Forum Krzyż
Disputatio => Sprawy ogólne => Wątek zaczęty przez: Fidelis w Sierpnia 27, 2009, 22:51:07 pm
-
Więcej tych zdjęć. Ja byłbym ciekaw komentarzy do tego:
(http://lh6.ggpht.com/_a8ggJW6-f2M/SEr2KSAuZoI/AAAAAAAACwk/IsyxFK9uaZM/s720/IMG_1816.JPG)
-
- Ciało Chrystusa! Tylko na razie nie jemy. Czekamy.
-
[...][usunięte z powodu robienia sobie jaj z Najświętszego Sakramentu - moderacja]
(confer: Corpus Christi custodiat animam tuam in vitam aeternam)
-
- Uważaj kochaniutka bo się troche kruszy, a masz taką piękną sukieneczke, nie możesz pobrudzić.
-
- Uważaj kochaniutka bo się troche kruszy, a masz taką piękną sukieneczke, nie możesz pobrudzić.
;D ;D ;D
-
[...][usunięte z powodu robienia sobie jaj z Najświętszego Sakramentu - moderacja]
(confer: Corpus Christi custodiat animam tuam in vitam aeternam)
Cooooo!?!?!?
A kto tu sobie robi jaja i z czego?!?!?!
Domagam się wyjaśnia który z moderatorów podjął tę decyzję i na jakiej podstawie?
(Coś mi się wydaje, że my się drodzy Państwo chyba pożegnamy)
-
To chyba nie pierwszy raz?
-
nie wiem, co napisał Pan Fidelis, ale tu ewidentnie rozdawane są ciasteczka. Bardzo wątpię, by były one ważnie konsekrowane
-
Myli się pan.
-
a czy mozna kogoś ochrzcić coca colą ?
-
a czy mozna kogoś ochrzcić coca colą ?
He he, ciekawe pytanie :)
W "Enchiridion symbolorum" jest pytanie do Świętego Officium z r. 1901, czy można ochrzcić dziecko "in utero" uzywając wody z dodatkiem chlorku rtęci (przed antybiotykami używany jako środek dezynfekujący) zamiast czystej wody, gdy zachodzi obawa, że czysta woda może zaszkodzić. Odpowiedź była "Licere, ubi verum adest morbi periculum" - czyli tylko w przypadku, kiedy czysta woda mogłaby zaszkodzić.
Podejrzewam, że z coca-colą będzie tak samo - jak komuś polewanie wodą szkodzi, to coca-cola pewnie bedzie OK. :)
-
Wobec zgromadzonego materiału dowodowego Pan Fidelis doszedł do przekonania, że konsekracja w liturgii kikokarmenackiej nie zachodzi. Moderacja pozbawiła go prawa do wyrażania tego poglądu, tolerując jednocześnie niejakiego t-kilera, głoszącego swoje herezje.
-
Wobec zgromadzonego materiału dowodowego Pan Fidelis doszedł do przekonania, że konsekracja w liturgii kikokarmenackiej nie zachodzi. Moderacja pozbawiła go prawa do wyrażania tego poglądu, tolerując jednocześnie niejakiego t-kilera, głoszącego swoje herezje.
Jakie to dowody?
-
Wobec zgromadzonego materiału dowodowego Pan Fidelis doszedł do przekonania, że konsekracja w liturgii kikokarmenackiej nie zachodzi. Moderacja pozbawiła go prawa do wyrażania tego poglądu, tolerując jednocześnie niejakiego t-kilera, głoszącego swoje herezje.
Dlaczego używa Pan liczby mnogiej "moderacja"???
-
a czy mozna kogoś ochrzcić coca colą ?
Nie ;)
-
Masz kochana ciasteczko , tak chudo wyglądasz ;D
-
Masz kochana ciasteczko , tak chudo wyglądasz ;D
No właśnie. Następny do usunięcia. Napisałem coś podobnego, jeśli dobrze pamiętam;
"No...zjedz dziewczynko ciasteczko, ... dobre ciasteczko....no, grzeczna dziewczynka...niam, niam, no...zjedz."
Gdybym był napisał "zjedz jajeczko", wówczas robiłbym sobie jaja i zaprzeczał widzianej na zdjęciu rzeczywistości gdyż jajeczek tam nie, ale to co zobaczyłem wywołało u mnie taką a nie inną reakcję godną świadomego wyszydzenia a wynikającą z błazeństwa samej sfotografowanej sceny jaką jest "robienie sobie jaj" z przyjmowania
Komunii Świętej. (dziewczynka siedzi, placuszki jakieś czy ciasteczka jej podają). Gdzie tu Najświętszy Sakrament?? W moim przekonaniu nie ma Go!
Jaja to robią sobie ci, (cały ten neo-ruch) którzy do takiej profanacji dopuszczają.
-
czy ktoś z Państwa po obecności na takiej neońskiej hucpie - więc ze świadomością, co tam wyczyniali - uznałby za stosowne klęknąć przez talerzykiem ciasteczek ?
dla mnie byłby to grzech idolatrji
-
Wobec zgromadzonego materiału dowodowego Pan Fidelis doszedł do przekonania, że konsekracja w liturgii kikokarmenackiej nie zachodzi. Moderacja pozbawiła go prawa do wyrażania tego poglądu, tolerując jednocześnie niejakiego t-kilera, głoszącego swoje herezje.
Jakie to dowody?
