Forum Krzyż

Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Józef w Września 02, 2009, 08:05:59 am

Tytuł: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 02, 2009, 08:05:59 am
"W naszych czasach, bardziej niż kiedykolwiek dotychczas, największą siłą czyniących zło jest tchórzostwo ludzi dobrych, a cały wigor rządów szatana wynika ze słabości katolików. O, gdybym mógł zapytać Boskiego Zbawiciela, jak uczynił Zachariasz: czymże są rany na Twoich dłoniach ? Odpowiedź byłaby bez wątpienia następująca: doznałem tych zranień w domu tych, którzy Mnie kochali. Zranili Mnie przyjaciele, którzy nie zrobili nic, by Mnie bronić…” św. Pius X

Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: szkielet w Września 02, 2009, 08:11:47 am
Panie Józefie, wrzuca Pan cytat w formie nowego wątku i proszę mi powiedzieć, czemu to ma służyć?? Może jakiś komentarz z Pańskiej strony, bo taki suchy cytat to trochę za mało.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 02, 2009, 08:24:49 am
Dotyczy to usuniętego wczoraj wątku p.t. Demony w Krakowie. Tekst był nie mojego autorstwa, ale dość odważny i bezkompromisowy. Myślę ,że właśnie taka postawa dzisiaj jest już niezbędna, bo umizgiwanie się do tych, co Kościół Święty psują lub daleko posunięta ostrożność jest właśnie tym, co rozzuchwala moderastów(  nazwa modernistów nawiązująca do pewnego zboczenia) i nowinkarzy ekumenistów.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: kurak w Września 02, 2009, 08:38:03 am
Dotyczy to usuniętego wczoraj wątku p.t. Demony w Krakowie. Tekst był nie mojego autorstwa, ale dość odważny i bezkompromisowy. Myślę ,że właśnie taka postawa dzisiaj jest już niezbędna, bo umizgiwanie się do tych, co Kościół Święty psują lub daleko posunięta ostrożność jest właśnie tym, co rozzuchwala moderastów(  nazwa modernistów nawiązująca do pewnego zboczenia) i nowinkarzy ekumenistów.
Mysle,ze jest Pan troche za bardzo nakrecony.Wszyscy zdajemy sobie sprawe z powaznego kryzysu Kosciola Świetego.Natomiast takie gadanie jak Pana niczemu nie sluzy.Czas dzialac a nie gadac i to dzialac z glowa prosze Pana.Wyrzucanie wszedzie modernista tu,modernista tam,heretyk jeszcze gdzie indziej nie da dobrego rezultatu,prosze mi wierzyc.Zeby wygrac wojne trzeba miec plan,strategie i silne wojsko.Zeby to osiagnac potrzeba rowniez przygotowania,z racji niemoznosci wyjscia z orezem takim jak bysmy chcieli pozostaje praca u podstaw...Zreszta trzeba przeorganizowania toku myslenia ludzi,zmienienia ich mentalnosci i pokazania,ze tradycjonalisci to nie wariaci rzucajacy takimi haslami jak Pan na lewo i prawo.Najlepiej gdyby Pan ochlonal i nie widzial wszedzie wrogow bo z doswiadczenia wiem,ze czesto niechec wynika rowniez z niewiedzy a nie samej checi nienawidzenia Tradycji..
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Września 02, 2009, 08:46:39 am
proszę popatrzeć na forum kibiców i uczyć się od nich zdyscyplinowania:
http://www.wielkapolonia.pl/forum/viewforum.php?f=1&sid=4afc0dac042aec1f92ca9f984ae471a5

wypowiedzi na podobne tematy mają po 50 czy 300 stron i jakoś forum działa. Każdy mecz ma osobny temat, co też jest naturalne

;)
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 02, 2009, 09:38:45 am
To,że dyscyplina w wojsku jest podstawą nie oznacza,że to forum jest jakąś zwartą jednostką.Co do działania, to chciałby  wreszcie zobaczyć konkrety jak w sprawie protestów przeciw koncertowi niejakiej skandalistki madonny. Zachowanie hierarchów dobitnie pokazało, kim naprawdę są te farbowane lisy.nie mam rozpalonej głowy a tylko rozsadek dyktuje, że żeby rosół był dobry, to musi zawierać kilka ziaren pieprzu.Bez ostrych i zdecydowanych żołnierzy każda wojna  skończyła by się kapitulacją bez próby nawiązania walki. Koniunkturaliści i lawiranci są teraz na czele każdej niemal organizacji. Umizgiwanie się do miałkich ludzi i ostrożność w artykułowaniu ocen dowodzi zwykłej słabości. Nadszedł czas żeby  z dachów wykrzyczeć krzywdę, która spotkała ten katolicki jeszcze naród.Gdzie były glosy obrońców abp. Wielgusa kamienowanego przez niejakiego Sakowicza czy Terlikowskiego, którzy wykonali zadanie zlecone im przez lożę. To tacy właśnie nadają ton współczesnemu wizerunkowi dziennikarstwa pseudokatolickiego.Więcej odwagi życzę.Jan XXIII potrafił rozmawiać z każdym, zarówno z modernistami, masonami jak i z ultra katolikami.Do czego to doprowadziło?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 02, 2009, 09:42:57 am
Jak mawiają kłamstwo ma krótkie nóżki to tyle w sprawie abp. Wielgusa.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Września 02, 2009, 09:44:06 am
To,że dyscyplina w wojsku jest podstawą nie oznacza,że to forum jest jakąś zwartą jednostką.Co do działania, to chciałby  wreszcie zobaczyć konkrety jak w sprawie protestów przeciw koncertowi niejakiej skandalistki madonny. Zachowanie hierarchów dobitnie pokazało, kim naprawdę są te farbowane lisy.nie mam rozpalonej głowy a tylko rozsadek dyktuje, że żeby rosół był dobry, to musi zawierać kilka ziaren pieprzu.Bez ostrych i zdecydowanych żołnierzy każda wojna  skończyła by się kapitulacją bez próby nawiązania walki. Koniunkturaliści i lawiranci są teraz na czele każdej niemal organizacji. Umizgiwanie się do miałkich ludzi i ostrożność w artykułowaniu ocen dowodzi zwykłej słabości. Nadszedł czas żeby  z dachów wykrzyczeć krzywdę, która spotkała ten katolicki jeszcze naród.Gdzie były glosy obrońców abp. Wielgusa kamienowanego przez niejakiego Sakowicza czy Terlikowskiego, którzy wykonali zadanie zlecone im przez lożę. To tacy właśnie nadają ton współczesnemu wizerunkowi dziennikarstwa pseudokatolickiego.Więcej odwagi życzę.Jan XXIII potrafił rozmawiać z każdym, zarówno z modernistami, masonami jak i z ultra katolikami.Do czego to doprowadziło?

bardzo rozsądne słowa !
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 02, 2009, 09:44:57 am
Sam Pan, Panie Józefie wie że protesty przeciw koncertowi nic nie dały. Akcje, jak pisze Pan Kurak, trzeba robić z głową.
A p. Brudzyński wg nnie traktuje katolicyzm instrumentalnie przy okazji go ośmieszając.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 02, 2009, 09:46:13 am
Dał tej "artystce" większą darmową reklamę.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: kurak w Września 02, 2009, 09:48:38 am

.Bez ostrych i zdecydowanych żołnierzy każda wojna  skończyła by się kapitulacją bez próby nawiązania walki.
Tak,tylko gdyby kierowali sie tylko tym to i tak by nic nie dalo.Musi byc akcja przemyslana.. Co da dobrego takie krzykactwo?Mamy rozum w darze od Pana Boga i nalezy odpowiednio z tego korzystac.Niech Pan powie on tych lisach wprost biskupom w takim tonie to zobaczymy co Pan zdziala.I naprawde prosze zrozumiec,ze takim gadaniem bardzo szkodzi Pan i inni Panu podobni tym co rzeczywiscie dzialaja i staraja sie cos zrobic w swoich miastach.Jak Pan wyskoczy z takim tekstem do jakiegokolwiek Ksiedza to niech Pan zapomni,ze spojrza na Pana przychylnie.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: kurak w Września 02, 2009, 09:54:28 am
I nie ma to tez nic zwiazenego z brakiem odwagi.Czy pojscie do jakiegos zalozmy infulata czy biskupa i powiedzenie:
Jest Wasza Ekscelencja/Ksiadz modernista i heretykiem!! A caly ten Kosciol po Soborze to fikcja!
jest:
a)odwaga
b)glupota
???? Ja uwazam,ze b.Glupota w dodatku blokujaca wszystkie mozliwe dzialanie.I wcale sie nie dziwie.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 02, 2009, 10:25:23 am
Sam Pan, Panie Józefie wie że protesty przeciw koncertowi nic nie dały. Akcje, jak pisze Pan Kurak, trzeba robić z głową.
A p. Brudzyński wg nnie traktuje katolicyzm instrumentalnie przy okazji go ośmieszając.

O tym wiem,że akcja była porażką(?) i Brudzyński budować chciał swój kapitał.
Ale ta porażka pokazała nędzę moralną tych co chcą uchodzić za katolików, a nimi nie są.Poza Brudzyńskim przecież też można się było wykazać. I co?Wszyscy głowy w piasek pochowali i nie przejmowali się co o nich pomyśli Najświętsza Maria Panna Królowa Polski.Dla cwaniaczków lepiej było się nie wychylać,aby polskojęzycznej tłuszczy przybyłej na ten występ(ek) nie drażnić. Słabość, tchórzostwo oraz obłuda mości panowie i usłyszycie to wyznawcy NMP w dniu sądu ostatecznego.Jakoś nikt teraz rumieńcem się nie oblewa, a jedynie szuka własnego usprawiedliwienia w oskarżaniu innych o zbicie kapitału.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 02, 2009, 10:35:25 am
I nie ma to tez nic zwiazenego z brakiem odwagi.Czy pojscie do jakiegos zalozmy infulata czy biskupa i powiedzenie:
Jest Wasza Ekscelencja/Ksiadz modernista i heretykiem!! A caly ten Kosciol po Soborze to fikcja!
jest:
a)odwaga
b)glupota
???? Ja uwazam,ze b.Glupota w dodatku blokujaca wszystkie mozliwe dzialanie.I wcale sie nie dziwie.
Najwyższy czas to zrobić. Niech w końcu zaczną myśleć. W tych arcytrudnych czasach nikt nie może być usprawiedliwionym,że zrobił wszystko co do niego należało.Trzeba by iść do biskupa i go zwyczajnie upomnieć tak po katolicku.
Byłbym najszczęśliwszym Polakiem,gdyby znalazł się choć jeden biskup a może nawet kardynał, który stanął by na ambonie i poprosił lud boży o przebaczenie za winy modernizmu i sojusz tronu z ołtarzem, tak  jak uczyniono to wielokrotnie wcześniej wobec popełnionych i niepopełnionych win wobec Żydów.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Andris krokodyl różańcowy w Września 02, 2009, 11:49:27 am
A tak przy okazji, jutro będzie 3.września,  cz.  Św. Piusa X, Papieża i Wyznawcy [3 kl.]
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 02, 2009, 12:08:13 pm
Dokładnie tak. W Przeoracie pewnie odpust.
Panie Józefie akcja była porażką bo była robiona bez głowy. A p. Brudzyńskiego to kasował członek DN Litza. Bo w przeciwieństwe do p. Brudzyńskiego mówił z sensem.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w Września 02, 2009, 12:13:58 pm
Czy pojscie do jakiegos zalozmy infulata czy biskupa i powiedzenie:
Jest Wasza Ekscelencja/Ksiadz modernista i heretykiem!! A caly ten Kosciol po Soborze to fikcja!
jest:

???? Ja uwazam,ze b.Glupota w dodatku blokujaca wszystkie mozliwe dzialanie.
i obraza owego biskupa, który jest częścią Kościoła po soborze.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w Września 02, 2009, 12:18:16 pm
Słuchaj Józek, dlaczego bronisz bpa Wielgusa, który przyznał się, że kłamał ? Przecież sam naważył sobie piwa. Zamiast powiedzieć od razu:,, Ojcze Święty nie jestem święty, coś tam podpisałem żeby wyjechać 30 lat temu bo mnie przycisnęli, ale później nikumu nie szkodziłem'' to skłamał i dał się wpuścić w maliny. A ci z loży tylko na to czekali.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Kubaturus w Września 02, 2009, 12:47:06 pm
Cytuj
Gdzie były glosy obrońców abp. Wielgusa kamienowanego przez niejakiego Sakowicza czy Terlikowskiego, którzy wykonali zadanie zlecone im przez lożę.

Ciekawe?!
A  może Pan to udowodnić. ???
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 02, 2009, 12:51:00 pm
Ale w samym dniu ingresu zrobiło mi się żal arcybiskupa jak miał łzy w oczach. Nie lubię kopać leżącego.
A swoją drogą mógł się wcześniej wycofać a nie zaprzeczać doniesieniom. No i jeszcze ilu takich agentów jest w KEP. I czy w ogóle są?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Mateusz w Września 02, 2009, 12:52:44 pm
No i jeszcze ilu takich agentów jest w KEP. I czy w ogóle są?

To jest bardzo dobre pytanie ...
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Września 02, 2009, 12:58:17 pm
chyba najbardziej smieszyly mnie delegacje pan z Lubelszczyzny i Torunia krzyczace: "Chcemy takiego Biskupa!" I sie wkurzylem, bo co im do biskupa warszawskiego - ja jako warszawiak nie chcialem na mojego Pasterza czlowieka, ktory nie potrafi przyznac sie do bledu...
tak samo bylo z moim Wspolbratem o.Hejmo - no rece opadaja!
veritas!
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 02, 2009, 13:01:49 pm
Dobre były ataki tych pań parasolkami. Zero chrześcijańskiego podejścia. Ale nie mi oceniać chociaż śmiesznie wyglądało.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Kubaturus w Września 02, 2009, 13:10:36 pm
Cytuj
Ale w samym dniu ingresu zrobiło mi się żal arcybiskupa jak miał łzy w oczach. Nie lubię kopać leżącego.
A swoją drogą mógł się wcześniej wycofać a nie zaprzeczać doniesieniom.


Mi też było go szkoda!
Szczególnie, że pisywał bardzo ciekawe rzeczy dotyczące okultyzmu i New Age!
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 02, 2009, 13:12:56 pm
Ale mi nie jest go szkoda tylko żal. Nad słabszym trzeba się litować i mu pomóc.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 02, 2009, 13:43:03 pm
Cytuj
Gdzie były glosy obrońców abp. Wielgusa kamienowanego przez niejakiego Sakowicza czy Terlikowskiego, którzy wykonali zadanie zlecone im przez lożę.

