Forum Krzyż
Novus Ordo => Kościół posoborowy => Wątek zaczęty przez: Carolus w Września 10, 2009, 14:43:13 pm
-
Akademia Liderów
Nowoczesnej Ewangelizacji
http://www.bosko.pl/codziennik/?news=8488 (http://www.bosko.pl/codziennik/?news=8488)
Co Państwo sądzicie potrzebie i ZASADNOŚCI tworzenia w/w organizacji (?), tworzonych nota bene pod kierunkiem KEP?
Dzieląc się refleksją własną - gorąco mi się robi, kiedy słyszę, że "nową" ewangelizację określa się jako "nowoczesną". Wydaje mi się, że istnieje tu pewne pomieszanie pojęć, bowiem faktycznie, w tzw. nowej ewangelizacji potrzebujemy "nowoczesnych" metod dotarcia, ale co ma stać się nośnikiem ewangelizacji "nowoczesnej" (w tym wypadku postmodernistycznej, gdzie większość wartości, nawet tych chrześcijańskich, z zatartymi granicami płynnie balansującymi między złem a dobrem)?
Jako potwierdzenie słowo kard. Ratzingera:
Tu jednak kryje się także pewna pokusa — pokusa niecierpliwości, pokusa dążenia do natychmiastowego, wielkiego sukcesu, pokusa wyścigu do wielkich liczb. To wszakże nie jest metoda Boża. Do Królestwa Bożego, a więc także do ewangelizacji, która jest narzędziem i nośnikiem Królestwa Bożego, odnosi się przypowieść o ziarnku gorczycy (por. Mk 4, 31-32). Królestwo Boże rozpoczyna się wciąż na nowo od tego znaku. Nowa ewangelizacja nie może być próbą natychmiastowego przyciągnięcia — za pomocą nowych, bardziej wyrafinowanych metod — wielkich mas ludzi, którzy oddalili się od Kościoła. Nie, nie na tym polega obietnica nowej ewangelizacji. Podjąć nową ewangelizację znaczy: nie zadowalać się tym, że z ziarnka gorczycy wyrosło wielkie drzewo Kościoła powszechnego, nie sądzić, że to wystarczy, jeśli w jego listowiu mogą się zagnieździć najróżniejsze ptaki, ale zdobyć się na odwagę rozpoczęcia od nowa, z pokorą — od skromnego ziarenka, pozwalając Bogu zrządzić, kiedy i jak ma się ono rozwinąć (por. Mk 4, 26-29). Wielkie sprawy zawsze zaczynają się od małego ziarenka, a masowe ruchy są zawsze nietrwałe. W swojej wizji ewolucji Teilhard de Chardin mówi o «bieli początków» (le blanc des origines): początek nowych gatunków jest niedostrzegalny i nie może zostać odkryty drogą naukową. Źródła są ukryte i zbyt małe. Inaczej mówiąc: wielkie sprawy mają skromne początki.
Państwa refleksje...?
-
http://info.wiara.pl/doc/328359.Biskupi-z-Ruchu-Focolari-zglebiaja-mysl-Lutra
To też "nowa ewangelizacja". Bez komentarza.
-
Jeśli tak ma wyglądać nowa ewangelizacja to niech nas Pan Bóg ma w swojej opiece
https://www.facebook.com/rzymskikatolik/posts/192883607439419?notif_t=share_comment
-
A jaki tłum! ;D ;D ;D
2:25 - SzaloM! ;D ;D ;D ;D
-
Jakiś zrzut ekranu można prosić, albo cóś??
Nie używam pejszbuka.
-
http://www.youtube.com/watch?v=hKzrI1Kc6V4&feature=player_embedded
-
Jakiś zrzut ekranu można prosić, albo cóś??
Nie używam pejszbuka.
Miło mi! Ja też.
-
I ja.!
Pytanie: jakie są owoce tej Nowej Ewangelizacji.?
