 Neonów.
Po kazaniu (zwykłym - ok.10 min.) następuje losowanie.
Ks. celebrans wylosowuje jednego Neona.
Wybrana osoba, trzymając się przez cały czas stojącego krzyża, opowiada jakieś 15 min. o swojej ciemnej przeszłości (jakim kiedyś była grzesznikiem, jak się w życiu nie układało - osobiste sprawy) i następnie o zmianie jaką przeszła, jak się nawróciła.
Po tym świadectwie następuje dalszy ciąg mszy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Marca 20, 2009, 05:22:16 am
Tak czy inaczej patologia ...

Tak, czy inaczej, patologia była, dziecko nie miało podstaw koloryzować, nie jest to ważne, czy była to regularna liturgia kikokarmenatu, czy powstała bezpośrednio pod jego wpływem (skoro młody człowiek wspominał tę "neonkę"). Ważne jest to, że przez "osoborowe ruchy odnowy STARYCH HEREZJI" z kikokarmenatem na czele, przez ich fanów i "wychowanków" ta zaraza przenika powszechnie do codziennej liturgii parafialnej. I z tego będą się ci "wielcy założyciele" mocno tłumaczyć gdy staną W Prawdzie przed Panem.

Ja sie z Panem najzupelniej zgadzam. Kwestia jest tego rodzaju, ze liturgia na zachodzie jest juz w wielu miejscach tak wypaczona, ze jak wspomnialem nawet neoni w pewnych swoich gestach wydaja sie dosc umiarkowani. A jak wiadomo latwiej jest niszczyc niz budowac, wiec nie widze szans poprawy w najblizszej przyszlosci.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Marca 20, 2009, 20:53:21 pm
A to taka ciekawostka jak wygląda (przynajmniej u mnie w parafii) REDDITIO SYMBOLI II wspólnoty Neokatechumenalnej (wersja mszalna):

Podczas mszy niedzielnej ( o 9:30 ) przed ołtarzem siedzi na krzesełkach ok. 30 Neonów.
Po kazaniu (zwykłym - ok.10 min.) następuje losowanie.
Ks. celebrans wylosowuje jednego Neona.
Wybrana osoba, trzymając się przez cały czas stojącego krzyża, opowiada jakieś 15 min. o swojej ciemnej przeszłości (jakim kiedyś była grzesznikiem, jak się w życiu nie układało - osobiste sprawy) i następnie o zmianie jaką przeszła, jak się nawróciła.
Po tym świadectwie następuje dalszy ciąg mszy.



I po co tak ludzi stresować? Przecież ten człowiek spowiadał się ze swoich grzechów przed kapłanem, po co więc jeszcze raz, i jeszcze i jeszcze  wywlekać to samo , tym razem przed publiką?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Marca 21, 2009, 09:28:51 am
Reklama ma swoje prawa  ;-)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bogna w Kwietnia 11, 2009, 23:02:10 pm
No a ja mam pytanie o finał tej sprawy z Austrii, bo syn już chyba wrócił? Przychodzi mi do głowy, że mogła być to "zwykła" austriacka Msza - z typowymi przegięciami liturgicznymi na którą zaproszeni byli neoni w celach reklamowych - czyli np. jakieś świadectwa, piosenki neońskie itp. plus ogólne zaproszenie do neokatechumenatu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Kwietnia 14, 2009, 09:17:13 am
No a ja mam pytanie o finał tej sprawy z Austrii, bo syn już chyba wrócił? Przychodzi mi do głowy, że mogła być to "zwykła" austriacka Msza - z typowymi przegięciami liturgicznymi na którą zaproszeni byli neoni w celach reklamowych - czyli np. jakieś świadectwa, piosenki neońskie itp. plus ogólne zaproszenie do neokatechumenatu.
Z doświadczenia mogę tylko potwierdzić.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Cz. w Kwietnia 15, 2009, 08:26:17 am
Na 90 % dzisiaj napiszę wszystko, potrzebuję chwilkę wolnego żeby przysiąść do komp-a.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Cz. w Kwietnia 15, 2009, 14:45:22 pm
Jutro z samego rana, 100 % - obiecuję!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Kwietnia 15, 2009, 17:08:23 pm
Ale stopniuje Pan napęcie ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Cz. w Kwietnia 16, 2009, 09:41:22 am
Ale stopniuje Pan napęcie ...

:)



Bardzo przepraszam wszystkich Państwa, a szczególnie tutejszych neonów, za przypisanie ich Wspólnocie tych ekscesów. Na 200% nie było to nabożeństwo neo. Jeszcze wczoraj przeprowadziłem kolejne rozmowy z nauczycielami – okazało się, że jeden z opiekunów grupy jest neo na którymś tam stopniu wtajemniczenia (nie znam się na tym) i autorytatywnie to stwierdził.

Teraz, skąd się to wzięło – tak jak pisałem syn nie był „zbyt szczęśliwy” widząc to wszystko, a po Mszy usłyszał rozmowę z udziałem m.in. opiekuna z neo, o tym jak to jest u nich itd. (Stąd to pytanie o „neo coś tam”) Dużo wcześniej opowiadałem mu, że są grupy, które m.in. przyjmują Komunię Św. w ten sposób. Więc połączył to wszystko, szczególnie, że w Polsce nigdzie nie widział takich szaleństw, i uznał, że to „musi być to”.

Panie Krzysztofie, proszę jeszcze raz to przemyśleć - liturgie neokatechumenatu, zgodnie ze statutem, odbywają sie po zachodzie słońca w sobotę, więc wieczorna msza w niedzielę z pewnością nie była taką.... Biorąc pod uwagę fakt, iż Pańskiemu synowi nic się nie pomyliło albo się nie przesłyszał, być może ktoś z neokatechumenatu brał udział w tej mszy, może były jakieś elementy w postaci np. śpiewów, wprowadzeń, etc.
Uczestniczyłem w liturgiach neokatechumenatu w wielu krajach, również w Niemczech (w Austrii przyznaje, że nie) i nigdy Komunii Św. nie udzialała kobieta - to niedorzeczne oskarżenie, bo z założenia Komunii Św. udzielają wyłącznie księża, ewentualnie seminarzyści po wprowadzeniu do akolitatu bądź (jak w mojej wspólnocie, gdy jest bardzo dużo wiernych na Mszy Św.) świecki szafarz po odpowiednim przygotowaniu w diecezji. NIGDY i NIGDZIE nie było kobiet, komentarz o patriarchalnym modelu jest tu jak najbardziej trafny...ja bym go nazwał po prostu normalnym.
Tym bardziej, nie wierzę, że to liturgia neokatechumenat gdy słucham o udzielaniu Komuni Św. wiernym na siedząco - to już od dawna zostało zmienione, ostatecznie zatwierdzony Statut z zeszłego roku to uregulował i we wszystkich znanych mi wspólnotach czy to w kraju czy we Włoszech, Francji czy Danii (tam mam bezpośredni kontakt) przyjmują Komunię Św. w postaci stojącej.

Teraz chciałbym napisać kilka uwag o ortodoksyjności nabożeństw neo w przestrzeni i czasie. Wszyscy obecni i byli członkowie neo wypowiadający się tutaj są pewni, że na całym świecie i zawsze ich nabożeństwa będą odprawiane dokładnie według Statutu – jest to zaiste ogromna pewność siebie.
Nikt na forum nie zaprzecza np., że na NOM-ach tzw. nadużycia liturgiczne to standard, myślę, że zdecydowana większość Mszy Św. w rycie trydenckim, w Polsce (chodzi mi o, że tak się wyrażę, postindultowe) nie są w 100% odprawiane wg rubryk, a Państwo są pewni, że w neo tak jest wszędzie i będzie zawsze.
Tak trudno sobie wyobrazić, że np. po śmierci założycieli, utworzy się grupa „My jesteśmy neokatechumenatem”, która uzna, że Statut jest zbyt patriarchalny i potrzebny jest większy dostęp kobiet do posługi. A może gdzieś już mają takie pomysły, może eksperymentują wbrew Statutowi – naprawdę wierzą Państwo w taką karność wszystkich Waszych grup, w sytuacji gdy w kościele każdy sobie rzepkę skrobie?

Proszę o dane tej parafii i wtedy będę mógł sprawdzić, czy jest tam neokatechumenat - tak będzie najprościej.

Co do pytania czy to „neońska” parafia – niestety nie udało mi się tego ustalić, syn nie poznał na zdjęciach kościoła (byli wieczorem, gdy było już ciemno), natomiast czy jest możliwe żeby taki sposób uczestnictwa wymyślili sobie sami wierni w tej parafii, bez inspiracji księdza bądź wpływowej grupy wiernych (np. rady parafialnej). Zapytam tak – czy pierwsze było siedzenie w czasie Komunii czy pierwszy był neokatechumenat?

Na marginesie, z innych „ciekawostek”, o których opowiadał syn już po powrocie wspomnę tylko o sytuacji gdy ksiądz po wypiciu z kielicha wyjął chusteczkę, wytarł dokładnie miejsce, w którym przykładał usta i podał Pani do wypicia. Oczywiście cały czas oboje stali za stołem.

Rozumiem niechec do Neo, sam ich nie lubie, ale moze sie dzieciakowi pomylilo, a moze nie.

Co do niechęci do Neo, syn nie może jej żywić choćby z tego powodu, że do tej pory nie miał pojęcia o ich istnieniu.


Osobną kwestią jest reakcja, a raczej jej brak, tutejszej moderacji na słowa niektórych osób biorących udział w dyskusji – ale to już materiał na całkiem inne opowiadanie...

Jeszcze raz bardzo przepraszam i proszę o wybaczenie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Kwietnia 16, 2009, 10:06:46 am


Teraz chciałbym napisać kilka uwag o ortodoksyjności nabożeństw neo w przestrzeni i czasie. Wszyscy obecni i byli członkowie neo wypowiadający się tutaj są pewni, że na całym świecie i zawsze ich nabożeństwa będą odprawiane dokładnie według Statutu – jest to zaiste ogromna pewność siebie.
Nikt na forum nie zaprzecza np., że na NOM-ach tzw. nadużycia liturgiczne to standard, myślę, że zdecydowana większość Mszy Św. w rycie trydenckim, w Polsce (chodzi mi o, że tak się wyrażę, postindultowe) nie są w 100% odprawiane wg rubryk, a Państwo są pewni, że w neo tak jest wszędzie i będzie zawsze.
Tak trudno sobie wyobrazić, że np. po śmierci założycieli, utworzy się grupa „My jesteśmy neokatechumenatem”, która uzna, że Statut jest zbyt patriarchalny i potrzebny jest większy dostęp kobiet do posługi. A może gdzieś już mają takie pomysły, może eksperymentują wbrew Statutowi – naprawdę wierzą Państwo w taką karność wszystkich Waszych grup, w sytuacji gdy w kościele każdy sobie rzepkę skrobie?


Wie Pan my mamy wyprane mózgi i jak w sekcie jest 100 % posłuszni (a przynajmniej niektórzy na tym forum tak sądzą) dlatego wszędzie jest tak samo (prawie). Jak się tak grupa utworzy to nie będzie już DN więc to już nie będą neoni ;). Co do posługi kobiet to mamy już tak wyprana świadomość że to się nie stanie.Co do przeprosin to jak dla mnie niema sprawy, od początku była to kwestia pomyłkowej interpretacji faktów a nie złej woli. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Kwietnia 16, 2009, 10:16:51 am
Osobną kwestią jest reakcja, a raczej jej brak, tutejszej moderacji na słowa niektórych osób biorących udział w dyskusji – ale to już materiał na całkiem inne opowiadanie...

Nie uczestniczyłem w tej dyskusji, teraz ją przejrzałem i przyznam, że ta "osobna kwestia" to rzeczywiście "materiał na całkiem inne opowiadanie"... szczególnie po Pana ostatnim wyjaśnieniu...

Cytuj
Wszyscy obecni i byli członkowie neo wypowiadający się tutaj są pewni, że na całym świecie i zawsze ich nabożeństwa będą odprawiane dokładnie według Statutu – jest to zaiste ogromna pewność siebie.

ja nie jestem
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Kwietnia 16, 2009, 10:28:07 am
Bardzo przepraszam wszystkich Państwa, a szczególnie tutejszych neonów, za przypisanie ich Wspólnocie tych ekscesów. Na 200% nie było to nabożeństwo neo. Jeszcze wczoraj przeprowadziłem kolejne rozmowy z nauczycielami – okazało się, że jeden z opiekunów grupy jest neo na którymś tam stopniu wtajemniczenia (nie znam się na tym) i autorytatywnie to stwierdził.
A neoński opiekun mylić się nie może?
Cytuj
Więc połączył to wszystko, szczególnie, że w Polsce nigdzie nie widział takich szaleństw, i uznał, że to „musi być to”.
Nie musi, z autopsji wiem jak to wygląda na codzień w większości austryjackich parafii.
Cytuj
Co do pytania czy to „neońska” parafia – niestety nie udało mi się tego ustalić, syn nie poznał na zdjęciach kościoła (byli wieczorem, gdy było już ciemno), natomiast czy jest możliwe żeby taki sposób uczestnictwa wymyślili sobie sami wierni w tej parafii, bez inspiracji księdza bądź wpływowej grupy wiernych (np. rady parafialnej).
To zależy od charakteru księdza, jednak tzw rady parafialne mają w Austrii niesamowitą władzę... Można choć dowiedzieć się w jakim mieście owa parafia?
Cytuj
Na marginesie, z innych „ciekawostek”, o których opowiadał syn już po powrocie wspomnę tylko o sytuacji gdy ksiądz po wypiciu z kielicha wyjął chusteczkę, wytarł dokładnie miejsce, w którym przykładał usta i podał Pani do wypicia. Oczywiście cały czas oboje stali za stołem.
W Austrii to norma, w mej parafii też tak jest(tyle, że nie siedzą a stoją)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Cz. w Kwietnia 16, 2009, 10:55:36 am
A neoński opiekun mylić się nie może?
Rozmawiałem z nim osobiście, widziałem, że wie co mówi, poza tym ja nie mówiłem, że coś mi sie nie podoba.
On nie miał nic przeciwko sposobowi odprawienia tej Mszy, powiedział tylko, że to nie neo.

Nie musi, z autopsji wiem jak to wygląda na codzień w większości austryjackich parafii.
Syn był tam po raz pierwszy więc uznał, że to „musi być to”.

To zależy od charakteru księdza, jednak tzw rady parafialne mają w Austrii niesamowitą władzę... Można choć dowiedzieć się w jakim mieście owa parafia?
Villach, niedziela, 18.00 lub 19.00
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Kwietnia 16, 2009, 11:36:35 am
Cytuj
Cytat: Jean Gabriel Perboyre  Marzec 19, 2009, 05:24:03
Rozumiem niechec do Neo, sam ich nie lubie, ale moze sie dzieciakowi pomylilo, a moze nie.

Co do niechęci do Neo, syn nie może jej żywić choćby z tego powodu, że do tej pory nie miał pojęcia o ich istnieniu.

Nie chodzi mi o niechec pana syna, a forowiczow.

Cytuj
Na marginesie, z innych „ciekawostek”, o których opowiadał syn już po powrocie wspomnę tylko o sytuacji gdy ksiądz po wypiciu z kielicha wyjął chusteczkę, wytarł dokładnie miejsce, w którym przykładał usta i podał Pani do wypicia. Oczywiście cały czas oboje stali za stołem.

Chusteczke czy puryfikaterz?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Cz. w Kwietnia 16, 2009, 11:58:57 am
Chusteczke czy puryfikaterz?

:) Wiedziałem, że padnie to pytanie; nie wiem, nie wypytywałem tak dokładnie, ale i tak nie sądzę żeby zwrócił na to dokładnie uwagę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: adas w Kwietnia 16, 2009, 20:53:12 pm

Ja Panu wierze, ale to nie musialo byc Neo. Podobny cyrk widzialem na mszy dla dzieci w Anglii, tylko ze tam z kolei kielich z Krwia Panska  krazyl po lawkach, na ktorych z d.... siedzieli wierni. Mogla to byc po prostu zwykla nomowa msza.

To prawda. Podobne dziwolągi (choć zazwyczaj "porozrzucane" po kilku Mszach) widywałem w Niemczech.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Kwietnia 18, 2009, 14:12:52 pm

Wie Pan my mamy wyprane mózgi i jak w sekcie jest 100 % posłuszni (a przynajmniej niektórzy na tym forum tak sądzą) dlatego wszędzie jest tak samo (prawie). Jak się tak grupa utworzy to nie będzie już DN więc to już nie będą neoni ;). Co do posługi kobiet to mamy już tak wyprana świadomość że to się nie stanie.Co do przeprosin to jak dla mnie niema sprawy, od początku była to kwestia pomyłkowej interpretacji faktów a nie złej woli. Pozdrawiam
Chyba jednak mamy wyprane mózgi bo dokładnie to samo chciałem napisać...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Maswerk w Kwietnia 18, 2009, 23:06:26 pm
Cytat: Hellsing
Chyba jednak mamy wyprane mózgi
Z użyciem Hellsing Green Power? :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: basten w Kwietnia 22, 2009, 10:43:57 am
Coś zupełnie z innej beczki:

http://www.youtube.com/watch?gl=PL&v=Hjfo_74lmBQ (http://www.youtube.com/watch?gl=PL&v=Hjfo_74lmBQ)

Exsultet w j. hiszpańskim, piękny głos hiszpańskiego diakona

P.S. Ciekawostką jest fakt, że to melodia "neonowa", słychać akompaniament gitarrry :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Caesar w Kwietnia 22, 2009, 21:41:04 pm
Ha! To ja miałem raz u siebie taki exsultet, tyle że po polsku oczywiście i śpiewał  świecki neon z gitarrą, a po części proboszcz :)
Ale przynajmniej ołtarz mają i 6 świec i krzyż arcybiskupi nawet ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Kwietnia 24, 2009, 19:42:17 pm
Możliwe, że mogłem gdzieś przeuczyć w dyskusji, ale na forum dla ministrantów "Barka" jeden zakonnik ostro działa (temat to oczywiście Neokatechumenat):

http://www.oltarz.pl/forum/viewtopic.php?t=2037&start=690 (http://www.oltarz.pl/forum/viewtopic.php?t=2037&start=690)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Kwietnia 24, 2009, 20:32:56 pm
(http://a.fotka.pl.s3.amazonaws.com/020/303/20303945_640.jpg)

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Kwietnia 24, 2009, 20:45:15 pm
Zdjęcia kard. Ratzingera mają być ekwiwalentem zwykłej mantry "bredzi pan" ? No ładnie  ::)
A może kikokarmenat obchodzi dziś dzień bez propagandy? Ale nie, w święto miałby Pan wolne, a nie dyżurował przed monitorem :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Kwietnia 24, 2009, 23:52:54 pm
przygniotła mnie powyższa wypowiedź...

jestem ciekaw, w jakim stopniu poziom wypowiedzi jest odczytywany przez innych przez pryzmat tego, czy ogólnie jest się za, czy przeciw. innymi słowy czy żenujące wypowiedzi przeciwnika jakiegoś poglądu są zauważane przez innych przeciwników tegoż poglądu jako żenujące, czy wręcz przeciwnie, lojalność w rodzinie zobowiązuje... i żenada jest wyłącznie po drugiej stronie...

i czy na przykład stopień tej "lojalności" jest jakąś funkcją samego poglądu, rodzaju poglądu... hmm, meditate on this I will...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Kwietnia 25, 2009, 00:28:47 am
Zdjęcia kard. Ratzingera mają być ekwiwalentem zwykłej mantry "bredzi pan" ? No ładnie  ::)
A może kikokarmenat obchodzi dziś dzień bez propagandy? Ale nie, w święto miałby Pan wolne, a nie dyżurował przed monitorem :)

To tylko kopiuj wklej z forum Barka. Tam to zdjęcie było już dwa razy. Papież odprawił, znaczy zna liturgię, więc wszytsko jest ok.
Widać argumenty neoni mają wszyscy te same a to już jest niepokojące. A jak wklejają te same obrazki to jeszcze bardziej.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Kwietnia 25, 2009, 09:40:32 am
Papież odprawił, znaczy zna liturgię, więc wszytsko jest ok.
Widać argumenty neoni mają wszyscy te same a to już jest niepokojące.

akurat nie widzę w tym nic dziwnego, że jakaś grupa o wspólnym poglądzie ma takie same argumenty
przecież tradsi też mają wspólne argumenty

a obiektywnie mówiąc: jeśli Papież odprawił liturgię, to ją poznał, czy nie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Kwietnia 25, 2009, 09:57:24 am
To tylko kopiuj wklej z forum Barka. Tam to zdjęcie było już dwa razy. Papież odprawił, znaczy zna liturgię, więc wszytsko jest ok.
Widać argumenty neoni mają wszyscy te same a to już jest niepokojące. A jak wklejają te same obrazki to jeszcze bardziej.
Po prostu innych obrazków nie ma
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Kwietnia 25, 2009, 10:49:06 am
Cytuj
przygniotła mnie powyższa wypowiedź...
Tym razem p. tkiller tylko wkleił obrazek... jakby coś napisał, to dopiero by Pana przygniotło. Oby do tego nie doszło :)

Cytuj
Widać argumenty neoni mają wszyscy te same a to już jest niepokojące.
Różnorodność opinii wśród tradycjonalistów jest dla mnie koronnym argumentem do zwalczania zarzutu o ich sekciarskim charakterze. I dzięki tej róznorodności myśli świetnie się czuję w tradilandzie. Mogę spokojnie wierzyć w to, w co wierzyli katolicy tysiąc, pięćset i dwieście lat temu, a w u novusordian zamiast tego probierzem prawowierności jest oklaskiwanie Asyżu i innych "prawd", których dawniej nie było. To jest postawione na głowie, odrzucać coś, co zawsze stanowiło o katolickości i było powszechnie uznane i zastepować to reformami z księżyca.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Kwietnia 27, 2009, 09:35:27 am
Przypominam, że powyższy obrazek ma ponad 27 lat, całe pokolenie! Jeszcze krótko potem Kardynał w "Raporcie o Stanie Kościołą" rzucił jakieś dobre słowo na temat neonów, ale nigdy później do tego nie wracał. Z Jego też inicjatywy zmuszono neonów do spisania statutu. Wprawdzie Kikoś latał z bekiem do J.Ś. Jana Pawła II, że mu się krzywda dzieje a Ten przekazał sprawę kard. Staffordowi i jego ówczesnemun asystentowi bp Ryłce, więc wiele istotnych spraw pozostało w zawieszeniu, z najważniejszą, "dyrektorium katechetycznym" na czele.
Nadto widoczna na zdjęciu Hostia jest ewidentnie z "innej bajki", Ø gdzieś z 10 cali, pasująca do masowych celebracji na stadionach a nie w neokatakumbach, przaśna, "fabryczna" a nie pieczona w domu na gazie przez jakąś Freaulein czy Frau.
I jeszcze zawartość i kolor tego "stołu". Duże zmiany między Offertorium a Przeistoczeniem. Same zmiany kąta i oświetlenia chyba tego nie tłumaczą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Kwietnia 27, 2009, 10:14:25 am
Nadto widoczna na zdjęciu Hostia jest ewidentnie z "innej bajki", Ø gdzieś z 10 cali, pasująca do masowych celebracji na stadionach a nie w neokatakumbach, przaśna, "fabryczna" a nie pieczona w domu na gazie przez jakąś Freaulein czy Frau.
I jeszcze zawartość i kolor tego "stołu". Duże zmiany między Offertorium a Przeistoczeniem. Same zmiany kąta i oświetlenia chyba tego nie tłumaczą.

o co Panu chodzi z tą Hostią i zawartością i kolorem "stołu"?
dla mnie wszystko wygląda tak, jak na naszych Eucharystiach
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Kwietnia 27, 2009, 10:49:03 am
1). Niech Pan uważnie przeczyta.
2). Niech Pan dobrze się przyjrzy.

Ewentualnie niech Pan jeszcze powtórzy powyższe czynności.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Kwietnia 27, 2009, 12:59:09 pm
1). Niech Pan uważnie przeczyta.
2). Niech Pan dobrze się przyjrzy.

Ewentualnie niech Pan jeszcze powtórzy powyższe czynności.

Zrobiłem to. Wraz z tym "ewentualnie". Nie pomogło.

Mam do Pana prośbę: jeśli nie chce mi Pan odpowiadać na moje pytania, to niech Pan w ogóle tego nie robi. A nie kolejny raz wyjeżdża Pan z "życzliwymi" instrukcjami. Nie wiem, co Pan do mnie ma osobiście, ale moje pytanie było konkretne, zadane bez żadnej złośliwości, czepialstwa, czy wszelkich innych negatywnych zabarwień: czy mógłby Pan wyjaśnić swoją wypowiedź, bo jej nie zrozumiałem. Pan raczył odpowiedzieć złośliwie, nic przy tym nie wyjaśniając. Chciałem zapytać "z jakiego powodu?", ale szczerze mówiąc chyba mnie to nie interesuje...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Kwietnia 27, 2009, 13:27:57 pm
Nadto widoczna na zdjęciu Hostia jest ewidentnie z "innej bajki", Ø gdzieś z 10 cali, pasująca do masowych celebracji na stadionach a nie w neokatakumbach, przaśna, "fabryczna" a nie pieczona w domu na gazie przez jakąś Freaulein czy Frau.
o co Panu chodzi z tą Hostią i zawartością i kolorem "stołu"?
dla mnie wszystko wygląda tak, jak na naszych Eucharystiach
Czy na "Mszach neo" nie ma czasem zwyczaju, że "neoni" sami pieczą chleb na Eucharystię? Do tego nawiązywał p. JWK
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Kwietnia 27, 2009, 14:53:07 pm
Nadto widoczna na zdjęciu Hostia jest ewidentnie z "innej bajki", Ø gdzieś z 10 cali, pasująca do masowych celebracji na stadionach a nie w neokatakumbach, przaśna, "fabryczna" a nie pieczona w domu na gazie przez jakąś Freaulein czy Frau.
o co Panu chodzi z tą Hostią i zawartością i kolorem "stołu"?
dla mnie wszystko wygląda tak, jak na naszych Eucharystiach
Czy na "Mszach neo" nie ma czasem zwyczaju, że "neoni" sami pieczą chleb na Eucharystię? Do tego nawiązywał p. JWK

Ojciec Dyrektor zwykł mawiać w takiej sytuacji:
Cytuj
Mądremu dość!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Kwietnia 27, 2009, 15:57:58 pm
Czy na "Mszach neo" nie ma czasem zwyczaju, że "neoni" sami pieczą chleb na Eucharystię? Do tego nawiązywał p. JWK

Jest taki zwyczaj. To, że p. jwk nawiązywał do tego, to zrozumiałem. Ale nie zrozumiałem o co chodzi z tym nawiązaniem. A już z tym stołem to zupełnie nie wiem. P. jwk w swej "uprzejmości inaczej" nie raczył niczego wyjaśnić, więc zapewne nie chodziło mu wcale, by cokolwiek w swej wypowiedzi przekazać.

a co do Hostii ze zdjęcia, to nie wiem, dlaczego niby nie miałby to być przaśny chleb upieczony przez jakiegoś neona... wygląda całkiem standardowo...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Kwietnia 27, 2009, 17:11:47 pm
Nadto widoczna na zdjęciu Hostia jest ewidentnie z "innej bajki", Ø gdzieś z 10 cali, pasująca do masowych celebracji na stadionach a nie w neokatakumbach, przaśna, "fabryczna" a nie pieczona w domu na gazie przez jakąś Freaulein czy Frau.
o co Panu chodzi z tą Hostią i zawartością i kolorem "stołu"?
dla mnie wszystko wygląda tak, jak na naszych Eucharystiach
Czy na "Mszach neo" nie ma czasem zwyczaju, że "neoni" sami pieczą chleb na Eucharystię? Do tego nawiązywał p. JWK

Ojciec Dyrektor zwykł mawiać w takiej sytuacji:
Cytuj
Mądremu dość!

A moze pan jednak odpowie zamiast przytaczac cytaty? Ja tez nie wiem o co chodzi, jestem glupi, prosze o wyjasnienie od madrzejszego forowicza jak pan.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 01, 2009, 13:53:32 pm
A moze pan jednak odpowie zamiast przytaczac cytaty? Ja tez nie wiem o co chodzi, jestem glupi, prosze o wyjasnienie od madrzejszego forowicza jak pan.

Trochę się Panu przyjrzałem od poniedziałku i doszedłem do następującej konkluzji:
1). Miała to być niby ironia a co z tego wyszło, (prawie) każdy widzi.
2). Korepetycji nie udzielam, porady ewentualnie  w drodze wyjątku.
2a). Cytatem odpowiedziałem Panu jp7, który akurat nie miał problemów ze zrozumieniem, więc w czym Pana problem? Lepiej wcześniej pomyśleć.
2b). Generalnie, radzę więcej i staranniej czytać a mniej młócić po klawiaturze, znowu zacytuję: "mowa jest srebrem, milczenie złotem". Radzę Panu praktykować.
2c). Jeśli właduje się Pan w wątek sekciarski, typu kikostrada, to musi być Pan przygotowany, że przy braku argumentów rżną oni głupa dla zasady. Lepiej się do nich nie przyłączać, by nie być wziętym za jednego z nich, o co Pana na razie nie posądzam.
3). Chińczyk jak nie może się z kimś dogadać, próbuje się z nim "dopisać". U nas to nie wychodzi z racji zupełnie innej zasady pisania.

P.S. Przy odrobinie wysiłku można wydobyć z kalwiatury takie znaki jak 'ż', 'ć', 'ł', 'ę', 'ś', 'ą' i pozostałe, których akurat Pan tu nie potrzebował.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Maja 01, 2009, 23:04:06 pm
P.S. Przy odrobinie wysiłku można wydobyć z kalwiatury takie znaki jak 'ż', 'ć', 'ł', 'ę', 'ś', 'ą' i pozostałe, których akurat Pan tu nie potrzebował.
To akurat wyzłośliwianie - bo p. Jean Gabriel Perboyre pisze z Chin.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 02, 2009, 16:24:45 pm
P.S. Przy odrobinie wysiłku można wydobyć z kalwiatury takie znaki jak 'ż', 'ć', 'ł', 'ę', 'ś', 'ą' i pozostałe, których akurat Pan tu nie potrzebował.
To akurat wyzłośliwianie - bo p. Jean Gabriel Perboyre pisze z Chin.
Swego czasu miąłem laptopa bez prawego altu. Dało się pisać polskie znaki, ale wymagało trochę więcej niż "odrobina wysiłku" - skopiować do notatnika wszelkie literki ąę z wypowiedzi przedpiśców, a potem wklejać gdzie trzeba... - więcej tolerancji...  ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fiatmihi w Maja 04, 2009, 12:59:40 pm
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=626467307
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 04, 2009, 16:17:35 pm
2b). Generalnie, radzę więcej i staranniej czytać a mniej młócić po klawiaturze, znowu zacytuję: "mowa jest srebrem, milczenie złotem". Radzę Panu praktykować.

To dopiero...
Jak to było z tą belką w oku?

tak przy okazji, za wikipedią:
"Akty mowy możemy podzielić na:
- udane (fortunne) - czyli takie które trafiły do właściwego odbiorcy i zostały zinterpretowane zgodnie z intencją nadawcy
- nieudane (niefortunne) - czyli odebrane przez innego odbiorcę lub niewłaściwie odczytane"

i jeszcze:

"Proces komunikacji przebiega według następującego modelu: nadawca > kodowanie > kanał komunikacji > dekodowanie > odbiorca"

Od siebie dodam, że do fortunnego skomunikowania się dochodzi wtedy, gdy intencja nadawcy = interpretacja odbiorcy

Skoro Pan tak życzliwie rozdaje rady, to uniżenie proszę z kolei o przyjęcie takiej: gdy zauważy Pan chociażby ślady "niefortunności" komunikacji, proszę wykazać odrobinę dobrej woli, by tę niefortunność spróbować przemienić na fortunność (zyskując nawet jeśli nie przyjaciół, to przynajmniej życzliwych sobie), a nie na złośliwość (zyskując wrogów). Tu na tym forum zdarza mi się dyskutować z wieloma osobami różniącymi się zdaniem ode mnie i szczęśliwie większość należy do tych pierwszych. I to oni stanowią wartość tego forum.


http://www.allegro.pl/show_item.php?item=626467307

Mam, czytałem, niestety nie mogę znaleźć wystarczająco dużo czasu, by to w pełni przemyśleć, a przemyślenia przelać na papier (przestukać na ekran).
Jedno ogólne spostrzeżenie po lekturze: niemal wszystko, co jest tam opisane, nie występuje w neo w moim otoczeniu/wspólnocie/parafii.
Jest zauważalny rozjazd: pomiędzy cytowanymi przez ks. Zoffoliego katechezami/wypowiedziami Kiko, a tym, z czym się spotykam w swojej wspólnocie.
Skąd ten rozjazd się bierze? To jest właśnie temat moich przemyśleń, na które nie miałem wystarczająco dużo czasu, by ich rezultatami z Państwem się podzielić. Ale mam nadzieję, że kiedyś znajdę czas by do tego przysiąść.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 04, 2009, 16:33:06 pm
Może jest Pan na zbyt niskim stopniu wtajemniczenia w DN i dowie się Pan wielu ciekawych prawd za ileś lat?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 04, 2009, 18:38:14 pm
Na to szkoda tracić kasę, ale może ktoś szarpnął by się na nową pozycję antyku i udostępnił potem dla dobra ogółu w necie.  ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 04, 2009, 18:59:46 pm
Pan się katechistów spyta - pewnie mają ;-)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 04, 2009, 19:19:53 pm
Chciałem sobie wiarygodność zweryfikować.  :P
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Maja 04, 2009, 19:52:27 pm
Na to szkoda tracić kasę, ale może ktoś szarpnął by się na nową pozycję antyku i udostępnił potem dla dobra ogółu w necie.  ;)

Moment, ale przecież o ile wiem w tej książce są maszynopisy, które są (a przynajmniej były) dawno dostępne na stronach Antyku, więc w czym rzecz?

Np. 1 strona katechezy o wierze (http://www.antyk.org.pl/wiara/katechezy/kw-01.htm).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 04, 2009, 20:36:36 pm
Niezły pomysł na biznes, wciskać odgrzewane kotlety, liczyłem na coś nowego  :(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 04, 2009, 21:50:24 pm
Może jest Pan na zbyt niskim stopniu wtajemniczenia w DN i dowie się Pan wielu ciekawych prawd za ileś lat?

z pewnością nie w tym rzecz
Owszem, nie jestem zbyt zaawansowany w etapach, więc nie wiem, co się "wygaduje" na takich konwiwencjach etapowych, ale w tej książce są zarzuty podstawowe, doktrynalne, takie, które słyszałoby się z ust Księży "wyedukowanych przez kikowe seminaria", katechistów "wyedukowanych przez kikowe katechezy", itp... A tego nie ma... Uczestniczę nie tylko w Eucharystiach wspólnie ze starszymi wspólnotami, ale również co roku jestem na konwiwencjach rozpoczynających każdy rok, gdzie są głoszone katechezy dla wszystkich wspólnot, prowadzone przez katechistów "na region", i tego, co ks. Zoffoli zarzuca, po prostu nie ma...

Bo pomysł, że np. tacy Księża po RM dla młodszych wspólnot, bądź dla zwykłych parafian mówią jedno, a np. już w starszych wspólnotach mówią drugie, to jest absurd. Podobnie z katechistami. Takiego czegoś nie ma.

na tę rozbieżność pomiędzy książką ks. Zoffoliego, a odbieraną rzeczywistością mam jakieś teorie, ale naprawdę muszę nad tym pomyśleć...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 04, 2009, 23:38:57 pm
(...) ale w tej książce są zarzuty podstawowe, doktrynalne, takie, które słyszałoby się z ust Księży "wyedukowanych przez kikowe seminaria", katechistów "wyedukowanych przez kikowe katechezy", itp... A tego nie ma...
Pan się Pani Szmulki popyta, ona potrafi rozpoznać 'wychowanków kikowych seminariów" po kazaniach.

Bo pomysł, że np. tacy Księża po RM dla młodszych wspólnot, bądź dla zwykłych parafian mówią jedno, a np. już w starszych wspólnotach mówią drugie, to jest absurd. Podobnie z katechistami. Takiego czegoś nie ma.
A jest możliwość, że czegoś do pewnego etapu nie mówią?
(n.b. nie potrafię tezy <<Księża po RM dla młodszych wspólnot, bądź dla zwykłych parafian mówią jedno, a np. już w starszych wspólnotach mówią drugie>> wykluczyć)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 05, 2009, 00:41:21 am
Pan się Pani Szmulki popyta, ona potrafi rozpoznać 'wychowanków kikowych seminariów" po kazaniach.

a w to nie wątpię, sam nieraz wychwytuję poszczególne charakterystyczne sformułowania (np. słynne "Odwagi!") :)

no ale ja mówię o tym, co sam słyszę i co skonfrontowałem z zarzutami ks. Zoffoliego, gdy je czytałem.
np. ks. Zoffoli przytacza cytaty Kiko, który jakoby neguje istnienie czyśćca, a może i nawet piekła, bo przecież Chrystus już nas wszystkich zbawił
a dosłownie parę dni później po przeczytaniu tej książki, na Eucharystii były takie czytania, po których homilia neo-prezbitera była tak mocna, z wszelkimi odmianami ognia piekielnego, że człowiek za gaśnicą się rozglądał
czy to nie jest właśnie ten "rozjazd"? i takich "rozjazdów" widzę w odniesieniu do większości zarzutów ks. Zoffoliego sporo...

Cytuj
A jest możliwość, że czegoś do pewnego etapu nie mówią?

Pewnie jest, ale ja mówię o tym, że nie "nie mówią", ale że mówią co innego, niż zarzuca ks. Zoffoli.

Cytuj
(n.b. nie potrafię tezy <<Księża po RM dla młodszych wspólnot, bądź dla zwykłych parafian mówią jedno, a np. już w starszych wspólnotach mówią drugie>> wykluczyć)

Wykluczyć ułomności i słabości ludzkiej nigdy nie można, ale jeśli myśli Pan w ten sposób ogólnie o wszystkich neo-prezbiterach (nazwijmy to "systemowo"), to wg mnie jest to już efekt jakiegoś uprzedzenia. Ja znam kilku neoprezbiterów trochę bliżej (poznałem ich zanim w ogóle wszedłem na drogę i zorientowałem się, że są to księża po jakimś tam innym seminarium) i w swoim rozeznaniu za ich uczciwość po prostu ręczę (a powyższa teza świadczyłaby o zwykłej, ludzkiej nieuczciwości, co w wykonaniu księży dałoby rezultat opłakany). Oczywiście nie mogę przenieść tego na całą wspólnotę kapłanów po RM, ale ja z natury najpierw podchodzę do ludzi z ufnością, a potem to ewentualnie weryfikuję. Wprawdzie nieraz przez to dostałem w tyłek w swoim życiu, ale taką naturę już mam. I ogólnie z tym się dobrze czuję. Na dzień dobry ufam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 05, 2009, 14:51:36 pm
Cytuj
(n.b. nie potrafię tezy <<Księża po RM dla młodszych wspólnot, bądź dla zwykłych parafian mówią jedno, a np. już w starszych wspólnotach mówią drugie>> wykluczyć)
Wykluczyć ułomności i słabości ludzkiej nigdy nie można, ale jeśli myśli Pan w ten sposób ogólnie o wszystkich neo-prezbiterach (nazwijmy to "systemowo"), to wg mnie jest to już efekt jakiegoś uprzedzenia. Ja znam kilku neoprezbiterów trochę bliżej (poznałem ich zanim w ogóle wszedłem na drogę i zorientowałem się, że są to księża po jakimś tam innym seminarium) i w swoim rozeznaniu za ich uczciwość po prostu ręczę (a powyższa teza świadczyłaby o zwykłej, ludzkiej nieuczciwości, co w wykonaniu księży dałoby rezultat opłakany). Oczywiście nie mogę przenieść tego na całą wspólnotę kapłanów po RM, ale ja z natury najpierw podchodzę do ludzi z ufnością, a potem to ewentualnie weryfikuję.
1) nie o wszystkich, bo każdy jest na innym etapie drogi, więc nie każdy mógłby wiedzieć ;-)
2) "Nie mogę wykluczyć" nie oznacza "myślę że", a "jest to jedna z potencjalnych możliwości"


Wprawdzie nieraz przez to dostałem w tyłek w swoim życiu, ale taką naturę już mam. I ogólnie z tym się dobrze czuję. Na dzień dobry ufam.
Może Pan pożyczy ze 20 000 zł do 31 czerwca ;-)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 05, 2009, 14:53:35 pm
Może Pan pożyczy ze 20 000 zł do 31 czerwca ;-)

z ufnością Panu nie ma to nic wspólnego niestety :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Maja 05, 2009, 21:34:38 pm
Może jest Pan na zbyt niskim stopniu wtajemniczenia w DN i dowie się Pan wielu ciekawych prawd za ileś lat?
Ja już trochę jestem na DN i swoje na katechezach odsiedziałem i parę ekip katechistów przeżyłem,ale bzdur o których pisze ks. Zoffoli nie słyszałem w wykonaniu nikogo ze wspólnot DN. Z tego co mi wiadomo to ks. Zoffoli w późniejszym czasie odwołał te swoje paszkwile i pojednał się z Kiko, który trwał w modlitwie za niego zgodnie z ewangelicznym nakazem "módlcie się za nieprzyjaciół waszych".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 06, 2009, 13:59:52 pm
Z tego co mi wiadomo to ks. Zoffoli w późniejszym czasie odwołał te swoje paszkwile i pojednał się z Kiko, który trwał w modlitwie za niego zgodnie z ewangelicznym nakazem "módlcie się za nieprzyjaciół waszych".
Owszem - z tego co wiem Kiko nachodził kilka razy ks. Zoffoliego, w szpitalu na łożu śmierci, można też powiedzieć o "jednaniu się" choć ks. Zoffoli nic nie odwoływał. Ale było oczywiste że taka legenda powstanie...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 06, 2009, 18:02:52 pm
I personel szpitala wywalił Kiko i jego świtę, żeby nie zakłócali spokoju umierającemu... to kiedyś było opisywane na formu, nie pamiętam: na archiwlanym, czy jeszcze na fidelu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 07, 2009, 20:36:14 pm
(http://3.bp.blogspot.com/_IU5pbONtCfo/SgA5EIzM_zI/AAAAAAAAAEs/mIe9wNbXYqI/s400/kikocon1.png)

http://breviarium.blogspot.com/2009/05/zadziwiajace-podobienstwo.html

Cytuj
prosimy was, bracia,  abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu ani zastraszyć bądź przez ducha, bądź przez mowę, bądź przez list, rzekomo od nas pochodzący, jakoby już nastawał dzień Pański.  Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia,  który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem.
2Tes, 1-4
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 07, 2009, 22:11:57 pm
A gdzie odstające uszka?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 07, 2009, 22:33:56 pm
Ukryte pod długimi włosami.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Giovanni_23 w Maja 07, 2009, 23:04:00 pm
Neokatechumenat to hiszpańska sekta powstała w 1964 roku z innej sekty.Taka jest prawda.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Maja 07, 2009, 23:10:48 pm
A z jakiej jeśli można spytać?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Giovanni_23 w Maja 07, 2009, 23:18:38 pm
A z jakiej jeśli można spytać?

Wystarczy poczytać książkę Ks. Michała Poradowskiego "Neokatechumenat", jest to bezcenna w dzisiejszym Kościele pozycja otwierająca katolikom oczy czym jest ten znany ruch tak naprawdę :

Cytuj
Autor ukazał genezę ruchu neokatechumenalnego, który pierwotnie wywodził się z ruchu charytatywnego w Hiszpanii, a następnie uzyskał poparcie ze strony hierarchii kościelnej. Udowodnił, że wymieniony ruch wiernych stał się z czasem inicjatywą typu sekciarskiego, a wiele jego działań było sprzecznych z oficjalną nauką Kościoła Katolickiego.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 08, 2009, 01:45:53 am
Wystarczy poczytać książkę <...>

no jasne, wystarczy poczytać książkę
I rozumiem, że w tej książce jest objawiona ta prawda, że "neokatechumenat to hiszpańska sekta powstała w 1964 roku z innej sekty". I "taka jest prawda".
A ponieważ wystarczy poczytać tę książkę, by otworzyć oczy na tę prawdę, to jestem pewien, że niejeden z wyższych hierarchów Kościoła podjął ten niewielki wysiłek. Nie wyobrażam sobie, by po takim otwarciu oczu taki ktoś nie odważył się przynajmniej streścić ją Papieżowi. Ale ten, nieborak, nic nie może zrobić przeciwko tej groźnej sekcie, bo przecież tysiące powołań w seminariach RM się zmarnuje, nie można sobie na to pozwolić. A poza tym narażać się Kiko, któremu jak się namaluje okulary, to takie same okulary pasują ikonom przez niego malowanym? Broń Boże. Więc Papież chyba na zasadzie "jakoś to będzie" daje pozwolenie na rozwój tej sekty, która wchłania co roku kolejne tysiące zniewolonych.
No po prostu sytuacja tragiczna.

Na szczęście szeregowy katolik nie pozostaje bezbronny! Wprawdzie na Papieżu, Biskupach, Proboszczach, Księżach oprzeć się nie może, bo Ci są albo z samej sekty, albo od sekty uzależnieni. Ale jest książka, co ją wystarczy poczytać...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 08, 2009, 08:14:23 am
No i posłuchać młodego Jasia, który zna prawdę objawioną.
Znam paru takich, którzy po lekturze Kodu Leonarda da Vinci też uznali Dana Browna za bez mała nowego Mesjasza prawdy objawionej (w tej książce). I zawzięcie dyskutowali ze mną o draństwie czarnych fałszujących rzeczywistość.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 08, 2009, 11:58:07 am
@ P. Kristoforos

Jest więcej, niż książki - tradycyjne instytuty i bractwa, klasztory i inne organizacje np. Una Voce. Są parafie, seminarja i Msze Św. "indultowe", wreszcie pojedyńczy kapłani rozsiani jak sól wśród świata - tam można znaleźć miejsce do życia bez obawy ubezwłasnowolnienia przez sekty  :)

Zgadzam się jednak z Panem, że książki są bardzo ważne, wiele osób, w tym ja, przez nie właśnie poznało kryzys w Kościele i odnalazło środki zaradcze. Książki są częścią systemu obrony przed sektami i pozyskują koeljnnych robotników na żniwo pańskie.

Tradiland rozrasta się min dzięki książkom, z czasem będzie większy niż sekty i Papież nie będzie musiał się ich obawiać  :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Andris krokodyl różańcowy w Maja 08, 2009, 12:34:17 pm
Kilka linków z Chomika:
http://42.pl/u/1Ec2  - o żesz, dwójka!
http://42.pl/u/1Ec3 - nie po polsku (ani po łacinie)
No i kikony (cóż za uderzające podobieństwo!): http://chomikuj.pl/joasmok/Galeria/ikony/Kiko+Arguello

ogólnie: http://www.google.pl/search?q=neokatechumenat+site%3Achomikuj.pl
lub: http://www.google.pl/search?q=neokatechumenatu+site%3Achomikuj.pl
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 08, 2009, 12:59:10 pm
....Tradiland rozrasta się min dzięki książkom, z czasem będzie większy niż sekty i Papież nie będzie musiał się ich obawiać  :D
A można wiedzieć skąd pan wie że papież obawia się sekt?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 08, 2009, 13:09:49 pm
Bo nie zwalcza ich zdecydowanie, tylko małymi kroczkami - głównie zwiększając siły, które aktywnie walczą z zagrożeniem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 08, 2009, 13:32:29 pm
(http://3.bp.blogspot.com/_IU5pbONtCfo/SgA5EIzM_zI/AAAAAAAAAEs/mIe9wNbXYqI/s400/kikocon1.png)
http://breviarium.blogspot.com/2009/05/zadziwiajace-podobienstwo.html
Swego czasu na Starym Forum pytałem o zdjęcia Kiko, bo mi się to podobieństwo rzuciło w oczy. Ale - teza raczej nieudowadnialna...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 08, 2009, 14:13:31 pm
teza raczej nieudowadnialna...

co nie przeszkadza do używania jej jako argumentu w dyskusji
nota bene w moim mniemaniu to jest największy problem tradsów w dyskusji z neonami - mieszanie argumentów merytorycznych z takim jak te. co się zyska przez pierwsze, tracone jest przez drugie. na koniec wychodzi nic... trzeba dużo dobrej woli i pewnej "odporności wewnętrznej :D", by wyłuskiwać jedynie te pierwsze, a nie reagować emocjonalnie na te drugie (oj trudne :D)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 08, 2009, 17:31:37 pm
Cytuj
teza raczej nieudowadnialna...

Przecież podobieństwo mamy kolorowo na białym, poza tym podałem cytat z Pisma Św., który mówi, że syn zatracenia będzie podawać się za Boga.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 08, 2009, 18:18:56 pm
Podobieństwo jest i do autora
(http://3.bp.blogspot.com/_IU5pbONtCfo/SgA5EIzM_zI/AAAAAAAAAEs/mIe9wNbXYqI/s400/kikocon1.png)
i do tego wizerunku. Dla mnie - nie do udowodnienia...
(http://tbn3.google.com/images?q=tbn:VjwzDshvhWIpPM:http://haereticus.blox.pl/resource/calun.jpeg)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Maja 08, 2009, 19:54:11 pm
Może to powinno przebadać laboratorium kryminalistyczne albo wypowie się jakiś historyk sztuki.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 08, 2009, 20:13:47 pm
Dokładnie! Trzebaby znaleźć coś co jest na wizerunkach Pana Jezusa, a czego nie ma na autoportretach Kiko  :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Maja 08, 2009, 20:36:25 pm
Może to powinno przebadać laboratorium kryminalistyczne albo wypowie się jakiś historyk sztuki.
To ja proponuję udać się na konsultacje psychologiczne gdy zaczną państwo widzieć Kiko we własnej lodówce i sypialni....;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Maja 08, 2009, 21:15:40 pm
Badania przechodziłem. Moje zdrowie raczej jest w normie.  Laboratorium może to potwierdzić lub nie. Jeśli kogoś interesuje takie badanie to proszę bardzo. Mnie to nie interesuje szczególnie że nie widzę wszędzie Kiko. Ani w lodówce ani w piwnicy ani pod łóżkiem itp.
Swoją drogą wyniki mogłyby być ciekawe.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: michal_k w Maja 08, 2009, 21:19:29 pm
Już za kilkanaście dni neonowa prymicja w mojej parafii ;) ciekawym co wymyśla ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 08, 2009, 21:53:45 pm
@ P. Piekłośpiew

To nie my widzimy wszędzie Kiko. To on postrzega siebie jako istotę boską. Możliwe, że dlatego zabrania swym wyznawcom oddawania czci Hostii Św. ... 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 09, 2009, 00:53:09 am
Bredzi Pan.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 04:48:57 am
Tak jak pisałam na poprzednim forum, byłam w tej "formacji" 3 lata i zauważyłam, że co gorliwsi aktywiści mają zapędy moralizatorskie i zachowują się jak "nawiedzeni" fanatycy religijni. Pseudo-policja religijna :D :P

Właśnie najgorsi są "byli" - była żona, zakonnica, itp. Takie osoby rozczarowanie "związkiem" swoje opinie wyrażają w karykatualny sposób.
Droga jest wspaniałą formacją, ale trafia na nią wiele osób, do tego nie powołanych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 04:58:11 am
ale wyobraża sobie Pan, co po takich przejściach może być na końcu?
ja się nie ulęknę, brnę dalej :)

Bezsensowne teoretyzowanie. Temat DN jest istotny z powodu zaistnienia swego rodzaju dychotomii w KRzK powstałej w wyniku: zatwierdzenia statutów Neo i z drugiej strony wzmocnienia środowisk tradycyjnych poprzez Summorum Pontyficum i zniesienia ekskomuniki z FSSPX. Można ten problem sprowadzić do banalnego stwierdzenia, że Kościół ma lewe i prawe skrzydło i wszyscy znajdą swoje miejsce w Nim. Problem w tym, że musi dojść do konfrontacji środowisk głoszących odmienne treści i promujących inne duchowości. Neo nie zrezygnują z ekspansji wewnątrz Kościoła. Tworzenie własnych seminariów, kaptowanie wyższego i niższego duchowieństwa, promocja swoich treści etc. etc. Na razie neo jest potężną organizacją,której największym wrogiem może się okazać ona sama

Prawdopodobnie Droga neokatechumenalna jest szansą ocalenia dla Kk. Jest bowiem jedyną katolicką formacją, w której ludziom sie chce mieć potomstwo. :(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Maja 09, 2009, 05:11:34 am
Nie tylko jedyną formacją katolicką która chce mieć potomstwo. A z tym czy ona tak do końca jest katolicka?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 05:24:48 am
Może syn nie był w kościele, tylko  na necie siedział i głupoty czytał?

Panie Krzysztofie Cz, a w tej bajce były smoki????


Oczekuję od moderatorów jasnej reakcji - Ci dwaj Panowie oskarżyli mojego syna o kłamstwo, a pośrednio także mnie.
Jeśli na forum będzie sie tolerować takie prymitywne wypowiedzi to ja dziękuję...

Towarzyszu. Jeżeli takie bzdury piszecie, to się nie dziwcie.
Nie ma w neokatechumenacie ministrantek. Nawet w Austrii.
Natomiast, "neońskie" małżeństwa mają nawet 11 dzieci, co na Zachodzie jest ewenementem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 05:43:37 am
A z jakiej jeśli można spytać?

Wystarczy poczytać książkę Ks. Michała Poradowskiego "Neokatechumenat", jest to bezcenna w dzisiejszym Kościele pozycja otwierająca katolikom oczy czym jest ten znany ruch tak naprawdę :

Cytuj
Autor ukazał genezę ruchu neokatechumenalnego, który pierwotnie wywodził się z ruchu charytatywnego w Hiszpanii, a następnie uzyskał poparcie ze strony hierarchii kościelnej. Udowodnił, że wymieniony ruch wiernych stał się z czasem inicjatywą typu sekciarskiego, a wiele jego działań było sprzecznych z oficjalną nauką Kościoła Katolickiego.



Ks.Paradowski takie bzdety wypisywał, że ręce, szczęka i wszystko inne opadają.
Nic dziwnego więc, że i o neokatechumenacie dyrdymały głosił.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 05:46:49 am
@ P. Kristoforos

Jest więcej, niż książki - tradycyjne instytuty i bractwa, klasztory i inne organizacje np. Una Voce. Są parafie, seminarja i Msze Św. "indultowe", wreszcie pojedyńczy kapłani rozsiani jak sól wśród świata - tam można znaleźć miejsce do życia bez obawy ubezwłasnowolnienia przez sekty  :)

Zgadzam się jednak z Panem, że książki są bardzo ważne, wiele osób, w tym ja, przez nie właśnie poznało kryzys w Kościele i odnalazło środki zaradcze. Książki są częścią systemu obrony przed sektami i pozyskują koeljnnych robotników na żniwo pańskie.

Tradiland rozrasta się min dzięki książkom, z czasem będzie większy niż sekty i Papież nie będzie musiał się ich obawiać  :D

Może i się rozrasta, ale ja tego jakoś nie widzę.
A ile dzieci, rodziny Tradilandu mają, bo osoby konsekrowane, to wiadomo?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 05:48:33 am
Może to powinno przebadać laboratorium kryminalistyczne albo wypowie się jakiś historyk sztuki.
To ja proponuję udać się na konsultacje psychologiczne gdy zaczną państwo widzieć Kiko we własnej lodówce i sypialni....;)

Dokładnie.
Podpisuję się pod tym postem obiema łapkami. :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 05:49:54 am

To nie my widzimy wszędzie Kiko. To on postrzega siebie jako istotę boską. Możliwe, że dlatego zabrania swym wyznawcom oddawania czci Hostii Św. ... 

Towarzyszowi, bogoteria mózg zlasowała?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 05:51:59 am
Nie tylko jedyną formacją katolicką która chce mieć potomstwo. A z tym czy ona tak do końca jest katolicka?


To może nam tutaj Towarzysz poda inne, wielodzietne formacje?
Wymieni wspólnoty, w których ludzie naprawdę, we wszystkim mogą na siebie nawzajem liczyć.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Maja 09, 2009, 08:02:58 am
Nie tylko jedyną formacją katolicką która chce mieć potomstwo. A z tym czy ona tak do końca jest katolicka?


To może nam tutaj Towarzysz poda inne, wielodzietne formacje?
Wymieni wspólnoty, w których ludzie naprawdę, we wszystkim mogą na siebie nawzajem liczyć.

A moze pani skonczyc z tym "Towarzyszu", wiem ze mam byc ironicznie, ale jest obrazliwie, chyba ze pani sie trzymaja jakies stare nawyki... Tylko ze znowuz to nie jest zjazd partii, wiec...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Maja 09, 2009, 10:14:54 am
Cytuj
Droga jest wspaniałą formacją, ale trafia na nią wiele osób, do tego nie powołanych
To brzmi jak zdanie kogoś z sekty...

Cytuj
Jest bowiem jedyną katolicką formacją, w której ludziom sie chce mieć potomstwo.
Wątpię bo i w oazie i ludzie którzy na KRR chodzą też mają dużo dzieci.


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 09, 2009, 10:16:29 am
Pani klaro proszę nie floodowac :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 09, 2009, 11:12:46 am
Czytam, czytam i ręce zacieram - będzie materiał do analizy kikokarmeńskiej indoktrynacji  :D Pani wiridiana już dwa wnioski wyciągneła.

Proszę kontynuować, Pani Klaro! Co tam słychać na drodze?

Cytuj
wspólnoty, w których ludzie naprawdę, we wszystkim mogą na siebie nawzajem liczyć.
Już to jest ciekawe, "wspólnotę" tworzy nie wiara, która łączy grzeszników i świętych (ci ostatni nie bardzo mogą liczyć na pierwszych), ale pewność i siła wzajemnego wsparcia... a to są względy czysto ludzkie... często można liczyć na ludzi, którzy nawet chrześcijanami nie są. I nie jest się z nimi w żadnej "wspólnocie chleba i wina".

A ci, na których nie można liczyć to sa jak rozumiem "katole" i "ochszczeni poganie", materiał do "nowej kikowangelizacji", od którego na razie prawdziwe wspólnoty się izolują i nawet "agapy" muszą mieć osobno  ???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 09, 2009, 14:30:46 pm
i nawet "agapy" muszą mieć osobno  ???

Darmowa wyżerka się Panu marzy?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Maja 09, 2009, 14:52:45 pm
i nawet "agapy" muszą mieć osobno  ???

Darmowa wyżerka się Panu marzy?

Jaka tam darmowa 150 zł od osoby w czasie Paschy :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 09, 2009, 14:59:32 pm
Cytuj
Darmowa wyżerka się Panu marzy?

Bo byłem głodny i wpłaciłem 150 zł. na konto DN i nakarmiliście mnie...

Czyżby tylko sprawy finansowe stały za murem, którym otacza się DN? A co za problem, żeby "katole" mogli się dorzucić i przyjść na kikońskie obrzędy? Nie sądzę, żeby przyczyny były takie płytkie, choć jak się właśnie dowiedziałem, dla DN finanse grają niemałą rolę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 15:19:30 pm

A moze pani skonczyc z tym "Towarzyszu", wiem ze mam byc ironicznie, ale jest obrazliwie, chyba ze pani sie trzymaja jakies stare nawyki... Tylko ze znowuz to nie jest zjazd partii, wiec...

Nie mogę. To jest mój proterst przeciw formie "pan", "pani" - na tym forum.
W necie, używa się formy "ty" - tym bardziej, że jesteśmy tylko anonimowymi nickami.
Zgadza sie - "towarzyszu", ma dla mnie zabarwienie perjoratywne, odpowiada słowu, np. "baranku"; "Waśpan" jest neutralnym, choć również kpiącym; jeśli kogoś tu polubię, przejdę na zwrot chrześcijański - "bracie", siostro".
Pozdrawiam. ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Maja 09, 2009, 15:25:12 pm
Cytuj
przejdę na zwrot chrześcijański - "bracie", siostro"

To ja z góry proszę mnie nie lubić.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 15:27:57 pm
Cytuj
Droga jest wspaniałą formacją, ale trafia na nią wiele osób, do tego nie powołanych
To brzmi jak zdanie kogoś z sekty...

Cytuj
Jest bowiem jedyną katolicką formacją, w której ludziom sie chce mieć potomstwo.
Wątpię bo i w oazie i ludzie którzy na KRR chodzą też mają dużo dzieci.

1. Znam doskonale formację Drogi. Choć widzę jej słabości - sektą bym "neonów" nie nazwała.
Powołanie na Drogę, czy do innej wspólnoty formacyjnej, nie różni się wiele od powołania do klasztoru.
Każdy powinien dobrze rozeznać, co jest jego "bajką", inaczej będzie się męczył, albo wyjdzie poraniony.

2. Mogę się wypowiadać tylko z perspektywy Niemiec, gdzie mieszkam.
Owszem, "nasi" oazowicze budują wspaniałe rodziny, ale na ogól poprzestają na trójce dzieci.
Nie mają też (niestety), tak mocnego oparcia we wspólnocie, jakie znajdują u siebie "neoni".
Inne wielodzietne rodziny, to w 80% patologia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 15:30:52 pm
Pani klaro proszę nie floodowac :)
Waśpan wybaczy, ale języka internetowego jeszcze w pełni nie opanowałam.
Nie rozumiem tego zdania.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: RaSz w Maja 09, 2009, 15:35:25 pm
Nie mogę. To jest mój proterst przeciw formie "pan", "pani" - na tym forum.
W necie, używa się formy "ty" - tym bardziej, że jesteśmy tylko anonimowymi nickami.

Data rejestracji:  Maj 08, 2009

Doprawdy komiczne.

Taka jest przyjęta zasada, tradycja tego forum. Nikt Pani nie zmusza do pisania tutaj. Ale kiedy się przebywa w jakimś towarzyswie wypada stosować się do reguł w tym towarzystwie panujących. Szczególnie jeśli jest się dopiero nową osobą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 15:40:06 pm
A ci, na których nie można liczyć to sa jak rozumiem "katole" i "ochszczeni poganie", materiał do "nowej kikowangelizacji", od którego na razie prawdziwe wspólnoty się izolują i nawet "agapy" muszą mieć osobno  ???

Droga jest szczególnym rodzajem formacji. Po jakimś roku ludzie zaczynają tworzyć wspierającą się nawzajem wspólnotę.
Podobną pierwotnemu chrześcijaństwu. Może właśnie dlatego, nie boją sią mieć dzieci, bo w trudach codzienności nie są sami.
Agapa jest osobno, co powinno być zrozumiałe.
Przede wszystkim, to spotkanie jest przedłużeniem Liturgii, poza tym - gdy ktoś urządza rodzinne spotkanie, to raczej ludzi z całej wsi nie zaprasza.
Gdyby jednak przyszła na Agapą osoba głodna, napewno zostanie serdecznie zaproszona do stołu i nakarmiona.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 09, 2009, 15:43:48 pm
Cytuj
Taka jest przyjęta zasada, tradycja tego forum. Nikt Pani nie zmusza do pisania tutaj. Ale kiedy się przebywa w jakimś towarzyswie wypada stosować się do reguł w tym towarzystwie panujących. Szczególnie jeśli jest się dopiero nową osobą.


Tym bardziej, że jest tu sporo osób nieanonimowych i zasłużonych dla Tradycji. To nie jest jakieś forum - piaskownica dla nastolatków. To przestrzeń co prawda internetowa, ale także tradycjonalistyczna i dlatego obowiazują w niej pewne normy, których gdzie indziej nie ma. Ale tu są i Bogu niech będą dzięki!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 09, 2009, 15:45:14 pm
Cytuj
to spotkanie jest przedłużeniem Liturgii

Proszę, żeby Pani mnie nie lubiła, ale ja coraz bardziej lubię Pani posty  :)

Cytuj
Gdyby jednak przyszła na Agapą osoba głodna, napewno zostanie serdecznie zaproszona do stołu i nakarmiona.

Tylko po spotkaniu z p. tkillerem czym by pogryzła jedzenie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 15:52:20 pm
i nawet "agapy" muszą mieć osobno  ???

Darmowa wyżerka się Panu marzy?

Jaka tam darmowa 150 zł od osoby w czasie Paschy :)

Nie pleć bzdur, dziecino.
Jest chyba oczywiste, że wynajęcie sali i spożywany posiłek kosztują.
Zapewniam jednak, że jeśli we wspólnocie są osoby, których naprawdę nie stać na taki wydatek, to reszta "rodzeństwa" się  zrzuci i pokryje koszty.
Na pewnym etapie formacji, członkowie wspólnot "neo", potrafią się dzielić z potrzebującymi.
Jeśli ktoś chciałby spytać - dlaczego Pascha była w Hotelu?
Domyślam się, że tylko tam była możliwość wynającia odpowiednio dużej sali z zapleczem. Zaplecze jest potrzebne, ponieważ w Liturgii biorą udział małe dzieci, Eucharystia trwa praktycznie przez całą noc (jest połączona z chrztami) i musi być możliwość położenia "padniętych dziecek" spać.
Liturgie, w których ja uczestniczyłam, były celebrowane w auli szkolnej, obok były inne pomieszczenia - gdzie można było wszystko ładnie przygotować. Miało to tą zaletę, że kapitalnie obniżało koszty. Jedzenie na Agapę było składkowe, tzn. każdy przynosił ze sobą to na co go było stać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 15:54:57 pm
Cytuj
przejdę na zwrot chrześcijański - "bracie", siostro"

To ja z góry proszę mnie nie lubić.
O.K. Towarzyszko.  :D
Choć pod waszym adresem, zapewne będę pisywała "dziecino"  ;). To słowo samo mi się ciśnie na klawiaturę, gdy czytam wasze komentarze.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 09, 2009, 15:55:02 pm
Cytuj
Nie pleć bzdur, dziecino

Proszę się uspokoić! do mnie może sobie Pani pisać, jak się Pani podoba, ale proszę nie traktować tak Pani wiridiany!

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 16:05:01 pm
Cytuj
Taka jest przyjęta zasada, tradycja tego forum. Nikt Pani nie zmusza do pisania tutaj. Ale kiedy się przebywa w jakimś towarzyswie wypada stosować się do reguł w tym towarzystwie panujących. Szczególnie jeśli jest się dopiero nową osobą.


Tym bardziej, że jest tu sporo osób nieanonimowych i zasłużonych dla Tradycji. To nie jest jakieś forum - piaskownica dla nastolatków. To przestrzeń co prawda internetowa, ale także tradycjonalistyczna i dlatego obowiazują w niej pewne normy, których gdzie indziej nie ma. Ale tu są i Bogu niech będą dzięki!

Klarcia słynie z tego, że łamie wszelkie konwenanse. ;)
Poza tym, jest przyzwyczajona w realu do "tykania", 25 lat życia na Zachodzie, swoje robi. :)
Nie uznaję, nie akceptuję "drętwiactwa", a takim (moim zdaniem) jest forma grzecznościowa "pan", "pani".
Pomijając ten drobiazg, że na internetowym forum, coś takiego wygląda idiotycznie - mój mąż powiedziałby - czubkowato.
Apropos. Szczególnie lubię się pastwić nad osobami "zasłużonymi dla Tradycji". ;D
To, że jestem tu nowa - mnie różnicy nie robi. Przyzwyczaicie się, że -Klarcia- jest jedyna w swoim rodzaju.
Bliżej można się ze mną zapoznać pod:

http://dyskusje.katolik.pl/viewtopic.php?t=14376

"Klarcia o swoim "katolicyzmie" "
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 09, 2009, 16:21:54 pm
Cytuj
Klarcia słynie z tego, że łamie wszelkie konwenanse.

Ciekawe co by było, jakbym poszedł na agapę DN  i powiedział, że nie toleruję handkomunii i uklęknął  ::) a, w ramach wyjasnienia rzuciłbym, że przyjmowanie Ciała Pańskiego na rękę wygląda "czubkowato"...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Maja 09, 2009, 16:36:34 pm
Cytuj
Nie pleć bzdur, dziecino.
Cytuj
O.K. Towarzyszko.

Co za brak konsekwencji...

Cytuj
Choć pod waszym adresem, zapewne będę pisywała "dziecino"
Nawet nie wiem co powiedzieć.

Cytuj
Na pewnym etapie formacji, członkowie wspólnot "neo", potrafią się dzielić z potrzebującymi.
Pozostali katolicy umieją się dzielić bez względu na poziom formacji :) O ile wiem głodnego nakarmić tyczyło się wszytskich bez wyjątku.

Cytuj
Nie uznaję, nie akceptuję "drętwiactwa", a takim (moim zdaniem) jest forma grzecznościowa "pan", "pani".
A mówi tak Pani do szefa?

Cytuj
Szczególnie lubię się pastwić
Chrześcijańskie miłosierdzie i miłość bliźniego widzę w cenie ;)

Cytuj
w ramach wyjasnienia rzuciłbym, że przyjmowanie Ciała Pańskiego na rękę wygląda "czubkowato"...

:D

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 16:36:57 pm
Cytuj
Klarcia słynie z tego, że łamie wszelkie konwenanse.

Ciekawe co by było, jakbym poszedł na agapę DN  i powiedział, że nie toleruję handkomunii i uklęknął  ::) a, w ramach wyjasnienia rzuciłbym, że przyjmowanie Ciała Pańskiego na rękę wygląda "czubkowato"...

Przede wszystkim - Agapa jest po Eucharystii, więc nie miałbyś takiej możliwości.
Gdybyś przyszedł na Eucharystią i ukląkł podczas Komunii było by O.K. Nikt by nic nie powiedział.
Tyle, że przepisy liturgiczne nakazują, aby Komunię pod Dwoma Postaciami przyjmować w pozycji stojącej.
Spożycie Ciała Pańskiego bezpośrednio do ust, grozi udławieniem się - to jest dość spory kawałek (trochę twardawego) chleba.
Po za tym, ktoś taki wyglądał by idiotycznie. Komunię, spożywa się bowiem "wspólnotowo", tzn. wszyscy uczestnicy w tym samym czasie.

Swoją drogą. Po przeczytaniu posta -Edi-, dla wszystkich powinno być zrozumiałe - dlaczego Eucharystia neokatechumenatu nie jest powszechnie dostępną.
Uczestnicy Liturgi pragną przeżywać spotkanie z Bogiem, a nie cyrki, jakie będą im fundować nie uformowani "goście".

Przyjmowanie Ciała Pańskiego na rękę wygląda "czubkowato"... Dla kogoś, kto nie ma odpowiedniej formacji - być może.
Jednak ten sposób Komunikowania był obecny w naszym Kościele ponad X wieków.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Maja 09, 2009, 16:44:14 pm
Cytuj
aby Komunię pod Dwoma Postaciami przyjmować w pozycji stojącej
Małżonkowie w czasie Mszy ślubnej klęczą...

Cytuj
Spożycie Ciała Pańskiego bezpośrednio do ust, grozi udławieniem się
Po za tym, ktoś taki wyglądał by idiotycznie. Komunię, spożywa się bowiem "wspólnotowo", tzn. wszyscy uczestnicy w tym samym czasie.
O matko...


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: RaSz w Maja 09, 2009, 16:44:18 pm
http://dyskusje.katolik.pl/viewtopic.php?t=14376

"Klarcia o swoim "katolicyzmie" "
Pozdrawiam.

Ciągotki protestanckie to Pani ma. Też tak kiedyś miałem. Wstręt do Maryi, Tradycji, różańca. I teraz jakoś jestem ugruntowanym w poglądach katolikiem.

Jednak ten sposób Komunikowania był obecny w naszym Kościele ponad X wieków.

Proponuję do działu humor to wkleić.
Śmiech przez łzy poprostu.

W ogóle nie wiem jak można przyjąc Wszechmogącego Boga, przed którym ludzie na twarz padali tak sobie do ręki.

"Aby imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich"
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 09, 2009, 16:59:30 pm
Cytuj
Eucharystia neokatechumenatu nie jest powszechnie dostępną.

Ha ha ha ha! Bingo!

Cytuj
Neokatechumeni celebrują Niedzielną Eucharystię w małych wspólnotach, po pierwszych nieszporach niedzielnych. Celebracje te odbywają się w zgodzie z poleceniem biskupa miejsca. Celebracje wspólnot neokatechumenalnych odbywające się w sobotni wieczór stanowią część liturgii i duszpasterstwa niedzielnego w parafii i są otwarte dla innych wiernych.

Statut, art. 13, 2.

http://breviarium.blogspot.com/2008/06/w-gr-sempiterny.html
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Maja 09, 2009, 17:07:24 pm
Pani Klaro jest pani zwyklym trollem. Warto sie dostosowac do wymogow forum, a nie palic glupa i udawac przemadrzala.

Co do waszych neonskich "wspolnotowych " komunii to to wlasnie czubkowato wyglada. Takie spozywanie "na 3,4".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 17:10:50 pm
wiridiana napisała:

Cytuj
Pozostali katolicy umieją się dzielić bez względu na poziom formacji.  O ile wiem głodnego nakarmić tyczyło się wszytskich bez wyjątku.

Wygląda więc, iż w Polsce jest bardzo mały procent katolików. :( :o

Cytuj
Cytuj
Nie uznaję, nie akceptuję "drętwiactwa", a takim (moim zdaniem) jest forma grzecznościowa "pan", "pani".
A mówi tak Pani do szefa?

A widzi Waćpanna różnicę między zakładem pracy, a forum netowym?
Gwoli wyjaśnienia - do księdza (w rozmowie personalnej) zwracam sie przez "ksiądz", ale już piszę do niego używając formy "ty" - nawet jeśli jest to biskup. Do tego ostatniego zwracam się formą "ojcze".

Cytuj
Cytuj
Szczególnie lubię się pastwić
Chrześcijańskie miłosierdzie i miłość bliźniego widzę w cenie

Zapewniam, że -Klarcia- jest uosobieniem łagodności, świadczącym swoim  życiem chrześcijańskie miłosierdzie.
Owe "pastwienie", to tylko jedna z metod wychowawczych, która (jestem przekonana) przyczyni sią do uzdrowienia tego forum.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Maja 09, 2009, 17:13:50 pm
Cytuj
Zapewniam, że -Klarcia- jest uosobieniem łagodności, świadczącym swoim  życiem chrześcijańskie miłosierdzie.
Owe "pastwienie", to tylko jedna z metod wychowawczych, która (jestem przekonana) przyczyni sią do uzdrowienia tego forum.

Strasznie pani egocentryczna, kogo to obchodzi. Metody wychowawcze mozna stosowac majac autorytet, pani go nie ma ani troche.

A tak, na tym forum obowiazuje forma pan, pani, tez bylo to dla mnie nowe, ale przywyklem. Tak wypada. Rewolucjonizowac pani moze swoje neonskie posiadowy, nikt nie bedzie przeszkadzal.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: RaSz w Maja 09, 2009, 17:16:26 pm
Owe "pastwienie", to tylko jedna z metod wychowawczych, która (jestem przekonana) przyczyni sią do uzdrowienia tego forum.

:D

Ja mam nadzieję że pobyt na tym forum przyczyni się do uzdrowienia Pani poglądów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Maja 09, 2009, 17:36:45 pm
A ja mam nadzieję, że taka symfonia arogancji i chamstwa długo na tym forum nie pobędzie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 17:41:24 pm
Cytuj
Ciągotki protestanckie to Pani ma. Też tak kiedyś miałem. Wstręt do Maryi, Tradycji, różańca. I teraz jakoś jestem ugruntowanym w poglądach katolikiem.

Nie nazwałabym tego protestanckimi ciągotkami (choć dla "tradsów" moja wiara brzmi heretycko) - śmiem twierdzić, iż głoszę chrześcijaństwo, w czystej postaci, obecne coraz częściej w Kk.
Gwoli wyjaśnienia - nie akceptuję modernizmu, ani w płaszczyźnie religijnej, ani w świecie.
Po prostu, cenię sobie tradycyjną normalność.
Nie żywię wstrętu do Maryji*, a tym bardziej modlitwy różańcowej, przyznając zarazem, że jest to modlitwa trudna i poza wspólnotą nie potrafię jej jeszcze odmawiać, nie cierpię bezmyślnego "klepania zdrowasiek".

* jeżeli kocham żydowską nację, ponieważ nasz Pan jest żydem, tym bardziej miłuję Jego matkę.

Cytuj
Jednak ten sposób Komunikowania był obecny w naszym Kościele ponad X wieków.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Proponuję do działu humor to wkleić.
STAROŻYTNĄ TRADYCJĄ BYŁA KOMUNIA ŚW. POD DWIEMA POSTACIAMI. TA TRADYCJA WRACA

Ciało Chrystusa. Amen
 
 Przez blisko tysiąc lat Kościół udzielał komunii św. tylko na rękę. W następnym tysiącleciu - tylko do ust.
Teraz zostawia wiernym wybór.

http://opole.kik.opoka.org.pl/kwiecien05/art/Isynod.htm

Cytuj
W ogóle nie wiem jak można przyjąc Wszechmogącego Boga, przed którym ludzie na twarz padali tak sobie do ręki.
 
Boś Waćpan, bardzo słabo uformowany w Wierze.
Na razie, tkwisz na etapie smutnego doktrynerstwa. :(

Klarcia doświadczyła, że Jezus jest jej Bratem, a Bóg najczulszym, kochającym Ojcem. Bardzo podobnym do ziemskiego taty - gdy dziecko za bardzo bryka ( w ramach wychowawczych),  klapsa też mu przyłoży. A Rąkę nasz niebiański Tata, ma ciężką - niestety.
Poniżej jedna ze scenek "wychowawczych":

http://www.dyskusje.katolik.pl/viewtopic.php?t=14433
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: RaSz w Maja 09, 2009, 18:05:28 pm
Przez blisko tysiąc lat Kościół udzielał komunii św. tylko na rękę. W następnym tysiącleciu - tylko do ust. 
W pierwszych wiekach owszem, ale i to przyjmowanie na rękę w pierwszych wiekach miało inną formę niż dzisiejsza. Kościół od tej pratktyki z jakichś powodów odszedł. Więc żę sparafrazuję postępowców "po co się cofać" do czegoś od czego Kościół na drodze ewolucji odszedł?

Boś Waćpan, bardzo słabo uformowany w Wierze.
Na razie, tkwisz na etapie smutnego doktrynerstwa. :(
Ocenę moje wiary proszę zostawić Najwyższemu. Właśnie przez to, że jestem mocno uformowany w wierze nie przyjąłbym tego co najświętsze do ręki.

Klarcia doświadczyła, że Jezus jest jej Bratem, a Bóg najczulszym, kochającym Ojcem.
Rafcio też tego doświadczył. Bo ten kochający Ojciec zawsze przebacza mu grzechy w konfesjonale, Pan Jezus umarł za niego na Krzyżu, czy jest większa miłośc od tej?
Widzi Pani, ja nie przeczę że Bóg jest kochającym Ojcem. Ale wymaga od nas szacunku. Pan Jezus jest jakby bratem, ale w Piśmie Świętym częsciej pojawia się określenie Pan. Jest Panem. I chce abyśmy szanowali Jego chwalebne Ciało. I "żeby na Jego imię zgieło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich"
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 09, 2009, 20:16:46 pm
Cytuj
Przede wszystkim - Agapa jest po Eucharystii

Agapami nazywam Państwa Spotkania Eucharystyczne. Są to bowiem uczty dziękczynne i nie można mylić ich z Najśw. Ofiarą Mszy  ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 21:17:10 pm
Cytuj
Przede wszystkim - Agapa jest po Eucharystii

Agapami nazywam Państwa Spotkania Eucharystyczne. Są to bowiem uczty dziękczynne i nie można mylić ich z Najśw. Ofiarą Mszy  ;)

Eucharystia, również neokatechumenalna -  NIE JEST  jedynie ucztą dziękczynną.
KATECHIZM KOSCIOłA KATOLICKIEGO

Uczta Paschalna – Msza św.

KKK 1382 Msza święta jest równocześnie i nierozdzielnie pamiątką ofiarną, w której przedłuża się ofiara Krzyża, i świętą ucztą Komunii w Ciele i Krwi Pana. Sprawowanie Ofiary eucharystycznej jest nastawione na wewnętrzne zjednoczenie wiernych z Chrystusem przez Komunię.

KKK 1383 Ołtarz, wokół którego Kościół gromadzi się podczas sprawowania Eucharystii, reprezentuje dwa aspekty tego samego misterium, którymi są ołtarz ofiary i stół Pana. Co więcej, ołtarz chrześcijański jest symbolem samego Chrystusa, obecnego w zgromadzeniu swoich wiernych, równocześnie jako ofiara złożona dla naszego pojednania i jako niebieski pokarm, który nam się udziela. "Czym jest bowiem ołtarz Chrystusa, jeśli nie wyobrażeniem Jego Ciała?" – mówi św. Ambroży (Św. Ambroży, De sacramentis, 5, 7: PL 16, 447 C), a w innym miejscu: "Ołtarz jest symbolem Ciała [Chrystusa], na ołtarzu zaś spoczywa Ciało Chrystusa" (Św. Ambroży, De sacramentis, 4, 7: PL 16, 437 D).

Cytat z Katechizmu, odnosi się też do wspólnot neokatechumenalnych.
Nie spotkałam jeszcze takiej, która negowała by ofiarę Chrystusa podczas Eucharystii
Agapa, po spotkaniach liturgicznych - to tylko posiłek spożywany w braterskiej miłości.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: RaSz w Maja 09, 2009, 21:25:54 pm
Bo Msza Święta (czy jak Pani woli Eucharystia, choć ja tego słowa używam w odniesieniu do Ciała i Krwi Pańskiej) jest Ofiarą, tą samą którą pan Jezus złożył na krzyżu, jej uobecnieniem. Problem w tym że neoństwo zaciera wszelkie aluzje do ofiary traktując ją jako pogański zwyczaj.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Canis w Maja 09, 2009, 21:26:33 pm
Mam na temat wypowiedzi Pani Klarci_opornik takie oto refleksje (byłbym wdzięczny za ustosunkowanie się do nich przez Panią Klarcię_opornik):

1. Zgadza się, istnieje pewna dodatnia korelacja przynależności do Neokatechumenatu i ponadśredniej dzietności. Nie wiem tylko na jakiej podstawie wyciąga Pani wniosek, że z przynależności do Neokatechumenatu wynika zwiększona dzietność? Równie dobrze osoby z większymi predyspozycjami do wyższej dzietności mogą z jakichś względów być przyciągane (i utrzymywać się) do Neokatechumenatu. Przypominam, że na podstawie istnienia korelacji między jakimiś wielkościami nie można mówić o jakimkolwiek wynikaniu jednego z drugiego. Korelacja nigdy nie odpowiada na pytanie, dlaczego dane wielkości są skorelowane/nieskorelowane/antyskorelowane. (To tak tylko gwoli uzupełnienia elementarnych wiadomości ze statystyki matematycznej.)

2. Jeśli była by Pani tak, łaskawa, to bardzo chętnie usłyszałbym opis udzielania Komunii Świętej w Pani wspólnocie. Otóż z jednej strony mówi Pani, że udzielana jest Komunia pod dwiema postaciami. Natomiast z drugiej strony, że odbywa się Ona na komendę "hop!". Jak to technicznie wygląda? Ciało Pańskie zanurzane jest w Krwi Pańskiej, po czym wszyscy tak czekają z Ciałem Pańskim ociekającym Krwią na resztę osób i na komendę "hop!" przyjmują Ciało i Krew Chrystusa??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 21:45:37 pm
Waldemar napisał:
Cytuj
Ze swej strony powiem, że doświadczyłem, że Pan Jezus jest Miłością, Przyjaźnią i Bogiem, braterstwa Pana Jezusa raczej nie doświadczyłem, stąd moja ciekawość. Szczególnie też mogłaby Pani wyjaśnić dlaczego użyła Pani wielkiej litery w słowie brat?

1 Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec:
zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi:
i rzeczywiście nimi jesteśmy.
2 Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, (1 J, 1a, 2a)

17 Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale. (Rz 8,17)

Czyli - logiczne, że jesteśmy też braćmi Jezusa.

Dużej litery, używam kierując się szacunkiem do Jego Osoby.
Piszę więc - mój Pan, Przyjaciel, Brat, itp.

Jezus jest dla nas: Bogiem, Zbawicielem, Panem - ale zarazem Bratem, dla niektórych osób sobie poślubionych Oblubieńcem.

Zarazem Stwórca nieba i ziemi, Ten, którego Imienia żydzi lękają się wymawiać - dzięki ofierze Jezusa jest dla nas Ojcem, ABBA, czyli w tłumaczeniu na j.polski TATA.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 21:58:02 pm
Bo Msza Święta (czy jak Pani woli Eucharystia, choć ja tego słowa używam w odniesieniu do Ciała i Krwi Pańskiej) jest Ofiarą, tą samą którą pan Jezus złożył na krzyżu, jej uobecnieniem. Problem w tym że neoństwo zaciera wszelkie aluzje do ofiary traktując ją jako pogański zwyczaj.

1. Msza, Eucharystia – w katolicyzmie podstawowy obrzęd liturgiczny, określany jako Msza Święta.

Etymologia
Słowo msza pochodzi – podobnie jak w języku angielskim Mass i niemieckim die Messe – od używanego od IV w. łacińskiego określenia missa. Wśród badaczy nie ma zgody co do jego pierwotnego znaczenia, wymienia się następujące[1]:

modlitwy wysyłane ku Bogu (missae), składanie Bogu ofiary,
specjalna czynność wykonywana przez osobę posłaną (być może latynizacja hebrajskiego missah),
od rzymskiego zwyczaju rozwiązywania zgromadzenia (dimissio).
Słowo to pojawia się m.in. w zwrocie kończącym obrzęd: Ite, Missa est, czyli Skończone, rozsyłam was lub Idźcie, ofiara spełniona.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Msza

KKK 1346 Liturgia Eucharystii przebiega według podstawowej struktury, zachowanej przez wieki do naszych czasów. Rozwija się ona w dwóch zasadniczych częściach, które stanowią organiczną jedność:

– zgromadzenie się uczestników, liturgia słowa z czytaniami, homilią i modlitwą powszechną;

– liturgia eucharystyczna, z przygotowaniem chleba i wina, konsekracją w czasie dziękczynienia i komunią.

Liturgia słowa i liturgia eucharystyczna stanowią razem "jeden akt kultu" (Sobór Watykański II, konst. Sacrosanctum Concilium, 56). Zastawiony dla nas stół eucharystyczny jest równocześnie stołem Słowa Bożego i Ciała Pana (Por. Sobór Watykański II, konst. Dei verbum, 21).

KKK 1356 Chrześcijanie od początku celebrują Eucharystię, a jej forma w swej istocie nie zmieniła się w ciągu wieków i w rozmaitych liturgiach. Wynika to z tego, że jest dla nas wiążące polecenie Pana, który w wigilię swojej męki powiedział: "Czyńcie to na moją pamiątkę!" (1 Kor 1 l, 24-25).

2. Wystarczy wysłuchać Katechez wstępnych, aby przekonać się, że "neoństwo" niczego nie zaciera.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 09, 2009, 22:06:05 pm
Nie mogę. To jest mój proterst przeciw formie "pan", "pani" - na tym forum.
To niech się Pani przyzwyczai do tej formy, bo jest to łamanie regulaminu - pkt. 2

Klarcia słynie z tego, że łamie wszelkie konwenanse. ;)
Zatem szybko, choć z bólem serca się z Panią pożegnamy ...

A widzi Waćpanna różnicę między zakładem pracy, a forum netowym?
Ja nie widzę. Forma inna niż obowiązująca "ksiądz" lub "ks.", "pani", "pan" lub "p" - tylko wobec tych, którzy sobie tego życzą. ("waćpani/waćpanna/waćpan/kawaler" jest dopuszczalne)

Gwoli wyjaśnienia - do księdza (w rozmowie personalnej) zwracam sie przez "ksiądz", ale już piszę do niego używając formy "ty" - nawet jeśli jest to biskup. Do tego ostatniego zwracam się formą "ojcze".
Gwoli wyjaśnienia - zwracanie się do księży na tym forum inaczej niż per "ksiądz" lub "ojciec" jest na tym forum tępione

Nie nazwałabym tego protestanckimi ciągotkami (choć dla "tradsów" moja wiara brzmi heretycko) - śmiem twierdzić, iż głoszę chrześcijaństwo, w czystej postaci, obecne coraz częściej w Kk.
To co Pani głosi - jest herezją. (Twierdzenie, ze Kościół Katolicki w którymkolwiek momencie dziejów nie głosił chrześcijaństwa)

Przez blisko tysiąc lat Kościół udzielał komunii św. tylko na rękę. W następnym tysiącleciu - tylko do ust.
To akurat (słowo "tylko") bzdura.

Reasumując - złamała Pani regulamin forum w punktach:
1)<<1. Zabrania się promowania na Forum herezji, postaw wrogich Kościołowi i religii katolickiej, a także wszystkiego, co mogłoby stanowić pokusę do popełnienia jakiegokolwiek grzechu.>>
2) <<2. Zobowiązuje się wszystkich uczestników Forum do zachowania elementarnych zasad kultury, szacunku dla innych, cierpliwości i łagodności.>>
3) <<3. Zabrania się zaśmiecania Forum wypowiedziami niezwiązanymi z jego tematyką, niewnoszącymi nic nowego do dyskusji, uprzednio już przedyskutowanymi, zawierającymi pozbawione komentarza cytaty, radykalne sądy wypowiadane bez szerszego uzasadnienia, zabrania się zamieszczania cytatów wypowiedzi innych dyskutantów, których obszerność znacznie przekracza własną wypowiedź.>>

W takim tępie długiej kariery tu Pani nie przewiduje...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 22:16:12 pm
Mam na temat wypowiedzi Pani Klarci_opornik takie oto refleksje (byłbym wdzięczny za ustosunkowanie się do nich przez Panią Klarcię_opornik):

1. Zgadza się, istnieje pewna dodatnia korelacja przynależności do Neokatechumenatu i ponadśredniej dzietności. Nie wiem tylko na jakiej podstawie wyciąga Pani wniosek, że z przynależności do Neokatechumenatu wynika zwiększona dzietność? Równie dobrze osoby z większymi predyspozycjami do wyższej dzietności mogą z jakichś względów być przyciągane (i utrzymywać się) do Neokatechumenatu. Przypominam, że na podstawie istnienia korelacji między jakimiś wielkościami nie można mówić o jakimkolwiek wynikaniu jednego z drugiego. Korelacja nigdy nie odpowiada na pytanie, dlaczego dane wielkości są skorelowane/nieskorelowane/antyskorelowane. (To tak tylko gwoli uzupełnienia elementarnych wiadomości ze statystyki matematycznej.)

2. Jeśli była by Pani tak, łaskawa, to bardzo chętnie usłyszałbym opis udzielania Komunii Świętej w Pani wspólnocie. Otóż z jednej strony mówi Pani, że udzielana jest Komunia pod dwiema postaciami. Natomiast z drugiej strony, że odbywa się Ona na komendę "hop!". Jak to technicznie wygląda? Ciało Pańskie zanurzane jest w Krwi Pańskiej, po czym wszyscy tak czekają z Ciałem Pańskim ociekającym Krwią na resztę osób i na komendę "hop!" przyjmują Ciało i Krew Chrystusa??

1. Formacja neokatechumenalna otwiera ludzi na przyjęcie życia, tzn. małżeństwa na Drodze, nie stosują nawet Naruralnych Metod Regulacji Poczęć - ich każdy akt małżeński jest otwarty na poczęcie potomstwa.

2. Nie jestem już na Drodze. Po wyjściu za mąż zrezygnowałam z tej formacji. Jest ona dość czasochłonna, a mój mąż nie lubi żony poza domem. Sam nie czuje potrzeby przynależności do żadnej wspólnoty.
Bywam tylko (czasem) gościem u "neonów".
Komunia jest podawana tak:
a) kapłan podchodzi do każdego przyjmującego Komunię, mówiąc: "Ciało Chrystusa" na rękę kładzie mu Ciało Pańskie, jest to dość spory kawałek przaśnego chleba (wcześniej upieczonego, przez kogoś ze wspólnoty). Wierni stoją, czekając, aż Chleb Eucharystyczny zostanie rozdzielony.
Prezbiter wraca na swoje miejsce, mówi - skosztujcie i zobaczcie jak nasz Pan jest Dobry;
wtedy wszyscy odpowiadają:"Amen" i spożywają Postać Eucharystyczną.
b) następnie, kapłan podchodzi z kielichem, podając go ze słowami: "Krew Chrystusa", wierny upija trochę wina z kielicha, mówiac:"Amen", prezbiter przechodzi do następnej osoby i tak, aż do końca tej ceremoni.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 09, 2009, 22:17:03 pm
Ilość i tempo złamania przez panią Klarę elementarnych zasad naszego forum świadczy chyba o mentalnej przepaści pomiędzy tradycjonalistami a posoborowiem... to dwa różne światy...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: siloam w Maja 09, 2009, 22:41:24 pm
Cytat: rafik93
Ja mam nadzieję że pobyt na tym forum przyczyni się do uzdrowienia Pani poglądów.
W tej intencji bp. Fellay być może ogłosi niedługo kolejną krucjatę różańcową. Ta Pani to modernistyczny beton.
Cytat: jp7
1. Zabrania się promowania na Forum herezji, postaw wrogich Kościołowi i religii katolickiej, a także wszystkiego, co mogłoby stanowić pokusę do popełnienia jakiegokolwiek grzechu
Swojego czasu próbowałem wytłumaczyć to moderatorom forum Katolik.pl, aczkolwiek bezskutecznie. Teraz z przerażeniem i zgrozą widzę, że ta Pani i tu zawitała.  :(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 23:08:45 pm
siloam napisał:

Cytuj
Swojego czasu próbowałem wytłumaczyć to moderatorom forum Katolik.pl, aczkolwiek bezskutecznie. Teraz z przerażeniem i zgrozą widzę, że ta Pani i tu zawitała.  :(

Zostałam zachęcona do wejścia (nawet zaproszona) na to forum przez jednego z tradycjonalistów, znającego mnie z Katolika.
Przewidywałam problemy - kłopoty, to Klarci specjalność - , ale zapewniono mnie, że wszystko będzie O.K.
Czyżbym, została wpuszczona  w kanał?
Z zasady, ufam ludziom -  nawet w necie.
Pozdrawiam. ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Maja 09, 2009, 23:41:20 pm
siloam napisał:

Cytuj
Swojego czasu próbowałem wytłumaczyć to moderatorom forum Katolik.pl, aczkolwiek bezskutecznie. Teraz z przerażeniem i zgrozą widzę, że ta Pani i tu zawitała.  :(

Zostałam zachęcona do wejścia (nawet zaproszona) na to forum przez jednego z tradycjonalistów, znającego mnie z Katolika.
Przewidywałam problemy - kłopoty, to Klarci specjalność - , ale zapewniono mnie, że wszystko będzie O.K.
Czyżbym, została wpuszczona  w kanał?
Z zasady, ufam ludziom -  nawet w necie.
Pozdrawiam. ;)
A któż to był Szanowna Pani, jesli mogę zapytać??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 09, 2009, 23:50:37 pm
siloam napisał:

Cytuj
Swojego czasu próbowałem wytłumaczyć to moderatorom forum Katolik.pl, aczkolwiek bezskutecznie. Teraz z przerażeniem i zgrozą widzę, że ta Pani i tu zawitała.  :(

Zostałam zachęcona do wejścia (nawet zaproszona) na to forum przez jednego z tradycjonalistów, znającego mnie z Katolika.
Przewidywałam problemy - kłopoty, to Klarci specjalność - , ale zapewniono mnie, że wszystko będzie O.K.
Czyżbym, została wpuszczona  w kanał?
Z zasady, ufam ludziom -  nawet w necie.
Pozdrawiam. ;)
A któż to był Szanowna Pani, jesli mogę zapytać??

Pozostaje mi, mieć nadzieję, że sam się tutaj odezwie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Maja 09, 2009, 23:53:38 pm
siloam napisał:

Cytuj
Swojego czasu próbowałem wytłumaczyć to moderatorom forum Katolik.pl, aczkolwiek bezskutecznie. Teraz z przerażeniem i zgrozą widzę, że ta Pani i tu zawitała.  :(

Zostałam zachęcona do wejścia (nawet zaproszona) na to forum przez jednego z tradycjonalistów, znającego mnie z Katolika.
Przewidywałam problemy - kłopoty, to Klarci specjalność - , ale zapewniono mnie, że wszystko będzie O.K.
Czyżbym, została wpuszczona  w kanał?
Z zasady, ufam ludziom -  nawet w necie.
Pozdrawiam. ;)
A któż to był Szanowna Pani, jesli mogę zapytać??

Pozostaje mi, mieć nadzieję, że sam się tutaj odezwie.
A jak się nie odezwie to co?? Mamy Pani uwierzyć na słowo??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 10, 2009, 00:33:07 am
A jak się nie odezwie to co?? Mamy Pani uwierzyć na słowo??

Dopiero teraz zauważyłam, że prowadzę dialog z Modemem.
Odpowiedź, przesyłam na priva.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: TKN w Maja 10, 2009, 11:52:40 am

A któż to był Szanowna Pani, jesli mogę zapytać??

Ja. Klarcia to gorliwa i poczciwa osoba, acz o nieusystematyzowanej wiedzy i o złej formacji mocno sprotestantyzowanej przez RŚŻ.
Trzeba ją spróbować naprostować, a nie bananem straszyć, panie jp7. Cenzurujemy za poglądy? To było obce temu forum...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 10, 2009, 13:50:35 pm
A któż to był Szanowna Pani, jesli mogę zapytać??
Ja. Klarcia to gorliwa i poczciwa osoba, acz o nieusystematyzowanej wiedzy i o złej formacji mocno sprotestantyzowanej przez RŚŻ.
Trzeba ją spróbować naprostować, a nie bananem straszyć, panie jp7. Cenzurujemy za poglądy? To było obce temu forum...
Nie za poglądy, ale za ignorowanie regulaminu.
A jak mnie ktoś nazwie per "towarzysz" vel "parteigenosse" - do sądu podam...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: TKN w Maja 10, 2009, 16:21:23 pm
Tutaj pełna zgoda.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 10, 2009, 17:03:32 pm
A któż to był Szanowna Pani, jesli mogę zapytać??
Ja. Klarcia to gorliwa i poczciwa osoba, acz o nieusystematyzowanej wiedzy i o złej formacji mocno sprotestantyzowanej przez RŚŻ.
Trzeba ją spróbować naprostować, a nie bananem straszyć, panie jp7. Cenzurujemy za poglądy? To było obce temu forum...
Nie za poglądy, ale za ignorowanie regulaminu.
A jak mnie ktoś nazwie per "towarzysz" vel "parteigenosse" - do sądu podam...


Do Moderatorów, mogę się zwracać grzecznościową, chrześcijańską formą - Bracie. ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 10, 2009, 17:08:06 pm

A któż to był Szanowna Pani, jesli mogę zapytać??

Ja. Klarcia to gorliwa i poczciwa osoba, acz o nieusystematyzowanej wiedzy i o złej formacji mocno sprotestantyzowanej przez RŚŻ.
Trzeba ją spróbować naprostować, a nie bananem straszyć, panie jp7. Cenzurujemy za poglądy? To było obce temu forum...

Dzięki, że się odezwałeś. Bardzo nie lubię dwuznacznych sytuacji.
Tytułem wyjaśnienia - Klarcia- nie jest "sprotestantyzowana" przez Ruch Swiatło-Zycie, to raczej wpływ moich braci w Chrystusie, baptystów, z którymi nadal utrzymuję zażyłą znajomość.
Centrum w Carlsbergu, czyli środowisko w którym wzrastam w katolickiej wierze, tkwi mocno na gruncie nauczania Kościoła.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Canis w Maja 10, 2009, 20:42:51 pm
Dziękuję za odpowiedź.

1. Formacja neokatechumenalna otwiera ludzi na przyjęcie życia, tzn. małżeństwa na Drodze, nie stosują nawet Naruralnych Metod Regulacji Poczęć - ich każdy akt małżeński jest otwarty na poczęcie potomstwa.

To jakieś nieporozumienie. NPR jest właśnie otwarciem się na przyjęcie życia. Ale nie chcę tu dystkutować na temat NPR, bo to bokotemat.
W każdym razie dalej powtarzam, z korelacji obecnosci w Neokatechumenacie z ponadśrednią dzietnością nie wynika, że to dzięki Neokatechumentatowi małżeństwa mają ponadśrednią liczbę dzieci.

(ciach)
Komunia jest podawana tak:
(ciach)

Czy Komunia przyjmowana w ten sposób może być przyjmowana godnie? Może i może. Generalnie mnie się to nie podoba i tylko w bardzo wyjątkowej sytuacji przyjął bym Komunię w ten sposób.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Maja 10, 2009, 21:07:53 pm
Nasi forumowi neoni sposób przyjmowania Komunii św. w ich sekcie, opisany przez p. K.-O., komentowali zawsze nieśmiertelnym "bredzi pan", zapewniając, że nic takiego nie ma miejsca : "(...) jest to dość spory kawałek przaśnego chleba (wcześniej upieczony przez kogoś ze wspólnoty)". To kto tu bredzi, kto kłamie ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 10, 2009, 21:47:06 pm


(ciach)
Komunia jest podawana tak:
(ciach)

Czy Komunia przyjmowana w ten sposób może być przyjmowana godnie? Może i może. Generalnie mnie się to nie podoba i tylko w bardzo wyjątkowej sytuacji przyjął bym Komunię w ten sposób.

Kto zrobił "ciach" i dlaczego ?
[nie orientuję się jeszcze w tutejszych zwyczajach]

Moim zdaniem godne spożywanie Ciała Pańskiego nie zależy wcale od tego, jaką postawę przyjmie się podczas Komunii.
Czytając komentarze tradycjonalistów, zaczynam podejrzewać, że nasz Pan, ustanawiając Pamiątkę Eucharystii nie za bardzo wiedział co robi. :)
Przecież powinien był nakazać swoim uczniom, aby upiekli komunikanty; podczas Ostatniej Wieczerzy kazać im pobożnie uklęknąć, itp...
Również pierwotni chrześcijanie, zapewne nie szanowali Ciała Pańskiego - jeśli w tak niegodny  :o sposób je spożywali.

Kurczę - mnie jednak wypowiedzi "tradsów" trącą faryzeizmem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 10, 2009, 21:54:47 pm
Matko Jedyna, na trzy dni odciąłem się od sieci, a tu taka dyskusja...

@p. Edi:
Rozumiem, że Pana radość z wypowiedzi p. Klarci-opornik wynika z tego, że złapał Pan do swojego archiwum kolejny koronny dowód na to, co sobą reprezentuje klasyczny neon. Jeśli tak, to zmartwię Pana: poglądy p. Klarci-opornik reprezentują jedynie ją samą. Sprowadzenie neokatechumenatu do namnażania dzieci i wspierania się wzajemnego we wspólnocie to nie jest sedno neokatechumenatu. To nawet nie jest pokrywka... :)

@ p. Klarcia-opornik:
Nie wiem jak to jest, ale tu na tym forum zwykle polemizuję z tradsami, a tymczasem tutaj niemal każde Pani zdanie mam ochotę "odysktutować", ale tyle tego jest, że nie mam na to ani czasu, ani ochoty

Nasi forumowi neoni sposób przyjmowania Komunii św. w ich sekcie, opisany przez p. K.-O., komentowali zawsze nieśmiertelnym "bredzi pan", zapewniając, że nic takiego nie ma miejsca : "(...) jest to dość spory kawałek przaśnego chleba (wcześniej upieczony przez kogoś ze wspólnoty)". To kto tu bredzi, kto kłamie ?

Ja wprawdzie nie jestem jakimś wielce dawnym forumowym neonem, ale nie przypominam sobie, by któryś tak opisanej Komunii św. zaprzeczył. W rzeczy samej właśnie tak wygląda Komunia Św. podczas Eucharystii w neo (poza tym, że mówi się "Oto Baranek Boży, który...", a nie to, co tam p. Klarcia opisała, no ale może to wynika z jakiegoś tłumaczenia z niemieckiego...)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: RaSz w Maja 10, 2009, 21:55:14 pm
Również pierwotni chrześcijanie, zapewne nie szanowali Ciała Pańskiego - jeśli w tak niegodny  :o sposób je spożywali.
Skąd Pani wie jak przyjmowali pierwsi chrześcijanie? Poza tym kiedy przyjmowali na rękę wyglądało to zupełnie inaczej niż dzisiejsza Komunia do ręki.
A Pan Jezus też nie wiadomo jak udzielił Komunii Apostołom. Skoro Judaszowi podał umoczony w sosie kawałek chleba (raczej do ust, bo trudno żeby podał do ręki umoczony) to Komunii też mógł w ten sposób udzielić.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Paladyn w Maja 10, 2009, 22:01:58 pm
Ja. Klarcia to gorliwa i poczciwa osoba, acz o nieusystematyzowanej wiedzy i o złej formacji mocno sprotestantyzowanej przez RŚŻ.
Trzeba ją spróbować naprostować, a nie bananem straszyć, panie jp7. Cenzurujemy za poglądy? To było obce temu forum...

Proszę na przyszłość brać pod uwagę, że gdyby każdy z nas zaprosił na to forum swojego sprotestantyzowanego znajomego, to zapanowałby chaos.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: TKN w Maja 10, 2009, 22:19:47 pm
Panie Paladyn, zamykamy się w jakimś kręgu? Czy nie lepiej jakoś próbować ten chaos naprawić, głosząc naukę Kościoła Katolickiego i Jego pełna naukę, która niestety bywa zapominana? Może kiedyś będzie nam to policzone, nieprawdaż?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Maja 10, 2009, 22:21:12 pm
Radzilbym Pani to odszczekać:
Cytat: Klarcia_opornik
b) następnie, kapłan podchodzi z kielichem, podając go ze słowami: "Krew Chrystusa", wierny upija trochę wina z kielicha, mówiac:"Amen", prezbiter przechodzi do następnej osoby i tak, aż do końca tej ceremoni.
Cytat: Klarcia_opornik
Przecież powinien był nakazać swoim uczniom, aby upiekli komunikanty
Przecież były upieczone.
Cytat: Canis
Generalnie mnie się to nie podoba i tylko w bardzo wyjątkowej sytuacji przyjął bym Komunię w ten sposób.
Poza tym neoński ksiądz mógłby Panu odmówić, uzasadniając to słowami: "Ecce Panis Angelorum, Factus cibus viatorum Vere panis filiorum, Non mittendus canibus." :D (to tak a propos Pańskiego nicku).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 10, 2009, 22:28:45 pm
Ja. Klarcia to gorliwa i poczciwa osoba, acz o nieusystematyzowanej wiedzy i o złej formacji mocno sprotestantyzowanej przez RŚŻ.
Trzeba ją spróbować naprostować, a nie bananem straszyć, panie jp7. Cenzurujemy za poglądy? To było obce temu forum...

Proszę na przyszłość brać pod uwagę, że gdyby każdy z nas zaprosił na to forum swojego sprotestantyzowanego znajomego, to zapanowałby chaos.

Sprotestantyzowana, czy nie -Klarcia- jest w 100% wierną córą Kościoła rzymsko-katolickiego. :-*
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 10, 2009, 22:34:34 pm
Kristoforos  napisał:
Cytuj
z wypowiedzi p. Klarci-opornik wynika z tego, że złapał Pan do swojego archiwum kolejny koronny dowód na to, co sobą reprezentuje klasyczny neon. Jeśli tak, to zmartwię Pana: poglądy p. Klarci-opornik reprezentują jedynie ją samą. Sprowadzenie neokatechumenatu do namnażania dzieci i wspierania się wzajemnego we wspólnocie to nie jest sedno neokatechumenatu. To nawet nie jest pokrywka...
1. Klarcia nie jest klasycznym "neonem", doszła tylko do I Skrutinium.
Klarcia ma za sobą (przyswoiła) trochę formacji "neo", trochę więcej "oazy", sporą dawkę duchowości karmelitańskiej i olbrzymią działkę wiary baptystów.
2. Jej wypowiedzi na temat Drogi, były faktycznie baaardzo fragmentaryczne, jak na razie pokazała tylko jedą (jej zdaniem najbardziej charakterystyczną) cechę formacji neokatechumenalnej.

Cytuj
(poza tym, że mówi się "Oto Baranek Boży, który...", a nie to, co tam p. Klarcia opisała, no ale może to wynika z jakiegoś tłumaczenia z niemieckiego...)
Mówi się: "Oto Baranek Boży...", ale już po rodzieleniu Ciała Pańskiego, przed Jego bezpośrednim spożyciem - prezbiter mówi:
" Skosztujcie i zobaczcie jak..."
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 10, 2009, 23:28:23 pm
1. Klarcia nie jest klasycznym "neonem"

proszę Wysokiego Sądu o zaprotokołowanie tegoż :)

Cytuj
Klarcia ma za sobą (przyswoiła) trochę formacji "neo", trochę więcej "oazy", sporą dawkę duchowości karmelitańskiej i olbrzymią działkę wiary baptystów.

Nie rozumiem więc co jest przyczyną, że tak zdecydowanie wypowiada się Pani o neokatechumenacie próbując coś o nim wyjaśniać.

Cytuj
jak na razie pokazała tylko jedą (jej zdaniem najbardziej charakterystyczną) cechę formacji neokatechumenalnej.

Pani raczy żartować. A żart tym przedniejszy, gdy spojrzymy na cytaty powyżej.

Cytuj
Mówi się: "Oto Baranek Boży...", ale już po rodzieleniu Ciała Pańskiego, przed Jego bezpośrednim spożyciem - prezbiter mówi:
" Skosztujcie i zobaczcie jak..."

aaa, u nas się mówi: "Ciało Chrystusa niech nas strzeże na życie wieczne. Amen"
a przed spożyciem Krwi Pańskiej: "Krew Chrystusa niech nas strzeże na życie wieczne. Amen"
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: TKN w Maja 10, 2009, 23:28:37 pm
Klarcia ma za sobą (przyswoiła) [...]olbrzymią działkę wiary baptystów.

I w tej herezji pies pogrzebany. Co to jest "wiara baptystów"?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 10, 2009, 23:48:16 pm
Klarcia ma za sobą (przyswoiła) [...]olbrzymią działkę wiary baptystów.

I w tej herezji pies pogrzebany. Co to jest "wiara baptystów"?

Wiara chrześcijan zreformowanych, bardzo bliska mojemu sercu. Niestety, brakuje w niej głębi. :(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Maja 10, 2009, 23:51:22 pm
Raczej chrześcijan zdeformowanych (kilka lat temu miałem kontakt - zawodowy - z baptystami).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 11, 2009, 00:08:27 am
Raczej chrześcijan zdeformowanych (kilka lat temu miałem kontakt - zawodowy - z baptystami).

To już jest sprawa mocno dyskusyjna.
Moim zdaniem, reformowani chrześcijanie są bardzo blisko naszego Pana.
Tradycjonalości określą ich, jako chrześcijan zdeformowanych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Maja 11, 2009, 06:11:50 am
Raczej chrześcijan zdeformowanych (kilka lat temu miałem kontakt - zawodowy - z baptystami).

To już jest sprawa mocno dyskusyjna.
Moim zdaniem, reformowani chrześcijanie są bardzo blisko naszego Pana.
Tradycjonalości określą ich, jako chrześcijan zdeformowanych.

Czy probowala Pani nawracac tych baptystow?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Maja 11, 2009, 14:32:49 pm
jak można być
Cytuj
w 100% wierną córą Kościoła rzymsko-katolickiego.

i

Cytuj
Klarcia ma za sobą (przyswoiła) trochę formacji (...) olbrzymią działkę wiary baptystów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Maja 11, 2009, 14:37:16 pm
Jak się gada/pisze więcej niż myśli, to nawet takie rozdwojenie jest możliwe.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 11, 2009, 20:09:55 pm
Jarod napisał:
 
Cytuj
Czy probowala Pani nawracac tych baptystow?


Cały czas ich nawracam, dając świadestwo katolickiej-chrześcijańskiej wiary.
Swoją drogą, to niesamowicie mój katolicyzm wzrasta właśnie dzięki kontaktom z baptystami.
- Gdy muszę tłumaczyć na czym opieram swoją wiarę w Obecność Eucharystyczną Jezusa,
- skąd czerpię swoje przekonanie o tym, że to Jezus zostawił nam spowiedź,
- gdy przyszło mi bronić dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi,
- dlaczego wierzę, że papież jest następcą św.Piotra,
itp. itd...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 11, 2009, 20:13:58 pm
jak można być
Cytuj
w 100% wierną córą Kościoła rzymsko-katolickiego.

i

Cytuj
Klarcia ma za sobą (przyswoiła) trochę formacji (...) olbrzymią działkę wiary baptystów.

 8) Można :)

"Klarcia ma za sobą (przyswoiła) trochę formacji (...) olbrzymią działkę wiary baptystów" - te słowa były pewną przenośnią, i miały w sobie nieco kokieterii.
Aż tak źle nie jest.
Dziś żyjąc wiarą wkorzenioną w Kk, zarazem znam wiarę baptystów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 11, 2009, 21:05:52 pm
Kristoforos napisał:

Cytuj
Klarcia ma za sobą (przyswoiła) trochę formacji "neo", trochę więcej "oazy", sporą dawkę duchowości karmelitańskiej i olbrzymią działkę wiary baptystów.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie rozumiem więc co jest przyczyną, że tak zdecydowanie wypowiada się Pani o neokatechumenacie próbując coś o nim wyjaśniać.

Do I Skrutinium nasz Pan dobrze mnie przygotował, dzięki Jego Łasce zrealizowałam je w pełni.
Do tego etapu, formację Drogi mam więc doskonale opanowaną, mogę więc się o niej wypowiadać.
Zresztą nie da się opisać Drogi, trzeba nią po prostu iść.
Można tylko powiedzieć coś o występujących na niej rytuałach, typu jak wygląda Eucharystia, Liturgia Słowa, Liturgia Pokutna, itp.

Cytuj
u nas się mówi: "Ciało Chrystusa niech nas strzeże na życie wieczne. Amen"
a przed spożyciem Krwi Pańskiej: "Krew Chrystusa niech nas strzeże na życie wieczne. Amen"

W niemieckiej mawia się, jak podałam - czy to źle?
Zadko tam zresztą bywam, powód już wyjaśniłam.
Niestety - chyba nie można mieć w życiu wszystkiego. :(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Maja 11, 2009, 21:09:08 pm


Do I Skrutinium nasz Pan dobrze mnie przygotował, dzięki Jego Łasce zrealizowałam je w pełni.
Do tego etapu, formację Drogi mam więc doskonale opanowaną, mogę więc się o niej wypowiadać.
Czy to jest to skrutynium, na ktorym publicznie wyznaje sie grzechy?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 11, 2009, 21:36:34 pm
Czy to jest to skrutynium, na ktorym publicznie wyznaje sie grzechy?

Nie, na żadnym tak się nie dzieje. Grzechy wyznaje się księdzu na spowiedzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 11, 2009, 21:44:16 pm
Kristoforos napisał:

Do I Skrutinium nasz Pan dobrze mnie przygotował, dzięki Jego Łasce zrealizowałam je w pełni.
Do tego etapu, formację Drogi mam więc doskonale opanowaną, mogę więc się o niej wypowiadać.
Czy to jest to skrutynium, na ktorym publicznie wyznaje sie grzechy?

Nic mi nie wiadomo, o publicznym wyznawaniu grzechów - to jakaś bzdura jest.
Grzechy, wyznaje się tylko w obecności kapłana, czyli Sakramencie Pokuty.
 Liturgia Pokutna wygląda w ten sposób, że wspólnota siedzi w dużym krŁgu i śpiewa, a poszczególne osoby podchodzą do kapłana
(ich spowiedzi nie słychać), podobnie jest też na "oazie".
Dla mnie piękno tej ceremonii wyraża się również w tym, że najpierw spowiadają się (sobie wzajemnie) księża.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 11, 2009, 23:45:57 pm
@ p. Jarod:
Pan przeedytuje nieco swój wpis, bo to nie moją wypowiedź Pan cytuje :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Maja 12, 2009, 00:07:50 am
Pani Klarciu, skoro czuje Pani taki sentyment, do baptystów, to proszę wziąć jednego znajomego baptystę i zadać mu następujące pytania w podanej kolejności. Proszę uważać na kręcenie, odpowiedzi muszą brzmieć tak lub nie:
1) Czy czy chrześcijaninem jest tylko ten kto przyjął chrzest święty?
2) Czy uważasz, że chrzest dziecka jest ważny?
3) Czy wobec powyższych jestem według Ciebie chrześcijanką?

Odpowiedź na ostatnie pytanie uświadomi Pani, że baptyści Pani nie uważają nawet za chrześcijankę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 12, 2009, 00:29:52 am
Pani Klarciu, skoro czuje Pani taki sentyment, do baptystów, to proszę wziąć jednego znajomego baptystę i zadać mu następujące pytania w podanej kolejności. Proszę uważać na kręcenie, odpowiedzi muszą brzmieć tak lub nie:
1) Czy czy chrześcijaninem jest tylko ten kto przyjął chrzest święty?
2) Czy uważasz, że chrzest dziecka jest ważny?
3) Czy wobec powyższych jestem według Ciebie chrześcijanką?

Odpowiedź na ostatnie pytanie uświadomi Pani, że baptyści Pani nie uważają nawet za chrześcijankę.

Dobrze znam odpowiedó na te pytania.

1. Chrześcijaninem jest ten - kto uwierzy, że Jezus jest Panem i Zbawicielem,  i ochrzci się.
2. Nie.
3. Tak, uznają mnie za chrześcijankę, ale usilnie pracują abym się (ich zdaniem) do końca nawróciła. :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: siloam w Maja 12, 2009, 01:47:09 am
Cytuj
2) Czy uważasz, że chrzest dziecka jest ważny?

Cytat: Klarcia_opornik
2. Nie.

Cytuj
1. Zabrania się promowania na Forum herezji, postaw wrogich Kościołowi i religii katolickiej, a także wszystkiego, co mogłoby stanowić pokusę do popełnienia jakiegokolwiek grzechu.

Proszę moderację o konsekwencję.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 12, 2009, 03:50:56 am
Cytuj
2) Czy uważasz, że chrzest dziecka jest ważny?

Cytat: Klarcia_opornik
2. Nie.

Cytuj
1. Zabrania się promowania na Forum herezji, postaw wrogich Kościołowi i religii katolickiej, a także wszystkiego, co mogłoby stanowić pokusę do popełnienia jakiegokolwiek grzechu.

Proszę moderację o konsekwencję.

Bracie - dlaczego się mnie czepiasz?
Przecież odpowiedziałam tylko na post -Kalistrat-:
Cytuj
Pani Klarciu, skoro czuje Pani taki sentyment, do baptystów, to proszę wziąć jednego znajomego baptystę i zadać mu następujące pytania w podanej kolejności. Proszę uważać na kręcenie, odpowiedzi muszą brzmieć tak lub nie:
1) Czy czy chrześcijaninem jest tylko ten kto przyjął chrzest święty?
2) Czy uważasz, że chrzest dziecka jest ważny?
3) Czy wobec powyższych jestem według Ciebie chrześcijanką?

Odpowiedź na ostatnie pytanie uświadomi Pani, że baptyści Pani nie uważają nawet za chrześcijankę.

-------------------------------------------------------------------------------------------

Dobrze znam odpowiedź na te pytania.

1. Chrześcijaninem jest ten - kto uwierzy, że Jezus jest Panem i Zbawicielem,  i ochrzci się.
2. Nie.
3. Tak, uznają mnie za chrześcijankę, ale usilnie pracują abym się (ich zdaniem) do końca nawróciła.  :)


Nie było to wyznanie mojej wiary, ale tylko przytoczyłam odpowiedź baptysty.
Bowiem sugestie -Kalistrat- mam już za sobą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antiquus_ordo w Maja 12, 2009, 07:40:42 am
Jeśli będzie Pani propagować tego typu brednie jak wyżej to za takie kacerstwo niechybnie szybko się pożegnamy.

W ramach correctio fraterna:
Synod w Kartaginie w roku 253 odpowiada bp Fido, który chciał odkładac chrzest niemowląt do..ósmego dnia po narodzeniu...
Cytuj
"Nasz synod był co do tego [tzn. co do czekania z chrztem aż do ósmego dnia po urodzeniu] całkowicie innego zdania. Na twój pogląd nikt się nie zgodził, lecz raczej wszyscy sądziliśmy, że żadnemu urodzonemu dziecku nie można odmawiać miłosierdzia Boga i łaski. Pan przecież mówi w swej Ewangelii: Syn Człowieczy nie przyszedł zatracać dusze ludzi, lecz zbawiać (Łk 9,56), i o ile to jest w naszej mocy, powinniśmy się starać, aby nie zginęła żadna dusza ludzka. Cóż bowiem brakuje temu, kto raz w łonie matki został utworzony rękami Boga? Tylko w naszych oczach z biegiem dni rosną ci, którzy się urodzili. Wszystko jednak, co Bóg stworzył, jest doskonałe, dzięki majestatowi i działalności Boga Stworzyciela. Przecież wszyscy, zarówno dzieci jak dorośli, mają równy udział w darach Bożych"
Nawet jesli Pani przytacza odpowiedź to prosze to jasno okreslić. Nie muszę sie zastanawiać czy to wizja Pani czy jakiegoś kacerza.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 12, 2009, 16:40:41 pm
Jeśli będzie Pani propagować tego typu brednie jak wyżej to za takie kacerstwo niechybnie szybko się pożegnamy.

W ramach correctio fraterna:
Synod w Kartaginie w roku 253 odpowiada bp Fido, który chciał odkładac chrzest niemowląt do..ósmego dnia po narodzeniu...
Cytuj
"Nasz synod był co do tego [tzn. co do czekania z chrztem aż do ósmego dnia po urodzeniu] całkowicie innego zdania. Na twój pogląd nikt się nie zgodził, lecz raczej wszyscy sądziliśmy, że żadnemu urodzonemu dziecku nie można odmawiać miłosierdzia Boga i łaski. Pan przecież mówi w swej Ewangelii: Syn Człowieczy nie przyszedł zatracać dusze ludzi, lecz zbawiać (Łk 9,56), i o ile to jest w naszej mocy, powinniśmy się starać, aby nie zginęła żadna dusza ludzka. Cóż bowiem brakuje temu, kto raz w łonie matki został utworzony rękami Boga? Tylko w naszych oczach z biegiem dni rosną ci, którzy się urodzili. Wszystko jednak, co Bóg stworzył, jest doskonałe, dzięki majestatowi i działalności Boga Stworzyciela. Przecież wszyscy, zarówno dzieci jak dorośli, mają równy udział w darach Bożych"
Nawet jesli Pani przytacza odpowiedź to prosze to jasno okreslić. Nie muszę sie zastanawiać czy to wizja Pani czy jakiegoś kacerza.

Bardzo przepraszam. Odpowiadałam tylko na konkretne pytania.
Byłam przekonana, że widać wyraźnie, że jest to pogląd baptysty, nie mój.
Jeszcze raz zaznaczam - w 100% jestem wierną córą Krk, i coraz bardziej jestem Bogu wdzięczną, że zaprowadził mnie właśnie do tegoż Kościoła.
Widzę jego słabości, braki - szczególnie boli wewnętrzne skłócenie, skakanie sobie do oczu, ocenianie kto jest bardziej katolicki, a kto głosi herezje.
Cenię sobie natomiast - obecność Boga w Sakramentach, widzialnym znaku NIEWIDZIALNEGO; to, że mamy Magisterium i nie występuje coś takiego jak demokracja.
Pan, Jezus dobrze wiedział, co robi powołując Piotra. :)
Gdy dzięki internetowi, zetknęłam się z Kościołem w szerokim tego słowa znaczeniu, jego różnorodnością duchowości (jak widząę jest ich bez liku), zrozumiałam, że gdyby nie papież, mielibyśmy co najmniej taki bałagan jak na polskiej scenie politycznej.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Maja 12, 2009, 20:27:39 pm
Pani nie przeczytała dokładnie mojego posta. Nie chciałem by Pani SAMA odpowiadała na te pytania, tym bardziej na forum, ale by zadała je jakiemuś baptyście, by uświadomiła sobie Pani, że i oni nie uważają Pani za chrześcijankę. Natomiast nie przypuszczałem, że skłoniła Pani aż tak bardzo swe ucho ku tej kacerskiej nauce i to mnie właśnie martwi. Swoją drogą czy skoro nie uznaje Pani ważności chrztu dzieci, to czy Pani nie próbowała się "ochrzcić" ponownie u baptystów?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 12, 2009, 21:02:58 pm
Pani nie przeczytała dokładnie mojego posta. Nie chciałem by Pani SAMA odpowiadała na te pytania, tym bardziej na forum, ale by zadała je jakiemuś baptyście, by uświadomiła sobie Pani, że i oni nie uważają Pani za chrześcijankę. Natomiast nie przypuszczałem, że skłoniła Pani aż tak bardzo swe ucho ku tej kacerskiej nauce i to mnie właśnie martwi. Swoją drogą czy skoro nie uznaje Pani ważności chrztu dzieci, to czy Pani nie próbowała się "ochrzcić" ponownie u baptystów?

Faktycznie, nie zrozumiałam posta Waćpana. Te pytania mam już dawno opanowane, teraz już z moimi chrześcijańskimi braćmi na ten temat nie rozmawiamy.
Tak, chciałam się ochrzcić ponownie, choć nie u baptystów, a w naszym Kościele - czym przez dłuższy czas doprowadzałam do rozpaczy swojego kierownika duchowego.
W końcu, z niemałym trudem wbił mi do głowy, że chrztu nie można powtórzyć i poprzestałam tylko na jego odnowieniu.
Swoją drogą, uważam, że w dzieciństwie zrobiono mi krzywdę, chrzcząc mnie, a nie potrafiąc później wychować w wierze.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Maja 12, 2009, 21:09:45 pm
To znaczy - ma Pani za złe rodzicom, że ochrzcili Panią? Czy też za to, że nie wychowali w Wierze?
Swoją drogą, uważam, że w dzieciństwie zrobiono mi krzywdę, chrzcząc mnie, a nie potrafiąc później wychować w wierze.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 12, 2009, 21:40:06 pm
Odnoszę wrażenie, że nasza urocza dyskutantka nie ma po prostu większych problemów i starannie pielęgnuje te, które ma.
Pozdrowienia ogólne.
J.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 12, 2009, 22:00:32 pm
To znaczy - ma Pani za złe rodzicom, że ochrzcili Panią? Czy też za to, że nie wychowali w Wierze?
Swoją drogą, uważam, że w dzieciństwie zrobiono mi krzywdę, chrzcząc mnie, a nie potrafiąc później wychować w wierze.
Pozdrawiam.

Uważam, że nie powinno się chrzcić dzieci, jeżeli jest się tylko nominalnym katolikiem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Sebastianus w Maja 12, 2009, 22:13:18 pm
To znaczy - ma Pani za złe rodzicom, że ochrzcili Panią? Czy też za to, że nie wychowali w Wierze?
Swoją drogą, uważam, że w dzieciństwie zrobiono mi krzywdę, chrzcząc mnie, a nie potrafiąc później wychować w wierze.
Pozdrawiam.

Uważam, że nie powinno się chrzcić dzieci, jeżeli jest się tylko nominalnym katolikiem.