Ciekawe?!
A  może Pan to udowodnić. ???
No to przygotuj się Pan na dłuższą lekturę. H. Pająk ..Prosto w ślepia" (fragment)

UKAMIENOWALI ABP STANISŁAWA WIELGUSA
W czasach żydobolszewickiej PRL niepokornych księży mordowano fizycznie. W czasach „Czwartej RP" proklamowanej przez Kaczyńskich, duchownych się nie likwiduje fizycznie, tylko kamienuje moralnie, to znaczy , amoralnie.
Łajdacki spisek przeciwko temu duchownemu uknuto dlatego, że rządzącym w „Czwartej RP" judaszom i faryzeuszom był on wyjątkowo niewygodny w funkcji metropolity warszawskiego. Syn chłopa z wielodzietnej rodziny. Wybitny filozof, katolickiej ortodoksji fundamentalista. No i patriota polski. Śmiało w swych pracach naukowych, homiliach demaskujący współczesny libertynizm, „otwieranie" Kościoła na niszczycielski modernizm i ekumenizm, który jest niczym innym jak globalizmem na gruncie religii.
Pragnę tu przedstawić metodologię tego unicestwienia, jako przykład i memento - że w każdej chwili to samo mogą zmontować przeciwko każdemu duchownemu, który nie będzie odpowiadał ich oczekiwaniom, normom, ich planom, ich nienawiści do Kościoła katolickiego.
Opisując tę metodologię pragnę wykazać, jak jest niszczony wewnętrznie widzialny, instytucjonalny Kościół Chrystusa w Polsce. Gdyby porównać lincz na Arcybiskupie z procesem Chrystusa przed Piłatem, należałoby stwierdzić, że Chrystus był w lepszej sytuacji.
Chrystusa zdradził tylko jeden z apostołów. Wyparł się tylko jeden z nich. Tu Arcybiskupa wyparli się prawie wszyscy „apostołowie" Kościoła w Polsce. „Prawie", bo w jego obronie wystąpił natychmiast i jednoznacznie ustępujący Prymas J. Glemp. Pozostali milczeli, albo wydawali ezopowe komentarze.
Wrogowie Kościoła, bo przecież nie wrogowie samego Arcybiskup,!, z uciechą zacierali pulchne łapki na czele z prezydentem Lechem Kaczyńskim Zarówno wrogowie jak i wierzący w Polsce otrzymywali dowód, że w ,,naszym
kraju" już nie istnieje solidarna wspólnota Kościoła hierarchicznego A tym samym nie istnieje, bo nie może z tego właśnie powodu istnieć wspólnota wiernych. Ci byli jednak usprawiedliwieni, choć tylko częściowo. Urządzono im spektakl kłamstw i oszczerstw, po którym mógł zwątpić w prawdomówność i postawę Arcybiskupa niemal każdy. Tylko, że wspólnota wiernych polega chyba głównie na tym, że nawet winnemu hierarchowi przynależy się solidarność wiernych. To przecież warunek istnienia takiej wspólnoty. I właśnie jej
zabrakło.
Tak zgnojono, tym razem fizycznie, biskupa Czesława Kaczmarka w 1951 roku, oskarżonego o „szpiegostwo", a na dokładkę o „współpracę z hitlerowcami" - wtedy najgorsze przestępstwa z wszystkich możliwych. Wtedy właśnie wdeptał biskupa Kaczmarka w ziemię Tadeusz Mazowiecki, publicysta „Wrocławskiego Tygodnika Katolickiego", publikacją z 27 września 1953 roku. Pisał „ w imieniu polskich katolików". Napisał o księdzu biskupie C. Kaczmarku jako dywersancie Polski Ludowej, działającym na szkodę
Kościoła w Polsce.
To norma, klasyka: najbardziej są zatroskani „dobrem" Kościoła właśnie „nietutejsi" usadowieni w organizacjach, strukturach i mediach „katolickich". Tak było wtedy, tak było i teraz w przypadku arcybiskupa Wielgusa. Najbardziej furiacko, acz zawsze z „zatroskaniem” atakowali Arcybiskup,! Faryzeusze z prasy „katolickiej”; z „katolickiej” „Więzi”, z „katolickiego „Tygodnika Powszechnego". Były najbardziej niebezpieczne, bo pozorowały głosy oburzenia z wewnątrz struktur kościelnych.
Z księdzem abp Stanisławem Wielgusem stało się później dokładnie tak jak z monstrualną prowokacją w Jedwabnem. Zawaliło się całe kunsztowne rusztowanie, na którym wznieśli szubienice dla Polaków z Jedwabnego i szubienicę dla księdza abp Wielgusa, ale wyrok został utrzymany, poszedł w świat zabalsamowany in secula seculorum.
Bo Arcybiskup wbrew temu, co z góry okrzyknięto, nie przyznał się winy, do współpracy z Bezpieką. Nie udowodniono mu podpisania dokumentu o współpracy. Nie znaleziono ani jednego raportu księdza Wielgusa w dokumentacji esbeckiej. Nie potwierdziły się oskarżenia „Gazety Polskiej” Nie potwierdziły się oskarżenia tzw. „Komisji Kościelnej", bo i praktycznie nawet nie wiadomo, kto spreparował jej komunikat końcowy. Nie potwierdziły się „ustalenia" tzw. „Komisji Historycznej" powołanej przez„rzeźnik a" praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego w składzie, który gwarantował sporządzenie komunikatu zgodnego z oczekiwaniem wrogów Kościoła i Polski
Postaramy się to omówić, krok po kroku, kłamstwo po kłamstwie, prowokacja po prowokacji(1).
Pierwszą salwę w kierunku abp. Wielgusa oddał tygodnik ,,Gazeta Polska”, piórem jej redaktora naczelnego Tomasza Sakiewicza. ,,Gazeta Polska” jest prosta kontynuacją żydomasonskiej ,,Gazety Polskiej” kierowanej poprzednio przez Piotra Wierzbickiego. Przez szereg lat zręcznie udawał on wraz ze swoja gazetą orientację propolską, antykomunistyczną, reformatorską. Z antykomunizmu szybko wylazło antykatolickie żydło z worka, a kiedy ,,GP” została jednoznacznie rozpoznana przez [polskich czytelników jako żydomasońska fałszywka, jej poczytność gwałtownie spadła. Wierzbicki odszedł z redakcji, a jego miejsce zajął Tomasz Sakiewicz. Jego wizytówka polityczną i zwłaszcza moralną z zakresu etyki dziennikarskiej stał się stek bezpodstawnych w świetle dokumentów, ataków na abp. S. Wielgusa. Poczytność tygodnika gwałtownie wzrosła, a pod koniec lata znów poszybowała w dół razem z ,,aferą” abp. Wielgusa.

Zaczęło się od strony internetowej „salon 24.pl". Pojawiła się sensacyjna informacja:
- Z dokumentów, do których dotarła „Gazeta Polska" / „dotarła! - warto zapamiętać to niepozorne słowo - H. P./ wynika niezbicie /„niezbicie"! - H. P./, że nowy metropolita warszawski, arcybiskup Stanisław Wielgus przez ponad 20 lat współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa, nosił kryptonim „Adam". Jak wynika z dokumentów, oficer prowadzący chwalił jego oddanie i pełną dyspozycyjność. Zachowania obecnego metropolity nie zmienił ani stan wojenny, ani mę-czeńska śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Dziś abp Wielgus jest jednym z największych krytyków lustracji.2 Szczegóły w śro¬dowym numerze „Gazety Polskiej".
Podpisano: Redaktor naczelny Tomasz Sakiewicz.
Sakiewicz skłamał tu po raz pierwszy w tej sprawie. W tym momencie nie „dotarł" ani nie posiadał zapowiadanych dokumentów, ani nawet nie znał do-
1   Korzystam tu z cyklu publikacji Sebastiana Karczewskiego w „Naszym Dzienniku"
z lipca i sierpnia 2007 roku. „Nasz Dziennik" był jedynym pismem, które wzięło w obronę
Arcybiskupa, metodycznie analizując „dowody" współpracy z SB.
2   Przypomnijmy, że największymi krytykami wszelkie lustracji byli dwaj przyjaciele
Adam Michnik i abp J. Zyciński.
kładnie ich treści. Po prostu T. Sakiewicz nie posiadał kopii tych dokumentów, ani się wtedy z nimi - kopiami czy oryginałami, nie mógł zapoznać.
Artykuł ukazał się w „GP 20" grudnia 2006 r. Informacje zawarte w tym artykule już nie pokrywały się z treścią zapowiedzi w internetowej stronie „sa¬lon 24.pl".
Kolejny dowód: w przeddzień publikacji w „GP" - 19 grudnia, w drugim programie TV o godz. 18.30 Sakiewicz, rzekomo powołując się na znane mu dokumenty, stwierdzał:
— Nie chodzi o przypadkową współpracę. Nie chodzi o ko-goś, kto się dał raz złamać czy popełnił jakiś błąd. Chodzi o wieloletnią, wieloletnią współpracę, która była bardzo wysoko ceniona przez Służbę Bezpieczeństwa. To naprawdę był jeden z ważniejszych agentów SB w Kościele.
Tego samego dnia, 19 grudnia 2006 roku Tomasz Sakiewicz pluł dalej na księdza Arcybiskupa w magazynie „24 godziny" w TVN 24 o godzinie 21 Powiedział, że dokumenty, na których powstał artykuł, są „tożsame z tymi które znajdują się w archiwum IPN". Dodał, że pokazanie tych dokumentom spowodowałoby natychmiastowe ujawnienie naszych informatorów".
Analizując te wypowiedzi Sakiewicza, publicysta „Naszego Dzień n i k. i Sebastian Karczewski ustalił pierwszą „nieścisłość" w rewelacjach Sakiewicza. Przedtem Sakiewicz powiedział, że „dotarł do dokumentów", natomiast potem mówił o posiadanych „informacjach". Potwierdza to artykuł „Tajna historia arcybiskupa". Mówi się tam, że „Gazeta Polska" „dotarła do informacji dotyczących przeszłości nowego metropolity".
Kolejny przekręt Sakiewicza dotyczy całkowicie mylnej, innej sygnatury akt.. Kiedy na „czołówce" z 3 stycznia 2007 roku ukazała się w ,,GP” kolejna„rewelacja" o Arcybiskupie, pisano o numerze akt J7207. W tym samym im merze „GP" ukazała się jeszcze jedna publikacja o Arcybiskupie, autorstwa Katarzyny Hejke - wspomniany artykuł „Tajna historia arcybiskupa", w którym autorka powoływała się na dokumenty nr: IP N BU 01285/3.
Ale to tylko drugorzędne ,,nieścisłości”. Przejdźmy do istotnych, które wskazują, że ,,przeciek” z IPN mógł być spowodowany przez trzech dżentelmenów z tzw. ,,zespołu rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego w osobach: prof. A Paczkowski / nieformalny ,,urzędowy” ekspert wszystkich tel-avizji do spraw historycznych/, Zbigniew Nosowski i ks. Tomasz Węcławski. O tym ,,zespole” za chwilę, bo kserokopia dokumentów z teczki przypisywanej abp Wielgusowi opublikowana na stronach internetowych, jest datowana na 4 stycznia, wydana z I PN nosi dokładnie tą sama datę- 4 stycznia! Taka data występuje na ostatniej stronie obok sygnatury. Pod datą widnieje nazwisko ; Myssakowska.(3)
Tak więc kopie dokumentów , które 4 stycznia ,,GP” zamieściła na swojej stronie internetowej, zostały im udostępnione do czytania lub tylko streszczone ustnie dokładnie tego samego dnia i pochodziły z Instytutu Pamięci Narodowej!
I właśnie tego dnia mieli do nich dostęp wspomniani trzej „eksperci" z ,,zespołu” rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego. cdn
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 02, 2009, 13:44:10 pm
Co to za eksperci, jakie mieli szansę ekspresowo „wyekspertować" przestępstwa abp S. Wielgusa, co były warte ich „ekspertyzy" - o tym poniżej.
Zacznijmy od samego rzecznika praw obywatelskich, ozdobionego wspaniale brzmiącym nazwiskiem „Kochanowski". Nie czas tu na dywagacje o jego preferencjach w zakresie pełnionej funkcji. Poprzestańmy na następującym incydencie. W marcu 2006 roku odbywał się proces bandziora, który zgwałcił i zamordował dziewczynę. Podczas procesu matka zamordowanej nazwała go „bydlakiem". Bandzior obraził się i jego adwokat zażądał od matki zamordowanej 70 000 złotych odszkodowania za naruszenie jego dóbr osobistych! Miała się odbyć w tej sprawie osobna rozprawa, w której morderca zamienił się w ofiarę obelgi. Sprawa musiała oprzeć się o biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, bo jego rzecznik prasowy o nazwisku Orszagh, natychmiast nazwał tego bandziora-mordercę „szambem". Janusz Kochanowski zwolnił go za ten epitet z funkcji rzecznika! Zapewne zwolnił go nie tylko za to, ale „szam¬bo" stało się chyba kroplą, która przelała prawdziwe szambo. Pamiętamy, jak o. T. Rydzyk nazwał sabat c i o t rewolucji seksualnej u p. Prezydentowej „szam¬bem". Aż dziw bierze, że o. Dyrektor nie musiał za tę „obelgę" wybulić, plus minus około miliona złotych! Ciągnąc już tylko przekornie wątek „bydlęcia" dałoby się zapytać, dlaczego obrońcy praw zwierząt także nie zaskarżyli matki zamordowanej, tym razem o obrazę dobrego imienia bydląt? A powinni, bo bydlęta nie mordują i nie gwałcą!
Tak oto, kiedy prawo zmierza ad absurdum, ktoś musi być poszkodowa¬ny: ludzie czy bydlęta - wsio rawno!
Rzecznik Janusz Kochanowski powołał wspomniany „zespół" w składzie: prof. A. Paczkowski, Z. Nosowski i ks. T. Węcławski. Jednocześnie w tym samym dniu, z zawartością teczki abp. Wielgusa zapoznała się tzw. Kościelna Komisja Historyczna w składzie: ks. prof. dr hab. Jerzy Myszor, prof. Wojciech
3 Sebastian Karczewski: „Kłamstwo «Gazety Polskiej», Nasz Dziennik", 30 VI - l VII 2007
. Łączkowski, prof. dr hab. Zbigniew Cieślak, ks. prof. dr hab. Jacek Urban i ks. dr hab. Bogdan Stanaszek.
Uprzedzając orzeczenia obydwu eksperckich komisji należy zapytać, dla czego obydwie komisje nie zadały sobie, a zwłaszcza kierownictwu IPN pyta nią, jak stamtąd „wyciekły" treści dokumentów do mediów? Takie pytań u musiały pojawić się na samym wstępie, bowiem ten „przeciek" /kontrolowany?/ stanowił jawne naruszenie prawa. To samo pytanie należało już ponad p< >l roku temu od czasu gdy to piszę, postawić prokuraturze, a nie postawiono ani ona go nie postawiła. Zmowa milczenia? Znak zapytania jest tu chyb.* zbyteczny.
Na chwilę powracamy do T. Sakiewicza. S. Karczewski w publika^ M „Kłamstwo „Gazety Polskiej", niestety opublikowanej dopiero pół roku po medialnym morderstwie na Arcybiskupie, oznajmiał expressis verbis, \. Sakiewicz w pierwszym programie TYP z 19 grudnia /godz. 15.00/ kłam,11 Zarzucił naczelnemu „GP" umyślne kłamstwo, a ten nie podał go do prokuratury i sądu o naruszenie jego przecież nienaruszalnych dóbr osobistych. Na skutek tego milczenia, Sakiewicz zaczął od tej chwili być odbierany w tej misternie wyhaftowanej prowokacji jako manipulator i kłamca.
Sakiewicz stwierdził przecież ze śmiertelną powagą:
- Dokumenty były porażające i muszę powiedzieć, że sami autorzy byli przerażeni tym, co zobaczyli.
Tymczasem w wieczornym wydaniu „Wiadomości" z 19.30 już wycięto te „porażające dokumenty". Może dlatego je wycięto, iż „porażeni autorzy jednak ożyli, powstali, otrzepali zbrukane szaty cali i zdrowi.
W kłamstwach Sakiewicza nie było żadnych dowodów przeciwko Arcybiskupowi, toteż „media" zaczęły gorączkowo ich poszukiwać.
Na dzień przed paszkwilem „GP", zabrał głos w Katolickiej Agencji Informacyjnej cieleśnie jeszcze żywy, a zawłaszcza wciąż j jeszcze aktualny metropolita ks. prof. Stanisław Wielgus oświadczając:
- Ktoś prawdopodobnie jest zainteresowany, aby mnie skompromitować w chwili, gdy obejmować będę urząd arcybiskupa warszawskiego. Kierowane wobec mnie oskarżenia wyrażane sążyc może z uwagi na moje poglądy ideowe, filozoficzne i społeczne, które niejednokrotnie prezentowałem, a z którymi wiele osób pewnie się nie zgadza.