-
Pytanie: jakie są owoce tej Nowej Ewangelizacji.?
Tak szczerze mówiąc to trudno powiedzieć.
-
Proszę drogich forumowiczów!
Termin nowa ewangelizacja jest w sposób nieuprawniony zawłaszczany i ograniczany do działalności nowoczesnych wspólnot tworzonych przy parafiach. Tym czasem nowa ewangelizacja to po prostu głoszenie z nowym zapałem i z wykorzystaniem nowych metod Ewangelii. Nowa ewangelizcja to nic innego jak realizacja Chrystusowego nakazu: Idźcie i nauczajcie wszystkie narodu. A zatem można także powiedzieć, że współczesne odrodzenie tradycji liturgicznej też wpisuje się w obręb nowej ewangelizacji. Dlaczego? Czy ludzie odkrywający tradycję nie stają się gorliwymi chrześcijanami? Czy nie starają się przekazać innym to odkrycie w każdy sposób? Zwłaszcza wykorzystują nowy instrument jakim jest internet.
Swego czasu popełniłem nawet konferencję na temat Msza trydencka a nowa ewangelizacja.
Ergo: proszę o przywłaszczenie sobie przez tradsów pojęcia nowa ewangelizacja dla upowszechniania tradycji Kościoła, zwłaszcza, że w Watykanie szykują synod na ten temat. Bądźmy więc trendi w dobry sposób.
-
Niestety nie jest to prawda.
Nowa Ewangelizacja wynika z chęci przybliżenia Kościoła Katolickiego w stronę protestantyzmu.
Duch nowego pseudoekumenizmu ją inspiruje.
Posoborowie toczy takie dysputy : dlaczegóż to nastąpiła reformacja ? Czy dlatego, że kler był głupi i niewykształcony ? Nie, nie dlatego. Reformacja nastapiła w wyniku braku Ewangelizacji ( wykład x. Rysia).
I tak umotywowane deprecjonuje znaczenie Soboru Trydenckiego, Mszy św., Eucharystii, filozofii i teologii św. Tomasza i dalej że Ewangelizować na prawo i lewo.
-
Tyle, że sobór trydencki nastąpił po wystąpieniach reformatorów, więc dlaczego ten argument miałby deprecjonować znaczenie tego soboru ?
-
Jakiś zrzut ekranu można prosić, albo cóś??
Nie używam pejszbuka.
No właśnie, Ja też ;D
-
Reformacja nastapiła w wyniku braku Ewangelizacji ( wykład x. Rysia).
I tak umotywowane deprecjonuje znaczenie Soboru Trydenckiego, Mszy św., Eucharystii, filozofii i teologii św. Tomasza i dalej że Ewangelizować na prawo i lewo.
Jak na historyka Wielebny Nominat jest mocno ahistoryczny. Wiadomo, uczeń negacjonisty Encykliki Pascendi x.Kracika, modernizm wyssał z mlekiem promotora. Dla osłody dwa zdecydowanie sympatyczniejsze rysie:
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/9/99/Two_lynxes_playing.jpg)
P.S. Osobiście uważam, że protestantyzm to produkt uboczny tzw. renesansu (w tym i odrodzenia elementów kultów pogańskich), wynalezienia druku (dobry wynalazek zawsze można obrócić ku złu), ewolucji koncepcji władzy z chrześcijańskiego typu Ludwika IX w kierunku megalomańskiego Ludwika XIV.
-
Jakiś zrzut ekranu można prosić, albo cóś??
Nie używam pejszbuka.
Miło mi! Ja też.
Nic innego tam nie ma, tylko to co podał pan "thomas12345" czyli to:
Taniec i radość, radość w tańcu - wybrane fragmenty zarejestrowane podczas tegorocznego Przystanku Jezus.