Aaaaa ! ! !
Dzięki Ci Panie, że moi rodzice i rodzice moich znajomych i innych dzieci z mej rodziny nie podzielają takiego toku myślenia!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 12, 2009, 22:14:46 pm
Uważam, że nie powinno się chrzcić dzieci, jeżeli jest się tylko nominalnym katolikiem.
Abstrahując od tego, czy ma Pani rację, to czy takie ono zdaje sobie z tego sprawę, że "jest tylko nominalnym katolikiem"? I poinformowała by Pani o takim stanie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 12, 2009, 23:05:47 pm
Uważam, że nie powinno się chrzcić dzieci, jeżeli jest się tylko nominalnym katolikiem.
Abstrahując od tego, czy ma Pani rację, to czy takie ono zdaje sobie z tego sprawę, że "jest tylko nominalnym katolikiem"? I poinformowała by Pani o takim stanie?

Z tego co wiem, coraz częściej w Polsce księża odmawiają udzielenia chrztu w sytuacji, gdy proboszcz widzi, że ludziom chodzi tylko o "imprezę", a dziecko nie ma szans wychowywać się w katolickiej wierze.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 13, 2009, 02:37:48 am
W Jerozolimie na Ojca Świętego czekają również młodzi z neokatechumenatu. Wśród 7 tysięcy przybyłych pielgrzymów Drogi Neokatechumenalnej jest 600 Polaków.

(za forum Fronda)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 13, 2009, 06:42:53 am
I co z tego niby wynika?

(za zdrowym rozsądkiem)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 13, 2009, 14:43:45 pm
Tak, chciałam się ochrzcić ponownie, choć nie u baptystów, a w naszym Kościele - czym przez dłuższy czas doprowadzałam do rozpaczy swojego kierownika duchowego.[/quot]
Sakramentu chrztu nie da się powtórzyć (ani "usunąć" podobnie jak kapłaństwa, czy bierzmowania). Jeśii jednak były by uzasadnione wątpliwości co do ważności przyjętego chrztu - można się ochrzcić "warunkowo" ("Jeśli nie jesteś ochrzczony, ja Ciebie chrzczę,..."). Ale w przypadku normalnego chrztu w parafii

Swoją drogą, uważam, że w dzieciństwie zrobiono mi krzywdę, chrzcząc mnie, a nie potrafiąc później wychować w wierze.
Z wychowaniem dzieci jest tak, ze wie się, czy się "potrafi" wychować ten konkretny "egzemplarz" ;-) dopiero po fakcie - to jest wtedy, kiedy dziecko dorośnie. Chrzcząc Panią Pani rodzice nie mieli pojęcia - "uda się, czy nie".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 14, 2009, 22:35:35 pm
Nawiązując do - Klarcia_opornik napisała:
Cytuj
W Jerozolimie na Ojca Świętego czekają również młodzi z neokatechumenatu. Wśród 7 tysięcy przybyłych pielgrzymów Drogi Neokatechumenalnej jest 600 Polaków.
jwk napisał:
Cytuj
I co z tego niby wynika?

1. Ze jest to formacja, której uczestnicy są oddani papieżowi. Z tego co wiem, byli wspólnotą najliczniej reprezentowaną.

2. Jest to dowód na to co (wcześniej) napisałam, że uczestnicy Drogi wspierają się wzajemnie. Na ten wyjazd (Polaków), zrzucały się wszystkie wspólnoty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Maja 14, 2009, 23:03:04 pm
Czy gdy papiez byl we Francji to tez Neoni tam jechali i skladke robili na wyjazd?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 15, 2009, 00:02:49 am
Czy gdy papiez byl we Francji to tez Neoni tam jechali i skladke robili na wyjazd?

Też.
Osoby należące do "neo", do finansowych krezusów nie należą.
W Europie takie pielgrzymki są tańsze, bo ponosi się tylko koszty podróży. Noclegi i wyżywienie, są u braci ze wspólnot.
W każdym bądź razie, tak jest u niemieckich "neonów".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: in principio w Maja 15, 2009, 11:35:54 am
Nawiązując do - Klarcia_opornik napisała:
Cytuj
W Jerozolimie na Ojca Świętego czekają również młodzi z neokatechumenatu. Wśród 7 tysięcy przybyłych pielgrzymów Drogi Neokatechumenalnej jest 600 Polaków.
jwk napisał:
Cytuj
I co z tego niby wynika?

1. Ze jest to formacja, której uczestnicy są oddani papieżowi. Z tego co wiem, byli wspólnotą najliczniej reprezentowaną.

2. Jest to dowód na to co (wcześniej) napisałam, że uczestnicy Drogi wspierają się wzajemnie. Na ten wyjazd (Polaków), zrzucały się wszystkie wspólnoty.
To nie żaden dowód, heretyccy przywódcy przyjeżdżają do Papieża, żeby się jedynie uwiarygodnić. Jeśli ta wasza sekta neokatechumenalna jest oddana Papieżowi, niech to udowodni, poprzez odprawianie w katolickim rycie.
Właśnie Pani Klarciu dlaczego droga nie odprawia po Katolicku swoich nabożeństw??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 15, 2009, 13:21:29 pm
Nawiązując do - Klarcia_opornik napisała:
Cytuj
W Jerozolimie na Ojca Świętego czekają również młodzi z neokatechumenatu. Wśród 7 tysięcy przybyłych pielgrzymów Drogi Neokatechumenalnej jest 600 Polaków.
jwk napisał:
Cytuj
I co z tego niby wynika?

1. Ze jest to formacja, której uczestnicy są oddani papieżowi{1}. Z tego co wiem, byli wspólnotą najliczniej reprezentowaną{2}.
2. Jest to dowód na to co (wcześniej) napisałam, że uczestnicy Drogi wspierają się wzajemnie{3}. Na ten wyjazd (Polaków), zrzucały się wszystkie wspólnoty{4}.

1). Niech mnie Pani nie rozśmiesza, obecnego Papieża co najwyżej chcą przeczekać.
2). O pijar to oni zawsze dbają, przy każdej okazji wywieszają te swoje koszmarne bannery z karykaturą Madonny.
3). Uuuu, a jak się kochają i popierają jehowici …
4). Jak w punkcie 2.

Reasumując, wyciąga Pani pochopne wnioski nie wnikając w istotę rzeczy tego zjawiska.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 15, 2009, 13:56:23 pm

"To nie żaden dowód, heretyccy przywódcy przyjeżdżają do Papieża, żeby się jedynie uwiarygodnić. Jeśli ta wasza sekta neokatechumenalna jest oddana Papieżowi, niech to udowodni, poprzez odprawianie w katolickim rycie.
Właśnie Pani Klarciu dlaczego droga nie odprawia po Katolicku swoich nabożeństw??
"
Pan wybaczy, ale nic pan nie rozumie. Niedawno były tu przytaczane słowa z regulaminu forum. I była wymagana kultura w wypowiedziach, nie obrażanie KK, a wielu permanentnie obraża Kościół, choćby jedną z Jego rzeczywistości nazywając sektą, już nie wspomnę o wypowiedziach p. Ediego. Nazywając Drogę Neokatechumenalną sektą wpisuję sie pan (ufam,że w dobrej wierze) w atak na Kościół Katolicki. Takie wypowiedzi nie mają nic wspólnego ani z kulturą wypowiedzi, ani z argumentacją merytoryczną. Również ten bokotemat o panu Kiko z personalnymi atakami. Toż coś takiego wręcz obraża Kościół i Watykan, papieża i wielu biskupów. Nie zauważyłem, by ktoś na tym forum, zreszta na innych też, ktoś z DN-u z taką pogardą wyrażał sie o Tradsach. To nie ma nic wspólnego z miłością chrześcijańską i świadczy o niskiej kulturze poziomu dyskutantów. Po owocach ich poznacie. Proszę o przestrzeganie reguł i nienazywanie ani sektą ani herezją, dopóki Kościół sie w tym temacie nie wypowie. Na razie wypowiada się wręcz odwrotnie. To forum chce uchodzić za katolickie, ma w nazwie słowo "Krzyż" a to do czegoś zobowiązuje. I proszę również nie pisać aksjomatycznie, że Droga nie celebruje swoich nabożeństw po katolicku, co najwyżej, że nie rozumie pan jej katolickości, bo ma pan inne wyobrażenie. A to jest wielka różnica. Gdyby ktoś podobnie wyrażam sie o tradycjonaliźmie juz dawno by był uznany za trolla i wyrzucony z forum. Proszę tylko o nierelatywizowanie wypowiedzi. Chyba że chce pan być uznany za Kalego. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 15, 2009, 13:59:17 pm
bowiem jedyną katolicką formacją, w której ludziom sie chce mieć potomstwo. :(

A cóż za bzdura, wystarczy pochodzić trochę do Świętego Benona, żeby stracić rachubę rodzin, które mają więcej niż trójke dzieci.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 15, 2009, 16:28:46 pm
Osoby należące do "neo", do finansowych krezusów nie należą.
W Europie takie pielgrzymki są tańsze, bo ponosi się tylko koszty podróży. Noclegi i wyżywienie, są u braci ze wspólnot.
W każdym bądź razie, tak jest u niemieckich "neonów".

A o "dziesięcinie" Pani słyszała? Neokatechumenat ma spore możliwości finansowe i z tego korzysta - zwłaszcza w sprawach PRowych.
(PR - Prelates Relations ;))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 15, 2009, 17:18:48 pm
A o "dziesięcinie" Pani słyszała? Neokatechumenat ma spore możliwości finansowe i z tego korzysta - zwłaszcza w sprawach PRowych.
(PR - Prelates Relations ;))

Zazdrości Waćpan ?  Kto wam ("tradsom") broni choćby podwójnie zbierać ?
Też mielibyście kasę na PR.
Niestety. Prawda jest taka, że w Katowicach była celebrowana Msza trydencka, ale uczestnikom do głowy nie przyszło, żeby do kasy parafialnej coś dorzucić i...
Teraz jest tylko w Bytomiu, bo tamtejszy księdz pasjonat jest.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 15, 2009, 17:24:17 pm
Zazdrości Waćpan ?  Kto wam ("tradsom") broni choćby podwójnie zbierać ?
Przyzwoitość.

Niestety. Prawda jest taka, że w Katowicach była celebrowana Msza trydencka, ale uczestnikom do głowy nie przyszło, żeby do kasy parafialnej coś dorzucić i...
Na tace nie dawali???? Wstyd!
btw - coś z "dziesięciny" idzie na parafię??? (nie na "Drogę... " w parafii)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 15, 2009, 18:23:58 pm
btw - coś z "dziesięciny" idzie na parafię??? (nie na "Drogę... " w parafii)

ja o tym niewiele mogę powiedzieć, bom jeszcze nie na tym etapie, co by "dziesięcinę" dawać (na razie jedynie mity o niej słyszę, pochodzę, to się dowiem)
ale u nas jest wprowadzona zasada, że raz w miesiącu (czyli mniej więcej co czwarty raz) zebrana "taca" (u nas, hmm tego, no woreczek po prostu) idzie właśnie na parafię (a pozostałe razy na bieżące wydatki związane ze wspólnotą)
jestem przekonany, że na późniejszych etapach jest podobnie - ale jak mówię, nie wiem, więc więcej się nie wypowiadam
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: siloam w Maja 15, 2009, 19:00:01 pm
Innymi słowy dajecie na parafię średnio cztery razy mniej? W jaki sposób się to zbiera? Jest to "taca" jak w czasie Mszy nie-neońskiej?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 15, 2009, 20:03:10 pm
Innymi słowy dajecie na parafię średnio cztery razy mniej? W jaki sposób się to zbiera? Jest to "taca" jak w czasie Mszy nie-neońskiej?

Nie. Po jednej z Eucharystii, po sali krąży woreczek (nieprzezroczysty :)) i każdy wrzuca ile może bez uszczerbku dla swojej rodziny.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 15, 2009, 20:04:41 pm
Przytoczę tutaj Katechezę Drogi, która zrobiła na mnie piorunujące wrażenie.
Tak mocne, że pamiętam treść do dzisiaj, mimo, iż minęło już od tego czasu ok.17 lat.
Głosił ją ksiądz.

Zydzi wybrali Barabasza, a wy - kogo wy byście wybrali ?
Zanim odpowiecie na to pytanie, najpierw posłuchajcie.
Jezus w tamtym czasie, w oczach sobie współczesnych był kimś, kogo dzisiaj nazywamy pacyfistą. Uczył miłości do nieprzyjaciół, nadstawiania drugiego policzka, itd...
Barabasz, był odpowiednikiem współczesnego powstańca, walczył z okupantem, jakim byli Rzymianie.
Teraz przykład z życia.
Jest małżeństwo, w którym mąż jest skrajnym egoistą i myśli tylko o sobie.
Po powrocie z pracy zjada obiad, kładzie się na kanapie i albo czyta gazetę, albo gapi się w telewizor.
Pewnego dnia, żona ma już dosyć. Robi piekielną awanturę, zakłada separację od łoża, nastają "ciche dni".
Chłop tydzień wytrzymał. Kolejnego dnia przyniósł kwiatki, złapał wiaderko ze śmieciami...
Wygrała.
Wybrała... Barabasza.
A co znaczy wybrać Jezusa ?
Dać się do końca zniszczyć temu egoiście.

Nie kryję. Miałam dosyć.
Później się dowiedziałam, że to była jedna z ostatnich (w cyklu) Katechez.
Ze pójście Drogą, uzdatni mnie do takiej postawy.
Nie wierzyłam.
Po jakimś czasie poznałam ludzi będących na Drodze, już pod koniec formacji.
Przekonałam się, że potrafią umierać dla siebie, swojego egoizmu; że potrafiliby oddać życie  jak pierwotni chrześcijanie.
Poszłam na Katechezy i weszłam w formację.


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 15, 2009, 20:23:41 pm
Dlaczego w formacji neokatechumenalnej, tak ważne jest stawanie w prawdzie o sobie, nieudawanie chojraka, szczere przyznawanie się do swoich słabości ?
To co piszę, wypływa z moich własnych doświadczeń, poznania.

Pójście Drogą przyrównałabym do wyprawy na szczyt góry.
Idziemy cała ekipą. Jeden etap, drugi. Przewodnik mówi - kto jest zmęczony, nie czje się na siłach iść dalej, może teraz zostać w bazie i poczekać na następną grupę.
Wiem, że osłabłam, gonię ostatkiem sił, czuję, że mogę nie podołać. Ale zżyłam się z grupą, mam już tutaj przyjaciół. Poza tym wstydzę się przyznać do słabości. Ja, dla której nie było rzeczy niemożliwych, miałabym teraz skrewić, okazać się maruderem ?
 Nie ma mowy.
Przewodnik widzi, że coś jest ze mną nie tak, pyta - dasz radę ?
Patrzę mu w oczy zuchwale i pewnym siebie głosem twierdzę - oczywiście.
Wspinamy się po niesamowicie ostrej ścianie.
Odpadam. Lecę w przepaść.

Tak jest z tymi, którzy przeszli do następnego etapu na Drodze, okłamując siebie i innych.
Po jakimś czasie i tak padną. Pół biedy jeśli zostaną w "parafialnym Kościele" i tylko wieszają psy na "neonach".
Gorzej, że czasem odchodzą z Kościoła. Nawet nie do innych chrześcijan - tracą zupełnie wiarę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Maja 15, 2009, 20:30:07 pm
Niestety. Prawda jest taka, że w Katowicach była celebrowana Msza trydencka, ale uczestnikom do głowy nie przyszło, żeby do kasy parafialnej coś dorzucić i...
Pierwsze słyszę - jakem z Katowic - Skad te wieści. W jeżeli już to w Chorzowie.W K-cach była przez jakiś czas odprawiana Msza przez PX-ów (nawet przeorat tu był).
Teraz jest tylko w Bytomiu, bo tamtejszy księdz pasjonat jest.
I przychodzi na nią obecnie jakieś 80-100. Ale w ogóle co Pani wywód ma do rzeczy?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 15, 2009, 20:46:39 pm
Cytuj
A co znaczy wybrać Jezusa ?
Dać się do końca zniszczyć temu egoiście.
Ale on niszczy też dzieci, chocby przykładem antyojcostwa, za które ona jest odpowiedzialna, czy można nie reagować na krzywdę bliźniego, za którego jest się w dodatku odpowiedzialnym? Zwolennikiem awantur nie jestem, ale nie pojmuję jak można wyrzec się pokojowych środków chroniących dobro dzieci czy innych ludzi? Czy można pozwolić na zło? Jasne, że wiele środków obronnych jest nie do pogodzenia z naszą wiarą, ale ich odrzucenie to co innego, niż kompletna bierność!

Jeśli człowiek sam chcę się ofiarować, choćby za grzeszników, to ok, ale jak można w imię własnego heroizmu poświęcać innych?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Maja 15, 2009, 20:48:56 pm
Po jakimś czasie poznałam ludzi będących na Drodze, już pod koniec formacji.
Przekonałam się, że potrafią umierać dla siebie, swojego egoizmu; że potrafiliby oddać życie  jak pierwotni chrześcijanie.
Poszłam na Katechezy i weszłam w formację.

Nie mam powodu, by wątpić, że powyższy opis Drogi jest prawdziwy. Szkoda tylko, że Droga musiała, że tak się wyrażę, pójść własną drogą jeżeli chodzi o liturgię. Jeżeli zobaczy się np. takie wideo jak to:
http://www.youtube.com/watch?v=sSXSqgoSk80
lub to:
http://www.youtube.com/watch?v=HtidUQlonK4
... to jednak trudno się oprzeć wrażeniu, że oglądamy coś całkowicie i zupełnie obcego duchowi katolicyzmu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 15, 2009, 21:10:54 pm
Innymi słowy dajecie na parafię średnio cztery razy mniej?

dajemy tyle, ile dajemy
po pierwsze nieraz się zdarza, że neon idzie na Mszę zwykłą (ja na przykład)
po drugie gdy ktoś wie, że na parafię zbierane jest raz w miesiącu, to może sobie dać wtedy na parafię tyle, ile by dał i na normalnej Mszy w ciągu miesiąca

nie ma nad czym się rozpisywać...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 15, 2009, 22:04:12 pm


A o "dziesięcinie" Pani słyszała? Neokatechumenat ma spore możliwości finansowe i z tego korzysta - zwłaszcza w sprawach PRowych.
(PR - Prelates Relations ;))


Moim zdaniem żadne, ale Pan wie lepiej.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 15, 2009, 22:35:39 pm
Po jakimś czasie poznałam ludzi będących na Drodze, już pod koniec formacji.
Przekonałam się, że potrafią umierać dla siebie, swojego egoizmu; że potrafiliby oddać życie  jak pierwotni chrześcijanie.
Poszłam na Katechezy i weszłam w formację.

Nie mam powodu, by wątpić, że powyższy opis Drogi jest prawdziwy. Szkoda tylko, że Droga musiała, że tak się wyrażę, pójść własną drogą jeżeli chodzi o liturgię. Jeżeli zobaczy się np. takie wideo jak to:
http://www.youtube.com/watch?v=sSXSqgoSk80
lub to:
http://www.youtube.com/watch?v=HtidUQlonK4
... to jednak trudno się oprzeć wrażeniu, że oglądamy coś całkowicie i zupełnie obcego duchowi katolicyzmu.

Tak to jest, gdy się dyletanci na jakiś temat wypowiadają.
To jest - taniec po Eucharystii.
Prezbiter już odszedł od ołtarza, wspólnota wyraża swoją radość i dziękczynienie za spotkanie z Bogiem i braćmi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 15, 2009, 22:46:20 pm
Tak to jest, gdy się dyletanci na jakiś temat wypowiadają.
To jest - taniec po Eucharystii.
Prezbiter już odszedł od ołtarza, wspólnota wyraża swoją radość i dziękczynienie za spotkanie z Bogiem i braćmi.

Pani się zapomina, kościół w przeciwieństwie do salki parafialnej jest konsekrowany.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Maja 15, 2009, 22:58:25 pm
Tak to jest, gdy się dyletanci na jakiś temat wypowiadają.
To jest - taniec po Eucharystii.
Prezbiter już odszedł od ołtarza, wspólnota wyraża swoją radość i dziękczynienie za spotkanie z Bogiem i braćmi.

Od razu dyletant - a czy ja gdzieś napisałem, kiedy się te sceny odbywają? Odbywają się w kościele, i osobiście napawa mnie to pewnym niesmakiem.

Proponuję eksperyment myślowy: gdyby tak mieć machinę czasu, i puścić te filmiki wszystkim po kolei 33 doktorom kościoła, to ilu z nich rozpoznałoby, że są to sceny przedstawiające wiernych w kościele?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 16, 2009, 01:52:15 am
Tak to jest, gdy się dyletanci na jakiś temat wypowiadają.
To jest - taniec po Eucharystii.
Prezbiter już odszedł od ołtarza, wspólnota wyraża swoją radość i dziękczynienie za spotkanie z Bogiem i braćmi.

Od razu dyletant - a czy ja gdzieś napisałem, kiedy się te sceny odbywają? Odbywają się w kościele, i osobiście napawa mnie to pewnym niesmakiem.

Proponuję eksperyment myślowy: gdyby tak mieć machinę czasu, i puścić te filmiki wszystkim po kolei 33 doktorom kościoła, to ilu z nich rozpoznałoby, że są to sceny przedstawiające wiernych w kościele?

Drogi Bracie.
Te tańce nie miały miejsca w Kościele.
To są sale w których jest celebrowana Eucharystia, tam nie ma Tabernakulum, co na filmikach widać wyraźnie.
Nie widziałam jeszcze, żeby ludzie z Drogi tańczyli w świątyni po Eucharystii.
Apropo. Natomiast nie raz widziałam tańczących w Kościele młodych ludzi, np.podczas Ewangelizacji lub przedstawień różnego rodzaju.

Jezus też bywał na weselach, gdzie prawdopodobnie tańczył.
Jeszcze trochę i się dowiem, że Jezus się nigdy nie śmiał.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Maja 16, 2009, 02:53:57 am
Te tańce nie miały miejsca w Kościele.
To są sale w których jest celebrowana Eucharystia, tam nie ma Tabernakulum, co na filmikach widać wyraźnie.

No dobrze - poddaję się. To nie msza, tylko po mszy, nie kosciół, tylko "sala celebracji", czy jak to zwał. W internecie jest jednak pełno i filmików, i zjęć ilustrujących i te, i podobne nadużycia liturgiczne. Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów napominała zresztą Drogę w 2005 r. w wielu innych sprawach, takich jak:
- homilie wygłaszane przez nieodpowiednie osoby
- komunia na siedząco i przy stole
- używanie wyłącznie II modlitwy eucharystycznej (naprawdę, zostali o to zbesztani)
- komentarze przed czytaniami
itd.

Jeszcze raz powtórzę: w swoim poście nie potępiłem Drogi jako takiej (jestem nawet w stanie dostrzec jakieś tam pozytywne strony tego ruchu - o ile w ich doktrynie nie ma herezji, czego pewien nie jestem, bo za mało wiem od Drodze), napisałem tylko że szkoda że muszą temu towarzyszyć nadużycia liturgiczne. A to, że takie nadużycia są, to chyba nie podlega dyskusji - no chyba, że Kongregacja  ma jakieś urojenia.
 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Klarcia_opornik w Maja 16, 2009, 03:43:18 am
Cytuj
podobne nadużycia liturgiczne. Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów napominała zresztą Drogę w 2005 r. w wielu innych sprawach, takich jak:
- homilie wygłaszane przez nieodpowiednie osoby
- komunia na siedząco i przy stole
- używanie wyłącznie II modlitwy eucharystycznej (naprawdę, zostali o to zbesztani)
- komentarze przed czytaniami
 


Co było, a nie jest...

a) było Echo Słowa, a nie homilie - jest nadal w nieco zmienionej formie,
b) jest na stojąco, za zgodą Watykanu,
c) zmieniono,
d) komentarze zostały, ale są krótkie; zresztą chodziło jedynie o to, że są zbyt rozwlekłe, a nie o sam fakt ich głoszenia.

Obecnie, wszystko jest tak, jak życzyła sobie Stolica Apostolska.
Drogi Bracie. Zamiast krytykować, posiłkując się plotkami, idź na kilka Eucharystii ( najlepiej w różne miejsca) i się naocznie przekonaj.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: siloam w Maja 16, 2009, 10:38:48 am
Nie wiem jak jest w neo, ale wiem jak w WŻCH. Byłem tylko raz. Kapłan przymuszał mnie (i innych uczestników Mszy Św; celebrował bez ornatu, tylko z "Oremusem") do mówienia homilii. Nigdy więcej na takim bluźnierczym spotkaniu się nie pojawię.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 16, 2009, 11:31:13 am
W neo homilie wygłasza wyłącznie prezbiter i zawsze zdaje się tak było
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Maja 16, 2009, 13:55:12 pm

Drogi Bracie. Zamiast krytykować, posiłkując się plotkami, idź na kilka Eucharystii ( najlepiej w różne miejsca) i się naocznie przekonaj.

Hmm...forumowi neoni kiedys tlumaczyli, ze oosoba z zewnatrz nie moze wejsc na taka Msze, bo nie jest przygotowana. I mowili, ze jak ktos chce pochodzic na Msze noenskie tomusi pojsc najpierw na katechezy zwiastowania. Wiec jak jest?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 16, 2009, 14:03:04 pm
A sama Pani Klara wcześniej pisała, że agapy neo nie są ogólnie dostępne... więc jak to jest?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 16, 2009, 14:09:48 pm
Hmm...forumowi neoni kiedys tlumaczyli, ze oosoba z zewnatrz nie moze wejsc na taka Msze, bo nie jest przygotowana. I mowili, ze jak ktos chce pochodzic na Msze noenskie tomusi pojsc najpierw na katechezy zwiastowania. Wiec jak jest?

Wie Pan nowy statut nowe zasady. Poza tym to widziałem mnóstwo osób z zewnątrz (nie należących do DN) na Mszach w DN.


A sama Pani Klara wcześniej pisała, że agapy neo nie są ogólnie dostępne... więc jak to jest?
Normalnie, agapy NIE są ogólno dostępne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 16, 2009, 14:48:23 pm
Hmm...forumowi neoni kiedys tlumaczyli, ze oosoba z zewnatrz nie moze wejsc na taka Msze, bo nie jest przygotowana. I mowili, ze jak ktos chce pochodzic na Msze noenskie tomusi pojsc najpierw na katechezy zwiastowania. Wiec jak jest?

Osoba "z zewnątrz" może uczestniczyć i nie musi przechodzić żadnych "katechez zwiastowania"
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 16, 2009, 14:50:38 pm
A jak może uczestniczyć, skoro informacje o godzinie i miejscu celebracji Spotkań Eucharystycznych nie są podane do wiadomości parafian? Ja co roku widzę tylko wielką reklamę katechez inicjacyjnych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 16, 2009, 14:55:30 pm
W końcu obowiązku informowania niema. Jak mawiają dla chcącego nic trudnego.  Jak Pan postoi trochę pod wiadomym kościołem to się pewnie pan domyśli a może i nawet załapie. Nie będzie to co prawda spotkanie  Eucharystyczne tylko Msza Święta.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 16, 2009, 15:07:53 pm
A jak może uczestniczyć, skoro informacje o godzinie i miejscu celebracji Spotkań Eucharystycznych nie są podane do wiadomości parafian?

to są Msze Św., panie Edi.
Informacje zwykle są podawane w gablotach przy kościele. U nas np. nie da się umieszczać tych informacji w niedzielnych ogłoszeniach, bo zwykle konkretna godzina jest ustalana w środku tygodnia (w zależności od dostępności prezbiterów, obecności wspólnot, itp...). Jest ogólnie dostępna informacja na stronach internetowych o tym, że takie Msze się odbywają w soboty wieczór.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 16, 2009, 19:07:12 pm
Z jednej strony wszystko we wszystkich wspólnotach jest takie samo - od wypieku "symbolu chleba" po dekoracje, piosenki i tańce, ale jak się zada kłopotliwe pytanie to w tej wspólnocie tak, w tamtej inaczej i wogóle najrózniej  ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: siloam w Maja 16, 2009, 22:28:09 pm
Tylko dla wytrwałych. Widać jak neoństwo wzięło sobie do serca zalecenia Watykanu:
http://www.youtube.com/watch?v=nMQfEAkWvss (http://www.youtube.com/watch?v=nMQfEAkWvss)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Maja 16, 2009, 22:33:17 pm
52 sek mi wystarczyły.
Przynajmniej nie ma ministrantek.
Okropny śpiew a raczej fałszowanie które zauważyłem ja bez słuchu muzycznego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: siloam w Maja 16, 2009, 22:44:34 pm
Wszyscy siedzą przy konsekracji. A należy jeszcze dodać, że to jest Msza Św uroczysta z okazji Zmartwychwstania. Właśnie za to dostali reprymendę. Nie widzę żadnej zmiany. Osobiście uważam ten ruch za szkodliwy dla Kościoła. Przypominają mi nieco sposobem bycia ŚJ.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Sebastianus w Maja 16, 2009, 22:56:53 pm
Wszyscy siedzą przy konsekracji. A należy jeszcze dodać, że to jest Msza Św uroczysta z okazji Zmartwychwstania. Właśnie za to dostali reprymendę. Nie widzę żadnej zmiany. Osobiście uważam ten ruch za szkodliwy dla Kościoła. Przypominają mi nieco sposobem bycia ŚJ.

Nie mam zamiaru występować w roli adwokata diabła, ale myli się Pan - twierdząc, że pokazany jest moment konsekracji. Toż to przygotowanie darów. Nawet kadzidło jest...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: siloam w Maja 16, 2009, 23:41:03 pm
Rzeczywiście. Oceniłem zbyt powierzchownie. Mea culpa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 17, 2009, 16:02:42 pm
Mam pytanie do Państwa Neonów. Czy w formacji DN mówi się o szatanie, opętaniach, przekleństwach, urokach i egzorcyzmach? Jeśli tak to proszę o przybliżenie tej części formacji drogowej  :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 17, 2009, 16:59:08 pm
Ale zabawne jest, że "widzowie" wcale nie uczestniczą aktywnie, ale ... hmmm. jak w teatrze. Ci wszyscy ludzie, którzy przychodzą i zajmują miejsca (podczas ofiarowania!!!) - chore pęcherze w tym domusie mają czy co??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 17, 2009, 19:02:43 pm
Czy w formacji DN mówi się o szatanie, opętaniach, przekleństwach, urokach i egzorcyzmach?

Szatan często , reszta okazjonalnie a uroki to chyba kobiece ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 17, 2009, 19:15:37 pm
Dziękuję, cieszy mnie to  :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 17, 2009, 19:55:52 pm
Ci wszyscy ludzie, którzy przychodzą i zajmują miejsca (podczas ofiarowania!!!) - chore pęcherze w tym domusie mają czy co??

To jest już po ok. 4-5 godzinach liturgii Nocy Paschalnej, zdarza się.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 17, 2009, 22:13:53 pm
Fakt, to Pascha...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 18, 2009, 12:44:39 pm
Pytanie: wiem, że istnieje DN "w wersji frondowej" - o tym pisał Paweł Milcarek. Czy istnieją neoni o innym światopoglądzie, związani czy to z Naszym Dziennikiem czy to z Tygodnikiem Powszechnym? Czy DN dopuszcza w swoich szeregach pluralizm światopoglądowy (w granicach posoborowia) czy też opcja frondowa jest jedyną? Z wypowiedzi Milcarka wynika jak dla mnie, że istnieja różne możliwości ... ??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 18, 2009, 13:00:51 pm
Czy DN dopuszcza w swoich szeregach pluralizm światopoglądowy

Jeśli wybiega poza wartości chrześcijańskie - nie :)
A poważnie mówiąc - ja nie wiem nic o tych opcjach i mam wrażenie, że mało kto na DN tym zaprząta głowę...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 18, 2009, 13:35:20 pm
Wiadomo, troska o dobro wspólne mało was obchodzi, skoro "zagwarontowaliście" sobie Niebo metodą zalicznia kolejnych skrutiniów. Także "świadkowie Jehowy" maja takie samo podejście do spraw publicznych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 18, 2009, 13:37:50 pm
Wiadomo, <...>

to tylko Panu wiadomo
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 18, 2009, 13:40:57 pm
Gdyby nawet, to teraz już napewno nie!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 18, 2009, 13:50:41 pm
Czy Pan naprawdę uważa, że tzw. "troska o wspólne dobro" musi się koniecznie wiązać z aktywną łącznością z opcją taką, czy owaką?
Czy jest to jednak wyłącznie kolejny pretekst, by "przygrzać" neonowi?

(a o tym, że kolejne skrutinia gwarantują Niebo, pewnie nadal tylko Panu wiadomo, bo myślę, że nikt inny Panu nie uwierzył)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 18, 2009, 14:53:03 pm
Pytanie: wiem, że istnieje DN "w wersji frondowej" - o tym pisał Paweł Milcarek. Czy istnieją neoni o innym światopoglądzie, związani czy to z Naszym Dziennikiem czy to z Tygodnikiem Powszechnym? Czy DN dopuszcza w swoich szeregach pluralizm światopoglądowy (w granicach posoborowia) czy też opcja frondowa jest jedyną? Z wypowiedzi Milcarka wynika jak dla mnie, że istnieja różne możliwości ... ??

Jeżeli związanie rozumiane jako czytam ND i RM (nie mylić z Redemptoris Mater) to jedynie słuszne media to znam kilka takich sióstr.  Szczerze to jeśli mieści się on w poglądach KK to niema przeciwwskazań.

W kwestii genialnego postu jwk to jak zwykle miną się z prawdą. Przejście skrutyniów nie jest ani gwarancją pobytu w niebie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 18, 2009, 14:56:58 pm
Czyli w DN mogą być osoby czytające i popierające zarówni ND jak i TP i nie ma z tego powdu problemów?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 18, 2009, 15:40:36 pm
Jak to niema, naloty w domach i palenie na stosach niezgodnych z linia partii wydawnictw. ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 18, 2009, 15:42:55 pm
Cytuj
  ;)
Oki, rozumiem. Dziękuję.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 18, 2009, 17:00:59 pm
Czyli w DN mogą być osoby czytające i popierające zarówni ND jak i TP i nie ma z tego powdu problemów?

Nie tyle że nie ma problemów, ale tego nikt nie sprawdza, to nie jest temat DN.
Spotykamy się nie po to, by omawiać które opcje polityczne (czy medialne - ale to jakby to samo) poprzeć.
Owszem, na DN stawia się mocny akcent na to, by nasza postawa była prawdziwym świadectwem w świecie. Rola rodziny, modlitwy, przekazywania wiary dzieciom, rola ojca, matki, spojrzenie na temat aborcji, eutanazji, antykoncepcji, przyjmowanie choroby, starości, generalnie krzyża, no wiele, wiele aspektów życia (zgodnych przecież z nauczaniem KK), które są oczywiście tematem rozmów, katechez - i to jest podstawa naszej postawy wobec "wspólnego dobra". Na bazie tej podstawy człowiek w swym życiu prywatnym (tak, jest takie życie, wspólnota to nie jest całe życie neona :D) dokonuje wyborów, podejmuje decyzje, czynności.

Być może przekłada się to na pewną jakąś charakterystyczną postawę takiego "klasycznego" neona (czego analizą jak rozumiem zajął się wspomniany Paweł Milcarek - nb. gdzie ten artykuł można przeczytać?), ale nie jest to "element programu" DN. To nie jest istota drogi neokatechumenalnej.

Tak ja to widzę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 18, 2009, 17:30:27 pm
Cytuj
Na mapie współczesnego polskiego katolicyzmu byłby to w zasadzie jedyny ośrodek wyraźnie wolny od skrępowania fatalizmem, za to ufny we własną żywotność wiary - pogłębionej, ale i ekspansywnej, wolnej od pokusy imitacji świata. Tę żywotność widzę już dziś w aktywności bliskich mi środowisk skupionych wokół tradycyjnej mszy łacińskiej, w formacji Opus Dei, w prowadzonej przez charyzmatyków walce duchowej z ideologią New Age, we "Frondowej" wersji neokatechumenatu. Chodzi o cały archipelag ortodoksji radykalnej. O tym, co myśli się na poszczególnych wyspach tego archipelagu, można się dowiedzieć, zaglądając do "Frondy", "Listu" czy "Christianitas".


pdkr. moje

całość: http://www.fidelitas.pl/index2.php?id=586
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 18, 2009, 17:33:23 pm
Dziękuję za odpowiedź. W związku z nią mam kolejne pytanie:

Cytuj
wspólnota to nie jest całe życie neona

Ile czasu zajmuje funkcjonowanie we wspólnocie DN ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Teresa w Maja 18, 2009, 18:16:43 pm
Cytuj
Na mapie współczesnego polskiego katolicyzmu byłby to w zasadzie jedyny ośrodek wyraźnie wolny od skrępowania fatalizmem, za to ufny we własną żywotność wiary - pogłębionej, ale i ekspansywnej, wolnej od pokusy imitacji świata. Tę żywotność widzę już dziś w aktywności bliskich mi środowisk skupionych wokół tradycyjnej mszy łacińskiej, w formacji Opus Dei, w prowadzonej przez charyzmatyków walce duchowej z ideologią New Age, we "Frondowej" wersji neokatechumenatu. Chodzi o cały archipelag ortodoksji radykalnej. O tym, co myśli się na poszczególnych wyspach tego archipelagu, można się dowiedzieć, zaglądając do "Frondy", "Listu" czy "Christianitas".

Ciekawe, czym się różni ta "Frondowa" wersja neo od wersji niefrondowej? Bo skoro Milcarek tak to wyróżnia, to jakieś różnice być muszą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 19, 2009, 08:48:51 am
"neowspólnoty, ktora gromadzi w jednym garażu zarówno analfabetów, jak i profesorów."
Proponuję mniej pogardy, a więcej miłości i zrozumienia. Bardziej w duchu Chrystusa.
Po pierwsze - Wspólnoty Neokatechumenalnej, (nie czegoś takiego jak neowspólnota - to jest określenie pejoratywne nie przystoi na forum chrześcijańskim)
Po drugie - w nie garażu tylko w Kościele (i wcale nie mam tu na myśli tylko budynku). Zawsze nekatechumeni dążą do sprawowania liturgii w jak najbardziej godnych warunkach.
Po trzecie - analfabetów to raczej tam nie ma- oczywiście nie piszę o trzecim świecie, tylko o warunkach polskich.

Ale nawet jeśli gromadzi analfabetów i profesorów to jest jedną z jej wielu zalet. Tworzy prawdziwy Kościół a nie jakieś getto z określonym statusem - np "wspólnota profesorów" , czy "wspólnota sprzątaczek".   Ci ludzie po jakimś czasie rzeczywiście doświadczają koinonii i jedności. Jedności w różnorodności  i wzajemnym ubogacaniu się. Co nie przeszkadza mieć różne poglądy np polityczne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 19, 2009, 09:54:59 am
Ile czasu zajmuje funkcjonowanie we wspólnocie DN ?

Oj, tak dokładnie to się nie da określić - to zależy od stopnia zaangażowania osoby w życie wspólnoty, etapu na którym dana wspólnota jest, funkcji pełnionej przez daną osobę. Taki podstawowy tygodniowy rytm życia wspólnoty to jedno spotkanie na Liturgii Słowa w środku tygodnia oraz Eucharystia w sobotę wieczorem. Do tego dochodzą dodatkowe spotkania w domu u kogoś ze wspólnoty, gdzie część osób przygotowuje liturgie, więc raz na jakiś czas dochodzi taki właśnie dodatkowy wieczór. Co parę tygodni wspólnota spotyka się w niedzielę na konwiwencji.
A poza tym wiele jest takich "okazjonalnych" spotkań (katechezy, konwiwencje, etapy, przygotowania kościoła i w ogóle parafii do poszczególnych świąt, w okresie Wielkiego Postu i Adwentu wspólnoty prowadzą jutrznie w parafii, itd...)
No i oczywiście najważniejszy moment w roku: Pascha.

Z czasem życia we wspólnocie nie da się zupełnie odłączyć od życia "codziennego", bo są zbudowane relacje, przyjaźnie, w coraz starszej wspólnocie pojawiają się choroby, śmierć, wspólnoty zbierają się wtedy np. w domu chorego, albo w szpitalu, pomagają osobom niepełnosprawnym w codziennych czynnościach. Pojawiają się nowe małżeństwa, dzieci.
Jak to w życiu - gdy się ma grupę znajomych, przyjaciół, braci (szczególnie gdy w Chrystusie)

Ale w żaden sposób nie przeszkadza to, by mieć również życie poza wspólnotą - inne przyjaźnie, inne znajomości, inne zajęcia, rodzina, praca, hobby. Normalna rzecz.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 19, 2009, 12:43:12 pm
Najfajniej jest jak taki domorosły katechista analfabeta przesłuchuje księdza teologa na 2 skrutinium :D
Ubogacają się aż miło :D

Samo (neo)życie ...

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 19, 2009, 12:43:32 pm
"Dla kogo? dla profesorów czy dla analfabetów?"
Przede wszystkim dla pewnej części Kościoła, którą jest ewidentnie DN
"Po ostatnich objawieniach pana Grosfelda stwierdziłam...."
??????
"Nie ma to jak dobra dawka humoru z rana :D"
Jestem jak najbardziej poważny, chociaż jak czytam niektóre m.in. pani poglądy na Drogę N. to niekiedy ją (powagę) tracę.
"Najfajniej jest jak taki domorosły katechista analfabeta przesłuchuje księdza teologa na 2 skrutinium :D"
O ile wiem, to teologia prowadzi do wiedzy nie do wiary, a DN właśnie do wiary.
Znam "prawie analfabetkę" której zazdroszczę (w sensie pozytywnym) wiary. Znam też dwoje teologów bez wiary i znam co najmniej kilka wypadków odejścia z kapłaństwa. I zdaje się że od Kościoła. W tym dwóch teologów. Więc pani argument jest co najmiej miałki a juz na pewno chybiony, zwłaszcza że katechista raczej nie może być analfabetą, a nawet na pewno. Chyba, że miałby służącego, który by mu czytał Dokumenty Kościoła, czy Pismo Święte. A to raczej niemożliwe.
Po za tym pisząc tak dyskredytuje pani Apostołów, z których większość była właśnie analfabetami, lub prawie analfabetami. Mieli natomiast coś o wiele cenniejszego. Mieli wiarę i Ducha Świętego, który im podpowiadał co robić. Pani zdaje się absolutyzować wykształcenie. I wszystko bada "mędrca szkiełkiem i okiem" . A to nie jest najistotniejsze. Bo można przecedzić komara, a przepuścić wielbłąda. Są  rzeczy ważniejsze w głoszeniu Ewangelii. Aczkolwiek nie przeczę, że ono pomaga.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 19, 2009, 12:49:25 pm
we "Frondowej" wersji neokatechumenatu
Czy może mnie ktoś uświadomić co oznacza ów zwrot? - Jakaż to jest wersja?
No chyba że nikt nie wie cóż "poeta miał na myśli" .
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 19, 2009, 12:54:00 pm
Na to szkoda tracić kasę, ale może ktoś szarpnął by się na nową pozycję antyku i udostępnił potem dla dobra ogółu w necie.  ;)
To jest zachęcanie do popełnienia przestępstwa, nadto w faryzejskim stylu, jakże charakterystycznym dla kikocarmenatu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 19, 2009, 12:56:18 pm
Dziękuję za odpowiedź. W związku z nią mam kolejne pytanie:

Cytuj
wspólnota to nie jest całe życie neona

Ile czasu zajmuje funkcjonowanie we wspólnocie DN ?
Ależ to proste, dokładnie tyle, by nic nie pozostało na myślenie.

Neon myślący = neon niesterowny = nie-neon.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Caesar w Maja 19, 2009, 13:34:25 pm
Zawsze nekatechumeni dążą do sprawowania liturgii w jak najbardziej godnych warunkach.
Pan wybaczy, ale mając do wyboru salkę a kościół, DN wybiera salkę najczęściej (przykład - moja parafia, gdzie jest kościół i kościółek pomocniczy tuż obok, jednak DN gromadzi się w salkach w podziemiach kościoła)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: siloam w Maja 19, 2009, 13:40:18 pm
U mnie jest podobnie. W salce parafialnej lub kaplicy. Jeszcze nie widziałem Mszy neonów w kościele. Tam są tylko jak zapraszają do swojej wspólnoty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Maja 19, 2009, 13:44:15 pm
I tak samo w wielu innych miejscach. Ba blokują miejsca w salkach na spotkania innych wspólnot.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 19, 2009, 14:49:43 pm
Problem jest nie w szukaniu mniej godnego miejsca, tylka w aspekcie technicznym. Eucharystia w sobotę wieczorem jest pewnym utrudnieniem dla grafika kościoła. Trwa długo, ołtarz w miejscu centralnym, jak państwo doskonale wiedzą. A jak problem rozwiązać zimą, kiedy wszyscy marzną. Niestety jest to problem wielu kościołów. Godzinę jeszcze można, a dwie lub więcej? Łatwiej ogrzać mniejszą kubaturowo salkę. Dla neokatechumenów ważne jest by godnie przezywać Eucharystię, a tupanie z zimna i myślenie, kiedy to sie skończy - to raczej nie jest komfort godny tego wielkiego wydarzenia.
Ale zapewniam pana, że w znanych mi wspólnotach jest dążenie do estetyki i godnego wymiaru miesjca sprawowania. Ba - sam kilka razy uczestniczyłem w Eucharystiach na sposób neokatechumenalny w głównych nawach kościoła. Również za granicą. Np tydzień temu w Kościele p.w. Swiętego Ducha w Wilnie. W cudnym barokowym wystroju. I wszyscy uczestnicy byli bardzo wdzięczni proboszczowi za umożliwienie. Powtarzam, jesli jest możliwość to robią to, chociaż wiąże sie to również z dodatkową pracą związaną z ustawieniem krzeseł, ołtarza itd zgodnie ze sposobem praktykowanym w tych wspólnotach. A potem trzeba zostać, by z powrotem przywrócić do pierwotnego stanu. A już o żadnych garażach itd już nawet mowy nie ma. Nawet na pielgrzymkach szuka się mozliwości w Kościele, chociaż nieraz zdarza się np w plenerze czy np odpowiednio przygotowanej np sali gimnastycznej, jeżeli nocuje się w szkole.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: P w Maja 19, 2009, 15:10:02 pm
Panie Zet jako osoba obeznana w duchowości neokatechumenatu, chciałbym się dowiedzieć na jakiej duchowości budujecie relacje z Bogiem, proszę o wypisy Świętych i Dzieł.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 19, 2009, 15:22:04 pm
@ P. Kristoforos

Dziękuję za szeroką odpowiedź :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 19, 2009, 15:53:37 pm
Panie Zet jako osoba obeznana w duchowości neokatechumenatu, chciałbym się dowiedzieć na jakiej duchowości budujecie relacje z Bogiem, proszę o wypisy Świętych i Dzieł.
Nie rozumiem- to pan twierdzi że jest obeznany z  duchowością Neokatechumenatu.
Czy mam pisać na jakiej duchowości ja buduję swoją relację z Bogiem?: Proszę bardzo - Pismo Święte, magisterium KK w skład którego wchodzi KKK, sakramenty świete, życie liturgiczne Kościoła, Ojcowie Kościoła oraz moje osobiste doświadczenia i przede wszystkim modlitwa - głównie brewiarzowa, ale nie tylko.
Natomiast nie za bardzo rozumiem o jakie -  cytuję: - "wypisy Świętych i Dzieł " chodzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Maja 19, 2009, 15:54:10 pm
Jakoś dotąd nigdy nie przejawiałem zbytniego zainteresowania DN, lecz przyznać muszę, że wciąga mnie ten temat i wątek, który z zainteresowaniem zacząłem czytać.
Zastanawiają mnie zwłaszcza wpisy Pana Zet. I tutaj bez żadnej złośliwości i zamiaru szyderstwa mam pewną refleksje i pytanie. Moja refleksja to - biedni ludzie, bidule.
A pytanie;
Drogi panie Zet, niech pan mi odpowie jakie wartości duchowe daje DN, których nie może zapewnić, powiedzmy klasyczny, normalny, parafialny Kościól, z jego wiernymi, z  księdzem proboszczem, z jego nabożnie odprawianą Mszą świętą itp?
 Po co tyle zachodu i troski związanej z ustawianiem krzesełek, ołtarza, dbaniem o cały ten aspekt techniczny, zapewnieniem by nie marzło się zimą i by nie tupać z zimna, dążeniem do zapewnienia estetyki i przywracaniem potem wszystkiego do pierwotnego stanu, (stąd moje określenie - bidule) kiedy tego wszystkiego nie trzeba robić przed normalną, (czy to NOM, czy MT) Mszą Świętą?
I dlaczego ciągle Eucharystia, Eucharystia, Eucharystia? A Msza Święta nie może być? Jest różnica?

(z całą życzliwością pytam)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: siloam w Maja 19, 2009, 16:09:54 pm
Cytuj
neokatechumenów ważne jest by godnie przezywać Eucharystię, a tupanie z zimna i myślenie, kiedy to sie skończy - to raczej nie jest komfort godny tego wielkiego wydarzenia.
Ależ latem sytuacja wcale nie ulega zmianie. Latem ludziom z NE jest zimno?

Odpowiedź jest o wiele prostsza:
http://www.kkbids.episkopat.pl/wprowadzeniedoksiag/owmrpopr/5.htm (http://www.kkbids.episkopat.pl/wprowadzeniedoksiag/owmrpopr/5.htm)

Ołtarz w czasie liturgii NE nie stoi na prawzbiterium. Poza tym trudno w NE o odprawianie nawet "w stronę ludu", bo jeżeli stół stoi w centrum to kapłan do jednych chcąc być przodem do drugich będzie stał tyłem.

Cytuj
297. W miejscu poświęconym Eucharystię należy sprawować na ołtarzu; natomiast poza miejscem poświęconym można ją celebrować na odpowiednim stole, zawsze jednak przykrywa się go obrusem i korporałem oraz ustawia się na nim krzyż i świeczniki.
To jest prawdziwa przyczyna. Wymóg odprawiania na poświęconym ołtarzu. W NE ludzie chcą mieć stół.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: P w Maja 19, 2009, 16:15:03 pm
Jedno zdanie a tyle nieporozumień.

Powtórzę jeszcze raz pytanie - na jakich dziełach duchowych wspólnota neokatechumenatu buduje relację z Bogiem.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 19, 2009, 18:04:09 pm
- na jakich dziełach duchowych wspólnota neokatechumenatu buduje relację z Bogiem.

Ależ to żadna tajemnica, na powielaczowych wydaniach "katechez" założycieli kikokarmenatu.

Ale nikt z nich do tego się nie przyzna.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Sebastianus w Maja 19, 2009, 19:09:20 pm
- na jakich dziełach duchowych wspólnota neokatechumenatu buduje relację z Bogiem.

Ależ to żadna tajemnica, na powielaczowych wydaniach "katechez" założycieli kikokarmenatu.

Ale nikt z nich do tego się nie przyzna.

Co Pan taki pewny swej odpowiedzi, skoro nie jest związany z tą wspólnotą?
Przed momentem rozmawiałem z koleżanką na ten temat, która nalezy do DK. Odpowiedź jej była jednoznaczna: Pismo Święte.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 19, 2009, 19:30:49 pm
na jakich dziełach duchowych wspólnota neokatechumenatu buduje relację z Bogiem.

Na Piśmie Świętym. Obok Sakramentu Eucharystii jest filarem DN.

Poza tym katechezy oparte na Magisterium Kościoła, wprowadzany po jakimś czasie Drogi brewiarz (a w nim Psalmy, czytania z Pisma Świętego i homilie Ojców Kościoła), i wszystko to co p. Zet już wymienił - każdy również ubogaca swoją relację z Bogiem w sposób indywidualny, według własnego uznania i rozeznania, jak każdy wierny w Kościele Katolickim.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 19, 2009, 19:35:00 pm
Jeśli ktoś tego nie rozumie to znaczy, że nic a to nic nie rozumie co to jest doktryna katolicka.

Ja nic a nic nie rozumiem co to jest doktryna katolicka. Będę potępiony?
Może spytam mojej mamy. Dziadka też spytam. Na pewno będą wiedzieli. A jak nie oni, to może któraś z cioć. Hmm, na pewno kogoś znajdę...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: P w Maja 19, 2009, 19:39:26 pm
Dziękuje za odpowiedź, mam jeszcze jedno dodatkowe pytanie:
Cytuj
Poza tym katechezy oparte na Magisterium Kościoła
Czy można w jakiś sposób z nimi się zapoznać?

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 19, 2009, 20:48:11 pm
Czy można w jakiś sposób z nimi się zapoznać?

Tak słuchając ich. wygłaszane są cyklicznie w wielu kościołach.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: P w Maja 19, 2009, 20:53:25 pm
Cytuj
Tak słuchając ich. wygłaszane są cyklicznie w wielu kościołach.
Dziękuje za odpowiedź
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 19, 2009, 21:38:22 pm
Jeśli Pan nie wie co to jest, to nie powinien Pan wypowiadać się na temat doktryny wspólnot wewnątrzkościelnych.

Panie Waldemarze, pytanie p. pątnika nie zabrzmiało tak, żebym zrozumiał, że nie powinienem się wypowiadać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 19, 2009, 22:26:39 pm
Co Pan taki pewny swej odpowiedzi, skoro nie jest związany z tą wspólnotą?
Przed momentem rozmawiałem z koleżanką na ten temat, która nalezy do DK. Odpowiedź jej była jednoznaczna: Pismo Święte.

Jest zgodna opinia co do tego, że wszystkie znane herezje poza mariawicką uzasadniają się Pismem Świętym.

B.T.W. - co znaczy skrót 'DK'? Nie słyszałem o takiej wypustce kikokarmenatu. Czyżby przestawali być monolitem jak niegdyś SLD?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 19, 2009, 22:32:20 pm
Cytuj
Tak słuchając ich. wygłaszane są cyklicznie w wielu kościołach.
Dziękuje za odpowiedź

Czyżby już się Pan rozpędzał ;)?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: P w Maja 19, 2009, 22:38:38 pm
Cytuj
Czyżby już się Pan rozpędzał ;) ?
Nie, tylko pytałem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 19, 2009, 23:45:41 pm
Bardzo ładnie mi Pan to wszystko wyłożył. I w tym wykładzie wychodzi jak nikła jest moja wiedza o doktrynie katolickiej, co Pan raczył zresztą sam zauważyć w poprzednim poście.

Tylko, że właśnie w tym rzecz. Skoro jednak zgodził się Pan z tym, że mogłem się wypowiedzieć, to teraz proszę przyjąć moją wypowiedź, jako wszystko, co mogłem na ten temat powiedzieć. Jeśli w tej wypowiedzi zabrakło jakiejś elementarnej wiedzy, czy są nieścisłości, nielogiczności, czy wręcz niedorzeczności - to tylko pokornie mogę przyznać rację. Jednak nie zmienia to faktu, że ja chodząc na liturgie neokatechumenalne, stykam się ze Słowem proklamowanym z Pisma Świętego i to uważam za podstawę mojego rozwoju duchowości. Oczywiście Słowo jest "łamane" przez prezbitera w homilii i ufnie zakładam, że jest to robione zgodnie z Magisterium Kościoła i nauczaniem Ojców Kościoła. Jednak ja, zwykły szary wierny, nie mam wiedzy o tym, czy akurat ksiądz nawiązuje do tego Świętego, czy innego (a nawet jeśli o tym mówi, to mam prawo chyba nie spamiętać?). Więc to co ja wiem, to to, że Dziełem na którym buduję swoją duchowość jest Pismo Święte. Gdy nie byłem na DN, to chodząc do kościoła również nie wydawało mi się, bym na Liturgii Słowa otrzymywał "słowa Świętych", a Słowo z Pisma Świętego. I również oczekiwałem na "łamanie" tego Słowa w homilii.

A prywatnie, to mogłem sobie po prostu kupić odpowiednie książki i się nimi zaczytywać - to każdy może, zarówno na DN, jak i poza DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: P w Maja 19, 2009, 23:51:26 pm
Cytuj
Dlaczego także Pan pomija tą część pytania?
Jeśli właściwie zrozumiałem pana pytanie, które zostało skierowane do mnie, oznajmiam że pan Kristoforos odpowiedział na to pytanie pisząc że korzeniem wspólnoty neo jest:

1. Pismo Św.
2. Eucharystia (Msza Św.)
3. Katechezy oparte na Magisterium Kościoła (które są zarezerwowane dla uczestników spotkań)
4. Brewiarz

inne dzieła w których zawiera się mądrość Ojców Kościoła - są to rzeczy opcjonalne

Jeśli o czymś zapomniałem niech członkowie DN dopiszą.

Cytuj
Nie zawsze muszą być już ogłoszeni święci - tu nie zgadzam się z pątnikiem - ale zawsze muszą być to konkretne osoby z imienia i nazwiska, które coś głoszą, na coś zwracają uwagę.
Panie Waldemarze nigdzie tego nie napisałem, np: bardzo cenionym mistykiem średniowiecznym jest Bł. Jan van Ruusbroec

Ps. Czy DN korzysta z duchowości charyzmatycznej?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 20, 2009, 00:04:42 am
pan Kristoforos odpowiedział na to pytanie pisząc że korzeniem wspólnoty neo jest:

1. Pismo Św.
2. Eucharystia (Msza Św.)
3. Katechezy oparte na Magisterium Kościoła (które są zarezerwowane dla uczestników spotkań)
4. Brewiarz

inne dzieła w których zawiera się mądrość Ojców Kościoła - są to rzeczy opcjonalne

to podsumowanie nasuwa mi pytanie takie:
z punktu widzenia "szarego" wiernego (a takim i ja się czuję i z tegoż punktu widzenia właśnie tak to opisałem), czyż nie są to po prostu "korzenie" Kościoła Katolickiego?

co tradycjonalista chciałby dodać do tej listy?

nb. ta numeracja teraz jest niefortunna (wcześniej Pismo Św. wymieniłem na pierwszym miejscu, bo pytał Pan o "Dzieła"), bo skoro stawiamy numerki, to oczywiste jest, że Eucharystia jest na pierwszym miejscu (w pełnej zgodzie z p. Waldemarem)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: P w Maja 20, 2009, 00:17:11 am
Panie Kristoforos numerki są tylko formą wypunktowania a nie hierarchii wartości.

Ponawiam pytanie:

Czy DN korzysta z duchowości charyzmatycznej?



Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 20, 2009, 00:21:25 am
Czy DN korzysta z duchowości charyzmatycznej?

a to przepraszam, może ktoś mądrzejszy się wypowie, bo ja zdaje się nie wiem, co to jest... :/
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 20, 2009, 01:40:07 am
Czy DN korzysta z duchowości charyzmatycznej?

Pewne charyzmaty u nas występują, ale czy duchowość charyzmatyczna śmiem wątpić.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 20, 2009, 08:45:07 am
Babcia mojej narzeczonej jest w neo ;D jak slyszy trydent to klekajcie narody normalnie,jak plachta na byka,ciekawe czemu? ;D ;D lazi gdzies w soboty na uczty jakies i calkowicie jej zrobili wode z mozgu ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 20, 2009, 09:09:21 am
Dobrze- powiem tak Nie zamierzam polemizowac z panami na temat wcześniejszych postów, ale cieszę się, że wreszcie dyskusja weszła na bardziej merytoryczne tory, bez wyzwisk i rzutowania własnych skarykaturyzowanych opini. W ten sposób już można rozmawiać.
Myślę że Panu Pątnikowi chodzi o inspirację. Otóż czymś takim są idee oparte na myśli i życiu Karola de Foucauld.
Oczywiście Droga poza w/wymienionymi w dyskusji czerpie pełną garścią z dorobku i Tradycji Kościoła Katolickiego,  Np sw. Jan od Krzyża, Izajasz z Gazy itp. Wcześniej wspomniałem o Ojcach Kościoła. Również można zauważyć pewne myśli z teologii prawosławnej. Np Opowieści Piejgrzyma (anonim). Jednym słowem czerpie z całego bogactwa Koscioła.  

Panie Kurak - pisaliśmy w tym samym czasie- zapewniam Pana, że S.Trydencki nie jest na DN czymś co działa jak płachta na byka. (coś w rodzaju Vatucanum II dla niektórych tradycjonalistów) Większość nie bardzo nawet wie o co chodzi z tym Trydendem. To nie jest żaden problem, w zupełności nieistotny dla nawrócenia w stronę Boga. A w soboty wieczorem (po pierwszych nieszporach)  to babcia chodzi na Eucharystię a nie na jakieś uczty. I proszę nie oceniać czegoś niezrozumiałego dla pana w takich kategoriach i w dodatku bez szacunku dla starszych ludzi. Z postu pańskiego wynika, że jest pan młodym człowiekiem i jeszcze nie jeden raz zmieni pan poglądy. Proponuję ostrożnie z tym wysmiewaniem i "wodą z mózgu".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Maja 20, 2009, 10:30:06 am
Dobrze- powiem tak Nie zamierzam polemizowac z panami na temat wcześniejszych postów, ale cieszę się, że wreszcie dyskusja weszła na bardziej merytoryczne tory, .

Szkoda. Ale jeśli nie będzie polemiki, ergo - nie będzie merytorycznej dyskusji. A przecież wystarczy powiedziec; nie wiem, nie odpowiem panu, nie zastanawiałem się nad tym.
(nie odpowiedział pan na moje pytanie).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 20, 2009, 11:20:09 am
I dlaczego ciągle Eucharystia, Eucharystia, Eucharystia? A Msza Święta nie może być? Jest różnica?

Jak dla mnie ogólnie nie ma. Mówiąc eucharystia myślę o tym o czym pan mów Msza Świętą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 20, 2009, 11:27:33 am
Fidelis napisał: (nie odpowiedział pan na moje pytanie)
A to sorry- mógłby pan przypomnieć pytanie?
Natomiast nie chce mi sie polemizować z postami typu:
Jest zgodna opinia co do tego, że wszystkie znane herezje poza mariawicką uzasadniają się Pismem Świętym. pisanymi w kontekście DN-u, czy jakichś pyskówek.
W rzeczową dyskusję, owszem wejdę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 20, 2009, 11:48:28 am
Czy chodzi - dlaczego Eucharystia nie msza Św.?
Ależ to jest zamienne- Eucharystia jest bardziej uroczyście, z szacunkiem. Idę do Kościoła brać udział w Dziękczynieniu Bogu  (gr - Eucharystia,  hebr- Beracha) z awszystko czego w moim zyciu przez ten tydzień dokonał. Idę radować się Bogiem, Błogosławić go. I w najstarszej tradycji to słowo określało sens liturgicznych spotkań niedzielnych.
Natomiast słowo Msza św, potocznie użwane  znacznie później - (bodajże od średniowiocza)- prawdopodobnie ma źródłosłów w ostatniej częśći tego wydarzenia liturgicznego  czyli od "Missa" - posłanie w misję- idżcie i głoście to co tu przezyliście (tak w wolnym tłumaczeniu.) I od tej ostatniej części  Mszą (missą) zaczęto nazywać całość Eucharystii - nazwę której przypisano samej części z komunią św.
To tak mniej więcej. Msza św. bardziej kojarzy się z cotygodniowym obowiązkiem, powagą, Eucharystiia z radością i tęsknotą. Ale generalnie znaczy to samo. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 20, 2009, 12:46:56 pm
Panie Kurak - pisaliśmy w tym samym czasie- zapewniam Pana, że S.Trydencki nie jest na DN czymś co działa jak płachta na byka. (coś w rodzaju Vatucanum II dla niektórych tradycjonalistów) Większość nie bardzo nawet wie o co chodzi z tym Trydendem. To nie jest żaden problem, w zupełności nieistotny dla nawrócenia w stronę Boga. A w soboty wieczorem (po pierwszych nieszporach)  to babcia chodzi na Eucharystię a nie na jakieś uczty. I proszę nie oceniać czegoś niezrozumiałego dla pana w takich kategoriach i w dodatku bez szacunku dla starszych ludzi. Z postu pańskiego wynika, że jest pan młodym człowiekiem i jeszcze nie jeden raz zmieni pan poglądy. Proponuję ostrożnie z tym wysmiewaniem i "wodą z mózgu".
Nie powiedzialem,ze na cala DN to dziala,na babcie mojej narzeczonej jednak dziala.. I to bardzo, nawet Pan nie ma pojecia.to,ze to 2 opcje scierajace sieww Kosciele wiadomo nie od dzis.Mam tez kolezanke z Neo i tak samo krzywo patrzy na tridentine mimo,ze wie co to jest.Eucharystia,Eucharystia,z tego co wiem to powinno sie chodzic w niedziele na Msze a w sobote to juz tak gdyby nie mozna bylo z jakis bardzo waznych powodow  isc.Brakiem szacunku nazywa Pan stwierdzenie faktu?Woda z mozgu i tyle,standardowe dzialanie sekt..
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 20, 2009, 12:48:37 pm
,z tego co wiem to powinno sie chodzic w niedziele na Msze a w sobote to juz tak gdyby nie mozna bylo z jakis bardzo waznych powodow  isc.

A świstak siedzi i zawija sreberka.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 20, 2009, 13:53:55 pm
,z tego co wiem to powinno sie chodzic w niedziele na Msze a w sobote to juz tak gdyby nie mozna bylo z jakis bardzo waznych powodow  isc.

A świstak siedzi i zawija sreberka.
I po spaleniu tego owego ma jazdy jak niektorzy ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 20, 2009, 14:01:20 pm
Czy chodzi - dlaczego Eucharystia nie msza Św.?
Ależ to jest zamienne- Eucharystia jest bardziej uroczyście, z szacunkiem. Idę do Kościoła brać udział w Dziękczynieniu Bogu  (gr - Eucharystia,  hebr- Beracha) z awszystko czego w moim zyciu przez ten tydzień dokonał. Idę radować się Bogiem, Błogosławić go. I w najstarszej tradycji to słowo określało sens liturgicznych spotkań niedzielnych.
Ale "Eucharystia" podkreśla jedynie dziękczynny aspekt, zaś "Msza" ex definitione oznacza wszystkie aspekty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 20, 2009, 14:09:43 pm
Ale "Eucharystia" podkreśla jedynie dziękczynny aspekt, zaś "Msza" ex definitione oznacza wszystkie aspekty.
No dokladnie,nic dodac,nic ujac ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 20, 2009, 14:40:51 pm
Panie jp7 - z całym szacunkiem, ale pozwolę sobie sie nie zgodzić. Pan napisał: Ale "Eucharystia" podkreśla jedynie dziękczynny aspekt, zaś "Msza" ex definitione oznacza wszystkie aspekty.
Otóż słowo "msza oznacza tylko rozesłanie. I jest węższym określeniem, (Na zakończenie Eucharystii celebrans mówi: Ite, Missa est, czyli skończone, rozsyłam was lub Idźcie, ofiara spełniona, itp. i tę właśnie część nazwano missą - misja czyli posłaniem)  które rozciagnięto na całość - czyli Eucharystię. Ale mam propozycję- nie spierajmy sie o pietruszkę, bo to tylko kwestia nazewnictwa i chyba zostało już wyjaśnione. O.K.?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 20, 2009, 15:09:18 pm
Panie Kurak - napisał pan: I to bardzo, nawet Pan nie ma pojecia.to,ze to 2 opcje scierajace sieww Kosciele wiadomo nie od dzis.Mam tez kolezanke z Neo i tak samo krzywo patrzy na tridentine mimo,ze wie co to jest.Eucharystia,Eucharystia,z tego co wiem to powinno sie chodzic w niedziele na Msze a w sobote to juz tak gdyby nie mozna bylo z jakis bardzo waznych powodow
Naprawde nie chcę sie z panem sprzeczać, ale może nie wie pan że niedziela zaczyna się od tzw pierwszych nieszporów - czyli w sobotę wieczorem. Podobnie jest u Żydów - Szabat zaczyna sie w piątek wieczorem, również u muzułmanów- piatek zaczyna się w czwartek wieczór.
Oczywiście dotyczy to tylko dni świątecznych, (by przedłuzyć święto) a niedziela jak panu zapewne wiadomo, jest najważniejszym świętem. Tak więc neokatechumeni zaczynają świętowanie niedzieli od Eucharystii, a nie kończa jak wielu np o 18., czy 19 w niedzielę wieczór.
I wtedy rano, w niedzielę  po śniadaniu jest czas bez pośpiechu, w ubraniach odświetnych,  na poranną modlitwę (jutrznię albo laudesy jak kto woli,) z dziećmi, - często śpiewaną, gdzie jest czas również na pytania dzieci i świadectwo rodziców. A nic tak nie jednoczy rodziny i nie katechizuje jak wspólna modlitwa i bycie razem, gdy dzieci widza jak ojciec i matka modlą się, na serio traktują swoja wiarę.
I wtedy jest czas i na spacer i bycie razem. Wielu neokatechumenów dodatkowo jeszcze chodzi np na 13.00 na Eucharystię parafialną.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Bartek w Maja 20, 2009, 15:10:09 pm
Panie jp7 - z całym szacunkiem, ale pozwolę sobie sie nie zgodzić. Pan napisał: Ale "Eucharystia" podkreśla jedynie dziękczynny aspekt, zaś "Msza" ex definitione oznacza wszystkie aspekty.
Otóż słowo "msza oznacza tylko rozesłanie. I jest węższym określeniem

Żadną miarą. "Msza" jest technicznym określeniem całości obrzędów otaczających bezkrwawe ponowienie Ofiary Krzyżowej.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 20, 2009, 15:15:36 pm
Szmula: żaden neon nie przekonał tradsów, że to tylko kwestia nazewnictwa.
Po pierwsze nie jestem żaden neon,
Po drugie pani chyba tak dla zasady.
Po trzecie - nie ja wyjaśniłem, tylko wyjasnilismy sobie - (mozna powiedzieć, że podpisaliśmy protokół rozbieżności - czyli ustalilismy, że mówimy o tym samym, nieco inaczej nazywając.) Natomiast ja w takich sporach o jakich pani pisze udziału brać nie będę, jako że uważam je za akademicka dysputę.  A nie mam  żadnych ambicji pouczać kogokolwiek, lecz jesli mnie ktoś pyta - odpowiadam.
Po czwarte - to co wczesniej napisałem, to nie jest jakiś wymysł DN-u, tylko tradycja Kościoła, w szerokim tego słowa (tradycja) rozumieniu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 20, 2009, 15:18:34 pm
Bartek: Żadną miarą. "Msza" jest technicznym określeniem całości obrzędów otaczających bezkrwawe ponowienie Ofiary Krzyżowej.
Oczywiście że tak - rozmawiamy o pochodzeniu słowa Msza. Dzisiaj jest tak rozumiane jak pan napisał, co nie znaczy że Eucharystia jest jakimś gorszym okresleniem, lub odwrotnie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 20, 2009, 15:36:14 pm
Bartek: Żadną miarą. "Msza" jest technicznym określeniem całości obrzędów otaczających bezkrwawe ponowienie Ofiary Krzyżowej.
Oczywiście że tak - rozmawiamy o pochodzeniu słowa Msza. Dzisiaj jest tak rozumiane jak pan napisał, co nie znaczy że Eucharystia jest jakimś gorszym okresleniem, lub odwrotnie.

Niezupełnie. To, że w katechizmie jest pewne pomieszanie pojęć, nie znaczy, że poszczególne określenia dotykają pewnych konkretnych aspektów. Msza to całokształt, czynność. "Najświętszy Sakrament", "Ciało i Krew" (czasem "Eucharystia", "Komunia św." - jako sakrament) to przedmiot działania, "Ofiara" to czynność (w skład tejże wchodzi "Ofiara Przebłagalna", "Ofiara Dziękczynne"="Eucharystia", "Ofiara Pochwalna" [trzy aspekty ofiarnicze], "Łamanie Chleba", "Uczta" = "Komunia"(jako forma udziału) [aspekt techniczny - sposób sprawowania Ofiary]) itp.

(oczywiście tekst powyższy nie rości sobie pretensji do bycia wyczerpującym ani wolnym od błędów i uproszczeń)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 20, 2009, 15:58:03 pm
Niezupełnie. To, że w katechizmie jest pewne pomieszanie pojęć, nie znaczy, że poszczególne określenia dotykają pewnych konkretnych aspektów. Msza to całokształt, czynność. "Najświętszy Sakrament", "Ciało i Krew" (czasem "Eucharystia", "Komunia św." - jako sakrament) to przedmiot działania, "Ofiara" to czynność (w skład tejże wchodzi "Ofiara Przebłagalna", "Ofiara Dziękczynne"="Eucharystia", "Ofiara Pochwalna" [trzy aspekty ofiarnicze], "Łamanie Chleba", "Uczta" = "Komunia"(jako forma udziału) [aspekt techniczny - sposób sprawowania Ofiary]) itp.

(oczywiście tekst powyższy nie rości sobie pretensji do bycia wyczerpującym ani wolnym od błędów i uproszczeń

Nie za bardzo rozumiem  - w czym pan się ze mna nie zgadza?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 20, 2009, 16:11:54 pm
 Nie zgadzam się z Pana wcześniejszym postem ;-)

+++Dodano
Z tym, z którym się Pan Bartek nie zgodził...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 20, 2009, 18:53:25 pm
Którym postem i czemu?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 20, 2009, 21:50:05 pm
oczekiwałem na "łamanie" tego Słowa w homilii.

Jak Państwu to się kojarzy?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 20, 2009, 21:53:26 pm
Ja wolę sobie nie wyobrażać tego łamania słowa...  ::)

A kojarzy mi się z łamaniem heretyka kołem  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 20, 2009, 22:19:56 pm
Natomiast nie chce mi sie polemizować z postami typu:
Jest zgodna opinia co do tego, że wszystkie znane herezje poza mariawicką uzasadniają się Pismem Świętym. ...

I słusznie, bo to są fakty znane na długo przed Kikosiem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 20, 2009, 22:21:13 pm
Ja wolę sobie nie wyobrażać tego łamania słowa...  ::)

A kojarzy mi się z łamaniem heretyka kołem  ;D

Mnie ze złamaniem danego słowa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 20, 2009, 22:26:29 pm
oczekiwałem na "łamanie" tego Słowa w homilii.

Jak Państwu to się kojarzy?

bardzo dobrze, jak w drukarni, która zajmuje się wydawaniem, czyli udostępnianiem.Użycie słowa bardzo trafne.


W poligrafii łamie się tekst nie słowo. Wydumane, w zamiarze miało się kojarzyć z łamaniem chleba a co z tego wyszło, każdy widzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Maja 20, 2009, 22:29:10 pm
Taaak. Czytam ten wątek i dochodzę teraz do wniosku jednego. Wszelka dyskusja czy polemika a neokatechumenią nie ma sensu. To tak jak rozmowa z człowiekiem radzieckim w latach 60-tych. Przyjeżdżały do PRLu wycieczki kołsomolców i w rozmowach prywatnych bywało, że zadawano im pytanie; dlaczego robotnicy amerykańscy nie wybierają wolności i nie uciekają do ZSRR? Oni na to; A u nas w Moskwie jest piękne metro. My; ile par butów przypada na jednego mieszkańca ZSRR? Oni; A w Stanach biją murzynów. Itd.
Kończę z kurtuazją. Pan Zet rżnie głupa i udaje, że nie wie jakie pytanie mu zadałem. Nie ma o czym rozmawiać. Mówimy różnymi językami, żyjemy w różnych światach. Mentalność sekciarska i kropka. Satis. Finis "disputationis" - przynajmniej z mojej strony.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 20, 2009, 22:34:58 pm
Panie jp7 - z całym szacunkiem, ale pozwolę sobie sie nie zgodzić. Pan napisał: Ale "Eucharystia" podkreśla jedynie dziękczynny aspekt, zaś "Msza" ex definitione oznacza wszystkie aspekty.
Otóż słowo "msza oznacza tylko rozesłanie. I jest węższym określeniem

Żadną miarą. "Msza" jest technicznym określeniem całości obrzędów otaczających bezkrwawe ponowienie Ofiary Krzyżowej.

Pełna zgoda, natomiast "Eucharystia" próbuję ją w tej roli zastąpić, jak zastąpiono księży prezbiterami,  ołtarze stołami, strzeliste świece krępymi kagankami, ornaty "nietoperzami", wiernych współkoncelebransami, muzykę i śpiewy "radosną tfurczością" amatorów w najgorszym tego słowa znaczeniu, teologię kikokarmenackim bredzeniem, prawdy wiary humanistycznymi ideami i wiele innych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 20, 2009, 22:38:09 pm
Pan Zet rżnie głupa i udaje, że nie wie jakie pytanie mu zadałem. Nie ma o czym rozmawiać. Mówimy różnymi językami, żyjemy w różnych światach. Mentalność sekciarska i kropka. ... 

U kikokarmenistów to podstawowa metoda, na więcej ich nie stać. Gdyby było stać, nie byliby w tym, w czym są.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Maja 20, 2009, 22:40:34 pm
,z tego co wiem to powinno sie chodzic w niedziele na Msze
a w sobote to juz tak gdyby nie mozna bylo z jakis bardzo waznych powodow  isc.
A świstak siedzi i zawija sreberka.
I po spaleniu tego owego ma jazdy jak niektorzy ;D

Niestety, w tym sparingu 1:0 dla pana tkiller'a.

(Niestety ze względu na nietradycjonalizm tkiller'a, ale dobrze dla upowszechniania wiedzy...)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 20, 2009, 22:42:41 pm
Mówimy różnymi językami, żyjemy w różnych światach. Mentalność sekciarska i kropka. Satis. Finis "disputationis" - przynajmniej z mojej strony.
Co do pańskiej sekciarskiej mentalności pełna zgoda.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 20, 2009, 22:50:20 pm
Cytuj
Mówimy różnymi językami, żyjemy w różnych światach.

Myślę, że bardzo wyraźnie rzucało sie to w oczy w dzialaniach pani Klary, domagającej się tykania, uznającej neoagapy za Msze Św. etc.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Maja 20, 2009, 23:00:58 pm
Mówimy różnymi językami, żyjemy w różnych światach. Mentalność sekciarska i kropka. Satis. Finis "disputationis" - przynajmniej z mojej strony.
Co do pańskiej sekciarskiej mentalności pełna zgoda.

 ;D Typowy tkiller. "A u was biją murzynów" "to waaśnie ti jeśteś guuupi"

Teraz proszę udowodnić, że moja mentalność jest sekciarska. I co? Guufno! - jak mówią pogniewane dzieci w piaskownicy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 20, 2009, 23:06:54 pm
Widzę, że znowu dyskusja na psy zeszła. Ja w czymś takim uczestniczyć nie będę. I to nie ja rżnę głupa. Wypraszam sobie, młody człowieku. Również takie zdanie: I słusznie, bo to są fakty znane na długo przed Kikosiem.
Widzę , że rozmowa z niektórymi panami zawsze tak się kończy. To jest zwykły trollizm, by nie powiedzieć- szczeniakeria i brak argumentacji. It Killer ma rację widząc u co niektórych sekciarską mentalność. Przykro mi, ale ci panowie psują opinię idei tego forum, tj tradycjonalizmowi.
Z kilkoma z państwa jednak da się rozmawiać. I za to im dziękuję.
I jeszcze jedno- Nazwę Eucharystia jako wymiennną z mszą św. znałem będąc dzieckiem, czyli prawie pięćdziesiąt lat temu. Również słowo - prezbiterat. Większości z państwa jeszcze wtedy nie było na świecie, jak również neokatechumenat jeszcze nawet nikomu się nie śnił. A słowa to były w użyciu. Więc proszę nie imputować tu takich bzdur. I swojego braku wiedzy nie pokrywać złośliwościami i arogancją rodem z piaskownicy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 20, 2009, 23:10:41 pm
;D Typowy tkiller. "A u was biją murzynów" "to waaśnie ti jeśteś guuupi"

Teraz proszę udowodnić, że moja mentalność jest sekciarska. I co? Guufno! - jak mówią pogniewane dzieci w piaskownicy.
Jak msza to tylko MW, jak tytoń to z fajki, jak liturgia to po łacinie itd itp  :P

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Maja 20, 2009, 23:23:42 pm
;D Typowy tkiller. "A u was biją murzynów" "to waaśnie ti jeśteś guuupi"

Teraz proszę udowodnić, że moja mentalność jest sekciarska. I co? Guufno! - jak mówią pogniewane dzieci w piaskownicy.
Jak msza to tylko MW, jak tytoń to z fajki, jak liturgia to po łacinie itd itp  :P



Aaaa, teraz to lepiej. To już brzmi poważnie. Gratuluję. Teraz przynajmniej coś pan naukowo i rzeczowo udowodnił. MW, fajka, liturgia po łacinie - to niewątpliwe cechy sekciarstwa.  No, bardzo ładnie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 20, 2009, 23:25:17 pm
U kikokarmenistów to podstawowa metoda, na więcej ich nie stać. Gdyby było stać, nie byliby w tym, w czym są.

Pana pogarda, czy wręcz nienawiść, do wrzuconych do jednego wora setek tysięcy ludzi, sprowadzonych do wspólnego mianownika, po prostu mnie przeraża.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 20, 2009, 23:33:08 pm
Cytuj
Mówimy różnymi językami, żyjemy w różnych światach.

Myślę, że bardzo wyraźnie rzucało sie to w oczy w dzialaniach pani Klary, domagającej się tykania, uznającej neoagapy za Msze Św. etc.

Panie Edi, ja już Panu kilka plusów wrzuciłem, a tu taki kwiatek. Po pierwsze p. Klarcia neokatechumenat tak pojmuje jak Kali sprawiedliwość. Zresztą udowodniła na tym forum, że z katolicką wiarą to ona niewiele ma wspólnego i z tego powodu wyleciała. Po drugie - cóż Pan udowodni wynajdując jakiś przykład, który można wyśmiać, wytknąć, przytoczyć? W taki sposób można zdeprecjonować każdą postawę (czy myśli Pan, że wśród tradsów nie znajdzie Pan przykładów, które mogą zostać potraktowane jako negatywne świadectwo dla Tradycji?)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Maja 20, 2009, 23:42:08 pm

 Nazwę Eucharystia jako wymiennną z mszą św. znałem będąc dzieckiem, czyli prawie pięćdziesiąt lat temu. Również słowo - prezbiterat. Większości z państwa jeszcze wtedy nie było na świecie,(.....) słowa to były w użyciu. Więc proszę nie imputować tu takich bzdur. I swojego braku wiedzy nie pokrywać złośliwościami i arogancją rodem z piaskownicy.

50 lat temu? A to szacuneczek.

Tak, tak, pamiętam. Mama często mawiała: jak będziesz na eucharystii to spytaj prezbitera czy podczas homilii możesz przystąpić do sakramentu pojednania. To były słowa w potocznym, częstym użyciu. Tak było. Pamiętam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 21, 2009, 00:05:32 am
Cytuj
Panie Edi, ja już Panu kilka plusów wrzuciłem, a tu taki kwiatek.

Pięknie dziękuję, wprawdzie kwiatów Panu nie dam, ale plusa - owszem :)

Cytuj
Po pierwsze p. Klarcia neokatechumenat tak pojmuje jak Kali sprawiedliwość.

Skąd mam o tym wiedzieć? Nie znam się na DN co widać z moich pytań. Pani Klara broniła DN, pisała o tym co się w nim dzieje więc wziąłem ją za członkinię neowspólnoty.

Cytuj
Po drugie - cóż Pan udowodni wynajdując jakiś przykład, który można wyśmiać, wytknąć, przytoczyć? W taki sposób można zdeprecjonować każdą postawę (czy myśli Pan, że wśród tradsów nie znajdzie Pan przykładów, które mogą zostać potraktowane jako negatywne świadectwo dla Tradycji?)
Przykładu używam jeśli jest bardzo charakterystyczny, bo zazwyczaj wolę pisać o generaliach, ale pani Klara wydawała mi się bardzo wyrazistym przykładem różnic mentalnościowcyh między Tradycją a DN. Stąd post, który Pan skomentował. Samego poglądu nie wyrobiłem sobie na podstawie kiliku oderwanych zdań, one miały ten pogląd ilustrować, a nie być jego fundamentem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 21, 2009, 00:17:44 am
I przestańcie nas wreszcie. z łaski swojej, szantażować tekstami w stylu "jak wy świadczycie o Tradycji"

Jeśli Pani przeszła z liczby pojedynczej na mnogą ("przestańcie") z powodu mojej odpowiedzi na post p. Ediego, to nieśmiało chciałbym zauważyć, że w tej mojej wypowiedzi właśnie neguję sens takiego stawiania sprawy :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 21, 2009, 00:57:21 am
Zdenerwował mnie pan Zet ze swoją "szmulą"

nie chcę być adwokatem p. Zeta, ale jestem przekonany, że to była literówka... proszę się nie denerwować :)

Cytuj
Jeszcze raz przepraszam.

ależ ja się nie gniewam, pomyślałem jedynie, że źle Pani odczytała moją wypowiedź

Cytuj
dla mnie uprawnione jest generalizowanie objawów formacji u poszczególnych osób. Zaś przypisywanie cech charakteru człowieka formacji religijnej, to nadużycie. Wbrew pozorom między jednym a drugim jest wielka różnica.

Absolutna zgoda.
Przy okazji: generalizowanie - tak jak to Pani sformułowała - jest uprawnione, wg mnie nieuprawnione jest pójście o krok dalej - nazwanie to sekciarstwem. A tak to zabrzmiało w słowach p. Fidelisa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 21, 2009, 01:07:14 am
przyzna Pan jednak, że istnieją formacje sekciarskie, i że poszczególne osoby poddawane takiej formacji mogę zdradzać objawy tej formacji?

tak
ale objawy to jeszcze nie sekciarstwo
to jest ta sama różnica, o której mówiła Pani a propos generalizowania :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 21, 2009, 09:25:50 am
Szmulka: Uprzejmie proszę nie szydzić z imienia Szmulka.
Sorry pani Szmulko, ale zamiarem moim nie było szydzernie. Gdzieś uciekła jedna litera. Proszę nie przypisywać mi od razu złych cech.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 21, 2009, 09:36:49 am
Już poprawiłem.
Fidelis:
Tak, tak, pamiętam. Mama często mawiała: jak będziesz na eucharystii to spytaj prezbitera czy podczas homilii możesz przystąpić do sakramentu pojednania. To były słowa w potocznym, częstym użyciu. Tak było. Pamiętam.
Prosze sobie nie drwić. Powszechnie uzywano rzeczywiście słów : msza i ksiądz, ale powtarzam spotykałem się z Eucharystia i prezbiterem.
Zreszta jak sioe nazywa miejsce w kościele w ktorym siedzą księza ? I jak pan sądzi skad się wzięła nazwa?
Czy nazwa ta to księżarium? - Nie prezbiterrium, a dlatego bo tam gromadzą się prezbiterzy. Jesli pan mi nie wierzy, to proszę się spytać pierwszego lepszego znajomego księdza (nawet tradi) czy jest prezbiterem Kościoła Katolickiego czy nie?
Znowu sięgnę do żródeł- otóż w Polsce nazwa ta pochodzi od określenia "książę" w staropolszczyźnie - "ksiądz" - czyli w skrócie "książę Kościoła" - bo godność prezbitera była równa godności książąt.


Szmulka:
Dlaczego po prostu nie uszanuje pan, że tu "Eucharystią" określa się Najświętszy Sakrament, a nie Mszę. Że na księdza mówi się "ksiądz" bądź "kapłan", a nie prezbiter. Że na Wielkanoc mówi się Wielkanoc, a nie Pascha. Itd. I że nazewnictwo jest dla nas równie ważne, jak dla neonów. I że skoro neoni nie chcą używać naszego nazewnictwa, to niech nam nie narzucają swojego.
Pani Szmulko - najpierw się mnie pyta o to dlaczego w neokatechumenacie uzywa się takich a nie innych sformułowań, a potem jak odpowiadam, to zarzuca mi się brak poszanowania zwyczajów tego forum.
Apeluję o odrobinę konsekwencji.
Jeśli chodzi o O.K. to nic belferskiego w tym nie ma. Po prostu z paroma dyskutantami sie zgodziliśmy co do meritum, albo przynajmniej ja tak sadziłem, że uzgodniliśmy stanowiska. I dlatego zaproponowałem by więcej nie bić piany.
Myśle. że gdyby to powiedział ktoś inny, bliższy pani poglądowo, nie miałaby pani nic przeciw. Poza tym nie wiem skąd ta awersja do mojej osoby. Poglądy na rzeczywistość mamy bardzo zbliżone, tyle że trochę mówimy innym językiem. (A nie język jest w chrześcijaństwie najważniejszy, tylko to co on wyraża, jak sie rozumie pewne zwroty) I ja próbuję uzgodnić ten język, by nie było nieporozumień. I za to mnie się karze. Pani wybaczy, ale to trzeba złej woli.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 21, 2009, 13:06:19 pm
Pełna zgoda, natomiast "Eucharystia" próbuję ją w tej roli zastąpić, jak zastąpiono księży prezbiterami,  ołtarze stołami, strzeliste świece krępymi kagankami, ornaty "nietoperzami", wiernych współkoncelebransami, muzykę i śpiewy "radosną tfurczością" amatorów w najgorszym tego słowa znaczeniu, teologię kikokarmenackim bredzeniem, prawdy wiary humanistycznymi ideami i wiele innych.
Eucharystia - słowo o korzeniach greckich , a więc ekumeniczne
prezbiter - słowo o korzeniach greckich, do tego występuje w biblii a więc ekumeniczne
stół - używany przez protestantów dla podkreślenia zerwania z teologią ofiary, a więc ... irenistyczne (do czego się sprowadza "ekumenizm" obecny)
teologię sprowadza się do kerygmatu (słowo o greckich korzeniach), a więc irenistyczne...

Sądze jedna, że DN wpisała się w istniejącą w posoborowiu rzeczywistość (przy okazji ją współtworząc np. w Polsce), nie zaś, że ona tę rzeczywistość wymyśliła.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 21, 2009, 13:40:46 pm
Cytuj
Mówimy różnymi językami, żyjemy w różnych światach.

Myślę, że bardzo wyraźnie rzucało sie to w oczy w dzialaniach pani Klary, domagającej się tykania, uznającej neoagapy za Msze Św. etc.
Panie Edi - co do tykania - nie będę się wypowiadał, natomiast ta pani nigdzie nie domagała sie uznawania jakichś agap za Mszę świetą. Coś się panu pomyliło. Już pomijam dziwoląg językowy jakiego pan uzywa- jakieś neoagapy- na Boga - cóz to jest?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 21, 2009, 13:47:49 pm
Pozwoliłem sobie na pewien eksperyment - ciekawym reakcji (zmieniłem dwa słowa)
Taaak. Czytam ten wątek i dochodzę teraz do wniosku jednego. Wszelka dyskusja czy polemika z tradioszołomstwem nie ma sensu. To tak jak rozmowa z człowiekiem radzieckim w latach 60-tych. Przyjeżdżały do PRLu wycieczki kołsomolców i w rozmowach prywatnych bywało, że zadawano im pytanie; dlaczego robotnicy amerykańscy nie wybierają wolności i nie uciekają do ZSRR? Oni na to; A u nas w Moskwie jest piękne metro. My; ile par butów przypada na jednego mieszkańca ZSRR? Oni; A w Stanach biją murzynów. Itd.
Kończę z kurtuazją. Pan Fidelis rżnie głupa i udaje, że nie wie jakie pytanie mu zadałem. Nie ma o czym rozmawiać. Mówimy różnymi językami, żyjemy w różnych światach. Mentalność sekciarska i kropka. Satis. Finis "disputationis" - przynajmniej z mojej strony.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 21, 2009, 15:29:34 pm
Mała uwaga - Pan Fidelis napisał coś innego niż w powyższym "cytowaniu" dlatego  prosił bym żeby nie umieszczać po "[qoute " ciągu  "author=Fidelis link=topic=147.msg24237#msg24237 date=1242851350" a tylko "]"
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 21, 2009, 15:32:23 pm
Przecie napisałem, że w tym poście zmieniłem dwa słowa. Na tym właśnie "dowcip" polega. Gdybym nie napisał- to miałby pan rację.
Dlategom też zostawił tu Fidelisa. Cobym nie wyleciałbym z hukiem z forum za niestosowanie się do zasad itp itd.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 21, 2009, 16:40:41 pm
U kikokarmenistów to podstawowa metoda, na więcej ich nie stać. Gdyby było stać, nie byliby w tym, w czym są.
Pana pogarda, czy wręcz nienawiść, do wrzuconych do jednego wora setek tysięcy ludzi, sprowadzonych do wspólnego mianownika, po prostu mnie przeraża.
Skoro Pan, w Pańskim wieku w tym worze tkwi, to powinien Pan wiedzieć, że będzie traktowany na równi z nawiedzonym tekilerem, czy innymi emanacjami medialnymi pokoju moich ulubionych 'wojtek37' czy 'tomek32'. W realu spotkałem słownie jednego przyzwoitego neona, któremu (dosłownie) serce pękło, bo nie mógł pogodzić neokatechez z Katechizmem. Reszta, to pycha ubrana w urzędowe "pokorniactwo".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Maja 21, 2009, 17:22:23 pm
Mała uwaga - Pan Fidelis napisał coś innego niż w powyższym "cytowaniu" dlatego  prosił bym żeby nie umieszczać po "[qoute " ciągu  "author=Fidelis link=topic=147.msg24237#msg24237 date=1242851350" a tylko "]"


Widzę, że pan Zet bardzo przeżywa ten mój wpis i "pozwala sobie" na eksperymenty, na których polegać ma "dowcip".
(a w dalszym ciągu nie odpowiedział na moje pytanie z 19 maja 15:54)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 21, 2009, 17:58:47 pm
[
Drogi Bracie.
Te tańce nie miały miejsca w Kościele.
To są sale w których jest celebrowana Eucharystia, tam nie ma Tabernakulum, co na filmikach widać wyraźnie.
Nie widziałam jeszcze, żeby ludzie z Drogi tańczyli w świątyni po Eucharystii.


Po Eucharystii jest taniec wyrażający radośc. W mojej parafii wspólnoty tańczyły właśnie po Eucharystii, wokół stołu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 21, 2009, 18:00:37 pm



 Pół biedy jeśli zostaną w "parafialnym Kościele" i tylko wieszają psy na "neonach".




A to dlaczego "pół biedy">?Ja zostałam w parafialnym kościele i nie traktuję tego jako "pół biedy" . Poczułam się wreszcie wolna!

Ps. zaraz wybieram się na Mszę Trydencka na godz. 19 /ul. Piesza w Warszawie/. Przyznam, że pierwszy raz bedę uczestniczyć w tej Mszy. :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 21, 2009, 18:07:56 pm
Ps. zaraz wybieram się na Mszę Trydencka na godz. 19 /ul. Piesza w Warszawie/. Przyznam, że pierwszy raz bedę uczestniczyć w tej Mszy. :)

Zatem do zobaczenia (w realu)!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 21, 2009, 18:09:57 pm
Po Eucharystii jest taniec wyrażający radośc. W mojej parafii wspólnoty tańczyły właśnie po Eucharystii, wokół stołu.
U nas to samo robi 'fszpulnota' Emmanuel, tyle, że nie w pakamerze a głównym kościele.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 21, 2009, 18:52:21 pm
Fidelis: Widzę, że pan Zet bardzo przeżywa ten mój wpis i "pozwala sobie" na eksperymenty, na których polegać ma "dowcip".
Po prostu usiłuję ukazać pewien kalizm ze trony niektórych z państwa tu piszących.
To za co jednych sie pochwala, za to samo innych od czci i wiary się odsądza.
Zresztą ta zabawa mi sięi podoba- mogę kontynuować - już bez autora jak chciał bodajże jwk.

Fidelis: (a w dalszym ciągu nie odpowiedział na moje pytanie z 19 maja 15:54)

Może nie jestem tak bystry w wyszukiwaniu postów tak jak pan. Niestety nie urodziłem się z klawiaturą w jednej a myszka w drugiej ręce. Mam nawet kłopoty z cytowaniem, ale jakoś sobie radzę.
Proszę mi pomóc i zadać konkretne pytanie, miast odsyłać mnie gdzieś do tyłu.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 21, 2009, 19:45:16 pm
Pieśń neona na forum krzyż

"Tego doznałem, gdym neońską postać
ukazał światu spod cieni
jedni mnie będą egzorcyzmem chłostać
drudzy uciekną zdziwieni."

 ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Maja 22, 2009, 00:09:03 am
Fidelis: (a w dalszym ciągu nie odpowiedział na moje pytanie z 19 maja 15:54)

Może nie jestem tak bystry w wyszukiwaniu postów tak jak pan. Niestety nie urodziłem się z klawiaturą w jednej a myszka w drugiej ręce. Mam nawet kłopoty z cytowaniem, ale jakoś sobie radzę.
Proszę mi pomóc i zadać konkretne pytanie, miast odsyłać mnie gdzieś do tyłu.

Pozwolę sobie wyręczyć Pana Fidelisa. Panie Zet, kilka kliknięć na poprzednie strony tej dyskusji i znajdujemy:

Jakoś dotąd nigdy nie przejawiałem zbytniego zainteresowania DN, lecz przyznać muszę, że wciąga mnie ten temat i wątek, który z zainteresowaniem zacząłem czytać.
Zastanawiają mnie zwłaszcza wpisy Pana Zet. I tutaj bez żadnej złośliwości i zamiaru szyderstwa mam pewną refleksje i pytanie. Moja refleksja to - biedni ludzie, bidule.
A pytanie;
Drogi panie Zet, niech pan mi odpowie jakie wartości duchowe daje DN, których nie może zapewnić, powiedzmy klasyczny, normalny, parafialny Kościól, z jego wiernymi, z  księdzem proboszczem, z jego nabożnie odprawianą Mszą świętą itp?
 Po co tyle zachodu i troski związanej z ustawianiem krzesełek, ołtarza, dbaniem o cały ten aspekt techniczny, zapewnieniem by nie marzło się zimą i by nie tupać z zimna, dążeniem do zapewnienia estetyki i przywracaniem potem wszystkiego do pierwotnego stanu, (stąd moje określenie - bidule) kiedy tego wszystkiego nie trzeba robić przed normalną, (czy to NOM, czy MT) Mszą Świętą?
I dlaczego ciągle Eucharystia, Eucharystia, Eucharystia? A Msza Święta nie może być? Jest różnica?

(z całą życzliwością pytam)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 22, 2009, 08:50:43 am
 jakie wartości duchowe daje DN, których nie może zapewnić, powiedzmy klasyczny, normalny, parafialny Kościól, z jego wiernymi, z  księdzem proboszczem, z jego nabożnie odprawianą Mszą świętą itp?
Dobrze - odpowiadam:
Jeżeli ktoś jest dojrzały w wierze - to "klasyczny, normalny, parafialny Kościól" zapewnia wszelkie wartości.
Natomiast jeżeli ktoś ma tylko i wyłacznie "wiarę" infantylną lub nie ma jej wcale, to "chodzenie do Kościoła" jest tylko swego rodzaju rytem, przyzwyczajeniem, chodzeniem, bo inni chodzą, bo tak mnie babcia wychowała itd. Natomiast to "chodzenie (niejednokrotnie przymuszenie się, wręcz odwałkowanie) nie ma wpływu na jego życie. Jest po prostu odbębnieniem. I dobrze jesli jednak chodzi- bo zawsze coś usłyszy i zrozumie (może) I często zarasz po mszy idzie do sklepu na całotygodniowe zakupy, lub jeśli są np wybory to zagłosować na Kwaśniewskiego, lu innego dajmy na to liberała głoszacego wartości antychrześcijańskie. Albo przyjdzie do domu i po dwóch piwkach z kolegami da popalić swojej żonie. (to tylko przejaskrawienie). Ale najczęściej taki pan czy pani już wcale nie chodzi do Kościoła.
I jest tak przekonany, ze czarni to złodzieje, zboczeńcy itp, że już nawet nie słucha tego co Kościół ma do powiedzenia dla ich życia. Jezus jest często martwą legenda, w którą człowiekowi nowoczesnemu w XXI w. juz po prostu nie wypada wierzyć. I co go najbardziej drazni to właśnie język Kościoła, jego wartości.
Ale nie można zostawić tego człowieka samemu sobie- Trzeba jakoś dotrzeć do niego. I dlatego poprzez specyficzny język, zaakcentowanie pewnych znaków, które ewangelizują, pewnego sposobu aktywności DN dociera do takiego człowieka.
I z czasem ten człowiek oswaja się z Bogiem, chrześcijaństwem i stopniowo wchodzi w Kościół, zmienia swoją mentalność.
Poprzez wypowiadanie się w tzw "echu słowa" po lekturach ma możliwość uswiadomić sobie, że Bóg działa w jego życiu, zaktualizować Słowo Boże do dzisiaj - do swojego życia i dostrzec ze zdumieniem, że inni maja te same problemy co on. I wtedy łatwiej otwiera ucho na homilię, która pomaga mu to zrozumieć,
I dlatego pełen wdzięczności do Kościoła, śwpiewa pełnym sercem Bogu pieśni wdzięczności, Tak jak umie.
Oczywiście mozna szerzej pisać, ale to jest forum i próbuję zwięźle. Jeśli coś pominąłem to jak zapytacie - spróbuję jak umiem odpowiedzieć.
 Po co tyle zachodu i troski związanej z ustawianiem krzesełek, ołtarza, dbaniem o cały ten aspekt techniczny, zapewnieniem by nie marzło się zimą i by nie tupać z zimna, dążeniem do zapewnienia estetyki i przywracaniem potem wszystkiego do pierwotnego stanu, (stąd moje określenie - bidule) kiedy tego wszystkiego nie trzeba robić przed normalną, (czy to NOM, czy MT) Mszą Świętą?I
No własnie - równiez z powyzszych względów, ale również dlatego że jak sie samemu w coś zaangazuje, to sie to potem bardziej ceni.
To tak odnośnie tych krzeseł itd. Natomiast dlaczego nie marznąć? - Proste - jak jest ciepło - to łatwiej przyjąć te treści które są do człowieka kierowane niż mysleć, by jak najszybciej się skończyło.
Powiem szczerze, że jak zimą jestem w nieogrzewanym kościele na NOM-e to też często wzdycham, by juz się wreszcie skończyło. Natomiast jeśli jest komfort, ciepło, wygodnie, wszyscy maja miejsca siedzące, panowie w garniturach pod krawatem, panie ubrane wizytowo (ubranie wierzchnie zostawione gdzieś w szatni) To jest atmosfera święta, radości, nie chce się wyjść.
Natomiast na NOM-e (mówię cały czas o tym człowieku z pierwszego punktu) przychodzi się na gotowe- ktoś za nas odwali całą robotę, tupiemy z zimna. Nie ma również tego co przyciąga- braku anonimowości- jesli się wszyscy znają - łatwiej jest przyjmować treści. Tu nikt się nie zna, nie ma mozliwości podzielenia się swoim doświadczeniem, a i często zamiast homilii sa kazanka, których mało kto słucha. Lektorzy tak czytaję niejednokrotnie lekcje, że nic nie można zrozumieć, śpiewy kilka starszych babć wymusza n apozostałych. I po czterdziestu pięciu minutach koniec. Powtarzam, jesli ktoś ma ugruntowaną wiarę i wartości to naprawdę rozumie wszystko i Msza św. jest dlań wartościa samą w sobie. Ale niestety sa też inni, których jest niestety większość. I to o nich chodzi.
Pewnie że łatwiej jest pójść raz w tygodniu na NOM i mieć święty spokój, ale czy łatwiej oznacza lepiej jakościowo? Wielu ludzi z DN-u po jakim czasie - jak juz są dostatecznie uformowani oddają się do posługi w parafii, do dyspozycji proboszcza i biskupa. Jest np etap na którym każdy zgodnie z własnymi możliwościami głosi Dobrą Nowinę i wtedy nawet nie wspomina się o Drodze, tylko i wyłącznie w kontekście Kościoła. Tu padały oskarżenia - że takie rzeczy to dla jakiejś reklamy czy coś podobnego. Nie,  tu chodzi o Kościół, nie jakiś tam środek prowadzący do Jego Odkrycia. A właśnie takim środkiem jest DN.
Tylko i wyłącznie pewien sposób ewangelizacji a nie cel sam w sobie. Po pierwsze zawsze najpierw Kościół.
dlaczego ciągle Eucharystia, Eucharystia, Eucharystia? A Msza Święta nie może być? Jest różnica?[
To to akurat już wyjaśniałem, za co zresztą spotkał mnie zarzut ze strony pani Szmulki, że na tym forum nie powinenem propagować nazwy Eucharystia skoro uzywa się Msza św. Tylko jak w takim razie miałem odpowiedzieć na pytanie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: probus w Maja 22, 2009, 14:06:30 pm
Nie ma również tego co przyciąga- braku anonimowości- jesli się wszyscy znają - łatwiej jest przyjmować treści.
Na Mszę św. przychodzi się dla Boga, czy dla wspólnoty? Jeśli dla Boga, to nie jest potrzebny cały ten neokatechumenalny kolektywizm.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 22, 2009, 14:19:10 pm
Na Mszę św. przychodzi się dla Boga,

Ciekawa teza, a po co Bogu to nasze chodzenie na Mszę Święta?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 22, 2009, 14:36:12 pm
Bo Pan Jezus czeka na nas byśmy stanęli pod krzyżem - jak NMP i św.Jan. Nieprawda Panie tkiller?

Powiedział bym nawet ze chce od nas "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje".

Ale to chyba nadal nie jest odpowiedź na moje pytanie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Maja 22, 2009, 14:41:41 pm
Teraz gdy pan Zet udzielił odpowiedzi na moje pytanie pozostaje mi pięknie podziękować. Dziękuję bardzo.

Dziękuję panu zwłaszcza za pierwsze kluczowe zdanie:

Jeśli ktoś jest dojrzały w wierze to "klasyczny normalny, parafialny Kościół" zapewnia wszelkie wartości.

Posługując się stylistyką sali rozpraw skomentuję: Wysoki Sądzie, Wysokie Forum. Ja nie mam więcej pytań.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Caesar w Maja 22, 2009, 16:47:26 pm
Czyli z tego można wnioskować, że osoby będące w DN przez jakis czas, gdy ich wiara dojrzeje, odchodzą z DN i chodzą już normalnie na Msze do parafii. A jeżeli ciągle na DN chodzą, znaczy że poziom wiary sie nie zmienia, czyli skoro nie ma owoców, to nie ma po co prowadzić takiej grupy :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 22, 2009, 18:11:45 pm
A jeżeli ciągle na DN chodzą<...>

jak to "ciągle"? jest tak, jak Pan powiedział - po zakończeniu Drogi wierni nadal uczestniczą w normalnym życiu Kościoła.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 22, 2009, 18:16:46 pm
A jeżeli ciągle na DN chodzą, znaczy że poziom wiary sie nie zmienia, czyli skoro nie ma owoców, to nie ma po co prowadzić takiej grupy :)

Cóż owoców na pewno jest więcej niż w...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Maja 22, 2009, 22:37:20 pm
Czyli z tego można wnioskować, że osoby będące w DN przez jakis czas, gdy ich wiara dojrzeje, odchodzą z DN i chodzą już normalnie na Msze do parafii. A jeżeli ciągle na DN chodzą, znaczy że poziom wiary sie nie zmienia, czyli skoro nie ma owoców, to nie ma po co prowadzić takiej grupy :)

Wniosków można wyciągnąć więcej, bo według tego co twierdzi autor in extenso i w tym cytacie, to:
Jeśli ktoś jest dojrzały w wierze to "klasyczny normalny, parafialny Kościół" zapewnia wszelkie wartości.
zatem:

- DN gromadzi ludzi nie dojrzałych w wierze,
- Pan Zet jest nie dojrzały w wierze, skoro wie że klasyczny, normalny itd zapewnia wszelkie wartości,
- Po osiągnięciu dojrzałości w wierze każdy wierny (już dojrzały w wierze) powinien zaprzestać kontaktów z DN,
- DN winna być tylko traktowana jako katechetyczny etap wstępny dla tych z "wiarą infantylną" jako środek do odkrycia Kościoła, a potem powinna zwrócić wiernych parafiom.
 

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 22, 2009, 22:55:13 pm
Na Mszę św. przychodzi się dla Boga,

Ciekawa teza, a po co Bogu to nasze chodzenie na Mszę Święta?

No brawo! Wpasowując się w tok rozumowania tego pana, można pójść o krok dalej i zapytać, po co Panu Bogu chwała od wszelkiego stworzenia?


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Caesar w Maja 22, 2009, 23:33:21 pm
jak to "ciągle"? jest tak, jak Pan powiedział - po zakończeniu Drogi wierni nadal uczestniczą w normalnym życiu Kościoła.
I zaprzestają chodzić na spotkania DN? (Vide post Pana Fidelisa i jego rozwinięcie mego wniosku)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 22, 2009, 23:43:57 pm
I zaprzestają chodzić na spotkania DN? (Vide post Pana Fidelisa i jego rozwinięcie mego wniosku)

o ile wiem, tak
owszem część z nich jest katechistami jakichś młodszych wspólnot, ale sami jako wspólnota zdaje się już nie mają żadnych spotkań (jeśli się mylę, proszę dłuższych stażem neonów o poprawkę)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 00:06:12 am
To po co zawiązywać wspólnotę, skoro wiadomo, że się rozpadnie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 23, 2009, 00:26:43 am
To po co zawiązywać wspólnotę, skoro wiadomo, że się rozpadnie?

Nie wiem, co oni wspólnie robią po skończeniu Drogi, ale z pewnością nie "rozpadają się".
A po co? P. Zet w ostatnich postach wyjaśniał, po co wchodzi się na Drogę. Przecież nie dla wspólnoty samej w sobie jest ona zawiązywana.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 23, 2009, 06:55:27 am
To po co zawiązywać wspólnotę, skoro wiadomo, że się rozpadnie?
Nie wiem, co oni wspólnie robią po skończeniu Drogi, ale z pewnością nie "rozpadają się".
A po co? ...
Nie po co, tylko dla czego! A dla tego, że wspólnota staje się sposobem na życie, w międzyczasie tak pochłania, że wcześniejsze więzi traktowane jako "bożki" poszły w niepamięć i już nie ma świata poza wspólnotą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 23, 2009, 10:29:50 am
Nie po co, tylko dla czego!

a do Pana Ediego również tym samym tonem potrafi się Pan odezwać? Bo to było pytanie Pana Ediego...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 11:20:54 am


U nas tańce po Eucharystii odbywają się także w kościele głównym albo w salce.

....Kojarzy mi się to z tańczącymi chasydami  :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 23, 2009, 11:22:05 am
Nie po co, tylko dla czego!
Jeśli już poprawiamy to powinno być "dlaczego" nie "dla czego"

@p Kristoforos - pytanie p. JWK odebrałem jako zmianę treści pytania Z pytania o cel na pytanie o przyczynę.
Pytanie "dlaczego" jest pytaniem o przyczynę działania, pytanie "po co" (poprawniej - w jakim celu) - o cel działania.  Dalsza część wypowiedzi wskazuję na tę przyczynę właśnie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 11:29:38 am
Na Mszy Trydenckiej byłam i zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Rzuciła mi się w oczy niesamowita precyzja i każdy gest, już nie wspomnę o śpiewach łacińskich. :)
Jednak ludzi nie było a dużo, spodziewałam się pełnego kościoła, a tu nawet usiadłam w ławce. Być może niewiele wiernych przychodzi na Msze w tym rycie.
 :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 11:40:19 am
A jeżeli ciągle na DN chodzą, znaczy że poziom wiary sie nie zmienia, czyli skoro nie ma owoców, to nie ma po co prowadzić takiej grupy :)

Cóż owoców na pewno jest więcej niż w...



Z całym szacunkiem, ale widziałam te "owoce': jak baba /inaczej nie da się nazwać/ ze starszej wspólnoty z DN rugała  staruszkę, rugała i moralizowała, a na koniec kazała jej rozważyć w swoim sercu co powiedziała. Biedna staruszka nie umiała się nawet bronić.
Takich przykładów sporo widziałam będąc na Drodze.

A co się działo na konwiwencjach, np. w mojej wspólnocie? Ludzie na tzw. "echu słowa" najpierw z góry "się przepraszają" w stylu :"przepraszam, że cię sądzę, ale .....denerwuje mnie twoja fryzura, twój styl bycia,uważam, że jesteś taki-a taki" itp.

Eleganckie opluwanie kogoś poprzedzone przeprosinami.

I takie są "owoce" DN????????????????????? Arogancja, buta , bezczelność i pycha. Oraz moralizowanie - oczywiście nie siebie, ale.....bliźniego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 23, 2009, 11:58:39 am
Z całym szacunkiem, ale widziałam te "owoce': jak baba /inaczej nie da się nazwać/ ze starszej wspólnoty z DN rugała  staruszkę, rugała i moralizowała, a na koniec kazała jej rozważyć w swoim sercu co powiedziała. Biedna staruszka nie umiała się nawet bronić.
Takich przykładów sporo widziałam będąc na Drodze.

A co się działo na konwiwencjach, np. w mojej wspólnocie? Ludzie na tzw. "echu słowa" najpierw z góry "się przepraszają" w stylu :"przepraszam, że cię sądzę, ale .....denerwuje mnie twoja fryzura, twój styl bycia,uważam, że jesteś taki-a taki" itp.

Eleganckie opluwanie kogoś poprzedzone przeprosinami.

I takie są "owoce" DN????????????????????? Arogancja, buta , bezczelność i pycha. Oraz moralizowanie - oczywiście nie siebie, ale.....bliźniego.
Brawo ;D Ja wiem z doswiadczenia,ze jak sie cos powie na DN to jest sie juz wrogiem numer 1,mam nawet kolezanke ktora w to weszla i bladzi tak w wierze juz od dluzszego czasu.. Ostatnio ja spotkalem i chwile gadalismy,wszystko sie sprowadza do jednego:WSPOLNOTA!!!Ani razu nie wspomniala nic o Bogu,ciagle tylko wspolnota.. I tak jest niestety w tej calej Drodze nieszczesnej..powiem tak,ta Droga to droga donikad..
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 12:02:05 pm
Oj, tak, pewne zwroty powtarzają jak  mantrę  :) ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 23, 2009, 12:06:31 pm
Oj, tak, pewne zwroty powtarzają jak  mantrę  :) ;)
No niestety,najlepsza to jest ich postawa podczas przyjmowania Komunii,na siedzaco ;D no i na lape rzecz jasna ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 12:13:48 pm
Obecnie już na stojąco :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 23, 2009, 13:40:59 pm
@ p. Tonya:
Jak długo była Pani na Drodze?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 23, 2009, 14:03:41 pm


U nas tańce po Eucharystii odbywają się także w kościele głównym albo w salce.

....Kojarzy mi się to z tańczącymi chasydami  :)

Mnie też!!! Nawet próbowałem im nazwę  nadać: neochasydzi albo ekuchasydzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 15:11:58 pm
Z całym szacunkiem, ale widziałam te "owoce': jak baba /inaczej nie da się nazwać/ ze starszej wspólnoty z DN rugała  staruszkę, rugała i moralizowała, a na koniec kazała jej rozważyć w swoim sercu co powiedziała. Biedna staruszka nie umiała się nawet bronić.
Takich przykładów sporo widziałam będąc na Drodze.
A co się działo na konwiwencjach, np. w mojej wspólnocie? Ludzie na tzw. "echu słowa" najpierw z góry "się przepraszają" w stylu :"przepraszam, że cię sądzę, ale .....denerwuje mnie twoja fryzura, twój styl bycia,uważam, że jesteś taki-a taki" itp.
Eleganckie opluwanie kogoś poprzedzone przeprosinami.
I takie są "owoce" DN????????????????????? Arogancja, buta , bezczelność i pycha. Oraz moralizowanie - oczywiście nie siebie, ale.....bliźniego.

A ja znam setki takich przykładów osób mówiących o sobie że są katolikami i chodzących regularnie do Kościoła(nie mających nic wspólnego z DN). Z identycznymi przykładami zachowań jak te powyżej z wyjątkiem jednej kwestii. Jak mam coś do kogoś to te wszystkie "świętobliwe" osoby obmawiają cie za plecami. Jako podsumowanie mam napisać że takie są owoce Kościoła Katolickiego?J
ak mówienie komuś prawdy(subiektywnej) nazywa pani opluwanie nic na to nie poradzę, cóż powinno to być robione z miłością ale do tego trzeba też dorosnąć.

To po co zawiązywać wspólnotę, skoro wiadomo, że się rozpadnie?

Nie rozpadnie się (w większości przypadków). :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 15:55:32 pm

Panie Tkiller, dorosnąć do czego? Do opluwania kogoś z miłością?
 Ta "subiektywna" prawda nie ma często pokrycia  z  problemami danej wspólnoty.  Dla mnie to żałosne, że prezbiter nie reagował  na wycieczki osobiste. Tak, nazwę rzecz po imieniu: "problemy" "braci" z DN były wycieczkami osobistymi.
Proszę darować sobie wpisy, że mam jeszcze dziękować "bratu" ze wspólnoty za poplucie sobie np. moim kosztem.
 
A co mnie obchodzi czyjaś prawda subiektywna? To już jego problem. Jak "brat" ze wspólnoty ma problemy z zaakceptowaniem czyjejś fryzury czy nosa, i wywleka owa "prawdę subiektywną" na konwiwencjach, to niech idzie do psychiatry, ze sobą.  W imię miłości do siebie i swojego zdrowia psychicznego.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 23, 2009, 16:05:00 pm
Kurak:.powiem tak,ta Droga to droga donikad..
Mozna spytać skąd pan to wie? Ile czasu pan nią wędrował?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 16:06:48 pm
Jeżeli mówienie drugiej osobie tego czego się o niej myśli (nawet jeśli jest to dla niej niewygodne/niemiłe) jest dla pani opluwaniem to nic na to nie poradzę. Ja osobiście wolę jak ktoś mi powie że uważa mnie/ myśli o mnie XYZ niż ma mnie obgadywać za plecami(nie chodzi mi tu bynajmniej tylko o DN). A to co pani z tą opinią zrobi to już rzeczywiście pani sprawa. O dziękowaniu to chyba nic nie pisałem?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 16:11:23 pm
Panie Tkiller, powie Pan  prosto w oczy,Iksińskiemu,że nie podoba się Panu nos Iksińskiego? Powie Pan to Iksińskiemu? W imię miłościi do Iksińskiego? Garbatemu też Pan powie, że garbaty? Również w imię miłości do bliźniego? I prawdy? Jeśli Pan powie, to znaczy, że brakuje Panu KULTURY OSOBISTEJ.
A subiektywne zdanie radzę wyrażać na kozetce u wiadomego lekarza.


Z poważaniem, Tonya. :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 16:35:43 pm
Panie Tkiller, powie Pan  prosto w oczy,Iksińskiemu,że nie podoba się Panu nos Iksińskiego? Powie Pan to Iksińskiemu? W imię miłościi do Iksińskiego? Garbatemu też Pan powie, że garbaty? Również w imię miłości do bliźniego? I prawdy? Jeśli Pan powie, to znaczy, że brakuje Panu KULTURY OSOBISTEJ.
A subiektywne zdanie radzę wyrażać na kozetce u wiadomego lekarza.

Z poważaniem, Tonya. :)

Szczerze to takie rzeczy nie mają dla mnie żadnego znaczenia. A na kozetki do lekarzy ja nie chadzam, a zdanie własne(zapewne subiektywne) wyrażam zawsze i wszędzie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 23, 2009, 16:36:56 pm
Kurak:.powiem tak,ta Droga to droga donikad..
Mozna spytać skąd pan to wie? Ile czasu pan nią wędrował?

Oj cienka ta pańska logika! Znaczy nie wolno mi mówić, że ogień parzy, zanim nie włożę doń ręki? Czy może jeszcze coś więcej?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 16:38:20 pm
No faktycznie macie tam swoje normy etyczne, na swój użytek.

Jak to dobrze, że odeszłam z DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 23, 2009, 16:43:05 pm
A na kozetki do lekarzy ja nie chadzam ...

Dziwne, skoro Pan nie kozetkowy, to wbrew z logice Pana Zeta czemu Pan ją zwykł ordynować innym?

Cytuj
zdanie własne(zapewne subiektywne) wyrażam zawsze i wszędzie

To czemu się Pan wychamia, gdy coś takiego jego samego dotyka?

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 16:44:29 pm
No, no, nieładnie tak panie Tkiller wyrażać prawdę subiektywna wobec bliźniego. Radzę zajrzeć we własne serduszko i czepić się własnego życia, jak tramwaju.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 23, 2009, 16:45:13 pm
Kurak:.powiem tak,ta Droga to droga donikad..
Mozna spytać skąd pan to wie? Ile czasu pan nią wędrował?

Oj cienka ta pańska logika! Znaczy nie wolno mi mówić, że ogień parzy, zanim nie włożę doń ręki? Czy może jeszcze coś więcej?
Czemu cienka? Nie wolno spytać skąd wie że parzy? Jakie ma doświadczenie na drodze? Jeżeli nie ma żadnego, to skąd takie kategoryczne twierdzenia? To raczej wypowiedź pana Kuraka jest nielogiczna.  Zaskoczył mnie pan swoim subiektywizmem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 16:45:16 pm
Panie tkiler, pomijąc aspekt religijny, to mówienie wszystkiego jest niewłasciwe nawet na gruncie naturalnym, czysto ludzkim. Pójdzie Pan do schorowanej staruszki i powie jej: - Cześć, ale z ciebie odpychająca baba ? zamiast: Bardzo pani do twarzy w tej nowej sukni?

A wie Pan, że jezyk nie jest od rządzenia człowiekiem, że tę funkcję pełni rozum, a słowa są na jego usługach by czynić doboro?

-----------------------------------------------

Pytanie: czy to co reprezentuje pan tkliler to objaw formacji czy jego poziomu kulturowego - nie umiem odróżnić tych elementów, a pisali Pństwo, że są odrębne....
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 16:48:28 pm
Panie Edi, na DN uczą takiego zachowania, uczą mówienia wprost nawet wtedy, gdy jest to czyjeś subiektywne zdanie, ot, tak, żeby wyrzucić z siebie i przy okazji dowalić komuś., a wszystko w imię miłości bliźniego. oraz jego poprawy. /oczywiście, poprawy bliźniego, nie siebie/.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 23, 2009, 16:49:17 pm
Czemu pani kłamie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 16:50:59 pm
No właśnie, panie Zet, czemu Pan  mija się z prawdą? O ile pamiętam, Pan nie jest związany z DN i nigdy nie był,  więc to co Pan pisze, niestety także mija się z prawdą.  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 16:53:50 pm
Dziękuję Pani Tonya / Tonyo - czy można odmieniać Pani nick?

W to się po prostu wierzyć nie chce, że Kościół, który był krzewicielem kultury, również międzyludzkiej, towarzyskiej, który przepoił miłością codzienne ludzkie sprawy, teraz, w ramach DN podnosi subiektywne widzimisie do rangi dobra wyższego, usprawiedliwiającego nawet "dowalenie" komuś w imię własnych wrażeń. A niby czym te wrażenia są? dziś mi się czyjaś fryzura podoba, za kilka godzin zmieni się oświetlenie i zmienię zdanie, a rana zadana drugiemu człowiekowi może pozostać na długo :(

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 16:54:25 pm
Można :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 16:56:19 pm
DN podnosi subiektywne widzimisie do rangi dobra wyższego, usprawiedliwiającego nawet "dowalenie" komuś w imię własnych wrażeń.



O nie, ......w imię miłości bliźniego :) ;) :D i sformowaniu jego sumienia ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 23, 2009, 17:00:23 pm
Czemu pani kłamie?
Tu Pański "obiektywizm inaczej" mnie poraża. Nadto w naszym pokoleniu zwykło się szanować Damy, nawet te sporo młodsze.

Co do kikokarmenatu nie muszę uczęszczać na "katechezy" i zapisywać do fszpulnoty, żeby zdobyć stosowną wiedzę. Są znane i cenione publikacje, znam/znałem pewną ilość osób, które w to popadły,  a to co piszą w internecie adepci tegoż, toż to wystarczający powód, by zasłonić oczy, zatkać nos i uszy sięgnąć po wodę święconą (na sposób "trydencki" oczywiście  ;) ) i omijać to duuużym łukiem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 17:03:16 pm
Panie Edi, na DN uczą takiego zachowania,

Niczego takiego nie uczą. A niby to na jakiej podstawie twierdzi pan że czyjeś subiektywne widzimisię podnoszone jest do rangi dobra wyższego? A co z tekstem prawda nas wyzwoli. A dlaczego panie edi mam mówić do schorowanej staruszki że jest odpychająca. Po pierwsze niema takiej potrzeby a po drugie jak mawiają mowa jest srebrem a milczenie złotem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 17:05:38 pm
O nie, ......w imię miłości bliźniego :) ;) :D i sformowaniu jego sumienia ;) ;) ;)

Teraz lepiej rozumiem, czemu Kościół pozostawił formowanie sumienia kapłanom i konfensjonałom, a nie puszczonym na żywioł językom.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 17:06:00 pm
Panie Jwk, za PRL-ku mówienie prawdy tez było zakazane i od razu podważane jako kłamstwo
A swoja drogą trza być podatnym na pranie mózgu ;).
A  mi nie wyprano. :) :) :)

Zgadzam się z Panem co do joty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 17:07:48 pm
O nie, ......w imię miłości bliźniego :) ;) :D i sformowaniu jego sumienia ;) ;) ;)

Teraz lepiej rozumiem, czemu Kościół pozostawił formowanie sumienia kapłanom i konfensjonałom, a nie puszczonym na żywioł językom.

Świeckim językom.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 17:09:39 pm
...
A  mi nie wyprano. :) :) :)

Ale mnie palce świerzbią.  :P
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 17:11:49 pm
...
A  mi nie wyprano. :) :) :)

Ale mnie palce świerzbią.  :P


No dalej, proszę dać upust neonowskiej miłości bliźniego o raz prawdy w imię miłości.

Ps. dermatolog się kłania? bo on leczy swędzące paluszki i skórki :D ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 17:16:36 pm
Ale mnie palce świerzbią.  :P

Język też, co widać na załączonym obrazku. Może z powodu tego nieprzyjemnego uczucia pisuje Pan swoje neoteksty?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 17:17:17 pm
Panie Edi, na DN uczą takiego zachowania,

Niczego takiego nie uczą.

Akceptacja takiego zachowania  stanowi przyzwolenie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 17:23:03 pm

Ps. dermatolog się kłania? bo on leczy swędzące paluszki i skórki :D ;D

Szkoda czasu. Ale kto je akceptuje pani i osoby które tam były. Rozmawiała pani z katechistami na ten temat? A teksty piszę z powodu bredni które co poniektórzy wpisują tu na temat DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 17:31:40 pm
Nie, ja tego nie akceptowałam. Dlatego odeszłam.
Uważam, że nadgorliwość w mówieniu komuś subiektywnej prawdy prowadzi do nadużyć. Nie piszę bredni, poruszam tylko to, z czym zetknęłam się osobiście.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 17:37:43 pm
Może nie była ona subiektywna tylko obiektywna. Nie wiem?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 17:40:57 pm
Nie wiem, w każdym razie było to niepotrzebne. Doprowadziło to do tego, że  nastolatka/nota bene latorośl katechistów/ potrafiła odezwać się arogancko do starszej osoby, ironizując na temat jej opieszałości.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 17:45:28 pm
Panie Tkiller, owe "czyszczenie kielicha" na konwiwenjach powinno być zakazane, bo ile nadużyć niesie za sobą, pod płaszczykiem "miłości bliźniego".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 23, 2009, 17:45:54 pm
...  nastolatka/nota bene latorośl katechistów/ potrafiła odezwać się arogancko do starszej osoby, ironizując na temat jej opieszałości.