cdn
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 02, 2009, 13:44:45 pm
Prorocze słowa: chcą go skompromitować właśnie przed ingresem , a chcą skompromitować z powodu jego poglądów jako duchownego i filozofa.
Ks. prof. abp. Wielgus przypomniał, że w czasach PRL każdy duchowny miał w bezpiece swoją ,,teczkę”, a jego szykanowano już od 1965 roku za pracę z młodzieżą. Był ,,obsmarowywany” w lokalnych /lubelskich / tubach propagandowych z inspiracji SB, musiał też stawić się na „rozmowy" ostrzegawcze w siedzibie tej strażnicy /nie/ bezpieczeństwa. Dodał też, że zgodnie z procedurami ustanowionymi przez Prymasa kard. Stefana Wyszyńskiego, o tych rozmowach informował swojego biskupa Piotra Kałwę, a ten nie zabraniał tych rozmów, tylko zalecał daleko posuniętą ostrożność i ogólnikowość. Nawiązał też do „słynnego" wkrótce wyjazdu do Niemiec, jako rzekomo powodu, dla którego nawiązał współpracę z Bezpieką:
- Gdy jechałem na stypendium naukowe do Niemiec, to mu-siałem napisać dokładnie, co będę robić w tym kraju i z jakich materiałów archiwalnych, jako historyk pragnę tam skorzy-stać. Podpisałem też oświadczenie, że nie będę podejmować /tam — H.P./ żadnych działań przeciwko Polsce Ludowej.
Wyjaśnienia Arcybiskupa już nie interesowały „mediów". Wyrok już za¬padł. W audycjach telewizyjnych rozpoczęła jego metodyczna egzekucja „na raty". „Panorama" w programie drugim TYP o godz. 18.30, ogłosiła w au¬dycji Joanny Bukowskiej, iż abp S. Wielgus współpracował z Bezpieką przez 20 lat i był gorliwym donosicielem. W tym samym materiale „puszczono" Sakiewicza, który dobił Arcybiskupa cytowanymi już słowami: „Nie chodzi o przypadkową współpracę...
Łaskawie dano też głos oskarżonemu, który stwierdził:
— Próbowano mnie zwerbować do określonych działań, ale nigdy nie podjąłem żadnych działań wymierzonych przeciw¬ko komukolwiek...
W tej samej audycji musiało paść i wreszcie padło pytanie o to, czy owe dokumenty znajdują się w IPN. Powołano się na prezesa J. Kurtykę, a ten odpowiedział:
-Jeśli są, to oficjalną drogą na pewno nie dostały się w ręce dziennikarzy.
W głównym wydaniu „Wiadomości TV I" rewelacje o ks. abp. Wielgusie były już głównym newsem. Tu już nie posługiwano się imperatywem: „współpracował", tylko „miał współpracować". Starannie też powoływano się na „Gazetę Polską" jako źródło informacji. Oznajmiano, że Arcybiskup „zdecydowanie zaprzecza" i że „W tle pojawiają się pytania, czy Watykan wiedział…” Wtedy właśnie wycięto poprzedni zwrot Sakiewicza o „porażających dokumentach", ale w zamian za to Sakiewicz dorzucił frazę: „...człowiekiem, który przez SB był uważany za niezwykle cenne źródło informacji."
Tymczasem - dodajmy wyprzedzając czas i późniejsze ustalenia – przez następne ponad pół roku nie znaleziono ani jednego raportu tego „cennego” -źródła informacji", nie odnaleziono deklaracji współpracy!
Wypowiedź Arcybiskupa starał się zdyskredytować Jacek Karnowski stwierdzeniem, że abp S. Wielgus „ostro krytykował lustrację" - w domyśle bo sam był donosicielem. Ten czarnooki i siarczyście kruczowłosy młodzian postarał się też zdyskredytować opinię watykanisty Salvatore Izzo, który miał stwierdzić, że nie ma takiego zagrożenia, iż Watykan nie znał dossier Arcybiskupa podejmując decyzję o jego nominacji na metropolię warszawską. Karnowski natychmiast obrócił tę wypowiedź przeciwko Watykanowi:
— Nie można też wykluczyć, że poprzez nominację arcy-biskupa Wielgusa Watykan chciał wyrazić sprzeciw wobec lustracji księży.
Następnie inny „katolicki" publicysta T. Terlikowski stwierdził, że jeśli Watykan wiedział, a mimo to nominował abp Wielgusa, to był to właśnie ,,taki sygnał" o dezaprobacie wobec lustracji duchownych.
Po nim wystąpił prezes IPN Janusz Kurtyka. Poinformował, że istnieją już dwie komisje historyczne, w tym komisja Episkopatu. Jeżeli komisja uzna potrzebę zapoznania się z dokumentami, to je otrzyma, l dodał śpiesznie ,,Jeżeli takowe będą".
Tak więc prezes IPN wciąż nie wiedział, czy takowe dokumenty są w archiwach, czy „takowych" tam nie ma.
Komisja Historyczna powołana przez Episkopat działała już od kilku miesięcy zatem nie powstała w sprawie abp Wielgusa. Pojawiało się podstawowe pytanie: dlaczego akurat teraz, nagle znalazły się materiały obciążające abp Wielgusa: teraz, przed ingresem?
T. Terlikowski nieopatrznie „chlapnął":
-Wychodzi właśnie teraz, ponieważ teraz mamy tę nominację. Wcześniej nie była ona znana. Wcześniej były sugestie.
Słowem, dokumentów i afery by nie było, gdyby nie nominacja!
W publikacji ,,GP” z 20 grudnia Sakiewicz oznajmił
-Daliśmy też biskupowi możliwość odpowiedzi na nasze pytanie.
Nie wyjaśnił jaka to możliwość. Otóż przed publikacją artykułu ,,nawiedził” abp. Wielgusa pracownik IPN dr Jan Żaryn, współpracujący z ,,GP” dyrektor Biura Edukacji Publicznej w IPN. Podczas długiej rozmowy z dr. Janem Żarynem abp Wielgus zdecydowanie zaprzeczał swojej współpracy z SB. Zresztą dr Jan Żaryn zapewniał Arcybiskupa, że w IPN nie istnieją materiały TO obciążające.
Ale tak naprawdę, to wykonawcami medialnego wyroku śmierci na abp Wielgusie byli tzw. „katoliccy publicyści". Stara to metoda od czasu dobijania biskupa Czesława Kaczmarka w 1953 roku prze „katolickiego" publicystę Tadeusza Mazowieckiego. Jednym z takich faryzeuszy był Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny katolickiej „Więzi". Kiedy „Gazeta Wyborcza” 21 grudnia zamieściła artykuł już w tytule wyjaśniającym intencje:, „Bo ju¬dasz był biskupem", to wewnątrz tego samego wydania „Gazety Koszernej" opublikowano dywagacje tegoż Zbigniewa Nosowskiego. Pozornie krytykując „Gazetę Polską" Nosowski zapytał: „Co dalej, gdyby się okazało, że jednak to prawda?
„Katolicki" publicysta, redaktor naczelny katolickiej „Więzi" nie zadał py-tania odwrotnego: Co dalej, gdyby się okazało, że to nieprawda? To znaczy, że ukamienowano niewinnego człowieka? Hierarchę Kościoła katolickiego?
W dalszych dywagacjach Nosowski rozkazywał, co Arcybiskup ma robić:
- Powinien powstrzymać się przed objęciem nowego urzędu.
O to przecież toczyła się ta brudna gra. Taktyka apriorycznej egzekucji kazała Nosowskiemu oraz innym „katolickim' publicystom całkowicie po¬minąć ewentualną „porażającą" okoliczność, że zarzuty mogą okazać się niesłuszne. Ta możliwość już ich nie porażała. Ba, ona nie istniała!
Odzywali się także inni, już nie „katoliccy" publicyści. Piekielnie czarnooki Piotr Semka z „Rzeczpospolitej" /21 grudnia/ /oburzeniem stwierdzał, że przez 15 lat biskupi nie zrobili nic, aby wyjaśnić sprawę „uwikłania" nie¬których „duchownych w PRL". Stosując ten sam trik pozornej krytyki „G P", w istocie „dokładał" Kościołowi, bo, jak zapewniał,
— Informacje o kontrowersyjnych dokumentach w IPN na temat arcybiskupa pojawiły się w mediach jeszcze przed decyzją Stolicy Apostolskiej. I chyba od początku nie było wątpliwości, że jakieś dokumenty dotyczące arcybiskupa Wielgusa SB zgromadziła/.../Nic też nie wiadomo o tym, by ktokolwiek z polskiego episkopatu czy z nuncjatury występował do IPN o wgląd w takie dokumenty.
Ewa Czaczkowska w tejże „Rzepie" pytała:
- W jaki sposób Watykan poznał przeszłość metropolity warszawskiego, skoro strona kościelna nie występowała o dokumenty do IPN?
Powróćmy do dwóch przezacnych „komisji". Impuls do powołania komisji przez rzecznika praw obywatelskich dało wystąpienie grupy senatorów z 21 grudnia do Janusza Kochanowskiego, z prośbą o interwencję w sprawie oskarżeń rzucanych pod adresem abp Wielgusa. Rzecznik Praw Obywatelskich nawymyślał się przez osiem dni nad odpowiedzią, gdy w tym czasie „mendia” metodycznie kamienowały abp. Wielgusa.
A przecież senatorowie pisali:
-... Akcja ta ma na celu burzenie i rujnowanie autorytetów moralnych w Kościele rzymskokatolickim, ale jest też uderze-niem w podstawowe wartości państwa polskiego. Senatorski Klub Narodowy stoi na stanowisku, że ani dziennikarze, ani nikt inny nie ma prawa szargać dobrego imienia kogokolwiek bez przeprowadzenia obiektywnego postępowania dowodowego, bez udokumentowania zarzutów i przesądzenia o ich zasadności w trybie przepisanym prawem...
Gdyby to była akcja burzenia autorytetów przedstawicieli rasy wyższej z gatunku Geremków, Michników, Krzaklewskich, Mazowieckich, na których przecież nie ma i nigdy nie będzie żadnych dowodów współpracy z Bezpieką, to co innego. A gdyby jednak jakimś cudem się odnalazły czy Jego Eminencja rzecznik praw obywatelskich nomen omen Kochanowski ruszył by z odsieczą? W tym przypadku namyślał się osiem dni. Czas ten upłynął mu na podejmowaniu decyzji tylko o tym, czy powołać komisję czy nie powołać. Wreszcie podjął decyzję o powołaniu, no i powołał; powszechnie szanowanych, cieszących się najwyższym autorytetem moralnym i naukowym gigantów moralnych i naukowych. Powołał ich, aby byli łaskawi zapoznać się z odpowiednimi materiałami, o ile takie istnieją w IPN(4)
[(4)S. Karczewski ,,Fałszywa komisja rzecznika”. Nasz Dziennik 5 lipca 2007r.]
Tak oto dziwnie się złożyło, że rzecznik udzielił pisemnej odpowiedzi autorom odezwy dopiero 29 grudnia 2006r. a właśnie dokładnie tego samego dnia dr. Jan Żaryn z IPN ,,przesłuchał”, pardon – odbył rozmowę z abp S. Wielgusem. Tego tez dnia inny nietykalny z Instytutu- dr. A. Dudek poinformował na antenie Programu 3 Polskiego Radia, że w IPN odnaleziono zasadniczą część materiałów przeciwko S. Wielgusowi. Janusz Kochanowski podał nieprawdziwą, kłamliwą informację, iż powołał grupę ,, niezależnych ekspertów", czyli prof. A. Paczkowskiego, Zbigniewa Nosowskiego oraz ks. Tomasza Węcławskiego. O tej „niezależności" wspomnianych ekspertów świadczą następujące fakty. A. Paczkowski, to były czło¬nek Kolegium IPN, rekomendowany przez Platformę Obywatelską, „adwokat stanu wojennego" który niegdyś' poparł tendencyjne końcowe ustalenia w sprawie zbrodni w Jedwabnem.5 Po drugie: prof. Paczkowski i Z. Nosowski są wykładowcami na tej samej uczelni - Collegium Civitas, a ks. T. Węcławski zasłynął jako publiczny oskarżyciel abp Juliusza Paetza /homoseksualizm/, które to oskarżenie publiczne, słuszne czy nie, księdza przez księdza, było wyjątkowo znamienne. Ks. Węcławski współpracował też z redakcją „Więzi", .1 właśnie jej redaktorem naczelnym był trzeci „niezależny autorytet moralny tenże Zbigniew Nosowski. Ks. T. Węcławski współpracował też z antykatolickim „Tygodnikiem Powszechnym", a właśnie z tym tygodnikiem był związany prof. A. Paczkowski.
Zaiste, miał doskonałego „nosa" Rzecznik Janusz Kochanowski, dobierając tę trójkę skumplowanych „niezależnych autorytetów",
Kiedy 4 stycznia 2007 wszystkie „mendia", na czele ze stacjami telewizyjnymi ogłosiły o „niezaprzeczalnej" współpracy abp Wielgusa z Bezpiekę, po-wołały się właśnie na wyniki „badań" tejże przezacnej, obiektywnej „komisji". Uprzedzając nieuniknioną kompromitację tej „komisji" i samego siebie, Janusz Kochanowski dwa dni przedtem, 2 stycznia zastrzegł się na antenie TVN:
-Ja nie powołałem komisji, ja zwróciłem się jedynie do trzech mężczyzn /starannie przezeń dobranych! - H.P./, co do których żywię szacunek i zaufanie.
Matactwo rzecznika i przekaziorów „mendialnych" polegało na wspólnocie działania. Rzecznik „powołał komisję", która okazała się nie komisją tyl¬ko „grupą mężczyzn" bez uprawnień komisji, ale „mendia" mianowały tamto zgrane „trio" za komisję i powołały się na jej „orzeczenie" o tym, że w świetle dostępnych dokumentów nie podlega wątpliwości fakt świadomej tajnej współpracy ks. Stanisława Wielgusa ze Służbą Wywiadu w latach 1973 -l 978.
S. Karczewski. Tamże.
Tak oto wyrok zapadł mocą autorytetu „komisji" powołanej przez rzecznika praw obywatelskich i „w świetle dostępnych dokumentów". Czegóż by jeszcze potrzeba, aby dać rozkaz: „Ognia!" licznym plutonom egzekucyjnym
medialnych mend?
Owa „komisja" czy - jak sprostował sam rzecznik - „grupa mężczyzn", nie dokonała żadnych badań archiwalnych, bo nie miała na to żadnych szans czasowych, a zwłaszcza takowych zamiarów. Wszystko co mogła zrobić, to po bieżnie przejrzeć świstki znajdujące się w teczce abp Wielgusa. Otwarcie to przyznał ks. Węcławski w wywiadzie dla Gazety Wyborczej":
— My jednak nie mieliśmy dokonać oceny tych dokumentów. Poproszono nas jedynie o ich przejrzenie i przekazanie rzecznikowi opinii o ich zawartości, tak żeby mógł on podjąć decyzję, jak ma postąpić.
Tak oto, rzecznik praw obywatelskich niemal fizycznie przyłożył rękę; do medialnego ukamienowania abp Wielgusa. Tak było w czasach najbardziej mrocznego dziesięciolecia rządów sowieckiej żydobolszewii w Polsce, kiedy w kręgach sądowych i prokuratorskich żydowskich morderców panowało powiedzenie: „Dajcie mi człowieka, a paragraf się znajdzie". No i znalazł się. Wzorce były gotowe, wypróbowane już przed dziesięcioleciami.
Zakładając, że w tej trójce „badaczy", ks. Węcławski i Z. Nosowski byli dyletantami w zakresie kwerend archiwalnych, to takiego usprawiedliwić nie można przypisać prof. Paczkowskiemu, m. in. członkowi Kolegium IPN. Zachował się jednak jak dyletant, albo jak świadomy uczestnik niszczenia abp Wielgusa. Porównajmy jego postawę z opisem metodologii prac historyka nad dokumentami. Oto w Biuletynie IPN wypowiedział się prof. Andrzej Chojnowski - szef Zakładu Historii XX wieku w Instytucie Historii Uniwersytetu Warszawskiego:
- My doskonale wiemy, że te dokumenty trzeba weryfikować, poddawać procedurze krytyki źródeł. Jeżeli nawet te materiały policyjne posiadają swoją własną specyfikę, to aż tak bardzo nie odbiega ona od innych źródeł, z którymi mamy do czynienia, żebyśmy zapomnieli o elementarnych zasadach naszego zawodu.
Zespół /,,grupa”/ powołany przez J Kochanowskiego nie podjął najmniejszej próby takiej weryfikacji ,, z zachowaniem elementarnych zasad naszego zawodu”.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 02, 2009, 14:39:23 pm
Słuchaj Józek, dlaczego bronisz bpa Wielgusa, który przyznał się, że kłamał ? Przecież sam naważył sobie piwa. Zamiast powiedzieć od razu:,, Ojcze Święty nie jestem święty, coś tam podpisałem żeby wyjechać 30 lat temu bo mnie przycisnęli, ale później nikumu nie szkodziłem'' to skłamał i dał się wpuścić w maliny. A ci z loży tylko na to czekali.
Dlatego bronię, że nie lubię z ludzką głupotą pod rączkę chadzać.Naucz się Mateuszu myśleć samodzielnie i nie daj sobą manipulować. Od większości uciekaj, bo to zawsze będzie stado baranów na rzeź prowadzonych jak historia dowodzi.
A moherowe babcie rację miały.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Kubaturus w Września 02, 2009, 14:46:33 pm
Przeczytam, bo nie lubię, jak i pan Józef :" z ludzką głupotą pod rączkę chodzić".