Pan Krusajder mnie wyprzedził z odpowiedzią:
czy ktoś z Państwa po obecności na takiej neońskiej hucpie - więc ze świadomością, co tam wyczyniali - uznałby za stosowne klęknąć przez talerzykiem ciasteczek ?
dla mnie byłby to grzech idolatrji
Wobec zgromadzonego materiału dowodowego Pan Fidelis doszedł do przekonania, że konsekracja w liturgii kikokarmenackiej nie zachodzi. Moderacja pozbawiła go prawa do wyrażania tego poglądu, tolerując jednocześnie niejakiego t-kilera, głoszącego swoje herezje.
Dlaczego używa Pan liczby mnogiej "moderacja"???
Nie wiem komu to przypisać, brak „parafy” tego co usuwał poza wpisem mnogoliczbowym: [...][usunięte z powodu robienia sobie jaj z Najświętszego Sakramentu - moderacja]
-
Jak się Pan przyjrzy dobrze i wnikliwie to w zmoderowanym poście jest uwzględnione, kto go zmienił.
-
Jak się Pan przyjrzy dobrze i wnikliwie to w zmoderowanym poście jest uwzględnione, kto go zmienił.
Rzeczywiście, mój niegdyś sokoli wzrok ;) ...
-
No dobrze, już dobrze. Nie ma sprawy. Powiedzmy, że usuwający miał moment przewrażliwienia.
Wyciągam rękę do zgody.
-
Oj, jak to miło!
-
Wracając do „meritum” – podpis #6.
Dziecko, pamiętaj, tym razem zrobiłem wyjątek, choć mamusia nie posłuchała katechistów i przebrała cię w ten pogański strój sprzed Soboru.
-
Domagam się wyjaśnia który z moderatorów podjął tę decyzję i na jakiej podstawie?
W poście widać, że to ja.
Uzasadnienie: Możemy się zżymać na postępowanie neonów, co jesnak nie zmienia faktu, że używają czysto pszennego placka/macy, kapłani wypowiadają Słowa Ustanowienia, a więc istotną formę Sakramentu, mają intencję czynienia tego, co czyni Kościół, i są ważnie wyświęceni. Czyli do Przeistoczenia dochodzi, czy sie to komu podoba, czy nie.
-
nie wiem, co napisał Pan Fidelis, ale tu ewidentnie rozdawane są ciasteczka. Bardzo wątpię, by były one ważnie konsekrowane
Dlaczego tak sądzisz?
-
Gdzie tu Najświętszy Sakrament?? W moim przekonaniu nie ma Go!
Jaja to robią sobie ci, (cały ten neo-ruch) którzy do takiej profanacji dopuszczają.
Jak można sprofanować ciasteczko? Niech się pan zdecyduje!
-
czy ktoś z Państwa po obecności na takiej neońskiej hucpie - więc ze świadomością, co tam wyczyniali - uznałby za stosowne klęknąć przez talerzykiem ciasteczek ?
Tak. Bez wahania.
-
nie wiem, co napisał Pan Fidelis, ale tu ewidentnie rozdawane są ciasteczka. Bardzo wątpię, by były one ważnie konsekrowane
Dlaczego tak sądzisz?
oczywiście nie mogę rozstrzygnąć tego dla dowolnych urzędników posoborowych posługujących w neo, ale wątpię, by aktywni neoni wierzyli w:
- ofjarny charakter Mszy,
- dogmat o Rzeczywistej Obecności
na początku reformacji niemało kapłanów przeszło do lutrów i kalwinów. Mieli swięcenia ważne, ważniejsze nawet niż dzisiejsi posoborowcy, wypowiadali słowa Ustanowienia i co ... dochodziło do Przeistoczenia ?
-
Jak można sprofanować ciasteczko? Niech się pan zdecyduje!
A czy symulowanie Mszy, odprawianie obrzedu bez uzycia waznej materii, nie jest profanacja?
Tak. Bez wahania.
A ja spotkalam sie z opinia ksiedza bardzo dla mnie autorytatywnego, ktory nie mial pewnosci co do tego, czy w DN zachodzi konsekracja. I watpliwosci te zwiazane byly wlasnie z materia, z ktora spotkal sie, kiedy mial odprawiac dla DN.
-
Słowa wypowiadali, święcenia mieli ważne, chleb i wino były ok... jeśli nie brakowało im intencji czynienia tego co czyni Kościół - dochodziło. Dochodzi też u satanistów niestety jeśli są spełnione warunki, ale tam o intencję ciężko
:( Niewyobrażalne jest co czuje wtedy Pan Jezus, kiedy zstępuje na czarnej mszy.
-
Szanowni Państwo, rozumiem te wątpliwości odnośnie materii i intencji, ale ponieważ nie możemy mieć w tej kwestii pewności, na wszelki wypadek nie róbmy sobie takich żartów.
-
paradoksalnie, ale chyba dalej od kontrintencji u satanistów niż u neonów :|
-
na początku reformacji niemało kapłanów przeszło do lutrów i kalwinów. Mieli swięcenia ważne, ważniejsze nawet niż dzisiejsi posoborowcy, wypowiadali słowa Ustanowienia i co ... dochodziło do Przeistoczenia ?
Oczywiście!
Ba, po co Leon XIII badał, czy u anglikanów są ważne święcenia kapłańskie? I dlaczego stwierdził, że w XIX wieku chociaż forma, materia i intencja są bez zarzutu, to TYLKO brak ważnych święceń u konsekratora (z powodu WCZEŚNIEJSZYCH braków Formy) powoduje brak sakramentu?
-
Jak można sprofanować ciasteczko? Niech się pan zdecyduje!
A czy symulowanie Mszy, odprawianie obrzedu bez uzycia waznej materii, nie jest profanacja?
Jest. Proszę udowodnić, że neony używają nieważnej materii, albo choćby wątpliwej
Tak. Bez wahania.