Przystanek Jezus jest ogólnopolską inicjatywą ewangelizacyjną skierowaną do ludzi młodych uczestniczących w Przystanku Woodstock, celem prezentacji osoby Jezusa Zmartwychwstałego, przynoszącego dar zbawienia.
http://www.youtube.com/watch?v=hKzrI1Kc6V4&feature=player_embedded
-
Nowa Ewangelizacja...hm...w takim razie jak wyglądała Stara Ewangelizacja.? :D :D
-
Nowa Ewangelizacja...hm...w takim razie jak wyglądała Stara Ewangelizacja.? :D :D
Po prostu Ewangelizacja Bezprzymiotnikowa od Apostołów do SW_II.
-
Między ewangelizacją , a "nowa ewangelizacją" jest taka sama różnica jak między krzesłem, a krzesłem elektrycznym.
-
A co forumowicze mają na myśli gdy mówią nowa ewangelizacja?
-
A co forumowicze mają na myśli. gdy mówią nowa ewangelizacja?
Sadzę, że metody ewangelizacji stosowane przez tzw. posoborowców. ;)
-
A co forumowicze mają na myśli gdy mówią nowa ewangelizacja?
Ja wogóle nie używam tego terminu, nie chodzę na "Eucharystię", tylko Mszę itd, itp.
-
Forumowicze Księże EE mają na myśli wypaczenia które szumnie nazywają się "nową ewangelizacją". Moje zdanie jest takie że każde czasy mają swój sposób ewangelizacji, ba nawet każdy kraj.
-
Kard. Ratzinger o "nowej ewangelizacji":
"Wszyscy potrzebują Ewangelii; Ewangelia jest przeznaczona dla wszystkich, a nie tylko dla zamkniętego kręgu ludzi, mamy zatem obowiązek szukać nowych dróg, by dotrzeć z nią do wszystkich.
Tu jednak kryje się także pewna pokusa — pokusa niecierpliwości, pokusa dążenia do natychmiastowego, wielkiego sukcesu, pokusa wyścigu do wielkich liczb. To wszakże nie jest metoda Boża. Do Królestwa Bożego, a więc także do ewangelizacji, która jest narzędziem i nośnikiem Królestwa Bożego, odnosi się przypowieść o ziarnku gorczycy (por. Mk 4, 31-32). Królestwo Boże rozpoczyna się wciąż na nowo od tego znaku. Nowa ewangelizacja nie może być próbą natychmiastowego przyciągnięcia — za pomocą nowych, bardziej wyrafinowanych metod — wielkich mas ludzi, którzy oddalili się od Kościoła. Nie, nie na tym polega obietnica nowej ewangelizacji. Podjąć nową ewangelizację znaczy: nie zadowalać się tym, że z ziarnka gorczycy wyrosło wielkie drzewo Kościoła powszechnego, nie sądzić, że to wystarczy, jeśli w jego listowiu mogą się zagnieździć najróżniejsze ptaki, ale zdobyć się na odwagę rozpoczęcia od nowa, z pokorą — od skromnego ziarenka, pozwalając Bogu zrządzić, kiedy i jak ma się ono rozwinąć (por. Mk 4, 26-29). Wielkie sprawy zawsze zaczynają się od małego ziarenka, a masowe ruchy są zawsze nietrwałe."