Widać jako'lewitce' wolno jej było ;).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 23, 2009, 17:47:08 pm
... "czyszczenie kielicha" ...

To ten ich magiel w ten sposób nazwali? Co za tupet!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 17:49:48 pm
"Czyszczenie kielicha" czyli mówienie o tym, co mnie razi we wspólnocie, co chciałabym naprawić oraz standardowe pytanie prezbitera: "czy masz coś do kogoś", i właśnie na tym ostatnim popełniano nadużycia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 23, 2009, 17:53:19 pm
Co do treści wstrętne, co do swoistej "poetyki" wypisz wymaluj jak to "łamanie Słowa".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 17:57:22 pm
Okropne, prawda? I ta zachęta ze strony prezbitera; "czy masz coś  do kogoś ze wspólnoty?"...........

To jakby uczenie tego, że skoro ci się ktoś nie podoba, to po prostu powiedz mu to, walnij prosto z mostu i nie patrz, że robisz komuś przykrość., bo co on  z tym zrobi, to już jego problem, ja swoje zrobiłem i jestem w porzo.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 18:08:51 pm
To już tylko Pani  interpretacja.

Edit.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 18:11:49 pm
O, Panie Tkiller, nie przypominam sobie, żebyśmy "brudzia" wypili :D :D ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 18:15:19 pm
To już tylko twoja interpretacja.


Zapewniam Pana, że nie tylko moja.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 23, 2009, 19:00:36 pm
Czemu pani kłamie?
Tu Pański "obiektywizm inaczej" mnie poraża. Nadto w naszym pokoleniu zwykło się szanować Damy, nawet te sporo młodsze.
Pan wybaczy, ale na szlachetne miano trzeba sobie zasłuzyć. Damy, które kłamią i kierując sie własną niewiedzą szkalują innych raczej do szlachetnych nie należą. Poza tym, jak można żądać szacunku odmawiając go innym.?

Co do kikokarmenatu nie muszę uczęszczać na "katechezy" i zapisywać do fszpulnoty, żeby zdobyć stosowną wiedzę. Są znane i cenione publikacje, znam/znałem pewną ilość osób, które w to popadły,  a to co piszą w internecie adepci tegoż, toż to wystarczający powód, by zasłonić oczy, zatkać nos i uszy sięgnąć po wodę święconą (na sposób "trydencki" oczywiście  ;) ) i omijać to duuużym łukiem.
To ostatnie zdanie mozna śmiało zastosować do tradioszołomów, którzy sa niereformowalni w swoim zacietrzewieniu.
Doprawdy, miałem ochotę pójść na tradieucharystię do Józefowa, ale państwo mi to zdecydowanie zohydzili. nadmieniam, że ja w przeciwieństwie do państwa, bywałem na niej w dzieciństwie i wczesnej młodości. A sentymentyu wracają. Ale jak mszę traktuje sie w sposób faryzejski co zademonstrowała pani Tonyia, a potem zieje sie nienawiścią do katolicyzmu, do wszystkiego co dla państwa niezrozumiałe (a jesli coś jest niezrozumiałe, nie zawsze jest złe), to ja sie pytam - po co tam iść?. Żeby coś demonstrować?.Szukacie państwo kazdego argumenciku żeby dokopać Neokatechumenatowi, który nota bene nie zrobił wam krzywdy. Z każdego donosu robicie wręcz sakrament. Wstyd panowie. Stworzyliście sobie stowarzyszenie wzajemnej adoracji.


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 19:02:36 pm
Niech się pan nie przejmuje i idzie, zweryfikuje pan huraoptymistyczne opinie na temat MW z rzeczywistością.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 19:08:12 pm
Cytuj
z powodu bredni które co poniektórzy wpisują tu na temat DN
płyta... płyta... płyta...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 19:10:10 pm
Cytuj
z powodu bredni które co poniektórzy wpisują tu na temat DN
płyta... płyta... płyta...

Jak w kółko te same brednie cóż na to poradzić.  ???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 19:14:30 pm
@. P. tkiller
Może zastonowić się, czy przypadkiem inni nie mają trochę racji i biorąc pod rozwagę ich ostrzeżenia może Pan uniknąć tarapatów?

Cytuj
tekst Pana Zet

Tradioszołomy na tradieucharystii zieją nienawiścią do wszystkiego co katolickie <-- to jest neoarcydzieło :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 19:24:50 pm
@. P. tkiller
Może zastonowić się, czy przypadkiem inni nie mają trochę racji i biorąc pod rozwagę ich ostrzeżenia może Pan uniknąć tarapatów?

Oczywiście, lepiej uczyć się na cudzych błędach niż własnych. Jest tylko jedna drobna kwestia w sprawie zarzutów do DN. Z nimi jest jak z wyrobem czekoladopodobnym który jest prawie jak czekolad. Podobnie jest z zarzutami do DN prawie są zgodne z rzeczywistością.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 20:56:38 pm
(http://a.deviantart.com/avatars/f/l/flamingplz.gif)
Smażenie się w piekle nie będzie przyjemne...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 23, 2009, 21:25:44 pm
Smażenie się w piekle nie będzie przyjemne...

To bez wątpienia.
Czy to oznacza, że skazuje Pan każdego neona na piekło? Czy może Pan wyjaśnić dlaczego?

@ p. Tonya:
Jak długo była Pani na Drodze?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 21:34:05 pm
Nie, znalazłem fajną emotikonkę i nie wiedziałem co z nią zrobić, a chciałem Państwu pokazać. Wątek o DN najbardziej mi do niej pasował  :)

Czy Pan też widywał takie rozmowy o jakich napisała Pani Tonya?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 23, 2009, 21:47:58 pm
OK :)
Ale to jest ciekawy temat: skoro do neokatechumenatu to pasuje, to proszę mi powiedzieć, co wg Pana powoduje, że mi, będąc na DN, jest blisko piekła.

Nb. czy np. gdy odezwę się jedynie poprzez "a", też zarobię parę minusów? Zabawa, zabawą, ale czy ktoś może już ustalił na czym ona polega?... :-(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 21:58:40 pm
DN na tradi forach reprezentują od dawien dawna panowie Hellsing (obecnie na urlopie) i tkiller. Rozmowy z nimi zazwyczaj schodzą na przekomarzanie się. Pan jest tu od dość niedawna (albo jakoś Pana wcześniej nie zauważałem...) i chyba nie zwrócił uwagie na to, że ton rozmów o DN nie zawsze jest śmiertelnie poważny i zdażają się posty mniej poważne jak ten z emotikonką. Jakbym rozmawiał o DN tylko w takiej atmosferze jak z Panem, to wyglądałoby to inaczej, a tak neoni się śmieją i tradsi się śmieją z neonów. No, chyba że ktoś myśli jak p. Zet, że my tu tylko ziejemy nienawiścią  ;D

Bardzo poważnie: to co czytam o DN i destrukcyjny jej wpływ na liturgię w mojej parafii skłaniaja mnie do konstatacji, iż de facto DN ma sporo wad i budzi uzasadnione obawy.

Co do minusów - to Pan Kallistrat ma ich chyba więcej niż plusów... jak to wytłumaczyć :'( albo pan Radośnie ma więcej minusów niż postów...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 22:28:52 pm
Panie Zet, nie był Pan świadkiem tego, co było omawiane podczas "czyszczenia kielicha" w mojej wspólnocie, więc nie może mi Pan zarzucać kłamstwa. Dlatego też dalszą  rozmowę z Panem uważam za bezcelową.

@Kristoforos
byłam 3 lata, doszłam do I scr.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 22:31:17 pm
Co to jest scrutinium?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 23, 2009, 22:31:58 pm
Co to jest scrutinium?

Było ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 22:32:21 pm
Ale jak mszę traktuje sie w sposób faryzejski co zademonstrowała pani Tonyia, a potem zieje sie nienawiścią do katolicyzmu, do wszystkiego co dla państwa niezrozumiałe (a jesli coś jest niezrozumiałe, nie zawsze jest złe), to ja sie pytam - po co tam iść?. Żeby coś demonstrować?.Szukacie państwo kazdego argumenciku żeby dokopać Neokatechumenatowi



1. panie Zet, od kiedy ja zieję nienawiścią do katolicyzmu?
2. czemu utożsamia Pan katolicyzm jedynie z Neokatechumenatem?
3. w czym przejawia się moje rzekome faryzejskie traktowanie Mszy Świętej?

Czy dlatego, że odeszłam z DN ??

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 22:33:45 pm
Co to jest scrutinium?

etap na Drodze.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 22:39:06 pm
Okropne, prawda? I ta zachęta ze strony prezbitera; "czy masz coś  do kogoś ze wspólnoty?"...........

To jakby uczenie tego, że skoro ci się ktoś nie podoba, to po prostu powiedz mu to, walnij prosto z mostu i nie patrz, że robisz komuś przykrość., bo co on  z tym zrobi, to już jego problem, ja swoje zrobiłem i jestem w porzo.




Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 23, 2009, 22:40:52 pm
Było ;)

Pani Szmulka czytała do poduszki zapisy z tego i skomentowała to chyba krytycznie, myślałem, że dostanę jakiś apologetyczny opis.

http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,761.msg23781.html#msg23781

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 23, 2009, 23:16:30 pm
Czy Pan też widywał takie rozmowy o jakich napisała Pani Tonya?

O, nie zauważyłem najpierw tego zdania, chyba go Pan dopisał :)

Powiem tak: tego typu rozmowy są standardowym elementem cokilkutygoniowych konwiwencji. Tylko, że p. Tonya coś pokręciła - rzecz polega na przyznaniu się do osądów wobec innego i prośbie o przebaczenie, a nie tak jak p. Tonya mówi: "najpierw przeprasza, a potem jedzie". No i nie dotyczy koloru włosów... :-/

Ponieważ taki dzień konwiwencji jest przepełniony modlitwą, taki moment wyrzucania z serca cierni w postaci osądów jest omodlony przez całą wspólnotę i kończy się wzajemnym przebaczeniem.

Jaki jest cel tego? Jeśli ja go dobrze rozumiem, to jest to jeden z elementów odkrywania prawdy o sobie, zrywania z siebie powłok obłudy, udawania, fałszu. Bo dopiero wtedy jesteśmy w stanie stanąć przed Chrystusem z czystym i otwartym sercem. Co jest sensem życia chrześcijanina? "Bym to nie ja już żył, lecz by żył we mnie Chrystus". Na Drodze walczymy właśnie o to, najpierw schodząc po schodkach grzechu odkrywając go w sobie i odrzucając go, by odrodzić się z nowym życiem, w Chrystusie (dlatego DN traktuje się jako odnowienie tego, co otrzymaliśmy na Chrzcie Św. a co zdążyliśmy w swoim życiu zapomnieć, przykryć, odsunąć daleko w kąt). Może o tym skończę, bo opisuję swoje rozumienie Drogi, a wiem, że często się plączę w takich opisach :)

W każdym razie z pewnością zdarzają się na takich konwiwencjach dyskusje bardzo nieprzyjemne. Tylko, że co z tego wynika? To, że wśród neokatechumenów są różni ludzie. I mili, i niemili, i uczciwi, i nieuczciwi, i podstępni, i zawistni, itd, itd... Jedni mówią mądrze, inni głupio, jedni trafnie, inni naokoło. Są też tacy, że myślą, że wyrzucają ze swego serca osąd, a tak naprawdę jadą na kogoś w dalszym ciągu. No są tacy. Tylko na DN? Nie. Gdyby taki ktoś nie był neonem i nie był w tym czasie na konwiwencji, a był tradsem i siedział na Forum Krzyż, to pojechałby pewnie na p. tkillera. Różnica jest w tym, że na konwiwencji jest gorąca modlitwa i przed i po, i jest to pogodzenie się na koniec. Może efektu to nie zmieni, ale może jednak Łaska Pana Boga będzie przez tę modlitwę obfitsza.
Dlatego pytałem o "staż" na DN p. Tonyi, bo chciałem się wypytać, czy z jej obserwacji to DN powoduje, że z miłej i sympatycznej młodej damy robi się jędza, która dokucza staruszce. I w jakim czasie taka osoba się przepoczwarza. Czy może to jest tak, że po prostu taki ktoś takim jest i zaczyna pokazywać swoje prawdziwe oblicze i jakoś z tym jest tej osobie (i innym...) trudno poradzić na początku?
Myślę, że jest tu spora rola księdza, który powinien uczestniczyć w takich rozmowach i interweniować, jeśli taka potrzeba. Opis roli prezbitera u p. Tonyi był niepokojący...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 23, 2009, 23:26:45 pm
Panie Kristofors, w mojej wspólnocie najpierw było przepraszanie a potem  jechanie jak po łysej kobyle. I to publicznie.Niestety. Coś w stylu: "przepraszam, że cie sądzę, ale............."

A co na to prezbiter? Ano, jak bracia robili sobie wypominki w_imię_miłości_bliźniego, to cieszył się z tego, że we wspólnocie nareszcie "coś się dzieje". Voila.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 24, 2009, 09:13:15 am
Pan wybaczy, ale na szlachetne miano trzeba sobie zasłuzyć. Damy, które kłamią i kierując sie własną niewiedzą szkalują innych raczej do szlachetnych nie należą. Poza tym, jak można żądać szacunku odmawiając go innym.?
Panie Zet: proszę zatem udowodnić że Pani Tonya kłamie.

Btw - drugi człon zdania jest wystarczającym dowodem że nie jest to kłamstwo



Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 24, 2009, 09:18:41 am
Z tego co się zorientowałem (zwłaszcza na FFrondy), kategoria "dzieci katechistów" to zupełnie odrębny temat.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 24, 2009, 11:40:18 am
Z tego co się zorientowałem (zwłaszcza na FFrondy), kategoria "dzieci katechistów" to zupełnie odrębny temat.

To prawda.
Na Drodze jestem stosunkowo krótko i na podstawie wszystkich dyskusji wokół niej, a także tego co sam widzę i doświadczam, coraz bardziej utwierdzam się w teorii, że DN sprzed parunastu, parudziesięciu lat to zupełnie inny twór w stosunku do DN dzisiejszej (na korzyść dzisiejszej oczywiście). Także "owoce" tamtej Drogi czasami sporo się różnią od tych oczekiwanych... :/
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: michal_k w Maja 24, 2009, 14:00:07 pm
Dzis grupa Neodiakonów przyjęła święcenia kapłańskie w Warszawie......
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 24, 2009, 20:11:40 pm
Jutro u mnie będą neoprymicje... zobaczymy co będzie, o ile będzie mi się chciało pójść.

Nota bene dziś podczas wystawienia Najśw. Sakramentu, przepraszam, Symbolu Chleba, świece przy stole pozostały niezapalone  ::) nieładnie.

@ P. Kristoforos

Ja robię dokładnie odwrotnie, jeśli czuję do kogoś niechę, pogardę, uprzedzenie, to staram się je jak najgłebiej ukryć, przemóc się, aby ta osoba nie doświadczyła niczego z powodu tych myśli. I tak wyrządzam krzywdę Kościołowi osłabiając jego wieź miłości braterskiej. Dla takiej osoby staram się być jak najmilszy, a pogardę etc. wyznaję na Spowiedzi. Nie chcę bowiem by zło rozprzestrzeniało się, rzucam je w miłosierdzie Boże - nich tam spłonie i ślad po nim nie zostanie!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 24, 2009, 20:16:39 pm
Jutro u mnie będą neoprymicje... zobaczymy co będzie, o ile będzie mi się chciało pójść.

Nota bene dziś podczas wystawienia Najśw. Sakramentu, przepraszam, Symbolu Chleba, świece przy stole pozostały niezapalone  ::) nieładnie.

Jak to tylko "Symbol Chleba" tobym się nie czepiał ;).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: michal_k w Maja 24, 2009, 20:18:50 pm
U mnie neoprymicje w przyszła niedzielę :) Czy będzie mi sie chciało czy nie - służbowo bede musiał byc ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Berek w Maja 24, 2009, 21:00:18 pm
...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 24, 2009, 21:33:39 pm
Dzis grupa Neodiakonów przyjęła święcenia kapłańskie w Warszawie......

Super, jak już jesteśmy w temacie dobrych wiadomości  to na Uniwersytecie Laterańskim wiadomemu "przywódcy sekty" przyznali doktorat honoris causa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: michal_k w Maja 24, 2009, 21:38:48 pm
O tempora, o mores!....
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Canis w Maja 24, 2009, 22:15:35 pm
Jak to? To neoprymicje nie są "tajne"? Można wejść od tak, z ulicy??  :o
I w jakim rycie zostaną odprawione? W neorycie - z podpłomykami, gitarką, tańcami etc.?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 24, 2009, 22:29:18 pm
Jak to? To neoprymicje nie są "tajne"? Można wejść od tak, z ulicy??  :o
I w jakim rycie zostaną odprawione? W neorycie - z podpłomykami, gitarką, tańcami etc.?
Panie Canis - ostroznie z tą drwina z  "podpłomyków" Te chleby przaśne po przeistoczeniu staną się Ciałem Naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 24, 2009, 22:59:18 pm
Jak to? To neoprymicje nie są "tajne"? Można wejść od tak, z ulicy??  :o
I w jakim rycie zostaną odprawione? W neorycie - z podpłomykami, gitarką, tańcami etc.?

Przyjdzie pan zobaczy albo koledzy zdadzą relację to się pan dowie. Radze przyjść bo koledzy przekręcają czasem fakty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 24, 2009, 23:24:41 pm
Jak to? To neoprymicje nie są "tajne"? Można wejść od tak, z ulicy??  :o

Z ogłoszeń parafialnych:

Cytuj
Ks.  Abdel Barahona, który odbywał w naszej parafii praktyki, otrzymał dziś święcenia kapłańskie – Mszę św. prymicyjną odprawi w naszym kościele jutro o godz. 19:00.


Czyli:
Prezbiter Abdel Barahona, który w naszej wspólnocie przeszedł NN sktutinium, przyjął dziś znak nałozenia rąk, jutro o godź. 19.00 będzie przewodniczył Spotkaniu Eucharystycznemu, zapraszamy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 24, 2009, 23:25:19 pm
"przywódcy sekty" przyznali doktorat honoris causa.

Skandal!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 25, 2009, 08:21:33 am
Jak to? To neoprymicje nie są "tajne"? Można wejść od tak, z ulicy??  :o

Z ogłoszeń parafialnych:

Cytuj
Ks.  Abdel Barahona, który odbywał w naszej parafii praktyki, otrzymał dziś święcenia kapłańskie – Mszę św. prymicyjną odprawi w naszym kościele jutro o godz. 19:00.


Czyli:
Prezbiter Abdel Barahona, który w naszej wspólnocie przeszedł NN sktutinium, przyjął dziś znak nałozenia rąk, jutro o godź. 19.00 będzie przewodniczył Spotkaniu Eucharystycznemu, zapraszamy.
Panie Edi - nie chcę powtarzać za p. tKillerem, że pan bredzi. Ale każdy ksiądz bez względu jaką formację przechodzi, musi najpierw ukończyć seminarium i swięcenia otrzymuje nie w wynkiku jakichś skrutiniów, tylko zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami w Kościele Katolickim. Nienawiść i niewiedza panem kierują i zaślepiają. Chyba że pan posiada tak specyficzne poczucie humoru. Ale to trzeba jakoś podkreslić, bo jeszcze ktoś może uznać, że pan tak rzeczywiście uważa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 25, 2009, 08:30:09 am
Kurak:.powiem tak,ta Droga to droga donikad..
Mozna spytać skąd pan to wie? Ile czasu pan nią wędrował?
Bardzo dobrze widze to na przykladzie praktycznie juz przyszlej rodziny do czego to prowadzi :)mentalnosc sekciarska :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 25, 2009, 09:01:00 am
Kurak:.powiem tak,ta Droga to droga donikad..
Mozna spytać skąd pan to wie? Ile czasu pan nią wędrował?
Bardzo dobrze widze to na przykladzie praktycznie juz przyszlej rodziny do czego to prowadzi :)mentalnosc sekciarska :)
Ja takowa widze w pańskich postach - i co z tego? Czy to od razu znaczy, że jest pan "be". Nie - po prostu ja pana tak widzę. Jak wiel;u z tego forum. Ale mogę sie mylić. Nie wszystko muszę rozumieć.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 25, 2009, 09:08:53 am
Kurak:.powiem tak,ta Droga to droga donikad..
Mozna spytać skąd pan to wie? Ile czasu pan nią wędrował?
Bardzo dobrze widze to na przykladzie praktycznie juz przyszlej rodziny do czego to prowadzi :)mentalnosc sekciarska :)
Ja takowa widze w pańskich postach - i co z tego? Czy to od razu znaczy, że jest pan "be". Nie - po prostu ja pana tak widzę. Jak wiel;u z tego forum. Ale mogę sie mylić. Nie wszystko muszę rozumieć.
Trudno zeby Pan mnie i innych widzial inaczej skoro nie idzie Pan po tej linii co my..
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 25, 2009, 11:04:46 am
Panie Zet - znalazł Pan dowody w sprawie "kłamstw" Pani Tonyi, czy też zamierza Pan w końcu przeprosić?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 25, 2009, 11:08:17 am
Cóż, "nieprawomyślnym" zwykle zarzuca się kłamstwo, bo tak najłatwiej, najwygodniej, no i kiedy braknie rzeczowych argumentów.  ;D ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 25, 2009, 11:20:30 am
Cóż, "nieprawomyślnym" zwykle zarzuca się kłamstwo, bo tak najłatwiej, najwygodniej, no i kiedy braknie rzeczowych argumentów.  ;D ;D
Ja, który na forach obchodzę kolejne jubileusze jedynie mogę potwierdzić, że gdy przychodzi do dyskuscji o nieprawowierności kikokarmenatu, adepci tegoż zarzucają kłamstwo albo obrzucają innymi obelgami, widać "czyszczą sobie kielicha".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 25, 2009, 11:52:40 am
Panie Zet - znalazł Pan dowody w sprawie "kłamstw" Pani Tonyi, czy też zamierza Pan w końcu przeprosić?

Pani Tonyi minęła się z prawdą i zgeneralizowała problem, więc nie wiem za co ją ma pan Z przepraszać?
Obchodzę jubileusze dawno mnie nikt tak nie rozśmieszył <rolf>
Panie kurak ciekawe czy był by pan nadal taki uśmiechnięty gdyby babcia pańskiej narzeczonej przeczytałal co pan pisze na jej temat na tym forum.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 25, 2009, 12:15:24 pm
Pani Tonyi minęła się z prawdą i zgeneralizowała problem, więc nie wiem za co ją ma pan Z przepraszać?
Panie Tkiller:
Kłamstwo polega na świadomym wprowadzaniu w błąd innych.
Póki co nie wykazali nawet Panowie tego, ze zdanie to nie jest nieprawdziwe, a tylko, że jest jedną z możliwych interpretacji.

Zatem czekam na udowodnienie tezy:
"Pani Tonya wie, ze to nieprawda, ale chce wprowadzić nas w błąd" lub przeprosiny.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 25, 2009, 12:20:01 pm
Pytam się w takim razie czy panowie przeproszą za te epitety na temat Drogi Neokatechumenalnej i ewidentne kłamstwa, które tu się pojawiają. I za zarzuty np. że ja kłamię. Jak na razie przeprosił mnie tylko pan Waldemar za pomówienie o manipulację. (Panie Waldemarze - duży szacunek) Albo je udowodnią. Również za nieudowodnione i bezsensowne epitety np pod adresem pana tKillera.
Czemu pan stawia wyżej słowo P. Tonyi niz moje? Już też kilka razy mnie zepitotowała - również pośrednio.
Potwierdza sie teza o relatywiźmie tu wszechobecnym. Jak Kali komuś ukraść krowy, to jest dobry uczynek, jak kalemu ktoś je ukraść - ooo to jedt grzech. Zaiste bardzo chrześcijańsko traktowana moralność io etyka. Panie jp7 - łuski z oczu.

Kurak: Trudno zeby Pan mnie i innych widzial inaczej skoro nie idzie Pan po tej linii co my..
A ja myślałem, że obiektywizm i prawda nie zależy od "linii". I zaznaczam, że to co pan napisał to miecz obosieczny. Swiadczy o pańskim widzeniu rzeczywistości wg...linii. Bez względu na fakty. Jeżeli fakty świadczą o czymś innym niż "linia" to tym gorzej dla faktów. Przypomina mi to mentalność i logikę pana Niesiołowskiego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 25, 2009, 12:25:54 pm
Cytuj
Nienawiść i niewiedza panem kierują i zaślepiają.
Tak, to prawda, co Pan pisze. Ma Pan absolutną rację. Przepraszam za wszytko. Przepraszam za Sobór Trydencki i za Św. Piusa X. Za siebie też. Mea culpa!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 25, 2009, 12:30:43 pm
Cytuj
Nienawiść i niewiedza panem kierują i zaślepiają.
Tak, to prawda, co Pan pisze. Ma Pan absolutną rację. Przepraszam za wszytko. Przepraszam za Sobór Trydencki i za Św. Piusa X. Za siebie też. Mea culpa!

Wybaczam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 25, 2009, 12:34:12 pm
Czemu za Sobór Trydencki i Piusa? Oba podmioty były wspaniałe. Chodzi o ich realizację i interpretację oraz sposób wyrażania się w stosunku do których sądzi pan że są "be" - bo wydaje sie panu, że ida nie po "linii". 
Przeproś pan za swoje posty i zachowanie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 25, 2009, 12:35:35 pm
Bo Sobór Trydencki wymyślił zionącą nienawiścią tradieucharystię.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 25, 2009, 12:38:15 pm
Nic podobnego - to nie moje słowa,  to kolejna pańska inerpretacja- Prosze nauczyć sie najpierw czytać bez emocji i nie po  "liniii" - tylko zgodnie z tym co zostało napisane. Niby podobnie a jednak troche inaczej. Niekiedy "prawie to samo" - czyni wielka róznicę?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 25, 2009, 12:53:48 pm
Niestety, aby skrutinować się dalej potrzebuję więcej informacji na czym polega czyszczenie kielicha...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 25, 2009, 13:03:08 pm
Panie Edi - nie rozumiem pana- albo pan drwi, albo nie ma pojęcia o czym pisze.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 25, 2009, 13:19:25 pm
Chcialbym zadac pytanie wszelkim osobom z DN ktorzy sa na tym forum:
Po co tu wchodzicie?Nie wyobrazam sobie isc na forum np Wasze i bruzdzic tam,stekac, ze wszystko be,ze tradi cos tam,tradi tamto...Dajccie juz spokoj i zmykajcie spokojnie do swoich... do tych co to wszystko wiedza i sa normalni,nie ziona nienawiscia itd. Nigdy bym nie wszedl  na jakies Wasze strony i tam marudzil. ::)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 25, 2009, 13:33:23 pm
Ech, panie Kurak... to pytanie przewija się jeszcze od fidela. Pan tkiller swego czasu wyznał w neokawiarence, że jest tu m/w po to, by nam dosrywać. Rasowy troll.
To niech w takim razie zostana zeby sie troche dowartosciowac ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 25, 2009, 13:35:09 pm
Panie Edi - nie rozumiem pana- albo pan drwi, albo nie ma pojęcia o czym pisze.
Drwię, przecież nie odnosiłbym się na poważnie do pańskich żądań przeprosin (które w przypadku osoby lekko zarzucającej innym kłamstwo brzmią, nazwijmy to, nieco dziwnie), albo tych tekstów o "tradieucharysti". Może z tego da się wyłuskać jakieś echo neoformacji, ale ja tak biegły nie jestem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 25, 2009, 13:52:02 pm
Panie tkiler- czy to prawda że w Neokawiarence pan twierdził jak pisza powyżej forumowicze?

Kurak : "tradieucharysti". - Nie podoba się panu takie określenie? - Przecież nie ma w nim nic uwłaczającego w przeciwieństwie do tego jak wyzywa np pan Edi Eucharystię sprawowaną przez neokatechumenat, albo jak okresla się chleby służące do konsekracji. Itd itp.
Albo określenie "posoborowie" - tak czyć tu miłość na odległość, czy "szpulnoty" gitarrrrki, "kikocarmenat" i inne bzdurki z piskownicy. Proponuję przesledzić wątki związane z czymś nie po "linii" (tfu - jakoś z PZPR-em mi się kojarzy, z którym też trochę się nawojowałem) .
Żądając szacunku okazujmy go drugim. Ja tylko kilka razy pozwoliłem sobie w ramach otwarcia niektórym forumowiczów ocząt. Ze strony państwa z 'linii" jest to nagminne.
A pan w dodatku zmienia sens moich wypowiedzi - zgodnie zreszta z (tfu) - linią
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 25, 2009, 14:03:12 pm
Niestety, aby skrutinować się dalej potrzebuję więcej informacji na czym polega czyszczenie kielicha...
Acha- i prosze raczej nie używać słów, których znaczenia absolutnie pan nie rozumie i jeszcze drwi sobie z nich. Po prostu ośmiesza się pan.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 25, 2009, 14:20:39 pm
Chcialbym zadac pytanie wszelkim osobom z DN ktorzy sa na tym forum:
Po co tu wchodzicie?Nie wyobrazam sobie isc na forum np Wasze i bruzdzic tam,stekac, ze wszystko be,ze tradi cos tam,tradi tamto...Dajccie juz spokoj i zmykajcie spokojnie do swoich... do tych co to wszystko wiedza i sa normalni,nie ziona nienawiscia itd. Nigdy bym nie wszedl  na jakies Wasze strony i tam marudzil. ::)

bardzo proszę, Panie kurak, nie generalizować
ja tu przyszedłem po wiedzę (i po linki do wiedzy) o Tradycji, Mszy Św., historii naszego Kościoła.
na tyle, na ile sam siebie potrafię w miarę obiektywnie ocenić, nie brużdżę tu na Tradycję, nie mówię, że wszystko be, że tradi coś tam, tradi tamto.
wchodzę czasami w polemikę, gdy jestem albo pytany, albo gdy zauważam sprzeczność słów w stosunku do tego, co sam widzę na DN
czasami nerwowo reaguję na chamskie, niemerytoryczne, personalne odzywki - jeśli z ust tradsa, nic nie poradzę

czy naprawdę przeszkadzam Panu na tym forum tym wszystkim co Pan opisał? zdaje się, że tu się toczy dyskusja o pomówieniach i kłamstwach...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 25, 2009, 14:27:19 pm
Panie Zet,widze jakis duzy problem z ta linia u Pana... Czepil sie Pan doslownie teraz tego i juz nie odpusci widze :)
Panie Kristoforos,jezeli dyskusja jest w porzadku to ok.. Mowilem tu tylko o przypadkach kiedy to wchodzi sie tu tylko po to,aby pokazac,ze "oni" sie myla a ja mowie prawde..
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 25, 2009, 14:39:38 pm
Panie Zet:
1) Wykazałem u Pana konkretny gołosłowny zarzut. Skoro nawet nie próbował Pan go podtrzymać, a same zdanie, w którym pan ten zarzut stawiał świadczy o tym, że to pomówienie - domagam się przeprosin wobec osoby pomówionej. Zwłaszcza, że osobą pomówiona jest kobieta, a Pana wypowiedź była wyjątkowo chamska.

2) Daje Panu możliwość udowodnienia swojej tezy, ale nawet nie próbował Pan z niej skorzystać. Pan zamiast tego powołuje się na ewentualny fakt, że inni też tak robią, co zdaje się w Pana mniemaniu Pana usprawiedliwia. Gdzie widzi Pan tu nierówne traktowanie??? (słowo Pani Tonyi przeciwko...Pana milczeniu)

3) W moim pojęciu słowo "epitet" oznacza albo "określenie rzeczownika", albo "wyzwisko". Proszę wskazać konkrety - to podejmę konkretne działania. (Nota bene zarzuca Pan po raz kolejny innym "ewidentne kłamstwa" - czyli intencjonalne wprowadzanie innych w błąd, które są widoczne w sposób wyraźny. Na szczęście zarzut ten nie odnosi się do konkretnych osób, więc nie wymagam dowodu.)

4) "Droga Neokatechumanelna" nie jest użytkownikiem tego forum, zaś zarzuty wobec niej są mniej lub bardziej wiarygodnie uzasadnione. Mamy zatem do czynienia (na tym forum) co najwyżej z czymś, co określa się jako "powszechne mniemanie", co w sposób oczywisty wyklucza złą wolę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 25, 2009, 14:40:52 pm
Panie Kristoforos,jezeli dyskusja jest w porzadku to ok.. Mowilem tu tylko o przypadkach kiedy to wchodzi sie tu tylko po to,aby pokazac,ze "oni" sie myla a ja mowie prawde..

Wszelkie ogniste dyskusje na forach są dlatego ogniste, że czytający bardzo wnikliwie analizuje treść, którą w komunikacie nadał nadawca. Natomiast przy nadawaniu komunikatu emocje zwykle biorą górę i człowiek pisze tak, jak mu w duszy akurat zagra. I jest klapa, bo nadawca powiedział tak, a myślał troszkę nie tak, w sumie użyłby innego sformułowania, może po zastanowieniu w ogóle by się nie odezwał. Tymczasem odbiorca słowo po słowie przeanalizuje to, co czyta, zbuduje na koniec "finalną wersję" przesłania i ... odpisze znów zwykle emocjonalnie.

Dlatego już na samym początku istnienia internetu, w netykiecie pojawiło się zalecenie, by przy dyskusjach internetowych nie odpowiadać z gorącą głową, szczególnie gdy treść ma być bardzo emocjonalna, by przemyśleć dwa razy, może nawet dzień odczekać z odpowiedzią, itp.
Sam wiem, że to trudne.

A teraz sam Pan widzi, co Pan napisał:
Cytuj
Chcialbym zadac pytanie wszelkim osobom z DN ktorzy sa na tym forum: Po co tu wchodzicie? <...> Dajccie juz spokoj i zmykajcie spokojnie do swoich...
\

naprawdę w eter poszło co innego, niż Pan teraz tłumaczy
no ale OK, przyjmuję Pana tłumaczenie
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kurak w Maja 25, 2009, 14:46:16 pm
Chcialbym zadac pytanie wszelkim osobom z DN ktorzy sa na tym forum: Po co tu wchodzicie? <...> Dajccie juz spokoj i zmykajcie spokojnie do swoich...
\

naprawdę w eter poszło co innego, niż Pan teraz tłumaczy
no ale OK, przyjmuję Pana tłumaczenie

[/quote]
Ale to wcale nie jest zaprzeczenie... Pytalem po co tu niektorzy wchodza?By sie klocic? bez sensu.. to tak jakby ogien wszedl do wody i sie madrzyl,i glupio gadal i wychwalal,ze u niego to jest najlepiej... O,kurcze,juz go nie ma ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 25, 2009, 14:57:10 pm
Dla mnie największym paradoksem jest udział neonów w tradi-ankietach. Kiedyś była jedna pt. "Jaką prasę czytają tradycjonaliści". I były tam odpowiedzi ludzi z DN :D

no co? stoi obok i widzi, że ten czyta :D
wtedy odpowiada zgodnie z prawdą :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Caesar w Maja 25, 2009, 15:08:45 pm
I zgodnie z prawdą mogła by Pani zaznaczyć, że nie nosi ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 25, 2009, 15:12:33 pm
a tak w ogóle to gdzie takie ankiety bywają?
może bym zapunktował? ;-D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Maja 25, 2009, 15:14:04 pm
A nosi Pan brodę czy wąsy?  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 25, 2009, 15:16:32 pm
a tak w ogóle to gdzie takie ankiety bywają?
może bym zapunktował? ;-D
Były na starym forum, które za jakiś czas wróci, ale jako archiwalne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 25, 2009, 15:29:25 pm
A nosi Pan brodę czy wąsy?  ;D

w tej akurat bym nie zapunktował, bo nie noszę :)
tzn. zapunktowałbym negatywnie, czyli plusem ujemnym :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Maja 25, 2009, 15:35:32 pm
A skąd Pan wie za co są przyznawane punkty dodatnie, a za co ujemne?

(http://www.jewishsearch.com/images/articles/article-id-417.jpg)

 ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 25, 2009, 15:40:53 pm
Panie jp7- proponuję w sposób obiektywny prześledzić wątki w których szkaluje się różne rzeczywistości. Odpowiedź pan tam znajdzie.
Ja tylko pani Tonyi zapytałem czemu kłamie? Ponieważ to co pisała jest niezgodne z prawdą. Twierdzi że była na "Drodze" i temu wierzę, natomiast sposób przedstawiania tego co tam się dzieje jest niezgodny z prawdą i obrażliwy dla Drogi. jedynym jej argumentem sa jej słowa. Niezgodny z tym co wiem i to co ta pani pisze jest niemożliwe z różnych przyczyn o których nie mam zamiaru pisać. Długo próbowałem polemizować, i doszedłem do wniosku że nie warto. Powiem tak - jak się chce psa uderzyć, kij zawsze się znajdzie.
Rozumiem że jej wolno, bo pisze zgodnie z "poprawnościa polityczną" tego forum.
Czemu pan nie zakłada że to ja czy Pan Kristoforos lub tkiller nie mamy racji. Trzy osoby contra jedna. Reszta państa wie coś na temat DN-u tylko z plotek i publikacji. Wiedząc że pan i inni też nie przyjmujecie żadnej konkretnej argumentacji i nawet jak sie przedstawi jakiś dokument czy inny dowód to czytam w odpowiedzi - np- bo biskupi są zmanipukowani, boją się wychylić lub coś w tym rodzaju. Negujecie państwo każde słowo, czepiacie sie państwo przypadkowych okresleń, wszystkiego. Jak ktoś zadał mi pytanie czemu Eucharystia i odpowiedziałem na nie usłyszałem zarzut że reklamuję bezprawnie to słowo.
Itd itp. jest tu atmosfera nagonki w oparciu o jakieś idiotyczne publikacje, które nota bede również czytałem, i twierdzę zdecydowanie że mijaja sie z prawdą, choćby państwo mantrowali i zaklinali rzeczywistość ile wlezie.
Niestety, ale to forum czytaja różni ludzie. I to co państwo robią jest szkodliwe dla Kościoła. Juz pisałem, że kontakt z DN mam juz ponad dwadzieścia lat i znam ja nieźle. Równiez te rzeczy o których pisze p. Tonyja. I wiem że mijaja sie z prawdą. Nie nazwałem jej ani kłamcą ani niczym podobnym. Zapytałem tylko czemu kłamie. Choćby by zorientowac się czy po prostu nie wie i przedstawia swoje odczucia - i wtedy byłaby wytłumaczono, tylko że zabrakłoby tam słowa- "wg mnie" Czy po prostu robi jakąś krecią robotę z powodu jakichś urazów. Sposób w jaki to podała rzuca poważny cień i oskarżenie na całą rzeczywistość. A to jest również szkalowanie Kościooła dla którego Droga jest ważna i potrzebna rzeczywistością. Ale dobrze- później przejrzę w wolnej chwili te przedmiotowe słowa i sprubuję panu odpowiedzieć. Lecz bez nadziei że pan to potraktuje serii. Przecież pan i tak wie lepiej i juz wydał wyrok. Tylko po co ta cała komedia w obronie pokrzywdzonej cnoty. (bez żadnych podtekstów). 
A może posłuchajmy również drugiej strony. Niech potwierdzi to co napisała w jakiś spoosób. Inne kalumnie również.
Już pomijam, że nazwał mnie pan chamem. A np Tkiller jest permanentnie nazywany trollem, mimo że w 1/10 zachowuje sie kulturalniej niż wiekszość panów. I nic na trolling nie wskazuje, tylko  próbuje waszym językiem apologizować rzeczywistość którą zna w przeciewieństwie do państwa, którzy ja atakują na podstawie pomówień. I jakoś to panu nie przeszkadza. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 25, 2009, 15:58:21 pm
Tylko tutaj i moja ocena wynika z tego forum. Nie bywam na innych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 25, 2009, 16:00:19 pm
Ech, panie Kurak... to pytanie przewija się jeszcze od fidela. Pan tkiller swego czasu wyznał w neokawiarence, że jest tu m/w po to, by nam dosrywać. Rasowy troll.



Prędzej beczkę soli zje ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 25, 2009, 16:08:06 pm

Ja tylko pani Tonyi zapytałem czemu kłamie? Ponieważ to co pisała jest niezgodne z prawdą. Twierdzi że była na "Drodze" i temu wierzę, natomiast sposób przedstawiania tego co tam się dzieje jest niezgodny z prawdą i obrażliwy dla Drogi. jedynym jej argumentem sa jej słowa. Niezgodny z tym co wiem i to co ta pani pisze jest niemożliwe z różnych przyczyn o których nie mam zamiaru pisać.


Achaaa, "niepoprawnym Drogowo" precz ;) ;D  ;D. Pani Tonya dostrzegła przegięcia na Drodze, więc Pani Tonyi trza zamknąć usta, zakrzyczeć ją, zarzucić kłamstwo, o kurcze, mentalność iście sekciarska.

Ps. a może jednak warto wysłuchać także i krytyki??????
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 25, 2009, 16:14:36 pm
Tylko po co ta cała komedia w obronie pokrzywdzonej cnoty. (bez żadnych podtekstów). 
A może posłuchajmy również drugiej strony. Niech potwierdzi to co napisała w jakiś spoosób. Inne


Prawdziwa cnota krytyk się nie boi, w przeciwieństwie do aktywnych uczestników Drogi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 25, 2009, 16:41:32 pm
Pan tkiller wydaje odgłosy od ponad trzech lat ...

Bingo !

Pani poczucie humoru jaśnieje najwyższym blaskiem!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 25, 2009, 16:42:42 pm
O, wrócił Pan do pisania niebieskim kolorem  :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 25, 2009, 17:09:53 pm
O, wrócił Pan do pisania niebieskim kolorem  :)
Maryjny, słudzy ogoniastego dostają drgawek!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Maja 25, 2009, 17:12:02 pm
W maju wyjątkowo pasuje. Pamiętam, że pierwszą moja myślią liturgiczną było skojarzenie, że najpiękniejszy mieciąc w roku jest poświęcony Matce Bożej. Dotąd uważam tę dzieciecą myśl za wartościową.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 25, 2009, 17:15:59 pm
Panie jp7- proponuję w sposób obiektywny prześledzić wątki w których szkaluje się różne rzeczywistości. Odpowiedź pan tam znajdzie.
Konkret proszę.

Ja tylko pani Tonyi zapytałem czemu kłamie? Ponieważ to co pisała jest niezgodne z prawdą.
1) (zakładającna chwilę  prawdziwość powyższego) - niezgodność z prawdą nie jest wystarczającym uzasadnieniem słowa "kłamstwo".
2) Panie Zet - naprawdę nie bawi mnie to, co tu robię. Owszem - najpierw Pan zapytał, ale potem stwierdził Pan:
Pan wybaczy, ale na szlachetne miano trzeba sobie zasłuzyć. Damy, które kłamią i kierując sie własną niewiedzą szkalują innych raczej do szlachetnych nie należą. Poza tym, jak można żądać szacunku odmawiając go innym.?
i tę powyższą wypowiedź kwalifikuje jako chamska (to mój subiektywny osąd).

jedynym jej argumentem sa jej słowa. Niezgodny z tym co wiem i to co ta pani pisze jest niemożliwe z różnych przyczyn o których nie mam zamiaru pisać.
Widzi Pan - słowa p. TKillera - potwierdzają spostrzeżenia p. Tonyi, choć różnią się interpretacją. (żeby nie było nieporozumień, pisze teraz wyłącznie o tym, co nazywa się tu "czyszczeniem kielicha" - czyli przedstawianiem "osądów", bo w tym kontekście zarzucił Pan kłamstwo). BTW - z tego co wiem, różne bywają wspólnoty, więc Pana pewności że to jest niemożliwe - nie rozumiem.

Powiem tak - jak się chce psa uderzyć, kij zawsze się znajdzie.
Powiem tak - cenię Pana wypowiedzi i przykro mi jest drążyć temat, bo każda kolejna Pańska opowiedź pogrąża Pana w moich oczach. Wystarczyło by zwykłe: "choć nie zgadzam się z wypowiedziami p. T., nie miałem podstaw zarzucić jej kłamstwa" - nie było by sprawy. A tak brnie Pan coraz dalej...

Rozumiem że jej wolno, bo pisze zgodnie z "poprawnościa polityczną" tego forum.
To nie jest poprawność. To forum łączy ludzi o określonych sympatiach i niechęciach. Jednym z nich jest co najmniej rezerwa do Drogi Neokatechumenalnej (nb. jak tu przyszedłem, nie miałem pojęcia, ze jest w ogóle takie coś, ale spora kwerenda w internecie, a nade wszystko wypowiedzi Panów TKilera i Hellsinga tu (i innych na FF) wystarczająco DN pogrążyły.) Podejście "nie będę tego po raz kolejny wyjaśniał" tu nie wystarczy, bo prawie NIC nie zostało wyjaśnione. Bez wyjaśnień - zarzuty wobec DN uznaje za wiarygodne i tyle. Są tu osoby o specyficznych poglądach (odmiennych od reszty forum, ale doskonale potrafią tych poglądów bronić. Pan nawet nie próbuje - jedyną osobą z DN, która zawsze wypowiada się konkretnie i rzeczowo jest Pan Chrstoforos.

Nie nazwałem jej ani kłamcą ani niczym podobnym. Zapytałem tylko czemu kłamie. Choćby by zorientowac się czy po prostu nie wie i przedstawia swoje odczucia - i wtedy byłaby wytłumaczono, tylko że zabrakłoby tam słowa- "wg mnie"
Pytanie "czemu kłamiesz" - JEST zarzutem. Tylko ktoś o anielskiej cierpliwości odpowiedział by na nie tak, jakby Pan tego oczekiwał. Człowiek przeciętny - odpowie równie agresywnie (p. Tonya była dość powściągliwa). Nie tędy droga.

Przecież pan i tak wie lepiej i juz wydał wyrok.
To proszę mnie oświecić - jaki wyrok wydałem. Stawia mnie Pan w kłopotliwej sytuacji - muszę na Pana wystąpienia reagować. Sprawa była IMHO na początku banalna - nieuzasadniony zarzut kłamstwa wynikający z niezrozumienia pojęcia "kłamać" - głupio mi z tak błahego powodu wyciągać jakiekolwiek konsekwencje. Ale jakoś zareagować muszę.

A może posłuchajmy również drugiej strony. Niech potwierdzi to co napisała w jakiś spoosób. Inne kalumnie również.
Widzi Pan - jak już pisałem, p. TKiller albo Christoforos  potwierdził słowa p. Tonyi, choć interpretacja jego różniła się od jej rozumienia. Jak rozumiem - Pan twierdzi, że nie ma w DN czegoś takiego jak "czyszczenie kielicha"???  Niech się pan wypowie precyzyjnie - co konkretnie jest nieprawdą? I jaka jest zatem prawda? Pisze Pan "jej słowa przeciw moim, TKillera i Christoforosa" - to nie tak. Jej konkretny zarzut wobec Pańskiego milczenia, i  odpowiedzi p. Christoforosa. Wykazał On tu jakie są intencje "czyszczenia kielicha[/b], zaś p. Tonya - jaki jest tego odbiór.

Już pomijam, że nazwał mnie pan chamem.
Nazwałem wypowiedź "chamską". Ale ma Pan rację - pośrednio wskazywało by to na "chamstwo" autora - a nie taka była moja intencja - zatem przepraszam. Gwoli wyjaśnienia - sądziłem, że taki jednorazowy akt (jedyny na tym forum) nie może przesądzać o jakiejkolwiek Pana cesze.

A np Tkiller jest permanentnie nazywany trollem, mimo że w 1/10 zachowuje sie kulturalniej niż wiekszość panów.
Kultura czy też jej brak nie ma nic wspólnego z trollingiem.

I nic na trolling nie wskazuje, tylko  próbuje waszym językiem apologizować rzeczywistość którą zna w przeciewieństwie do państwa, którzy ja atakują na podstawie pomówień. I jakoś to panu nie przeszkadza. 
Pan TKiller ma tę opinię na podstawie dłuuugiej historii. Zapracował swego czasu na tę etykietę - i ma pan rację - nie przeszkadza mi to, choć niezupełnie pasuje do definicji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 25, 2009, 17:17:04 pm
Bardzo młodzi ludzie przejawiają wyjątkowo oryginalne postrzeganie świata. Później niektórym z nich udaje się nie zmanierować przez całe życie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 25, 2009, 17:38:56 pm
Spór dotyczy zdania p. Tonyi:

Cytuj
Panie Edi, na DN uczą takiego zachowania, uczą mówienia wprost nawet wtedy, gdy jest to czyjeś subiektywne zdanie, ot, tak, żeby wyrzucić z siebie i przy okazji dowalić komuś., a wszystko w imię miłości bliźniego. oraz jego poprawy. /oczywiście, poprawy bliźniego, nie siebie/.

Jak Pan widzi, Panie jp7, zarówno zdanie p. Tonyi, jak i następujący po nim zarzut p. Zeta, nie dotyczy tego, że takie "czyszczenie kielicha" jest, czy nie jest. Zarzut p. Zeta dotyczy tego, że p. Tonya kategorycznie zinterpretowała to, jako "wyrzucanie z siebie i przy okazji dowalania komuś, a wszystko w imię itd..." i na dodatek, że "tego uczą na DN".
Ja nie zarzucę p. Tonyi kłamstwa, natomiast również uważam, że ta interpretacja jest niezgodna z prawdą.

Nie na tym to polega, by dowalać. Zresztą jest zasada, że jeśli się ma jakieś zarzuty, to powinno się to wyjaśniać w cztery oczy. Na forum wspólnoty wyznajemy skruchę i żal za to, że te osądy w naszych sercach się pojawiają. I prosimy o wybaczenie. I się godzimy. I się wspólnie modlimy. (już o tym pisałem)

A że we wspólnotach są różni ludzie, są też i kwasy. Udawanie, że nic się nie dzieje i chowanie swoich złych myśli w sobie na dłuższą metę może przynieść większe zło niż cierpienie z powodu obnażenia się ze swych złych intencji - właśnie w atmosferze modlitwy i pojednania.

Moja niezgoda co do słów p. Tonyi dotyczy tego, że wg. p. Tonyi to DN doprowadza do takich sytuacji (przynajmniej tak zrozumiałem Pani słowa). Moim zdaniem DN jedynie pozwala stopniowo docierać do swego prawdziwego wnętrza. Jeśli na co dzień je chowamy, to bardzo często dochodzimy do takiej wprawy w tym chowaniu, że to przestajemy dostrzegać. A wtedy czy potrafimy stanąć w prawdzie przed Chrystusem?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 25, 2009, 18:03:39 pm
Panie Kristoforosie - Pan podał przyczyny tego konkretnego zjawiska. Pani Tonya -  wrażenia, jakie odniosła po nim. Jednak fakt - jest prawdziwy.
Może się Pan nie zgadzać, (zresztą zrobił Pan to doskonale), ale opisywane zjawisko występuje. To, czemu miało to służyć nie zawsze zgadza siez tym, czemu to w praktyce służy - sama p. Tonya nazwała to zresztą nadużyciem.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 26, 2009, 11:19:49 am
Bo "czyszczenie kielicha"  jest nadużyciem i prowadzi do dalszych nadużyć, przy aprobacie prezbitera i szanownych pp. katechistów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 26, 2009, 11:27:53 am
Bo "czyszczenie kielicha"  jest nadużyciem i prowadzi do dalszych nadużyć, przy aprobacie prezbitera i szanownych pp. katechistów.


Pani twierdzenia to nadużycie. Aprobata była pisemna czy ustna? Z tego co wiem to kapłan ma charyzmat stanu i takie tam, ale to pani wie lepiej co jest nadużyciem a co nie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 26, 2009, 12:35:15 pm
Z tego co wiem to kapłan ma charyzmat stanu i takie tam ...
Kościół też ma Magisterium i "takie tam".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 26, 2009, 14:32:15 pm
A co Magisterium na to Pańskim zdaniem?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 26, 2009, 14:44:18 pm
Panie Jp7 - Dobrze - odpowiem:
Tonyia napisała: 
Cytuj
jak baba /inaczej nie da się nazwać/ ze starszej wspólnoty z DN rugała  staruszkę, rugała i moralizowała, a na koniec kazała jej rozważyć w swoim sercu co powiedziała. Biedna staruszka nie umiała się nawet bronić.
Może by lepiej spytać owej staruszki – bo to może być hipersubiektywne odczucie, kogoś kto nie wie o co chodzi.
A już skandalem jest nazywanie kogoś pogardliwymi określeniami.

Tonyia napisała
Cytuj
:Ludzie na tzw. "echu słowa" najpierw z góry "się przepraszają" w stylu :"przepraszam, że cię sądzę, ale .....denerwuje mnie twoja fryzura, twój styl bycia,uważam, że jesteś taki-a taki" itp.
To jest totalna bzura. Autorka tych słów nie wie o czym pisze, myli pojęcia.
Echo słowa polega na odniesieniu usłyszanych wcześniej słów Pisma Świętego to swojego życia, a nie na tym co wypisuje pani Sonyja.

Tonyia napisała:
Cytuj
Eleganckie opluwanie kogoś poprzedzone przeprosinami.

Kolejny post z tej samej serii – w swoim zacietrzewieniu nie widzi że pisze absurdy nie mające nic wspólnego z rzeczywistością
Akurat na echu słowa nikt nikogo nie przeprasza, bo jest jak wyżej napisałem. Pani Sonyja wyssała to sobie z palce.

Tonyia napisała:
Cytuj
I takie są "owoce" DN?      ?? Arogancja, buta , bezczelność i pycha. Oraz moralizowanie - oczywiście nie siebie, ale.....bliźniego.
Kolejne zdanie mówiące samo za siebie. Nawet ksiądz nie będący na Drodze, bodajże z Ukrainy pisał na tym forum dokładnie coś odwrotnego. I wszystkie znane mi wiarygodne świadectwo, również moje doświadczenie mówią co innego, ale pani Tonyia brnie dalej. Wbrew oczywistej prawdzie.
I tego typu stwierdzenia dprowadzaja do tego, że krąg zła się rozszerza, na ludzi, którzy w ogóle nie mieli styczności z Droga N. Ale już maja urobiona opinię i wszystko widza oczami p. Tonyi, mimo że jedno z drugim nie ma związku.

Kurak:
Cytuj
Brawo  Ja wiem z doswiadczenia,ze jak sie cos powie na DN to jest sie juz wrogiem numer 1,mam nawet kolezanke ktora w to weszla i bladzi tak w wierze juz od dluzszego czasu.. Ostatnio ja spotkalem i chwile gadalismy,wszystko sie sprowadza do jednego:WSPOLNOTA!!!Ani razu nie wspomniala nic o Bogu,ciagle tylko wspolnota.. I tak jest niestety w tej calej Drodze nieszczesnej..powiem tak,ta Droga to droga donikad..


I ten post jest już tak absurdalny że nawet nie wymaga komentarza. Ale wg autora potwierdza wbrew logice insynuacje p. Tonyi. Juz pomijam owe "doswiadczenie" p. Kuraka.

Tonyia napisała:
Cytuj
Dla mnie to żałosne, że prezbiter nie reagował  na wycieczki osobiste. Tak, nazwę rzecz po imieniu: "problemy" "braci" z DN były wycieczkami osobistymi.

To jest symptomatyczne, że Kościół hierarchiczny w osobie księdza nie widzi tu problemu. Widzi to całkiem inaczej.
Myslę że pani Sonyia pisze tu o całkiem innej rzeczy. Piszę o organizowanych co jakiś czas spotkaniach całej wspólnoty,  jest czas w którym by się lepiej poznać rzeczywiście wytyka się pewne błędy drugiemu, zgodnie z ewangeliczna zasadą. Jeśli widzisz, że brat twój źle czyni…….itd.
Ale tu absolutnie nie chodzi o czyjś nos, tylko np: że nie podoba mi się iż jako katolik dawałeś złe świadectwo publicznie jedząc w piątek mięso i popijając je wódą na jakimś grillowaniu. A potem będzie że neokatechumeni tak właśnie świętują piątek.
To oczywiście tylko przykład, ale ten hipotetyczny pijak piatkowy, może sobie nawet nie uświadamiał że jest rozsadnikiem zgorszenia. I pomoże mu takie otwarte powiedzenie. Gorzej gdyby szeptano za plecami.
Albo ktos powie, że nie podoba mu się żę widział kogoś jak szedł nie ze swoja żona pod rękę. A przecież jest zonaty dzieciaty, katolik. I ten ktoś może odpowiedzieć, że to przecież była jego matka. I wtedy sprawa się wyjaśni i już nie ma osądu.
I na tym to mniej więcej polega.
Oczywiście, że nie można wykluczyć czynnika ludzkiego temperamentu. Może ktoś odpowiedzieć w sposób mało kulturalny. Ludzie są tylko ludźmi, ale jest potem wzajemne przeproszenia, a atmosfera się oczyszcza. I nad wszystkim czuwa Kościół w osobie księdza, by również w razie czego temperować gorące głowy. Czyli ktoś w rodzaju forumowego moderatora.
I to chyba mieli dyskutanci na mysli pisząc o „czyszczeniu kubka” .
Ale w żaden sposób nie odbywa się to w sposób w jaki pisze to pani Tonia.

Tonyia napisała:
Cytuj
Np.:
Proszę darować sobie wpisy, że mam jeszcze dziękować "bratu" ze wspólnoty za poplucie sobie np. moim kosztem.
I w tym przejawia się pycha, że nikt nie może w stosunku do mnie niczego powiedzieć, co się przejawia również w stwierdzeniu:
 
Tonyia napisała:
Cytuj
A co mnie obchodzi czyjaś prawda subiektywna? To już jego problem. Jak "brat" ze wspólnoty ma problemy z zaakceptowaniem czyjejś fryzury czy nosa, i wywleka owa "prawdę subiektywną" na konwiwencjach, to niech idzie do psychiatry, ze sobą.  W imię miłości do siebie i swojego zdrowia psychicznego.
I jeszcze kilka perełek z doświadczenia pani Tonyi.

Tonyia napisała:
Cytuj
Panie Tkiller, powie Pan  prosto w oczy,Iksińskiemu,że nie podoba się Panu nos Iksińskiego? Powie Pan to Iksińskiemu? W imię miłościi do Iksińskiego? Garbatemu też Pan powie, że garbaty? Również w imię miłości do bliźniego? I prawdy? Jeśli Pan powie, to znaczy, że brakuje Panu KULTURY OSOBISTEJ.
A subiektywne zdanie radzę wyrażać na kozetce u wiadomego lekarza.
Toz tu śmierdzi wyraźnie piaskownicą i infantylizmem.

Tonyia napisała:
Cytuj
Panie Edi, na DN uczą takiego zachowania, uczą mówienia wprost nawet wtedy, gdy jest to czyjeś subiektywne zdanie, ot, tak, żeby wyrzucić z siebie i przy okazji dowalić komuś., a wszystko w imię miłości bliźniego. oraz jego poprawy. /oczywiście, poprawy bliźniego, nie siebie/.
W związku z tym co wyżej wyjaśniłem, czyż posty naszej uroczej bojowniczki o prawa pokrzywdzonych staruszek nie mijają się z prawdą? Jeśli tak, to są kłamstwem.

Jeśli ktoś rzuci na kogoś kalumnie – to on raczej ma obowiązek udowodnić swoje racje, a nie ten atakowany. Ja w tym momencie występuję w obronie ofiar pani Sonyji. I twierdzę że fakty opisane przez nią nie mogły mieć miejsca, a skoro tak to jest to kłamstwo.
Dlatego zapytałem czemu to robi. Bo jeśli tylko patrzy przez pryzmat jakiegoś skrzywdzenia, prawdziwego lub wydumanego (mniejsza o to) , to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, Ale jeśli  nie? To czemu mija się z prawdą?
I proszę niech teraz ona udowodni że miała rację. Jeśli się oczyści, udowodni że tak było rzeczywiście,  to ją przeproszę.
Jeżeli nie – to proszę by przeprosiła tych, których oszkalowała. A wtedy również spojrzę na nią innymi oczyma. Tak jak na pana Waldemara, który mnie oszkalował, ale potem gdy zorientował się że nie ma racji, - przeprosił. I stał się mi bardzo bliski.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 26, 2009, 15:52:51 pm
w tym przejawia się pycha, że nikt nie może w stosunku do mnie niczego powiedzieć
 


Panie Zet, szczytem pychy jest właśnie czepianie się brata ze wspólnoty podczas czyszczenia kielicha. Bo najlepiej czepić się kogoś, zamiast spojrzeć na siebie i swoje błędy. I to jest PYCHA.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 26, 2009, 15:56:04 pm
A tak ogólnie;

Szanowni Panowie z Drogi Neokatechumenalnej nie są posłuszni katechistom, albowiem katechiści nie życzą sobie, żeby uczestnicy DN dyskutowali o Drodze na internecie.

Dlaczego nie stosujecie się do zaleceń katechistów???


Wy, tacy "prawowierni" i moralizujący...........
 ;D ;D ;D ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Maja 26, 2009, 15:57:02 pm
Podejrzewam, że Pan Zet sam jest katechistą...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 26, 2009, 16:04:44 pm
Pan zet napisał:
W związku z tym co wyżej wyjaśniłem, czyż posty naszej uroczej bojowniczki o prawa pokrzywdzonych staruszek nie mijają się z prawdą? Jeśli tak, to są kłamstwem.


Panie Zet, proszę nie odwracać kota ogonem, kobita z Neo zachowała się ohydnie wobec starszej kobiety, a Pan jeszcze jej broni. Żenada.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 26, 2009, 16:14:06 pm
szczytem pychy jest właśnie czepianie się brata ze wspólnoty podczas czyszczenia kielicha. Bo najlepiej czepić się kogoś, zamiast spojrzeć na siebie i swoje błędy. I to jest PYCHA.

1. Dlatego "czyszczenie kielicha" prowadzi do odnalezienia tej pychy u tego, co się czepia brata. Pani tego "celu" nie odnalazła niestety.
2. Ktoś jest pełen pychy. I znalazł się na Drodze. Czy dobrze rozumiem, że Pani uznała, że ten ktoś jest pełen pychy z powodu Drogi i dlatego zrezygnowała z niej? Czy może nie spodobało się Pani, że Droga nie sprzyja zamieceniu tej pychy pod dywan?
3. Pani przeczyta uważnie co napisała Pani w następnym swoim poście. Aż dziw, że powyższy cytat, to też Pani.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 26, 2009, 16:14:26 pm
Podejrzewam, że Pan Zet sam jest katechistą...

Dla mnie jego zacietrzewiona nagonka na Panią Tonyę wręcz świadczy, że jest obrzydliwcem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 26, 2009, 16:15:26 pm
Żenada to raczej pani postawa. Jak by miała pani dobrą wolę to gdzie indziej by pani na ten temat się uwewnętrzniała i dyskutowała.
Co do udziału ludzi z DN w dyskusjach w internacie to jak widać katechiści nie są takimi guru jak to się niektórym tradsom zdaje. Nie widziała pani nigdy pyskówek pod kościołem parafialnym między "zwykłymi wiernymi",  ja widziałem  i niby o czym ma to świadczyć?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 26, 2009, 16:18:48 pm
Żenada to raczej pani postawa. Jak by miała pani dobrą wolę to gdzie indziej by pani na ten temat się uwewnętrzniała i dyskutowała.


Panie Tkiller, jakby Pan miał dobrą wolę, to gdzie indziej by się Pan uzewnętrzniał.


@Kristoforos
1. Dlatego "czyszczenie kielicha" prowadzi do odnalezienia tej pychy u tego, co się czepia brata

Pan pisze o tym, jak być powinno. Ja piszę zaś o tym , jak jest , co widziałam i czego doświadczyłam.

Ten, kto się czepiał brata ze wspólnoty, /nie mając oczywiście racji/ był zawsze górą a prezbiter nie raczył wyprostować takiego zachowania.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 26, 2009, 16:20:14 pm
Podejrzewam, że Pan Zet sam jest katechistą...

Dla mnie jego zacietrzewiona nagonka na Panią Tonyę wręcz świadczy, że jest obrzydliwcem.


Bo wreszcie ktoś odważył się odsłonić kulisy DN :D ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 26, 2009, 16:58:42 pm
Panie Zet.
1) Przytoczone przez Panią Tonie fakty dotyczą pewnego konkretnego zdarzenia. Jakaś kobieta odniosła się do drugiej kobiety nie bacząc na olbrzymią różnicę wieku (i przysługujący z tego powodu szacunek). Nie wiem - nie byłem nie wiedziałem. Nie wiem o co poszło, nie wiem jakich słów użyła itp. Musiało coś w tym być, skoro p. Tonyi tak to utkwiło w pamięci. W każdym razie - pan też nie był, nie widział itp. Nie miał Pan prawa zarzucić Jej kłamstwa - chyba, ze Pan rozmawiał z członkami tejże wspólnoty i zna pan fakty- jeśli tak proszę się na to powołać.
2) To, że kapłan powinien być "moderatorem" nie ulega wątpliwości. Ale - czy stanął na wysokości zadania? Ma Pan taką pewność? Może był zajęty czymś innym, albo nie dostrzegł w tym nic zdrożnego, albo miał gorszy dzień itp?
3) Za SJP:
<<baba I
1. pot. «rubasznie albo z niechęcią o kobiecie»>>. Gdzie Pan widzi skandal?
4) "Echo słowa" to może być zwykłe przejęzyczenie się. Napisanie czegoś innego niż ma się na myśli. Oczywistym jest, że "Echo słowa" jest czymś zupełnie innym. Ten błąd nie przesądza ani o prawdziwości, ani o wiarygodności p. Tonyi
5) To, że takie świadectwa są niekorzystne dla neokatechumenatu jest oczywiste. Ale p. Tonya jest naocznym świadkiem, zaś Panu takie rzeczy wydają się niemożliwe. Dostrzega Pan różnicę? Oczywiście błędem jest rozciąganie tego na całą DN, bo świadczy to tylko i wyłącznie o osobach będących przy opisywanym zajściu. Pan Kristoforos wyjaśnił o co w "czyszczeniu kielicha" chodzi i jak powinno się to odbywać. Tu być może był wyjątek od tej reguły, ale tego że był nie jest Pan w stanie zanegować z tego prostego powodu, że Pana tam nie było.
6) Pani Tonya przedstawiła to jako relacje naocznego świadka w konkretnym miejscu i czasie. Choć w dowodzie tym jest jedna dość banalna pomyłka, to każdy sąd uznał by to zeznanie jako dowód. Dysponuje pan podobnym zeznaniem odnośnie tamtego zdarzenia?
7) Na podstawie tego, co Panu się wydaje zarzucił Pan kłamstwo. Bo z faktu że takie rzeczy nie powinny mieć miejsca nie wynika fakt, ze nie miały miejsca.
8) Zatem po raz kolejny proszę o przemyślenie sprawy.

@p;. Tonya:
Utrzymuje Pani, ze coś takiego ma miejsce na całej "Drodze..." czy też w konkretnej wspólnocie?



Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Maja 26, 2009, 20:19:12 pm
@ Tonya

Czy ma Pani wiedzę (to b. modny zwrot) o ew. podobieństwach rytuałów (czyszczenie kielicha) w bratnich wspólnotach; np. Emmanuel, Odnowa itp ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 26, 2009, 20:41:18 pm
Żenada to raczej pani postawa. Jak by miała pani dobrą wolę to gdzie indziej by pani na ten temat się uwewnętrzniała i dyskutowała.
Czyścić pańskiego kielicha bez agregatu do toy-tojek raczej się nie da :( ...


Nie widziała pani nigdy pyskówek pod kościołem parafialnym między "zwykłymi wiernymi",  ja widziałem  i niby o czym ma to świadczyć?
A co ma piernik do wiatraka? Nie mówimy o zwykłych wiernych, tylko o 'elycie' co nam niby Kościół odnawia!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Maja 26, 2009, 20:50:43 pm
@ Tonya

Czy ma Pani wiedzę (to b. modny zwrot) o ew. podobieństwach rytuałów (czyszczenie kielicha) w bratnich wspólnotach; np. Emmanuel, Odnowa itp ?
Pytanie nie do mnie ale coś napiszę.
Emmanuel to jedna ze wspólnot wywodzących się z Odnowy. Ze wzgledu na fakt, że pod mianem Odnowy określa się szereg różnych wspónot w sposób mniej lub bardziej sformalizowany funkcjonujących w Kosciele (lub na jego obrzeżach, lub w ogóle już poza), trudno mówić, o jakiś  ujednoliconych formach dla całego tego zjawiska.

Edit: literówki
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 26, 2009, 21:50:48 pm
Ja tylko ośmielę się przypomnieć, że to nie ja wściekle atakuję pania Tonię, tylko pan jp7 żądał ode mnie wytłumaczenia się, dlaczego zapytałem tę panią o powody kłamstw na temat drogi - wsciekle przez nią atakowanej.
I juz to wyłuszczyłem. Proponuje uważnie prześledzić wątek.
Internet jest cierpliwy - zniesie wszystko, każde oskarżenie, każde kłamstwo, zwłaszcza, że nie ma żadnej konsekwencji z powodu niejawności rzucajacych takie opinie. .
I dziwi mnie doprawdy taka wiara bez zastrzeżeń w słowa jednej strony i podważanie wszystkiego co mówi druga strona.
Z jednych można drwić, szkalować, innym nie można nic zarzucić. Co wolno wojewodzie, nie tobie...perfumie. Tylko pogratulować.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 26, 2009, 22:24:04 pm
Z jednych można drwić, szkalować, innym nie można nic zarzucić. Co wolno wojewodzie, nie tobie...perfumie. Tylko pogratulować.

Zapraszał Pana tu ktoś z jego kikokarmenizmem? Nie przypominam sobie. Więc jak się Pan już tu zjawił, to niech Pan szanuje gospodarzy a nie ubliża ich gościom.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 26, 2009, 22:44:43 pm
Nie przypominam sobie. Więc jak się Pan już tu zjawił, to niech Pan szanuje gospodarzy a nie ubliża ich gościom.

Żeby pan sam się do tego stosował miał by pan prawo pouczać innych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Berek w Maja 26, 2009, 23:04:46 pm
...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Maja 26, 2009, 23:45:04 pm
@ p. Zet

Co wolno wojewodzie, to nie Tobie, KATECHISTO.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Canis w Maja 27, 2009, 00:21:02 am
Jak to? To neoprymicje nie są "tajne"? Można wejść od tak, z ulicy??  :o
I w jakim rycie zostaną odprawione? W neorycie - z podpłomykami, gitarką, tańcami etc.?
Panie Canis - ostroznie z tą drwina z  "podpłomyków" Te chleby przaśne po przeistoczeniu staną się Ciałem Naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Co nie zmienia faktu, że forma podpłomyków pozostanie. Nie ma co się jeżyć o nazwy stosowane w języku polskim.
Ja jako chłopczę, lat temu 15 bywałem na różnych obozach, gdzie piekło się właśnie podpłomyki. Wystarczył kilogram mąki ze sklepu w pobliskiej wiosce, trochę mleka. Woda ze studni/beczkowozu była na miejscu. Ognisko też. I kawał blachy, na którym pieczono podpłomyki też się zawsze znalazł. Podpłomyki gotowe! I smaczne - najlepsze jeszcze ciepłe.
W zasadzie spełniały one normy chleba eucharystycznego. I co z tego? Nic! Nikomu nawet do głowy nie przyszło, żeby użyć ich przy sprawowaniu Najświętszej Ofiary! Ale, jak to mówią - "Licho nie śpi." - w dalekiej, gorącej Hiszpanii znalazł się taki jeden, który postanowił wprowadzić ten szalony pomysł w życie naśladując pierwszych chrześcijan... :-\

A przy okazji, np. u pierwszych chrześcijan kobiety uczestniczyły w Mszach Świętych (tzn. Eucharystiach) z nakrytymi głowami. Natomiast w neokatechumenacie już nie. Ciekawe jest to wybiórcze naśladowanie pierwszych chrześcijan...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 27, 2009, 00:31:53 am
Cytuj
"Ja nie zarzucę p. Tonyi kłamstwa, natomiast również uważam, że ta interpretacja jest niezgodna z prawdą."

Chwilunia.... Chyba największym problemem w tej dyskusji była kwestia tego, że ktoś (p. Tonya) śmiał mieć... subiektywne odczucie wzgędem tego czy innego obyczaju, rytuału, jak zwał, tak zwał.

no więc?
zacytował Pan moją wypowiedź, gdzie ja stwierdziłem z kolei swoje odczucie ("również uważam")

Cytuj
Dlaczego walić z grubej rury i mówić że taka osoba kłamie

a to nie ja
dlaczego mnie Pan cytuje?

Cytuj
skoro to chyba ona wie najlepiej, czy poczuła się zgorszona, czy nie?

zdaje się to nie o to kłótnia, czy Pani Tonya się zgorszyła, czy nie :)

Cytuj
Oczywiśce można się wówczas zastanawiać, czy dane działanie, SKORO się dla kogoś stało gorszące, rzeczywiście jest "poza podejrzeniami" - bo wychodzi na razie, że  jakimś cudem odgórnie narzucone jest, iż dany rytuał nie ma prawa nikogo zgorszyć - a kto twierdzi, że zgorszył, ten "kłamie".

ponieważ dane wejściowe są nie te (patrz zdanie poprzednie), to i wniosek mylny :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 27, 2009, 06:53:34 am
Nie przypominam sobie. Więc jak się Pan już tu zjawił, to niech Pan szanuje gospodarzy a nie ubliża ich gościom.

Żeby pan sam się do tego stosował miał by pan prawo pouczać innych.
Gdybym Panom z neo "wyczyścił kielicha" na neokawiarence to miałby Pan rację, ale tu jest pewna różnica dla Pana nieuchwytna z powodu Pańskiego zacietrzewienia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 27, 2009, 07:09:45 am
Chwilunia.... Chyba największym problemem w tej dyskusji była kwestia tego, że ktoś (p. Tonya) śmiał mieć... subiektywne odczucie względem tego czy innego obyczaju, rytuału, jak zwał, tak zwał.

Generalnie się z Panem zgadzam, poza tym jednym zwrotem. Jeżeli jedna pani (notabene młodsza) naubliżała innej pod pretekstem "praktyki religijnej" czy "rytuału" to jest to obiektywny dowód na cywilizacyjne zdziczenie zarówno tej pani jak i całego ruchu, który wprowadza te i podobne praktyki. Potwierdzają to zarówno cytowane gdzie indziej opisy "konwiwencji" prowadzonych przez samego guru Kikosia, jak i morze piany ubitej przez jego fanów na forach i w innych mediach. Z tego względu odrzucam twierdzenie jednego z apologetów neo, że tamto było "błędami młodości" a teraz jest inaczej.

W tym kontekście muszę wyrazić mój szacunek dla Pani Tonyi za to, że będąc niewątpliwie pod działaniem presji grupowej po prostu zachowała zdrowe zasady.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 27, 2009, 07:49:14 am
@ p. Zet

Co wolno wojewodzie, to nie Tobie, KATECHISTO.
Serdeczne dzięki. Może od razu panie Franciszku?
Oj chyba dowartościowuje sie pan.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Maja 27, 2009, 07:54:34 am
Nie muszę się dowartościowywać.
To była odpowiedź na Pańskie słowa : "Co wolno wojewodzie, nie tobie ... perfumie". Mam nadzieję, że za KATECHISTĘ się Pan nie obraził. Nie miałem zamiaru Panu ubliżyć.

Dodane :
Jeśli Pan woli, mogę pisać do Pana "panie Franciszku".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 27, 2009, 09:13:25 am
Gdybym Panom z neo "wyczyścił kielicha" na neokawiarence to miałby Pan rację, ale tu jest pewna różnica dla Pana nieuchwytna z powodu Pańskiego zacietrzewienia.

Czy może mi Pan wyjaśnić tę różnicę? Dla mnie również jest nieuchwytna, ew. pomijalna w swym znaczeniu (jaką mi stawia Pan diagnozę jako powód tej nieuchwytności?)
To jest tradiforum. Ja choćbym był tu 20 lat i swoją aktywnością przeskoczył Moderatorów i Administratorów, zawsze pozostanę gościem na tym forum. Jak dotąd jedyną osobą, od której doznaję tu osobistych przykrości i chamskich, bezpodstawnych (bo samą "przynależność" nie uważam za wystarczającą podstawę) wycieczek jest Pan (nb. nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że większość moich "minusów" wyszło spod jednej klawiatury, jak rozumiem również wyłącznie za "przynależność").
Pana wypowiedź:
Cytuj
Więc jak się Pan już tu zjawił, to niech Pan szanuje gospodarzy a nie ubliża ich gościom.
cytuję pod Pana rozwagę...

Cytuj
<...>to jest to obiektywny dowód na cywilizacyjne zdziczenie zarówno tej pani jak i całego ruchu

To jest właśnie cały Pana styl.
Pan zarzuca komuś zacietrzewienie?

Cytuj
Potwierdzają to zarówno cytowane gdzie indziej opisy "konwiwencji" prowadzonych przez samego guru Kikosia, jak i morze piany ubitej przez jego fanów na forach i w innych mediach. Z tego względu odrzucam twierdzenie jednego z apologetów neo, że tamto było "błędami młodości" a teraz jest inaczej.

Cytowane opisy "guru Kikosia" są sprzed parudziesięciu lat, więc Pana wniosek "z tego względu ... i tak dalej" to zupełny brak logiki. Natomiast co do morza piany w internecie... i innych mediach... hmm... już się przyzwyczaić trzeba, że Pan widzi wyłącznie jeden rodzaj morza piany... inne rodzaje morza piany Panu już nie przeszkadzają? ciekawe...
Ale to nawet nie o to chodzi. Internet. Jak ktoś przytacza na dowód swoich tez opinie brane z internetu, to zwykle uśmiech na twarzy mi się pojawia. Ja bardzo sobie cenię Internet jako źródło i informacji i opinii, ale... dystans, proszę Pana, dystans :)
Przykładowo, w mojej wspólnocie czasami dochodzi do prób komunikacji poprzez internet (fora, mail). Ja jako osoba, która właściwie wyłącznie w ten sposób komunikuje się w pracy, a poza nią również bardzo często, za każdym razem ze szczerym zdumieniem stwierdzam, że jestem... wyjątkiem! Na kilkadziesiąt osób może ze trzy się odezwie, nawet jeśli większa część deklaruje, że ma maila. Na forach bywa może parę osób, odzywa się mało kto. I teraz jak tak sobie popatrzę na tę moją wspólnotę, twarz po twarzy, a potem zamknę oczy i wyobrażę sobie, że ta moja wspólnota gromkim wspólnym głosem "jedzie" na tradsów, albo broni odsłoniętą piersią "guru Kikosia"... no po prostu nawet teraz, pisząc to, się uśmiałem :DD

PS. Osobista refleksja: od pewnego czasu gdy wchodzę na to forum, mam w swej głowie pytanie na dzień dobry: czy akurat tego dnia nie otrzymam od p. jwk posta, w którym dojrzę ślad sympatii do mnie... czy to nie jest początkowe stadium uzależnienia od forum? nawet jako gość?

"meditate on this I will" <Yoda>
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 27, 2009, 11:33:38 am
Temat zamykam do ostudzenia emocji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 27, 2009, 15:01:19 pm
Temat otwieram ponownie. Proszę o zamieszczanie przemyślanych opinii.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 28, 2009, 08:11:16 am
Niniejszym, po przemysleniach i rozmowach, wychodząc na przeciw prośbie moderatora do mnie skierowanej, rozumiejąc wyższość zgody nad niesnaskami i przesłanie naszego Pana Jezusa Chrystusa o wzajemnym wybaczaniu i nie dochodzeniu przez chrześcijan swej racji, rozumiejąc indywidualizm każdej sytucji, wycofuję się z pytania "dlaczego Pani kłamie?"
Proszę uznać pytanie za niebyłe. Uznaję że mogłem innymi słowami wyrazić to co chciałem powiedzieć. Pozostając przy swoim zdaniu jednakoż proszę, panią Tonyję, by nie uważała powyższych słów za obrażające, jedynie podkreślające mój sprzeciw wobec takiego postawienia sprawy i sposobu w jaki przedstawiła wydarzenie. Jednakowoż ze względu, że mogłą sie czuć urażona, a od sądów nie ja jestem lecz Pan Bóg, proszę ją o wybaczenie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 28, 2009, 08:17:11 am
Nie muszę się dowartościowywać.
To była odpowiedź na Pańskie słowa : "Co wolno wojewodzie, nie tobie ... perfumie". Mam nadzieję, że za KATECHISTĘ się Pan nie obraził. Nie miałem zamiaru Panu ubliżyć.

Dodane :
Jeśli Pan woli, mogę pisać do Pana "panie Franciszku".
Hmm. Aluzja do Franciszka wynikła że uznał mnie pan za katechistę (dziękuję panu - dla mnie to wyróżnienie).
Jeżeli juz tak to czemu nie panie Franciszku - czyli panie Kiko? (zdrobniale).  ;D
Wprawdzie pochlebca z pana, ale jako skromnemu "szeregowemu" katolikowi, wystarczy mi nick "Zet"
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Maja 28, 2009, 10:48:11 am
Cytuj
Niniejszym, po przemysleniach i rozmowach, wychodząc na przeciw prośbie moderatora do mnie skierowanej, rozumiejąc wyższość zgody nad niesnaskami i przesłanie naszego Pana Jezusa Chrystusa o wzajemnym wybaczaniu i nie dochodzeniu przez chrześcijan swej racji, rozumiejąc indywidualizm każdej sytucji, wycofuję się z pytania "dlaczego Pani kłamie?"
Przychylam się. Obserwując wątek Neokatechumenat... czyli Never ending story, myślę, że należy przyjąć do wiadomości inne wyznanie wiary Neokatechumenatu. Wyrazem tego innego wyznania wiary jest inna liturgia. I koniec.
Jeżeli natomiast najgorętszym harcownikom anty-neońskim naprawdę zależy na prostowaniu postaw wiernych KK do różnych: sekt/grup/duszpasterstw-świetlicowo -garażowych, to proponuję zadbać o propagowanie wiedzy o portalu FK, NRL itp. A w tej pracy, na rzecz Tradycji, nikt nam nie pomoże. Biskupi kochają grupki garażowe. To takie: posoborowe - mawiają.
Szermierka z katechistami to bezpłodny onanizm. Szkoda wirtualnego papieru i atramentu.  :)

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 28, 2009, 11:14:41 am
Thomas: Przychylam się. Obserwując wątek Neokatechumenat... czyli Never ending story, myślę, że należy przyjąć do wiadomości inne wyznanie wiary Neokatechumenatu. Wyrazem tego innego wyznania wiary jest inna liturgia. I koniec.
Jeżeli natomiast najgorętszym harcownikom anty-neońskim naprawdę zależy na prostowaniu postaw wiernych KK do różnych: sekt/grup/duszpasterstw-świetlicowo -garażowych, to proponuję zadbać o propagowanie wiedzy o portalu FK, NRL itp. A w tej pracy, na rzecz Tradycji, nikt nam nie pomoże. Biskupi kochają grupki garażowe.

Panie Thomas- jestem pod wrażeniem....
Jednakże sprostowanie: nie sposób sprawowania liturgii stanowi o wyznaniu wiary (wtedy np przedsoborowcy musieliby być traktowani jako innowiercy, a nie są - stanowią tylko ubogacenie Kościoła katolickiego), wszak wszyscy wyznajemy jedno Credo.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 28, 2009, 11:20:12 am
myślę, że należy przyjąć do wiadomości inne wyznanie wiary Neokatechumenatu. Wyrazem tego innego wyznania wiary jest inna liturgia. I koniec.

To pan wyznaje jakieś inne wyznanie wiary niż ja?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Maja 28, 2009, 11:52:25 am
Cytuj
wszak wszyscy wyznajemy jedno Credo.
Cytuj
To pan wyznaje jakieś inne wyznanie wiary niż ja?

[...]Wierzę w jeden, święty, powszechny...

Mądrzejsi ode mnie  :), postulują, podczas Vaticanum III zmienić m.inn. ten zapis. Już obecnie "wiara" w ekumenizm (soborowe subsistit in) wyklucza traktowanie dosłowne  :) Credo.
Reformacja miała różny przebieg. Bywało, że 1-proboszcz inaczej sprawował mszę od kolegi z innej parafii. Sposób celebracji wpływał na wiarę. 1-szy jeszcze nie wiedział, że jest protestantem  :).
Owszem istnieją karkołomne próby tłumaczenia, że subsistit in = est. Podobno w analizie matematycznej, nie takie rzeczy są możliwe :).
Tylko co na te karkołomne wywody powiedziałby Paweł VI ? ???
Obecnie doktryna = luźna guma. Tylko, że materiał ulegnie zmęczeniu i pęknie. Chyba, że wcześniej przestaniemy ją rozciągać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Teresa w Maja 28, 2009, 11:59:00 am
Jednakże sprostowanie: nie sposób sprawowania liturgii stanowi o wyznaniu wiary (wtedy np przedsoborowcy musieliby być traktowani jako innowiercy, a nie są - stanowią tylko ubogacenie Kościoła katolickiego), wszak wszyscy wyznajemy jedno Credo.
Lex orandi - lex credendi.
Treść wyznania wiary nie wynika oczywiście ze sposobu sprawowania liturgii, jednakże liturgia i jej forma może wpływac na rozumienie prawd wiary (i vice versa). To, ze słowami wyznajemy to samo Credo nie oznacza, że wszystko rozumiemy tak samo
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Maja 28, 2009, 12:04:40 pm
Cytuj
Jednakże sprostowanie: nie sposób sprawowania liturgii stanowi o wyznaniu wiary (wtedy np przedsoborowcy musieliby być traktowani jako innowiercy, a nie są

Myli się Pan. : " Ortodoksja Trydentu - herezją naszych czasów!" -cytat z bp.-a za TP.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Maja 28, 2009, 12:11:23 pm
Drodzy Bracia Tkiller i Zet ! Obywatele !

Przyjmuję do wiadomości istnienie Neo Drogi. Przyjmuję do wiadomości istnienie duszpasterstwa pederastów od św. Moniki w usa (patrz KNO) i innych w pozostających w pełnej łączności... Takie są fakty, a z faktami ...

ps
bałbym się podać rączki sąsiadowi (na Pater Noster) na mszy w parafii św. Moniki ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Maja 28, 2009, 13:18:18 pm
" Ortodoksja Trydentu - herezją naszych czasów!" -cytat z bp.-a za TP.

A mógłby Pan zdradzić, który to z naszych umiłowanych pasterzy jest taki błyskotliwy?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 28, 2009, 13:37:08 pm
Jednakże sprostowanie: nie sposób sprawowania liturgii stanowi o wyznaniu wiary (wtedy np przedsoborowcy musieliby być traktowani jako innowiercy, a nie są - stanowią tylko ubogacenie Kościoła katolickiego), wszak wszyscy wyznajemy jedno Credo.
Lex orandi - lex credendi.
Treść wyznania wiary nie wynika oczywiście ze sposobu sprawowania liturgii, jednakże liturgia i jej forma może wpływac na rozumienie prawd wiary (i vice versa). To, ze słowami wyznajemy to samo Credo nie oznacza, że wszystko rozumiemy tak samo
Ależ oczywiście. Powiem więcej, nawet na tej samej liturgii, w tym samym czasie są różne spojrzenia i rozumienia prawd wiary. I to wcale nie w kontekście - radykalny, liberallizm. I dlatego Kościół daje wykładnię.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Maja 28, 2009, 15:39:54 pm
A mógłby Pan zdradzić, który to z naszych umiłowanych pasterzy jest taki błyskotliwy?[/quote]

nie pamiętam :).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Maja 28, 2009, 22:04:00 pm
Z czytań Wigilii Zesłania Ducha Św.

1Kor 12,4-6
"Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich."
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 28, 2009, 22:37:12 pm
Z czytań Wigilii Zesłania Ducha Św.

1Kor 12,4-6
"Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich."

Zbereźnikom wszystko kojarzy się z seksem a kikokarmenistom z kikostradą. Ot i tyle ;).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 29, 2009, 13:34:52 pm
Ponieważ pp. kikokarmeniści przeżywają kryzys weny pozwalam sobie zacytować podrozdział pewnej rozprawy (bez pewnych fragmentów obejmujących głównie oficjalne ich mniemenie o sobie) pochodzącej ze środowisk zgoła Tradycji nieprzychylnych.
Cytuj
mgr Aurelia Poki .
INTEGRYZM KATOLICKI W POLSCE NA PRZEŁOMIE XX - XXI WIEKU
Praca doktorska napisana pod kierunkiem
dr hab. Romana Kochnowskiego
Katowice 2007

...
Droga neokatechumenalna trwa około 12 – 15 lat i jest podzielona na etapy. W jej czasie dokonuje się obrzędów rytuałów i wtajemniczeń. Integrystyczne i fundamentalistyczne tendencje Drogi neokatechumenalnej przejawiają się w sposobie funkcjonowania tej wspólnoty i w sposobie rozumienia chrześcijaństwa. Wskazuje się, że wspólnoty te cechuje swoisty ezoteryczny charakter, tajemnica zakryta dla tych, którzy na drogę dopiero wchodzą lub przyglądają się z boku. Krytycy podkreślają też brak wewnętrznej reformowalności tzn. brak komunikacji dół – góra. Cechą drogi kojarzoną z postawą fundamentalistyczną bądź integrystyczną jest brak przed – neokatechumenalnego życia chrześcijańskiego. Neokatechumenat utożsamiany jest z chrześcijaństwem a odejście od Drogi traktuje się jako odejście od Chrystusa, od Kościoła, od zbawienia. Cecha ta jest charakterystyczna dla integrystów i religijnych fundamentalistów, którzy uważają, że tylko ich sposób rozumienia chrześcijaństwa i ich sposób praktykowania wiary jest właściwy, bo tylko oni i ich wspólnota zasługują na miano prawdziwego chrześcijaństwa lub inaczej Kościoła. Wadą tego typu wspólnot jest traktowanie pracy, nauki, rodziny jako przeszkody w realizacji chrześcijaństwa neokatechumenalnego. Rola prezbitera jest sztucznie ograniczona do funkcjonariusza kultycznego. Ani biskup ani prezbiter nie mają żadnego wpływu na życie wspólnot neokatechumenalnych. Wyżsi katechiści wymagają od podwładnych bezwzględnehgo posłudzeństwa, a swoje decyzje utożsamiają z działaniem Ducha świętego. Zjawisko to jest charakterystyczne dla sekt religijnych i fundamentalistycznych grup kierowanych przez charyzmatycznego przywódcy. Członkowie tego typu wspólnot wypaczają interpretację niektórych słusznych postaw moralnych i Biblii, w tym przypadku prowadzi do przekładania obowiązków neokatechumenalnych ponad obowiązki wobec najbliższych. W tego typu wspólnotach głosi się, że Bóg kocha ludzi wraz z ich grzechami, co sprowadza się do tolerancji własnych grzechów i słabości. Praktykuje się publiczną wypowiedź na temat własnych grzechów i słabości i podobne wypowiedzi o innych zgromadzonych. W konsekwencji Droga Neokatechumenalna może prowadzić do zniewolenia jej członków, którzy oddani fanatycznie neokatechumenatowi nie akceptują żadnej krytyki wspólnoty do której należą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Maja 29, 2009, 14:38:43 pm
Mogę być i integrystą katolickim, a praca raczej kieska.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 29, 2009, 17:31:36 pm
... raczej kieska.
Vel szmal, vel kasiora!?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 30, 2009, 12:08:39 pm

Cytuj
mgr Aurelia Poki .
INTEGRYZM KATOLICKI W POLSCE NA PRZEŁOMIE XX - XXI WIEKU
Praca doktorska napisana pod kierunkiem
dr hab. Romana Kochnowskiego
Katowice 2007

...
. W konsekwencji Droga Neokatechumenalna może prowadzić do zniewolenia jej członków, którzy oddani fanatycznie neokatechumenatowi nie akceptują żadnej krytyki wspólnoty do której należą.


Jeśli pojawiają się głosy krytyczne, to może warto przyjrzeć się problemowi?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Maja 30, 2009, 12:17:05 pm
A może trzeba przywrócić lektorium?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 30, 2009, 12:44:22 pm
A może trzeba przywrócić lektorium?


Żeby oddzielić neo-stradę....? ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Maja 30, 2009, 12:46:59 pm
By to uporządkować i wskazać im właściwy kierunek.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Maja 30, 2009, 14:14:41 pm
By to uporządkować i wskazać im właściwy kierunek.
Ino oni nie chcą chcieć ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Maja 30, 2009, 17:20:56 pm
Jednakże sprostowanie: nie sposób sprawowania liturgii stanowi o wyznaniu wiary (wtedy np przedsoborowcy musieliby być traktowani jako innowiercy, a nie są - stanowią tylko ubogacenie Kościoła katolickiego), wszak wszyscy wyznajemy jedno Credo.

"Credo" jest warunkiem koniecznym niewystarczającym. Znam kilka wspólnot protestanckich(luteranie, kalwini) które się do credo nicejsko konstantynopolitańskiego przyznają.

Owszem istnieją karkołomne próby tłumaczenia, że subsistit in = est. Podobno w analizie matematycznej, nie takie rzeczy są możliwe :).
Cytat za forum FSSPX (kopia googlowa, bo bez zalogowania się nie da...):http://209.85.129.132/search?q=cache:sG0-XOM8FF0J:forum.piusx.org.pl/forum/index.php%3Ftopic%3D98.10%3Bwap2+osoba+ludzka+istnieje+w+(subsistit+in)+ludzkim+bycie&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=pl
Cytuj
Jednakże w języku filozofii scholastycznej zwrot ten – co jest doskonale zgodne z jego etymologią – stosowano dla oznaczenia sposobu istnienia substancji w realnym bycie. Przykładowe użycie tego terminu można prześledzić w zdaniu: "osoba ludzka istnieje w (subsistit in) ludzkim bycie"?. Osoba ludzka nie jest tożsama z ludzkim bytem, ponieważ nie każdy byt ludzki jest ludzką osobą (oczywiście tym jedynym wyjątkiem jest Pan Jezus). Jednakże koniecznym warunkiem istnienia ludzkiej osoby jest ludzki byt.

Tylko co na te karkołomne wywody powiedziałby Paweł VI ? ???
Tego się na tym świece nie dowiemy...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Maja 30, 2009, 23:27:40 pm
Ponieważ pp. kikokarmeniści przeżywają kryzys weny pozwalam sobie zacytować podrozdział pewnej rozprawy (bez pewnych fragmentów obejmujących głównie oficjalne ich mniemenie o sobie) pochodzącej ze środowisk zgoła Tradycji nieprzychylnych
Oczywiście owa wypowiedź na temat DN jest pełna przeinaczeń i niedomówień, co więcej autorce można by zarzucić powierzchowność informacji i brak należytej staranności w prowadzeniu  badań. Co więcej myślę, że autorka zwyczajnie nie ma pojęcia o czym mówi. Bo można spokojnie na jakiś czas wycofać się z aktywnego udzielania się we wspólnocie a później do tego powrócić i co więcej zachować do jej formacji i do samych katechistów stosunek krytyczny. Wiem to z autopsji zarówno ja jak i wielu moich współbraci ze wspólnot DN. Co więcej znam takich prezbiterów i katechistów ze wspólnot DN, którzy sugerowali, danej osobie, że powinna najpierw uporządkować jakieś kwestie osobiste i dopiero powrócić do aktywnego życia we wspólnocie lub z niej całkowicie zrezygnować w imię wyższego dobra np. jedności małżeństwa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 31, 2009, 12:50:43 pm
Pełna formacja Drogi N przede wszystkim nie trwa 12-15 lat.
O innych bzdurach nie wspomnę. Magistrantki czepiać sie nie będę, ale ciekawe kim jest jej promotor?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Maja 31, 2009, 12:58:35 pm
Cytuj
Szermierka z katechistami to bezpłodny onanizm.   :)


Zgadzam się z panem w 100%, a nawet rozszerzył bym to pojęcie na państwa "walkę" z DN.
Ale niektórzy widocznie z braku innych rozrywek tak lubią.... od czasu do czasu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 31, 2009, 14:04:56 pm
Owszem, DN nie trwa 12-15 lat tylko trwa latami,w moim kościele parafialnym I-sza wspólnota jest zróżnicowana wiekowo- na Drodze są dziadkowie i ich wnuki.

I wyjaśniam nieporozumienie: "echo słowa" to dzielenie się tym, co  usłyszałam z czytań, co mnie poruszyło w danym czytaniu, co mogę odnieść do siebie i swojej sytuacji.  Natomiast "czyszczenie kielicha" to ukazywanie problemu, jaki np. mam we wspólnocie, czy mam coś konkretnego do kogoś, czy coś chciałabym wyjaśnić, poruszyć. I właśnie podczas czyszczenia kielicha występują nadużycia.

Ale, ale, jednego nie rozumiem...dlaczego nie wolno Drogi podawać krytyce? Jeśli pojawiają się glosy krytyczne, to należy przyjrzeć się problemowi na DN. Nie widzę sensu, żeby obrażać się, pienić na słowa krytyki Drogi< ale przyjąć je z szacunkiem i zrozumieniem. Bo jeśli  uczestnicy DN tak nerwowo i wręcz /proszę wybaczyć wyrażenie/ histerycznie reagują na wszelką krytykę Drogi  to świadczy już, że jej członkowie jakby chcieli coś ukryć, albo z całym szacunkiem, przeszli "pranie mózgów" /bez przytyków personalnych/.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Maja 31, 2009, 14:13:18 pm
Bo można spokojnie na jakiś czas wycofać się z aktywnego udzielania się we wspólnocie a później do tego powrócić i co więcej zachować do jej formacji i do samych katechistów stosunek krytyczny.


Z tym się zgadzam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: michal_k w Maja 31, 2009, 20:35:22 pm
Dzisiaj były neoprymicje  w naszej parafii :) Muszę przyznać ze jak na NOM to bardzo pobożnie sie odbyło ;)

A tak wyglądał obrazek prymicyjny ;)

(http://img37.imageshack.us/img37/2550/obrazekeub.jpg)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Czerwca 01, 2009, 00:22:35 am
Cytat: Tonya
dlaczego nie wolno Drogi podawać krytyce? Jeśli pojawiają się glosy krytyczne, to należy przyjrzeć się problemowi na DN.

zgadzam się z tym

Cytuj
Nie widzę sensu, żeby obrażać się, pienić na słowa krytyki Drogi< ale przyjąć je z szacunkiem i zrozumieniem.

o ile są to "słowa krytyki"
A poza tym chyba nie neguje Pani sensu polemiki? Bo co dla Pani oznacza "przyjąć z szacunkiem i zrozumieniem", gdy ma się inne zdanie?

Cytuj
Bo jeśli  uczestnicy DN tak nerwowo i wręcz /proszę wybaczyć wyrażenie/ histerycznie reagują na wszelką krytykę Drogi  to świadczy już, że jej członkowie jakby chcieli coś ukryć, albo z całym szacunkiem, przeszli "pranie mózgów" /bez przytyków personalnych/.

Znowu słowo klucz (właściwie dwa): "wszelka krytyka"; proszę nie sprowadzać problemu wyłącznie do reakcji, jest jeszcze ta druga strona medalu. Czy raczej pierwsza, bo dyskusja zwykle zaczyna się od postawienia słowa krytycznego, a potem na odpowiedzi na nie.
I zwykle poziom tej pierwszej wypowiedzi determinuje poziom dalszej dyskusji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: best w Czerwca 01, 2009, 17:03:15 pm
A tak wyglądał obrazek prymicyjny ;)

Nie wiem czy tylko mi Pan Jezus na tym obrazku prymicyjnym kojarzy się z kikonem ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Czerwca 01, 2009, 17:21:45 pm
Panie Kristoforos,należy wysłuchać tego, co druga strona ma do powiedzenia. Bez upierania się, bez agresywnego wciskania komuś, że nie ma racji, że kłamie itd.Po prostu przyjąć, że każdy ma  inne spostrzeżenia i inne doświadczenia związane z DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Czerwca 01, 2009, 19:11:45 pm
Cytat za forum FSSPX (kopia googlowa, bo bez zalogowania się nie da...)
U mnie się da bez logowania, co jest nie tak w moim internecie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 01, 2009, 19:14:40 pm
A tak wyglądał obrazek prymicyjny ;)

Nie wiem czy tylko mi Pan Jezus na tym obrazku prymicyjnym kojarzy się z kikonem ?

Dla mnie to też typowa kikona. Faceta niewątpliwie "męczy talent".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 01, 2009, 19:18:22 pm
U mnie się da bez logowania, co jest nie tak w moim internecie?
Raczej coś nie tak z moim...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 01, 2009, 19:21:10 pm
Bo co dla Pani oznacza "przyjąć z szacunkiem i zrozumieniem", gdy ma się inne zdanie?

Z obserwacji na forach "przyjąć z szacunkiem i zrozumieniem, gdy ma się inne zdanie" to przejąć z dobrodziejstwem inwentarza poglądy neokatechumeniaka a odrzucać poglądy jego przeciwnika ;).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 02, 2009, 15:04:26 pm
Dzisiaj były neoprymicje  w naszej parafii :) Muszę przyznać ze jak na NOM to bardzo pobożnie sie odbyło ;)

A tak wyglądał obrazek prymicyjny ;)

(http://img37.imageshack.us/img37/2550/obrazekeub.jpg)

jednak jest to skandal i bezczelność. Co ten "Kiiko" sobie myśli
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Czerwca 02, 2009, 15:13:16 pm

Jeśli obraz wywołuje zgorszenie to nie powinien służyć do kultu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 02, 2009, 15:17:26 pm

Jeśli obraz wywołuje zgorszenie to nie powinien służyć do kultu.
o jakim kulcie mówimy? o "neo-kulcie" czy Kulcie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 02, 2009, 15:39:36 pm

Jeśli obraz wywołuje zgorszenie to nie powinien służyć do kultu.
Zgorszenie z powodu?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 02, 2009, 15:47:37 pm

Jeśli obraz wywołuje zgorszenie to nie powinien służyć do kultu.
Zgorszenie z powodu?
z powodu tego, że autor obsadził siebie w roli Pana Jezusa. Bezczelny typ!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 02, 2009, 15:51:13 pm
To że pan w tym obrazku widzi tego lub owego ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Nawet na tej stronce widać iż wiadoma osoba ma krótki gruby nos a Chrystus na tym obrazie ma długi i chudy. Linie pod oczami wiadomej osoby są proste a Chrystusa okrągłe.  Czytając posty co po nie których wiem już wiem ska się biorą zwolnicy "Matek Boskich na-szybnych".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 02, 2009, 15:54:48 pm
To że pan w tym obrazku widzi tego lub owego ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Nawet na tej stronce widać iż wiadoma osoba ma krótki gruby nos a Chrystus na tym obrazie ma długi i chudy. Linie pod oczami wiadomej osoby są proste a Chrystusa okrągłe.  Czytając posty co po nie których wiem już wiem ska się biorą zwolnicy "Matek Boskich na-szybnych".
naprawdę nie jestem jedyny, który tak uważa. Nie wnikam w szczegóły, może jakieś linie się nie zgadzają. Ale jak patrzę to widzę - Kiko (trochę przebrany)!
Ale na szybie go jeszcze nie widziałem  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 02, 2009, 15:56:44 pm
naprawdę nie jestem jedyny, który tak uważa. Nie wnikam w szczegóły, może jakieś linie się nie zgadzają. Ale jak patrzę to widzę - Kiko (trochę przebrany)!
Ale na szybie go jeszcze nie widziałem  ;D

Nie ma się co tłumaczyć, kikokarmeniści krętactwo doprowadzili do perfekcji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 02, 2009, 15:58:13 pm
Nie ma się co tłumaczyć, kikokarmeniści krętactwo doprowadzili do perfekcji.

A pan to ich pierwszy wyznawca?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 02, 2009, 16:00:34 pm
A tak wyglądał obrazek prymicyjny ;)

Nie wiem czy tylko mi Pan Jezus na tym obrazku prymicyjnym kojarzy się z kikonem ?

Dla mnie to też typowa kikona. Faceta niewątpliwie "męczy talent".
"kikona" - fajne  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 02, 2009, 16:04:34 pm
Panier TKiller - zrobiłem mały teścik. Wskazany tu obrazek umieściłem na stronie:
http://csharpcomputing.com/SimilarFace/Default.aspx

Jako dane odniesienie umieściłem obraz Kiko
http://www.libertaddigital.com/fotos/noticias/sukikoarguello.jpg

dla porównania: braz Chrystusa z Całunu turyńskiego:
http://haereticus.blox.pl/resource/calun.jpeg

"Match probability 99%"
Coś w tym jest...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 02, 2009, 16:09:01 pm
Panier TKiller - zrobiłem mały teścik. Wskazany tu obrazek umieściłem na stronie:
http://csharpcomputing.com/SimilarFace/Default.aspx

Jako dane odniesienie umieściłem obraz Kiko
http://www.libertaddigital.com/fotos/noticias/sukikoarguello.jpg

dla porównania: braz Chrystusa z Całunu turyńskiego:
http://haereticus.blox.pl/resource/calun.jpeg

"Match probability 99%"
Coś w tym jest...
[/quote
toż wizerunek z Całunu chyba nie jest robotą Kiko??? ja widziałem, że "wiadoma osoba" bezczelno-śmiesznie" pozuje na Pana Jezusa., a Pan tak jakby udowodnił, że Kiko jest bardzo podobny do wizerunku z Całunu!!!
"Neoni" mogą Pana na rękach nosić i podrzucać... (!!!???)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 02, 2009, 16:10:59 pm
Proszę porównać ten

http://tbn3.google.com/images?q=tbn:ZYGbFk3_PauPwM:http://2.bp.blogspot.com/_-whPh6UZopw/SWHg4iTw84I/AAAAAAAAAHk/28jtr7AA0pc/s320/marcel_lefebvre.jpg

z tym:

http://img37.imageshack.us/img37/2550/obrazekeub.jpg

Mi wyszło tyle:

Match probability is 100%.

Wiec to na prawdę nic nie znaczy, ale moim zdaniem podobieństwa brak. A jak je ktoś widzi cóż na to poradzę.



Wiadomy osobnik v wiadomy biskup wyszło Match probability is 67%.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 02, 2009, 16:22:45 pm
toż wizerunek z Całunu chyba nie jest robotą Kiko??? ja widziałem, że "wiadoma osoba" bezczelno-śmiesznie" pozuje na Pana Jezusa., a Pan tak jakby udowodnił, że Kiko jest bardzo podobny do wizerunku z Całunu!!!
Źle się wyraziłem - "porównywarka" wybrała wizerunek Kiko, podając prawdopodobieństwo 99%.

Wiec to na prawdę nic nie znaczy, ale moim zdaniem podobieństwa brak. A jak je ktoś widzi cóż na to poradzę.
???
To ciekawe, co Pan pisze, bo program ten porównuje 1 obraz z kilkoma (od 2 do 10) odniesienia wybierając najbardziej podobny. Widzi pan jakieś obrazki na stronie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 02, 2009, 16:26:08 pm
Proszę porównać ten

http://tbn3.google.com/images?q=tbn:ZYGbFk3_PauPwM:http://2.bp.blogspot.com/_-whPh6UZopw/SWHg4iTw84I/AAAAAAAAAHk/28jtr7AA0pc/s320/marcel_lefebvre.jpg

z tym:

http://img37.imageshack.us/img37/2550/obrazekeub.jpg

Mi wyszło tyle:

Match probability is 100%.

Wiec to na prawdę nic nie znaczy, ale moim zdaniem podobieństwa brak. A jak je ktoś widzi cóż na to poradzę.



Wiadomy osobnik v wiadomy biskup wyszło Match probability is 67%.

dziwna sprawa z tą porównywarką jak widać...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Czerwca 02, 2009, 16:36:34 pm
To ciekawe, co Pan pisze, bo program ten porównuje 1 obraz z kilkoma (od 2 do 10) odniesienia wybierając najbardziej podobny. Widzi pan jakieś obrazki na stronie?

Panie jp7, miejże Pan litość
Przecież to coś porównuje co chce i jak chce. Przed chwilą porównałem Kiko z Chrystusem z całunu i też wyszło 99%...
Porównałem swoją szwagierkę ze szwagrem i wyszło 75%

Sam Pan kilka dobrych chwil temu napisał:
Cytuj
Wszelkie inne treści są dozwolone -nawet kontrowersyjne, pod tym jednym warunkiem, że osoba głosząca te treści potrafi je racjonalnie i logicznie uzasadnić, albo odwołać się do właściwego autorytetu.

trzymajmy się tego
poza kilkoma nieuleczalnymi wybrykami, reszta niech się trzyma tego...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 02, 2009, 17:18:54 pm
Widzą Państwo - oprogramowanie do rozpoznawania twarzy to spore produkty komercyjne - nie oczekujmy cudów po darmowej próbce. Podobieństwo Między Kiko Agruello a podobiznami Chrystusa które ten maluje jest - czy jest to przypadek, czy "autopromocja" nie podejmuje się stwierdzić. Musiał by to ustalić specjalista - ani Pan TKiller o ile wiem, ani ja  - nimi nie jesteśmy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 02, 2009, 19:29:30 pm

Moim zdaniem nie ma podałem na ten przykład argumenty posiłkując się państwa artykułem (oczy niepodobne, nos nie podobny). Broda/twarz  jest także inna, wiadomy osobnik ma krótką i szeroką a Chrystus długą i wąską. I żeby to stwierdzić nie trzeba być specjalistą. Artykuł napisany jest według "najlepszych"  gebelsowskich wzorów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Czerwca 02, 2009, 20:00:01 pm

Moim zdaniem nie ma podałem na ten przykład argumenty posiłkując się państwa artykułem (oczy niepodobne, nos nie podobny). Broda/twarz  jest także inna, wiadomy osobnik ma krótką i szeroką a Chrystus długą i wąską. I żeby to stwierdzić nie trzeba być specjalistą. Artykuł napisany jest według "najlepszych"  gebelsowskich wzorów.
Kiko - to onci jest! jak malowanie!  :) nie ma co tu gebelsa mieszać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 03, 2009, 08:08:19 am
Kiko - to onci jest! jak malowanie!  :) nie ma co tu gebelsa mieszać.

Temu panu co to pisał pomieszało się argumentowanie z wymachiwaniem kłonicą ;). On po prostu tak ma.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Czerwca 03, 2009, 10:33:27 am
Ludzie - o czym wy dyskutujecie?
Nawet, gdyby to było forma autoportretu, to przecież jest normalna praktyka w malarstwie. Zawsze malarz bierze jakiś model.   przecież P. Jezus nie zostawił żadnego wizerunku - (poza wizerunkiem z Całunu Turyńskiego, którego twarz jest przypisywana Jezusowi, co jest zresztą prawdopodobne), Ale w tym wypadku to mocno naciągane. Z tego, co wiem, to Kiko w swojej twórczości malarskiej inspiruje sie motywami prawosławnymi. I tam raczej należy szukać wzoru przedmiotowej ikony, a nie w wydumanym autoportrecie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: siloam w Czerwca 03, 2009, 10:37:33 am
Ale w tym wypadku to mocno naciągane. Z tego, co wiem, to Kiko w swojej twórczości malarskiej inspiruje sie motywami prawosławnymi. I tam raczej należy szukać wzoru przedmiotowej ikony, a nie w wydumanym autoportrecie.
Naciągane? Lol. Proszę zobaczyć jak wyglądają prawosławne ikony. Obrazy pana Kiko ikonami nie są. A podobieństwo wizerunku jest bezsprzeczne. Tak samo osadzone oczy, nos, taki sam kształt brody. Proszę się przyjrzeć.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 03, 2009, 11:01:43 am
 przecież P. Jezus nie zostawił żadnego wizerunku - (poza wizerunkiem z Całunu Turyńskiego, którego twarz jest przypisywana Jezusowi, co jest zresztą prawdopodobne), Ale w tym wypadku to mocno naciągane. Z tego, co wiem, to Kiko w swojej twórczości malarskiej inspiruje sie motywami prawosławnymi. I tam raczej należy szukać wzoru przedmiotowej ikony, a nie w wydumanym autoportrecie.
1) Oprócz całunu jest też "Chusta z Manopello" ("weronika" - domniemana chusta św. Weroniki). Są też obrazy zwane "acheiropita" (nie uczynione ludzką ręką - do nich zaliczały się m.in całun i chusta, ale też rozmaite wizerunki...)
2)  Ikony opierają się na określonych typach - które z kolei... opierają się na którymś wizerunku "acheiropita". A więc krąg się zamyka.
3) Wskazane przedstawienie Chrystusa jest bardziej podobne do Kiko niż do wizerunku z  całunu turyńskiego. Nie jestem historykiem sztuki żeby wiedzieć jakie są typy wizerunków Chrystusa na ikonach ale to dość łatwo można sprawdzić - i porównać. Wystarczy mieć dobry podręcznik.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Czerwca 03, 2009, 11:10:09 am
1) Oprócz całunu jest też "Chusta z Manopello" ("weronika" - domniemana chusta św. Weroniki). Są też obrazy zwane "acheiropita" (nie uczynione ludzką ręką - do nich zaliczały się m.in całun i chusta, ale też rozmaite wizerunki...)

Pełna zgoda, jestem gorącym zwolennikiem teorii opisanej przez Paula Badde, że chusta z Manopello jest "weroniką"
Ale o innych "acheiropita" (poza Całunem turyńskim, chustą z Manopello i całunem którym prawdopodobnie owinięta była głowa Chrystusa, teraz jest gdzieś w Hiszpanii, również opisywane przez P. Badde) - nie słyszałem (mówimy konkretnie o wizerunku Chrystusa). Jakie są jeszcze?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Czerwca 03, 2009, 12:11:37 pm
sorry - zdublowało sie - wyciąłem
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Czerwca 03, 2009, 12:14:29 pm
Powiem tak: Owszem są, ale Kościół żadnego z nich nie uznał za autentyk. Co wcale nie znaczy że autentykami nie są.
Również nie znaczy że dla mnie nie mają znaczenia. Mają.
Co do ikon Kiko: Nie pisałem, że Kiko pisze ikony, ale że się na nich wzoruje.  A to wielka róznica.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 03, 2009, 12:23:14 pm
Powiedział bym że nawet kopiuje ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 03, 2009, 16:39:14 pm
Ale o innych "acheiropita" (poza Całunem turyńskim, chustą z Manopello i całunem którym prawdopodobnie owinięta była głowa Chrystusa, teraz jest gdzieś w Hiszpanii, również opisywane przez P. Badde) - nie słyszałem (mówimy konkretnie o wizerunku Chrystusa). Jakie są jeszcze?
Jest cała rzesza obrazów "acheiropita" (nawet dostępne na allegro ;D) - ale większość to wzorowane na całunie, bądź weronice. (chusta z Oviedo - nie posiada wizerunku tylko ślady krwi...) Są też artefakty jak "keramion"  - na którym ponoć cudownie "odbił się" wizerunek "mandylionu z Edessy" - czyli całunu (oraz inne podobne). Jest wizerunek z Lateranu, ale - to prawdopodobnie kopia "weroniki" . Były (nie wiem  czy są do dziś) wizerunki: Chrystus z Camulia vel  Kamulia w Kapadocji oraz z Apameia (Syria), jest też mozajka w Klasztorze Latomos (Saloniki, - Grecja. Ta istnieje do dziś).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Czerwca 03, 2009, 23:20:41 pm
Powiem tak: Owszem są, ale Kościół żadnego z nich nie uznał za autentyk. Co wcale nie znaczy że autentykami nie są.

?
To z jakiego powodu przez prawie dwa tysiące lat z taką nabożną czcią Kościół je przechowuje?
Bo ładnie wyglądają?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Czerwca 04, 2009, 08:09:51 am
Nie wiem - bo może, a nuż  autentyk?- osobiście ufam, że Całun jest autentykiem, co do chusty - nie sądzę, - chociaz sama nazwa vere icon - prawdziwe oblicze coś sugeruje, - ale to są moje osobiste odczucia.
- Czy przypadkiem nie zaczyna się jakis bokotemat?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kwiatostan lipy w Czerwca 04, 2009, 08:56:58 am
Dlaczego Pan nie sądzi?
Chusta robi piorunujące wrażenie, wizerunek poraża realizmem, jest jak żywy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 04, 2009, 12:29:32 pm
Nie wiem - bo może, a nuż  autentyk?- osobiście ufam, że Całun jest autentykiem, co do chusty - nie sądzę, - chociaz sama nazwa vere icon - prawdziwe oblicze coś sugeruje, - ale to są moje osobiste odczucia.

Oblicze oraz rany z chusty z Manopello idealnie pasują do tych z Całunu. Grupa krwi - też się zgadza - AB.  Do tego chusta z Oviedo - też odpowiada ranom (i otworom ciała) z całunu i chusty, zaś grupa krwi - ta sama...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Czerwca 04, 2009, 14:39:02 pm
Oblicze oraz rany z chusty z Manopello idealnie pasują do tych z Całunu. Grupa krwi - też się zgadza - AB.

Na chuście z Manopello jest krew? Nie pamiętałem tego.

@p.Zet: bokotemat w tym wątku zaczął się już po kilku pierwszych wpisach :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 04, 2009, 16:51:34 pm
Na chuście z Manopello jest krew? Nie pamiętałem tego.
W sieci jest tylko parę słów we włoskiej wikipedii:
Cytuj
Inoltre, padre Pfeiffer ha indagato sistematicamente le opere artistiche che ritraggono il volto di Cristo secondo il Velo prima del divieto in tal senso imposto da papa Paolo V nel 1616: in questo modo ha scoperto che diversi dettagli (il taglio dei capelli, le tracce di sangue, la conformazione del viso, le caratteristiche della barba) sono tutti riscontrabili nel volto che si trova a Manoppello.
W maju czytałem książkę: "Boskie Oblicze. Całun z Manoppello (http://pl.wikipedia.org/wiki/Boskie_Oblicze._Ca%C5%82un_z_Manoppello)" - w niej o tym było. W jakichś pracach o całunie turyńskim zresztą też, ale czytałem dawno temu :-/.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Czerwca 20, 2009, 00:28:13 am
Cytuj
Ale, ale, jednego nie rozumiem...dlaczego nie wolno Drogi podawać krytyce? Jeśli pojawiają się glosy krytyczne, to należy przyjrzeć się problemowi na DN. Nie widzę sensu, żeby obrażać się, pienić na słowa krytyki Drogi< ale przyjąć je z szacunkiem i zrozumieniem. Bo jeśli  uczestnicy DN tak nerwowo i wręcz /proszę wybaczyć wyrażenie/ histerycznie reagują na wszelką krytykę Drogi  to świadczy już, że jej członkowie jakby chcieli coś ukryć, albo z całym szacunkiem, przeszli "pranie mózgów"

Jeśli ktoś czegoś od Ciebie chce i jest to uczciwy interes, to mówi o tym prosto i zwyczajnie. Tymczasem zapraszając Cię na szkolenie AMWAY'a zachowuje się aurę tajemniczości. Jesteś też proszony, abyś w trakcie spotkania wstępnego wyłączył telefon i tak zorganizował sobie czas, by nikt Ci nie przeszkadzał. Szkolenie wstępne jest bowiem typowym "praniem mózgu", prowadzonym na podstawie nowoczesnych technik psychologicznych. Jego celem jest to, abyś zaczął pracować dla AMWAY'a. I tak już na początku sugeruje Ci się, że Twoje marzenia ograniczają się do spraw czysto materialnych, takich jak telewizor, video, samochód, wakacje na Hawajach. Następnie stosując tzw. pozytywne myślenie wmawia się Ci, że jesteś wspaniały, świetnie dasz sobie radę i w krótkim czasie osiągniesz sukces oraz zostaniesz wielkim szefem.

W KAMIENNYM KRĘGU

Pracując dla AMWAY'a ograniczasz krąg Twoich znajomych do pracowników i klientów firmy. Tematy rozmów również stają się nieciekawe - jak najwięcej zarobić. Pracy dla AMWAY'a poświęcasz cały swój wolny czas. Nie masz go na refleksję, odpoczynek. Trudno rzucić tę pracę, gdyż oznacza to utratę dotychczasowych znajomych. Człowiek zostaje sam. Na dodatek Twój sponsor, czyli ktoś kto wciągnął Cię do AMWAY'a, będzie usiłował, używając psychologicznych chwytów, dostosowanych do Twego charakteru, namówić Cię do powrotu do firmy.

NIE TYLKO W HISZPANII

Można uznać za fakt, że wielu ludzi uzależnia się od pracy w AMWAY'u, tak jak od alkoholu i narkotyków. W Hiszpanii prokuratura rozpoczęła śledztwo przeciwko tej firmie. Wielu jej pracowników uzależniło się od niej tak silnie, że aby zmienić pracę musieli uzyskać pomoc psychoterapeutów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 20, 2009, 07:05:23 am
Za powyższą analogię ma Pan u mnie Dużego Plusa Dodatniego!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 20, 2009, 21:51:10 pm
Za powyższą analogię ma Pan u mnie Dużego Plusa Dodatniego!
A u mnie skierowanie do poradni zdrowia psychicznego, albowiem zaiste trzeba mieć nierówno pod sufitem lub ocean złej woli w sobie by taką analogię przeprowadzać!!!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 20, 2009, 22:26:18 pm
A u mnie skierowanie do poradni zdrowia psychicznego,
A potem leją krokodyle łzy, że ich się od KULTURY ODSĄDZA.
P.S. Jak już jesteśmy przy skojarzeniach to adepci kikokarmenatu kojarzą się z bolszewikami - wiadomo do czego tamci używali ośrodków psychiatrycznych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 20, 2009, 22:46:51 pm
A u mnie skierowanie do poradni zdrowia psychicznego,
A potem leją krokodyle łzy, że ich się od KULTURY ODSĄDZA.
P.S. Jak już jesteśmy przy skojarzeniach to adepci kikokarmenatu kojarzą się z bolszewikami - wiadomo do czego tamci używali ośrodków psychiatrycznych.
A panu to chyba jak w tym dowcipie co się jednemu wszystko z sempiterną kojarzyło...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 21, 2009, 00:22:32 am
To prawie jak obsesja seksualna u pana jwk.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 21, 2009, 08:05:56 am
A panu to chyba jak w tym dowcipie co się jednemu wszystko z sempiterną kojarzyło...

Który to numerek, bo było kilka?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bogna w Czerwca 21, 2009, 09:13:42 am
A co powiecie o neonie z pogardą wypowiadającym się o Mszy Wszechczasów: "trydęcina"? Na moją uwagę, że jak po tradsach może sobie jeździć, bo to sprawa między jednym a drugim człowiekiem, to niech nie mówi z pogardą o Ofierze Pańskiej, neon zareagował, że będzie mówić trydęcina i koniec, kropka.
Mnie to mrozi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Czerwca 21, 2009, 09:23:37 am
A co powiecie o neonie z pogardą wypowiadającym się o Mszy Wszechczasów: "trydęcina"? Na moją uwagę, że jak po tradsach może sobie jeździć, bo to sprawa między jednym a drugim człowiekiem, to niech nie mówi z pogardą o Ofierze Pańskiej, neon zareagował, że będzie mówić trydęcina i koniec, kropka.
Mnie to mrozi.
Pani Bogno - proszę sobie poczytać dokładnie to forum. Zauważy pani z jaką pogardą, co niektórzy tradsowie wyrażają się o Eucharystii sprawowanej na DN -ie. Czyżby podwójne standardy?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bogna w Czerwca 21, 2009, 09:29:02 am
Nie zauważyłam pogardy wobec Eucharystii, raczej wobec wypaczeń liturgicznych.  :-*
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 10:12:42 am
Nie zauważyłam pogardy wobec Eucharystii, raczej wobec wypaczeń liturgicznych.  :-*
No cóż, być może właśnie dla większości zwykłych wiernych, to chodzenie na jakieś tam stare Msze, "po łacinie i tyłem do ludzi" jest jakimś rodzajem abberacji i trwania w nieposłuszeństwie. Skoro wszędzie jest Nowa Msza i większość księży ją odprawia to po co jeździć nie wiadomo gdzie jak jeszcze biskupi uczestnictwa w co poniektórych zakazują strasząc ekskomuniką (FSSPX) Niekoniecznie trzeba być neonem by tak twierdzić, w "tyrdencinie" nie widzę absolutnie nic gorszego niż to co się tu robi z nazwą DN i imionami jej inicjatorów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Czerwca 21, 2009, 10:28:31 am
A co powiecie o neonie z pogardą wypowiadającym się o Mszy Wszechczasów: "trydęcina"? Na moją uwagę, że jak po tradsach może sobie jeździć, bo to sprawa między jednym a drugim człowiekiem, to niech nie mówi z pogardą o Ofierze Pańskiej, neon zareagował, że będzie mówić trydęcina i koniec, kropka.
Mnie to mrozi.

No to już zaczyna się grajdołek robić. I tak możemy się epitetami wzajemnie przerzucać. "Trydęcina" budzi u mnie skojarzenia gastronomiczne i nie tyle z zacną starowiną mi się kojarzy co z cielęciną - bardzo zdrową i smaczną potrawą, nie to co ta mdła "neonina" bez ortodoksyjnej przyprawy. No, można jeszcze dodać "kikolada", "neośniak" (bo marmolada i kapuśniak). Język jest elastyczny a semantyka wielce pojemna.

Ośmieszyć można wszystko. Tylko po co?

Oj, neoniuchy, neoniuchy.  :)  Źle się dzieje.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Czerwca 21, 2009, 12:41:29 pm

Ośmieszyć można wszystko. Tylko po co?

....  Źle się dzieje.
Z tą częścią pana wypowiedzi zgadzam się co do joty. Proponuje uderzyć się w piersi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Czerwca 21, 2009, 12:43:59 pm
Nie zauważyłam pogardy wobec Eucharystii, raczej wobec wypaczeń liturgicznych.  :-*
To co pani uważa za wypaczenia - Kościół uznał za prawidłowość. A jeśli członek Kościoła nie uznaje jego prowadzenia, to kogo z siebie robi?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Czerwca 21, 2009, 13:35:31 pm

Ośmieszyć można wszystko. Tylko po co?

....  Źle się dzieje.
Z tą częścią pana wypowiedzi zgadzam się co do joty. Proponuje uderzyć się w piersi.

Nie odczuwam absolutnie żadnej potrzeby bicia się w piersi. Swoim wpisem wskazałem jedynie na niestosowność przerzucania się epitetami. Reakcja - kontrreakcja.
Niech w piersi biją się ci (a właściwie ten błazen, dowcipniś i idiota) który w głupocie swojej pozwala sobie na określenie "trydęcina".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 21, 2009, 13:58:20 pm
Nie zauważyłam pogardy wobec Eucharystii, raczej wobec wypaczeń liturgicznych.  :-*
Pogarda jest też nieadekwatna. "Brak tolerancji" ;) co najwyżej.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Czerwca 21, 2009, 14:42:25 pm
To co pani uważa za wypaczenia - Kościół uznał za prawidłowość.
Komunia na siedząco (mam nadzieję, że to już historia...), stół zamiast ołtarza nawet tam gdzie jest ołtarz (czy wręcz 2 ołtarze), menorochanukia na ołtarzu - to są prawidłowości??? Myli Pan chyba "Kościół założony przez Kiko" z Kościołem...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 16:36:40 pm
Proponuje uderzyć się w piersi.