A ja spotkalam sie z opinia ksiedza bardzo dla mnie autorytatywnego, ktory nie mial pewnosci co do tego, czy w DN zachodzi konsekracja. I watpliwosci te zwiazane byly wlasnie z materia, z ktora spotkal sie, kiedy mial odprawiac dla DN.
Proszę udowodnić, że neony używają nieważnej materii, albo choćby wątpliwej
Nie przypominam sobie, aby gdziekolwiek i kiedykolwiek Watykan to zakwestionował. Gdzie jak gdzie, ale u neonów akurat nie można mieć co do tego żadnych wątpliwości. Sami wypiekają, wyłącznie z mąki pszennej i wody.
-
Jest.
No wlasnie. Czyli sprofanowac mozna nie ciasteczko, ale sakrament Mszy uzywajac ciasteczka. Pan Fidelis nie pisal o profanacji ciasteczka, ale Mszy.
Proszę udowodnić, że neony używają nieważnej materii, albo choćby wątpliwej
Watpliwosci co do materii sa ewidentne - zwazywszy caloksztalt funkcjonowania DN i cala kikoteologie, ruch ten nie powinien miec prawa do samodzielnego wyrobu materii. O dowody prosze nie prosic, bo nigdy w tych obrzedach nie uczestniczylam, ale ksiadz, ktory mowil o swoich zastrzezeniach - owszem, uczestniczyl i byl swiadkiem.
Nie przypominam sobie, aby gdziekolwiek i kiedykolwiek Watykan to zakwestionował.
Istnieje mnostwo roznych naduzyc, ktorych Watykan nigdy i nigdzie nie zakwestionowal.
Gdzie jak gdzie, ale u neonów akurat nie można mieć co do tego żadnych wątpliwości. Sami wypiekają, wyłącznie z mąki pszennej i wody.
Dla mnie fakt, ze sami wypiekaja, stanowi wystarczajacy powod do watpliwosci. Akurat DN jest ostatnim ruchem na tej ziemi, ktoremu ufam w tej materii i ktoremu powierzylabym tego typu zajecia. Dlaczego niby maja dbac o prawidlowosc materii, skoro ich postawa w czasie Komunii wyraza calkowita olewke wobec faktu Rzeczywistej Obecnosci? Tak sie troszcza o to, by Sakrament faktycznie zaistnial, po to, zeby nastepnie profanowac Go swoimi hucpami? Musialabym uznac, ze to satanisci.
-
na początku reformacji niemało kapłanów przeszło do lutrów i kalwinów. Mieli swięcenia ważne, ważniejsze nawet niż dzisiejsi posoborowcy, wypowiadali słowa Ustanowienia i co ... dochodziło do Przeistoczenia ?
Oczywiście!
Ba, po co Leon XIII badał, czy u anglikanów są ważne święcenia kapłańskie? I dlaczego stwierdził, że w XIX wieku chociaż forma, materia i intencja są bez zarzutu, to TYLKO brak ważnych święceń u konsekratora (z powodu WCZEŚNIEJSZYCH braków Formy) powoduje brak sakramentu?
Przepraszam za porównanie, ale wedle tego co Panowie mówią Pan Jezus jest niczym prąd który zawsze zstępuje byle by miał odpowiedni przewodnik. Czy Bóg nie jest wszechmogący ażeby nie zstępować na ołtarz u heretyków?
-
Istnieje mnostwo roznych naduzyc, ktorych Watykan nigdy i nigdzie nie zakwestionowal.
Akurat kwestie wadliwej materii sakramentu Watykan zawsze traktował nad wyraz poważnie. I nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek zakwestionował materię u neonów. Dodatkowo biorąc pod uwagę, że wypiekają oni tak naprawdę paschalną macę według starych, żydowskich przepisów (składniki: mąka pszenna i woda), nie można mieć wątpliwości co do ważności materii.
-
na początku reformacji niemało kapłanów przeszło do lutrów i kalwinów. Mieli swięcenia ważne, ważniejsze nawet niż dzisiejsi posoborowcy, wypowiadali słowa Ustanowienia i co ... dochodziło do Przeistoczenia ?
Oczywiście!
Ba, po co Leon XIII badał, czy u anglikanów są ważne święcenia kapłańskie? I dlaczego stwierdził, że w XIX wieku chociaż forma, materia i intencja są bez zarzutu, to TYLKO brak ważnych święceń u konsekratora (z powodu WCZEŚNIEJSZYCH braków Formy) powoduje brak sakramentu?
nie jestem do końca przekonany czy to ścisle zrelacjonowałeś i czy jest to właściwa analogja. Problemem anglikańow było odejście od roli kapłana - ofiarnika.
Dyskutowaliśmy niedawno z Vigim o ważności sukcesji u skandynawskich luteranów. I wychodzi, że moze być, bo mają i hierarchję wyodrębnianą sakramentalnie i tak zagmatwane rozumienie "Mszy" oraz Realnej Obecności, że wielu posoborowców napiętnowałoby ich jako lasandrystów
A co do Twego "oczywiście" to podkreślam - nie chcieli robić tego, co robił Kościół, nie wierzyli w Ofjarę Przebłagalną Chrystusa. Samo wypowiedzenie słów Ustanowienia przez kapłana nad kawałkiem chleba nie dokonuje Przeistoczenia
-
Przepraszam za porównanie, ale wedle tego co Panowie mówią Pan Jezus jest niczym prąd który zawsze zstępuje byle by miał odpowiedni przewodnik. Czy Bóg nie jest wszechmogący ażeby nie zstępować na ołtarz u heretyków?
Właśnie na tym polega NIEPOJĘTA MOC kapłaństwa, że Pan Bóg zstępuje ZAWSZE, o ile są zachowane: forma, materia i intencja.