"Niech mi będzie wolno podzielić się w tym kontekście ogólną refleksją na temat liturgii. Nasz sposób sprawowania liturgii jest często zbyt racjonalistyczny. Liturgia staje się nauczaniem, które chce przede wszystkim być zrozumiałe. Konsekwencją tego jest nierzadko banalizacja misterium, nadmiar naszych słów, powtarzanie utartych zwrotów, które wydają się łatwiej dostępne i lepiej odbierane przez ludzi. Jest to jednak błąd nie tylko teologiczny, ale także psychologiczny i duszpasterski. Moda na ezoteryzm oraz rozpowszechnianie się azjatyckich technik relaksu i wewnętrznego wyciszenia świadczą o tym, że w naszych liturgiach czegoś brakuje. Właśnie w naszym dzisiejszym świecie potrzebujemy ciszy, tajemnicy ponadindywidualnej, piękna. Liturgia nie jest wynalazkiem celebrującego ją kapłana ani zespołu specjalistów; liturgia ("obrządek") rozwijała się w ramach organicznego procesu trwającego stulecia, jest owocem doświadczenia wiary wszystkich pokoleń. Choć uczestnicy nie rozumieją może wszystkich słów, pojmują jej głęboki sens, odczuwają obecność tajemnicy, która przekracza wszelkie słowa. Celebrans nie stanowi centrum akcji liturgicznej: nie stoi przed ludem we własnym imieniu — nie mówi od siebie i za siebie, ale in persona Christi."
" Bardzo silna jest dziś pokusa sprowadzania Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, wyłącznie do czysto ludzkiej postaci Jezusa historycznego. Niekoniecznie oznacza to kwestionowanie Boskości Jezusa, jednak za pomocą pewnych metod destyluje się z Biblii Jezusa na naszą miarę, Jezusa możliwego i zrozumiałego wedle kryteriów naszej historiografii."
Jest to fragment z przemówienia kard. J.Ratzingera do katechetów i nauczycieli religii 9-10 grudnia 2000 w Rzymie.
L'Osservatore Romano 6/2001[/b]
Tak jest , po początkowych masowych "sukcesach" zawsze jest klęska.
Co gorsza, posoborowcy nie posługują się ziarnkiem gorczycy, ale ziarnami zmodyfikowanymi genetycznie.
-
Co gorsza, posoborowcy nie posługują się ziarnkiem gorczycy, ale ziarnami zmodyfikowanymi genetycznie.
Dobrze powiedziane.
-
Utożsamianie nowej ewangelizacji z głupimi nowoczesnymi metodami jest podstawowym błędem. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że Benedykt XVI powołał nową dykasterię ds nowej ewangelizacji oraz zaplanował synod biskupów dotyczący tego problemu. A zatem nowa ewangelizacja to sprawa bardzo poważna, a kiedy ograniczamy ją tylko do dziwacznych metod jest to ze szkodą dla niej samej.
-
Utożsamianie nowej ewangelizacji z głupimi nowoczesnymi metodami jest podstawowym błędem. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że Benedykt XVI powołał nową dykasterię ds nowej ewangelizacji oraz zaplanował synod biskupów dotyczący tego problemu. A zatem nowa ewangelizacja to sprawa bardzo poważna, a kiedy ograniczamy ją tylko do dziwacznych metod jest to ze szkodą dla niej samej.
Bardzo poważna ? W jakim sensie ?
Może "bardzo poważna" z powodu ciężaru błędów doktrynalnych które leżą u podstaw tzw." nowej ewangelizacji"... ?
To co można określić jako głupie na podstawie widocznych zewnętrznych symptomów, dorównuje na poziomie teoretycznym, poważnym z pozoru wygibasom teologicznym (na wyższych szczeblach hierarchii).
-
Proszę zwrócić uwagę na fakt, że Benedykt XVI powołał nową dykasterię ds nowej ewangelizacji ...
No ale jest dokładnie jak z kikonistami i innymi bytami posoborowymi: Papież im mówi: jesteście by robić to i owo a oni zamiast tego robią tamto i owamto.
-
Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan, kard. Kurt Koch, przestrzega przed małpowaniem zielonoświątkowych metod ewangelizacji.