A ja proponuję zrezygnować z dyktatorskich zapędów. To nie neokawiarenka.
Ma pani racje Tam nikt nikogo nie obraża, w tym wiernych tradycji łacińskiej też nie. Natomiast tutaj obrażanie członków wspólnot DN jest na porządku dziennym i wydaje się być normą, na tym z nazwy i regulaminu mieniącym się "katolickim" forum. I moderacja na to oczywiście nie raczy zareagować choć regulamin obliguje ją do tego. Przykre to :(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 16:45:00 pm
Odezwał się pan Hellsing, który najchętniej wszystkich nas zamknąłby w psychuszce ;)
Nie przesadzajmy, że wszystkich;) Najwyżej pojedyncze jednostki a i te dopiero po konsultacji ze specjalistą:)))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 17:08:45 pm
po konsultacji ze specjalistą:)))

Chyba za długo na forum siedzę, bo przeczytałam "po konsultacji z katechistą" ;)
Ja tam z katechistami niczego konsultować nie muszę, ani tego nie robię:))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 17:23:12 pm
I bardzo dobrze panie Hellsing!! I oby tak dalej!!
Trzymam za Pana kciuki na różańcu! :D
Bardzo dziękuję, szczególnej intencji polecam pani i innych forumowiczów modlitwie, dwa najbliższe tygodnie mojego życia gdyż zapadną wtedy dość kluczowe dla mnie rozstrzygnięcia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 21, 2009, 19:08:30 pm

Zważywszy, że DN wzbudza niemal powszechnie kontrowersje w Kościele, że wśród kleru jest więcej sceptyków niż entuzjastów DN, że mamy pontyfikat Benedykta XVI, który stara się ukrócić posoborowe wybryki i za

Co do wzbudzania kontrowersji to zapewne tak jest, z proporcjom sceptyków do entuzjastów nie wiem, ale jakie ma to znaczenie w kontekście ilości entuzjastów i sceptyków których posiada ruch tradycjonalistyczny. Podczas tego pontyfikatu jeżeli pani jeszcze tego nie zauważy zatwierdzony został status DN potwierdzający jej obecność w kościele i „itinerarium” formacji katolickiej ważnej dla społeczeństwa i czasów współczesnych



Ktoś pytało cytaty z wypowiedzi Benedykta
„Papież, Biskup Rzymu, dziękuje wam za wielkoduszną przysługę, jaką oddajecie ewangelizacji tego miasta i za oddanie, z jakim niesiecie chrześcijańskie orędzie do wszystkich jego środowisk” – powiedział Ojciec Święty.


„Jakże nie błogosławić Pana – mówił papież z wyraźnym poruszeniem – za owoce duchowe wzbudzone w doświadczeniu nowej ewangelizacji przez lata Drogi Neokatechumenalnej, począwszy od powstania pierwszej rzymskiej wspólnoty”

Wasze działanie apostolskie dąży do umiejscowienia się w sercu Kościoła, w całkowitej zgodności z jego dyrektywami i w jedności z Kościołami partykularnymi,
w których będziecie działać, doceniając w pełni bogactwo charyzmatów, jakie Bóg wzbudził przez inicjatorów Drogi»


12 stycznia 2006 r. Benedykt XVI, idąc w ślady swego poprzednika Jana Pawła II, zademonstrował swe publiczne poparcie dla „Drogi”, błogosławiąc ponad 200 „rodzin misyjnych” Neokatechumenatu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Czerwca 21, 2009, 19:10:42 pm
Nie są to wypowiedzi nieomylne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 21, 2009, 19:11:51 pm
Tak jak pańska i pana kolegów i koleżanek w stosunku do DN  ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Czerwca 21, 2009, 19:17:19 pm
W praktyce w tej sprawie raczej się nie mylimy. Wszystko na to wskazuje. Oczywiście w pewnych szczególikach możemy być źle poinformowani. Neokatechumenat nie należy do dziedzictwa Kościoła - jest tworem nowym, zafałszowuje dziedzictwo (daje fałszywe wyobrażenia na temat wczesnego chrześcijaństwa). Jeśli się mylę to proszę udowodnić.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 21, 2009, 19:20:14 pm
To pan jest praktykiem DN a to przepraszam, nie mam więcej pytań.

Ps. Obecny Papież twierdzi co innego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Czerwca 21, 2009, 19:24:45 pm
By wiedzieć, że coś jest prymitywnym oszustwem wcale nie trzeba się w tym nurzać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 21:01:32 pm
W praktyce w tej sprawie raczej się nie mylimy. Wszystko na to wskazuje. Oczywiście w pewnych szczególikach możemy być źle poinformowani. Neokatechumenat nie należy do dziedzictwa Kościoła - jest tworem nowym, zafałszowuje dziedzictwo (daje fałszywe wyobrażenia na temat wczesnego chrześcijaństwa). Jeśli się mylę to proszę udowodnić.
Czyli ten "papież się myli" a pan i pańscy jaśnie oświeceni koledzy nie?? Dziękuję ja tam wolę słuchać wypowiedzi papieża, niż pana i pańskich kolegów bo to on ma łaskę stanu i asystencję ducha św. a nie panowie:)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 21:02:41 pm
By wiedzieć, że coś jest prymitywnym oszustwem wcale nie trzeba się w tym nurzać.
Ma pan racje chińskiego też nie trzeba znać by go rozumieć i być tłumaczem...;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Czerwca 21, 2009, 21:58:54 pm
na tym z nazwy i regulaminu mieniącym się "katolickim" forum.

Używając cudzysłowu zdaje się Pan poddawać w wątpliwość katolickość tego forum. Mam zatem pytanie; to po co Pan tu jest? Po co Pan tu jest?

Był pan na starym, potem był dłuższy okres przerwy, potem wróciła Pan, Teraz bardzo Pan się uaktywnił. Po co? Dlaczego? Skoro forum nie jest katolickie....
Co ciągnie do tego "katolickego" forum z nazwy i regulaminu.?

(Łacinnik powiedziałby; vade foras!)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Czerwca 21, 2009, 22:01:36 pm
Odezwał się pan Hellsing, który najchętniej wszystkich nas zamknąłby w psychuszce ;)
Nie przesadzajmy, że wszystkich;) Najwyżej pojedyncze jednostki a i te dopiero po konsultacji ze specjalistą:)))

A co ze mną? Naprawdę. Poważnie pytam. Bo nie zasnę dzisiaj.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 22:10:18 pm

(Łacinnik powiedziałby; vade foras!)

Więc łacinnik odpowiedział by:
Carius est carum, si praegustatur amarum

PS.Nie pana to rzecz znać przyczyny i powody, bez tej wiedzy może pan się obejść spokojnie:))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Czerwca 21, 2009, 22:18:39 pm
He, he, po reaktywacji Pana hellsinga czekałem na wpisy Pana Fidelisa podejrzewając, że znajdzie w neomowie wdzieczny temat do riposty i nie zawiodłem się :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 22:21:02 pm
He, he, po reaktywacji Pana hellsinga czekałem na wpisy Pana Fidelisa podejrzewając, że znajdzie w neomowie wdzieczny temat do riposty i nie zawiodłem się :)
Pan się żeś za dużo Matrkisa naoglądał i wszędzie pan tego Neo widzisz...;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Czerwca 21, 2009, 22:23:35 pm
Jest faktem, że czytająć forum wszędzie widzę pańskie wpisy  :)
A za najbliższe 2 tygodnie +++
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Czerwca 21, 2009, 22:29:01 pm

(Łacinnik powiedziałby; vade foras!)

Więc łacinnik odpowiedział by:
Carius est carum, si praegustatur amarum

PS.Nie pana to rzecz znać przyczyny i powody, bez tej wiedzy może pan się obejść spokojnie:))

Przetłumaczmy sobie dla porządku bo nie wszyscy znają łacinę. "Carius est carum....." na język polski wykłada się:

"Słodkie jest jeszcze słodsze, jeśli przedtem skosztuje się goryczy".

(moje vade foras znaczy eleganckie - idź precz)
A teraz mogą sobie Państwo interpretować. Ja rozumiem po chłopsku, że nasze forum jest słodkie a p. Hellsing zaznał na nim goryczy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 22:35:34 pm
No to na dokładkę ma pan tu jeszcze:Quae fuit durum pati, meminisse dulce est :))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Czerwca 21, 2009, 22:43:34 pm
No to na dokładkę ma pan tu jeszcze:Quae fuit durum pati, meminisse dulce est :))

"Co było trudne do ścierpienia, słodko jest wspomnieć"

Panie Hellsing, niech Pan sam podaje tłumaczenia (z wiadomej książki), Co? ja mam tu za pana harować? Jeszcze sobie za dużo postów nawbijam i niedługo aktywistą zostanę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 21, 2009, 22:43:50 pm
Bardzo dziękuję, szczególnej intencji polecam pani i innych forumowiczów modlitwie, dwa najbliższe tygodnie mojego życia gdyż zapadną wtedy dość kluczowe dla mnie rozstrzygnięcia.
+++
 P.S. Jednego rozstrzygnięcia aż nie śmiem przypuszczać ;).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 22:52:25 pm
"

Panie Hellsing, niech Pan sam podaje tłumaczenia (z wiadomej książki), Co? ja mam tu za pana harować? Jeszcze sobie za dużo postów nawbijam i niedługo aktywistą zostanę.
A to coś złego być aktywistą??I wcale nie korzystałem z książki;))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 22:53:08 pm
P.S. Jednego rozstrzygnięcia aż nie śmiem przypuszczać ;).
Śmiało niech pan mówi co pan przypuszczać nie chce??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Czerwca 21, 2009, 22:57:48 pm
P.S. Jednego rozstrzygnięcia aż nie śmiem przypuszczać ;).

Ja śmiem choć z niepewnością wielką, ale aż boję się wyrazić. Nie, nie powiem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 21, 2009, 23:00:18 pm
P.S. Jednego rozstrzygnięcia aż nie śmiem przypuszczać ;).

Ja śmiem choć z niepewnością wielką, ale aż boję się wyrazić. Nie, nie powiem.
Czyżbyśmy myśleli o tym samym? I też nie powiem. Poczekam ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 21, 2009, 23:01:18 pm

Ja śmiem choć z niepewnością wielką, ale aż boję się wyrazić. Nie, nie powiem.
No niech pan nie da się prosić i śmiało mówi...dzielnie "przyjmę to na klatę" jak to mawia młodzież teraz;))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Czerwca 21, 2009, 23:02:00 pm
"

Panie Hellsing, niech Pan sam podaje tłumaczenia (z wiadomej książki), Co? ja mam tu za pana harować? Jeszcze sobie za dużo postów nawbijam i niedługo aktywistą zostanę.
A to coś złego być aktywistą??I wcale nie korzystałem z książki;))

To Pan te cytaty tak z głowy? No, to veniam da precor. Mój szacuneczek. :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 21, 2009, 23:03:59 pm
dzielnie "przyjmę to na klatę"

Ależ to nic do przyjmowania "na klatę", oczekuję na "gaudium magnum" i więcej nic nie powiem. Dobranoc.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Czerwca 21, 2009, 23:13:36 pm
dzielnie "przyjmę to na klatę"

Ależ to nic do przyjmowania "na klatę", oczekuję na "gaudium magnum" i więcej nic nie powiem. Dobranoc.

To ja powiem. A co mi tam!
Pan Hellsing podejmuje kluczowe roztrzygnięcie i za 5 - 6 lat...... całuje ołtarz, odwraca się do wiernych i mówi; "Orate fratres, ut meum ac vestrum sacrificium......"
Po 8 latach wydaje książkę - "Dlaczego wstąpiłem do FSSPX".  :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Czerwca 22, 2009, 00:43:01 am
To ja powiem. A co mi tam!
Pan Hellsing podejmuje kluczowe roztrzygnięcie i za 5 - 6 lat...... całuje ołtarz, odwraca się do wiernych i mówi; "Orate fratres, ut meum ac vestrum sacrificium......"
Po 8 latach wydaje książkę - "Dlaczego wstąpiłem do FSSPX".  :)

No, widzę że ma Pan, Fidelisie drogi, w końcu pomysł na nową forum-nowelę!!!

Proszę kontynować szkic, proszę kontynować!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Czerwca 22, 2009, 10:07:38 am
By wiedzieć, że coś jest prymitywnym oszustwem wcale nie trzeba się w tym nurzać.
Ma pan racje chińskiego też nie trzeba znać by go rozumieć i być tłumaczem...;)

No właśnie przynależność odbiera wam jasność widzenia. Przecież tu nie ma analogii. Wy nawet nie kłamiecie. Wy zwyczajnie nie zdajecie sobie sprawy co tu wypisujecie. Jesteście karykaturą Kościoła z czasów najwcześniejszych. A kto dobro zmienia w jego karykaturę?

Jeśli ktoś twierdzi, że Ojciec Święty nie dostrzega problemów Neokatechumenatu to się myli. Papież chce naprostować wasze ścieżki. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 22, 2009, 10:28:24 am
Jeśli ktoś twierdzi, że Ojciec Święty nie dostrzega problemów Neokatechumenatu to się myli. Papież chce naprostować wasze ścieżki. 

Zgadzam się z Panem. Alternatywą jest pozwolenie tym zagubionym owcom na całkowite zatracenie się na manowcach.
Z drugiej strony wmawianie, że Ojciec Święty "wie i aprobuje" stawia tak twierdzących na jednym poziomie z sedewakantystami.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Czerwca 22, 2009, 12:46:08 pm

Jeśli ktoś twierdzi, że Ojciec Święty nie dostrzega problemów Neokatechumenatu to się myli. Papież chce naprostować wasze ścieżki. 
Szacuneczek, panie Zygmuncie - doprawdy nie wiedziałem. że jesteście z papieżem w tak zażyłych stosunkach. Zwierza się panu czego chce. Chyba mnie pan przekonał tym postem.

Odnośnie problemów, to rzeczywiście zdaje się dostrzegać. Inaczej nie nie starałby się pomagać swoim autorytetem. Chyba. Ale ja nie jestem tego pewien. Widzieliśmy się osobiście tylko kilka razy, i nie sądzę by on mnie zapamiętał (chociaż może?),  ale nawet jeśli, to jakoś mi się za bardzo nie zwierzał. No ale ja nie jestem panem Zygmuntem, tylko skromnym Zetem. Szkoda.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 22, 2009, 14:05:36 pm
Z drugiej strony wmawianie, że Ojciec Święty "wie i aprobuje" stawia tak twierdzących na jednym poziomie z sedewakantystami.
Ta wypowiedź chyba zasługuje na nominację do bzdury tygodnia, a dopiero mamy poniedziałek;))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Czerwca 22, 2009, 15:32:55 pm

Jeśli ktoś twierdzi, że Ojciec Święty nie dostrzega problemów Neokatechumenatu to się myli. Papież chce naprostować wasze ścieżki. 
Szacuneczek, panie Zygmuncie - doprawdy nie wiedziałem. że jesteście z papieżem w tak zażyłych stosunkach. Zwierza się panu czego chce. Chyba mnie pan przekonał tym postem.

Odnośnie problemów, to rzeczywiście zdaje się dostrzegać. Inaczej nie nie starałby się pomagać swoim autorytetem. Chyba. Ale ja nie jestem tego pewien. Widzieliśmy się osobiście tylko kilka razy, i nie sądzę by on mnie zapamiętał (chociaż może?),  ale nawet jeśli, to jakoś mi się za bardzo nie zwierzał. No ale ja nie jestem panem Zygmuntem, tylko skromnym Zetem. Szkoda.

Gratuluję kultury i logiki w tej wypowiedzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 23, 2009, 00:09:07 am
Gratuluję kultury i logiki w tej wypowiedzi.
A w którym miejscu jest coś z nimi w niej nie tak??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 24, 2009, 14:16:33 pm
Gratuluję kultury i logiki w tej wypowiedzi.
A w którym miejscu jest coś z nimi w niej nie tak??

Skoro Pan nie widzi tego,
nie wyjdzie Pan z grajdołka neońskiego ;) .
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Czerwca 24, 2009, 15:40:12 pm
 
Skoro Pan nie widzi tego,
nie wyjdzie Pan z grajdołka tradskiego ;) .
[/quote]
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Czerwca 24, 2009, 17:56:34 pm
       Chcę Panu powiedzieć, drogi Zecie Panie,
       Że głupie jest takie rymu powtarzanie.

       I choć nas czasami złość aż w sercu wierci.
       Możemy tak się przerzucać do usra... śmierci.

A w wątku obok udaje Pan poczciwinę i skromnisia, ubolewa Pan, że go tu źle traktują, że brak obiektywizmu, że wyśmiewają, deprecjonują, że nie traktują po ludzku, ze fanatyzm i klapeczki.... że ....

Jednak wszyscy jesteśmy ułomni i Droga nie chroni od ludzkich przywar.
Na Pana miejscu to bym się z tym "tradskim grajdołkiem" nie zadawał, tylko już dawno...

       wziął kolegów pod rekę i oddech głęboki
       i ruszył do swoich biorąc pupkę w troki.
 
(bez obrazy :))     

           
         
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Czerwca 24, 2009, 18:54:56 pm
Równiez bez obrazy - to zgrajdołkiem powtórzyłem za panem jwk.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 24, 2009, 21:10:32 pm
Skoro Pan nie widzi tego,
nie wyjdzie Pan z grajdołka neońskiego ;) .
Ja nigdy w nim nie byłem, więc nie mam z czego wychodzić:))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 25, 2009, 06:51:46 am
Równiez bez obrazy - to zgrajdołkiem powtórzyłem za panem jwk.

Pse Pani, to Waluś puścił bąka w klasie ;).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: TAISUM w Czerwca 25, 2009, 07:07:14 am
a fuj. ;D :P
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 27, 2009, 11:27:13 am
Z drugiej strony wmawianie, że Ojciec Święty "wie i aprobuje" stawia tak twierdzących na jednym poziomie z sedewakantystami.
Ta wypowiedź chyba zasługuje na nominację do bzdury tygodnia, a dopiero mamy poniedziałek;))

Przepraszam, przeoczyłem Pańską jakże cenną wypowiedź. Utwierdził mnie Pan po raz kolejny, że moderniści wszelkiej maści są podobni do Pigmejów, jedynego plemienia na ziemi, które nie widzi związku między seksem a prokreacją.
Gwoli wyjaśnienia, twierdzenie, że Stolica Apostolska popiera herezje jest wspólne zarówno sedewakantystom jak i kikokarmenatowi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Czerwca 27, 2009, 11:49:09 am
@ jwk

Tylko, że sedewakantyści mówią to expressis verbis. Neoni mają jeszcze odrobinę dobrej woli i nie mówią, że Ojciec Święty głosi herezje...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 27, 2009, 12:19:03 pm
@ jwkTylko, że sedewakantyści mówią to expressis verbis. Neoni mają jeszcze odrobinę dobrej woli i nie mówią, że Ojciec Święty głosi herezje...
To Pan raczej ma nieprzebrane pokłady dobrej woli nie nazywając tego typu "polityki" po imieniu ;).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 27, 2009, 18:29:54 pm
twierdzenie, że Stolica Apostolska popiera herezje jest wspólne zarówno sedewakantystom jak i kikokarmenatowi.

A co to kikokarmenta jakaś pana rodzina?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 27, 2009, 19:10:02 pm
... kikokarmenta ...
Z karimatą chadzasz pan na kikokarmenackie "katechezy? Gratuluję praktycznego pomysłu, jak małżonka do roboty goni albo dzieciska jeść wołają a niema co do gara włożyć bo tatko się zakonwiwołał i na chleb już nie ma ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Czerwca 27, 2009, 19:13:49 pm
... kikokarmenta ...
Z karimatą chadzasz pan na kikokarmenackie "katechezy? Gratuluję praktycznego pomysłu, jak małżonka do roboty goni albo dzieciska jeść wołają a niema co do gara włożyć bo tatko się zakonwiwołał i na chleb już nie ma ...
Uff gorąco dziś, chyba chłodzenie w CPU komuś zdeczka nawala ;))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 27, 2009, 21:00:09 pm
jak małżonka do roboty goni albo dzieciska jeść wołają a niema co do gara włożyć bo tatko się zakonwiwołał i na chleb już nie ma ...

Pod pan numer konta to wspomogę pana.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Czerwca 27, 2009, 22:34:27 pm
Pod pan numer konta to wspomogę pana.

To ja też poproszę.
Tylko konkretnie!
 ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 27, 2009, 22:41:55 pm
jak małżonka do roboty goni albo dzieciska jeść wołają a niema co do gara włożyć bo tatko się zakonwiwołał i na chleb już nie ma ...

Pod pan numer konta to wspomogę pana.

??? Polska język, trudna język, no chyba,że p.'tkiller'ma w dodatku rozdwojenie jaźni.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 27, 2009, 22:43:14 pm
Pod pan numer konta to wspomogę pana.

To ja też poproszę.
Tylko konkretnie!
 ;)

Pańskie dzieci mają chyba co jeść ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 27, 2009, 22:48:27 pm
Pod pan numer konta to wspomogę pana.

To ja też poproszę.
Tylko konkretnie!
 ;)

Pańskie dzieci mają chyba co jeść ;)

Wiadomo, Pan FJRW nie bawi się w konwiwowanie się tylko zarabia na Rodzinę, jak Pan Bóg przykazał (a nie jakiś Kikoś).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Czerwca 27, 2009, 23:24:36 pm
Pańskie dzieci mają chyba co jeść ;)

Na razie mam tylko jedno. Ale straszny niejadek. Jakby Pan wsparł, może bym dietetyka najął... ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Czerwca 27, 2009, 23:54:14 pm
Pańskie dzieci mają chyba co jeść ;)

Na razie mam tylko jedno. Ale straszny niejadek. Jakby Pan wsparł, może bym dietetyka najął... ;)

Teściową panu podeśle, dobrze gotuje i nieźle wmusza dzieciom ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Czerwca 28, 2009, 00:00:12 am
Chce pan dwie pieczenie na jednym ogniu upiec? Teściowej się pan pozbędzie, a i dobry uczynek zrobi...  ;D
Ale jednak podziękuję - mam już teściową. Jedna całkowicie wystarczy... ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Czerwca 28, 2009, 00:05:10 am
Pańskie dzieci mają chyba co jeść ;)

Na razie mam tylko jedno. Ale straszny niejadek. Jakby Pan wsparł, może bym dietetyka najął... ;)
Może ten molebien by pasował, by go odmawiać przed karmieniem :P http://www.liturgia.cerkiew.pl/euch/molebny/molebien_poczatek.pdf
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Lipca 07, 2009, 07:49:01 am
Na KNO nowe filmiki z celebracji Mszy(a może "Mszy") w DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lipca 07, 2009, 08:31:38 am
Uprawianie prozelityzmu na kanonicznym obszarze prawosławnym w wykonaniu kikokarmenatu sp. z n. b.: http://www.smog.pl/wideo/27376/tak_sie_buduje_drogi_w_rosji/ (http://www.smog.pl/wideo/27376/tak_sie_buduje_drogi_w_rosji/)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Thomas w Lipca 07, 2009, 09:07:53 am
@ jwk

Czyli Am Way. Jak wdepniesz to już trudno się oderwać.  ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lipca 07, 2009, 20:36:22 pm
Na KNO nowe filmiki z celebracji Mszy(a może "Mszy") w DN.
http://breviarium.blogspot.com/ (http://breviarium.blogspot.com/)
Dzięki!
Cytuj
Jak widać neony nadal nie przyklękają na Przeistoczenie. Niektórzy, z największym trudem wykonują lekkie zgięcie karku podczas przyklęknięcia kapłana. Proszę zwrócić uwagę, że kapłanowi do Konsekracji przygrywa gitara, co jest absolutnie zabronione przez przepisy liturgiczne Kościoła katolickiego!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Lipca 08, 2009, 06:46:41 am
Jak zwykle z ich strony nie będzie żadnej sensownej odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lipca 13, 2009, 01:34:18 am
Jak zwykle z ich strony nie będzie żadnej sensownej odpowiedzi.
Bo nie ma się do czego odnosić i tyle:)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Lipca 13, 2009, 07:39:18 am
Do tych filmików podanych na youtubie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lipca 14, 2009, 19:57:20 pm
Do tych filmików podanych na youtubie.
Nie wiadomo kiedy, gdzie i kto je zrobił, o anonimach nie zwykłem rozmawiać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bohator w Lipca 14, 2009, 20:44:25 pm
No taaak- przecież  Wajda wyreżyserował te przedstawienie. Jak nic film na Oskara.

Dla Pana wiadomości: Our Eucharist... The Neo catechumenates of Dingle , Iloilo Philippines... Our presbyter Msgr. Juanito Maria Tuvilla St. John the Baptist Parish
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lipca 14, 2009, 20:51:32 pm
No taaak- przecież  Wajda wyreżyserował te przedstawienie. Jak nic film na Oskara.

Dla Pana wiadomości: Our Eucharist... The Neo catechumenates of Dingle , Iloilo Philippines... Our presbyter Msgr. Juanito Maria Tuvilla St. John the Baptist Parish
Bardzo ładnie, a może wie pan jeszcze kiedy miała miejsce ta celebracja??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Edi w Lipca 14, 2009, 22:50:06 pm
Brak daty nie powoduje anonimowości materiału  :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bohator w Lipca 14, 2009, 23:24:37 pm
No taaak- przecież  Wajda wyreżyserował te przedstawienie. Jak nic film na Oskara.

Dla Pana wiadomości: Our Eucharist... The Neo catechumenates of Dingle , Iloilo Philippines... Our presbyter Msgr. Juanito Maria Tuvilla St. John the Baptist Parish
Bardzo ładnie, a może wie pan jeszcze kiedy miała miejsce ta celebracja??

W hangarze filmowym, widzi Pan ja też zauważyłem zbyt profesjonalne ustawienie świateł  :D

No już trochę odłoniliśmy tej anonimowości filmu, także czekamy na odniesienie się.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lipca 15, 2009, 10:37:21 am
Brak daty nie powoduje anonimowości materiału  :)
Nie do końca, albowiem dużo zależy od tego czy to film nakręcony 5 lat czy 5 miesięcy temu.A i tak to sprawa tamtej wspólnoty, jej odpowiedzialnych, prezbiterów i katechistów - w sumie nic mi do tego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bohator w Lipca 15, 2009, 10:42:09 am
To co- co grupa neokatechumenalna to inna Msza i nikomu nic do tego? Widać czerpiecie wzorce chrześcijan przed Soborem Trydenckim....

Błędy i nadużycia piętnować trzeba taże i u neonów! A co- jak szaleć to szaleć!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lipca 15, 2009, 10:46:12 am
To co- co grupa neokatechumenalna to inna Msza i nikomu nic do tego? Widać czerpiecie wzorce chrześcijan przed Soborem Trydenckim....
???Kazdy ma swoją odpowiedzialność i tyle - ja sobie nie uzurpuję praw, których nie mam. Mają odpowiedzialnych, mają prezbiterów, mają katechistów, mąją proboszczów i biskupów - ustanowionych po to by brali konkretne odpowiedzialności.niech ich pan pyta i rozlicza z tego jeśli ma pan ochotę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Lipca 15, 2009, 11:02:23 am
Katechiści? Ale mi autorytet.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bohator w Lipca 15, 2009, 11:03:36 am
Jak zwykle z ich strony nie będzie żadnej sensownej odpowiedzi.

Święte słowa. Nie wiedziałem, że neoni to takie liski chytruski. Panie Hellsing, już Pana nie męczę, bo i tak wiem, że żadnego sensownego komentarza do tych flimików nie dostanę. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lipca 15, 2009, 11:11:01 am
Katechiści? Ale mi autorytet.
Dla pana?? Jasne, że żaden, ale dla członów wspólnot DN dobry katechista z pewnością może być autorytetem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: TAISUM w Lipca 15, 2009, 11:15:53 am
Jak zwykle z ich strony nie będzie żadnej sensownej odpowiedzi.

Katechiści? Ale mi autorytet.

Panie Major dwa proste pytania

Co PAN uważa za sensowną odpowiedź?
IMHO autorytet dla każdego jest inny nieprawdaż?  Kwestionując czyjeś autorytety podpada Pan pod " jak wy osadzacie tak i was osądzać będą..."

Nie zamierzam sie ustosunkowywać do tego co państwo wklejacie bo nie ma do czego. Od dawna jest w postepowaniu państwa konkretny trend i ja nie zamierzam z nim dyskutować ani podważać ani jęczeć na niego. Po prostu jest i juz. Tyle że Państwu łatwo oceniać filmik z Filipin siedząc ciepło w foteliku w Polsce. Dokładnie wczoraj był u mnie w gościnie seminarzysta z Tajwanu (Polak) Jest tam juz od dwóch lat i opowiadał jaka jest rzeczywistość. Państwo nie maja o tym bladego pojecia i wasze dywagacje o tym jak powinno być siedząc w foteliku mozna o kant d... rozbic.

Więc dalej do dzieła znajdzcie jeszcze trochę filmików i pobiadolcie że nie chcemy sie tłumaczyc powodzenia :-)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lipca 15, 2009, 11:51:36 am
o nie maja o tym bladego pojecia i wasze dywagacje o tym jak powinno być siedząc w foteliku mozna o kant d... rozbic.
O kant to cały ten kokokarmenat zp. z n. b. potłuc, bo nie macie bladego pojęcia co to jest Kościół Powszechny a wypowiadacie się jakbyście mieli. Nadto wasze herezje na Hierarchię próbujecie przerzucać.   
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lipca 15, 2009, 12:01:24 pm
o nie maja o tym bladego pojecia i wasze dywagacje o tym jak powinno być siedząc w foteliku mozna o kant d... rozbic.
O kant to cały ten kokokarmenat zp. z n. b. potłuc, bo nie macie bladego pojęcia co to jest Kościół Powszechny a wypowiadacie się jakbyście mieli. Nadto wasze herezje na Hierarchię próbujecie przerzucać.   
Znów komuś słoneczko przygrzało i bełkocze....
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lipca 15, 2009, 15:52:00 pm
Znów komuś słoneczko przygrzało i bełkocze....

A Pan Piekłośpiew jak zawsze merytoryczny i elegancki na swój neoni sposób ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Lipca 15, 2009, 16:38:54 pm
Mam propozycję dla naszych forumowych Neonów.
Nie chcą Panowie komentować filmiku z Filipin? - Ok, wasza sprawa.
Proponuję więc umieścić w sieci filmik z waszych liturgii i o nim z nami pogadać.

Co Panowie na to?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Lipca 15, 2009, 20:58:50 pm
Panowie zapewne nic na to bo ichnie liturgie są zapewne tajne.
Ale Państwo z DN nie znacie dnia ani godziny kiedy taki filmik będzie umieszczony z datą i godziną.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lipca 15, 2009, 21:00:07 pm
Panowie zapewne nic na to bo ichnie liturgie są zapewne tajne.
Ale Państwo z DN nie znacie dnia ani godziny kiedy taki filmik będzie umieszczony z datą i godziną.
"A świstak siedzi i zawija w sreberka... ;)"
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Lipca 15, 2009, 21:04:50 pm
Świstak świstakiem, a co z moją propozycją, Panie Hellsing?
Ze starego Forum pamiętam, że czasami z Panem udawało sie dogadać...

Czyżby tu nie o świstaka chodziło, a o kota i jego odwracanie ogonem? ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Lipca 15, 2009, 21:14:01 pm
Panie Hellsing. A ktoś mi zabroni nagrać? Przy dzisiejszej technice to się uda z partyzanta. Ale zapewniam twarze będą zasłonięte żeby nie było oskarżenia. A liturgia jest sprawą publiczną więc chyba nie ma z tym problemu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Lipca 15, 2009, 21:19:43 pm
Problem polega na tym, że musi Pan najpierw dowiedzieć się gdzie ta liturgia jest sprawowana, a potem trzeba jeszcze wejść na tę liturgię...
To wcale może nie być takie proste!

No i jaka jest gwarancja, że (jeśli zostanie Pan oficjalnie wpuszczony) ze względu na obecność gościa wszystko będzie tak jak zazwyczaj? Kiedyś Panowie z DN pisali, że nie wpuszcza się osób postronnych, żeby (cytat z pamięci) "nie urazić pewnymi znakami osób nieprzygotowanych o dużej wrażliwości liturgicznej".
Otóż obawiam się, że "jakieś znaki" przy obecności gościa z kamerą mogą zostać opuszczone...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Lipca 15, 2009, 21:31:23 pm
Wszystko da się zrobić i wcale nie muszę być obecny. Dlatego mówię że DN w Kaliszu nie zna dnia( przepraszam zna, to sobota) ani daty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: TAISUM w Lipca 16, 2009, 18:10:19 pm
Świstak świstakiem, a co z moją propozycją, Panie Hellsing?
Ze starego Forum pamiętam, że czasami z Panem udawało sie dogadać...

Czyżby tu nie o świstaka chodziło, a o kota i jego odwracanie ogonem? ;)

Panie JRWF

Z nami sie da norwalnie rozmawiać - problem tylko że niektórym z państwa nie zależy. Wisi mi moja reputacja ale jeżeli po jednym poście dostaję -6 bo napisałem że w głupie dyskusje się nie wdaję to tylko świadczy o poziomie umysłowym niektórych tradycyjnych dyskutantów

Myślałem że wracam po chorobie do normalnej dyskusji bo po tych 2 latach wiele się dowiedziałem i z wieloma rzeczami się zgadzałem. Niestety nie zamierzam prowadzic dalej pyskówki bo mi na to zdrowie nie pozwala. Może nikt nie będzie płakał po mnie jak po pani Szmulce ale również niestety zegnam się z tym forum.

Pozdrowienia i miłej dyskusji
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Lipca 16, 2009, 22:57:42 pm
Panie Taisum, może zanim się Pan pożegna powie Pan gdzie w zacytowanej przez Pana wypowiedzi jest chęć wywoływania pyskówek?

Mimo wszystko zachęcam Pana jednak do pozostania na Forum. Minusy to nie wszystko - jak na członka DN Pański wynik i tak jest całkiem przyzwoity... ;)

Moda się jakaś na odejścia zrobiła czy co? Upały w końcu (niestety!) miną! ;)

Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Lipca 17, 2009, 07:23:47 am
Wisi mi moja reputacja ale jeżeli po jednym poście dostaję -6 bo napisałem że w głupie dyskusje się nie wdaję to tylko świadczy o poziomie umysłowym niektórych tradycyjnych dyskutantów
[/quote]

A skad Pan wie kto Panu te minusy stawia? Moze to nie dyskutancie, ale uzytkownicy, ktorzy nigdy glosu nie zabieraja.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kryspin w Lipca 19, 2009, 10:25:35 am
Z nami sie da norwalnie rozmawiać - problem tylko że niektórym z państwa nie zależy. Wisi mi moja reputacja ale jeżeli po jednym poście dostaję -6 bo napisałem że w głupie dyskusje się nie wdaję to tylko świadczy o poziomie umysłowym niektórych tradycyjnych dyskutantów

Bo to jest forum na którym można dostać dużo więcej minusów za przyznanie się do uczestnictwa w spotkaniu w Lednicy niż za nazwanie Benedykta XVI naczelnikiem posoborowia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Berek w Lipca 19, 2009, 13:39:46 pm
...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kryspin w Lipca 21, 2009, 20:06:57 pm
Dziś po 21.00 w sieci pseudokatolickiego Radia Plus będzie audycja nt. Neokatechumenatu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Lipca 22, 2009, 11:58:22 am
Przepraszam, nagrywał to ktoś albo link gdzieś jest dostępny w sieci?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lipca 31, 2009, 11:05:13 am
Czyżby kanikuła? A może Kikoś złożył katolickie ;) wyznanie wiary i już wszystko jest w porządku?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Lipca 31, 2009, 20:41:24 pm
Minusy Panu zabrano, ręce zaczęły świerzbieć?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lipca 31, 2009, 20:45:00 pm
Minusy Panu zabrano, ręce zaczęły świerzbieć?

Już niewiele brakowało a byłbym Pana wyzerował ;).

A przy okazji, wiadomo kto pełni teraz funkcję dyżurnego kikokarmenacisty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lipca 31, 2009, 22:57:58 pm
A przy okazji, wiadomo kto pełni teraz funkcję dyżurnego kikokarmenacisty.
Jaką funkcję????
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 01, 2009, 07:53:45 am
No to  dwóch was czuwa. Co za troskliwość;).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Sierpnia 02, 2009, 08:57:19 am
A przy okazji, wiadomo kto pełni teraz funkcję dyżurnego kikokarmenacisty.

To wiadomo nie od dziś. Jedynym dyżurnym kikokarmenacistą jest Pan, panie jwk. Pan tę instytucję stworzył na tym forum, Pan ją pielęgnuje, Pan nią żyje, Pana obsesją się stała.
Nic, tylko współczuć i pomodlić się o wyleczenie.
+
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Sierpnia 02, 2009, 13:28:53 pm
A przy okazji, wiadomo kto pełni teraz funkcję dyżurnego kikokarmenacisty.

To wiadomo nie od dziś. Jedynym dyżurnym kikokarmenacistą jest Pan, panie jwk. Pan tę instytucję stworzył na tym forum, Pan ją pielęgnuje, Pan nią żyje, Pana obsesją się stała.
Nic, tylko współczuć i pomodlić się o wyleczenie.
+
Obawiam się, że tu może pomóc jedynie modlitwa o uzdrowienie w Odnowie w Duchu św. ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 02, 2009, 20:23:57 pm
Obawiam się, że tu może pomóc jedynie modlitwa o uzdrowienie w Odnowie w Duchu św. ;)
Gratuluję dowcipu, nie całkiem Pan stracony!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 03, 2009, 08:53:57 am
+
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 03, 2009, 09:39:52 am
Widać rybki nie mieli ...
A tak całkiem serio: oto jaka jest wiara w "ruchach odnowy" (starych herezji), że znaku Męki Pańskiej dla jaj sobie używają. Coś mi tu o II Przykazanie podpada.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 03, 2009, 09:58:45 am
A mogą Państwo wytłumaczyć cudowne przypadki uzdrowień własnie podczas Mszy św. o uzdrowienie? Skoro cała odnowa jest "be", to dlaczego dochodzi do cudów? (A jeśli nie do cudów, to rozumiem, że do jakichś manipulacji?)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Sierpnia 03, 2009, 10:10:09 am
że znaku Męki Pańskiej dla jaj sobie używają. Coś mi tu o II Przykazanie podpada.

Pan za bardzo w Boga się bawi, panie jwk, odgadując co inni mają w swoich myślach i sumieniach.
Niech najpierw sam Pan przejrzy Przykazania, zanim innych zacznie Pan pouczać...

Nigdy ze Znaku Krzyża nie robiłem jaj... Jak Pan nie umie odczytywać ogólnie przyjętych na forum przekazów, to powiem wprost: modlitwę odmówiłem w Pana intencji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 03, 2009, 10:21:38 am
Ile było udokumentowanych uzdrowień?

A co to znaczy udokumentowanych? Z tego, co wiem, Kościół nie bada tych uzdrowień tak jak przy procesach beatyfikacyjnych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 03, 2009, 11:32:11 am
A co to znaczy udokumentowanych? Z tego, co wiem, Kościół nie bada tych uzdrowień tak jak przy procesach beatyfikacyjnych.
Każdy cud kościół powinien badać...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 03, 2009, 11:35:59 am
Czyli nie było żadnego uzdrowienia.
A skąd ta pewność?
Rozumiem, że wg pana zanim Kopernik ogłosił drukiem swoje dzieło a Kościół je uznał, to słońce krążyło wokół Ziemi?
Osobiście trochę dystansuję się od Od w D.Św, ale żeby taka pewność, że coś nie napisane i nie uznane?
Kilkadziesiąt lat po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa nie było spisanego Nowego Testamentu. Nowa rzeczywistość rozwijała się spontanicznie. Czyli idąc pańskim rozumowaniem, Chrześcijaństwo w pierwszym stuleciu to mit i herezja?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 03, 2009, 14:03:45 pm
Każdy cud kościół powinien badać...

To dlaczego nie bada? Proszę badać...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 03, 2009, 14:11:13 pm
To dlaczego nie bada? Proszę badać...
Pan Przekona Papieża, żeby mnie zrobił ordynariuszem miejsca - to zlecę badanie...

A Poważniej - albo nie zostało to zgłoszone jako cud ("po co komu papierek"), albo nie sposób udowodnić, że to cud. W obu przypadkach - sprawa mocno wątpliwa...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 03, 2009, 14:12:51 pm
Fronda też opisuje te "mocno wątpliwe sprawy"... To kłamstwo a cuda w trakcie Mszy o uzdrowienie jedna wielka bujda?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 03, 2009, 14:13:36 pm
Oczywiście, że tak, ja dalej tak uważam.

Uważa Pan, że Słońce krązy wokół Ziemi?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 03, 2009, 14:37:57 pm
Fronda też opisuje te "mocno wątpliwe sprawy"... To kłamstwo a cuda w trakcie Mszy o uzdrowienie jedna wielka bujda?
Nie rozumiem pana toku rozumowania. Z samego fakru, że Fronda coś opisała nie wyciągam żadnych wniosków

Uważa Pan, że Słońce krązy wokół Ziemi?
A dlaczego nie? z punktu widzenia fizyki - układ odniesienia związany z Ziemią jest równie uprawniony jak ten związany ze słońcem (a ciut mniej, niż tez związany ze środkiem masy układu)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w Sierpnia 03, 2009, 15:01:12 pm
A mogą Państwo wytłumaczyć cudowne przypadki uzdrowień własnie podczas Mszy św. o uzdrowienie? Skoro cała odnowa jest "be", to dlaczego dochodzi do cudów? (A jeśli nie do cudów, to rozumiem, że do jakichś manipulacji?)

Może jest podobnie jak z Madjugorie? Wiara i pokuta sa prawdziwe a same objawienia raczej nie? Może są uzdrawiani przez wiarę a nie przez Odnowę? A może ilość tych uzdrowień nie jest większa niż w "zwykłym" Kościele? Wie Pan ile ich jest (tych w "zwykłym"? Może tylko te w Odnowie są głośniej "przeżywane".

To, że zachodzą uzdrowienia w różnych miejscach to - dla wierzącego katolika - nic dziwnego - "tylko" powód do wdzięczności Panu Bogu - nie do licytacji która religia lepsza. Na Jasnej Górze przez wieki było ich tyle, że trudno zliczyć, a miejsce jest bez uznanych objawień.

Duch wieje kędy chce a my mamy rozum i wolę. Nie musimy oddawać ich na służbę byle komu tylko dlatego że tak łatwiej.

Sentymentalizm jak i faryzeizm są ślepymi drogami.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 03, 2009, 15:49:48 pm
A dlaczego nie? z punktu widzenia fizyki - układ odniesienia związany z Ziemią jest równie uprawniony jak ten związany ze słońcem (a ciut mniej, niż tez związany ze środkiem masy układu)

Pan żartuje? Pan chyba skończył fizykę, tak coś kojarzę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 03, 2009, 15:51:37 pm
Sentymentalizm jak i faryzeizm są ślepymi drogami.

Faryzeim? Gdzie faryzeim? W moich pytaniach?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w Sierpnia 03, 2009, 16:08:32 pm
Sentymentalizm jak i faryzeizm są ślepymi drogami.

Faryzeim? Gdzie faryzeim? W moich pytaniach?

Nie Panie Adamie! Ten faryzeizm nie do Pana!

Chciałem pokazać też inne wypaczenie, które panuje na naszym forum: budowanie wiary na liturgii. Może dla autorów takich wpisów jest wszystko jasne, ale ja się czasem gubię i po takich wpisach mówię sobie Credo (po polsku) by przypomnieć sobie swoją wiarę.

Zbyt często (może to mój błąd śledczego?) widzę jak niektórzy uczestnicy mylą tradycjonalizm w Kościele ze zgodnością z Tradycją. Różnica między tymi podejściami jest taka, że tradycyjnej Mszy nie można (przynajmniej wg niektórych tutejszych tradycjonalistów) odprawić na stole a Mszę zgodną z Tradycją i owszem.





Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 03, 2009, 17:24:16 pm
Pan żartuje? Pan chyba skończył fizykę, tak coś kojarzę.
Owszem - skończyłem. Stąd wiem, że dla fizyka "ciut bardziej uprawniony" - jest układ, w którym najłatwiej interesujące wielkości policzyć. W przypadku układu słonecznego punktem tym jest środek masy układu, wypadający na powierzchni słońca - zatem słońce też krąży wokół tego punktu(!). Krążenie wokół słońca jest w najlepszym razie przybliżeniem tego modelu (w najgorszym - analogicznym pod względem obliczeniowym przypadkiem jak model geocentryczny) , zaś krążenie wokół ziemi - modelem komplikującym (ale nie uniemożliwiającym) obliczenia. W fizyce pojęcie ruchu jest względne - jak powinien Pan wiedzieć, zatem można sobie wybrać punkt odniesienia dowolnie (kosztem tylko komplikowania sobie lub nie obliczeń).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Sierpnia 03, 2009, 18:40:49 pm
Cytuj
Pan chyba skończył fizykę,
Fizyka - piękna nauka.
po Fizyce z astronomią w liceum chciałem własnie iść na astronomię, ale za dużo tam matmy:((
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w Sierpnia 03, 2009, 19:24:27 pm
Owszem - skończyłem. Stąd wiem, że dla fizyka "ciut bardziej uprawniony" - jest układ, w którym najłatwiej interesujące wielkości policzyć.

Naciągane Panie JP7

Prawda jest taka, że należy przewidywane teoretycznie wyniki mozliwego eksperymentu lub badania przedstwaić w wielkościach związanych z obserwatorem (układ obserwatora, obserwable obserwatora). Takie podejście nie jest bardziej uprawnione czy mniej - jest jedyne właściwe. Jeśli ma Pan 10-ciu obserwatorów to musi Pan przedstawić to w 10-ciu układach. Żaden nie jest bardziej "uprawniony". To co Pan pisze o "łatwiejszym policzeniu" to należy to do technik a nie zasad, zatem nie jest to bardziej uprawnione. Jeśli ktoś zna, powiedzmy transfomacje Lorentza w STW, to sobie z układu do układu policzy i już. Nie po to wymyślono Teorie względności, żeby po 100-tu latach mówiono o nowych bardziej uprawnionych układach.

Tylko proszę nie mówić "tak, ale" bez rzetelnego udokumentowania!

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Sierpnia 03, 2009, 20:15:45 pm
Cytuj
Pan chyba skończył fizykę,
Fizyka - piękna nauka.
po Fizyce z astronomią w liceum chciałem własnie iść na astronomię, ale za dużo tam matmy:((
Matematyka - piękna nauka.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rzeka w Sierpnia 03, 2009, 20:25:20 pm
Mój kolega filozof powiedziałby na to , że algebra to tylko uszczegółowienie pewnych praw logiki .
Natomiast geometria to zupełnie osobny świat , którego nie da się wyprowadzić z bardziej ogólnego systemu pojęć   .
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 03, 2009, 20:31:35 pm
Owszem - skończyłem. Stąd wiem, że dla fizyka "ciut bardziej uprawniony" - jest układ, w którym najłatwiej interesujące wielkości policzyć. W przypadku układu słonecznego punktem tym jest środek masy układu, wypadający na powierzchni słońca - zatem słońce też krąży wokół tego punktu(!). Krążenie wokół słońca jest w najlepszym razie przybliżeniem tego modelu (w najgorszym - analogicznym pod względem obliczeniowym przypadkiem jak model geocentryczny) , zaś krążenie wokół ziemi - modelem komplikującym (ale nie uniemożliwiającym) obliczenia. W fizyce pojęcie ruchu jest względne - jak powinien Pan wiedzieć, zatem można sobie wybrać punkt odniesienia dowolnie (kosztem tylko komplikowania sobie lub nie obliczeń).

Wie Pan, nie skończylem fizyki. Ale wiem jedno. Twierdzenie w XXI wieku, że być może Ziemia nie kręci się wokoł Słońca ale Słońce wokół Ziemi jest, delikatnie mówiąc, szczytem absurdu. Dlaczego ośmiesza Pan naszą wiarę? Dlaczego ośmiesza Pan tzw. tradycjonalizm? Na forum mogą wchodzić członkowie Odnowy, Neokatechumenatu i co widzą? Widzą, że tradsi są zwolennikami kreacjonizmu i że według nich Słońce krąży wokół Ziemi oraz że człowiek nie lądował na Księżycu.

Tego typu publicystyka jest po prostu szkodliwa. Strzela Pan w stopę zarówno sobie jak i sprawie, na której Panu zależy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w Sierpnia 03, 2009, 21:13:11 pm
Na szczęście autor tych kosmologicznych rozważań nie uczy w szkole, więc jego teorie nie są rozpowszechniane i nie ma co się niepokoić.

Takie teorie to tzw. "kawiarniane teorie względności". Brzmi to mniej więcej tak: Panie! Wszystko jest względne! Słońce krąży wokół Ziemi i Ziemia wokół Słońca. A drugi na to: Daj Pan spokój! Co to się porobiło!

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 03, 2009, 22:06:07 pm
Widzą, że tradsi są zwolennikami kreacjonizmu ...

Tak samo dobra hipoteza jak darwinizm a może i lepsza. Łączenie jej w jednym ciągu z teoriami obalonymi jest niesolidnym chwytem erystycznym.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 03, 2009, 22:12:26 pm
Tak samo dobra hipoteza jak darwinizm a może i lepsza. Łączenie jej w jednym ciągu z teoriami obalonymi jest niesolidnym chwytem erystycznym.

No właśnie, nie myliłem się, pisząc w liczbie mnogie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 03, 2009, 22:18:03 pm
Tak samo dobra hipoteza jak darwinizm a może i lepsza. Łączenie jej w jednym ciągu z teoriami obalonymi jest niesolidnym chwytem erystycznym.

No właśnie, nie myliłem się, pisząc w liczbie mnogie.

A co Pan wie o przeróżnych oszustwach dla face liftingu Pańskiej ukochanej teorii darwinowskiej? Kreacjonizm nie odnotował takich nawiedzonych zwolenników. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 03, 2009, 22:27:07 pm
http://creationmuseum.org/ Proszę się tam wybrać. Tam będzie Pan (i Pan jp7) czuł się jak ryba w wodzie. Dobrej zabawy. Proszę się jednak nie spodziewać, że z takimi absurdalnymi poglądami jak Słońce kręcące się wokół Ziemi itp. staną się Panowie wiarygodni dla należących do Neokatechumenatu czy Odnowy w Duchu Św.

Te poglądy można porównać do opinii Janusza Korwin-Mikkego o tramwajach w miastach. Według JKM należy zlikwidować tramwaje, bo blokują ruch samochodowy...

Można sobie uważać co się chce, proszę tylko o nieośmieszanie chrześcijaństwa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 04, 2009, 07:01:19 am
To, że adepci kikokarmenatu czy pentakotyści reprezentują statystycznie niższy od przeciętnego poziom inteligencji nie musi Pan udowadniać. To jest stwierdzone. Natomiast twierdzenie, że odrzucenie dogmatu ewolucjonistycznego implikuje odrzucenie heliocentryzmu jest nieuczciwym chwytem erystycznym rodem z bolszewickich agitek. Tam bowiem dogmat ten był najtroskliwiej pielęgnowany jako rzekomy dowód na nieistnienie Boga. Ponieważ bolszewizm nie upadł, jeno się przepoczwarzył, "lewoskrętne myślenie" jest nadal sączone przez polityczno poprawne przekaziory a Pan bierzesz w tym, jak widać, aktywny udział.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 04, 2009, 07:20:03 am
No i jeszcze bolszewików Pan w to wmieszał. Wszędzie Pan chyba widzi bolszewizm.... Pozdrawiam i życzę powodzenia w krzewieniu swoich wątpliwych "teorii".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Sierpnia 04, 2009, 09:57:26 am
To, że adepci kikokarmenatu czy pentakotyści reprezentują statystycznie niższy od przeciętnego poziom inteligencji nie musi Pan udowadniać. To jest stwierdzone.

a moderacja tym się ma zamiar zająć, czy pan jwk ma tu plecy i tylko dlatego tak swobodnie się tu czuje ze swoim chamstwem?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Sierpnia 04, 2009, 10:13:51 am

Wie Pan, nie skończylem fizyki. Ale wiem jedno. Twierdzenie w XXI wieku, że być może Ziemia nie kręci się wokoł Słońca ale Słońce wokół Ziemi jest, delikatnie mówiąc, szczytem absurdu. Dlaczego ośmiesza Pan naszą wiarę? Dlaczego ośmiesza Pan tzw. tradycjonalizm? Na forum mogą wchodzić członkowie Odnowy, Neokatechumenatu i co widzą? Widzą, że tradsi są zwolennikami kreacjonizmu i że według nich Słońce krąży wokół Ziemi oraz że człowiek nie lądował na Księżycu.

Tego typu publicystyka jest po prostu szkodliwa. Strzela Pan w stopę zarówno sobie jak i sprawie, na której Panu zależy.

Tradsi nie sa zwolennikami kreacjonizmu ani teoriii, ze Słonce krazy wokol Ziemi. To po prostu nie ta dziedzina.

1. Przypisywanie pogladow jednej osoby wszystkim tradsom jest bledem logicznym. Jak ktos na forum napisze, ze piwo jest lepsze od wina to tez Pan zacznie pisac, ze tradsi sa zwolenikami piwa, bo przeciez tradycyjne klasztory piwo produkowaly?

2. Czy przeczytal pan uzasadnienie p. jp7 dlaczego mozna uznac, ze to Slonce krazy wokol Ziemi? Zrozumial Pan to zanim Pan tego posta napisal? Dlaczego Pan nie obaliil argumentow p. jp7? Czy wie Pan, ze teoria,  ze to Ziemia krazy wokol slonca byla w czasach sredniowiecza niebezpieczna, bo obliczenia wg nowego modelu (niby bardziej prawidllowego) byly mniej dokladne i mogly powodowac katastrofy statkow?

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Sierpnia 04, 2009, 10:15:13 am
4.08.2009 Liturgia Słowa wspólnot neokatechumenalnych z udziałem Kiko Argüello
  Godz. 19.30 w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela
  ul. Świętojańska 8 w Warszawie.


kto sie wybiera?

 

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 04, 2009, 10:17:41 am
Wszędzie Pan chyba widzi bolszewizm....

Jak Pan chce trzymać głowę jak struś w piasku, PAŃSKA SPRAWA.

1). Środowisko gazety aborczej - dzieci KKP-owców, w tym i UB-owców i wnuki.
2). Media "publiczne" j.w.
3). Środowiska opiniotwórcze, celebryci wszelkiej maści - j.w.
4). Sfera "wielkiego biznesu" i polityki - j.w. + "służby".

Jeszcze Panu mało?

@tow. Kristoforos:

jak na razie od chamów to pan i jego kolesie wyzywacie, potwierdzając, że was na coś więcej nie stać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 04, 2009, 10:22:45 am
Kiko Argüello

Pfuj, a tego typa jaki ogoniasty tu znowu przywlekł ... po Geremku teraz ten, w końcu trzeba będzie Katedrę rekonsekrować.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Sierpnia 04, 2009, 10:31:29 am
Szkoda że nie cała Msza. Ale ja idę. Można brać aparat? Na czym Kiko rozdaje autografy. No i czy będzie Karmen?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 04, 2009, 10:39:59 am
Szkoda że nie cała Msza. Ale ja idę. Można brać aparat? Na czym Kiko rozdaje autografy. No i czy będzie Karmen?

Po co Pani idzie? Na przedstawienie? Show?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Sierpnia 04, 2009, 10:43:53 am
Nie wiem którą opcję wybrać ;)

Ale spróbuję się pomodlić. W końcu to jeden Kościół. Podobno.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 04, 2009, 10:46:57 am
Skoro chce się Pani pomodlić, to po co Pani aparat fotograficzny?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Sierpnia 04, 2009, 10:57:00 am
Najlepiej modli mi się z aparatem pod kolanami. Trzeba się umartwiać ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kristoforos w Sierpnia 04, 2009, 11:01:02 am
Jeszcze raz prosze Szanownych Moderatorow o reakcje na wpisy p. jwk
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 04, 2009, 11:56:28 am
Minusy Panu zabrano, ręce zaczęły świerzbieć?

A przy okazji, wiadomo kto pełni teraz funkcję dyżurnego kikokarmenacisty.

To wiadomo nie od dziś. Jedynym dyżurnym kikokarmenacistą jest Pan, panie jwk. Pan tę instytucję stworzył na tym forum, Pan ją pielęgnuje, Pan nią żyje, Pana obsesją się stała.
Nic, tylko współczuć i pomodlić się o wyleczenie.
+

że znaku Męki Pańskiej dla jaj sobie używają. Coś mi tu o II Przykazanie podpada.  

Pan za bardzo w Boga się bawi, panie jwk, odgadując co inni mają w swoich myślach i sumieniach.
Niech najpierw sam Pan przejrzy Przykazania, zanim innych zacznie Pan pouczać...
Nigdy ze Znaku Krzyża nie robiłem jaj... Jak Pan nie umie odczytywać ogólnie przyjętych na forum przekazów, to powiem wprost: modlitwę odmówiłem w Pana intencji.

To, że adepci kikokarmenatu czy pentakotyści reprezentują statystycznie niższy od przeciętnego poziom inteligencji nie musi Pan udowadniać. To jest stwierdzone.

a moderacja tym się ma zamiar zająć, czy pan jwk ma tu plecy i tylko dlatego tak swobodnie się tu czuje ze swoim chamstwem?

Jeszcze raz prosze Szanownych Moderatorow o reakcje na wpisy p. jwk

W związku z powyższym trollowaniem na mój koszt proponuję zawiesić Pana Kristoforosa na czas stosowny, dla ochłody.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 04, 2009, 12:27:26 pm
Panie jwk- naprawdę nie widzi pan nic obraźliwego i niestosownego w pańskich postach? Np o poziomie umysłowym jak pan to pieszczotliwie nazywa "adeptów kikocarmenatu"
W kilku słowach kilka podpadające pod regulamin tego forum. O łamaniu ogólnych zasad współżycia społecznego już nie wspomnę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Bartek w Sierpnia 04, 2009, 12:36:40 pm
Wątek na trzy dni zamykamy.

   -- Administracja
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 07, 2009, 12:28:22 pm
Np o poziomie umysłowym jak pan to pieszczotliwie nazywa "adeptów kikocarmenatu".
Sługa Boży Ksiądz Kardynał Prymas Stefan Wyszyński uchodził w swoim czasie za wybitnego specjalistę od "marksizmu-leninizmu" bijącego na głowę przygotowaniem ówczesne politbiuro i kace. Podobnie jest ze zwolennikami integralnego Nauczania nieskażonego nowinkami, które kluły się na długo przed SW_II ale wypełzły w pełni na światło dzienne w wyniku medialnej atmosferki wznieconej wokół jego obrad. Zwolenników nowinek poraża, że ktoś śmie zrzucić ich z piedestału "awangardy" i "postępu" skontrastowanego z babciami co to Różańce jeno odmawiały. Zamiast pożywnego Nauczania znają jedynie bezwitaminową, wygotowaną papkę przetrawioną wstępnie przez katechistów i starszych ruchu. Jak mają wzrastać duchowo, gdy znają jedynie wąski podzbiór Prawd Wiary (i to nie za bardzo) pomieszany z uznanymi herezjami i bajczarstwem?  Zamiast próbować coś zrozumieć powtarzają w kolejnych medialnych wcieleniach to co zasłyszeli, a że wiele nie zasłyszeli, te powtórki redukują się do prymitywnych mantr typu, że „Papież o wszystkim wie i się zgadza”.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 07, 2009, 12:37:09 pm
Cóż - opinie fachowców są nieco inne. Pana na takowego niestety uznać nie mogę. Wystarczy poczytać pańskie posty, by zrozumieć czemu. Oczywiście umysłem nieskażonym.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 07, 2009, 12:52:29 pm
Cóż - opinie fachowców są nieco inne. Pana na takowego niestety uznać nie mogę. Wystarczy poczytać pańskie posty, by zrozumieć czemu. Oczywiście umysłem nieskażonym.

O pańskich fachowcach i pańskich postach po prostu się nie wypowiem. Skoro jednak preferuje pan umysł nieskażony (sądząc z pańskiego kontekstu to wiedzą), niech pan sobie coś jeszcze napisze, żeby pan miał ostatnie słowo i pójdźmy się cieszyć piękna pogodą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 07, 2009, 13:33:50 pm
Panie moderatorze - znowu to samo - nie widzi pan? Znowu robią ze mnie idiotę ale gdzie indziej pan twierdzi że to ja tak czynię.
Nie pisałłbym tych skarg, gdyby mi nie przypisywano takiej gęby. Chodzi o prawdę. A ten pan powyżej to juz przeszedł wszelkie granice dobrego wychowania i kultury dyskusji.
I osoba która twierdzi że Słońce obraca się wokół Zemi innych ciągle wyzywa od idiotów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kryspin w Sierpnia 07, 2009, 17:36:05 pm
Jak mają wzrastać duchowo, gdy znają jedynie wąski podzbiór Prawd Wiary (i to nie za bardzo) pomieszany z uznanymi herezjami i bajczarstwem? 

Czym jest wzrost duchowy? Czy jeżeli koleś rwący panienki na prawo i lewo nawraca się i wstepuje do seminarium to jest wzrost duchowy? Czy jesli małżonkowie wracaja do siebie po rozstaniu i zyja razem długie lata to jest wzrost duchowy? Czy jeżeli pełna nienawiści kobieta poedejmuje trud zmiany swojego myślenie to jest wzrost duchowy? Każdy z tych przypadków poznałem osobiście. Takie owoce może przynieśc Neokatechumenat. Dziwie się, że tak łatwo niektórzy rozstrzygają sprawę (nie piję tu nawet do p. jwk) a nie zwracają uwagi na OWOCE, które są.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 07, 2009, 18:02:14 pm
Panie moderatorze - znowu to samo - nie widzi pan? Znowu robią ze mnie idiotę ale gdzie indziej pan twierdzi że to ja tak czynię.
NIestety - jestem wobec powyższego zjawiska bezradny

I osoba która twierdzi że Słońce obraca się wokół Zemi innych ciągle wyzywa od idiotów.
A to akurat moje twierdzenie (słońce <=> Ziemia, nie idioci)


Czym jest wzrost duchowy? Czy jeżeli koleś rwący panienki na prawo i lewo nawraca się i wstepuje do seminarium to jest wzrost duchowy?
Żeby "rwać panienki" "na sutanne" - raczej nie. Jesli to nawrócenie - to jest.

Takie owoce może przynieśc Neokatechumenat.
"bonum ex integra causa, malum ex quocumque defectu" - "Dobry jeśli wszystko jest dobre, złe jeśli cokolwiek złe" (z poprawką na niedoskonałość ludzką...)

Do rozważenia polecam zastanowić się, czy dobre owoce nie zdarzają się choćby jehowitom.  Zdarzają się, ale co z tego?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Sierpnia 07, 2009, 18:34:44 pm
Takie owoce może przynieśc Neokatechumenat.

Takie owoce są i bez neokatechumenatu.  Wystarczy tylko chcieć. Pomocna jest  także rozmowa z dobrym duszpasterzem. A samo chodzenie na DN niczego nie załatwi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 07, 2009, 19:01:36 pm
Takie owoce może przynieśc Neokatechumenat.

Takie owoce są i bez neokatechumenatu.  Wystarczy tylko chcieć. Pomocna jest  także rozmowa z dobrym duszpasterzem. A samo chodzenie na DN niczego nie załatwi.

Trudno się z panią nie zgodzić. Jak i się kto uprze będzie chciał to i bez ""(tu pani wstawia co chce) też się uda.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 07, 2009, 20:33:37 pm
Młodzi ludzie nie szukają w różnych grupach, także na DN, nie Boga, ale wspólnoty/rodziny.
Myślę, że od tego trzeba zacząć, jeśli chce się skutecznie walczyć z herezją.

Młodzi prędzej pójdą w ogień za heretykiem, który jest dla nich jak ojciec, niż za prawdą...
Bo gdy emocje rywalizują z logiką wygrywają zawsze emocje. Tak to już jest...

No i jeszcze jedno chciałem dorzucić: "człowiek jest istotą społeczną", tzn. potrzebujemy ludzi. I na to się nie poradzi.
W "Małym Księciu" jest takie zdanie: "tylko dzieci wiedzą czego szukają"
Ludzie młodzi garnący się do Oaz, DN, itp. itd. garną się nie tyle do Boga (choć jakiś na pewno procent pragnienia bliskości Boga jest), co do ludzi!!! Są jak dzieci, wiedzą czego szukają. A że nie szukają Boga, to sprawy ważne dla Tradycji i Kościoła nie są ich sprawami...

Chcąc być skutecznym trzeba stworzyć zdrową, ortodoksyjną alternatywę. I o tym powinniśmy dyskutować. Od dialgowania i przerzucania się argumentami czy też pseudoargumentami, lub też łapaniem się za słowa i krzyczenie z radości w sercu: "a TU cię mam, heretyku". To niczego nie daje. Zwiększa tylko wzajemną frustrację i buduje niepotrzebne mury.

Takie jest moje zdanie.

Nie lubię DN, ale trzeba zrozumieć, że powstał on i wypełnia on pewną "niszę marketingową", że tak sobie biznesowo powiem.
I to powinno być początkiem zastanowienia i źródłem konstruktywnej pracy intelektualnej!

Ciepło, domorośle i górnolotnie pozdrawiam ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: emek w Sierpnia 07, 2009, 21:02:45 pm
Chcąc być skutecznym trzeba stworzyć zdrową, ortodoksyjną alternatywę
+
Chyba jedno z mądrzejszych zdań jakie ostatnio wyczytałem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kryspin w Sierpnia 07, 2009, 21:21:56 pm
Młodzi ludzie nie szukają w różnych grupach, także na DN, nie Boga, ale wspólnoty/rodziny.
Myślę, że od tego trzeba zacząć, jeśli chce się skutecznie walczyć z herezją.

We wspólnotach które widziałem wiekszość członków stanowily osoby w wieku 25+. Tak więc aż tacy młodzi ludzie to nie byli. W ogole DN to nie Oaza i nie roi się tam od nastolatków.

Młodzi prędzej pójdą w ogień za heretykiem, który jest dla nich jak ojciec, niż za prawdą...

A to prawda. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy brak wzorców.


Ludzie młodzi garnący się do Oaz, DN, itp. itd. garną się nie tyle do Boga (choć jakiś na pewno procent pragnienia bliskości Boga jest), co do ludzi!!! Są jak dzieci, wiedzą czego szukają. A że nie szukają Boga, to sprawy ważne dla Tradycji i Kościoła nie są ich sprawami...


Pewnie niektórzy tak, ale oni szybko odchodzxą. Jednak radykalizm DN (przejawiający się także w odchyleniach sekciarsich) wymywa ze wspólnot taich, co szukają tylko towarzycha. A ci co zostają właśnie czują i szukają Boga (tak sądze bynajmniej). A że nie tak, jak sobie wyobraża większość forumowiczów, to uznaje się, że szukają nie wiadomo czego.



Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 07, 2009, 21:44:38 pm
Szanowny Kolego Kryspinie!

Niezapominajmy, że dojrzałość wiekowa nie jest tożsama z dojrzałością emocjonalną, o którą co raz trudniej.
Głody i niedobory emocjonalne występują w każdym wieku.

Nie chcę sprowadzać DN do wspólnoty ludzi z kompleksami i głodami emocjonalnymi, ale chcę wyraźnie powiedzieć, że łatwo można nieuświadomione pragenienia motywować religijnie. I wtedy mamy do czynienia z jakąś formą patologii. Chcę powiedzieć, że jakiś Iksiński z DN może motywować swoją obecność przy Panu Bogu pozornie chęcią służenia mu i bliźnim, ale faktycznie chodzić mu może o czyste wygodnictwo i zaspokojenie nieuświadomionych pragnień emocjonalnych.

I tego się obawiam patrząc na wspólnoty Oazowe i DN oraz Odnowę itp.
Na to chcę szczególnie zwrócić uwagę w mojej krytyce różnych wspólnot.
One nie zawsze są miejscem rozwoju, ale zdarzają się patologie. I z tym trzeba walczyć.

One są łatwą drogą ucieczki!!! Bez zdrowych kadr Ci ludzie będą jednego dnia leczyć swoje rany, a drugiego sypać sól.
Jak w Piśmie: nie może ślepy prowadzić kulawego.

Podsumujmy:
W różnych wspólnotach są pewne elementy uświecenia (wybaczcie mi ten język  ;D), ale to nie znaczy, ze jako całość są one dobre i korzystne. Bowiem bazowanie na emocjach a nie na logice prowadzi na manowce (podobnie jak bazowanie tylko na logice). W tych grupach za dużo jest "achhh" i "ochhh", a za mało REALNOŚCI Boga w życiu.

Mówiąc inaczej: moim zdaniem jest tam więcej dewocji niż prawdziwej cnoty pobożności.
Tu jest problem!!!
I to nie jest moim zdaniem, do końca wina tych ludzi, ale kadr, które sprawuja nad nimi opiekę.
Zdrowe kadry potrafią dobrze poprowadzić!!!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kryspin w Sierpnia 07, 2009, 21:59:11 pm

W różnych wspólnotach są pewne elementy uświecenia (wybaczcie mi ten język  ;D), ale to nie znaczy, ze jako całość są one dobre i korzystne. Bowiem bazowanie na emocjach a nie na logice prowadzi na manowce (podobnie jak bazowanie tylko na logice). W tych grupach za dużo jest "achhh" i "ochhh", a za mało REALNOŚCI Boga w życiu.

Tu widać, że szanowny współdyskutant mój nie zna specyfiki tej grupy (co mówię bez cienia złośliwości). Neokatechumenat nie opiera się na emocjach ale właśnie na logicznym poznawaniu Pisma św. (na pierwszym etapie, tylko ten znam z doświdczenia) i poprzez nie woli Boga we własnym życiu. To nie jest grupa, gdzie ludzie podnoszą rączki i krzyczą "Chwała Panu", po czym wracają do swojego syfu. Tam naprawdę jest silna praca nad sobą. Tam właśnie szukają Boga w realności, może nawet za bardzo, w końcu nie każdy przypadek w życiu to zdarzenie opatrznościowe.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 07, 2009, 22:12:59 pm
Właśnie dziś rozmawiałem z zaprzyjaźnioną lekarką - ginekologiem. To nie są żadne "głębokie" studia Pisma Świętego i poznawanie Woli Bożej, to literalne wdrażanie tekstów tam zawartych w życie rodzinne. W rezultacie kobieta rodzi n-te dziecko przez kolejne cesarskie cięcie a następna ciąża (którą małżonkowie jak najbardziej przewidują zgodnie ze swoją doktryną) grozi, że to jej się tam wszystko porozrywa i zostaną sieroty. Czy taka jest właśnie Wola Boża? Czy jest tu jakaś różnica między tymi ludźmi a moim sąsiadem jehowitą, który rodzoną matkę skazał na przedwczesną śmierć zabraniając przeprowadzenia operacji z transfuzją krwi?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 07, 2009, 22:25:41 pm
A co jak kobiet z taką diagnozą wbrew światłym umysłom lekarzy urodzi jeszcze n dzieci których matka będzie żyć nadal? Korzystamy z dobrodziejstw medycyny więc porównanie do świadków jechowych jest na pańskim poziomie. Medycyna to nie nauka ścisła, a gdzie dwóch doktorów tam 3 opinie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 08, 2009, 07:55:01 am
... Bez zdrowych kadr Ci ludzie będą jednego dnia leczyć swoje rany, a drugiego sypać sól.
Jak w Piśmie: nie może ślepy prowadzić kulawego.
I to nie jest moim zdaniem, do końca wina tych ludzi, ale kadr, które sprawują nad nimi opiekę.
Zdrowe kadry potrafią dobrze poprowadzić!!!
 
Dobrze powiedziane! Są wypróbowane wzorce, choćby w trzecich zakonach, które (jak u Dominikanów) lepiej się mają od pierwszych. Tu zaś kadry rwą się gdzieś na skróty z pominięciem istoty tego, co rzekomo chcą robić, czyli przybliżania ludziom Boga. Tylko, że Ojca zna jedynie Syn i On założył Swój Kościół i dał moc Apostołom, ich następcą i tych, których oni namaszczą nauczania o Bogu. Tu jednak za "nauczanie" biorą się niedouczeni, w dodatku świeccy! Bez mocy danej na skutek Sakramentu Święceń. Jest tak jak Pan zacytował:  ślepy prowadzi kulawego.

Atak na serwer  ??? około 22:35
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 08, 2009, 07:59:24 am
Korzystamy z dobrodziejstw medycyny ...
Na ile jest zgodna z waszą doktryną. Podobnie owi świadkowie. W latach 90-ych ubiegłego wieku, kiedy byliście na etapie jedzenia pszenicy i innych takich tam praktyk, wasze niewiasty rodziły (jeśli wogóle) rachityczne dzieci mimo ostrzeżeń lekarzy.  "Katechista" i "(nie)odpowiedzialny" miał ostatnie słowo.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 08, 2009, 09:50:43 am
Cóż nie zostało mi nic innego napisać jak bredzi Pan.W pan przypadku to nawet nie brednie tylko zwykłe kalumnie i łgarstwo.
Owszem w latach 90 a właściwie od zawsze i do dziś jadamy pszenice w formie przetworzonej chleb piwo i makaron i takie tam. Co do medycyny to pełna zgoda; Pan zapewne jest takim osobnikiem ze jak lekarz panu powie aborcja to pan leci i robi, eutanazja wywozi pan bacie do Szwajcarii i zrobione, lekarz mówi in vitro i dla Pana to wyrocznia. Cóż nasze korzystanie z medycyny ogranicza nauczanie Kościoła Rzymsko-Katolickiego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 08, 2009, 10:36:25 am
Trochę bokotematując. Panie Tkiller: medycyna jest nauką ścisłą. Mówię to z pełną świadomością bo po seminarium liznąłem trochę studiów medycznych akurat.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szczur.w.sosie w Sierpnia 08, 2009, 10:53:05 am
Właśnie dziś rozmawiałem z zaprzyjaźnioną lekarką - ginekologiem. To nie są żadne "głębokie" studia Pisma Świętego i poznawanie Woli Bożej, to literalne wdrażanie tekstów tam zawartych w życie rodzinne. W rezultacie kobieta rodzi n-te dziecko przez kolejne cesarskie cięcie a następna ciąża (którą małżonkowie jak najbardziej przewidują zgodnie ze swoją doktryną) grozi, że to jej się tam wszystko porozrywa i zostaną sieroty. Czy taka jest właśnie Wola Boża? Czy jest tu jakaś różnica między tymi ludźmi a moim sąsiadem jehowitą, który rodzoną matkę skazał na przedwczesną śmierć zabraniając przeprowadzenia operacji z transfuzją krwi?

W dzisiejszych czasach to raczej mało prawdopodobne.
I to taki slogan zwolenników aborcji i antykoncepcji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Sierpnia 08, 2009, 10:57:51 am
Co to znowu za historia z ta pszenica? Jakas specjalna diete maja w DN?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 08, 2009, 11:28:37 am

Cytuj
Co to znowu za historia z ta pszenica? Jakas specjalna diete maja w DN?
Nic podobnego, to pan jwk sobie znowu coś wymyślił i stąd potem biorą się takie spojrzenia.

Cytuj
Na ile jest zgodna z waszą doktryną. Podobnie owi świadkowie.  W latach 90-ych ubiegłego wieku, kiedy byliście na etapie jedzenia pszenicy i innych takich tam praktyk, wasze niewiasty rodziły (jeśli wogóle) rachityczne dzieci mimo ostrzeżeń lekarzy.  "Katechista" i "(nie)odpowiedzialny" miał ostatnie słowo.
Nigdy nie było jakiegoś etapu jedzenia pszenicy. Absurd i mitologia. Droga nie ma nic wspólnego z wegetarianizmem. jest Droga nawrócenia opartą na Piśmie świętym i magisterium KK.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Sierpnia 08, 2009, 11:57:07 am
Szanowny Kolego Kryspinie!


 Bez zdrowych kadr Ci ludzie będą jednego dnia leczyć swoje rany, a drugiego sypać sól.

W różnych wspólnotach są pewne elementy uświecenia (wybaczcie mi ten język  ;D), ale to nie znaczy, ze jako całość są one dobre i korzystne. Bowiem bazowanie na emocjach a nie na logice prowadzi na manowce (podobnie jak bazowanie tylko na logice). W tych grupach za dużo jest "achhh" i "ochhh", a za mało REALNOŚCI Boga w życiu.

Zgadzam się. Przez 3 lata pobytu na DN zdążyłam zapoznać się z "miłością bliźniego" w wydaniu Neo. Ich "miłość" to ocenianie, ocenianie, wpierniczanie się w butach do cudzego życia i chęć naprawiania czyjegoś życia, zamiast swojego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Sierpnia 08, 2009, 15:12:39 pm
Neokatechumenat nie opiera się na emocjach ale właśnie na logicznym poznawaniu Pisma św. ...
i poprzez nie woli Boga we własnym życiu.

Czystej wody protestantyzm!
Zielonoświątkowy robią tak samo.
Jehowici robią tak samo.
I kilkaset innych sekt... robi tak samo.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 08, 2009, 15:34:40 pm
Co to znowu za historia z ta pszenica? Jakas specjalna diete maja w DN?
Kilkanaście temu tak było, stąd te komplikacje z dziećmi, czy tylko w Warszawie i okolicach a nie w innych okręgach, nie wiem.
Z pewnością główna animatorka w Warszawie "postów Daniela" na konwiwencje uczęszczała. Były tam osoby z ul.Długiej. Ale tam i kikokarmenat i Medjugorie, wszystko było poplątane.
A na p. Zeta Pani nie zwraca uwagi, wystarczającym dowodem dla niego jest, że o tym nie wie albo tego woli nie zauważać. Ten typ już tak ma.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 08, 2009, 20:24:04 pm
W dzisiejszych czasach to raczej mało prawdopodobne.
I to taki slogan zwolenników aborcji i antykoncepcji.
Pani szanowna - cesarskie cięcie nie jest zabiegiem zupełni obojętnym. Oczywiście - zapewne nic się nie "porozrywa", ale ryzyko jest (<< Poczynając od takich banalnych jak keloidy [bliznowce] czy ropienie rany poprzez problemy związane z laparotomią [rozcięciem powłok brzusznych], czyli niedrożność jelita, zrosty wewnątrzotrzewnowe, poprzez pełne ropienie, atonię poporodową [zanik prawidłowego napięcia lub fizjologicznych skurczów mięśni gładkich macicy], stany zapalne miednicy mniejszej, stany zapalne macicy, aż po konieczność usuwanie trzonu macicy ze względu na krwawienie albo właśnie ze względu na procesy zapalne.>>) - każdy poród tą drogą zwiększa w sposób oczywisty ryzyko ich wystąpienia. Ale wynika to raczej z nadużywania cesarki...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szczur.w.sosie w Sierpnia 08, 2009, 22:33:51 pm
Zgadzam się z Panem. :) Jest Pan lekarzem?  ;)
Tylko mi chodziło o argument, jakim często kierują się zwolennicy antykoncepcji i aborcji: umrzesz, komplikacje spowodują to czy tamto....
Ale może nad interpretowałam ::), co napisał p. jwk
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: wiridiana w Sierpnia 09, 2009, 00:30:22 am
W dzisiejszych czasach to raczej mało prawdopodobne.
I to taki slogan zwolenników aborcji i antykoncepcji.
Pani szanowna - cesarskie cięcie nie jest zabiegiem zupełni obojętnym. Oczywiście - zapewne nic się nie "porozrywa", ale ryzyko jest (<< Poczynając od takich banalnych jak keloidy [bliznowce] czy ropienie rany poprzez problemy związane z laparotomią [rozcięciem powłok brzusznych], czyli niedrożność jelita, zrosty wewnątrzotrzewnowe, poprzez pełne ropienie, atonię poporodową [zanik prawidłowego napięcia lub fizjologicznych skurczów mięśni gładkich macicy], stany zapalne miednicy mniejszej, stany zapalne macicy, aż po konieczność usuwanie trzonu macicy ze względu na krwawienie albo właśnie ze względu na procesy zapalne.>>) - każdy poród tą drogą zwiększa w sposób oczywisty ryzyko ich wystąpienia. Ale wynika to raczej z nadużywania cesarki...


Az chce się mieć dzieci ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 09, 2009, 08:08:05 am
Az chce się mieć dzieci ;)

Spokojnie, wszystko z właściwą osobą we właściwym czasie!  :)

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 09, 2009, 08:12:18 am
Ale może nad interpretowałam ::), co napisał p. jwk

Powoływałem się na lekarza, który znany jest w środowisku obrońców życia, z resztą osoba bardzo religijna. Jej opinia o "DN" na długo przed wybuchem afer z "katechezami" nie była dobra, ciągle miała jakieś problemy ze zindoktrynowanymi pacjentkami.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kryspin w Sierpnia 09, 2009, 11:23:14 am
Czystej wody protestantyzm!
Zielonoświątkowy robią tak samo.
Jehowici robią tak samo.
I kilkaset innych sekt... robi tak samo.

Czyta Słowo Boże! Sekciarz, sekciarz! I heretyk!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 09, 2009, 12:59:00 pm
Co to znowu za historia z ta pszenica? Jakas specjalna diete maja w DN?
Kilkanaście temu tak było, stąd te komplikacje z dziećmi, czy tylko w Warszawie i okolicach a nie w innych okręgach, nie wiem.
Z pewnością główna animatorka w Warszawie "postów Daniela" na konwiwencje uczęszczała. Były tam osoby z ul.Długiej. Ale tam i kikokarmenat i Medjugorie, wszystko było poplątane.
A na p. Zeta Pani nie zwraca uwagi, wystarczającym dowodem dla niego jest, że o tym nie wie albo tego woli nie zauważać. Ten typ już tak ma.

Podejrzewam że wsród tradsów też zdarzy sie jakiś nawiedzony co do "zdrowego żywienia" - Co nie znaczy że są jakieś etapy. To po prostu smieszne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 09, 2009, 13:59:16 pm
Moze ktos zalozylby nowy watek np. pt. "Za co nie lubie NEO". ;D
Czy aby nie za duzo na forum jest o NEO?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 09, 2009, 14:22:01 pm
Moze ktos zalozylby nowy watek np. pt. "Za co nie lubie NEO". ;D
Czy aby nie za duzo na forum jest o NEO?

Ale czy tu chodzi o lubienie/nielubienie, czy o katolicką ortodoksję i ortopraksję a szczególnie ortopraksję liturgiczną?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 09, 2009, 14:41:09 pm
Moze ktos zalozylby nowy watek np. pt. "Za co nie lubie NEO". ;D
Czy aby nie za duzo na forum jest o NEO?

Ale czy tu chodzi o lubienie/nielubienie, czy o katolicką ortodoksję i ortopraksję a szczególnie ortopraksję liturgiczną?
I o to ze polowa forum jest o NEO.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 09, 2009, 21:42:07 pm
I o to ze polowa forum jest o NEO.

Światłość byłaby blada, gdyby nie było NEO - cienia ;).  A po zatem, czy aż połowa ???

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Sierpnia 09, 2009, 22:58:50 pm
Czystej wody protestantyzm!
Zielonoświątkowy robią tak samo.
Jehowici robią tak samo.
I kilkaset innych sekt... robi tak samo.

Czyta Słowo Boże! Sekciarz, sekciarz! I heretyk!
No a co innego?? Przecież samodzielne czytanie Pisma św. w domu to grzech!!!;)
Takie to bzdury się rodzą w głowach domorosłych ekspertów od "DN" z tutejszego forum. Pojęcie o wspólnotach DN mają żadne, ale kłapią  o nich dziobem na prawo i lewo jakby co najmniej dziesięć etapów zrobili !!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 10, 2009, 06:50:37 am
przynajmniej osądzają grupę, postawy etc. a nie konkretnych ludzi :/

Argumenciki na obronę DN proszę, argumenciki, a nie ataki ad personam na jej przeciwników. :)

(...) domorosłych ekspertów (...)

skąd to przypuszczenie, że domorośli.
A może ten domysł jest bardziej domorosły?

(...) ale kłapią  o nich dziobem (..)

hmm...
Nie wiem jak liturgia w DN, ale katolicka nie przewiduje ofiar z ptaków.
... że tak sobie zażartuję...

________________


Dużo łatwiej jest ośmieszyć, niż zbić z argumentów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 10, 2009, 07:02:53 am
Dużo łatwiej jest ośmieszyć, niż zbić z argumentów.

No właśnie. Zalecam Panu "h", żeby się zastanowił, jak się to stało, że wszystkie znane herezje (poza mariawicką) uzasadniają się Pismem Świętym? Może podzieli się z nami refleksją?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 10, 2009, 07:17:29 am
Zestawmy ten cytat:
Cytuj
... Również wielu świeckich oddaje się jego (t.j. Pisma Świętego) lekturze, korzystając z cennej pomocy opracowań teologicznych i biblijnych ...
Z podsumowaniem:
No a co innego?? Przecież samodzielne czytanie Pisma św. w domu to grzech!!!;)
Takie to bzdury się rodzą w głowach domorosłych ekspertów od "DN" z tutejszego forum. Pojęcie o wspólnotach DN mają żadne, ale kłapią  o nich dziobem na prawo i lewo jakby co najmniej dziesięć etapów zrobili !!

P.S. To ile tych etapów w końcu jest? Trzydzieści trzy?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 10, 2009, 08:08:04 am


Cytuj
Argumenciki na obronę DN proszę, argumenciki,  :)
A po cóż to?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 10, 2009, 09:52:22 am
P.S. To ile tych etapów w końcu jest? Trzydzieści trzy?
Trochę ponad sześćset sześćdziesiąt ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 10, 2009, 10:03:10 am
P.S. To ile tych etapów w końcu jest? Trzydzieści trzy?
Trochę ponad sześćset sześćdziesiąt ;)
:o
No to już wiem dokładnie ile co do sztuki ;).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 10, 2009, 10:29:29 am
Dużo łatwiej jest ośmieszyć, niż zbić z argumentów.

No właśnie. Zalecam Panu "h", żeby się zastanowił, jak się to stało, że wszystkie znane herezje (poza mariawicką) uzasadniają się Pismem Świętym? Może podzieli się z nami refleksją?

Ciekawe, że KK też uzasadnia się Pismem Świętym. I w swojej poczatkowej fazie był przez co niektórych traktowany jako sekta judaistyczna.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w Sierpnia 10, 2009, 11:28:04 am
Ciekawe, że KK też uzasadnia się Pismem Świętym. I w swojej poczatkowej fazie był przez co niektórych traktowany jako sekta judaistyczna.

Panie Zet jak zwykle szokuje mnie Pan znajomością doktryny Kościoła (in minus - żeby było jasne).

Przy okazji podzielę się swoim przeżyciem. (Jak najbardziej a'propos).

Byłem wczoraj w Arbroath gdzie w XI wieku benedyktyni wybudowali katedrę - pozostałości są przepiękne. Bardzo światłe psy Henryka VIII przegoniły mnichów i spląndrowali opactwo. Resztki oddali nowemu wspaniałemu Kościołowi Henryka VIII - Cudzołożnika. Aktualnie katedra składa się z dwóch części: mury z prezbiterium i naw z umieszczonymi wewnątrz nagrobkami (?), z których najlepsze na mnie wrażenie zrobił nagrobek przewielebnego jakiegośtam w kształcie piramidy. W ogóle rzadkie krzyże - bardzo rzadkie. Druga część (chór) jest czynna - akurat miałem "szczęście" podpatrzeć "mszę" wiernych Church of Scotland. Nad stołem na którym stoi wielki kielich pochyla się w skupieniu kobieta w zwykłym stroju. Wierni w ławkach też są skupieni.

Jeśli miałem jakieś wątpliwości o tym jak bardzo papież Paweł VI (soboru nie ma co winić, bo bez papieża jest niczym) zniszczył liturgię Kościoła to straciłem resztkę złudzeń. Biedni ci Szkoci i biedni NOMowcy (w tym ja sam :( ).

Inne spostrzeżenia z wakacyjnego pobytu w Szkocji Wasz sprawozdawca wyśle później.

Szczęść Boże!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 10, 2009, 12:23:11 pm
Cytuj
Panie Zet jak zwykle szokuje mnie Pan znajomością doktryny Kościoła (in minus - żeby było jasne).

Rozumiem, że pan panie Waldemarze,  neguje znaczenie Pisma świętego w Kościele?

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 10, 2009, 12:30:10 pm
Cytuj
Panie Zet jak zwykle szokuje mnie Pan znajomością doktryny Kościoła (in minus - żeby było jasne).

Rozumiem, że pan panie Waldemarze,  neguje znaczenie Pisma świętego w Kościele?

Rozumiem, że pan panie Zecie,  rżnie głupa jak zawsze, gdy chodzi o kikokarmenat?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 10, 2009, 16:02:04 pm
Nie rozumiem tej bitwy Pana Zet o Pismo Św.

Pismo św. bez katolickiej tradycji nie ma większego znaczenia.
Trzeba mieć klucz, żeby coś zrozumieć.
Na chłopski rozum: władzę kluczy ma papież.
A odchodząc od tej mojej pokracznej logiki, to należy jasno powiedzieć, że interpretacja Pisma św. należy do Kościoła. I nawet samo Pismo to potwierdza. Proszę zajrzeć do fragmentów jak nasz Pan opowiadał przypowieści. On ich nie tłumaczył ludowi ale Apostołom i dopiero oni byli powołani do tłumaczenia ich ludowi. Sam Chrystus ustanowił taki porządek rzeczy.

Ciekawe, że KK też uzasadnia się Pismem Świętym. I w swojej poczatkowej fazie był przez co niektórych traktowany jako sekta judaistyczna.

A jaki jest czas ustalenia ostatecznego kanonu Pisma św.? Czyż nie jest to 4 wiek?
Wcześniej Kościół uzasadniał swoje istnieje Chrystusem i tak powinno być i wielu miejscach jest do dziś.
Nie opierał się na Piśmie, którego najwczesniejsze rękopisy pochodzą z lat 70 AD.

Nierozumiem tego całego "solascripturatyzmu", że tak sobie nowomową pojadę...
Pismo św. nie istniało od samego początku "wędrówki wiary". Nie zostało pewngo sobotniego dnia zrzucone z góry. Powstało jako odpowiedź ludzkiego serca na boskie wołanie.
Jest owocem ludzkiego posłuszeństwa Bogu. O tyle o ile jest Boskiej jest święte, a na tyle ile w nim czlowieczeńśtwa jest ludzkie i nieświęte. Nie wolno nam o tym zapominać.
Nie stanowi ono ostatniej instancji w orzekaniu o sprawach, choć miejsce jego jest wyjątkowo ważne i zasłużone.
Najważniejszą instancją dla katolika jest Chrystus i jego Oblubienica czyli Kościół. Pismo św. jest tylko pewnym uzupełnieniem.

A że Kościół uznawany był za sektę judaistyczną?
Moim zdaniem bzdura.
Judaizm narodził się po Chrystusie a nie przed nim.
Podzielam zdanie ks. Poradowskiego, że wcześniejsza religia to mozaizm.

Judaizm ukształtował się (nie tyle powstał, co się ukształtował) w opozycji do chrześcijaństwa. (Talmud o tym przekonuje)
Dlatego DN jest poważnym zagrożeniem dla Kościoła, gdyż czerpie z tego co św. Paweł nazywał synagogą Szatana, ze tak ostrzej powiem...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Adam w Sierpnia 10, 2009, 16:04:59 pm
Mam pytanie. Czy jest na forum osoba, która kiedyś należała do DN a na skutek wszelakich nieprawidłowości tutaj opisywanych zdecydowała się stamtąd odejść?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 10, 2009, 21:04:00 pm
Panie Antoniusz Rację masz pan w jednym. Że Pismo Święte należy interpretować zgodnie z nauczaniem Kościoła.  Powiem więcej Pisma  nie było - a Kościół trwał. Ale jedno drugiemu nie zaprzecza. Prawdą jest że nie jesteśmy ludem Księgi, ale nie możemy minimalizować jej znaczenia. . Prawdą jest że Pismo bez Kościoła byłoby martwe, ale też prawdą że jest to Słowo Boga dla człowieka.
Prawda jest że to Kościół redagował Pisma, ale też prawdą że czynił to pod asystencją D. Świętego. I dlatego jest ono tak istotne. Jest pokarmem na każdy dzień.
Cytuj
władzę kluczy ma papież
I tu się zgadzamy.
Cytuj
On ich nie tłumaczył ludowi
Też tłumaczył.
Cytuj
A że Kościół uznawany był za sektę judaistyczną?
Wyszedł z judaizmu, czy jak pan woli mozaizmu i nieraz się spotkałem z takim określeniem u autorów starożytnych. (juz to zresztą w innym wątku było dyskutowane, ale chyba na starym forum.
Natomiast teoria że
Cytuj
Judaizm narodził się po Chrystusie a nie przed nim.
jest totalną bzdurą z którą spotkałem się tylko tu, może jeszcze na jakimś innym, ale wyszedł spod pióra tradsów. Nie jestem pewien czy nie spotkałem się z tym tez u M. Giertycha, ale inaczej to chyba rozumiałem.

Cytuj
Judaizm ukształtował się (nie tyle powstał, co się ukształtował) w opozycji do chrześcijaństwa. (Talmud o tym przekonuje)
 
To też jest nieprawdą. Judaizm był ukształtowany już w czasach Jezusa. Inna sprawą jest to że ciągle ewoluuje jak i każda inna religia. Również chrześcijaństwo. Ponieważ religie są żywym organizmem (zwłaszcza judaizm i chrześcijaństwo)  i ciągle się rozwijają jako prawdziwe. To że judaizm zatrzymał się w pewnym momencie i poszedł nieco inną drogą niczego nie zmienia.

A to zdanie
Cytuj
Dlatego DN jest poważnym zagrożeniem dla Kościoła, gdyż czerpie z tego co św. Paweł nazywał synagogą Szatana, ze tak ostrzej powiem...
to juiż całkowite curiosum i idiotyzm. Świadczy o całkowitej ignorancji autora nie tylko na temat DN ale również Historii Kościoła jego Magisterium. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Sierpnia 10, 2009, 21:21:50 pm

Cytuj
A że Kościół uznawany był za sektę judaistyczną?
Wyszedł z judaizmu, czy jak pan woli mozaizmu i nieraz się spotkałem z takim określeniem u autorów starożytnych. (juz to zresztą w innym wątku było dyskutowane, ale chyba na starym forum.
Natomiast teoria że
Cytuj
Judaizm narodził się po Chrystusie a nie przed nim.
jest totalną bzdurą z którą spotkałem się tylko tu, może jeszcze na jakimś innym, ale wyszedł spod pióra tradsów. Nie jestem pewien czy nie spotkałem się z tym tez u M. Giertycha, ale inaczej to chyba rozumiałem.
Tak mówił ksiądz prof. Chrostowski podczas jakiegoś wykładu dostępnego w Internecie. Nie jest on raczej Tradsem
Cytuj
Judaizm ukształtował się (nie tyle powstał, co się ukształtował) w opozycji do chrześcijaństwa. (Talmud o tym przekonuje)
 
To też jest nieprawdą. Judaizm był ukształtowany już w czasach Jezusa. Inna sprawą jest to że ciągle ewoluuje jak i każda inna religia. Również chrześcijaństwo. Ponieważ religie są żywym organizmem (zwłaszcza judaizm i chrześcijaństwo)  i ciągle się rozwijają jako prawdziwe. To że judaizm zatrzymał się w pewnym momencie i poszedł nieco inną drogą niczego nie zmienia.

A to zdanie
Cytuj
Dlatego DN jest poważnym zagrożeniem dla Kościoła, gdyż czerpie z tego co św. Paweł nazywał synagogą Szatana, ze tak ostrzej powiem...
to juiż całkowite curiosum i idiotyzm. Świadczy o całkowitej ignorancji autora nie tylko na temat DN ale również Historii Kościoła jego Magisterium. 
W czasach Pana Jezusa to była inna religia niż judaizm talmudyczny. Talmud jest wybitnie antychrześcijański.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w Sierpnia 10, 2009, 21:42:43 pm

Cytuj
A że Kościół uznawany był za sektę judaistyczną?
Wyszedł z judaizmu, czy jak pan woli mozaizmu i nieraz się spotkałem z takim określeniem u autorów starożytnych. (juz to zresztą w innym wątku było dyskutowane, ale chyba na starym forum.
Natomiast teoria że
Cytuj
Judaizm narodził się po Chrystusie a nie przed nim.
jest totalną bzdurą z którą spotkałem się tylko tu, może jeszcze na jakimś innym, ale wyszedł spod pióra tradsów. Nie jestem pewien czy nie spotkałem się z tym tez u M. Giertycha, ale inaczej to chyba rozumiałem.
Tak mówił ksiądz prof. Chrostowski podczas jakiegoś wykładu dostępnego w Internecie. Nie jest on raczej Tradsem
Ksiądz prof. Chrostowski w swej książce "Bóg, Biblia, Mesjasz" rozróżnia dwa judaizmy: przed i po Chrystusie. O Mozaiźmie ani słowa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Sierpnia 10, 2009, 21:53:35 pm
Mam pytanie. Czy jest na forum osoba, która kiedyś należała do DN a na skutek wszelakich nieprawidłowości tutaj opisywanych zdecydowała się stamtąd odejść?
Zdaje się że Pani Tonya i chyba P. romeck.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 10, 2009, 22:03:08 pm
Ksiądz prof. Chrostowski w swej książce "Bóg, Biblia, Mesjasz" rozróżnia dwa judaizmy: przed i po Chrystusie. O Mozaizmie ani słowa.

Jeśli podstawimy za mozaizm "judaizm przed Chrystusem" jako termin bardziej oględny to mamy to samo. Z tym, że to jest dość bałamutne, jako, że to co nazywamy mozaizmem w czasach Chrystusa Pana było wielowątkowe, mamy saduceuszy, faryzeuszy i zelotów, ktoś biegły w tamtych sprawach zapewne jeszcze coś dorzuci. To co przetrwało po likwidacji państwa żydowskiego to faryzeusze.  
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Waldemar w Sierpnia 10, 2009, 22:34:14 pm
Cytuj
Panie Zet jak zwykle szokuje mnie Pan znajomością doktryny Kościoła (in minus - żeby było jasne).

Rozumiem, że pan panie Waldemarze,  neguje znaczenie Pisma świętego w Kościele?

Niestety, jestem na wakacjach i mnie nachodzi ironiczny nastrój zamiast poważnego, gdy czytam takie wypowiedzi w odpowiedzi na moją odpowiedz na zdanie:

Cytuj
Ciekawe, że KK też uzasadnia się Pismem Świętym.

Jak zatem Pan widzi odpowiedziałem negatywnie na tezę, że Kościół uzasadnia się Pismem Świętym. Powtarzam więc wprost: Pomylił się Pan wielce twierdząc, że Kościół katolicki kiedykolwiek uzasadniał się Pismem Świętym. Wręcz przeciwnie: to Kościół twierdził że Pismo Święte jest natchnione przez Boga, co w pewnym sensie można rozumieć, że Pismo Święte uzasadnione jest w Kościele kat.

Wiem, że Pan tego nie przyjmie (choć nie wiem dlaczego, bo te gadki o Pana zauroczeniu DN, które uniemożliwia Panu jasny osąd nie mogą być prawdziwe). Piszę to bo widzę sporo wypowiedzi nawet na tym forum skłaniające się twierdzić, że podstawą doktryny Kościoła jest Pismo Święte i Tradycja co jest oczywistym błędem.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 11, 2009, 05:51:57 am
Cytuj
Judaizm ukształtował się (nie tyle powstał, co się ukształtował) w opozycji do chrześcijaństwa. (Talmud o tym przekonuje)
 
To też jest nieprawdą. Judaizm był ukształtowany już w czasach Jezusa. Inna sprawą jest to że ciągle ewoluuje jak i każda inna religia. Również chrześcijaństwo. Ponieważ religie są żywym organizmem (zwłaszcza judaizm i chrześcijaństwo)  i ciągle się rozwijają jako prawdziwe. To że judaizm zatrzymał się w pewnym momencie i poszedł nieco inną drogą niczego nie zmienia.

Jezeli sadzi Pan ze judaizm i chrzescijanstwo (rownoczesnie) rozwijaja sie jako prawdziwe. To ja u Pana podejrzewam kilkudniowy brak snu, schizofremie albo modernizm. Dwa sady przeciwstawne nie moga byc rownoczesnie prawdziwe. A DN niech sobie kurs logiki klasycznej zafunduje.

Mowiac prosciej: Zdanie  p^(~p) jest falszem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 11, 2009, 06:38:33 am
A DN niech sobie kurs logiki klasycznej zafunduje.

"Wtajemniczeni katechiści"  do tego nie dopuszczą. Byłoby to równoważne z samorozwiązaniem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 11, 2009, 06:40:10 am
ale chyba nie ma Pan nic przeciw?
Chyba ze od wykladowcy logiki jest bardziej potrzebny psycholog?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 11, 2009, 06:42:45 am
ale chyba nie ma Pan nic przeciw?

Ależ oczywiście, byłaby szansa na powrót dusz zwiedzionych do Pełnej Łączności z Kościołem, po prostu jestem sceptyczny. Toto jest tak zorganizowane by rybka raz złowiona nie znalazła dziury w sieci.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 11, 2009, 06:46:53 am
To niech zlowia jakas piranie co siec poprzegryza.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 11, 2009, 06:48:55 am
To niech zlowia jakas piranie co siec poprzegryza.
To mu dla nich jesteśmy tymi piraniami, stąd ich nieukrywana wściekłość.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 11, 2009, 07:34:51 am
Tylko niech przypadkiem te piranie nie pogryza tych co w sieci zamiast samej sieci.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 11, 2009, 08:22:29 am
To niech zlowia jakas piranie co siec poprzegryza.
To mu dla nich jesteśmy tymi piraniami, stąd ich nieukrywana wściekłość.
Nieukrywana wściekłość jest raczej pana cechą. Większość neokatechumenów w ogóle nie wie że istnieje coś takiego jak ruch tradsów.
I to tacy jak pan wściekle atakują DN a nie odwrotnie.

Slavko :
Cytuj
Jezeli sadzi Pan ze judaizm i chrzescijanstwo (rownoczesnie) rozwijaja sie jako prawdziwe. To ja u Pana podejrzewam kilkudniowy brak snu, schizofremie albo modernizm. Dwa sady przeciwstawne nie moga byc rownoczesnie prawdziwe. A DN niech sobie kurs logiki klasycznej zafunduje.

Mowiac prosciej: Zdanie  p^(~p) jest falszem.
panie Slawko- nic pana nie upoważnia do takich stwierdzeń. I nie wiem czemu jeszcze pan tu miesza DN.
Pan ma taka opinie i zdanie, ja inne. I są autorytety potwierdzające pańską, a sa takie które moją.
Jaka jest prawda, wie Bóg. Wiem tylko, że tradsi swoją postawą w dyskusji nie ukazują oblicza Kościoła z najlepszej strony. No i to faryzejskie przekonanie o własnej wszechwiedzy i monopolu na prawdę. Jak to dobrze jednak, że Kościół nie składa sie z samych tradsów. Gdybym jako szukający poganin wszedł na to forum, chcąc poznać Kościół, po kilku dniach bym zrezygnował z chrześcijaństwa i katolicyzmu. Na szczęście znam je (chrześcijaństwo i katolicyzm) od innej strony.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 11, 2009, 09:03:54 am
No i to faryzejskie przekonanie o własnej wszechwiedzy i monopolu na prawdę.
Cały czas właśnie o tym mówię: "Jak byłem zwyczajnym katolikiem to żyłem jak tabaka w rogu, jak wstąpiłem na "drogę" to pojadłem wszelkie rozumy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 11, 2009, 09:38:39 am

Judaizm narodził się po Chrystusie a nie przed nim.
Podzielam zdanie ks. Poradowskiego, że wcześniejsza religia to mozaizm.


Powinienem był uściślić:
Judaizm jako religia narodził się po Chrystusie.
Wcześniej można mówić o judaizmie jako o kulturze.


Panie Antoniusz Rację masz pan w jednym. Że Pismo Święte należy interpretować zgodnie z nauczaniem Kościoła. 

Powiem Panu więcej: Pismo święte należy zostawić do interpretacji Kościołowi!!! A samemu pokornie słuchać. Jak lud na pustyni...
Co nadto od złego pochodzi!!!

Cytuj
Cytuj
On ich nie tłumaczył ludowi
Też tłumaczył.

A gdzie? Może coś przegapiłem. Pytam poważnie - nie prześmiewczo.

Cytuj
Cytuj
A że Kościół uznawany był za sektę judaistyczną?

Wyszedł z judaizmu, czy jak pan woli mozaizmu i nieraz się spotkałem z takim określeniem u autorów starożytnych.

Ci autorzy starożytni byli tylko ludźmi. Dziś też ludzie nie odróżniają judaizmu od mozaizmu. Przykład DN nas pobudza...
Po drugie: jak chrześcijaństwo mogło być sektę judaistyczną jeśli przyjąć, że judaizm to kultura żydowska (dla uproszczenia powiedzmy że do zburzenia Jerozolimy), a dopiero od zburzenia Jerozolimy była to kultura żydowska + religia talmudyczna?
Chrześcijanie w przeważajaćej większości już w kilkanaście lat po męczeńskiej śmierci naszego Pana, nie byli żydami i ich kultura nie była żydowska a tym bardziej "judaistyczna"*

*kultura judaistyczna w moim semantycznym przekonaniu oznacza mniej więcej to co uważa na ten temat ks. Poradowski

Cytuj
Natomiast teoria że
Cytuj
Judaizm narodził się po Chrystusie a nie przed nim.
jest totalną bzdurą z którą spotkałem się tylko tu, może jeszcze na jakimś innym, ale wyszedł spod pióra tradsów.
Nie jestem pewien czy nie spotkałem się z tym tez u M. Giertycha, ale inaczej to chyba rozumiałem.

No i zadam pytanie: czemu bzdurą? Na podstawie czyich prac naukowych doszedł pan do takiego wniosku? To ważne, nie tyle na potrzeby tej dyskusji co raczej dla Pana. Bo może ktoś "sprzedał" Panu takie dziwne, moim zdaniem, wnioski.
Wtedy jest to manipulacja.
Przypominam moje sprostowanie: judaizm jako religia... W sensie rozumiem tutaj: kultura żydowska + talmud zespolone w jedno!

Cytuj
Cytuj
Judaizm ukształtował się (nie tyle powstał, co się ukształtował) w opozycji do chrześcijaństwa. (Talmud o tym przekonuje)
 
To też jest nieprawdą. Judaizm był ukształtowany już w czasach Jezusa.

Gdzie tak jest napisane? Chętnie poczytam sobie.
Zresztą cały czas krążymy wokół semantyki.
Toż to cała posoborowizna, to sie nie ma czego innego spodziewać :/.
Rozmywanie, redefiniowanie, reinterpretowanie, a przyjdzie czas że trzeba będzie po Was posprzątać, gdy będziecie grzecznie w czyścu siedzieć. Wtedy to będzie też "re-", ale rekultywacja

Cytuj
Inna sprawą jest to że ciągle ewoluuje jak i każda inna religia.

a wcześniej Pan napisał:

 
Cytuj
(...) Judaizm był ukształtowany już w czasach Jezusa.

zresztą w tym pierwszym cytacie po chwili znów Pan sobie zaprzeczył:

Cytuj
(...) judaizm zatrzymał się w pewnym momencie (...)

Nie chcę w żaden sposób Pana obrażać, ani ośmieszać i wten sposób jednocześnie zbić pana "argumenty", ale proszę zrozumieć. Zgodnie z powyższym, ja nie mogę Pana brać na poważnie. Bo ta logika jest nieprawdopodobna. Przykro mi :/

Może mi Pan wyjaśnić ten judaizm. Bo ja nie wiem czy on stoi czy idzie? Ukształtował się czy ewoluuje?
Teraz sobie kpię, ale niech Pan szczerze powie, czy można się z tego nie śmiać  ;) ::)

Przypomnę Panu moje zdanie o kształtowaniu się judaizmu:
Cytuj
Judaizm ukształtował się (nie tyle powstał, co się ukształtował) w opozycji do chrześcijaństwa. (Talmud o tym przekonuje)
Przypominam ten cytat aby zapezpieczyć się przed kolejną, proszę wybaczyć, pokraczną logiką. Ja pisałem o opozycji, która się ukształtowała i trwa do dziś.


Cytuj
(...)religie są żywym organizmem (zwłaszcza judaizm i chrześcijaństwo)  i ciągle się rozwijają jako prawdziwe. (...)

Czy niebo może być jednocześnie zielone i niebieskie?
Niebo jest albo zielone, albo niebieskie. Prawda jest jedna!

A pojadę szanownemu Panu jeszcze autorytetem, a co...?  ;)

Proszę:

Święty Kościół Rzymski mocno wierzy, wyznaje i głosi, że nikt, kto nie jest w Kościele katolickim, nie tylko poganie, ale i żydzi, albo heretycy i schizmatycy, nie mogą dostąpić żywota wiecznego; lecz pójdą w ogień wieczny ‘który zgotowany jest diabłu i aniołom jego’ (Mt 25:41), jeżeli przed końcem życia nie będą przyłączeni do niego (Kościoła)... Nikt też, choćby nie wiedzieć jakie dawał jałmużny, a nawet przelał krew dla Imienia Chrystusowego, nie może być zbawiony, jeżeli nie wytrwa w łonie i jedności Kościoła katolickiego.  
Sobór Florencki, dekret dla Jakobitów, 4. II 1441


Cytuj
Cytuj
Dlatego DN jest poważnym zagrożeniem dla Kościoła, gdyż czerpie z tego co św. Paweł nazywał synagogą Szatana, ze tak ostrzej powiem...
to juiż całkowite curiosum i idiotyzm. Świadczy o całkowitej ignorancji autora nie tylko na temat DN ale również Historii Kościoła jego Magisterium. 

Niech mi szanowny Kolega udowodni idiotyzm moich słów!
Judaizacja ("inkulturacja") liturgii na DN jest faktem!

i na koniec:

Cytuj
[Kośćiół] Wyszedł z judaizmu, czy jak pan woli mozaizmu
Tak, tak wolę i proszę sie tego trzymać  ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 11, 2009, 09:53:57 am
Większość neokatechumenów w ogóle nie wie że istnieje coś takiego jak ruch tradsów.

Większość tradsów nie wie, że istnieje taki ruch a co dopiero neokatechumenat ;)

Davila by powiedział:

"tradycjonalizm nie jest ruchem w Kościele, ale zdrową postawą każdego katolika"

a że tak nie powiedział to ja tak mówię. ;)

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 11, 2009, 11:32:45 am
"tradycjonalizm nie jest ruchem w Kościele, ale zdrową postawą każdego katolika"

Dawniej mówiono, że człowiek inteligentny, to taki, który po trafi na poczekaniu wymyślić zgrabne zdanie i przypisać je (znanemu) Francuzowi. Pan to zdecydowanie ulepszył.

P.S. Wobec zjawiska cezarostopcyzmu czy nie mógłby Pan licencjonować tego zdania jako reakcji na nie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 11, 2009, 12:05:18 pm
Mam pytanie: czy w czasie procesji na Boże Ciało członkowie neokatechumenatu klękają przed Najświętszym Sakramentem?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 11, 2009, 12:22:48 pm
Tak.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 11, 2009, 12:28:23 pm
Bardzo dziękuję za odpowiedź. A dlaczego klękają?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 11, 2009, 12:31:31 pm
A dlaczego mieli by nie klękać?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 11, 2009, 12:32:46 pm
Cytuj
Niech mi szanowny Kolega udowodni idiotyzm moich słów
Przede wszystkim nie przypominam sobie byśmy się kiedykolwiek kolegowali.
Cytuj
tradycjonalizm nie jest ruchem w Kościele, ale zdrową postawą każdego katolika"
a że tak nie powiedział to ja tak mówię.
Ja bym powiedział, że zdrowa postawą każdego katolika jest trwać w posłuszeństwie Piotrowi i Kościołowi.
Cytuj
Judaizm jako religia narodził się po Chrystusie.
Wcześniej można mówić o judaizmie jako o kulturze.
W judaiźmie czy mozaiźmie religia i kultura stanowią jedno.
Cytuj
A samemu pokornie słuchać. Jak lud na pustyni...
Co nadto od złego pochodzi!!!
To słuchaj pan pokornie co mówi Kościół. A nie jak ten lud na pustyni który wcale pokornie nie słuchał, tylko ciągle szemrał i przy lada okazji chciał wracać do Egiptu, bo był bardzo przywiązany do tradycji, a Mojżesz wydawał mu się zbyt modernistyczny.

Cytuj
A gdzie? Może coś przegapiłem. Pytam poważnie - nie prześmiewczo.
To proszę poczytać uważnie Ewangelie. I sprawdzić do kogo mówi Jezus i kogo wybrał. Również zresztą już St. T. to potwierdza. Kogo Bóg wybiera. I do kogo mówi.
Przypominam że Pismo święte - jak ktoś porównał,- jest jak potężne drzewo które korzenie ma w Sstarym T.  a koronę w Nowym. I jednego bez drugiego nie sposób przyjmować i rozumieć. Stary wypełnia się w Nowym, a Nowy jest wypełnieniem Starego.

Cytuj
chrześcijaństwo mogło być sektę judaistyczną jeśli przyjąć, że judaizm to kultura żydowska (dla uproszczenia powiedzmy że do zburzenia Jerozolimy), a dopiero od zburzenia Jerozolimy była to kultura żydowska + religia talmudyczna?
Już pisałem, że kultura i religia dla Żyda są nierozerwalnie związane, od zawsze. To religia broniła właśnie przed inkulturacją przez ludy podbite. Stąd m. inn starotestamentowy zakaz małżeństw mieszanych. A kultura broniła przed apostazją. Zresztą tych dwóch pojęć w mozaiźmie i zarówno w judaiźmie  (to i też to samo tylko na innym etaopie rozwoju) nie można rozdzielać.
Cytuj
Chrześcijanie w przeważajaćej większości już w kilkanaście lat po męczeńskiej śmierci naszego Pana, nie byli żydami i ich kultura nie była żydowska a tym bardziej "judaistyczna"*
Nie masz juz greka ani żyda, mężczyzny i kobiety, sa tylko bracia w Chrystusie (cyt. z pamięci) Bo chrześijaństwo łączy a nie jak pan chce - dzieli.
Cytuj
jak chrześcijaństwo mogło być sektę judaistyczną jeśli przyjąć, że judaizm to kultura żydowska (dla uproszczenia powiedzmy że do zburzenia Jerozolimy), a dopiero od zburzenia Jerozolimy była to kultura żydowska + religia talmudyczna?

[..Przypominam moje sprostowanie: judaizm jako religia... W sensie rozumiem tutaj: kultura żydowska + talmud zespolone w jedno
Po prostu, dla ówczesnych żydów chrześcijaństwo było niewielkim odpryskiem ich religii.
Dopiera od Konstantyna, gdy narody zaczęły stawać się chrześcijańskie zaczął się jego wpływ na rozwój judaizmu. Dopiero tu pojawiły się elementy apologii judaizmu przed chrześcijaństwem. Wcześniej nie było potrzeby. Toteż pańskie sprostowanie dla mnie nie muisi być wiążące. Pan ma pewną optykę rzutującą na całość, ponieważ przyjął pan pewne założenie i sztywno się tego trzyma. Pewien paradygmat.
A jeśli nie przyjąć?...
Cytuj
jak chrześcijaństwo mogło być sektę judaistyczną jeśli przyjąć, że judaizm to kultura żydowska

Ja widzę to jak wczesniej napisałem.
Cytuj
Judaizacja ("inkulturacja") liturgii na DN jest faktem!
Proszę nie mantrować. Przez mantrowanie nie osiągnie się celu.
Cytuj
Rozmywanie, redefiniowanie, reinterpretowanie, a przyjdzie czas że trzeba będzie po Was posprzątać, gdy będziecie grzecznie w czyścu siedzieć. Wtedy to będzie też "re-", ale rekultywacja
I my to właśnie po was robimy. Więc proszę grzecznie siedzieć. Ale prosze się nie martwić. Bóg jest miłosierny i może nie poczyta wam tego grzechu.

Pisze pan jeszcze że jestem niekonsekwentny pisząc o rozwoju judaizmu. Nic podobnego.
Zatrzymał się na pewnym etapie i poszedł w trochę inna stronę.
Był ukształtowany, ale nie znaczy to, że nie podlegał zmianom.
Człowiek dorosły jest ukształtowany a też się zmienia i podlega ciagłej ewolucji. Raz do przodu raz do tyłu, cokolwiek bysmy pod tymi pojęciami rozumieli.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 11, 2009, 12:39:11 pm
A dlaczego mieli by nie klękać?
Choćby by spełnić wizje niektórych tradsów. Nie widzi pan że oni się tym pompują? Jakby sens ich bytności od tego zależał.  Gdyby nie było DN-u to by sami sobie go stworzyli. Ale zgodnie ze swoimi założeniami. By potem móc co zwalczać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Teresa w Sierpnia 11, 2009, 12:41:28 pm
A dlaczego mieli by nie klękać?
A nie może Pan normalnie odpowiedzieć na zadane pytanie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 11, 2009, 12:46:54 pm
Przecież tKiller odpowiedział.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 11, 2009, 13:00:56 pm
Oczekiwałem kulturalnej, rzeczowej odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 11, 2009, 13:01:59 pm
Przecież powiedział  grzecznie "tak" .
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 11, 2009, 13:07:40 pm
I to była merytoryczna odpowiedź, za którą podziękowałem. Później był jednak wykręt.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 11, 2009, 14:11:00 pm
Nie, ponieważ zadał pan pytanie sugerujące pewne rzeczy. To właśnie pytanie było swego rodzaju manipulacją, albo próbą podchwycenia. Takie pytanie z kodtekstem.
I pan tkiller grzecznie odpowiedział i zadał pytanie na które pan już nie raczył odpowiedzieć.
To tylko na przesłuchaniu tylko jedna strona ma prawo zadawać pytania. Druga to - przepraszam za eufemizm-  "morda w kubeł".
Czemu jak zadaje się pytania to żąda się odpowiedzi wg oczekiwań pytającego. Już broń Boże w innej formie?.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 11, 2009, 14:23:07 pm
I pan tkiller grzecznie odpowiedział  i zadał pytanie na które pan już nie raczył odpowiedzieć.
R.O.T.F.L.
To tylko na przesłuchaniu  tylko jedna strona ma prawo zadawać pytania. Druga to - przepraszam za eufemizm-  "morda w kubeł".
A ja słyszałem, że i na "scrutinium" ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 11, 2009, 14:28:28 pm
Czy panu zawsze wszystko się z jednym kojarzy? Sądziłem że to jest domeną młodości.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 11, 2009, 14:36:38 pm
Czy panu zawsze wszystko się z jednym kojarzy? Sądziłem że to jest domeną młodości.

A ja słyszałem, że i na "scrutinium" ...

oto i cała pana wiedza coś gdzieś pan słyszał
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 11, 2009, 15:15:53 pm
Mógłby pan swoim światłym umysłem i wprawną rączką wyjaśnić o co panu powyżej chodziło?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 11, 2009, 17:40:55 pm
Fakt, że za lotny, to Pan nie jest (nie mylić z zalotny ;)), jedno wysłał Pan a drugie jego konfrater "na priva". Czyżby nie wiedziała lewica, co czyni inna lewica?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 11, 2009, 17:58:57 pm

Slavko :
Cytuj
Jezeli sadzi Pan ze judaizm i chrzescijanstwo (rownoczesnie) rozwijaja sie jako prawdziwe. To ja u Pana podejrzewam kilkudniowy brak snu, schizofremie albo modernizm. Dwa sady przeciwstawne nie moga byc rownoczesnie prawdziwe. A DN niech sobie kurs logiki klasycznej zafunduje.

Mowiac prosciej: Zdanie  p^(~p) jest falszem.
panie Slawko- nic pana nie upoważnia do takich stwierdzeń. I nie wiem czemu jeszcze pan tu miesza DN.
Pan ma taka opinie i zdanie, ja inne. I są autorytety potwierdzające pańską, a sa takie które moją.
Jaka jest prawda, wie Bóg. Wiem tylko, że tradsi swoją postawą w dyskusji nie ukazują oblicza Kościoła z najlepszej strony. No i to faryzejskie przekonanie o własnej wszechwiedzy i monopolu na prawdę. Jak to dobrze jednak, że Kościół nie składa sie z samych tradsów. Gdybym jako szukający poganin wszedł na to forum, chcąc poznać Kościół, po kilku dniach bym zrezygnował z chrześcijaństwa i katolicyzmu. Na szczęście znam je (chrześcijaństwo i katolicyzm) od innej strony.

A brata to niby co upowaznia do twierdzenia ze nic mnie nie upowaznia. Jesli Pan sadzi ze judaizm i christianitas jednoczesnie rozwijaja sie jako prawdziwe. To to jest blad logiczny i tyle. A aby tak twierdzic sugeruje sie takimi autorytetami jak Gottlob Frege, Arystoteles, Averroes, Tomasz Aquinata i paru inny. Ale ma Pan racje co do logiki moze Pan miec inne autorytety i zapewne  ma.

PS. Pierwszy raz nazwano mnie tradsem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 11, 2009, 19:21:28 pm
Fakt, że za lotny, to Pan nie jest (nie mylić z zalotny ;)), jedno wysłał Pan a drugie jego konfrater "na priva". Czyżby nie wiedziała lewica, co czyni inna lewica?
Mimo wszystko proszę jaśniej.

Slavko
Cytuj
PS. Pierwszy raz nazwano mnie tradsem.
Serio? - teraz nie wiem:  mam przepraszać czy gratulować?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 11, 2009, 20:30:54 pm
Nie, ponieważ zadał pan pytanie sugerujące pewne rzeczy. To właśnie pytanie było swego rodzaju manipulacją, albo próbą podchwycenia. Takie pytanie z kodtekstem.
I pan tkiller grzecznie odpowiedział i zadał pytanie na które pan już nie raczył odpowiedzieć.
To tylko na przesłuchaniu tylko jedna strona ma prawo zadawać pytania. Druga to - przepraszam za eufemizm-  "morda w kubeł".
Czemu jak zadaje się pytania to żąda się odpowiedzi wg oczekiwań pytającego. Już broń Boże w innej formie?.

Pana Boga to proszę do tych krętactw nie mieszać!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kreowany_styl w Sierpnia 11, 2009, 20:47:19 pm
Choćby by spełnić wizje niektórych tradsów. Nie widzi pan że oni się tym pompują? Jakby sens ich bytności od tego zależał.  Gdyby nie było DN-u to by sami sobie go stworzyli. Ale zgodnie ze swoimi założeniami. By potem móc co zwalczać.
A nie można normalnie odpowiedzieć, bez tej ironii? Mnie np. to interesuje. Jako zwykły wierny nie znający DN zadałbym pytanie "Czy podczas Mszy Świętej dla DN wierni klękają podczas przeistoczenia?" spodziewam się odpowiedzi "tak, a dlaczego mieli by nie klękać?" ale uzyskałbym odpowiedź "nie". Nie oceniam tego, nie dyskutuje na razie na ten temat ale pytam dalej "czy w czasie procesji na Boże Ciało członkowie neokatechumenatu klękają przed Najświętszym Sakramentem?" i spodziewam się teraz odpowiedzi "Nie" (wg. mnie logicznie wynika z poprzedniej odpowiedzi) ale odpowiedź jest "tak". Ok, przyjmuje odpowiedź, będę wdzięczny za wytłumaczenie mi tych rozbieżności (poważnie nie rozumiem, jestem ciekaw, proszę nie doszukiwać się tu ataku).

Czy w powyższym - przydługim - rozważaniu prostego wiernego dostrzega Pan chęć "pompowania się"? Ja nie, więc proszę nie szukać na siłę ataków i prześladowań ale może Pan wyjaśnić (jeśli oczywiście Pan chce) nasze wątpliwości, chętnie bliżej poznam Drogę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 11, 2009, 22:09:43 pm
Cytuj
A nie można normalnie odpowiedzieć, bez tej ironii?
Na tym forum nie za bardzo. Cokolwiek by się nie odpowiedziało, natychmiast zostanie się zaatakowanym. Ironia to jedyna "broń" wobec niektórych na tym forum. I jedyny zrozumiały argument. Wprawdzie irytuje, ale daje do myślenia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 11, 2009, 22:36:38 pm
Cytuj
A nie można normalnie odpowiedzieć, bez tej ironii?
Na tym forum nie za bardzo. Cokolwiek by się nie odpowiedziało, natychmiast zostanie się zaatakowanym. Ironia to jedyna "broń" wobec niektórych na tym forum. I jedyny zrozumiały argument. Wprawdzie irytuje, ale daje do myślenia.
Dalsza część pytania Pana "Kreowany_styl " była już za trudna a warto byłoby się dowiedzieć, jak  oni tłumaczą nieklękanie przy Przeistoczeniu a klękanie w czasie procesji na Boże Ciało?

P.S. Druga odpowiedź jest sprzeczna z doktryną zawartą w "katechezach", gdzie potępia się wręcz adoracje Najświętszego Sakramentu jako wymysł obcy "pierwotnemu kościołowi".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 11, 2009, 23:22:56 pm

Slavko
Cytuj
PS. Pierwszy raz nazwano mnie tradsem.
Serio? - teraz nie wiem:  mam przepraszać czy gratulować?
Ani jedno ani drugie; mnie to ani ziebi ani grzeje.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Sierpnia 12, 2009, 00:14:25 am
Ani jedno ani drugie; mnie to ani ziebi ani grzeje.

To akurat może być istotne. Trzeba się zdecydować.
W końcu warto wiedzieć, czy się jest jednym z dwóch największych zagrożeń dla Kościoła... ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 12, 2009, 05:12:36 am
Poczekam az ktos wynajdzie jakies trzecie najwieksze zagrozenie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 12, 2009, 06:55:41 am
Poczekam az ktos wynajdzie jakies trzecie najwieksze zagrozenie.
Internet.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 12, 2009, 07:53:05 am
Cytuj
Niech mi szanowny Kolega udowodni idiotyzm moich słów
Przede wszystkim nie przypominam sobie byśmy się kiedykolwiek kolegowali. [/quote]

A ja myślałem, że gdy użył pan mojej forumowej nazwy nie w wołaczu tylko w mianowniku w stosunkowo mało gramatycznym zdaniu uznałem, że de facto prawie żeśmy przeszli na ty.
Zatem przepraszam, że pana tak uraziłem. ;)
Nie ma się o co denerwować ;)

Proszę jednak szanować innych, a będą pana szanować inni. ;)

Cytuj
Ja bym powiedział, że zdrowa postawą każdego katolika jest trwać w posłuszeństwie Piotrowi i Kościołowi.

Bardzo ładnie.
"Czyń tak a będziesz zbawiony".
Ja też tak czynię i staram się to czynić jak najsumienniej, dlatego zostałem tradsem, choć i nawet językami onegdaj mówiłem...

Ja napisałem:
Cytuj
Judaizm jako religia narodził się po Chrystusie.
Wcześniej można mówić o judaizmie jako o kulturze.
A pan napisał:
Cytuj
W judaiźmie czy mozaiźmie religia i kultura stanowią jedno.

Teraz owszem, ale nie zawsze tak było. O czym zresztą zdążyłem napisać.
Poza tym nie poczytuję tych pańskich słów jako kontargumentów. One nie wykluczają tego co powiedziałem wczesniej.
Poza tym ja jestem historykiem i mogę takie rzeczy mówić jako de facto specjalista. Czy pan ma jakieś papiery na swoje teorie?