Sakramenta "ex opere operato". I piękne i straszne zarazem!
-
oczywiście nie mogę rozstrzygnąć tego dla dowolnych urzędników posoborowych posługujących w neo, ale wątpię, by aktywni neoni wierzyli w:
- ofjarny charakter Mszy,
- dogmat o Rzeczywistej Obecności
A jednak wierzymy. Przynajmniej ja nie znam żadnego który nie wierzy.
-
A co do Twego "oczywiście" to podkreślam - nie chcieli robić tego, co robił Kościół, nie wierzyli w Ofjarę Przebłagalną Chrystusa.
Do ważności sakramentu wystarczy, aby mieli intencje PRZEISTOCZENIA, a nie złożenia Ofiary.
-
A jednak wierzymy. Przynajmniej ja nie znam żadnego który nie wierzy.
w jaki sposób zatem dopuszczacie, by miały miejsce takie "pierwsze komunje" ?
dlaczego takie zachowania - które mogą na stałe zniszczyć wiarę dziecka - są tolerowane ?
czy pozwoliłby Pan, by Pana dzieci zostały temu poddane ? czy obrazek przedstawia nadużycie, nawet wg Pańskich standardów ?
-
nie jestem do końca przekonany czy to ścisle zrelacjonowałeś i czy jest to właściwa analogja. Problemem anglikańow było odejście od roli kapłana - ofiarnika.
...Słowa, które aż do ostatnich czasów anglikanie tu i ówdzie uważają za właściwą formę święceń kapłańskich, a mianowicie słowa "Przyjmij Ducha Świętego", wcale nie oznaczają wyraźnie sakramentu kapłaństwa lub jego łaski czy też władzy kapłańskiej, które polega głównie na konsekrowaniu i ofiarowaniu prawdziwego Ciała i Krwi Pana w tej ofierze, które nie jest tylko czystym wspomnieniem ofiary dokonanej na krzyżu. Forma ta rozszerzona następnie została słowami: "dla sprawowania urzędu i dzieła kapłańskiego", lecz świadczą one raczej o tym, iż sami anglikanie spostrzegli, że pierwsza forma była niewystarczająca i nieodpowiadająca rzeczywistości. Dodatek ten, chociażby nawet mógł nadać właściwe znaczenie formie, został jednak wprowadzony później, w sto lat po przyjęciu rytuału Edwarda. Nastąpiło to więc wówczas, gdy z podanego wyżej powodu hierarchia już wygasła i tym samym władza udzielania święceń stała się nieważna...
Jak widać, papież Leon XIII stwierdza, że mimo braku wspomnienia o Ofierze, forma takowa może być uznana za ważną.
-
A co do Twego "oczywiście" to podkreślam - nie chcieli robić tego, co robił Kościół, nie wierzyli w Ofjarę Przebłagalną Chrystusa.
Do ważności sakramentu wystarczy, aby mieli intencje PRZEISTOCZENIA, a nie złożenia Ofiary.
nic na nią nie wskazuje. A sprawę składania Ofjary podkreślam, bo jeśli diakon bez intencji składania Ofjary przyjmuje święcenia prezbiterjatu, to jest wątpliwa ich ważność
-
Jak widać, papież Leon XIII stwierdza, że mimo braku wspomnienia o Ofierze, forma takowa może być uznana za ważną.
Leon XIII wskazuje warunek wystarczający, by uznać nieważność święcen
co jest "dziełem kapłańskiem" jak nie składanie Ofjary ?
-
I nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek zakwestionował materię u neonów.
Watykan NIE jest w stanie zbadac materii uzywanej w poszczegolnych wspolnotach.
Nb niepojete jest dla mnie, ze ruchowi tak beztrosko dokonujacemu przeroznych profanacji, tak wypaczajacemu sens Najswietszej Ofiary i cala teologie, Watykan nie zakazal domowej produkcji komunikantow.
Dodatkowo biorąc pod uwagę, że wypiekają oni tak naprawdę paschalną macę według starych, żydowskich przepisów (składniki: mąka pszenna i woda)
Teraz ja moglabym spytac Pana o dowody.
nie można mieć wątpliwości co do ważności materii.
Fajnie, ze ufa Pan neonom w tej kwestii. Ale jest to wylacznie kwestia zaufania. Ja - nie ufam.
-
co jest "dziełem kapłańskiem" jak nie składanie Ofjary ?
Ja to rozumiem, ale my tu rozmawiamy o warunkach ważności sakramentu. Brak intencji bardzo ciężko udowodnić, a więc domniemywa się z definicji, że właściwa intencja była zachowana.
-
w posoborowych czasach przyjmuje się rozluźnione wytyczne analogiczne do marriage annulment rules
;)
-
Watykan NIE jest w stanie zbadac materii uzywanej w poszczegolnych wspolnotach.
Dobrze wiemy, że neony bardzo rygorystycznie podchodzą do SWOICH WŁASNYCH przepisów obrzędowych (w tym: receptura, proces wypieku, psalmy jakie trzeba śpiewać podczas wyrabiania ciasta, itp.)
Ja jednakowoż ufam kard. Arinze, który stwierdził, że komisja KKBiDS badała wiele aspektów neońskiej obrzędowości, znalazła wiele nadużyć i nakazała je skorygować, wymieniając enumeratywnie te NAJPOWAŻNIEJSZE. Nie wyobrażam sobie w Kościele większego nadużycia niż użycie niewłaściwej materii Sakramentu Eucharystii, a jakoś Prefekt KKBiDS o takowych nadużyciach w neo nie wspomina. O czymś to świadczy, prawda?