Zresztą  bardzo chciałem, żeby to nie była prawda, a abp. S. Wielgus był niewinny!

Nawet jeśli miałbym czuć się zawstydzony to wolę żeby był niewinny!
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: jp7 w Września 02, 2009, 15:26:39 pm
Panie Józefie - przeoczył Pan jedno - arcybiskup się przyznał
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 02, 2009, 16:01:04 pm
Panie Józefie - przeoczył Pan jedno - arcybiskup się przyznał

Pierwsze słyszę. Chyba w wybiorczej napisali i nie wiedziałem.
Biuro Paszportów MSW było jednostką wchodzącą obok biura A Biura B i biura C w skład ówczesnej Służby Bezpieczeństwa.zatem kazdy ubiegajacy sie o wyjazd do 1989 roku podpisał jakiś dokument. w tym wypadku o wydanie paszportu.Łączenie podpisu tzw. lojalki z płodnym kontaktem operacyjnym czy TW dostarczającym donosy na współbraci w kapłaństwie jak miało to miejsce w przypadku Czajkowskiego jest nieuprawnionym, gdyż pomimo jakiejś obietnicy abp. Wielgus żadnego zadania nie wykonał.To jest nic innego, jak zwyczajne polowanie na czarownice, które ma za zadanie wyeliminowanie rdzennie polskich i patriotycznych księży. W czasie okupacji niemieckiej wielu żołnierzy AK podpisało volkslistę ,i dla potrzeb operacyjnych konspiracji.Nie było sądu, więc istnieje zasada domniemania niewinności. Abp. Wielgus nie współpracował, gdyż nie ma takich dowodów ani materiałów operacyjnych.IPN szukając haka połączył kilka osób do jednej teczki, a i tak figa z tego wyszła.Jeżeli już o współpracy mowa, to o wiele gorszym współpracownikiem jest osoba pracująca dla obcych służb, a tych w solidarności nie brakowało. w normalnym państwie taka rzecz to zdrada stanu.Niestety my Polacy normalnego państwa nie posiadamy. Wielu dostawało pieniądze z budżetu CIA zatwierdzanego przez kongres USA. Mossad też posiadał nielichą agenturę, która dzisiaj chodzi w aureoli,, chwały".Biada Polsce że ma takich ,,bohaterów". Sprzedaż stoczni oraz całej polskiej własności to robota obcej agentury czyli nowych ,,przyjaciół".   
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 02, 2009, 16:06:59 pm
Tak bokotematując. Dla mnie nie jest teraz aż tak ważne żeby ksiądz był polski czy patriotyczny, tylko ważne jest żeby był katolicki. Ja w ogóle nie lubię politycznych kazań i tych szopek ze sztandarami na Mszy wszelkich możliwych organizacji. Podobnie nie lubię święcenia przez księży zakładów pracy czy supermarketów gdzie są łamane prawa pracownicze choćby do odpoczynku w niedzielę.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 02, 2009, 16:30:36 pm
Tak bokotematując. Dla mnie nie jest teraz aż tak ważne żeby ksiądz był polski czy patriotyczny, tylko ważne jest żeby był katolicki. Ja w ogóle nie lubię politycznych kazań i tych szopek ze sztandarami na Mszy wszelkich możliwych organizacji. Podobnie nie lubię święcenia przez księży zakładów pracy czy supermarketów gdzie są łamane prawa pracownicze choćby do odpoczynku w niedzielę.

Ale jak by był, to by przecież nie zaszkodziło?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 02, 2009, 16:33:08 pm
Oczywiście że nie. Ważne jednak żeby był dobrym księdzem.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Kubaturus w Września 02, 2009, 20:34:19 pm
Co zyskano pozbywając się abp. Wielgusa?

Albo, co by było gdyby został prymasem?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Września 02, 2009, 21:36:52 pm
Cytuj
Co zyskano pozbywając się abp. Wielgusa?

Albo, co by było gdyby został prymasem?
Musiałby dostać nominację do Gniezna a takowej nie było. Już wcześneij było ustalone, że prymas wraca do Gniezna.

Co do abpa Wielgusa: Myślę, że np. Terlikowski to nie żaden mason itd. Po prostu uwierzył w to wszystko, zgorszyło go to i zaczął się wypowiadać. Oczywiście należałoby potem przeprosić za to, że oskarża się o karierowiczostwo kogoś kto trzykrotnie odmawiał przyjęcia nominacji. Ale lepiej brnąć dalej i dzielić Kościół na dobrego papieża i złych biskupów, a jakby co nawet krytykować papieskie nominacje (archidiecezja gdańska). Pomimo to p. Terlikowski  robi dużo dobrego jeśli chodzi o obronę życia i krytykę GW, ostatnio obronę dr Półtawskiej. Stąd widać, że to raczej nie żaden antyklerykał ale po prostu człowiek, który stanął w wirze wydarzeń i tak go porwało.
Arcybiskup -zakładając, że nie współpracował, a wolałbym, żeby tak było- popełnił dwa błędy:
zacznę od drugiego - bronił się gdzie się da, w tym w Wyborczej, przez co zraził do siebie dużo środowisk prawicowych, któe postawiły go w jednym rzędzie z abpem Życińskim. Sprzeciw wobec abpa wszedł do pojawiającej się gdzieniegdzie prawicowej salonowości, według której trzeba myśleć tak a tak, a jak nie to  zostanie się np. wyśmianym (stąd robi się lekko zrozumiała agresywna postawa dra Wielomskiego, co jednak i tak jak dla mnie jej nie tłumaczy). Ja sam przez to byłem do abpa negatywnie nastawiony wszystko znając przeważnie z mediów. Akurat, że wstąpiłęm do Zgromadzenia silnie związanego z diecezją Płocką sprawiło, że zacząłem patrzeć nieco szerzej (nie bezkrytycznie, też biorę pod uwagę głosy z innej strony).
-pierwszym błędem arcybiskupa było to, że zaprzeczył niemalże wszystkiemu i sam potem oświadczenia korygował (obrońcy abpa uważają nawet, że jedno z tych oświadczeń napisał nie on, ale nuncjusz i o ile bronią przed zarzutami abpa Wielgusa to do zarzutów wobec nuncjusza czasem się przyłączają). Obrońcy arcybiskupa mówią, że dokumenty, w których miał być podpisany jako GREY są sfałszowane i wykazała to analiza grafologiczna, natomiast pozostałe to zaledwie lojalka, nie więcej niż to, w czym abp Michalik miał być podpisany jako ZEFIR. Tyle, że abp Michalik ubiegł wszystkie media i co się da, zorganizował konferencję zdaje się z dr Żarynem, który wszystko wyjaśnił i nikt nie mógł nic zarzucić.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Września 02, 2009, 21:37:15 pm
Sam arcybiskup początek całej tej afery przypisywał potem podobno jednemu z księży archidiecezji Warszawskiej, nie napiszę o kogo chodzi. Arcybiskup miał wydać na ten temat książkę, ale potem sprawa jakoś ucichła. Kto wie? Może jeszcze wyda.


Następnie dochodzi sprawa afery z Seminarium Płockim. Obrońcy arcybiskupa uważają, że nic o tym nie wiedział. Mówią nawet, a brzmi to jak zarzut, że był to taki biskup-naukowiec, jeździł na KUL, wiele spraw zostawiał innym (może nie aż tak jak bp Zimowski, ale chyba coś w tym rodzaju) . Wiedzę i milczenie wobec tych spraw przypisują innym duchownym diecezji Płockiej. Nazwiskami rzucać nie będę.

Teraz jeszcze dwa pytania do P. Józefa:
Co Pan zrobił przeciw koncertowi „Madonny”?
Czy nie wydaje się Panu niekonsekwentne, że:
1) broni abpa Wielgusa,
2) pisze Pan, ze chciałby aby Pański proboszcz odprawiał w KRR?
3) utożasamia się Pan z FSSPX
4)a Kościół, do którego należą wymienieni w pkt 1) i 2) a FSSPX przynajmneij według niektó®ych deklaracji (i ja ich z tego Kościołą nie wyganiam i chcę, żeby byli) nazywa Pan „neokościołem” albo „byłym KK”?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Września 02, 2009, 21:43:07 pm
w ogole to byla ciekawa sprawa, bo obrona Wielgusa wpisywala sie w linie GW ergo torpedowanie lustracji. juz ktos zwrocil uwage na paradoks, ze jedyna gazeta poza oczywistym NDz, ktora go bronila to GW. no i teraz pytanie, kto w tym wszystkim wygral, albo kto sie na kim przejechal?
na pewno srodowisko GW dostalo argumenty przeciw lustracji i to z ust ludzi, ktorzy nie wzieliby tej gazety do reki.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Września 02, 2009, 21:51:16 pm
Ma Brat rację. Tak samo osoby popierające księdza Issakowicza obróciły się przeciw abpowi Wielgusowi, a broniący abpa Wielgusa przeciw ks. Issakowiczowi. Ja natomiast nie widzę problemu w tym, żeby księdza popierać a arcybiskupa na ile się da bronić.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Września 02, 2009, 21:52:04 pm
4)a Kościół, do którego należą wymienieni w pkt 1) i 2) a FSSPX przynajmneij według niektó®ych deklaracji (i ja ich z tego Kościołą nie wyganiam i chcę, żeby byli) nazywa Pan „neokościołem” albo „byłym KK”?
A cóż to znowu za głupstwa?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: porys w Września 02, 2009, 21:54:58 pm
Ja z kolei słyszalem jeszcze inną wersję powodu dla którego w końcu do ingresu nie doszło. (i bynajmniej nie była to wersja Klarciana - mówiąca o tym, ze Papież ogladał Wiadomości na ARD i dowiedział się o tym, że abp Wielgus był agentem :-) )
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Września 02, 2009, 21:57:55 pm
Cytuj
Cytuj
4)a Kościół, do którego należą wymienieni w pkt 1) i 2) a FSSPX przynajmneij według niektó®ych deklaracji (i ja ich z tego Kościołą nie wyganiam i chcę, żeby byli) nazywa Pan „neokościołem” albo „byłym KK”?
A cóż to znowu za głupstwa?
Uważa Pan, że to, że wliczam FSSPX do tego samego Kościoła, do którego sam należę, tzn. Kościoła Katolickiego (tego od biskupa Rzymu, którym jest akurat Benedykt XVI) jest głupie? Czy może to, że p. Józef pisze o "neopkościele" i "byłm KK"? Ale sam to widziałem czytając posty P. Józefa. Chyba, że przedwakowałem interent.
Może Panu chodzi o "niektóre deklaracje" Tu mam na myśli korespondencję ks. Karola Stehlina FSSPX z abpe Gocłowskim. Czyż ks. Karol nie wyjaśniał arcybiskupowi, że FSSPX jest w Kościele a abp Gocłowski (teraz chyba już abp Głódź) wymieniany przez księży FSSPX w kanonie? Piszę o "niektórych deklaracjach" bo nie znam wszystkich.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Września 02, 2009, 22:01:23 pm
Uważa Pan, że to, że wliczam FSSPX do tego samego Kościoła, do którego sam należę, tzn. Kościoła Katolickiego (tego od biskupa Rzymu, którym jest akurat Benedykt XVI) jest głupie? Czy może to, że p. Józef pisze o "neopkościele" i "byłm KK"? Ale sam to widziałem czytając posty P. Józefa. Chyba, że przedwakowałem interent.
Nie, to ja chyba za szybko przeczytałem, a nieciekawa interpunkcja Kleryka spowodowała opaczne zrozumienie - że KK według niektórych deklaracji FSSPX jest "byłym KK". Ale teraz jasne, przepraszam.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Września 02, 2009, 22:10:51 pm
Nie ma za co. Piszę szybko i przez to dużo byków mi wychodzi.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 03, 2009, 08:21:30 am
Sam arcybiskup początek całej tej afery przypisywał potem podobno jednemu z księży archidiecezji Warszawskiej, nie napiszę o kogo chodzi. Arcybiskup miał wydać na ten temat książkę, ale potem sprawa jakoś ucichła. Kto wie? Może jeszcze wyda.


Następnie dochodzi sprawa afery z Seminarium Płockim. Obrońcy arcybiskupa uważają, że nic o tym nie wiedział. Mówią nawet, a brzmi to jak zarzut, że był to taki biskup-naukowiec, jeździł na KUL, wiele spraw zostawiał innym (może nie aż tak jak bp Zimowski, ale chyba coś w tym rodzaju) . Wiedzę i milczenie wobec tych spraw przypisują innym duchownym diecezji Płockiej. Nazwiskami rzucać nie będę.

Teraz jeszcze dwa pytania do P. Józefa:
Co Pan zrobił przeciw koncertowi „Madonny”?
Czy nie wydaje się Panu niekonsekwentne, że:
1) broni abpa Wielgusa,
2) pisze Pan, ze chciałby aby Pański proboszcz odprawiał w KRR?
3) utożasamia się Pan z FSSPX
4)a Kościół, do którego należą wymienieni w pkt 1) i 2) a FSSPX przynajmneij według niektó®ych deklaracji (i ja ich z tego Kościołą nie wyganiam i chcę, żeby byli) nazywa Pan „neokościołem” albo „byłym KK”?

W sprawie madonny zrobiłem to, co moglem uczynić czyli apelowałem, mobilizowałem, przystąpiłem wraz z całą rodziną do nowenny.

Ad.1 Rozum nakazuje dobre rzeczy przyjmować.W kościele posoborowym zwanym neokościolem jest wiele wspanialych ludzi i warto ich bronić a nawet słuchać.Nazwa Kościół posoborowy nie została wymyślona prze ze mnie ale przez takie osobistości jak papiez Paweł VI, papież Jan Paweł II, kardynał Wyszyński a nawet był wydany ,,Katechizm Kościoła Posoborowego" przez Jezuitów  i to w 1969roku. wiadomości dostępne na stronach kroniki Novus Ordo

Ad.2 Owszem, bardzo tego pragnę

Ad.3bywam na Mszach Świętych Bractwa i przystąpiłem do krucjaty 12 mln różańców.

Ad.4 dopóki herezja 2 sob. wat nie zostanie opanowana, nazwanie Kościoła Posoborowego Katolickim to nadużycie, o czym piszą wszyscy Tradycjonaliści
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 03, 2009, 09:17:49 am
Dla mnie Kościół po VatII dalej jest tym samym Kościołem katolickim.
A Msza w KRR powróci.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: PTRF w Września 03, 2009, 09:22:32 am
Dla mnie też. Ale być może nie jestem "Tradycjonalistą".
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: kurak w Września 03, 2009, 09:32:25 am
Ja tez w takim razie nie jestem :( :)
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 03, 2009, 10:36:23 am
w ogole to byla ciekawa sprawa, bo obrona Wielgusa wpisywala sie w linie GW ergo torpedowanie lustracji. juz ktos zwrocil uwage na paradoks, ze jedyna gazeta poza oczywistym NDz, ktora go bronila to GW. no i teraz pytanie, kto w tym wszystkim wygral, albo kto sie na kim przejechal?
na pewno srodowisko GW dostalo argumenty przeciw lustracji i to z ust ludzi, ktorzy nie wzieliby tej gazety do reki.