Dziś głównym partnerem ekumenicznych relacji Kościoła powinni być zielonoświątkowcy. Są oni bowiem największym po katolikach wyznaniem chrześcijańskim. Słyną jednak ze swej antykatolickiej postawy. My z kolei musimy uważać, by nie przejmować od nich kontrowersyjnych metod ewangelizacji – powiedział przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
http://www.radiovaticana.org/pol/articolo.asp?c=535316
-
W dzisiejszej Rzepie o coraz popularniejszych rekolekcjach przez internet - przodują w tym jezuici, a tegoroczne rekolekcje wielkopostne poprowadzi jeden z naszych ulubieńców:
http://www.rp.pl/artykul/20,833787-Rekolekcje--w-sieci--Wielkopostne-rekolekcje-w-Internecie.html
-
Recepty na nową ewangelizację
http://gosc.pl/doc/1341717.Recepty-na-nowa-ewangelizacje (http://gosc.pl/doc/1341717.Recepty-na-nowa-ewangelizacje)
Ojcowie synodalni proszą też teologów o rozwijanie apologetyki, jakiej potrzebuje nowa ewangelizacja oraz udziału w odpowiedzi na wyzwania intelektualne, jakiej wymaga dziś głoszenie Chrystusowej Ewangelii. Wspominano między innymi o potrzebie ewangelizowania poprzez piękno. "Jest ważne, abyśmy dając świadectwo o Jezusie ukazywali Go nie tylko jako dobro i prawdę, ale również pełnię piękna" – czytamy w propozycji 20 Synodu. W tym kontekście ojcowie synodalni zwracają uwagę na potrzebę zadbania o właściwy wystrój miejsc kultu.
Trzecia część „Propozycji” mówi o duszpasterskiej odpowiedz Kościoła na współczesną sytuację. Ojcowie synodalni podkreślili podstawowe znaczenie wspólnoty parafialnej, będącej nadal podstawową strukturą życia wiary. Zachęcają do prowadzenia misji czy rekolekcji parafialnych, współdziałania w jej ramach różnych ruchów czy stowarzyszeń i budowania jedności wokół biskupów. Najwięcej miejsca poświęcono tu kościelnej edukacji, podkreślając potrzebę zachowania jej katolickiej tożsamości, aby szkoły katolickie były miejscami świadczenia żywej wiary.
Obok roli liturgii, pobożności ludowej czy teologii wskazano także na znaczenie Sakramentu Pokuty, domagając się, aby w każdej diecezji były miejsca, gdzie można pojednać się w konfesjonale z Panem Bogiem. Poruszono kwestię duszpasterstwa chorych, troski o ubogich. Wyrażono też wdzięczność Ojcu Świętemu za ustanowienie Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji
Poza nowomową użytą we wstępie do informacji (którą tu z oczywistych względów nie zamieściłem) widać że przynajmniej do niektórych Biskupów dotarło że Duch Soboru nie jest równoważny Duchowi Świętemu.
+ - tylko oby Reńczycy tego nie ubili - +
-
Bolesna diagnoza biskupa Dajczaka
http://info.wiara.pl/doc/1443757.Bolesna-diagnoza-bp-Dajczaka
Przemówienie do księży w Łodzi.
-
Ksiądz biskup też spoczynkował !
-
Bolesna diagnoza biskupa Dajczaka
Diagnoza trafna, ale zbyt wielu konkretnych środków zaradczych ksiądz biskup nie proponuje. Zresztą nie wiem, czy takie środki zaradcze w ogóle istnieją. Narodził się nowy gatunek człowieka, homo electronicus inreligiosus.
-
Taniec Lednicki podczas Szkoły Liderów Nowej Ewangelizacji w Warszawie
http://gloria.tv/?media=492421
Co to jest? zakończenie jakiegoś kursu? na jakiejś sali, czy to próba generalna przed czymś?
-
Mnie wygląda na zabawę prowadzoną przez wodzireja. Różne są gusta, ten styl do mnie jednak nie trafia, wolę klasyczny taniec w parze. :)
-
A ja myślałam, że na samym początku jak oni klękają to do modlitwy, a tu taka balanga taneczna
https://www.youtube.com/watch?v=nigy_RH2koQ
-
Sanrajs po Bożemu czyli wróć synu wróć...