-
Jak można to dodać podpis, jak słów brakuje... :-\
Pierwsza myśl, jak to zdjęcie zobaczyła, to... nie ważne, bo wytną...
Mieszkam na zachodzie i już powinnam się uniewrażliwić...
-
Dobrze wiemy, że neony bardzo rygorystycznie podchodzą do SWOICH WŁASNYCH przepisów obrzędowych (w tym: receptura, proces wypieku, psalmy jakie trzeba śpiewać podczas wyrabiania ciasta, itp.)
No wlasnie ja nic na ten temat nie wiem. Wiem natomiast, ze zdjec, filmow etc., ze do kwestii Rzeczywistej Obecnosci podchodza niezmiernie beztrosko. Powiedzialabym, ze kikonska restrykcyjnosc dotyczy zupelnie przeciwnej kwestii: ukazania, poprzez poszczegolne - pilnie przestrzegane w formie - detale liturgii, ze Rzeczywistej Obecnosci nie ma i ze spozywa sie zwyczajna zydowska kolacje.
Ja jednakowoż ufam kard. Arinze, który stwierdził, że komisja KKBiDS badała wiele aspektów neońskiej obrzędowości, znalazła wiele nadużyć i nakazała je skorygować, wymieniając enumeratywnie te NAJPOWAŻNIEJSZE. Nie wyobrażam sobie w Kościele większego nadużycia niż użycie niewłaściwej materii Sakramentu Eucharystii, a jakoś Prefekt KKBiDS o takowych nadużyciach w neo nie wspomina. O czymś to świadczy, prawda?
Moze swiadczyc jedynie o tym, iz nie wie, bo i skad ma wiedziec, jak wyglada domowa produkcja plackow i skad oraz jakie bierze sie wino: musialby miec szpicla w kazdym neonskim prywatnym domu.
-
No wlasnie ja nic na ten temat nie wiem. Wiem natomiast, ze zdjec, filmow etc., ze do kwestii Rzeczywistej Obecnosci podchodza niezmiernie beztrosko.
Bo im się wmawia, że świętują PASCHĘ. A skoro Pascha, to maca i wino z winogron.
Powiedzialabym, ze kikonska restrykcyjnosc dotyczy zupelnie przeciwnej kwestii: ukazania, poprzez poszczegolne - pilnie przestrzegane w formie - detale liturgii, ze Rzeczywistej Obecnosci nie ma i ze spozywa sie zwyczajna zydowska kolacje.
Restrykcyjność dotyczy również sposobu wypieku macy, a nawet tego, jakie wzory mają być na niej odciśnięte! Kiko dał Befehl, trzeba wykonać. Nie ma zmiłuj!
Moze swiadczyc jedynie o tym, iz nie wie, bo i skad ma wiedziec, jak wyglada domowa produkcja plackow i skad oraz jakie bierze sie wino
Pani Murko, ja bym jednak zaufał zdolnościom organizacyjnym Kongregacji. Skoro w 1979 r. potrafiła wykryć i zneutralizować "spisek" w USA, gdzie w wielu diecezjach wypiekano chleb do konsekracji z użyciem różnych niedozwolonych ingrediencji (miód, cynamon, zioła, itp.), to o ileż łatwiej byłoby im wykryć podobny "spisek" w neo, gdzie Kiko rozkazał, że ma być mąka pszenna i woda i NIKOMU Z NEO NAWET PRZEZ MYŚŁ NIE PRZEJDZIE, że mogłoby być inaczej!
-
w posoborowych czasach przyjmuje się rozluźnione wytyczne analogiczne do marriage annulment rules
to przed V2 umieli sprawdzic, czy na pewno jest intencja u kaplana?
no to, jak to sie mowi, szacunek ;D
jak? tez by sie dzis przydalo...
-
to o ileż łatwiej byłoby im wykryć podobny "spisek" w neo, gdzie Kiko rozkazał, że ma być mąka pszenna i woda i NIKOMU Z NEO NAWET PRZEZ MYŚŁ NIE PRZEJDZIE, że mogłoby być inaczej!
podziwiam !! wiemy ile jest drobnych uchybień u tradycjonalistów, a Ty zakładasz, ze u Kikowców nie ma katechetów, którzy uważają się za mądrzejszych od miszcza i nie robią samowolek ...
-
A sprawę składania Ofjary podkreślam, bo jeśli diakon bez intencji składania Ofjary przyjmuje święcenia prezbiterjatu, to jest wątpliwa ich ważność
A jak się sprawdza, czy diakon miał intencję?
-
podziwiam !! wiemy ile jest drobnych uchybień u tradycjonalistów, a Ty zakładasz, ze u Kikowców nie ma katechetów, którzy uważają się za mądrzejszych od miszcza i nie robią samowolek ...
Znajdź mi choćby jeden (ale potwierdzony przez Kościół) przypadek użycia przez neonów choćby wątpliwej materii chleba, a stawiam Ci kratę piwa. Takich przykładów w Kościele posoborowym, ale poza neo są tysiące :(
-
Znajdź mi choćby jeden (ale potwierdzony przez Kościół) przypadek użycia przez neonów choćby wątpliwej materii chleba
Co to znaczy "potwierdzony przez Kosciol"? Kto konkretnie ma potwierdzic?
Dla mnie swiadectwo ksiedza, ktory spotkal sie (nieraz) z watpliwa materia, jest wystarczajacym dowodem. Ale nie wiem czy ksiadz to juz "potwierdzenie Kosciola" czy jeszcze nie.
-
Co to znaczy "potwierdzony przez Kosciol"? Kto konkretnie ma potwierdzic?