Lustracja jest prowadzona przez środowisko związane z kornikami czyli dawnymi stalinowcami którzy nawrócili,i się na demokrację.
Sluży przede wszystkim tym co chca przywłaszczyć Polske pod żydowskie panowanie. wielu Narodowców uważa, że judeopolonia stała się faktem, a lustracja ma stanowić zasłonę dymna dla krętactw związanych z tzw. przekształceniami własnościowymi.Od 20 lat robiono równolegle pseudolustrację w interesie modernizmu,posoborowego judaizmu wewnątrzkościelnego, komunizmu,zawłaszczania Polski przez obcych .Lustracja to wygodne narzędzie do niszczenia środowisk bardziej tradycyjnych posoborowego Kościoła.Sprawa o. Hejmo, ks. Drozdka, abp. Wielgusa i innych pozwoliła modernistom na przejęcie całej kontroli nad biegiem spraw w tej  instytucji.Sprawa lojalki Kaczyńskiego czy współpraca Zyty. G dobitnie pokazała jakim narzędziem jest ta pseudolustracja.Wychodzi że kto współpracował a kto nie, musi mieć akceptację tajnego sanhedrynu Aktywność obcej agentury( CIA Mossad. BND) w Polskim Państwie jest wielce zastanawiająca a sprzedaż stoczni funkcjonariuszowi Mossaad-u w kamuflażu Kataru tylko obnażyła w jakich łapskach dzisiaj jest Polska.Obietnice czynione przez donTuska dla żydowskich roszczeniowców, radość z powodu reaktywowania lozy B'nai  B'rith( silne lobby roszczeniowe związane z przedsiębiorstwem holokaust, lichwą, kontrolą nad biegiem spraw w świecie związane z kontrolą urodzin itp.)) przez prez. Kaczyńskiego  jeszcze bardziej wykazała stopień degrengolady środowisk chcących uchodzić za patriotyczne a nimi nie będącymi.Przypomnę,że dekretem prez. Mościckiego ta loża została w Polsce rozwiązana  jako szkodliwa dla interesów przedwojennej RP.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 03, 2009, 10:39:20 am
Ks. Drozdek SAC ze swoją ozdobą sanktuarium w Zakopanem to nie jakiś tradycjonalista ale santosubitysta i to już za życia Jana Pawła II.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Września 03, 2009, 11:14:13 am
Kaczynskiemu preparuja lojalke, ktora jest oczywiscie oczywista, ze nieprawdziwa. potem drugi Kaczynski zabbiega, zeby abp Wielgus nie byl biskupem, bo ma pewna wiedze,a potem wpuszca Mosad przez Katarczykow, ktorzy jednak stoczni nie kupia, czyli PO uratowala nas..?
pogubilem sie  ???
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Września 03, 2009, 12:41:18 pm
@P. Józef
Jak ktoś mówi o Kościele posoborowym to raczej nie ma na myśli innego Kościoła (chociaż niektózy progresiści tak chcieli) ale Kościół Katolicki po SVII, jedni określenie to stusują jako pozytywne (Jezuici, abp Zimoń), inni jako negatywne (KNO). Sam tego określenia nie lubię. Jest jednak różnica między określeniem "Kościół posoborowy" a "kościół modernistyczny", "neokościół", "były KK". Najbardziej wynika to z owej różnicy między małą a wielką literą. W przypadku tego ostatniego określenia przez dodanie "były".
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 03, 2009, 13:04:28 pm
Kaczynskiemu preparuja lojalke, ktora jest oczywiscie oczywista, ze nieprawdziwa. potem drugi Kaczynski zabbiega, zeby abp Wielgus nie byl biskupem, bo ma pewna wiedze,a potem wpuszca Mosad przez Katarczykow, ktorzy jednak stoczni nie kupia, czyli PO uratowala nas..?
pogubilem sie  ???
Widzę ,że Ojciec( tak chyba wypada zwrócić się katolikowi do zakonnika) zaczyna łapać o co w Polsce biega.To że jesteśmy pogubieni i niczego pewni, wynika z naszych wypowiedzi na tym forum . No bo proszę popatrzeć, zwolennicy modernistycznego Kościoła czujący się a jakże stuprocentowymi katolikami, pozwalają sobie na podstawie donosu czy też fałszywki, a nawet bez orzeczenia sądu, skazać biskupa, przy okazji Tradycjonalistów nawołując do ślepego posłuszeństwa pozostałym hierarchom, którzy na okrągło mijają się publicznie z tradycyjnym nauczaniem KK, a nawet ignorują wezwania Benedykta XVI w sprawie chociażby powrotu mszy Trydenckiej do każdej parafii.W asystencję ducha Świętego przy obradach 2 sob. wat nie wierzą nawet najwyższe autorytety( kard Ratzinger obecnie papież), a dokumenty, wspomnienia, okoliczności osoby wspierające sobór i mnóstwo zeznań samych hierarchów( Ottawiani, Lefebvre)historyków i dziennikarzy nie pozostawia żadnych złudzeń co do tego, że to innowiercy, specsłużby, loże masońskie a zwłaszcza osławiona P2 maczali palce i asystowali dzielnie. Wielu atakuje Bractwo Św. Piusa X za wyznanie o przywiązaniu do papiestwa, a jednocześnie ignorowaniu posłuszeństwa. Chcę zatem przypomnieć i oznajmić ,że Tradycyjni Katolicy są posłuszni jedynie kościołowi Katolickiemu i Jego Pasterzom.Jeżeli obecny Kościół postkatolicki zawiera katolickie prawdy, to w takim samym stopniu katolika obowiązuje posłuszeństwo. Pełny powrót Kościoła do Katolicyzmu będzie oznaczać pełne posłuszeństwo.  
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 03, 2009, 13:14:02 pm
@P. Józef
Jak ktoś mówi o Kościele posoborowym to raczej nie ma na myśli innego Kościoła (chociaż niektózy progresiści tak chcieli) ale Kościół Katolicki po SVII, jedni określenie to stusują jako pozytywne (Jezuici, abp Zimoń), inni jako negatywne (KNO). Sam tego określenia nie lubię. Jest jednak różnica między określeniem "Kościół posoborowy" a "kościół modernistyczny", "neokościół", "były KK". Najbardziej wynika to z owej różnicy między małą a wielką literą. W przypadku tego ostatniego określenia przez dodanie "były".
Proszę mi wierzyć, że jest mi bardzo przykro w podobny sposób pisać ale w imię prawdy inaczej nie można.Niczego bardziej nie pragnę, jak starej dobrej Tradycji Katolickiej, właściwych relacji z osobami duchownymi do których chciałbym mieć pełne zaufanie w pokorze katolickiego wiernego.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Września 03, 2009, 13:48:16 pm
Kościół jest w wielkim kryzysie ale mimo wszystko nie przestał być Kościołem.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 03, 2009, 16:14:34 pm
Kościół jest w wielkim kryzysie ale mimo wszystko nie przestał być Kościołem.
Tak jest. Ja nigdzie nie napisałem, że przestał być Kościołem, tyle że nie w pełni katolickim. Nie można być ślepym, aby nie widzieć zwyczajów, nauczania i kultu już jawnie protestanckiego z wielką domieszką judaizmu.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 03, 2009, 17:10:37 pm
To można być nie w pełni katolikiem?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 03, 2009, 17:15:48 pm
To można być nie w pełni katolikiem?
Teraz to już wszystko możliwe.Podchwytliwe pytanie, ale prosta odpowiedź. W Kościele posoborowym nie wszyscy są Katolikami.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 03, 2009, 19:15:11 pm
@P. Józef
Jak ktoś mówi o Kościele posoborowym to raczej nie ma na myśli innego Kościoła (chociaż niektózy progresiści tak chcieli) ale Kościół Katolicki po SVII, jedni określenie to stusują jako pozytywne (Jezuici, abp Zimoń), inni jako negatywne (KNO). Sam tego określenia nie lubię. Jest jednak różnica między określeniem "Kościół posoborowy" a "kościół modernistyczny", "neokościół", "były KK". Najbardziej wynika to z owej różnicy między małą a wielką literą. W przypadku tego ostatniego określenia przez dodanie "były".

Św. Pius X z bólem demaskował zwodnicze bezdroża zwolenników nowości:

"Taką jest, Czcigodni Bracia, teoria; jaką jest praktyka modernistów; i jedna i druga głosi, że nie ma w Kościele nic trwałego, nic co by było niezmiennym" (Pascendi).
Za naszych czasów postąpiono za tymi słowami z bezwzględną konsekwencją. Wydaje się, że w ciągu ostatnich 40 lat dzieło zniszczenia dotknęło w Kościele wszystkiego, co tylko zostało w Nim uświęcone wielowiekową tradycją, sięgającą czasów pierwszych chrześcijan. W bezprecedensowy sposób, w miejsce dokonanej dewastacji, stworzone zostały rzeczy całkiem nowe:

1) Nowy Kalendarz liturgiczny (przemieszanie układu świąt i dni wspomnień).

2) Nowy Brewiarz ("rewizja" psałterza, psalmów, czytań, hymnów, pieśni, wywrócenie do góry nogami całej struktury oficjum).

3) Nowy Mszał (Novus Ordo Missae 1969).

4) Nowe elementy wspólne Mszału i Brewiarza (ryty roku liturgicznego, kolekty, modlitwy i prefacje, ewolucja w rubrykach).

5) Nowy Pontyfikat (ryty konsekracji dziewic, profetów, w miejsce rytów konsekracji kościoła i ołtarza wprowadzono ryty dedykacji).

6)  Nowy Rytuał (sakramenty i sakramentalia - m.in. skreślono obowiązkowe egzorcyzmy z rytuału Chrztu Św., zastąpiono Sakrament ostatniego namaszczenia - "sakramentem chorych").

7) Nowe Martyrologium (wykreślenie wielu świętych, którzy podobno nigdy nie istnieli, np: Św. Jerzy).

8) Nowy Kantykał (wyrzucenie "starych" pieśni, dodanie nowych).

9) Nowy Ceremoniał biskupi.

10) Nowy Kodeks Prawa Liturgicznego.

11) Nowe Ryty Kaplicy Papieskiej.

12) Nowy Rytuał Egzorcyzmów.

13) Nowy Różaniec.

14) Nowe przepisy dla Kolegium Kardynałów i konklawe.

15) Nowe obrzędy po śmierci i po wyborze nowego papieża (porzucenie tiary i zaprzestanie koronacji papieskiej).

16) Nowe zasady udzielania odpustów.

17) Nowe, ekumeniczne tłumaczenie Pisma Św.

18) Nowy Katechizm.

19) Nowe Przykazania Kościelne.

20) Nowy, kolegialny ustrój Kościoła Posoborowego (Reforma Kongregacji Rzymskich, Konferencji episkopatów).

"Reforma, jaką chcą wprowadzić [moderniści] w Kościele, nie jest reformą, ale zburzeniem starego Kościoła a stawianiem nowego na całkiem innych zasadach. Wszelkie oświadczanie ze strony modernistów, iż chcą Kościołowi katolickiemu iść z pomocą przeciw atakom   nowoczesnej kultury jest albo udanem, albo jeśli jest szczerem, to nie widzą zgubnych konsekwencyj, do jakich ich system doprowadziłby Kościół katolicki. Kościół, któryby powstał na zasadach modernistycznych, jeśli w ogóle te zasady mogą stworzyć konkretną społeczność religijną, co jest rzeczą bardzo wątpliwą, nie byłby już Kościołem Chrystusowym, ale tworem 20. wieku, opartym na zasadach częściowo protestanckich a głównie na dzisiejszych u wielu światopoglądach agnostycyzmu, pozytywizmu, z przymieszką mistycznych marzeń. Kościół ten nowy mógłby mieć i papieża i biskupów, ale ci byliby marionetkami tylko, mógłby mówić o dogmatach, objawieniach, o nadprzyrodzonej religii, ale byłyby to nazwy, z których dawna treść uleciała, raczej wyrazy bez treści - więc jakże można by zgodnie z prawdą twierdzić, że dawny Kościół nie został zmieniony a tylko udoskonalony? Nie, nigdy, dawny Kościół zostałby zburzony, a na jego gruzach powstałoby zgromadzenie religijne 20. wieku, rozpoczynające erę swego istnienia od pojawienia się modernistów".

 Ks. Maciej Sieniatycki. Modernizm w książce polskiej. w: "Przegląd Powszechny". Kraków 1916.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof Kałębasiak w Września 03, 2009, 19:34:58 pm
"Reforma, jaką chcą wprowadzić [moderniści] w Kościele, nie jest reformą, ale zburzeniem starego Kościoła a stawianiem nowego na całkiem innych zasadach. Wszelkie oświadczanie ze strony modernistów, iż chcą Kościołowi katolickiemu iść z pomocą przeciw atakom   nowoczesnej kultury jest albo udanem, albo jeśli jest szczerem, to nie widzą zgubnych konsekwencyj, do jakich ich system doprowadziłby Kościół katolicki. Kościół, któryby powstał na zasadach modernistycznych, jeśli w ogóle te zasady mogą stworzyć konkretną społeczność religijną, co jest rzeczą bardzo wątpliwą, nie byłby już Kościołem Chrystusowym, ale tworem 20. wieku, opartym na zasadach częściowo protestanckich a głównie na dzisiejszych u wielu światopoglądach agnostycyzmu, pozytywizmu, z przymieszką mistycznych marzeń. Kościół ten nowy mógłby mieć i papieża i biskupów, ale ci byliby marionetkami tylko, mógłby mówić o dogmatach, objawieniach, o nadprzyrodzonej religii, ale byłyby to nazwy, z których dawna treść uleciała, raczej wyrazy bez treści - więc jakże można by zgodnie z prawdą twierdzić, że dawny Kościół nie został zmieniony a tylko udoskonalony? Nie, nigdy, dawny Kościół zostałby zburzony, a na jego gruzach powstałoby zgromadzenie religijne 20. wieku, rozpoczynające erę swego istnienia od pojawienia się modernistów".

 Ks. Maciej Sieniatycki. Modernizm w książce polskiej. w: "Przegląd Powszechny". Kraków 1916.

Modernisci i tak nie beda chcieli tego zrozumiec. Dla nich przedwojenny ksiadz, to zaden autorytet.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 03, 2009, 20:41:35 pm


5) Nowy Pontyfikat (ryty konsekracji dziewic,

A to chyba żadna nowość Kościele Rzymsko-katolickim?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Września 03, 2009, 20:53:09 pm

2) Nowy Brewiarz ("rewizja" psałterza, psalmów, czytań, hymnów, pieśni, wywrócenie do góry nogami całej struktury oficjum).

To się chyba wcześniej też zdarzało...
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Września 03, 2009, 22:03:50 pm
To można być nie w pełni katolikiem?

neonem ?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Września 03, 2009, 22:37:13 pm
Cytuj
Gdzie były glosy obrońców abp. Wielgusa kamienowanego przez niejakiego Sakowicza czy Terlikowskiego, którzy wykonali zadanie zlecone im przez lożę.

[/quote]

cały czas rozumialem to zdanie niewlasciwie, sądzilem, ze p. Józef uznaje, że zadanie lozowe wykonywali OBROŃCY agenta Greya ...

Język polski jest niejednoznaczny zaiste
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Września 03, 2009, 22:42:42 pm
Co zyskano pozbywając się abp. Wielgusa?

Albo, co by było gdyby został prymasem?

gdyby został abp Warszawy, to ludzie, którzy zabiegali o to, utrzymaliby przemożny wplyw na naszą diecezję. Na szczęście Ojciec Święty zrobil w tej sprawie porządek i mamy JE abpa Nycza. Nie jest On wprawdzie tradycjonalistą, ale przecież abp Wielgus tem bardziej nie jest. A jeśli chodzi o uczciwość osobistą i otwartość, to trudno mieć jakiekolwiek zarzuty względem bpa Kazimierza.

abp Wielgus nic przeciez szczegolnie pozytywnego nie robil w swojej diecezji. Nie rozumiem płaczy po nim ...
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 04, 2009, 07:40:58 am

abp Wielgus nic przeciez szczegolnie pozytywnego nie robil w swojej diecezji. Nie rozumiem płaczy po nim ...
[/quote]

Za to abp. Nycz, abp, Hozer. ,,gronkowiec walc" świetnie przypalają menorę.Gdzie  abp. Wielgusowi do tego towarzystwa?
Nie dla psa kiełbasa
Nie dla kota spyrka
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 04, 2009, 09:26:56 am
Kościół jest w wielkim kryzysie ale mimo wszystko nie przestał być Kościołem.