Cytuj
To słuchaj pan pokornie co mówi Kościół. A nie jak ten lud na pustyni który wcale pokornie nie słuchał, tylko ciągle szemrał i przy lada okazji chciał wracać do Egiptu, bo był bardzo przywiązany do tradycji, a Mojżesz wydawał mu się zbyt modernistyczny.

Hehehe, chyba się nam pustynie pomyliły.
Moja wynika z kontekstu rozmowy, a on dotyczył nauczajacego Chrystusa.
A swoją drogą jak rozumieć, że mam pokornie słuchać Kościoła? Czy ja go nie słucham?
Skąd taki wniosek?
Gazeta Wyborcza takie manipulacje robi. Też człowiekowi próbuje wmówić, że robi coś czego naprawdę nie robi, albo że nie robi tego co powinien, a to co powinien powinno być takie jak ona chce. Echh...


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 12, 2009, 07:58:50 am
Cytuj
To proszę poczytać uważnie Ewangelie. I sprawdzić do kogo mówi Jezus i kogo wybrał. Również zresztą już St. T. to potwierdza. Kogo Bóg wybiera. I do kogo mówi.
Przypominam że Pismo święte - jak ktoś porównał,- jest jak potężne drzewo które korzenie ma w Sstarym T.  a koronę w Nowym. I jednego bez drugiego nie sposób przyjmować i rozumieć. Stary wypełnia się w Nowym, a Nowy jest wypełnieniem Starego.


To proszę sobie żyć ST, ja będę "pokornie słuchał Kościoła" i będę żył NT!!!

Gwoli ścisłości: jako katolik uznaję "wyższość" NT nad ST.
Zalecam panu to zdanie moje do głębszej refleksji.


Cytuj
To proszę poczytać uważnie Ewangelie. I sprawdzić do kogo mówi Jezus i kogo wybrał. Również zresztą już St. T. to potwierdza. Kogo Bóg wybiera. I do kogo mówi.
Przypominam że Pismo święte - jak ktoś porównał,- jest jak potężne drzewo które korzenie ma w Sstarym T.  a koronę w Nowym. I jednego bez drugiego nie sposób przyjmować i rozumieć. Stary wypełnia się w Nowym, a Nowy jest wypełnieniem Starego.


Jeszcze raz ugryzę ten fragment.
Da mi pan ten fragment, o który prosiłem czy nie? ;) Bo rzeczywiście, jak zasugerowałem, mogę się mylić, a nie chcę trwać w błędzie. Piszę poważnie.


Cytuj
Już pisałem, że kultura i religia dla Żyda są nierozerwalnie związane, od zawsze. To religia broniła właśnie przed inkulturacją przez ludy podbite. Stąd m. inn starotestamentowy zakaz małżeństw mieszanych.

Totalnie się z panem nie zgadzam.

Cytuj
A kultura broniła przed apostazją. Zresztą tych dwóch pojęć w mozaiźmie i zarówno w judaiźmie  (to i też to samo tylko na innym etaopie rozwoju) nie można rozdzielać.

Można rodzielać, i tyle.
Nawet trzeba! ... żeby zrozumieć choćby.

Cytuj
Nie masz juz greka ani żyda, mężczyzny i kobiety, sa tylko bracia w Chrystusie (cyt. z pamięci) Bo chrześijaństwo łączy a nie jak pan chce - dzieli.

Oj, nie wie pan czego ja chcę więc niech się pan nie wysila na domysły ;)
Skąd pan wziął taki wniosek, że ja lubię dzielić. hehe. ;)
Chyba pan widzi to co chce, a nie to co jest.

[/quote] Proszę nie mantrować. Przez mantrowanie nie osiągnie się celu. [/quote]

O oczywistościach trzeba mówić. Judaizacja na DN jest faktem!  ;D


ja napisałem:
Cytuj
Rozmywanie, redefiniowanie, reinterpretowanie, a przyjdzie czas że trzeba będzie po Was posprzątać, gdy będziecie grzecznie w czyścu siedzieć. Wtedy to będzie też "re-", ale rekultywacja
Pan raczył po swojemu:
Cytuj
I my to właśnie po was robimy. Więc proszę grzecznie siedzieć. Ale prosze się nie martwić. Bóg jest miłosierny i może nie poczyta wam tego grzechu.


Bóg jest tradycjonalistą!
 


Cytuj
Człowiek dorosły jest ukształtowany a też się zmienia i podlega ciagłej ewolucji.  

Jak byłem dzieckiem to byłem czarny i grałem w koszykówkę...
Teraz jestem biały i kibicuję Włókniarzowi. Tak sobie ewoluowałem...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 12, 2009, 08:11:17 am
Bodajże ksiądz Slavko napisał:
Cytuj
PS. Pierwszy raz nazwano mnie tradsem.

hmm...
Zatem "zaprawdę niedaleko jesteś Królestwa Niebieskiego" ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 12, 2009, 08:13:40 am
Cytuj
A nie można normalnie odpowiedzieć, bez tej ironii?
Na tym forum nie za bardzo. Cokolwiek by się nie odpowiedziało, natychmiast zostanie się zaatakowanym. Ironia to jedyna "broń" wobec niektórych na tym forum. I jedyny zrozumiały argument. Wprawdzie irytuje, ale daje do myślenia.

moje bratanice też tak reagują. Jak im się coś nie podoba to piaskownica jest brudna a nie one. Echh...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 12, 2009, 09:15:09 am
Cytuj
To proszę sobie żyć ST, ja będę "pokornie słuchał Kościoła" i będę żył NT!!!
Żeby jeszcze pan naprawdę wiedział jak Nim żyć, byłoby cudownie. I w całości słuchał Kościoła, a nie tylko w tym, co wg pana jest słuszne.
Ale to tylko dygresja.
Natomiast skąd panu przyszło że ja żyję St. Test?  Nic podobnego. Stwierdzilem tylko, że nie można rozpatrywać Nowego bez znajomości Starego. A to duża różnica. Stary Testament był po to, by przygotować ludzkość do Nowego. I dlatego należy mu sie szacunek i nalezy go poznać, choćby po to by rozumieć Nowy. Ponieważ Nowy nie wziął się próżni. Tak samo Jezus. Stary Testament mówi o nim czały czas. Prorocy go zapowiadają. Jest obecny również w liturgii starotestamentowej jako "cień". "zapowiedź" tego co się później wypełni w Nowym. Jako "typ" wreszcie. Np typem Jezusa, jest Izaak. I jest sporo postaci typicznych co do Jezusa w St. Testamencie.
A tak na marginesie- są już grupy żydów (starotestamentowych) którzy pozostając przy judaiźmie uznają Nowy Testament a tym samym Jezusa za obiecanego Mesjasza. Tzw. Żydzi mesjańscy. Miałem kiedyś okazję poznać ich dwóch rabinów. Młodzi ludzie, niewiele ponad trzydziestkę, zakochani w Jezusie. I chyba nawet uznają Jego Boskość, co dla żyda jest praktycznie niemożliwe. Ci ludzie są już bardzo blisko chrześcijaństwa jednocześnie pozostając żydami (w sensie religii).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 12, 2009, 11:07:04 am
O ile się nie mylę to ci żydzi nie przyjmują chrztu a wiadomo że "kto się ochrzci będzie zbawiony". Katolikami się nie stają więc nie ma z czego się cieszyć.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 12, 2009, 13:00:23 pm
Przecież wyraźnie napisałem, że są już blisko chrześcijaństwa. (nie że są chrześcijanami) I przypominam panu, że Jezus Chrystus przelewał swoją krew i pozwolił sie ukrzyżować nie tylko za ochrzczonych. Proszę chrztu  nie traktować w sposób magiczny. Znam wielu ochrzczonych, dla których ten sakrament nie ma żadnego znaczenia. Żyją jakby go nie mieli. I dla kontrastu - człowiek, który żyje ewangelią, a nie mógł być z róznych względów ochrzczony.  I co ten ostatni juz nie będzie zbawiony w przeciwiewieństwie do 1-go?
Chrzest jest nam dany jako małym dzieciom. I teraz nalezy go odkryć, zrozumieć godność jaką nam daję. Chrzest jest niesamowitą pomocą w życiu. Ale jesli on "drzeniie" ukryty gdzieś głęboko w nas i my nic o nim nie wiemy i z niego nie "korzystamy" to tak jakbyśmy go nie mieli. Albo inaczej - jakbyśmy go odrzucili. A jesli komus brakuje tylko chrztu? Jeśli tęskni za nim? Czyz nie wystarczy Chrystusowy chrzest krwi? Czyż Jego Krew nie obmyła nas wszystkich?.
Sądzę, że ci żydzi mesjańscy wczesniej czy później dojrzeją do wejścia do Kościoła. I poproszą o chrzest. Dlatego tę delikatną roślinkę należy pielęgnować, a nie odrzucać. Bo rokuje nadzieję. To samo w innym temacie z prawosławnymi, gdzie niektórzy nie rozumieją, że nie można narzucać nawracania na katolicyzm, tam gdzie juz jest wiara. Tyle że troszkę inaczej jej adepci rozumieją sprawy personalne i w gruncie rzeczy róznią się od nas mało istotnym z punktu wiary problemem "filioqve" . Należy zachęcać świadectwem, delikatnie, by nie spłoszyć. Jeśli przyjdziemy i powiemy - nawracamy was na katolicyzm- przegonią nas natychmiast. Nawet ewangelizować trzeba mądrze. (Bądźcie roztropni jako węże i prości jako gołębie- cyt. z pamięci)  Z resztą to już. Pan Bóg sobie poradzi zgodnie ze swoja wolą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 12, 2009, 14:02:02 pm
Panie Zet proszę czytać ze zrozumieniem. Bardzo proszę.
Oszczędzi pan sobie i mnie duużo nerwów.

Moim zdaniem ma pan ten sam problem co wielu posoborowiaków: widzia pan to co chce i słyszy to co chce, a nie to co jest!

Przypomnę też panu jeszcze raz:

Święty Kościół Rzymski mocno wierzy, wyznaje i głosi, że nikt, kto nie jest w Kościele katolickim, nie tylko poganie, ale i żydzi, albo heretycy i schizmatycy, nie mogą dostąpić żywota wiecznego; lecz pójdą w ogień wieczny ‘który zgotowany jest diabłu i aniołom jego’ (Mt 25:41), jeżeli przed końcem życia nie będą przyłączeni do niego (Kościoła)... Nikt też, choćby nie wiedzieć jakie dawał jałmużny, a nawet przelał krew dla Imienia Chrystusowego, nie może być zbawiony, jeżeli nie wytrwa w łonie i jedności Kościoła katolickiego.

Sobór Florencki, dekret dla Jakobitów, 4. II 1441


_________

Zna pan słowa z Pisma: "aby była jedna owczarnia i jeden pastrze"?
Prawosławni muszą nawrócić się na katolicyzm, tak samo jak i wszyscy.
Jeśli twierdzi pan inaczej to jest pan heretykiem o czym lojalnie informuję!!!
Proszę sobie przejrzeć Breviarium Fidei a się pan przekona. Encykliki papieży, nauczanie Ojców Kościoła i Doktorów Kościoła też nie zawadzi.

"Wierzę w JEDEN, święty, powszechny i apostolski Kościół."
Coś panu to mówi?
Jest JEDEN, KNW mówi, i nauczanie Kościoła, że Kościół Chrystusowy = Kościół Katolicki.
Zatem, przez miłość Chrystusa proszę, niechże pan zrewiduje swoje poglądy!
Pisał pan, ze słucha Piotra i Kościoła, niech pan zrobi zadość tym deklaracjom!


ps. przy okazji. Pańskie posty są o wszystkim i o niczym. Proszę pisać z sensem i z większą logiką.


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 12, 2009, 14:42:23 pm
Odpowiem tak- pańskie rozumowanie jest typowo przedsoborowe, dlatego nie potrafi pan zrozumieć najprostszej sprawy. Klapeczki na oczach i kult dokumentów, owszem bardzo waznych,  ale dla danego czasu. Troszkę panu czas zatrzymał sie w miejscu. Proszę posłuchać nauczania Pawła VI, Jana Pawła II, Benedykta XVI, że o Janie XXIII tylko wspomnę. Proponuję sie obudzić i przyjmować całe magisterium w pełnym kontekście.
I nic nie poradzę, że pan nie rozumie związku przyczynowo skutkowego i sensu. Dla pana to jest latanie po tematach. Być może, ale trudno dawać panu jakąś całościową katechezę na dany temat. Często piszę skrótowo, ufając wiedzy moich rozmówców. Bez wczodzenia w detal;e. Jesli nie sa dla pana oczywiste, to na forum panu ich nie wyjaśnię. Wiedzę i rozumienie zdobywane dużo ponad trzy dziesiątki lat, (odkąd sie serio zainteresowałem Kościołem)  trudno przekazać w kilku słowach. Zwłaszcza, że z powodu długości postów moge byc posądzony o flooding.
A co do nerwów, przecież nie musi pan się denerwować czytając moje posty. Nie ma tu ikonki typu "ignorowany user"?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 12, 2009, 15:03:13 pm
Odpowiem tak- pańskie rozumowanie jest typowo przedsoborowe, dlatego nie potrafi pan zrozumieć najprostszej sprawy.
Twierdzi Pan że Kościół zmienił cokolwiek w nauczaniu po Soborze Watykańskim II?



Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kreowany_styl w Sierpnia 12, 2009, 16:51:42 pm
Na tym forum nie za bardzo. Cokolwiek by się nie odpowiedziało, natychmiast zostanie się zaatakowanym. Ironia to jedyna "broń" wobec niektórych na tym forum. I jedyny zrozumiały argument. Wprawdzie irytuje, ale daje do myślenia.
Więc poco siedzisz Pan tutaj? Naprawdę jest wiele pożyteczniejszych rzeczy do zrobienia (wyjść na spacer, poczytać, pomodlić się itd.) jeśli uważa Pan, że na tym forum nie ma możliwości dyskusji.
Jeśli jednak jest, to będę wdzięczny za próbę nawiązania takowej. Ja Pana atakuje? Chyba nie, więc porozmawiajmy bez ironii. Ciekawi mnie temat przyjmowania Komunii Świętej na Drodze, dlaczego podczas Mszy przyjmuje się pozycję stojącą? Dlaczego podczas Bożego Ciała klęczącą? Dlaczego nie ma jednolitości?
Będę wdzięczny za rozwianie moich wątpliwości.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Sierpnia 12, 2009, 16:54:39 pm
Więc poco siedzisz Pan tutaj?
Bo ober-katechista sprawdza cookies, ilosc wpisow i czas logowania ? Jak nie bedzie wyrobionej normy, to skrutynium niezaliczone :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 12, 2009, 17:37:51 pm
Panie Zet!

Cóż pan piszesz?
Jak dekret Soboru Florenckiego będący wykładnią niezmiennego nauczania Kościoła (bo jest stałe i niezmienne) może być jedynie "dla danych czasów".
One są obowiązujące także teraz!!!
Jak któryś fragment ze słów Jezusa panu nie pasuje to też pan uznaje, że Jezus mówił w innym konteksie albo miał co innego na myśli?

Sobór zbiera się po to, aby rozstrzygnąć jakiś problem. Florencki rozwiązał m.in. ten.
A Vaticanum Secundum to tylko sobór duszpasterski. Nic więcej. NIC WIĘCEJ!!!

Nie ogłosił żadnego nowego dogmatu!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niechże się pan obudzi! Bo siarką jedzie...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 12, 2009, 17:44:57 pm
ps. więc z zasady żydzi, schizmatycy etc. idą do piekła.
Ale uspokoje pana. Podobno nawet tradycyjne nauczanie przewiduje wyjątki od tego. Tak mi się zdaje. Niech mnie jakiś mądry teolog poprawi.
Warunki jednak chyba są trudne do spełnienia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rita w Sierpnia 12, 2009, 18:02:00 pm
Ciekawi mnie temat przyjmowania Komunii Świętej na Drodze, dlaczego podczas Mszy przyjmuje się pozycję stojącą? Dlaczego podczas Bożego Ciała klęczącą? Dlaczego nie ma jednolitości?
Będę wdzięczny za rozwianie moich wątpliwości.
[/quote]

Panie Zet, przyłączam się do pytań pana Kreowany styl i chcę dodać jeszcze dwa od siebie: dlaczego Msze dla wspólnoty neokatechumenalnej, nawet jeśli są odprawiane w kościele, sprawowane są na środku kościoła przy dwóch zestawionych ze sobą stołach (zwykle tych służących do gry w ping - ponga), przykrytych białym obrusem z ustawioną pośrodku menorą, a nie przy stole ołtarzowym, który w czasie Mszy pozostaje pusty? Dlaczego Komunię św. można przyjmować u
Was tylko w pozycji siedzącej z łapkami ułożonymi w kształt "żłóbka"? Proszę mi to wyjaśnić. I proszę mi nie wmawiać po raz kolejny, że nie wiem o czym piszę, bo nie znam Neokatechumenatu... To, o czym piszę, znam z autopsji - wie Pan - konwiwencja założeniowa i I etap... Kiedy pytałam katechistów, czy mogę chociaż wstać podczas przyjmowania Ciała i Krwi Pańskiej, odpowiedziano mi kategorycznie, że NIE MOGĘ, bo "Pan Jezus nie przyszedł, by Mu służono, ale żeby służyć", wtedy wstałam i uciekłam. Proszę o spokojną i rzeczową odpowiedź na moje pytania, a nie o wysyłanie mnie do piaskownicy, czy obrzucanie innymi impertynencjami.  
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Sierpnia 12, 2009, 18:43:08 pm
Pani Rito - kiedyż ja z panią dyskutowałem?
I nie rozumiem czemu do mnie te pytania. Proponuję pani pójść do księdza z owej ekipy katechistów i pytać. A do piaskownicy nie ja pierwszy zacząłem- impertynencji w stosunku do mnie pani nie widzi?
Panie Antoniusz - jak zwykle myli się pan.
A ja nie aspiruję do roli pana nauczyciela wiary. Ale swoją drogą nauczyciel by się panu przydał.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rita w Sierpnia 12, 2009, 18:54:20 pm
Pani Rito - kiedyż ja z panią dyskutowałem?
I nie rozumiem czemu do mnie te pytania. Proponuję pani pójść do księdza z owej ekipy katechistów i pytać. A do piaskownicy nie ja pierwszy zacząłem- impertynencji w stosunku do mnie pani nie widzi?
Panie Antoniusz - jak zwykle myli się pan.
A ja nie aspiruję do roli pana nauczyciela wiary. Ale swoją drogą nauczyciel by się panu przydał.


Panie Zet, otóż właśnie, nie dyskutował Pan ze mną, ale zdążył mi Pan przypisać wiele... Proszę sobie zajrzeć do wątku "Byłem na NOM", jeśli chce sobie Pan przypomnieć. Co do pana rady, by pójść do księdza z owej ekipy... Pan doskonale wie, jaka jest rola prezbitera w takiej ekipie... Proszę nie robić uników, tylko odpowiedzieć na jasno postawione pytania.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 12, 2009, 19:12:40 pm
- impertynencji w stosunku do mnie pani nie widzi?
Panie Antoniusz - swoją drogą nauczyciel by się panu przydał.
Jęczysz Pan na impertynencje w stosunku do Pana - a co Pan za chwilę w tym samym poście piszesz?

P.S. Ponieważ lubisz Pan pouczać, to i ja też pouczę. Ponieważ piszesz Pan „Panie Antoniusz”, to ja do Pana per: „Jęczysz Pan” etc, dopóki Pan się nie oduczysz tego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Sierpnia 12, 2009, 19:25:48 pm
Panie Zet, jeśli uważa Pan, że jakiś element Magisterium Kościoła jest tylko "dla określonych czasów" i można go sobie zmieniać/dostosowywać do czasów współczesnych, to jest to herezja modernizmu.
Czy uważa Pan, że schizmatyków należy nawracać ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kreowany_styl w Sierpnia 12, 2009, 20:51:22 pm
I nie rozumiem czemu do mnie te pytania. Proponuję pani pójść do księdza z owej ekipy katechistów i pytać.
Ta odpowiedź była co prawda do Pani Rity ale chyba do mojego pytania też się odnosi (albo zostało pominięte/przemilczane). Pozwolę sobie trochę podrożyć temat :)

Czytając Pańskie wypowiedzi widzę, że jest Pan człowiekiem inteligentnym, wątpię aby wszystko co jest w DN traktował Pan na zasadzie "tak jest, więc chyba to dobre", podejrzewam, że zna Pan wytłumaczenie różnych elementów Drogi, zarówno w kwestii formacji jak i liturgii.
Wydaje mi się - jeśli się mylę to proszę mnie poprawić - że katechista tłumaczy nowo-powstałej wspólnocie symbolikę i specyfikę liturgii neokatechumenalnej? Dlatego pozwolę sobie ponownie zadać pytanie:

Cytuj
dlaczego podczas Mszy przyjmuje się pozycję stojącą? Dlaczego podczas Bożego Ciała klęczącą? Dlaczego nie ma jednolitości?
Drogi nie znam, będzie wielce wartościowe jeśli mi ją przybliży poprzez rozwianie chociaż części wątpliwości.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 12, 2009, 23:33:09 pm
Indyferentyzm religijny -jak to pieknie brzmi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 13, 2009, 07:53:16 am
Czytając Pańskie wypowiedzi widzę, że jest Pan człowiekiem inteligentnym, wątpię aby wszystko co jest w DN traktował Pan na zasadzie "tak jest, więc chyba to dobre", podejrzewam, że zna Pan wytłumaczenie różnych elementów Drogi, zarówno w kwestii formacji jak i liturgii.
Wydaje mi się - jeśli się mylę to proszę mnie poprawić - że katechista tłumaczy nowo-powstałej wspólnocie symbolikę i specyfikę liturgii neokatechumenalnej? Dlatego pozwolę sobie ponownie zadać pytanie:
Cytuj
dlaczego podczas Mszy przyjmuje się pozycję stojącą? Dlaczego podczas Bożego Ciała klęczącą? Dlaczego nie ma jednolitości?
Drogi nie znam, będzie wielce wartościowe jeśli mi ją przybliży poprzez rozwianie chociaż części wątpliwości.

Problem tkwi w zasadzie lex orandi - lex credendi. Gdyby chcieli wyjaśnić nam przyczyny takich a nie innych zachowań w trakcie ich liturgii, musieliby obnażyć swoje zasady wiary, a ta, jak widać z liturgii katolicką nie jest. No i byłby koniec tego wszystkiego. Najlepszy dowód, że Stolica Apostolska naciska na publikację dyrektorium katechetycznego a ci wiją się jak wąż starodawny i nie publikują.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Andris krokodyl różańcowy w Sierpnia 13, 2009, 08:43:02 am
Odpowiem tak- pańskie rozumowanie jest typowo przedsoborowe, dlatego nie potrafi pan zrozumieć najprostszej sprawy. Klapeczki na oczach i kult dokumentów, owszem bardzo waznych,  ale dla danego czasu. Troszkę panu czas zatrzymał sie w miejscu. Proszę posłuchać nauczania Pawła VI, Jana Pawła II, Benedykta XVI, że o Janie XXIII tylko wspomnę. Proponuję sie obudzić i przyjmować całe magisterium w pełnym kontekście.

Ja odpowiem Panu cytatem, ot tak: „Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie.”

Może to Panem potrząśnie? Może uda się Panu odwrócić od herezji, które jak widzę, zawładnęły Panem tak, że jest Pan gotów o nie walczyć ze wszystkich sił? A jeśli nie, to proszę połączyć się ze wszystkimi świętymi i wykrzyczeć im: "Mylicie się, wyznawaliście przedsoborowe błędy, dziś już nie macie racji. Przecz z mojego neokatechumenatu, nie chcę was znać!" i wtedy już nic nie przeszkodzi...

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 13, 2009, 09:50:47 am
Najlepszy dowód, że Stolica Apostolska naciska na publikację dyrektorium katechetycznego a ci wiją się jak wąż starodawny i nie publikują.

To jak to w końcu jest "panie specjalisto od DN" SA nie chce ich zatwierdzić czy DN nie chce ich opublikować?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 13, 2009, 10:00:40 am
Pozwoli Pan, że powtórzę pytanie:
A dlaczego klękają?

Chyba stać Pana na udzielenie odpowiedzi?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 13, 2009, 10:20:29 am
Bo tak jest Tradycja.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 13, 2009, 10:25:17 am
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Dlaczego więc członkowie neokatechumenatu wbrew Tradycji ( z jakiej litery by nie pisać) przyjmują Komunię na stojąco. Przecież jest to oczywista niekonsekwencja.

Zastrzegam, że chcę prowadzić dyskusję rzeczowo, jeśli ktoś chce ją rozbijać złośliwymi uwagami, proszę by się powstrzymał.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Sierpnia 13, 2009, 10:29:15 am
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Dlaczego więc członkowie neokatechumenatu wbrew Tradycji ( z jakiej litery by nie pisać) przyjmują Komunię na stojąco. Przecież jest to oczywista niekonsekwencja.

Chyba na siedzaco ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 13, 2009, 10:36:15 am
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Dlaczego więc członkowie neokatechumenatu wbrew Tradycji ( z jakiej litery by nie pisać) przyjmują Komunię na stojąco. Przecież jest to oczywista niekonsekwencja.

Zastrzegam, że chcę prowadzić dyskusję rzeczowo, jeśli ktoś chce ją rozbijać złośliwymi uwagami, proszę by się powstrzymał.

Uważamy iż obie formy są Tradycje i godne.

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Dlaczego więc członkowie neokatechumenatu wbrew Tradycji ( z jakiej litery by nie pisać) przyjmują Komunię na stojąco. Przecież jest to oczywista niekonsekwencja.

Chyba na siedzaco ?
A jednak nie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 13, 2009, 10:45:09 am
A na jakiej podstawie przyjmowanie Komunii na stojąco uważa neokatechumenat za formę tradycyjną?
Proszę się również odnieść do niekonsekwencji, na którą wskazywałem. Z czego ona wynika?
 
***

Czy praktyka przyjmowania Komunii na siedząco jest formą godną?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 13, 2009, 10:59:32 am
Ta dyskusja na temat postawy stojącej i siedzącej odbywała się na tym forum i stanowisko także moje było przedstawiane.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Sierpnia 13, 2009, 11:02:16 am
Baaaaaaaaaardzo proszę o powtórzenie. Proszę docenić, że jest możliwość rzeczowej rozmowy, bez zbędnych wtrętów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rita w Sierpnia 13, 2009, 13:44:43 pm
Panie tkiller, Pan mi chyba nie wmówi, że napisałam nieprawdę o tym, że w Neokatechumenacie "regulaminowym zachowaniem" jest przyjmowanie Komunii św. na siedząco? Siedzi się na 4 literach przyjmując Komunię św. pod dwiema Postaciami. Czy Pan temu zaprzeczy? Czy może Pan zaprzeczyć? Przecież oboje wiemy, że jeśli Pan to zrobi, to Pan skłamie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kreowany_styl w Sierpnia 13, 2009, 15:30:58 pm
Uważamy iż obie formy są Tradycje i godne.
Pozwoli Pan, że się przyczepie :-)

Obie formy przyjmowania Komunii Świętej są Tradycyjne - ok, przyjmijmy, że tak jest.
Postawa klęcząca podczas procesji Bożego Ciała jest Tradycyjna dlatego członkowie DN ją zachowują - tak?
Czy pozycja stojąca podczas konsekracji jest również uzasadniana jako Tradycyjna?

Sprawa druga... Mówi Pan, że obie formy są Tradycje i godne więc dlaczego podczas Mszy Świętej wspólnoty DN jest dozwolona tylko jedna? Aby uniknąć niepotrzebnego szarpania i złości proszę o nie zaprzeczanie moim słowom, akurat pod tym względem wiem jak jest. Większość członków akceptuje Komunię na stojąco i na rękę, są osoby które osobiście wolą formę "na kolanach i na język" ale wie Pan dobrze, że wszyscy muszą przyjmować Komunię w sposób "na stojąco i na rękę". (chyba już postawa siedząca nie występuje?)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 13, 2009, 21:14:34 pm
Panie tkiller, Pan mi chyba nie wmówi, że napisałam nieprawdę o tym, że w Neokatechumenacie "regulaminowym zachowaniem" jest przyjmowanie Komunii św. na siedząco? Siedzi się na 4 literach przyjmując Komunię św. pod dwiema Postaciami. Czy Pan temu zaprzeczy? Czy może Pan zaprzeczyć? Przecież oboje wiemy, że jeśli Pan to zrobi, to Pan skłamie.

Stanowczo i kategorycznie zaprzeczam. Radzę przeczytać najnowszy  zatwierdzony przez SA statut DN zamiast wypisywać nieprawdę na forach internetowych na temat regulaminowych zachowań.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 14, 2009, 07:56:38 am
Stanowczo i kategorycznie zaprzeczam. Radzę przeczytać najnowszy  zatwierdzony przez SA statut DN ...

R.O.T.F.L.
Czyż, zdaniem co poniektórych, nie są przepisy po to by je omijać?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 14, 2009, 08:03:57 am
Pytam bez zlosliwosci:
Jaki wg. jego statutow jest cel Neokatechumenatu?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rita w Sierpnia 14, 2009, 08:09:47 am
Panie Tkiller, nie znam najnowszego statutu i nie zamierzam się z nim zapoznawać, choćby dlatego, że po moim "otarciu się" o DN pozostała mi "trauma liturgiczna" i nie tylko. Mam już swoje zdanie na temat Drogi i nie czuję potrzeby zgłębiania nowych statutów. Jeśli rzeczywiście regulaminowe zachowania, o których wspomniałam już nie obowiązują, to bardzo mnie to cieszy, przyjmuję tę informację z wielką ulgą i zwracam honor.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rita w Sierpnia 14, 2009, 08:20:31 am
 Jeśli jednak statuty sobie a praktyka sobie, a Panu nie zgrzytnęło sumienie podczas pisania odpowiedzi na mój post, to nie mam się z czego cieszyć...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: slavko w Sierpnia 14, 2009, 08:52:07 am
KAI  http://ekai.pl/wspolnoty/droga-neokatechumenalna/x19210/kiko-arguello-to-duch-swiety-odnawia-kosciol/?page=2

"W jednym z ostatnich wywiadów wspomina Pan o zainteresowaniu Drogą ze strony Kościoła prawosławnego. Czy jest szansa, żeby formacja neokatechumenalna stała się dobrem wspólnym naszych Kościołów?

KIKO: Jesteśmy w Moskwie już od pewnego czasu. Zasadniczo staramy się pomagać tamtejszym katolikom. Nie chcemy być oskarżani o jakikolwiek prozelityzm. Jednocześnie jesteśmy również w kontakcie z Kościołem prawosławnym. Rozmawialiśmy ze śp. patriarchą Aleksym, ówczesnym metropolitą Cyrylem, czy biskupem Hilarionem. Mówiliśmy jasno, że nie chcemy nikogo nawracać, ale że odczuwamy problemy tego społeczeństwa zniszczonego komunizmem – brak wiary, szerzący się alkoholizm, samotność itp. Podkreślaliśmy, że chcemy pomagać naszym braciom i że możemy ofiarować naszą metodę wtajemniczenia chrześcijańskiego również Kościołowi prawosławnemu."

Panowie i Panie z DN! W jakie chrzescijanstwo on chce wprowadzac jesli nie chce nawracac???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 14, 2009, 09:02:19 am
Wschodniacy szybko pozbędą się neonów. Chyba.
Najlepsze są komentarze pod wywiadem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 14, 2009, 09:11:09 am
a Panu nie zgrzytnęło sumienie podczas pisania odpowiedzi na mój post,
Nie zgrzytnęło i po co te oszczercze insynuacje?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rita w Sierpnia 14, 2009, 10:01:15 am
Nie zgrzytnęło i po co te oszczercze insynuacje?
[/quote]

Pnie tkiller, Pan się nie rzuca  :) Jakie "oszczercze insynuacje" Pan mi przypisuje? Niech Pan trochę waży słowa. Przecież piszę, że jeśli DN staje się choć trochę bardziej katolicka i wycofuje się w swoim wewnętrznym nauczaniu z odgrzewania starych herezji (co jest w jakimś wymiarze widoczne w liturgii) i podawania ich w nowej wersji, to mi pozostaje tylko cieszyć się z tego. A moje powątpiewania? No, cóż... to chyba bardzo ludzkie, że trudno mi uwierzyć, że tak nagle udało się Wam zmienić tożsamość. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 14, 2009, 10:05:45 am
Tożsamość pozostaje ciągle jedna i ta sama niezmiennie słuszna Katolicka.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rita w Sierpnia 14, 2009, 10:30:30 am
Tożsamość określa się w stosunku do Tradycji...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 14, 2009, 10:35:12 am
Uff dobre że Pani to powiedziała  bo nie wiedziałem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 14, 2009, 10:38:47 am
Tożsamość pozostaje ciągle jedna i ta sama niezmiennie słuszna Katolicka.
R.O.T.F.L.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rita w Sierpnia 14, 2009, 11:20:01 am
Mówiąc o tożsamości katolickiej odwołuję się do 2000 lat Tradycji Kościoła Rzymsko - Katolickiego, a Pan jaką tradycję ma na myśli wypowiadając się w temacie "tożsamość DN"?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 14, 2009, 11:25:51 am
Mówiąc o tożsamości katolickiej odwołuję się do 2000 lat Tradycji Kościoła Rzymsko - Katolickiego, a Pan jaką tradycję ma na myśli wypowiadając się w temacie "tożsamość DN"?
Licząca ok 2000 lat  Tradycje Kościoła Rzymsko-Katolickiego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rita w Sierpnia 14, 2009, 11:28:24 am
No i jakie wnioski?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Sierpnia 15, 2009, 16:58:54 pm
No i jakie wnioski?
Wnioski:albo nie ma pani pojęcia o czym mówi, albo po prostu pani kłamie. Zapewniam, że we wszystkich znanych mi wspólnotach DN Komunię św. przyjmuje się na stojąco a czasami nawet w formie procesyjnej, więc proszę nie powielać kłamliwych twierdzeń!!!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Sierpnia 15, 2009, 17:04:55 pm
Wnioski:albo nie ma pani pojęcia o czym mówi, albo po prostu pani kłamie. Zapewniam, że we wszystkich znanych mi wspólnotach DN Komunię św. przyjmuje się na stojąco a czasami nawet w formie procesyjnej, więc proszę nie powielać kłamliwych twierdzeń!!!

Cóż za szacunek!

"Na imię Jezus zegnie się każde kolano..."
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 15, 2009, 17:45:04 pm
Nawet przy Święcie musiało heretyckim jadem trysnąć.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 15, 2009, 18:15:45 pm
We wszystkich Panu znanych wspólnotach Panie Hellsing. A ilu Pan nie zna?
No i oczywiście jedyna poprawna w u łacinników postawa to postawa klęcząca.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Sierpnia 15, 2009, 21:10:00 pm
We wszystkich Panu znanych wspólnotach Panie Hellsing. A ilu Pan nie zna?
No i oczywiście jedyna poprawna w u łacinników postawa to postawa klęcząca.
Ciekawe, że biskupi miejsca mają na ten temat inne zdanie:))
Cytuj
Możliwość udzielania Komunii na rękę w Polsce wprowadził II Synod Plenarny z 1999 r., zatwierdzony przez Stolicę Apostolską w 2001 r.: "Synod Plenarny potwierdza i wyraża szacunek dla zwyczaju przyjmowania Komunii św. do ust w postawie zarówno klęczącej, jak i stojącej, nie wykluczając jednak innych form przyjmowania Komunii św., z zachowaniem najwyższej czci dla Eucharystii" 21. Stanowisko to Konferencja Episkopatu potwierdziła na swoim posiedzeniu plenarnym w dniach 8-9 marca 2005 r.
Źródło:http://www.kkbids.episkopat.pl/anamnesis/42/14.htm
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 15, 2009, 22:56:52 pm
Cytuj
Możliwość udzielania Komunii na rękę w Polsce wprowadził II Synod Plenarny z 1999 r., zatwierdzony przez Stolicę Apostolską w 2001 r.: "Synod Plenarny potwierdza i wyraża szacunek dla zwyczaju przyjmowania Komunii św. do ust w postawie zarówno klęczącej, jak i stojącej, nie wykluczając jednak innych form przyjmowania Komunii św., z zachowaniem najwyższej czci dla Eucharystii" 21. Stanowisko to Konferencja Episkopatu potwierdziła na swoim posiedzeniu plenarnym w dniach 8-9 marca 2005 r.
Tu akurat żyją świadkowie. Cytowane zdanie nie jest tym, które uchwalono na II Synodzie Plenarnym w 1999 r, jest tym, które znalazło się w ostatecznej wersji  dokumentu. Po drodze nastąpiła "korekta".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Sierpnia 15, 2009, 23:04:21 pm
Cytuj
Możliwość udzielania Komunii na rękę w Polsce wprowadził II Synod Plenarny z 1999 r., zatwierdzony przez Stolicę Apostolską w 2001 r.: "Synod Plenarny potwierdza i wyraża szacunek dla zwyczaju przyjmowania Komunii św. do ust w postawie zarówno klęczącej, jak i stojącej, nie wykluczając jednak innych form przyjmowania Komunii św., z zachowaniem najwyższej czci dla Eucharystii" 21. Stanowisko to Konferencja Episkopatu potwierdziła na swoim posiedzeniu plenarnym w dniach 8-9 marca 2005 r.
Tu akurat żyją świadkowie. Cytowane zdanie nie jest tym, które uchwalono na II Synodzie Plenarnym w 1999 r, jest tym, które znalazło się w ostatecznej wersji  dokumentu. Po drodze nastąpiła "korekta".
Ciekawe ile podobnych "korekt" nastapilo po drodze z sali obrad do drukarni?
I jak musi sie czuc papież, ktory jest zmuszany, po wielokroc, do akceptowania takich "uchwal"?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Sierpnia 16, 2009, 02:09:06 am
Cytuj
Możliwość udzielania Komunii na rękę w Polsce wprowadził II Synod Plenarny z 1999 r., zatwierdzony przez Stolicę Apostolską w 2001 r.: "Synod Plenarny potwierdza i wyraża szacunek dla zwyczaju przyjmowania Komunii św. do ust w postawie zarówno klęczącej, jak i stojącej, nie wykluczając jednak innych form przyjmowania Komunii św., z zachowaniem najwyższej czci dla Eucharystii" 21. Stanowisko to Konferencja Episkopatu potwierdziła na swoim posiedzeniu plenarnym w dniach 8-9 marca 2005 r.
Tu akurat żyją świadkowie. Cytowane zdanie nie jest tym, które uchwalono na II Synodzie Plenarnym w 1999 r, jest tym, które znalazło się w ostatecznej wersji  dokumentu. Po drodze nastąpiła "korekta".
Jasne a ci najwni czcigodni księża biskupi to zaakceptowali??
 acha no jasne, już to widzę -
Cytuj
a świstak siedzi i zawija to w sreberka...
Proszę nie obrażać inteligencji forumowiczów panie jwk i nie rozprzestrzeniać takich podłych insynuacji, bo ta jedynie insynuacje, chyba , że ma pan na to jakieś dowody??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Sierpnia 16, 2009, 05:06:55 am
A ileż to biskupów uczestniczy regularnie we wszystkich liturgiach Panie Hellsing?
Odnowa w Kaliszu też mówiła i podpisywała że uznaje wszystkie dogmaty KK a pół roku potem założyła własny "kościół".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 16, 2009, 08:19:42 am
Tu akurat żyją świadkowie. Cytowane zdanie nie jest tym, które uchwalono na II Synodzie Plenarnym w 1999 r, jest tym, które znalazło się w ostatecznej wersji  dokumentu. Po drodze nastąpiła "korekta".
Panie piekłośpiew, nie czytaj pan wybiórczo. O nieobrażanie nie poproszę, bo pan tak już masz.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 16, 2009, 08:24:47 am
I jak musi sie czuc papież, ktory jest zmuszany, po wielokroc, do akceptowania takich "uchwal"?
Pamięta Pan ten fragment z "Ren wpada do Tybru", kiedy Ojciec
Święty Paweł VI płakał, kiedy odkrył, że "Ojcowie Soboru" tego typu numer mu wykręcili? Muszę odszukać konkretny cytat.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 16, 2009, 11:31:56 am
Stanowczo i kategorycznie zaprzeczam. Radzę przeczytać najnowszy  zatwierdzony przez SA statut DN zamiast wypisywać nieprawdę na forach internetowych na temat regulaminowych zachowań.
Panie Tkiller - co jest w statutach wiemy. A jaka jest praktyka?

Wnioski:albo nie ma pani pojęcia o czym mówi, albo po prostu pani kłamie. Zapewniam, że we wszystkich znanych mi wspólnotach DN Komunię św. przyjmuje się na stojąco a czasami nawet w formie procesyjnej, więc proszę nie powielać kłamliwych twierdzeń!!!
1) Proszę przeczytać wątek raz jeszcze. Sprawa była tu wyjaśniona, proszę zatem otrzeć pianę z ust i doczytać.
2) Dlaczego WYŁĄCZNIE "na stojąco" jeśli dozwolone są zarówno formy na stojąco do ręki, do ust jak i na klęcząco???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 16, 2009, 11:32:35 am
Tu akurat żyją świadkowie. Cytowane zdanie nie jest tym, które uchwalono na II Synodzie Plenarnym w 1999 r, jest tym, które znalazło się w ostatecznej wersji  dokumentu. Po drodze nastąpiła "korekta".

Można coś więcej?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Sierpnia 16, 2009, 12:07:31 pm

Panie Tkiller - co jest w statutach wiemy. A jaka jest praktyka?

Panie jp7 to w końcu wyprali nam te mózg i robimy wszyscy na jedno kopyto czy jednak tak nie jest?

P. Praktyka jest taka jak zapisano w statucie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 16, 2009, 12:50:06 pm
Można coś więcej?

Jak tylko się przekopię. Na szczęście tekst ten miałem w ręku kilka tygodni temu, więc jest gdzieś blisko.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 16, 2009, 13:45:52 pm
Panie jp7 to w końcu wyprali nam te mózg i robimy wszyscy na jedno kopyto czy jednak tak nie jest?
Skoro nawet Pqn to dostrzega - to dobra droga ku uleczeniu...

Praktyka jest taka jak zapisano w statucie.
Widzi Pan - status jest dość ogólny. Mo żan prosić o bardziej szczegółowy opis?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rita w Sierpnia 17, 2009, 13:52:00 pm
No i jakie wnioski?
Wnioski:albo nie ma pani pojęcia o czym mówi, albo po prostu pani kłamie. Zapewniam, że we wszystkich znanych mi wspólnotach DN Komunię św. przyjmuje się na stojąco a czasami nawet w formie procesyjnej, więc proszę nie powielać kłamliwych twierdzeń!!!

Drogi Panie, cóż się Pan tak zapienił? Pojęcie mam i nie kłamię, bo po cóż miałabym kłamać? Stwierdzam tylko to, czego byłam świadkiem i nic ponad to. Widocznie co wspólnota, a może region czy miasto to inny "styl", "nawet w formie procesyjnej"... Jak na razie żaden z Panów dyżurnych Neonów nie odpowiedział mi na moje ostatnie pytanie... Ech szkoda moich uderzeń w klawiaturę w takiej "dyskusji"... Zawsze mnie zastanawiało i nadal zastanawia ta wasza agresja, kiedy jesteście zapraszani do odpowiedzi na prosto i logicznie sformułowane zapytania.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 17, 2009, 15:11:06 pm
Tak mi się teraz skojarzyło. Mimo może "ciętszego" słownictwa, te słowa kieruję z wyjątkową jak na siebie miłością i troską:

Agresja rodzi się w tedy, gdy nie jest się dość ugruntowanym w swoim zdaniu. To znaczy, ze atakujemy zawsze wtedy, gdy bronimy "naszego" zdania utożsamiając to z obroną samego siebie -> moje zdanie = się ja. Do takiej sytuacji dochodzi, gdy wartość samego siebie została zbudowana na niewłaściwym fundamencie. Mamy do czynienia z zaburzeniem poczucia własnej wartości. Buduje się wtedy sztuczne poczucie wartości związane najczęściej z jakimś światopoglądem [np. neokatechumenalnym lub tradycjonalistycznym, żeby tradsom zbyt miło nie było ;) ]. Ten światopogląd zastępuję własne JA, które zostaje przez niego wchłonięte.
Powstaje pokraczna sytuacja i bardzo klarowna dla osoby, która choć trochę orientuje się w sprawie, bo taką niedojrzałość od razu widać. Wystarczy powiedzieć coś złego przeciw danemu światopoglądowi.
Jest to zatem problem psychologiczny a nie tylko teologiczny.
Co gorsze, skoro taki jest. Jedynymi osobami, które mają swoje zdanie są Ci na górze tej "piramidy" i to oni mogą okazać się niebezpiecznymi manipulatorami.
Spragniony miłości i akceptacji młody człowiek o niepewnej świadomości swojej wartości jest podatny na wpływy. Będzie bronił swojego senseja i jego nauki jak siebie samego.
Wykorzystał tę młodą energię Mao, Lenin, Hitler.

Dlatego z chrześcijańską troską zachęcam do przyjęcia jedynie słusznej filozofii Jezusa Chrystusa.
Od niego trzeba zaczynać. ZAWSZE.
Takie przylgnięcie bezpośrednio do Chrystusa jest jedyną dobrą Drogą...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Sierpnia 17, 2009, 18:29:03 pm
Tak mi się teraz skojarzyło. Mimo może "ciętszego" słownictwa, te słowa kieruję z wyjątkową jak na siebie miłością i troską:

Agresja rodzi się w tedy, gdy nie jest się dość ugruntowanym w swoim zdaniu. To znaczy, ze atakujemy zawsze wtedy, gdy bronimy "naszego" zdania utożsamiając to z obroną samego siebie -> moje zdanie = się ja. Do takiej sytuacji dochodzi, gdy wartość samego siebie została zbudowana na niewłaściwym fundamencie. Mamy do czynienia z zaburzeniem poczucia własnej wartości. Buduje się wtedy sztuczne poczucie wartości związane najczęściej z jakimś światopoglądem [np. neokatechumenalnym lub tradycjonalistycznym, żeby tradsom zbyt miło nie było ;) ]. Ten światopogląd zastępuję własne JA, które zostaje przez niego wchłonięte.
Powstaje pokraczna sytuacja i bardzo klarowna dla osoby, która choć trochę orientuje się w sprawie, bo taką niedojrzałość od razu widać. Wystarczy powiedzieć coś złego przeciw danemu światopoglądowi.
Jest to zatem problem psychologiczny a nie tylko teologiczny.
Co gorsze, skoro taki jest. Jedynymi osobami, które mają swoje zdanie są Ci na górze tej "piramidy" i to oni mogą okazać się niebezpiecznymi manipulatorami.
Spragniony miłości i akceptacji młody człowiek o niepewnej świadomości swojej wartości jest podatny na wpływy. Będzie bronił swojego senseja i jego nauki jak siebie samego.
Wykorzystał tę młodą energię Mao, Lenin, Hitler.

Dlatego z chrześcijańską troską zachęcam do przyjęcia jedynie słusznej filozofii Jezusa Chrystusa.
Od niego trzeba zaczynać. ZAWSZE.
Takie przylgnięcie bezpośrednio do Chrystusa jest jedyną dobrą Drogą...
Takie pseudo psychologizowanie to dopiero świadczy o niedojrzałości...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Sierpnia 17, 2009, 18:46:09 pm
Zgadzam się z wypowiedzią Pana Antoniusza, A co do "pseudopsychologizowania" to  zdążyłam się  już zapoznać z takowym na....... DN od "nawiedzonych" braci. I DZIĘKUJĘ.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 17, 2009, 19:33:28 pm
Agresja rodzi się w tedy, gdy nie jest się dość ugruntowanym w swoim zdaniu.

Dla poparcia Pańskiej tezy pobabrałem się nieco we wpisach p.piekłośpiewa:

Pan się żeś za dużo Matrkisa naoglądał i wszędzie pan tego Neo widzisz...;)

3) Niech Pan nie zapomina, że DN powstała w czasach, kiedy NOM nie istniało. Jeśli już wtedy mieli liturgię jak w 2000 roku, to odstępstw od rubryk powodowały, że celebrans popełniał grzech śmiertelny .
obawiam się, że niewiele pan wie o okolicznościach powstawania DN;)))

Ta wypowiedź chyba zasługuje na nominację do bzdury tygodnia, a dopiero mamy poniedziałek;))

Wygląda na to że "Tradsów" najbardziej "jarają" tematy związane z DN, odnową i Vaticanum II ;))))

Powiem krótko: bredzisz pan!!

Oooo to widzę, że pani dogłębnie zna historię DN i mogła by pani katechez z tego udzielać;))

Znów komuś słoneczko przygrzało i bełkocze....

Takie to bzdury się rodzą w głowach domorosłych ekspertów od "DN" z tutejszego forum. Pojęcie o wspólnotach DN mają żadne, ale kłapią  o nich dziobem na prawo i lewo jakby co najmniej dziesięć etapów zrobili !!

No i jakie wnioski?
Wnioski:albo nie ma pani pojęcia o czym mówi, albo po prostu pani kłamie. Zapewniam, że we wszystkich znanych mi wspólnotach DN Komunię św. przyjmuje się na stojąco a czasami nawet w formie procesyjnej, więc proszę nie powielać kłamliwych twierdzeń!!!

Ma Pan równie kiepskie pojęcie o skautingu ,że w pana przypadku czasami lepiej zmilczeć niż narazić się na śmieszność.

Cytuj
a świstak siedzi i zawija to w sreberka...
Proszę nie obrażać inteligencji forumowiczów panie jwk i nie rozprzestrzeniać takich podłych insynuacji, bo ta jedynie insynuacje, chyba , że ma pan na to jakieś dowody??

Takie pseudo psychologizowanie to dopiero świadczy o niedojrzałości...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Rita w Sierpnia 17, 2009, 22:07:10 pm
Spragniony miłości i akceptacji młody człowiek o niepewnej świadomości swojej wartości jest podatny na wpływy.
Wykorzystał tę młodą energię Mao, Lenin, Hitler

Panie Antoniuszu, podatność na wpływy, o jakiej Pan pisze nie dotyczy tylko ludzi młodych, niestety... Gdyby tak było żylibyśmy w "najszczęśliwszym ze światów", bo ludzkość nieustannie wyrastałaby ze swojej niedojrzałości, to co dojrzałe i w pełni świadome wypierałoby to, co niedojrzałe... Tak jednak nie jest. Myślę, że problemy, które Pan tu poruszył jakoś bardzo mocno odnoszą się do skutków grzechu pierworodnego i znajdują się gdzieś w samym jądrze tego " pęknięcia", które jest w każdym człowieku. Bardzo smutne jest jednak to, że w wielu środowiskach, w których znajdują się ludzie pragnący właśnie bezpośrednio przylgnąć do Chrystusa, robi się użytek z tej ludzkiej słabości wykorzystując jej mechanizmy - to tylko taka moja refleksja na marginesie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Sierpnia 17, 2009, 22:56:53 pm
A ileż to biskupów uczestniczy regularnie we wszystkich liturgiach Panie Hellsing?
Co to znaczy we wszystkich liturgiach i skąd ja biedny żuczek mam to niby wiedzieć?? Niech pan Biskupów pyta:))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Sierpnia 17, 2009, 22:59:33 pm
Tożsamość pozostaje ciągle jedna i ta sama niezmiennie słuszna Katolicka.
R.O.T.F.L.
Co w tym śmiesznego??O ile wiem nie istnieją, żadne niekatolickie wspólnoty DN więc nie rozumiem czemu pan tak rżysz jak osioł do owsa??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 18, 2009, 06:33:45 am
A ileż to biskupów uczestniczy regularnie we wszystkich liturgiach Panie Hellsing?
Co to znaczy we wszystkich liturgiach i skąd ja biedny żuczek mam to niby wiedzieć?? Niech pan Biskupów pyta:))
Z jednej strony taki "ałtorytet" miażdży swoją kikokarmenalną erudycją:
Takie to bzdury się rodzą w głowach domorosłych ekspertów od "DN" z tutejszego forum. Pojęcie o wspólnotach DN mają żadne, ale kłapią  o nich dziobem na prawo i lewo jakby co najmniej dziesięć etapów zrobili !!
a tu raptem biedny żuczek. Zdecyduj się pan na coś.
A Księża Biskupi to raptem nic innego do roboty nie mają jak pijar sekciarzom robić.
 
Tożsamość pozostaje ciągle jedna i ta sama niezmiennie słuszna Katolicka.
R.O.T.F.L.
Co w tym śmiesznego??O ile wiem nie istnieją, żadne niekatolickie wspólnoty DN więc nie rozumiem czemu pan tak rżysz jak osioł do owsa??
Powiem krótko: bredzisz pan!! Cały czas boje się toczą przeciw podszywaniu się kikokarmenatu pod Kościół Katolicki, gdyż jest skażony herezją żydoprotestancką.
"Fszpulnot" katolickich w kikokarmenacie po prostu nie ma.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Sierpnia 18, 2009, 10:27:01 am
DN jest w Kościele katolickim a nie na odwrót -  coś się chyba panu pomieszało, może to od tych nagłych zmian pogody, a może czapeczka za bardzo rozumek uciska??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 18, 2009, 10:48:12 am
jeszcze jest w Kościele katolickim, jeszcze...

"był las nie było was, będzie las nie będzie was"

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 18, 2009, 11:45:12 am
DN jest w Kościele katolickim a nie na odwrót -  coś się chyba panu pomieszało, może to od tych nagłych zmian pogody, a może czapeczka za bardzo rozumek uciska??
Znów komuś słoneczko przygrzało i bełkocze....
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Antoniusz w Sierpnia 26, 2009, 16:19:06 pm
"tradycjonalizm nie jest ruchem w Kościele, ale zdrową postawą każdego katolika"

Dawniej mówiono, że człowiek inteligentny, to taki, który po trafi na poczekaniu wymyślić zgrabne zdanie i przypisać je (znanemu) Francuzowi. Pan to zdecydowanie ulepszył.

(...)

Dziękuję, ;).


Niech się sen wreszcie ziści,
niech zamilkną katechiści.

... że tak sobie zrymuję. Takie... częstochowskie rymy ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Sierpnia 27, 2009, 17:31:22 pm
moze ma ktos nagrane konferencje neo Bpa Kiernikowskiego...

znajoma siostra zakonna, juz powyzej sredniego wieku, bardzo zdolowana wrocila z jednej z takich nasiadowek i powiedziala, ze juz sama nie wie, o co w tym wszystkim chodzi, ale na pewno nie bedzie juz chodzic na takie konferencje. otoz ks. Biskup mial mowic o kenozie, wyniszczeniu i upodleniu Pana Jezusa, i cos w stylu, ze trzeba sobie wyobrazac Go jako (bardzo wszystkich przepraszam, ale tak mi zacytowala) "g...o", dopiero wtedy mozna naprawde wierzyc i wziac swoj krzyz. mocne, prawda?
nie mam powodu, zeby Siostrze nie wierzyc, ale naprawde mi sie to nie podoba. po coz to wydziwianie? diecezja siedlecka, fakt, ze mocno dewocyjna i ludowa w przeszlosci, teraz pewno  poleci w dol, bo teraz ludzie maja "swiadomie" wierzyc i w kazdej parafii ma byc "neo", proboszczowie rwa wlosy z glowy, ludzie boja sie tej "nowej wiary" jak to nazywaja i nie chca takiego biskupa (opinii ksiezy lepiej nie cytowac)... tego wszystkiego dowiedzialem sie az w Jerozolimie, ale postanowilem to tutaj umiescic.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Józef w Sierpnia 27, 2009, 18:00:54 pm
Tak mi się teraz skojarzyło. Mimo może "ciętszego" słownictwa, te słowa kieruję z wyjątkową jak na siebie miłością i troską:

Agresja rodzi się w tedy, gdy nie jest się dość ugruntowanym w swoim zdaniu. To znaczy, ze atakujemy zawsze wtedy, gdy bronimy "naszego" zdania utożsamiając to z obroną samego siebie -> moje zdanie = się ja. Do takiej sytuacji dochodzi, gdy wartość samego siebie została zbudowana na niewłaściwym fundamencie. Mamy do czynienia z zaburzeniem poczucia własnej wartości. Buduje się wtedy sztuczne poczucie wartości związane najczęściej z jakimś światopoglądem [np. neokatechumenalnym lub tradycjonalistycznym, żeby tradsom zbyt miło nie było ;) ]. Ten światopogląd zastępuję własne JA, które zostaje przez niego wchłonięte.
Powstaje pokraczna sytuacja i bardzo klarowna dla osoby, która choć trochę orientuje się w sprawie, bo taką niedojrzałość od razu widać. Wystarczy powiedzieć coś złego przeciw danemu światopoglądowi.
Jest to zatem problem psychologiczny a nie tylko teologiczny.
Co gorsze, skoro taki jest. Jedynymi osobami, które mają swoje zdanie są Ci na górze tej "piramidy" i to oni mogą okazać się niebezpiecznymi manipulatorami.
Spragniony miłości i akceptacji młody człowiek o niepewnej świadomości swojej wartości jest podatny na wpływy. Będzie bronił swojego senseja i jego nauki jak siebie samego.
Wykorzystał tę młodą energię Mao, Lenin, Hitler.

Dlatego z chrześcijańską troską zachęcam do przyjęcia jedynie słusznej filozofii Jezusa Chrystusa.
Od niego trzeba zaczynać. ZAWSZE.
Takie przylgnięcie bezpośrednio do Chrystusa jest jedyną dobrą Drogą...

Którzy miłujecie Pana, miejcie w nienawiści zło."   [Ps 96; 10]

"Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię.

Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz."   [Mt. 10, 34]


"Nie miłujcie świata ani tych rzeczy, które są na świecie.

Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca."   [1Jn. 2, 15]
"Czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga?

Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga."   [Jak. 4, 4]

Czy cynizm nie jest agresją przeciw prawdzie i zwykłym bałamutnym oszustwem dla zmylenia głupka?
O niektórych się mówi,że wypiją krew nie robiąc dziurki.
Agresja sama w sobie nie jest ani zła ani dobra w zależności do czego ja wykorzystujemy. Gdy wokół dzieje się krzywda krzywda, to stoicki spokój zachowują jedynie ludzie obojętni.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Sierpnia 27, 2009, 23:36:56 pm
Czy jest na forum osoba, która kiedyś należała do DN a ... zdecydowała się stamtąd odejść?
Zdaje się że Pani Tonya i chyba P. romeck.

Czując sie przywołany do tablicy:

o tym, że istnieje coś takiego jak Droga Neokatechumenalna
dowiedziałem się przez Forum Krzyż
a i tak wpierw myślałem, że to jakiś odłam Wspólnoty w Duchu Świętym,
a wiele lat wcześniej myślałem, że ODŚ to jakiś rodzaj Oazy,
do której zawsze miałem dystans, jeszcze w podstawówce,

taki ze mnie był niedzielny katolik (nie mylić z niedzielnym kierowcą, bo to na odwrót)
przez kilka lat (7) jeździłem na tygodniowe zamknięte rekolekcje w szczecińskim seminarium
organizownych przez Wspólnotę Miłości Ukrzyżowanej (wyrosłej z ODŚ)
co bardzo mile wspominam, choć nie przekonały mnie różne 'dziwacta'
(mojej żony - na szczęście - wogóle nie przekonywały)
ale jak codziennie Mszę sprawował inny biskup, to co miałem myśleć,
że to jest 'fe'? Moi biskupi - mój Kościół.

Rekolekcje się przydały w Szkocji -
miałem dużo czasu na internet, więc poczytałem trochę i dokumentów kościelnych,
i znalazłem FK, a potem pojechałem do Bytomia.
Żona myślała początkowo, że to kolejna wolta (jak z ODŚ w Szczecinie), co minie,
ale raz pteż przyjechała i... poczuła się jak w domu, ja również.

I tak zostałem "tradsowym" niedzielnym katolikiem!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Sierpnia 28, 2009, 00:01:29 am
Byłem wczoraj w Arbroath ...
 miałem "szczęście" podpatrzeć "mszę" wiernych Church of Scotland.
Nad stołem na którym stoi wielki kielich pochyla się w skupieniu kobieta w zwykłym stroju. Wierni w ławkach też są skupieni.

Jeśli miałem jakieś wątpliwości o tym jak bardzo papież Paweł VI (soboru nie ma co winić, bo bez papieża jest niczym) zniszczył liturgię Kościoła to straciłem resztkę złudzeń. Biedni ci Szkoci i biedni NOMowcy (w tym ja sam :( ).

Inne spostrzeżenia z wakacyjnego pobytu w Szkocji Wasz sprawozdawca wyśle później.

Przecież "Kościół" Szkocji to nie-katolicyzm!
jest gorzej: jeśli sie natkniemy na "St Mary's Roman Catholic Church"
(np w Bo'ness, niedaleko Edynburga) to to jest tak naprazwdę wspólnota "Old United Presbyterian Church" !!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Sierpnia 28, 2009, 00:09:06 am
...
Powtarzam więc wprost: Pomylił się Pan wielce twierdząc, że Kościół katolicki kiedykolwiek uzasadniał się Pismem Świętym.
Wręcz przeciwnie: to Kościół twierdził że Pismo Święte jest natchnione przez Boga,
co w pewnym sensie można rozumieć, że Pismo Święte uzasadnione jest w Kościele kat.
....
Piszę to bo widzę sporo wypowiedzi nawet na tym forum skłaniające się twierdzić,
że podstawą doktryny Kościoła jest Pismo Święte i Tradycja co jest oczywistym błędem.

Tak. I świeżo w trakcie lektury Iota Unum. Strona 35.
(Dziękuje jp7, doszło!)

Cytuj
Biblia i Tradycja są dla wierzącego autoratywne
wyłącznie dlatego,
że Kościół "posiada" Pismo ... posiada też właściwe znaczenie Biblii i Tradycji ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Sierpnia 28, 2009, 00:14:57 am
Slavko
Cytuj
PS. Pierwszy raz nazwano mnie tradsem.
Serio? - teraz nie wiem:  mam przepraszać czy gratulować?
Raczej przyjąć do wiadomości,
że na forum są bardzo różni katolicy, nie tylko 'neo' i 'trads'...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Września 01, 2009, 16:39:18 pm
Niedawno założyłem temat na jednym z for oazowych. Zachęcam do lektury (jest krótka): http://www.rzeszow.oaza.pl/forum/viewtopic.php?t=913&postdays=0&postorder=asc&start=0 (http://www.rzeszow.oaza.pl/forum/viewtopic.php?t=913&postdays=0&postorder=asc&start=0)

Gdyby mogły, to ręce by mi to ziemi opadły.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 01, 2009, 19:20:15 pm
Powiedział bym jakie pytanie takie odpowiedzi. Mi podoba się ta wypowiedź.

Co do II stopnia - hmm - dla większości uczestników przeżycie tzw neokatechumenalnej Eucharystii jest przeżyciem które zapamiętali na całe swoje życie, ze względu na tak namacalną obecność eucharystycznego Jezusa...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Września 01, 2009, 19:25:36 pm
Nie dziwę, że się Panu zacytowana odpowiedź podoba, gdyż Ruch Światło - Życie nie ma pozwolenia na organizowanie takiej liturgii (przynajmniej w diecezji rzeszowskiej) - co najlepsze, liturgii, w której są wszystkie nadużycia, których Pan i pan hellsing się wypieracie na tym forum :) Znamienne!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Września 01, 2009, 19:26:40 pm
Powiedział bym jakie pytanie takie odpowiedzi. Mi podoba się ta wypowiedź.

Co do II stopnia - hmm - dla większości uczestników przeżycie tzw neokatechumenalnej Eucharystii jest przeżyciem które zapamiętali na całe swoje życie, ze względu na tak namacalną obecność eucharystycznego Jezusa...

Jak sie trzyma kawal chleba w reku, to na pewno jest namacalna.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 01, 2009, 19:29:33 pm
- co najlepsze, liturgii, w której są wszystkie nadużycia, których Pan i pan hellsing się wypieracie na tym forum :) Znamienne!

Przecież Oaza to nie DN, to co się pan DN czepia  :P ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 01, 2009, 19:34:31 pm
Niedawno założyłem temat na jednym z for oazowych. Zachęcam do lektury (jest krótka): http://www.rzeszow.oaza.pl/forum/viewtopic.php?t=913&postdays=0&postorder=asc&start=0 (http://www.rzeszow.oaza.pl/forum/viewtopic.php?t=913&postdays=0&postorder=asc&start=0)

Gdyby mogły, to ręce by mi to ziemi opadły.
Źle pan założył temat...

Nie dziwę, że się Panu zacytowana odpowiedź podoba, gdyż Ruch Światło - Życie nie ma pozwolenia na organizowanie takiej liturgii (przynajmniej w diecezji rzeszowskiej) - co najlepsze, liturgii, w której są wszystkie nadużycia, których Pan i pan hellsing się wypieracie na tym forum
Bo można sobie dowolnie ponadużywać po staremu, a wszystko i tak idzie na Ś-Ż...

Ja bym z tym poszedł od razu do moderatora diecezjalnego, albo biskupa, nie na forum...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Dawid w Września 01, 2009, 19:36:08 pm
http://www.youtube.com/watch?v=p787tjUGwd4&feature=related

Nie wiem czy śmiać się czy płakać ?

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 01, 2009, 19:54:20 pm
Płakać .... z radości ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 01, 2009, 22:04:34 pm
Musiałby Pan we wspólnocie odśpiewać "naszym klubem RTS..." ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 01, 2009, 22:20:27 pm
A ja byłem ostatnio na meczu i nie zostałem zabity. :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Września 02, 2009, 22:45:29 pm
Płakać .... z radości ;)
No na ślubach wspólnotowych płyną potoki radosnych łez...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 03, 2009, 14:58:33 pm
Kiedyś trafiłem na coś takiego, pamiętam tylko przeraźliwie długie zawodzenia kantora. Dłużyło się strasznie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Caesar w Września 03, 2009, 20:01:09 pm
W podstawówce byłem na neonowym ślubie - był to ślub mojej wychowawczyni, a ja byłem w delegacji klasy. Mogę potwierdzić zdanie z powyższego postu: dłużyło sie niesamowicie (w zasadzie niewiele więcej pamiętam)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 03, 2009, 20:26:40 pm
Nam się  nie śpieszy :P
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Września 03, 2009, 21:23:10 pm
Nam się  nie śpieszy :P
Bo my jesteśmy czcicielami Pana Boga a nie zegarka i stopera;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Caesar w Września 04, 2009, 01:38:28 am
Może się nie śpieszyć, a przy okazji może się nie dłużyć :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 04, 2009, 07:13:16 am
Może się nie śpieszyć, a przy okazji może się nie dłużyć :)
Dokładnie! Mnie na Prawdziwej Mszy nigdy się nie dłuży. Problem z podróbkami.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Września 04, 2009, 07:55:37 am
W podstawówce byłem na neonowym ślubie - był to ślub mojej wychowawczyni, a ja byłem w delegacji klasy. Mogę potwierdzić zdanie z powyższego postu: dłużyło sie niesamowicie (w zasadzie niewiele więcej pamiętam)
WIdzialem taki slub w kinie. Czy deptali szklanki owiniete w serwetke?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 04, 2009, 08:44:36 am

WIdzialem taki slub w kinie.


W kinie? W kinie to takie nie takie rzeczy widziałem  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 04, 2009, 09:05:03 am
Istnieją na świecie takie rzeczy, jakie się fizjologom (i filmowcom) nie śniły ;).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Caesar w Września 04, 2009, 13:04:28 pm
W podstawówce byłem na neonowym ślubie - był to ślub mojej wychowawczyni, a ja byłem w delegacji klasy. Mogę potwierdzić zdanie z powyższego postu: dłużyło sie niesamowicie (w zasadzie niewiele więcej pamiętam)
WIdzialem taki slub w kinie. Czy deptali szklanki owiniete w serwetke?

Chyba nie, ale niestety prawie nic z tego nie pamiętam. No, jeszcze mój tato (który był tam ze mną, jako ze mnie podwoził) też ślub wspomina jaka traumatyczne przeżycie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Września 04, 2009, 14:13:16 pm
szklanki i sloiki deptane w ramach "cwiczen" to na kursie Filip widzialem. wtedy mnie to ruszalo, ale teraz wydaje mi sie smieszne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 04, 2009, 14:18:15 pm
szklanki i sloiki deptane w ramach "cwiczen" to na kursie Filip widzialem ...
W ramach kursu przedmałżeńskiego ;)?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 09, 2009, 19:18:06 pm
A nasze tytułowe dziedzictwo Kościoła doczekało się:
Cytuj
Benigno Papa
z łaski Boga i Stolicy Apostolskiej
Arcybiskup Metropolita Taranto

Boska Eucharystia jest "źródłem i szczytem życia chrześcijańskiego" (LG 11, por. SC 9), w niej zawiera się całe duchowe dobro Kościoła, a mianowicie sam Chrystus, nasza Pascha "(PO 5);

Statut Drogi Neokatechumenalnej, niedawno zatwierdzony przez Stolicę Apostolską potwierdza istotność Eucharystii jako pełni WTAJEMNICZENIA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO (por. art. 13 § 1);

Chcąc zapewnić dla dobra duchowego wiernych powierzonych naszej opiece duszpasterskiej oraz zintegrować celebracje wspólnot neokatechumenalnych w parafialną obrzędowość liturgiczną, na co wyraźnie wskazano w Statucie (por. art. 13 § 2);

ZARZĄDZAMY
co następuje:
Art.1
Miejsce i czas celebracji. Jedność ołtarza.
§ 1.1
Celebracje niedzielnej Eucharystii, które odbywają się po pierwszych Nieszporach z niedzieli, w których uczestniczą małe wspólnoty "Drogi", odbywają się w kościołach i miejscach kultu, w których toczy się zwykle życie małej wspólnoty. Zabrania się celebracji w salach katechetycznych (por. KPK kan. 932 § 1);
§ 1.2
Celebracje te są przygotowywane i prowadzone pod przewodnictwem kapłana wspólnoty "Drogi" (por. Statut artykuł 13 § 4). Zawsze musi być zapewniony wolny wstęp do otwartego kościoła dla wszystkich wiernych. Dlatego też owe celebracje mogą się odbywać między 20.30 a 22.00 bez możliwości dalszego przedłużania. Kapłan i wszyscy przywódcy wspólnoty muszą stosować się do decyzji proboszcza miejsca.
§ 1.3
Ofiarę Eucharystyczną celebruje się wyłącznie na konsekrowanym lub pobłogosławionym ołtarzu (por. KPK kan. 932 § 2). Zabraniam ustawiania w nawie stołów i ołtarzy, tak aby wszyscy obecni siedzieli przy stole. Należy strzec znaku jedności - ołtarza symbolizującego jedyność Chrystusa, Pośrednika i Zbawcy i jedności jego Mistycznego Ciała.
§ 1.4
Dostępna służba liturgiczna i wierni muszą okazywać swoje zróżnicowanie i odmienność podczas celebracji. Prezbiterium przeznaczone jest dla celebrujących lub asystujących kapłanów w strojach liturgicznych oraz diakonów i usługujących w strojach liturgicznych. Miejsce przeznaczone dla wiernych znajduje się w nawie, poza prezbiterium, do którego wierny wstępuje wyłącznie w celu wykonania służby liturgicznej.
(...)
Art. 3
Liturgia Eucharystyczna
§ 3.1
Przygotowanie darów ofiarnych na ołtarzu jest zadaniem diakona, wspomaganego ewentualnie przez akolitów lub ministrantów. Zwykli wierni ze zgromadzenia nie mogą wykonywać tej czynności.
§ 3.2
W celu zapewnienia wiernym bogatszej strawy duchowej dzięki euchologicznie zróżnicowanemu dziedzictwu Kościoła, celebrans zwracać uwagę, aby korzystać z różnych Modlitw Eucharystycznych zawartych w Mszale Rzymskim (por. List Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów do Odpowiedzialnych za Drogę Neokatechumenalną, prot. 2520/03/L, z 1.12.2005, n.6);
§ 3.3Podczas przyjmowania Komunii świętej należy zachowywać normy zawarte w księgach liturgicznych, majac równiez na uwadze zapisy Statutu (art.13 § 3). Kapłan celebrujący spożywa sam Ciało i Krew Pańską, a następnie w asyście diakona czy nadzwyczajnego szafarza Komunii świętej udziela Komunii świętej pod obiema Postaciami tym obecnym, którzy (jeśli rozmieszczenie siedzeń na to pozwala) pozostają w pozycji stojącej na swoich miejscach albo udają się do Komunii świętej procesyjnie.

Powierzamy niniejszy dekret do wiernego wykonania wszystkim kapłanom i do posłuszeństwa wszystkim wiernym, ponieważ szlachetna i prosta celebracja Eucharystyczna stanowi pokarm duchowy dla całego naszego Kościoła w diecezji.

Dekret wchodzi w życie dnia 25 lutego, w Środę Popielcową Roku Pańskiego 2009.
Całość na KNO...
Olaboga - czyżby ten lefebrysta ("kapłan celebrujący" - kto prezbitera nazywa dziś kapłanem??) nie wiedział, że biskupi wiedzą i akceptują???

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 09, 2009, 19:35:34 pm
Proponuję jak najszybciej zaimportować rzeczony dokument w polskie realia. Cło nie gra roli ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 09, 2009, 19:38:22 pm
Ewentualną dyskusję nad konsekwencjami tego dokumentu - można przenieść tu:
http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,1409.0.html

Trudniej zgubić kontekst...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Września 09, 2009, 21:39:20 pm
Można dostać link do strony z oryginalnym dokumentem??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Września 09, 2009, 22:15:43 pm
Można dostać link do strony z oryginalnym dokumentem??


Można. Tylko po co? Pewnie podróba...

http://www.internetica.it/neocatecumenali/Neocat-Taranto1.pdf
http://www.internetica.it/neocatecumenali/Neocat-Taranto2.pdf
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 09, 2009, 22:17:47 pm
Można. Tylko po co? Pewnie podróba ...
Był Pan szybszy, przewiduję właśnie tego typu reakcję.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Września 10, 2009, 08:38:08 am
Bardzo dziękuję, owa strona nie jest żadnym oficjalnym serwisem diecezjalnym, a wręcz przeciwnie wygląda na dzieło jakiegoś zdeklarowanego wroga DN. Cos jak nasze polskie KNO...Wobec czego wiarygodność tej informacji jest równa wiarygodności newsów słynnego radia Erewań lub gazety Prawda...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 10, 2009, 08:43:23 am
Bardzo dziękuję, owa strona nie jest żadnym oficjalnym serwisem diecezjalnym, a wręcz przeciwnie wygląda na dzieło jakiegoś zdeklarowanego wroga DN. Cos jak nasze polskie KNO...Wobec czego wiarygodność tej informacji jest równa wiarygodności newsów słynnego radia Erewań lub gazety Prawda...
Jasne panie hellsing. Jakbym słyszał starą zdartą płytę: TO JEST PODRÓBA ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Września 10, 2009, 10:33:21 am
Bardzo dziękuję, owa strona nie jest żadnym oficjalnym serwisem diecezjalnym, a wręcz przeciwnie wygląda na dzieło jakiegoś zdeklarowanego wroga DN. Cos jak nasze polskie KNO...Wobec czego wiarygodność tej informacji jest równa wiarygodności newsów słynnego radia Erewań lub gazety Prawda...

Podróba!!! Fałszerstwo!!! Dextimus to wuj!!!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Września 10, 2009, 10:46:06 am
Specjalnie dla pana Hellsinga wystosowałem włąśnie e-maila do Księdza Arcybiskupa:

Cytuj
+JMJ+

Vostra Eccellenza

Porre  una domanda cortese se il decreto Reg. Boll. VI, f.43, n.42
sulla  celebrazione  per  i  gruppi  neocatecumenali,  (copia inseriti
nella pagini web:
http://www.internetica.it/neocatecumenali/Neocat-Taranto1.pdf
http://www.internetica.it/neocatecumenali/Neocat-Taranto2.pdf
è un documento autentico rilasciato da Vostra Eccellenza.

Abbiamo gentilmente e umilmente, la preghiamo di rispondere.

Con devozione filiale,

o ewentualnej otrzymanej odpowiedzi powiadomię.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Września 10, 2009, 11:11:04 am
Specjalnie dla pana Hellsinga wystosowałem włąśnie e-maila do Księdza Arcybiskupa:

Cytuj
+JMJ+

Vostra Eccellenza

Porre  una domanda cortese se il decreto Reg. Boll. VI, f.43, n.42
sulla  celebrazione  per  i  gruppi  neocatecumenali,  (copia inseriti
nella pagini web:
http://www.internetica.it/neocatecumenali/Neocat-Taranto1.pdf
http://www.internetica.it/neocatecumenali/Neocat-Taranto2.pdf
è un documento autentico rilasciato da Vostra Eccellenza.

Abbiamo gentilmente e umilmente, la preghiamo di rispondere.

Con devozione filiale,

o ewentualnej otrzymanej odpowiedzi powiadomię.
Bardzo dziękuję za troskę i pana wysiłki, ale e- mail nie jest żadnym dowodem, tym będzie dla mnie dokument opatrzony stosownymi pieczęciami i podpisami lub komunikat opublikowany na oficjalnej stronie tamtejszej diecezji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Września 10, 2009, 11:20:38 am
e- mail nie jest żadnym dowodem, tym będzie dla mnie dokument opatrzony stosownymi pieczęciami i podpisami lub komunikat opublikowany na oficjalnej stronie tamtejszej diecezji.

A katechistom powtarzajacym swoje mantry na konwiwencjach wierzycie na slowo, czy pokazuja wam "dokumenty opatrzone stosownymi pieczeciami i podpisami"?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Eligiusz w Września 10, 2009, 11:30:36 am
To może ja wyręczę p. Piekłośpiewa:

Ło, ło, łotpieprz się Pani od katechistów!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 10, 2009, 11:31:21 am
Bardzo dziękuję za troskę i pana wysiłki, ale e- mail nie jest żadnym dowodem, tym będzie dla mnie dokument opatrzony stosownymi pieczęciami i podpisami lub komunikat opublikowany na oficjalnej stronie tamtejszej diecezji.
A kserówki "rzekomego" listu Kardynała Glempa do J.E. Księdza Biskupa Zbigniewa Kraszewskiego? Przecież to każdy średnio rozgarnięty "katechista" dysponujący kserografem mógł wymodzić. Styl wypisz wymaluj na waszym poziomie. Widział ktoś oryginał tego [...]?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Września 10, 2009, 11:32:06 am
Bardzo dziękuję za troskę i pana wysiłki, ale e- mail nie jest żadnym dowodem, tym będzie dla mnie dokument opatrzony stosownymi pieczęciami i podpisami

W takim razie jak nam pan udowodni, że to, co wystawione na oficjalnej stronie neo jest prawdziwym statutem, skoro to przerobiony na PDF-a plik w Wordzie z POWKLEJANYMI RĘCZNIE obrazkami pieczęci papieskiej kongregacji?

lub komunikat opublikowany na oficjalnej stronie tamtejszej diecezji.

Chyba nie wyobraża pan sobie, że jakakolwiek kuria publikuje treść wszystkich biskupich dekretów.

A zresztą - pan by nawet nie uwierzył, gdyby umarli powstali z martwych
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 10, 2009, 11:38:30 am
Polecam FineReadera, przerobi PDF na WORD'a a w drugą stronę to nawet ci po karmenacie potrafią skonwertować.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 10, 2009, 12:07:45 pm
Bardzo dziękuję za troskę i pana wysiłki, ale e- mail nie jest żadnym dowodem, tym będzie dla mnie dokument opatrzony stosownymi pieczęciami i podpisami lub komunikat opublikowany na oficjalnej stronie tamtejszej diecezji.
To weź pan - wyślij takiego samego maila (ściągawkę już Pan  ma - nie musi się Pan trudzić tłumaczeniem na włoski...) na adres kurii...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Teresa w Września 10, 2009, 12:28:48 pm
Bardzo dziękuję za troskę i pana wysiłki, ale e- mail nie jest żadnym dowodem, tym będzie dla mnie dokument opatrzony stosownymi pieczęciami i podpisami lub komunikat opublikowany na oficjalnej stronie tamtejszej diecezji.
Pozwolę sobie zacytować Pana wypowiedź z innego wątku:
Cytuj
Dokumenty są potrzebne jedynie niedowiarkom o rabiniczno-talmudycznej mentalności.

http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,1267.msg47687.html#msg47687
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 10, 2009, 12:52:36 pm
Pani Tereso - jak można tak się znęcać nad neonami? ;D
Celne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bartek2801 w Września 10, 2009, 14:01:31 pm
Dokładnie. Niezwykle celny strzał. Zwłaszcza, że przyczepiono się do posta skierowanego do mnie :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Września 10, 2009, 23:28:05 pm
Dokładnie. Niezwykle celny strzał. Zwłaszcza, że przyczepiono siię do posta skierowanego do mnie :D
Jasne, jak kulą w płot.
Nie można porównywać rzeczy nieporównywalnych.
 Czym innym jest ogłoszenie zakazu robienia czegoś a czym innym jest posiadanie doswiadczenia dobrych owoców jakiegoś działania.
To znaczy jeśli jakieś działanie daje dobre owoce to jest dobre, bo zło nie może tworzyć dobra i tu nie są potrzebne stosy dokumentów by udowadniać to co gołym okiem jest widoczne z praktyki.
Natomiast jeśli się czegoś zakazuje lub zmienia to z mocy prawa, to należy zadbać o wiarygodne przedstawienie tego nakazu.
 Jeśli ja na przykład wkleję tu dokument stwierdzający, że od jutra w ruchu drogowym:" światło czerwone oznacza: można jechać, zielone oznacza: stop"; to czy uwierzy mi pan w to od razu?? Czy też najpierw poprosi pan o podanie źródła i sprawdzi jego wiarygodność??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 10, 2009, 23:32:06 pm
dobre owoce... ateiści tez moga być dobrzy w każdym względzie. i co z tego??? czeka ich wieczne potępienie.

Credo panie hellsing CREDO. uznajecie Credo???, czy macie jakąś swoja wersję zatwierdzona na słowo, bez papierów???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Września 10, 2009, 23:39:12 pm
dobre owoce... ateiści tez moga być dobrzy w każdym względzie. i co z tego??? czeka ich wieczne potępienie.

Credo panie hellsing CREDO. uznajecie Credo???, czy macie jakąś swoja wersję zatwierdzona na słowo, bez papierów???
Kto "uznajecie"?? o kim pan mówi??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 10, 2009, 23:45:31 pm
Mówie o DN. Czy wasze Credo (o ile je odmawiacie) brzmi dokładnie tak jak Credo w Kościele Katolickim???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 10, 2009, 23:49:10 pm
Mówie o DN. Czy wasze Credo (o ile je odmawiacie) brzmi dokładnie tak jak Credo w Kościele Katolickim???

Przecież to na tym forum niema żadnego znaczenia. Wpływa to jakoś na pańską ocenę DN ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Września 10, 2009, 23:53:24 pm
Mówie o DN. Czy wasze Credo (o ile je odmawiacie) brzmi dokładnie tak jak Credo w Kościele Katolickim???
Nie ma czegoś takiego jak "nasze";"wasze" credo. Jest tylko jedno Credo, Świętego, Apostolskiego, Rzymskiego, Kościoła Katolickiego :)))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 10, 2009, 23:55:53 pm
Mówie o DN. Czy wasze Credo (o ile je odmawiacie) brzmi dokładnie tak jak Credo w Kościele Katolickim???

Przecież to na tym forum niema żadnego znaczenia. Wpływa to jakoś na pańską ocenę DN ?
Otóż ma panie tkiller. Ma to KOLOSALNE znaczenie. Jesli sie pan tytułuje KATOLIKIEM.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 10, 2009, 23:59:27 pm
Mówie o DN. Czy wasze Credo (o ile je odmawiacie) brzmi dokładnie tak jak Credo w Kościele Katolickim???
Nie ma czegoś takiego jak "nasze";"wasze" credo. Jest tylko jedno Credo, Świętego, Apostolskiego, Rzymskiego, Kościoła Katolickiego :)))
Skoro tak pan mówi to dlaczego DN nie postepuje zgodnie z wytycznymi KK??? jestescie lepsi?? bardziejsi???
W takim razie rozumiem, że odmawiacie Ave Maria, odmawiacie Różaniec, odmawiacie Koronkę do Miłosierdzia Bozego, Litanię Loretańską, Litanię do Wszystkich Świetych itd... TAK??

Niech Pan odpowie.
Tak/nie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 11, 2009, 00:04:52 am
To zależy co ksiądz na pokutę zada. Dlaczego tradsi nie postepuje zgodnie z wytycznymi KK??? jestescie lepsi?? bardziejsi???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 11, 2009, 00:09:07 am
To zależy co ksiądz na pokutę zada. Dlaczego tradsi nie postepuje zgodnie z wytycznymi KK??? jestescie lepsi?? bardziejsi???

To zależy co ksiądz na pokutę zada  :o pan sobie chyba KPI.
Gdzie tradsi nie postępują zgodnie z wytycznymi KK??? O czym Pan mówi??? Nasza doktryna jest stała i niezmienna od setek (tysięcy) lat.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 11, 2009, 00:12:19 am

Gdzie tradsi nie postępują zgodnie z wytycznymi KK?

Wyświęcanie księży i biskupów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 11, 2009, 00:16:57 am

Gdzie tradsi nie postępują zgodnie z wytycznymi KK?

Wyświęcanie księży i biskupów.

Pozwoli szanowny Pan, ze Pana zacytuję:

BREDZI PAN.

Nie przypominam sobie by w ostatnich czasach został wyświecony jakikolwiek biskup tradycyjny, a jeśli chodzi o xięży (notabene jest ich na forum co najmniej dwóch) to nie widzę tam zadnego uchybienia, czy też innej niezgodności z doktryną KK.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 11, 2009, 00:21:14 am
Panie hellsing, czekam na odpowiedź. Niech sie Pan nie konsultuje ze swoim przewodnikiem duchowym z DN tylko odpowiada szczerze, jak na spowiedzi (chyba, że tez macie inną spowiedź z inną doktryną niż KK)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Września 11, 2009, 00:24:39 am

Gdzie tradsi nie postępują zgodnie z wytycznymi KK?

Wyświęcanie księży i biskupów.

Wyświęcanie księży i biskupów to rzecz calkiem normalna w naszym Kosciele. Chyba, ze pan mysli, ze np. kerd Castrillon wyswiecil bpa Rifana bezprawnie, albo ze na przyklad  ks. Sniadoch zostal wyswiecony bez dymisoriow ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 11, 2009, 00:44:52 am
Przewodniczący Episkopatu Niemiec, arcybiskup Robert Zollitsch określił wyświęcenie nowych księży bez zgody Watykanu jako "afront wobec jedności Kościoła".  Biskup-ordynariusz diecezji ratyzbońskiej, na terenie której leży Zaitzhofen, nazwał to wydarzenie "aktem krnąbrności i ciasnoty".
Jak rozumiem święcenie te były  święcenia były niegodne i bezprawne, lecz jednocześnie ważne.  To tyle w kwestii bycia zgodnym (przez Tradsów) z wytycznymi KK, lepszym i bardziejszym.

Dobranoc
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 11, 2009, 00:51:05 am
Przewodniczący Episkopatu Niemiec, arcybiskup Robert Zollitsch określił wyświęcenie nowych księży bez zgody Watykanu jako "afront wobec jedności Kościoła".  Biskup-ordynariusz diecezji ratyzbońskiej, na terenie której leży Zaitzhofen, nazwał to wydarzenie "aktem krnąbrności i ciasnoty".
Jak rozumiem święcenie te były  święcenia były niegodne i bezprawne, lecz jednocześnie ważne.  To tyle w kwestii bycia zgodnym (przez Tradsów) z wytycznymi KK, lepszym i bardziejszym.

Dobranoc
Mówi pan o FSSPX
Cóż... chyba mogę pana nazwać IGNORANTEM w tej kwestii. Żenujące jest to co pan wypisuje, nie mając zielonego pojecia i  jasnego obrazu rzeczywistości.
Mam jeszcze jedno pytanie: czy pański nick - tkiller oznacza "TRADIKILLER" bo tak mnie sie to kojarzy.

Dobrej nocy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Września 11, 2009, 00:55:46 am
Panie hellsing, czekam na odpowiedź. Niech sie Pan nie konsultuje ze swoim przewodnikiem duchowym z DN tylko odpowiada szczerze, jak na spowiedzi (chyba, że tez macie inną spowiedź z inną doktryną niż KK)
Bardzo dziękuję za troskę, ale póki co wzrok mam jeszcze dobry, z nikim konsultować się nie muszę ani tym bardziej panu się tłumaczyć z tego jak wygląda moja spowiedź :))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 11, 2009, 07:06:48 am
Panie hellsing, czekam na odpowiedź. Niech sie Pan nie konsultuje ze swoim przewodnikiem duchowym z DN tylko odpowiada szczerze, jak na spowiedzi (chyba, że tez macie inną spowiedź z inną doktryną niż KK)
Bardzo dziękuję za troskę, ale póki co wzrok mam jeszcze dobry, z nikim konsultować się nie muszę ani tym bardziej panu się tłumaczyć z tego jak wygląda moja spowiedź :))

Pytałem o coś innego, a nie o pańską spowiedź.
Cóż... wszyscy neoni zachowują się jak Jehowi co po domach łażą. "Chętnie porozmawiamy i odpowiemy na WSZYSTKIE pytania(pod warunkiem, że zachowamy poprawność i nie powiemy nic co może nam zaszkodzić"

ŻENADA.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 11, 2009, 08:43:08 am
Mówi pan o FSSPX
Cóż... chyba mogę pana nazwać IGNORANTEM w tej kwestii. Żenujące jest to co pan wypisuje, nie mając zielonego pojecia i  jasnego obrazu rzeczywistości.
Dobrej nocy.

To oni nie są tradycjonalistami a to przepraszam rzeczywiście wykazałem się ignorancją. Ja też mogę pana nazwać IGNORANTEM w kwestii DN. Żenujące jest to co pan wypisuje, nie mając zielonego pojecia i  jasnego obrazu rzeczywistości.

Dzień dobry.

Ps Co do nicka cóż...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 11, 2009, 08:46:17 am
Co do nicka cóż...
... to syntetyczne ujęcie misji kikokarmenatu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Września 11, 2009, 09:34:26 am
Mówi pan o FSSPX
Cóż... chyba mogę pana nazwać IGNORANTEM w tej kwestii. Żenujące jest to co pan wypisuje, nie mając zielonego pojecia i  jasnego obrazu rzeczywistości.
Dobrej nocy.

To oni nie są tradycjonalistami a to przepraszam rzeczywiście wykazałem się ignorancją. Ja też mogę pana nazwać IGNORANTEM w kwestii DN. Żenujące jest to co pan wypisuje, nie mając zielonego pojecia i  jasnego obrazu rzeczywistości.

Dzień dobry.

Ps Co do nicka cóż...

Niech pan nie mowi, ze na studiach albo i w liceum nie mial pan elemntow logiki. Pana przeszkolny blad nazywa sie pars pro toto. Wiem, wiem - to po lacinie wiec pewnie pan sobie odpuscil, co nie zmienia faktu, ze panski "kontrargument"  mozna przez to umiescic tam, gdzie jego miejsce i pociagnac za spluczke.

Zreszta o czym my mowimy ? Przeciez pan o tym doskonale wie, zapewne nauczyli pana psychomanipulatorzy z tej panskiej sekty (ps. "katechisci"). Jednym wpisem chcial pan odwrocic temat probujac rozpetac znow dyskusje o FSSPX oraz wbic klina miedzy przeciwnikow. Ale sie pan przeliczyl : tradycjonalisci wszelkich obediencji, co ja mowie ? - wszyscy normalni katolicy - sa sie przeciw waszej sekcie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 11, 2009, 09:51:21 am
wszyscy normalni katolicy - sa sie przeciw waszej sekcie.

Do puki matka Kościół tak nie stwierdzi, a przynajmniej mój biskup miejsca może pan śmiało lać te pomyje nie wzrusza mnie to.

Ps. Uważa pan że Papież nie jest normalnym katolikiem, czy może cytowane na tym forum wypowiedzi obecnego Papieża przychylne DN są zmanipulowane?i
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 11, 2009, 09:53:42 am
Pan hellsing się wywinął od odpowiedzi.
To może szanowny Pan tkiller odpowie na pytania, które zadałem???

Odmawiacie Ave Maria, odmawiacie Różaniec, odmawiacie Koronkę do Miłosierdzia Bozego, Litanię Loretańską, Litanię do Wszystkich Świetych itd... TAK??

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 11, 2009, 09:55:17 am
Gdzie tradsi nie postępują zgodnie z wytycznymi KK?
Wyświęcanie księży i biskupów.
Nie przypominam sobie by w ostatnich czasach został wyświecony jakikolwiek biskup tradycyjny, a jeśli chodzi o xięży (notabene jest ich na forum co najmniej dwóch) to nie widzę tam zadnego uchybienia, czy też innej niezgodności z doktryną KK.
Panie Szkielet - Pan się lepiej przyzna, ilu Pan księży i biskupów wczoraj wyświęcił...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 11, 2009, 09:57:34 am
Przewodniczący Episkopatu Niemiec, arcybiskup Robert Zollitsch określił wyświęcenie nowych księży bez zgody Watykanu jako "afront wobec jedności Kościoła".  Biskup-ordynariusz diecezji ratyzbońskiej, na terenie której leży Zaitzhofen, nazwał to wydarzenie "aktem krnąbrności i ciasnoty".
Jak rozumiem święcenie te były  święcenia były niegodne i bezprawne, lecz jednocześnie ważne.  To tyle w kwestii bycia zgodnym (przez Tradsów) z wytycznymi KK, lepszym i bardziejszym.

Panie tkiller - autorytet abp. Zolitscha po tym, jak oświadczył on, że Chrystus nie umarł za grzechy - jest na tym forum niewielki. (Zresztą jego wypowiedź była IMHO zerwaniem z jednością kościoła)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 11, 2009, 09:57:35 am
Pan hellsing się wywinął od odpowiedzi.
To może szanowny Pan tkiller odpowie na pytania, które zadałem???

Odmawiacie Ave Maria, odmawiacie Różaniec, odmawiacie Koronkę do Miłosierdzia Bozego, Litanię Loretańską, Litanię do Wszystkich Świetych itd... TAK??



Jak pan ładnie pyta to odpowiem, tak. Dostanę już forumowy certyfikat katolika, czy nadal jestem sekciarzem?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 11, 2009, 09:58:03 am
Gdzie tradsi nie postępują zgodnie z wytycznymi KK?
Wyświęcanie księży i biskupów.
Nie przypominam sobie by w ostatnich czasach został wyświecony jakikolwiek biskup tradycyjny, a jeśli chodzi o xięży (notabene jest ich na forum co najmniej dwóch) to nie widzę tam zadnego uchybienia, czy też innej niezgodności z doktryną KK.
Panie Szkielet - Pan się lepiej przyzna, ilu Pan księży i biskupów wczoraj wyświęcił...
Ja?? żadnego. Nie jestem upoważniony.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bartek2801 w Września 11, 2009, 10:27:32 am
Ja widzę kolejny wątek do zamknięcia. Forumowe neony mają już mózgi wyprane do granic możliwości. Módlmy się tylko, żeby ktoś się za ten "ruch" wziął.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 12, 2009, 08:26:32 am
Jak pan ładnie pyta to odpowiem, tak. Dostanę już forumowy certyfikat katolika, czy nadal jestem sekciarzem?
Sekta i sekator pochodzą od tego samego czasownika, który oznacza "odcinać". Skoro odcinacie się od Kościoła Katolickiego pomiędzy dekretem Konstantyna a SW_II to sami sobie odpowiadacie na to pytanie. Żaden ludzki certyfikat nie jest potrzebny. Tylko stanięcie w Prawdzie przy waszym stalmudzeniu jest próbą igielnego ucha.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Września 12, 2009, 08:55:20 am
Jak pan ładnie pyta to odpowiem, tak. Dostanę już forumowy certyfikat katolika, czy nadal jestem sekciarzem?
Sekta i sekator pochodzą od tego samego czasownika, który oznacza "odcinać". Skoro odcinacie się od Kościoła Katolickiego pomiędzy dekretem Konstantyna a SW_II to sami sobie odpowiadacie na to pytanie. Żaden ludzki certyfikat nie jest potrzebny. Tylko stanięcie w Prawdzie przy waszym stalmudzeniu jest próbą igielnego ucha.
Czemu pan tak nie odpowiada w ten sposób tradsom odcinającym się od Kościoła Katolickiego? Przeglądając to forum, - niektóre wypowiedzi, w tym pańskie, nienawiść do KK,  logikę Kalego, pełne niechrześcijańskiego jadu posty wielu czynnie udzielających się tu tzw. "tradsów", inwektywy i permanentne epitetowanie i osąd wyssany z palca co do spraw nierozumianych, -  doprawdy można odnieść wrażenie że trafiło się na forum jakiejś skrajnie antykatolickiej sekty. Wrażenie jest potęgowane tylko sporadyczną reakcją moderacji na antykościelne i antychrześcijańskie zachowania aktywistów. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 12, 2009, 09:03:04 am
Ja nie odcinam się od historii KK. To jest mój Kościół przez 2000 lat. Odcinam się od czynów niektórych papieży co nie znaczy że nie byli papieżami.
Ja już kiedyś mówiłem na forum że pewien prezbiter z DN będąc w seminarium OMI w Obrze tak się zagalopował że przyznał się że od Konstantyna do SV II Kościoła nie było.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 12, 2009, 09:26:51 am
Czemu pan tak nie odpowiada w ten sposób tradsom odcinającym się od Kościoła Katolickiego? Przeglądając to forum, - niektóre wypowiedzi, w tym pańskie, nienawiść do KK,  logikę Kalego, pełne niechrześcijańskiego jadu posty wielu czynnie udzielających się tu tzw. "tradsów", inwektywy i permanentne epitetowanie i osąd wyssany z palca co do spraw nierozumianych, -  doprawdy można odnieść wrażenie że trafiło się na forum jakiejś skrajnie antykatolickiej sekty. Wrażenie jest potęgowane tylko sporadyczną reakcją moderacji na antykościelne i antychrześcijańskie zachowania aktywistów. 
Każdemu wedle jego zasług. Zaś pan jak widzę, mimo przerwy, nie jest w stanie oderwać się od swoich GOŁOSŁOWNYCH zarzutów. 

P.S. Czyli pańskim zdaniem nawracanie heretyków, w tym tych z kikokarmenatu, jest czymś niewłaściwym.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 12, 2009, 09:42:13 am
Skoro odcinacie się od Kościoła Katolickiego pomiędzy dekretem Konstantyna a SW_II

Wkłada pan w moje usta zwrot którego nigdy nie wypowiedziałem. Ciąg dalszy pańskich urojeń na  temat DN?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Września 12, 2009, 09:52:16 am
pewien prezbiter z DN będąc w seminarium OMI w Obrze tak się zagalopował że przyznał się że od Konstantyna do SV II Kościoła nie było.
Faktycznie sie zagalopowal : zdradzac teksty z kolejnego stopnia wtajemniczenia profanom ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Eligiusz w Września 12, 2009, 10:13:28 am
Skoro odcinacie się od Kościoła Katolickiego pomiędzy dekretem Konstantyna a SW_II

Wkłada pan w moje usta zwrot którego nigdy nie wypowiedziałem. Ciąg dalszy pańskich urojeń na  temat DN?
Zdecydowana większość użytkowników Forum Krzyż zdaje sobie sprawę, że robi Pan na tym forum (do czego sam się Pan wielokrotnie przyznał) za neońskiego trolla. Proszę jednak zachować choćby odrobinę przyzwoitości i nie rżnąć tak ordynarnie głupa!
Ja rozumiem, że pański nick oraz wieloletnia (de)formacja na Drodze do czegoś zobowiązują, ale niech Pan próbując broniąc bzdur oraz bluźnierstw wkładanych ludziom do głów na DN, chociaż nie udaje, że nie potrafi czytać. Pan JWK napisał najprawdziwszą prawdę i obaj o tym wiem. Przecież słynny "nawias Kikona" nie jest wytworem urojeń forumowiczów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 12, 2009, 10:15:59 am
Skoro odcinacie się od Kościoła Katolickiego pomiędzy dekretem Konstantyna a SW_II
Wkłada pan w moje usta zwrot którego nigdy nie wypowiedziałem. Ciąg dalszy pańskich urojeń na  temat DN?
Urojenia to ma pan, nie jestem dentystą ;), a pierdoły o "odejściu Kościoła od pierwotnego nauczania" do od waszej gurzycy Hernandez wyszły, co niewątpliwie z Kikosiem uzgadniała i zapewne z kimś na górze, w Bnei Brith, czy czymś takim.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 12, 2009, 10:27:58 am
Zdecydowana większość użytkowników Forum Krzyż zdaje sobie sprawę, że robi Pan na tym forum (do czego sam się Pan wielokrotnie przyznał) za neońskiego trolla. Proszę jednak zachować choćby odrobinę przyzwoitości i nie rżnąć tak ordynarnie głupa!
Ja rozumiem, że pański nick oraz wieloletnia (de)formacja na Drodze do czegoś zobowiązują, ale niech Pan próbując broniąc bzdur oraz bluźnierstw wkładanych ludziom do głów na DN, chociaż nie udaje, że nie potrafi czytać. Pan JWK napisał najprawdziwszą prawdę i obaj o tym wiem. Przecież słynny "nawias Kikona" nie jest wytworem urojeń forumowiczów.

Więc jeśli to do pana nie dotarło to JA nigdy tak nie twierdziłem (osoby zarzucające mi coś takiego są oszczercami),  ani nigdy  nie słyszałem takiego twierdzenia na DN.
Może mnie pan nazywać jak chce, lecz jedynym co tu reprezentuję jest moja własna osoba. Wypowiedź ta wprost narusza regulamin, ale w końcu jest pan moderatorem, panu zapewne wolno.

Ps. Pan jwk znów wyczytał coś między wierszami, gratuluję wyobraźni.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 12, 2009, 10:42:36 am
Ps. Pan jwk znów wyczytał coś między wierszami, gratuluję wyobraźni.
Obsesje, nawet na punkcie mojej jakże skromnej osoby, są uleczalne. Radzę się jednak pospieszyć z kuracją, obsesje zapiekłe leczą się trudniej.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 12, 2009, 11:00:38 am
Ci co jeździli na pielgrzymki do Chartres w 2 poł. lat 90-tych to tego księdza powinni kojarzyć gdyż był opiekunem grupy z LO katolickiego z Gorzowa WLKP.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 12, 2009, 12:39:47 pm
Czy chodzi o tego, co się niegdyś zagalopował?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 12, 2009, 12:48:56 pm
Tak dokładnie o tego. Jak był w wakacje w 2000 r. w Obrze to akurat miał długie włosy. Bardzo niepochlebnie wypowiadał się o tradycjonalistach. Że nie kochają Jana Pawła II który robi tak wielką łaskę że nie zakazuje tych"śmiesznych" pielgrzymek do Chartres itp.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Września 12, 2009, 15:08:45 pm
Czemu pan tak nie odpowiada w ten sposób tradsom odcinającym się od Kościoła Katolickiego? Przeglądając to forum, - niektóre wypowiedzi, w tym pańskie, nienawiść do KK,  logikę Kalego, pełne niechrześcijańskiego jadu posty wielu czynnie udzielających się tu tzw. "tradsów", inwektywy i permanentne epitetowanie i osąd wyssany z palca co do spraw nierozumianych, -  doprawdy można odnieść wrażenie że trafiło się na forum jakiejś skrajnie antykatolickiej sekty. Wrażenie jest potęgowane tylko sporadyczną reakcją moderacji na antykościelne i antychrześcijańskie zachowania aktywistów. 
Każdemu wedle jego zasług. Zaś pan jak widzę, mimo przerwy, nie jest w stanie oderwać się od swoich GOŁOSŁOWNYCH zarzutów. 

P.S. Czyli pańskim zdaniem nawracanie heretyków, w tym tych z kikokarmenatu, jest czymś niewłaściwym.
Gołosłowny to pan jesteś w większości swoich postów. A też i nigdzie nie zapodałem, że heretyków nie można nawracać. To już pańska iluminacja. Jeśli chodzi o ostatnią część zdania, to odpowiem, jak pan właściwie sformułuje pytanie. Nie ma takiej rzeczywistości jak jakiś kikokarmanat. Kolejna pańska iluminacja. Przynajmniej ja nic o tym nie wiem. Natomiast uważam, ze  panu faktycznie przydałoby się nawrócenie na Kościół Katolicki. Najwyraźniej pańskie zachowanie i poglądy mają  wiele wspólnego zarówno z sekciarstwem jak i herezją.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 12, 2009, 19:15:03 pm
Panie Zet, jak każdy ś[...] twierdzisz pan, że koło niego sami wariaci. Pan nie dyskutujesz, pan imputujesz. Będąc członkiem kikokarmenatu {(nie)rzeczywistości rodem ze snu pijanego rabina, opublikowanej w Palomares przez niejakiego Arguello i niejaką Fernandez},  zatraciłeś pan poczucie zdrowego rozsądku, nie mówiąc o Wierze Katolickiej.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Września 13, 2009, 09:34:33 am
Czy na tym forum szkalowanie ludzi i Kościoła Katolickiego jest normą? Czemu moderacja nie interweniuje?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 13, 2009, 10:29:59 am
Interweniuje - proszę wskazać konkretnie - kto i kiedy "szkaluje Kościół katolicki" na tym forum.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 13, 2009, 12:06:39 pm
Interweniuje - proszę wskazać konkretnie - kto i kiedy "szkaluje Kościół katolicki" na tym forum.
Dla kikokarmeniaków Kościół Katolicki to oni i nikt poza ich "obrządkiem" nie może być zbawiony. Tyle, że jak ich zapytać, skąd to wzięli to jakoś zaczynają talmudyzować.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Września 13, 2009, 13:44:30 pm
Panie moderatorze - Powyższy post może pan wziąć jako przykład. Przecież jak pan doskonale wie DN ma określony statut. Jest uznaną częścią Kościoła Katolickiego.  I nieważne jaką część się szkaluje. Zawsze jest to atak na Kościół. Pośrednio na Chrystusa. Bo On utożsamia się ze swoim Kościołem. Oczywiście  nie ma obowiązku kochania DN, nie ma obowiązku kochania np Kościoła w Austrii, czy jakiegoś biskupa.  itd. Można dyskutować, ale nie permanentnie szkalować.  A teksty wykonywane przez pana jwk są wzorcowo szkalujące. Nawet ten ostatni.
Po przeczytaniu postu pana panie moderatorze siadłem do forum i zacząłem wyszukiwać. Wyszło bardzo dużo- straciłem cierpliwość, bo długo to trwa. Przykro mi, ale jestem już starszym człowiekiem (przynajmniej w porównaniu do wielu z was)  i nie za bystrym w wyszukiwaniu. Nawet część postów zapisałem sobie i powoli w miarę możności i umiejętności uzupełnię i wtedy podam. Żeby nie było wątpliwości, nie tylko DN dotyczą. A tak personalnie to są i posty Radka Buczyńskiego i Kałębasiaka i Jrwp (czy jakoś tak) I jeszcze wielu innych. Proszę jako moderatora  prześledzić posty tych panów pod tym kątem.
Pamiętam dyskusje na temat syna jednego z panów (msza w Austrii, której prowadzenie przypisano DN. ) Autor postu sprawę wyjaśnił i przeprosił, ale inwektywy i zarzuty przez innych forumowiczów stawiane tym co twierdzili że to nie było Neo,nie zostały przez nich odwołane. I dalej rzutują na pogląd dotyczący NEOKATECHUMENATU. ZŁO NIE ZOSTAŁO NAPRAWIONE.
Podobnie może być z innymi tematami. Dlatego proszę o interwencję. Jeśli się chce być serio traktowanym, trzeba też serio traktować innych. Zniechęciłem się do tego forum i przez dłuższy czas nie pisywałem. z  powodu sekowania.  Inna sprawa że byłem również na urlopie. Wróciłem i też od razu napotkałem drwiny. Jeśli próbowałem pisać językiem tu używanym, to proszę o wybaczenie. Ale proszę tez o egzekwowanie tego u innych. Nic nie upoważnia do traktowania mnie jako jakiegoś komucha czy lewicowca, a były takie próby. Również przypisywano mi sympatię do Gaz. Wyb. Czy jej praktyk. To jest nieprawda. A zasekować można wszystko i wszystkich.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 13, 2009, 15:10:18 pm
Panie moderatorze - Powyższy post może pan wziąć jako przykład. Przecież jak pan doskonale wie DN ma określony statut. Jest uznaną częścią Kościoła Katolickiego. 
Panie Zet. Po pierwsze - "szkalować"  to tyle, co "mówić o kimś lub o czymś źle" (za SJP PWN). Zatem zarzut szkalowania Kościoła byłby powodem do interwencji. Zarzut szkalowania jakiejś grupy wewnątrz Kościoła - już nie.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Września 13, 2009, 18:21:52 pm
"Ciekawy" ktoś się na forum "Barka" zarejestrował i "ciekawe" rzeczy zaczął wypisywać: http://www.oltarz.pl/forum/search.php?search_author=NEOX (http://www.oltarz.pl/forum/search.php?search_author=NEOX). Jakaś podpucha, ale co tam :) Fajnie się czyta xD
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bartek2801 w Września 13, 2009, 18:46:23 pm
Panie moderatorze - Powyższy post może pan wziąć jako przykład. Przecież jak pan doskonale wie DN ma określony statut. Jest uznaną częścią Kościoła Katolickiego.  I nieważne jaką część się szkaluje. Zawsze jest to atak na Kościół. Pośrednio na Chrystusa. Bo On utożsamia się ze swoim Kościołem. Oczywiście  nie ma obowiązku kochania DN, nie ma obowiązku kochania np Kościoła w Austrii, czy jakiegoś biskupa.  itd. Można dyskutować, ale nie permanentnie szkalować.  A teksty wykonywane przez pana jwk są wzorcowo szkalujące. Nawet ten ostatni.
Po przeczytaniu postu pana panie moderatorze siadłem do forum i zacząłem wyszukiwać. Wyszło bardzo dużo- straciłem cierpliwość, bo długo to trwa. Przykro mi, ale jestem już starszym człowiekiem (przynajmniej w porównaniu do wielu z was)  i nie za bystrym w wyszukiwaniu. Nawet część postów zapisałem sobie i powoli w miarę możności i umiejętności uzupełnię i wtedy podam. Żeby nie było wątpliwości, nie tylko DN dotyczą. A tak personalnie to są i posty Radka Buczyńskiego i Kałębasiaka i Jrwp (czy jakoś tak) I jeszcze wielu innych. Proszę jako moderatora  prześledzić posty tych panów pod tym kątem.
Pamiętam dyskusje na temat syna jednego z panów (msza w Austrii, której prowadzenie przypisano DN. ) Autor postu sprawę wyjaśnił i przeprosił, ale inwektywy i zarzuty przez innych forumowiczów stawiane tym co twierdzili że to nie było Neo,nie zostały przez nich odwołane. I dalej rzutują na pogląd dotyczący NEOKATECHUMENATU. ZŁO NIE ZOSTAŁO NAPRAWIONE.
Podobnie może być z innymi tematami. Dlatego proszę o interwencję. Jeśli się chce być serio traktowanym, trzeba też serio traktować innych. Zniechęciłem się do tego forum i przez dłuższy czas nie pisywałem. z  powodu sekowania.  Inna sprawa że byłem również na urlopie. Wróciłem i też od razu napotkałem drwiny. Jeśli próbowałem pisać językiem tu używanym, to proszę o wybaczenie. Ale proszę tez o egzekwowanie tego u innych. Nic nie upoważnia do traktowania mnie jako jakiegoś komucha czy lewicowca, a były takie próby. Również przypisywano mi sympatię do Gaz. Wyb. Czy jej praktyk. To jest nieprawda. A zasekować można wszystko i wszystkich.

To nie jest szkalowanie, tylko konstruktywna krytyka. Są wypaczenia, więc o nich się mówi. Proste
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Września 13, 2009, 20:08:18 pm
Interweniuje - proszę wskazać konkretnie - kto i kiedy "szkaluje Kościół katolicki" na tym forum.
Dla kikokarmeniaków Kościół Katolicki to oni i nikt poza ich "obrządkiem" nie może być zbawiony. Tyle, że jak ich zapytać, skąd to wzięli to jakoś zaczynają talmudyzować.
Wg panów to nie podpada pod szkalowanie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 13, 2009, 21:07:34 pm
Kościoła - z całą pewnością nie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Września 13, 2009, 23:22:40 pm
A tak personalnie to są i posty Radka Buczyńskiego i Kałębasiaka i Jrwp (czy jakoś tak) I jeszcze wielu innych. Proszę jako moderatora  prześledzić posty tych panów pod tym kątem.

Panie Gie, De, Cha (czy jakoś tak). Mimo, że nie wymienił Pan poprawnie mojego 'nicka', podejrzewam że chodzi Panu o mnie. Po pierwsze dlatego, że nie ma tu innych osób, których 'nicki' zaczynają się od JRW., a po drugie już drugi raz się Panu zdarza w ten sposób mnie szkalować.
Bardzo proszę o podanie przykładów moich ataków personalnych na Pana.
Albo się Pan ode mnie odp...czepi, albo będę prosił moderację o bana dla Pana.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Września 13, 2009, 23:31:15 pm
Panie moderatorze - Powyższy post może pan wziąć jako przykład. Przecież jak pan doskonale wie DN ma określony statut. Jest uznaną częścią Kościoła Katolickiego.  I nieważne jaką część się szkaluje. Zawsze jest to atak na Kościół. Pośrednio na Chrystusa. Bo On utożsamia się ze swoim Kościołem.

Panie moderatorze - Powyższy post może pan wziąć jako przykład. Przecież jak pan doskonale wie nowotwor ma określony statut. Jest uznaną częścią Kościoła Katolickiego.  I nieważne jaką część się szkaluje. Zawsze jest to atak na Kościół. Pośrednio na Chrystusa. Bo On utożsamia się ze swoim Kościołem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Września 14, 2009, 09:20:13 am
A tak personalnie to są i posty Radka Buczyńskiego i Kałębasiaka i Jrwp (czy jakoś tak) I jeszcze wielu innych. Proszę jako moderatora  prześledzić posty tych panów pod tym kątem.

Panie Gie, De, Cha (czy jakoś tak). Mimo, że nie wymienił Pan poprawnie mojego 'nicka', podejrzewam że chodzi Panu o mnie. Po pierwsze dlatego, że nie ma tu innych osób, których 'nicki' zaczynają się od JRW., a po drugie już drugi raz się Panu zdarza w ten sposób mnie szkalować.
Bardzo proszę o podanie przykładów moich ataków personalnych na Pana.
Albo się Pan ode mnie odp...czepi, albo będę prosił moderację o bana dla Pana.
Ależ uprzejmie proszę. Najlepiej zbanować tych co myslą inaczej posługując się jakimkolwiek pretekstem. Tyle że ptrzypomina mi to jakoś POlitykę. A jeśli chcesz pan bym sie nie mylił, to po co taki skomplikowany nick?
Proszę o bana również dla innych niepoprawnych politycznie. I najlepiej zamknąć się w swoim getcie.
A w ogóle to proponuję bana dla całego KK - pardon, z wyłączeniem niektórych miłośników swoiście rozumianej tradycji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Września 14, 2009, 09:43:04 am
Ależ uprzejmie proszę. Najlepiej zbanować tych co myslą inaczej posługując się jakimkolwiek pretekstem. Tyle że ptrzypomina mi to jakoś POlitykę.

Proszę Pana,
o bana dla Pana będę wnioskował, jeśli mnie Pan nie przeprosi, za szkalowanie. Tak Pan uwielbia używać to słówko, a sam oskarża mnie Pan o coś, czego nie robię. Chociaż może do czasu - teraz właśnie sprowokował mnie Pan do osobistych wycieczek pod Pańskim adresem. Robię to z pełną premedytacją.

Cytuj
A jeśli chcesz pan bym sie nie mylił, to po co taki skomplikowany nick?

W nosie mam czy się Pan, Panie De, Cha, czy inne Gie, myli czy też nie myli. Czterech literek nie jest tak trudno spamiętać, szczególnie jak się chce do kogoś przychrzaniać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Września 14, 2009, 10:11:26 am
A w ogóle to proponuję bana dla całego KK

Cytuj
Zawsze jest to atak na Kościół. Pośrednio na Chrystusa.

Normalnie jakbym Brawa slyszala, jak dostaje w pedzel, to krzyczy larum ze bija Ducha Swietego.

Panie Zet, sprawa dotyczy Pana obecnosci i dzialalnosci na fk, a nie Chrystusa ani Kosciola. Panskie insynuacje smierdza na kilometr manipulacja. Prosze laskawie przestac poslugiwac sie Kosciolem i Chrystusem w sposob instrumentalny. Bez wzgledu na to, ile raz Pan powtorzy, ze ataki na Pana sa atakami na Chrystusa, nikt normalny nie uwierzy, ze jest Pan Chrystusem. Ani Kosciolem.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Września 14, 2009, 10:45:57 am
Bez odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 14, 2009, 10:56:09 am
Panie moderatorze - Powyższy post może pan wziąć jako przykład. Przecież jak pan doskonale wie DN ma określony statut. Jest uznaną częścią Kościoła Katolickiego.  I nieważne jaką część się szkaluje. Zawsze jest to atak na Kościół. Pośrednio na Chrystusa. Bo On utożsamia się ze swoim Kościołem.
Panie Zet - zatem Pan Y sugerując, że pan X  powinien się leczyć u psychiatry, albo, że komuś "słoneczko przygrzało" niniejszym  szkaluje cały Kościół i Chrystusa, bo przecież osoba ta przez chrzest jest uznaną częścią Kościoła itp. ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Września 14, 2009, 19:45:17 pm
Również nie odpowiem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Września 14, 2009, 19:57:56 pm
Również nie odpowiem.
i bardzo dobrze.
Na przyszlosc, jesli mozn, radze w ogole nie pisac.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 14, 2009, 20:00:10 pm
Również nie odpowiem.
Pan założy nowy wątek z nieodpowiedziami ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 14, 2009, 20:00:56 pm
Panskie insynuacje smierdza na kilometr manipulacja. Prosze laskawie przestac poslugiwac sie Kosciolem i Chrystusem w sposob instrumentalny. Bez wzgledu na to, ile raz Pan powtorzy, ze ataki na Pana sa atakami na Chrystusa, nikt normalny nie uwierzy, ze jest Pan Chrystusem. Ani Kosciolem.
Bez odpowiedzi.
Również nie odpowiem.
W ten sposób wzmiankowany smród jeno narasta.

A pan piewca piekieł, którego tak zbulwersował p. Sławomir Biela ( http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,973.0.html (http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,973.0.html) ) nawet nie bałaknie na te pańskie ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Września 18, 2009, 14:33:03 pm
Również nie odpowiem.
i bardzo dobrze.
Na przyszlosc, jesli mozn, radze w ogole nie pisac.
Po to by pan mógł za to wypisywać co ślina na język przynięsie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Września 18, 2009, 23:50:53 pm
Również nie odpowiem.
i bardzo dobrze.
Na przyszlosc, jesli mozn, radze w ogole nie pisac.
Po to by pan mógł za to wypisywać co ślina na język przynięsie?
To Pan [pisuje tutaj na zlosc mnie?
Wspolczuje.
Muial Pan niezle nagrzeszyc, ze takie zadanie zlecili.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 19, 2009, 08:17:45 am
Po to by pan mógł za to wypisywać co ślina na język przynięsie?
A trzej panowie z manowców kikokarmenatu to co innego tu robią?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Września 26, 2009, 09:02:24 am
(http://perso.wanadoo.es/xxviiiromaxe/romaxerrv26.jpg)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 26, 2009, 10:37:13 am
Fotka

A co ta fotka ma wspólnego z tym tematem?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 26, 2009, 11:56:17 am
Fotka
Niech Pan się przygotuje na to, że jak kikokarmenista nie ma argumentów, to rutynowo rżnie głupa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Września 26, 2009, 12:05:59 pm


(http://images43.fotosik.pl/195/42312510f52ba84fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Zgadnijcie ile jest tu elementów demonicznych i kto to malował?



(http://images48.fotosik.pl/195/2b69238a6b38c20a.jpg) (http://www.fotosik.pl)

A może tak satanizm?



Bardzo dziękuje za takie demoniczno-satanistyczne "dziedzictwo".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 26, 2009, 12:16:23 pm
Bardzo dziękuje za takie demoniczno-satanistyczne "dziedzictwo".
A to nie udzielono jeszcze Panu "katechezy", że Papież to akceptuje, błogosławi itp itd a biskupi wiedzą o wszystkim ???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 26, 2009, 15:43:40 pm
Fotka
Niech Pan się przygotuje na to, że jak kikokarmenista nie ma argumentów, to rutynowo rżnie głupa.

Więc ponieważ nie potrafi panowie odpowiedzieć tylko rżnął głup,specjalnie dla niezorientowanych wyjaśniam: FOTKA NIEMA NIC WSPÓLNEGO Z Drogą Neokatechumenalną.

że Papież to akceptuje, błogosławi itp itd a biskupi wiedzą o wszystkim ???

Zapewne chodziło panu o te zwrot z przemówień papieski Benedykta XVI

Zapewniam was o mojej modlitwie za was i za wszystkich członków Drogi Neokatechumenalnej, każdemu udzielając Apostolskiego błogosławieństwa.

Podkreślił, że niedawne przyjęcie statutów Drogi przez Papieską Radę Świeckich „potwierdziło uznanie i życzliwość, z jaką Stolica Apostolska śledzi dzieło, które Pan wzbudził za pośrednictwem waszych inicjatorów”.

„Papież, Biskup Rzymu, dziękuje wam za wielkoduszną przysługę, jaką oddajecie ewangelizacji tego miasta i za oddanie, z jakim niesiecie chrześcijańskie orędzie do wszystkich jego środowisk” – powiedział Ojciec Święty.


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 26, 2009, 16:05:49 pm
...
Niedługo trzeba było czekać i mamy "katechezę" kikokarmaniacką ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: bartek2801 w Września 26, 2009, 20:05:35 pm
Co do fotki, to ona nie pochodzi z DN. Byłem na DN-owskiej 'liturgii' to wiem, że takich praktyk tam nie stosowano.

Co do cytowanego wcześniej przemówienia Ojca Świętego, to chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na ten fragment:
 

"Dzięki posłuszeństwu każdemu zaleceniu Kościoła, uczynicie jeszcze skuteczniejszym wasz apostolat we współbrzmieniu i w pełnej wspólnocie z papieżem i z pasterzami każdej diecezji. Jeśli będziecie tak czynić, Pan będzie nadal błogosławił was pożądanymi owocami duszpasterskimi."

Jak to się ma do liturgii w DN?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 26, 2009, 21:35:08 pm
Tu już nie chodzi o literę kikonauczania tylko o "inspirację tfurczą" ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Października 01, 2009, 12:48:22 pm
Porównaj oba linki i wyciągnij wnioski!!!

http://chomikuj.pl/joasmok/Galeria/ikony/Kiko+Arguello

http://www.piotrandryszczak.pl/cokryja.html
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 01, 2009, 12:51:51 pm
Porównaj oba linki i wyciągnij wnioski!!!

http://chomikuj.pl/joasmok/Galeria/ikony/Kiko+Arguello

http://www.piotrandryszczak.pl/cokryja.html

Widzi pan jakieś podobieństwa?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 01, 2009, 13:45:52 pm
Porównaj oba linki i wyciągnij wnioski!!!
KOSZMARY ... Na co też ludziska czas trawią ???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Października 01, 2009, 18:56:46 pm
Porównaj oba linki i wyciągnij wnioski!!!
KOSZMARY ... Na co też ludziska czas trawią ???
Niemożliwe ale pierwszy raz się z panem zgodzę:)))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 02, 2009, 09:02:40 am
Niemożliwe ale pierwszy raz się z panem zgodzę:)))
Znowu się pan powtarzasz!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 07, 2009, 19:18:23 pm
Katechiści łżą o dalszym istnieniu swojego seminarium w Japonii a oto fakty:
Cytuj
o. Hideaki Hamaguchi SDB: Przez ostatnie 2-3 lata kapłani Drogi, którzy należą do duchowieństwa diecezjalnego wciąż mówili, że są posłuszni biskupowi, ale ja tego nie zauważałem. Oświadczali nie raz: Sposób myślenia biskupa różni się od naszego. To wstyd, że nigdy nie myśleli, jak współdziałać z biskupem dla słuzby Kościołowi w Japonii. Gdyby skierowali swój zapał ku współpracy z biskupem, mogliby dokonać wielkich rzeczy. (...) Oni zrobili przemeblowanie w prezbiterium, powiesili swoje ikony, wykonują wyłącznie swoją własną muzykę i gesty. W kościele w Imabata, gdzie jest wielu starszych wiekiem parafian, wprowadzili do Mszy świętej pocałunki, poufałe gesty obłapiania się, podawanie sobie rąk oraz śpiewy z tańcami. Oni używają gitar nawet podczas pogrzebów! Dopóki nie skoryguje się tych ich praktyk, nie wyobrażam sobie z nimi współpracy. Japońscy katolicy muszą mieć pojęcie o tym problemie. (...) Biskup Mizobe od swojego przyjścia do diecezji w 2004 roku zajmuje się odbudową jedności w diecezji. W ciągu pierwszych trzech lat stało się jasne, że pęknięcie jest na tyle głębokie, że przede wszystkim należy przerwać jakiekolwiek związki między seminarium RM a diecezją. (...) Nie ma najmniejszego sensu, aby seminarium nadal istniało. Diecezja tak mała, jak Takamatsu nie jest w stanie go utrzymać. Diecezja ani nie potrzebuje Drogi Neokatechumenalnej, ani jej nie popiera. Oni nam tylko przeszkadzają.

Dużo więcej (i odnośniki do oryginalnych tekstów z Japonii) na stronie http://breviarium.blogspot.com/2009/09/neokatechumenat-nie-przyja-sie-w.html (http://breviarium.blogspot.com/2009/09/neokatechumenat-nie-przyja-sie-w.html)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 08, 2009, 08:42:02 am
To gdzie tak Ci katechiści lżą, poda pan cytat/źródło czy tylko kolejne pana urojenie?

Za pańskimi linkami

Następnego dnia, 30 maja, jednak pismo Sekretarza
stanu Watykanu kardynał Bertone
, poprosił, by oświadczenia dotyczące
Seminarium być opóźnione. W rezultacie na 31 maja 2008, I nakazał parafii i
wspólnot religijnych do wycofania pisma z dnia 29 maja.
Jakiś czas później dokument pochodzi z sekretarz stanu, kardynał Bertone. To
stwierdziła, że seminarium Redemptoris Mater w Takamatsu diecezji będzie zamknięty i
stałby się częścią seminarium Redemptoris Mater w Rzymie. Stwierdziła również,
że wikariusza prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów
zostanie wysłana do Japonii, aby omówić intencji kapłanów "Droga" (czerwiec
27, 2008. Prot. No 85.227).