KKBiDS. Doniesienia o tego typu nadużyciach są od razu kierowane do Rzymu
Dla mnie swiadectwo ksiedza, ktory spotkal sie (nieraz) z watpliwa materia, jest wystarczajacym dowodem. Ale nie wiem czy ksiadz to juz "potwierdzenie Kosciola" czy jeszcze nie.
To proszę coś więcej napisać. Na jakiej podstawie stwierdził, że wątpliwa; czy zawiadomił swojego biskupa, itp.
-
@ P. pjo
No niestety, nie moge. Nie mam zadnego upowaznienia, by podac nazwisko ksiedza, ktorego zycie i tak nie jest uslane rozami.
-
Przyznam, ze ja również mam bardzo duże wątpliwości do ważności neońskich konsekracji. Co do poruszanych tu kwestii ważności sakramentów ciekawy jest tekst znanego Xiędza COOMARASWAMY :
http://www.ultramontes.pl/problemy_sakrament_swiecen.htm
Ciekawe co Państwo na to, choć najpierwej prosiłbym przeczytać do końca tekst...
-
Gdzie tu Najświętszy Sakrament?? W moim przekonaniu nie ma Go!
Panie Fidelisie:
Mylą się, o Boże, w Tobie wzrok i smak,
Kto się im poddaje, temu wiary brak,
Ja jedynie wierzyć Twej nauce chcę,
Że w postaci Chleba utaiłeś się.
Inna sprawa, ze to co "prezbiter" ma na tacy wygląda jak:
(http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:r6g6v2LGzKw6fM:http://niebieskiemigdaly.blox.pl/resource/Kruche_maszynkaaa.jpg)
Pani Murko, ja bym jednak zaufał zdolnościom organizacyjnym Kongregacji. Skoro w 1979 r. potrafiła wykryć i zneutralizować "spisek" w USA, gdzie w wielu diecezjach wypiekano chleb do konsekracji z użyciem różnych niedozwolonych ingrediencji (miód, cynamon, zioła, itp.), to o ileż łatwiej byłoby im wykryć podobny "spisek" w neo, gdzie Kiko rozkazał, że ma być mąka pszenna i woda i NIKOMU Z NEO NAWET PRZEZ MYŚŁ NIE PRZEJDZIE, że mogłoby być inaczej!
Widzi Pan - w stanach zapewne protestowali (zwykli) wierni. Czy zna pan neona, który byłby protestował w takiej sytuacji?
-
@ P. pjo
No niestety, nie moge. Nie mam zadnego upowaznienia, by podac nazwisko ksiedza, ktorego zycie i tak nie jest uslane rozami.
Ale ja nie chcę nazwiska. Proszę napisać, na jakiej podstawie doszedł do wniosku, że może być wątpliwa?
-
Przyznam, ze ja również mam bardzo duże wątpliwości do ważności neońskich konsekracji. Co do poruszanych tu kwestii ważności sakramentów ciekawy jest tekst znanego Xiędza COOMARASWAMY :
Ciekawe, że sedecy nie negują ważności święceń udzielanych przez apostołów ich uczniom... Czy tam była używana Forma sakramentu święceń, akceptowana przez sedeków?
-
Widzi Pan - w stanach zapewne protestowali (zwykli) wierni.
Z tego co pamiętam, to w USA skargi płynęły głównie od kapłanów zmuszanych do używania tej materii przez proboszczów.
-
Przyznam, ze ja również mam bardzo duże wątpliwości do ważności neońskich konsekracji. Co do poruszanych tu kwestii ważności sakramentów ciekawy jest tekst znanego Xiędza COOMARASWAMY :
Ciekawe, że sedecy nie negują ważności święceń udzielanych przez apostołów ich uczniom... Czy tam była używana Forma sakramentu święceń, akceptowana przez sedeków?
Hmmm no tak, z tym że wówczas nie było nieomylnej definicji Piusa XII... tezy X.Coomaraswamy to oczywiście tezy tylko teologicznie prawdopodobne, z którymi można polemizowac, ale Pius XII w zasadzie sprawę tą rozstrzygnął był definitywnie. Biedny Papa Nostra...nic dziwnego , że zwleka z jakimścik rozstrzygnięciem czegokolwiek, bo po SVII nazbierało sie tyla szamba do uprzatnięcia, że nie bardzo wiadomo co z tym zrobić...A co jeśli teza ta ( X. Ramy ) jest prawdopodobne nie tylko ale nawet właściwa? To dopiero by było !!!
Trza by znowu jak u anglikanów tobić powtórki "sub condicione"... oj bieda ! :o
-
A co jeśli teza ta ( X. Ramy ) jest prawdopodobne nie tylko ale nawet właśniwa? To dopiero by było !!!
ale nie jest. Nie da się jej dowieść w świetle kodeksu prawa kanonicznego 1917
-
A co jeśli teza ta ( X. Ramy ) jest prawdopodobne nie tylko ale nawet właśniwa? To dopiero by było !!!
ale nie jest. Nie da się jej dowieść w świetle kodeksu prawa kanonicznego 1917
A w świetle "Sacramentum Ordinis" Piusa XII ...???
-
Ale ja nie chcę nazwiska. Proszę napisać, na jakiej podstawie doszedł do wniosku, że może być wątpliwa?
Ano wlasnie musialabym podac Panu namiary, by osobiscie zapytal go Pan o jego doswiadczenia z DN i konkretne powody watpliwosci co do materii. Mnie nazwisko tego ksiedza wystarczy jako autorytet, by wierzyc jego slowom i wiedziec, ze wie o czym mowi (w kwestii materii i generalnie liturgii, bo w kwestii DN nie jest specjalnie zorientowany).