Ewangelizacja na Przystani z Jezusem dobiegła końca. Na ulicach naszego miasta i plaży głoszono nie tylko Dobrą Nowinę, ale też świetnie się bawiono.
Gdyby zestawić młodzież bawiącą się na Sunrise Festiwal z tymi, którzy siedzą w kościele - a właściwie klęczą, internet byłby pewien ciekawych komentarzy. Tymczasem ci drudzy nie klęczą, a skaczą z radości, nie biczują się lecz klaszczą w dłonie, a wreszcie nie płaczą, lecz śpiewają na cześć Boga. Przystań z Jezusem to rekolekcje, specjalne warsztaty i ewangelizacja, a więc wykorzystanie swoich talentów do służenia Bogu.
Na plaży na wysokości Kamiennego Szańca znajdowała się duża scena, a obok niej dmuchany kościół. Chętnych do dobrej katolickiej zabawy nie brakowało. Wieczorem, grupy ochotników ruszały na spotkanie z młodymi ludźmi, udającymi się na Sunrise. Modlili się nad nimi, wzywali Ducha Świętego, odprawiali egzorcyzmy. Na miejscu był przenośny konfesjonał. Razem śpiewano pieśni i chwalono Boga. Trzeba przyznać, że sporo osób zainteresowało się nawróceniem i postrzeganiem życia inaczej, jak tylko przez pryzmat hedonistycznych przywilejów.
(http://www.miastokolobrzeg.pl/images/stories/foto/2014/007/C/ewangelia2.jpg)
(http://www.miastokolobrzeg.pl/images/stories/foto/2014/007/C/ewangelia5.jpg)
(...)
... więcej tu:
https://miastokolobrzeg.pl/wiadomosci/8522-sanrajs-po-boemu-czyli-wro-synu-wro.html
-
To na pewno nie byli katolicy.
-
To na pewno nie byli katolicy.
Na podstawie czego Pan tak mysli?
Pisze tam tak:
"Modlili się nad nimi, wzywali Ducha Świętego, odprawiali egzorcyzmy. Na miejscu był przenośny konfesjonał. Razem śpiewano pieśni i chwalono Boga."
Protestantom nie potrzebny konfesjonał. Myślę, że to jednak katolicy.
-
posoborowi katolicy.
-
To na pewno nie byli katolicy.
Na podstawie czego Pan tak mysli?
Pisze tam tak:
"Modlili się nad nimi, wzywali Ducha Świętego, odprawiali egzorcyzmy. Na miejscu był przenośny konfesjonał. Razem śpiewano pieśni i chwalono Boga."
Protestantom nie potrzebny konfesjonał. Myślę, że to jednak katolicy.
Ja myślę, ze jednak nie. To musieli być jacyś przebierańcy. Albo wilcy w owczych skórach. Moze zielonoświatkowcy, albo inny neokatechumenat. Katolicy w żadnym przypadku. A, ze prasa tak podaje to tylko swiadczy o głupocie i ignorancji pismaków ;D
-
;D nie, przed wyjściem na plaże mają nauki:
http://gloria.tv/?media=492421
-
Nie. To tylko próba dopasowania mitów do faktów.
To nie byli katolicy. Katolikom swieckim nie wolno odprawiac egzorcyzmów. Przenosny konfesjonał to była zasłona dymna, coby zmylić ludzi. Musi jacyś heretycy, albo nie daj Panie Boże satanisci.
-
A upały Panu nie zaszkodziły? ;D
-
A upały Panu nie zaszkodziły? ;D
Nie :D
-
Chyba z tym Kolobrzegiem to prawda
http://miastopana.pl/aktualnosci/
-
Pewnie że prawda.
http://miastopana.pl/aktualnosci/przystan-z-jezusem/
Szczegółowe informacje: www.przystanzJezusem.pl.