Tłumaczenie z google.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Października 08, 2009, 09:33:45 am
Panie tkiller, to jak to jest z wizją kościoła a la prof. Hartman. W innym wątku pytałem czy Panu pasuje, bo to taka wizja Kościoła, do której moderniści - w tym sekta neońska - Kościół prowadzą. Bardzom ciekaw czy podoba się Panu to, do czego zmierza?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 08, 2009, 09:42:32 am
Panie tkiller, to jak to jest z wizją kościoła a la prof. Hartman. W innym wątku pytałem czy Panu pasuje, bo to taka wizja Kościoła, do której moderniści - w tym sekta neońska - Kościół prowadzą. Bardzom ciekaw czy podoba się Panu to, do czego zmierza?
W tym wątku panu nie odpowiem, bo tu mnie pan próbuje obrazić.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 08, 2009, 09:50:34 am
... Tłumaczenie z google ...
Nikt pana nie musi "próbować obrażać", pan się sam ośmiesza.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Października 08, 2009, 10:02:20 am
Nawet "przymykając oko" na tłumaczenie, z tego tekstu wynika (przynajmniej ja tak zrozumiałem), że seminarium neońskie w Takamatsu "będzie zamknięty" ( ;)) - stając się filią seminarium RM w Rzymie. Czyli nie "będzie zamknięty", bo będzie częścią tego w Rzymie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 08, 2009, 10:17:56 am
To gdzie tak Ci katechiści lżą, poda pan cytat/źródło czy tylko kolejne pana urojenie?

Za pańskimi linkami

(...)Stwierdziła również,
że wikariusza prefekt Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów
zostanie wysłana do Japonii, aby omówić intencji kapłanów "Droga" (czerwiec
27, 2008. Prot. No 85.227).
A dalej pisze, ze zapowiedziany wikariusz nie przyjechał, a Seminarium wmyśl kodeksu Prawa Kanonicznego przestało istnieć...
<<In the letter from the Secretary of State,
Cardinal Bertone, which I referred to above, according to Canon Law the Takamatsu
Diocesan International Missionary Seminary had ceased to exist. The seminarians and
directors of the seminary moved to Rome by the end of 2008 and from the point of view
of Canon Law the seminary was closed.>>
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Października 08, 2009, 11:36:10 am
Jak rozmawiać z członkami sekty neońskiej?


Wszystkich, którzy zetknęli się z neonami i mieli możność rozmawiania z nimi na tematy wiary uderzyła z pewnością ich hermetyczność i brak umiejętności samodzielnego myślenia. Na nasze pytania odpowiadają gotowymi sloganami zaczerpniętymi z "katechezy". Zazwyczaj są to długie tyrady, którymi usiłują zagadać swego rozmówcę. Są to często wypowiedzi nie na temat, ale za to poparte cytatami z Pisma Świętego. W ten sposób na nasze konkretne pytanie starają się oni po prostu zmienić temat dla nich niewygodny na taki, w który lepiej się czują.

Pierwszym problemem, jaki spotykamy w kontaktach z neonami, jest trudność nawiązania z nimi dialogu. Z reguły są oni nastawieni na to, że to oni mają mówić i nauczać. Nie odpowiadają nawet na konkretne pytania, jeśli uważają je za niewygodne dla siebie. Zapewniają tylko, że odpowiedzą "we właściwym czasie", a praktycznie do odpowiedzi nie dochodzi. Wobec takiego nastawienia często jedyną możliwością nawiązania dialogu z neonami jest wyrażenie chęci podjęcia wraz z nimi tzw. domowego studium biblijnego. W tym czasie należy ich prosić o wyjaśnienie niektórych kwestii, wykazując jednocześnie bezzasadność ich wywodów. Do takiego potraktowania sprawy może się jednak zabrać jedynie osoba odpowiednio przygotowana. Jeśli się takiego przygotowania nie posiada - lepiej zrezygnować z nawiązania dyskusji, bo może się ona łatwo przerodzić w indoktrynowanie przez neoństwo. Nawiązanie dialogu z neonami jest utrudnione także ze względu na ich strach przed odstępstwem. Żyją oni ustawicznie w lęku przed tym, że tylko oni sa prawdziwym kosciołem. Jesli sie odłączą lub opuszczą ich szeregi to odejdą od kościoła i będą "przekleci"
Podejmując próbę dyskusji ze neonami musimy zdawać sobie sprawę ze specyfiki ich mentalności. Przede wszystkim neon nie potrafi samodzielnie myśleć. Jest on mianowicie "zaprogramowany" przez "katechistów". Zna on prawdy przez nie głoszone, co więcej, ma je wyuczone na pamięć. Na zadane sobie pytanie odpowiada gotowymi formułami, którymi nakarmili go na "katechezach neo". Wynika to stąd, że każdy neon jest ustawicznie bombardowany przez swych "katechistów" gotowymi poglądami i prawdami, w które jest on obowiązany wierzyć. Jest mu to wtłaczane do umysłu przez wiele godzin tygodniowo, w czasie obowiązkowych zebrań szkoleniowych. Jeżeli zauważymy resztki samodzielnego myślenia - starajmy się je uratować. Potrzeba wiele czasu i cierpliwości aby przywrócić im zdolność myślenia i zarazem prawidłowego rozumienia Pisma świętego. Jest to tym trudniejsze, że każdy neon wierzy bezkrytycznie we wszystko, co głoszą katechiści. Został on tak wyszkolony i wpojono mu, że wszystko co nie jest zgodne z poglądami Kiko i Carmen - jest fałszywe. Szczególnie tradycyjny katolicyzm uległ ośmieszeniu i wykpieniu. Drogą do tego jest świadome i celowe przeinaczanie i wypaczanie katolicyzmu tradycyjnego i przedstawianie ich w sposób absurdalny. Taki człowiek, który uprzednio nie był związany bliżej z katolicyzmem normalnym i nie znał go dobrze - bez większych trudności uwierzy w jej obraz przedstawiany przez "katechistów" jak w krzywym zwierciadle.

Pragnąc pozyskać neona należy postępować bardzo delikatnie, by go nie urazić, a jednocześnie trafić do serca. Musimy pamiętać, że większość z nich to dobrzy i uczciwi ludzie, prawdziwie kochający Boga, lecz oszukani przez nauczanie "katechistów". Należy przy tym pamiętać, że to Bóg daje nawrócenie jako swoją łaskę. A więc musimy przede wszystkim modlić się za nich. Podczas rozmowy z neonami musimy zwrócić uwagę na okazanie miłości, które jest niezbędne dla pozyskania człowieka; okazanie troskliwości, ponieważ pójście za Jezusem jest dla nich jedynym sposobem zbawienia; okazanie szczerości, by stać się dla nich wiarygodnym przyjacielem i wzorem do naśladowania; okazanie pewności swoich przekonań opartych na Biblii; wykazanie spokoju i opanowania w dyskusji, bo nawet jeśli nie zechcą przyjąć naszych argumentów, może przyjmą je później; wysłuchanie w spokoju ich argumentów, by tym łatwiej wysłuchali oni później naszych argumentów. Nigdy nie stosować formy napastliwej, bo to skazane jest na niepowodzenie. Przedstawiając swoje argumenty nie przeciwstawiajmy ich konkretnym osobom, ale raczej ogólnie neoketechumenatowi, który tak naucza lub wierzy. Pamiętajmy, że ludzie ci zostali zwiedzeni przez "katechistów". Należy również pamiętać, że największym przeciwnikiem neonów są... ich własne publikacje.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 08, 2009, 11:53:02 am
Jak rozmawiać z członkami sekty neońskiej?
 Należy również pamiętać, że największym przeciwnikiem neonów są... ich własne publikacje.

Może pan wskazać te publikacje?

PS. Przerabianie  tekstów o świadkach jechowych,cóż za inwencja twórcza. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Października 08, 2009, 12:06:45 pm
Panie tkiller, to jak to jest z wizją kościoła a la prof. Hartman. W innym wątku pytałem czy Panu pasuje, bo to taka wizja Kościoła, do której moderniści - w tym sekta neońska - Kościół prowadzą. Bardzom ciekaw czy podoba się Panu to, do czego zmierza?
W tym wątku panu nie odpowiem, bo tu mnie pan próbuje obrazić.

Proszę wskazać gdzie Pana obrażam, bo ja niczego takiego w tym tekście nie widzę. Ja się tylko pytam czy Panu pasuje wizja Kościoła a la Hartman (czy też B'nai B'irth czy jak się to tam transliteruje). Czy to jest obraźliwe?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 08, 2009, 12:13:01 pm
Jak rozmawiać z członkami sekty neońskiej?
 Należy również pamiętać, że największym przeciwnikiem neonów są... ich własne publikacje.

1).   Może pan wskazać te publikacje?

2).   PS. Przerabianie  tekstów o świadkach jechowych,cóż za inwencja twórcza. 

ad 1. Nie trzeba daleko szukać:
http://krzyz.katolicy.net/index.php?action=profile;u=187;sa=showPosts (http://krzyz.katolicy.net/index.php?action=profile;u=187;sa=showPosts) - 479 pozycji
http://krzyz.katolicy.net/index.php?action=profile;u=78;sa=showPosts (http://krzyz.katolicy.net/index.php?action=profile;u=78;sa=showPosts) - 288 pozycji

ad 2. Czemu nie - skoro idealnie pasuje?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 08, 2009, 12:23:38 pm
1).   Może pan wskazać te publikacje?

ad 1. Nie trzeba daleko szukać:
http://krzyz.katolicy.net/index.php?action=profile;u=187;sa=showPosts (http://krzyz.katolicy.net/index.php?action=profile;u=187;sa=showPosts) - 479 pozycji
http://krzyz.katolicy.net/index.php?action=profile;u=78;sa=showPosts (http://krzyz.katolicy.net/index.php?action=profile;u=78;sa=showPosts) - 288 pozycji


Nie wiedziałem że to są publikacje odkrył pan nowe znaczenie tego słowa?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 08, 2009, 12:31:54 pm
Panie tkiller - pan najpierw sprawdzi, potem pisze...
Cytuj
publikacja (AMNn)
praca, utwór wydane drukiem, a także: ogłaszanie czegoś, podawanie czegoś do publicznej wiadomości, publikowanie

http://www.sjp.pl/publikacja

i
Cytuj
publikować (BEGHJej) +1

wydawać, informować o czymś, ogłaszać coś poprzez teksty wydane drukiem, a dawniej także: podawać jakąś informację do ogólnej wiadomości, obwieszczać

http://www.sjp.pl/publikowanie
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 08, 2009, 12:38:05 pm
Żyjemy dawniej czy teraz?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 08, 2009, 13:17:27 pm
Żyjemy dawniej czy teraz?
Przyłączam się do apelu:
Panie tkiller - pan najpierw sprawdzi, potem pisze ...
Cytuj
publikacja (AMNn) praca, utwór wydane drukiem, a także: ogłaszanie czegoś, podawanie czegoś do publicznej wiadomości, publikowanie
http://www.sjp.pl/publikacja
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Października 08, 2009, 13:52:27 pm

Ich własna publikacja. Sama herezja! Przerażające!



http://www.antyk.org.pl/wiara/konwiwencja/konwiwencja.htm



.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Października 08, 2009, 23:54:11 pm

Ich własna publikacja. Sama herezja! Przerażające!



http://www.antyk.org.pl/wiara/konwiwencja/konwiwencja.htm



.
I znów te słynne pięciokrotnie kserowane świstki...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 09, 2009, 07:03:49 am
Ich własna publikacja. Sama herezja! Przerażające!
http://www.antyk.org.pl/wiara/konwiwencja/konwiwencja.htm
I znów te słynne pięciokrotnie kserowane świstki...
No cóż, to jednak był ten kamyk, który uruchomił lawinę. Najważniejsze w tym jest to, że tezy zapisane na owych świstkach wiernie powtarzane były przez adeptów tej sekty na długo przed przeciekiem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Października 09, 2009, 09:25:31 am
Nawet jeśli jest to pięciokrotne zeskanowane to to co w tym przeczytałem jest przerażające.
Herezja prawie na każdej stronie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 09, 2009, 10:21:32 am
I co z tego że na jakiejś tam kserówce z lat 80 wyczytał herezje. Co to ma wspólnego z DN dziś. podpowiem panu  NIC.

http://www.camminoneocatecumenale.it/new/video.asp?lang=en&id=2

poogląda pan sobie ten filmik od 05:10 i będzie pan z pierwszej ręki wiedział, co Głowa Kościoła katolickiego sadzi na temat DN. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Października 09, 2009, 12:27:14 pm
Panie Tkiller, to jak to jest z tym obrażaniem? Bo mi Pan zarzucił, że Pana obrażałem, a jako żywo niczego takiego nie znajduję w mojej wypowiedzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 09, 2009, 13:13:25 pm
I co z tego że na jakiejś tam kserówce z lat 80 wyczytał herezje. Co to ma wspólnego z DN dziś.
Czyli nie przeczy pan, że twórcy kikokarmentu w latach 80-tych głosili herezje? To już jest jakiś postęp.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 09, 2009, 13:52:11 pm
Panie Tkiller, to jak to jest z tym obrażaniem? Bo mi Pan zarzucił, że Pana obrażałem, a jako żywo niczego takiego nie znajduję w mojej wypowiedzi.

Panie Andy, to jak to jest z wizją kościoła a la prof. Hartman. W innym wątku pytałem czy Panu pasuje, bo to taka wizja Kościoła, do której moderniści - w tym sekta FSSPX - Kościół prowadzą. Bardzom ciekaw czy podoba się Panu to, do czego zmierza?

Ma pan ochotę odpowiadać na takie pytanie?

I co z tego że na jakiejś tam kserówce z lat 80 wyczytał herezje. Co to ma wspólnego z DN dziś.
Czyli nie przeczy pan, że twórcy kikokarmentu w latach 80-tych głosili herezje? To już jest jakiś postęp.

Nie ma nic wspólnego dziś i miało wspólnego niewiele wtedy.  Ja na DN herezji żadnych nie słyszałem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 09, 2009, 13:57:20 pm
Nie ma nic wspólnego dziś i miało wspólnego niewiele wtedy.  Ja na DN herezji żadnych nie słyszałem.
A byłby pan (wtedy)w stanie odróżnić herezję?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 09, 2009, 14:39:39 pm
Dawno to było, ale chyba tak :)

Powiem tak gdyby tak było, to chyba po 20 latach DN nie powinno już być w Kościele.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 09, 2009, 16:07:48 pm
Nie był, nie jest i nie będzie, sama doktryna kikokarmenatu to sprawiła.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Października 09, 2009, 16:19:26 pm
Panie Tkiller, to jak to jest z tym obrażaniem? Bo mi Pan zarzucił, że Pana obrażałem, a jako żywo niczego takiego nie znajduję w mojej wypowiedzi.

Panie Andy, to jak to jest z wizją kościoła a la prof. Hartman. W innym wątku pytałem czy Panu pasuje, bo to taka wizja Kościoła, do której moderniści - w tym sekta FSSPX - Kościół prowadzą. Bardzom ciekaw czy podoba się Panu to, do czego zmierza?

Ma pan ochotę odpowiadać na takie pytanie?

Pytanie jest bez sensu, bo FSSPX z modernizmem nie ma nic wspólnego i nie jest sektą, ale urażony bym się nim nie poczuł. No bo niby czym?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 09, 2009, 17:19:02 pm


Pytanie jest bez sensu,...?

Tu się zgadzamy, dlatego na nie nie odpowiedziałem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 09, 2009, 22:46:08 pm
Pytanie jest bez sensu, bo FSSPX z modernizmem nie ma nic wspólnego i nie jest sektą ...
A odpowiedź jeszcze bardziej. Teraz mają przechlapane, bo dokądi Bractwo było w sytuacji jak rok temu, jeździli jak po łysym burku, chcąc na tle rzekomej schizmy uchodzić za w jakimś stopniu "bardziej prawowiernych", teraz i to im zabrano.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 09, 2009, 23:37:09 pm
Benedykt XVI traktuje jako swój obowiązek podejmowanie działań na rzecz jedności Kościoła. Jest to jedyna motywacja jego wysiłków na rzecz przyprowadzenia do owczarni grupy katolików, którzy oddzielili się od Kościoła.

Jak pan myśli o kim to?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Października 10, 2009, 00:22:55 am
O Benedykcie XVI.

Pan Zet utozsamial siebie z Kosciolem i Chrystusem, pan widze ma mniejszy rozmach, bo tylko z Papiezem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 10, 2009, 00:25:27 am
O Benedykcie XVI.
... utozsamial siebie z Kosciolem i Chrystusem, pan widze ma mniejszy rozmach, bo tylko z Papiezem.

Pani zapewne się z nim nie utożsamia?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Października 10, 2009, 00:49:54 am
Coz, jak dotad nigdy nie przedstawialam sie jako Joseph Ratzinger. Wpis w moim dowodzie tozsamosci jakos inaczej brzmi.

Ta pani moglaby, ale to nie ja:

(http://img144.imageshack.us/img144/6697/papadq2.jpg)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Października 10, 2009, 10:38:05 am
Same naduzycia liturgiczne i handkomunia dyskwalifikuja ten ruch i degraduja do pozycji sekty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Października 10, 2009, 10:58:30 am
Pytanie jest bez sensu,...?

Tu się zgadzamy, dlatego na nie nie odpowiedziałem.

Ale Pan nie zarzucał, że pytanie bez sensu. Pan twierdził, że usiłowałem go obrazić. Gdzie więc obraza? Zadawanie pytan - w.g. Pana - bez sensu jest obrazą?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Października 11, 2009, 23:08:33 pm
Same naduzycia liturgiczne i handkomunia dyskwalifikuja ten ruch i degraduja do pozycji sekty.
Pańskie wypowiedzi degradują pana do poziomu trolla forumowego
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 12, 2009, 07:40:17 am
Kolega pana h. walnął go w główkę łopatką w czasie zabawy w piaskownicy i teraz bidulek odreagowuje.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 17, 2009, 15:27:12 pm
W Kaliszu neo-hucpa w mojej parafii zaczyna się 20 X o 19.15. Jakaś parka rozwieszała plakaty po mieście. Oczywiście nielegalnie więc może zgłoszenie do Sadu Grodzkiego?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Października 17, 2009, 15:59:39 pm
O tej porze roku zwykle zaczynają się katechezy Neo, po cyklu katechez jest konwiwencja założycielska, na której uczestnicy katechez deklarują chęć pozostania na DN /lub odejścia/.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 17, 2009, 16:06:01 pm
W Kaliszu jest system ciągły. Kończą się w jednej parafii to zaczynają się u orionów a po nich u franków i z powrotemokoło lutego moja parafia. Nie cieszą się popularnością.
Teraz na topie jest wyjazd na chlanko do Poznania podczas Sylwka. :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 17, 2009, 22:56:30 pm
W Kaliszu neo-hucpa w mojej parafii zaczyna się 20 X o 19.15. Jakaś parka rozwieszała plakaty po mieście. Oczywiście nielegalnie więc może zgłoszenie do Sadu Grodzkiego?
Może zbierze się Pan  wraz z kilkoma znajomymi na katechezy. Potem konwiwencja założycielska, gdzie wszyscy Państwo głośno wyrazicie swoją opinię o tej "rzeczywistości" - najlepiej wygarniając herezje podczas katechez i nadużycia liturgiczne... Po czymś takim nikt tam nie pójdzie...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Tonya w Października 17, 2009, 23:42:13 pm
Potem konwiwencja założycielska, gdzie wszyscy Państwo głośno wyrazicie swoją opinię o tej "rzeczywistości" - najlepiej wygarniając herezje podczas katechez i nadużycia liturgiczne

W sumie niezły pomysł, na tym etapie jeszcze nikt nie jest fanatykiem ;) :) oprócz garstki katechistów i prezbitera ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 18, 2009, 04:04:22 am
Już raz tak jedno spotkanie im popsułem prze 10 laty o czym wspominałem parę razy na forum już. I może się przejdę bo może być wesoło.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 19, 2009, 23:41:21 pm
Nie jestem w stanie przeczytać całego wątku, trafiłem na tą stronę dopiero dziś.
Ale z tych kilkunastu postów jakie widziałem uczucia mam mieszane i ton dyskusji za bardzo katolicki w wykonaniu paru osób nie jest :(

Nie wiem dlaczego neokatechumenat nazywa się sektą, czy jest rozłam w Kościele Katolickim jeśli chodzi o stosunek do tej rzeczywistości ?
Przepraszam bardzo, ale ja uznaję jednego Papieża, który zasiada w Watykanie i jeden episkopat Polski i przyjmuję taki stosunek, jaki przyjmują obie głowy Kościoła - najwyższa i lokalna.

Więc zajęło mi 5 minut żeby znaleźć informacje o drodze neokatechumenalnej u samego źródła, do jakiego każdy katolik powinien się odnosić jak myślę:
1 - http://www.vatican.va/jubilee_2000/magazine/documents/ju_mag_01031997_p-49_en.html
proszę skoczyć do fragmentu "To some members of the NeoCatechumen Way, January 24th 1997" (nie wiem czy gdzieś można znaleźć wersję polską)

2 - http://www.episkopat.pl/?a=kalendarium_show&id=7238

No chyba, że tutaj na forum wypowiadają się ludzie, którzy nie uznają zarówno poprzedniego jak i obecnego Ojca Świętego oraz naszego prymasa ???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 00:08:02 am
przmek glupio tak wjezdzac na forum i stawiac takie kategoryczne wnioski. Ja tez tu jestem nowy i dlatego podpowiem ci ze ten spor trwa juz dlugo i twoje blyskotliwe posty tego nie zmienia. Najpierw poznaj argumenty jakich tu uzywano, ja sam w tej dyskusji udzialu nie biore, ale czasem ja sledze i tej rady moge ci z czystym sumieniem udzielic.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 00:17:01 am
Problem w tym, że ja nie wyciągnąłem absolutnie żadnego wniosku (poza tonem dyskusji) :D

Podałem tylko dwa linki (może ktoś powie, że mało wiarygodne lub nie na miejscu ?) oraz to, że dla mnie najważniejsze jest zdanie głów Kościoła, więc nad czym tu dyskutować ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 00:43:36 am
Jak pan widzi jest tu 85 stron watku plus 20 o podobnej tresci, wiec widac jest nad czym dyskutowac i jesli mysli pan ze jakies dwa dokumenty cos zmieniaja (zapewne sa juz znane i niewiele maja wspolnego z zarzutami tu stawianymi) to sie pan myli.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 00:54:38 am
(przed chwilą byłem kolegą, teraz jestem panem, brzmi groźniej, ale mi wszystko jedno)

Widzę te 85 stron i nie mogę się nadziwić :)
Dla mnie to nie są "jakieś dwa dokumenty" ale słowa Ojca Świętego, oraz informacje z życia najwyższej hierarchii Kościoła w Polsce.
Podaję to tylko, aby odnieść je do tezy, którą zauważyłem w tym wątku o tym, że tzw. neo jest sektą.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 00:57:10 am
Dlatego zapozna sie pan z argumentami tu podawanymi tutaj, ja sam sie z wieloma nie zgadzam, ale pewne sa do rzeczy, a te dokumenty nic nie wnosza.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Października 20, 2009, 01:00:33 am
Panie Przmku (troszkę dziwny nick Pan sobie wybrał),
jak sam pan pospieszył nam donieść, nie przeczytał pan całości dyskusji.
Nic dziwnego, że jest pan zdziwiony! ;)
Proponuję najpierw ją przeczytać, a dopiero później zaczynać odnosić się do tez w niej stawianych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 01:17:28 am
Właśnie się trochę przekopuję, ale nie mam tyle czasu, żeby czytać wszystko. Widzę cały stek potyczek słownych (często mało kulturalnych) i linków do jakichś tam forów i innych stron.
Nie udało mi się znaleźć żadnego linku do oficjalnej strony Kościoła Katolickiego, która odnosiłaby się do neokatechumenatu, dlatego myślę, że te dwa linki są potrzebne. (jeśli na którejś stronie z tych 85 jest taki link prosiłbym o powtórzenie)
Na prawdę nie obchodzi mnie, co myśli o danym "zjawisku" w Kościele Katolickim jeden czy drugi osobnik, interesuje mnie co myśli cały Kościół, co ma odzwierciedlenie w słowach Papieża i kardynałów.

To moja cegiełka, którą chciałem tu dorzucić, wg mnie ważna, ale jak widzę  uparcie odrzucana przez forumowych bywalców :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Regiomontanus w Października 20, 2009, 01:59:08 am
Na prawdę nie obchodzi mnie, co myśli o danym "zjawisku" w Kościele Katolickim jeden czy drugi osobnik, interesuje mnie co myśli cały Kościół, co ma odzwierciedlenie w słowach Papieża i kardynałów.

To po co, jeśli wolno spytać, czyta Pan to forum? Przecież tu właśnie każdy prezentuje swoje poglądy...

A co do słów papieża czy kardynałów - różnie z tym bywa. Ostatnim papieżom zdarzało się powiedzieć rzeczy, które wśród wielu tu piszących entuzjazmu raczej nie wzbudzają...

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 20, 2009, 07:26:55 am
Za niektóre słowa np czy gesty Jan Paweł II byłby kiedyś uznany za heretyka o ile się nie mylę lub osobę co najmniej podejrzaną. Słynne hucpy w Asyżu tudzież pocałunek Koranu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 20, 2009, 09:15:13 am
Na prawdę nie obchodzi mnie, co myśli o danym "zjawisku" w Kościele Katolickim jeden czy drugi osobnik, interesuje mnie co myśli cały Kościół, co ma odzwierciedlenie w słowach Papieża i kardynałów.

Naduzyciem jest stawianie znaku rownosci miedzy slowami papiezy i kardynalow a Kosciolem, zwlaszcza, ze slowa papiezy i kardynalow sa czesto ze soba sprzeczne (oczywiscie nie w sferze dogmatycznej). Np. jeden papiez jezuitow zatwierdzil, drugi sasowal, a trzeci przywrocil. Jeden papiez stwierdzil, ze msza trydencka jest zakazana, drugi, ze zakazana, ale wyjatkowo dozwolona, a trzeci, ze nigdy nie byla zakazana. Z neokatechumenatem tez tak bedzie - albo zostanie oczyszczony z heretyckich doktryn i praktyk i zaakceptowany przez Kosciol (taka jest moja nadzieja), albo definitywnie potepiony, jak mariawici. Tertium non datur. Kosciol nie moze tolerowac w swoim lonie dwu odmiennych doktryn np. odnosnie dogmatow eucharystycznych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 09:52:57 am
Na to forum trafiłem przypadkowo a zainteresowały mnie niektóre kontrowersyjne wypowiedzi.
Przez "nie obchodzi mnie" miałem na myśli, że nie biorę za wykładnię zdań innych niż oficjalne stanowisko Kościoła, co nie znaczy, że mnie nie mogą takie zdania np. bulwersować.

Z ostatnich postów mam pośrednio odpowiedź na pytanie jakie sobie zadaję.

Może zadam je wprost: czy osoby biorące udział w tej (i nie tylko) dyskusji uznają zwierzchność Papieża i katolickich władz kościelnych ?

Bo niestety od buntów przeciwko Watykanowi zaczynało się wiele odłamów w Kościele, także np. protestantyzm.
A że tak ostro powiem to także wiele słów Jezusa wcale mi się nie podoba i najchętniej bym o nich zapomniał, a jednak gdybym to zrobił to do kogo się udam ? I mimo, że są one (niektóre słowa) strasznie trudne do przyjęcia to wiem, że są źródłem życia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Października 20, 2009, 09:58:45 am
(...) A że tak ostro powiem to także wiele słów Jezusa wcale mi się nie podoba i najchętniej bym o nich zapomniał, (...)

Panie Przmku,
faktycznie ostro Pan zaczyna!
A mógłby Pan jeszcze sprecyzować które słowa Pana Jezusa się Panu nie podobają? Chyba, że nie chodzi Panu o słowa Pana Jezusa, tylko jakiegoś innego Jezusa?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 10:08:19 am
A mógłby Pan jeszcze sprecyzować które słowa Pana Jezusa się Panu nie podobają? Chyba, że nie chodzi Panu o słowa Pana Jezusa, tylko jakiegoś innego Jezusa?

Bardzo cieszę się, że Panu wszystkie się podobają (tak wnioskuję z wypowiedzi, przepraszam jeśli błędnie). Chodzi mi o słowa Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, czyli mam nadzieję, że tego samego o którym Pan myśli, a przez którego także to forum istnieje.
A nie podoba mi się np. to o nadstawianiu drugiego policzka, co nie znaczy, że Słowa tego nie przyjmuję, choć z trudem. Ale to chyba nie miejsce na spowiadanie się z moich grzechów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 20, 2009, 10:14:28 am
Z neokatechumenatem tez tak bedzie - albo zostanie oczyszczony z heretyckich doktryn i praktyk i zaakceptowany przez Kosciol (taka jest moja nadzieja),

Zaakceptowany już jest, a oczyszczenia to wymaga pańska wizja DN a nie sama DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 20, 2009, 12:25:02 pm
Przez "nie obchodzi mnie" miałem na myśli, że nie biorę za wykładnię zdań innych niż oficjalne stanowisko Kościoła, co nie znaczy, że mnie nie mogą takie zdania np. bulwersować.
Oficjalnego stanowiska Kościoła nie ma. Neokatechumenat nie został potępiony ze względu na doktrynę, ani też doktryna nie uzyskała jak do tej pory akceptacji.

Może zadam je wprost: czy osoby biorące udział w tej (i nie tylko) dyskusji uznają zwierzchność Papieża i katolickich władz kościelnych ?
Zwierzchność w czym?

Bo niestety od buntów przeciwko Watykanowi zaczynało się wiele odłamów w Kościele, także np. protestantyzm.
Pan to powie niejakim: o. Mario Pezzi, Carmen Hernandez i Francisco Agruello, którzy przez 40 z górą lat uznawali, że mogą "tworzyć" własną liturgię
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 20, 2009, 14:56:37 pm
Bo niestety od buntów przeciwko Watykanowi zaczynało się wiele odłamów w Kościele, także np. protestantyzm.
Pan to powie niejakim: o. Mario Pezzi, Carmen Hernandez i Francisco Agruello, którzy przez 40 z górą lat uznawali, że mogą "tworzyć" własną liturgię
Z kolei na zasadzie lex orandi lex credendi rodzi się odmienna od katolickiej doktryna tego co nazywam kikokarmenatem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 15:14:55 pm
Cytuj
Może zadam je wprost: czy osoby biorące udział w tej (i nie tylko) dyskusji uznają zwierzchność Papieża i katolickich władz kościelnych ?

Uznaja oprocz pewnej grupki, ale to nie oznacza, ze musimy sluchac i bez sprzeciwu przyjmowac kazde zdanie, kazdego biskupa, czy kardynala, bo jak ktos wspomnial zdarza im sie sobie przeczyc, a duza czesc rzeczy ktore mowia to ich prywatne opinie nie obowiazujace wszystkich wiernych
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 17:18:29 pm
Uznaja oprocz pewnej grupki, ale to nie oznacza, ze musimy sluchac i bez sprzeciwu przyjmowac kazde zdanie, kazdego biskupa, czy kardynala, bo jak ktos wspomnial zdarza im sie sobie przeczyc, a duza czesc rzeczy ktore mowia to ich prywatne opinie nie obowiazujace wszystkich wiernych

Rozumiem, że trzeba przyjmować słowa poszczególnych biskupów z rozwagą, ale tu chodzi o papieża i oficjalne przedstawicielstwa episkopatów z całego świata, a to jak dla mnie ogromna różnica.

Tej grupki o której mowa wyżej to chyba już nie można nazwać wyznania rzymsko-katolickiego ? Ktoś kto nie uznaje zwierzchnictwa władz kościoła zdaje się sam się z niego wyklucza ? Jestem zaskoczony bo myślałem, że to forum tylko dla rzymsko-katolików, przynajmniej tak wynikałoby z regulaminu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 20, 2009, 18:01:59 pm
Rozumiem, że trzeba przyjmować słowa poszczególnych biskupów z rozwagą, ale tu chodzi o papieża i oficjalne przedstawicielstwa episkopatów z całego świata, a to jak dla mnie ogromna różnica.
Czyli - jakby paież zaczł nauczać, ze nie ma świętych obcowania (Jan XXII tak swego czasu nauczał, przed śmiercią odwołał...) - to Pan to "łyknie"???

BTW - taka na przykład Konferencja Episkopatu Japonii uważa neokatechumenat za sektę...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 20, 2009, 18:48:20 pm
Wynaturzeń znanych też z kikokarmenatu zakazał Metropolita Cejlonu:
Cytuj
a) zabrania się kapłanom improwizowania i jakichkolwiek modyfikacji stałych modlitw Mszy świętej, z Modlitwą Eucharystyczną na czele, nawet jeśliby wymagało to rezygnacji z dotychczasowej praktyki parafialnej i przedłożenia wiernym wyjaśnień. Potrzeba nam zrozumieć, że liturgia Kościoła jest trwale złączona z jego Wiarą i Tradycją. Lex orandi lex credendi! Jak się modlimy, tak też wierzymy! To Bóg dał nam liturgię. Nikt inny! Nikt inny nie ma prawa jej modyfikować!

b) Zabraniam stosowania gestów tzw. "chwały i uwielbienia" podczas całej Mszy świętej. Zabraniam stosowania nieodpowiedniej i głośnej muzyki, klaskania, długich wystąpień i gestów naruszających powagę celebracji. (...)

c) Zabraniam swobodnego dobierania czytań do liturgii oraz zastępowania psalmu responsoryjnego pieśniami do medytacji. (...) Kiedy Bóg przemawia, należy go słuchać, aby coś usłyszeć potrzeba ciszy i skupienia zamiast kakofonicznych wrzasków uniesienia.

d) Kazania mają dotyczyć Słowa Bożego i mistagogii. Zabraniam głosić kazania podczas celebracji liturgicznych osobom świeckim.

e) Najświętsza Eucharystia może być rozdzielana wyłącznie przez odziane w strój liturgiczny osoby upoważnione, zawsze z najwyższą uwagą i szacunkiem. Zalecam wszystkim wiernym, w tym członkom zakonów, przyjmowanie Komunii św. do ust i w wyrażającej szacunek pozycji klęczącej. Praktyka samo-komunii jest zabroniona i pokornie bym prosił, aby wszyscy kapłani, którzy pozwalają wiernym podchodzić i komunikować się samemu, natychmiast wstrzymali tę praktykę.

f) Oczekuję od wszystkich kapłanów ścisłego trzymania się przepisanego rytu Mszy świętej, aby nie dawać wiernym okazji do porównań, że ten kapłan odprawia lepiej, a tamten gorzej.

(...)

h) Liturgiczne błogosławieństwo jest zarezerwowane osobom wyświęconym: biskupom, kapłanom i diakonom. Każdy może się modlić nad inną osobą, ale stanowczo odradzam stosowania gestów, które mogą prowadzić do nieporozumienia, zakłopotania czy iluzji.

Więcej http://breviarium.blogspot.com/2009/10/porzadki-na-cejlonie.html (http://breviarium.blogspot.com/2009/10/porzadki-na-cejlonie.html)

W serce wstępuje nadzieja, że Kościół Święty bierze się za porządki pod własnym dachem. Może wreszcie przyciśnie się Kikosia o to "dyrektorium katechetyczne", którego ciągle nie widać, choć sprawę postawił jeszcze Sługa Boży Jan Paweł II.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Eligiusz w Października 20, 2009, 20:18:39 pm
A nie podoba mi się np. to o nadstawianiu drugiego policzka, co nie znaczy, że Słowa tego nie przyjmuję, choć z trudem.
Proszę opowiedzieć jak Pan rozumie wyżej przywołane słowa. Zamieniam się w słuch.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 20, 2009, 20:25:44 pm
Wynaturzeń znanych też z kikokarmenatu zakazał Metropolita Cejlonu:
Cytuj
...

Ciekawe co to miało wspólnego z DN? NIC ale pan wszystko podciągnie pod DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 21:34:17 pm
A nie podoba mi się np. to o nadstawianiu drugiego policzka, co nie znaczy, że Słowa tego nie przyjmuję, choć z trudem.
Proszę opowiedzieć jak Pan rozumie wyżej przywołane słowa. Zamieniam się w słuch.

Pan mnie się pyta o interpretację Ew. Łukasza 6:29 ? Na prawdę nie czuję się upoważniony do interpretowania tutaj Pisma Św. Nie jest moim celem wdawanie się w dyskusję teologiczną nad wersetami Biblii, jeśli chce Pan pojedynkować się na interpretacje to zawsze może Pan pogadać z tzw. "sJ".
Wg mnie to zdanie jest proste w wymowie i chyba każdy z nas powinien przyjąć je w sercu w taki sposób w jaki pomaga mu w tym Duch Święty. Tyle mogę powiedzieć od siebie.

Cytat: jwk
b) Zabraniam stosowania gestów tzw. "chwały i uwielbienia" podczas całej Mszy świętej. Zabraniam stosowania nieodpowiedniej i głośnej muzyki, klaskania, długich wystąpień i gestów naruszających powagę celebracji. (...)
Nie mam pojęcia jak przytoczone zdania mają się do neokatechumenatu, ale proszę to jedno choćby zacytować misjonarzom będącym w krajach afrykańskich. Zakaz klaskania, gestów podczas mszy ??? doprawdy zaskakują mnie Państwo, to wszystko widziałem w wielu różnych miejscach i okolicznościach w Kościele Katolickim na długo przed tym kiedy pierwszy raz usłyszałem o neokatechumenacie. Jan Paweł II także klaskał podczas pielgrzymek i nie widzę tu nic złego.

Cytat: jp7
Czyli - jakby paież zaczł nauczać, ze nie ma świętych obcowania (Jan XXII tak swego czasu nauczał, przed śmiercią odwołał...) - to Pan to "łyknie"
Wiem, że w historii byli różni papieże, ale na szczęście kilku ostatnich było moim zdaniem prawdziwym darem od Boga. Na szczęście też papież nie jest sam. Przytoczone przeze mnie zaś słowa z Watykanu są akurat z ust Jana Pawła II, który był wg mnie wspaniałym papieżem (i byłem znów strasznie negatywnie zaskoczony, że tutaj ktoś to podważa).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 21:43:50 pm
Cytuj
Nie mam pojęcia jak przytoczone zdania mają się do neokatechumenatu, ale proszę to jedno choćby zacytować misjonarzom będącym w krajach afrykańskich. Zakaz klaskania, gestów podczas mszy  doprawdy zaskakują mnie Państwo, to wszystko widziałem w wielu różnych miejscach i okolicznościach w Kościele Katolickim na długo przed tym kiedy pierwszy raz usłyszałem o neokatechumenacie. Jan Paweł II także klaskał podczas pielgrzymek i nie widzę tu nic złego.

Przez setki lat przed V2 udawalo sie w Afryce odprawiac msze bez klaskania i tancow. Prosze nie robic z Afrykanczykow dzikusow. Widzialem ich uczestniczacych w normalnych NOMach, starannie odprawianych i jakos nie widzialem odruchow w kierunku klaskania i tupania, wrecz przeciwnie, pobozne skupienie ale i rowniez udzielania sie w czasie spiewu, co bardzo sie chwali, ale bez fiksow i koziolkow. Na nie miejsce jest poza msza, nie trzeba biegac wokol oltarza i obtancowywac go wkolo.
Klaskanie podczas mszy - infantylne.

Cytuj
Wiem, że w historii byli różni papieże, ale na szczęście kilku ostatnich było moim zdaniem prawdziwym darem od Boga. Na szczęście też papież nie jest sam. Przytoczone przeze mnie zaś słowa z Watykanu są akurat z ust Jana Pawła II, który był wg mnie wspaniałym papieżem (i byłem znów strasznie negatywnie zaskoczony, że tutaj ktoś to podważa).

Jan Pawel II byl rowniez moim papiezem, ma moj szacunek, ale co innego szacunek, a co innego balwochwalcze uwielbienie nie pozwalajace dojrzec wad pontyfikatu. Rzeczywiscie niektorym sie nie miesci w glowie, ze mozna uwazac niektore dzialania Jana Pawla II za niefortunne. Mam osobiscie wielki szacunek dla niego, ale uwazam ze niektore dzialania byly niezbyt udane lub zle zaplanowane albo ich skutki byly niezbyt ciekawe.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Października 20, 2009, 21:53:47 pm
Cytuj
Nie mam pojęcia jak przytoczone zdania mają się do neokatechumenatu, ale proszę to jedno choćby zacytować misjonarzom będącym w krajach afrykańskich. Zakaz klaskania, gestów podczas mszy  doprawdy zaskakują mnie Państwo, to wszystko widziałem w wielu różnych miejscach i okolicznościach w Kościele Katolickim na długo przed tym kiedy pierwszy raz usłyszałem o neokatechumenacie. Jan Paweł II także klaskał podczas pielgrzymek i nie widzę tu nic złego.

Przez setki lat przed V2 udawalo sie w Afryce odprawiac msze bez klaskania i tancow. Prosze nie robic z Afrykanczykow dzikusow. Widzialem ich uczestniczacych w normalnych NOMach, starannie odprawianych i jakos nie widzialem odruchow w kierunku klaskania i tupania, wrecz przeciwnie, pobozne skupienie ale i rowniez udzielania sie w czasie spiewu, co bardzo sie chwali, ale bez fiksow i koziolkow. Na nie miejsce jest poza msza, nie trzeba biegac wokol oltarza i obtancowywac go wkolo.
Klaskanie podczas mszy - infantylne.
Ba - w takiej Etiopii - od ok 1600 lat czarni koptowie tak odprawiają i ten Kościół trwa - pomimo nawały islamskiej wokół.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 22:07:45 pm
Prosze nie robic z Afrykanczykow dzikusow. Widzialem ich uczestniczacych w normalnych NOMach, starannie odprawianych i jakos nie widzialem odruchow w kierunku klaskania i tupania, wrecz przeciwnie, pobozne skupienie ale i rowniez udzielania sie w czasie spiewu, co bardzo sie chwali, ale bez fiksow i koziolkow. Na nie miejsce jest poza msza, nie trzeba biegac wokol oltarza i obtancowywac go wkolo.
Klaskanie podczas mszy - infantylne.
Dla mnie taniec i klaskanie wcale nie jest odznaką bycia dzikusem, ale już rozumiem, dlaczego Pan to potępia i ma Pan prawo do swojego zdania.

Co do JPII to także może oczywiście każdy mieć swoje zdanie, jednak własna opinia to jedno a działania i deklaracje zupełnie sprzeczne z nauką papieża i najwyższych instytucji kościelnych (w tym przypadku Papieska Rada do spraw Świeckich) to już jak dla mnie poważny problem jeśli są w wykonaniu zdeklarowanego katolika.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Października 20, 2009, 22:09:40 pm
Ale jaką naukę papieża  ma Pan na myśli ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Października 20, 2009, 22:12:00 pm
Wynaturzeń znanych też z kikokarmenatu zakazał Metropolita Cejlonu:
Cytuj
a) zabrania się kapłanom improwizowania i jakichkolwiek modyfikacji stałych modlitw Mszy świętej, z Modlitwą Eucharystyczną na czele, nawet jeśliby wymagało to rezygnacji z dotychczasowej praktyki parafialnej i przedłożenia wiernym wyjaśnień. Potrzeba nam zrozumieć, że liturgia Kościoła jest trwale złączona z jego Wiarą i Tradycją. Lex orandi lex credendi! Jak się modlimy, tak też wierzymy! To Bóg dał nam liturgię. Nikt inny! Nikt inny nie ma prawa jej modyfikować!

b) Zabraniam stosowania gestów tzw. "chwały i uwielbienia" podczas całej Mszy świętej. Zabraniam stosowania nieodpowiedniej i głośnej muzyki, klaskania, długich wystąpień i gestów naruszających powagę celebracji. (...)

c) Zabraniam swobodnego dobierania czytań do liturgii oraz zastępowania psalmu responsoryjnego pieśniami do medytacji. (...) Kiedy Bóg przemawia, należy go słuchać, aby coś usłyszeć potrzeba ciszy i skupienia zamiast kakofonicznych wrzasków uniesienia.

d) Kazania mają dotyczyć Słowa Bożego i mistagogii. Zabraniam głosić kazania podczas celebracji liturgicznych osobom świeckim.

e) Najświętsza Eucharystia może być rozdzielana wyłącznie przez odziane w strój liturgiczny osoby upoważnione, zawsze z najwyższą uwagą i szacunkiem. Zalecam wszystkim wiernym, w tym członkom zakonów, przyjmowanie Komunii św. do ust i w wyrażającej szacunek pozycji klęczącej. Praktyka samo-komunii jest zabroniona i pokornie bym prosił, aby wszyscy kapłani, którzy pozwalają wiernym podchodzić i komunikować się samemu, natychmiast wstrzymali tę praktykę.

f) Oczekuję od wszystkich kapłanów ścisłego trzymania się przepisanego rytu Mszy świętej, aby nie dawać wiernym okazji do porównań, że ten kapłan odprawia lepiej, a tamten gorzej.

(...)

h) Liturgiczne błogosławieństwo jest zarezerwowane osobom wyświęconym: biskupom, kapłanom i diakonom. Każdy może się modlić nad inną osobą, ale stanowczo odradzam stosowania gestów, które mogą prowadzić do nieporozumienia, zakłopotania czy iluzji.

Więcej http://breviarium.blogspot.com/2009/10/porzadki-na-cejlonie.html (http://breviarium.blogspot.com/2009/10/porzadki-na-cejlonie.html)

W serce wstępuje nadzieja, że Kościół Święty bierze się za porządki pod własnym dachem. Może wreszcie przyciśnie się Kikosia o to "dyrektorium katechetyczne", którego ciągle nie widać, choć sprawę postawił jeszcze Sługa Boży Jan Paweł II.
Tu nie ma ani słowa o DN, nawet jednego, więc o co chodzi???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 22:16:50 pm
Cytuj
Dla mnie taniec i klaskanie wcale nie jest odznaką bycia dzikusem, ale już rozumiem, dlaczego Pan to potępia i ma Pan prawo do swojego zdania.

Chodzilo mi raczej o to, ze pan sobie nie wyobraza mszy a Afryce bez owych gestow, a ja mowie, ze jednak mozna takie msze odprawiac i tak sie zawsze odprawialo, zanim zaczelo sie liturgie psuc. W przeciwienstwie do wielu ludzi na tym forum nie jestem przeciwnikiem NOMu, wiec boli mnie robienie z tej mszy potancowki czy okazji do "swietnej zabawy". Pewne zapozyczenia z kultur afrykanskich zrozumiec moge, nie wiem, moze bebenki zamiast dzwonkow, ale w sumie tez nie wiem po co.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Eligiusz w Października 20, 2009, 22:18:42 pm
@ przmek
Nie oczekiwałem od Pana ani wykładni, ani interpretacji Pisma Świętego. Napisałem wyraźnie, że chciałbym, aby napisał Pan jak rozumie tamte słowa ponieważ był Pan łaskaw stwierdzić, że się jemu nie podobają i przyjmuje je, choć z trudem.
Nie jest Pan dla mnie partnerem do jakichkolwiek pojedynków, po prostu mam silne przekonanie, graniczące z pewnością, że Pan nie rozumie słów Pana Naszego Jezus Chrystusa, ale skoro nie chce Pan przyjąć mojej pomocy i nadal żyć w niewiedzy to bardzo proszę.

Nie mam pojęcia jak przytoczone zdania mają się do neokatechumenatu, ale proszę to jedno choćby zacytować misjonarzom będącym w krajach afrykańskich.
Sugeruje Pan, że mieszkańcy Afryki są w jakiś sposób głupsi od Azjatów?
http://breviarium.blogspot.com/2006/12/misje-katolickie-i-posoborowe.html

Jeśli nie widzi Pan nic złego w klaskaniu podczas Mszy świętej to znaczy, że najwyższa pora głęboko zastanowić się nad tym jak Pan traktuje Przenajświętszą Ofiarę. Dobra, katolicka lektura mogłaby Panu pomóc i ukazać jak katolik powinien patrzeć na Mszę.
http://www.pokoleniebxvi.pl/artykul.php?a=137

(...) Jana Pawła II, który był wg mnie wspaniałym papieżem
Jak Pan w takim razie ocenia wydarzenia mające miejsce w Asyżu w 1986 roku ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 22:19:01 pm
Ale jaką naukę papieża  ma Pan na myśli ?

Więc przytoczę jeszcze raz:
http://www.vatican.va/jubilee_2000/magazine/documents/ju_mag_01031997_p-49_en.html
"To some members of the NeoCatechumen Way, January 24th 1997

«Your visit today offers me a happy occasion to join in your hymn of praise and thanksgiving for the "great things" (magnalia) which God is doing in the experience of the Way. Its history belong to that blossoming of movements and ecclesial groups which is one of the most beautiful fruits sof the spiritual renewal begun by the Second Vatican Council. This flourishing was and still is a great gift of the Holy Spirit and a radiant sign of hope on the threshold of the Third Millennium."

Choć znam angielski to nie jestem tłumaczem i nie chcę psuć wymowy nieudolnym tłumaczeniem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Października 20, 2009, 22:20:04 pm
Tu nie ma ani słowa o DN, nawet jednego, więc o co chodzi???

Panie Hellsing, Pan to jest normalnie rozbrajajacy :DDD

Rozumiem, ze jak w jakims dokumencie wymienia sie bledy, ktore popelniam, ale nie wymienia sie mnie z nazwiska, to mnie on nie dotyczy :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 20, 2009, 22:22:15 pm
Czołowi trolle kikokarmenatu hellsing i tkiller rżną po staremu głupa. Co z tego, że z imienia ich sekty nie wymieniono, skoro wiadomo, że punkty od a do e stosują się bezpośrednio także do praktyk tej sekty.  
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Października 20, 2009, 22:26:27 pm
Czołowi trolle kikokarmenatu hellsing i tkiller rżną po staremu głupa. Co z tego, że z imienia ich sekty nie wymieniono, skoro wiadomo, że punkty od a do e stosują się bezpośrednio także do praktyk tej sekty.  
O jakiej sekcie pan mówi?? Bo ja do żadnej nie należę, czyżby znowu miał pan jakieś urojenia??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 20, 2009, 22:26:58 pm
Papieska Rada do spraw Świeckich
A zna pan korespondencję sprzed 10 lat tego organu z Kard Glempem i tegoż ostatniego z J.E. Księdzem Biskupem Zbigniewem Kraszewskim? Mobbing w Kościele w interesie tej toksycznej sekty, niestety trudno to inaczej nazwać.  
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 20, 2009, 22:30:19 pm
Czołowi trolle kikokarmenatu hellsing i tkiller rżną po staremu głupa. Co z tego, że z imienia ich sekty nie wymieniono, skoro wiadomo, że punkty od a do e stosują się bezpośrednio także do praktyk tej sekty.
O jakiej sekcie pan mówi?? Bo ja do żadnej nie należę, czyżby znowu miał pan jakieś urojenia??
Skoro "oczywistej oczywistości" nie jest pan w stanie zauważyć, pańska główka widać wymaga poważnej interwencji wiadomych specjalistów, co zresztą z pańskiej jaźni emanuje jako projekcja na inne osoby.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Października 20, 2009, 22:31:51 pm
Papieska Rada do spraw Świeckich
A zna pan korespondencję sprzed 10 lat tego organu z Kard Glempem i tegoż ostatniego z J.E. Księdzem Biskupem Zbigniewem Kraszewskim? Mobbing w Kościele w interesie tej toksycznej sekty, niestety trudno to inaczej nazwać.  
A tego to się po nawet panu panie jwk nie spodziewałem, to bardzo brzydko porównywać Papieską Radę do spraw świeckich do sekty ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Października 20, 2009, 22:33:52 pm
Czołowi trolle kikokarmenatu hellsing i tkiller rżną po staremu głupa. Co z tego, że z imienia ich sekty nie wymieniono, skoro wiadomo, że punkty od a do e stosują się bezpośrednio także do praktyk tej sekty.
O jakiej sekcie pan mówi?? Bo ja do żadnej nie należę, czyżby znowu miał pan jakieś urojenia??
Skoro "oczywistej oczywistości" nie jest pan w stanie zauważyć, pańska główka widać wymaga poważnej interwencji wiadomych specjalistów, co zresztą z pańskiej jaźni emanuje jako projekcja na inne osoby.
No proszę to i domorosły psychiatra się z pana zrobił, jąkanie też pan leczy, to bym do pana tow. Michnika podesłał...??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 20, 2009, 22:35:44 pm
p. hellsing to prymityw, on już tak ma. Panie przmku i pan z takimi chce trzymać?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 22:37:00 pm
Jeśli nie widzi Pan nic złego w klaskaniu podczas Mszy świętej to znaczy, że najwyższa pora głęboko zastanowić się nad tym jak Pan traktuje Przenajświętszą Ofiarę. Dobra, katolicka lektura mogłaby Panu pomóc i ukazać jak katolik powinien patrzeć na Mszę.
http://www.pokoleniebxvi.pl/artykul.php?a=137
Szanuję zdanie obecnego papieża i jeśli dla jego przeżywania Mszy Św. w modlitwie jest potrzebna cisza to nie widzę w tym nic złego.
A zdania "nie należy czcić sługi w domu jego Pana" nie odbieram do siebie gdyż przenigdy nie miałem ochoty klaskać księdzu na Mszy jaki to on wspaniały, dla mnie najważniejszy jest Bóg i oklaski wg mnie mogą tylko świadczyć o uwielbieniu tego co nam daje. I myślę (i mam nadzieję), że żadne legalne środowisko kościelne nie ma na celu uwielbienia kogoś kto np. prowadzi liturgię, ale samego Pana.
Ale powtarzam, nikt nie musi się ze mną zgadzać i myślę po to jest różnorodność w Kościele, by każdy mógł znaleźć swoje miejsce.

Cytat: Eligiusz
Jak Pan w takim razie ocenia wydarzenia mające miejsce w Asyżu w 1986 roku ?
O, nie jeśli tyle kontrowersji i ataków budzą na tym forum inne rzeczywistości w Kościele Katolickim to co dopiero rozmawiać o ekumenizmie ? W to nie dam się wciągnąć.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 20, 2009, 22:40:09 pm
O, nie jeśli tyle kontrowersji i ataków budzą na tym forum inne rzeczywistości w Kościele Katolickim to co dopiero rozmawiać o ekumenizmie ? W to nie dam się wciągnąć.
Niech Pan nie mówi, że jest kolejnym oddelegowanym do łatania pijaru "rzeczywistości" sekty kikokarmenackiej.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 22:43:00 pm
p. hellsing to prymityw, on już tak ma. Panie przmku i pan z takimi chce trzymać?

Z nikim nie zamierzam tu trzymać, mam swoje zdanie i wolę powtarzać sobie słowa św. Pawła z 1 listu do Kor 1,10-16 i w tym duchu myśleć.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Października 20, 2009, 22:51:07 pm
Cytuj
Dla mnie taniec i klaskanie wcale nie jest odznaką bycia dzikusem, ale już rozumiem, dlaczego Pan to potępia i ma Pan prawo do swojego zdania.

Chodzilo mi raczej o to, ze pan sobie nie wyobraza mszy a Afryce bez owych gestow, a ja mowie, ze jednak mozna takie msze odprawiac i tak sie zawsze odprawialo, zanim zaczelo sie liturgie psuc. W przeciwienstwie do wielu ludzi na tym forum nie jestem przeciwnikiem NOMu, wiec boli mnie robienie z tej mszy potancowki czy okazji do "swietnej zabawy". Pewne zapozyczenia z kultur afrykanskich zrozumiec moge, nie wiem, moze bebenki zamiast dzwonkow, ale w sumie tez nie wiem po co.

Państwo tu cały czas - Afryka, Afryka. A jak tam z Ameryką Południową? Konkretniej Łacińską? Kolumb odkrywa kontynent, mijają lata, jest wiek XVI, XVII, powstają pierwsze misje , odprawiana jest tam, jak mniemam normalna, surowa MT, ewangelizacja przynosi owoce, pojawiają się lokalni święci, i co? Każe im się podczas Mszy podskakiwać i w bębenki stukać? Jakoś Kościół sobie radził jeszcze do połowy ubiegłego stulecia bez zbytecznej inkulturacji. Brakowało czegoś pierwszym misjom?
Co tam mamy dzisiaj?  
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 22:53:36 pm
Dziwne, ze np. w Azji nikt zadnych inkulturacji nie chce, wrecz przeciwnie. W Kosciolach w Chinach czy Japonii albo na Tajwanie nie uswiadczy sie sie gongu, bo zbyt kojarzy sie z buddyzmem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 20, 2009, 22:54:00 pm
Panie przmku, co pan woli, to pan woli ale co z tego wychodzi, niewiele ma wspólnego z łagodzeniem sporów. Kikokarmenat ma parę ładnych założeń na pokaz i pewne inne, których nie publikuje ale realizuje. W rezultacie ta "rzeczywistość" pozorowana na katolicką ma więcej wspólnego z protestantyzmem niż z Kościołem Świętym.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Eligiusz w Października 20, 2009, 22:55:50 pm
Szanuję zdanie obecnego papieża i jeśli dla jego przeżywania Mszy Św. w modlitwie jest potrzebna cisza to nie widzę w tym nic złego.
Łaskawco, czy nie zastanawiał się Pan kiedyś nad tym, że to może być nie tylko osobiste przekonanie obecnego Pontifexa, ale coś znacznie ważniejszego? Że tu nie chodzi o subiektywne odczucie/przeżywanie/patrzenie tego czy tamtego na liturgię, ale coś więcej?

dla mnie najważniejszy jest Bóg
W jaki sposób przyjmuje Pan Ciało Chrystusa?

(...) żadne legalne środowisko kościelne nie ma na celu (...)
Czyli dopuszcza Pan do siebie myśl, że są w Kościele "środowiska nielegalne", czy też nielegalne zachowania - to cieszy, bo to znaczy, że Pan myśli, a nawet dobrze kombinuje!

to co dopiero rozmawiać o ekumenizmie ? W to nie dam się wciągnąć.
Jest Pan świeżo co zarejestrowanym użytkownikiem forum dyskusyjnego i nie ma ochoty rozmawiać? To co Pan w ogóle tu robi? Skoro nie chce Pan odpowiadać na pytania, ani wytłumaczyć dlaczego Pan widzi pewne sprawy tak, a nie inaczej.
Na przyszłość proszę nie mylić ekumenizmu z tzw. "dialogiem międzyreligijnym".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 22:56:56 pm
Każe im się podczas Mszy podskakiwać i w bębenki stukać? Jakoś Kościół sobie radził jeszcze do połowy ubiegłego stulecia bez zbytecznej inkulturacji. Brakowało czegoś pierwszym misjom?
Co tam mamy dzisiaj?  

Nie słyszałem nigdy o podskakiwaniu podczas Mszy, nie wiem nawet czy w Afryce coś takiego występuje.
Ale bębenki ? Instrument jak instrument, bębenki, czy gitara czy organy - kto co woli i jak dla mnie każdy muzyk może pieśnią i muzyką wielbić Pana, niezależnie na czym gra.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 22:58:46 pm
Każe im się podczas Mszy podskakiwać i w bębenki stukać? Jakoś Kościół sobie radził jeszcze do połowy ubiegłego stulecia bez zbytecznej inkulturacji. Brakowało czegoś pierwszym misjom?
Co tam mamy dzisiaj?  

Nie słyszałem nigdy o podskakiwaniu podczas Mszy, nie wiem nawet czy w Afryce coś takiego występuje.
Ale bębenki ? Instrument jak instrument, bębenki, czy gitara czy organy - kto co woli i jak dla mnie każdy muzyk może pieśnią i muzyką wielbić Pana, niezależnie na czym gra.

Hehe proponuje zatem organizacje mszy dla milosnikow gry na grzebieniu. Bedzie wesolo i ciekawie
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Października 20, 2009, 23:00:51 pm
Przepraszam, że trochę niegrzecznie przerwę, ale to w ramach dygresji.

Do użytkownika o nicku przmek się zwracam. Witam Pana. Mam pytanie. Pana nick to ma być "przmek" czy też "Przemek"?
Jeśli to ostanie, to zwracałbym się do pana swobodnie; Drogi panie Przemku, a tak to jak? Drogi panie przemeku?

Jest taki nie pisany zwyczaj, że przy pojawieniu się na forum, trochę uchylamy rąbka tajemnicy i przedstawiamy się. Pan to osoba leciwa, w latach, ojciec rodziny, czy student, uczeń? Nie musi pan odpowiadać. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 23:04:47 pm
W jaki sposób przyjmuje Pan Ciało Chrystusa?
A jak przyjmowali je apostołowie na pierwszej Mszy odprawionej przez samego Pana Jezusa ?
Wiem, że przyjmuje się różnie w różnych krajach, sam widziałem na własne oczy przyjmowanie na rękę i picie z kielicha podczas normalnej Mszy niedzielnej w kościele katolickim w San Francisco. I przyjmuję to takim jak jest.

Cytat: Eligiusz
Na przyszłość proszę nie mylić ekumenizmu z tzw. "dialogiem międzyreligijnym".
Dlatego nie rozpoczynam tej dyskusji, bo jak widać nie znam się :D

Panie Fidelis, mam na imię Przemek, jestem w średnim wieku, mam rodzinę, dzieci i ... to chyba wystarczy, nie widzę potrzeby opisywania szczegółów życia prywatnego i od nikogo tutaj tego nie wymagam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 23:06:36 pm
Cytuj
Wiem, że przyjmuje się różnie w różnych krajach, sam widziałem na własne oczy przyjmowanie na rękę i picie z kielicha podczas normalnej Mszy niedzielnej w kościele katolickim w San Francisco. I przyjmuję to takim jak jest.

Tez widzialem. Ilosc profanacji przekracza wszelkie granice. No i biedny ministrant zamiast trzymac patene biega za typami co nie spozyja komunikanta tylko ida z nim nie wiadomo gdzie. Oczywiscie jesli ministrantowi sie jeszcze chce
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: dxcv w Października 20, 2009, 23:09:11 pm
Każe im się podczas Mszy podskakiwać i w bębenki stukać? Jakoś Kościół sobie radził jeszcze do połowy ubiegłego stulecia bez zbytecznej inkulturacji. Brakowało czegoś pierwszym misjom?
Co tam mamy dzisiaj?  

Nie słyszałem nigdy o podskakiwaniu podczas Mszy, nie wiem nawet czy w Afryce coś takiego występuje.
Ale bębenki ? Instrument jak instrument, bębenki, czy gitara czy organy - kto co woli i jak dla mnie każdy muzyk może pieśnią i muzyką wielbić Pana, niezależnie na czym gra.

Pewnie, ale to jest niestety niezgodne z przepisami nawet Novus Ordo.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Października 20, 2009, 23:09:16 pm
Nie słyszałem nigdy o podskakiwaniu podczas Mszy, nie wiem nawet czy w Afryce coś takiego występuje.
Ale bębenki ? Instrument jak instrument, bębenki, czy gitara czy organy - kto co woli i jak dla mnie każdy muzyk może pieśnią i muzyką wielbić Pana, niezależnie na czym gra.

Kto co woli? A mandolina? Bałałajka? Też?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 20, 2009, 23:09:45 pm
Z neokatechumenatem tez tak bedzie - albo zostanie oczyszczony z heretyckich doktryn i praktyk i zaakceptowany przez Kosciol (taka jest moja nadzieja),

Zaakceptowany już jest, a oczyszczenia to wymaga pańska wizja DN a nie sama DN.

Oczywiscie, ze oczyszczenia wymaga sama DN. Zarowno w sferze praktyki i dyscypliny - skonczyc z naduzyciami liturgicznymi i z psychomanipulacja, jak i dogmatyki - w wielu punktach sprzecznej z nauczaniem katoickim.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 23:12:56 pm
Tez widzialem. Ilosc profanacji przekracza wszelkie granice. No i biedny ministrant zamiast trzymac patene biega za typami co nie spozyja komunikanta tylko ida z nim nie wiadomo gdzie. Oczywiscie jesli ministrantowi sie jeszcze chce

Ja widziałem tylko sposób przyjmowania na rękę kiedy na miejscu osoba przyjmująca od razu spożywa Ciało, więc nie było mowy o uciekaniu. A przecież normalnie w kościele polskim nikt nie przygląda się czy ludzie nie wyplują gdzieś za ławką.

O, bardzo przystępny artykuł znalazłem z dobrego w moim wierzeniu źródła - wg mnie wyczerpujący i nic nie mam do dodania na temat przyjmowania Komunii Św.
http://www.archpoznan.org.pl/serwis/komun/2005/abp/1320.html
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Października 20, 2009, 23:15:46 pm
Cytat: przmek link=topic=147.msg55947#msg55947 date=125607268


[i
Panie Fidelis, mam na imię Przemek, jestem w średnim wieku, mam rodzinę, dzieci i ... to chyba wystarczy, nie widzę potrzeby opisywania szczegółów życia prywatnego i od nikogo tutaj tego nie wymagam.[/i]

Ależ panie Przemku, wystarczy, wystarczy, żadnych szczegółów, proszę.
Ja też mam dzieci i wnuczki, wystarczy.  :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 23:16:56 pm
A na ilu mszach dokladnie pan obserowal kolejke do komunii? Ja sluzylem do takich mszy jako ministrant i latanie za typami uciekajacymi z komunikantem albo lapanie za reke i nakazanie zjedzenia komunikanta to byl podstawowy obowiazek. Komunikant dosc szybko sie rozpuszcza, malo kto by chcial wypluc jeszcze przy ludziach w lawce. Nawet jesli to nic sie na to nie poradzi, gorzej jest gdy ludzie biora w lape i wynosza komunikanty co jest dosc czeste wbrew pozorom.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Października 20, 2009, 23:17:19 pm
@ przmek

Drogi Panie, we Mszy św. nie ma "kto co woli", bo Msza św. to publiczna modlitwa Kościoła. Po to są przepisy liturgiczne.
 Odpowie Pan zaraz, że przecież WŁAŚNIE JEST "kto co woli" i RÓŻNORODNOŚĆ itd. Tylko to wszystko to są NADUŻYCIA, proszę Pana.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 23:22:42 pm
@ przmek

Drogi Panie, we Mszy św. nie ma "kto co woli", bo Msza św. to publiczna modlitwa Kościoła. Po to są przepisy liturgiczne.
 Odpowie Pan zaraz, że przecież WŁAŚNIE JEST "kto co woli" i RÓŻNORODNOŚĆ itd. Tylko to wszystko to są NADUŻYCIA, proszę Pana.

Ależ nigdy czegoś takiego nie zamierzałem mówić, Msza to nie "róbta co chceta", dlatego tak podkreślam znaczenie dla mnie oficjalnej wykładni Kościoła.
To że rodzaj instrumentu nie ma dla mnie znaczenia, nie znaczy, że można robić z Mszy Św. błazenadę jak to ktoś tu sugerował.
Od określania granic różnorodności też są odpowiednie kongregacje i to mi wystarczy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 23:30:26 pm
Panie przmek wrzuca pan tu rozne przemowienia biskupow i papiezy, prosze sobie tez sprawdzic co mowia dokumenty o gitarach i bebenkach w czasie mszy. Podpowiem, ze nie to samo co pan w swoim poscie
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Eligiusz w Października 20, 2009, 23:41:26 pm
Nie słyszałem nigdy o podskakiwaniu podczas Mszy, nie wiem nawet czy w Afryce coś takiego występuje.
W takim razie mało Pan słyszał, a wystarczyłoby zainteresować się tym co się wyprawia podczas imprezy o nazwie "Przystanek Jezus".

Ale bębenki ? Instrument jak instrument, bębenki, czy gitara czy organy - kto co woli i jak dla mnie każdy muzyk może pieśnią i muzyką wielbić Pana, niezależnie na czym gra.
Mam nadzieje, że pisze Pan o muzyce wykonywanej poza liturgią?
http://www.kkbids.episkopat.pl/dokumentydlep/muzyka.htm

A jak przyjmowali je apostołowie na pierwszej Mszy odprawionej przez samego Pana Jezusa ?
Za młody jestem, żeby to pamiętać, ale mój kumpel podobno widział nagranie z Ostatniej Wieczerzy na YT i mówił, że na klęcząco i do ust.
Proszę nie odpowiadać pytaniem na pytanie bo to bardzo niegrzeczne. Pisze Pan, że najważniejszy dla Pana jest Bóg, dlatego chciałbym wiedzieć w jaki sposób przyjmuje Pan Komunię Świętą.

Dlatego nie rozpoczynam tej dyskusji, bo jak widać nie znam się :D
Nie oczekuję, że Pan rozpocznie dyskusję, lecz odpowie na pytanie, które ponawiam: jak Pan ocenia Asyż 1986?

od nikogo tutaj tego nie wymagam.
To bardzo szlachetnie z pańskiej strony. Proszę jednak w tej swojej dobroci nie zapominać kto do kogo tutaj przyszedł.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Października 20, 2009, 23:45:31 pm
Panie przmek wrzuca pan tu rozne przemowienia biskupow i papiezy, prosze sobie tez sprawdzic co mowia dokumenty o gitarach i bebenkach w czasie mszy. Podpowiem, ze nie to samo co pan w swoim poscie

A ja się upieram przy mandolinie. dlaczego gitara tak, a mandolina nie?  :) Kto mi to wytłumaczy?  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 23:46:29 pm
Panie przmek wrzuca pan tu rozne przemowienia biskupow i papiezy, prosze sobie tez sprawdzic co mowia dokumenty o gitarach i bebenkach w czasie mszy. Podpowiem, ze nie to samo co pan w swoim poscie

Tak, znalazłem ten przepis:
"29. Poza organami wolno używać w liturgii innych instrumentów z wyjątkiem tych, które są zbyt hałaśliwe lub wprost przeznaczone do wykonywania współczesnej muzyki rozrywkowej. Wyłącza się z użytku liturgicznego, zgodnie z tradycją, takie instrumenty, jak fortepian, akordeon, mandolina, gitara elektryczna, perkusja, wibrafon itp."

Więc jak pisałem poprzednio to moje tylko zdanie i jestem gotów je skorygować. Natomiast jak widzę gitara tylko elektryczna jest zabroniona co już wiedziałem, a bębenek to też nie perkusja.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 20, 2009, 23:49:37 pm
Mamy jeszcze itp. Poza tym gitara to godny instrument do spiewania piosenek o stokrotce przy ognisku, w kosciele brzmi fatalnie, infantylnie i niepowaznie. No i ten ustep o muzyce rozrywkowej, gitara akustyczna jak najbardziej pod to podpada.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 20, 2009, 23:54:22 pm
Proszę nie odpowiadać pytaniem na pytanie bo to bardzo niegrzeczne. Pisze Pan, że najważniejszy dla Pana jest Bóg, dlatego chciałbym wiedzieć w jaki sposób przyjmuje Pan Komunię Świętą.
Nie oceniam nikogo po tym jak przyjmuje i nie dam Panu okazji do tego wobec mnie. Ja akceptuję różne formy dopuszczalne w Kościele, a jeśli Pan nie akceptuje to Pana problem.

Cytat: Eligiusz
Nie oczekuję, że Pan rozpocznie dyskusję, lecz odpowie na pytanie, które ponawiam: jak Pan ocenia Asyż 1986?
Nie czuję się kompetentny do tej oceny i pozostawię sobie prawo do nieodpowiadania na to pytanie, tak samo jak na kilka innych pytań. Nie lubię wypowiadać się w tak szczegółowych kwestiach, kiedy nie mam odpowiedniej ku temu wiedzy. I życzę także innym czasami chwil milczenia jeśli brak im na dany temat rzetelnej wiedzy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Października 20, 2009, 23:56:34 pm

A jak przyjmowali je apostołowie na pierwszej Mszy odprawionej przez samego Pana Jezusa ?
Za młody jestem, żeby to pamiętać, ale mój kumpel podobno widział nagranie z Ostatniej Wieczerzy na YT i mówił, że na klęcząco i do ust.
Proszę nie odpowiadać pytaniem na pytanie bo to bardzo niegrzeczne. Pisze Pan, że najważniejszy dla Pana jest Bóg, dlatego chciałbym wiedzieć w jaki sposób przyjmuje Pan Komunię Świętą.

Panie Eligiuszu, I like this sense of humour.  :) Nieźle sie bawię. Widzę, że nasz przemiły nowy uzytkownik nie wie, ze trafił na grono starych wyjadaczy. Oj Boże, Boże...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Października 21, 2009, 00:00:29 am
A ja się upieram przy mandolinie. dlaczego gitara tak, a mandolina nie?  :) Kto mi to wytłumaczy?  ;D

Dla sympatycznego pana Fidelisa z turnusu trzeciego od przystojnej panny Murki - "Mucho-Mucho"

http://www.youtube.com/watch?v=DtxK1jtUCMw

:D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Października 21, 2009, 00:08:40 am
 ;D ;D ;D Przemiła Pani Murko, wielkie dzięki. Otóż ja TĘ mandolinę mam cały czas na myśli.

Dyzmę mogę oglądać na okrągło.  Niezmiernie jestem wdzięczny i rączki całuję.  :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Października 21, 2009, 01:34:46 am
A ja się upieram przy mandolinie. dlaczego gitara tak, a mandolina nie?  :) Kto mi to wytłumaczy?  ;D

Bo na mandolinie się nie da grzępolić, trzeba umieć grać!
Miałem ja ją w dzieciństwie, ojca ona była, bo jako chłopak grał na niej w zespole mandolinistów!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Eligiusz w Października 21, 2009, 09:28:25 am
Nie oceniam nikogo po tym jak przyjmuje i nie dam Panu okazji do tego wobec mnie. Ja akceptuję różne formy dopuszczalne w Kościele, a jeśli Pan nie akceptuje to Pana problem.
Może mniej pisaniny obok tematu, a więcej w temacie? Nie jestem pańskim spowiednikiem, żeby oceniać Pana osobisty sposób przyjmowania NS, mogę jedynie ocenić negatywnie pańskie wymijanie się od odpowiedzi i próby dorabiania gęby inny dyskutantom. Nie jestem również wariatem, żeby nie akceptować rzeczywistości taką jaką ona jest. Nie znaczy to jednak, że toleruję błędy i wypaczenia.
Zapytam jeszcze raz: w jaki najczęściej sposób przyjmuje Pan Ciało Chrystusa?

Wcześniej napisał Pan m.in. następujące słowa
Jana Pawła II, który był wg mnie wspaniałym papieżem
Proszę napisać, dlaczego tak Pan uważa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 21, 2009, 12:44:42 pm
Nie znaczy to jednak, że toleruję błędy i wypaczenia.
Co Pan rozumie przez błędy i wypaczenia w kontekście przyjmowania NS i tego jak to opisuje np. przytoczony przeze mnie tekst autorstwa arcybiskupa Stanisława Gądeckiego ?

Cytat: Eligiusz
Zapytam jeszcze raz: w jaki najczęściej sposób przyjmuje Pan Ciało Chrystusa?
Niestety znów niegrzecznie odpowiem pytaniem: dlaczego to tak ważne w tej dyskusji żebym napisał to jak ja przyjmuję ? Dla mnie ważne jest stanowisko Kościoła a nie jak to robi dana jednostka, której wybór w ramach ustalonych zasad jest raczej jej osobistą sprawą.

Cytat: Eligiusz
Wcześniej napisał Pan m.in. następujące słowa
Jana Pawła II, który był wg mnie wspaniałym papieżem
Proszę napisać, dlaczego tak Pan uważa.
Temat tego wątku to nie Jan Paweł II, więc nie rozumiem dlaczego próbuje Pan rozwinąć tutaj tą kwestię ? Nie takiego stylu dyskusji nauczyłem się na innych forach internetowych. Jeśli chce Pan dyskutować o JPII to pewnie jest stosowny wątek ku temu na tym forum, a jeśli go nie ma to wystarczy założyć. Tak samo nie rozumiem rozwijania tematu grania na instrumentach w tym wątku, tym bardziej że nie dotyczy on tylko neokatechumenatu, ale całego Kościoła. Znam wiele parafii, gdzie bardzo często gra się na gitarach (nie elektrycznych).
Przepraszam, jeśli wygląda to jakbym się tu rządził, ale to już chyba choroba zawodowa z moderacji na innym forum (o kompletnie innej tematyce).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: dxcv w Października 21, 2009, 12:51:59 pm
Abp. Gądecki<<<<<<<<Benedykt XVI (dość w tej materii)
(http://2.bp.blogspot.com/_xpjs_GzXdz4/SVOy6xSlEUI/AAAAAAAAAdE/j_TaFkU7PMc/s400/komunia.jpg)

A ważne jest to z jednego względu. Przez szacunek i część dla dla Pana Jezusa, którego przyjmujemy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 21, 2009, 13:01:27 pm
dxcv - na prawdę nie rozumiem ostatniej wypowiedzi  ???

Sugeruje Pan, że Abp. Gądecki samowolnie pisze takie oficjalne ustalenia bez konsultacji ze stolicą apostolską ?
Przepraszam do cholery, ale nie róbcie Państwo z Kościoła Katolickiego samowolki i totalnej anarchii ! Doprawdy mojemu zdziwieniu nie ma chyba końca, zupełnie jakbym trafił na anty-kościelne forum :(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 21, 2009, 13:04:47 pm
Cytuj
Sugeruje Pan, że Abp. Gądecki samowolnie pisze takie oficjalne ustalenia bez konsultacji ze stolicą apostolską ?

Nie wszyscy musza uznawac zdanie abp Gadeckiego za miarodajne w tej kwestii.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: dxcv w Października 21, 2009, 13:06:01 pm
Akurat przytaczając wypowiedzi tego jakże katolickiego postępowego hierarchy na pewno dojdzie Pan do porozumienia z nami, szczególnie, że komunia na rękę jest chyba potępiana przez tych nawet najmniej radykalnych. Biskup, który w swojej diecezji nakazuje nie ozdabiać żadnych ołtarzy poza stolikiem wstawionym do prezbiterium (byłem w Poznańskiej farze i skojarzyło mi się to z kościołami w Czechach, ale tam nikt o kościoły już nie dba), jest na starcie zdyskredytowany.

A dla Pana czyja postawa jest wzorem. Pasterza Kościoła Powszechnego czy arcybiskupa przez Pana przytoczony? Ja mogę przytoczyć słowa innego hierarchy, ważniejszego od tego, skoro wzór Papieża jest dla Pana zbyt słaby.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 21, 2009, 13:27:53 pm
Panie Przemku, wie Pan co to jest modernizm?? wie Pan (widzi Pan) co stało się z KK po SVII?? Zna Pan historię KK przed i po SVII??
Proponuję na początek przeczytać encyklikę Piusa X "Pascendi Gregis"

i moze jeszcze to:
http://www.forum.michalkiewicz.pl/viewtopic.php?f=11&t=11917
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 21, 2009, 13:50:18 pm
To prawda, już zrozumiałem, że widzę Kościół zupełnie inaczej niż chyba większość osób tutaj się wypowiadających.
I szczerze mówiąc zupełnie nie rozumiem tak ogromnego przywiązania do tradycji przed II soborowych.
Jestem raczej zwolennikiem tradycji jak najbardziej zbliżonej do okresu pierwszych chrześcijan, którzy mieli jeszcze w sobie żywe wspomnienia słów Pana naszego.

Czytając te liczne czepiania się o szczegóły liturgii, zaraz jakoś przychodzi mi na myśl fragment:

"(3) Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. (4) I /gdy wrócą/ z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych /zwyczajów/, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. (5) Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami? (6) Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. (7) Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. (8) Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, /dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie/. (9) I mówił do nich: Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować. "
(Ew. Marka 7:3-9)

Dla mnie najważniejsze jest słowo Jezusa Chrystusa i wszystko inne jest daleeko z tyłu. Oczywiście to nie znaczy, że potrafię zawsze Go słuchać, a tym bardziej zawsze żyć z zgodzie z tym Słowem. Na szczęście Bóg jest miłosierny i jest gotów zawsze przyjąć syna marnotrawnego.

Jeszcze tak na marginesie, pytanie retoryczne: w jakim języku mówił Jezus do uczniów i ludu ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 21, 2009, 13:54:39 pm
To prawda, już zrozumiałem, że widzę Kościół zupełnie inaczej niż chyba większość osób tutaj się wypowiadających.
I szczerze mówiąc zupełnie nie rozumiem tak ogromnego przywiązania do tradycji przed II soborowych.
Jestem raczej zwolennikiem tradycji jak najbardziej zbliżonej do okresu pierwszych chrześcijan, którzy mieli jeszcze w sobie żywe wspomnienia słów Pana naszego.

Czytając te liczne czepiania się o szczegóły liturgii, zaraz jakoś przychodzi mi na myśl fragment:

"(3) Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. (4) I /gdy wrócą/ z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych /zwyczajów/, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. (5) Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami? (6) Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. (7) Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. (8) Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, /dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie/. (9) I mówił do nich: Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować. "
(Ew. Marka 7:3-9)

Dla mnie najważniejsze jest słowo Jezusa Chrystusa i wszystko inne jest daleeko z tyłu. Oczywiście to nie znaczy, że potrafię zawsze Go słuchać, a tym bardziej zawsze żyć z zgodzie z tym Słowem. Na szczęście Bóg jest miłosierny i jest gotów zawsze przyjąć syna marnotrawnego.

Jeszcze tak na marginesie, pytanie retoryczne: w jakim języku mówił Jezus do uczniów i ludu ?


Panie Przemku, że tak zapytam patrząc na Pański opis: Jest pan katolikiem?? Katolik jest chrześcijaninem, chrześcijanin niekoniecznie jest katolikiem.
Ewangelia wg Św. Marka.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 21, 2009, 13:58:42 pm
To prawda, już zrozumiałem, że widzę Kościół zupełnie inaczej niż chyba większość osób tutaj się wypowiadających.
I szczerze mówiąc zupełnie nie rozumiem tak ogromnego przywiązania do tradycji przed II soborowych.
Jestem raczej zwolennikiem tradycji jak najbardziej zbliżonej do okresu pierwszych chrześcijan, którzy mieli jeszcze w sobie żywe wspomnienia słów Pana naszego.

Czytając te liczne czepiania się o szczegóły liturgii, zaraz jakoś przychodzi mi na myśl fragment:

"(3) Faryzeusze bowiem, i w ogóle Żydzi, trzymając się tradycji starszych, nie jedzą, jeśli sobie rąk nie obmyją, rozluźniając pięść. (4) I /gdy wrócą/ z rynku, nie jedzą, dopóki się nie obmyją. Jest jeszcze wiele innych /zwyczajów/, które przejęli i których przestrzegają, jak obmywanie kubków, dzbanków, naczyń miedzianych. (5) Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami? (6) Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. (7) Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi. (8) Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji, /dokonujecie obmywania dzbanków i kubków. I wiele innych podobnych rzeczy czynicie/. (9) I mówił do nich: Umiecie dobrze uchylać przykazanie Boże, aby swoją tradycję zachować. "
(Ew. Marka 7:3-9)

Dla mnie najważniejsze jest słowo Jezusa Chrystusa i wszystko inne jest daleeko z tyłu. Oczywiście to nie znaczy, że potrafię zawsze Go słuchać, a tym bardziej zawsze żyć z zgodzie z tym Słowem. Na szczęście Bóg jest miłosierny i jest gotów zawsze przyjąć syna marnotrawnego.

Jeszcze tak na marginesie, pytanie retoryczne: w jakim języku mówił Jezus do uczniów i ludu ?


Powtarza pan argumenty tak ograne, ze az uszy bola. Przerabialismy to juz setki razy i te wszystkie oskarzenia o faryzeizm czy pseudo-odwolywanie sie do pierwszych chrzescijan splywaja po nas jak woda swiecona po ateistycznej kaczce i wywoluja usmiech politowania. Szczerze i z dobrej woli panu radze : niech pan najpierw troszke poczyta stare watki, troche nas pozna, a mniej sie bedzie pan dziwil.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 21, 2009, 13:59:37 pm
To jest kopiuj/wklej z biblia.net.pl, nie wiem dlaczego tam nie ma św.

A odpowiadając: jestem chrześcijaniem i katolikiem także.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 21, 2009, 14:06:32 pm
Powtarza pan argumenty tak ograne, ze az uszy bola. Przerabialismy to juz setki razy i te wszystkie oskarzenia o faryzeizm czy pseudo-odwolywanie sie do pierwszych chrzescijan splywaja po nas jak woda swiecona po ateistycznej kaczce i wywoluja usmiech politowania. Szczerze i z dobrej woli panu radze : niech pan najpierw troszke poczyta stare watki, troche nas pozna, a mniej sie bedzie pan dziwil.

Mówiąc szczerze to na razie straciłem chyba ochotę do dalszego poznawania Państwa. A nie chciałem oskarżać tylko wprost mówię jakie pierwsze skojarzenie mi naszło.

Mam tylko nadzieję, że takie grupy jak Wasza nie doprowadzą do kolejnego rozłamu w Kościele.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 21, 2009, 14:13:59 pm
Nie jestesmy grupa, to primo (wiem, wiem, trudne lacinskie slowo, znaczy "po pierwsze). A secundo, wiem, ze trudno panu uwierzyc, ale tau katolicy jak my czyli wierzacy we wszystkie artykuly Credo i traktujacy wiare na powaznie, stanowili do niedawna norme w Kosciele. Rozlamy wywolywali inni - "otwarci", ekumeniczni, chawajacy prawdy wiary do kieszeni badz je rewidujacy, odrzucajacy autorytet Kosciola itp. Mam wrazenie, moze sie myle, ze blizej panu do nich niz do nas. Jednym znakow rozpoznawczych tych heretykow bylo nieustanne bredzenie o "pierwszych chrzescijanach".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 21, 2009, 14:18:27 pm
ale tau katolicy jak my czyli wierzacy we wszystkie artykuly Credo

To są jacyś inni katolicy?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 21, 2009, 14:21:59 pm
Są - np Pan, Panie tkiller. Pan jest NEO(n)KATOLIK.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 21, 2009, 14:28:25 pm
Są - np Pan, Panie tkiller. Pan jest NEOKATOLIK.

To pan lepiej ode mnie wie w co wierzę i wyznaję.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 21, 2009, 14:29:24 pm
Koń jaki jest - każdy widzi (i czyta)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 21, 2009, 14:33:39 pm
To gdzie pan wyczytał z moich wypowiedzi, że np nie wierze w któryś artykuł Credo? 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 21, 2009, 14:36:26 pm
Tego nie powiedziałem. Wynika to z innych rzeczy o których Pan pisze.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 21, 2009, 14:37:15 pm
Tego nie powiedziałem. Wynika to z innych rzeczy o których Pan pisze.

To w który według pana nie wierzę?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 21, 2009, 14:39:11 pm
Już Panu napisałem, że nie neguję tego, że wierzy Pan w to co jest napisane w Credo, mówię o całej Pańskiej "filozofii" i o stowarzyszeniu, którego jest Pan członkiem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 21, 2009, 14:40:36 pm
ale tau katolicy jak my czyli wierzacy we wszystkie artykuly Credo

To są jacyś inni katolicy?

"Katolicy" raczej. Wsrod neonow, na kotrych od czasu do czasu sie natykam w internecie albo w realu dominuje przekonanie, ze msza odprawiona bez ludu jest niewazna. Jeden przyklad : moge podac inne np. bp Zolitsch, ktory nie wierzy w aspekt odkupienczy Meki Panskiej.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 21, 2009, 14:48:17 pm
Wie pan to już jakiś postęp, że nie neguje pan mojej wiary w Credo Katolickie.

Ps. Nie jestem członkiem stowarzyszenia tylko itinerarium formacji katolickiej ;p

Wsrod neonow, na kotrych od czasu do czasu sie natykam w internecie albo w realu dominuje przekonanie, ze msza odprawiona bez ludu jest niewazna. Jeden przyklad : moge podac inne np. bp Zolitsch, ktory nie wierzy w aspekt odkupienczy Meki Panskiej.

Pan się spyta przeciętnego katolika w kościele parafialnym ciekawe czy powie panu coś innego. Więc to nie jest pogląd DN tylko przeciętnego katolika w naszym pięknym kraju. Ten biskup to chyba z DN niema nic wspólnego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 21, 2009, 15:07:19 pm
Wie pan to już jakiś postęp, że nie neguje pan mojej wiary w Credo Katolickie.

Ps. Nie jestem członkiem stowarzyszenia tylko itinerarium formacji katolickiej ;p

Wsrod neonow, na kotrych od czasu do czasu sie natykam w internecie albo w realu dominuje przekonanie, ze msza odprawiona bez ludu jest niewazna. Jeden przyklad : moge podac inne np. bp Zolitsch, ktory nie wierzy w aspekt odkupienczy Meki Panskiej.

Pan się spyta przeciętnego katolika w kościele parafialnym ciekawe czy powie panu coś innego. Więc to nie jest pogląd DN tylko przeciętnego katolika w naszym pięknym kraju. Ten biskup to chyba z DN niema nic wspólnego.


Skad pomysl, ze ma ? Co pan taki neocentryczny ? Prosil mnie pan o podanie przykladu katolikow odrzucajacych dogmaty, to podalem. Z Drogi i nie z Drogi, bo - jak pan slusznie twierdzi - posoborowie znacznie obnizylo znajomosc podstawowych prawd wiary u ludzi chodzacych do kosciola (umownie nazywamy ich tu katolikami). Dlatego wlasnie wiara w Credo, ktora jeszcze pol wieku temu byla wspolnym mianownikiem niemal wszyskich czlonkow Kosciola, dzis staje sie wyroznikiem mniejszosciowych wspolnot, ruchow i typow katolicyzmu.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Października 21, 2009, 16:29:03 pm
Jestem raczej zwolennikiem tradycji jak najbardziej zbliżonej do okresu pierwszych chrześcijan,
którzy mieli jeszcze w sobie żywe wspomnienia słów Pana naszego.

Jest pan za obrzezaniem??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jacques w Października 21, 2009, 16:34:20 pm

Cytat: szkielet
Ewangelia wg [b
Św.[/b] Marka

To jest kopiuj/wklej z biblia.net.pl, nie wiem dlaczego tam nie ma św.

No to już tylko z tego widać, że niewiele Pan wie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 21, 2009, 17:18:27 pm
Jest pan za obrzezaniem??
Dla mnie jasne jest ustalenie apostołów w Dziejach apostolskich rozdział 15, więc nie wiem skąd to pytanie  ???

Cytat: Jacques
No to już tylko z tego widać, że niewiele Pan wie.
A owszem, mało wiem, teologiem nie jestem. Ale to "dużo wiedzieć" chyba nie jest warunkiem zbawienia ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Października 21, 2009, 17:21:18 pm
Mam tylko nadzieję, że takie grupy jak Wasza nie doprowadzą do kolejnego rozłamu w Kościele.

Hola, hola!
Tu nie ma żadnych "takich grup"!!!
Ledwie pan tu wszedł i obraża romówców!
To publiczne forum, a nie jakiejś jednej grupy.
Jest tu i kilku księży,  i "neoni", ministranci, i ZWYKLI wierni!

A rozłamy w Polsce to bardzo licznie spowodowały grupy
tzw charyzmatyczne, ze Wspólnot Odnowy w Duchu Świętym,
oj, oni to garściami czerpią z "tradycji pierwszych chrześcijan".
Czytając pańskie wpisy tak mi się wydaje że pan od nich
(sympatyk, zwolennik, członek, działacz, lider - nieważne)
i nie potrafi pan dojrzeć że to jedna z bardzo wielu perspektyw patrzenia na rozwój tradycji w Kościele:
bardzo świeża, o protestanckich korzeniach i protestanckim myśleniu.
I pisze pan jak neofita, który innych strofuje i jest zirytowany, że jego ziarno pada jak na kamień.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 21, 2009, 17:42:04 pm
A owszem, mało wiem, teologiem nie jestem. Ale to "dużo wiedzieć" chyba nie jest warunkiem zbawienia ?

Warunkiem zbawienia nie jest, ale jest smiesznie orzy tym wyglada traktowanie rozmowcow z gory i rzucanie na nich pochopnych sadow. Zwlaszcza w materii, o ktorej sie wie niewiele, a rozumie jeszcze mniej.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 21, 2009, 17:57:27 pm
Przepraszam jeśli kogoś obraziłem, ale nie wiedziałem jak nazwać osoby, które dzielą hierarchów KK na tych o właściwych poglądach i tych ... znów nie wiem jak to nazwać by kogoś nie obrazić.

Przepraszam, jeśli wygłaszanie własnej opinii odebrał Pan jako traktowanie z góry, nie taki był mój cel, tym bardziej podkreślam, że moja wiedza jest mała.

Nie rozumiem dlaczego uparcie próbuje się mnie wrzucić do jakiegoś worka, teraz do odnowy, o której także mało wiem.
A irytuje mnie tylko oskarżanie kogoś w Kościele od sekt, itp., kiedy oficjalne stanowisko Kościoła K. (dalej uważam, że można mówić o takim pojęciu) mówi co innego. Tym bardziej niemal oskarżanie JPII o herezję, chyba mam prawo być zirytowany ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Michał Barcikowski w Października 21, 2009, 17:58:22 pm
ale tau katolicy jak my czyli wierzacy we wszystkie artykuly Credo

To są jacyś inni katolicy?

"Katolicy" raczej. Wsrod neonow, na kotrych od czasu do czasu sie natykam w internecie albo w realu dominuje przekonanie, ze msza odprawiona bez ludu jest niewazna. Jeden przyklad : moge podac inne np. bp Zolitsch, ktory nie wierzy w aspekt odkupienczy Meki Panskiej.
Popierając Pana nie mogę jednak nie dodać, że również Msza Trydencka odprawiana bez ministranta, a przynajmniej bez jednego wiernego (jednej wiernej) udzielającego odpwoiedzi jest, poza wyjątkami, nadużyciem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 21, 2009, 18:03:21 pm
W wypadku rytu tradycyjnego obecnosc ministranta jest wymagana ze wzgledu na rzeczywistosc symboliki liturgicznej, zas tu chodzilo o waznosc sakramentalna tzn. ze to wspolnota tworzy msze, ktora jest spotkaniem, uczta etc. etc.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Michał Barcikowski w Października 21, 2009, 18:45:11 pm
W wypadku rytu tradycyjnego obecnosc ministranta jest wymagana ze wzgledu na rzeczywistosc symboliki liturgicznej, zas tu chodzilo o waznosc sakramentalna tzn. ze to wspolnota tworzy msze, ktora jest spotkaniem, uczta etc. etc.


To oczywiste. Niestety, ostatni pogląd jest powszechny wśród neoństwa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 21, 2009, 19:06:16 pm
To oczywiste. Niestety, ostatni pogląd jest powszechny wśród neoństwa.

Jakieś  badania w tym zakresie pan prowadził czy to tylko subiektywna opina?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Michał Barcikowski w Października 21, 2009, 19:11:43 pm
To oczywiste. Niestety, ostatni pogląd jest powszechny wśród neoństwa.

Jakieś  badania w tym zakresie pan prowadził czy to tylko subiektywna opina?

Panie, daj Pan spokój. Traktowanie forumowiczów jak idiotów to wystarczający powód do bana.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 21, 2009, 19:29:49 pm
Nie mam pojęcia jak przytoczone zdania mają się do neokatechumenatu, ale proszę to jedno choćby zacytować misjonarzom będącym w krajach afrykańskich.
Po pierwsze - zasady inkulturacji stosuje się stosownie do miejsca. Europa kulturowo rózni się od Afryki

Jan Paweł II także klaskał podczas pielgrzymek i nie widzę tu nic złego.
A także w teatrze. Nie odróżnia Pan Mszy świętej od pielgrzymki??? Bo na przykład pewne czynności robi się w toalecie, ale ich zastosowanie w kościele i to podczas Mszy podchodzi pod profanację...

Wiem, że w historii byli różni papieże, ale na szczęście kilku ostatnich było moim zdaniem prawdziwym darem od Boga. Na szczęście też papież nie jest sam. Przytoczone przeze mnie zaś słowa z Watykanu są akurat z ust Jana Pawła II, który był wg mnie wspaniałym papieżem (i byłem znów strasznie negatywnie zaskoczony, że tutaj ktoś to podważa).
Dla mnie wystarczy, nauczanie Jana Pawła II w kilku punktach jest niespójne (dokumenty Jana Pawła II  są sprzeczne z innymi dokumentami tegoż Jana Pawła II).

Co do JPII to także może oczywiście każdy mieć swoje zdanie, jednak własna opinia to jedno a działania i deklaracje zupełnie sprzeczne z nauką papieża i najwyższych instytucji kościelnych (w tym przypadku Papieska Rada do spraw Świeckich) to już jak dla mnie poważny problem jeśli są w wykonaniu zdeklarowanego katolika.
Widzi Pan, to nie "nauka" a dokument nadający status prawny... Nota bene słowo "rada" określa zadania tej instytucji - doradza. (zna pan angielski, zatem polecam http://www.vatican.va/roman_curia/pontifical_councils/laity/laity_en/presentazione/storia_en.htm

Ale powtarzam, nikt nie musi się ze mną zgadzać i myślę po to jest różnorodność w Kościele, by każdy mógł znaleźć swoje miejsce.
Tle, ze są tam pewne granice. Problemem jest jednak, że biskupi (poza kilkoma chlubnymi wyjątkami) z jakichś przyczyn nie chcieli  tych granic wskazać. (cf. "Spustoszona Winnica D. v. Hildebrand)

O, nie jeśli tyle kontrowersji i ataków budzą na tym forum inne rzeczywistości w Kościele Katolickim to co dopiero rozmawiać o ekumenizmie ?
Czytał Pan "Deklaracje o Ekumenizmie"? Zna Pan pojęcie  "Irenizm" (potępiony w tejże deklaracji)?

Ale bębenki ? Instrument jak instrument, bębenki, czy gitara czy organy - kto co woli i jak dla mnie każdy muzyk może pieśnią i muzyką wielbić Pana, niezależnie na czym gra.
Owszem, ale nie podczas liturgii

A jak przyjmowali je apostołowie na pierwszej Mszy odprawionej przez samego Pana Jezusa ?
Problem w tym, ze źródła wypowiadają się na ten temat dość powściągliwie. Czyli - tego nie wiemy.

O, bardzo przystępny artykuł znalazłem z dobrego w moim wierzeniu źródła - wg mnie wyczerpujący i nic nie mam do dodania na temat przyjmowania Komunii Św.
http://www.archpoznan.org.pl/serwis/komun/2005/abp/1320.html
Powyższy tekst ma kilka błędów merytorycznych - i jest tendencyjny. Ponadto - ani Ordynariusz, ani Konferencja Episkopatu nie mieli prawa zezwolić na tą formę komunii ani takiego tekstu publikować bez akceptacji Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów (cf. "Memoriale Domini" Pawła VI)
Recognitio to  dopiero 21 Kwietnia 2006 roku (czyli ponad rok później niż list) - vide:
http://www.kkbids.episkopat.pl/anamnesis/47/6.htm

I szczerze mówiąc zupełnie nie rozumiem tak ogromnego przywiązania do tradycji przed II soborowych.
;D
Znaczy, ze Pisma Świętego Pan nie czytuje? (jest mocno przedsoborowe...). Credo (symbolu nicejsko-konstantynopolitańskiego) oczywiście też Pan nie uznaje? ;D
Musi być Pan przywiązany do całego nauczania Kościoła.

Jestem raczej zwolennikiem tradycji jak najbardziej zbliżonej do okresu pierwszych chrześcijan, którzy mieli jeszcze w sobie żywe wspomnienia słów Pana naszego.
A jakie zna Pan źródła z tego okresu? Bo w pierwszych 3 wiekach prawie wszystko przepadło...

Jeszcze tak na marginesie, pytanie retoryczne: w jakim języku mówił Jezus do uczniów i ludu ?
Nie wiadomo. Prawdopodobnie po aramejsku, ale część mogła być po hebrajsku, w koine lub po grecku, a nawet po łacinie...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 21, 2009, 19:32:34 pm
I jeszcze - opinia Prymasa Peru w sprawie wprowadzenia tam Komunii na rękę:
http://www.forums.v3v.org/viewtopic.php?t=154
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 21, 2009, 20:33:28 pm
Bardzo od wczoraj mnie Pan Przemek ubawił.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 21, 2009, 23:56:38 pm
Bo na przykład pewne czynności robi się w toalecie, ale ich zastosowanie w kościele i to podczas Mszy podchodzi pod profanację...
Jak mam odebrać porównanie klaskania do "czynności w toalecie", bo nie takiego sensu porównań uczono mnie w szkole ?


Cytuj
Dla mnie wystarczy, nauczanie Jana Pawła II w kilku punktach jest niespójne (dokumenty Jana Pawła II  są sprzeczne z innymi dokumentami tegoż Jana Pawła II).
Odwagi to Panu nie brakuje w podważaniu takiego autorytetu. Zupełnie jakby ostatnio (po II sb?) godność papieża dawana była ludziom z ulicy. Ja nie odważę się na merytoryczną ocenę dokumentów JPII.

Cytuj
Czytał Pan "Deklaracje o Ekumenizmie"? Zna Pan pojęcie  "Irenizm" (potępiony w tejże deklaracji)?
Nie czytałem, i nie znam, więc nie jestem wartościowym partnerem do dyskusji na ten temat.

Cytuj
A jak przyjmowali je apostołowie na pierwszej Mszy odprawionej przez samego Pana Jezusa ?
Problem w tym, ze źródła wypowiadają się na ten temat dość powściągliwie. Czyli - tego nie wiemy.
Otóż to, moim zdaniem gdyby to było tak krytycznie ważne to choćby św. Paweł by to jasno napisał jak ma być.

Cytuj
O, bardzo przystępny artykuł znalazłem z dobrego w moim wierzeniu źródła - wg mnie wyczerpujący i nic nie mam do dodania na temat przyjmowania Komunii Św.
http://www.archpoznan.org.pl/serwis/komun/2005/abp/1320.html
Powyższy tekst ma kilka błędów merytorycznych - i jest tendencyjny. Ponadto - ani Ordynariusz, ani Konferencja Episkopatu nie mieli prawa zezwolić na tą formę komunii ani takiego tekstu publikować bez akceptacji Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów (cf. "Memoriale Domini" Pawła VI)
Recognitio to  dopiero 21 Kwietnia 2006 roku (czyli ponad rok później niż list) - vide:
http://www.kkbids.episkopat.pl/anamnesis/47/6.htm
Ech, kruczki prawne, ja widzę, że cyt.:"po ogłoszeniu nowego wydania Ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego" przyjęte na 331. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski dnia 9 marca 2005 r."
A ten dokument Abp. Gądeckiego jest z 13 marca 2005 r. Ale nie znam się, panowie pewnie lepiej, fakt faktem, że te ustalenia zostały przyjęte :
"Na prośbę Jego Ekscelencji Józefa Michalika, arcybiskupa przemyskiego obrządku łacińskiego, Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, wyrażoną w liście z dnia 6 marca 2006 r., mocą uprawnień udzielonych tej Kongregacji przez papieża BENEDYKTA XVI chętnie zezwalamy, aby w diecezjach Polski dopuszczona była praktyka udzielania konsekrowanego Chleba na rękę (..)"


Cytuj
Znaczy, ze Pisma Świętego Pan nie czytuje? (jest mocno przedsoborowe...). Credo (symbolu nicejsko-konstantynopolitańskiego) oczywiście też Pan nie uznaje? ;D
Musi być Pan przywiązany do całego nauczania Kościoła.
Właśnie miałem na myśli, dlaczego przywiązujecie się tylko do określonego okresu nauczania odrzucając kompletnie inne, w tym Sobór Watykański II.

Cytuj
Nie wiadomo. Prawdopodobnie po aramejsku, ale część mogła być po hebrajsku, w koine lub po grecku, a nawet po łacinie...
No właśnie, obojętnie w jakim języku, znów mało ważne, ale za to na pewno w języku ojczystym ludzi, którzy Go słuchali. Inaczej zwyczajnie nie słuchaliby.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 22, 2009, 00:07:20 am
Mysli pan, ze kazania na mszy trydenckiej sa po lacinie albo w esperanto ? A moze nie rozumie pan, ze Msza swieta to nie jest gadanie do ludzi ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 22, 2009, 00:14:04 am
Mysli pan, ze kazania na mszy trydenckiej sa po lacinie albo w esperanto ? A moze nie rozumie pan, ze Msza swieta to nie jest gadanie do ludzi ?
Nie widzę po prostu sensu wielbienia Boga czy modlitwy w jakimś jednym wybranym przez ludzi języku, którego w dodatku nie znam. Obojętnie w jakim momencie Mszy Św. Jeśli np. cel jest taki, by gawiedź nie rozumiała tego co mówi kapłan to właściwie nic nie trzeba mówić głośno, Bóg słyszy także nasze myśli i myśli prezbitera :) Przepraszam od razu za tą drobną złośliwość.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 22, 2009, 00:15:43 am
Panie Przemku SVII miał najniższą range wśród wszystkich soborów
Nie był Soborem dogmatycznym. To wiele wyjasnia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 22, 2009, 00:22:18 am
Panie Przemku SVII miał najniższą range wśród wszystkich soborów
Nie był Soborem dogmatycznym. To wiele wyjasnia.
No cóż, ja myślę inaczej i wierzę, że tak pozostanie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 22, 2009, 00:24:16 am

Nie widzę po prostu sensu wielbienia Boga czy modlitwy w jakimś jednym wybranym przez ludzi języku, którego w dodatku nie znam. Obojętnie w jakim momencie Mszy Św. Jeśli np. cel jest taki, by gawiedź nie rozumiała tego co mówi kapłan to właściwie nic nie trzeba mówić głośno, Bóg słyszy także nasze myśli i myśli prezbitera :) Przepraszam od razu za tą drobną złośliwość.

Zlosliwosc ? Pochlebia pan sobie. Nawet byc zlosliwym trzeba umiec.

Jesli chce pan zrozumiec zagadnienie laciny w liturgii rytu rzymskiego, to najpierw prosze sie zastanowic nad definicja Mszy swietej, ktora latwo znalesc w jakims katechizmie np. kardynala Gasparriego albo katechizmie Veritasu (podpowiadam, ze "wielbienie Boga" znajduje sie na bardzo dalekiej pozycji w tejze definicji). Nastepnie niech pan czysto socjologicznie rozwazy istnienie jezykow sakralnych w kultach wielkich cywilizacji, takze tych egzotycznych. Ciekawe ile znajdzie pan przykladow kultu sprawowanego w jezyku szarego czlowieka ? Mysle, ze bedzie je mogl pan policzyc na palcach jednej reki.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 22, 2009, 00:25:20 am
To co Pan myśli to Pańska sprawa, jednakoż to co napisałem jest prawdą i to czy Pan zbładzi to również jest Pańska sprawa.
niech Pan przeczyta tą encyklikę, o której Panu wspominałem. Może sie Pan oswieci...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 22, 2009, 00:27:11 am
Panie Przemku SVII miał najniższą range wśród wszystkich soborów
Nie był Soborem dogmatycznym. To wiele wyjasnia.
No cóż, ja myślę inaczej i wierzę, że tak pozostanie.

Pana "wiara" nie jest wladna zmieniac rzeczywistosc. A fakty sa takie, ze sobor watykanski II nie byl soborem dogmatycznym, a czysto duszpasterskim, co jasno zostalo powiedziane przez zlowujacych go i prowadzacych papiezy. Nie mial zadnej intencji proklamowania nowego nauczania. Polecam przemowienie kard. Ratzingera do biskupow chilijskich w 1988 roku.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Października 22, 2009, 00:29:21 am
Panie przmku, prywatnie moze Pan wielbic Boga w jakim jezyku Pan sobie zyczy. Liturgia to powszechna modlitwa Kosciola, a Kosciol jest uniwersalny, a nie narodowy. A juz liturgia Mszy swietej to czynnosc kaplanska (czytaj - ofiarnicza), wiec swiecki wierny naprawde nie musi wytezac rejonow mozgowia odpowiedzialnych za zdolnosci lingwistyczne. Zamiast sie stresowac zrozumieniem czy jego brakiem - radze co predzej uswiadomic sobie, ze jedyne co mozemy zrobic na Mszy, to poddac sie zbawczemu dzialaniu Ofiary Chrystusowej, ktora odkupuje nasze grzechy. Tyle chyba Pan rozumie, prawda?

Nb moi Dziadkowie nie znali laciny, sadzi Pan ze jakos kiepsko wielbili Boga na Mszy?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 22, 2009, 00:30:27 am
Panie Przemku a czy "gawiedź" słysząc po polsku w Credo "współistotny Ojcu" np. wie o co chodzi? Rozumie to?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 22, 2009, 00:33:47 am
Nastepnie niech pan czysto socjologicznie rozwazy istnienie jezykow sakralnych w kultach wielkich cywilizacji, takze tych egzotycznych. Ciekawe ile znajdzie pan przykladow kultu sprawowanego w jezyku szarego czlowieka ? Mysle, ze bedzie je mogl pan policzyc na palcach jednej reki.

Nie dbam o wielkie cywilizacje, wszak nie do wielkiej cywilizacji przyszedł Syn Boży a do małego podbitego ludu.

Nie przyszedł też do mędrców i królów, ale do prostych, szarych ludzi właśnie.

Powyższy argument w ten sposób utwierdził mnie tylko w stosunku do owego języka sakralnego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 22, 2009, 00:38:08 am
Skoro pan usilnie rznie glupa, a wielkie cywilizacje pana odstreczaja, to niech pan popatrzy na male cywilizacje. Wnioski beda te same.

A Pan Jezus nie przyszedl do zadnego "malego podbitego ludu", ale do wszystkich ludzi i narodow na swiecie.

Jezeli odrzuca pan sama zasade jezyka skaralnego, to potepia pan w ten sposob wszystkie katolickie Koscioly wschodnie oraz Kosciol Rzymski na przestrzeni 1500 lat. Co to za Kosciol, co sie mylil i krzywdzil ludzi przez wieksza czesc swego istnienia ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: spanish inquisition w Października 22, 2009, 00:38:30 am
Nie rozumiem dlaczego uparcie próbuje się mnie wrzucić do jakiegoś worka, teraz do odnowy, o której także mało wiem.
A irytuje mnie tylko oskarżanie kogoś w Kościele od sekt, itp., kiedy oficjalne stanowisko Kościoła K. (dalej uważam, że można mówić o takim pojęciu) mówi co innego. Tym bardziej niemal oskarżanie JPII o herezję, chyba mam prawo być zirytowany ?

Panie Przmku, rozumiem Pana rozgoryczenie. Zastał Pan w Kościele takie, a nie inne realia i wizja Kościoła takiego, jakim był jeszcze 50 lat temu może się Panu wydać mało atrakcyjną. Mało tego zapewne zaskakuje Pana że to, co na co dzień obserwuje Pan w Kościele jest bardzo różne od tego co oficjalnie, w zgodzie z przepisami liturgicznymi dziać się powinno. Mimo wszystko zapewniam Pana, że cała siła i cała nadzieja Kościoła leży w jego Tradycji i w przestrzeganiu litery prawa, a nie w różnorodności i spontaniczności form, z którą Pan jak słyszę sympatyzuje. Zachęcam Pana do zgłębienia tego bogactwa, jakim jest wielowiekowa spuścizna Kościoła, przede wszystkim w temacie liturgii, ale także wspaniałej architektury, sztuki i muzyki sakralnej. A potem proszę to skonfrontować ze scholkowym rzępoleniem na gitarze. Bez urazy, wiem co mówię, bo jeszcze niedawno sam w takich inicjatywach brałem udział. Proszę sobie poczytać trochę o różnicach między Mszą po Soborze Watykańskim II i przed nim (tzw. Msza Trydencka lub Msza Wszechczasów), wypowiedzi oficjalnych jest dużo - począwszy od kard. Ratzingera i obecnego Papieża BXVI, a skończywszy na przyjaciółce ś.p. papieża - Wandzie Półtawskiej. Proszę przy okazji porozmawiać ze starymi kapłanami (tymi naprawdę starymi) co sądzą na temat nowej liturgii albo na temat łaciny (która nawiasem mówiąc, zgodnie z SVII nadal jest urzędowym językiem Kościoła). Jest to ten rozdział w historii Kościoła, którego nie sposób pominąć. Dopiero wtedy uzyska Pan pełen obraz tego, o czym się tu dyskutuje i w czym Pan de facto uczestniczy jako członek Kościoła - jak rozumiem. Oczywiście, w wizji Kościoła można i należy inspirować się wspólnotą Apostołów, ale ograniczanie się wyłącznie do pierwszych wieków to tak, jakby w wielotomowej powieści przeczytać tylko wstęp i zakończenie. Odcina się Pan w ten sposób od większości świętych, doktorów Kościoła i soborów.
Co do oskarżeń o herezję, jak zapewne już Pan tu zauważył, niektórzy forumowicze przejawiają stanowisko radykalne, które możnaby streścić w słowach "Kościół to ja", ich wykładnia jest jedyną oficjalną, ważniejszą często od hierarchów Kościoła, a ich wypowiedzi mają niemalże rangę dogmatu, mimo że są oni w tym Kościele takimi samymi świeckimi jak Pan czy ja. Proszę się tym specjalnie nie zrażać, pamiętąc jednocześnie, że każdy ma własne sumienie i własny rozum, który jest obowiązany rozwijać w dążeniu do Prawdy. Osobiście daleki jestem od uznania JP II za Santo w ogóle, nie mówiąc już o Subito, był to człowiek o bardzo silnej ludzkiej, artystycznej naturze, która moim zdaniem zaważyła na błędach jego pontyfikatu; z drugiej strony jednak głupstwem byłoby zupełne przekreślenie tego człowieka jako heretyka i odcięcie się grubą kreską od jego autorytetu, który wiele osób zjednał dla Kościoła. Wiele możnaby jeszcze napisać, ale po pierwsze od tego są konkretne wątki, a po drugie - w tych wątkach i nie tylko - zostało już powiedziane wystarczająco dużo. Zachęcam najpierw do lektury forów i portali środowisk Tradycyjnych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 22, 2009, 00:38:44 am
Panie Przemku a czy "gawiedź" słysząc po polsku w Credo "współistotny Ojcu" np. wie o co chodzi? Rozumie to?
Hmm jakoś zwykli rybacy w końcu zrozumieli (poznali) Pana Jezusa, nie było wszak to zasługą ich wytężonej edukacji od czasu pójścia za Jezusem, ale darem od Boga, nie muszę chyba podawać znów wersetów :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 22, 2009, 00:40:12 am
Panie Przemku, zadam jeszcze pare pytań, jeśli można:
- z jakim ruchem jest Pan związany,
- jak Pan tu do nas trafił,
- co chce Pan nam przekazać,
- czego Pan od nas oczekuje.

To tyle z mojej strony.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 22, 2009, 00:40:27 am
Szanowny Panie Izrael był osadzony w wielkiej cywilizacji Wschodu to raz a do kultu w tym czasie używał j. hebrajskiego gdyż j. powszechnym był aramejski. Więc w Kulcie Pan Jezus nie posługiwał się j. ulicy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Października 22, 2009, 00:47:44 am
Prosba do Sz. Panow z adeemu - czy mozna wydzielic ostatnie dyskusje do nowego watku, np. pt. "Pana przmka zmagania z tradilandem" albo cos w tym stylu ;)
Chodzi mi o to, ze watek o DN kompletnie zjechal na temat pana przmka.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 22, 2009, 00:50:17 am
Skoro pan usilnie rznie glupa, a wielkie cywilizacje pana odstreczaja, to niech pan popatrzy na male cywilizacje. Wnioski beda te same.

A Pan Jezus nie przyszedl do zadnego "malego podbitego ludu", ale do wszystkich ludzi i narodow na swiecie.

Jezeli odrzuca pan sama zasade jezyka skaralnego, to potepia pan w ten sposob wszystkie katolickie Koscioly wschodnie oraz Kosciol Rzymski na przestrzeni 1500 lat. Co to za Kosciol, co sie mylil i krzywdzil ludzi przez wieksza czesc swego istnienia ?

Oczywiście, że do wszystkich ludzi, ale znamienne jest to, że osobiście nauczał tylko lud wybrany, czyli Izraela, z pojedynczymi wyjątkami. A do reszty świata posłał już apostołów.

A tego wszystkiego nie odrzucam i nie potępiam, rozumiem na swój sposób z czego wynika tradycja, ale dla mnie nie jest ona celem i sednem sprawy. Centrum wszystkiego dla mnie jet Bóg w Trójcy Świętej i Jego nauka, otoczka wizualna nadana przez ludzi jest dla mnie bardzo drugorzędna, co nie znaczy że nie istotna, bo zła otoczka może wszystko psuć i tu się zgadzam.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 22, 2009, 00:50:58 am
Bardzo chętnie, ale może p. Przemek jest członkiem neonów? Zobaczymy, a jak nie to rano wydziele (korzystając ze swoich jeszcze uprawnień)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 22, 2009, 00:56:45 am

Cytuj
A tego wszystkiego nie odrzucam i nie potępiam, rozumiem na swój sposób z czego wynika tradycja, ale dla mnie nie jest ona celem i sednem sprawy. Centrum wszystkiego dla mnie jet Bóg w Trójcy Świętej i Jego nauka, otoczka wizualna nadana przez ludzi jest dla mnie bardzo drugorzędna, co nie znaczy że nie istotna, bo zła otoczka może wszystko psuć i tu się zgadzam.

Widze, ze faktycznie Tradycje pojmuje pan "na swoj sposob". Tradycja to nie jakas otoczka wizualna, ale obok Pisma Swietego jedno z dwu zrodel Objawienia, teoretycznie rownorzednych, ale quoad nos istotniejszym od Pisma.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: spanish inquisition w Października 22, 2009, 00:58:34 am
(...)
rozumiem na swój sposób z czego wynika tradycja, ale dla mnie nie jest ona celem i sednem sprawy. Centrum wszystkiego dla mnie jet Bóg w Trójcy Świętej i Jego nauka, otoczka wizualna nadana przez ludzi jest dla mnie bardzo drugorzędna, co nie znaczy że nie istotna, bo zła otoczka może wszystko psuć i tu się zgadzam.

Neoństwo to mało. Ja po tym zdaniu obstawiam New Age  ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 22, 2009, 00:59:05 am
Panie Przemku, zadam jeszcze pare pytań, jeśli można:
- z jakim ruchem jest Pan związany,
- jak Pan tu do nas trafił,
- co chce Pan nam przekazać,
- czego Pan od nas oczekuje.

To tyle z mojej strony.

1. z parafią katolicką z mojej miejscowości :) ale to chyba ruchem nazwać nie można... A na serio to nie chcę by postrzegano mnie tutaj przez filtr podejścia do jakiegokolwiek ruchu czy nurtu w kościele. Wypowiadam się wyłącznie we własnym imieniu.

2. Szukałem czegoś w google i jakoś przypadkiem tu trafiłem :)
3. Inny punkt widzenia ? Nie wiem, zaczynając dyskusję nie zamierzałem przekazywać niczego, przyciągnęły mnie tylko bulwersujące wypowiedzi na tym forum, ale powoli zaczynam to rozumieć. Wcześniej nie miałem pojęcia o społeczności... jak się tam Państwo sami nazywacie ?

4. Tylko rzeczowej i merytorycznej dyskusji, w miarę kulturalnej :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Października 22, 2009, 00:59:33 am
A tego wszystkiego nie odrzucam i nie potępiam, rozumiem na swój sposób z czego wynika tradycja, ale dla mnie nie jest ona celem i sednem sprawy. Centrum wszystkiego dla mnie jet Bóg w Trójcy Świętej i Jego nauka, otoczka wizualna nadana przez ludzi jest dla mnie bardzo drugorzędna, co nie znaczy że nie istotna, bo zła otoczka może wszystko psuć i tu się zgadzam.

Tu nie chodzi o tradycje, ale o Tradycje, ktorej nie mozna oddzielac od Boga ani przeciwstawiac Mu jej, poniewaz jest czescia Bozego objawienia. Tradycje przez male "t" sa o tyle wazne, ze zgodnie z maksyma "lex orandi lex credendi" formuja (badz deformuja - o ile sa spontanicznymi wymyslami) wiare wiernych. Nie da sie umiejscowic Boga w centrum swojego zycia, jesli wiara nasza jest wypaczona i nie znamy jej prawd badz znamy jakas ich karykature. Nawet jesli nam sie zdaje, ze dla nas jest On w centrum.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Października 22, 2009, 01:03:18 am
Dziękuje.

Teraz zapytam inaczej:
- doswiadczył Pan obecnosci Pana Boga??
- był Pan kiedykolwiek na Mszy Trydenckiej ( Klasyczny Ryt Rzymski)???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 22, 2009, 01:05:08 am
Neoństwo to mało. Ja po tym zdaniu obstawiam New Age  ;)

Od kiedy new age stawia Boga w Trójcy Jedynego za najważniejszego ?  :o

Cytuj
jesli wiara nasza jest wypaczona i nie znamy jej prawd badz znamy jakas ich karykature.
Wiara kształtowana przez Słowo Boże i wykładnię Kościoła jest wypaczona ? Bo z innych źródeł wiary nie czerpię.

Cytuj
Teraz zapytam inaczej:
- doswiadczył Pan obecnosci Pana Boga??
- był Pan kiedykolwiek na Mszy Trydenckiej ( Klasyczny Ryt Rzymski)Co?
- tak
- nie

ps przepraszam, na dziś muszę kończyć
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Października 22, 2009, 01:24:49 am
Wiara kształtowana przez Słowo Boże i wykładnię Kościoła jest wypaczona ? Bo z innych źródeł wiary nie czerpię.

Nawet Pan sobie nie uswiadamia, jak bardzo tradycje i "tradycje", jednym slowem codzienne praktyki modlitwy i jej formy, czy to prywatnej, czy - szczegolnie - na Mszy, wplywaja na ksztalt naszej wiary, na nasza wiedze/wyobrazenie o Bogu, o Jego atrybutach, Jego zamyslach wzgledem ludzi i o tym, do czego nas powoluje, o Jego dzielach zbawczych, Jego sakramentach, Jego Kosciele, i na umiejscowienie Go przez nas w naszym zyciu. Prosze sie nie ludzic, ze jest Pan tak silnym i zintegrowanym katolikiem, ze poza Magisterium i Biblia nic nie wplywa na ksztalt Pana wiary. Wplywa. Zwlaszcza wplywa, kiedy sie o tym 2000-letnim Magisterium ma blade pojecie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: spanish inquisition w Października 22, 2009, 01:29:26 am
Od kiedy new age stawia Boga w Trójcy Jedynego za najważniejszego ?  :o

Nie wiem od kiedy, wiem natomiast, że w nurcie tym, identycznie jak we wcześniejszej Pana wypowiedzi "otoczka wizualna nadana przez ludzi jest bardzo drugorzędna". Liczy się tylko osobisty kontakt z absolutem, nie ważne jest ani pośrednictwo, ani forma. Moją uszczypliwość proszę potraktować z pewnym przymrużeniem oka, stosownie do załączonej "buźki".

Ta podejrzliwość wobec zamiarów Pana Przemka jest jednak chyba trochę przesadzona, wszak nie jest żadną nowina, że w Kościele Katolickim jest całe mnóstwo wiernych, którzy nigdy nie słyszeli o KRR i trafiając na takie forum doznają szoku. Podobnie zresztą jak całe mnóstwo księży, do których w ciągu dwóch lat nie zdążyła jeszcze dotrzeć treść Summorum Pontificum. I nie jest to bynajmniej przejaw złej woli ani w jednym ani w drugim przypadku.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 22, 2009, 02:08:30 am
Od kiedy new age stawia Boga w Trójcy Jedynego za najważniejszego ?  :o

Ta podejrzliwość wobec zamiarów Pana Przemka jest jednak chyba trochę przesadzona, wszak nie jest żadną nowina, że w Kościele Katolickim jest całe mnóstwo wiernych, którzy nigdy nie słyszeli o KRR i trafiając na takie forum doznają szoku.

Nie zgodze sie, nawet ci co slyszeli o KRR i SP trafiajac na to forum moga doznac szoku. A pan Przemek to ma cos z neona, ja nie wiem czy sa jakies inne grupy nazywajace ksiezy prezbiterami, ja rozumiem, swiecenia prezbiteratu, prezbiter podlegly biskupowi itd., ale jakie jeszcze inne grupy w Kosciele nazywaja tak ksiezy w potocznym jezyku. Szczerze bym chcial wiedziec.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: kamilek w Października 22, 2009, 02:19:07 am
.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 22, 2009, 07:07:07 am
Nurty New Age w Kościele?
To problem na osobny temat. Zaliczyłbym nurt "uzdrowieńczy", "upadki" w jakimś "duchu", bynajmniej nie świętym, to tak na początek przed śniadaniem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 22, 2009, 11:59:46 am
ja nie wiem czy sa jakies inne grupy nazywajace ksiezy prezbiterami, ja rozumiem, swiecenia prezbiteratu, prezbiter podlegly biskupowi itd., ale jakie jeszcze inne grupy w Kosciele nazywaja tak ksiezy w potocznym jezyku. Szczerze bym chcial wiedziec.

Haha, widzę, że nie daje Pan za wygraną, żeby mnie jednak gdzieś zaszufladkować :D

A mowa była o sprawowaniu Mszy św. i użyłem określenia prezbiter jako synonim kapłana, czyli kogoś kto jest upoważniony do prowadzenia Mszy św, wszak np. duchowny - diakon nie może tego robić. Określenie to słyszę dość często w różnych miejscach, nie wiem skąd ta opinia, że tylko neokatechumenat używa tego terminu. "Ksiądz" wydaje mi się, że to bardziej potoczne określenie i np. definicja http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%85dz pokazuje, że niezbyt jednoznaczne, przynajmniej w historii.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 22, 2009, 12:08:26 pm
Myli sie pan na calej linii, tak doktrynalnie, jak i semantycznie.

Po pierwsze, Mszy swietej sie nie prowadzi. Prowadzic mozna koncert albo spotkanie w klubokawiarni, ale msze sie odprawia. Msze odprawia nie prezbiter, ale sacerdos. Grecki termin πρεσβύτερος oznacza "starszych" czyli przelozonych i podkresla aspekt kierowniczy, duszpasterski, a nie ofiarniczy. Na szczescie normalni katolicy nie maja tych problemow, bo zamiast udziwniac i szukac dziwacznych terminow uzywaja polskiego slowa "ksiadz", ktore laczy te oba aspekty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 22, 2009, 12:13:14 pm
Myli sie pan na calej linii, tak doktrynalnie, jak i semantycznie.

Po pierwsze, Mszy swietej sie nie prowadzi. Prowadzic mozna koncert albo spotkanie w klubokawiarni, ale msze sie odprawia. Msze odprawia nie prezbiter, ale sacerdos. Grecki termin πρεσβύτερος oznacza "starszych" czyli przelozonych i podkresla aspekt kierowniczy, duszpasterski, a nie ofiarniczy. Na szczescie normalni katolicy nie maja tych problemow, bo zamiast udziwniac i szukac dziwacznych terminow uzywaja polskiego slowa "ksiadz", ktore laczy te oba aspekty.
Oj znów słów czepianie, co ja mogę, że nie jestem purystą językowym. Powinienem chyba raczej powiedzieć "przewodniczy", w każdym razie bardzo często spotykałem się z takim określeniem.

A wg tego co Pan mówi, to chyba należałoby poprawić hasło:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prezbiter ??? I utworzyć hasło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sacerdos
Wszak zależy Panu na nauczaniu poprawnej wiedzy o nazewnictwie ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 22, 2009, 12:25:42 pm
Bo na przykład pewne czynności robi się w toalecie, ale ich zastosowanie w kościele i to podczas Mszy podchodzi pod profanację...
Jak mam odebrać porównanie klaskania do "czynności w toalecie", bo nie takiego sensu porównań uczono mnie w szkole ?
Przykład żeby był skuteczny musi być wyrazisty - stad aż taka gruba przesada. Reasumując - Msza święta jest czynnością znacznie odbiegającą od wszelkich innych i wiele zachowań nań jest niedopuszczalnych.