-
A co jeśli teza ta ( X. Ramy ) jest prawdopodobne nie tylko ale nawet właściwa? To dopiero by było !!!
Gdyby była właściwa, to ŻADEN z egzorcystów wyświęconych wg nowego rytuału nie miałby mocy wypędzania szejtana. A jakoś mają i z powodzeniem wypędzają. Wielokrotnie i na własne oczy widziałem, jak działa woda wyegzorcyzmowana przez "posoborowego" kapłana. Dla mnie to koronny dowód za tezą, że posoborowe święcenia i sakramenty SĄ ważne.
Pan Bóg nie powiedział przecież: Oto ja jestem z wami aż do skończenia świata, z mała przerwą na przełom XX i XXI wieku. Hipotezy sedeckie są może atrakcyjne dla niedoświadczonych młokosów, ale są do bólu nielogiczne.
-
Z tego co pamiętam, to w USA skargi płynęły głównie od kapłanów zmuszanych do używania tej materii przez proboszczów.
Bo "fałszerstwo materii" było wykrywalne organoleptyczne. W neo z tego co wiem wypiekają wierni pod komendą katechistów...
-
Hmmm no tak, z tym że wówczas nie było nieomylnej definicji Piusa XII...
To nie ma najmniejszego znaczenia. Definicje nieomylne odnoszą się do prawdy obiektywnej. Zatem, jeśli coś jest wymagane do ważności - to jest konieczne dziś, tak jak było konieczne 2000 lat temu.
-
Z tego co pamiętam, to w USA skargi płynęły głównie od kapłanów zmuszanych do używania tej materii przez proboszczów.
Bo "fałszerstwo materii" było wykrywalne organoleptyczne. W neo z tego co wiem wypiekają wierni pod komendą katechistów...
Pamiętne zdjęcie Kardynała Ratzingera było z charakterystyczną białą Hostią dużego formatu, bynajmniej nie "pokątnego" wypieku. Na specjalne okazje, jak tu już napisano potrafią "zorganizować" przyzwoite egzemplarze.
-
Gdyby była właściwa, to ŻADEN z egzorcystów wyświęconych wg nowego rytuału nie miałby mocy wypędzania szejtana. A jakoś mają i z powodzeniem wypędzają. Wielokrotnie i na własne oczy widziałem, jak działa woda wyegzorcyzmowana przez "posoborowego" kapłana. Dla mnie to koronny dowód za tezą, że posoborowe święcenia i sakramenty SĄ ważne.
nienajlepszy argument. W pierwotnym Kościele egzorcystami byli świeccy, zwykli katolicy. A i w starym rycie "egzorcysta" to niesakramentalne niższe święcenie ;)
-
A w świetle "Sacramentum Ordinis" Piusa XII ...???
czy dokument ten nieomylnie definiuje relacje sakry biskupiej względem święceń prezbiterjatu ? czy stwierdza (lub czy stwierdza to jakiś inny dokument), że jeden kapłan nie moze waznie wyświęcić innego kapłana ?
czytalem kilka analiz sedeckich, ktore stwierdzały, że większy problem jest z waznoscią rytu sakry niż prezbiterjatu. No to niech odpowiedzą i na te pytania
-
Z tego co pamiętam, to w USA skargi płynęły głównie od kapłanów zmuszanych do używania tej materii przez proboszczów.
Bo "fałszerstwo materii" było wykrywalne organoleptyczne. W neo z tego co wiem wypiekają wierni pod komendą katechistów...
W neo też przecież kapłan rozpozna, co spożywa.
Katechiści nakazują piec macę wg starej, żydowskiej receptury: mąka pszenna + woda. Dlaczego mieliby piec co innego?
-
nienajlepszy argument. W pierwotnym Kościele egzorcystami byli świeccy, zwykli katolicy
"Zaklinam was przez Pana Jezusa, którego głosi Paweł - mówili. Czyniło to siedmiu synów niejakiego Skewasa, arcykapłana żydowskiego. Zły duch odpowiedział im: Znam Jezusa i wiem o Pawle, a wy coście za jedni? I rzucił się na nich człowiek, w którym był zły duch, powalił wszystkich i pobił tak, że nadzy i poranieni uciekli z owego domu. Dowiedzieli się o tym wszyscy Żydzi i Grecy, mieszkający w Efezie, i strach padł na wszystkich, i wysławiano imię Pana Jezusa." (Dz 19,13n)
. A i w starym rycie "egzorcysta" to niesakramentalne niższe święcenie ;)
posługa zwyczajowo i nieprawidłowo zwana święceniem.
-
W neo też przecież kapłan rozpozna, co spożywa
Ale nie doniesie, nawet slowa nie powie. Sprobowalby, zaraz mu zlamia "kregoslup pychy".
Katechiści nakazują piec macę wg starej, żydowskiej receptury: mąka pszenna + woda. Dlaczego mieliby piec co innego?
Katechisci bywaja prostymi ludzmi bez pojecia o sakramentologii. A wladze maja wystarczajaco wielka, i wystarczajaco wielkie pole do popisu i improwizacji, by mogla odbic im palma.
-
Gdyby była właściwa, to ŻADEN z egzorcystów wyświęconych wg nowego rytuału nie miałby mocy wypędzania szejtana. A jakoś mają i z powodzeniem wypędzają. Wielokrotnie i na własne oczy widziałem, jak działa woda wyegzorcyzmowana przez "posoborowego" kapłana. Dla mnie to koronny dowód za tezą, że posoborowe święcenia i sakramenty SĄ ważne.