Ten kościół soborowy jest kościołem schizmatyckim, ponieważ zerwał z Kościołem katolickim wszechczasów (Tissier, Marcel Lefebvre, une vie, Clovis, Etampes 2002, str. 514), Sobór, odwracający się od Tradycji i zrywający z Kościołem przeszłości, jest soborem schizmatyckim (...). Jak papież, prawdziwy następca świętego Piotra, posiadający asystencję Ducha Świętego, może przewodzić najgłębszej i największej w skali historii destrukcji Kościoła, w przeciągu tak krótkiego czasu, czemu nie podołałby żaden herezjarcha? Na to pytanie trzeba będzie pewnego dnia odpowiedzieć (Tissier, op. cit., ss. 514-515)
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Września 04, 2009, 10:58:16 am

Za to abp. Nycz, abp, Hozer. ,,gronkowiec walc" świetnie przypalają menorę.Gdzie  abp. Wielgusowi do tego towarzystwa?

na jakiej podstawie sądzi Pan, że abp Wielgus nie uczestniczyłby w takich wydarzeniach ?

czy kiedykolwiek krytykował on ekumenizm posoborowy ?

http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/249

Międzyreligijny jubileusz w Płocku

Przebieg wspólnych obchodów Wielkiego Jubileuszu 2000 lat chrześcijaństwa był jednym z tematów spotkania biskupa płockiego Stanisława Wielgusa z biskupem naczelnym „Kościoła Starokatolickiego Mariawitów” Marią Włodzimierzem Jaworskim. Do spotkania doszło w dniu 29 grudnia 1999 r. w rezydencji bp. Jaworskiego w Płocku. Uzgodniono, że delegacja katolicka weźmie udział w Centralnych Obchodach Mariawickich, które odbędą się 15 sierpnia 2000 r. w Płocku. Przedstawiciel Episkopatu Polski mógłby wygłosić wtedy okolicznościowe przesłanie. Bp Jaworski przyjął zaproszenie do udziału w Centralnej Uroczystości Jubileuszowej Diecezji Płockiej – 7 maja 2000 r. Uzgodniono wstępnie, że również on mógłby wygłosić specjalne przesłanie, a w modlitwie wiernych znajdzie się prośba dotycząca pojednania katolicko-mariawickiego. Przyjęto także ramowy program obchodów Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan w Płocku, który odbędzie się w dniach 18-25 stycznia 2000 r.

W spotkaniu uczestniczyli także bp M. Ludwik Jabłoński, biskup mariawickiej diecezji śląsko-łódzkiej, oraz bp M. Roman Nowak, zaś ze strony katolickiej bp Roman Marcinkowski, biskup pomocniczy płocki oraz ks. Henryk Seweryniak. Spotkanie rozpoczęło się modlitwą delegacji katolickiej w mariawickiej świątyni Miłosierdzia i Miłości. W trakcie spotkania podzielono się opłatkiem. Podczas toczącej się w serdecznej atmosferze rozmowy zwrócono uwagę na osiągnięcia i trudności dialogu ekumenicznego, obraz „naszych Kościołów” w mediach oraz potrzebę prostowania błędnych opinii. Na zakończenie blisko półtoragodzinnego spotkania bp Wielgus zaprosił bp. Jaworskiego do złożenia wizyty w Domu Biskupów Płockich. Bp Jaworski przyjął zaproszenie z zadowoleniem i przekazał podarunki: komżę i stułę, Kalendarz Mariawicki oraz najnowszy numer czasopisma „Mariawita”.

Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Bartek w Września 04, 2009, 11:04:43 am
5) Nowy Pontyfikat (ryty konsekracji dziewic, profetów, w miejsce rytów konsekracji kościoła i ołtarza wprowadzono ryty dedykacji).

Kogo???
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 04, 2009, 11:49:09 am
5) Nowy Pontyfikat (ryty konsekracji dziewic, profetów, w miejsce rytów konsekracji kościoła i ołtarza wprowadzono ryty dedykacji).

Kogo???

Profeci-prorocy, wieszcze
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 04, 2009, 11:56:46 am


na jakiej podstawie sądzi Pan, że abp Wielgus nie uczestniczyłby w takich wydarzeniach ?

czy kiedykolwiek krytykował on ekumenizm posoborowy ?

http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/249



Abp. Nycz  i abp. Hozer uczestniczyli na 100% i ekumenizmu posoborowego nie krytykowali.
Zresztą , a który z biskupów posoborowia odważyłby się na krytykę?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 04, 2009, 12:21:05 pm
Nie ma biskupów posoborowia tylko biskupi Kościoła po Soborze Watykańskim II. Tak samo jaj te zmiany często wprowadzali biskupi konsekrowani przed tym Soborem.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Września 04, 2009, 12:27:20 pm
Również przyczyn zmian należy szukać przed ostatnim soborem, a nie tylko w dokumentach soboru.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 04, 2009, 12:35:28 pm
Ciekawe co jest etiopatogenezą tych tragicznych zmian w Kościele odnośnie liturgii, ekumenizmu...?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 04, 2009, 15:37:32 pm
Nie ma biskupów posoborowia tylko biskupi Kościoła po Soborze Watykańskim II. Tak samo jaj te zmiany często wprowadzali biskupi konsekrowani przed tym Soborem.
No tak, nie ma biskupów posoborowia tylko kościoła ekumenicznego. Straszna mi różnica.A czytał Pan ten wątek?
(...)Zakulisowe działania kard. Johannesa Willebrandsa w czasie Soboru Watykańskiego II ujawniają opublikowane w Holandii dzienniki głównego architekta soborowych dokumentów i konwersji Kościoła katolickiego na ekumenizm.(...)
http://www.vaticanradio.org/pol/Articolo.asp?c=313882
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Kubaturus w Września 04, 2009, 19:08:12 pm
Cytuj
gdyby został abp Warszawy, to ludzie, którzy zabiegali o to, utrzymaliby przemożny wplyw na naszą diecezję. Na szczęście Ojciec Święty zrobil w tej sprawie porządek i mamy JE abpa Nycza. Nie jest On wprawdzie tradycjonalistą, ale przecież abp Wielgus tem bardziej nie jest. A jeśli chodzi o uczciwość osobistą i otwartość, to trudno mieć jakiekolwiek zarzuty względem bpa Kazimierza.

abp Wielgus nic przeciez szczegolnie pozytywnego nie robil w swojej diecezji. Nie rozumiem płaczy po nim ...


Ja się z Panem Krusejderem w pełni zgadzam, nie mogłem zrozumieć rozumowania pana Józefa więc to jemu zadałem pytanie! :)
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 04, 2009, 20:03:47 pm
Cytuj
gdyby został abp Warszawy, to ludzie, którzy zabiegali o to, utrzymaliby przemożny wplyw na naszą diecezję. Na szczęście Ojciec Święty zrobil w tej sprawie porządek i mamy JE abpa Nycza. Nie jest On wprawdzie tradycjonalistą, ale przecież abp Wielgus tem bardziej nie jest. A jeśli chodzi o uczciwość osobistą i otwartość, to trudno mieć jakiekolwiek zarzuty względem bpa Kazimierza.

abp Wielgus nic przeciez szczegolnie pozytywnego nie robil w swojej diecezji. Nie rozumiem płaczy po nim ...


Ja się z Panem Krusejderem w pełni zgadzam, nie mogłem zrozumieć rozumowania pana Józefa więc to jemu zadałem pytanie! :)

To proszę przeczytać fragment z książki H. Pająka który wcześniej w tym wątku umieściłem i może coś się panu wyjaśni.
Tekst jest długi a książka jeszcze dłuższa i rozumiem że niektórym czytać się nie chce, ale naprawdę warto.

H Pająk o abp. Wielgusie
UKAMIENOWALI ABP STANISŁAWA WIELGUSA
W czasach żydobolszewickiej PRL niepokornych księży mordowano fizycznie. W czasach „Czwartej RP" proklamowanej przez Kaczyńskich, duchownych się nie likwiduje fizycznie, tylko kamienuje moralnie, to znaczy , amoralnie.
Łajdacki spisek przeciwko temu duchownemu uknuto dlatego, że rządzącym w „Czwartej RP" judaszom i faryzeuszom był on wyjątkowo niewygodny w funkcji metropolity warszawskiego. Syn chłopa z wielodzietnej rodziny. Wybitny filozof, katolickiej ortodoksji fundamentalista. No i patriota polski. Śmiało w swych pracach naukowych, homiliach demaskujący współczesny libertynizm, „otwieranie" Kościoła na niszczycielski modernizm i ekumenizm, który jest niczym innym jak globalizmem na gruncie religii.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Września 04, 2009, 20:10:46 pm
No, faktycznie, ta mariawicka hucpa w Plocku to summum katolickiej ortodoksji i fundamentalizmu.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 04, 2009, 20:21:32 pm
No, faktycznie, ta mariawicka hucpa w Plocku to summum katolickiej ortodoksji i fundamentalizmu.
A chanukowa hucpa w Warszawie to pikuś?
Jeżeli miałbym wybierać mniejsze zło, wybrałbym mariawitów

"Chanukowe światło zapłonęło w Pałacu Prezydenckim

Z okazji żydowskiego Święta Światła - Chanuka - w oknie Pałacu Prezydenckiego zapłonęły świeczki umieszczone w specjalnym ośmioramiennym świeczniku zwanym "chanukija". Pierwszą świeczkę zapalili prezydent Lech Kaczyński z żoną Marią.

Kolejne świeczki zapalili: naczelny rabin Polski Michael Schudrich, metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej Piotr Kadlcik, kapelan prezydenta ks. prałat Roman Indrzejczyk, ambasador Izraela w Polsce Dawid Peleg oraz przedstawiciele społeczności żydowskiej, wśród nich dzieci. Następnie rabin odmówił błogosławieństwo.


http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,statp,cG93aWF6YW5l,wid,9475095,wiadomosc.html
O abp Wielgusie Polonica net Stanisław Wielgus    -   Arcybiskup - narodowość polska - nienawistnie atakowany przez żydo-media
o abp. Nyczu cytatu nie będzie ze zrozumiałych względów. Każdy może sobie na tę listę wejść i poczytać.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Major w Września 04, 2009, 20:53:33 pm
Znowu ta polityczna obrona abpa że jest Polakiem 100%. Dla mnie to on może być nawet Żydem byle był ortodoksyjnym biskupem. Takie jest moje zdanie.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Września 04, 2009, 21:10:08 pm
No, faktycznie, ta mariawicka hucpa w Plocku to summum katolickiej ortodoksji i fundamentalizmu.
A chanukowa hucpa w Warszawie to pikuś?
Jeżeli miałbym wybierać mniejsze zło, wybrałbym mariawitów


Znaczy wybor Wielgusa to wybor mniejszego zla ? To jestem w stanie zrozumiec, ale przedstawianie agenta bezpieki jako czempiona ortodoksji, fundamentaliste, niemal tradycjonaliste to spore naduzycie. Co do narodowosci, to sie zgadzam z przedmowca : liczy sie wypelnianie misji pasterskiej biskupa, a nie przynaleznosc etniczna (co najlepiej widac po polskim i niemieckim papiezu). Dla mnie prymasem moze byc i ks. Horowitz z diecezji tulonskiej.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Września 04, 2009, 21:23:21 pm
O abp Wielgusie Polonica net Stanisław Wielgus    -   Arcybiskup - narodowość polska - nienawistnie atakowany przez żydo-media
o abp. Nyczu cytatu nie będzie ze zrozumiałych względów. Każdy może sobie na tę listę wejść i poczytać.
To sobie Pan źródło informacji znalazł...
 
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Września 04, 2009, 22:55:22 pm
jednym z obrońców abpa Wielgusa był prof. Jerzy Robert Nowak - primo voto Moritz Neumann ;) - jak głoszą tego typu strony internetowe. Innym obrońcą Greya był prof. Adam Wielomski. Też lokator list Żydów i polonofobów. Piszę to by skompromitować żydofobów, nie po to, by przywalić kol. Wielomskiemu
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Września 04, 2009, 23:08:20 pm
Cytuj
prof. Jerzy Robert Nowak

niegdys na UW znajomy Michnika, potem w SD, piewca socjalizmu, a dzis, jak wielu innych, "nawrocony" obronca Polski i Katolicyzmu w Radiu Maryja. a wszystko przez to, ze sie obrazil na Walese, bo nie dostal amabasady w Budapeszcie (zreszta, wiem, kto zalatwil to, zeby on nie dostal, wlasnie za wspolprace z komunistami).

skoro on sie nawrocil, to czemu wypominac innym, ze tez przeszli na inna opcje..?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Bolt w Września 04, 2009, 23:15:17 pm
skoro on sie nawrocil, to czemu wypominac innym, ze tez przeszli na inna opcje..?
Abstrahując od tego konkretnego przypadku: nawrócić się jest dobrze, a np. dokonać apostazji - źle. Nie każdą zmianę opcji można więc usprawiedliwić.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Września 04, 2009, 23:19:09 pm
Cytuj
nawrócić się jest dobrze, a np. dokonać apostazji - źle. Nie każdą zmianę opcji można więc usprawiedliwić.

i tutaj pelna zgoda!
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Września 04, 2009, 23:24:12 pm
Cytuj
prof. Jerzy Robert Nowak

niegdys na UW znajomy Michnika, potem w SD, piewca socjalizmu, a dzis, jak wielu innych, "nawrocony" obronca Polski i Katolicyzmu w Radiu Maryja. a wszystko przez to, ze sie obrazil na Walese, bo nie dostal amabasady w Budapeszcie (zreszta, wiem, kto zalatwil to, zeby on nie dostal, wlasnie za wspolprace z komunistami).

Doprawdy? Nie wiedziałem, że to taki paskuda. Włos się jeży. Nie wierzę.
Szkoda, że sam prof. Nowak nie może na to odpowiedzieć. Zawsze miałem o nim (sądząc z Rozmów Niedokończonych) jak najlepsze zdanie.
To ci dopiero! 
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Września 04, 2009, 23:29:23 pm

Doprawdy? Nie wiedziałem, że to taki paskuda. Włos się jeży. Nie wierzę.
Szkoda, że sam prof. Nowak nie może na to odpowiedzieć. Zawsze miałem o nim (sądząc z Rozmów Niedokończonych) jak najlepsze zdanie.
To ci dopiero! 

:o

w pierwszej lepszej bibliotece są książki tego pana z przełomu lat 60-tych i 70-tych poświęcone Węgrom i Hiszpanji. Pluje w nich na prymasa Mindszenty'ego i gen. Franco.

ciekawostka: na Mindszenty'ego pluje do dziś; tym razem w ramach walki z poglądami nierealistycznemi
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Fidelis w Września 04, 2009, 23:41:47 pm
To ja tu się dowiaduję!

A jednak ciekawym co sam by na te zarzuty odpowiedział.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Września 05, 2009, 00:03:25 am
http://narodowiec.com/narodowiec/pdf/tylko_polska/2003/nr38-03.pdf - w tym "bublu" na stronie 4 ma Pan przedrukowany klasyczny tekst T. Terlikowskiego poświęcony JRN. Są smakowice cytaty źródłowe z JRN z 1988 o NSZ

jest to typowy bublowy przedruk z pisemka "Racja polska", Terlikowski nie pisał rzecz jasna dla Leszka Bubla ;)
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: fr. Antoninus OP w Września 05, 2009, 00:04:31 am
przepraszam za wywolanie bokotematu:

jest sporo takich osob - w PiSie jest wiecej bylyh PZPRowcow niz w PO, naprawde - nie zebym bronil tej ostatniej, ale... takie sa fakty.

panie Fidelisie,

a wie Pan, wspominali koledzy p. JRNowaka, ze juz w akademiku (slynne warszawskie "Kice" czyli na Kickiego), slynal w towarzystwie z umiejetnosci zapamietywania i przywolywania momentalnie danych cytatow czy wypowiedzi z niesamowita precyzja. doskonala pamiec i erudycja. za to go cenilem.
tylko troche mnie dziwi ta zajadlosc, znajac jego przeszlosc. gorliwosc neofity..?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 05, 2009, 10:13:09 am
No, faktycznie, ta mariawicka hucpa w Plocku to summum katolickiej ortodoksji i fundamentalizmu.
A chanukowa hucpa w Warszawie to pikuś?
Jeżeli miałbym wybierać mniejsze zło, wybrałbym mariawitów


Znaczy wybor Wielgusa to wybor mniejszego zla ? To jestem w stanie zrozumiec, ale przedstawianie agenta bezpieki jako czempiona ortodoksji, fundamentaliste, niemal tradycjonaliste to spore naduzycie. Co do narodowosci, to sie zgadzam z przedmowca : liczy sie wypelnianie misji pasterskiej biskupa, a nie przynaleznosc etniczna (co najlepiej widac po polskim i niemieckim papiezu). Dla mnie prymasem moze byc i ks. Horowitz z diecezji tulonskiej.
Bardzo sobie cenię ks.Stehlina za to co uczynił dla Polski i Kościoła Katolickiego i nie przeszkadza mi fakt że jest Niemcem.Natomiast nie pojmuję zajadłości tych ataków na abp. Wielgusa. Przecież skazano go bez sądu. A ten jad nienawiści wylewany wespół z judaistami jest dowodem na stronniczość pańską. Czy pan wie, że sprzyja pan obcej agenturze mającej się w Polsce doskonale,  o czym świadczy militarna agresja Polski na Irak  i Afganistan naszym kosztem oczywiście, złupienie Narodu polskiego bez precedensu w historii,kontakty ,,polskich" duchownych ze środowiskami wystawiającymi Narodowi Polskiemu rachunki  horrendalnych sum za utracone mienie obywateli II RP o żydowskiej krwi. Pan Dawid Peleg, Szewach Wejss i inni są aktywnymi uczestnikami owych żydowskich grup roszczeniowych.W każdym normalnym państwie osoby popierające owe roszczenia czy też wchodzące w komitywę z nimi ocierają się o zamach stanu.Nie można dwóm panom służyć i zdrajców piętnował sam Pan Jezus.
Przypomnę,że SB była służbą PRL, uznanego przez inne państwa za legalne.To prawda że funkcjonariusze SB dopuszczali się potępionych przez ogół ludzi tortur i nawet skrytobójstw i jestem za tym aby ich skazywać a pseudo sojuszników ich ukrywających,jak Izrael( zbiegł tam min. morderca Polaków Salomon Morel) Wielka Brytania( Helena Wolińska sądowa morderczyni), Szwecja ( Stefan Michnik morderca sądowy polskich Patriotów), USA, traktować odpowiednio., Hipokryzja np partii PIS i ich zwolenników polega na tym, że podobne praktyki względem Arabów przedstawiane tam są jako walka z terroryzmem. Przecież to też ludzie i w oczach Pana Boga nie są jakimiś gorszymi.Praktyki ludobójstwa popełniane na ludności Palestyny, strefy Gazy czy niedawno Libanu i brak reakcji ,,polskich władz" czy ,,polskiego" duchowieństwa świadczą o marnej kondycji moralnej tego środowiska a także osób je popierających.Taka hipokryzja i obłuda jest grzechem wołającym o pomstę do nieba.
Narodzie obudź się.Czy chcesz podzielić los Palestyńczyków? 