Odwagi to Panu nie brakuje w podważaniu takiego autorytetu. Zupełnie jakby ostatnio (po II sb?) godność papieża dawana była ludziom z ulicy. Ja nie odważę się na merytoryczną ocenę dokumentów JPII.
Jeśłi w jednym dokumencie Papież pisał: "nie należy", a w innym "można" - to czy one są ze sobą spójne?
(konkretniej - choćby sprawa posługi ministrantek)

Nie czytałem, i nie znam, więc nie jestem wartościowym partnerem do dyskusji na ten temat.
Ma Pan okazję uzupełnić ten brak...

Otóż to, moim zdaniem gdyby to było tak krytycznie ważne to choćby św. Paweł by to jasno napisał jak ma być.
Mówi Panu coś zasada "disiyplina arcani (http://pl.wikipedia.org/wiki/Disciplina_Arcani)"? O pewnych rzeczach w Kościele (w tym o szczegółach liturgii) do co najmniej 3 wieku się nie pisało, aby nie wpadło to w niepowołane ręce...

Ech, kruczki prawne, ja widzę, że cyt.:"po ogłoszeniu nowego wydania Ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego" przyjęte na 331. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski dnia 9 marca 2005 r."
A ten dokument Abp. Gądeckiego jest z 13 marca 2005 r. Ale nie znam się, panowie pewnie lepiej, fakt faktem, że te ustalenia zostały przyjęte :
"Na prośbę Jego Ekscelencji Józefa Michalika, arcybiskupa przemyskiego obrządku łacińskiego, Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, wyrażoną w liście z dnia 6 marca 2006 r., mocą uprawnień udzielonych tej Kongregacji przez papieża BENEDYKTA XVI chętnie zezwalamy, aby w diecezjach Polski dopuszczona była praktyka udzielania konsekrowanego Chleba na rękę (..)"
Ustalenia zostały przyjęte dopiero 21 Kwietnia 2006. Z prośbą o ich przyjęcie wystąpiono 6 marca 2006. Skoro wystąpiono, oznacza to, ze był taki obowiązek (prośby o recognitio na szybko nie mogę znaleźć, ale KEP powołuje się w nim właśnie na przepisy "Memoriale Domini"). "Memoriale Domini warunkuje udzielenie zgody na taką praktykę w jakiejś diecezji łącznie 3 warunkami:
a) rozpowszechnieniem się tej praktyki w danej diecezji (w Polsce warunek nie spełniony, ale kto się tym przejmuje?)
b) Zgodą Konferencji Episkopatu
c) potwierdzeniem tej zgody przez Kongregację Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Bez punktu C)  zgoda Konferencji Episkopatu nie ma najmniejszego znaczenia - i tak zezwolenie to jest bezprawne. Nota Bene nawet formalna zgoda Konferencji Episkopatu (i idąca za tym prośba do KKBiDS)  jest niemal (bo bez 6 dni) rok późniejsza niż "zezwolenie" abp. Gądeckiego. Jeszcze raz polecam wspomnienia bp. Laise OFMCap.  (ordynariusz San Louis  - pomyliłem z prymasem Peru, który zakazał w swojej diecezji komunikowania na rękę...) http://www.forums.v3v.org/viewtopic.php?t=154

Właśnie miałem na myśli, dlaczego przywiązujecie się tylko do określonego okresu nauczania odrzucając kompletnie inne, w tym Sobór Watykański II.
Nie. Odrzucam (i to roboczo, cały czas mając nadzieję, że ktoś mądry będzie w stanie mi to wyjaśnić) tylko to z nauczania Soboru Watykańskiego II, co jest nie do pogodzenia z Magisterium Kościoła. Nie jest tego wiele - raptem 4 punkty. Nota bene - reforma liturgiczna Pawła VI odrzuciła z nauczania Soboru Wat. II (konstytucja o liturgii) znacznie więcej.

No właśnie, obojętnie w jakim języku, znów mało ważne, ale za to na pewno w języku ojczystym ludzi, którzy Go słuchali. Inaczej zwyczajnie nie słuchaliby.
Kult świątynny był po hebrajsku (synagogalny także). Zatem - był to z całą pewnością język znany apostołom, nie koniecznie ojczysty...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 22, 2009, 12:34:58 pm
Dlaczego "nalezaloby" ? Prosze mi wierzyc : jezeli czegos nie ma w wikipedi, to jeszcze nie znaczy, ze nie istnieje.

Jezeli pan sie czesto spotykal z okresleniem "prezbiter" w powszechnym uzyciu, a ja nigdy, to znaczy, ze nie uczeszczamy do tego samego typu parafii czy wspolnot.

A co do troski o jezyk, to prosze mi wierzyc, jest ona wazna. Ojcowie greccy dorzucajac czy odejmujac jedna iote w homoousios stawali sie heretykami. Uzycie niewlasciwej formuly sprawia, ze chleb i wino na oltarzu pozostaja chlebem i winem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 22, 2009, 12:49:52 pm
Zanim odkryłem skąd się to wzięło, postępujące używanie słowa "prezbiter" w miejsce ksiadz i "Eucharystia" zamiast "Msza Święta" brałem za przejaw snobistycznego dziwaczenia różnych takich mądralińskich. Teraz widzę to jako przejaw odcinania się od Kościoła sprzed SW_II na równi ze śpiewami, ornatami, ołtarzami, prefacjami, czytaniami etc.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Października 22, 2009, 15:30:42 pm
Nie widzę po prostu sensu wielbienia Boga czy modlitwy w jakimś jednym wybranym przez ludzi języku, którego w dodatku nie znam. Obojętnie w jakim momencie Mszy Św. Jeśli np. cel jest taki, by gawiedź nie rozumiała tego co mówi kapłan to właściwie nic nie trzeba mówić głośno, Bóg słyszy także nasze myśli i myśli prezbitera :) Przepraszam od razu za tą drobną złośliwość.
A wie Pan że we Mszy św. w KRR bardzo wiele modlitw odmawianych jest po cichu? Np. Kanon.

Co do pojęcia "prezbiter" to nie koniecznie jego używanie musi oznaczać przynależność do neokatechumenatu czy związki z tymże. W mojej parafii terytorialnej księża często tak mówią, myślę że wpływa to też jakoś na język zwykłych wiernych z tejże parafii.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 22, 2009, 19:50:43 pm
Co do pojęcia "prezbiter" to nie koniecznie jego używanie musi oznaczać przynależność do neokatechumenatu czy związki z tymże. W mojej parafii terytorialnej księża często tak mówią, myślę że wpływa to też jakoś na język zwykłych wiernych z tejże parafii.
Niestety różne dziwactwa przez to ruchactwo się roznoszą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 22, 2009, 23:45:44 pm
Niestety różne dziwactwa przez to ruchactwo się roznoszą.

Pan czerpie jakąś przyjemność w uprawianiu takiego stylu wypowiedzi, czy może uważa Pan, że kulturalna rozmowa nie ma sensu i nie mogąc uderzyć prawdziwym mieczem rozmówcy "uderza" go kąśliwym językiem w zamian ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 23, 2009, 10:54:11 am
Jeśli za kulturalne uważa pan przyjście do cioci na imieniny i nachalne pouczanie zebranych o sprawach panu obcych to rzeczywiście nie mam z panem nic wspólnego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 23, 2009, 11:02:07 am
Jeśli za kulturalne uważa pan przyjście do cioci na imieniny i nachalne pouczanie zebranych o sprawach panu obcych to rzeczywiście nie mam z panem nic wspólnego.

Chyba inaczej rozumiemy fora internetowe, nigdzie nie znalazłem informacji, że jest to forum zarezerwowane dla określonych znajomych. Jeśli tak jest to dlaczego każdy ma możliwość rejestracji ?
Więc jeśli moje poglądy drastycznie różnią się od większości udzielających się tutaj osób to znaczy, że jestem nieproszonym gościem ?
Czy może wolałby Pan, aby to było kółko wzajemnej adoracji, gdzie każdy tylko poklepuje się po plecach i przytakuje sobie nawzajem ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 23, 2009, 11:40:34 am
Skoro sam pan twierdzi, że jego poglądy różnią się drastycznie ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 23, 2009, 11:46:00 am
Skoro sam pan twierdzi, że jego poglądy różnią się drastycznie ...
To co ? Nie warto ze mną rozmawiać ? Chyba, że zacznę przytakiwać ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 23, 2009, 11:48:49 am
Skoro sam pan twierdzi, że jego poglądy różnią się drastycznie ...
To co ? Nie warto ze mną rozmawiać ? Chyba, że zacznę przytakiwać ?

Rozmowa polega na wymianie argumentow, nie na mentorskim tonie i pouczaniu. Zas zeby zabrac glos, to nalezy postarac sie przynajmniej zrozumiec o czym mowa. Inaczej wychodzi sie na blazna, ale to juz pana sprawa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 23, 2009, 11:58:58 am
Rozmowa polega na wymianie argumentow, nie na mentorskim tonie i pouczaniu. Zas zeby zabrac glos, to nalezy postarac sie przynajmniej zrozumiec o czym mowa. Inaczej wychodzi sie na blazna, ale to juz pana sprawa.
Przepraszam jeśli mój ton nabiera takiego brzmienia, ale tak jakoś reaguję na brak kultury i rzucanie tezami bez pokrycia...
Dlatego tak często zadaję pytania czekając na przekonywujące argumenty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 23, 2009, 12:23:36 pm
Wartoby wymienić te "tezy bez pokrycia" bo inaczej zakrawa to na pustosłowie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 23, 2009, 13:31:04 pm
Rozmowa polega na wymianie argumentow, nie na mentorskim tonie i pouczaniu. Zas zeby zabrac glos, to nalezy postarac sie przynajmniej zrozumiec o czym mowa. Inaczej wychodzi sie na blazna, ale to juz pana sprawa.
Przepraszam jeśli mój ton nabiera takiego brzmienia, ale tak jakoś reaguję na brak kultury i rzucanie tezami bez pokrycia...
Dlatego tak często zadaję pytania czekając na przekonywujące argumenty.


Argumentow dostal pan cala mase. Odpowiedzial pan na ktorys ? ustosunkowal sie don ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 23, 2009, 18:24:18 pm
Wartoby wymienić te "tezy bez pokrycia" bo inaczej zakrawa to na pustosłowie.

Dobrze, skupmy się na jednej. Że jakoby neokatechumenat był sektą.
Ja nie wyrażam swojej opinii, czy nią jest czy nie, podawałem tylko źródła pochodzące z głównych instytucji kościelnych.
Nie zauważyłem tutaj żadnego argumentu popartego oficjalnym stanowiskiem Kościoła (nie wnikam w wypowiedzi jakoby takiegoż nie było).
Widzę tylko bardzo poważne oskarżenia poparte opiniami "znawców", którzy raczej nie są upoważnieni do reprezentowania Stolicy Apostolskiej czy chociażby Episkopatu Polski.
Przykłady podważające tą tezę, które podałem, nie przemawiają do Państwa wcale. Czekam więc na podobne przykłady, które miałyby przekonać mnie. I nie proszę tu o prywatne opinie ani wywody historyczno-teologiczne, chyba, że w wykonaniu biskupa, kardynała czy Ojca Świętego.

edit:
Ok, właśnie zobaczyłem tego typu argument od jp7 w bliźniaczym wątku. Chciałbym jeszcze tylko zobaczyć go na oficjalnej stronie w pełnym kontekście.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 23, 2009, 18:38:26 pm
Niestety - news jest sprzed roku - i nie mogę go wyszukać (prawdopodobnie zniknął przy zmianie systemu portalowego?)

W każdym razie - oficjalna strona  Konferencji Episkopatu Japoni, a tam:
http://www.cbcj.catholic.jp/eng/jcn/may2008.htm (3 news:)
Cytuj
However, according to records from the September, 1993, regular meeting of the CBCJ, declared the Way a group "which is difficult to reconcile and [bin danger of developing into division[/b]" because people affiliated with it give top consideration to the objectives of their founders and their own organization and because their unique celebration of the liturgy varies from that of the Church as a whole.

Nie ma  explicite tego, co było w wywiadzie, ale - implicite - jest...
Pan Pjo może zacytować jeszcze biskupów angielskich i włoskich przestrzegających przed Neo(było na pierwszym forum krzyż zdaje się...)

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 23, 2009, 18:57:34 pm
Widzę, że w Japonii był dość skomplikowany problem z zaakceptowaniem charakteru seminarium założonego prze Drogę. Podejrzewam, że Japonia to w ogóle skomplikowany przypadek Kościoła Katolickiego, nie znam się tu kompletnie, postaram się dokładniej poczytać potem. Jednak faktycznie nie widzę stwierdzenia, że jest to sekta, widzę za to liczne wątpliwości które z pomocą Ojca Św. chciano rozwiązać.

Tymczasem podaję ciekawy artykuł jaki znalazłem, także myślę, z rozsądnego źródła :)
http://www.jezuici.pl/rozmawiamy/articles/52/n/25
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 23, 2009, 19:01:19 pm
Widzę, że w Japonii był dość skomplikowany problem z zaakceptowaniem charakteru seminarium założonego prze Drogę. Podejrzewam, że Japonia to w ogóle skomplikowany przypadek Kościoła Katolickiego, nie znam się tu kompletnie, postaram się dokładniej poczytać potem. Jednak faktycznie nie widzę stwierdzenia, że jest to sekta, widzę za to liczne wątpliwości które z pomocą Ojca Św. chciano rozwiązać.

Tymczasem podaję ciekawy artykuł jaki znalazłem, także myślę, z rozsądnego źródła :)
http://www.jezuici.pl/rozmawiamy/articles/52/n/25


Panie Przemku, neo ma tylko jedna zalete. Czesc ludzi, ktorzy odeszliby z Kosciola do sekt zielonoswiatkowych, adwentystycznych itp., zostalo w Kosciele. Zarzutow jest duzo wiecej.
Akurat jezuici na tym forum nie maja wielkiego autorytetu.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 23, 2009, 19:10:13 pm
1) "Rozsądne źródło" to o. Kowalczyk SJ. W równie "rozsądne źródło" pisze on:
http://neokawiarenka.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=44&Itemid=185
"Dlaczego lubię neokatechumenat"
(inna sprawa, ze kiedyś "przyznał się"  do formacji neokatechumenalnej... ale wywiad zniknął wraz z poprzednimi wersjami neokawiarynki - ten portal tak ma)

2) Jako uzupełnienie:
Cytuj
The first documented criticism to the Way[61] came in 1983 by mgr. Pier Carlo Landucci[62]. Landucci analyzed the catechism of the NC Way and wrote that, compared to the Catholic Church, in the NC Way “there is not even a single doctrinal statement or practical action which is not deformed; everything is impressively rough and confused, both in theological and biblical aspects, while keeping an evocative attitude of personal engagement“.[63] Landucci stresses that:

    * compared to the Church, in the Neocatechumenal Way “all the fundamental theological truth positions are horribly deformed, and -consequently- also the sacraments”;
   * in the Way, while keeping some truth aspect, “all statements are intended to impress” people, as in a sect[64];
    * Neocatechumenal doctrine is “in line with the Protestants negation of the true sacraments”;
    * in the Way there is a “great confusion about theology and Bible, but showing an appearance of sharpness and charisma”;
   * Neocatechumenal people show a “treacherous identification” of the Way and the Vatican II “as if the Vatican II line was (and only was) their”.

Another documented criticism came later by the theologian and philosopher Passionist[65] priest Enrico Zoffoli (1915-1996), who wrote in the last ten years of his life a number of books, articles and letters about the Way[66]. In his Dictionary of Christianity (1992) he wrote about the Neocatechumenals: “their doctrine is seriously compromised with errors against fundamental dogmatics of the Church, the Popes and the Councils. They negate the Redemption, the sacrifice character of the Eucharist, the transubstantiation, etc... they misunderstand the sin and the Grace concepts... their doctrinal statements are fundamentally wrong“[67].

In a letter to the chief of Radio Maria[68] in 1994, Zoffoli reported that already in the late Sixties saint Pio of Pietrelcina defined Kiko Argüello and the Neocatechumenals as “the new false prophets“.

n 1986 Bruno Foresti, Archbishop of Brescia (in northern Italy), wrote[70] that in the Way there is:
    * a “pessimistic idea about human life”;
    * ”bad ideas about other Catholic religious styles”;
    * problems about “sacraments discipline”;
   * a “common disobedience to Bishops” by priests of the NC Way.

In 1995 Silvano Cardinal Piovanelli, Archbishop of Florence wrote that in the parishes where the Way operated there were "tensions" and problems and asked to the Neocatechumenals to stop contrasts[71].

In 1996 Salvatore Cardinal Pappalardo, Archbishop of Palermo (southern Italy), wrote a letter[72] to all Neocatechumenal communities, and also to all priests of his diocese, to prohibit to Neocatechumenals the “closed-doors liturgies... or anyways "isolated" from other Catholics”; he also wrote that “the Way is not equal to the entire Church... so the Way shall not avoid the Parish liturgies”.

In 1996 Basil Hume, Archbishop of Westminster (UK) refused[73] to ordain fifteen seminary students coming from Neocatechumenal Way, because of their obedience, expected to be more to their communities than to the Bishop.

In 1997 Mervyn Alban Alexander, Bishop of Clifton (UK), prohibited[74] the Neocatechumenal Way in his diocese stating that “the catechetical and evangelisation methods of the "Neo-Catechumenate" are neither beneficial nor appropriate”.

In late 2001 Luigi Bommarito, Archbishop of Catania (Italy), wrote a letter[75] to the Neocatechumenal Way of his diocese stressing that in the Way:

   * the priest is reduced to a simple "liturgical executor";
    * the "pessimism" is substituted to the "Christian hope";
   * there is a deliberate "separation" from the "non-Neocatechumenal Catholics";
   * the "alleged" "insuperable" Neocatechumenal "method";
   * the "serious problems" "emerged in the Parishes where the Way is present";
    * the so-called "scrutinies", seen as "public confessions of sins", like the worst fundamentalist sects.[b/]

In 2008 Cardinal Juan Luis Cipriani Thorne, Archbishop of Lima (Peru), in an interview about liturgical abuses, said: “I absolutely do not approve some aspects of the celebration of the Holy Mass by the Neocatechumenals, and I repeat that the liturgy is unique and must be respected by everyone in the same manner“[76].

Also on April 2008, Cardinal Jorge Medina Estévez (Prefect Emeritus of the Congregation for Divine Worship and the Discipline of the Sacraments) also criticized Neocatechumenal liturgies, reporting that they effectively disobeyed to the letter of 1 December 2005:

    * “In their liturgies I found weird things and strange issues. The Holy See has asked them to correct and obey; I also ask them to do, because the liturgy is not a property of someone, and not even Kiko Argüello's”
   * “The Holy Communion, seating instead of kneeling (an absolute disrespect to Christ)”
   * “Then the homilies: lay people - I repeat: lay people - do sermons that even if not called "homilies", they indeed are. Only a priest or deacon can. These are dangerous abuses”[77].

During that same period German Bishop Josef Clemens, the secretary of the Pontifical Council for the Laity, stated that he does not expect the approval of Neocatechumenal statues to happen in near future as the liturgy issues were not yet resolved[78].

Mgr. Malcolm Ranjith, secretary of the Congregation for Divine Worship and the Discipline of the Sacraments, called “disrespectful towards the Holy Sacrament and the Holy Father” the way Kiko Argüello received the Holy Communion (with arms crossed) by Benedict XVI, and said that “no news about the Statutes”[79]. A similar comment came from mgr. Nicola Bux, a theologian of the same Congregation[80] and mgr. Marco Frisina[81].
[61]http://www.geocities.com/Athens/Delphi/6919/Landucci83.htm
[62] Obecnie sługa Boży, proces beatyfikacyjny w toku
[70] Archbishop Bruno Foresti, Comunicazione al consiglio presbiterale, IX assemblea, published in Rivista della diocesi di Brescia, 1/1987; Italian text is here (http://www.geocities.com/Athens/Delphi/6919/MNCgen00.htm) . In the same Comunicazione, Foresti says that a number of religious congregations - including Comboni Missionaries - prohibited to their members to adhere to the Neocatechumenal Way. Four years later, Comboni Missionaries dismissed fr. Mario Pezzi.
[71]http://www.geocities.com/Athens/Forum/1824/neo/firenze.html
[76]http://www.papanews.it/dettaglio_interviste.asp?IdNews=6985
[77]http://www.papanews.it/dettaglio_interviste.asp?IdNews=7063
[79]http://www.papanews.it/dettaglio_interviste.asp?IdNews=7328
[80]http://www.papanews.it/dettaglio_interviste.asp?IdNews=7349
[81]http://www.papanews.it/dettaglio_interviste.asp?IdNews=7443
Zaręczam, ze było tego więęęęęcej

Btw - w Polsce 70% pracowników "katolickich agencji informacyjnych" to weterani "ruchów" - w tym zwłaszcza neokatechumenatu...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 23, 2009, 19:35:47 pm
Panie Przemku, neo ma tylko jedna zalete. Czesc ludzi, ktorzy odeszliby z Kosciola do sekt zielonoswiatkowych, adwentystycznych itp., zostalo w Kosciele.

Zostalo w Kosciele tylko nominalnie, bo wszak podczas formacji zaszczepia im sie heterodoksyjne poglady, ktore podpadaja pod kan. 752. Gdyby np. zatwierdzono poligamie albo rozwody, to jeszcze wiecej ludzi "zostalo by w Kosciele".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 23, 2009, 19:50:36 pm
, bo wszak podczas formacji zaszczepia im sie heterodoksyjne poglady, ktore podpadaja pod kan. 752. G

To może wskaże pan te heretyckie poglądy, które zostały mi pana zdaniem zaszczepione?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 23, 2009, 20:00:24 pm
Po co to panu ? Ja panu wkleje fragmenty z Orientamenti albo z ksiazek o neo, a pan odpowie, ze to a) falszywki b) klamstwa c) oszczerstwa d) spisek tradycjonalistow e) w pana wspolnocie jest inaczej. I wklei jakies laudacje biskupow przekupionych wakacjami w Domus Galileae. I tak w kolo Macieju.

Mialem okazje poznac paru neonow w realu i w internecie. Z dwoma wyjatkami (jeden z nich juz nie jest w DN) wszyscy np. twierdzili, ze msza swieta jest dzielem wspolnoty. To tylko jeden przyklad. DN moze stac sie znakomitym ruchem katolickim, ale na razie jest heretycka sekta w lonie Kosciola.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 23, 2009, 20:08:40 pm
Panie Przemku, neo ma tylko jedna zalete. Czesc ludzi, ktorzy odeszliby z Kosciola do sekt zielonoswiatkowych, adwentystycznych itp., zostalo w Kosciele.

Zostalo w Kosciele tylko nominalnie, bo wszak podczas formacji zaszczepia im sie heterodoksyjne poglady, ktore podpadaja pod kan. 752. Gdyby np. zatwierdzono poligamie albo rozwody, to jeszcze wiecej ludzi "zostalo by w Kosciele".

Bazujac na ich deklaracjach, moge powiedziec , ze przyznaja sie do wyznawania wszystkich katolickich dogmatow i ogolem wydaja sie dosc pobozni. Watpliwosci budzi stosunek do liturgii o czym pan pisal i rozne "ciekawostki" z katechez. Rzeczywiscie do paru rzeczy mozna sie przyczepic, ale obok minusow sa tez jakies plusy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 23, 2009, 20:21:55 pm
Oczywiscie zgadzam sie z tym, ze przynaleznosc do struktur koscielnych, nawet jedynie formalna, stawia danego chrzescijanina w lepszej sytuacji niz zupelna apostazja. Co nie zmienia faktu, ze owe "ciekawostki" z katechez stanowia przeszkode w rzeczywistej przynaleznosci do Kosciola. Wiec albo Kosciol sie do nich dostosuje (jak maja nadzieje neoni "udzielajacy katechezy" papiezowi) albo Droga dostosuje sie do religii katolickiej. Trzeciej drogi nie ma.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 23, 2009, 20:24:33 pm
Ja sie z panem najzupelniej zgadzam. Neokatechumenat powinien byc poddany doglebnej kontroli pod wzgledem gloszonych nauk i w razie potrzeby naprostowany. Ale to ze udalo sie wielu ludzi powstrzymac przed formalna apostazja to duzy sukces i po lekkiej reformie neokatechumenat tez sie moze dobrze Kosciolowi przysluzyc.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 23, 2009, 22:43:57 pm
Ja się z panem najzupełniej zgadzam. Neokatechumenat powinien być poddany dogłębnej kontroli pod względem głoszonych nauk i w razie potrzeby naprostowany. Ale to ze udało się wielu ludzi powstrzymać przed formalna apostazja to duży sukces i po lekkiej reformie neokatechumenat tez się możne dobrze Kościołowi przysłużyć.
I tak i nie. Trafiają tam z reguły osoby o większych potrzebach duchowych od przeciętnej. Ale żeby posłużyli Kościołowi to nie wystarczy lekka reforma ale zdecydowana czystka w strukturach kierowniczych. "Katechiści" powinni być odsunięci, zastąpieni duchownymi o porządnej, zdecydowanie tradycyjnej formacji. Cała dotychczasowa liturgia wraz z otoczką plastyczno-muzyczną (tymi "znakami") na śmietnik. Nadanie odgórne przez Kongregację Nauki Wiary "dyrektorium katechetycznego" i cofnięcie grup po kolejnych "skrutyniach" na zerowy etap. W rezultacie byłoby to coś porządnego, byłby to prawdziwy katolicki neokatechumenat czyli zaprzeczenie tego co było.

P.S. Co do cytowanego wielebnego Dariusza Kowalczyka, to neon równie zapiekły jak znani nam hellsing i tekiller i równie arogancki. Beton.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: przmek w Października 23, 2009, 22:47:36 pm
Cytuj
Akurat jezuici na tym forum nie maja wielkiego autorytetu.
No i znów się zadziwiłem. Widzę, że niełatwo wejść w łaski Państwa, nawet Towarzystwo Jezusowe czymś Państwu podpadło.
Może żebym znów "gafy" nie popełnił ktoś mi wyjaśni od razu które zgromadzenia są "zatwierdzone" przez Państwa jako wiarygodne i godne miana Katolików. (przepraszam, ale nie mogłem powstrzymać się od drobnej złośliwości)

1) "Rozsądne źródło" to o. Kowalczyk SJ. W równie "rozsądne źródło" pisze on:
http://neokawiarenka.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=44&Itemid=185
"Dlaczego lubię neokatechumenat"
(inna sprawa, ze kiedyś "przyznał się"  do formacji neokatechumenalnej... ale wywiad zniknął wraz z poprzednimi wersjami neokawiarynki - ten portal tak ma)
Podałem z jezuitów bo myślałem, że to źródło neutralne.  o. Kowalczyka nie znam, nie wypowiadam się, tamta kawiarenka to rozumiem przykład "centrum herezji" ? To może mają już Państwo jakieś z niej linki jawnie ukazujące ich "diabelskie nauki" ?

Cytat: jp7
[61]http://www.geocities.com/Athens/Delphi/6919/Landucci83.htm
[62] Obecnie sługa Boży, proces beatyfikacyjny w toku
[70] Archbishop Bruno Foresti, Comunicazione al consiglio presbiterale, IX assemblea, published in Rivista della diocesi di Brescia, 1/1987; Italian text is here (http://www.geocities.com/Athens/Delphi/6919/MNCgen00.htm) . In the same Comunicazione, Foresti says that a number of religious congregations - including Comboni Missionaries - prohibited to their members to adhere to the Neocatechumenal Way. Four years later, Comboni Missionaries dismissed fr. Mario Pezzi.
[71]http://www.geocities.com/Athens/Forum/1824/neo/firenze.html
[76]http://www.papanews.it/dettaglio_interviste.asp?IdNews=6985
[77]http://www.papanews.it/dettaglio_interviste.asp?IdNews=7063
[79]http://www.papanews.it/dettaglio_interviste.asp?IdNews=7328
[80]http://www.papanews.it/dettaglio_interviste.asp?IdNews=7349
[81]http://www.papanews.it/dettaglio_interviste.asp?IdNews=7443
Zaręczam, ze było tego więęęęęcej

Btw - w Polsce 70% pracowników "katolickich agencji informacyjnych" to weterani "ruchów" - w tym zwłaszcza neokatechumenatu...

Dziękuję za te wszystkie linki, tylko raz, że geocities to z tego co wiem coś a'la republika.pl na onecie. A papanews.it - nie znam włoskiego, ale chyba to nic oficjalnego skoro jest vatican.va ?
Dwa, że na szybko nie znalazłem określeń sekta, tylko wiele wątpliwości, uwag, krytyki, troski, co myślę jest bardzo pozytywne. Chyba każdy ruch w kościele wymaga konstruktywnej krytyki oraz pouczeń papieża i autorytetów Kościoła w celu naprostowania niejasności.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 23, 2009, 22:54:31 pm
Pan JWK ma racje. Takie niesmiale proby oczyszczania podejmowano ostatnio wobec roznych ruchow. O rodzinach nazaretanskich byla tu mowa jakis czas temu, teraz pranie przechodzi, jak pisalem wyzej, Wspolnota Blogoslawienstw (nawiasem mowiac, w miasteczku w ktorym mam z nimi stycznosc "normalni" czyli nowusowi katolicy nie mowia o nich inaczej niz "sekta" ; moze to zakonnice w ciazy ich szokuja ?). Z neokatechumenatem problem polega na tym, ze roznice doktrynalne sa powazniejsze, podobnie jak glebsza jest scisle kultywowana odrebnosc organizacyjna, silniejszy lobbying wewnatrz hierarchii etc. Konia z rzedem temu, komu sie uda zabrac ten porzyteczny instrument z rak Kiko i Carmen i oddac Kosciolowi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 23, 2009, 22:58:01 pm
No i znów się zadziwiłem. Widzę, że niełatwo wejść w łaski Państwa, nawet Towarzystwo Jezusowe czymś Państwu podpadło.
No akurat pod rządami generała Arrupe to się raczej rozpadło ... Wielu starszych zakonników przeżyło prawdziwy dramat. W każdym razie nie jest tą wierną duchową gwardią Ojca Świętego, którą byli. Sługa Boży Jan Paweł II miał z nimi coś więcej niż poważny zatarg właśnie za Arrupe.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 23, 2009, 23:05:28 pm
Chyba każdy ruch w kościele wymaga konstruktywnej krytyki oraz pouczeń papieża i autorytetów Kościoła w celu naprostowania niejasności.

Dyscyplinarnych ? Z pewnoscia. Dogmatycznych ? Ruch, ktory wymaga naprostowania dogmatyki nie jest w Kosciele, poniewaz zrywa jedna z trzech wiezi (unitas fidei).

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Października 23, 2009, 23:08:32 pm
O rodzinach nazaretanskich byla tu mowa jakis czas temu, teraz pranie przechodzi, jak pisalem wyzej,
Podobno cięzko im to idzie - nie wszyscy chcą sie podporządkować.

Wspolnota Blogoslawienstw (nawiasem mowiac, w miasteczku w ktorym mam z nimi stycznosc "normalni" czyli nowusowi katolicy nie mowia o nich inaczej niz "sekta" ; moze to zakonnice w ciazy ich szokuja ?).
A wiesz coś więcej? Na Kurez.net w grudniu ub. roku czytałem, że Papież kazał im rozdzielić się na gałąź męską, żeńską i rodzinną (czyli jak w kazdym normalnym zakonie) - bo dotychczasowe ich franternie były koedukacyjne (stąd też może te skojarzenia z zakonnicami w ciąży. Inna sprawa, ze jeżeli to letni NOMowi katolicy mówią o nich per "sekta" to równie dobrze może o tej Wspólnocie dobrze świadczyć (bo letnich szokuje ich radykalizm). Ale też nie musi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 23, 2009, 23:14:56 pm
Pan JWK ma racje. Takie nieśmiałe próby oczyszczania podejmowano ostatnio wobec rożnych ruchów. O rodzinach nazaretańskich byla tu mowa jakis czas temu ...
Jeśli chodzi o te rodziny (RRN) to można mieć duże nadzieje. Żeby nie nieszczęsna rola legendarnego "Sławka" to doktrynalnie nie było tam żadnych przekrętów. Zdrowa nauka - Święci: Jan od Krzyża, Teresa Wielka i Mała, Maksymilian Kolbe, posłuszeństwo hierarchii, kierownikom duchowym, jawne struktury, na spotkaniach ostatnie słowo księdza, to stanowiło o wartości tego ruchu. Życie na wzór Rodziny z Nazaretu kojarzy się z nierealizowanymi deklaracjami DN. Znaczny radykalizm przy odrzuceniu tego nieszczęsnego błędu sprawić mogą, że to właśnie ten ruch jest w stanie wchłonąć tych z DN, którym bardziej zależy na Kościele niż przywódcach i ich chorych pomysłach.

O rodzinach nazaretanskich byla tu mowa jakis czas temu, teraz pranie przechodzi, jak pisałem wyżej,
Podobno ciężko im to idzie - nie wszyscy chcą się podporządkować.
No więc właśnie, skoro w RRN wychowywanym w posłuszeństwie hierarchii są takie problemy, co mamy mówić o DN, która jaka jest (prawie) każdy widzi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 23, 2009, 23:30:46 pm
A wiesz coś więcej? Na Kurez.net w grudniu ub. roku czytałem, że Papież kazał im rozdzielić się na gałąź męską, żeńską i rodzinną (czyli jak w kazdym normalnym zakonie) - bo dotychczasowe ich franternie były koedukacyjne (stąd też może te skojarzenia z zakonnicami w ciąży. Inna sprawa, ze jeżeli to letni NOMowi katolicy mówią o nich per "sekta" to równie dobrze może o tej Wspólnocie dobrze świadczyć (bo letnich szokuje ich radykalizm). Ale też nie musi.

Wiem tyle, ze w 2008 ich statuty ad experimentum zamiast zostac zatwierdzone definitywnie znow dostaly okres probny. Obecnie wlasnie ma miejsce zgromadzenie ogolne, cos w rodzaju kapituly generalnej, ktore te wlasnie probne statuty ma wywalic na smietnik i napisac nowe. Ze stowarzyszenia wiernych wspolnota ma stac sie instytutem zycia konsekrowanego i jako taka podlegac bezposrednio odpowiedniej rzymskiej kongregacji, co niewatpliwie ulatwi kontrole nad wspolnota, ktora dotychczas funkcjonowala na papierach diecezjalnych (pia unio). Oprocz tego swieccy czlonkowie dostaja zakaz noszenia habitow i imion zakonnych, siostry i bracia mieszkac osobno, a rodziny tez osobno i prowadzic normalne zycie zawodowe. Zakaz dotyczy tez praktyk uzdrawiania i psychoterapii wewnatrz wspolnoty uznanych za niebezpieczne. Ma tez zostac wybrany nowy moderator generalny, bo ten obecny tuszowal afery pedofilskie i samobojstwa we wspolnocie.
Jak chcesz, to mam wytyczne watykanskie w PDFie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Października 23, 2009, 23:31:02 pm
Cytuj
Podałem z jezuitów bo myślałem, że to źródło neutralne.  o. Kowalczyka nie znam, nie wypowiadam się, tamta kawiarenka to rozumiem przykład "centrum herezji" ? To może mają już Państwo jakieś z niej linki jawnie ukazujące ich "diabelskie nauki" ?

Jezuici nie sa neutralni, to dzis jeden z dosc liberalnych zakonow, tacy przynajmniej sie wydaja. Dzis ich miejsce przy papiezu zajmuje zdaje sie Opus Dei.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 23, 2009, 23:35:37 pm
Stąd, w przeciwieństwie do SJ "kiepska prasa" Opus Dei.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 23, 2009, 23:41:37 pm
niż przywódcach i ich chorych pomysłach.  
No tak te chore  dla pana pomysły to ewangelizacyjne „ad gentes” , seminaria RM liczne powołania do zakonów żeńskich oraz implantatio Ecclesiae . W pana głowie na pewno rodzą się lepsze.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 23, 2009, 23:48:13 pm
Z misji, seminariow, powolan i nawrocen mozna sie tylko cieszyc. Pod warunkiem, ze to sa misje, seminaria, powolania i nawrocenia na katolicyzm, a nie na kikonizm. Roznica z misjami, seminariami, powolaniami i nawroceniami prostestanckimi czy tp. jest taka, ze neokatechumenat ma instytucjonalne wiezy z Kosciolem, wiec jeszcze nie wszystko przepadlo - przy odrobinie dylomacji mozna z tego zrobic calkiem katolicka instytucje.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Października 23, 2009, 23:48:46 pm
Jak chcesz, to mam wytyczne watykanskie w PDFie.
Jasne - dawaj.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 23, 2009, 23:56:36 pm
Z misji, seminariow, powolan i nawrocen mozna sie tylko cieszyc. Pod warunkiem, ze to sa misje, seminaria, powolania i nawrocenia na katolicyzm, a nie na kikonizm. Roznica z misjami, seminariami, powolaniami i nawroceniami prostestanckimi czy tp. jest taka, ze neokatechumenat ma instytucjonalne wiezy z Kosciolem, wiec jeszcze nie wszystko przepadlo - przy odrobinie dylomacji mozna z tego zrobic calkiem katolicka instytucje.

Cóż może nie zna pan np tego :

    Drodzy Bracia i Siostry,
    Dziękuję z serca za waszą wizytę, która daje mi również okazję do przesłania specjalnego pozdrowienia wszystkim członkom Drogi Neokatechumenalnej, rozsianym po wszystkich regionach świata. Zwracam się myślą ku wszystkich obecnym, poczynając od czcigodnych kardynałów, biskupów i kapłanów. Pozdrawiam odpowiedzialnych Drogi Neokatechumenalnej; p. Kiko Arguello, któremu dziękuję za skierowane do mnie w waszym imieniu słowo, p. Carmen Hernandez i ks. Mario Pezziemu. Pozdrawiam seminarzystów, młodzież oraz szczególnie rodziny, które mają otrzymać specjalne wezwanie “misyjne” by udać się do różnych narodów, przede wszystkim w Ameryce Łacińskiej.
    Jest zadaniem wszystko to, co się mieści w kontekście nowej ewangelizacji, w której najważniejszą rolę odgrywa właśnie rodzina. Prosiliście, by uczynić to razem z Następcą Piotra, jak to już miało miejsce w przypadku mojego czcigodnego poprzednika Jana Pawła II w dniu 12 grudnia 1994 r., gdyż wasza akcja apostolska musi być umiejscowiona w sercu Kościoła, w całkowitej zgodności z jego zaleceniami i we wspólnocie z kościołami partykularnymi do których udajecie się aby działać, przy pełnym docenieniu bogactwa charyzmatów , które Bóg wzbudził przez założycieli Drogi. Drogie rodziny, krucyfiks, który otrzymujecie będzie nieodłącznym towarzyszem podróży, gdy będziecie głosić podczas waszej akcji misyjne, że tylko w Jezusie Chrystusie, umarłym i zmartwychwstałym, znaleźć można zbawienie. Jego to będziecie światkami, krocząc w pokorze i ubóstwie drogami wszystkich kontynentów, podtrzymywani żarliwą modlitwą i słuchaniem Słowa Bożego i umacniani uczestnictwem w życiu liturgicznym kościołów lokalnych, do których jesteście posłani.
    Waga liturgii, a zwłaszcza Mszy Świętej, w ewangelizacji została na nowo podkreślona przez moich poprzedników, zaś wasze długie doświadczenie bardzo dobrze potwierdza, że misterium Chrystusa, celebrowane w liturgii, stanowi nieodzowną i uprzywilejowaną drogę do tworzenia żywych i rozwijających się wspólnot chrześcijańskich. Właśnie aby pomóc Drodze Neokatechumenalnej w uczynieniu jej akcji ewangelizacyjnej jeszcze bardziej skuteczną we wspólnocie z całym Ludem Bożym, Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów podała wam ostatnio w moim imieniu kilka norm odnoszących się do sprawowania Eucharystii, po upływie okresu próbnego, na który zezwolił Sługa Boży Jan Paweł II. Jestem pewny, że owe normy, które pochodzą z ksiąg liturgicznych obowiązujących w Kościele, będą przez was uważnie przestrzegane.
    Dzięki posłuszeństwu każdemu zaleceniu Kościoła, uczynicie jeszcze skuteczniejszym wasz apostolat we współbrzmieniu i w pełnej wspólnocie z papieżem i z pasterzami każdej diecezji. Jeśli będziecie tak czynić, Pan będzie nadal błogosławił was pożądanymi owocami duszpasterskimi.
    Wiele powołań do kapłaństwa i życia konsekrowanego narodziło się w ostatnich latach w waszych wspólnotach. Dzisiaj nasza uwaga zwraca się przede wszystkim ku rodzinom. Ponad dwieście z nich ma zostać wysłanych na misje. Są to rodziny, które nie posiadają wielkiego wsparcia ludzkiego, ale opierają się przede wszystkim na Bożej Opatrzności. Drogie rodziny, możecie świadczyć swoimi historiami, że Pan nie porzuca tych, którzy Mu zaufali. Kontynuujcie pogłębianie ewangelii życia. Dokądkolwiek zaprowadzi was wasza misja, pozwólcie świecić pocieszającym słowom Jezusa: “Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane” i jeszcze: “Nie troszczcie się więc zbyt: “nie o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy” /Mt 6, 33-34/. Światu, który szuka pewności ludzkiej i ziemskiego bezpieczeństwa, pokażcie, że Chrystus jest skałą, na której zbudować można gmach własnej egzystencji i że zaufanie do niego nigdy nie jest próżne. Święta Rodzina z Nazaretu niech was ochrania i niech będzie waszym wzorem. Zapewniam was o mojej modlitwie za was i za wszystkich członków Drogi Neokatechumenalnej, każdemu udzielając Apostolskiego błogosławieństwa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 24, 2009, 00:16:28 am
Cytuj
Właśnie aby pomóc Drodze Neokatechumenalnej w uczynieniu jej akcji ewangelizacyjnej jeszcze bardziej skuteczną we wspólnocie z całym Ludem Bożym, Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów podała wam ostatnio w moim imieniu kilka norm odnoszących się do sprawowania Eucharystii, po upływie okresu próbnego, na który zezwolił Sługa Boży Jan Paweł II. Jestem pewny, że owe normy, które pochodzą z ksiąg liturgicznych obowiązujących w Kościele, będą przez was uważnie przestrzegane.
    Dzięki posłuszeństwu każdemu zaleceniu Kościoła, uczynicie jeszcze skuteczniejszym wasz apostolat we współbrzmieniu i w pełnej wspólnocie z papieżem i z pasterzami każdej diecezji. Jeśli będziecie tak czynić, Pan będzie nadal błogosławił was pożądanymi owocami duszpasterskimi.

No wlasnie, pierwszy stopien na dlugich schodach naprostowywania Drogi. Szkoda tylko, ze odrzucacie wyciagnieta reke papieza :(

PS. Dla porysa : http://rapidshare.com/files/297018405/Beatitudes.pdf.html
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 24, 2009, 08:14:17 am
Ciekawa obserwacja, tekiler nie czyta tego co wkleja albo nie rozumie. To wiele tłumaczy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 24, 2009, 12:05:00 pm
No wlasnie, pierwszy stopien na dlugich schodach naprostowywania Drogi. Szkoda tylko, ze odrzucacie wyciagnieta reke papieza :(


Widzi pan tel list był z 2006 już po liście kardynała Arinze ale jeszcze przed sprawą w Japonii (o której papież wiedział z osobistych relacji obu stron) i jak widzi pan żaden z tych faktów nie był tak ważny by uniemożliwić ostateczne zatwierdzenie statutu DN.

Benedykt XVI podkreślił, że Droga Neokatechumenalna realizuje misję kościelną jako jedna z wielu rzeczywistości inspirowanych przez Ducha Świętego i powstałych w następstwie Soboru Watykańskiego II. „Jakże nie błogosławić Pana – mówił papież z wyraźnym poruszeniem – za owoce duchowe wzbudzone w doświadczeniu nowej ewangelizacji przez lata Drogi Neokatechumenalnej, począwszy od powstania pierwszej rzymskiej wspólnoty”.

Wymieniając w swoim wystąpieniu owoce Drogi Neokatechumenalnej, widoczne we wspólnotach w jego rzymskiej diecezji, Ojciec Święty podkreślił, że w nich właśnie rodził się i kształtował swoisty model duszpasterstwa i ewangelizacji aktualny dla całego Kościoła Powszechnego. Potwierdza to Statut Drogi Neokatechumenalnej, zatwierdzony ostatecznie w maju ubiegłego roku, po sześciu latach okresu wersji „ad experimentum”. Potwierdza on eklezjalną tożsamość Drogi Neokatechumenalnej jako „itinerarium formacji katolickiej ważnej dla społeczeństwa i czasów współczesnych”. Opisuje naturę i realizację Drogi, jej „dobra duchowe”, charyzmaty i posługi ewangelizacyjne oraz dynamikę etapów formacji dojrzewania w wierze.

Cóż pan jednak razem z 3 literowym kolegą wiedzą lepiej jaka jest DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 24, 2009, 12:23:56 pm
Proby wmowienia nam, ze taie grzecznosciowe sformulowania sa akceptacja dla wszystkich wykoslawien i naduzyc DN sa smieszne. W ostatnim polwieczu oficjalna pieczatke dostawaly rozne pseudokatolickie grupki poczawszy od ksiezy-komunistow, przez katolickich gejow, a implantacjach protestanckich sekt wewnatrz Kosciola skonczywszy. Taki np. bp Zollitsch czy kard. Kasper i Lehman, notoryczni heretycy, caly czas nosza mitry, co nie zmienia faktu, ze ich doktryna jest heretycka. Fakt, ze Benedykt XVI woli pozostawic ich na stolcach nie wynika z jego zgody na herezje, ale z powodow dyplomatycznych. Z Droga bedzie naprostowana, albo nie zostanie zatwierdzona. Gdyby Benedykt XVI myslal inaczej, to by spuscil kard. Arinze i dal placet waszym swietokradzkim praktykom liturgicznym, a tak nie jest.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 24, 2009, 12:46:10 pm
Z Droga bedzie naprostowana, albo nie zostanie zatwierdzona. Gdyby Benedykt XVI myslal inaczej, to by spuscil kard. Arinze i dal placet waszym swietokradzkim praktykom liturgicznym, a tak nie jest.

Proszę pana może pan nie zauważył, ale DN jest już zatwierdzona, posiada statut zatwierdzony przez Stolicę apostolską. Jakby takie skumulowania padły w stosunku do pana ulubionego ruchu nie pozostającego w pełnej  jedności z Kościołem Katolicki to piał by mi tu pan z zachwytu. Tak to próbuje pan wmówić że to tylko grzecznościowe sformułowania. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 24, 2009, 12:49:05 pm
Dlaczego nei chce pan dyskutowac o sformulowaniach, ktore ja wyboldowalem ? Czemu odrzucacie polecenia Stolicy Apostolskiej w dziedzinie liturgii ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 24, 2009, 14:59:56 pm
Jeżeli w 2006 roku pisze/mówi to "Jeśli będziecie tak czynić, Pan będzie nadal błogosławił was pożądanymi owocami duszpasterskimi." a potem w 2009 to "Jakże nie błogosławić Pana – mówił papież z wyraźnym poruszeniem – za owoce duchowe wzbudzone w doświadczeniu nowej ewangelizacji przez lata Drogi Neokatechumenalnej, począwszy od powstania pierwszej rzymskiej wspólnoty” to jakie wnioski mam wyciągać?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Października 24, 2009, 15:12:37 pm
Jesli pisze : Jestem pewny, że owe normy, które pochodzą z ksiąg liturgicznych obowiązujących w Kościele, będą przez was uważnie przestrzegane. Dzięki posłuszeństwu każdemu zaleceniu Kościoła, uczynicie jeszcze skuteczniejszym wasz apostolat we współbrzmieniu i w pełnej wspólnocie z papieżem i z pasterzami każdej diecezji. Jeśli będziecie tak czynić, Pan będzie nadal błogosławił was pożądanymi owocami duszpasterskimi., to dlaczego tak nie czynicie ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 24, 2009, 15:39:22 pm
...to dlaczego tak nie czynicie ?

Jak wnioskuję z zachowania i tekstów Papieża, on sądzi co innego. Odpowiadając za siebie, osobiście staram się przestrzegać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 24, 2009, 19:26:20 pm
No i znów się zadziwiłem. Widzę, że niełatwo wejść w łaski Państwa, nawet Towarzystwo Jezusowe czymś Państwu podpadło.
Chociażby tym, ze na ich Zgromadzeniu Generalnym Papież musiał przypominać o tym, że mają być mu posłuszni...

Podałem z jezuitów bo myślałem, że to źródło neutralne.  o. Kowalczyka nie znam, nie wypowiadam się, tamta kawiarenka to rozumiem przykład "centrum herezji" ? To może mają już Państwo jakieś z niej linki jawnie ukazujące ich "diabelskie nauki" ?
Poprzednie wersje neokawiarenki miały to do siebie, że jak się coś takiego pojawiło - znikało wszystko. Szkoda...

Dziękuję za te wszystkie linki, tylko raz, że geocities to z tego co wiem coś a'la republika.pl na onecie. A papanews.it - nie znam włoskiego, ale chyba to nic oficjalnego skoro jest vatican.va ?
Papanews jest portalem informacyjnym - powszechnie znanym. Skoro publikowane są tam wywiady to może mieć Pan pewność, ze takie twierdzenie w wywiadzie padło.

Dwa, że na szybko nie znalazłem określeń sekta, tylko wiele wątpliwości, uwag, krytyki, troski, co myślę jest bardzo pozytywne. Chyba każdy ruch w kościele wymaga konstruktywnej krytyki oraz pouczeń papieża i autorytetów Kościoła w celu naprostowania niejasności.
To jeszcze raz:
Cytuj
In late 2001 Luigi Bommarito, Archbishop of Catania (Italy), wrote a letter[75] to the Neocatechumenal Way of his diocese stressing that in the Way:

[/b]    * the so-called "scrutinies", seen as "public confessions of sins", like the worst fundamentalist sects.[/b]


Jeżeli w 2006 roku pisze/mówi to "Jeśli będziecie tak czynić, Pan będzie nadal błogosławił was pożądanymi owocami duszpasterskimi." a potem w 2009 to "Jakże nie błogosławić Pana – mówił papież z wyraźnym poruszeniem – za owoce duchowe wzbudzone w doświadczeniu nowej ewangelizacji przez lata Drogi Neokatechumenalnej, począwszy od powstania pierwszej rzymskiej wspólnoty” to jakie wnioski mam wyciągać?
Choćby takie, że zanim przenieśli się do Rzymu nie mieli żadnych dobrych owoców? ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 24, 2009, 19:38:57 pm

Jeżeli w 2006 roku pisze/mówi to "Jeśli będziecie tak czynić, Pan będzie nadal błogosławił was pożądanymi owocami duszpasterskimi." a potem w 2009 to "Jakże nie błogosławić Pana – mówił papież z wyraźnym poruszeniem – za owoce duchowe wzbudzone w doświadczeniu nowej ewangelizacji przez lata Drogi Neokatechumenalnej, począwszy od powstania pierwszej rzymskiej wspólnoty” to jakie wnioski mam wyciągać?
Choćby takie, że zanim przenieśli się do Rzymu nie mieli żadnych dobrych owoców? ;D

Zawsze wiedziałem że Rzym ma zbawienny wpływna DN ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 24, 2009, 20:08:06 pm
Zawsze wiedziałem że Rzym ma zbawienny wpływna DN ;)

Niestety dopiero od ostatniego pontyfikatu...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 24, 2009, 20:14:41 pm
Niestety dopiero od ostatniego pontyfikatu...

Raczej od momentu jej powstania.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Października 24, 2009, 21:25:53 pm
Raczej od momentu jej powstania.

Od momentu jej powstania do Benedykta XVI, to raczej DN miala wiekszy wplyw na Rzym, niz Rzym na DN.

To jeszcze raz:
Cytuj
In late 2001 Luigi Bommarito, Archbishop of Catania (Italy), wrote a letter[75] to the Neocatechumenal Way of his diocese stressing that in the Way:

[/b]    * the so-called "scrutinies", seen as "public confessions of sins", like the worst fundamentalist sects.[/b]

Te cholerne skrutinia to najgorsze ze wszystkiego, gorsze od liturgii i innych cudow. To glownie dzieki skrutyniom trzymaja ludzi w garsci.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 24, 2009, 21:34:54 pm
i innych cudow.

Zaciekawiły mnie te inne cuda? Rozwinie pani trochę swoja myśl?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Października 24, 2009, 21:44:29 pm
3 lata dyskusji o neocudach, a pan sie pyta? Nudzi sie panu?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Października 25, 2009, 08:06:44 am
3 lata dyskusji o neocudach, a pan sie pyta? Nudzi się panu?
Potwierdza Pani moją obserwację, ten osobnik ma mentalność czterolatka. Biorąc pod uwagę, że jest chyba facetem pełnoletnim, to bardzo smutna konstatacja.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Października 29, 2009, 09:04:37 am
Dzis grupa Neodiakonów przyjęła święcenia kapłańskie w Warszawie......

Super, jak już jesteśmy w temacie dobrych wiadomości  to na Uniwersytecie Laterańskim wiadomemu "przywódcy sekty" przyznali doktorat honoris causa.

dokładniej: w budynku Uniwersytetu Laterańskiego. Równie dobrze mogli przyznać w sklepie spożywczym nieopodal, gdyż Papieski Uniwersytet Laterański nie ma z tym honorowym doktoratem NIC wspólnego.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Października 29, 2009, 10:25:24 am
???
Można coś więcej?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zet w Października 29, 2009, 12:56:59 pm
Cytuj
dokładniej: w budynku Uniwersytetu Laterańskiego. Równie dobrze mogli przyznać w sklepie spożywczym nieopodal, gdyż Papieski Uniwersytet Laterański nie ma z tym honorowym doktoratem NIC wspólnego.
Skąd pan to wie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 31, 2009, 20:08:28 pm
A w Kaliszu neokatechezy są jednocześnie w dwóch parafiach. Smutne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 31, 2009, 20:28:40 pm
A w Kaliszu neokatechezy są jednocześnie w dwóch parafiach. Smutne.

Raczej radosne. :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 31, 2009, 20:46:59 pm
Może dla Pana. Dla mnie nie.
Na szczęście cieszą się jeszcze mniejszą popularnością niż Taize w Kaliszu. :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Października 31, 2009, 20:51:47 pm
Może dla Pana. Dla mnie nie.
Na szczęście cieszą się jeszcze mniejszą popularnością niż Taize w Kaliszu. :)

Jak woli pan ruch Taize, to gratuluję jego popularności.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Października 31, 2009, 21:53:06 pm
Neo ma jeszcze jakąś tam katolickość i mam większe zaufanie i opamiętanie z nadzieją na tą katolickość do DN. A tamci to heretycy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Listopada 01, 2009, 15:06:41 pm
Cytuj
dokładniej: w budynku Uniwersytetu Laterańskiego. Równie dobrze mogli przyznać w sklepie spożywczym nieopodal, gdyż Papieski Uniwersytet Laterański nie ma z tym honorowym doktoratem NIC wspólnego.
Skąd pan to wie?

Pan Arguello nie otrzymał Dr h.c. Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego, tylko czegoś, co mieści się między innymi w budynkach PUL, w USA w budynkach KUA, ale jest w pełni niezależną od tychże uniwersytetów jednostką naukowo-dydaktyczną, a nazywa się "Papieski Instytut Studiów nad Małżeństwem i Rodziną im. Jana Pawła II".

Strona PISnMiRiJP2 w Rzymie:
http://www.istitutogp2.it/dblog/

Strona PISnMiRiJP2 w USA:
http://www.johnpaulii.edu/

I tu o samym doktoracie honorowym:
http://www.istitutogp2.it/dblog/articolo.asp?articolo=67
Jak widać, doktorat wręczano w jakiejś sali wykładowej o rozmiarach większej stołówki :)

Na stronach Uniwersytetu Laterańskiego w wykazie Instytutów afiliowanych, stowarzyszownych itp. niestety nie znajdziemy PISnMiRiJP2
http://cms.pul.it/jx-link/71/82

Z przykrością muszę zatem stwierdzić, że jak zwykle neoństwo robi nas w konia :(

Chyba, że PISnMiRiJP2 wydaje dyplomy opatrzone pieczęcią PUL, ale jakoś w to nie chce mi się wierzyć.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Listopada 01, 2009, 15:27:27 pm
z Wikipedii:

http://it.wikipedia.org/wiki/Pontificio_Istituto_Giovanni_Paolo_II

Pur inserito da un punto di vista organizzativo all'interno della Pontificia Università Lateranense, l'Istituto è indipendente e concede titoli iure proprio: licenza in teologia, dottorato e master in scienze del matrimonio e della famiglia anche con specializzazione in bioetica.

Choć z organizacyjnego punktu widzenia instytut mieści się we wnętrzach Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego, Instytut jest niezależny i posiada prawo do nadawania własnych dyplomów: licencjata z teologii, magistra i doktora w dziedzinie nauki o małżeństwie i rodzinie, specjalność: bioetyka.


i dalej:
L'Istituto, in qualità di istituzione pontificia, è governato direttamente dalla gerarchia della Chiesa cattolica.

Il Gran Cancelliere è il cardinale vicario della Diocesi di Roma (attualmente il cardinale Agostino Vallini).

I primi due presidi dell'Istituto, Carlo Caffarra e Angelo Scola, sono entrambi divenuti in seguito cardinali. Fino al 2006 il preside dell'Istituto corrispondeva al rettore della Pontificia Università Lateranense. In seguito Benedetto XVI ha dato all'Istituto piena autonomia dall'università (pur mantenendo la sua sede centrale al suo interno) e ha nominato il Preside nella persona di Mons. Livio Melina.

Ogni Sezione internazionale è retta da un vice-cancelliere che è il vescovo della diocesi in cui ha sede e dal proprio vice-preside, nominato tra i professori ordinari.

Instytut papieski jest zarządzany bezpośrednio przez hierarchię Kościoła katolickiego.

Wielkim Kanclerzem jest kardynał wikariusz diecezji rzymskiej (obecnie kardynał Augustyn Vallini).

(...) Do 2006 r., dziekanem Instytutu był rektor Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego. W tym roku Benedykt XVI zadecydował o pełnej autonomii Instytutu od Uniwersytetu (przy zachowaniu jego siedziby w budynku Uniwersytetu) i wyznaczył Dziekana w osobie prałata Liwiusza Melina.

Każdy z Oddziałów Międzynarodowych instytutu jest zarządzany przez rektora, którym jest biskup diecezji właściwej terytorialnie (...)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Listopada 01, 2009, 16:34:43 pm

Piękna manipulacja w tłumaczeniu panie pjo jednak instytun nie miesci się
we wnętrzach Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego
jak pan napisała, tylko wewnątrz struktury organizacyjnej mimo swej niezależności.

Na dyplomie pisze:

Papieski uniwersytet Laterański w imieniu Jego Świętobliwości Benedykta XVI, szczęśliwie sprawującego rządy postanowieniem PI JP II ... erygowanego kanonicznie przy  Papieskim Uniwersytecie Laterańskim, na mocy władzy udzielonej przez Stolice Apostolską Francisco Arguello za .....


Może robią to bezprawnie i trzeba to komuś zgłosić panie pjo? Pole do działania dla pana.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 01, 2009, 17:14:27 pm
...

...

Ponad trzy doby potrzebował p. 'tkiller' na konsultacje ze "starszymi i mądrzejszymi" ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Listopada 01, 2009, 17:28:10 pm
...

...

Ponad trzy doby potrzebował p. 'tkiller' na konsultacje ze "starszymi i mądrzejszymi" ...

Panie jwk na dodatek pan nie dowidzi? To by wiele tłumaczyło.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Listopada 01, 2009, 19:54:59 pm
Na dyplomie pisze:

Papieski uniwersytet Laterański w imieniu Jego Świętobliwości Benedykta XVI, szczęśliwie sprawującego rządy postanowieniem PI JP II ... erygowanego kanonicznie przy  Papieskim Uniwersytecie Laterańskim, na mocy władzy udzielonej przez Stolice Apostolską Francisco Arguello za .....

Jak rozumiem, ten dyplom też jest tajny, można go zobaczyć dopiero po drugim skrutynium?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Listopada 01, 2009, 20:11:01 pm
Na dyplomie pisze:

Papieski uniwersytet Laterański w imieniu Jego Świętobliwości Benedykta XVI, szczęśliwie sprawującego rządy postanowieniem PI JP II ... erygowanego kanonicznie przy  Papieskim Uniwersytecie Laterańskim, na mocy władzy udzielonej przez Stolice Apostolską Francisco Arguello za .....

Jak rozumiem, ten dyplom też jest tajny, można go zobaczyć dopiero po drugim skrutynium?

Dla świętego spokoju bym go panu zeskanował :p, ale niema skanera.
Jak mniemam fotokopia tego dyplomu jest w książęce wydanej przy tej okazji.  Książeczkę wydał wspominany tutaj instytut.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Listopada 01, 2009, 20:11:39 pm
Coraz weselej tu DN wypada. :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Listopada 01, 2009, 21:18:12 pm
Jak mniemam fotokopia tego dyplomu jest w książęce wydanej przy tej okazji.  Książeczkę wydał wspominany tutaj instytut.

Gdyby mógł Pan zeskanować, byłbym wdzięczny.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Listopada 01, 2009, 21:26:25 pm

Piękna manipulacja w tłumaczeniu panie pjo jednak instytun nie miesci się
we wnętrzach Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego
jak pan napisała, tylko wewnątrz struktury organizacyjnej mimo swej niezależności.


piena autonomia dall'università to znaczy pełna autonomia od uniwersytetu. Autonomia (trudne słowo, z greckiego) oznacza: samodzielność, niepodległość, samostanowienie, suwerenność.
Etymologia od autónomos 'samorządny; niezależny'

Poza tym gdyby ten doktorat honorowy był nadany przez PUL, to chyba wręczałby go uroczyście Rektor PUL na głównej auli, a nie jakieś grono prałatów w tej stołówce :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Listopada 01, 2009, 21:50:40 pm

Piękna manipulacja w tłumaczeniu panie pjo jednak instytun nie miesci się
we wnętrzach Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego
jak pan napisała, tylko wewnątrz struktury organizacyjnej mimo swej niezależności.


piena autonomia dall'università ....

Niech pan nie odwraca kota ogonem z tamtego zdania to nie wynikało, przekręcił pan tłumaczenie tak jak to panu było wygodnie.
Szczerze to nawet mi się nie chce, bo to i tak niczego nie zmieni.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Listopada 02, 2009, 08:57:06 am
Niech pan nie odwraca kota ogonem z tamtego zdania to nie wynikało, przekręcił pan tłumaczenie tak jak to panu było wygodnie.
Szczerze to nawet mi się nie chce, bo to i tak niczego nie zmieni.

Jeśli twierdzi pan, że Instytut znajduje się w strukturach ORGANIZACYJNYCH Lateranki, to niech pan to udowodni. Niech pan znajdzie na cms.pul.it jakąkolwiekinformację o takiej zależności. Mnie się nie udało, a szukałem długo. Może źle szukałem?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 02, 2009, 09:00:19 am
Panie jwk na dodatek pan nie dowidzi? To by wiele tłumaczyło.
Z własnej inicjatywy, bez konsultacji ze "starszymi i mądrzejszymi" wolno panu co najwyżej zerżnąć głupa?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Listopada 02, 2009, 18:01:40 pm
Niech pan nie odwraca kota ogonem z tamtego zdania to nie wynikało, przekręcił pan tłumaczenie tak jak to panu było wygodnie.
Szczerze to nawet mi się nie chce, bo to i tak niczego nie zmieni.

Jeśli twierdzi pan, że Instytut znajduje się w strukturach ORGANIZACYJNYCH Lateranki, to niech pan to udowodni. Niech pan znajdzie na cms.pul.it jakąkolwiekinformację o takiej zależności. Mnie się nie udało, a szukałem długo. Może źle szukałem?

Jedyne co twierdzę że zmanipulował pan tłumaczenie tamtego zdania.

Panie jwk na dodatek pan nie dowidzi? To by wiele tłumaczyło.
Z własnej inicjatywy, bez konsultacji ze "starszymi i mądrzejszymi" wolno panu co najwyżej zerżnąć głupa?

To już pańska rola i nie będę ja panu zabierać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Listopada 02, 2009, 23:07:04 pm
Jedyne co twierdzę że zmanipulował pan tłumaczenie tamtego zdania.

Jak można być jednocześnie wewnątrz struktury jakiejś organizacji i być od niej całkowicie niezależnym?
To nielogiczne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Listopada 02, 2009, 23:13:41 pm
Jedyne co twierdzę że zmanipulował pan tłumaczenie tamtego zdania.

Jak można być jednocześnie wewnątrz struktury jakiejś organizacji i być od niej całkowicie niezależnym?
To nielogiczne.
Ja tamtego zdania nie pisałem :p
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 03, 2009, 09:17:18 am
Pisał, czy się pod nim podpisał - czy to wielka różnica?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Listopada 03, 2009, 13:37:24 pm
Hmmm. Interesujący (acz po włosku) blog  o DN:
http://neocatecumenali.blogspot.com/
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Listopada 05, 2009, 16:23:08 pm


Prezentujemy pierwszą część rozmowy z księdzem Robertem Pisulą, wędrownym katechistą. Opowiada on o trzech wschodnich krajach, na terenie których pełni swoją posługę głosząc słowo Boże.

 

Na początek chciałbym, abyś przypomniał swój status, czy jesteś ciągle naszym księdzem.

Ja jestem kapłanem diecezji kaliskiej, który na 10 lat został wydelegowany, wypożyczony diecezji siedleckiej, która decyzją biskupa posłała mnie na misje wędrownego katechisty na drodze neokatechumenalnej, a o tym, gdzie pracuję decydują katechiści według statutu. To już jest piąty rok.
Jest to z najnowszego numeru pisma diecezji kaliskiej Opiekun.
A więc jednak katechista kieruje kapłanem!!!!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Listopada 05, 2009, 18:50:57 pm
Następna włoska strona o DN:
http://www.internetica.it/neocatecumenali/index.html

Postać z prawej podpisana jako Kiko?
(http://www.internetica.it/neocatecumenali/images/Trinita-kiko.jpg)

Dobry pasterz z twarzą..?
(http://www.internetica.it/neocatecumenali/images/buen_pastor1979.jpg)

Kiko z pastorałem?
(http://www.internetica.it/neocatecumenali/images/Kiko-voltoCristo.jpg)
(http://www.internetica.it/neocatecumenali/images/Kiko-Valencia.jpg)

Dokumentacja wydarzeń związanych z listem kard. Arinze:
http://www.internetica.it/neocatecumenali/reazioni-lettera.html

Cytuj
11 novembre 2005
Kiko, Carmen e Pezzi ricevono personalmente comunicazioni sulla liturgia dalla Congregazione per il Culto Divino.

La lettera che verrà inviata venti giorni dopo farà riferimento a questo incontro e metterà per iscritto le conclusioni (cioè le decisioni del Santo Padre, che possiamo supporre già annunciate in dettaglio a Kiko, Carmen e Pezzi in questo stesso 11 novembre).

19 (o 20) novembre 2005

Papa Benedetto XVI riceve in udienza privata Kiko, Carmen e Pezzi.
L'udienza, in quanto “privata”, non viene citata nella lettera; a giudicare però dai tempi (a pochi giorni dall'incontro dell'11 novembre e a ridosso della lettera di Arinze) è davvero difficile ritenere che non si sia parlato di liturgia.

1 dicembre 2005
Il cardinale Francis Arinze scrive a Kiko, Carmen e Pezzi la fatidica lettera con le “decisioni del Santo Padre” (vedi pagina dedicata su questo stesso sito).

La lettera non sembra una “lettera privata”: non contiene indicazioni di questo genere, contiene decisioni riguardanti la vita di tutte le comunità del Cammino, e c'è pertanto da aspettarsi che in poche settimane verrà pubblicata dalla Santa Sede su Notitiae.

22 dicembre 2005
La notizia trapela sulla stampa: il giornalista “vaticanista” (e con molte conoscenze in Vaticano) Andrea Tornielli pubblica su “Il Giornale” l'articolo «La messa è una sola: adeguatevi».

Tornielli parla di «una lettera ancora riservata» in cui si chiede a Kiko, Carmen e Pezzi di «modificare alcune stravaganze liturgiche».

27 dicembre 2005
Articolo su Il Giornale: La Messa Neocatecumenale e le stravaganze liturgiche.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: pjo w Listopada 05, 2009, 19:37:10 pm
Następna włoska strona o DN:
http://www.internetica.it/neocatecumenali/index.html

Postać z prawej podpisana jako Kiko?


Nie. On podpisuje swoje obrazy w różnych miejscach
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Listopada 05, 2009, 20:48:52 pm
"Dios es communidad ?"

To musi byc duuuuuza przenosnia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Listopada 06, 2009, 08:43:18 am


Prezentujemy pierwszą część rozmowy z księdzem Robertem Pisulą,...

Gdzie można przeczytać całość?


Kiko z pastorałem?

nie rozpoznaje pan "jednego słusznego wzoru krzyża" :p
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 06, 2009, 08:49:17 am
"Dios es communidad ?"
To musi byc duuuuuza przenosnia.
Teologia "wyzwolenia" ??? ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Listopada 06, 2009, 10:58:31 am
nie rozpoznaje pan "jednego słusznego wzoru krzyża" :p
Rozpoznaje.
Jest to krzyż procesyjne - ergo albo Kiko robi procesje, albo robi za stojak (ale mu chyba jednej nogi brakuje ;)) - albo...  traktuje go jako laskę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Listopada 06, 2009, 11:04:39 am
albo robi za stojak (ale mu chyba jednej nogi brakuje ;))

wybieram opcje numer  2 :) Na laskę to trochę za ciężkie.  :P
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 06, 2009, 11:53:16 am
Toż to klasyczny kikokarmenacki "trójnóg" jest!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Listopada 06, 2009, 11:55:36 am
wybieram opcje numer  2 :)
Ejże - nie byłby kosher. Musi być trójnóg, a Kiko na zdjęciu odnóży ma tylko dwójkę...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 06, 2009, 11:58:49 am
Kiko na zdjęciu odnóży ma tylko dwójkę ...
Oczywiście odnóży krocznych. Dodać do tego odnóże wspórcze i mamy trónóg jak ta lala.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Listopada 06, 2009, 23:51:26 pm
nie rozpoznaje pan "jednego słusznego wzoru krzyża" :p
No co ty bracie,  to jest jeszcze co najmniej jedna "jedynie słuszna wersja krzyża wspólnotowego";)
A z tego co mi wiadomo, to chyba nawet ze 2 :))))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Robert w Listopada 11, 2009, 10:34:39 am
Na FF widziałem takie tematy jak: "Porozmawiajmy o neokatechumenacie - debata publiczna" załozony temat przez Dextimus,
"Co to jest ten Neokatechumenat?" założony przez Otis Tarda  ale....mnie żadna z tych stron się nie otwiera, czy to tylko u mnie tak czy u innych tez?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 11, 2009, 10:50:57 am
Bez problemów:
http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=2974164
http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=2974635
Najlepsze było to autorstwa Pana Torquemady:
Cytuj
Sądząc z filmów na jutjubce, neokatechumenat jest organizacją chrzczącą dzieci przez zanurzenie dupy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Listopada 11, 2009, 12:10:46 pm
Proszę

   Bp Zbigniew Kiernikowski
DROGA NEOKATECHUMENALNA

Tekst publikowany w "Communio" 4(34) 1986, s. 82-88.
Duch Święty działa w Kościele różnymi drogami. Jednym z owoców Jego działania jest niewątpliwie droga neokatechumenalna, która powstawała spontanicznie i oddolnie, ale była jednocześnie kształtowana przez stałe i żywe odniesienie do oficjalnych urzędów kościelnych zajmujących się realizacją uchwał soborowych.
Sprawą, która od samego początku stanowiła centrum doświadczenia neokatechumenalnego, był powrót do samych podstaw życia chrześcijańskiego, czyli do ewangelicznej wiary i chrztu jako realnie przenikających i kształtujących całe życie. A ściślej, chodziło o odkrycie i dowartościowanie samego przygotowania do chrztu, czyli katechumenatu, w którym zostają ukształtowane zasadnicze zarysy wiary chrześcijańskiej, tak, aby właśnie ona stała się czynnikiem konstytuującym życie ochrzczonego. Ponieważ jednak w większości przypadków chodziło i nadal chodzi o ludzi już ochrzczonych, którzy odkryli brak świadomie przeżytej inicjacji chrześcijańskiej, mówi się o neo-katechumenacie.
1. Niektóre cechy formacji neokatechumenalnej
Wśród wielu cech, które byłyby godne bliższego omówienia, wypada zwrócić uwagę na te, które w sposób szczególny wyróżniają neokatechumenat pośród innych form najczęściej stosowanych w duszpasterstwie.
a) biblijny charakter
W duszpasterstwie chodzi o to, aby pomóc ludziom spotkać się z żywym Słowem Bożym zawartym w Piśmie św. Przy czym nie idzie tylko o intelektualne czy treściowe zapoznanie się z Księgami świętymi, lecz o odkrycie, że w nich jest zawarta historia zbawienia każdego człowieka. Wówczas Pismo św., jako zawierające słowo Boże skierowane do człowieka, staje się dla niego kluczem i księgą życia.
Doświadczenie, jakie powstało na drodze neokatechumenalnej w tej dziedzinie, ukazuje, że ludzie rozpoznają, iż ich życie jest niejako niesione przez "strukturę" historii zbawienia. Odkrycie to pozwala im rozumieć i akceptować wydarzenia swego życia jako historię zbawienia prowadzoną przez Doga. Albowiem, odkrycie przez człowieka tego faktu, że obietnica Boga, zawarta w Księdze Rodzaju (3,15) może funkcjonować w odniesieniu do jego życia, już czyni to jego życie życiem mającym "rozwiązanie" (takie jest ostatecznie podstawowe znaczenie greckiego terminu apolytrosis), czyli życiem zbawionym. Naturalnie, to zbawienie nie jest jeszcze dopełnione, podobnie jak po wypowiedzeniu przez Boga Protoewangelii nie zostało ono jeszcze dopełnione, ale już rozpoczęła się jego realizacja – historia zbawienia. I podobnie jak liczne epizody zawarte w Piśmie św. przedstawiają i zawierają realizację zapowiedzianego zbawienia w Jezusie Chrystusie, tak w świetle słuchanego słowa Bożego człowiek, do którego dotarła Ewangelia, odkrywa, że rozliczne epizody jego życia prowadzą do urzeczywistnienia zbawienia, o ile tylko nie pozwoli on odwieść się od otrzymanej i przyjętej Ewangelii (por. Kol 1,23). Doprowadzenie do tej pewności trzymania się Ewangelii jest właśnie zadaniem neokatechumenatu.
Katechumenat był ponadto zawsze w szczególny sposób odnoszony do Maryi jako Matki Kościoła, która rodzi swoje dzieci do życia we wspólnocie z Bogiem i bliźnimi. Cały neokatechumenat, w jego różnych fazach i etapach, jest właściwie "powtarzaniem" macierzyństwa Maryi – ukierunkowanym na rodzenie z Ducha Świętego Nowego Człowieka, tj. prawdziwych chrześcijan – podobnie jak Maryja zrodziła Jezusa Chrystusa.
b) ciągłość
Ciągłość odróżnia neokatechumenat od tego rodzaju form duszpasterskich, jak misje czy rekolekcje. Zmierzają one wprawdzie bezpośrednio do nawrócenia człowieka, które znajduje swój wyraz i punkt szczytowy w spowiedzi. Jednakże po ich zakończeniu następuje zazwyczaj powrót do "normalnego" życia i na ogół szybko zanikają uzyskane dzięki nim owoce. Tymczasem, jeśli chodzi o neokatechumenat, to moment nawrócenia, przeżyty podczas katechez i liturgii w okresie kerygmatu, albo nawet samo uświadomienie sobie podczas tych katechez konieczności tegoż nawrócenia, nie pozostają jakby zawieszone. Stwarza się bowiem stałe środowisko słowa Bożego i liturgii, w którym proces nawrócenia jest kontynuowany. Znakiem tego stanu rzeczy jest radość uczestników katechez wprowadzających, kiedy dowiadują się, że katechezy dobiegają wprawdzie końca, ale otwiera się przed nimi możliwość dalszego przeżywania zakosztowanej rzeczywistości zbawienia. Podczas katechez odkryli bowiem, że nie są wystarczająco dojrzali w wierze i oto teraz mają możliwość dalszego w niej wzrastania. Po uświadomieniu sobie własnych braków, nie czują się pozostawieni samym sobie, lecz doświadczają, że są podjęci i niejako niesieni przez Kościół.
c) stopniowosć
Inną ważną cechą jest adekwatna do rozpoznanego stanu grupowego stopniowość, realizująca się w kolejnych etapach drogi. Można by niewątpliwie powiedzieć, że w normalnie funkcjonującym duszpasterstwie parafialnym wszyscy wierni mają możliwość ciągłego przeżywania treści odkrytych na przykład podczas rekolekcji czy misji – przez czynne włączenie się w istniejące formy działalności duszpasterskiej. Niemniej jednak tym, co odkrywają oni w dobrze przeżytych rekolekcjach czy misjach, a szczególnie we wprowadzających katechezach neokatechumenalnych, jest właśnie potrzeba radykalnego nawrócenia. Przeżycie to jednak będzie zawsze zaczątkowe, wymagające specjalnego potraktowania tych ludzi jako takich, którzy odkryli, że w swoim chrześcijaństwie odstają znacznie od Chrystusa, a teraz pragną do Niego przylgnąć. Równocześnie zaś odkryli, że sami nie potrafią tego uczynić. I w tym właśnie względzie potrzebują pomocy i prowadzenia. Dlatego też nie wystarczy włączenie ich do jakiejkolwiek grupy odpowiadającej stopniowi ich wykształcenia, zawodowi czy nawet stanowi cywilnemu lub wiekowi, lecz konieczne jest zespolenie ich z ludźmi odpowiadającymi stanowi ich ducha i religijności. Wymienione tutaj przykładowo rodzaje duszpasterstwa specjalistycznego, takie jak: bractwa, koła różańcowe, różnorodne zespoły czy grupy, mają niewątpliwie racje istnienia; są bardzo potrzebne i użyteczne w parafii i w duszpasterstwie. Zakładają one przecież to fundamentalne odniesienie do Chrystusa, jakie dokonało się w chrzcie św. i powinno być jako takie przezywane. Są to, siłą faktu, formy duszpasterskie nie tyle formujące chrześcijaństwo, ile raczej zakładające jego istnienie w człowieku z już odpowiednio dojrzałą wiarą.
Natomiast ludziom, którzy odkrywają konieczność nawrócenia, albo po raz pierwszy w swoim życiu w sposób radykalny je przeżywają, potrzebna jest taka forma duszpasterska, która by u nich niczego nie zakładała, lecz podejmowała ich w tym momencie uświadomienia sobie potrzeby nawrócenia i prowadziła konsekwentnie po tej linii – odpowiednio do ich stanu duchowego. Neokatechumenat oferuje taką właśnie drogę, na której dokonuje się postęp, którego kryterium jest wrastanie w Chrystusa. Przez różnego rodzaju etapy: katechezy, skrutynia, ryty, celebracje sięgające do katechumenatu pierwszych wieków chrześcijaństwa, zmierza się do odnowienia przyrzeczeń chrztu św. Progresywność czy stopniowość, o której tutaj mowa, to nie jakiś plan działania w sensie programu konferencji czy zajęć, lecz przeżywanie poszczególnych etapów nawrócenia, stopniowo zmierzających do rzeczywistości chrztu św.
2. Cele drogi neokatechumenalnej i ich praktyczna realizacja
Jan Paweł II w jednym z przemówień do wspólnot neokatechumenalnych powiedział: "To prawda, że jest wielu ochrzczonych w świecie. Jest to jeszcze na pewno mniejszość wśród obywateli świata, ale jest ich dużo. Nie wiem jednak, ilu wśród tych ochrzczonych jest takich, którzy świadomi są swego chrztu, świadomi oczywiście nie samego faktu, że są ochrzczeni, ale świadomi tego, co to oznacza być ochrzczonym, co oznacza chrzest" ("L’Osservatore Romano", z dn. 3-4.11.1980).
a) Wprowadzenie w słuchanie słowa Bożego
Formacja neokatechumenalna urzeczywistnia się we wspólnocie zawiązującej się w wyniku głoszenia katechez, które zawierają istotne elementy chrześcijańskiego kerygmatu biblijnego. Po zadziwiająco krótkim czasie ludzie zaczynają odkrywać, że słowo Boże ma im wiele do powiedzenia i że mówi bardzo konkretnie w odniesieniu do życia: sytuacji i wydarzeń życiowych. Dlatego też słuchają go z coraz to większym zainteresowaniem i otwartością. Odkrywają, że zawarta w słowie Bożym historia zbawienia odnosi się do nich i to nie tylko ogólnikowo, ale bezpośrednio: jest ich własną historią zbawienia. Odnalezienie siebie, historii swojego życia zawartej w słowie Bożym, sprawia, że przestają czuć się zagubieni; przestają patrzeć na życie jako na splot przypadkowo powiązanych wydarzeń. Odkrywają, że to Bóg kieruje historią.
Odkrywając życiową aktualność słowa Bożego oraz Jego skuteczność, ludzie chętnie gromadzą się na liturgii słowa. Przestają bowiem być głusi i obojętni wobec tego Słowa, które – czego sami coraz bardziej doświadczają – daje im życie (por. Pwt 8,3). Zaczyna się tu sprawdzać poniekąd naocznie moc jednoczenia ludzi przez samo Słowo, bez żadnych innych czynników pomocniczych.
b) Inicjatywa liturgiczna
Drugą sprawą, jaką zaczyna się stopniowo odkrywać i coraz głębiej przeżywać, to celebracja liturgiczna. Dzięki przyjmowaniu słowa Bożego oraz przybliżeniu przez odpowiednie katechezy języka znaków celebrowana liturgia staje się czytelna i zaczyna do człowieka przemawiać. Człowiek stopniowo doświadcza tego, co zazwyczaj tak trudno uzyskać, a mianowicie poczucia aktualności rzeczywistości wyrażonych znakami w odniesieniu do własnego życia.
Zaczyna siłę tym samym stopniowe odkrywanie liturgii jako miniatury własnego życia. Zawarta w niej bowiem, i celebrowana pod znakami rzeczywistość zbawienia zrealizowanego w Jezusie Chrystusie jest odbierana i przeżywana jako mająca się spełniać w naszym życiu. Człowiek wkracza więc w liturgię jako w celebrację własnego życia z Jezusem Chrystusem. Dzięki temu nawet jego dzień powszedni staje się liturgią życia, kultem domowym, tj. życiem według Ducha, w którym spełnia się wola Boga (por. Rz 12,1n; J 4,23n; Ps 40,7nn; Ef 2,10; Kol 2,6).
Kiedy we wspólnocie zaczynia się doświadczać takiego przeżywania liturgii, wówczas nie ma już mowy o "odbyciu" czy "odprawieniu" celebracji liturgicznej; uczestnicy dostrzegają bowiem sami, że to właśnie w liturgii i przez liturgię dokonuje się istotna przemiana ich serca. Liturgia staje się natomiast dosłownie: życiodajna, tzn. daje ludziom przeświadczenie, iż potrafią oni żyć, działać tylko dlatego, że już wcześniej przeżyli Bożą rzeczywistość zbawiania, celebrowaną w znakach. Rozumieją też coraz głębiej to, że nie można pojąć życia bez liturgii.
c) Odkrywanie wspólnoty kościelnej
Wspólnoty parafialne często cierpią na anonimowość. Ta anonimowość, a nawet obcość, widoczna podczas liturgii, przenosi się także na całe życie chrześcijan. Próby zbliżenia, czynione zarówno na płaszczyźnie znaków liturgicznych (np. wspólny śpiew i odpowiedzi, znak pokoju itp.), jak i w płaszczyźnie organizacyjno-instytucjonalnej nie zmniejszają zasadniczo tej anonimowości i nie wytwarzają więzi typowo chrześcijańskiej. Zapomina się bowiem o tym, że Kościół ma specyficzną, jemu tylko właściwą moc tworzenia prawdziwej jedności i wspólnoty, jaka dokonuje się przez wszczepienie wszystkich w Śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa w sakramencie chrztu św.
Dążenie do przezywania tej właśnie jedności, mającej swe podstawy w chrzcie, jako głównego i zasadniczego elementu łączącego wiernych, ukonkretnia się w szczególny sposób we wspólnocie neokatechumenalnej. Dzieje się to oczywiście nie na mocy ludzkiej i nie z ludzkich tylko motywów, ale na fundamencie chrztu św. Przeżywa się bowiem tutaj jedność stwarzaną przez samego Boga. Dopiero też wtedy, gdy wspólnota, gromadzona przez słowo Boże, przeżywa liturgię jako celebrację własnego życia, implikującą wchodzenie w jedność z drugim człowiekiem dzięki mocy chrztu, ukazuje się wymowa znaku samej wspólnoty urzeczywistniającej się w konkretnych jej członkach tak bardzo różniących się od siebie, a jednak stanowiących jedność mimo różnego wieku, różnych zawodów, różnic w wykształceniu i w przygotowaniu religijnym. Wielka różnorodność członków wspólnoty stwarza jedynie bogactwo możliwości, dając wiele okazji do przekraczania barier dzielących ludzi. Zaczyna się tu prawdziwe doświadczenie jedności, która nie jest wypadkową ludzkich dążeń wyznaczonych np. przez zainteresowania, zawód, wiek itp., lecz jest wynikiem działania Bożego, które jednoczy tak różnych ludzi ze sobą i stwarza prawdziwą komunię opartą na zanurzeniu chrzcielnym w Jezusa Chrystusa.
d) Realizacja misyjnego charakteru Kościoła
Wspólnota neokatechumenalna nie jest naturalnie w stanie objąć szerokich mas. I nie o to chodzi. Istotne jest to, aby zaistniał znak takiej jedności, która nie daje się wytłumaczyć na sposób tylko ludzki, organizacyjny itp., lecz jest wynikiem i owocem przyjętej miłości Boga, odkrywanej w Jego słowie, przeżywanej w liturgii i doświadczanej w życiu. To właśnie we wspólnocie, w kontekście liturgii i dzięki otwartemu słuchaniu słowa Bożego, dokonują się pierwsze kroki w kierunku akceptacji drugiego i wchodzenia z nim w jedność opartą już nie na sobie, ale na doświadczeniu miłości i mocy Boga. To doświadczenie, zdobywane we wspólnocie, zostaje z kolei przenoszone coraz to powszechniej w życie. Tym samym wspólnota, spełniając rolę łona, w którym kształtuje się coraz to bardziej dojrzała postawa chrześcijańska, ujawnia się na zewnątrz, stając się znakiem (por. J 13,35). Istnienie takiej wspólnoty, takiej jedności, jest poniekąd cudem Bożym. Dobrze to ujmuje i wyraża pieśń oparta na 1 Kor 15: "Jeśli dziś się miłujemy – my tacy inni i tak różni od siebie – to dlatego, i tylko dlatego, że Chrystus zmartwychwstał i my to Zmartwychwstanie w nas przeżywamy". Przeżywanie tego doświadczenia i dawanie takiego znaku stanowi podstawy do praktycznej realizacji misyjnego charakteru Kościoła.
Doświadczenia już zdobyte przez starsze wspólnoty wskazują, że to, co zostało tutaj w zarysie przedstawione, nie jest tylko teorią czy pobożnym życzeniem. Ludzie faktycznie przeżywają w neokatechumenacie swoje nowe narodziny. Nie jest to też tylko jakieś chwilowe odczucie, lecz daleko i głęboko wchodząca w życie przemiana. Radykalnie zmienia się bowiem życie nie tylko tych ludzi, którzy już wcześniej czegoś sami szukali czy też byli blisko Kościoła i pragnęli jedynie pewnego pogłębienia (to odnosi się zazwyczaj do członków pierwszych wspólnot, jakie powstają w danej parafii), ale także, a szczególnie tych, którzy w swym życiu jakoś się zagubili, na swój sposób zatracili moc chrztu św., a nawet odeszli wprost od Kościoła, czy też jeszcze w nim się nie znaleźli.
Napawające wielkim optymizmem jest to, że neokatechumenat daje ludziom konkretną możliwość przeżywania odnowy posoborowej, i to nie tylko na płaszczyźnie teoretycznej, lecz na płaszczyźnie życia i liturgii. W czasie, gdy tak bardzo potrzeba człowiekowi ewangelizacji i chrystianizacji, jest to wielka szansa, obok której nie powinno się przejść obojętnie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Listopada 11, 2009, 13:53:56 pm
Nie chce mi sie po raz kolejny czytac artykulu z Communio, ale to co jest wyboldowane jest w kazdej parafii, w tym takze u tradycjonalistow. Po co ten caly neo-kat. ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Listopada 11, 2009, 14:09:04 pm
Cytuj
Sądząc z filmów na jutjubce, neokatechumenat jest organizacją chrzczącą dzieci przez zanurzenie dupy.
To bardzo chamski i niekulturalny sposób wyrażania opinii, nie licujący z powagą katolickiego forum!!!
Może moderator raczył by łaskawie zareagować???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 11, 2009, 14:43:11 pm
Mamy tu obiektywny dowód na to, że uczestnictwo w kikokarmenacie wyrabia w adeptach tegoż odruch Pawłowa polegający na dążeniu do skompromitowania niewygodnych osób. Otóż p. helsing zamieścił taki apel godzący w moją osobę:
Cytuj
Sądząc z filmów na jutjubce, neokatechumenat jest organizacją chrzczącą dzieci przez zanurzenie dupy.
To bardzo chamski i niekulturalny sposób wyrażania opinii, nie licujący z powagą katolickiego forum!!! Może moderator raczył by łaskawie zareagować???
Infantylizm tej akcji polega na tym, że dwa posty wcześniej jest oryginał „nieco” się różniący:
Na pytanie:
Na FF widziałem takie tematy jak: "Porozmawiajmy o neokatechumenacie - debata publiczna" załozony temat przez Dextimus,
"Co to jest ten Neokatechumenat?" założony przez Otis Tarda  ale....mnie żadna z tych stron się nie otwiera, czy to tylko u mnie tak czy u innych tez?
Odpowiedziałem:
Bez problemów:
http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=2974164
http://forum.fronda.pl/?akcja=pokaz&id=2974635
Najlepsze było to autorstwa Pana Torquemady:
Cytuj
Sądząc z filmów na jutjubce, neokatechumenat jest organizacją chrzczącą dzieci przez zanurzenie dupy.
Panu hellingowi odpowiadam więc: „czep się pan tramwaju”, jeśli nie masz pan pod ręką tramwaju, czep się pan forum Frondy, gdzie cytowana opinia spokojnie sobie wisi, w końcu mówi się, że Frondę założyło pańskie ugrupowanie, więc kiście się we własnej rodzince.

P.S. Z kolei ja mam prośbę do Szanownej Moderacji, niech usuwa takie cegły propagandowe, jak ta p.tkillera, ewentualnie usuwa tekst zamieniając go odnośnikiem skąd go skopiowano. Jak ktoś nie ma odruchu przytaczanego przez Chestertona odnośnie odmieniania słowa "miłość" przez sentymentalnych modernistów, niech sobie to czyta.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Robert w Listopada 11, 2009, 17:21:35 pm
Proszę
..............................

Nie prosiłem pana o żadne linki i wieści. Panie tkiller, wystarczy jak pan poucza na forum publicznym, nie musi mi pan pisać tak obszernych pm jak ten powyżej i podawać linków, a z drugiej strony  co za podejrzenia pisząc mi w pm: "Robercie lub tereso" ???? co pan spekuluje i mi insynuuje?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Listopada 11, 2009, 17:30:43 pm
teresa17@vp.pl przepraszam a to nie pański adres? Jak pyta pan o to co już było na tym forum, to po prostu szybko to panu podesłałem.  ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Robert w Listopada 11, 2009, 17:45:33 pm
teresa17@vp.pl przepraszam a to nie pański adres? Jak pyta pan o to co już było na tym forum, to po prostu szybko to panu podesłałem.  ;)
I co z tego? w profilu jest widoczny, pan napisał jak podałem wyżej, chce sie pan dowiedzieć czy jestem Robert czy teresa? Jest to dla pana niewiadoma, ale  tematem tego wątku, nie jest mój adres mailowy.

Cytuj

Cytat: jwk  Dzisiaj o 10:50:57
Bez problemów:

Panie jwk, mnie te linki się nie otwierają.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Listopada 11, 2009, 17:59:53 pm
teresa17@vp.pl przepraszam a to nie pański adres? Jak pyta pan o to co już było na tym forum, to po prostu szybko to panu podesłałem.  ;)
I co z tego? w profilu jest widoczny, pan napisał jak podałem wyżej, chce sie pan dowiedzieć czy jestem Robert czy teresa? Jest to dla pana niewiadoma, ale  tematem tego wątku, nie jest mój adres mailowy.

A to pewnie nie pański profil?


(http://img10.imageshack.us/img10/9788/robertxi.th.jpg) (http://img10.imageshack.us/i/robertxi.jpg/)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Robert w Listopada 11, 2009, 18:08:18 pm
I co z tego? w profilu jest widoczny,   ale  tematem tego wątku, nie jest mój adres mailowy.

A to pewnie nie pański profil? 
Potrafi pan czytać?  pisze jak byk! zaznaczyłem na kolor!,   tematów zastepczych pan szuka? 

Panie moderatorze, proszę pousuwać wypowiedzi nie zwiazane z tematem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Listopada 11, 2009, 18:11:42 pm
Panie Robercie, prosze zainstalowac firefoxa, przy IE dlugie watki faktycznie sie nie otwieraja.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 11, 2009, 18:44:07 pm
Panie Robercie, prosze zainstalowac firefoxa, przy IE dlugie watki faktycznie sie nie otwieraja.
Testowałem na wirtualnym Win2000 MSIE 6.0 i się otwiera. Może to coś innego? Za mało pamięci?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: np w Listopada 12, 2009, 15:23:33 pm
Raczej od momentu jej powstania.

Od momentu jej powstania do Benedykta XVI, to raczej DN miala wiekszy wplyw na Rzym, niz Rzym na DN.

To jeszcze raz:
Cytuj
In late 2001 Luigi Bommarito, Archbishop of Catania (Italy), wrote a letter[75] to the Neocatechumenal Way of his diocese stressing that in the Way:

[/b]    * the so-called "scrutinies", seen as "public confessions of sins", like the worst fundamentalist sects.[/b]

Te cholerne skrutinia to najgorsze ze wszystkiego, gorsze od liturgii i innych cudow. To glownie dzieki skrutyniom trzymaja ludzi w garsci.



Tak, dzięki I skrytinium Pan Bóg uczynił wiele cudów w moim życiu, wyrzucił ze mnie wiele demonów, które trzymały mnie na uwięzi. Wiele spraw w moim zyciu się wyprostowało.



(http://images48.fotosik.pl/195/2b69238a6b38c20a.jpg) (http://www.fotosik.pl)

A może tak satanizm?



Bardzo dziękuje za takie demoniczno-satanistyczne "dziedzictwo".
[/quote]

Ech, mój ulubiony krzyż...św. Piotra! Taaaaak, jestem satanistą \m/_
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Listopada 12, 2009, 15:38:59 pm
Ech, mój ulubiony krzyż...św. Piotra! Taaaaak, jestem satanistą \m/_

Ja tam wierzę w odkupieńczy wymiar Męki Krzyżowej Chrystusa, a nie św. Piotra, który oczywiście na ziemi ma wielkie zasługi jako ten, który otrzymał klucze Królestwa Niebieskiego. Jeśli dobrze wnioskuję, krzyż ten (św. Piotra) ma nawiązywać do papiestwa... hmm... a czy nie istnieje przypadkiem symbol ściśle papieski, a więc krzyż papieski? No i proszę zauważyć, że krzyż ten powszechnie jest kojarzony z satanizmem i antyreligijnością jako taką, co samo przez się wzbudza kontrowersje.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Listopada 12, 2009, 15:49:17 pm
Tak, dzięki I skrytinium Pan Bóg uczynił wiele cudów w moim życiu, wyrzucił ze mnie wiele demonów, które trzymały mnie na uwięzi. Wiele spraw w moim zyciu się wyprostowało.

Pewnie, ze dzieki skrutinium. Bez skrutinium Pan Bog nie ma mocy czynic cudow ani wypedzic zadnego demona. Cale szczescie, ze Kiko wreszcie te skrutinia wprowadzil. Mozna powiedziec, ze jest wielkim czlowiekiem, wynalazl metode jak sklonic Boga do dzialania.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: np w Listopada 12, 2009, 16:34:11 pm
No coż ma, ale zazwyczaj czyni to konkretnymi środkami, takimi, jakimi akurat mu się podoba. Ja z pewnymi faktami i związkami przyczynowo - skutkowymi w swoim życiu nie dyskutuje, bo są to sprawy zbyt logiczne, oczywiste i ewidentne.


Apropo krzyża:
http://www.youtube.com/watch?v=_kExRA32lvY :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Eligiusz w Listopada 12, 2009, 16:42:57 pm
Na poprzednim (a może jeszcze wcześniejszym?) forum podzielił się Pan z nami swoimi świadectwem dotyczącym pewnego neona (w tamtej historii konkretnie chodziło o reklamę świetlną). Czy mógłby Pan jeszcze raz nam je opowiedzieć, przy okazji udowadniając nowym użytkownikom Forum Krzyż, że DN to jest właśnie ta ścieżka na którą Pana posłał sam Pan Nasz Jezus Chrystus?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Listopada 12, 2009, 16:49:33 pm
No coż ma, ale zazwyczaj czyni to konkretnymi środkami, takimi, jakimi akurat mu się podoba.

To prawda. I dlatego wlasnie ustanowil konkretne srodki, jakie akurat mu sie spodobaly i powierzyl je swietemu Kosciolowi. Nazywaja sie one skaramenty i stanowia kanaly przez ktore splywa laska Boza.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Listopada 12, 2009, 16:53:55 pm
No coż ma, ale zazwyczaj czyni to konkretnymi środkami, takimi, jakimi akurat mu się podoba. Ja z pewnymi faktami i związkami przyczynowo - skutkowymi w swoim życiu nie dyskutuje, bo są to sprawy zbyt logiczne, oczywiste i ewidentne.

Następstwo czasowe nie musi oznaczać przyczynowości - o czym zapewne dowiedziałbym się od pana, gdybym krytykował "owoce ostatniego soboru"
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: np w Listopada 12, 2009, 17:01:11 pm
Na poprzednim (a może jeszcze wcześniejszym?) forum podzielił się Pan z nami swoimi świadectwem dotyczącym pewnego neona (w tamtej historii konkretnie chodziło o reklamę świetlną). Czy mógłby Pan jeszcze raz nam je opowiedzieć, przy okazji udowadniając nowym użytkownikom Forum Krzyż, że DN to jest właśnie ta ścieżka na którą Pana posłał sam Pan Nasz Jezus Chrystus?
Hm, nie pamiętam szczerze mówiac co to było, nie wiem czy to gdzieś jest. Aha, to mam się teraz wytłumaczyć? :) No coz, kazdy ma w życiu pewne etapy, podejmuje jakieś decyzje, a potem ich skutki i owoce, a takze kokretne fakty w życiu, jakie Pan Bóg daję potwierdzaja lub zaprzeczaja słusznosc tych wyborów...proste. Zresztą przychodzą takie momenty w życiu (np. śmierć lub jakieś ekstremalne sytuacje), kiedy wszystko się weryfikuje w sposób tak jasny i przejrzysty, ze trudno jest z Panem Bogiem dyskutowac ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: np w Listopada 12, 2009, 17:09:50 pm
No coż ma, ale zazwyczaj czyni to konkretnymi środkami, takimi, jakimi akurat mu się podoba. Ja z pewnymi faktami i związkami przyczynowo - skutkowymi w swoim życiu nie dyskutuje, bo są to sprawy zbyt logiczne, oczywiste i ewidentne.

Następstwo czasowe nie musi oznaczać przyczynowości - o czym zapewne dowiedziałbym się od pana, gdybym krytykował "owoce ostatniego soboru"

Ode mnie? hm, nie przypominam sobie. Cóż, nie zna mnie Pan, ja mówię ogólnie pewne rzeczy, nie wie Pan za bardzo czego dotyczą, wiec trudno Panu ocenić ze swojego punktu widzenia. A są to sprawy cholernie poważne, więc trochę śmieszy mnie takie lekkie gadanie o tym u osób, u których być może rozmowa na poziomie pewnych pojęć i problemów spowodowałaby paraliżujacy strach i przerażenie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Listopada 12, 2009, 17:27:04 pm
Nazywaja sie one skaramenty i stanowia kanaly przez ktore splywa laska Boza.

Osmy sakrament - swieta liturgia neokatechumenalnego skrutinium. Szafarzem jest grupa katechistow zlozona z dwoch sekretarek, jednej menadzerki i jednego hydraulika. Dzieki ich przesluchaniom Bog wypedza demony.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: np w Listopada 12, 2009, 17:36:04 pm
Hm, akurat nie sakrament (sakramentem moze być jeszcze co najwyzej egzorcyzm), akurat nie za pomocą przesłuchania i nie za pomocą katechistów w tym przypadku...ale zostawmy ten temat.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Listopada 12, 2009, 17:40:50 pm
(sakramentem moze być jeszcze co najwyzej egzorcyzm)
Egzorcyzmy to sakramentalia!!! (jak jest od tego l.poj???)
Sakramentów jest siedem kto twierdzi inaczej (dodaje lub odejmuje coś)  jest heretykiem przez Kościół wyklętym..!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Listopada 12, 2009, 17:42:16 pm
Osmy sakrament - swieta liturgia neokatechumenalnego skrutinium. Szafarzem jest grupa katechistow zlozona z dwoch sekretarek, jednej menadzerki i jednego hydraulika. Dzieki ich przesluchaniom Bog wypedza demony.
Akurat podczas skrutyniów są chyba egzorcyzmy...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: np w Listopada 12, 2009, 17:54:14 pm
(sakramentem moze być jeszcze co najwyzej egzorcyzm)
Egzorcyzmy to sakramentalia!!! (jak jest od tego l.poj???)
Sakramentów jest siedem kto twierdzi inaczej (dodaje lub odejmuje coś)  jest heretykiem przez Kościół wyklętym..!

Tak, wiem, napisałem na szybko...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Listopada 12, 2009, 19:03:22 pm
Egzorcyzmy to sakramentalia!!! (jak jest od tego l.poj???)
Sakramantalium
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 12, 2009, 19:13:50 pm
... Cóż, nie zna mnie Pan, ja mówię ogólnie pewne rzeczy, nie wie Pan za bardzo czego dotyczą, wiec trudno Panu ocenić ze swojego punktu widzenia. A są to sprawy cholernie poważne, więc trochę śmieszy mnie takie lekkie gadanie o tym u osób, u których być może rozmowa na poziomie pewnych pojęć i problemów spowodowałaby paraliżujący strach i przerażenie.
Ogólnie: po co w ogóle pan głos zabiera. W szczególe: te "pojęcia i problemy"to jakiś kit i bałak bo nie ma w Kościele czegoś, co nie byłoby dostępne dla wiernego i ochrzczonego, no ale zapomniałem na moment,  kikokarmenat to jednak jest sekta i widać z tego, że o charakterze gnostyckim. Zgroza.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: np w Listopada 12, 2009, 19:36:10 pm
Oooooooooo, na pewno nie o charakterze gnostyckim, proszę mi wierzyć...To są raczej spawy związane z TWARDYM chodzieniem po ziemi. Mam wrazenie, że wobec tego niktórzy za gnostyckie mogliby uwazać np. dzieła św. Teresy z Avila, albo poezje św. Jana od Krzyża. A te pojecia, to po prostu kwestie życiowe, nie mówię o jakichś wyabstrachowanych kwestiach. Nie mówię o nich, bo to są moje sprawy osobiste, a faktem jest, że mam wrażenie, że ludzie którzy dość lekko traktują życie mogą się po czasie zdziwić, jak przyjdzie jakaś poważna weryfikacja w kwestiach spraw ostatecznych, które dotknie nas wszystkich, prędzej czy później.  I chciałem podkreslić, że jeśli się ktoś na czymś nie zna, to zabawnie wygląda wypowiadanie ogólnikowych sądów, które często do powagi pewnych kwestii pasują jak pięść do nosa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Listopada 12, 2009, 20:53:55 pm
Egzorcyzmy to sakramentalia!!! (jak jest od tego l.poj???)
Sakramantalium
Też tak myślałem, ale w wiki jest "Sakramentale" to straciłem pewność...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: porys w Listopada 12, 2009, 22:14:24 pm
Egzorcyzmy to sakramentalia!!! (jak jest od tego l.poj???)
Sakramantalium
Też tak myślałem, ale w wiki jest "Sakramentale" to straciłem pewność...
He he - nie zauwazyłem literówki - oczywiście ma być sakramentalium :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 12, 2009, 23:03:55 pm
Oooooooooo, na pewno nie o charakterze gnostyckim, proszę mi wierzyć...To są raczej spawy związane z TWARDYM chodzieniem po ziemi. Mam wrazenie, że wobec tego niktórzy za gnostyckie mogliby uwazać np. dzieła św. Teresy z Avila, albo poezje św. Jana od Krzyża. A te pojecia, to po prostu kwestie życiowe, nie mówię o jakichś wyabstrachowanych kwestiach. Nie mówię o nich, bo to są moje sprawy osobiste, a faktem jest, że mam wrażenie, że ludzie którzy dość lekko traktują życie mogą się po czasie zdziwić, jak przyjdzie jakaś poważna weryfikacja w kwestiach spraw ostatecznych, które dotknie nas wszystkich, prędzej czy później.  I chciałem podkreslić, że jeśli się ktoś na czymś nie zna, to zabawnie wygląda wypowiadanie ogólnikowych sądów, które często do powagi pewnych kwestii pasują jak pięść do nosa.
1). I to niby pan tak twardo po tej ziemi, w przeciwieństwie nas tu zgromadzonych stąpa?
2). Ale pana już nic nie zdziwi, bo pan już zaznał czego trzeba, żeby być zweryfikowanym pozytywnie w przyszłych kwestiach spraw ostatecznych?
3). Czy nie zabawnie wygląda wypowiadanie ogólnikowych sądów przez pana, jak w tym wyróżnionym fragmencie?
Gratuluję panu dobrego samopoczucia, zdaje się, że niewiele liznął pan ze św. Jana od Krzyża, po łebkach pan kartkował dzieła św. Teresy z Avila. Jeśli nie to w której komnacie pan teraz przebywa?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Grudnia 03, 2009, 18:02:39 pm
Czy to są pytania retoryczne?
Bo ja nie znam odpowiedzi.
Pan Hellsing odpowiedział-nieodpowiadając...

Za KNO:
Dlaczego "Jezus" z ikony wygląda, jakby nie miał oczu,
dlaczego jest odziany w czarne szaty i
dlaczego na trzymanej przez niego księdze widnieje odwrócona litera Omega? (http://breviarium.blogspot.com/2009/12/chrystus-nie-zyje.html)

Ten wpis na KNO to typowy przykład manipulacji informacją, ze strony autorów.
Brak podania źródła zdjęć oraz określenia miejsca jakie przedstawiają zdjęcia.
Co więcej słowa o odwróconej literze omega na okładce księgi z obrazu delkatnie rzecz ujmując: mijają się z prawdą :((((
Proponuje zmienić nazwę z Kroniki Novus Ordo na Kronika Radia Erewań ;)

Ktoś zna?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Grudnia 03, 2009, 18:40:33 pm
Czy to są pytania retoryczne?
Bo ja nie znam odpowiedzi.
Pan Hellsing odpowiedział-nieodpowiadając...

Za KNO:
Dlaczego "Jezus" z ikony wygląda, jakby nie miał oczu,
dlaczego jest odziany w czarne szaty i
dlaczego na trzymanej przez niego księdze widnieje odwrócona litera Omega? (http://breviarium.blogspot.com/2009/12/chrystus-nie-zyje.html)

Ten wpis na KNO to typowy przykład manipulacji informacją, ze strony autorów.
Brak podania źródła zdjęć oraz określenia miejsca jakie przedstawiają zdjęcia.
Co więcej słowa o odwróconej literze omega na okładce księgi z obrazu delkatnie rzecz ujmując: mijają się z prawdą :((((
Proponuje zmienić nazwę z Kroniki Novus Ordo na Kronika Radia Erewań ;)

Ktoś zna?

najpierw "kikony" teraz to...
jakby czarne okulary. Przerażające, że ten ruch ma takie poparcie s Kościele!!!!
Przypominają mi się słowa Ewangelii o ohydzie spustoszenia i myślę, że naprawdę mogą to być już czasy ostatetczne...
Proszę zostawić w spokoju Kronikę Novus Ordo - robi kawał dobrej roboty.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 03, 2009, 19:07:08 pm
Co panów tak przeraża?? Te rodziny wielodzietne, czy to, że wzbudzają na nowo życie religijne w zateizowanych parafiach zachodu??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 03, 2009, 19:08:06 pm
Nie wiem co to jest, ale czarna płachta na tabernakulum wygląda masakrycznie. I podobnie te oczy Dzieciątka. Nawet jeśli artysta miał w tym jakiś zamysł, to przepraszam, ale trzeba tak tworzyć, aby ktoś oprócz niego wiedział co to przedstawia, mógł się domyśleć. A takie cuś, to się w kościele nie wiesza
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Grudnia 03, 2009, 19:08:45 pm
Nie wal Pan głupa Panie hellsing. Pytanie było jasne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Grudnia 03, 2009, 19:12:24 pm
Co panów tak przeraża?? Te rodziny wielodzietne, czy to, że wzbudzają na nowo życie religijne w zateizowanych parafiach zachodu??

Nas przeraża jakiej to religii religijne życie wzbudza ta sekta. Bo napewno nie rzymsko-katolickiej.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 03, 2009, 19:22:28 pm

Nas przeraża jakiej to religii religijne życie wzbudza ta sekta. Bo napewno nie rzymsko-katolickiej.
A to ciekawe bo papieże i biskupi są odmiennego zdania w tej materii;) Chyba, ż ejak zwykle ich zdanie się nie liczy...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Grudnia 03, 2009, 19:52:05 pm
bo papieże i biskupi

Panowie maja w ogole cos od siebie do powiedzenia? Czy tylko te wdrukowane przez katechistow mantry?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kubaturus w Grudnia 03, 2009, 20:58:04 pm
Moja Żona stwierdziła, że te uszy, strój i oczy takie trochę hinduskie. Dla mnie satanistyczno-hinduskie. W ogóle na pierwszy rzut oka, miałem wrażenie, że szatka wygląda jak uniform satanokapłona.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Grudnia 03, 2009, 21:08:05 pm
Wyszło szydło z worka.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Grudnia 03, 2009, 22:30:08 pm
Ale ja pytam na poważnie,
czy ktoś rozumię tę symbolikę?
1. Czarna szata.
2. Zaczernione oczy (brak oczu?)
3. Odwrócona litera ω
4. take przykrycie tabernakulum


ad.2.
rozjaśniłem obrazek, Pan Jezus MA oczy są tylko  mocno zacienione
i sam obrazek ciemny (skan)
(http://skrzynia.files.wordpress.com/2009/12/kikona_powiekszenie_czb1.jpg)

a oto tradycyjne ikony:
(http://pu.i.wp.pl/?k=MTY3ODIyNjksNzYwOTQ1&f=jezus3.jpg)

(http://c.wrzuta.pl/wi13885/dab3cd1e002ccdcc4533c588/0/jezus%20ikona)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 03, 2009, 22:32:39 pm
To jest chore!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Grudnia 03, 2009, 22:52:51 pm
Nad czym się Państwo zastanawiają? Przecież to oczywiste!
To żadne "Dzieciątko Jezus"! Na pierwszy rzut oka widać, że to Neo z Matrixa! Okularki te same, i szatka podobna...
A jaką niby postać z filmu malować miałby twórca sekty nazywającej się prawie jak ta postać?

(http://1.bp.blogspot.com/_SYA86neiR8Q/Sxex0LvveWI/AAAAAAAACxU/tmFK1Qvxps0/s400/MAD001.JPG) (http://mk5t.files.wordpress.com/2009/03/matrix_neo.jpg?w=200&h=300)

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Grudnia 04, 2009, 09:37:51 am
To ma przedstawiać Mszę???

 W symbolice satanistycznej możemy spotkać literę "S", różnego rodzaju groty i strzały. Błyskawica, złamane S w grupach satanistycznych oznacza niszczyciela i przestawia moc szatana.


(http://images44.fotosik.pl/234/a1188f912f501598.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Odwrócone "S" u tego z lewej. W każdym wyrazie bardzo uwydatniona litera "S"


(http://images43.fotosik.pl/195/42312510f52ba84fmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)


Po tym malowidle już od jakiegoś czasu wiem, że Kiko wyznaje jakiś demonizm.

To też poraża demonizmem:

(http://images45.fotosik.pl/235/dd4fda12df441832med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Michał Barcikowski w Grudnia 04, 2009, 09:44:33 am

Nas przeraża jakiej to religii religijne życie wzbudza ta sekta. Bo napewno nie rzymsko-katolickiej.
A to ciekawe bo papieże i biskupi są odmiennego zdania w tej materii;) Chyba, ż ejak zwykle ich zdanie się nie liczy...

Zwłaszcza biskup Kraszewski, co?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Grudnia 04, 2009, 09:57:39 am
Porównaj oba linki i wyciągnij wnioski!!!


http://chomikuj.pl/joasmok/Galeria/ikony/Kiko+Arguello

http://www.piotrandryszczak.pl/cokryja.html



Chyba z 2 miechy temu to już pokazywałem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 04, 2009, 11:29:05 am
Panowi Kiko się chyba w główce przewróciło... Nie wiem, co on widzi fajnego w tych malowidłach. Mnie one do modlitwy nigdy by nie zachęciły.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Grudnia 04, 2009, 11:43:56 am
Nas przeraża jakiej to religii religijne życie wzbudza ta sekta. Bo napewno nie rzymsko-katolickiej.
A to ciekawe bo papieże i biskupi są odmiennego zdania w tej materii;) Chyba, ż ejak zwykle ich zdanie się nie liczy...

Papieże tolerują to zjawisko w ramach ogólnego dopustu Bożego wobec Kościoła w XX wieku. Na szczęście teraz mamy XXI wiek i zaczyna się wielkie sprzątanie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Grudnia 04, 2009, 11:48:11 am
Panowi Kiko się chyba w główce przewróciło... Nie wiem, co on widzi fajnego w tych malowidłach. Mnie one do modlitwy nigdy by nie zachęciły.

A mnie i owszem... o zmiłowanie Boskie i opamiętanie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Grudnia 04, 2009, 12:09:02 pm
Ostatnia Wiczerza wg Kiko:

(http://images37.fotosik.pl/230/fee2701dfcc1b480med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 04, 2009, 12:31:20 pm
Panie andy, a w takim sensie to mnie też do modlitwy pobudza. Ale tylko w takim.

Panie, Serpico, to wygląda jak jakieś diabły na sabacie albo ludzko-zwierzęce hybrydy a nie apostołowie i nasz Pan na Ostatniej Wieczerzy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Grudnia 04, 2009, 17:27:24 pm
Ostatnia Wiczerza wg Kiko...

Gość się powinien leczyć. Jeśli oczywiście nie pomoże mu solidny egzorcyzm.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 04, 2009, 22:03:09 pm
Ostatnia Wiczerza wg Kiko...

Gość się powinien leczyć. Jeśli oczywiście nie pomoże mu solidny egzorcyzm.
To samo można by w skrócie powiedzieć o panu...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 04, 2009, 23:56:04 pm
Satanista tak jest już zadufany w sobie, że sam się odkrywa. Może to już początek końca ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Grudnia 05, 2009, 08:50:59 am
Dla mnie te obrazki to fascynacja demonizmem w czystej postaci.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 05, 2009, 11:51:05 am
Dla mnie te obrazki to fascynacja demonizmem w czystej postaci.
Z powyższych wpisów owa fascynacja demonizmem wręcz bije!!Tyle tylko, że od panów krytykujących a nie od autora dzieła:)))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Grudnia 05, 2009, 11:58:02 am
hellsing to samo co o Kiko można powiedzieć o tobie i twoim nicku czyli śpiewające piekło.

hell-piekło  sing-śpiewać


Kto tobie nick wybierał? Chyba sam diabeł.

Apage satanas!!!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 05, 2009, 12:30:04 pm
dzieła
R.O.T.F.L.
Szpetota z piekła rodem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 05, 2009, 12:31:00 pm
Temat nicka brata Hellsinga był wyjaśniany na starym forum, ale pan tu nowy i może tego nie wiedzieć.
Co do obrazków to może ktoś się pokusi o sprawdzenie z którego roku pochodzą. W tym wątku http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,1458.0.html jest trochę aktualnej twórczości tego autora.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 05, 2009, 12:33:34 pm
Gdzie diabeł nie może, Kikosia pośle. Wszystko to chore i koślawe.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 05, 2009, 12:34:57 pm
Gdzie diabeł nie może, Kikosia pośle. Wszystko to chore i koślawe.

W lustro pan spojrzał?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 05, 2009, 12:39:01 pm
Gdzie diabeł nie może, Kikosia pośle. Wszystko to chore i koślawe.
W lustro pan spojrzał?
Wystawiano już łajno a pewna "artystka" przybiła genitalia do krzyża, więc czy może coś takiego zdziwić?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Grudnia 05, 2009, 12:54:15 pm
Następny anagram.

tkiller =   T + KILLER

"T"  to symbol krzyża chrześcijan.Krzyż wywodzi się od litery T (tau), w pierwotnych alfabetach zachodniosemickich zapisywanej jako X. Znany też jako krzyż egipski, crux commissa lub krzyż św. Antoniego. Dzisiaj używany powszechnie przez franciszkanów.


KILLER-zabójca



Zabójca krzyża czyli "nasz" tkiller.


Apage satanas!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Grudnia 05, 2009, 12:59:50 pm
Każdy kto studiuje bądź studiował historię sztuki odczyta symbolikę demoniczną z tych obrazów.
Na temat symboliki miałem wykłady w poprzednim semestrze i oglądając te dzieła korzystam z wiadomości które były na wykładach.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 05, 2009, 13:04:25 pm
To tak zawsze jest. Jak sługa ogoniastego się nadmie, to się tylko ośmieszy. Ciekawe, że ogoniasty tak marnie dba o swoje sługi za życia a o nagrodzie, jaką im po tamtej stronie gotuje, lepiej nie mówić. Módlmy się za nieszczęsnych. Amen.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 05, 2009, 13:14:40 pm
Każdy kto studiuje bądź studiował historię sztuki odczyta symbolikę demoniczną z tych obrazów.
Na temat symboliki miałem wykłady w poprzednim semestrze i oglądając te dzieła korzystam z wiadomości które były na wykładach.
Ja też miałem takowe wykłady i nie dostrzegam w tych obrazach nic zdrożnego a o gustach się nie dyskutuje:))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 05, 2009, 13:18:03 pm
To tak zawsze jest. Jak sługa ogoniastego się nadmie, to się tylko ośmieszy. Ciekawe, że ogoniasty tak marnie dba o swoje sługi za życia a o nagrodzie, jaką im po tamtej stronie gotuje, lepiej nie mówić. Módlmy się za nieszczęsnych. Amen.

Ku rozwadze z okazji adwentu polecam Wszystkim PT forumowiczom, szczególnie tym tak zajadle atakującym DN i z faryzeizmem w postach martwiących się o uczestników formacji wspólnot DN:

Cytuj
27 A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. 28 Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: "Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! 29 Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły". 30 Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! 31 Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?"
Łk 23
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 05, 2009, 13:23:06 pm
Następny anagram.

tkiller =   T + KILLER

"T"  to symbol krzyża chrześcijan.Krzyż wywodzi się od litery T (tau), w pierwotnych alfabetach zachodniosemickich zapisywanej jako X. Znany też jako krzyż egipski, crux commissa lub krzyż św. Antoniego. Dzisiaj używany powszechnie przez franciszkanów.


KILLER-zabójca



Zabójca krzyża czyli "nasz" tkiller.


Apage satanas!
Niech pan sobie daruje te wywody bo się tylko pan nimi ośmieszasz:(( Widać nie znasz pan Netu i nie wiesz, że nicki userów na forach bardzo często pochodzą z różnych dzieł współczesnej kultury. Smutne to i żenujące, gdy ignorant wypowiada się jako znawca :(((
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 05, 2009, 13:57:38 pm
Kilka linków z Chomika:
http://42.pl/u/1Ec2  - o żesz, dwójka!
http://42.pl/u/1Ec3 - nie po polsku (ani po łacinie)
No i kikony (cóż za uderzające podobieństwo!): http://chomikuj.pl/joasmok/Galeria/ikony/Kiko+Arguello

ogólnie: http://www.google.pl/search?q=neokatechumenat+site%3Achomikuj.pl
lub: http://www.google.pl/search?q=neokatechumenatu+site%3Achomikuj.pl


Kurka, cóż to za cudo? Wygląda jak trans... ja wiem, że pierwsi chrześcijanie mieli różne charyzmaty itd. i języki, ale mi się bardziej zdaje, że one doprowadziły do powstania chorału i śpiewu cerkiewnego itd, a nie czegoś takiego...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 05, 2009, 14:02:32 pm
Niemniej może to prawdziwe uzdrowienia... sama nie wiem... co Państwo o tym myślą? Kapłani dostali władzę uzdrawiania...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Grudnia 05, 2009, 14:27:22 pm
Szanowny Panie Hellsing. Symbolika kolorów. Widzę tam ciemną brudną żółć która w ikonach oznacza siarkę i piekło a także cudzołóstwo i zdradę. Występująca czerwień może oznaczać Ducha Świętego ale również pychę i ogień piekielny. A widzimy że nie jest to czysta czerwień. Widzimy tam dużo czerni a ten kolor oznacza: nicość, chaos, śmierć i otchłań.
 W ikonach kolor ma bardzo ważne znaczenie. A p. K. Arguello uważa się chyba za ikonopisa. Odczytanie symboliki ikony nie zależy od gustu odbiorcy gdyż tam wszystko jest raczej jasne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Grudnia 05, 2009, 14:50:21 pm
Dla mnie te obrazki to fascynacja demonizmem w czystej postaci.
Z powyższych wpisów owa fascynacja demonizmem wręcz bije!!Tyle tylko, że od panów krytykujących a nie od autora dzieła:)))

Pana zaślepienie jest przerażające. No ale cóż, jak wiadomo jedną z cech sekty jest pranie mózgu i bezkrytycyzm wobec guru...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 05, 2009, 15:55:17 pm
Niemniej może to prawdziwe uzdrowienia... sama nie wiem... co Państwo o tym myślą? Kapłani dostali władzę uzdrawiania ...
Problem w tym, że nie próbują nawet prosić kompetentnych przedstawicieli Kościoła o uznanie tych "uzdrowień" więc możemy mieć słuszne podejrzenia co do źródła owej "uzdrawiającej mocy".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 05, 2009, 16:08:37 pm
Łk 23
Przypominam, że zakaz amatorskiej interpretacji Pisma Świętego nie został cofnięty. Ten rodzaj nieposłuszeństwa w waszym wydaniu jest kolejnym dowodem protestanckiej proweniencji kikokarmenatu. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 05, 2009, 16:20:45 pm

 ...W ikonach kolor ma bardzo ważne znaczenie. A p. K. Arguello uważa się chyba za ikonopisa...

Uważa pan że obrazy z tamtego okresu mają coś wspólnego z ikonostasem? Moim zdaniem NIC.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Grudnia 05, 2009, 16:25:11 pm
Z jakiego okresu?
Co ma ikonostas do twórczości p. Kiko? Ja tylko odniosłem się do symboliki kolorów która dla ikon jest jasna.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 05, 2009, 16:45:21 pm
Z jakiego okresu?
Co ma ikonostas do twórczości p. Kiko? Ja tylko odniosłem się do symboliki kolorów która dla ikon jest jasna.


Więc panu tłumaczę ze te obrazki nie mają wspólnego NiC z ikonami. Nie wiem dlaczego przykłada pan do nich miarę symboliki ikon?
Może pan jwk się wykaże swoją "ekspercką wiedzą" na tema DN i Kiko i powie panu z dokładnością do 5 lat z jakich lat są te obrazy. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 05, 2009, 16:54:36 pm
... obrazy z tamtego okresu ... 
Ale się nadęło! ... "obrazy z tamtego okresu" ..., to brzmi!!! (pustką duchową)!!!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 05, 2009, 20:35:08 pm
O symbolice prawdziwej chrześcijańskiej ikony tutaj: http://www.grekat.stalwol.pl/wlodz.html 
Cytuj
Łatwo zauważyć, że Dzieciątko nie jest niemowlęciem. Jest mądrym człowiekiem, ubranym w szatę, jaką noszą dorośli. Co więcej, jego rozjaśniona twarz i złota szata wskazują, że ten mądry człowiek jest prawdziwie Słowem Boga, pełnym majestatu i wspaniałości. Jest Słowem, które stało się Ciałem, Panem wszystkich wieków, źródłem mądrości, Alfą i Omegą stworzenia, Chwałą Boga. Wszystko w Dzieciątku i wokół niego jest światłem. W tym Dzieciątku nie ma ciemności. Jest to, według słów Soboru w Nicei: „Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego".

No właśnie... a nie czarna szata i czarne wypalone oczy...

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Grudnia 05, 2009, 22:53:19 pm
I wszystko jest jasne.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 06, 2009, 14:29:08 pm

Pana zaślepienie jest przerażające. No ale cóż, jak wiadomo jedną z cech sekty jest pranie mózgu i bezkrytycyzm wobec guru...
Mnie zaś przeraża panująca tutaj maniera wiedzenia wszystkiego lepiej i znania się na wszystkim, nie kończyłem ASP ani Historii Sztuki, nie jestem ekspertem od sztuki a szczególnie malarstwa współczesnego. Natomiast jak każdy człowiek mam własny gust i spokojnie mogę powiedzieć iż nie wszystkie obrazy Kiko mi się podobają:))
Więc za przeproszeniem walisz pan brednie:))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 06, 2009, 14:34:48 pm
Łk 23
Przypominam, że zakaz amatorskiej interpretacji Pisma Świętego nie został cofnięty. Ten rodzaj nieposłuszeństwa w waszym wydaniu jest kolejnym dowodem protestanckiej proweniencji kikokarmenatu. 
A zakaz druku Pisma Świętego w językach narodowych też??? I gdzie masz pan interpretację w moim wydaniu??? Ja się nie wypowiadam w imieniu DN, więc nie wiem do czego pan pije?? Chyba, że pana bzdury i brednie należy traktować in extenso jako wypowiedzi całego środowiska Tradycji?? I stąd swoją miarą odmierza pan innych??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 06, 2009, 15:03:00 pm
Więc za przeproszeniem walisz pan brednie:))

Ja się nie wypowiadam w imieniu DN, więc nie wiem ...

Ks. Edward chyba zmodyfikuje swoje powiedzonko na "Wraca jak hellsing do swoich wymiotów".