Galeria zdjęć z pierwszego dnia:
http://www.przystanzjezusem.pl/index.php/galeria/pzj-2014/pierwszy-dzie-ewangelizacji
"Idź i opowiadaj, co Pan ci uczynił." - Na drodze na festiwal Sunrise, na plaży, na deptaku w Kołobrzegu - chcemy mówić, dzielić się świadectwem spotkania z Jezusem, chcemy się modlić i nieść Dobrą Nowinę. Będziemy śpiewać, tańczyć, wielbić Boga, opowiadać o Nim poprzez teatr, pantomimę, film - słowem przez wszystko, czym Pan nas obdarował ;-)
Ewangelizacja będzie odbywała się w nocy, w czasie festiwalu Sunrise, ogłaszając, że TE noce należą do Boga!
http://koszalin.gosc.pl/doc/2080666.Rusza-Ewangelizacja-nad-Baltykiem/2
-
Eh... Katolicyzm zszedł na ultraprotestantyzm, czyli w sumie mam racje. To nie sa katolicy.
Jak żyć?
-
Eh... Katolicyzm zszedł na ultraprotestantyzm, czyli w sumie mam racje. To nie sa katolicy.
Jak żyć?
To jest tak jak na Woodstock, ludzie w róznym stanie ducha i wiary. A żyć trzeba, dziękując Bogu za Jego cierpliwość i prosić o dochowanie Mu wierności.
Więcej o Sunrise Festival pisze Serwis Głosu Koszalińskiego. Zamieszczone są trzy filmiki - trzeci to Przystań z Jezusem, jest z wypowiedzią księdza i dotyczy ewangelizatorów. Nie można wydzielić tego filmu, podaję link do strony.
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140726/KOLOBRZEG_SUNRISE/140729773
-
Znają Państwo temat pielgrzymek: "Do ziemi obiecanej?" https://plus.google.com/101871500448363154096/posts oraz http://www.doziemiobiecanej.pl/
Lideruje tam niejaki ks. Andrzej Szpak i ekipa. Przykładowe zdjęcia:
(https://lh3.googleusercontent.com/-1Fb10Lz449M/Uhpu_xkndAI/AAAAAAAAAew/EJ6DWfSkO5Q/w958-h719-no/DSC00744.JPG)
(https://lh6.googleusercontent.com/-vSOa5Fkuc8U/UiJVQ0NtoQI/AAAAAAAADJU/QpameTO9Cxg/w511-h809-no/8537_10200279091490868_699151989_n.jpg)
-
Zulu Gula ?
Moja nigdy nie domyslać się, że Zulu Gula była księdzem.
(https://lh6.googleusercontent.com/-vSOa5Fkuc8U/UiJVQ0NtoQI/AAAAAAAADJU/QpameTO9Cxg/w511-h809-no/8537_10200279091490868_699151989_n.jpg)
-
"Kościół przestaje być Kościołem gdy zaczyna sam sobie prawić kazania" - i to jest przecież dokładnie to, co robiliśmy przez te wszystkie posoborowe lata. Zostaliśmy opętani liturgią, udziałem świeckich w strukturach parafialnych, radach parafialnych, rolą kobiet w Kościele, ekumenizmem, dawaniem "świadectw". Wszystko to jest ważne ale jedynie dla ludzi, którzy są już "zeklezjalizowani", i nie dotyczy bezpośrednio ukazywania innym Bożego oblicza. Pięćdziesiąt lat temu co piąty/szósty wpis w księdze chrztu to był konwertyta, obecnie są to trzy, cztery lub pięć wpisów rocznie, a w wielu parafiach żaden. Nowa Ewangelizacja, która według przekonań wielu osób, podążałaby w ślad za "cudownymi" dokumentami Soboru - po prostu nigdy nie nastąpiła.(...)"
http://rzymski-katolik.blogspot.com/2014/07/ks-raymond-blake-o-zmianach-posoborowych.html