Pan Bóg nie powiedział przecież: Oto ja jestem z wami aż do skończenia świata, z mała przerwą na przełom XX i XXI wieku. Hipotezy sedeckie są może atrakcyjne dla niedoświadczonych młokosów, ale są do bólu nielogiczne.
Hmmm X.Gabriel Amotrh pisze, że bardszo dobrze egzorcyzmy przeprowadzają "charyzmatycy świeccy" a także luterscy pastorzy niektórzy, nawet wspominał coś tam o rabinach...
CZy X. Rama ... już co prawda ś.p. według Pana jest "niedoświadczonym młokosem"??? Podobnie JE.X.Bp. Donald Sanborn...? Hipotezy sedeckie nie są wogóle "atrakcyjne" nawey dla nich samych, one są bardzo smutną konstatacją stanu w jakim znajduje się Kościół, nie widzę w nich niczego "atrakcyjnego", wręcz przeciwnie. Pytanie na ile tezy te są zasadne i an ile prawdziwe, a to już inna broszka. "Atrakcyjne" to są rozmaite "dance" które oferuje świat i light stylle współczesnego nihilistycznego hedonizmu... :)
-
czy dokument ten nieomylnie definiuje relacje sakry biskupiej względem święceń prezbiterjatu ? czy stwierdza (lub czy stwierdza to jakiś inny dokument), że jeden kapłan nie moze waznie wyświęcić innego kapłana ?
czytalem kilka analiz sedeckich, ktore stwierdzały, że większy problem jest z waznoscią rytu sakry niż prezbiterjatu. No to niech odpowiedzą i na te pytania
Dokument ten nieomylnie definiuje składniki, które powinna zawierać forma sakramentu. Owszem faktycznie przyczyna hipotezy o nieważności święceń głębiej tkwi właśnie w święceniach biskupich także w rzeczonym tekście Xiędza COOMARASWAMY :
http://www.ultramontes.pl/problemy_sakrament_swiecen.htm
-
W neo też przecież kapłan rozpozna, co spożywa
Ale nie doniesie, nawet slowa nie powie. Sprobowalby, zaraz mu zlamia "kregoslup pychy".
I tak żaden by nie doniósł? Nie wierzę.
Katechiści nakazują piec macę wg starej, żydowskiej receptury: mąka pszenna + woda. Dlaczego mieliby piec co innego?
Katechisci bywaja prostymi ludzmi bez pojecia o sakramentologii. A wladze maja wystarczajaco wielka, i wystarczajaco wielkie pole do popisu i improwizacji, by mogla odbic im palma.
Kiko rozkazał, że mąka pszenna + woda + psalmy, to tak pieką.
-
Sowją drogą tak sobie dumam...że byłoby to wieceć ciekawe , jeśliby tak Papa Nostra na ten przykład w kaplicy prywatnej przyjął był święcenia biskupie "sub conditionem" oraz przy okazji się koronował, a zaraz potem wydał Bullę, w której uznałby noworytowe święcenia za nieważne i nakazał ich powtórzenie "sub condotionem"...chciałbym zobaczyć miny tych wszystkich Lehmannów, Schonbornów, Kasprów, Muellerów... ;D
-
uznałby noworytowe święcenia za nieważne i nakazał ich powtórzenie "sub condotionem"
jeśli nieważne, to nie "pod warunkiem"!
Logika, panie dzieju!
-
To powiedzmy "wątpliwe" :)
-
To powiedzmy "wątpliwe" :)
Sugeruje pan, że papież Paweł VI zaakceptował ryty sakramentów, które mogą byc nieważne?
Duch Święty wziął se wolne, a jedyne ważne Msze w Polsce odprawia ks. Trytek?
-
To powiedzmy "wątpliwe" :)
Sugeruje pan, że papież Paweł VI zaakceptował ryty sakramentów, które mogą byc nieważne?
Duch Święty wziął se wolne, a jedyne ważne Msze w Polsce odprawia ks. Trytek?
Wie Pan...ja tego nie sugeruję tylko rzecz rozważam, nie jestem sedewakantystą co powszechnie wieadomo...poza tym powiem Panu tak:
coż...jest powiedzenie "kogo Pan Bóg kocha...tego doświadcza...". Bez wątpienia Pan Bóg kocha swój Kosciół... :)
-
http://radiocristiandad.wordpress.com/2009/08/26/primera-comunion-en-neonsku/
Tu niektórzy myślą że neoństwo to jakaś miejscowość ;D.
-
http://radiocristiandad.wordpress.com/2009/08/26/primera-comunion-en-neonsku/
Tu niektórzy myślą że neoństwo to jakaś miejscowość ;D.
Christus Rex ! Witamy Księdza :) Jak posługa kapłańska w Chile ? :)
-
Gdyby była właściwa, to ŻADEN z egzorcystów wyświęconych wg nowego rytuału nie miałby mocy wypędzania szejtana. A jakoś mają i z powodzeniem wypędzają. Wielokrotnie i na własne oczy widziałem, jak działa woda wyegzorcyzmowana przez "posoborowego" kapłana. Dla mnie to koronny dowód za tezą, że posoborowe święcenia i sakramenty SĄ ważne.
nienajlepszy argument. W pierwotnym Kościele egzorcystami byli świeccy, zwykli katolicy. A i w starym rycie "egzorcysta" to niesakramentalne niższe święcenie ;)
@Krusejder
Sugeruje Pan, że bez święceń mogę sobie wyegzorcyzmować wodę? (Z ciekawości pytam bo akurat butelka koło laptopa stoi).
-
http://radiocristiandad.wordpress.com/2009/08/26/primera-comunion-en-neonsku/
Tu niektórzy myślą że neoństwo to jakaś miejscowość ;D.
:D
"(traducción de Google)"
Google sądzi.