,,Szokujące, straszne i bolesne zdjęcia! Dokąd idziesz człowieku bez Boga w sercu..."

http://whatreallyhappened.com/IMAGES/GazaHolo/index.html
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 05, 2009, 10:27:33 am
Te fotki to kiepska manipulacja.  :P
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 05, 2009, 10:37:40 am
Te fotki to kiepska manipulacja.  :P

A tel-avizji to ,,szanowny" pan nie oglądał? Tam też manipulowali?

Zbrodnie wojenne? Izrael obroni żołnierzy
Izrael utworzy specjalną ekipę prawników z samym ministrem sprawiedliwości na czele, która zadba o to, by żaden z izraelskich żołnierzy biorących udział w ataku na Strefę Gazy nie skończył z oskarżeniami o zbrodnie wojenne. W trakcie trwającej trzy tygodnie operacji "Płynny ołów" zginęło m.in. co najmniej 410 dzieci.
Izraelczycy obawiają się, że w związku z wydarzeniami ostatniego miesiąca żołnierze mogliby być pociągani do odpowiedzialności za ofiary cywilne w Strefie Gazy przed międzynarodowymi trybunałami.
http://www.tvn24.pl/0,10047,1583159,,,zbrodnie-wojenne-izrael-obroni-zolnierzy,raport_wiadomosc.html


Dlatego Daniel Friedman, minister sprawiedliwości Izraela stanie na czele ekipy prawników, którzy zapewnią obronę prawną wszystkim, którzy uczestniczyli w ofensywie.
"Są dowody na zbrodnie wojenne Izraela"



- Państwo Izrael będzie w pełni wspierać tych, którzy działali w jego imieniu. Żołnierze i dowódcy, których wysyłano na misje w Gazie muszą wiedzieć, że są bezpieczni przed różnymi trybunałami - oświadczył premier Izraela Ehud Olmert.


jak//kdj
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 05, 2009, 10:53:44 am
Te fotki to kiepska manipulacja.  :P
Możesz se pan ten sprośny ozór wywalać. A i tak rasizm to żydowski wynalazek, adaptowany czasowo przez Niemców.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: tkiller w Września 05, 2009, 11:01:22 am


A tel-avizji to ,,szanowny" pan nie oglądał? Tam też manipulowali?


jak//kdj

Pewnie nie raz.

Ps. Panie jwk dzień bez wycieczek osobistych dniem straconym?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Zygmunt w Września 05, 2009, 11:03:26 am
Jest na to lekarstwo: merytoryczne odpowiedzi.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Września 05, 2009, 11:10:29 am
Panie Jozefie, starszne pomieszanie z poplataniem w pana wpisie. Nie wiem jak ze stanowiska antywielgusowego wyprowadzic logicznie proizraelskosc i antypalestynskosc. Gdyby pan mnie znal osobiscie, to nawet do glowy by panu nie przyszlo szafowanie takimi argumentami  >:(
Zeby bylo smieszniej, to ja wcale nie jestem zwolennikiem lustracji z powodow pryncypialnych, nie potepiam ani PRLu, ani jego sluzb specjalnych (chyba, ze zwalczaly Kosciol np. pomagajac progresistom). W tej konkretnej sprawie (abpa Wielgusa) jestem za jego dymisja z tego zasadniczego powodu, ze klamal w zywe oczy, wypieral sie do samego konca, a cwierc prawdy przeszla mu przez usta kiedy nie mial juz innego wyjscia. Gdyby od samego poczatku przyznal sie do wspolpracy z SB i przeprosil za wyrzadzone szkody, to niech by sobie byl nawet i prymasem albo i papiezem. Zreszta nie ma co sie rozpisywac : abp Wielgus w koncu sie przyznal, wiec jego oborona to de facto uznanie, ze byli agenci, nieujawnieni i niepokajani, moga sprawowac najwyzsze funkcje w Kosciele. To troche samoboj intelektualny, nie ?
Smieszy mnie natomiast linia obrony abpa Wilegusa przez tradycyjnych katolikow, ktorzy przedstawiaja to jako walke tradycji z moderna. Przeciez miedzy nim a jego nastepca nie ma zadnej substancjalnej roznicy : mszy tradycyjnej nie odprawia, posoborowia nie krytykuje, wrecz przeciwnie - wpisuje sie calkowicie w ekumeniczny konsensus. Nie wiem czemu sie mieszac w wewnetrzne sprawy religii posoborowej ? W wyborach na rabina nowojorskiej synagogi tez pan popiera jednego kandydata kosztem drugiego ?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: jwk w Września 05, 2009, 11:26:03 am
Ps. Panie jwk dzień bez wycieczek osobistych dniem straconym?
Ja wywaliłem ten sprośny ozór czy on ???
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: porys w Września 05, 2009, 11:27:30 am
Przeciez miedzy nim a jego nastepca nie ma zadnej substancjalnej roznicy : mszy tradycyjnej nie odprawia, posoborowia nie krytykuje, wrecz przeciwnie - wpisuje sie calkowicie w ekumeniczny konsensus. Nie wiem czemu sie mieszac w wewnetrzne sprawy religii posoborowej ?
W 100% zgadzam się z Twoją wypowiedzią, jednak mogę dodać jeden argument p. Józefowi, który teraz mi się przypomniał. Abp. Wielgus czasem mówił o masonerii, jako o wrogach Kościoła.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Września 05, 2009, 11:36:23 am
No wlasnie. Zamiast przyznawac dyplomy tradycjonalisty hierarchom, ktorzy wcale sobie tego nie zycza, dla zwyklej higieny intelektualnej trzeba by okreslic jakas umowna minimalna granice, za ktora posoborowy biskup moze byc uznany za "naszego". Jak dla mnie niechec Gazety Wyborczej takim kryterium nie jest, choc oczywiscie wole Wielgusa od Zycinskiego. Okazjonalne odprawianie mszy pontyfikalnej, ktora mozna nagrac i sprzedac na DVD tez nie. Za "naszego" to bylbym sklonny uznac np. bpa Haasa, ale Wielgus ?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 05, 2009, 13:56:41 pm
Panie Jozefie, starszne pomieszanie z poplataniem w pana wpisie. Nie wiem jak ze stanowiska antywielgusowego wyprowadzic logicznie proizraelskosc i antypalestynskosc. Gdyby pan mnie znal osobiscie, to nawet do glowy by panu nie przyszlo szafowanie takimi argumentami  >:(
Zeby bylo smieszniej, to ja wcale nie jestem zwolennikiem lustracji z powodow pryncypialnych, nie potepiam ani PRLu, ani jego sluzb specjalnych (chyba, ze zwalczaly Kosciol np. pomagajac progresistom). W tej konkretnej sprawie (abpa Wielgusa) jestem za jego dymisja z tego zasadniczego powodu, ze klamal w zywe oczy, wypieral sie do samego konca, a cwierc prawdy przeszla mu przez usta kiedy nie mial juz innego wyjscia. Gdyby od samego poczatku przyznal sie do wspolpracy z SB i przeprosil za wyrzadzone szkody, to niech by sobie byl nawet i prymasem albo i papiezem. Zreszta nie ma co sie rozpisywac : abp Wielgus w koncu sie przyznal, wiec jego oborona to de facto uznanie, ze byli agenci, nieujawnieni i niepokajani, moga sprawowac najwyzsze funkcje w Kosciele. To troche samoboj intelektualny, nie ?
Smieszy mnie natomiast linia obrony abpa Wilegusa przez tradycyjnych katolikow, ktorzy przedstawiaja to jako walke tradycji z moderna. Przeciez miedzy nim a jego nastepca nie ma zadnej substancjalnej roznicy : mszy tradycyjnej nie odprawia, posoborowia nie krytykuje, wrecz przeciwnie - wpisuje sie calkowicie w ekumeniczny konsensus. Nie wiem czemu sie mieszac w wewnetrzne sprawy religii posoborowej ? W wyborach na rabina nowojorskiej synagogi tez pan popiera jednego kandydata kosztem drugiego ?

Żeby było logicznie to i wiedza czytającego nie może opierać się tylko na źródle zbliżonym do gazgejwyb. Jednym krótkim postem nie da się wyłożyć calej prawdy i wzajemnych powiazań masonerii z lożą iluminatów, jakobinami, komunistami( system sfinansowany przez najbogatsze rody żydowskie świata z Rosja jako ofiarą i ciałem doświadczalnym), modernizmem, liberalizmem, socjalizmem nazizmem( ideologia wybraństwa żywcem z talmudu wzięta),potężnym żydowskim  ruchem roszczeniowym( B' nai B' rith reaktywowane w Polsce przy uciesze prez. Kaczyńskiego) i Pan Bóg w Trójcy Jedyny w niebiesiech wie co jeszcze.Omijając tamte kwestie chcesz pan postąpić tak, jakby gorączkę lekarz chciał zimną woda zwalczać nie zważając na jej źródło. Proponuję  panu, aby pan zechciał poznać kilka pozycji książkowych H. Pająka to może coś się panu wyjaśni.[i]Nie pisz pan niesprawdzonych wiadomości o rzekomym przyznaniu się do współpracy, bo nikt do tej pory jeszcze nie wskazał miejsca i czasu takiego wyznania  arcybiskupa Wielgusa.Jak byś pan dopisał jeszcze że ziemia jest plaska, to by wiarygodniej brzmiało[/i].Prez Kaczyński wspierający w Polsce żydowskie lobby, jest głównym architektem ataku na abp. Wielgusa i nikt temu o zdrowych zmysłach nie zaprzeczy.Przyjmując Tradycję Katolicką należy przyjąć nauczanie poprzednich papieży dotyczące Żydów.Kościół cale wieki był bardzo zachowawczy i ostrożny wobec tej nacji  z bardzo słusznych powodów. . Prez.  Kaczyński nie jest osobą wiarygodną i jego atak wpisuje się w szerszą walkę z polskim czynnikiem w Kościele. Warto poczytać ks. prof. Michała Poradowskiego o przyczynach obecnej trudnej sytuacji Kościoła w Polsce.Kościoła nie da się uzdrowić ignorowaniem faktów i zwalczaniem domniemanych agentów, pozostawiając swobodę działania jawnym i tajnym judasistom w sutannach.Cały tzw post komuszy i postsolidarnościowy ruch polityczny doprowadził wespół Polskę do jewrokołchozu, odebrał narodowi jego własność i godność i ma czelność pouczać i moralizować.Fałszywa lustracja temu procesowi sprzyja.Pisze pan że popiera pan dymisję arcybiskupa. A czy nie byłoby uczciwiej aby sąd lustracyjny, któremu swój osąd chciał powierzyć abp. Wielgus rozstrzygnął jego sprawę? Piszesz pan o agenturze ale nie wspominasz pan o materiałach współpracy, kwitach, zleceniach dotyczących konkretnych spraw, pokwitowaniach i treściach tych materiałów.Tego wszystkiego było brak, co świadczy o naginaniu rzeczywistości przez lustratorów. Hańba sprzedawczykom, a nie Ordery Orła Białego.

W oświadczeniu wydanym w południe 7.01 2007. abp Wielgus zaprzeczył większości stwierdzeń z akt IPN. Przyznał, że przed wyjazdem do Monachium w 1978 r. funkcjonariusz wywiadu "wrzaskiem i groźbami" skłonił go do podpisania deklaracji współpracy z wywiadem. Zaprzeczył zarazem, by podpisał deklaracje współpracy z SB. Stwierdził, że nigdy nie wyrządził nikomu żadnej krzywdy.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Krusejder w Września 05, 2009, 15:01:39 pm
Panie Józefie,

H. Pająk sygnuje książki produkowane przez całą szajkę "patriotycznych" esbeków, których zadaniem ma być rozmycie prawdy i fałszu. Całe to postkomunistyczne towarzystwo - Pająk, Kossecki, Poręba, Bubel i Raina nie zasługuje na specjalną uwagę, bo bardziej ogłupia niż edukuje.

Przypominam Panu, że abp Wielgus był nominatem układu Kowalczyk - Dziwisz. Jeśli te osoby kogokolwiek promują, to powinniśmy być jaknajdalsi od uznawania ich za swoich
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Września 05, 2009, 15:28:12 pm
Co pan tak wymachuje tymi Zydami ? Nie ma innych, bardziej racjonalnych argumentow. Czy abp Wielgus byl bardziej antyzydowski od innych hierarchow ?  Szczerze watpie? A Zydzi byli tak po stronie antywielgusowcow, jak i prowielgusowcow.
Co do oswiadczenia abpa, to prosze mnie nie rozsmieszac : tysiace ksiezy w Europie Wschodniej odmowilo wspolpracy ze sluzbami mimo zagrozenia wiekszego niz chwilowy bol bebenkow i dyskomfort z powodu "grozb i wrzasku". A to czy ekcelencja swoimi donosami komus zaszkodzil czy nie, to przepraszam, ale on tego nie wie i nie jest w stanie stwierdzic. Moze niewinna z pozoru informacja, kotra dostarczyl swoim prowadzacym posluzyla do gry operacyjnej przeciw ktoremus z przesladowanych ksiezy ? Mnie wystarczy argument pana Krusejdera : czlowiek Kowalczyka nie zasluguje na kreowanie go na ikone polskiego tradycjonalizmu.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 05, 2009, 16:53:26 pm
Panie Józefie,

H. Pająk sygnuje książki produkowane przez całą szajkę "patriotycznych" esbeków, których zadaniem ma być rozmycie prawdy i fałszu. Całe to postkomunistyczne towarzystwo - Pająk, Kossecki, Poręba, Bubel i Raina nie zasługuje na specjalną uwagę, bo bardziej ogłupia niż edukuje.

Przypominam Panu, że abp Wielgus był nominatem układu Kowalczyk - Dziwisz. Jeśli te osoby kogokolwiek promują, to powinniśmy być jaknajdalsi od uznawania ich za swoich

Dowody proszę
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 05, 2009, 17:49:57 pm
Co pan tak wymachuje tymi Zydami ? Nie ma innych, bardziej racjonalnych argumentow. Czy abp Wielgus byl bardziej antyzydowski od innych hierarchow ?  Szczerze watpie? A Zydzi byli tak po stronie antywielgusowcow, jak i prowielgusowcow.
Co do oswiadczenia abpa, to prosze mnie nie rozsmieszac : tysiace ksiezy w Europie Wschodniej odmowilo wspolpracy ze sluzbami mimo zagrozenia wiekszego niz chwilowy bol bebenkow i dyskomfort z powodu "grozb i wrzasku". A to czy ekcelencja swoimi donosami komus zaszkodzil czy nie, to przepraszam, ale on tego nie wie i nie jest w stanie stwierdzic. Moze niewinna z pozoru informacja, kotra dostarczyl swoim prowadzacym posluzyla do gry operacyjnej przeciw ktoremus z przesladowanych ksiezy ? Mnie wystarczy argument pana Krusejdera : czlowiek Kowalczyka nie zasluguje na kreowanie go na ikone polskiego tradycjonalizmu.