Panie Hellsing - mam przypomnieć jak niejaki pan Gennari wił się i skręcał łżąc w sprawie listu kard Arinze?
Nie za bardzo rozumiem co to ma do tematu??
A to już pan tak ma. Inaczej nie byłby pan w kiko-sekcie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Grudnia 06, 2009, 16:19:10 pm
A czy któs mógłby zająć się  "muzyką" Kikosia. Podobno tam tyż elementy demoniczne?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 06, 2009, 16:46:23 pm
A czy któs mógłby zająć się  "muzyką" Kikosia. Podobno tam tyż elementy demoniczne?


Może powołamy jakąś komisję "niezależnych ekspertów" a może wystarczą domorośli eksperci?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 06, 2009, 17:18:33 pm
Panie tkiller nie trzeba zadnej komisji, bo wyrok juz wydano ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 06, 2009, 17:29:41 pm
Panie tkiller nie trzeba zadnej komisji, bo wyrok juz wydano ;) 
Panie JGP, nie trzeba żadnego wyroku, jaki koń jest, każdy widzi  :o.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 06, 2009, 18:03:54 pm
Spoko, mnie to ganz egal ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 06, 2009, 18:25:24 pm
Panie tkiller nie trzeba zadnej komisji, bo wyrok juz wydano ;) 
Panie JGP, nie trzeba żadnego wyroku, jaki koń jest, każdy widzi  :o.

Z panem to rożnie patrzy pan an koło a widzi elipsę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 07, 2009, 06:54:32 am
Z panem to rożnie patrzy pan an koło a widzi elipsę. 
Alzheimer, czy tylko swojska skleroza was gnębi? Z tą elipsą to już dopiero co było.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 07, 2009, 10:56:49 am
Z panem to rożnie patrzy pan an koło a widzi elipsę.
Panie TKiller - każde koło (a raczej każdy okrąg...)  jest elipsą. Dość szczególną, ale elipsą...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 07, 2009, 12:15:37 pm
Z panem to rożnie patrzy pan an koło a widzi elipsę.
Panie TKiller - każde koło (a raczej każdy okrąg...)  jest elipsą. Dość szczególną, ale elipsą...

I w związku z tym gdy patrzy pan na koło to myśli pan to szczególna elipsaoraz mówi elipsa?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 07, 2009, 13:02:16 pm
I w związku z tym gdy patrzy pan na koło to myśli pan to szczególna elipsa oraz mówi elipsa?
I w związku z tym będąc w kikokarmenacie patrzy na te wasze żydowskie obrządki myśli pan to jest szczególny przypadek katolicyzmu oraz mówi to jest katolickie?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 07, 2009, 13:52:10 pm
Mnie rozwalił cytat z ks. Skotnickiego, że neo uważa, że Msza jest zwyczajną Paschą żydowską i że Jezus nic nie dodał do niej nowego!!!! :o cooo??? może ktoś z forumowych neokatechumenów to wyjaśni... chyba, że naprawdę tak wierzycie, no to sorrki, chyba nie Kościół Jezusa Chrystusa... jak wierzycie- pytam?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Grudnia 07, 2009, 16:25:07 pm
(...)  Są tu tylko gośćm,i a srają w pokoju gościnnym na dywan i jeszcze mówią, że nie śmierdzi.
Panie, przysłowie mówi, że własnego smrodu się nie czuje  :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Grudnia 07, 2009, 16:31:09 pm
krzyzobójca(tkiler) i piekłośpiew(hellsing)..

Dobre, dobre... :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Grudnia 07, 2009, 17:15:28 pm
(Oclono i ocenzurowano cytat
JP 7)

Sęk w tym, że WSZYSCY jesteśmy tutaj gośćmi.
I czy "taki osobnik" , jak pan Serpico uważa, że tym wyrażeniem wniósł swój (kałowy) koloryt do forumowego słownictwa?

Z powitania
Cytuj
... na naszym forum ... funkcjonuje specyficzne forumowe słownictwo ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 07, 2009, 21:04:05 pm
Dziękuję panu moderatorowi  jp7  za szybką i sprawną reakcję, to przywraca mi wiarę w możliwość zachowania odpowiedniego poziomu kultury dyskusji na tym forum:))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 07, 2009, 21:08:01 pm
Mnie rozwalił cytat z ks. Skotnickiego, że neo uważa, że Msza jest zwyczajną Paschą żydowską i że Jezus nic nie dodał do niej nowego!!!! :o cooo??? może ktoś z forumowych neokatechumenów to wyjaśni... chyba, że naprawdę tak wierzycie, no to sorrki, chyba nie Kościół Jezusa Chrystusa... jak wierzycie- pytam?

Poda pan cytat to się ustosunkuję. Mnie osobiście obowiązuje KKK.

Zastanawia mnie bytność takich osobników jak  krzyzobójca(tkiler)

Daruje sobie pan tą manipulacją interpretację mojego nicka.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 07, 2009, 22:19:46 pm
Mnie rozwalił cytat z ks. Skotnickiego, że neo uważa, że Msza jest zwyczajną Paschą żydowską i że Jezus nic nie dodał do niej nowego!!!! :o cooo??? może ktoś z forumowych neokatechumenów to wyjaśni... chyba, że naprawdę tak wierzycie, no to sorrki, chyba nie Kościół Jezusa Chrystusa... jak wierzycie- pytam?
Ich tak uczą ale na razie nie wolno im tego potwierdzić, bo ludziska są nieprzygotowane ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 07, 2009, 23:17:00 pm
Mnie rozwalił cytat z ks. Skotnickiego, że neo uważa, że Msza jest zwyczajną Paschą żydowską i że Jezus nic nie dodał do niej nowego!!!! :o cooo??? może ktoś z forumowych neokatechumenów to wyjaśni... chyba, że naprawdę tak wierzycie, no to sorrki, chyba nie Kościół Jezusa Chrystusa... jak wierzycie- pytam?
Ich tak uczą ale na razie nie wolno im tego potwierdzić, bo ludziska są nieprzygotowane ...

Pana tak ktoś uczył?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 08, 2009, 13:55:56 pm
Nie wiem, Panie tkiller, nie znam neokatechumenatu, pytam jak wierzycie? Umie Pan zdefiniować Eucharystię własnymi słowami? Jak ją Pan rozumie? Powiem, że znam jednego księdza związanego z neo, z tego powodu, że w Niemczech w parafii, gdzie są neo zastępuje proboszcza w każde wakacje. Jest raczej ortodoksyjny, przeciwny związkom homo i takie tam, jak z nimi sprawuje Mszę, nie wiem, kiedyś popytam. W rozmowie ze mną, gdy jeszcze byłam gorliwą lefebrożerczynią ;), bronił lefebrystów, nawet się ze mną pokłócił. Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni ;) Niech Pan powie, Panie tkiller, jak Pan wierzy?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Grudnia 10, 2009, 11:41:04 am
fragment ciekawej książki "Za wschodnią granicą 1917-1993" , która napisana jest w formie rozmowy dwóch księży ks. Romana Dzwonkowskiego SAC i ks. Jana Pałygi SAC

"Neokatechumenat pomija dotychczasową kulturę religijną jako coś niższego i tworzy nową, zupełnie specyficzną, elitarną i często bardzo kontrowersyjną. Dlatego ludzie, którzy w najgorszych czasach zachowali wiarę i dzięki którym tamta parafia powstała, zostali odepchnięci przez jednostronność duszpasterstwa w nowym stylu. On ich zszokował i zgorszył. Wynajmowali autobus i w niedzielę jechali daleko, by móc być na Mszy św., która jest im znana i bliska, gdzie mogą śpiewać znane im pieśni i modlić się jak dotychczas"

W wolnej chwili podam jeszcze w oddzielnym wątku cytaty z tej publikacji odnoszące się do sytuacji Tradycji Katolickiej dzisiaj. Książkę polecam gdyż jest w niej również dużo innych ciekawych tematów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 10, 2009, 18:50:13 pm
Czemu Pan tkiller nie odpowiedział na zadane pytanie?  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 10, 2009, 19:35:03 pm
Jak już mnie pani wywołała do tablicy.

Nie wiem, Panie tkiller, nie znam neokatechumenatu, pytam jak wierzycie? Umie Pan zdefiniować Eucharystię własnymi słowami?

A po co mi własne słowa do tego, od definicji mam KKK.

Jest raczej ortodoksyjny, przeciwny związkom homo i takie tam... Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni ;)

To nie żadna jaskółka tylko naturalna i programowa postawa w DN.

Niech Pan powie, Panie tkiller, jak Pan wierzy?

Credo mam tu pani wkleić?


Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 10, 2009, 19:36:46 pm
W credo nie ma nic o Eucharystii... pytam jak Pan wierzy, czym jest Eucharystia?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 10, 2009, 19:59:33 pm
KKK 1122 nn
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 10, 2009, 22:30:59 pm
KKK 1122 nn
No ale w "katechezach" kikokarmenatu jest coś innego ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 10, 2009, 22:54:24 pm
KKK 1122 nn
No ale w "katechezach" kikokarmenatu jest coś innego ...

Po pierwsze nie zauważyłem <może nie uważnie słuchałem>
Po drugie jakie to ma znaczenie mnie obowiązuje aktualny  KKK.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 11, 2009, 07:48:52 am
KKK 1122 nn
No ale w "katechezach" kikokarmenatu jest coś innego ...
Po pierwsze nie zauważyłem <może nie uważnie słuchałem>
Po drugie jakie to ma znaczenie mnie obowiązuje aktualny  KKK.
Między ustami a brzegiem pucharu ... między obowiązywaniem a stosowaniem się  do ...  między słuchaniem a przyznaniem się do przyjętych treści ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Grudnia 12, 2009, 10:02:04 am
KKK 1122 nn
No ale w "katechezach" kikokarmenatu jest coś innego ...

WYCIĄG Z "KATECHEZ" Kikosia i Carmen


(http://images46.fotosik.pl/158/32d97d4388e46fe3med.jpg) (http://www.fotosik.pl)


(http://images49.fotosik.pl/209/f7fec96cbc9e192emed.jpg) (http://www.fotosik.pl)





i "msza" neońska


http://www.youtube.com/watch?v=HpMKzNm7y24&feature=related







Apage satanas!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 12, 2009, 16:29:08 pm
Jeszcze raz powtarzam, nie istnieje taki twór jak Msza neońska !!!
A wyciąganie kserówek sprzed 20-30 lat zawierających czyjeś nieudolne tłumaczenia, jest po prostu nieuczciwością intelektualną, bo nie jest to żaden oficjalny dokument.
We wspólnotach DN z założenia i w praktyce, nie głosi się nic innego jak to i tylko to co głosi Święta Matka Kościół, jeśli gdzieś, ktoś głosi inaczej to robi to na swój własny rachunek a nie jako przedstawiciel wspólnot DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Grudnia 12, 2009, 16:48:25 pm
Jeszcze raz powtarzam, nie istnieje taki twór jak Msza neońska !!!
A wyciąganie kserówek sprzed 20-30 lat zawierających czyjeś nieudolne tłumaczenia, jest po prostu nieuczciwością intelektualną, bo nie jest to żaden oficjalny dokument.
We wspólnotach DN z założenia i w praktyce, nie głosi się nic innego jak to i tylko to co głosi Święta Matka Kościół, jeśli gdzieś, ktoś głosi inaczej to robi to na swój własny rachunek a nie jako przedstawiciel wspólnot DN.

Czym sa zatem katechezy neokatechumenalne? Na czym sa oparte? Na oficjalnym dokumencie, "kserowkach", wiedzy teologicznej katechisty czy tez po kolei katechista opowiada kolejne rozdzialy KKK ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 12, 2009, 16:55:32 pm
Jeszcze raz powtarzam, nie istnieje taki twór jak Msza neońska !!!
Słusznie nazwał pan to "tworem", można by jeszcze nazwać to "potworkiem posoborza" ale z listu Kardynała Arinse widać, że nawet w tej wersji dopuszczonej przez Watykan są odmienności, więc chyba nie chcesz pan jawnie podważać autorytetu Stolicy Apostolskiej. Że to robicie cichaczem i za plecami to już inna sprawa.

A wyciąganie kserówek sprzed 20-30 lat zawierających czyjeś nieudolne tłumaczenia, jest po prostu nieuczciwością intelektualną, bo nie jest to żaden oficjalny dokument. We wspólnotach DN z założenia i w praktyce, nie głosi się nic innego jak to i tylko to co głosi Święta Matka Kościół, jeśli gdzieś, ktoś głosi inaczej to robi to na swój własny rachunek a nie jako przedstawiciel wspólnot DN.
I co pan ludziom ciemnotę wciskasz. Takie poglądy jak na owych "kserówkach" spotkałem wśród kikokarmeniaków już ćwierć wieku temu. Więc nie łżyj pan pan tak bezczelnie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 12, 2009, 18:06:47 pm


Czym sa zatem katechezy neokatechumenalne? Na czym sa oparte? Na oficjalnym dokumencie, "kserowkach", wiedzy teologicznej katechisty czy tez po kolei katechista opowiada kolejne rozdzialy KKK ?

To ma pan o katechezach początkowych w Statucie DN zatwierdzonym przez Stolice Apostolską

Rozdział II
Katechezy początkowe
Art. 9
[Kerygmat i celebracje]
Neokatechumenat rozpoczyna się w parafii – na zaproszenie
Proboszcza – katechezami kerygmatycznymi , zwanymi
katechezami początkowymi, zawartymi w Liniach Orientacyjnych
dla Ekip Katechistów. Odbywają się one przez dwa miesiące podczas piętnastu spotkań wieczornych i kończą trzydniową
ą konweniencją. Aby doświadczyć Trójnogu: Słowa, Liturgii
i Wspólnoty, na których opiera się życie chrześcijańskie...



Takie poglądy jak na owych "kserówkach" spotkałem wśród kikokarmeniaków już ćwierć wieku temu[/b].

Był pan na wywiadzie z wiadomych służb i coś się panu przesłyszało? Jak pan może jeszcze nie zważył po liście kardynała Arinse nastąpiło zatwierdzenie Statutu DN. Rzekoma "odmienność" nie była przeszkodą w zatwierdzeniu i wyjaśnieniu sytuacji kanonicznej DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Grudnia 12, 2009, 18:10:12 pm
A gdzie sa opublikowane te "Linie Orientacyjne dla Ekip Katechistow"? To nie sa te przytaczane wczesniej kserowki ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 12, 2009, 18:20:14 pm
A gdzie sa opublikowane te "Linie Orientacyjne dla Ekip Katechistow"? To nie sa te przytaczane wczesniej kserowki ?
Na 100 % nie są. Szczerze to nie wiem. Jednak jak zostało to wpisane do statutu który jest dokumentem Kościelnym, to  Papieska Rada do Spraw Świeckich powinna to wiedzieć.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Grudnia 12, 2009, 18:24:47 pm
No to jak w końcu - "na 100% nie są" czy "szczerze to nie wiem" ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 12, 2009, 18:28:35 pm
No to jak w końcu - "na 100% nie są" czy "szczerze to nie wiem" ?
Na 100 % to te kserówki nie są "liniami". A szczerze to nie wiem gdzie są publikowane.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Grudnia 12, 2009, 18:35:19 pm
No to jak w końcu - "na 100% nie są" czy "szczerze to nie wiem" ?
Na 100 % to te kserówki nie są "liniami". A szczerze to nie wiem gdzie są publikowane.

To skad ma Pan pewnosc, ze te kserowki nie sa tymi "liniami" skoro nie widzial Pan oryginalu tych "linii" ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 12, 2009, 18:45:54 pm


To skad ma Pan pewnosc, ze te kserowki nie sa tymi "liniami" skoro nie widzial Pan oryginalu tych "linii" ?

Oryginału nie widziałem, ale widziałem kilka nowych egzemplarzy. Widziałem takie z okładką i na pierwszej stronie było napisane "linie..."
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Grudnia 12, 2009, 18:53:48 pm
To dlaczego Pan nie wie, gdzie są publikowane, skoro widział Pan nowe i z okładką w dodatku ? Normalny człowiek by się zainteresował chyba.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: KAIBJDMB w Grudnia 12, 2009, 21:04:01 pm
Cóż, neokatechumenat jest jak SEKTA, że pozwolę sobie zacytować temat wątku z poprzedniej wersji forum  ;D

to tradycjonaliści działają jak sekta.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 12, 2009, 21:21:37 pm
to tradycjonaliści działają jak sekta.
Sęk w tym, że tradycjonalizm to cała masa ludzi indywidualnie dążących do podobnych celów. Tu nie ma przestrzeni na "działanie jak sekta". Zaś DN jest dosyć scentralizowaną organizacją.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Grudnia 12, 2009, 21:31:03 pm
to tradycjonaliści działają jak sekta.
Sęk w tym, że tradycjonalizm to cała masa ludzi indywidualnie dążących do podobnych celów. Tu nie ma przestrzeni na "działanie jak sekta". Zaś DN jest dosyć scentralizowaną organizacją.

I teraz na takie dictum pan KAIBJGTYHRDSCM i tak dalej, myśli zbiera. Co by tu rzec? Co by tu rzec? A czas leci.  :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Grudnia 12, 2009, 21:35:30 pm
Właśnie... Na odpowiedź poczekamy pewnie kolejne 10 miesięcy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: KAIBJDMB w Grudnia 12, 2009, 21:59:34 pm
a no co mam niby odpowiadać?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Grudnia 12, 2009, 22:00:44 pm
Ja zaś wykażę się refleksem superszachisty i nawiązując po ponad 1600 wpisach do tytułu wątku, zapytam:

1. Kto dziedziczy po kim? Czy z tytułu linkowanego artykułu należy się domyślać, że ktoś zmarły zostawił całemu Kościołowi Neokatechumenat w testamencie?

2. Czy Kościół nie mógłby się zrzec tego zapisu, podobnie jak to jest w prawie spadkowym? Na czyją rzecz mógłby/powinien się zrzec tego dziedzictwa?

Wiem, że może pojechałem trochę japolanem (piszę to z całym należnym szacunkiem dla pierwowzoru), ale nie mogłem się powstrzymać...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: ereandel w Grudnia 12, 2009, 22:02:39 pm
No to czekajcie, a ja w międzyczasie coś powiem ;)

Znam pewną rodzinę z czwórką dzieci, która jest w neokatechumenacie. Całkiem spokojni ludzie, można z nimi porozmawiać. Modlą się brewiarzem, czytają Pismo Święte i tylko ten neokatechumenat można im zarzucić. Nie wiem co zrobić w ich sprawie - przekonywać, że są w neońskiej sekcie? Niby przyzwalanie na grzech jest także grzechem. Odpowiadajcie, bardzo was proszę.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 12, 2009, 22:11:38 pm
Znam pewną rodzinę z czwórką dzieci, która jest w neokatechumenacie. Całkiem spokojni ludzie, można z nimi porozmawiać. Modlą się brewiarzem, czytają Pismo Święte i tylko ten neokatechumenat można im zarzucić. Nie wiem co zrobić w ich sprawie - przekonywać, że są w neońskiej sekcie? Niby przyzwalanie na grzech jest także grzechem. Odpowiadajcie, bardzo was proszę.
Zależy na którym są etapie. (jak na późniejszym - a skoro modlą się brewiarzem, to tak jest - krytyki DN nie tylko nie przyjmą, ale zaczną Pana traktować jako wroga wiary...). Można się pocieszać, że dzisiejsza DN różni się dość istotnie od tej sprzed zaledwie paru lat...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: ereandel w Grudnia 12, 2009, 22:16:59 pm
Można się pocieszać, że dzisiejsza DN różni się dość istotnie od tej sprzed zaledwie paru lat...

Co ma Pan na myśli? Pytam z czystej ciekawości.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 12, 2009, 22:41:03 pm
Takie poglądy jak na owych "kserówkach" spotkałem wśród kikokarmeniaków już ćwierć wieku temu.

Był pan na wywiadzie z wiadomych służb i coś się panu przesłyszało?


Powracam do prośby kierowanej do szanownej moderacji o usunięcie tego osobnika z forum za notoryczne obrażanie mnie w sytuacjach gdy brakuje mu argumentów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Grudnia 13, 2009, 15:47:57 pm


To skad ma Pan pewnosc, ze te kserowki nie sa tymi "liniami" skoro nie widzial Pan oryginalu tych "linii" ?

Oryginału nie widziałem, ale widziałem kilka nowych egzemplarzy. Widziałem takie z okładką i na pierwszej stronie było napisane "linie..."

Mam pomysl!

Niech Pan zalatwi jeden egzemplarz i wysle do KNO. Ja to sfinansuje.

Udowodni Pan, ze nie ma tam herezji (przeciez jesli to nowka to na pewno byla dopracowana pod  katem ortodoksji). Na pewno mucha nie siada pod tym wzgledem. I do tego udowodni Pan, ze Droga nie ma przed nikim tajemnic. Dextimusowi szczena opadnie! I zamknie Pan wiele watkow krytykujacych nieortodoksje Drogi.



Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 13, 2009, 15:58:51 pm
Co ma Pan na myśli? Pytam z czystej ciekawości.
Chociażby (z bólem) zmienioną liturgię. Zmienione nauczanie. Itp.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Grudnia 13, 2009, 16:01:31 pm
Pan Panie Jarod wierzy w to że oni to upublicznią?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Grudnia 13, 2009, 16:05:55 pm
Mam pomysl!

DN ma inny pomysl: "zapraszamy na katechezy wstepne".

Nb. pan tkiller widac przeszedl juz wszystkie etapy, a moze nawet samym katechista jest, skoro ma wglad w cos, czego tajnposc od lat uzasadnia sie tym, ze uczniom klasy I nie nalezy zdradzac programu w klasie VIII.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Grudnia 13, 2009, 16:09:32 pm
Mam pomysl!

DN ma inny pomysl: "zapraszamy na katechezy wstepne".

Nb. pan tkiller widac przeszedl juz wszystkie etapy, a moze nawet samym katechista jest, skoro ma wglad w cos, czego tajnposc od lat uzasadnia sie tym, ze uczniom klasy I nie nalezy zdradzac programu w klasie VIII.
Nie, to bylo kiedys. Teraz ma byc wszytsko jawne i uzgodnione z Watykanem. Prawda Panowie Neoni?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 13, 2009, 16:16:13 pm
Kiedyś w tym wątku było chyba o tych czarnych neokatechmenalnych zasłonkach na tabernakulum. A niedawno znalazłam takową na zdjęciu z Mszy trydenckiej. Potraficie to wytłumaczyć? http://1.bp.blogspot.com/_Nsr8_34L1oo/SxxNGMRW0zI/AAAAAAAABqA/2OogWk62EWo/s1600-h/vegt.jpg
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: ereandel w Grudnia 13, 2009, 16:21:02 pm
Hm... Zdecydowanie nie powinno się używać na tabernakulum czarnego konopeum. Było to napisane w "Wykładzie liturgii" abp Nowowiejskiego. Ale co to jest jeden ksiądz na jednej mszy trydenckiej przy prawie wszystkich kaplicach neokatechumenatu?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 13, 2009, 17:09:43 pm


Mam pomysl!

Niech Pan zalatwi jeden egzemplarz i wysle do KNO. Ja to sfinansuje.

Udowodni Pan, ze nie ma tam herezji (przeciez jesli to nowka to na pewno byla dopracowana pod  katem ortodoksji). Na pewno mucha nie siada pod tym wzgledem. I do tego udowodni Pan, ze Droga nie ma przed nikim tajemnic. Dextimusowi szczena opadnie! I zamknie Pan wiele watkow krytykujacych nieortodoksje Drogi.



Na początek sugeruję zakup samego statutu, zaoszczędzi mi to odpowiedzi na 75  % pytań i zmyślonych zarzutów na tym forum. Co do "lini..." to po prostu nie widzę żadnego sensu tego zdobywania i wysyłania. Ciekawi mnie to co antyk wydał jako katechezy DN? Jakby zamieścił pan scan z tego to bym mógł się ustosunkować czy to jest autentyczny wydruk katechez. Ponadto popieram pomysł pani M/S i także zapraszam na katechezy.Z tego co wiem "linie..." są w trakcie uzgodnień z Watykanem. Katechezy wstępne z tego co wiem maja już ten etap za sobą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Grudnia 13, 2009, 17:13:39 pm
To niech Pan Panie Tkiller nie kupuję t.zw. "linii". Tylko gdzie można kupić? Pan Jarod może sam kupi żeby Pana nie fatygować. Chyba że to nadal ściśle tajne?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 13, 2009, 17:31:50 pm
To niech Pan Panie Tkiller nie kupuję t.zw. "linii". Tylko gdzie można kupić? Pan Jarod może sam kupi żeby Pana nie fatygować. Chyba że to nadal ściśle tajne?

Ja jej nie kupowałem, więc nie odpowiem panu na to pytanie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 13, 2009, 18:19:36 pm
Jakby nie patrzeć, to np. zeszyty do rekolekcji oazowych można kupić w każdej tzw. diakoni słowa ;) Powinny być też materiały neokatechumenatu dostępne do kupienia. Po co to ukrywać, skoro się nie ma nic do ukrycia?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Grudnia 13, 2009, 18:40:55 pm
Jakby nie patrzeć, to np. zeszyty do rekolekcji oazowych można kupić w każdej tzw. diakoni słowa ;) Powinny być też materiały neokatechumenatu dostępne do kupienia. Po co to ukrywać, skoro się nie ma nic do ukrycia?
Nie sadze, zeby byl sens dyskusji z Panami z DN. Jesli w ogole sa Panami z DN.
Od poczatku dyskusji nie uzyskalem z ich komentarzy zadnej rzeczowej informacji.
Bicie piany naprawde nie ma sensu.

DLa mnie DN jest nienormalne. Moze w kosciele posoborowym jest czyms pozadanym, ale w Kościele jest zjawiskiem niewaznym, jest wypaczeniem, wynikiem zabawy goscia o olbrzymim ego w sytuacji, gdy biskupi sa ubezwlasnowolnieni i juz chyba nie wierzacy w Boga.

To tak jak w instytucji, ktora pracuje tylko dla samej siebie. Tworzy sie etaty, prowadzi badania, ktore nikomu nie sa potrzebne. Byle cos sie dzialo.
Podobnie wyglada sytuacja z tzw. "milosnikami tradycji". Sami nie wiedza po co uczestnicza w Mszy Świętej. Zero konsekwencji. Jesli nastepny papież zabroni, to potulnie poloza uszy po sobie i zapomna, ze istnieje Msza Święta i cos wiecej niz kosciol posoborowy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 13, 2009, 18:48:59 pm

Podobnie wyglada sytuacja z tzw. "milosnikami tradycji". Sami nie wiedza po co uczestnicza w Mszy Świętej. Zero konsekwencji. Jesli nastepny papież zabroni, to potulnie poloza uszy po sobie i zapomna, ze istnieje Msza Święta i cos wiecej niz kosciol posoborowy.

Po pierwsze niech Pan tak kategorycznie nie ocenia. Człowiek dojrzewa. Dziś przyjdzie, bo chorał fajny, jutro pozna tradycyjną naukę na temat ekumenizmu ;) Po drugie ufajmy Bogu, że następny Papież nie zabroni, bo jest Quo primum, więc zabronić nie może, a po drugie nie wysyłajmy naszego Benedykta do grobu, tylko lepiej zmówmy za niego dziesiątek różańca.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 13, 2009, 18:53:52 pm
Podobnie wyglada sytuacja z tzw. "milosnikami tradycji". Sami nie wiedza po co uczestnicza w Mszy Świętej. Zero konsekwencji. Jesli nastepny papież zabroni, to potulnie poloza uszy po sobie i zapomna, ze istnieje Msza Święta i cos wiecej niz kosciol posoborowy.


Tak, a to niby czemu? Bo pan Kalebasiak tak powiedzial?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Grudnia 13, 2009, 19:09:42 pm
Takie poglądy ...
Był pan na ...?
Powracam do prośby kierowanej do szanownej moderacji o usunięcie tego osobnika z forum za notoryczne obrażanie mnie w sytuacjach gdy brakuje mu argumentów.

Zwracam się z prośbą do Moderatorów: jeżeli będziecie wyrzucać pana Hellsing'a to wraz z nim "tego osobnika" 'jwk' za jego slownictwo i wyrażanie sie niegodne katolickiego forum.
:/
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Grudnia 13, 2009, 20:16:38 pm
Chyba powyższe wpisy dotyczyły pana tkillera, ale miło mi , że ktoś się ujął za moją osobą;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Grudnia 13, 2009, 20:42:09 pm
Co do "lini..." to po prostu nie widzę żadnego sensu tego zdobywania i wysyłania.
Rozczarowal mnie Pan. Myslalem, ze za jednym zamachem pokaze Pan ortodoskje Drogi oraz udowodni ze od czasow zatwierdzenia statutow nic juz nie jest tajne. Skoro widzial Pan jakies nowe wydawnictwo to za pewne jest w szerokiej dystrybucji. Osoba tak gleboko zwiazana z Droga jak Pan na pewno bez problemu by to zdobyla.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Grudnia 13, 2009, 20:50:27 pm
Podobnie wyglada sytuacja z tzw. "milosnikami tradycji". Sami nie wiedza po co uczestnicza w Mszy Świętej. Zero konsekwencji. Jesli nastepny papież zabroni, to potulnie poloza uszy po sobie i zapomna, ze istnieje Msza Święta i cos wiecej niz kosciol posoborowy.


Tak, a to niby czemu? Bo pan Kalebasiak tak powiedzial?

A co Pan zrobi, gdy nastepny papiez zabroni?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 13, 2009, 21:44:35 pm
Nie wiem, nie lubie gdybologii i mysle ze nie zabroni.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Grudnia 13, 2009, 22:24:06 pm
Wie pan kot bedzie nastepnym papiezem ? Jeden juz zabronil.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 13, 2009, 22:27:21 pm
Ale co mi panowie tu wymyslaja, czemu mialby zabronic? Zeby zrobic przyjemnosc FSSPX ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Grudnia 13, 2009, 23:00:15 pm
A czemu poprzedni zabronil ? Moze bedzie tak, ze nastepny potepi "benedyktynski nawias" i zwola Sobor Watykanski III ? Wiecej jest przeslanek do takiego scenariusza niz do "powrotu do Tradycji".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 13, 2009, 23:07:23 pm
Wizje apokaliptyczne, maja to do siebie, ze rzadko sie sprawdzaja. Wiem, ze wielu w FSSPX ucieszylaby taka wizja (cos w rodzaj "a nie mowilem"), ale nie sadze by mialo sie stac tak jak pan mowi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Grudnia 13, 2009, 23:19:31 pm
Na pana miejscu zmienilbym "wiem" na "przypuszczam" albo napisal bardziej konkretnie. Nie spotkalem jeszcze zadnego ksiedza z FSSPX, ktory zyczyl by sobie dalszego trwania kryzysu.
A wizje nie sa apokaliptyczne, ale realistyczne. Wystarczy popatrzec na rozklad sil w Kurii albo w swietym kolegium.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Murka w Grudnia 13, 2009, 23:21:18 pm
Wiem, ze wielu w FSSPX ucieszylaby taka wizja (cos w rodzaj "a nie mowilem")

A wiec jednak nic Pan nie wie ani o PX, ani generalnie o tradycjonalizmie. Z Pana insynuacji nt. wynika, jakby byla to jakas sekta nie tylko nie majaca nic wspolnego z Kosciolem, ale wrecz jej wroga. Albo banda gowniarzy, ktorych celem jest udowodnic swoja racje. Dodajmy: gowniarzy do szpiku cynicznych, zwazywszy rozancowe krucjaty o uwolnienie Mszy.

Mam prosbe. Niech mi Pan powie szczerze. Jak Pan mysli, gdyby Bractwo zlowilo "zlota rybke" i moglo wypowiedziec jedno zyczenie, o co by wg Pana poprosilo?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 13, 2009, 23:27:01 pm
Tak pani Murko nic nie wiem, wiec nie moge odpowiedziec na pani pytanie.

Panie Fons Blaudi chodzilo mi o wiernych przepraszam za niescislosc. To raczej taka odpowiedz na post pana KK. Mialem po prostu czasem wrazenie, ze w wielu dyskusjach dotyczacych kryzysu w Kosciele, czuc bylo satysfakcje PXow, za kazdym razem gdy sie cos w Kosciele dzialo zle. Nie chodzi mi zreszta tylko o forum.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Grudnia 13, 2009, 23:50:02 pm
Jesli o mnie chodzi, to jest dokladnie przeciwnie : czuje satysfakcje i mowie "a nie mowilem" za kazdym razem, kiedy papiez przyznaje racje tezom wykletym od 40 lat. Np. kiedy twierdzi, ze wysmiewany stan wyzszej koniecnzosci jest hipoteza, kotra nalezy powaznie wziac pod uwage, albo kiedy przyznaje racje abpowi Lefebvre dezauwuujac tym samym Pawla VI, ze msza tradycyjna nigdy nie byla zakazana etc. etc.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Grudnia 14, 2009, 10:41:51 am
A co do "liturgii neońskiej":

Echo słowa to zakazana praktyka  przez statut, List Ariense i Księgi liturgiczne. Jest p[owszechnie stosowana przez Neo mimo tych jednoznacznych zakazów.

 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Grudnia 14, 2009, 11:33:15 am
A co do "liturgii neońskiej":Echo słowa to zakazana praktyka  przez statut, List Ariense i Księgi liturgiczne. Jest p[owszechnie stosowana przez Neo mimo tych jednoznacznych zakazów.
1) Jest Pan pewien, że ma miejsce podczas liturgii? (innymi słowy -skąd Pan wie, ze jest...)
2) W DN oprócz cosobotniej niedzielnej Mszy św. jest też "celebracja słowa" czy jak to się nazywa - spotkanie nieliturgiczne...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Grudnia 14, 2009, 12:36:20 pm
Ale co mi panowie tu wymyslaja, czemu mialby zabronic? Zeby zrobic przyjemnosc FSSPX ?
Coś Pan tu niegodnie i bezczelnie insynuuje, gdyż SP jest (w znacznej mierze) wypełnieniem jednego z tzw. warunków wstępnych.

Kiedyś mówiono: "chamie, opanuj się", dziś podobno uległo to zmianie na: "panie, pohamuj się". Wybór właściwej wersji pozostawiam p. JGP.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Grudnia 14, 2009, 12:37:51 pm
Wie pan kot bedzie nastepnym papiezem ?
Kot Ratzingera?  :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Grudnia 14, 2009, 12:44:47 pm
Ten kot to wpadł jak Piłat do Credo. Symbolizuje kacerza albo nawet diabła...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 14, 2009, 12:53:08 pm
"tego osobnika" 'jwk' za jego slownictwo i wyrażanie sie niegodne katolickiego forum. :/
  ... zaś Pana Romecka przenieść na forum dla bielanek dla jego własnego dobra ;) ...

Ten kot to wpadł jak Piłat do Credo. Symbolizuje kacerza albo nawet diabła...
Raczej symbolizował (w rustykalnych zabobonach), a w ogóle to w oryginale był jakiś "kotr" a nie kot.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Grudnia 14, 2009, 12:53:51 pm
 o Eucharystii w art. 13 w paragrafie 3 podaje, iż Eucharystia w neokatechumenacie ma być sprawowana wg. zatwierdzonych ksiąg rytu rzymskiego z uwzględnieniem wyjątków na które stolica apostolska wyraziła zgodę. I tutaj jest odnośnik nr 49, w którym między innymi znajdujemy list kard. Arinze (który nota bene jest tylko przekazaniem przez kard. Arinze decyzji Benedykta XVI).

Tak więc wspomniany list jest nadal obowiązujący (skoro sam statut się na niego powołuje).

Co więcej poruszając problem echa słowa, list kard. Arinze nie tworzy nowych zasad, a jedynie przytacza dwa punkty dokumentu: “Ecclesiae de Mysterio”, którego przestrzeganie nakazuje.
Tak więc nawet gdyby list nie obowiązywał (a tak nie jest), neokatechumenat jest zobowiązany przestrzegać dokumentu "Ecclesiae de Mysterio" który na sytuację echa słowa w trakcie Eucharystii zezwala tylko w wyjątkowych przypadkach w sytuacji Eucharystii odprawianej ze szczególnej okazji.


Chciałbym żebyście zwrócili uwagę, że poza tymi wyjątkami żadne zatwierdzone księgi rytu rzymskiego (do których przestrzegania zobowiązuje się neokatechumenat) na coś takiego jak echo słowa nie zezwalają.


A neony niestety nawet się tym chwalą, że na każdej ichniej "liturgii" jest "echo słowa".

Rozmawiałem z kilkoma księżmi (nie będącymi w neokatechumenacie, ale posługującymi na Eucharystiach) i pytałem o to. Zawsze otrzymywałem odpowiedź, że przecież chyba jest na t"echo słowa" zezwolenie, że to chyba jest w statucie etc.

To co dzieje się na Eucharystiach w neokatechumenacie (ale także to co niejednokrotnie - choć nie w sposób stały - dzieje się na Eucharystiach parafialnych) wynika albo z niewiedzy, lenistwa (które nie pozwala przezwyciężyć niewiedzy), obojętności - wielu prezbiterów, albo też z bezgranicznego zaufania do tego co mówią katechiści.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Grudnia 14, 2009, 20:56:50 pm

Ten kot to wpadł jak Piłat do Credo. Symbolizuje kacerza albo nawet diabła...
Raczej symbolizował (w rustykalnych zabobonach) (...).

Jak się Pan nie zna na sztuce to niech się nie wypowiada.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 14, 2009, 21:03:07 pm
Ale co mi panowie tu wymyslaja, czemu mialby zabronic? Zeby zrobic przyjemnosc FSSPX ?
Coś Pan tu niegodnie i bezczelnie insynuuje, gdyż SP jest (w znacznej mierze) wypełnieniem jednego z tzw. warunków wstępnych.

Juz rozumiem, SP to dzieki wam... No prosze, a jeszcze niedawno slyszalem , ze to spisek na zniszczenie FSSPX, wiec dobrze ze mi pan to wyklarowal.

Ale co mi panowie tu wymyslaja, czemu mialby zabronic? Zeby zrobic przyjemnosc FSSPX ?
Kiedyś mówiono: "chamie, opanuj się", dziś podobno uległo to zmianie na: "panie, pohamuj się". Wybór właściwej wersji pozostawiam p. JGP.

E tam, prosze nie stawiac takich falszywych alternatyw, przeciez wiadomo , ktore okreslenie pan woli i ktorego chetniej pan uzywa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Grudnia 14, 2009, 23:22:20 pm
Juz rozumiem, SP to dzieki wam... No prosze, a jeszcze niedawno slyszalem , ze to spisek na zniszczenie FSSPX, wiec dobrze ze mi pan to wyklarowal.
O, Panie święty, czego to ja nie słyszałem o panu JGP, a nie powtarzam na forum...

E tam, prosze nie stawiac takich falszywych alternatyw, przeciez wiadomo , ktore okreslenie pan woli i ktorego chetniej pan uzywa.
Zgaduję najpokorniej, że któreś z nich się Czcigodnemu Panu bardziej podoba, a przecież właśnie do Pańskiego łaskawego gustu miałem honor się odwołać.

Ale skoro nie chce Pan wziąć sobie do serca żadnej z tych sentencji, tedy mniemam, że scedowano mi zaszczyt przydzielenia Panu jednej z nich, a mianowicie tej, która do Wielmożnego Pana lepiej się odnosi.

Jeśli zaś Szanowny Pan ciekaw, która by to była, niech zrobi mi ten honor i napisze do swego uniżonego sługi konfidencjonalną wiadomość, a sługa ów odpowie Szanownemu Panu w miarę swych nędznych możliwości i w stosownej chwili.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Grudnia 15, 2009, 09:47:36 am
..."tego osobnika" 'jwk' ... :/
  ... zaś Pana Romecka przenieść na forum dla bielanek dla jego własnego dobra ;) ...


Poddaję się! Nie chcę do bielanek!!! ;) ;) ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 15, 2009, 12:47:02 pm
Poddaję się! Nie chcę do bielanek!!! ;) ;) ;) 
No to zgoda !!!?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 15, 2009, 15:31:04 pm
Ech, panie Bolt, ciesze sie ze obudzilem w panu tworcza wene. Juz wole kpine niz chamskie docinki. A co do preferowanego zwrotu, prosze walic prosto z mostu, juz pisalem, ze wiem dobrze, ktory zwrot pan woli i ktory bardziej odpowiada panskemu temperamentowi, lagodnie mowiac :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Grudnia 15, 2009, 15:51:46 pm
Chyba Pan stracił poczucie rzeczywistości, bo wpis jest wewnętrznie sprzeczny.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Grudnia 15, 2009, 16:00:13 pm
Chyba Pan stracił poczucie rzeczywistości, bo wpis jest wewnętrznie sprzeczny.

Pierwsze zdanie dotyczy mnie, drugie pana Bolta, gdzie jest sprzecznosc?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Grudnia 15, 2009, 16:14:15 pm
Zostawię Pana z tym pytaniem.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Grudnia 15, 2009, 17:26:03 pm
To link dla zainteresowanych  ;D


www.vicariatekuwait.org/documents/neocat_decree_eng.doc
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: cabbage w Grudnia 15, 2009, 18:40:44 pm
Mówili, że będzie następnym Papieżem... oto i on... http://img167.imageshack.us/img167/8431/chico3go3.jpg   Chico  ;D ;D ;D ;D  wolne żarty ;)  :P
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Grudnia 15, 2009, 19:31:19 pm
www.vicariatekuwait.org/documents/neocat_decree_eng.doc

Trzeba było wkleić - będą ludziska "rozbierać" po zdaniu!

Cytuj
DECREE

The Neocatechumenal Way began in 1964 in the slums of Palomeras Altas, Madrid, through the work of Mr. Francisco (Kiko) Gomez Argüello and of Miss Carmen Hernández who, at the request of the poor with whom they were living, began to announce to them the Gospel of Jesus Christ. As time passed, this kerygma was embodied in a catechetical synthesis founded on the tripod "Word of God-Liturgy-Community", which aims at leading people to fraternal communion and mature faith.
This new itinerary of Christian initiation, born in the wake of the renewal fostered by the Second Ecumenical Vatican Council, met the keen interest of the then Archbishop of Madrid, His Excellency Archbishop Casimiro Morcillo, who encouraged the initiators of the Way to bring it to the parishes that would ask for it. Thus it spread gradually through the Archdiocese of Madrid and to other Spanish dioceses.
In 1968, the initiators of the Neocatechumenal Way came to Rome and settled in the Borghetto Latino. With the consent of His Eminence Cardinal Angelo Dell'Acqua, the then Vicar General of His Holiness for the City and District of Rome, the first catecheses were started in the parish of Our Lady of the Blessed Sacrament and the Canadian Martyrs. Since that date, the Way has progressively spread to dioceses all over the world.
The Neocatechumenal Way is an itinerary of Catholic formation that “is at the service of the Bishops as a form of diocesan implementation of Christian initiation and of ongoing education in faith” (Statute, art. 1 § 2). It has been granted public juridical personality. (Cfr. Decree of the Pontifical Council for the Laity of October 28th, 2004).
The Neocatechumenal Way – lived within parishes and in small communities constituted by people of different ages and social conditions – is implemented according to the lines proposed by the initiators, which are contained in the Statute and in the volumes entitled Orientations for the Teams of Catechists (Cfr. Statute, art. 2,2nd); it has the ultimate goal of gradually bringing the faithful to intimacy with Jesus Christ, making them active subjects of the Church and credible witnesses of the Good News of our Savior; it promotes the mission ad gentes not only in mission countries, but also those of ancient Christian tradition today unfortunately deeply secularized; it is an instrument for the Christian initiation of adults who are preparing to receive Baptism according to the norms contained in the Ordo Initiationis Christianae Adultorum (Sacred Congregation for Divine Worship, January 6th, 1972).
On many occasions and in different ways, the Servant of God John Paul II highlighted the abundance of fruits of evangelical radicalism and of extraordinary missionary drive that the Neocatechumenal Way brings in the life of the faithful, of the families, of the parish communities, and the wealth of vocations which it inspires to the priestly and religious life, manifesting itself as " an itinerary of Catholic formation, valid for our society and for our times " (AAS 82 [1990] 1513-1515).

In his turn, the Holy Father Benedict XVI, speaking to the members of the Neocatechumenal Way on January 12th, 2006, said: “Your apostolic action intends to take place in the heart of the Church, in total harmony with her directives and in communion with the particular Churches in which you are going to work, making the most of the richness of the charisms that the Lord has awakened through the Initiators of the Way” (Teachings of Benedict XVI II, 1 [2006], 58-59).

Consequently:

After the end of the five-year period of “ad experimentum” approval of the Statute of the Neocatechumenal Way (Cfr. Decree of the Pontifical Council for the Laity of June 6th, 2002);

Having taken into account the precious contribution – witnessed to by numerous bishops – that the Way continues to give to the work of the new evangelization, through a praxis welcomed and valued for more than 40 years in many local Churches;

Having examined the request filed with this Council by Mr. Francisco José (Kiko) Gómez Argüello, by Miss Carmen Hernández and by Fr. Mario Pezzi, members of the International Team responsible for the Neocatechumenal Way, asking for the definitive approval of the aforementioned Statute;

Accepting favorably the changes made to the text of the Statutes;

In light of articles 131 e 133, § 1 e § 2, of the Apostolic Constitution Pastor Bonus on the Roman Curia, the Pontifical Council for the Laity

Decrees

the definitive approval of the Statute of the Neocatechumenal Way duly authenticated by the Dicastery
, and kept in its archives. This is done with the confidence that these statutory norms may constitute firm and secure guidelines for the life of the Way and that they may be of help for Pastors in their fatherly and careful accompaniment of the neocatechumenal communities in the local Churches.

Given in the Vatican May 11th, 2008, Solemnity of Pentecost
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Grudnia 16, 2009, 07:14:41 am
Albo tekst konsultowano z Kikosiem zdanie po zdaniu albo pion świeckich w Watykanie obsadzili jego ludzie. Palomares zastąpiło Kalwarię.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Stycznia 28, 2010, 23:16:10 pm
Podtemat wydzielony z wątku:
http://krzyz.katolicy.net/index.php/topic,3311.0.html

  -- Moderacja


Ja wiem, ze w DN sklania sie ludzi do analizy swoich ciemnych stron i do uznania sie za gowno bez wartosci.

Bredzi pani jak zwykle w temacie DN.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Stycznia 28, 2010, 23:20:05 pm
Ja wiem, ze w DN sklania sie ludzi do analizy swoich ciemnych stron i do uznania sie za gowno bez wartosci.

Bredzi pani jak zwykle w temacie DN.

Szanowny Panie TKILLER, jeszcze jeden post z pańskim "bredzi..." i bedziemy sie musieli rozstać na jakiś czas...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Stycznia 31, 2010, 08:22:33 am
Ja wiem, ze w DN skłania się ludzi do analizy swoich ciemnych stron i do uznania się za gówno bez wartosci.
Bredzi pani jak zwykle w temacie DN.
Nie dość żeś pan kulturalny inaczej (ze względu na nadwrażliwość pewnych osób nie piszę dosłownie imienia biblijnego), to zarzucasz pan bredzenie sam bredząc.  Samooskarżenie że się jest "gównem" lub "gnojem" to klasyczna neońska mantra.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Stycznia 31, 2010, 11:45:58 am
Samooskarżenie że się jest "gównem" lub "gnojem" to klasyczna neońska mantra.

Znowu ma pan jakieś urojenia na temat DN?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Stycznia 31, 2010, 14:28:57 pm
Samooskarżenie że się jest "gównem" lub "gnojem" to klasyczna neońska mantra.
Znowu ma pan jakieś urojenia na temat DN?

cytat z Kiko Arguello:"Wszyscy jesteście świniami" - zna Pan?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Stycznia 31, 2010, 14:33:09 pm
cytat z Kiko Arguello:"Wszyscy jesteście świniami" - zna Pan?


Nie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 01, 2010, 14:47:47 pm
Klasyczna sytuacja, Prymas Wyszyński znał lepiej doktrynę komuchów niż oni sami. Tu jest podobnie. Pan jp7 zna lepiej wypowiedzi wiadomego Franca Jozefa od jego fanów i propagandzistów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Lutego 01, 2010, 15:11:22 pm
Klasyczna sytuacja, Prymas Wyszyński znał lepiej doktrynę komuchów niż oni sami. Tu jest podobnie. Pan jp7 zna lepiej wypowiedzi wiadomego Franca Jozefa od jego fanów i propagandzistów.

To może jakimś obiektywnym źródłem się panowie posłużą na podparcie swojego twierdzenia? Jak na fanów przystało na pewno panowie je znajdą.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lutego 01, 2010, 15:16:51 pm
Klasyczna sytuacja, Prymas Wyszyński znał lepiej doktrynę komuchów niż oni sami. Tu jest podobnie. Pan jp7 zna lepiej wypowiedzi wiadomego Franca Jozefa od jego fanów i propagandzistów.
Szanowny Panie pańskie porównanie jest co najmniej mocno nieuprawnione. Po pierwsze, zestawienie Komunizmu i katolickiej wspólnoty dorosłych wiernych świeckich jest żenujące i niesmaczne. Po drugie podpieranie się per analogiam postacią wielkiego Polaka i kapłana do niecnych celów manipulacji, jest obrazą dla Niego. Po trzecie pan jp7 zaprezentował jakieś słowa wyrwane z kontekstu zarówno dłuższej wypowiedzi jak i sytuacji  - jeśli w ogóle owe słowa padły z ust inicjatora Wspólnot DN Kiko Arguello, w co śmiem wątpić.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 01, 2010, 16:35:27 pm
Szanowny Panie pańskie porównanie jest co najmniej mocno nieuprawnione. Po pierwsze, zestawienie Komunizmu i katolickiej wspólnoty dorosłych wiernych świeckich jest żenujące i niesmaczne.
Zgodziłbym się z pierwszym zdaniem, gdyby drugie było prawdziwe. Wymieniona przez Pana wspólnota katolicką nie jest, co było tu wielokrotnie wykazane i czego Szanowni Panowie od lat czterech do wiadomości przyjąć nie są w stanie. Nadto wiadomym jest od dawna, że owej "wspólnocie" z komunizmem jest jak najbardziej po drodze, w stanie wojennym nie była prześladowana, lewicowe media źle o niej nie pisują, włoscy kikoniści głosują gremialnie na WłPK.

Po drugie podpieranie się per analogiam postacią wielkiego Polaka i kapłana do niecnych celów manipulacji, jest obrazą dla Niego.
Oczywiście, gdyby to była manipulacja. Jak widać Panowie skłonni są sądzić "po sobie" przypisując Papieżom bezkrytyczny stosunek do kikostrady co jest oczywistą, niecną manipulacją obrażającą Ich i Kościół Święty.

Po trzecie pan jp7 zaprezentował jakieś słowa wyrwane z kontekstu zarówno dłuższej wypowiedzi jak i sytuacji  - jeśli w ogóle owe słowa padły z ust inicjatora Wspólnot DN Kiko Arguello, w co śmiem wątpić.
Słowa cytowane przez Pana jp7 są tak charakterystyczne dla "duchowości" kikokarmenatu, że nie ma cienia wątpliwości co do ich pochodzenia.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lutego 01, 2010, 16:55:45 pm
Zgodziłbym się z pierwszym zdaniem, gdyby drugie było prawdziwe. Wymieniona przez Pana wspólnota katolicką nie jest, co było tu wielokrotnie wykazane i czego Szanowni Panowie od lat czterech do wiadomości przyjąć nie są w stanie. Nadto wiadomym jest od dawna, że owej "wspólnocie" z komunizmem jest jak najbardziej po drodze, w stanie wojennym nie była prześladowana, lewicowe media źle o niej nie pisują, włoscy kikoniści głosują gremialnie na WłPK.
Dowody, dowody, dowody poproszę bo To jest pustosłowie i nosi znamiona szkalowania i rzucania oszczerstw...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 01, 2010, 17:05:59 pm
Nova et Vetera sprzed lat kilkunastu więc dokładnych namiarów nie pamiętam. Po zatem dawniejsze wydania ZW i "Ruch Charyzmatyczny" Księdza Karola Stehlina, nie licząc publikacji internetowych. Co do szkalowania i rzucania oszczerstw to przypomnę nagonkę na J.E. Księdza Biskupa Zbigniewa Kraszewskiego z udziałem kikoband z Domaniewskiej i Długiej, redakcji Frondy tudzież kilku purpuratów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Lutego 01, 2010, 17:19:00 pm
Nova et Vetera sprzed lat kilkunastu więc dokładnych namiarów nie pamiętam. Po zatem dawniejsze wydania ZW i "Ruch Charyzmatyczny" Księdza Karola Stehlina, nie licząc publikacji internetowych. Co do szkalowania i rzucania oszczerstw to przypomnę nagonkę na J.E. Księdza Biskupa Zbigniewa Kraszewskiego z udziałem kikoband z Domaniewskiej i Długiej, redakcji Frondy tudzież kilku purpuratów.


Specjalnie dla pana fragment z  oficjalnego dokumentu Kościoła Katolickiego:

Droga Neokatechumenalna jest itinerarium formacji katolickiej, która «pozostaje w służbie Biskupowi jako jeden ze sposobów diecezjalnej realizacji wtajemniczenia chrześcijańskiego i stałego wychowania wiary.


oraz

"Biorąc pod uwagę cenny wkład – potwierdzony przez licznych biskupów – jaki Droga nadal wnosi w dzieło nowej ewangelizacji,
przez praktykę przyjętą i docenioną w swoim już czterdziestoletnim istnieniu w wielu Kościołach  partykularnych;"


http://www.camminoneocatecumenale.it/public/file/it_decreto2008.pdf
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lutego 01, 2010, 17:21:29 pm
Nova et Vetera sprzed lat kilkunastu więc dokładnych namiarów nie pamiętam. Po zatem dawniejsze wydania ZW i "Ruch Charyzmatyczny" Księdza Karola Stehlina, nie licząc publikacji internetowych.
To są żadne dowody przytacza pan jedynie pomówienia jako dla innych dowody pomówień.


Co do szkalowania i rzucania oszczerstw to przypomnę nagonkę na J.E. Księdza Biskupa Zbigniewa Kraszewskiego z udziałem kikoband z Domaniewskiej i Długiej, redakcji Frondy tudzież kilku purpuratów.
to znów jest nieprawdziwe przedstawianie sytuacji...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 01, 2010, 20:13:02 pm
Droga Neokatechumenalna jest itinerarium formacji katolickiej, która «pozostaje w służbie Biskupowi jako jeden ze sposobów diecezjalnej realizacji wtajemniczenia chrześcijańskiego i stałego wychowania wiary.

"Biorąc pod uwagę cenny wkład – potwierdzony przez licznych biskupów – jaki Droga nadal wnosi w dzieło nowej ewangelizacji,
przez praktykę przyjętą i docenioną w swoim już czterdziestoletnim istnieniu w wielu Kościołach  partykularnych;"
Przykro mi, to są jednak tylko pobożne życzenia,  to tak zdaniem Hierarchii powinno wyglądać, lecz jaki koń jest każdy widzi.

Nova et Vetera sprzed lat kilkunastu więc dokładnych namiarów nie pamiętam. Po zatem dawniejsze wydania ZW i "Ruch Charyzmatyczny" Księdza Karola Stehlina, nie licząc publikacji internetowych.
To są żadne dowody przytacza pan jedynie pomówienia jako dla innych dowody pomówień.
Jak co jest panu niewygodne to zaraz "pomówienie". Są to rzeczy wydrukowane, udokumentowane, z odnośnikami, skoro są to "pomówienia", czemu nie wystąpiliście na drogę sądową? ŚJ kiedyś wystąpili (za posądzenie o inspirowanie przez masonerię) i przegrali ...


Co do szkalowania i rzucania oszczerstw to przypomnę nagonkę na J.E. Księdza Biskupa Zbigniewa Kraszewskiego z udziałem kikoband z Domaniewskiej i Długiej, redakcji Frondy tudzież kilku purpuratów.
to znów jest nieprawdziwe przedstawianie sytuacji...
Nieprawdziwe, jedynie w tym sensie, że złagodziłem rolę w tym wszystkim kardynałów Stafforda, Ryłki (wtedy jeszcze biskupa) i Glempa. Ale haniebne rozdawnictwo powielonego "prywatnego" listu Kard. Glempa do JE Ks. Biskupa Zbigniewa Kraszewskiego, który ze względu na zgoła niekościelny ton treści tam zawartych nie powinien nigdy ujrzeć światła dziennego, miało miejsce w jaskiniach kikokarmenatu na Domaniewskiej i Długiej. Ten sam list wydrukowała Fronda, sklejono jednak kartki. Większego faryzeizmu trudno sobie wyobrazić.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Lutego 01, 2010, 20:22:42 pm


"Biorąc pod uwagę cenny wkład – potwierdzony przez licznych biskupów – jaki Droga nadal wnosi w dzieło nowej ewangelizacji,
przez praktykę przyjętą i docenioną w swoim już czterdziestoletnim istnieniu w wielu Kościołach  partykularnych;"
Przykro mi, to są jednak tylko pobożne życzenia,  to tak zdaniem Hierarchii powinno wyglądać, lecz jaki koń jest każdy widzi.

Drugiego fragmentu pan nie doczytał ?  Właśnie kongregacje i Papież zobaczyli ocenili i zatwierdzili statut.

Nova et Vetera sprzed lat kilkunastu więc dokładnych namiarów nie pamiętam. Po zatem dawniejsze wydania ZW i "Ruch Charyzmatyczny" Księdza Karola Stehlina, nie licząc publikacji internetowych.
Jak co jest panu niewygodne to zaraz "pomówienie". Są to rzeczy wydrukowane, udokumentowane, z odnośnikami, skoro są to "pomówienia", czemu nie wystąpiliście na drogę sądową? ŚJ kiedyś wystąpili (za posądzenie o inspirowanie przez masonerię) i przegrali ...
 

No tak jak to wydrukowali to już jest dokument z odnośnikami to już  od razu dla pana dowód. Jak ostatnio przytaczałem panu fragmenty ZW to nie były dla pana wystarczająco wiarygodne. Jak widać nie jesteśmy jak śj i nie robimy jak oni.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 01, 2010, 20:40:50 pm
Nova et Vetera sprzed lat kilkunastu więc dokładnych namiarów nie pamiętam. Po zatem dawniejsze wydania ZW i "Ruch Charyzmatyczny" Księdza Karola Stehlina, nie licząc publikacji internetowych.
To są żadne dowody przytacza pan jedynie pomówienia jako dla innych dowody pomówień.
Pomówieniem póki co jest twierdzenie bez dowodu, ze to pomówienia.


Co do szkalowania i rzucania oszczerstw to przypomnę nagonkę na J.E. Księdza Biskupa Zbigniewa Kraszewskiego z udziałem kikoband z Domaniewskiej i Długiej, redakcji Frondy tudzież kilku purpuratów.
to znów jest nieprawdziwe przedstawianie sytuacji...
O jakimś dowodziku na powyższą tezę nie śmiem marzyć...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Lutego 01, 2010, 21:09:45 pm
włoscy kikoniści głosują gremialnie na WłPK.
Mimo wszystko trudno jest mi w to uwierzyć...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: andy w Lutego 02, 2010, 10:27:16 am
Klasyczna sytuacja, Prymas Wyszyński znał lepiej doktrynę komuchów niż oni sami. Tu jest podobnie. Pan jp7 zna lepiej wypowiedzi wiadomego Franca Jozefa od jego fanów i propagandzistów.
[...]Po drugie podpieranie się per analogiam postacią wielkiego Polaka i kapłana do niecnych celów manipulacji, jest obrazą dla Niego. [...]

Tu się wyjątkowo z panem Piekielnym Śpiewakiem zgodzę. Wymienianie w jednym zdaniu sługi Bożego ks. Wyszyńskiego i neokatechumenatu mogłoby sugerować, że on coś z tą sektą miał wspólnego, a to istotnie byłoby dla niego obraźliwe.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 02, 2010, 11:48:28 am
  włoscy kikoniści głosują gremialnie na WłPK. 
Mimo wszystko trudno jest mi w to uwierzyć ...
Trzeba się oderwać od naszych realiów, u nich nigdy Ruskie nie zaprowadzały swoich rządów bezpośrednio, komuna była dobrowolnym wyborem części społeczeństwa a kikostrada w swoich założeniach programowych jest lewicowa, odwołuje się do tych odrzuconych Cyganów i prostytutek. Coś jakby "teologia wyzwolenia", która też jest marksistowska. To są wspólnie, wywrotowe nurty zakorzenione w judaizmie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Lutego 02, 2010, 13:52:53 pm
Mimo wszystko trudno jest mi w to uwierzyć ...
Trzeba się oderwać od naszych realiów, u nich nigdy Ruskie nie zaprowadzały swoich rządów bezpośrednio, komuna była dobrowolnym wyborem części społeczeństwa a kikostrada w swoich założeniach programowych jest lewicowa, odwołuje się do tych odrzuconych Cyganów i prostytutek. Coś jakby "teologia wyzwolenia", która też jest marksistowska. To są wspólnie, wywrotowe nurty zakorzenione w judaizmie.
[/quote]

A jakie to założenia programowe po jakoś nigdzie ich nie zauważyłem, skąd czerpie pan te odkrywcze informacje? Opiera pan je na własnym doświadczeniu?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Lutego 04, 2010, 10:45:29 am
Jakto nie lewicowe. każdy demos jest lewicowy. Demos potem przekształca się łatwo w demona. Rózni sie jedna literką.
A od wielu neonów słyszałem oraz sam czytałem, ze "wspólnota" (czyli demos) jest podmiotem co jest bzdura i herezja.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lutego 04, 2010, 22:23:50 pm
Jakto nie lewicowe. każdy demos jest lewicowy. Demos potem przekształca się łatwo w demona. Rózni sie jedna literką.
A od wielu neonów słyszałem oraz sam czytałem, ze "wspólnota" (czyli demos) jest podmiotem co jest bzdura i herezja.
a iluż to neonów szanowny pan zna, iluż to jest wielu i jakich to filozofów szanowny pan się naczytał, że takie "mądrości" pan głosisz??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 04, 2010, 22:48:56 pm
Panie hellsing, co się pan tak miota ? Amfetaminę pan testuje ?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 04, 2010, 22:50:49 pm
może awansował na katechistę ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lutego 04, 2010, 22:52:33 pm
Panie hellsing, co się pan tak miota ? Amfetaminę pan testuje ?
Wszystkiego się spodziewałem na tym forum ale nie cenzury. Młodszym stażem użytkownikom tego forum pragnę przypomnieć iż korzeniem powstania tego miejsca w sieci był walny odpór dany zapędom cenzorskim na forum fidelitasu, czyz nie??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 04, 2010, 22:53:37 pm
@ p. szkielet

Albo właśnie NIE-awansował i to go tak wkurzyło.  :-\
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 04, 2010, 22:55:51 pm
@ hellsing

A co takiego panu szanownemu ocenzurowałem ?

(nawet nie mam takich możliwości ; chęci też )
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lutego 04, 2010, 22:56:59 pm
@ p. szkielet

Albo właśnie NIE-awansował i to go tak wkurzyło.  :-\
Niech pan się nie martwi jak będę miał decydujące przesłuchanie na tą funkcję to dam szanownym państwu forumowiczom cynka i liczę na gorące wsparcie modlitewne ;))
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 04, 2010, 22:57:36 pm
Panie hellsing, a na waszych forach nie ma cenzury?? Siedzisz tu Pan długi czas, wypisujesz Pan co chcesz i jak chcesz. Ciekawe, jak długo (dzien, moze dwa dni) ktokolwiek z nas z naszymi poglądami utrzymał by sie na waszym forum, zanim wyrzucono by go na zbity pysk.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lutego 04, 2010, 22:57:52 pm
@ hellsing

A co takiego panu szanownemu ocenzurowałem ?

(nawet nie mam takich możliwości ; chęci też )
Pan nie ale jak powiedział kalsyk
Cytuj
Inni szatani są tam czynni...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lutego 04, 2010, 22:59:31 pm
Panie hellsing, a na waszych forach nie ma cenzury?? Siedzisz tu Pan długi czas, wypisujesz Pan co chcesz i jak chcesz. Ciekawe, jak długo (dzien, moze dwa dni) ktokolwiek z nas z naszymi poglądami utrzymał by sie na waszym forum, zanim wyrzucono by go na zbity pysk.
Nie prawda, z forum neokawiarenki nigdy żaden Tradycjonalista nie został wyrzucony, a przynajmniej mi nic o tym nie wiadomo ... ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Teresa w Lutego 04, 2010, 23:03:43 pm
Zapewne tylko dlatego, że żadnemu nie udało się przejść weryfikacji przy rejestrowaniu!
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lutego 04, 2010, 23:04:21 pm
Zapewne tylko dlatego, że żadnemu nie udało się przejść weryfikacji przy rejestrowaniu!
Też nie prawda, byli tacy którym się udało :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Lutego 05, 2010, 00:12:46 am
A to DN dorobiła się własnego forum?? O tempota, o mores...
Jestem rozdarty... Z jednej strony chcę tam wejść i przekonać  się co piszą, a z drugiej boję się kolejnego zepsucia dobrego humoru...
Co radzicie? ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Lutego 05, 2010, 00:14:54 am
Proszę spróbować tam wejść. Może Panu się uda.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Lutego 05, 2010, 00:22:08 am
Zapewne tylko dlatego, że żadnemu nie udało się przejść weryfikacji przy rejestrowaniu!
Też nie prawda, byli tacy którym się udało :)

O, a ja myślałem, że prędzej wielbłąd przez ucho igielne...
Czy ktoś z naszych forumokrzyżowiczów okazał się na tyle przebiegły? ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Lutego 05, 2010, 07:33:54 am
Cytat: JRWF
z naszych forumokrzyżowiczów
forumokrzyżowców ;D
Spróbuję się tam zarejestrować.

A tak właściwie to jak to znaleźć? Googlam i nic nie mam. Mam wprowadzić tajną kombinację, czy co?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 05, 2010, 07:39:18 am
Forum neonów chyba umarło, albo faktycznie trzeba jakiś tajny kod wpisać.
strona główna: http://neo.kawiarenka.pl/
tajna strona ;D http://neo.kawiarenka.pl/neokatechumenat/0.htm ale ze strony głownej nijak na tajną stronę wejść się nie da.

Tych neokawiarenek jest multum w necie. Jakaś paranoja...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Lutego 05, 2010, 12:27:32 pm
http://sancti.nstrefa.pl/forum/

Działa jako nsfera. Połączyli się z innymi zdechlakami.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 05, 2010, 12:33:14 pm
http://sancti.nstrefa.pl/forum/
Działa jako nsfera. Połączyli się z innymi zdechlakami.
Yabadaba daaa! Stare asy intelektu Wojtek37 i TOMASZ32 znane od lat z http://forum.fidelitas.pl/ ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Lutego 05, 2010, 12:34:49 pm
Na tym forum jest niejaka Annnika , która jest modem równiez na dyskusje.katolik.pl

Kiedyś wyleciałem z tego forum za zwrócenie tej głupiej babie uwagi za jej wypowiedź i stwierdzenie, że jest to antykatolickie:


Annnika powiedziała:
"Z tego co wiem, to Przeistoczenie ma miejsce na Ołtarzu, więc gdzie Ty masz Boga za plecami kapłana Uważasz, że Bóg w ścianie mieszka :wow: Annnika"

Chodziło o tabernakulum i rzeczywista obecność Pana Jezusa.



Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Lutego 05, 2010, 12:36:42 pm
JWK, a może desant ???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: JRWF w Lutego 05, 2010, 12:39:27 pm
Cytuj
Kiedyś wyleciałem z tego forum za zwrócenie tej głupiej babie uwagi za jej wypowiedź i stwierdzenie, że jest to antykatolickie:

Annnika powiedziała:
"Z tego co wiem, to Przeistoczenie ma miejsce na Ołtarzu, więc gdzie Ty masz Boga za plecami kapłana Uważasz, że Bóg w ścianie mieszka :wow: Annnika"


Jak to antykatolickie?
Po prostu ma pan przestarzałe poglądy na wygląd kościoła. Tabernakulum za ołtarzem? ? ?
Miała kobitka rację! W modelowym nowoczesnym kościele miejsce tabernakulum jest gdzieś z boku. Jakże miałby się ksiądz ustawić, żeby mieć je z tyłu?
;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 05, 2010, 12:41:32 pm
JWK, a może desant ???
Oni mnie znają, nie przetrwam kwadransa ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 05, 2010, 12:46:40 pm
Oni mnie znają, nie przetrwam kwadransa ...
A ja na e-sancti miałem cały czas aktywne konto. Tylko czasu pisać nie było...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: hellsing w Lutego 08, 2010, 14:07:13 pm
A ja na e-sancti miałem cały czas aktywne konto. Tylko czasu pisać nie było...
Wielka szkoda bo może mógł pan ubogacić tamto forum swoimi przemyśleniami...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Lutego 08, 2010, 14:22:13 pm
Rozwalające ;D
Cytuj
Neokawiarenka  - Dobra strona internetu1
Trafiłeś tu bo szukasz odpowiedzi na dręczące Twoje ciało i zmysły pytania2. Bo trwasz w wątpliwościach i niepewności3. Być może odwiedzałeś już wiele innych stron internetowych mówiących o Drodze Neokatechumenalnej zarówno tych wobec niej krytycznych jak i pełnych pozytywnych treści. Tym lepiej. Tutaj, w tym miejscu, zapraszam Ciebie do ponownego przemyślenia : Dlaczego Tu Jestem ?
1. To aż się boję zapytać, która to jest ta zła...
2. Jak najbardziej. Zwłaszcza na takie w stylu: gdzie w "Sacrosanctum Concilium" jest mowa o zniesieniu łaciny w Liturgii?
3. Tak. Bo jak się obserwuje niektóre zachowania i wypowiedzi, to można zwątpić.

Cytuj
zsekularyzowanego świata i aby uzdolnić go do niesienia Nowej Ewangelizacji.
A ja myślałem, że trzeba głosić i to nie Nową Ewangelizację, ale Ewangelię.
Jak zobaczyłem statut online, to myślałem, że padnę z wrażenia. A padłem ze śmiechu ;D
http://neo.kawiarenka.pl/neokatechumenat/2.htm

Po prostu full wypas dziedzictwo Kościoła ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 08, 2010, 14:33:54 pm
U mnie jest pusta strona. Znaczy się statut był i go nima ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 08, 2010, 14:36:51 pm
Wydaje się, że coś przy tej stronie majdrują a że znają się na tym nie lepiej niż na katolickiej teologii więc skutki są widome.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 08, 2010, 14:38:50 pm
Wydaje się, że coś przy tej stronie majdrują a że znają się na tym nie lepiej niż na katolickiej teologii więc skutki są widome.
Ostatnie wpisy są z 2005 roku. Oj ciężko, ciężko im to idzie ;D Fakt, statutu wtedy jeszcze nikt nie mógł zobaczyć.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: romeck w Lutego 08, 2010, 16:46:17 pm
Rozwalające ;D
Cytuj
Neokawiarenka  - Dobra strona internetu1
1. To aż się boję zapytać, która to jest ta zła...

Panie Fidelisie, chyba się zagalopowaliście!
Owszem są złe: pedofiliskie, pornograficzne, nawołujące do przemocy, morderstw, anoreksji, apostazji itp itd.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Lutego 08, 2010, 17:08:29 pm
Ma Pan rację, Panie romecku. Ostatnio jestem wyjątkowo cięty na całe posoborowie, a dziś na dodatek jestem wkurzony ogółem i takie są skutki. Mea culpa.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 08, 2010, 19:11:27 pm
  Ma Pan rację, Panie romecku. Ostatnio jestem wyjątkowo cięty na całe posoborowie, a dziś na dodatek jestem wkurzony ogółem i takie są skutki. Mea culpa.   
No może Pan trochę przesadził, ;) z tym biciem się w piersi. To co jawnie złe, to z daleka widać ale wilka w owczej skórze to już trudniej rozpoznać.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Lutego 08, 2010, 19:19:55 pm
Cytuj
ale wilka w owczej skórze to już trudniej rozpoznać.
A jakie mamy na to lekarstwo? Missa Tridentina :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Lutego 08, 2010, 19:39:08 pm
A jakie mamy na to lekarstwo? Missa Tridentina :)

Jak ono powinno działać jeśli można pana spytać?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Lutego 08, 2010, 19:51:28 pm
Ono działa bardzo prosto. Przykład:
Jeżeli ktoś nie wierzy w obcowanie świętych, to nie pójdzie na Tridentinę, bo:
1. Są relikwie świętych wmurowane w ołtarz
2. Prośby o wstawiennictwo i w ogóle ich wspomnienie jest wyraźnie obecne w modlitwach
(to tak w skrócie)

I tak można mnożyć :) To jest katolicyzm w czystej postaci :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 08, 2010, 19:56:32 pm
A neoni w Świętych obcowanie to wierzą??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Lutego 08, 2010, 20:16:08 pm
A neoni w Świętych obcowanie to wierzą??
Oczywiście. Przecież co jakiś czas odwiedza ich Kiko, Carmen i ex-o. Pezzi...

+++
To oczywiście  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Lutego 08, 2010, 20:19:16 pm
A neoni w Świętych obcowanie to wierzą??

Proszę pana jak pan nie wierzy, że wierzymy to zapraszam na Reditio :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 08, 2010, 20:26:09 pm
A neoni w Świętych obcowanie to wierzą??

Proszę pana jak pan nie wierzy, że wierzymy to zapraszam na Reditio :)
A wpuszczą mnie tam??
Poda mi Pan sekretne hasło??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Lutego 08, 2010, 20:49:57 pm

A wpuszczą mnie tam??
Poda mi Pan sekretne hasło??

Każdego wpuszczają, a co gorsza normalnie ogłoszenia tablicach przy kościołach wieszają o tym. Na ogół w adwencie lub Wielkim poście się odbywają. Na starym forum nawet zaproszenia były :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 08, 2010, 22:15:45 pm
Podmiot nr: 0000318729
REDITIO POLSKA SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Członkowie reprezentacji:
Nazwisko lub Nazwa:    Nazwisko drugi człon:    Pierwsze imię:    Drugie imię:    Funkcja/stanowisko:
KRAKOWSKI         ROMAN    JERZY    PREZES ZARZĄDU
                    


Sposób reprezentacj:    W PRZYPADKU ZARZĄDU JEDNOOSOBOWEGO: - PREZES ZARZĄDU SPÓŁKI SAMODZIELNIE. W PRZYPADKU ZARZĄDU WIELOOSOBOWEGO DO SKŁADANIA OŚWIADCZEŃ WOLI W IMIENIU SPÓŁKI WYMAGANE JEST WSPÓŁDZIAŁANIE DWÓCH CZŁONKÓW ZARZĄDU ALBO JEDNEGO CZŁONKA ZARZĄDU ŁĄCZNIE Z PROKURENTEM.
Nazwa organu reprezentacji:    ZARZĄD
Status OPP:    NIE
Data wpisu do rejestru przedsiebiorców:    2008-11-28
Poczta:    OPOLE
Kod pocztowy:    45-011
Nr domu:    7-9
Ulica:    KORASZEWSKIEGO
Miejscowość:    OPOLE
Gmina:    M. OPOLE
Powiat:    M. OPOLE
Województwo:    opolskie
Forma Prawna:    SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ
Rejestr:    POZYCJA KRS W REJESTRZE PRZEDSIĘBIORCÓW
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Lutego 08, 2010, 23:05:01 pm
Obcowanie swietych jest tez wyrazne wspomniane w mszy wg mszalu Pawla VI.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Lutego 08, 2010, 23:11:02 pm
Obcowanie swietych jest tez wyrazne wspomniane w mszy wg mszalu Pawla VI.
Ale tego nikt tu nie neguje.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Lutego 08, 2010, 23:23:05 pm
Ups... to miala byc odpowiedz to postu pana FidelisaTraditioni.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Lutego 09, 2010, 09:37:49 am
Obcowanie swietych jest tez wyrazne wspomniane w mszy wg mszalu Pawla VI.
Pisze Pan o NOM'ie, czy tym z 1965?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jean Gabriel Perboyre w Lutego 09, 2010, 12:45:43 pm
O NOMie
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: FidelisTraditioni w Lutego 09, 2010, 13:32:42 pm
Jest, owszem, ale nie aż tak bardzo jak w Tridentinie :) Podałem tylko przykład. Można je mnożyć i mnożyć, ale po co, skoro panowie neoni pozostaną i tak przy Liturgii w duchu hermeneutyki nieciągłości.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Maja 19, 2010, 20:34:04 pm
Znajomy zaczął pisać licencjat nt. "Krytyka Drogi Neokatechumenalnej w polskich środowiskach tradycjonalistycznych" :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: K.L.O w Maja 19, 2010, 21:55:24 pm
O NOMie
   
w którym miejscu?? pytam z ciekawości, nie złośliwości
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 02, 2010, 21:17:25 pm
Znajomy zaczął pisać licencjat nt. "Krytyka Drogi Neokatechumenalnej w polskich środowiskach tradycjonalistycznych" :)
Są jakieś postępy?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Czerwca 04, 2010, 08:48:52 am
Hmm... niedawno zaczął pisać, ale w swej pracy chce wykorzystać "tradi" stronki (KNO, FK, etc.).
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Czerwca 05, 2010, 16:15:10 pm
A poglądy swego promotora (opiekuna pracy) i jego środowiska zna? Żeby czasem nie nadepnął na minę ... Kikoś ma dłuuugie łapska. Dybowskiemu z parę razy dopiekł ...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Nathanael w Czerwca 05, 2010, 19:25:09 pm
Oto chodzi, że znajomy nie jest nastawiony pro tridentinum :)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Czerwca 05, 2010, 19:32:29 pm
A pro co??
Czy będzie w swej pracy obiektywny??
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Stycznia 24, 2012, 20:00:39 pm
http://www.radiovaticana.org/pol/Articolo.asp?c=557027
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: adaltare w Stycznia 24, 2012, 20:07:52 pm
http://www.radiovaticana.org/pol/Articolo.asp?c=557027
Nowa wizja teologiczna - nowa liturgia.
Tu przynajmniej ma odzwierciedlenie  zasada, lex orandi - lex credendi.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Stycznia 26, 2012, 10:24:30 am
"Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca; odwrócili się plecami, a nie twarzą" (Jer 7, 24)
 
 
Cytuj
"W Starym Testamencie znajduje się wiele bardzo dobitnych świadectw potwierdzających, że kształt kultu nie był sprawą arbitralnego wyboru: najbardziej dramatyczne spośród nich to opowieść o złotym cielcu. Rzecz w tym, iż sprawowany przez arcykapłana Aarona kult wcale nie był kultem pogańskich bożków. Tutaj apostazja jest o wiele subtelniejsza. Nie odchodzi się tu jawnie od Boga do bożka, lecz pozornie pozostaje się przy tym samym Bogu; ludzie pragną uczcić Boga, który wyprowadził Izrael z ziemi egipskiej, i wierzą, że pod postacią cielca ukazują Jego tajemną siłę. Na pozór wszystko jest w porządku, prawdopodobnie także rytuał sprawowany jest zgodnie z przepisami. A jednak jest to odstępstwo od Boga na rzecz kultu bożków. Dwie rzeczy powodują owo odstępstwo, które zewnętrznie było trudne do przewidzenia. Po pierwsze, kult cielca jest wykroczeniem przeciwko zakazowi sporządzania obrazów: ludzie nie są w stanie wytrwać przy niewidzialnym, dalekim i tajemniczym Bogu. Zatem zostaje On sprowadzony na dół do ludzi, do tego, co własne, widzialne i zrozumiałe. Taki kult nie jest już wznoszeniem się do Boga, lecz ściąganiem Boga w dół, do siebie. Bóg ma być obecny wówczas, gdy jest ludziom potrzebny, i ma być taki, jakim Go ludzie potrzebują. Człowiek używa Boga i w rzeczywistości stawia się ponad Nim, nawet jeśli zewnętrznie nie jest to rozpoznawalne. Tym samym ujawnia się drugi aspekt kultu cielca: jest to kult oparty na pełnomocnictwie, którego człowiek udziela samemu sobie. Gdy nieobecność Mojżesza przeciąga się, przez co sam Bóg staje się niedostępny, wówczas lud sprowadza Boga do siebie. Kult staje się świętem, które wspólnota wyprawia dla samej siebie i w którym szuka samopotwierdzenia. Uwielbienie Boga przeradza się w zaspokajanie własnych potrzeb, w jedzenie, picie, zabawę. Taniec wokół złotego cielca jest obrazem takiego szukającego samego siebie kultu, który przeradza się w rodzaj samozaspokojenia. Przeto opowieść o złotym cielcu jestostrzeżeniem przed samowolnym i samolubnym kultem, w którym ostatecznie nie chodzi o Boga, lecz o to, by z tego, co własne, stworzyć sobie swój mały, alternatywny świat. W takim wypadku liturgia rzeczywiście staje się pustą grą lub, co gorsza, może prowadzić do odejścia od Boga żywego, który skrywa się za sakralną zasłoną. Również i tutaj skutkiem będzie frustracja, doznanie pustki. Nie pojawi się także owo doświadczenie wyzwolenia, obecne wszędzie tam, gdzie następuje prawdziwe spotkanie z Bogiem żywym"
[J. Ratzinger, Duch liturgii, Poznań 2002, s. 22-23.].
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Stycznia 26, 2012, 12:31:17 pm
Miło że cytuje pan tu dzieło  Papieża który tyle dobrego uczynił dla Drogi Neokatechumenalnej i aktywnie wspiera jej działalność, nawet wbrew woli poszczególnych biskupów.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Michał Barcikowski w Stycznia 26, 2012, 12:50:41 pm
Miło że cytuje pan tu dzieło  Papieża który tyle dobrego uczynił dla Drogi Neokatechumenalnej i aktywnie wspiera jej działalność, nawet wbrew woli poszczególnych biskupów.

Zakazał wam odstępstw od mszału rzymskiego poza ściśle wymienionymi wyjątkami.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Stycznia 26, 2012, 12:56:09 pm
Zakazał wam odstępstw od mszału rzymskiego poza ściśle wymienionymi wyjątkami.

Ja nie odprawiam. ;)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Michał Barcikowski w Stycznia 26, 2012, 13:04:28 pm
Zakazał wam odstępstw od mszału rzymskiego poza ściśle wymienionymi wyjątkami.

Ja nie odprawiam. ;)

Ale Pan uczestniczy.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Artur Rumpel w Stycznia 26, 2012, 13:33:32 pm
Zakazał wam odstępstw od mszału rzymskiego poza ściśle wymienionymi wyjątkami.

Ja nie odprawiam. ;)
Czy ktos z neonów mi kiedyś odpowie na pytanie, kto wam pozwolił na akompaniament do ME? Stosujecie praktyke absolutnie i wielokrotnie zakazaną. To mi wystarczy do uznania, że sprawujecie Mszę Świetą niegodziwie
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Stycznia 26, 2012, 16:30:36 pm
Zakazał wam odstępstw od mszału rzymskiego poza ściśle wymienionymi wyjątkami.

Ja nie odprawiam. ;)

Ale Pan uczestniczy.

Mimo wiedzy, że nie wolno uczestniczy i nie upomina innych, akceptuje.

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Stycznia 26, 2012, 17:55:59 pm

Ale Pan uczestniczy.

Nie zaprzeczam. Jaka kara jest przewidziana w tej sytuacji?

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Stycznia 26, 2012, 18:13:40 pm

Ale Pan uczestniczy.

Nie zaprzeczam. Jaka kara jest przewidziana w tej sytuacji?
A czy zaprzecza Pan, ze podczas Mszy we wspolnotach DN kaplani nie trzymaja sie rubryk Mszalu Rzymskiego?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Stycznia 26, 2012, 18:18:49 pm

Ale Pan uczestniczy.

Nie zaprzeczam. Jaka kara jest przewidziana w tej sytuacji?
Piekło.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Jarod w Stycznia 26, 2012, 18:30:16 pm

Ale Pan uczestniczy.

Nie zaprzeczam. Jaka kara jest przewidziana w tej sytuacji?
Piekło.
Bez przesady. Pieklo jest za czynne popieranie tych naduzyc liturgicznych a nie za samo uczestnictwo. Któż z nas nigdy nie bral uidzlau w NOMie z naduzyciami...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Stycznia 26, 2012, 18:37:19 pm
"grzechy cudze".
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Stycznia 26, 2012, 19:14:10 pm

Ale Pan uczestniczy.

Nie zaprzeczam. Jaka kara jest przewidziana w tej sytuacji?
Piekło.
Bez przesady. Pieklo jest za czynne popieranie tych naduzyc liturgicznych a nie za samo uczestnictwo. Któż z nas nigdy nie bral uidzlau w NOMie z naduzyciami...
Z tym, że tu mówimy o sytuacji, że jakaś osoba idzie na taki NOM ze świadomością, że te nadużycia tam będą i nic sobie z tego nie robi. 
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Stycznia 26, 2012, 19:48:33 pm
Z tym, że tu mówimy o sytuacji, że jakaś osoba idzie na taki NOM ze świadomością, że te nadużycia tam będą i nic sobie z tego nie robi.
Dodatkowo ma możliwość pójścia na w miarę porządnie odprawiany NOM a wybiera sobie jajcarski.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Guldenmond w Stycznia 26, 2012, 20:08:04 pm
ma możliwość pójścia na w miarę porządnie odprawiany NOM
mam ostatnio moznosc uczestniczyc dosc czesto w cichym, lacinskim nomie odprawianym przy pieknym, starym oltarzu, w pieknych, starych szatach, z welonem, bursa i takimi tam cudactwami; wszystkie sklony, gesty porzadnie... w sumie nie slysze dobrze ani slowa, ale wiem, ze niezmiennie odmiawiana jest 2ME - no i co, to jest porzadny nom?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Stycznia 26, 2012, 20:18:16 pm
Łaciński NOM po cichu?? Gdzie jest taka msza?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: emji w Stycznia 26, 2012, 20:30:11 pm
Teraz Watykan szykuje sie do rozmow z Zielonoswiatkowcami.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Stycznia 26, 2012, 20:34:28 pm
http://info.wiara.pl/doc/1063160.Watykan-Dialog-z-zielonoswiatkowcami-mozliwy
Rzeczywiście jest taka informacja z Watykanu. Ciekawe jak w praktyce będzie wyglądał ten dialog?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Kalistrat w Stycznia 26, 2012, 20:41:10 pm
"grzechy cudze".
A gdzie tu Pan widzi grzech cudzy???
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Stycznia 26, 2012, 23:44:23 pm
"grzechy cudze".
A gdzie tu Pan widzi grzech cudzy???
W świadomym i dobrowolnym uczestnictwie we Mszy św z odstępstwami od Mszału - i bez jakiejkolwiek reakcji.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Stycznia 26, 2012, 23:47:05 pm
"grzechy cudze".
A gdzie tu Pan widzi grzech cudzy???
W świadomym i dobrowolnym uczestnictwie we Mszy św z odstępstwami od Mszału - i bez jakiejkolwiek reakcji.

W dodatku wielokrotnym i bez wyrzutów sumienia - namawiając przy tym innych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Serpico w Stycznia 27, 2012, 08:50:12 am
DO WSZYSKICH NEO- JAK POWINNA WYGLĄDAĆ  LEGALNA DLA NEO LITURGIA

NA PODSTAWIE AKTUALNEGO STATUTU NEO



Ze statutu neo

(...)

§ 3. Eucharystia w małych wspólnotach celebrowana jest według zatwierdzonych ksiąg liturgicznych Rytu Rzymskiego, z wyjątkiem zezwoleń udzielonych przez Stolicę Apostolską49 .
 Odnośnie udzielania Komunii Świętej pod dwiema postaciami, neokatechumeni przyjmują  ją na stojąco, pozostając na swoim miejscu.


49 Por. BENEDYKT XVI, Discorso alle Comunità del Cammino Neocatecumenale del 12 gennaio 2006: Notitiæ 41 (2005)
554-556; por. również L'Oss. Rom. Wydanie polskie, Nr 4 (282) 2006, s.24-25; ŚWIĘTA KONGREGACJA DO SPRAW KULTU
BOŻEGO, List z 1 grudnia 2005r.: Notitiæ 41 (2005) 563-565; Notyfikacja Kongregacji do Spraw Kultu Bożego o liturgiach w grupach Drogi Neokatechumenalnej, w: L'Oss. Rom., 24 grudnia 1988: „Kongregacja zgadza się, by wśród dostosowań przewidzianych przez Instrukcję Actio pastoralis, nr 6-11, grupy wspomnianej «Drogi» mogły przyjmować komunię pod dwiema postaciami, używając chleba przaśnego, i umieścić, ad experimentum, obrzęd znaku pokoju po modlitwie powszechnej”.


List Kardynała Arinze

Watykan, 1 grudnia 2005
   
    Szanowni Państwo Kiko Argüello, Carmen Hernandez i ks. Mario Pezzi
   
    Po rozmowach w niniejszej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów w sprawie celebracji Najświętszej Eucharystii we wspólnotach Drogi Neokatechumenalnej, zgodnie z wytycznymi podanymi podczas spotkania z Państwem w dniu 11 listopada b.r., informuję Państwa o decyzjach Ojca Świętego.
   
    Przy celebracji Mszy świętej, Droga Neokatechumenalna ma przyjąć i przestrzegać ksiąg liturgicznych zatwierdzonych przez Kościół, nie ujmując ani nie dodając niczego. Dalej, w odniesieniu do niektórych elementów, podaje się następujące wskazówki i wyjaśnienia:
   
    1. Niedziela jest “Dies Domini”, jak zechciał to nakreślić Sługa Boży Papież Jan Paweł II w liście apostolskim o Dniu Pańskim. Dlatego Droga Neokatechumenalna musi wejść w dialog z biskupem diecezjalnym w celu wyjaśnienia, że wspólnota Drogi Neokatechumenalnej jest wcielona w parafię także w kontekście celebracji liturgicznych. Przynajmniej w jedną niedzielę w miesiącu, wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej muszą uczestniczyć w Mszy świętej wspólnoty parafialnej.
   
    2. Co do jakichkolwiek komentarzy wygłaszanych przed czytaniami, muszą one być krótkie. Należy też przestrzegać tego, co jest napisane we Wprowadzeniu Ogólnym do Mszału Rzymskiego (nn. 105 i 128) oraz we Wprowadzeniu do Lekcjonarza (nn. 15, 19, 38, 42).
   
    3. Homilia, ze swej natury i wagi, jest zarezerwowana dla kapłana albo diakona (por. KPK, kan. 767 § 1). Co do okazjonalnego dołączania świadectw ze strony wiernych świeckich, właściwe dla nich miejsca i metody są wskazane w międzydykasterialnej instrukcji “Ecclesiae de Mysterio”, która została zatwierdzona “na zasadzie wyjątku” przez Papieża Jana Pawła II i opublikowana 15 sierpnia 1997 r. W dokumencie tym, w punktach 2. i 3. artykułu 3. napisane jest co następuje:
   
    §2 – “Jest dozwolone, aby była krótka nauka pomagająca lepiej wyjaśnić sprawowaną liturgię, a nawet w wyjątkowych okolicznościach parę świadectw, o ile te mieszczą się w normach liturgicznych, przy okazji liturgii Eucharystycznych sprawowanych w szczególne dni (dla seminarzystów, chorych, etc.), i uważa się je za prawdziwie pomocne jako ilustracja zwykłej homilii wygłaszanej przez celebransa. Te nauki i świadectwa nie mogą przyjmować cech, które mogłyby sprawić, iż zostaną one pomylone z homilią.”
   
    §3 – “Możliwość ‘dialogu’ podczas homilii (por. Dyrektorium o Mszach z Dziećmi, nr 4) może być przez celebransa używana okazyjnie i z roztropnością jako sposób wykładu, który nie przerzuca służby nauczania na innych.”
   
    Należy też starannie przestrzegać instrukcji Redemptionis Sacramentum, nr 74.
   
    4. Co do przekazywania znaku pokoju, udziela się Drodze Neokatechumenalnej pozwolenia, aby kontynuować indult już udzielony, nie przesądzając przyszłych zaleceń.
   
    5. W sprawie przyjmowania Komunii Świętej, udziela się Drodze Neokatechumenalnej okresu przejściowego (nie przekraczającego dwóch lat) na przejście z szeroko rozpowszechnionego w jej wspólnotach sposobu przyjmowania Komunii Świętej (siedząc, ze stołem nakrytym obrusem umieszczonym w centrum kościoła zamiast przeznaczonym ku temu ołtarzem w prezbiterium) na zwykły sposób, w który cały Kościół przyjmuje Komunię św. Oznacza to, że Droga Neokatechumenalna musi zacząć przyjmować sposób rozdzielania Ciała i Krwi Pańskiej, opisany w księgach liturgicznych.
   
    6. Droga Neokatechumenalna musi także korzystać z innych Modlitw Eucharystycznych zawartych w mszale, a nie tylko II Modlitwy Eucharystycznej.
   
    W skrócie, Droga Neokatechumenalna, w swojej celebracji Mszy Świętej, powinna przestrzegać zatwierdzonych ksiąg, pamiętając o tym co napisano powyżej pod numerami 1,2,3,4,5 i 6.
   
    Doceniając łaski, jakich Pan udzielił Kościołowi poprzez liczne działalności Drogi Neokatechumenalnej, korzystam z okazji aby przekazać moje wyrazy szacunku.
   
   
    + Franciszek Kard. Arinze
    Prefekt
   


INSTRUKCJA KONGREGACJI KULTU BOŻEGO
O MSZACH DLA GRUP SPECJALNYCH
(AAS 6l/1969/806-811)

 

Jednym z głównych celów duszpasterskiego działania Kościoła jest wychowanie wiernych do coraz ściślejszej wspólnoty kościelnej tak, aby każdy wierny, zwłaszcza przez udział w liturgii, gorliwie jednoczył się z braćmi we wspólnocie Kościoła, zarówno powszechnego jak i lokalnego.

Zgromadzenie liturgiczne, któremu przewodniczy ten, kto ma władzę zwoływania ludu Bożego, kierowania nim, nauczania i uświęcania, jest znakiem oraz narzędziem jedności całego rodzaju ludzkiego, a na pierwszym miejscu Kościoła z Chrystusem1.

Dokonuje się to i wyraża w sposób rzeczywisty we wspólnym sprawowaniu Eucharystii, zwłaszcza w niedziele i święta, tak pod przewodnictwem biskupa jak i we wspólnocie parafialnej, której duszpasterz zastępuje biskupa2.

Troska duszpasterska obejmuje również grupy specjalne, nie dla podtrzymywania pewnego rozdziału czy tworzenia "małych kościołów" lub ustanawiania przywilejów, lecz aby zaspokoić szczególne potrzeby wiernych i pogłębić życie chrześcijańskie, zgodnie z potrzebami i formacją osób tworzących daną grupę. Wykorzystuje się wszystkie dobrodziejstwa, jakie wypływają z tego szczególnego związku duchowego lub apostolskiego oraz z dążności do wzajemnego budowania się.

Praktyka duszpasterska wskazuje w sposób wystarczający, jak skuteczną pomocą dla tych grup mogą stać się specjalne nabożeństwa. Jeżeli bowiem są urządzane w sposób właściwy i roztropny, nie przynoszą szkody jedności parafialnej, lecz wspomagają działalność misyjną parafii, ponieważ mogą bardziej bezpośrednio dosięgnąć niektórych wiernych, innym zaś zapewnić głębszą formację.

Ponadto żywotność takich zespołów czerpie energię stąd, że na tzw. zebraniach modlitewnych łączy się wspólną medytację nad chrześcijańską prawdą ze wspólnym wysiłkiem wewnętrznym, by dostosować do niej własny styl życia, co osiąga się przez zastosowanie sposobów i formuł bardziej odpowiadających danemu zespołowi, zwłaszcza przez czytanie Słowa Bożego i rozmyślanie; często także przez sprawowanie Eucharystii, która jakby dopełnia takie spotkania i staje się ich ukoronowaniem.

Obecnie wyraża się wielkie pragnienie, by na tego rodzaju zebraniach uczestniczyć w Eucharystii. Z tego powodu wydało się rzeczą pożyteczną podać pewne zasady dotyczące sposobu sprawowania Eucharystii, ażeby odbywała się ona w sposób uporządkowany, dokładnie i z powagą, przynosząc korzyść duchową uczestnikom, z poszanowaniem właściwej natury kultu religijnego.

1. Należy dokładnie rozważyć, uwzględniając wszystkie okoliczności, czy w poszczególnych wypadkach sprawowanie Eucharystii jest rzeczą pożyteczną z punktu widzenia duszpasterskiego, czy też raczej jest wskazane urządzenie innego nabożeństwa o charakterze religijnym.

2. Do grup specjalnych, dla dobra których można sprawować Eucharystię, wypada zaliczyć następujące:
a) Spotkania w celu odprawienia ćwiczeń duchowych, jednodniowe lub kilkudniowe spotkania dla rozważania tematów religijnych lub duszpasterskich, zebrania apostolstwa świeckich, ewentualnie innych tego rodzaju stowarzyszeń.
b) Spotkania pewnej grupy parafian, podejmowane w celach duszpasterskich.
c) Zebrania wiernych mieszkających daleko od kościoła parafialnego, odbywane w określonych terminach z troską o własną religijną formację.
d) Spotkania wiernych jednego stanu, którzy zbierają się, aby otrzymać pouczenie lub formację religijną bardziej do nich dostosowaną.
e) Spotkania rodzinne przy chorych lub starszych osobach, które nie wychodzą z domu i dlatego nigdy nie mogą uczestniczyć we Mszy św. w kościele. W takich wypadkach dołączają się krewni i inni opiekujący się danymi osobami.
f) Zebrania rodzinne z okazji modłów przy zmarłym lub z innej okazji o charakterze religijnym.

3. Sprawowanie Eucharystii dla grup specjalnych z zasady powinno się odbywać w miejscu świętym.

4. Władza zezwalania za sprawowanie Eucharystii dla grup specjalnych poza miejscem świętym jest zarezerwowana ordynariuszowi miejsca, ewentualnie ordynariuszowi zakonnemu gdy chodzi o podległe mu domy. Powinni oni jednak udzielać tego zezwolenia, zwłaszcza gdy chodzi o odprawianie w domach prywatnych lub w instytucjach tylko wtedy, gdy miejsce jest odpowiednie i godne3, zawsze z wykluczeniem sypialni4 *). Jednak i na to trzeba zwrócić uwagę, by domaganie się bardziej obszernego i godniejszego pomieszczenia nie prowadziło do wyróżniania pewnych rodzin przed innymi. W ten sposób mogłyby odżywać w nowej formie przywileje, potępione w Konstytucji o liturgii 5.

 *) Uwaga tłumacza: KPK, kan. 932§1 mówi tylko o "odpowiednim miejscu", "in loco honesto". Wykluczenie sypialni nie zawsze jest możliwe przy Mszach odprawianych u chorych.

5. Należy mieć na uwadze podstawowe zasady zawarte w instrukcji "Eucharisticum Mysterium"6, a zwłaszcza następujące:
a) Ofiara eucharystyczna i święta Uczta w ten sposób tworzą jedno misterium, że są wzajemnie złączone bardzo ścisłym węzłem teologicznym i sakramentalnym.
b) Żadnej Mszy św. nie można uważać w sposób ekskluzywny za czynność własną zebrania partykularnego, lecz trzeba ją uważać za czynność Kościoła, w której kapłan wypełniając swoją funkcję przewodniczy całej akcji liturgicznej jako sługa Kościoła.
c) O wszystko należy zatroszczyć się w ten sposób, by odpowiednio przygotowane miejsce, wygląd osób i rzeczy, wyrażały najwyższy kult, który należy się prawdziwemu Bogu, czczonemu w Najśw. Sakramencie Eucharystii.

6. Aby lepiej dostosować odprawianie Eucharystii do okoliczności, rzeczy i osób, należy odpowiednio ułożyć poszczególne części z uwzględnieniem ogólnych norm i następujących zasad:
a) Jak najbardziej trzeba się zatroszczyć o czynne uczestnictwo wiernych, uwzględniając szczególne okoliczności, w których dokonuje się odprawianie Eucharystii oraz sposc5h łatwiejszego osiągania tego celu.
b) Stosownie do rodzaju danej grupy odprawianie może poprzedzić chwila medytacji tekstów Pisma św. lub jakieś pouczenie duchowe.
c) Oprócz pouczenia wstępnego, celebrans może krótko wprowadzić do Liturgii słowa przed rozpoczęciem czytań i do Liturgii eucharystycznej przed prefacją. Może także powiedzieć kilka słów przed rozesłaniem wiernych. Nic powinien jednak tego czynić w czasie Modlitwy Eucharystycznej.
d) Zachowując w mocy przepis zawarty w zamieszczonych poniżej punktach f) i h), z wyjątkiem tego, co wykonuje komentator, wierni powinni się powstrzymać w czasie sprawowania Eucharystii od rozważań, pouczeń i podobnych czynności.
e) Mając na uwadze szczególne okoliczności, można w Liturgii słowa dobrać teksty bardziej odpowiadające szczególnemu charakterowi Mszy, byleby zostały wzięte z tekstów zatwierdzonego lekcjonarza.
f) Czytania poprzedzające Ewangelię może odczytać ktoś z uczestników (mężczyzna lub kobieta), natomiast Ewangelię powinien głosić tylko kapłan lub diakon, gdy jest do dyspozycji.
g) W homilii kapłan powinien nawiązać do tego specjalnego charakteru Mszy i naświetlić powiązania zachodzące między zebraną tam grupą a Kościołem lokalnym i powszechnym.
h) Modlitwę wiernych można dostosować do szczególnych okoliczności, zachowując zawsze jej religijny charakter. Należy jednak zwrócić uwagę na to, by nie pominąć całkowicie intencji ogólnych za Kościół, za świat, za braci znajdujących się w potrzebie oraz za otaczających ołtarz. Jest rzeczą dozwoloną, by obecni dołączyli jakąś specjalną intencję uprzednio należycie przygotowaną.

7. Bardziej doskonałe i pełniejsze uczestnictwo we Mszy św. dokonuje się przez przyjęcie sakramentalnej Komunii św.
Gdy idzie o sposób rozdzielania Komunii św., trzeba stosować praktykę prawnie obowiązującą w poszczególnych diecezjach. Co zaś dotyczy Komunii św. pod dwiema postaciami, należy zachować przepisy ustalone w Ogólnym wprowadzeniu do Mszału Rzymskiego7. Nie zezwala się jednak na tę formę Komunii św. w Mszach odprawianych w domu, chyba że chodzi o udzielenie wiatyku8.

8. Dla ożywienia uczestnictwa wiernych, zwłaszcza w pewnych okolicznościach, może się okazać pożytecznym także śpiew sakralny, ponieważ potęguje jednomyślność. Jednakże i w tej dziedzinie trzeba mieć na uwadze przepisy dotyczące śpiewu i muzyki w czynnościach sakralnych i usuwać to wszystko, co nie odpowiada świętości obrzędu i nie podtrzymuje pobożności wiernych.

9. Ponadto trzeba czuwać, aby do Mszy odprawianych w kościele dla wszystkich wiernych nie wprowadzać tych przystosowań, na które się zezwala jedynie w omawianych tutaj wypadkach.

10. Wstępne warunki wymagane do sprawowania Eucharystii dla tych grup specjalnych poza miejscem świętym, zwłaszcza w domach prywatnych, są następujące:
a) Zezwolenia, o których mowa w numerze 4 nie powinno się udzielać na niedziele i święta nakazane, z wyjątkiem wypadków szczególnych. Chodzi o to, aby liturgicznego zgromadzenia parafialnego nie pozbawiać posługi kapłańskiej i uczestnictwa wiernych pogłębiającego życie i jedność wspólnoty.
b) Jeżeli kapłanem odprawiającym nie jest sam proboszcz, zawsze powinien powiadomić proboszcza. Natomiast proboszcz ma obowiązek przesłać biskupowi relację o odbytych Mszach dla grup specjalnych.
c) Należy zachować przepisy dotyczące postu eucharystycznego w ten sposób, by Mszy św. nie poprzedzał bezpośrednio jakiś posiłek lub uczta. Jeżeli zaś mają one miejsce po Mszy św., trzeba w miarę możności zatroszczyć się o to, by nie używano tego samego stołu, na którym sprawowano Eucharystię.
d) Do Eucharystii należy przygotować chleb przaśny, bo tylko takiego można używać w Kościele łacińskim. Powinien mieć taką formę, jakiej zgodnie ze zwyczajem używa się także w innych Mszach świętych.
e) Porą odprawiania nie powinna być późna noc.
f) Gdy chodzi o zgromadzenia rodzinne, to nie należy wykluczać tych, którzy z uzasadnionych przyczyn pragną uczestniczyć we Mszy świętej.

11. Wreszcie dla pewniejszego osiągnięcia zamierzonego celu tych Mszy oraz by uzyskać pełniejsze owoce duchowe, trzeba zarówno w przygotowaniu jak i samym odprawianiu zatroszczyć się o zachowanie godności całej czynności świętej. Należy też wybrać bardziej odpowiednią formę i poszczególne elementy, z zachowaniem przepisów liturgicznych. Stąd:
a) Teksty obowiązujące we Mszy św. mogą być dobierane z mszału lub z zatwierdzonych dodatków. Jako samowolę trzeba potępić wszelką zmian4, zachowując wszakże w mocy przepis zawarty w numerze 6, e).
b) Wyposażenie ołtarza, naczynia święte i szaty powinny odpowiadać obecnym przepisom liturgicznym co do liczby, formy i jakości 9.
c) Gdy idzie o gesty celebransa i ceremonie, jak również o ubiór uczestników, to obowiązują te same przepisy co i przy zwykłym odprawianiu Mszy św.
Zachęca się duszpasterzy, aby głębiej rozważyli pożytek duchowy płynący z tak odprawianych Mszy dla formacji dusz. Tylko wtedy są one owocne, jeżeli prowadzą uczestników do pełniejszego zrozumienia chrześcijańskiego misterium, do rozwoju kultu Bożego i do włączenia apostolatu i bratniej miłości.
Chociaż obecnie nie brak takich, którzy odnowę upatrują w nowinkach, czasem niezdrowych, ale sensacyjnych i w nowych dowolnych formach odprawiania liturgii, które wymyślają, to jednak kapłani, zarówno diecezjalni jak i zakonni, rzeczywiście zatroskani o dobro wiernych, powinni zdawać sobie sprawę z tego, że droga trwałego i uświęcającego duszpasterstwa polega na stałej i wielkodusznej wierności względem woli Kościoła wyrażonej w Jego nakazach, normach i strukturach.

Co zaś oddala od wspomnianej zasady, to chociażby wabiło pozorami, wprowadza zamieszanie w umysłach wiernych, pozbawia posługę kapłańską namaszczenia i czyni ją bezowocną.

Powyższa Instrukcja sporządzona z polecenia Papieża przez Kongregację Kultu Bożego i przez samego Papieża zatwierdzona, będzie na przyszłość regulowała sprawę odprawiania Mszy św. dla grup specjalnych.

Wydano w Watykanie, dnia 15 maja 1969 r., w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego.

BENNO Kard. GUT, Prefekt

H. BUGNINI, Sekretarz


Tłumaczenia powyższej Instrukcji na język polski dokonała Komisja Episkopatu Polski do spraw Liturgii i Duszpasterstwa Liturgicznego.

 + Biskup TADEUSZ RYBAK
 Przewodniczący Komisji


INSTRUKCJA REDEMPTORIS SACRAMENTUM

(...)

74. Jeśli zajdzie potrzeba, aby świecki przekazał wiernym zgromadzonym w kościele jakieś informacje albo świadectwo o życiu chrześcijańskim, należy to zasadniczo przenieść poza celebrację Mszy świętej. Z poważnych jednak przyczyn można takie informacje lub świadectwa przekazać po odmówieniu przez kapłana modlitwy po Komunii. Praktyka ta nie może stać się jednak zwyczajem. Co więcej, informacje te i świadectwa w żadnym razie nie powinny posiadać takich cech, aby mogły być kojarzone z homilią156, ani być powodem nie wygłoszenia homilii w ogóle.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Michał Barcikowski w Stycznia 27, 2012, 08:58:19 am

Ale Pan uczestniczy.

Nie zaprzeczam. Jaka kara jest przewidziana w tej sytuacji?

Niezależnie od tego, jak bardzo będzie pan arcychrześcijańsko szydził, nikt Kolegi nie zwolni z odpowiedzialności za brak reakcji na łamanie przepisów liturgicznych.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Stycznia 27, 2012, 11:25:34 am
mam ostatnio moznosc uczestniczyc dosc czesto w cichym, lacinskim nomie odprawianym przy pieknym, starym oltarzu, w pieknych, starych szatach, z welonem, bursa i takimi tam cudactwami; wszystkie sklony, gesty porzadnie... w sumie nie slysze dobrze ani slowa, ale wiem, ze niezmiennie odmiawiana jest 2ME - no i co, to jest porzadny nom?
Może ktoś z Państwa ma lepsze rozeznanie ale ja odniosłem wrażenie, że w łacińskojęzycznej wersji Mszału nomowego nie ma Kanonu Rzymskiego, a może nawet jest tylko 2ME.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Artur Rumpel w Stycznia 27, 2012, 16:08:18 pm
mam ostatnio moznosc uczestniczyc dosc czesto w cichym, lacinskim nomie odprawianym przy pieknym, starym oltarzu, w pieknych, starych szatach, z welonem, bursa i takimi tam cudactwami; wszystkie sklony, gesty porzadnie... w sumie nie slysze dobrze ani slowa, ale wiem, ze niezmiennie odmiawiana jest 2ME - no i co, to jest porzadny nom?
Może ktoś z Państwa ma lepsze rozeznanie ale ja odniosłem wrażenie, że w łacińskojęzycznej wersji Mszału nomowego nie ma Kanonu Rzymskiego, a może nawet jest tylko 2ME.
W łacińskim jest wszystko, natomiast w polskim jest aneks z Mszą po łacinie i tam jest tylko dwójka. Większość odprawiających łacińskie NOMy nie dysponuje pełnym łacińskim Mszałem
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Stycznia 27, 2012, 18:00:11 pm
O! Wreszcie mi to ktoś wyjaśnił!
Bardzo Panu Dziękuję.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Guldenmond w Stycznia 27, 2012, 18:13:03 pm
Większość odprawiających łacińskie NOMy nie dysponuje pełnym łacińskim Mszałem
tam akurat jest...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: marekkoc w Lutego 17, 2012, 18:05:02 pm
http://stopsyjonizmowi.files.wordpress.com/2011/07/427_catecumenal-2.jpg
http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2011/07/27/zydowskie-ciagotki-drogi-neokatechumenalnej/

nie jestem pewien czy to rzeczywiście N.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Guldenmond w Lutego 17, 2012, 18:13:52 pm
brakuje obrazkow, mownicy, krzyza...

mnie bardziej zastanwaiaja te dzbanki wypelnione... czyms.
(http://stopsyjonizmowi.files.wordpress.com/2011/07/427_catecumenal-1.jpg)a ksiadz - powinien byc zamkniety na rekolekcjach, dluuuugich.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Major w Lutego 21, 2012, 21:38:23 pm
Księdzu proponuję klasztor kamedułów albo kartuzów i to na przynajmniej rok.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Michał Barcikowski w Lutego 22, 2012, 09:23:05 am
brakuje obrazkow, mownicy, krzyza...

mnie bardziej zastanwaiaja te dzbanki wypelnione... czyms.
(http://stopsyjonizmowi.files.wordpress.com/2011/07/427_catecumenal-1.jpg)a ksiadz - powinien byc zamkniety na rekolekcjach, dluuuugich.

To chyba nie jest msza neońska, tylko uroczysty posiłek.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: stary kontra w Lutego 22, 2012, 09:36:23 am
To chyba nie jest msza neońska, tylko uroczysty posiłek.
Tak, tak. A osobnik w jarmułce jest spragniony, więc  podstawiono mu parę pucharów przechodnich, żeby się pokrzepił.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Marca 29, 2012, 08:42:14 am
Ciekawe są te nowe naczynia liturgiczne - przypominają plastikowe butelki PET.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Kwietnia 11, 2012, 22:40:01 pm
Wygląda, że sprawa dojrzała do decyzji: http://gosc.pl/doc/1128783.Wraca-sprawa-liturgii-neokatechumenatu (http://gosc.pl/doc/1128783.Wraca-sprawa-liturgii-neokatechumenatu)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Kwietnia 11, 2012, 23:32:26 pm
Było:
http://krzyz.nazwa.pl/forum/index.php/topic,3012.3480.html
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Arizona w Sierpnia 23, 2012, 21:02:52 pm
Dobra, to pewnie gdzieś było, ale nie chce mi się szukać. Tak, jestem leń.
Moje pytanie jest następujące- czy na Mszach Drogi Neokatechumanalnej kapłani mogą udzielać wiernym Komunii na rękę w pozycji siedzącej? Czy jest to aprobowane przez papieża? Jeśli zaś nie, to co jest aprobowane? Chodzę po internecie, czytam, nie znajduję konkretów i chyba zaraz zgłupieję...  :P
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Sierpnia 23, 2012, 21:24:02 pm
Może zaraz ktoś odpowie, bo ja szczerze mówiąc osobiście nie spotkałem się z członkami neo, a już tym bardziej nie uczestniczyłem w ich liturgii.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: dxcv w Sierpnia 23, 2012, 21:52:37 pm
A jak ksiądz myśli?
Pewnie, że nie mają pozwolenia, ale słowa papieża mają gdzieś. To jest w tych statutach zapisane. Poza tym słynne list kard. Arinze.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: ryszard1966 w Sierpnia 23, 2012, 22:05:26 pm
Tak teraz pomyślałem. Przychodzi młody wikary na parafię, a tu proboszcz deleguje go do opieki nad neo. I co taki biedny żołnierz ma zrobić? Odmówić wykonania polecenia oficera? A już jak proboszcz otrzymał ,,formację" w neo? Marny jest los wikarego
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: dorka w Sierpnia 23, 2012, 22:20:41 pm
Przeglądając statut Neokatechumenatu zauważyłam tylko dwa zezwolenia: na przeniesienie znaku pokoju i użycie ichniejszego chleba. Zdaje się że reszta to samowolka, chyba że istnieją jakieś inne dokumenty potwierdzające słuszność tych dziwnych praktyk. Krążyła też gdzieś w sieci negatywna odpowiedź KKBiDS nt. neokatechumenalnego porządku przyjmowania Komunii Sw.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 23, 2012, 22:38:33 pm
Bodajże jest też na użycie czerwonego wina - ale nie pamiętam, plus na komunię na rękę (niestety).
Reszta to samowolka, ale poza Papieżem i paru kurialistom to nie przeszkadza, a Domus Galileae jest fajny i wogóle.  A poza tym liczy się tylko to co w sercu, a Jezus też  łamał przepisy i wogóle.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Arizona w Sierpnia 24, 2012, 01:21:13 am
Dobrze- to ja może wyjaśnię, o co chodzi. Uczestniczyłem we Mszy sprawowanej "na sposób neokatechumenalny". Odprawiana była w sali na poddaszu, na zwykłych stołach używanych wcześniej do spotkania przy kawie. Zamiast homilii był obrzęd mandatum, ME I (sic!), Komunii zaś udzielono w następujący sposób- celebrans rozdał wszystkim siedzącym wokół stołów Ciało Pańskie na rękę do adoracji, po czym sam usiadł i wszyscy dopiero wtedy razem spożyli Hostie. Następnie każdemu ksiądz podawał kielich z Krwią Pańską do picia, również na siedząco.
Wyraziłem swój niepokój, zaś jako odpowiedź otrzymałem zapewnienie, że wszystko to jest zatwierdzone przez Watykan. No właśnie- czy istotnie? Pytałem znajomego liturgisty, który powiedział mi, że zatwierdzone są tylko ich zmiany w liturgii zgodne z OWMR, a reszta to tajemnica. Czyli jak mam to interpretować? Czy może być "zatwierdzone" coś, co jest tak różne nawet od OWMR?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 24, 2012, 07:09:29 am
Wyraziłem swój niepokój, zaś jako odpowiedź otrzymałem zapewnienie, że wszystko to jest zatwierdzone przez Watykan.
No właśnie nie jest. Co więcej - jest to wbrew wyraźnemu nakazowi papieża. Po zatwierdzeniu statutów Kiko wygadał się był w wywiadzie, że tak zamierzają przystępować, na co Watykan zareagował dość ostrym oświadczeniem. Jak znajdę wkleję

Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Arizona w Sierpnia 24, 2012, 09:01:03 am
Byłbym wdzięczny. Bardzo trudno mi było uwierzyć, że praktyka tak zaciemniająca naukę o Eucharystii może posiadać zgodę papieża- autora "Ducha liturgii". Wygląda na to, że moja zwykła chrześcijańska wrażliwość mnie nie zawiodła. Czyli jednak nie jestem buntownikiem...  ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: dorka w Sierpnia 24, 2012, 11:08:29 am
Prosze zobaczyć taką odpowiedź:
http://www.kkbids.episkopat.pl/uploaded/a58/Anamnesis58-2f%20str.28.pdf
Jak byk stoi, że porządek rozdzielania Komunii ma być inny od tego, który Ksiądz widział na Mszy DN
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Sierpnia 24, 2012, 12:35:42 pm
Byłbym wdzięczny. Bardzo trudno mi było uwierzyć, że praktyka tak zaciemniająca naukę o Eucharystii może posiadać zgodę papieża- autora "Ducha liturgii". Wygląda na to, że moja zwykła chrześcijańska wrażliwość mnie nie zawiodła. Czyli jednak nie jestem buntownikiem...  ;D
Po 4 latach od zdarzenia - to trudne...
tropche jest na KNO (o tym, jak kiko mataczył)
http://breviarium.blogspot.com/2008/06/w-gr-sempiterny.html
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Sierpnia 24, 2012, 14:03:41 pm
W ichnim "statucie" stoi:
§ 3.  [...]  ricevono in piedi, restando al proprio posto.
czyli:
przyjmują ją w postawie stojącej, pozostając na swoich miejscach.

Jak jasno z tego tekstu po oświeceniu go talmudem wynika, przyjmować trzeba na stojąco, spożywać można już na siedząco. Szczególnie, że trzeba odczekać aż "prezbiter" obdzieli wszystkich a nóżęta przecież swoje prawa mają.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Andriusza w Sierpnia 25, 2012, 19:08:21 pm
Byłbym wdzięczny. Bardzo trudno mi było uwierzyć, że praktyka tak zaciemniająca naukę o Eucharystii może posiadać zgodę papieża- autora "Ducha liturgii". Wygląda na to, że moja zwykła chrześcijańska wrażliwość mnie nie zawiodła. Czyli jednak nie jestem buntownikiem...  ;D
Dokładnie takie same obiekcje wobec Neo-liturgii miał kardynał Burke ("Będąc wiernym nauczaniu Ojca Świętego na temat reformy liturgicznej, która jest fundamentalna dla nowej ewangelizacji, uważam, że zatwierdzenie tych liturgicznych innowacji [Drogi Neokatechumenalnej], nawet po korekcie samego Prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, nie wydaje się zgodne z nauką liturgiczną Papieża.".)
We włoskiej prasie twierdzą, że mają dostęp do odręcznej notatki napisanej przez Ojca Świętego, w której zgadza się z obserwacjami kard. Burke'a zawartymi w ujawnionym (właściwie wykradzionym) liście do kard. Bertone, którego fragment pozwoliłem sobie wyżej zacytować.
http://www.repubblica.it/esteri/2012/06/04/news/le_due_righe_firmate_b_xvi_per_fermare_i_neocatecumenali-36500087/
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Artur Rumpel w Sierpnia 25, 2012, 19:27:11 pm
Bodajże jest też na użycie czerwonego wina
  Na to żadnej zgody nie potrzeba. Natomiast nielegalne jest używanie przez neonów wina dosładzanego
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Arizona w Sierpnia 25, 2012, 23:35:57 pm
Dziękuję wszystkim serdecznie za udzieloną mi pomoc i odpowiedzi. Naprawdę miło się to czyta.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Olaaa w Września 23, 2012, 20:59:30 pm
Co do neokatechumenatu to najbardziej mnie dziwi nazwa. Dlaczego neokatechumenat a nie paleokatechumenat? Przecież próbują naśladować pierwszych chrześcijan. ;P
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 23, 2012, 21:47:37 pm
Co nowe spojrzenie, to nowe! Świetny pomysł, proszę o pozwolenie na używanie.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Robert w Września 23, 2012, 22:06:02 pm
Część I. Fragment Mszy św. neo ... od znaku pokoju, słychać pieśń "Szalom" Wesoło było i ta Komunia ...

http://www.gloria.tv/?media=336752

Część II. Śpiewy przy grobie św.Proboszcza z Ars.

http://www.gloria.tv/?media=336753
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 23, 2012, 22:12:28 pm
Na rebelce cóś kraczą, że Kikokarmenat zostanie doktorami Humoris Causa na KUL-u:

http://rebelya.pl/forum/watek/54265/
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Olaaa w Września 24, 2012, 22:20:43 pm
Na rebelce cóś kraczą, że Kikokarmenat zostanie doktorami Humoris Causa na KUL-u:

http://rebelya.pl/forum/watek/54265/
Widziałam to. Śmiać się czy płakać - oto jest pytanie.
Paleokatechumenat już się raduje przy swoich stoliczkach.
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 24, 2012, 22:29:50 pm
Na rebelce cóś kraczą, że Kikokarmenat zostanie doktorami Humoris Causa na KUL-u:

http://rebelya.pl/forum/watek/54265/
Widziałam to. Śmiać się czy płakać - oto jest pytanie.
Paleokatechumenat już się raduje przy swoich stoliczkach.
To jeszcze niech sie zabawią w ouija przy tych stoliczkach ;D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Olaaa w Września 25, 2012, 08:03:44 am
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/8/8e/English_ouija_board.jpg)
Aż tak? :D
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 25, 2012, 08:56:39 am
Dokładnie ;D
Tytuł: Kolejne szykany Watykanu wobec neonów.
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 20, 2012, 15:10:40 pm
W Rzymie nakazano księżom (to chyba i "prezbiterom")  nosić koloratki!
http://www.fronda.pl/a/watykan-zobowiazuje-wszystkich-ksiezy-w-rzymie-do-noszenia-koloratki,23781.html (http://www.fronda.pl/a/watykan-zobowiazuje-wszystkich-ksiezy-w-rzymie-do-noszenia-koloratki,23781.html)

No ale przecież "nie tak w Izraelu bywało". Kikoś będzie z bekiem antyszambrował u Ojca Świętego. Czy go dopuszczą ;)?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: mac w Września 21, 2019, 20:19:47 pm
W Łodzi powstaje drugie w Polsce seminarium Redemptoris Mater

Drugie w Polsce seminarium misyjne prowadzone przez Drogę Neokatechumenalną powstaje w Łodzi - dowiedziała się Stacja7. Od 1 października rozpocznie w Łodzi formację do kapłaństwa 6 seminarzystów: trzech Polaków, dwóch Włochów i jeden Hiszpan.

Oficjalny akt powołania do życia seminarium Redemptoris Mater podpisał 21 września metropolita łódzki abp Grzegorz Ryś. Na rektora seminarium został zaś powołany prezbiter archidiecezji warszawskiej ks. Michał Jaworski. W rozmowach dotyczących powołania nowej placówki uczestniczył sam założyciel Drogi Neokatechumenalnej Kiko Argüello.

To drugie w Polsce seminarium Redemtoris Mater. Pierwsze zostało erygowane w 1990 r. przez kard. Józefa Glempa w Warszawie. Było wówczas piątym na świecie. Seminaria prowadzone przez Drogę Neokatechumenalną dla tych członków Drogi, których Pan Bóg powoła do kapłaństwa, mają zawsze charakter międzynarodowy. Prezbiterzy tam wyświęcani posyłani są zwłaszcza do diecezji, w których brakuje kapłanów oraz do miejsc zsekularyzowanych, wymagających powtórnej ewangelizacji.

Pierwsze Seminarium Redemptoris Mater zostało otwarte w Rzymie w 1987 roku z polecenia Jana Pawła II, aby pomóc Nowej Ewangelizacji – szczególnie tej prowadzonej przez rodziny w misji. Nazwę wzięto od tytułu encykliki papieża-Polaka „Redemtoris Mater” (Matka Odkupiciela) poświęconej nowej ewangelizacji.
Obecnie najwięcej seminariów Drogi Neokatechumenalnej znajduje się w Hiszpanii (15), Włoszech (7) i USA (5). W lipcu świat obiegła informacja o powstaniu pierwszego seminarium Redemtoris Mater w Chinach – Makau.

ad/Stacja7
Podziel się

    Polska (1 633)
    Watykan (1 417)
    Świat (1 175)
    Warszawa (171)
    Rodzina (11)

http://archidiecezja.warszawa.pl/wiadomosci/w-lodzi-powstaje-drugie-w-polsce-seminarium-redemptoris-mater/ (http://archidiecezja.warszawa.pl/wiadomosci/w-lodzi-powstaje-drugie-w-polsce-seminarium-redemptoris-mater/)
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Anna M w Września 22, 2019, 13:27:44 pm
Tu na stronie e-kai jest zamieszczony Dekret:

https://ekai.pl/abp-rys-utworzyl-nowe-seminarium-duchowne/

Bp Ryś był jakiś czas na drodze neokatechumenalnej, pisze o tym w swojej książce "Kościelna wiosna". 

"Bp Ryś, opisując własne doświadczenia, zwraca uwagę, że najważniejszy dziś jest przekaz wiary w małych grupach, gdzie nie ma anonimowości i dostosowany jest do sytuacji egzystencjalnej wiernych. Takie wspólnoty kształtują najlepiej modlitwę, są bodźcem do stałego nawrócenia i formacji. Krakowski biskup pomocniczy opowiada o swoich spotkaniach z ruchami i stowarzyszeniami, szczególne miejsce poświęcając rdzennie polskiemu Ruchowi Światło-Życie, założonemu przez ks. Franciszka Blachnickiego. Jest z nim bp Ryś związany praktycznie od podstawówki, wiele mu zawdzięcza, a po latach kategorycznie stwierdza, że odegrał ogromną rolę dla chrześcijaństwa w Polsce, gdyż uformował nowy typ człowieka wierzącego. Żywy Kościół w Polsce zawdzięcza ruchowi oazowemu i jego założycielowi bardzo wiele. W wywiadzie mówi o znanych sobie świeckich ruchach, ale też o roli parafii, gdzie także wskazane jest tworzenie małych grup formacyjnych."

http://nowaewangelizacja.org/koscielna-wiosna-ukazal-sie-wywiad-z-bp-grzegorzem-rysiem/
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Puniek w Lipca 06, 2020, 15:13:34 pm
Jak słyszę pojęcie "Nowa Ewangelizacja" to już mi wystarczy  :(
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 26, 2020, 22:21:15 pm
Seminarium dla 6 kleryków. Cóż...
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: Sławek125 w Września 27, 2020, 00:06:44 am
Bp Ryś słusznie prawi. Grupetto łatwiej zinfiltrować i kontrolować niż dużą wspólnote. Uważał na szkoleniu i powinność swojej służby paniał. Jedno mnie tylko ciekawi, czy on ma wszystkich za idiotów czy tylko niektórych?
Tytuł: Odp: Neokatechumenat dziedzictwem Kościoła?!
Wiadomość wysłana przez: jwk w Listopada 19, 2021, 12:27:50 pm

Ksiądz Bańka omawia "wiadome statuty".

https://www.youtube.com/watch?v=kFD2vy-MJds


P.S. Adres zapisał mi się od środka ale warto oglądać od początku!