 Jak czytam kalumnie pisane na abp. Wielgusa, to wydaje mi się ze mam do czynienia z oszczercami a nie Tradycyjnymi Katolikami. Jak żaden z was materiałów wspólpracy abp. Wielgusa nie oglądał( a nie oglądał) to dlaczego powtarza kłamstwa z uporem godniejszym lepszej sprawy?Jak Tradycjonalista może ignorować tradycyjne nauczanie kościoła w tej materii? Znaczy,że Tradycję Katolicką traktujemy wybiórczo?A cóż oznaczał ten atak żydostwa na abp. Williamsona, papieża Benedykta XVI i gdzie wasze glosy poparcia dla papieża i biskupa ? W Polsce nie ma polskich mediów, tylko opanował je zagraniczny kapitał najczęściej żydowskoniemiecki. Zatem wiadomo kto za atakiem na abp. Wielgusa stał oprócz prez. Kaczyńskiego całkiem jawnie wspierającego żydowskie lobby. Co zresztą oznacza wymachiwanie żydami i jak to należy rozumieć. Prawda się  nie podoba?Ze co drugie słowo to żyd to już może pan będzie mi antysemityzm zarzucał?To włącz pan sobie telewizorek i posłuchaj komunikatów, okaże się że za nasze publiczne pieniądze mają więcej festiwali w Polsce niż gdzie indziej na świecie łącznie z Izraelem.Ja mam tego przesyt w sytuacji agonii służby zdrowia, oświaty,bezpieczeństwa itp.nie bądź pan oszczercą niewinnego człowieka, bo to chluby panu nie przynosi.Kim pan jesteś że za podpis lojalki skazujesz człowieka.Ile masz pan lat, i czy dostałeś pan od zomowca szturmówka przez plecy, ze głupstwa wypisujesz o podpisach?To był inny ustrój, inne czasy i inna Polska.Przez dwadzieścia lat hołota handluje walorami PRL i jeszcze wszystkiego nie sprzedała. Ci co za Stalina budowali zamordyzm po 1956 i 1968 odsunięci, później stali się awangardą przemian ustrojowych, a ich dzieci sadzą księży.Kupa śmiechu, aby podobnego oszczercę biskupa Kaczmarka niejakiego Mazowieckiego dzisiaj stawiać za wzór katolika i Polaka. Jak masz pan mentalność tamtego hipokryty, to nie dziwi ten ton pańskich wypowiedzi.Jak można przy takim ataku wobec duchownych oczekiwać poparcia dla Tradycji tej najlepszej bo związanej z FSSPX. Współpracy nie było i  uniemożliwiono arcybiskupowi możliwość obrony przed sądem lustracyjnym. O czym to świadczy? O tendencyjności.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Fons Blaudi w Września 05, 2009, 19:05:46 pm
Panie Jozefie, chyba zapal polemiczny troche pana ponosi : nie jestem ani Tadeuszem Mazowieckim, ani jego stronnikiem, ani dzieckiem stalinowcow, dostalem swoje od ZOMO w stanie wojennym (przekonujac sie jednoczesnie, ze wiecej jest radosci w dawaniu niz w braniu :)  ), nie organizuje zadnych festiwali zydowskich, ubolewam nad tym, ze media (te ktore oskarzaly abpa Wielgusa i te, kotre go bronily) sa w rekach niepolskich, bronilem bpa Wiliamsona etc. etc. I co z tego ?
Z calego tego szumu nie na temat spobuje wydobyc jakies argumenty, zwerbalizowac je i odpowiedziec.
Widze, ze w ogole pan nie zrozumial o co mi chodzi. Wcale nie potepiam abpa Wielgusa i innych za kolaboracje ze sluzbami PRL, ale za klamstwa i wypieranie sie oczywistosci w zywe oczy oraz za brak jakiejkolwiek kruchy i elementarnej przyzwoitosci po tym, jak prawda wyszla na jaw. Bo przeciez wyszla. Mozna zaklinac rzeczywistosc, ale mnie wystarcza przeyznanie sie do winy abpa Wielgusa oraz ujawnione dokumenty z IPN. Jesli istnieja jakies inne, rozgrzeszajace go, to faktycznie nie znam ich, ale pan tez ich nie zna.

Teraz clou : nawet gdyby abp Wielgus byl krysztalowo czysty jak Dziwica Orleanska, a cala ta afera sfrabrykowanym spiskiem, to jakie mam powody by go bronic ? Prosze wymienic jeden. Czy jest tradycjonalista ? Czy sprzyja Tradycji ? Czy faworyzowal odprawianie mszy tradycyjnej albo chociaz nie przeszkadzal ? Czy wyrazil votum separatum do dokumentu KEPu gwalcacego motu proprio ? Czy zrobil cokolwiek dla "naszej" sprawy ? Dziekuje, wole zachowac moja energie na obrone innych, bardziej zasluzonych dla sprawy, chocby wspomnianego bpa Williamsona ?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 05, 2009, 19:23:57 pm
Ok!!! Pozostajemy przy swoich osądach.Miałem okazję słuchać mowy abp. Wielgusa i nie mogę się z panem zgodzić.Potępiał liberalizm, modernizm,wolnomularstwo.To, że zbyt daleko nie sięgał , aby bronić FSSPX? Przecież z wzajemnością.Uważam za błąd,że FSSPX w Polsce abp. nie poparło.Ten gest w kręgach anty modernistycznych posoborowia byłoby milo przyjęty.Kościół posoborowy w Polsce nie jest monolitem i występują rożne skrzydła.Nas Polaków w kwestii poparcia dla Tradycji niestety hamuje fakt niemal ubóstwianego JP2,ale to już inny temat
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Września 05, 2009, 20:58:21 pm
@P. Józef:
Cytuj
Ten kościół soborowy jest kościołem schizmatyckim, ponieważ zerwał z Kościołem katolickim wszechczasów (Tissier, Marcel Lefebvre, une vie, Clovis, Etampes 2002, str. 514), Sobór, odwracający się od Tradycji i zrywający z Kościołem przeszłości, jest soborem schizmatyckim (...). Jak papież, prawdziwy następca świętego Piotra, posiadający asystencję Ducha Świętego, może przewodzić najgłębszej i największej w skali historii destrukcji Kościoła, w przeciągu tak krótkiego czasu, czemu nie podołałby żaden herezjarcha? Na to pytanie trzeba będzie pewnego dnia odpowiedzieć (Tissier, op. cit., ss. 514-515)
Akurat biskup Tissier raczej nie jest dla mnie autorytetem, z biskupów bractwa to chyba go najmniej cenię. Sam Pan cytował w innym wątku fragment chilijskiego przemówienia kard. Ratzingera. Gdyby zajrzeć w inne fragmenty to kardynał krytykował podejście do SVII jako zerwania z przeszłością, co było akurat krytyką progresistów. Akurat nie kojarzę, żeby w któymś z dokumentów SVII było napisane o zerwaniu z przeszłością. Jak już to w różnego rodzaju wstępach i komentarzach, co właśnie krytykował kard. Ratzinger.

@P. Józef:
Cytuj
Za to abp. Nycz, abp, Hozer. ,,gronkowiec walc" świetnie przypalają menorę.Gdzie  abp. Wielgusowi do tego towarzystwa?
Nie dla psa kiełbasa
Nie dla kota spyrka
A co Pan ma do abpa Hosera? Bierze udział w dialogowaniu ale czy inni biksupi tego nie robią (i nie robili, jak wspomniany abp Wielgus)? Ja abpa Hosera lubię za unikanie wypowiedzi dla mediów, za ostre słowa na in vitro oraz za pewne rzeczy w tym jak rządzi diecezją (chociażby wiele ostatnich zmian proboszczowskich), niestety nie mogę doliczyć przychylności wobec KRR, ale może coś tam się jeszcze zmieni.
Jeszcze coś Panu napiszę, mam nadzieję, że się Pan nie obrazi: ma Pan chyba jakieś swoje uprzedzenia do Żydów ale niepotrzebnie próbuje Pan nimi zapychać wszelkie luki w informacjach. Uważam coś takiego za niebezpieczne zrówno wtedy kiedy ktoś ma uprzedzenia do Żydów jak i fascynacje. Przy uprzedzeniach mamy wypowiedzi takie jak Pańskie (każdą negatywną rzecz zarzucamy Żydom), przy fascynacji...  przykładami mogą być wypowiedzi abpa Gądeckeigo  :)

@P. Krusejder:
Cytuj
Przypominam Panu, że abp Wielgus był nominatem układu Kowalczyk - Dziwisz. Jeśli te osoby kogokolwiek promują, to powinniśmy być jaknajdalsi od uznawania ich za swoich
Akurat częściej tego rodzaju zarzuty słyszałem wobec abpa Nycza. Akurat jest dla mnie nieco niedorzeczne to, że niektórzy obrońcy abpa Wielgusa mają pretensje do abpa Nycza za to, że jset abpem Warszawy. Ale co do nuncjusza to także wielu obrońców abpa Wielgusa go nie lubi i zarzuca mu udział w obaleniu abpa Wielgusa (m. in. wydane wg nich za abpa oświadczenie). Co więcej obrońcy abpa Wielgusa często wcale nie są obrońcami nuncjusza, wręcz przeciwnie.
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 05, 2009, 21:37:15 pm
@P. Józef:
Cytuj
Ten kościół soborowy jest kościołem schizmatyckim, ponieważ zerwał z Kościołem katolickim wszechczasów (Tissier, Marcel Lefebvre, une vie, Clovis, Etampes 2002, str. 514), Sobór, odwracający się od Tradycji i zrywający z Kościołem przeszłości, jest soborem schizmatyckim (...). Jak papież, prawdziwy następca świętego Piotra, posiadający asystencję Ducha Świętego, może przewodzić najgłębszej i największej w skali historii destrukcji Kościoła, w przeciągu tak krótkiego czasu, czemu nie podołałby żaden herezjarcha? Na to pytanie trzeba będzie pewnego dnia odpowiedzieć (Tissier, op. cit., ss. 514-515)
Akurat biskup Tissier raczej nie jest dla mnie autorytetem, z biskupów bractwa to chyba go najmniej cenię. Sam Pan cytował w innym wątku fragment chilijskiego przemówienia kard. Ratzingera. Gdyby zajrzeć w inne fragmenty to kardynał krytykował podejście do SVII jako zerwania z przeszłością, co było akurat krytyką progresistów. Akurat nie kojarzę, żeby w któymś z dokumentów SVII było napisane o zerwaniu z przeszłością. Jak już to w różnego rodzaju wstępach i komentarzach, co właśnie krytykował kard. Ratzinger.

@P. Józef:
Cytuj
Za to abp. Nycz, abp, Hozer. ,,gronkowiec walc" świetnie przypalają menorę.Gdzie  abp. Wielgusowi do tego towarzystwa?
Nie dla psa kiełbasa
Nie dla kota spyrka
A co Pan ma do abpa Hosera? Bierze udział w dialogowaniu ale czy inni biksupi tego nie robią (i nie robili, jak wspomniany abp Wielgus)? Ja abpa Hosera lubię za unikanie wypowiedzi dla mediów, za ostre słowa na in vitro oraz za pewne rzeczy w tym jak rządzi diecezją (chociażby wiele ostatnich zmian proboszczowskich), niestety nie mogę doliczyć przychylności wobec KRR, ale może coś tam się jeszcze zmieni.
Jeszcze coś Panu napiszę, mam nadzieję, że się Pan nie obrazi: ma Pan chyba jakieś swoje uprzedzenia do Żydów ale niepotrzebnie próbuje Pan nimi zapychać wszelkie luki w informacjach. Uważam coś takiego za niebezpieczne zrówno wtedy kiedy ktoś ma uprzedzenia do Żydów jak i fascynacje. Przy uprzedzeniach mamy wypowiedzi takie jak Pańskie (każdą negatywną rzecz zarzucamy Żydom), przy fascynacji...  przykładami mogą być wypowiedzi abpa Gądeckeigo  :)

@P. Krusejder:
Cytuj
Przypominam Panu, że abp Wielgus był nominatem układu Kowalczyk - Dziwisz. Jeśli te osoby kogokolwiek promują, to powinniśmy być jaknajdalsi od uznawania ich za swoich
Akurat częściej tego rodzaju zarzuty słyszałem wobec abpa Nycza. Akurat jest dla mnie nieco niedorzeczne to, że niektórzy obrońcy abpa Wielgusa mają pretensje do abpa Nycza za to, że jset abpem Warszawy. Ale co do nuncjusza to także wielu obrońców abpa Wielgusa go nie lubi i zarzuca mu udział w obaleniu abpa Wielgusa (m. in. wydane wg nich za abpa oświadczenie). Co więcej obrońcy abpa Wielgusa często wcale nie są obrońcami nuncjusza, wręcz przeciwnie.
Odwrotnie. to żydzi maja uprzedzenia do nas. Czyżby pan o tym nie wiedział?Czy o antyniemieckość okupowanej Polski lat 40-stych tez by pan oskarżył Polaków o uprzedzenia?Zbrodnie żydokomuny jeszcze nie są rozliczone, a teraźniejszość jest coraz bardziej ponura.Żyjesz pan na innej planecie?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Aqeb w Września 05, 2009, 22:05:44 pm
Jak dla mnie pojęciew Żydów jest dosyć mętne. Czy mówimy o związkach roszczeniowych czy o tzw. konserwatywenych rabinach?
Tutaj też widzę pewien problem w tzw. dialogu z judaizmem. Jeśli biskupi chcą taki dialog prowadzić to z kim powinni? Z tymi pierwszymi czy tymi drugimi? Moim zdaniem z tymi drugimi. A im to w ogóle niepotrzebne i ich to nie interesuje (może poza pewnymi przypadkami kiedy są pomocni, np. amerykański konserwatywny rabin w sprawie bpa Williamsona). W praktyce więc ów dialog jest dialogiem ze związkami roszczeniowymi lub z instytucjami panicznie zwalczającymi antysemityzm. Ale jak to się ma do dialogu międzyreligijnego? I tutaj moim zdaniem jest problem bo Żydzi, którzy rzeczywiście mogliby dialogować nie są zainteresowani a księża dialogując raczej z tymi drugimi tracą chęć (ks. Chrostowski, ks. Szczepanik). Już pomijam tutaj sprawę czy dialog międzyreligijny jest w ogólw potrzebny.
No ale tutaj pytanie do Pana:
Których Żyd ów ma Pan na myśli? Roszczeniowych? Konserwatywnych? Wszystkich?
Tytuł: Odp: ŚWIĘTE SŁOWA
Wiadomość wysłana przez: Józef w Września 06, 2009, 17:24:49 pm
Jak dla mnie pojęciew Żydów jest dosyć mętne. Czy mówimy o związkach roszczeniowych czy o tzw. konserwatywenych rabinach?
Tutaj też widzę pewien problem w tzw. dialogu z judaizmem. Jeśli biskupi chcą taki dialog prowadzić to z kim powinni? Z tymi pierwszymi czy tymi drugimi? Moim zdaniem z tymi drugimi. A im to w ogóle niepotrzebne i ich to nie interesuje (może poza pewnymi przypadkami kiedy są pomocni, np. amerykański konserwatywny rabin w sprawie bpa Williamsona). W praktyce więc ów dialog jest dialogiem ze związkami roszczeniowymi lub z instytucjami panicznie zwalczającymi antysemityzm. Ale jak to się ma do dialogu międzyreligijnego? I tutaj moim zdaniem jest problem bo Żydzi, którzy rzeczywiście mogliby dialogować nie są zainteresowani a księża dialogując raczej z tymi drugimi tracą chęć (ks. Chrostowski, ks. Szczepanik). Już pomijam tutaj sprawę czy dialog międzyreligijny jest w ogólw potrzebny.
No ale tutaj pytanie do Pana:
Których Żyd ów ma Pan na myśli? Roszczeniowych? Konserwatywnych? Wszystkich?

Może wymienię tych których na myśli nie mam. Otóż nie mam  tych, co są lojalnymi obywatelami RP, protestują przeciw roszczeniowym grupom, chcą autentycznego dialogu a nie dyktatu silniejszego.